Jest rok 2250 na świecie w końcu zapanował jedyny słuszny anarchizm. Jestem bogatym biznesmenem mieszkającym w Szczecinie należy do mnie jedna z największych firm transportowych na świecie oraz cała masa stoczni jestem multimilionerem...Nudzę się. Mam plan! Plan tak genialny że jest wręcz niewyobrażalną matematyczną pomyłką że przez ostatnie 200 lat nikt na niego nie wpadł. CHCĘ PRZEJĄĆ WŁADZĘ NA ŚWIECIE. Rok pierwszy. Rozpoczynam budowę ogromnego doku przeznaczonego dla wielkiego jak jasna cholera pancernika uzbrojonego w 10 dział kaliber 500 mm o zasięgu 80 km mógłbym zamontować rakiety ale jestem oldshool'owy. Najmuję ludzi o odpowiednich predyspozycjach psychologicznych.Nie jest to trudne na świecie nie brakuje ludzi lubiących dobrą zabawę jak ja. Rok drugi. Ogłaszam się wielkim generalissimusem i razem z 10 tysiącami ludzi na mniejszych jednostkach i moim nowym pancernikiem (nazwałem go Grażyna) płynę na podbój Islandii.Żądam od szlachetnych potomków wikingów (czy tam Marokańczyków) przyłączenia się do mojej nowo powstającej armii i płacenia corocznego haraczu w formie podatku. Islandia nie odpowiada...nic dziwnego w końcu nie ma takiego państwa.Rozpoczynam ostrzał.Grażynka z niezwykłym wdziękiem niszczy wszelką infrastrukturę odcina wyspę od dostaw towarów i terroryzuje całą okolice. Po czterech dniach ostrzału nawet najbardziej naćpani mieszkańcy wyspy(1/3 mieszkańców świata jest uzależniona od jakichś prochów) wiedzą o Grażynce. Ludzie zaczynają czuć silną więź ze sobą.Taką więź której nie czują do ludzi z innych części świata. Bo czy ludzie w reszcie świata są bombardowani przez Grażynkę? Świat który był do tej pory jednością dzieli się na dwie części na tych którzy są bombardowani przez Grażynkę i na resztę świata. No nie do końca są jeszcze ćpuny i ludzie potrzebujący leków. Obiecuję Islandii że jeśli podda się mojej władzy odbuduję całą wyspę i dostarczę narkotyków i leków po bardzo atrakcyjnej cenie. Ludzie Islandii gromadzą się żeby uradzić co zrobić w zaistniałej sytuacji.Ludzie dzielą się na dwa obozy na tych którzy chcą przyjąć kapitulację i na zagorzałych anarchistów.Zostają ustanowione dobrowolne wybory.Ćpunów ludzi potrzebujących leków oraz lubiących żyć jest 98% pozostałych 2%.Ludzie chcący kapitulacji tworzą własne przedstawicielstwo anarchiści ich nie powstrzymują w końcu każdy może robić ze swoim życiem co chce. Grażynka studzi swoją lufę moi ludzie wychodzą na brzeg i tworzą gubernatorstwo.Oczywiście anarchiści nie chcą się podpożątkować nowym zasadom na wszelki wypadek ich zabijam. Islandia poniosła pewne straty w ludziach ale to nawet i lepiej duża część ludzi których zatrudniam pochodzi z biedniejszych regionów świata tak więc zwolniło się trochę miejsca aby mogli sprowadzić swoje rodziny na Islandię dzięki temu mam na wyspie zawsze wierną i wdzięczną populacje czerpiącą środki utrzymania od ludzi zatrudnionych w mojej armii. Ludność Islandii dzieli się teraz na trzy części ćpunów zwykłych obywateli oraz członków i rodziny mojej mafii. Każdy mały chłopiec w Islandii chce być jak moi mafiozi bo są bogaci mają fajne rzeczy,przywileje nie wolno ich obrażać no i posiadają broń a broń jest fajna. Zatrudniam rodzimych Islandyczyków o odpowiednich predyspozycjach psychologicznych do mojej armii. Mają być inteligentni i nie uzależnieni od narkotyków. Szykuje się na następne podboje... Rok trzeci. Cały świat jest zszokowany tym co stało się z Islandią.Nikt jednak wojnę mojej korporacji z tego powodu nie wypowie w końcu ja mam Grażynkę a wojna to pewne straty gospodarcze.Poza tym kto chciałby umierać za jakąś jebaną Islandię kogo to obchodzi!? Niemniej wielkie korporacje tego świata czują zagrożenie dla swojego biznesu i zawiązują nową organizację OPG Obrona Przed Grażyną.Od teraz każdy obywatel świata może wybrać.Może wydać swoje pieniądze na wódę dziwki i narkotyki albo na OPG(1/3 ludzi zawsze wyda kasę na narkotyki). OPG prawie nie istnieje w regionach świata oddalonych od Islandii i wcale nie istnieje w głębi lądu. Świadom jednak jestem tego że kolejne operacje muszą być przeprowadzone w białych rękawiczkach. Szykuję plan. Zawiązuje sojusz z grupami przestępczymi pochodzącymi z afryki (piraci) udostępniam im za niewielką opłatą moje porty na Islandii oraz łodzie pod warunkiem że nie będą krzywdzić mieszkańców wyspy i że w swoich podbojach ograniczą się puki co do Grenlandii.i Wysp Owczych. Handel w tych dwóch regionach podupada Islandia bogaci się gdyż piraci wydają pieniądze właśnie na niej. Oba regiony ponoszą bardzo duże straty gospodarcze wydają masę pieniędzy na OPG które walczy z piratami. Po kilku miesiącach składam obu krajom propozycję dołączenia do mojej konfederacji i niewielki podatek z tego płynący i narkotyki po niższej cenie warunek jest jeden decyzję muszą podjąć jednogłośnie.Podatek jest mniejszy niż wydatki na OPG. Po kilku następnych miesiącach dochodzi do małych wojen domowych w tych krajach ludzie chcący żyć w spokoju nie terroryzowani przez piratów pozbywają się przeciwników ultimatum i przyłączają nowe gubernatorstwa do mojej federacji. OPG rośnie w sile. Rok czwarty. Na Islandii Grenlandii oraz Wyspach Owczych zaczynam budować stocznie lotniska dla myśliwców i hangary dla rakiet dalekiego zasięgu.Szykuję się na wojnę z Irlandią! Kasta piratów rozwinęła się bardzo mocno na moich wyspach dostarczam im nowoczesny sprzęt łodzi itp. Islandia stała się liczącym kilka milionów ludzi gubernatorstwem utrzymującym się z piractwa. OPG stało się bardzo potężną organizacją działającą na Atlantyku walczy ono dzielnie z piratami. Śmiałków trudniących się piractwem jednak nie ubywa jest ich coraz więcej. OPG zaczyna się zastanawiać nad pozbyciem się problemu zwyczajnie zajmując tereny mojej federacji i zabijając piratów. Wysuwam wobec OPG groźbę że jeśli to zrobią moje wojska lotnicze zniszczą każdy transport na morzu a moje rakiety uderzą w porty co sparaliżuje ruch na bardzo długi czas.Składam jednocześnie propozycję płacenia bardzo niewielkiej opłaty za transport towarów przez Atlantyk koszty tego myta są niższe niż koszty ewentualnej wojny no i przecież nikt nie chce umierać prawda. Moi piraci utrzymują się teraz z myta jest to bezpieczniejsze zajęcie. Część dalsza nastąpi.
Moja nowa federacja handluje teraz z całym światem.OPG jako sposób pozbycia się problemu wskazuje zaprzestanie handlu z moją federacją.Oczywiście nie są w stanie nikomu zabronić handlu ze mną. Wpadam na genialny pomysł! Będę od teraz handlował tylko z miastami Skandynawii. Duża część gospodarki Skandynawii zaczyna się opierać na handlu ze mną. Teraz jest czas aby zyskać kontrolę nad kluczowymi dla prawidłowego funkcjonowania ludzkości zasobami. Zaczynam od narkotyków. Baronom narkotykowym z Kolumbii oferuję odpuszczenie myta pod warunkiem że narkotyki będą dystrybuowane na resztę Europy przez Skandynawskie porty oraz transportowane za pomocą moich statków. Rok piąty. Czas na podbój Azji. Na świecie wciąż jest masa miejsc niezamieszkałych przez ludzi. Jednym z takich miejsc są pustkowia powstałe w wyniku zanieczyszczenia środowiska. Ujścia największych rzek wschodniej Azji przypominają pustkowia po wojnie jądrowej. No cóż zrobienie z niektórych regionów świata wielkiego wysypiska śmieci to dobry sposób na rozwój gospodarczy miast. Jednak Jednemu regionowi świata właśnie grozi z tego powodu całkowity upadek. Wielka metropolia Szanghaju i jego okolice stają się powoli niezdatne do zamieszkania. Skażenie jest zbyt wielkie aby oczyszczalnie ścieków mogły cokolwiek zmienić. Za każdym razem gdy człowiek staje w obliczu zagłady jego instynkt daje mu możliwość ucieczki albo walki. Ja mam zamiar popchnąć ich ku tej drugiej opcji. Moja korporacji przeprowadza sprytną akcje propagandową podburzających tych mieszkańców którzy jeszcze nie opuścili metropolii. JAKIM PRAWEM LUDZIE ŻYJĄCY W GÓRZE RZEKI SRAJĄ CI NA GŁOWĘ!!!TO PRZEZ NICH MUSISZ UCIEKAĆ!!! Propaganda poskutkowała. Ludzkość która do tej pory była jednym podzieliła się na dwie części tych którzy żyją w górze rzeki i tych w dole. Moja paramilitarna organizacja zaczyna wykupywać skażone regiony wokół miast oraz opuszczone dzielnice metropolii za bezcen. Tworzy tam strefy należące do mojej organizacji.Tworze tam placówki wojskowe Od dziesięcioleci problem obsranego Szanghaju nie został rozwiązany z tego powodu że wymagało by to wybudowanie ogromnej ilości kanałów oraz pomp odprowadzających zanieczyszczenie do morza.Dla ludzi z góry rzeki prościej jest to jednak wylać do rzeki. Szanghaj próbował wymusić ugodę u swojej organizacji która ubezpiecza cały ten region świata jednak jej interesy były mniej znaczące niż interesy ogółu setek milionów ludzi żyjących w górę rzeki.Szanghaj spełnia swoją gospodarczą rolę nawet jak jest obsrany(przynajmniej na razie). Szanghaj mógłby spróbować zamknąć swoje porty w ramach represji jednak wtedy organizacja go chroniąca nie stanęła by w jego obronie. Miasto potrzebuje kogoś kto będzie walczył w jego interesie a nie w interesie ogółu tego zasranego regionu. Tym kimś będę właśnie ja. Tworzę układ z przedsiębiorcami z Szanghaju od teraz to ja będę organizacją chroniącą miasto towary które idą z Szanghaju będą docierały do Europy za sprawą moich portów w Skandynawii. Grażynka wpływa do ujścia wielkiej rzeki Boję się trochę żeby jej nie przeżarło kadłuba. Zaczynam uzbrajać region.Ustawiam rakiety dalekiego zasięgu. Grażynka płynie w górę Jangcy bo kto jej zabroni i ustawia się akurat na przeciwko jakiegoś wielkiego miast z lufami wykierowanymi akurat w port. Szanghaj wysuwa ultimatum.Budujecie te cholerne kanały albo zablokujemy port! Zachodnie korporacje oczywiście odmawiają Szanghaj blokuje porty (Nie licząc połączeń z moją federacją).Nie mają nic do stracenia. Korporacje góry rzeki stwierdzają że bardziej opłacalne będzie zajęcie obszaru niż budowa kanałów. Tworzą organizacje ZOS Zająć Obsrany Szanghaj. Przygotowuję pozycje obronne. Chędoże lufy Grażynki(Czyszcze). Atak nastąpił wczesnym rankiem Grażynka zagrzmiała swym donośnym kobiecym głosem. Początkowa ZOS atakuje z pełnym zapałem jednak gdy okazuje się że na wojnie można zginąć ich zapał gaśnie. Grażynka wydaje kilka ostrzegawczych salw prosto w port.Moje rakiety rozpierdalają węzły komunikacyjne. Po druzgoczącej porażce ZOS wycofuje się jednak nie zostaje rozwiązane.Organizacje zachodnie przystają na żądania i zaczynają budowę kanałów. Rok szósty. Szanghaj zaczyna się rozwijać regiony wykupione przeze mnie.Tworzę strefy gdzie obowiązuje prawo mojej federacji.Zakazuję zażywania narkotyków.Werbuję miejscowych do mojej armii. Pompuje pieniądze w region.Buduję elektrownie atomowe pod pretekstem przygotowywania regionu na napływ ludności.Tak naprawdę chce skonstruować pradawną broń stworzoną 400 lat temu przez dawne imperium . Chodzi o broń atomową. OPG rośnie w sile. Okazuje się jednak że matematyka jest nieubłagana. Nie jestem jedynym szaleńcem próbującym zdominować świat.Jest jeszcze ktoś.Nazwał się Pablo Escobar II. Jest jednym z największych baronów narkotykowych na świecie a chce stać się największym. Idę na układ z nim ja sprzedaje mu broń i udostępniam moją armie a on w zamian korzysta tylko z moich usług transportowych.Daję Escobarowi monopol na handel narkotykami w europie co jest potężnym ciosem dla jego konkurencji. Escobar za sprawą terroryzmu działań dywersyjnych oraz dzięki mojemu monopolowi sprawia że inne firmy stają się mniej efektywne w działaniu.Z tego powodu mają dwa wyjścia przyłączyć się do Escobara albo z nim walczyć. Ta część która zdecydowała się walczyć szybko został wyeliminowana(fizycznie) a reszta regionu bojąc się zapaści gospodarczej przystaje na rządy nowego wodza.Jego podwładni są szczęśliwi zajmując miejsca po wyeliminowanej opozycji. Pablo tworzy Republikę Narklandi. W tym samym roku następuje wielka katastrofa naturalna.Sporej wielkości meteor uderza w półwysep arabski. Nikt nic nie zrobił w jego sprawie gdyż naukowcy obliczyli że największa szansa jest i tak na to że walnie w ocean i marnowanie tak ogromnych środków finansowych na jego wysadzenie jest nieopłacalne. Tak czy inaczej jebnął w region zamieszkały przez ludzi lubiących kozy.Doprowadzając do upadku regionu. Świat mógłby co prawda wysłać im jakąś pomoc humanitarną gdyby nie to że woli wydawać swoje pieniądze na dziwki wódę i narkotyki.Wielkie firmy też nie są zainteresowane odbudową regionu obliczają że pomoc finansowa jest nieopłacalna dla tego regionu świata. Miliony ludzi migruje na północ.Tam nie czeka na nich nic.Na terenach Azji mniejszej są miliony ludzi nie wiedzących co mają ze sobą zrobić. Ludzie zaczynają dzielić się na dwa typy tutejszych oraz nowo przybyłych. Dostarczam nowo przybyłym broń w ramach pomocy humanitarnej(kto mi zabroni?). Pomogło nowi zaczęli zabijać miejscowych i nikt nie jest już w stanie opanować kryzysu. Kilka korporacji próbuje dojść do porozumienia w sprawie ochrony pul naftowych. Niepotrzebnie pola naftowe już są przejęte przez nowo powstałe bojówki. Zabijanie trwa przez czas jakiś aż obie strony uświadamiają sobie że tylko na tym tracą. Dochodzą do jedynego słusznego wniosku do którego musi dojść w końcu każda rozwijająca się cywilizacja. Po co mamy wszyscy bezsensownie zabijać się nawzajem skoro wspólnymi siłami możemy zabijać innych. To w końcu reszta świata jest winna naszemu nieszczęściu to oni nic nie zrobili z meteorytem i nie dali nam żadnej pomocy.TO MY JESTEŚMY OFIARAMI. Powstaje Kalifat. Kalifat zwiększa ceny ropy naftowej nikt nie jest w stanie ich przed tym powstrzymać. Świat w obliczu rosnących cen ropy przesiada się na paliwo z glonów. Paliwo z glonów jest produkowane w zatoce Azowskiej oraz zatoce Karkinickiej nieopodal Krymu.Region się bogaci. Kalifat wybiera naczelnego wodza. Na imię mu Aladin. Mawiają że jego broda jest gęsta a erekcja twarda.A błysk w oku zawdzięcza jedzonym kozim jądrom. Tak więc ma dobrą legitymacje władzy. Aladin powiedział ABUALBAHAULABERRRRRWAHBRE!!!Co w tłumaczeniu wolnym oznacza uderzymy na północ na ziemi zamieszkałe przez potomków tych co lubią wódkę i kapustę. Kalifat zaczął przygotowywać się do wojny.Z chęcią sprzedawałem im broń i statki. W przyszłym roku kalifat miał sobie odebrać swoją pomoc humanitarną która mu się należała.
O kurczę, samo przeczytanie tego zajęło mi sporo czasu (absolutnie nie żałuję). Szacunek dla Ciebie chłopie, za kreatywność i wysiłek w pisaniu tej mini-powieści + like oczywiście. Chyba oficjalnie można powiedzieć, ze pobiłeś rekord polskiego YT w długości komentarza. Tylko nie spoczywaj na laurach, bo ja tu czekam na zakończenie :p
Otwieram moje własne studio filmowa.Nazywam je HULLYWOOD. Zajmuję się produkcją filmów o wikingach i piratach.Otwieram sieć kin na terenie Skandynawii aby każdy mieszkaniec mógł zobaczyć czarnych jak smoła wikingów plądrujących Europę i świetnie się przy tym bawiących. Każdy mały chłopiec teraz chce być wikingiem. Na terenach środkowej Azji mieszczą się stepy i wyżyny które od zawsze były kolebką ukochanej anarchii. Życie na tych terenach niewiele się zmieniło od jakichś...no nie wiem...10 tysięcy lat? Ludzie żyjący na tych terenach wychodzili z założenia że skoro tatko mieszkał w Jurcie(taki namiot) tatko tatki mieszkał w Jurcie to i mi Jurta i kubek herbaty wystarczy. Takie podejście do życia może i piękne niesie jednak pewne problemy. Przede wszystkim gospodarcze znaczenie tego regionu jest znikome.Nic nie produkują bardzo niewiele nabywają.Nie ma tam też żadnej firmy ochroniarskiej zajmującej się pilnowaniem praw tych ludzi. Nie mieli by oni zresztą czym im zapłacić a nawet jeśli to wychodzą z założenia że sami mogą rozwiązywać swoje problemy. Nie panował tam nawet anarchokapitalizm panował tam zwykły prastary anarchizm i podział klanowy. To przysparzało im problemów ,takich jak łowcy niewolników. Nieco bardziej cywilizowane małpiszony od nich najeżdżały od czasu do czasu ich ziemie porywając ludzi. Sprzedawali ich potem na różnych targach z całego świata gdzie ludzie godzili się na ten proceder. Nawet ja uważałem to za obrzydliwe!A to już o czymś świadczy!!! Łukami się nie obronią ale AK47 to już inna sprawa. Tworzę połączenie między moimi portami w północnej Skandynawii a północnym krańcem Syberii. Następnie ciężarówkami transportuje broń na tereny wielkiego stepu i wyżyn górskich. Sprzedaje jeden karabin za cenę kurczaka skrzynkę za cenę wielbłąda. wskazał Rok siódmy. OPG przekonało resztę kontynentu że największym zagrożeniem dla świata,ludzi, zwierząt,ziemi i powietrza oraz dla wszystkiego co piękne i dobre jestem JA. OPG ogłosiło sankcje gospodarcze na mnie.zażądali żeby Skandynawowie przestali ze mną handlować co było oczywiście zaprzeczeniem podstawowych zasad anarchii. Poza tym na tym etapie spowodowało by to już upadek gospodarczy regionu. W tej chwili otworzyłem Skandynawom możliwość zostania członkiem mojej federacji o dobrowolnego wstąpienia do mojej armii. 80% korporacji się do mnie przyłączyło. Mam już prężnie funkcjonującą mafie której zadaniem jest przekonać pozostałe 20%. W zasadzie Skandynawia jest już prawie moim kolejnym gubernatorstwem.Muszę się jeszcze tylko pozbyć tych ludzi którzy są mi przeciwni. OPG na te ruch odpowiedziało bardzo ostro 80% korporacji nie boi się już dłużej strat gospodarczych wynikających z wojny ze mną a 2/3 ludzi chce przeznaczyć pieniądze na armie która ma mnie zniszczyć.(1/3 wciąż wydaje na narkotyki) W tym momencie wyciągam asa z rękawa.(WERLBE)...MAM BROŃ ATOMOWĄ SKURWYSYNY!!!...(BUM C C) To już całkowici ostudziło ich zapały.Zresztą broń atomowa nie była mi jeszcze potrzebna. Aladin zrobił swoje.Gdy świat zajmował się mną zastępy Aladina zrobiły desant na brzegi morza czarnego Następnie po przejęciu upraw glonów ruszyli na północ potomkowie kozaków dzielnie stawiali im opór ale nie mieli szans.1/3 ludzi nawet nie wiedziała o najeździe siedziała w domu i ćpała 1/3 uciekła natychmiast a 1/3 poniosła bohaterską klęskę broniąc swych domów. Aladin żeby było ciekawiej zastosował moje zasady i zakazał ćpania w armii.Zażywanie karał śmiercią. W przeciągu niecałego miesiąca podbił nizinę ukraińską kaukaz i nizinę kubańską. Dumnie wkroczył na wielbłądzie do Kijowa.( materiał poglądowy ua-cam.com/video/XqejLGb-sfE/v-deo.html ) Ludzie byli zszokowani podniesieniem się cen ropy z glonów.Korporacyjni ważniacy żeby ich uspokoić mówili że jest to efekt uderzenia meteorytu w zeszłym roku.Cóż zasadniczo nie kłamali. Zawiązało się OPA Obrona Przed Aladinem. OPA zagroziło niezwłocznie Aladinowi sankcjami gospodarczymi jeśli ten dalej będzie destabilizował świat. Aladin w publicznej odpowiedzi chwycił się za krocze drugą ręką wskazał niebo i zakrzykną że zamierza zapłodnić ten kontynent. Następnie wskazał łysego i grubego przedstawiciela OPA i krzykną I CIEBIE (wskazał na kolejnego) I CIEBIE I CIEBIE TEŻ !!! Groźba Aladina była na tyle skuteczna że 85% mieszkańców Skandynawii zgodziło się na przyłączenie regionu do mojej federacji oraz wyeksmitowanie moich przeciwników politycznych. Wszystko po to aby obronić ich przed poczuciem gniewu Aladina osobiści. Moje usługi ochroniarskie nie były tańsze ale były niewątpliwie skuteczniejsze. Najazd Aladina spowodował potężną falę uchodźców która ruszyła na wschód.Jedna fala uchodźców napędziła inną.Czy rozpoczęła się właśnie wielka fala nie mająca końca? W międzyczasie koczownicy z Azji zaczęli się bronić siłą przed porwaniami. Nie zniechęciło to łowców głów zmienili jedynie taktyką na znacznie brutalniejszą. OPG zaczęło budować rakiety dalekiego zasięgu żeby bronić kontynentu przed bronią atomową oraz żeby móc zaatakować moją federację. Spraw jednak nie polepsza fakt że ja wiem gdzie oni budują swoje silosy rakietowe a oni nie znają położenia moich.U mnie wszystkie operacje były tajne.A o ich silosach wiem z filmów na youtube kręconych przez ciekawskich gapiów. Ba nawet poszedłem obejrzeć jeden z nich.W anarchii granic przecież nie ma.Sympatyczny ćpun Władek za niewielką działkę wskazał mi miejsce gdzie właśnie jeden stawiają. Mieszkańcy Honsiu wspominali że pracują nad sztuczną inteligencją która ma pilnować bezpieczeństwa ich klientów i pełnić rolę sędziego w sprawach.Ciekawe... Rok ósmy. Hordy uchodźców spotykają się z ludami środkowych stepów.Łowcy niewolników widzą w tym okazje na łatwy zarobek. Przecież oni są nieuzbrojeni w przeciwieństwie do tubylców. Tubylcy jednak widzą w nich źródło pomocy goszczą ich w swoich jurtach i wspólnie zaczynają obmawiać uwolnienie świata od armii łowców niewolników. Poprzez plotkę zostaje ogłoszony wielki zjazd wszystkich plemion.Zebrali się żeby uradzić co mają zrobić w sprawie najazdów.Odpowiedź była jedna WOJNA!!! W ten sposób niczym w greckiej mitologi z chaosu wyłoniła się forma a forma ta miała postać liczącej kilka milionów ludzi hordy uzbrojonej w moje AK47. Na jej czele stanął Hubbert gruba brew zwany też Grubym Hubbertem. Horda musiała zdecydować co zrobić dalej ruszyć na zachód na potomków tych którzy lubią wódkę i futrzane czapki czy też na wschód potomków tych którzy lubią sajgonki.Rzucił monetą. Wypadło że trzeba ruszać na zachód. Miliony ludzi rozproszonych w małe grupy przelało się przez syberje. Palili mordowali i kradli co popadnie.Laptopy,PCty telefony,samochody,meble,zwierzęta domowe. Hubbert zakazał zażywania narkotyków.Wymyślił też ciekawy system każda rodzina może i powinna zaadoptować jedno dziecko z podbitych regionów i wychować je na wojownika. Temu nagłemu atakowi mogła by co prawda przeciwstawić się jakaś ONWGKPWIM(Organizacja Na Wypadek Gdyby Ktoś Próbował Wskrzesić Imperium Mongołów) działanie to jednak było zbyt szybkie aby ktokolwiek mógł zareagować. Nowy Chanat mongolski zaczął sprzedawać do wschodniej Azji zrabowane towary które następnie ja sprzedawałem za pośrednictwem Szanghaju europie. Prowadziło to do takich kuriozalnych sytuacji gdy jakiś towar trafiał z powrotem do rodziny zrabowanej osoby mieszkającej w Europie. Zostało utworzone OPH(Obrona Przed Hubertem ) Szanghaj stał się potężnym miastem które praktycznie stało się moim kolejnym gubernatorstwem. Zjeżdżali do niego przede wszystkim ludzie którym podobała się koncepcja istnienia państwa. Europa zastanawiała się dalej co zrobić z Aladinem. Publicznie zachęcano mieszkańców kontynentu aby nie wspierali kalifa.Okazało się jednak że masa przedsiębiorców zaczęła współpracować ściśle z kalifem.Ba kalifat oferował masę miejsc pracy po to aby zastąpić ubytki populacyjne po jego podbojach. Zaczęto się zastanawiać nad tym czy nie zakazać handlu z Aladinem.Co było oczywiście niezgodne z duchem anarchii. W międzyczasie kazałem rozwalić budowane Przez OPG silosy rakietowe.Nie mieli jak mi się oprzeć. Jak się podoba?Mam się zwijać z historią czy rozwijać?Pomysłów mi nie brakuje.
Choć system w kilku miejscach jest przekonywujący, potrzebne są pewne zasady I dyscyplina które trzymają taki twór w szwach. Dlatego Minarchizm jest już lepszą opcją dla kogoś kto identyfikuje się z mocnym libertarianizmem.
Taki system jest bardzo trudny do stworzenia z wielu powodów o których każdy normalnie wie jakie, ale gdyby połączyć go z nacjonalizmem i konserwatyzmem, to byłby w porządku.
Problem polega na tym, że twórcy filmu zakładają, iż najwyższą wartością dla ludzi jest zysk, ale co jeżeli ktoś będzie właścicielem międzynarodowi firmy ochronnej a zapragnie władzy absolutnej? Przecież nikt mu wojny nie wypowie, bo oznaczałoby to straty ekonomiczne. Idąc tą drogą dedukcji skończyłoby się na tyrani albo na wojnie domowej. Chciałem zaznaczyć, że jestem zwolennikiem kapitalizmu, ale anarchia to o krok za daleko.
Oooo! Kolejny odcinek! Czekam na nie jak na odcinki ulubionego serialu! Tak trzymać. Mam nadzieję, że na następny nie będe musiał długo czekać. PS nie uważam anarchokapitalizmu za dobry ustrój, ale nie mam nic przeciwko prezentacji idei
Dziękiza odpowiedź. Swoją drogą muszę ci przy okazji podziękować. Twoje filmiki (same w sobie, albo treści w nich zawarte) stanowią często bardzo dobry argument w dyskusji Przy czym muszę się pochwalić, że zdarzyło mi się Was bronić na facebooku ;) (nieważne jak to brzmi) facebook.com/Czas-Zaora%C4%87-Libetarianizm-192469454440498/?notif_t=fbpage_fan_invite¬if_id=1505581918855820 Takie moje małe zwycięstwo :)
A jak w anarchokapitalizmie uniknąć *przemocy i agresji* stosowanej (i ukrywanej) przez rodziców *wobec ich dzieci?* Wydaje się to raczej niemożliwe do zwalczania, przecież żadna PAO nie ma zachęty ekonomicznej, aby ingerować w *sprawy wewnętrzne rodzin.*
@@MikolajKnas a kto pokrywa szkody wyrządzone przez dzieci? Jeśli nie mogę jako ojciec wywierać wpływu na syna a jednocześnie jest dla mnie źródłem strat finansowych to... Kop w dupę i na ulicę.
Trochę odkop, no ale... W takiej sytuacji liczyłaby się dobra duszyczka z sąsiedztwa, która zgłosiła by o przemocy do prywatnej "policji". Lub załatwiła to na własną rękę. (Z dowodami, wygralbys w rozprawie za np zabojstwo w obronie zycia)
@@GuyCalledMisterM Bez przesady, jak zaczna dziecko sprzedawac jak dziwke, to bedzie to w twoich oczach ich prawem? Mimo ze lamia prawa swojego dziecka?
Mam pytanie. Załóżmy, że mamy dwóch ludzi: Piotra i Grzegorza. Piotr jest ubezpieczony w PAO A, która uważa plagiat za przestępstwo, czy też przemoc wobec innej osoby. Grzegorz jest ubezpieczony w PAO B, która nie chroni swoich klientów przed plagiatem (nie uważa go więc za formę agresji). Grzegorz "wykrada" od Piotra np. szkic/projekt jego książki i ją publikuje pod swoim nazwiskiem. Sprawa ma niezbite dowody (powiedzmy, że Piotr potrafi udowodnić, że to jego praca) i trafia do sądu. W jaki sposób sąd ma zdecydować, czy Grzegorz jest winny? Z tego co rozumiem, nie ma odgórnie narzuconego prawa, które by mówiło, że plagiat to przestępstwo, więc sądy muszą chyba opierać się albo na potrzebach klientów (które w tym przypadku są sprzeczne - Piotr chce uznania plagiatu za naruszenie jego dóbr, Grzegorz mówi, że to nie jest przestępstwo), albo na zasadach wyznaczonych przez umowy zawarte z PAO. Tylko że w tym wypadku jedna PAO uważa to, co zrobił Grzegorz za agresję wobec Piotra, a druga PAO nie. Co ma zrobić sędzia? Czy nie byłoby to największym problemem w funkcjonowaniu sądów prywatnych?
5 років тому+2
Jeden sędzia orzekłby tak, drugi siak. Wydane wyroki i uzasadnienia nie pozostawałoby bez wpływu na ich reputację. Potrzeby klientów są sprzeczne, ale ludzie instynktownie czują prawo naturalne i ten sędzia, który orzekałby w takich sprawach w sposób bliższy tzw. "zdrowemu rozsądkowi" zyskałby większą popularność a drugi zniknąłby z rynku. Tak ja rozumiem, że to ma działać, ale oczywiście słabym punktem jest zakładana racjonalność wyborów rynkowych. W rzeczywistości, obawiam się, ludzie wybierali by nie tego sędziego, który by rozsądniej orzekał, tylko tego, który miałby lepszą gadkę, albo prezencję, albo z innych kompletnie nie związanych z kompetencjami powodów.
Druga część taka trochę hoppeańska, tysiąc Liechtensteinów :>. Nie powiem ale takie podejście przez długi czas trochę ratowało moją wiarę, że Akap czysto teoretycznie mógłby działać. Ale niestety to też nie zatrybi. Prawo prywatnego właściciela do ustalania prawa na swoim terenie i bodźce ekonomiczne związane z wartością gruntów (im bezpiecznej tym wyższa wartość, im bardziej jest chroniona własność tym ludzie bardziej produktywni, więc też wyższa wartość) skłaniające do tworzenia dobrego prawa są prawie OK. Poza niestety dwoma faktami: -Ludzie nie kierują się tylko motywacją finansową, pozostaje chociażby chęć władzy, kierowanie się religią i wiele innych, homo oeconomicus zresztą zostało zaorane przez samych Austriaków na rzecz homo agens -Ludzie nie są w pełni racjonalni, stąd chociażby teoria oczekiwanej użyteczności została obalona zarówno przez paradoks Allais jak i teorię perspektywy Daniela Kahnemana i Amosa Tversky'ego. A na domiar złego niektórzy ludzie są skrajnie irracjonalni. Dlatego zagrożenia takiego rozwiązania to zniewolenie mieszkańców przez właściciela terenu gdyż: -właściciel mógłby zamknąć granicę i nie pozwolić nikomu wyjechać -dzieci rodzące się w danym terenie nie miałby możliwości wyboru -teren przemocowy stwarzałby zagrożenie dla pozostałych terenów I tak np. islamiści pozakładaliby własne kalifaty oparte o prawo szariatu, takie jak ISIS. Komuniści założyli własne komunistyczne dyktatury itp. Wystarczy spojrzeć jak funkcjonują strefy no-go i nie to nie tylko te tworzone w Europie przez muzułmanów, ale także strefy no-go tworzone swego czasu przez chińskie mafie (Triady) w Hongkongu czy fawele, "dzielnicy nędzy" kontrolowane przez gangi w Brazylii. Takie tereny posiadające własne systemy prawne to spoko koncepcja, pod warunkiem, że nad wszystkim czuwa konstytucja chroniąca najważniejsze prawa człowieka. Dlatego dobrym systemem politycznym jest oparta na decentralizacji federacja, jak to jest w Szwajcarii, USA czy Niemczech.
Procesy zachodzące w systemie anarchokapitalistycznym zdają się prowadzić do samorzutnego powstawania państw. Oczywiście na początku dużo bardziej dobrowolnych, ale z czasem przyjmowałyby mniej więcej taką formę jaką znamy dziś, ponieważ jest to poprostu wygodne dla klienta-obywatela
A co w sytuacji gdy to samo PAO ubezpieczałoby agresora i ofiarę agresji? Co jeśli agresor byłby dużym klientem strategicznym, a ofiara osobą płacącą niskie składki? Zarządzający PAO woleliby stracić reputację czy ważnego klienta?
Najszybszym sposobem upadku tego ustroju, jest to że ktoś może kupić usługi u służb państwa graniczącego, bo nawet dziś wiele państw gwarantują ochronę przed służbami innych państw, a co dopiero przed czymś takim jak małą firmą ochroniarską.
Afgan W tym twoim przypadku istnieje że powstanie coś podobnego do greckiej mentalności, bo gdy jakiś kraj dopuści się ataku i jedną to wszystkie inne mogą a poczuć zagrożone tak jak było w przypadku greckich Polis, ale gdy osoba o granicy klipu usługi na przykład od Rosjan to nie mają takiego powodu.
*Upadnie w parę godzin. Jeśli to działałoby jak Greckie Polis to równie dobrze zadziałałoby to jak z polską szlachtą, która nie broniła Polski licząc na nagrodę od agresora Polski; się przeliczyli bo ich pozabijali potem. Nikt z tych agencji nie miałby ochoty umierać za konkurencję, równie dobrze by zapewnić sobie byt mogliby kolaborować z najeźdcą.
Zakładając, ze w dzielnicy panuje bezprawie, bieda, to firmie bedzie sie opłacało pozyskiwać tam klientów, bo koszt z ochrony będa zbyt wysokie w porównaniu do zysków.
Tak jak większość film wykupiły inne kraje na terenie Polski (szczególnie Niemcy), to czy czasem - gdyby wprowadzono anarchiokapitalizm - by większość ludzi z zachodu, szczególnie służby (w szczególności Niemcy) by wykupili Polskę? To raz a 2: wtedy by już kompletnie wszędzie by rządził pieniądz. Czy jest możliwość, że rosyjski inwestor kupuje np rynek w Krakowie i niszczy tam pomnik Mickiewicz? Tak - jest taka opcja, ponieważ zyski ideowe przewyższają ekonomiczne - ekonomia to nie wszystko i ludzi zapominają o tym na tym kanale. Myślicie, że żołnierzom japońskim Kamikadze opłacało się wlatywać w statki?
Nie opłacało im się, ale system stworzył ludzi którzy uważali to za słuszne. Nikt nie postuluje wprowadzenia anarchokapitalizmu od zaraz z obecną mentalnością, raczej stopniowego wielopokoleniowego procesu, w którym ludzie sami powoli zaczęliby dostrzegać że jest to dla wszystkich najlepsze, dlatego dążenie do anarchokapitalizmu trzeba zacząć od edukacji ekonomicznej przyszłych pokoleń
@@jannowak4731 czy ja wiem? cyknij se ochrone jako gliny zwieksz czynsz umow sie z somsiadami i robcie to samo trzymajac minimalna rynkowa jak to sie teraz zreszta robi
Ciekawa idea. Jestem ciekawy jak miałoby działać prawo rodzinne. Myślę o skrajnych sytuacjach jak np. znęcanie się nad dziećmi które to raczej nie będą w stanie opłacić PAO. Prawo prywatne działające na terytorium i wtrącające się w prywatność mieszkańców raczej nie miałoby racji bytu. Czy w takim ustroju zakłada się powstanie prywatnych fundacji, które zgłaszałyby takie procedery do prywatnego sądu? Jak sąd byłby w stanie wyegzekwować udział w rozprawie drugiej strony? Nie powstałaby jakaś forma przymusu? Moja wyobraźnia nie sięga chyba tak daleko
Hmm... czy takie właśnie osiedle, na którym panuje prawo projektanta czy jakiejś konkretnej, mieszkającej na nim grupy światopoglądowej nie byłoby trochę czymś na kształt takiego mini-państwa? Zwłaszcza, że skrzyknięcie się mieszkańców w lokalną milicję i zarejestrowanie jej jako działającej tylko na tym terenie i tylko w celu egzekwowania jego praw PAO nie stanowiłoby problemu.
Czy na pewno aż takiej dobrowolnej? Dzieci musiałyby się dostosować, przynajmniej do czasu uzyskania samodzielności życiowej, co może im zająć sporo czasu nawet po osiągnięciu dorosłości. W dodatku co w sytuacji, gdy deweloper wykupi sąsiednie osiedle, gdzie panują inne prawa? Karze się mieszkańcom dostosować albo wynieść? Pójdzie na wojnę z ich PAO? Wykupi wszystkie nieruchomości, od każdego z osobna, a przecież część i tak powie: "Ja tu mieszkam od dziecka, ja się nie wyniosę!"?
Do uzyskania pełnoletności i tak decydują rodzice, a dziecko musi się dostosować, więc w czym problem? Deweloperowi nie opłacałoby się zmieniać zasad, bo straciłby klientów to chyba logiczne. Jeśli z jakiegoś jednak powodu przytrafiłby się wymieniony przypadek, wtedy kary na tym pojedynczym mieszkańcu zachęciłyby go na zmianę adresu zamieszkania. Jeśli wszyscy mieszkańcy osiedla zgadzaliby się na ustalone warunki, a tylko ten jeden nie, to dlaczego miałby to być problem dla większości? Z drugiej strony warto zauważać plusy jakie by to przynosiło, jedne osiedla byłyby przyjazne zwierzętom, inne powiedzmy zwolennikom danego klubu piłkarskiego, jedne dla starszych lub młodych osób. Każdy znalazłby coś dla siebie i mógł żyć w zgodzie z innymi sąsiadami, bo po prostu nie różniliby się znacznie od siebie (co zmniejszałoby ilość konfliktów i poprawiało jakość życia).
Generalnie zarówno w filmie 1 jak i w 2 jest dużo logicznych informacji i to jest fajne jednak należy pamiętać, że to się nie uda gdyż świat nie jest generalnie logiczny bo zbyt dużo jest emocji w życiu plus jak też całkiem często w Prostej Ekonomii się pojawia nie zawsze ludziom zależy na pieniądzach i tak samo może być w PAO nie zawsze musi zależeć na pieniądzach.
Pewne przestępstwa absolutnie wymagają ścigania, jak przemoc domowa, mimo że nikt nie zapłaci za to. Dlatego koniecznym elementem byłaby lokalna milicja w której służono by non-profit.
Pytanie - co z cała masa biednyvh ludzi których nie byłoby stac na ubezpieczenie w PAO - tak jak teraz nie stac np na prv wizyte lekarska i czekajacych po kilka lat na jakas operacje na nfz? czy tacy ludzie nie staliby sie naturalnymi ofiarami bo skoro nikt nie stanie w ich obronie to wztscy mogli by chciec ich zaarakowac? a w zwiazku z tym powstałoby potezne wykluczenie ekonomiczne gdzie ludzie bez odpowiedniego statusu materialnego nie mnieloi by zadnych praw? Z góry dzieki za odp.
TheYogurt1313 To jest logiczne. To jest jeden z argumentów za państwem minimum. Którego zwolennikiem powie jestem. Ja jestem zwolennikiem dodania do państwa minimum upublicznionych edukacji i służbę zdrowia.
Jakub Stępień ok, rozumiem Twoje stanowisko, ale co z sytuacja która opisalem czyli bezpieczenstwo, bo Ty wspomniales o edukacji i sl. Zdr. Ato to wyjasnia co z bezpieczenstwem ludzi ktorych opisalem w swoich watpliwosciach?
Co z zewnętrzną agresją obcej armii? Kto sfinansuje i zaopatrzy oddziały pancerno-zmechanizowane czy lotnictwo? Jak będą zorganizowane rezerwy dla wojska? Dużą wada tego modelu że wymaga funkcjonowania na samotnej wyspie na środku oceanu
Może mi się wydaję ,ale z agencjami ochrony wygląda w ten sposób ,że jeśli wszyscy mieli by ochronę staje się równoznaczne temu ,że ochrona nie robi nic co czyni je teoretycznie zbędnymi
Prowadzi, bo prędzej czy później taki twór zostanie odbity przez zjednoczone i zorganizowane państwo z zorganizowaną i liczebną armią, którego takowy nie będzie posiadał, bo system zbrojeniowy będzie w rękach prywatnych firm.
Afgan to ideologiczny furiat, który sobie coś wyobraził i postanowił sobie, że tak będzie i koniec kropka. Nie ma żadnych podstaw do stwierdzenia, że społeczeństwo anarchokapitalistyczne zostanie podbite: 1. Bez zbędnego aparatu urzędniczego, oddolnie finansowane siły zbrojne mogą liczebnie i jakościowo przewyższyć te państwowe. 2. Każdy obywatel ma broń, nie musi nikogo się pytać o pozwolenie. W umiarkowanie wolnościowych stanach jest ponad 1000 prywatnych czołgów. Fajnie się musi prowadzić wojnę, skoro prują do ciebie z każdego okna. 3. Jako władcy danego państwa bardziej ci się opłaca inwestować w nieopodatkowanej akapowej strefie i robić hajs. A jak nawet jesteś ideowym zjebem, onanizującym się do dużych terytoriów na mapie (mentalność ta już w czasach wojny polsko-bolszewickiej była przestarzała), to są inne państwa, które inwestują na terytorium akapu i będą chronić swoje interesy. 4. Przy braku mentalności państw narodowych, celem wojny jest zabicie agresora, a nie wyniszczanie "wroga", nękanie jego cywilów etc. Grupa komandosów może skończyć wojnę w kilkanaście godzin, zabijając wrogiego przywódcę. Może nawet uwolnią cywili tego państwa i umożliwią im samym oddolną organizację.
1. Bez zbędnego aparatu urzędniczego, oddolnie finansowane siły zbrojne mogą liczebnie i jakościowo przewyższyć te państwowe. O ile znajdziesz na tyle dużo ochotników, uzbroisz ich i przeszkolisz na czas, dogadasz się z innymi firmami co do podziału kosztów, liczebności kontyngentów, struktury dowodzenia itd.. No, chyba że zakładamy, iż jedna taka firma prywatna będzie na tyle silna by samodzielnie stawić czoła państwowej armii - i to nie w jednej bitwie, ale w całej kampanii, gdzie przecież dochodzi logistyka, a do tego marynarka, lotnictwo, wywiad, wojna cyfrowa... 2. Każdy obywatel ma broń, nie musi nikogo się pytać o pozwolenie. W umiarkowanie wolnościowych stanach jest ponad 1000 prywatnych czołgów. Fajnie się musi prowadzić wojnę, skoro prują do ciebie z każdego okna. Wielki gnat z nikogo nie zrobi żołnierza. Każdy musiałby się jeszcze nauczyć nim posługiwać, o znajomości chociażby podstaw taktyki i dyscypliny wojskowej nie wspominając. Mogliby może oddać 2-3 strzały z zaskoczenia i wiać wte pędy, robiąc przewagę psychologiczną. Niemniej jednak wielu po prostu nie chciałoby się narażać i zwyczajnie poddało po zobaczeniu pierwszych okropności wojny. 3. Jako władcy danego państwa bardziej ci się opłaca inwestować w nieopodatkowanej akapowej strefie i robić hajs. A jak nawet jesteś ideowym zjebem, onanizującym się do dużych terytoriów na mapie (mentalność ta już w czasach wojny polsko-bolszewickiej była przestarzała), to są inne państwa, które inwestują na terytorium akapu i będą chronić swoje interesy. Zawsze można przekonać inne państwa, że nie opłaca się im interweniować, nawet jeśli same tam inwestują - jest na to wiele sposobów. 4. Przy braku mentalności państw narodowych, celem wojny jest zabicie agresora, a nie wyniszczanie "wroga", nękanie jego cywilów etc. Grupa komandosów może skończyć wojnę w kilkanaście godzin, zabijając wrogiego przywódcę. Może nawet uwolnią cywili tego państwa i umożliwią im samym oddolną organizację. Wojny na wyniszczenie "wroga" nikt rozsądny by nigdy nie prowadził, czy to jako państwo czy jako akap czy cokolwiek innego. Zwyczajnie nie przynosi to korzyści a tylko generuje straty, co się nie opłaca, a przecież cała idea akapu opiera się na tym, że ludzie wybierają tylko rozwiązania opłacalne. Poza tym, zabicie przywódcy państwa i próba "wyzwolenia" kogoś bez przygotowania społeczeństwa na nowy system oznaczałaby najprawdopodobniej scenariusz irakijski czy syryjski.
1. A obecni wojskowi nagle staliby się np. piekarzami czy byliby zatrudniani jako siły wojskowe? Akapu nie da się wprowadzić z dnia na dzień, zanim by się ukształtował, prywatne siły wojskowe również by powstawały. 2. Również, te zmiany nie byłyby z dnia na dzień, Szwajcaria jakoś rozwiązała ten problem i tam każdym obywatel ma obowiązek posiadania karabinu i jest z jego obsługi przeszkolony. 3. Szwajcaria- bank świata, wszyscy wpływowi tego świata trzymają tam pieniądze, jakoś do dzisiaj nikt nie wpadł na pomysł atakowania tego państwa w celu zagrabienia tych skarbów. Na prawdę nie wszyscy myślą tak krótkodystansowo jak większość, kury znoszącej złote jaja się nie zabija. Kropka. 4. Tak, wyniszczanie ludności jest nie tylko nie opłacalne, ale również... nie moralne, nie ludzkie, nie dopuszczalne. A człowiek, jeśli nie jest w otwartym konflikcie z kimś to nie dopuści do mordowania przez innych (przynajmniej tak zareaguje każdy normalny człowiek), dlatego taki problem nie wystąpi.
te najlepsze wedlug konsumentow np w czasie wojny złoto ,w czasie inwigilacji na swiecie anonimowe krypto itp prawdopodobnie banki nadal dzialalby w systemie rezerwy czastkowej ale musialby sie bardziej pilnowac bo klienci i nie zanizac znacznie stop procentowych wlasnych walut (emitentami moglyby byc banki)
Najważniejsze pytanie co by zostało Państwowe w tej koncepcji ?? I co w sytuacji jak obcokrajowiec by przyjechał do Polski wtedy żadna agencja nie ma go w interesie bronić?? Armia musi być z czegoś opłacana i nie bardzo wiem czy by też mogła być prywatna czyli by musiał zostać jakiś podatek lub opłata za wojsko , jeżeli podatek to najlepiej od gruntów podatek zależny od tego ile posiadamy ha ilość gruntów się nie zmieni jest stały wiec nie trzeba zatrudniać wielu urzędników i wyliczyć tylko ile pobierać lub opłatę od każdego obywatela i tu opłata by była pewnie naliczana od 18 roku życia za każdą osobę jako że nie było by podatków to ta opłata na wojsko by była bardzo mała. PS: Materiał znakomity dziękuję za włożoną pracę :)
"Najważniejsze pytanie co by zostało Państwowe w tej koncepcji ??" W ANARCHOkapitalizmie nie ma państwa. "I co w sytuacji jak obcokrajowiec by przyjechał do Polski wtedy żadna agencja nie ma go w interesie bronić??" A czeska policja ma w interesie cię bronić w Pradze? Przecież nie płacisz tam podatków? A na poważnie, to ludzie ubezpieczają określone obszary, a nie tylko siebie. Nie widziałeś nigdy ochroniarzy w sklepach? "Armia musi być z czegoś opłacana i nie bardzo wiem czy by też mogła być prywatna" Mogłaby. Działałaby dokładnie jak PAO. " jeżeli podatek to najlepiej od gruntów podatek zależny od tego ile posiadamy ha ilość gruntów" Nie ma państwa, nie ma podatków.
brzmi to jak utopia. akap zaklada ze zdecydowana większość ludzi będzie kierowała się zdrowym rozsądkiem i prowadzić będzie działania uzasadnione ekonomicznie. jak natomiast pokazuje historia i tez współczesny świat , nie zawsze jest to priorytet. mam obawy ze akap zakonczylby sie albo powstaniem państw, które z biegiem czasu coraz bardziej ograniczaly wolnosc lub po prostu wybuchlaby jedna wielka wojna i chaos. natomiast same założenia popieram i uwazam ze nalezy do tego dążyć i ograniczać ingerencję państw, mimo ze w czystym akapie nie wiem czy chcialbym żyć. ps. inaczej. chciałbym żyć gdyby bylo tak jak przedstawiono to w filmie. mam natomiast obawy czy nie poszloby to w złą stronę
Ten system sam się załamie powstanie jedna agencja przez wykupowanie innych która zacznie dyktować warunki. W naturalny sposób powstawały by agencje konkurencyjne które by oferowały lepszy produkt jednak to działa tylko w momencie nieagresji w tym wypadku agencja agresywna niszczyła by małe w zarodku. Kolejnym problemem są zawiłe sytuacje gdzie trudno jest od razu wytypować winnego trzeba by najpierw przesłuchać światków którzy mogą stwierdzić że za darmo albo w cale nie będą zeznawać, nie mówiąc o przeszukaniach itp. Dodatkowo ten system zakłada że każdego będzie stać na agencje.
Szymon Siwek Tak na przykład jeśli umowa będzie przewidywać że, jeśli nie spłacisz długu stajesz się niewolnikiem, ale co wtedy z dziećmi takiej osoby.
ale czy prywatne agencje ochrony mogły by tworzyć małe państwo albo czy w wyniku podpisania umowy z developerem która zakłada możliwość zamieszkania na jego osiedlu pod warunkiem że musi pracować oraz zamieszkać do końca życia też nie mogły by się małe państwa
A armia? Przedstawiciel wśród innych państw? Bez jednej armii kraj pewnie zostałby szybko pobity lub zamieniony w satelitę, a bez przedstawiciela kto reprezentowałby nasz kraj w jakiś sporach międzynarodowych?
Nikt nie będzie reprezentował "kraju", bo nie będzie 'kraju". Kto teraz reprezentuje Antarktydę albo księżyc? Nie ma żadnych podstaw do stwierdzenia, że społeczeństwo anarchokapitalistyczne zostanie podbite: 1. Bez zbędnego aparatu urzędniczego, oddolnie finansowane siły zbrojne mogą liczebnie i jakościowo przewyższyć te państwowe. 2. Każdy obywatel ma broń, nie musi nikogo się pytać o pozwolenie. W umiarkowanie wolnościowych stanach jest ponad 1000 prywatnych czołgów. Fajnie się musi prowadzić wojnę, skoro prują do ciebie z każdego okna. 3. Jako władcy danego państwa bardziej ci się opłaca inwestować w nieopodatkowanej akapowej strefie i robić hajs. A jak nawet jesteś ideowym zjebem, onanizującym się do dużych terytoriów na mapie (mentalność ta już w czasach wojny polsko-bolszewickiej była przestarzała), to są inne państwa, które inwestują na terytorium akapu i będą chronić swoje interesy. 4. Przy braku mentalności państw narodowych, celem wojny jest zabicie agresora, a nie wyniszczanie "wroga", nękanie jego cywilów etc. Grupa komandosów może skończyć wojnę w kilkanaście godzin, zabijając wrogiego przywódcę. Może nawet uwolnią cywili tego państwa i umożliwią im samym oddolną organizację.
W tym filmie wielokrotnie mówiono że przemoc nie opłacała by się żadnej ze stron więc nie miała by miejsca. Ale wojny między państwami też się nie opłacają a mimo to do nich dochodzi. Np. ani Żydom ani Arabom nie opłaca się wojować a mimo to wojują od pokoleń i nic nie zapowiada końca wojny.
5 років тому
Wojny gangów również przyjmują absurdalne formy i rozmiary, często w końcowym rozrachunku nie służąc żadnej ze stron. Mam też wizję osiedla, osady, chronionej solidarnie przez jedno PAO, która wprowadza - dajmy na to - prawo zakazującego jego opuszczania. I wtedy ich sąsiedzi wymuszają na swoim PAO najazd, mający na celu oczywiście wyzwolenie ciemiężonych nieludzkim prawem (wobec tak szlachetnych pobudek inne PAO pozostają z boku). Najazd się udaje, zasoby zagrabione, chaos, gwałt i pożoga. Po jakimś czasie okazuje się, że powód został sfingowany, bo nie było żadnego prawa zakazującego opuszczania osiedla. I tak mi się widzi, że to w zasadzie nic nowego.
Mam pewne wątpliwości co do kwestii narzucania własnego prawa w anarchosyndykalizmie. Zastanawia mnie, czy opcje a+b, a+c, a+b+c nie byłyby jednak wybierane przez wąskie grupy, dla których zyski z wprowadzenia prawa byłyby większe niż koszty opłacania wyspecjalizowanych PAO. Np. czy osoby aktualnie znajdujące się w mafii i żyjące z wymuszeń, lub złodzieje nie zdecydowaliby się na pójście do agencji X oferującej a+b, dodatkowo uzbrajając się przy tym. A na przykład przemytnicy narkotyków, koncerny stalowe i produkujące ubrania wspierałyby delegalizację narkotyków w szczególności konopi (liny konopne są najwytrzymalszymi naturalnymi linami i przy tej samej grubości mogą dorównywać nawet stalowym, ubrania z dodatkiem nici konopnej są wytrzymalsze niż zwykłe, przez co zyski z produkcji ubrań dużych koncernów spadłyby).
Widzę tutaj niekonsekwencję. Jest mówione, że różnym PAO opłaca się nie wchodzić w wojnę, bo to jest nieopłacalne dla nich, ja się z tym zgadzam. Pominięty jest natomiast fakt, że skoro nieopłacalna jest wojna siłowa to nieopłacalna jest także wojna cenowa, bo z punktu finansowego to jest to samo, strata kasy. Dlatego też opłaca się im zawrzeć między sobą umowę o kartelu dającym monopol do działania na danym terenie, i w efekcie powstają państwa .
No i co dalej? Wykupuje, tworzy co chce stworzyć i? Terroryzuje mieszkańców tak? 1. Opuścili by oni ten teren. 2. Właściciel - tyran, zyskałby wielu wrogów 3. Ostatecznie właściciel straciłby finansowo, bo ludzie nie chcieliby wchodzić z nim w relacje, a wręcz mogli by odpowiedzieć odwetem.
+Prosta Ekonomia Tak jest w Iraku (tam dochodzi do wojen między klanami). Tak też jest w dzielnicach zarządzanych przez gangi. W Afganistanie z powodu tego że w jednym kraju żyją 3 nazje dochodzi do zamachów bombowych. Generalnie na świecie obecnie jest tak jak pisze Puddiestukov (i tak będzie do końca, dlatego że coś takiego jak prawo/ jakiś klient/ może istnieć tylko w państwie tyrana który przy pomocy tyrani narzuci jakaś wolność). Przykładowo ISIS. ISIS nie pyta się czy chcesz być niewolnikiem w ich pańśtwie. Masz dwie opcje, albo pracujesz jako niewolnik, albo giniesz. I raczej "wąptpliwe ze wszyczy chcą..." oddawać swoją własność (życie) więc zgadzaja sie na warunki "umowy".
Akap jest najlepszym systemem ale kilka rzeczy jest ciężkich do odparcia. Jedną z nich jest zagłodzenie swojego dziecka na śmierć. W końcu nie stosujemy wobec dziecka agresji a jedynie zaniedbanie. Innym przykładem jest chociażby zbudowanie wg jakiegoś terenu muru i brak zgody na jego przekroczenie przez tych będących wewnątrz.
Beznadziejny ten cykl jest. Logika wielu tych punktów jest po prostu głupia. A sformułowania w stylu "łatwo" "trudno" powodują, że nie da się traktować takiego "ustroju" poważnie.
Już po dwóch tygodniach nie pamiętam, ale sformułowania, że coś jest łatwo lub trudne jest bardzo subiektywne. Jednocześnie opisują konstrukt teoretyczny nigdy nie przetestowany ani zaobserwowany. Skupiają się Państwo tylko na zaletach systemu nie widząc żadnych wad. Moim zdaniem w takim ustroju wyłoniło by się kilka PAO które utworzyłoby pseudo państwo, a jednocześnie blokowali by tworzenie innych. Po za tym propozycje jak są dopierani sędziowie do rozstrzygania sprawa nie ma racji bytu. Co jeśli żadna ze stron nie zgadza się na sędziego drugiej strony?
7 років тому+2
"ale sformułowania, że coś jest łatwo lub trudne jest bardzo subiektywne". Subiektywne oznacza nielogiczne? "Jednocześnie opisują konstrukt teoretyczny nigdy nie przetestowany ani zaobserwowany". I co w związku z tym? Fizyka teoretyczna w znacznej mierze opierała się własnie na takich konstrukcjach. Nie ma w tym niczego nadzwyczajnego czy nielogicznego. "Po za tym propozycje jak są dopierani sędziowie do rozstrzygania sprawa nie ma racji bytu. Co jeśli żadna ze stron nie zgadza się na sędziego drugiej strony?" Zapewne byłby przewidziany stosowny mechanizm w umowach ubezpieczeniowych czy innych regulujący takie kwestie. Skoro Pan dostrzega takie zagrożenie, to ciężko jest sobie wyobrazić, by firmy i i ich właścicieli kompletnie to pominęli i zignorowali.
@@2Pzp Słucham? W fizyce kwantowej niczego nie możemy być pewni. Jesteśmy w stanie podać bardzo duże przybliżenie ale nigdy nie mówimy o 100% pewności.
Ciekawe skąd jakiekolwiek pieniądze w tym systemie, kto mógłby wsadzić do więzienia i je utrzymać lub wymierzyć karę śmierci? Jak ukarać kogoś za zrobienie czegoś złego ale nie szkodzącemu klientowi np zamordowanie swojego zwierzęcia? No i jak miałyby istnieć jakieś prawa terytorialne jak osoby nie zgadzające się z tymi prawami wybrałyby inną agencje na tym samym terytorium?
Stowarzyszenie Libertariańskie To trochę smutne, mam jednak nadzieję, że ludzie wybiorą rozsądną opcję.
7 років тому+6
Wolność daje możliwości, zatem zapewne na zasadzie konkurencji najlepszy system czy też najlepsze rozwiązanie by przetrwało i było implementowanie uniwersalnie.
Wszystko fajnie tylko, ze taki system juz istniał i najsilniejsze PAO przekształciły sie w państwa,innymi słowy zgoda - ale po co cofać sie w rozwoju ?
bo daje najwieksza wolnosc jednosce a oto chodzi i w sferze gospodarczej, i w sferze politycznej nikt nie zmusza cie do finansowania dziwek(polityków) .ogranicza sie jednynie prawo przyrodzone tj prawo wlasnosci do swojego ciala i owocow twojej pracy czy dobrowolnych omów
@@anteksolok brzmi super :) Zgodziłbym się z Tobą. Tylko jest pewien mały problem - w praktyce działa to bardzo słabo, ale pozwól że nie będę Ci tu teraz tłumaczył tego publicznie - możemy podyskutować prywatnie :)
Wszystko ładnie, wszystko pięknie - ale jest to taka sama utopia jak komunizm. Jeśliby założyć ze anarchokapitalizm byłby o wiele bardziej wydajny i gwarantował szybszy rozwój gospodarki, to teren na którym by panował od razu zostałby zajęty i rozparcelowany przez państwa sąsiednie pod byle pretekstem np. pogwałcenia praw człowieka. Chyba nie muszę przywoływać przykładu rozbiorów?
no więc załóżmy że mamy taką polskę która przechodzi na anarchokapitalizm i nie mcy nagle stwierdzają że chcą swoje ziemie wschodnie bo ludność np. śląska chce do macierzy co ich powstrzyma ? ( bo już widzę jak inne państwa )
Państwa ościenne nie mogą pozwolić na powstanie takiego państwa z prostego powodu - po to by ich obywatelom przypadkowo nie wpadło do głowy że u nich powinno być tak samo, albo nie zaczęli tam wyjeżdżać. Inwestowanie w tej strefie jest mniej opłacalne od wałków które można kręcić w państwie socjalistycznym, takim jak Unia Europejska np. Zresztą jak już mówimy o UE, to właśnie nią rządzą ideowcy, lub jak to ładnie ująłeś "ideowe zjeby"- które idą w kierunku wyznaczonym przez Międzynarodówkę Komunistyczną. Jest jeszcze jeden argument - gdyby ten ustrój był tak realistyczny, to już dawno byśmy w nim żyli. a propos pkt.1 i 2 - nic nie mieszam, zarówno komunizm jak i anarchokapitalizm mógłby przetrwać tylko wtedy kiedy zostałby wprowadzony na całym globie, także porównanie jest jak najbardziej właściwe.
Jakieś 90% udzielających się użytkowników kompletnie, bądź częściowo nie zrozumiała idei. Ciekawym pomysłem, pod filmami o takiej tematyce jak ta, byłby test znajomości treści i tylko po jego zaliczeniu można by pisać komentarze. Przesiałoby to większość trolli i osób kompletnie mieszających fakty. Czy tak trudno pojąć, że gdy państwem praktycznie w ogóle nie rządzi państwo, to nie znaczy że od razu znika naród? Anarchokapitalizm, w dużym skróci, podnosi walory obronne narodu, więc w czym nagle Polska stałaby się (sprowadzając temat do tego przykładu) łatwiejszym kąskiem do ataku niż jest teraz? Większość kontr "argumentów" jest pozbawionych logiki, bo np.gdyby wprowadzić komunizm na całym święcie to jak mógłby on zadziałać, skoro nie miałby go kto sponsorować ? :)
1. Nie stałaby się łatwiejszym kąskiem, tylko zagrożeniem dla wszystkich ościennych państw które wmawiają obywatelom że państwo i wyzysk obywatela są niezbędne i "inaczej się nie da". W związku z tym trzeba zainterweniować "w obronie demokracji". Chociaż gdyby państwa sąsiednie był bardzo słabe i niejako przegapiły początkowy okres rozwoju anarchokapitalizmu, to faktycznie mogłaby być jakaś szansa no to że takie państwo stałoby się zbyt silne i zbyt wiele "grup wpływów" prowadziło tam interesy żeby je zaatakować. 2. Komunizm by działał tak samo jak działa zawsze - tak jak działa teraz w Wenezueli np.- byłyby kolejki po chleb, kartki na żywność, prąd byłby tylko czasami i brakowałoby papieru toaletowego. Ludzie stawaliby się coraz biedniejsi, ale ponieważ nie byłoby żadnego państwa kapitalistycznego z którego możnaby brać przykład to propaganda by wmówiła ludziom że tak już musi być i że wspaniała klasa robotnicza itd. itp. Jeżeli chcesz wiedzieć dokładnie czemu komunizm żeby przetrwać powinien być wprowadzony wszędzie, to powinieneś niestety sięgnąć do źródeł, czyli Marksa i Engelsa.
Jak by było z strażą pożarną? Jeżeli mielibyśmy agencje dot. straży pożarnej to sama biurokracja związana z klientami trwałaby tyle co spalenie się budynków :/
70% straży pożarnej w Danii jest prywatne. W historii było też wiele prywatnych straży w innych krajach. To raz, a dwa - po to płacisz składkę ubezpieczeniową, by reakcja była natychmiastowa.
Albo drogi by były płatne, albo i nie, w anarchii nie ma jednoznacznej odpowiedzi, najlepsza opcja by wygrała, ludzie by nie płacili za płatne drogi to też nie opłacało by ich się budować, więc np mógłby by być one budowane przez firmy którym by się to opłacało, pracownicy muszą dojeżdżać do swoich firm to też firma by mogła to zapewnić
A kto w warunkach wolnorynkowych zapobiegnie przejmowaniu jednych pao przez inne i powstanie oligopoli? I z obserwacji wiem, że coś, co pozwala oszczędzić orporacji kasę nawet kosztem utraty części klientów jest wkrótce przejmowane przez inne a ty jako klient nie masz w końcu wyboru. Ten cały anarchokapitalizm to jakaś mżonka albo próba zaszczepienia ludziom w głowach koncepcji odejścia od obecnej państwowości do państwowości korporacyjnej.
Agencja, która atakuje inne sama może paść atakiem innej agencji. To oznacza, że klienci mogą odejść od niej do innej, która nie jest agresywna. Agencja, która jest agresywna wobec innych agencji musi czuć się silna na rynku... równe dobrze może może zmusić swoich klientów by nie przechodzili do innej agencji też agresją... Myślę, że mafie chętnie by finansowały agencje, które narzucałyby prawo, które mówi, że ludzie z mafii mogą wszystko co chcą... Które agencje ochrony chciałyby płacić kary? Żadne. Poza przestrzeganiem prawa mogą też odmówić płacenia i jednostka w takim systemie nie ma szans... no może iść, jak ma kasę do innej organizacji tego typu by egzekwować swoje prawa, oczywiście jak ją stać. Agencjom opłaca się współpracować i konflikty załatwiać polubownie.Rzeczywiście. Państwom przecież tak samo, a jednak prowadzą wojny. Czyżby ludzie nie zawsze kierowali się tym co im się opłaca? A jak to tak? Sprawiedliwość i anarchia i kapitalizm. No proszę was. Od kapitalizmu mniej sprawiedliwa jest tylko dyktatura, monarchia i teokracja. A co z możliwością monopolizacji z biegiem czasu? Pojawiają się coraz silniejsze agencje i coraz mniej opłacalne jest istnienie mniejszych.
monio612 Prawda koszt progu wejścia rośnie i agresję upajają co prędzej czy później spowoduje monopol. Wątpię żeby Mafia finansowała PAO prędzej mafie obok służb państw granicznych bendom alternatywami dla PAO.
Pamiętajmy o jednej ważnej rzeczy. Anarchokapitalizm dzieli się na prawicowy i lewicowy z czego ten prawicowy mówi nam że może powstać rząd który MOŻE chronić różne firmy [ w tym PAO ] finansowo i prawnie oraz spełniać funkcje reprezentacyjne NARODU [ a także go chronić ] ALE po za tym to, rząd nie może ABSOLUTNIE nic robić
Piotr Wawreniuk Jest coś takiego jak lewica obyczajowa podkładem polityka takiej grupy jest Korwin. Lewica obyczajowa to grupa będąca za całkowitą wolnością kulturową. Wielu powie że PiS to lewica gospodarcza, ale prawica obyczajowa.
Opłaca się wszcząć wojnę z ze słabszym PAO, gdyż jednorazowy zysk ze zniszczenia PAO jest znacznie większy niż jego konsekwencje (szczególnie, że można to zrobić po cichu)
7 років тому+1
" jednorazowy zysk ze zniszczenia PAO jest znacznie większy niż jego konsekwencje" Nie jest to zasada o charakterze ogólnym.
Oczywiście, że nie jest to zasada, ale istnieją takie przypadki, więc będą tacy, co po cichu będą unieszkodliwiać inne PAO, aż na którymś terenie uzyskają prawie monopol. Wtedy ogłoszą dyktaturę.
Szkoda, że do tematu praktycznie całkowicie politycznego podchodzi się ze strony jedynie ekonomicznej. Dzisiejsze (jak i również dawniejsze) państwa wydają miliardy na służby, wywiady, armie. Opracowują skomplikowane kombinacje operacyjne, które czasami mało kto potrafi zrozumieć. Tak jak dzisiaj Polska jest szarpana przez Unię (czyli Niemcy), co było widać bodajże 14. grudnia, jak nam prawie zrobiono majdan. Taki ,,ład naturalny" zostałby rozpracowany w mig i nikt by się w żadne ceregiele nie bawił, czy się opłaca to atakować czy nie. Tak jak I RP została rozpracowana w XVIII wieku. Chciałbym również przytoczyć problem, który wspomniałem w 1-szej części: ,,A jeżeli przegram sprawę w sądzie to kto i na jakiej podstawie zmusi mnie abym zastosował się do wyroku, np. wypłacił odszkodowanie ? Albo jeszcze lepiej, jeżeli zostanę skazany na więzienie i będę się bronił przed odsiadką rękami i nogami, kto i z jakiej racji mnie do tego więzienia wrzuci ?" Jak ma to prawo prywatne być przestrzegane, jeżeli nie będzie siły, która będzie to prawo egzekwować ?
Jakieś 90% udzielających się użytkowników kompletnie, bądź częściowo nie zrozumiała idei. Ciekawym pomysłem, pod filmami o takiej tematyce jak ta, byłby test znajomości treści i tylko po jego zaliczeniu można by pisać komentarze. Przesiałoby to większość trolli i osób kompletnie mieszających fakty. Czy tak trudno pojąć, że gdy państwem praktycznie w ogóle nie rządzi państwo, to nie znaczy że od razu znika naród? Anarchokapitalizm, w dużym skrócie, podnosi walory obronne narodu, więc w czym nagle Polska stałaby się (sprowadzając temat do tego przykładu) łatwiejszym kąskiem do ataku niż jest teraz? Dobrze, że tych "skomplikowanych kombinacji" nie tworzą szarzy obywatele, dlatego też nie mają o nich kompletnie żadnego pojęcia. Niech każdym zajmuje się tym co potrafi pojąć i nie wchodzi w kompetencje innych (to ogólne stwierdzenie, nie kieruję go bezpośrednio do kogokolwiek).
,,Czy tak trudno pojąć, że gdy państwem praktycznie w ogóle nie rządzi państwo, to nie znaczy że od razu znika naród?" Co to zdanie ma wspólnego z tym co napisałem ?? ,,Anarchokapitalizm, w dużym skrócie, podnosi walory obronne narodu" to jest tylko teoria. Nikt nigdy nigdzie nie udowodnił, że obszar anarchistyczny broniłby się przed agresorem lepiej, wydajniej niż państwowe armie. Można wprawdzie wspomnieć o jednostkach husarii w XVII-wiecznej Polsce, ale prym wiodły zawsze wojska państwowe. ,,w czym nagle Polska stałaby się (sprowadzając temat do tego przykładu) łatwiejszym kąskiem do ataku niż jest teraz?" - bo teraz jest to państwo uznawane na arenie międzynarodowej, posiadające relacje dyplomatyczne z innymi państwami. Dlatego gdy następuje atak na taki obszar, należy nadać temu jakieś pozory legalności, jak np. teraz jest ta cała tyrada z upadającą demokracją w Polsce, itd. A gdy żadnego tworu państwowego by tu nie było, to od razu państwa ościenne by się za to zabrały, ponieważ nie można dopuścić do tego, aby w środku Europy było siedlisko anarchii (taką narrację rozpowszechniano w XVIII wieku aby usprawiedliwić rozbiory). Co do twojego ostatniego akapitu - chyba nie zrozumiałeś o co mi chodziło z tymi kombinacjami. Po 5-te - nikt jeszcze nie zaproponował rozwiązania na problem, który poruszyłem w 1-szej cześci filmu i tu ją ponownie zacytowałem. Po 6-te - nie wiem dlaczego ten system nazywany jest anarchokapitalizm. Anarchia to anarchia.
"Taki ,,ład naturalny" zostałby rozpracowany w mig (...)" Pozostałby naród, o to chodzi. Jest ogromna różnica pomiędzy narodem, a państwem. A brak istnienia dzisiaj rozumianego rządzącego Państwa nie oznacza braku państwa-narodu. Ok, Szwajcaria, państwo posiadające chyba najmniejszy stosunek czynnej armii do liczby ludności w Europie. A nikt w historii ich nie podbił, ponieważ m. in. każdym obywatel ma obowiązek posiadania karabinu w domu i jest z niego przeszkolony. Nikt nie chce atakować państwa, które jest armią. stanislawwojtowicz.pl/2017/09/anarchokapitalizm-a-problem-obrony-militarnej/ Terenów, z którymi warto ekonomicznie współpracować się nie niszczy, nie zabija się kury znoszącej złote jaja. Inaczej, Szwajcarię jako bank świata, ktoś by już podbił, ale to się nie opłaca, bo Ci którzy byliby w stanie to zrobić sami trzymają tam skarby. Albo Ty nie zrozumiałeś co ja napisałeś, musiałbyś rozwinąć swoją myśl. Chociażby PAO, do którego należysz na podstawie orzeczenia sądu, bądź wynajęta do tego celu agencja windykatorska. No widzisz, prawica to prawica. A jakoś współcześni rządzący nie nazywają sami siebie lewicą, a właśnie prawicą.
Lukas Wawrinka Hitler rozkazał przygotować plany podboju Szwajcarii. Nie zdecydował się głównie przez to że zbyt wiele czasu i wojska by musiał na to poświęcić. Tylko że uzbrojenie społeczeństwa nie było tu jedynym czynnikiem utrudniającym podbój tego kraju - głównym problemem było to że Szwajcaria to prawie same góry- czyli idealny teren do obrony, a trudny do ataku.
Umowa nie musi być sprawiedliwa! Umowa będzie sprawiedliwa jest tylko wtedy gdy obie strony mają równą moc negocjacyjną, a ten warunek prawie nigdy nie istnieje! Naprawdę żenada.
7 років тому+2
Umowa jest sprawiedliwa, gdy obie strony przystępują do niej dobrowolnie i gdy obie strony zgadzają się na jej warunki z własnej woli.
To że dwie strony przystępują do umowy to nie znaczy z automatu taka umowa jest sprawiedliwa. Państwo niepoprawnie uważają to za aksjomat, a to nie jest żaden aksjomat. Gdy monopolista świadczy jakaś usługę i ktoś podpiszę umowę z takim monopolistą to taka umowa nie jest wcale sprawiedliwa. Państwo myślą na zasadzie "zawsze jest jakiś wybór" no ale to nie jest zawsze do końca prawda.
7 років тому+2
Jeśli ktoś dobrowolnie zgadza się na umowę, to w jaki sposób może ona być niesprawiedliwa? Sprawiedliwym jest, by każdy otrzymał to, co do niego należy. Jeśli zatem ktoś wybrał umowę z X a nie z Y, to jest to sprawiedliwe. Niesprawiedliwe byłoby zmuszenie kogoś do zawarcia kontraktu, którego zawrzeć nie zamierzał.
Wydaje mi się że ten system prowadzi do jeszcze większej ,,władzy pieniądza" niż w demokracji. W każdym razie ma jedną podstawową wadę - jaki rząd zgodziłby się go wprowadzić (czyt. zrezygnować z ciepłych posadek) ? :P Ps. No i ten system trochę nie bierze pod uwagi ludzkiej natury...
"Wydaje mi się że ten system prowadzi do jeszcze większej ,,władzy pieniądza" niż w demokracji." Nie, ten system prowadzi do jedynej prawdziwej demokracji - demokracji konsumenckiej. Plus bez dobrej renomy nie będą chcieli z tobą ludzie handlować, a przymusu sprzedaży towaru nie będzie. Bandyci pozdychają z głodu. "W każdym razie ma jedną podstawową wadę - jaki rząd zgodziłby się go wprowadzić (czyt. zrezygnować z ciepłych posadek) ?" To nie jest wada systemu, a pytanie o sposób jego wprowadzenia. Nieuważnie formułujesz myśli. Drogi do anarchokapitalizmu są różne i poszczególni teoretycy się tym zajmują dokładniej. Secesja i kontrekonomia to dwie główne metody. Nikt nie postuluje akapu od jutra. "No i ten system trochę nie bierze pod uwagi ludzkiej natury..." Oczywiście, że bierze, dlatego są opisane mechanizmy funkcjonowania PAO. Za to życie w państwie nie bierze pod uwagę ludzkiej natury, bo skoro ludzie są źli, to czemu najgorszym z najgorszych daje się możliwość używania naszych pieniędzy przeciwko nam samym?
Anarchokapitalizm ma wiele wspólnego z komunizmem marksistowskim. W zasadzie te systemy różnią się nawet nie założeniami, ale założeniami aksjologicznymi. Komunizm zakłada, że wszyscy ludzie potrzebują pomocy w codziennych decyzjach, a akap, że wszyscy ludzie na pewno będą podejmować słuszne decyzję samodzielnie. Poza tym różnice polegają jedynie na potępianie skrajnie różnych postaw: komunizm potępia indywidualizm, a akap kolektywizm. Podstawa jednak pozostaje ta sama: przez radykalne i identyczne dla całej społeczności działania systemy te chcą wprowadzić siłą szeroko rozumiany dobrobyt. Nie daje się ludziom bezpośredniego wpływu na kształt otoczenia. Poszczególne PAO w gruncie rzeczy nie różniłyby się niczym od MO. Trzeba jednak wziąć pod uwagę fakt, który zarówno teoretycy komunizmu, jak i twórcy akapu, zdają się zapominać o jednej rzeczy: ludzie nie mają takich samych celów, dążeń, nie opierają swojego życia na tych samych wartościach.
Anarchokapitalizm niczego nie wymusza To jest system idealnie stworzony abyś mógł dążyć do swoich celów bez przeszkód państwa Jedyne co ci przeszkodzi to twoje ograniczenia i braki w umiejętnościach Poza tym to jest czysta wolność Nawet możesz założyć kolektyw i żyć jak w komunizmie gdzieś w oddali od reszty. Tylko nic nikomu nie narzucasz ani nie odbierasz.
Taki system to system w którym żył człowiek pierwotny. Totalne niewolnictwo. W dodatku w takim systemie nie ma pieniądza, mieszanie w to kapitalizmu to jakaś patologia. Kapitalizm może istnieć wyłącznie na obszarze objętym tyranią. Taką która przymusem wprowadzi kapitalizm. Innej opcji nie ma. Radzę się ludziom zainteresować historią (może zrozumieją dla czego co niektórzy pie*dolą od rzeczy). Coś takiego jak wolność i własność to nowe "wynalazki". Generalnie przez 90% jak nie więcej czasu historii ludzkości, ludzie mieli przywileje. A trzeba pamiętać że anarchia jako prymitywny "system" (choć to nawet nie system, to zwykły burdel, bezprawie), była pierwsza. Burdel bandy plemiona państwa... taka jest kolejność. Promowanie cofania się w rozwoju o minimum 10 000 lat to patologia. To że pan może mieć "sumienie" to nie znaczy że każdy ma. Przykładowo, gdyby w 3RP morderstwo nie było karane. Wówczas można by zabijać do woli i żadna umowa z żadną wyimaginowaną firmą w jakimś urojonym systemie nic by nie wskórała. Mało tego!!! W takiej sytuacji można by pozwać firmę ochroniarską za utrudnianie dokonania mordu. A to tylko wymazanie jednego przepisu z kodeksu karnego i jaki mamy burdel. Gdyby tak cały wymazać? To panie, zbieram kolegów i robimy sobie małe królestwo. Bo w systemie bezprawia, nie umowa ma znaczenie, ale siła. Jak ISIS najeżdża i bierze ludzi do niewoli, to co pan myślisz... że tam jakaś umowa zostaje zawierana? No... po części jest "deal", ponieważ kartą przetargową jest życie (propozycja nie do odrzucenia). Polska średniowieczna. Co tam się działo, tereny były tracone w wyniku czego? W wyniku tego, że zebrali się koledzy i latali od wioski do wioski, poruchali i nachlali... a potem jarali to. I to było pod nosem króla!!! A pan pi*rdolisz o tym jak to w bezprawiu jakaś mega firma z czołgami słucha się lamusa tylko dlatego ze jakaś umowa została podpisana??? (oszczali by ten papier i wysłali "klienta" do łopaty) Jedź pan w rejony wojny. O całkiem niedaleko, też zrobiono sobie anarchię. Na Ukrainie!!!! Myślisz pan że mieszkańcy Doniecka mieli jakieś umowy z separatystami???? (tam byli tacy co protestowali, zastrzelono dwie osoby i juz nie było sprzeciwu... niestety ale tak było) Albo pan jesteś idiotą, albo jakieś k*rewskie kity wciskasz ludziom. W anarchii nie ma firm i nie ma klientów, nie ma wolności i własności. Masz tyle ile wytłuczesz sobie pięściami. Słabi giną albo trafiają do niewoli. Silni dowodzą a ci po środku magom dostąpić zaszczytu i służyć nie będąc niewolnikiem. Tak wygląda anarchia. Ostatecznie przeradza się to w państwo.. ale to ostatecznie to mogą być i nawet tysiące lat... tak za ja dziękuję za taki burdel (choć z drugiej strony... może miał bym lepiej, może gorzej... nie wiem). Kolejny problem, prawa nie da się ustalać bez użyia siły!!!! Dlatego prawo prywatne to kolejna kpina z rzeczywistości. Developer by sobie napisał... a co by mi zrobił jak by mu nasrał na ten napis??? Co by mi developer zrobił, jak by mu spalił budynek i kazał sobie za to zapłącić??? Nic by nie zrobił, jeżeli nie miał by swojej bandy... taka jest prawda.
Myślałem, że poza płaską ziemią ludzie nic głupszego nie wymyślą, a jednak. Prosta Ekonomia - odlecieliście. Żółta kartka dla was za drugi odcinek o takich dyrdymałach. Jak jeszcze raz będziecie publikować na kanale takie nielogiczne idee to usuwam subskrycję. Tego filmu już nawet nie chce mi się do końca oglądać, lepiej obejrzeć jakiś film z żółtymi napisami z czeluści internetów. Wracajcie za zimie, będzie dobrze.
+Hubert M przynajmniej wiesz czy jest w Twojej ocenie logiczna czy nie. Mówiliśmy w pierwszym odcinku, że to opis idei, a nie postulat. Właśnie po to jest film, żeby każdy sobie wyciągnął wnioski.
jak się obruszył, a nawet pogroził, niech słucha ze zrozumieniem: "Ten film stanowi opis tego, czym jest i jak mógłby funkcjonować anarchokapitalizm. Nie jest on postulatem wprowadzenia takiego systemu, lecz ma na celu przedstawić interesującą doktrynę, która zyskuje na popularności zarówno w kręgach akademickich, jak i poza nimi." było w pierwszej części...
Tak wiem, że było ale nie po to jestem widzem tego kanału żeby słuchać opowieści o płaskiej ziemi i o jakiejś marzycielskiej wizji społeczeństwa w której do pełni nirwany brakuje tylko latających jednorożców. Na początku uważałem, że to od tak informacyjnie ale pod cz.1 rozgorzała taka dyskusja, że przecierałem sobie oczy czytając wypowiedzi ludzi którzy popierają ten dziwny wymysł. Prosta Ekonomia, wierzę, że nie bez powodu dodaliście informację, że to nie jest postulat, a jego wartość jest poznawcza, bo nikt normalny nie przyznałby się publicznie do takich idiotycznych poglądów. Dlatego tylko żółta kartka, a nie czerwona, bo wiem że niegłupi ludzie tworzą ten kanał, a ten dwuczęściowy twór to jakiś wypadek przy pracy. Przy takiej ilości naprawde dobrych produkcji każdemu może się zdarzyć.
Ten film ma ci pomóc wyciągnąć wnioski i ułatwić ewentualną dyskusję, z którą być może będziesz musiał się zmierzyć w przyszłości. Możesz od razu skrytykować rozmówcę lub przedstawić mu konstruktywne argumenty, z którymi się nie zgadzasz. Oglądasz film za darmo, wyciągasz wnioski (korzystasz) i dajesz żółtą kartkę. Gdyby kanal przedstawił opis komunizmu to pewnie byłaby już czerwona ;)
Dariusz, jasne. Wszystko się zgadza i na tej zasadzie oglądam materiały ja tym kanale. Idee przedstawiane przez twórców tego kanału są mi bardzo bliskie ale nie z każdą się zgadzam albo mam wiele wątpliwości. I jak do tej pory do żadnej tezy której nie rozumiem albo z którą się nie zgadzam żółtej kartki nie było aż do tej pory. To jest tak trochę jakbyśmy dyskutowali o tym czy ziemia jest płaska co do nie dawna było modne. Nie uważasz, że jest to strata czasu? Scifun fajnie z tego wybrnął, bo nagrał filmy o płaskiej ziemi ale zrobił to w sposób prześmiewczy i przyznam szczerze, że uśmiałem się bardziej niż na nie jednym kabarecie. Anarchokapitalizm jest tak irracjonalnym i marzycielskim pomysłem na ustrój państwowy, że nie widzę w ogóle sensu dyskutować nad nim, a ktoś kto by to zaproponował raczej nie będzie traktowany poważnie tak samo jak człowiek który twierdzi, że ziemia jest płaska.
Taki wspaniały system, a jakoś nigdzie nie działa? Dlaczego? Chociaż przyznam, że chętnie bym obejrzał film, serial, albo przeczytał książkę o takim świecie. Jest coś takiego?
7 років тому+4
Państwa niechętnie oddają władzę nad jednostkami i ich własnością. Być może dlatego.
Jest rok 2250 na świecie w końcu zapanował jedyny słuszny anarchizm.
Jestem bogatym biznesmenem mieszkającym w Szczecinie należy do mnie jedna z największych firm transportowych na świecie oraz cała masa stoczni jestem multimilionerem...Nudzę się.
Mam plan! Plan tak genialny że jest wręcz niewyobrażalną matematyczną pomyłką że przez ostatnie 200 lat nikt na niego nie wpadł.
CHCĘ PRZEJĄĆ WŁADZĘ NA ŚWIECIE.
Rok pierwszy.
Rozpoczynam budowę ogromnego doku przeznaczonego dla wielkiego jak jasna cholera pancernika uzbrojonego w 10 dział kaliber 500 mm o zasięgu 80 km mógłbym zamontować rakiety ale jestem oldshool'owy.
Najmuję ludzi o odpowiednich predyspozycjach psychologicznych.Nie jest to trudne na świecie nie brakuje ludzi lubiących dobrą zabawę jak ja.
Rok drugi.
Ogłaszam się wielkim generalissimusem i razem z 10 tysiącami ludzi na mniejszych jednostkach i moim nowym pancernikiem (nazwałem go Grażyna) płynę na podbój Islandii.Żądam od szlachetnych potomków wikingów (czy tam Marokańczyków) przyłączenia się do mojej nowo powstającej armii i płacenia corocznego haraczu w formie podatku.
Islandia nie odpowiada...nic dziwnego w końcu nie ma takiego państwa.Rozpoczynam ostrzał.Grażynka z niezwykłym wdziękiem niszczy wszelką infrastrukturę odcina wyspę od dostaw towarów i terroryzuje całą okolice.
Po czterech dniach ostrzału nawet najbardziej naćpani mieszkańcy wyspy(1/3 mieszkańców świata jest uzależniona od jakichś prochów) wiedzą o Grażynce.
Ludzie zaczynają czuć silną więź ze sobą.Taką więź której nie czują do ludzi z innych części świata.
Bo czy ludzie w reszcie świata są bombardowani przez Grażynkę?
Świat który był do tej pory jednością dzieli się na dwie części na tych którzy są bombardowani przez Grażynkę i na resztę świata.
No nie do końca są jeszcze ćpuny i ludzie potrzebujący leków.
Obiecuję Islandii że jeśli podda się mojej władzy odbuduję całą wyspę i dostarczę narkotyków i leków po bardzo atrakcyjnej cenie.
Ludzie Islandii gromadzą się żeby uradzić co zrobić w zaistniałej sytuacji.Ludzie dzielą się na dwa obozy na tych którzy chcą przyjąć kapitulację i na zagorzałych anarchistów.Zostają ustanowione dobrowolne wybory.Ćpunów ludzi potrzebujących leków oraz lubiących żyć jest 98% pozostałych 2%.Ludzie chcący kapitulacji tworzą własne przedstawicielstwo anarchiści ich nie powstrzymują w końcu każdy może robić ze swoim życiem co chce.
Grażynka studzi swoją lufę moi ludzie wychodzą na brzeg i tworzą gubernatorstwo.Oczywiście anarchiści nie chcą się podpożątkować nowym zasadom na wszelki wypadek ich zabijam.
Islandia poniosła pewne straty w ludziach ale to nawet i lepiej duża część ludzi których zatrudniam pochodzi z biedniejszych regionów świata tak więc zwolniło się trochę miejsca aby mogli sprowadzić swoje rodziny na Islandię dzięki temu mam na wyspie zawsze wierną i wdzięczną populacje czerpiącą środki utrzymania od ludzi zatrudnionych w mojej armii.
Ludność Islandii dzieli się teraz na trzy części ćpunów zwykłych obywateli oraz członków i rodziny mojej mafii.
Każdy mały chłopiec w Islandii chce być jak moi mafiozi bo są bogaci mają fajne rzeczy,przywileje nie wolno ich obrażać no i posiadają broń a broń jest fajna.
Zatrudniam rodzimych Islandyczyków o odpowiednich predyspozycjach psychologicznych do mojej armii.
Mają być inteligentni i nie uzależnieni od narkotyków.
Szykuje się na następne podboje...
Rok trzeci.
Cały świat jest zszokowany tym co stało się z Islandią.Nikt jednak wojnę mojej korporacji z tego powodu nie wypowie w końcu ja mam Grażynkę a wojna to pewne straty gospodarcze.Poza tym kto chciałby umierać za jakąś jebaną Islandię kogo to obchodzi!?
Niemniej wielkie korporacje tego świata czują zagrożenie dla swojego biznesu i zawiązują nową organizację OPG Obrona Przed Grażyną.Od teraz każdy obywatel świata może wybrać.Może wydać swoje pieniądze na wódę dziwki i narkotyki albo na OPG(1/3 ludzi zawsze wyda kasę na narkotyki).
OPG prawie nie istnieje w regionach świata oddalonych od Islandii i wcale nie istnieje w głębi lądu.
Świadom jednak jestem tego że kolejne operacje muszą być przeprowadzone w białych rękawiczkach.
Szykuję plan.
Zawiązuje sojusz z grupami przestępczymi pochodzącymi z afryki (piraci) udostępniam im za niewielką opłatą moje porty na Islandii oraz łodzie pod warunkiem że nie będą krzywdzić mieszkańców wyspy i że w swoich podbojach ograniczą się puki co do Grenlandii.i Wysp Owczych.
Handel w tych dwóch regionach podupada Islandia bogaci się gdyż piraci wydają pieniądze właśnie na niej.
Oba regiony ponoszą bardzo duże straty gospodarcze wydają masę pieniędzy na OPG które walczy z piratami.
Po kilku miesiącach składam obu krajom propozycję dołączenia do mojej konfederacji i niewielki podatek z tego płynący i narkotyki po niższej cenie warunek jest jeden decyzję muszą podjąć jednogłośnie.Podatek jest mniejszy niż wydatki na OPG.
Po kilku następnych miesiącach dochodzi do małych wojen domowych w tych krajach ludzie chcący żyć w spokoju nie terroryzowani przez piratów pozbywają się przeciwników ultimatum i przyłączają nowe gubernatorstwa do mojej federacji.
OPG rośnie w sile.
Rok czwarty.
Na Islandii Grenlandii oraz Wyspach Owczych zaczynam budować stocznie lotniska dla myśliwców i hangary dla rakiet dalekiego zasięgu.Szykuję się na wojnę z Irlandią!
Kasta piratów rozwinęła się bardzo mocno na moich wyspach dostarczam im nowoczesny sprzęt łodzi itp.
Islandia stała się liczącym kilka milionów ludzi gubernatorstwem utrzymującym się z piractwa.
OPG stało się bardzo potężną organizacją działającą na Atlantyku walczy ono dzielnie z piratami.
Śmiałków trudniących się piractwem jednak nie ubywa jest ich coraz więcej.
OPG zaczyna się zastanawiać nad pozbyciem się problemu zwyczajnie zajmując tereny mojej federacji i zabijając piratów.
Wysuwam wobec OPG groźbę że jeśli to zrobią moje wojska lotnicze zniszczą każdy transport na morzu a moje rakiety uderzą w porty co sparaliżuje ruch na bardzo długi czas.Składam jednocześnie propozycję płacenia bardzo niewielkiej opłaty za transport towarów przez Atlantyk koszty tego myta są niższe niż koszty ewentualnej wojny no i przecież nikt nie chce umierać prawda.
Moi piraci utrzymują się teraz z myta jest to bezpieczniejsze zajęcie.
Część dalsza nastąpi.
Moja nowa federacja handluje teraz z całym światem.OPG jako sposób pozbycia się problemu wskazuje zaprzestanie handlu z moją federacją.Oczywiście nie są w stanie nikomu zabronić handlu ze mną.
Wpadam na genialny pomysł! Będę od teraz handlował tylko z miastami Skandynawii.
Duża część gospodarki Skandynawii zaczyna się opierać na handlu ze mną.
Teraz jest czas aby zyskać kontrolę nad kluczowymi dla prawidłowego funkcjonowania ludzkości zasobami.
Zaczynam od narkotyków.
Baronom narkotykowym z Kolumbii oferuję odpuszczenie myta pod warunkiem że narkotyki będą dystrybuowane na resztę Europy przez Skandynawskie porty oraz transportowane za pomocą moich statków.
Rok piąty.
Czas na podbój Azji.
Na świecie wciąż jest masa miejsc niezamieszkałych przez ludzi.
Jednym z takich miejsc są pustkowia powstałe w wyniku zanieczyszczenia środowiska.
Ujścia największych rzek wschodniej Azji przypominają pustkowia po wojnie jądrowej.
No cóż zrobienie z niektórych regionów świata wielkiego wysypiska śmieci to dobry sposób na rozwój gospodarczy miast.
Jednak Jednemu regionowi świata właśnie grozi z tego powodu całkowity upadek.
Wielka metropolia Szanghaju i jego okolice stają się powoli niezdatne do zamieszkania.
Skażenie jest zbyt wielkie aby oczyszczalnie ścieków mogły cokolwiek zmienić.
Za każdym razem gdy człowiek staje w obliczu zagłady jego instynkt daje mu możliwość ucieczki albo walki.
Ja mam zamiar popchnąć ich ku tej drugiej opcji.
Moja korporacji przeprowadza sprytną akcje propagandową podburzających tych mieszkańców którzy jeszcze nie opuścili metropolii.
JAKIM PRAWEM LUDZIE ŻYJĄCY W GÓRZE RZEKI SRAJĄ CI NA GŁOWĘ!!!TO PRZEZ NICH MUSISZ UCIEKAĆ!!!
Propaganda poskutkowała.
Ludzkość która do tej pory była jednym podzieliła się na dwie części tych którzy żyją w górze rzeki i tych w dole.
Moja paramilitarna organizacja zaczyna wykupywać skażone regiony wokół miast oraz opuszczone dzielnice metropolii za bezcen.
Tworzy tam strefy należące do mojej organizacji.Tworze tam placówki wojskowe
Od dziesięcioleci problem obsranego Szanghaju nie został rozwiązany z tego powodu że wymagało by to wybudowanie ogromnej ilości kanałów oraz pomp odprowadzających zanieczyszczenie do morza.Dla ludzi z góry rzeki prościej jest to jednak wylać do rzeki.
Szanghaj próbował wymusić ugodę u swojej organizacji która ubezpiecza cały ten region świata jednak jej interesy były mniej znaczące niż interesy ogółu setek milionów ludzi żyjących w górę rzeki.Szanghaj spełnia swoją gospodarczą rolę nawet jak jest obsrany(przynajmniej na razie).
Szanghaj mógłby spróbować zamknąć swoje porty w ramach represji jednak wtedy organizacja go chroniąca nie stanęła by w jego obronie.
Miasto potrzebuje kogoś kto będzie walczył w jego interesie a nie w interesie ogółu tego zasranego regionu.
Tym kimś będę właśnie ja.
Tworzę układ z przedsiębiorcami z Szanghaju od teraz to ja będę organizacją chroniącą miasto towary które idą z Szanghaju będą docierały do Europy za sprawą moich portów w Skandynawii.
Grażynka wpływa do ujścia wielkiej rzeki Boję się trochę żeby jej nie przeżarło kadłuba.
Zaczynam uzbrajać region.Ustawiam rakiety dalekiego zasięgu.
Grażynka płynie w górę Jangcy bo kto jej zabroni i ustawia się akurat na przeciwko jakiegoś wielkiego miast z lufami wykierowanymi akurat w port.
Szanghaj wysuwa ultimatum.Budujecie te cholerne kanały albo zablokujemy port!
Zachodnie korporacje oczywiście odmawiają
Szanghaj blokuje porty (Nie licząc połączeń z moją federacją).Nie mają nic do stracenia.
Korporacje góry rzeki stwierdzają że bardziej opłacalne będzie zajęcie obszaru niż budowa kanałów.
Tworzą organizacje ZOS Zająć Obsrany Szanghaj.
Przygotowuję pozycje obronne. Chędoże lufy Grażynki(Czyszcze).
Atak nastąpił wczesnym rankiem Grażynka zagrzmiała swym donośnym kobiecym głosem.
Początkowa ZOS atakuje z pełnym zapałem jednak gdy okazuje się że na wojnie można zginąć ich zapał gaśnie.
Grażynka wydaje kilka ostrzegawczych salw prosto w port.Moje rakiety rozpierdalają węzły komunikacyjne.
Po druzgoczącej porażce ZOS wycofuje się jednak nie zostaje rozwiązane.Organizacje zachodnie przystają na żądania i zaczynają budowę kanałów.
Rok szósty.
Szanghaj zaczyna się rozwijać regiony wykupione przeze mnie.Tworzę strefy gdzie obowiązuje prawo mojej federacji.Zakazuję zażywania narkotyków.Werbuję miejscowych do mojej armii.
Pompuje pieniądze w region.Buduję elektrownie atomowe pod pretekstem przygotowywania regionu na napływ ludności.Tak naprawdę chce skonstruować pradawną broń stworzoną 400 lat temu przez dawne imperium .
Chodzi o broń atomową.
OPG rośnie w sile.
Okazuje się jednak że matematyka jest nieubłagana.
Nie jestem jedynym szaleńcem próbującym zdominować świat.Jest jeszcze ktoś.Nazwał się Pablo Escobar II.
Jest jednym z największych baronów narkotykowych na świecie a chce stać się największym.
Idę na układ z nim ja sprzedaje mu broń i udostępniam moją armie a on w zamian korzysta tylko z moich usług transportowych.Daję Escobarowi monopol na handel narkotykami w europie co jest potężnym ciosem dla jego konkurencji.
Escobar za sprawą terroryzmu działań dywersyjnych oraz dzięki mojemu monopolowi sprawia że inne firmy stają się mniej efektywne w działaniu.Z tego powodu mają dwa wyjścia przyłączyć się do Escobara albo z nim walczyć.
Ta część która zdecydowała się walczyć szybko został wyeliminowana(fizycznie) a reszta regionu bojąc się zapaści gospodarczej przystaje na rządy nowego wodza.Jego podwładni są szczęśliwi zajmując miejsca po wyeliminowanej opozycji.
Pablo tworzy Republikę Narklandi.
W tym samym roku następuje wielka katastrofa naturalna.Sporej wielkości meteor uderza w półwysep arabski.
Nikt nic nie zrobił w jego sprawie gdyż naukowcy obliczyli że największa szansa jest i tak na to że walnie w ocean i marnowanie tak ogromnych środków finansowych na jego wysadzenie jest nieopłacalne.
Tak czy inaczej jebnął w region zamieszkały przez ludzi lubiących kozy.Doprowadzając do upadku regionu.
Świat mógłby co prawda wysłać im jakąś pomoc humanitarną gdyby nie to że woli wydawać swoje pieniądze na dziwki wódę i narkotyki.Wielkie firmy też nie są zainteresowane odbudową regionu obliczają że pomoc finansowa jest nieopłacalna dla tego regionu świata.
Miliony ludzi migruje na północ.Tam nie czeka na nich nic.Na terenach Azji mniejszej są miliony ludzi nie wiedzących co mają ze sobą zrobić.
Ludzie zaczynają dzielić się na dwa typy tutejszych oraz nowo przybyłych.
Dostarczam nowo przybyłym broń w ramach pomocy humanitarnej(kto mi zabroni?).
Pomogło nowi zaczęli zabijać miejscowych i nikt nie jest już w stanie opanować kryzysu.
Kilka korporacji próbuje dojść do porozumienia w sprawie ochrony pul naftowych.
Niepotrzebnie pola naftowe już są przejęte przez nowo powstałe bojówki.
Zabijanie trwa przez czas jakiś aż obie strony uświadamiają sobie że tylko na tym tracą.
Dochodzą do jedynego słusznego wniosku do którego musi dojść w końcu każda rozwijająca się cywilizacja.
Po co mamy wszyscy bezsensownie zabijać się nawzajem skoro wspólnymi siłami możemy zabijać innych.
To w końcu reszta świata jest winna naszemu nieszczęściu to oni nic nie zrobili z meteorytem i nie dali nam żadnej pomocy.TO MY JESTEŚMY OFIARAMI.
Powstaje Kalifat.
Kalifat zwiększa ceny ropy naftowej nikt nie jest w stanie ich przed tym powstrzymać.
Świat w obliczu rosnących cen ropy przesiada się na paliwo z glonów.
Paliwo z glonów jest produkowane w zatoce Azowskiej oraz zatoce Karkinickiej nieopodal Krymu.Region się bogaci.
Kalifat wybiera naczelnego wodza.
Na imię mu Aladin.
Mawiają że jego broda jest gęsta a erekcja twarda.A błysk w oku zawdzięcza jedzonym kozim jądrom.
Tak więc ma dobrą legitymacje władzy.
Aladin powiedział ABUALBAHAULABERRRRRWAHBRE!!!Co w tłumaczeniu wolnym oznacza uderzymy na północ
na ziemi zamieszkałe przez potomków tych co lubią wódkę i kapustę.
Kalifat zaczął przygotowywać się do wojny.Z chęcią sprzedawałem im broń i statki.
W przyszłym roku kalifat miał sobie odebrać swoją pomoc humanitarną która mu się należała.
O kurczę, samo przeczytanie tego zajęło mi sporo czasu (absolutnie nie żałuję). Szacunek dla Ciebie chłopie, za kreatywność i wysiłek w pisaniu tej mini-powieści + like oczywiście.
Chyba oficjalnie można powiedzieć, ze pobiłeś rekord polskiego YT w długości komentarza.
Tylko nie spoczywaj na laurach, bo ja tu czekam na zakończenie :p
Dzięki.
Oczywiści choćby i tylko dla ciebie zrobię to.
W ogóle ciekawy pomysł na jakąś grę strategiczną albo książkę.
Otwieram moje własne studio filmowa.Nazywam je HULLYWOOD. Zajmuję się produkcją filmów o wikingach i piratach.Otwieram sieć kin na terenie Skandynawii aby każdy mieszkaniec mógł zobaczyć czarnych jak smoła wikingów plądrujących Europę i świetnie się przy tym bawiących.
Każdy mały chłopiec teraz chce być wikingiem.
Na terenach środkowej Azji mieszczą się stepy i wyżyny które od zawsze były kolebką ukochanej anarchii.
Życie na tych terenach niewiele się zmieniło od jakichś...no nie wiem...10 tysięcy lat?
Ludzie żyjący na tych terenach wychodzili z założenia że skoro tatko mieszkał w Jurcie(taki namiot) tatko tatki mieszkał w Jurcie to i mi Jurta i kubek herbaty wystarczy.
Takie podejście do życia może i piękne niesie jednak pewne problemy.
Przede wszystkim gospodarcze znaczenie tego regionu jest znikome.Nic nie produkują bardzo niewiele nabywają.Nie ma tam też żadnej firmy ochroniarskiej zajmującej się pilnowaniem praw tych ludzi.
Nie mieli by oni zresztą czym im zapłacić a nawet jeśli to wychodzą z założenia że sami mogą rozwiązywać swoje problemy.
Nie panował tam nawet anarchokapitalizm panował tam zwykły prastary anarchizm i podział klanowy.
To przysparzało im problemów ,takich jak łowcy niewolników.
Nieco bardziej cywilizowane małpiszony od nich najeżdżały od czasu do czasu ich ziemie porywając ludzi.
Sprzedawali ich potem na różnych targach z całego świata gdzie ludzie godzili się na ten proceder.
Nawet ja uważałem to za obrzydliwe!A to już o czymś świadczy!!!
Łukami się nie obronią ale AK47 to już inna sprawa.
Tworzę połączenie między moimi portami w północnej Skandynawii a północnym krańcem Syberii.
Następnie ciężarówkami transportuje broń na tereny wielkiego stepu i wyżyn górskich.
Sprzedaje jeden karabin za cenę kurczaka skrzynkę za cenę wielbłąda.
wskazał
Rok siódmy.
OPG przekonało resztę kontynentu że największym zagrożeniem dla świata,ludzi, zwierząt,ziemi i powietrza oraz dla wszystkiego co piękne i dobre jestem JA.
OPG ogłosiło sankcje gospodarcze na mnie.zażądali żeby Skandynawowie przestali ze mną handlować co było oczywiście zaprzeczeniem podstawowych zasad anarchii.
Poza tym na tym etapie spowodowało by to już upadek gospodarczy regionu.
W tej chwili otworzyłem Skandynawom możliwość zostania członkiem mojej federacji o dobrowolnego wstąpienia do mojej armii.
80% korporacji się do mnie przyłączyło.
Mam już prężnie funkcjonującą mafie której zadaniem jest przekonać pozostałe 20%.
W zasadzie Skandynawia jest już prawie moim kolejnym gubernatorstwem.Muszę się jeszcze tylko pozbyć tych ludzi którzy są mi przeciwni.
OPG na te ruch odpowiedziało bardzo ostro 80% korporacji nie boi się już dłużej strat gospodarczych wynikających z wojny ze mną a 2/3 ludzi chce przeznaczyć pieniądze na armie która ma mnie zniszczyć.(1/3 wciąż wydaje na narkotyki)
W tym momencie wyciągam asa z rękawa.(WERLBE)...MAM BROŃ ATOMOWĄ SKURWYSYNY!!!...(BUM C C)
To już całkowici ostudziło ich zapały.Zresztą broń atomowa nie była mi jeszcze potrzebna.
Aladin zrobił swoje.Gdy świat zajmował się mną zastępy Aladina zrobiły desant na brzegi morza czarnego
Następnie po przejęciu upraw glonów ruszyli na północ potomkowie kozaków dzielnie stawiali im opór ale nie mieli szans.1/3 ludzi nawet nie wiedziała o najeździe siedziała w domu i ćpała 1/3 uciekła natychmiast a 1/3 poniosła bohaterską klęskę broniąc swych domów.
Aladin żeby było ciekawiej zastosował moje zasady i zakazał ćpania w armii.Zażywanie karał śmiercią.
W przeciągu niecałego miesiąca podbił nizinę ukraińską kaukaz i nizinę kubańską.
Dumnie wkroczył na wielbłądzie do Kijowa.( materiał poglądowy ua-cam.com/video/XqejLGb-sfE/v-deo.html )
Ludzie byli zszokowani podniesieniem się cen ropy z glonów.Korporacyjni ważniacy żeby ich uspokoić mówili że jest to efekt uderzenia meteorytu w zeszłym roku.Cóż zasadniczo nie kłamali.
Zawiązało się OPA Obrona Przed Aladinem.
OPA zagroziło niezwłocznie Aladinowi sankcjami gospodarczymi jeśli ten dalej będzie destabilizował świat.
Aladin w publicznej odpowiedzi chwycił się za krocze drugą ręką wskazał niebo i zakrzykną że zamierza zapłodnić ten kontynent.
Następnie wskazał łysego i grubego przedstawiciela OPA i krzykną I CIEBIE (wskazał na kolejnego) I CIEBIE I CIEBIE TEŻ !!!
Groźba Aladina była na tyle skuteczna że 85% mieszkańców Skandynawii zgodziło się na przyłączenie regionu do mojej federacji oraz wyeksmitowanie moich przeciwników politycznych.
Wszystko po to aby obronić ich przed poczuciem gniewu Aladina osobiści.
Moje usługi ochroniarskie nie były tańsze ale były niewątpliwie skuteczniejsze.
Najazd Aladina spowodował potężną falę uchodźców która ruszyła na wschód.Jedna fala uchodźców napędziła inną.Czy rozpoczęła się właśnie wielka fala nie mająca końca?
W międzyczasie koczownicy z Azji zaczęli się bronić siłą przed porwaniami.
Nie zniechęciło to łowców głów zmienili jedynie taktyką na znacznie brutalniejszą.
OPG zaczęło budować rakiety dalekiego zasięgu żeby bronić kontynentu przed bronią atomową oraz żeby móc zaatakować moją federację.
Spraw jednak nie polepsza fakt że ja wiem gdzie oni budują swoje silosy rakietowe a oni nie znają położenia moich.U mnie wszystkie operacje były tajne.A o ich silosach wiem z filmów na youtube kręconych przez ciekawskich gapiów.
Ba nawet poszedłem obejrzeć jeden z nich.W anarchii granic przecież nie ma.Sympatyczny ćpun Władek za niewielką działkę wskazał mi miejsce gdzie właśnie jeden stawiają.
Mieszkańcy Honsiu wspominali że pracują nad sztuczną inteligencją która ma pilnować bezpieczeństwa ich klientów i pełnić rolę sędziego w sprawach.Ciekawe...
Rok ósmy.
Hordy uchodźców spotykają się z ludami środkowych stepów.Łowcy niewolników widzą w tym okazje na łatwy zarobek.
Przecież oni są nieuzbrojeni w przeciwieństwie do tubylców.
Tubylcy jednak widzą w nich źródło pomocy goszczą ich w swoich jurtach i wspólnie zaczynają obmawiać uwolnienie świata od armii łowców niewolników.
Poprzez plotkę zostaje ogłoszony wielki zjazd wszystkich plemion.Zebrali się żeby uradzić co mają zrobić w sprawie najazdów.Odpowiedź była jedna WOJNA!!!
W ten sposób niczym w greckiej mitologi z chaosu wyłoniła się forma a forma ta miała postać liczącej kilka milionów ludzi hordy uzbrojonej w moje AK47. Na jej czele stanął Hubbert gruba brew zwany też Grubym Hubbertem.
Horda musiała zdecydować co zrobić dalej ruszyć na zachód na potomków tych którzy lubią wódkę i futrzane czapki czy też na wschód potomków tych którzy lubią sajgonki.Rzucił monetą.
Wypadło że trzeba ruszać na zachód.
Miliony ludzi rozproszonych w małe grupy przelało się przez syberje. Palili mordowali i kradli co popadnie.Laptopy,PCty telefony,samochody,meble,zwierzęta domowe.
Hubbert zakazał zażywania narkotyków.Wymyślił też ciekawy system każda rodzina może i powinna zaadoptować jedno dziecko z podbitych regionów i wychować je na wojownika.
Temu nagłemu atakowi mogła by co prawda przeciwstawić się jakaś ONWGKPWIM(Organizacja Na Wypadek Gdyby Ktoś Próbował Wskrzesić Imperium Mongołów) działanie to jednak było zbyt szybkie aby ktokolwiek mógł zareagować.
Nowy Chanat mongolski zaczął sprzedawać do wschodniej Azji zrabowane towary które następnie ja sprzedawałem za pośrednictwem Szanghaju europie.
Prowadziło to do takich kuriozalnych sytuacji gdy jakiś towar trafiał z powrotem do rodziny zrabowanej osoby mieszkającej w Europie.
Zostało utworzone OPH(Obrona Przed Hubertem )
Szanghaj stał się potężnym miastem które praktycznie stało się moim kolejnym gubernatorstwem.
Zjeżdżali do niego przede wszystkim ludzie którym podobała się koncepcja istnienia państwa.
Europa zastanawiała się dalej co zrobić z Aladinem. Publicznie zachęcano mieszkańców kontynentu aby nie wspierali kalifa.Okazało się jednak że masa przedsiębiorców zaczęła współpracować ściśle z kalifem.Ba kalifat oferował masę miejsc pracy po to aby zastąpić ubytki populacyjne po jego podbojach.
Zaczęto się zastanawiać nad tym czy nie zakazać handlu z Aladinem.Co było oczywiście niezgodne z duchem anarchii.
W międzyczasie kazałem rozwalić budowane Przez OPG silosy rakietowe.Nie mieli jak mi się oprzeć.
Jak się podoba?Mam się zwijać z historią czy rozwijać?Pomysłów mi nie brakuje.
Jeśli Ci się tylko chce, to szalej z fantazją. Ale co z Grażynką? Watek rozpoczęty trzeba skończyć :)
Kiedy film o państwie minimalnym?
Choć system w kilku miejscach jest przekonywujący, potrzebne są pewne zasady I dyscyplina które trzymają taki twór w szwach.
Dlatego Minarchizm jest już lepszą opcją dla kogoś kto identyfikuje się z mocnym libertarianizmem.
Taki system jest bardzo trudny do stworzenia z wielu powodów o których każdy normalnie wie jakie, ale gdyby połączyć go z nacjonalizmem i konserwatyzmem, to byłby w porządku.
Dodaj jeszcze Nazizm
A co jeśli dominujące podmioty na rynku w wyniku porozumienia użyłyby siły w celu ustanowienia państwa ?
Jak ja kocham ten kanał :)
Problem polega na tym, że twórcy filmu zakładają, iż najwyższą wartością dla ludzi jest zysk, ale co jeżeli ktoś będzie właścicielem międzynarodowi firmy ochronnej a zapragnie władzy absolutnej? Przecież nikt mu wojny nie wypowie, bo oznaczałoby to straty ekonomiczne. Idąc tą drogą dedukcji skończyłoby się na tyrani albo na wojnie domowej. Chciałem zaznaczyć, że jestem zwolennikiem kapitalizmu, ale anarchia to o krok za daleko.
A najlepsze jest to że nie było by żadnych podatków
I dróg xD
@zakonfeniksa utopia
@@stendel651 Nazwanie czegoś utopią, bez podania argumentów, jeszcze nie jest na nic dowodem.
Super! Ciekawe rozważania i piękne wideo. Oglądam ten kanał od dawna :)
Oooo! Kolejny odcinek! Czekam na nie jak na odcinki ulubionego serialu! Tak trzymać. Mam nadzieję, że na następny nie będe musiał długo czekać. PS nie uważam anarchokapitalizmu za dobry ustrój, ale nie mam nic przeciwko prezentacji idei
+Kajetan Radulski dzięki:)
Dziękiza odpowiedź. Swoją drogą muszę ci przy okazji podziękować. Twoje filmiki (same w sobie, albo treści w nich zawarte) stanowią często bardzo dobry argument w dyskusji Przy czym muszę się pochwalić, że zdarzyło mi się Was bronić na facebooku ;) (nieważne jak to brzmi) facebook.com/Czas-Zaora%C4%87-Libetarianizm-192469454440498/?notif_t=fbpage_fan_invite¬if_id=1505581918855820 Takie moje małe zwycięstwo :)
+Kajetan Radulski za to również dziękujemy:)
Tylko, że ludzie nie zawsze działają racjonalnie, więc mogłoby dojść do konfliktów zbrojnych
A jak w anarchokapitalizmie uniknąć *przemocy i agresji* stosowanej (i ukrywanej) przez rodziców *wobec ich dzieci?* Wydaje się to raczej niemożliwe do zwalczania, przecież żadna PAO nie ma zachęty ekonomicznej, aby ingerować w *sprawy wewnętrzne rodzin.*
Łatwizna, krzywdzenie dziecka jest karane, PAO które namierzyłoby przypadek, mogłoby liczyć na pieniądze, w drodze procesu sądowego.
@@MikolajKnas a kto pokrywa szkody wyrządzone przez dzieci? Jeśli nie mogę jako ojciec wywierać wpływu na syna a jednocześnie jest dla mnie źródłem strat finansowych to... Kop w dupę i na ulicę.
Trochę odkop, no ale... W takiej sytuacji liczyłaby się dobra duszyczka z sąsiedztwa, która zgłosiła by o przemocy do prywatnej "policji". Lub załatwiła to na własną rękę. (Z dowodami, wygralbys w rozprawie za np zabojstwo w obronie zycia)
To jest ich dziecko i mogą z nim zrobić co chcą co cie to obchodzi lewaku
@@GuyCalledMisterM Bez przesady, jak zaczna dziecko sprzedawac jak dziwke, to bedzie to w twoich oczach ich prawem? Mimo ze lamia prawa swojego dziecka?
Mam pytanie. Załóżmy, że mamy dwóch ludzi: Piotra i Grzegorza. Piotr jest ubezpieczony w PAO A, która uważa plagiat za przestępstwo, czy też przemoc wobec innej osoby. Grzegorz jest ubezpieczony w PAO B, która nie chroni swoich klientów przed plagiatem (nie uważa go więc za formę agresji). Grzegorz "wykrada" od Piotra np. szkic/projekt jego książki i ją publikuje pod swoim nazwiskiem. Sprawa ma niezbite dowody (powiedzmy, że Piotr potrafi udowodnić, że to jego praca) i trafia do sądu. W jaki sposób sąd ma zdecydować, czy Grzegorz jest winny? Z tego co rozumiem, nie ma odgórnie narzuconego prawa, które by mówiło, że plagiat to przestępstwo, więc sądy muszą chyba opierać się albo na potrzebach klientów (które w tym przypadku są sprzeczne - Piotr chce uznania plagiatu za naruszenie jego dóbr, Grzegorz mówi, że to nie jest przestępstwo), albo na zasadach wyznaczonych przez umowy zawarte z PAO. Tylko że w tym wypadku jedna PAO uważa to, co zrobił Grzegorz za agresję wobec Piotra, a druga PAO nie. Co ma zrobić sędzia? Czy nie byłoby to największym problemem w funkcjonowaniu sądów prywatnych?
Jeden sędzia orzekłby tak, drugi siak. Wydane wyroki i uzasadnienia nie pozostawałoby bez wpływu na ich reputację. Potrzeby klientów są sprzeczne, ale ludzie instynktownie czują prawo naturalne i ten sędzia, który orzekałby w takich sprawach w sposób bliższy tzw. "zdrowemu rozsądkowi" zyskałby większą popularność a drugi zniknąłby z rynku.
Tak ja rozumiem, że to ma działać, ale oczywiście słabym punktem jest zakładana racjonalność wyborów rynkowych. W rzeczywistości, obawiam się, ludzie wybierali by nie tego sędziego, który by rozsądniej orzekał, tylko tego, który miałby lepszą gadkę, albo prezencję, albo z innych kompletnie nie związanych z kompetencjami powodów.
Strony będą dopełniać warunków umowy... Czy anarchokapitaliści prowadzili kiedyś jakąkolwiek handlową działalność gospodarczą? Śmiem wątpić.
Druga część taka trochę hoppeańska, tysiąc Liechtensteinów :>. Nie powiem ale takie podejście przez długi czas trochę ratowało moją wiarę, że Akap czysto teoretycznie mógłby działać. Ale niestety to też nie zatrybi.
Prawo prywatnego właściciela do ustalania prawa na swoim terenie i bodźce ekonomiczne związane z wartością gruntów (im bezpiecznej tym wyższa wartość, im bardziej jest chroniona własność tym ludzie bardziej produktywni, więc też wyższa wartość) skłaniające do tworzenia dobrego prawa są prawie OK. Poza niestety dwoma faktami:
-Ludzie nie kierują się tylko motywacją finansową, pozostaje chociażby chęć władzy, kierowanie się religią i wiele innych, homo oeconomicus zresztą zostało zaorane przez samych Austriaków na rzecz homo agens
-Ludzie nie są w pełni racjonalni, stąd chociażby teoria oczekiwanej użyteczności została obalona zarówno przez paradoks Allais jak i teorię perspektywy Daniela Kahnemana i Amosa Tversky'ego. A na domiar złego niektórzy ludzie są skrajnie irracjonalni.
Dlatego zagrożenia takiego rozwiązania to zniewolenie mieszkańców przez właściciela terenu gdyż:
-właściciel mógłby zamknąć granicę i nie pozwolić nikomu wyjechać
-dzieci rodzące się w danym terenie nie miałby możliwości wyboru
-teren przemocowy stwarzałby zagrożenie dla pozostałych terenów
I tak np. islamiści pozakładaliby własne kalifaty oparte o prawo szariatu, takie jak ISIS. Komuniści założyli własne komunistyczne dyktatury itp. Wystarczy spojrzeć jak funkcjonują strefy no-go i nie to nie tylko te tworzone w Europie przez muzułmanów, ale także strefy no-go tworzone swego czasu przez chińskie mafie (Triady) w Hongkongu czy fawele, "dzielnicy nędzy" kontrolowane przez gangi w Brazylii.
Takie tereny posiadające własne systemy prawne to spoko koncepcja, pod warunkiem, że nad wszystkim czuwa konstytucja chroniąca najważniejsze prawa człowieka. Dlatego dobrym systemem politycznym jest oparta na decentralizacji federacja, jak to jest w Szwajcarii, USA czy Niemczech.
Procesy zachodzące w systemie anarchokapitalistycznym zdają się prowadzić do samorzutnego powstawania państw. Oczywiście na początku dużo bardziej dobrowolnych, ale z czasem przyjmowałyby mniej więcej taką formę jaką znamy dziś, ponieważ jest to poprostu wygodne dla klienta-obywatela
moze i wygodniej na poczatku ale potem coraz wiecej knagi wchodzi w zycie ludzom i zabiera im wolnosc + monopol panstwa jest nieekonomiczny
A co w sytuacji gdy to samo PAO ubezpieczałoby agresora i ofiarę agresji? Co jeśli agresor byłby dużym klientem strategicznym, a ofiara osobą płacącą niskie składki? Zarządzający PAO woleliby stracić reputację czy ważnego klienta?
Raczej ważnego klienta.
Raczej reputację.
Najszybszym sposobem upadku tego ustroju, jest to że ktoś może kupić usługi u służb państwa graniczącego, bo nawet dziś wiele państw gwarantują ochronę przed służbami innych państw, a co dopiero przed czymś takim jak małą firmą ochroniarską.
trzeba by go było wprowadzić jednocześnie na całym świecie XD
Afgan W tym twoim przypadku istnieje że powstanie coś podobnego do greckiej mentalności, bo gdy jakiś kraj dopuści się ataku i jedną to wszystkie inne mogą a poczuć zagrożone tak jak było w przypadku greckich Polis, ale gdy osoba o granicy klipu usługi na przykład od Rosjan to nie mają takiego powodu.
Jakub Stępień agresja innego pamstwa spowoduje jego marginalizację prżez inne Panstwa w tym systemie
*Upadnie w parę godzin.
Jeśli to działałoby jak Greckie Polis to równie dobrze zadziałałoby to jak z polską szlachtą, która nie broniła Polski licząc na nagrodę od agresora Polski; się przeliczyli bo ich pozabijali potem.
Nikt z tych agencji nie miałby ochoty umierać za konkurencję, równie dobrze by zapewnić sobie byt mogliby kolaborować z najeźdcą.
Pamiętajmy, że na tym świecie istnieją roszczenia terytorialne
Zakładając, ze w dzielnicy panuje bezprawie, bieda, to firmie bedzie sie opłacało pozyskiwać tam klientów, bo koszt z ochrony będa zbyt wysokie w porównaniu do zysków.
alll fmoef To zależy, ale raczej ważnego klienta, bo klimat który byłby na tyle ważny żeby był ważniejszy od reputacji zwerbował by prywatną armię.
Szkoda że tak długo trzeba było czekać.
Tak jak większość film wykupiły inne kraje na terenie Polski (szczególnie Niemcy), to czy czasem - gdyby wprowadzono anarchiokapitalizm - by większość ludzi z zachodu, szczególnie służby (w szczególności Niemcy) by wykupili Polskę? To raz a 2: wtedy by już kompletnie wszędzie by rządził pieniądz. Czy jest możliwość, że rosyjski inwestor kupuje np rynek w Krakowie i niszczy tam pomnik Mickiewicz? Tak - jest taka opcja, ponieważ zyski ideowe przewyższają ekonomiczne - ekonomia to nie wszystko i ludzi zapominają o tym na tym kanale. Myślicie, że żołnierzom japońskim Kamikadze opłacało się wlatywać w statki?
XD
Nie opłacało im się, ale system stworzył ludzi którzy uważali to za słuszne. Nikt nie postuluje wprowadzenia anarchokapitalizmu od zaraz z obecną mentalnością, raczej stopniowego wielopokoleniowego procesu, w którym ludzie sami powoli zaczęliby dostrzegać że jest to dla wszystkich najlepsze, dlatego dążenie do anarchokapitalizmu trzeba zacząć od edukacji ekonomicznej przyszłych pokoleń
Jak ja już widze próżnie władzy w sam raz pod megakorporacje tworzace własne państwa
Traciła by kasę.
i nieutrzymałaby się na rynku.
@@jannowak4731 czy ja wiem? cyknij se ochrone jako gliny zwieksz czynsz umow sie z somsiadami i robcie to samo trzymajac minimalna rynkowa jak to sie teraz zreszta robi
Co zatem stało się z ludźmi, którzy nie są w stanie samodzielnie się utrzymać lub zabrakło im pieniędzy na starość?
Ciekawa idea. Jestem ciekawy jak miałoby działać prawo rodzinne. Myślę o skrajnych sytuacjach jak np. znęcanie się nad dziećmi które to raczej nie będą w stanie opłacić PAO. Prawo prywatne działające na terytorium i wtrącające się w prywatność mieszkańców raczej nie miałoby racji bytu. Czy w takim ustroju zakłada się powstanie prywatnych fundacji, które zgłaszałyby takie procedery do prywatnego sądu? Jak sąd byłby w stanie wyegzekwować udział w rozprawie drugiej strony? Nie powstałaby jakaś forma przymusu? Moja wyobraźnia nie sięga chyba tak daleko
Hmm... czy takie właśnie osiedle, na którym panuje prawo projektanta czy jakiejś konkretnej, mieszkającej na nim grupy światopoglądowej nie byłoby trochę czymś na kształt takiego mini-państwa? Zwłaszcza, że skrzyknięcie się mieszkańców w lokalną milicję i zarejestrowanie jej jako działającej tylko na tym terenie i tylko w celu egzekwowania jego praw PAO nie stanowiłoby problemu.
+Majster567 może nie państwa ale bardziej zamkniętej społeczności (oczywiście dobrowolnej)
Czy na pewno aż takiej dobrowolnej? Dzieci musiałyby się dostosować, przynajmniej do czasu uzyskania samodzielności życiowej, co może im zająć sporo czasu nawet po osiągnięciu dorosłości. W dodatku co w sytuacji, gdy deweloper wykupi sąsiednie osiedle, gdzie panują inne prawa? Karze się mieszkańcom dostosować albo wynieść? Pójdzie na wojnę z ich PAO? Wykupi wszystkie nieruchomości, od każdego z osobna, a przecież część i tak powie: "Ja tu mieszkam od dziecka, ja się nie wyniosę!"?
A jaka jest różnica w tym przykładzie między deweloperem, a naszym kochanym państwem (tym, w którym realnie dziś żyjemy)?
Może się okazać, że żadna, albo że jest nawet gorzej i o to samo co ty przecież pytałem.
Do uzyskania pełnoletności i tak decydują rodzice, a dziecko musi się dostosować, więc w czym problem?
Deweloperowi nie opłacałoby się zmieniać zasad, bo straciłby klientów to chyba logiczne. Jeśli z jakiegoś jednak powodu przytrafiłby się wymieniony przypadek, wtedy kary na tym pojedynczym mieszkańcu zachęciłyby go na zmianę adresu zamieszkania. Jeśli wszyscy mieszkańcy osiedla zgadzaliby się na ustalone warunki, a tylko ten jeden nie, to dlaczego miałby to być problem dla większości?
Z drugiej strony warto zauważać plusy jakie by to przynosiło, jedne osiedla byłyby przyjazne zwierzętom, inne powiedzmy zwolennikom danego klubu piłkarskiego, jedne dla starszych lub młodych osób. Każdy znalazłby coś dla siebie i mógł żyć w zgodzie z innymi sąsiadami, bo po prostu nie różniliby się znacznie od siebie (co zmniejszałoby ilość konfliktów i poprawiało jakość życia).
0:40 Obejrzyjcie sobie serię filmów "Tajemnice korporacji" Ciekaw jestem czy to zgodne z wolnym rynkiem.
Generalnie zarówno w filmie 1 jak i w 2 jest dużo logicznych informacji i to jest fajne jednak należy pamiętać, że to się nie uda gdyż świat nie jest generalnie logiczny bo zbyt dużo jest emocji w życiu plus jak też całkiem często w Prostej Ekonomii się pojawia nie zawsze ludziom zależy na pieniądzach i tak samo może być w PAO nie zawsze musi zależeć na pieniądzach.
A jeżeli nie byłoby państw to w jakim języku ludzie by mówili czy zmniejszyło by to ich liczbe do najbardziej popularnych??
mowiliby w jakim chca jezyku ale np sądy dzialalby w najbardziej rozpowszechnionym tj mandaryńskim
Idealny system nawet najlepiej skonstruowany nigdy nie bedzie dzialac dopuki czlowiek bedzie mial wolna wole i mozliwosc gloszenia wlasnej ideologii.
Pewne przestępstwa absolutnie wymagają ścigania, jak przemoc domowa, mimo że nikt nie zapłaci za to. Dlatego koniecznym elementem byłaby lokalna milicja w której służono by non-profit.
Pytanie - co z cała masa biednyvh ludzi których nie byłoby stac na ubezpieczenie w PAO - tak jak teraz nie stac np na prv wizyte lekarska i czekajacych po kilka lat na jakas operacje na nfz? czy tacy ludzie nie staliby sie naturalnymi ofiarami bo skoro nikt nie stanie w ich obronie to wztscy mogli by chciec ich zaarakowac? a w zwiazku z tym powstałoby potezne wykluczenie ekonomiczne gdzie ludzie bez odpowiedniego statusu materialnego nie mnieloi by zadnych praw?
Z góry dzieki za odp.
TheYogurt1313 To jest logiczne. To jest jeden z argumentów za państwem minimum. Którego zwolennikiem powie jestem. Ja jestem zwolennikiem dodania do państwa minimum upublicznionych edukacji i służbę zdrowia.
Jakub Stępień ok, rozumiem Twoje stanowisko, ale co z sytuacja która opisalem czyli bezpieczenstwo, bo Ty wspomniales o edukacji i sl. Zdr. Ato to wyjasnia co z bezpieczenstwem ludzi ktorych opisalem w swoich watpliwosciach?
Co z prywatnymi drogami, sanepidem, szkołami i dowodami tożsamości.
Co z zewnętrzną agresją obcej armii? Kto sfinansuje i zaopatrzy oddziały pancerno-zmechanizowane czy lotnictwo? Jak będą zorganizowane rezerwy dla wojska? Dużą wada tego modelu że wymaga funkcjonowania na samotnej wyspie na środku oceanu
Może mi się wydaję ,ale z agencjami ochrony wygląda w ten sposób ,że jeśli wszyscy mieli by ochronę staje się równoznaczne temu ,że ochrona nie robi nic co czyni je teoretycznie zbędnymi
A czy anarchokapitalizm sam w sobie nie prowadzi do powstawania państw? :/
Tak pytam z ciekawości ...
Prowadzi, bo prędzej czy później taki twór zostanie odbity przez zjednoczone i zorganizowane państwo z zorganizowaną i liczebną armią, którego takowy nie będzie posiadał, bo system zbrojeniowy będzie w rękach prywatnych firm.
Afgan to ideologiczny furiat, który sobie coś wyobraził i postanowił sobie, że tak będzie i koniec kropka.
Nie ma żadnych podstaw do stwierdzenia, że społeczeństwo anarchokapitalistyczne zostanie podbite:
1. Bez zbędnego aparatu urzędniczego, oddolnie finansowane siły zbrojne mogą liczebnie i jakościowo przewyższyć te państwowe.
2. Każdy obywatel ma broń, nie musi nikogo się pytać o pozwolenie. W umiarkowanie wolnościowych stanach jest ponad 1000 prywatnych czołgów. Fajnie się musi prowadzić wojnę, skoro prują do ciebie z każdego okna.
3. Jako władcy danego państwa bardziej ci się opłaca inwestować w nieopodatkowanej akapowej strefie i robić hajs. A jak nawet jesteś ideowym zjebem, onanizującym się do dużych terytoriów na mapie (mentalność ta już w czasach wojny polsko-bolszewickiej była przestarzała), to są inne państwa, które inwestują na terytorium akapu i będą chronić swoje interesy.
4. Przy braku mentalności państw narodowych, celem wojny jest zabicie agresora, a nie wyniszczanie "wroga", nękanie jego cywilów etc. Grupa komandosów może skończyć wojnę w kilkanaście godzin, zabijając wrogiego przywódcę. Może nawet uwolnią cywili tego państwa i umożliwią im samym oddolną organizację.
1. Bez zbędnego aparatu urzędniczego, oddolnie finansowane siły zbrojne mogą liczebnie i jakościowo przewyższyć te państwowe.
O ile znajdziesz na tyle dużo ochotników, uzbroisz ich i przeszkolisz na czas, dogadasz się z innymi firmami co do podziału kosztów, liczebności kontyngentów, struktury dowodzenia itd.. No, chyba że zakładamy, iż jedna taka firma prywatna będzie na tyle silna by samodzielnie stawić czoła państwowej armii - i to nie w jednej bitwie, ale w całej kampanii, gdzie przecież dochodzi logistyka, a do tego marynarka, lotnictwo, wywiad, wojna cyfrowa...
2. Każdy obywatel ma broń, nie musi nikogo się pytać o pozwolenie. W umiarkowanie wolnościowych stanach jest ponad 1000 prywatnych czołgów. Fajnie się musi prowadzić wojnę, skoro prują do ciebie z każdego okna.
Wielki gnat z nikogo nie zrobi żołnierza. Każdy musiałby się jeszcze nauczyć nim posługiwać, o znajomości chociażby podstaw taktyki i dyscypliny wojskowej nie wspominając.
Mogliby może oddać 2-3 strzały z zaskoczenia i wiać wte pędy, robiąc przewagę psychologiczną. Niemniej jednak wielu po prostu nie chciałoby się narażać i zwyczajnie poddało po zobaczeniu pierwszych okropności wojny.
3. Jako władcy danego państwa bardziej ci się opłaca inwestować w nieopodatkowanej akapowej strefie i robić hajs. A jak nawet jesteś ideowym zjebem, onanizującym się do dużych terytoriów na mapie (mentalność ta już w czasach wojny polsko-bolszewickiej była przestarzała), to są inne państwa, które inwestują na terytorium akapu i będą chronić swoje interesy.
Zawsze można przekonać inne państwa, że nie opłaca się im interweniować, nawet jeśli same tam inwestują - jest na to wiele sposobów.
4. Przy braku mentalności państw narodowych, celem wojny jest zabicie agresora, a nie wyniszczanie "wroga", nękanie jego cywilów etc. Grupa komandosów może skończyć wojnę w kilkanaście godzin, zabijając wrogiego przywódcę. Może nawet uwolnią cywili tego państwa i umożliwią im samym oddolną organizację.
Wojny na wyniszczenie "wroga" nikt rozsądny by nigdy nie prowadził, czy to jako państwo czy jako akap czy cokolwiek innego. Zwyczajnie nie przynosi to korzyści a tylko generuje straty, co się nie opłaca, a przecież cała idea akapu opiera się na tym, że ludzie wybierają tylko rozwiązania opłacalne. Poza tym, zabicie przywódcy państwa i próba "wyzwolenia" kogoś bez przygotowania społeczeństwa na nowy system oznaczałaby najprawdopodobniej scenariusz irakijski czy syryjski.
1. A obecni wojskowi nagle staliby się np. piekarzami czy byliby zatrudniani jako siły wojskowe?
Akapu nie da się wprowadzić z dnia na dzień, zanim by się ukształtował, prywatne siły wojskowe również by powstawały.
2. Również, te zmiany nie byłyby z dnia na dzień, Szwajcaria jakoś rozwiązała ten problem i tam każdym obywatel ma obowiązek posiadania karabinu i jest z jego obsługi przeszkolony.
3. Szwajcaria- bank świata, wszyscy wpływowi tego świata trzymają tam pieniądze, jakoś do dzisiaj nikt nie wpadł na pomysł atakowania tego państwa w celu zagrabienia tych skarbów. Na prawdę nie wszyscy myślą tak krótkodystansowo jak większość, kury znoszącej złote jaja się nie zabija. Kropka.
4. Tak, wyniszczanie ludności jest nie tylko nie opłacalne, ale również... nie moralne, nie ludzkie, nie dopuszczalne. A człowiek, jeśli nie jest w otwartym konflikcie z kimś to nie dopuści do mordowania przez innych (przynajmniej tak zareaguje każdy normalny człowiek), dlatego taki problem nie wystąpi.
Lukas Wawrinka Szwajcaria jest specyficznym krajem że względu na jej ukształtowanie terenu prowadzenie wojny w Szwajcarii jest niezwykle drugie.
Jakie byłyby środki płatności?
te najlepsze wedlug konsumentow np w czasie wojny złoto ,w czasie inwigilacji na swiecie anonimowe krypto itp
prawdopodobnie banki nadal dzialalby w systemie rezerwy czastkowej ale musialby sie bardziej pilnowac bo klienci i nie zanizac znacznie stop procentowych wlasnych walut (emitentami moglyby byc banki)
Najważniejsze pytanie co by zostało Państwowe w tej koncepcji ?? I co w sytuacji jak obcokrajowiec by przyjechał do Polski wtedy żadna agencja nie ma go w interesie bronić?? Armia musi być z czegoś opłacana i nie bardzo wiem czy by też mogła być prywatna czyli by musiał zostać jakiś podatek lub opłata za wojsko , jeżeli podatek to najlepiej od gruntów podatek zależny od tego ile posiadamy ha ilość gruntów się nie zmieni jest stały wiec nie trzeba zatrudniać wielu urzędników i wyliczyć tylko ile pobierać lub opłatę od każdego obywatela i tu opłata by była pewnie naliczana od 18 roku życia za każdą osobę jako że nie było by podatków to ta opłata na wojsko by była bardzo mała.
PS: Materiał znakomity dziękuję za włożoną pracę :)
"Najważniejsze pytanie co by zostało Państwowe w tej koncepcji ??"
W ANARCHOkapitalizmie nie ma państwa.
"I co w sytuacji jak obcokrajowiec by przyjechał do Polski wtedy żadna agencja nie ma go w interesie bronić??"
A czeska policja ma w interesie cię bronić w Pradze? Przecież nie płacisz tam podatków? A na poważnie, to ludzie ubezpieczają określone obszary, a nie tylko siebie. Nie widziałeś nigdy ochroniarzy w sklepach?
"Armia musi być z czegoś opłacana i nie bardzo wiem czy by też mogła być prywatna"
Mogłaby. Działałaby dokładnie jak PAO.
" jeżeli podatek to najlepiej od gruntów podatek zależny od tego ile posiadamy ha ilość gruntów"
Nie ma państwa, nie ma podatków.
To jest nierealne ! Ludzie zawsze łączą się w państwa . Państwo to zło ale zło konieczne
Popiera Pan zło?
Stowarzyszenie Libertariańskie tak bo jest złem koniecznym Każda anarchia Jest taką utopią jak np. Komunizm
Nie ma czegoś takiego, jak zło konieczne. Każde zło jest zbędne.
Nie każda anarchia to utopia.
brzmi to jak utopia. akap zaklada ze zdecydowana większość ludzi będzie kierowała się zdrowym rozsądkiem i prowadzić będzie działania uzasadnione ekonomicznie. jak natomiast pokazuje historia i tez współczesny świat , nie zawsze jest to priorytet. mam obawy ze akap zakonczylby sie albo powstaniem państw, które z biegiem czasu coraz bardziej ograniczaly wolnosc lub po prostu wybuchlaby jedna wielka wojna i chaos. natomiast same założenia popieram i uwazam ze nalezy do tego dążyć i ograniczać ingerencję państw, mimo ze w czystym akapie nie wiem czy chcialbym żyć.
ps. inaczej. chciałbym żyć gdyby bylo tak jak przedstawiono to w filmie. mam natomiast obawy czy nie poszloby to w złą stronę
Ten system sam się załamie powstanie jedna agencja przez wykupowanie innych która zacznie dyktować warunki. W naturalny sposób powstawały by agencje konkurencyjne które by oferowały lepszy produkt jednak to działa tylko w momencie nieagresji w tym wypadku agencja agresywna niszczyła by małe w zarodku. Kolejnym problemem są zawiłe sytuacje gdzie trudno jest od razu wytypować winnego trzeba by najpierw przesłuchać światków którzy mogą stwierdzić że za darmo albo w cale nie będą zeznawać, nie mówiąc o przeszukaniach itp. Dodatkowo ten system zakłada że każdego będzie stać na agencje.
w jaki sposób w anarchokapitaliżmie mogło by nie występować zjawisko niewolnictwa
Szymon Siwek Tak na przykład jeśli umowa będzie przewidywać że, jeśli nie spłacisz długu stajesz się niewolnikiem, ale co wtedy z dziećmi takiej osoby.
ale czy prywatne agencje ochrony mogły by tworzyć małe państwo albo czy w wyniku podpisania umowy z developerem która zakłada możliwość zamieszkania na jego osiedlu pod warunkiem że musi pracować oraz zamieszkać do końca życia też nie mogły by się małe państwa
ale kto by kontrolował reputację sugeruję jakąś aplikację państwową do tego
A armia? Przedstawiciel wśród innych państw? Bez jednej armii kraj pewnie zostałby szybko pobity lub zamieniony w satelitę, a bez przedstawiciela kto reprezentowałby nasz kraj w jakiś sporach międzynarodowych?
+Polak na 102 niedawno był o tym artykuł na blogu dr. Wójtowicza. Zachęcam do przeczytania
Nikt nie będzie reprezentował "kraju", bo nie będzie 'kraju". Kto teraz reprezentuje Antarktydę albo księżyc?
Nie ma żadnych podstaw do stwierdzenia, że społeczeństwo anarchokapitalistyczne zostanie podbite:
1. Bez zbędnego aparatu urzędniczego, oddolnie finansowane siły zbrojne mogą liczebnie i jakościowo przewyższyć te państwowe.
2. Każdy obywatel ma broń, nie musi nikogo się pytać o pozwolenie. W umiarkowanie wolnościowych stanach jest ponad 1000 prywatnych czołgów. Fajnie się musi prowadzić wojnę, skoro prują do ciebie z każdego okna.
3. Jako władcy danego państwa bardziej ci się opłaca inwestować w nieopodatkowanej akapowej strefie i robić hajs. A jak nawet jesteś ideowym zjebem, onanizującym się do dużych terytoriów na mapie (mentalność ta już w czasach wojny polsko-bolszewickiej była przestarzała), to są inne państwa, które inwestują na terytorium akapu i będą chronić swoje interesy.
4. Przy braku mentalności państw narodowych, celem wojny jest zabicie agresora, a nie wyniszczanie "wroga", nękanie jego cywilów etc. Grupa komandosów może skończyć wojnę w kilkanaście godzin, zabijając wrogiego przywódcę. Może nawet uwolnią cywili tego państwa i umożliwią im samym oddolną organizację.
Prosta Ekonomia Zobaczę, a czy moglibyście zrobić film o tym?
stanislawwojtowicz.pl/2017/09/anarchokapitalizm-a-problem-obrony-militarnej/
W tym filmie wielokrotnie mówiono że przemoc nie opłacała by się żadnej ze stron więc nie miała by miejsca. Ale wojny między państwami też się nie opłacają a mimo to do nich dochodzi. Np. ani Żydom ani Arabom nie opłaca się wojować a mimo to wojują od pokoleń i nic nie zapowiada końca wojny.
Wojny gangów również przyjmują absurdalne formy i rozmiary, często w końcowym rozrachunku nie służąc żadnej ze stron. Mam też wizję osiedla, osady, chronionej solidarnie przez jedno PAO, która wprowadza - dajmy na to - prawo zakazującego jego opuszczania. I wtedy ich sąsiedzi wymuszają na swoim PAO najazd, mający na celu oczywiście wyzwolenie ciemiężonych nieludzkim prawem (wobec tak szlachetnych pobudek inne PAO pozostają z boku). Najazd się udaje, zasoby zagrabione, chaos, gwałt i pożoga. Po jakimś czasie okazuje się, że powód został sfingowany, bo nie było żadnego prawa zakazującego opuszczania osiedla. I tak mi się widzi, że to w zasadzie nic nowego.
Największy problem pojawia się wtedy gdy ktoś ma bardzo dużo kasy. Ktoś taki w tym systemie może właściwie wszystko.
Mam pewne wątpliwości co do kwestii narzucania własnego prawa w anarchosyndykalizmie. Zastanawia mnie, czy opcje a+b, a+c, a+b+c nie byłyby jednak wybierane przez wąskie grupy, dla których zyski z wprowadzenia prawa byłyby większe niż koszty opłacania wyspecjalizowanych PAO. Np. czy osoby aktualnie znajdujące się w mafii i żyjące z wymuszeń, lub złodzieje nie zdecydowaliby się na pójście do agencji X oferującej a+b, dodatkowo uzbrajając się przy tym. A na przykład przemytnicy narkotyków, koncerny stalowe i produkujące ubrania wspierałyby delegalizację narkotyków w szczególności konopi (liny konopne są najwytrzymalszymi naturalnymi linami i przy tej samej grubości mogą dorównywać nawet stalowym, ubrania z dodatkiem nici konopnej są wytrzymalsze niż zwykłe, przez co zyski z produkcji ubrań dużych koncernów spadłyby).
Utopia...
Anarchokapitalizm nie spełnia definicji utopii :)
Co to jest efekt gapowicza?
stanislawwojtowicz.pl/2016/04/dobra-publiczne/
to tak jakby grać w szachy samymi pionkami
Widzę tutaj niekonsekwencję. Jest mówione, że różnym PAO opłaca się nie wchodzić w wojnę, bo to jest nieopłacalne dla nich, ja się z tym zgadzam. Pominięty jest natomiast fakt, że skoro nieopłacalna jest wojna siłowa to nieopłacalna jest także wojna cenowa, bo z punktu finansowego to jest to samo, strata kasy. Dlatego też opłaca się im zawrzeć między sobą umowę o kartelu dającym monopol do działania na danym terenie, i w efekcie powstają państwa .
Jeden bogaty koleś wykupuje cały obszar państwa i tworzy własne prawo,wynajmuje PAO na stałe w celu jego egzekwowania.Koniec akapu.
+Puddiestukov zapominasz o sprzedających. Żeby ktoś kupił, inni muszą chcieć sprzedać. Wątpliwe, że wszyscy chcą sprzedawać swoją własność
A smoki i jednorożce zaczęłyby żyć w zgodzie.
No i co dalej? Wykupuje, tworzy co chce stworzyć i? Terroryzuje mieszkańców tak?
1. Opuścili by oni ten teren.
2. Właściciel - tyran, zyskałby wielu wrogów
3. Ostatecznie właściciel straciłby finansowo, bo ludzie nie chcieliby wchodzić z nim w relacje, a wręcz mogli by odpowiedzieć odwetem.
ale developer mógł by zamknąć całe osiedle i zniewolić mieszkańców oraz stworzyć stosunki feudalne
+Prosta Ekonomia Tak jest w Iraku (tam dochodzi do wojen między klanami). Tak też jest w dzielnicach zarządzanych przez gangi. W Afganistanie z powodu tego że w jednym kraju żyją 3 nazje dochodzi do zamachów bombowych. Generalnie na świecie obecnie jest tak jak pisze Puddiestukov (i tak będzie do końca, dlatego że coś takiego jak prawo/ jakiś klient/ może istnieć tylko w państwie tyrana który przy pomocy tyrani narzuci jakaś wolność). Przykładowo ISIS. ISIS nie pyta się czy chcesz być niewolnikiem w ich pańśtwie. Masz dwie opcje, albo pracujesz jako niewolnik, albo giniesz. I raczej "wąptpliwe ze wszyczy chcą..." oddawać swoją własność (życie) więc zgadzaja sie na warunki "umowy".
TO JEST K***A GENIALNE!!! ^_^
Akap jest najlepszym systemem ale kilka rzeczy jest ciężkich do odparcia. Jedną z nich jest zagłodzenie swojego dziecka na śmierć. W końcu nie stosujemy wobec dziecka agresji a jedynie zaniedbanie. Innym przykładem jest chociażby zbudowanie wg jakiegoś terenu muru i brak zgody na jego przekroczenie przez tych będących wewnątrz.
Zgaduję, że w komentarzach rozlewa się komunistyczny ból dupy...
**patrzy na komentarze**
Miałem rację...
Damian Wyrębiak to że ktoś nie jest za anarchią to znaczy że nie jest wolnościowcem? XDDD
Jeśli ktoś opowiada się za państwem to opowiada się za instytucją antywolnościową.
A to można być jeszcze bardziej stukniętym od kuców? xD
Beznadziejny ten cykl jest. Logika wielu tych punktów jest po prostu głupia. A sformułowania w stylu "łatwo" "trudno" powodują, że nie da się traktować takiego "ustroju" poważnie.
Co jest zatem nielogicznego tutaj?
Już po dwóch tygodniach nie pamiętam, ale sformułowania, że coś jest łatwo lub trudne jest bardzo subiektywne. Jednocześnie opisują konstrukt teoretyczny nigdy nie przetestowany ani zaobserwowany. Skupiają się Państwo tylko na zaletach systemu nie widząc żadnych wad. Moim zdaniem w takim ustroju wyłoniło by się kilka PAO które utworzyłoby pseudo państwo, a jednocześnie blokowali by tworzenie innych.
Po za tym propozycje jak są dopierani sędziowie do rozstrzygania sprawa nie ma racji bytu. Co jeśli żadna ze stron nie zgadza się na sędziego drugiej strony?
"ale sformułowania, że coś jest łatwo lub trudne jest bardzo subiektywne".
Subiektywne oznacza nielogiczne?
"Jednocześnie opisują konstrukt teoretyczny nigdy nie przetestowany ani zaobserwowany".
I co w związku z tym? Fizyka teoretyczna w znacznej mierze opierała się własnie na takich konstrukcjach. Nie ma w tym niczego nadzwyczajnego czy nielogicznego.
"Po za tym propozycje jak są dopierani sędziowie do rozstrzygania sprawa nie ma racji bytu. Co jeśli żadna ze stron nie zgadza się na sędziego drugiej strony?"
Zapewne byłby przewidziany stosowny mechanizm w umowach ubezpieczeniowych czy innych regulujący takie kwestie. Skoro Pan dostrzega takie zagrożenie, to ciężko jest sobie wyobrazić, by firmy i i ich właścicieli kompletnie to pominęli i zignorowali.
@@2Pzp Słucham? W fizyce kwantowej niczego nie możemy być pewni. Jesteśmy w stanie podać bardzo duże przybliżenie ale nigdy nie mówimy o 100% pewności.
Ciekawe skąd jakiekolwiek pieniądze w tym systemie, kto mógłby wsadzić do więzienia i je utrzymać lub wymierzyć karę śmierci? Jak ukarać kogoś za zrobienie czegoś złego ale nie szkodzącemu klientowi np zamordowanie swojego zwierzęcia? No i jak miałyby istnieć jakieś prawa terytorialne jak osoby nie zgadzające się z tymi prawami wybrałyby inną agencje na tym samym terytorium?
ok
Ciekawe jak w tym systemie wyglądałaby kwestia aborcji w tym systemie...
Zapewne w jednych społecznościach byłaby całkowicie zakazana, w innych dopuszczalna, a w kolejnych zabroniona za wyjątkiem konkretnych przypadków.
Stowarzyszenie Libertariańskie To trochę smutne, mam jednak nadzieję, że ludzie wybiorą rozsądną opcję.
Wolność daje możliwości, zatem zapewne na zasadzie konkurencji najlepszy system czy też najlepsze rozwiązanie by przetrwało i było implementowanie uniwersalnie.
Tak też uważam i dlatego toleruję takie rozwiązania, a wolność jest najważniejsza.
Wszystko fajnie tylko, ze taki system juz istniał i najsilniejsze PAO przekształciły sie w państwa,innymi słowy zgoda - ale po co cofać sie w rozwoju ?
bo daje najwieksza wolnosc jednosce a oto chodzi i w sferze gospodarczej, i w sferze politycznej nikt nie zmusza cie do finansowania dziwek(polityków) .ogranicza sie jednynie prawo przyrodzone tj prawo wlasnosci do swojego ciala i owocow twojej pracy czy dobrowolnych omów
@@anteksolok brzmi super :) Zgodziłbym się z Tobą. Tylko jest pewien mały problem - w praktyce działa to bardzo słabo, ale pozwól że nie będę Ci tu teraz tłumaczył tego publicznie - możemy podyskutować prywatnie :)
Tylko czemu probertalianizm :(
Czy popiera ancap kare śmierci
Fajny pomysł ale ja tam się czuję Polakiem a nie klientem jakiegoś PAO.
Wszystko ładnie, wszystko pięknie - ale jest to taka sama utopia jak komunizm. Jeśliby założyć ze anarchokapitalizm byłby o wiele bardziej wydajny i gwarantował szybszy rozwój gospodarki, to teren na którym by panował od razu zostałby zajęty i rozparcelowany przez państwa sąsiednie pod byle pretekstem np. pogwałcenia praw człowieka. Chyba nie muszę przywoływać przykładu rozbiorów?
no więc załóżmy że mamy taką polskę która przechodzi na anarchokapitalizm i nie mcy nagle stwierdzają że chcą swoje ziemie wschodnie bo ludność np. śląska chce do macierzy co ich powstrzyma ? ( bo już widzę jak inne państwa )
Państwa ościenne nie mogą pozwolić na powstanie takiego państwa z prostego powodu - po to by ich obywatelom przypadkowo nie wpadło do głowy że u nich powinno być tak samo, albo nie zaczęli tam wyjeżdżać. Inwestowanie w tej strefie jest mniej opłacalne od wałków które można kręcić w państwie socjalistycznym, takim jak Unia Europejska np. Zresztą jak już mówimy o UE, to właśnie nią rządzą ideowcy, lub jak to ładnie ująłeś "ideowe zjeby"- które idą w kierunku wyznaczonym przez Międzynarodówkę Komunistyczną.
Jest jeszcze jeden argument - gdyby ten ustrój był tak realistyczny, to już dawno byśmy w nim żyli.
a propos pkt.1 i 2 - nic nie mieszam, zarówno komunizm jak i anarchokapitalizm mógłby przetrwać tylko wtedy kiedy zostałby wprowadzony na całym globie, także porównanie jest jak najbardziej właściwe.
a poza tym na świecie naturalnie zaczęły powstawać państwa ciekawe po co ? ( skoro można bez nich żyć )
Jakieś 90% udzielających się użytkowników kompletnie, bądź częściowo nie zrozumiała idei.
Ciekawym pomysłem, pod filmami o takiej tematyce jak ta, byłby test znajomości treści i tylko po jego zaliczeniu można by pisać komentarze. Przesiałoby to większość trolli i osób kompletnie mieszających fakty.
Czy tak trudno pojąć, że gdy państwem praktycznie w ogóle nie rządzi państwo, to nie znaczy że od razu znika naród?
Anarchokapitalizm, w dużym skróci, podnosi walory obronne narodu, więc w czym nagle Polska stałaby się (sprowadzając temat do tego przykładu) łatwiejszym kąskiem do ataku niż jest teraz?
Większość kontr "argumentów" jest pozbawionych logiki, bo np.gdyby wprowadzić komunizm na całym święcie to jak mógłby on zadziałać, skoro nie miałby go kto sponsorować ? :)
1. Nie stałaby się łatwiejszym kąskiem, tylko zagrożeniem dla wszystkich ościennych państw które wmawiają obywatelom że państwo i wyzysk obywatela są niezbędne i "inaczej się nie da". W związku z tym trzeba zainterweniować "w obronie demokracji".
Chociaż gdyby państwa sąsiednie był bardzo słabe i niejako przegapiły początkowy okres rozwoju anarchokapitalizmu, to faktycznie mogłaby być jakaś szansa no to że takie państwo stałoby się zbyt silne i zbyt wiele "grup wpływów" prowadziło tam interesy żeby je zaatakować.
2. Komunizm by działał tak samo jak działa zawsze - tak jak działa teraz w Wenezueli np.- byłyby kolejki po chleb, kartki na żywność, prąd byłby tylko czasami i brakowałoby papieru toaletowego. Ludzie stawaliby się coraz biedniejsi, ale ponieważ nie byłoby żadnego państwa kapitalistycznego z którego możnaby brać przykład to propaganda by wmówiła ludziom że tak już musi być i że wspaniała klasa robotnicza itd. itp.
Jeżeli chcesz wiedzieć dokładnie czemu komunizm żeby przetrwać powinien być wprowadzony wszędzie, to powinieneś niestety sięgnąć do źródeł, czyli Marksa i Engelsa.
Jak by było z strażą pożarną? Jeżeli mielibyśmy agencje dot. straży pożarnej to sama biurokracja związana z klientami trwałaby tyle co spalenie się budynków :/
70% straży pożarnej w Danii jest prywatne. W historii było też wiele prywatnych straży w innych krajach. To raz, a dwa - po to płacisz składkę ubezpieczeniową, by reakcja była natychmiastowa.
A kto płaciłby za drogi?
Rozważam że zajmowały by się tym prywatni inwestorzy widząc zysk w zbudowaniu drogi od punktu a do b
Lub sugerując się potrzebami ludzi
Albo drogi by były płatne, albo i nie, w anarchii nie ma jednoznacznej odpowiedzi, najlepsza opcja by wygrała, ludzie by nie płacili za płatne drogi to też nie opłacało by ich się budować, więc np mógłby by być one budowane przez firmy którym by się to opłacało, pracownicy muszą dojeżdżać do swoich firm to też firma by mogła to zapewnić
Ludzie.
A kto w warunkach wolnorynkowych zapobiegnie przejmowaniu jednych pao przez inne i powstanie oligopoli? I z obserwacji wiem, że coś, co pozwala oszczędzić orporacji kasę nawet kosztem utraty części klientów jest wkrótce przejmowane przez inne a ty jako klient nie masz w końcu wyboru. Ten cały anarchokapitalizm to jakaś mżonka albo próba zaszczepienia ludziom w głowach koncepcji odejścia od obecnej państwowości do państwowości korporacyjnej.
Kto opłacałby więzienia ?
alll fmoef Właściciel więzienia.
alll fmoef Więźniowie przymusową pracą.
Zakładając, że więzienia w ogóle byłyby akceptowanym rozwiązaniem dot. karania przestępców.
@ Jak chcesz ukarać pedofila lub gościa co walił konia na placu zabaw?
Agencja, która atakuje inne sama może paść atakiem innej agencji. To oznacza, że klienci mogą odejść od niej do innej, która nie jest agresywna. Agencja, która jest agresywna wobec innych agencji musi czuć się silna na rynku... równe dobrze może może zmusić swoich klientów by nie przechodzili do innej agencji też agresją...
Myślę, że mafie chętnie by finansowały agencje, które narzucałyby prawo, które mówi, że ludzie z mafii mogą wszystko co chcą...
Które agencje ochrony chciałyby płacić kary? Żadne. Poza przestrzeganiem prawa mogą też odmówić płacenia i jednostka w takim systemie nie ma szans... no może iść, jak ma kasę do innej organizacji tego typu by egzekwować swoje prawa, oczywiście jak ją stać.
Agencjom opłaca się współpracować i konflikty załatwiać polubownie.Rzeczywiście. Państwom przecież tak samo, a jednak prowadzą wojny. Czyżby ludzie nie zawsze kierowali się tym co im się opłaca? A jak to tak?
Sprawiedliwość i anarchia i kapitalizm. No proszę was.
Od kapitalizmu mniej sprawiedliwa jest tylko dyktatura, monarchia i teokracja.
A co z możliwością monopolizacji z biegiem czasu?
Pojawiają się coraz silniejsze agencje i coraz mniej opłacalne jest istnienie mniejszych.
monio612 Prawda koszt progu wejścia rośnie i agresję upajają co prędzej czy później spowoduje monopol. Wątpię żeby Mafia finansowała PAO prędzej mafie obok służb państw granicznych bendom alternatywami dla PAO.
Pamiętajmy o jednej ważnej rzeczy. Anarchokapitalizm dzieli się na prawicowy i lewicowy z czego ten prawicowy mówi nam że może powstać rząd który MOŻE chronić różne firmy [ w tym PAO ] finansowo i prawnie oraz spełniać funkcje reprezentacyjne NARODU [ a także go chronić ] ALE po za tym to, rząd nie może ABSOLUTNIE nic robić
To nie ma nic wspólnego z lewicą i prawicą i koncepcja rządu minimalnego to minarchizm, a nie forma akapu.
Nie ma czegoś takiego jak lewicowy kapitalizm.
Piotr Wawreniuk Jest coś takiego jak lewica obyczajowa podkładem polityka takiej grupy jest Korwin. Lewica obyczajowa to grupa będąca za całkowitą wolnością kulturową. Wielu powie że PiS to lewica gospodarcza, ale prawica obyczajowa.
Opłaca się wszcząć wojnę z ze słabszym PAO, gdyż jednorazowy zysk ze zniszczenia PAO jest znacznie większy niż jego konsekwencje (szczególnie, że można to zrobić po cichu)
" jednorazowy zysk ze zniszczenia PAO jest znacznie większy niż jego konsekwencje"
Nie jest to zasada o charakterze ogólnym.
Oczywiście, że nie jest to zasada, ale istnieją takie przypadki, więc będą tacy, co po cichu będą unieszkodliwiać inne PAO, aż na którymś terenie uzyskają prawie monopol. Wtedy ogłoszą dyktaturę.
A edukacja?
Możesz się edukować lub nie, Twoja wola.
Idziesz, płacisz i się uczysz.
Szkoda, że do tematu praktycznie całkowicie politycznego podchodzi się ze strony jedynie ekonomicznej. Dzisiejsze (jak i również dawniejsze) państwa wydają miliardy na służby, wywiady, armie. Opracowują skomplikowane kombinacje operacyjne, które czasami mało kto potrafi zrozumieć. Tak jak dzisiaj Polska jest szarpana przez Unię (czyli Niemcy), co było widać bodajże 14. grudnia, jak nam prawie zrobiono majdan.
Taki ,,ład naturalny" zostałby rozpracowany w mig i nikt by się w żadne ceregiele nie bawił, czy się opłaca to atakować czy nie. Tak jak I RP została rozpracowana w XVIII wieku.
Chciałbym również przytoczyć problem, który wspomniałem w 1-szej części:
,,A jeżeli przegram sprawę w sądzie to kto i na jakiej podstawie zmusi mnie abym zastosował się do wyroku, np. wypłacił odszkodowanie ? Albo jeszcze lepiej, jeżeli zostanę skazany na więzienie i będę się bronił przed odsiadką rękami i nogami, kto i z jakiej racji mnie do tego więzienia wrzuci ?"
Jak ma to prawo prywatne być przestrzegane, jeżeli nie będzie siły, która będzie to prawo egzekwować ?
Ty oglądałeś poprzednią część?
Jakieś 90% udzielających się użytkowników kompletnie, bądź częściowo nie zrozumiała idei.
Ciekawym pomysłem, pod filmami o takiej tematyce jak ta, byłby test znajomości treści i tylko po jego zaliczeniu można by pisać komentarze. Przesiałoby to większość trolli i osób kompletnie mieszających fakty. Czy tak trudno pojąć, że gdy państwem praktycznie w ogóle nie rządzi państwo, to nie znaczy że od razu znika naród?
Anarchokapitalizm, w dużym skrócie, podnosi walory obronne narodu, więc w czym nagle Polska stałaby się (sprowadzając temat do tego przykładu) łatwiejszym kąskiem do ataku niż jest teraz?
Dobrze, że tych "skomplikowanych kombinacji" nie tworzą szarzy obywatele, dlatego też nie mają o nich kompletnie żadnego pojęcia. Niech każdym zajmuje się tym co potrafi pojąć i nie wchodzi w kompetencje innych (to ogólne stwierdzenie, nie kieruję go bezpośrednio do kogokolwiek).
,,Czy tak trudno pojąć, że gdy państwem praktycznie w ogóle nie rządzi państwo, to nie znaczy że od razu znika naród?" Co to zdanie ma wspólnego z tym co napisałem ??
,,Anarchokapitalizm, w dużym skrócie, podnosi walory obronne narodu" to jest tylko teoria. Nikt nigdy nigdzie nie udowodnił, że obszar anarchistyczny broniłby się przed agresorem lepiej, wydajniej niż państwowe armie. Można wprawdzie wspomnieć o jednostkach husarii w XVII-wiecznej Polsce, ale prym wiodły zawsze wojska państwowe.
,,w czym nagle Polska stałaby się (sprowadzając temat do tego przykładu) łatwiejszym kąskiem do ataku niż jest teraz?" - bo teraz jest to państwo uznawane na arenie międzynarodowej, posiadające relacje dyplomatyczne z innymi państwami. Dlatego gdy następuje atak na taki obszar, należy nadać temu jakieś pozory legalności, jak np. teraz jest ta cała tyrada z upadającą demokracją w Polsce, itd. A gdy żadnego tworu państwowego by tu nie było, to od razu państwa ościenne by się za to zabrały, ponieważ nie można dopuścić do tego, aby w środku Europy było siedlisko anarchii (taką narrację rozpowszechniano w XVIII wieku aby usprawiedliwić rozbiory).
Co do twojego ostatniego akapitu - chyba nie zrozumiałeś o co mi chodziło z tymi kombinacjami.
Po 5-te - nikt jeszcze nie zaproponował rozwiązania na problem, który poruszyłem w 1-szej cześci filmu i tu ją ponownie zacytowałem.
Po 6-te - nie wiem dlaczego ten system nazywany jest anarchokapitalizm. Anarchia to anarchia.
"Taki ,,ład naturalny" zostałby rozpracowany w mig (...)" Pozostałby naród, o to chodzi. Jest ogromna różnica pomiędzy narodem, a państwem. A brak istnienia dzisiaj rozumianego rządzącego Państwa nie oznacza braku państwa-narodu.
Ok, Szwajcaria, państwo posiadające chyba najmniejszy stosunek czynnej armii do liczby ludności w Europie. A nikt w historii ich nie podbił, ponieważ m. in. każdym obywatel ma obowiązek posiadania karabinu w domu i jest z niego przeszkolony. Nikt nie chce atakować państwa, które jest armią.
stanislawwojtowicz.pl/2017/09/anarchokapitalizm-a-problem-obrony-militarnej/
Terenów, z którymi warto ekonomicznie współpracować się nie niszczy, nie zabija się kury znoszącej złote jaja. Inaczej, Szwajcarię jako bank świata, ktoś by już podbił, ale to się nie opłaca, bo Ci którzy byliby w stanie to zrobić sami trzymają tam skarby.
Albo Ty nie zrozumiałeś co ja napisałeś, musiałbyś rozwinąć swoją myśl.
Chociażby PAO, do którego należysz na podstawie orzeczenia sądu, bądź wynajęta do tego celu agencja windykatorska.
No widzisz, prawica to prawica. A jakoś współcześni rządzący nie nazywają sami siebie lewicą, a właśnie prawicą.
Lukas Wawrinka Hitler rozkazał przygotować plany podboju Szwajcarii. Nie zdecydował się głównie przez to że zbyt wiele czasu i wojska by musiał na to poświęcić. Tylko że uzbrojenie społeczeństwa nie było tu jedynym czynnikiem utrudniającym podbój tego kraju - głównym problemem było to że Szwajcaria to prawie same góry- czyli idealny teren do obrony, a trudny do ataku.
Ten system jest tak utopijny jak komunizm Marksa
Umowa nie musi być sprawiedliwa! Umowa będzie sprawiedliwa jest tylko wtedy gdy obie strony mają równą moc negocjacyjną, a ten warunek prawie nigdy nie istnieje! Naprawdę żenada.
Umowa jest sprawiedliwa, gdy obie strony przystępują do niej dobrowolnie i gdy obie strony zgadzają się na jej warunki z własnej woli.
To że dwie strony przystępują do umowy to nie znaczy z automatu taka umowa jest sprawiedliwa. Państwo niepoprawnie uważają to za aksjomat, a to nie jest żaden aksjomat.
Gdy monopolista świadczy jakaś usługę i ktoś podpiszę umowę z takim monopolistą to taka umowa nie jest wcale sprawiedliwa. Państwo myślą na zasadzie "zawsze jest jakiś wybór" no ale to nie jest zawsze do końca prawda.
Jeśli ktoś dobrowolnie zgadza się na umowę, to w jaki sposób może ona być niesprawiedliwa? Sprawiedliwym jest, by każdy otrzymał to, co do niego należy. Jeśli zatem ktoś wybrał umowę z X a nie z Y, to jest to sprawiedliwe.
Niesprawiedliwe byłoby zmuszenie kogoś do zawarcia kontraktu, którego zawrzeć nie zamierzał.
Wydaje mi się że ten system prowadzi do jeszcze większej ,,władzy pieniądza" niż w demokracji. W każdym razie ma jedną podstawową wadę - jaki rząd zgodziłby się go wprowadzić (czyt. zrezygnować z ciepłych posadek) ? :P Ps. No i ten system trochę nie bierze pod uwagi ludzkiej natury...
Janusz Krechowiak Nie ten ustrój nie doprowadzi do większej władzy pieniędzy tyko do rozborów.
możliwe że wprowadzono by ten ustrój jak komunizm w Rosji 1917r.
"Wydaje mi się że ten system prowadzi do jeszcze większej ,,władzy pieniądza" niż w demokracji."
Nie, ten system prowadzi do jedynej prawdziwej demokracji - demokracji konsumenckiej. Plus bez dobrej renomy nie będą chcieli z tobą ludzie handlować, a przymusu sprzedaży towaru nie będzie. Bandyci pozdychają z głodu.
"W każdym razie ma jedną podstawową wadę - jaki rząd zgodziłby się go wprowadzić (czyt. zrezygnować z ciepłych posadek) ?"
To nie jest wada systemu, a pytanie o sposób jego wprowadzenia. Nieuważnie formułujesz myśli. Drogi do anarchokapitalizmu są różne i poszczególni teoretycy się tym zajmują dokładniej. Secesja i kontrekonomia to dwie główne metody. Nikt nie postuluje akapu od jutra.
"No i ten system trochę nie bierze pod uwagi ludzkiej natury..."
Oczywiście, że bierze, dlatego są opisane mechanizmy funkcjonowania PAO. Za to życie w państwie nie bierze pod uwagę ludzkiej natury, bo skoro ludzie są źli, to czemu najgorszym z najgorszych daje się możliwość używania naszych pieniędzy przeciwko nam samym?
Rząd pewnie żaden :P jedynie król który zajął by się reprezentowaniem kraju i prowadzeniem wojska w takiej sytuacji odchodzi mu nadzorowanie Policji.
CÓŻ TO ZA DYRDYMAŁY
Cóż to za przemyślana krytyka?!
Zaszczycisz nas choćby jednym konkretnym zarzutem odnośnie do wyrażonych tutaj treści?
@ Jestem biedakiem nie stać mnie na usługi żadnej z firm więc do kogo mam się zwrócić o pomoc ?
@ jak by wyglądała służba zdrowia nie mam pieniędzy więc dadzą mi zdechnąć ? ochrona granic prywatne armie ? budowa druk ? więzienia ?
Anarchokapitalizm ma wiele wspólnego z komunizmem marksistowskim. W zasadzie te systemy różnią się nawet nie założeniami, ale założeniami aksjologicznymi. Komunizm zakłada, że wszyscy ludzie potrzebują pomocy w codziennych decyzjach, a akap, że wszyscy ludzie na pewno będą podejmować słuszne decyzję samodzielnie. Poza tym różnice polegają jedynie na potępianie skrajnie różnych postaw: komunizm potępia indywidualizm, a akap kolektywizm. Podstawa jednak pozostaje ta sama: przez radykalne i identyczne dla całej społeczności działania systemy te chcą wprowadzić siłą szeroko rozumiany dobrobyt. Nie daje się ludziom bezpośredniego wpływu na kształt otoczenia. Poszczególne PAO w gruncie rzeczy nie różniłyby się niczym od MO.
Trzeba jednak wziąć pod uwagę fakt, który zarówno teoretycy komunizmu, jak i twórcy akapu, zdają się zapominać o jednej rzeczy: ludzie nie mają takich samych celów, dążeń, nie opierają swojego życia na tych samych wartościach.
Anarchokapitalizm niczego nie wymusza
To jest system idealnie stworzony abyś mógł dążyć do swoich celów bez przeszkód państwa
Jedyne co ci przeszkodzi to twoje ograniczenia i braki w umiejętnościach
Poza tym to jest czysta wolność
Nawet możesz założyć kolektyw i żyć jak w komunizmie gdzieś w oddali od reszty.
Tylko nic nikomu nie narzucasz ani nie odbierasz.
co to za idiotyzmy, szkoda gadać
Powiedział, co wiedział.
A może jakaś odrobina argumentów?
W akapie nie byłoby dróg, a wszyscy napierdalaliby się atomówkami, bo nie byłoby nadzoru... Wystarczy? xD
@ayy wystarczy, nie mam pytań...
@Pro-pain
Cieszę się, że pojąłeś idiotyzm tej śmiesznej doktryny. :)
Taki system to system w którym żył człowiek pierwotny. Totalne niewolnictwo. W dodatku w takim systemie nie ma pieniądza, mieszanie w to kapitalizmu to jakaś patologia. Kapitalizm może istnieć wyłącznie na obszarze objętym tyranią. Taką która przymusem wprowadzi kapitalizm. Innej opcji nie ma. Radzę się ludziom zainteresować historią (może zrozumieją dla czego co niektórzy pie*dolą od rzeczy). Coś takiego jak wolność i własność to nowe "wynalazki". Generalnie przez 90% jak nie więcej czasu historii ludzkości, ludzie mieli przywileje. A trzeba pamiętać że anarchia jako prymitywny "system" (choć to nawet nie system, to zwykły burdel, bezprawie), była pierwsza.
Burdel bandy plemiona państwa... taka jest kolejność. Promowanie cofania się w rozwoju o minimum 10 000 lat to patologia.
To że pan może mieć "sumienie" to nie znaczy że każdy ma. Przykładowo, gdyby w 3RP morderstwo nie było karane. Wówczas można by zabijać do woli i żadna umowa z żadną wyimaginowaną firmą w jakimś urojonym systemie nic by nie wskórała. Mało tego!!! W takiej sytuacji można by pozwać firmę ochroniarską za utrudnianie dokonania mordu.
A to tylko wymazanie jednego przepisu z kodeksu karnego i jaki mamy burdel. Gdyby tak cały wymazać? To panie, zbieram kolegów i robimy sobie małe królestwo. Bo w systemie bezprawia, nie umowa ma znaczenie, ale siła.
Jak ISIS najeżdża i bierze ludzi do niewoli, to co pan myślisz... że tam jakaś umowa zostaje zawierana? No... po części jest "deal", ponieważ kartą przetargową jest życie (propozycja nie do odrzucenia).
Polska średniowieczna. Co tam się działo, tereny były tracone w wyniku czego? W wyniku tego, że zebrali się koledzy i latali od wioski do wioski, poruchali i nachlali... a potem jarali to. I to było pod nosem króla!!! A pan pi*rdolisz o tym jak to w bezprawiu jakaś mega firma z czołgami słucha się lamusa tylko dlatego ze jakaś umowa została podpisana??? (oszczali by ten papier i wysłali "klienta" do łopaty)
Jedź pan w rejony wojny. O całkiem niedaleko, też zrobiono sobie anarchię. Na Ukrainie!!!!
Myślisz pan że mieszkańcy Doniecka mieli jakieś umowy z separatystami???? (tam byli tacy co protestowali, zastrzelono dwie osoby i juz nie było sprzeciwu... niestety ale tak było) Albo pan jesteś idiotą, albo jakieś k*rewskie kity wciskasz ludziom. W anarchii nie ma firm i nie ma klientów, nie ma wolności i własności. Masz tyle ile wytłuczesz sobie pięściami. Słabi giną albo trafiają do niewoli. Silni dowodzą a ci po środku magom dostąpić zaszczytu i służyć nie będąc niewolnikiem. Tak wygląda anarchia. Ostatecznie przeradza się to w państwo.. ale to ostatecznie to mogą być i nawet tysiące lat... tak za ja dziękuję za taki burdel (choć z drugiej strony... może miał bym lepiej, może gorzej... nie wiem).
Kolejny problem, prawa nie da się ustalać bez użyia siły!!!! Dlatego prawo prywatne to kolejna kpina z rzeczywistości. Developer by sobie napisał... a co by mi zrobił jak by mu nasrał na ten napis??? Co by mi developer zrobił, jak by mu spalił budynek i kazał sobie za to zapłącić??? Nic by nie zrobił, jeżeli nie miał by swojej bandy... taka jest prawda.
Ale brednie. Aż nie skomentuje
Myślałem, że poza płaską ziemią ludzie nic głupszego nie wymyślą, a jednak.
Prosta Ekonomia - odlecieliście.
Żółta kartka dla was za drugi odcinek o takich dyrdymałach. Jak jeszcze raz będziecie publikować na kanale takie nielogiczne idee to usuwam subskrycję.
Tego filmu już nawet nie chce mi się do końca oglądać, lepiej obejrzeć jakiś film z żółtymi napisami z czeluści internetów.
Wracajcie za zimie, będzie dobrze.
+Hubert M przynajmniej wiesz czy jest w Twojej ocenie logiczna czy nie. Mówiliśmy w pierwszym odcinku, że to opis idei, a nie postulat. Właśnie po to jest film, żeby każdy sobie wyciągnął wnioski.
jak się obruszył, a nawet pogroził, niech słucha ze zrozumieniem:
"Ten film stanowi opis tego, czym jest i jak mógłby funkcjonować anarchokapitalizm. Nie jest on postulatem wprowadzenia takiego systemu, lecz ma na celu przedstawić interesującą doktrynę, która zyskuje na popularności zarówno w kręgach akademickich, jak i poza nimi."
było w pierwszej części...
Tak wiem, że było ale nie po to jestem widzem tego kanału żeby słuchać opowieści o płaskiej ziemi i o jakiejś marzycielskiej wizji społeczeństwa w której do pełni nirwany brakuje tylko latających jednorożców.
Na początku uważałem, że to od tak informacyjnie ale pod cz.1 rozgorzała taka dyskusja, że przecierałem sobie oczy czytając wypowiedzi ludzi którzy popierają ten dziwny wymysł.
Prosta Ekonomia, wierzę, że nie bez powodu dodaliście informację, że to nie jest postulat, a jego wartość jest poznawcza, bo nikt normalny nie przyznałby się publicznie do takich idiotycznych poglądów. Dlatego tylko żółta kartka, a nie czerwona, bo wiem że niegłupi ludzie tworzą ten kanał, a ten dwuczęściowy twór to jakiś wypadek przy pracy.
Przy takiej ilości naprawde dobrych produkcji każdemu może się zdarzyć.
Ten film ma ci pomóc wyciągnąć wnioski i ułatwić ewentualną dyskusję, z którą być może będziesz musiał się zmierzyć w przyszłości. Możesz od razu skrytykować rozmówcę lub przedstawić mu konstruktywne argumenty, z którymi się nie zgadzasz. Oglądasz film za darmo, wyciągasz wnioski (korzystasz) i dajesz żółtą kartkę. Gdyby kanal przedstawił opis komunizmu to pewnie byłaby już czerwona ;)
Dariusz, jasne. Wszystko się zgadza i na tej zasadzie oglądam materiały ja tym kanale. Idee przedstawiane przez twórców tego kanału są mi bardzo bliskie ale nie z każdą się zgadzam albo mam wiele wątpliwości. I jak do tej pory do żadnej tezy której nie rozumiem albo z którą się nie zgadzam żółtej kartki nie było aż do tej pory. To jest tak trochę jakbyśmy dyskutowali o tym czy ziemia jest płaska co do nie dawna było modne. Nie uważasz, że jest to strata czasu? Scifun fajnie z tego wybrnął, bo nagrał filmy o płaskiej ziemi ale zrobił to w sposób prześmiewczy i przyznam szczerze, że uśmiałem się bardziej niż na nie jednym kabarecie.
Anarchokapitalizm jest tak irracjonalnym i marzycielskim pomysłem na ustrój państwowy, że nie widzę w ogóle sensu dyskutować nad nim, a ktoś kto by to zaproponował raczej nie będzie traktowany poważnie tak samo jak człowiek który twierdzi, że ziemia jest płaska.
Ale bzdury.... na szczęście , sądząc po głosie masz czas z tego wyrosnąć:) pozdrawiam!
Znam osobiście dwóch anarchokapitalistów po 40-sce.
Taki wspaniały system, a jakoś nigdzie nie działa? Dlaczego? Chociaż przyznam, że chętnie bym obejrzał film, serial, albo przeczytał książkę o takim świecie. Jest coś takiego?
Państwa niechętnie oddają władzę nad jednostkami i ich własnością. Być może dlatego.