Bardzo ciekawy materiał 👍 Ja niestety spotykam same płochliwe gęgawy, a już szczególnie jak są z młodymi. Te maluchy to już tegoroczne? Pozdrawiam serdecznie!
Dzięki za miłe słowa🙂Te miejskie gąski są na szczęście bardziej towarzyskie, ale generalnie mam podobne wrażenia do Twoich. Zresztą nie tylko w przypadku gęsi. Niektóre kosy z głębi lasu, czy krzyżówki w starorzeczach na uboczu podrywają się w popłochu, gdy jestem już kilkadziesiąt czy nawet 100 metrów od nich, a inne, głównie miejskie, ale nie tylko, pozwalają się podejść niemal na wyciągniecie ręki. Akurat fotki pisklaków z filmiku pochodzą z końca kwietnia zeszłego roku, a w tym roku gęsi z tej strony stawu jeszcze się kręcą bez maluchów. Jednak kilkaset metrów dalej bliżej tzw, polany Różopole sfilmowałem już przy tym stawie , chyba w poniedziałek, dwie rodzinki z pisklakami. Chociaż sukces lęgowy na tym etapie był taki sobie (może ze wzgl. na wczesną porę, może nie) tzn. na dwójkę rodziców przypadały dwa pisklaki... Uff! chyba za bardzo się rozpisałem... Pozdrawiam i życzę udanego weekendu.
Miło popatrzeć.🙂👍👍👍
Dzięki za miłe słowa i oglądanie. Pozdrawiam serdecznie!🙂
👍👍👍
Dzięki za oglądanie i udanego weekendu🙂
🚩Super
Dzięki za oglądanie i miłe słowa. Udanego wieczoru🙂
Bardzo ciekawy materiał 👍
Ja niestety spotykam same płochliwe gęgawy, a już szczególnie jak są z młodymi.
Te maluchy to już tegoroczne?
Pozdrawiam serdecznie!
Dzięki za miłe słowa🙂Te miejskie gąski są na szczęście bardziej towarzyskie, ale generalnie mam podobne wrażenia do Twoich. Zresztą nie tylko w przypadku gęsi. Niektóre kosy z głębi lasu, czy krzyżówki w starorzeczach na uboczu podrywają się w popłochu, gdy jestem już kilkadziesiąt czy nawet 100 metrów od nich, a inne, głównie miejskie, ale nie tylko, pozwalają się podejść niemal na wyciągniecie ręki.
Akurat fotki pisklaków z filmiku pochodzą z końca kwietnia zeszłego roku, a w tym roku gęsi z tej strony stawu jeszcze się kręcą bez maluchów. Jednak kilkaset metrów dalej bliżej tzw, polany Różopole sfilmowałem już przy tym stawie , chyba w poniedziałek, dwie rodzinki z pisklakami. Chociaż sukces lęgowy na tym etapie był taki sobie (może ze wzgl. na wczesną porę, może nie) tzn. na dwójkę rodziców przypadały dwa pisklaki... Uff! chyba za bardzo się rozpisałem... Pozdrawiam i życzę udanego weekendu.
Mam jedno pytanie mieszkasz w Bydgoszczy?
Jeśli Fordon potraktujemy, jak Bydgoszcz to tak😉Pozdrawiam i życzę udanego weekendu🙂