Ja tam pracowałem dla doświadczenia nie dla pieniędzy. Kilka lat temu można było zarobić od 4000 PLN do 8000 PLN za 3 tygodnie w kabinie. Robota ciężka ale fajna przy najmniej na początku. Jak Ci się podoba to próbuj, za szkolenie też płacą także stratny nie będziesz. Jak chcesz więcej info to pytaj. PS nie będę pisał po rusku bo nie potrafię ;)
бабосы платят! 2 недели школение и 6 недель язда . Дадут старшего на две недели а потом сам ездишь . Принимает экзамен один дядька, Пэтэр его звать, мужык нормальный но с своими нравами, были парни которые не здавали экзамен(перестроение по полосам,кольца ,велосепедисты) это надо ехать с базы в город на завод DAF! в тот первый день их возвращали домой.
Szału ze spaniem nie było ale najgorsze były dojazdy autobusem do Holandii. W każdym razie nie żałuje że tam robiłem. Jak na pierwszą robotę za kółkiem to polecam każdemu. Jak dasz rade tam to dasz radę wszędzie
Robilem w 3/1 + 1 dzien byl na dojazd do Holandii, 1 na powrot i 1 na odpoczynek czyli to bylo dokladnie 3,5tygodnia/4dni. Dojazdy byly meczace ze wzgledu na odleglosc, 10h pelnym autobusem 2 razy w miesiacu. Inni kierowcy raczej spoko, w koncu wszyscy jechali na tym samym wozku.
Masz 2 tygodnie platnego szkolenia zanim zaczniesz ta robote. Cos w stylu eliminacji. Codzinnie ktos odpada i jedzie do domu. Z 20 zostalo nas 4. Ogolnie nie ma problemu zeby Ci ktos pomogl jak potrzebujesz, zawsze na poczatku masz mentora i on Ci wszystko tlumaczy jak nie ogarniasz, zwaszcza jak masz browary 😆 Kiedys chcialem podgonic i zaladowalem sie na pauzie, zaszło mi sie 6h. 3h zostalo na spanie ale to troche za malo i pospalem w sumie 5h a potem planerka sie przyjebala ze jakim prawem spalem tak dlugo. I to byl ostatni raz kiedy ladowalem sie na pauzie. Nie ma sensu poswiecac sie dla tej roboty bo jeszcze Cie opierdola zamiast podziekowac. Ksiazke mozna by bylo napisac o tym co tam sie dzialo. Wrocil bym jeszcze do takiej roboty ale z normalnymi ludzmi i na lepszym sprzecie.
Mój Tata zaczynał przygodę z międzynarodówką u De Rooya.
Na rozpiżdżonym Dafie.
hey za czasów dobrych była najlepsza firma 1 rok tam jak 10 lat w innej
Кто может дать отзыв о работе в этой компании? какая зарплата? Заранее спасибо!!!
Ja tam pracowałem dla doświadczenia nie dla pieniędzy. Kilka lat temu można było zarobić od 4000 PLN do 8000 PLN za 3 tygodnie w kabinie. Robota ciężka ale fajna przy najmniej na początku. Jak Ci się podoba to próbuj, za szkolenie też płacą także stratny nie będziesz. Jak chcesz więcej info to pytaj. PS nie będę pisał po rusku bo nie potrafię ;)
Спасибо за информацию!!!!
бабосы платят! 2 недели школение и 6 недель язда . Дадут старшего на две недели а потом сам ездишь . Принимает экзамен один дядька, Пэтэр его звать, мужык нормальный но с своими нравами, были парни которые не здавали экзамен(перестроение по полосам,кольца ,велосепедисты) это надо ехать с базы в город на завод DAF! в тот первый день их возвращали домой.
saha6343 ти працював на цій фірмі?
да
mijn vader gebruikt om te rijden voor de Rooy 1992 reed hij daf 2300 en 2100
i jak sie spalo w tej ciasnej budzie? haha :D patologia firma
Szału ze spaniem nie było ale najgorsze były dojazdy autobusem do Holandii. W każdym razie nie żałuje że tam robiłem. Jak na pierwszą robotę za kółkiem to polecam każdemu. Jak dasz rade tam to dasz radę wszędzie
Robilem w 3/1 + 1 dzien byl na dojazd do Holandii, 1 na powrot i 1 na odpoczynek czyli to bylo dokladnie 3,5tygodnia/4dni. Dojazdy byly meczace ze wzgledu na odleglosc, 10h pelnym autobusem 2 razy w miesiacu. Inni kierowcy raczej spoko, w koncu wszyscy jechali na tym samym wozku.
Masz 2 tygodnie platnego szkolenia zanim zaczniesz ta robote. Cos w stylu eliminacji. Codzinnie ktos odpada i jedzie do domu. Z 20 zostalo nas 4. Ogolnie nie ma problemu zeby Ci ktos pomogl jak potrzebujesz, zawsze na poczatku masz mentora i on Ci wszystko tlumaczy jak nie ogarniasz, zwaszcza jak masz browary 😆 Kiedys chcialem podgonic i zaladowalem sie na pauzie, zaszło mi sie 6h. 3h zostalo na spanie ale to troche za malo i pospalem w sumie 5h a potem planerka sie przyjebala ze jakim prawem spalem tak dlugo. I to byl ostatni raz kiedy ladowalem sie na pauzie. Nie ma sensu poswiecac sie dla tej roboty bo jeszcze Cie opierdola zamiast podziekowac. Ksiazke mozna by bylo napisac o tym co tam sie dzialo. Wrocil bym jeszcze do takiej roboty ale z normalnymi ludzmi i na lepszym sprzecie.
LOndyńczyk się kłania