Fajny jest wogóle taki materiał, gdzie mówiłbyś właśnie o takich grach fajnych ktore nie koniecznie są nowe, są dostępne, a ludzie o tym nie wiedzą. Chetnie obejrzalbym więcej odcinków :)
Lubię grać w szachy. Ale jak zamiast pionów miał bym kartonowe wypraski, to bym dziadostwo nie ruszył. Chodzi mi o to, że poza ciekawym pomysłem, interesującym mnie klimatem, musi jeszcze być świetnie wykonana. I nie ma znaczenia-czy to nowość, czy staroć. Sporo gram w planszówki, ale byłem w zamkniętej bajce moich gier i teraz dzięki poleceniom, dzięki takim jak TY, odkrywam takie gry jak 7 cudów świata pojedynek, lub inne. I przez Ciebie zrobiłem przedsprzedaż horror w Londynie.
Z moich obserwacji wynika, że najciężej ściągnąć z pułki tytuł który wymaga dużej ilosci czasu na rozłożenie i przygotowanie do gry. Jeszcze gorzej jest z tytułami w które nie da się zagrać bez przypomnienia sobie zasad. Niestety wiele instrukcji nie pomaga w przypominaniu sobie zasad i w sumie trzeba je czytać od deski do deski.
U mnie przeszkodą do grania w lepsze gry jest najczęściej czas (mój i męża, i ich synchronizacja. Tych czasów.), obecnie najczęściej odpalamy gry, których rozłożenie i rozgrywka zamknie się maksymalnie w 1h. Na dłuższe często w ostatnim czasie zwyczajnie nie mamy sił.
Z mojego przykładu podanie przyczyny jest banalnie proste. Otóż przysłowiowy Kowalski z panią Kowalską nie jest wstanie ogrywać non stop samych nowości i nie ma tym bardziej czasu na naukę nowych zasad. Posiadam Terraformacje Marsa, 7 Cudów pojedynek + dodatek, Carcassone, Sabotażysta pojedynek oraz Martwą Zimę - gra rozdroży, + powracam do wh40K ale raczej w formacie killteam. Na więcej gier po prostu nie znajdę czasu ani miejsca. Dodam tylko że w pracy"po pracy" graliśmy w Scythe. Rynek po prostu się w dużym stopniu nasycił i przy tak dużym wyborze po prostu dobra gra to zbyt mało, gdy można wybrać grę bardzo dobrą ;)
Na skrzydłach jest o ptakach, :) a Wielki Połów o rybach :) Ja się zakochałam w Na skrzydłach. Jeśli będziemy się sugerować tak bardzo tematyką, to oby nie doszło do tego, że będą wydawane tylko i wyłącznie gry o Marsie, Zombie, itp :/
Powodów jest moim zdaniem kilka. 1. Trzema mieć z kim grać - czy to żona/mąż/dzieci czy grupa znajomych to te osoby muszę się zgodzić na wspólną grę - a nie każdemu to samo podejdzie. Przykładowo z moim rodzicami ostatnio cały czas gramy Drogi do Rzymu albo Baording gdzie wcześniej najszybciej na stole lądował TtR 2. Czas - nierzadko to "lepsze" gdy zabiorą cały czas wieczoru - dziś miałyśmy zagrać w parę rzeczy a cały czas pochłonęło Dice Settlers - i na te szybsze ale też fajne brakuje czasu 3. Ludzie nie lubią próbować rzeczy dwa raz - jak się raz zraża do tytułu to koniec nie gram i wuj. 4. Rome & Roll - mam i mogę podzielić się do recenzji ;) zresztą Drogi do Rzymu też :) i Fuse :)
Dobre gry zalegają na półkach sklepowych, ponieważ wydaje się obecnie tylko dobre i bardzo dobre gry. Zdarzają się kiepskie gry, ale zazwyczaj są tak oceniane przez graczy o odmiennym guście. Planszówkowy ,,renesans" jak się zaczął tak szybko minął. Obecne czasy bez eventów nie sprzyjają zainteresowaniu kolejnych osób tym hobby. Rosnąca popularność RPG też się do tego przyczynia. Niektórzy teraz dzielą czas wolny na sesje i gry w planszówki. Tak to widzę moim zdaniem.
Jest kilka czynników które wpływają na sprzedaż gier. Powiedzmy że wszystkie przykładowe gry są dobre. Jako kupujący najbardziej zwrócę uwagę na grę która: Jest reklamowana przed wejściem na rynek, pokazana przez youtuberów (najlepiej kilku żebym miał większa szansę usłyszeć o niej) ma przykuwające wzrok pudełko które ma jakiś swój styl i zostaje w pamięci. I oczywiście to w co trudno trafić to obecnie panującą modą, trendy, coś o czym się mówi i dobrze kojarzy jak na przykład ostatni trend wikingów w grach planszowych i video. Jak gra ma zwykłe pudełko i nie jest reklamowana to do puki ktoś nam nie poleci lub nie zagramy to nie kupimy 😕 Ciekawy materiał, daje do myślenia bo dobre lecz niezauważone gry czekają na kupienie i ogrywanie 😉
Paryż bomba!!! Z żoną do tej pory graliśmy najczęściej w Azula i Patchwork. Paryż wskoczył do złotej trójcy i czasami wygrywa dwoma powyższymi tytułami. Gorąco polecam. Niesamowicie mocna negatywna interakcja i mega móżdżenie się nad planszą. Zdecydowanie podatna na downtime, bo nad ruchem można myśleć i myśleć, ale nam to akurat w ogóle nie przeszkadza, jesteśmy cierpliwi xD PS: Na miejscu czwartym, zaraz za podium znajduje się Nowy Jork 1901 :)
A mi te Sny to nie samowicie się spodobałby! Ale przyznam szczerze, że widze ją na Trollu po raz pierwszy. Czyli kluczem, przy niektórych tytulach, może być promocja.
U mnie w co gramy, w dużej mierze zależy od upodobań znajomych z którymi gram. Mam kumpla z ktorym nigdy nie zabrał bym w horror w arkham bo gośc się zastanawia godzinę nad ruchem. Smallworlda kochają wszyscy. Moja dziewczyna zbojkotowała świerzo zakupiony brzdęk na ktory się napalałem. Więc ogolnie jak się umawiam to musze wcześniej zrobić ankietę w co kto che grać. Czasem ludzie są padnięci po tygodniu albo ciach...ci i nie mają głowy do cieższych tytułów :)
Bardzo fajny pomysł mam nadzieje ze będzie więcej odcinków z tego cyklu 😊 Bardzo chętnie kupuje gry w które grałam i mi się spodobały. Jeżeli kupuje grę w która nie miałam okazji pograć decydująca jest tematyka, mechanika gry, szata graficzna, cena - w tej kolejności 😉
Gry na podstawie hitów cyfrowych lub nawiązujące do nich z automatu rzucają się w oczy i "same" reklamują. Ciężko się jakoś dziwić. Same wyświetlenia nawet poprzez tytuł się nabijają.
Wielki Połów to gra o łowieniu ryb! Nuda już temacie! :D Paryż! Fe! To o Francuzach... Jeśli chodzi o sny, to wolę praktykować bez planszy. Cieszę się, że mogłem pomóc ;P Co do mnie, to wygląda to tak: Impuls - po prostu wchodzę, widzę i muszę to mieć. Zdarza się rzadko i nie wiem dlaczego. Bo Jest Piękne - oczywiście poza tym musi też być ciekawe mechanicznie. Również nieczęsta sprawa. Temat - temat okraszony nawet oklepaną mechaniką, ale dobrze z nim współpracującą. Często. Mechanika - ciekawa, ale nie przekombinowana. Tu bywa różnie. Z rybami odpada :P Przypadek - bo dziesiąty recenzent powie, że to jest dobre :D Całość należy przemnożyć przez cenę i już wiesz jak wybieram :)
Dlaczego niektóre gry kupujemy chętniej? Wydaje mi się, że odpowiedź jest prosta i o której często mówi Alex z BoardGameCo. Są na tym świecie gry dobre i gry lepsze
Rozpoznawalność marki też ma ogromne znaczenie bo taki Warcraft, Minecraft, Warhammer, Dungeon and Dragons czy inny wielki znany moloh ma ogromnie większą siłę przebicia. Co nie zmienia faktu że ja akurat sięgam po rzeczy zrobione głównie przez mniejszych producentów głównie z ciekawości.
Szczelna Trollowa Grota, siedliszcze planszówek i taki mały promyk światła wdzierający się do środka mówiący: zostaw na chwilę planszówki! Chodź na dwór! Ale dobrze, że nie skorzystałeś z propozycji bo materiał super! Pracownia Snów wygląda ciekawie. A dlaczego niektóre tytuły są na stole częściej inne mniej? U mnie główny faktor to osoby z którymi gram. Descent z dodatkami przez większość roku leży i się kurzy, do czasu gdy ekipa przyjdzie i wtedy regularnie co tydzień sesja. Podobnie Wojna o Pierścień, pojedynek raz kilka miesięcy. Natomiast Krwawa Oberża czy Dominion lądują dość często na stole :)
Ja nie ukrywam że dla mnie ważna jest tematyka. Słyszę Cthulhu, mówię biorę! Bardzo nie lubię tematyki kosmosu, marsa itp dlatego pomimo tak pochlebnych opinii nie zagram w Terraformacje Marsa. Wiem że przez moje podejście dużo tracę ale dzięki temu mój portfel nie płacze tak często ;)
Bo to trochę tak, że jak już mam grę z podobną mechaniką, którą znam i działa to tak długo jak nie jest to moja ulubiona mechanika, to po prostu jej nie potrzebuję :) chyba trzeba pamiętać o tym, że większość z nas to jednak gracze, a nie kolekcjonerzy, mi osobiście zbieractwo nie służy, a każdą grę lubię dobrze ograć.
Prawda jest taka, że tematyka jest bardzo istotna: niby zombi sprzedadzą się zawsze, wędki to zdecydowanie węższe grono a te sny dodatkowo moim zdaniem mają fatalną oprawę graficzną. A tak przy okazji tematyki - wczoraj premierę na muve miała gra "Nieustraszeni: Normandia" 🤔 , czy parę słów na jej temat będzie u Troli?
Panie nagrałbyś coś w tym nowym studio z Klaudią, bo jej coś dawno nie było. No i nie wiem czy jeszcze gra w Agricolę czy już jej przeszło;) Ostatnio Agricola leciała na łeb i szyję czyli drugie miejsce.
Piotrze, moim zdaniem zły tytuł filmu lub mylący. Sądziłem, że będzie to materiał o tym, czemu kupujemy dobre gry i potem stoją na naszych półkach, zamiast w nie grać. Podawanie wyświetleń filmików też nie oddaje istoty rzeczy. Ja osobiście czekałem na Wielki Połów w wersji polskiej, ponieważ znajomy w styczniu był nią zachwycony w wersji angielskiej. Dlatego teraz na premierę zamówiłem wersję polską na spółkę z żoną tego znajomego. I za miesiąc ten znajomy otrzyma od nas Wielki Połów jako prezent urodzinowy. Z drugiej strony jest takie Small World of Warcraft, o którym choć usłyszałem na początku i byłem ciekawy, co to będzie, to po zweryfikowaniu informacji, stwierdziłem, że nie będę tego zamawiał, bo wolę normalną wersję Small World, zamiast przepłacać za reskin i licencję od Activion Blizzard.
Wielki połów zakupiłem już spory czas temu w przedsprzedaży, ale dla brata na prezent więc jeszcze nie grałem. Pracownie snów widziałem rozgrywkę i wydaje się ciekawa, ale fajnie będzie sprawdzić na własnej skórze. Staram się ograniczyć trochę ilośćkupowanych tytułów do takich które na 100% będą grane
ja jestem przykładem gracza, który po pokazane gry nie sięgnie. czemu ? bo tematyka gry ma dla mnie duże znaczenie :) zdecydowanie szybciej sięgam po tytuły, ze światów, które znam, lubię i chcę spędzić w nich chwilę :) świetnym przykładem dla mnie jest gra Star Wars Rebelia, gra epicka, ale umieszczona w nowym wymyślonym świecie mogła by się nie przebić, ale przez to, że jest w świecie, który duzo osób zna i lubi to to przyciaga. Tak samo zdecydowanie łatwiej mi zaproponowac komuś grę w znanym mu świecie czy to z gier czy z filmów niż grę mu nieznaną, ale z dobra mechaniką ;) nie jest tak, że nie gram w gry nie związane z zadnym uniwersum (ba, kiedyś śmiałem się z kolegi że kupił grę brzdęk i że nigdy z nim w to nie zagram bo to głupie, do chwili dopóki mnie nie przekonał - trwało to ponad rok - ale jak spróbowałem to zmieniłem zdanie ;) ), ale wybierać grę dla samej mechaniki, trochę dla mnie bez sensu, dlatego wolę sięgnać po pewniaka, niż ryzykować ;)
Dzięki za podjęcie ciekawego tematu. Dla mnie za mało dyskusji, a za dużo przykładów. Mam wrażenie, że jest za duża podaż nowych tytułów. Ja ogrywam rocznie ok. 20 nowych (dla mnie) gier, a wydawanych w języku polskim jest kilkaset.
Do dzisiaj nie moge wyjsc z podziwu, ze wyszla pelnoprawna gra o polowie ryb i to nie taka, ze mozna pograc z dziadkiem ala grzybobranie ale zapewne jakby zarzucic ja na jakims kole rybackim chetnie by sie specjalisci rzucili. Wybitnie nie moja tematyka, ale podziw zostal
Moje zdanie jest takie. Raz. coś co kiedyś dla pewnych wydawców było pasją teraz jest czystym trzepaniem hajsu i jakby mogli to kapsle po piwie pomalują w obecne trendy środowiskowe byle hajs był. Pal licho ze ten sam produkt wcześniej był klapą tylko z innymi grafikami. Dwa masa społeczna, która pakuje w molochach wszystko co popadnie nie zważając na ceny, opinie. Wyszło pop prostu muszę mieć bo to od molocha. Obserwując wydawców, kupując gry mam więcej gier z wydawnictw, których gry przed chwilą prezentowałeś, nawet mam część tytułów z filmu. Druga sprawa to wydarzenia planszówkowe. Jest ich u nas stosunkowo mało, mało jest promowany te sposób rozrywki, a po Planszówkach w spodku doświadczyłem jaka jest różnica zerknąć na grę na stole, zagrać w nią czy choćby posłuchać, a tym co na spocie reklamowym. No i recenzenci, dobra tu już przemilczę... No i ostatni aspekt. Burżuazja tez to przemilczę nie chcąc urazić tych normalnych... Na szczęście to moje hobby...nie lans
Ja mam bardzo prosty sposób wyboru gier. Jeśli jakaś gra mnie zaciekawiła to szukam wideo-recenzji i jeśli gra prezentuje się ciekawie to ją kupuję. W taki sposób kupiłem Star Wars Rebelia i nową grę Cthulhu Death May Die. I puki co nie żałuję tych zakupów.
To są takie troszkę planszowe "Kopciuszki". W pudełku fajna mechanika, ciekawe rozwiazania, świeże pomysły... ale trochę tak jak napisał JediPrzemo: to pudełko też musi przyciągnąć wzrok. A takie np "Wysokie napięcie" - świetna gra euro... ale jak ją postawimy obok takiego "Brass"... 🤔 jak Kopciuszek obok Dody 😁
W moim przypadku: nie znam gry, nie kupuje. Nie kupuje kota w worku. Im więcej wiem o grze i im więcej ma pozytywnych opinii tym chętniej kupuje. Proste
A moze raczej dlaczego leza gry na NASZYCH polkach? Niektore gry kupujemy w przyplywie chwilowych emocji w nadzieji na zagranie a one jakos nie moga doczekac sie tej pierwszej chociaz rozgrywki.
no własnie tak troche nie rozwinąłeś tematu - a szkoda bo bardzo ciekawy materiał mógłby być. Postawiłeś tezę ale pokazałeś jedynie przykłady do dyskusji bez próby zagłębienia się w przyczyny
Słaby ten materiał. Liczyłem na dyskusje nad argumentami, a ty reklamujesz gry, by podnieść sprzedaż... Szkoda, bo zacząłem przekonywac się do twoich materiałów.
Dyskutować o gustach? Na jakie argumenty liczyłeś? Troll podszedł najlepiej jag mógł, czyli opowiadał o tytułach, które uważa za dobre, a się nie sprzedają.
@@PanKoliber Na pytanie z tytułu nie odpowiedział. Wideo powinno się nazywać "Opowiem wam o grach które słabo się sprzedają". Byłoby to bliższe temu co oglądałem.
Nadrabiam stare filmy i ja np tych gier bym nie chciala ,bo mi sie zwyczajnie nie podoba stylistyka. Jest po prostu duzo gier co są fajne i ładne. Czasem fajna rozgrywka to za mało. Nie lubie surowych klimatów. Kolorowe ,fantasy i czasem cos z poza.
Fajny jest wogóle taki materiał, gdzie mówiłbyś właśnie o takich grach fajnych ktore nie koniecznie są nowe, są dostępne, a ludzie o tym nie wiedzą. Chetnie obejrzalbym więcej odcinków :)
Musialbym się dogadać z jakimś sklepem, ale byłby to fajny cykl. Niestety intelignetni inaczej zaraz dopatrywałbym się promocji...🙃
@@gametrolltv Rozumiem. A to trzeba na parapety zwracać uwagę ? 😏
Zrób koniecznie i nie przejmuj się !
Coś to chyba nie po polsku, Piotrze napisałeś. Chodzi o to, że trolle z innej wioski by Cię trollowały?
@@gametrolltv dlaczego musiałbyś dogadać się z jakimś sklepem?
Paryż przegenialny. Gra z pazurem. Rozbijacz małżeństw, przyjaźniodestrojer, gra-ja-ci-tego-nie-daruję!
Lubię grać w szachy. Ale jak zamiast pionów miał bym kartonowe wypraski, to bym dziadostwo nie ruszył. Chodzi mi o to, że poza ciekawym pomysłem, interesującym mnie klimatem, musi jeszcze być świetnie wykonana. I nie ma znaczenia-czy to nowość, czy staroć. Sporo gram w planszówki, ale byłem w zamkniętej bajce moich gier i teraz dzięki poleceniom, dzięki takim jak TY, odkrywam takie gry jak 7 cudów świata pojedynek, lub inne. I przez Ciebie zrobiłem przedsprzedaż horror w Londynie.
Z moich obserwacji wynika, że najciężej ściągnąć z pułki tytuł który wymaga dużej ilosci czasu na rozłożenie i przygotowanie do gry. Jeszcze gorzej jest z tytułami w które nie da się zagrać bez przypomnienia sobie zasad. Niestety wiele instrukcji nie pomaga w przypominaniu sobie zasad i w sumie trzeba je czytać od deski do deski.
U mnie przeszkodą do grania w lepsze gry jest najczęściej czas (mój i męża, i ich synchronizacja. Tych czasów.), obecnie najczęściej odpalamy gry, których rozłożenie i rozgrywka zamknie się maksymalnie w 1h. Na dłuższe często w ostatnim czasie zwyczajnie nie mamy sił.
Niestety za dobrze rozumiem :(
Z mojego przykładu podanie przyczyny jest banalnie proste. Otóż przysłowiowy Kowalski z panią Kowalską nie jest wstanie ogrywać non stop samych nowości i nie ma tym bardziej czasu na naukę nowych zasad. Posiadam Terraformacje Marsa, 7 Cudów pojedynek + dodatek, Carcassone, Sabotażysta pojedynek oraz Martwą Zimę - gra rozdroży, + powracam do wh40K ale raczej w formacie killteam. Na więcej gier po prostu nie znajdę czasu ani miejsca. Dodam tylko że w pracy"po pracy" graliśmy w Scythe. Rynek po prostu się w dużym stopniu nasycił i przy tak dużym wyborze po prostu dobra gra to zbyt mało, gdy można wybrać grę bardzo dobrą ;)
Na skrzydłach jest o ptakach, :) a Wielki Połów o rybach :) Ja się zakochałam w Na skrzydłach. Jeśli będziemy się sugerować tak bardzo tematyką, to oby nie doszło do tego, że będą wydawane tylko i wyłącznie gry o Marsie, Zombie, itp :/
Swojego czasu byl taki zalew gier o Marsie, ze juz myslalem, że tak będzie 🙃
Powodów jest moim zdaniem kilka.
1. Trzema mieć z kim grać - czy to żona/mąż/dzieci czy grupa znajomych to te osoby muszę się zgodzić na wspólną grę - a nie każdemu to samo podejdzie. Przykładowo z moim rodzicami ostatnio cały czas gramy Drogi do Rzymu albo Baording gdzie wcześniej najszybciej na stole lądował TtR
2. Czas - nierzadko to "lepsze" gdy zabiorą cały czas wieczoru - dziś miałyśmy zagrać w parę rzeczy a cały czas pochłonęło Dice Settlers - i na te szybsze ale też fajne brakuje czasu
3. Ludzie nie lubią próbować rzeczy dwa raz - jak się raz zraża do tytułu to koniec nie gram i wuj.
4. Rome & Roll - mam i mogę podzielić się do recenzji ;) zresztą Drogi do Rzymu też :) i Fuse :)
Komentarz z odzysku ;-). Dzięks.
Cisze w mieście zombi mam w kolekcji, a w resztę totalnie bym zagrał😁
Dobre gry zalegają na półkach sklepowych, ponieważ wydaje się obecnie tylko dobre i bardzo dobre gry. Zdarzają się kiepskie gry, ale zazwyczaj są tak oceniane przez graczy o odmiennym guście. Planszówkowy ,,renesans" jak się zaczął tak szybko minął. Obecne czasy bez eventów nie sprzyjają zainteresowaniu kolejnych osób tym hobby. Rosnąca popularność RPG też się do tego przyczynia. Niektórzy teraz dzielą czas wolny na sesje i gry w planszówki. Tak to widzę moim zdaniem.
Jest kilka czynników które wpływają na sprzedaż gier. Powiedzmy że wszystkie przykładowe gry są dobre. Jako kupujący najbardziej zwrócę uwagę na grę która:
Jest reklamowana przed wejściem na rynek, pokazana przez youtuberów (najlepiej kilku żebym miał większa szansę usłyszeć o niej) ma przykuwające wzrok pudełko które ma jakiś swój styl i zostaje w pamięci. I oczywiście to w co trudno trafić to obecnie panującą modą, trendy, coś o czym się mówi i dobrze kojarzy jak na przykład ostatni trend wikingów w grach planszowych i video.
Jak gra ma zwykłe pudełko i nie jest reklamowana to do puki ktoś nam nie poleci lub nie zagramy to nie kupimy 😕
Ciekawy materiał, daje do myślenia bo dobre lecz niezauważone gry czekają na kupienie i ogrywanie 😉
Paryż bomba!!! Z żoną do tej pory graliśmy najczęściej w Azula i Patchwork. Paryż wskoczył do złotej trójcy i czasami wygrywa dwoma powyższymi tytułami. Gorąco polecam. Niesamowicie mocna negatywna interakcja i mega móżdżenie się nad planszą. Zdecydowanie podatna na downtime, bo nad ruchem można myśleć i myśleć, ale nam to akurat w ogóle nie przeszkadza, jesteśmy cierpliwi xD PS: Na miejscu czwartym, zaraz za podium znajduje się Nowy Jork 1901 :)
Przez Trolla uzależniłem się od herbaty 😂😂
Ryby to nie mój klimat ^^ wydaje mi się też, że ludzie kupują oczami, a te sny specjalnie nie przyciągają wzroku...
W sumie jakby gre zatytułować "mokre sny" to by się hype sam zrobil 😀
A mi te Sny to nie samowicie się spodobałby! Ale przyznam szczerze, że widze ją na Trollu po raz pierwszy. Czyli kluczem, przy niektórych tytulach, może być promocja.
Ja na szczęście oglądam wszysko co wyszło bez względu czy gra to mój klimat czy nie Oczywiście kciuk w górę idzie w parze
Pracownia snów świetna gra. Zagrywamy się od kilku tygodni.
U mnie w co gramy, w dużej mierze zależy od upodobań znajomych z którymi gram. Mam kumpla z ktorym nigdy nie zabrał bym w horror w arkham bo gośc się zastanawia godzinę nad ruchem. Smallworlda kochają wszyscy. Moja dziewczyna zbojkotowała świerzo zakupiony brzdęk na ktory się napalałem. Więc ogolnie jak się umawiam to musze wcześniej zrobić ankietę w co kto che grać. Czasem ludzie są padnięci po tygodniu albo ciach...ci i nie mają głowy do cieższych tytułów :)
Mój kumpel nie chce grać w Everdell bo mu grafika się nie podoba 🤔
Bardzo fajny pomysł mam nadzieje ze będzie więcej odcinków z tego cyklu 😊
Bardzo chętnie kupuje gry w które grałam i mi się spodobały. Jeżeli kupuje grę w która nie miałam okazji pograć decydująca jest tematyka, mechanika gry, szata graficzna, cena - w tej kolejności 😉
Gry na podstawie hitów cyfrowych lub nawiązujące do nich z automatu rzucają się w oczy i "same" reklamują. Ciężko się jakoś dziwić. Same wyświetlenia nawet poprzez tytuł się nabijają.
Wielki Połów to gra o łowieniu ryb! Nuda już temacie! :D Paryż! Fe! To o Francuzach... Jeśli chodzi o sny, to wolę praktykować bez planszy. Cieszę się, że mogłem pomóc ;P
Co do mnie, to wygląda to tak:
Impuls - po prostu wchodzę, widzę i muszę to mieć. Zdarza się rzadko i nie wiem dlaczego.
Bo Jest Piękne - oczywiście poza tym musi też być ciekawe mechanicznie. Również nieczęsta sprawa.
Temat - temat okraszony nawet oklepaną mechaniką, ale dobrze z nim współpracującą. Często.
Mechanika - ciekawa, ale nie przekombinowana. Tu bywa różnie. Z rybami odpada :P
Przypadek - bo dziesiąty recenzent powie, że to jest dobre :D
Całość należy przemnożyć przez cenę i już wiesz jak wybieram :)
O mały włos bym kciuka nie dał tak się w komentarzach zaczytałem. W ostatniej chwili uff...
Dlaczego niektóre gry kupujemy chętniej? Wydaje mi się, że odpowiedź jest prosta i o której często mówi Alex z BoardGameCo. Są na tym świecie gry dobre i gry lepsze
Minecraft B&B bardzo dobra gra, obawiałem się że będzie zła ale ma bardzo fajne rozwiązania.
Rozpoznawalność marki też ma ogromne znaczenie bo taki Warcraft, Minecraft, Warhammer, Dungeon and Dragons czy inny wielki znany moloh ma ogromnie większą siłę przebicia. Co nie zmienia faktu że ja akurat sięgam po rzeczy zrobione głównie przez mniejszych producentów głównie z ciekawości.
Szczelna Trollowa Grota, siedliszcze planszówek i taki mały promyk światła wdzierający się do środka mówiący: zostaw na chwilę planszówki! Chodź na dwór!
Ale dobrze, że nie skorzystałeś z propozycji bo materiał super! Pracownia Snów wygląda ciekawie.
A dlaczego niektóre tytuły są na stole częściej inne mniej? U mnie główny faktor to osoby z którymi gram. Descent z dodatkami przez większość roku leży i się kurzy, do czasu gdy ekipa przyjdzie i wtedy regularnie co tydzień sesja. Podobnie Wojna o Pierścień, pojedynek raz kilka miesięcy. Natomiast Krwawa Oberża czy Dominion lądują dość często na stole :)
I Troll nie zamienił się w kamien 😀
@@gametrolltv Light immunity +10 ^^
Ja nie ukrywam że dla mnie ważna jest tematyka. Słyszę Cthulhu, mówię biorę! Bardzo nie lubię tematyki kosmosu, marsa itp dlatego pomimo tak pochlebnych opinii nie zagram w Terraformacje Marsa. Wiem że przez moje podejście dużo tracę ale dzięki temu mój portfel nie płacze tak często ;)
Fajny materiał!
Gram w gry które mozna rozlozyc i zagrać max do godzinki. I takie kupuję- a kupuję kiedy mi je ktoś dobrze zareklamuje na yt🤣🤘🏻
Bo to trochę tak, że jak już mam grę z podobną mechaniką, którą znam i działa to tak długo jak nie jest to moja ulubiona mechanika, to po prostu jej nie potrzebuję :) chyba trzeba pamiętać o tym, że większość z nas to jednak gracze, a nie kolekcjonerzy, mi osobiście zbieractwo nie służy, a każdą grę lubię dobrze ograć.
Prawda jest taka, że tematyka jest bardzo istotna: niby zombi sprzedadzą się zawsze, wędki to zdecydowanie węższe grono a te sny dodatkowo moim zdaniem mają fatalną oprawę graficzną.
A tak przy okazji tematyki - wczoraj premierę na muve miała gra "Nieustraszeni: Normandia" 🤔 , czy parę słów na jej temat będzie u Troli?
Panie nagrałbyś coś w tym nowym studio z Klaudią, bo jej coś dawno nie było. No i nie wiem czy jeszcze gra w Agricolę czy już jej przeszło;) Ostatnio Agricola leciała na łeb i szyję czyli drugie miejsce.
Hmm...Klaudia pojawi się w okolicy listopada 😉
Piotrze, moim zdaniem zły tytuł filmu lub mylący. Sądziłem, że będzie to materiał o tym, czemu kupujemy dobre gry i potem stoją na naszych półkach, zamiast w nie grać.
Podawanie wyświetleń filmików też nie oddaje istoty rzeczy. Ja osobiście czekałem na Wielki Połów w wersji polskiej, ponieważ znajomy w styczniu był nią zachwycony w wersji angielskiej. Dlatego teraz na premierę zamówiłem wersję polską na spółkę z żoną tego znajomego. I za miesiąc ten znajomy otrzyma od nas Wielki Połów jako prezent urodzinowy.
Z drugiej strony jest takie Small World of Warcraft, o którym choć usłyszałem na początku i byłem ciekawy, co to będzie, to po zweryfikowaniu informacji, stwierdziłem, że nie będę tego zamawiał, bo wolę normalną wersję Small World, zamiast przepłacać za reskin i licencję od Activion Blizzard.
Wielki połów zakupiłem już spory czas temu w przedsprzedaży, ale dla brata na prezent więc jeszcze nie grałem. Pracownie snów widziałem rozgrywkę i wydaje się ciekawa, ale fajnie będzie sprawdzić na własnej skórze. Staram się ograniczyć trochę ilośćkupowanych tytułów do takich które na 100% będą grane
ja jestem przykładem gracza, który po pokazane gry nie sięgnie. czemu ? bo tematyka gry ma dla mnie duże znaczenie :) zdecydowanie szybciej sięgam po tytuły, ze światów, które znam, lubię i chcę spędzić w nich chwilę :) świetnym przykładem dla mnie jest gra Star Wars Rebelia, gra epicka, ale umieszczona w nowym wymyślonym świecie mogła by się nie przebić, ale przez to, że jest w świecie, który duzo osób zna i lubi to to przyciaga. Tak samo zdecydowanie łatwiej mi zaproponowac komuś grę w znanym mu świecie czy to z gier czy z filmów niż grę mu nieznaną, ale z dobra mechaniką ;) nie jest tak, że nie gram w gry nie związane z zadnym uniwersum (ba, kiedyś śmiałem się z kolegi że kupił grę brzdęk i że nigdy z nim w to nie zagram bo to głupie, do chwili dopóki mnie nie przekonał - trwało to ponad rok - ale jak spróbowałem to zmieniłem zdanie ;) ), ale wybierać grę dla samej mechaniki, trochę dla mnie bez sensu, dlatego wolę sięgnać po pewniaka, niż ryzykować ;)
Piotrku, zacna gra o Rzymie : VIAE: Roads of Rome. Gambit recenzował jakiś czas temu , szczerze polecam :)
Dzięki za podjęcie ciekawego tematu. Dla mnie za mało dyskusji, a za dużo przykładów. Mam wrażenie, że jest za duża podaż nowych tytułów. Ja ogrywam rocznie ok. 20 nowych (dla mnie) gier, a wydawanych w języku polskim jest kilkaset.
Do dzisiaj nie moge wyjsc z podziwu, ze wyszla pelnoprawna gra o polowie ryb i to nie taka, ze mozna pograc z dziadkiem ala grzybobranie ale zapewne jakby zarzucic ja na jakims kole rybackim chetnie by sie specjalisci rzucili.
Wybitnie nie moja tematyka, ale podziw zostal
Piotrku jak jakiś wielki połów będzie stał smutny sam to chętnie przygarnę :D Dzięki za fajny materiał
Moje zdanie jest takie. Raz. coś co kiedyś dla pewnych wydawców było pasją teraz jest czystym trzepaniem hajsu i jakby mogli to kapsle po piwie pomalują w obecne trendy środowiskowe byle hajs był. Pal licho ze ten sam produkt wcześniej był klapą tylko z innymi grafikami. Dwa masa społeczna, która pakuje w molochach wszystko co popadnie nie zważając na ceny, opinie. Wyszło pop prostu muszę mieć bo to od molocha. Obserwując wydawców, kupując gry mam więcej gier z wydawnictw, których gry przed chwilą prezentowałeś, nawet mam część tytułów z filmu.
Druga sprawa to wydarzenia planszówkowe. Jest ich u nas stosunkowo mało, mało jest promowany te sposób rozrywki, a po Planszówkach w spodku doświadczyłem jaka jest różnica zerknąć na grę na stole, zagrać w nią czy choćby posłuchać, a tym co na spocie reklamowym. No i recenzenci, dobra tu już przemilczę...
No i ostatni aspekt. Burżuazja tez to przemilczę nie chcąc urazić tych normalnych...
Na szczęście to moje hobby...nie lans
Ja mam bardzo prosty sposób wyboru gier. Jeśli jakaś gra mnie zaciekawiła to szukam wideo-recenzji i jeśli gra prezentuje się ciekawie to ją kupuję. W taki sposób kupiłem Star Wars Rebelia i nową grę Cthulhu Death May Die. I puki co nie żałuję tych zakupów.
Grałem w ,,cisza w mieście zombie,, ciekawe ;)
To są takie troszkę planszowe "Kopciuszki". W pudełku fajna mechanika, ciekawe rozwiazania, świeże pomysły... ale trochę tak jak napisał JediPrzemo: to pudełko też musi przyciągnąć wzrok. A takie np "Wysokie napięcie" - świetna gra euro... ale jak ją postawimy obok takiego "Brass"... 🤔 jak Kopciuszek obok Dody 😁
Co do Rzymu, przygladales sie moze.Foundation of Rome z Kickstartera?
W moim przypadku: nie znam gry, nie kupuje.
Nie kupuje kota w worku. Im więcej wiem o grze i im więcej ma pozytywnych opinii tym chętniej kupuje. Proste
A moze raczej dlaczego leza gry na NASZYCH polkach? Niektore gry kupujemy w przyplywie chwilowych emocji w nadzieji na zagranie a one jakos nie moga doczekac sie tej pierwszej chociaz rozgrywki.
Nie kupię gry o której nic nie wiem.
Gry nie są tanie, boje się że po zakupie zagram raz i będzie leżeć.
up
Ah pogadanka. Miód dla uszu
no własnie tak troche nie rozwinąłeś tematu - a szkoda bo bardzo ciekawy materiał mógłby być. Postawiłeś tezę ale pokazałeś jedynie przykłady do dyskusji bez próby zagłębienia się w przyczyny
Dlatego zaprosiłem na nasz podcast, gdzie będziemy rozwijać takie tematy
@@gametrolltv no dobra, czyli materiał wideo jak zapowiedź analizy tematu na podcascie, ok, bedę słuchał ;)
Słaby ten materiał. Liczyłem na dyskusje nad argumentami, a ty reklamujesz gry, by podnieść sprzedaż... Szkoda, bo zacząłem przekonywac się do twoich materiałów.
Dyskutować o gustach? Na jakie argumenty liczyłeś? Troll podszedł najlepiej jag mógł, czyli opowiadał o tytułach, które uważa za dobre, a się nie sprzedają.
@@PanKoliber Na pytanie z tytułu nie odpowiedział. Wideo powinno się nazywać "Opowiem wam o grach które słabo się sprzedają". Byłoby to bliższe temu co oglądałem.
Nadrabiam stare filmy i ja np tych gier bym nie chciala ,bo mi sie zwyczajnie nie podoba stylistyka. Jest po prostu duzo gier co są fajne i ładne. Czasem fajna rozgrywka to za mało. Nie lubie surowych klimatów. Kolorowe ,fantasy i czasem cos z poza.