Pamiętam w 2008 roku jak służyłem w wojsku, to miałem na kompanij kilku ziomków z południa Polski którzy myśleli że jak dostali powołanie do woja do Szczecina to że na przepustki będą sobie chodzić nad morze XD
@@pz3328 wiem wiem o co chodzi. Kiedyś o tym czytałem że administracyjnie gdzieś w górze rzeki zaczynają się wody morskie. Tylko oni byli przekonani że wsiada w tramwaj i dojadą na plażę jak w Świnoujściu.
Ja sam do kilku lat wstecz myślałem że Szczecin leży nad morzem. Słyszałem też od kumpla historię jak jego koleżanka wybrała Szczecin na swoje studenckie miasto, ubrała klapki, wzięła ręcznik i na ulicy zapytała przechodnia którędy na plażę, a on ją boleśnie uświadomił że morze jest 100 kilometrów od Szczecina xD
Nie wiem czy chodzi o tą samą osobę, ale miałem okazję poznać babkę które dokładnie na tej samej zasadzie pojechała na studia do Szczecina myśląc że będzie mieszkać nad morzem :) Autentyk 100%
Kiedyś przyjechał zespół grać koncert w Szczecinie i po próbie dźwięku wzięli torby z ręcznikami i innymi sprzętami plażowymi. Kiedy zapytali mnie którym tramwajem dojadą na plażę musiałem ich boleśnie uświadomić.
Kiedyś, za dzieciaka jechałem pociągiem na Pomorze, miałem przesiadkę w Szczecinie. Na dworcu spróbowałem nieznane mi jedzenie - paszteciki. Rok temu zaproponowałem żonie: "pojedźmy do Szczecina na długi weekend, pamiętam że mieli takie super paszteciki na dworcu i wgl sobie pozwiedzamy". Jechaliśmy autem, zabraliśmy pasażerów z bla bla, to byli studenci, wracajacy do domu na weekend. Przez połowę drogi nie mogli uwierzyć, że chcemy jechać do Szczecina na kilka dni, żeby zwiedzać miasto xd Finalnie wyjazd był udany, dobrze wspominamy podziemia dworca, halę Odra i taki wysoki wieżowiec z kawiarnią na ostatnim piętrze. Wgl polecam książkę: Sedinum
Byłem raz w Szczecinie w 2018 roku, wraz z dwoma kolegami, na konkursie organizowanym przez ZUT. Ogólnie wrażenia mam pozytywne. Zaskoczyło mnie, że jak na duże miasto nie ma tego poczucia pędu jak w Krakowie czy Warszawie. Na przykład w Warszawce po 23 nadal tętni życie, tak w Szczecinie już po 21 jest względnie cicho. Drugim zaskoczeniem było jak siedzieliśmy sobie na przystanku, też w godzinach wieczornych, a na torowisku za nami zamiast tramwaju podjeżdża autobus, taka sytuacja. Z memicznych rzeczy wydaje mi się że szliśmy ulicą z "Ale urwał" oraz spotkaliśmy w jednej z galerii znaną personę Panią "Balbinę", która to zaczepiła nas, abyśmy jej pomogli odpiąć skuter od ładowania. Co do morza, to powiem iż mi jako osobie z podkarpacia równie dziwne może wydać się, że według niektórych dajmy na to taki Rzeszów to już Bieszczady.
no elo, jestem z Warszawy, ale Szczecin zawsze w moim sercu. Mam tam mnóstwo rodziny, która po wojnie rozrzucona została po całej Polsce. W Szczecinie byłem 2 tyg temu ich odwiedzić, mam pamiątkowe zdjęcie z Krzysztofem Jarzyną i jestem z tego powodu szczęśliwy. Bo tak naprawdę jestem prostym chłopem, co się z małych rzeczy cieszy. Tak samo szczerzę zęby na wspomnienie prawie 9 godzinnej jazdy do Szczecina, za dzieciaka pociągiem, wraz z babcią. I ta wieczna nutka niepokoju, gdy po długim postoju w Poznaniu pociąg ruszał w kierunku z którego przyjechaliśmy. Czy aby na pewno nie robią mnie w konia i nie wracamy do Warszawy? Kocham Szczecin bo mam z nim same dobre wspomnienia od lat szczenięcych, do dziś, chociaż mam 35 lat. pogodne Pogodno, niebiańskie Niebuszewo, spacery po lesie arkońskim aż do jeziora głębokiego. Pozdrawiam serdecznie wszystkich szczeciniań. Jedyne czego nie lubię w waszym mieście to, że jest tak daleko i nie mogę tam przez to bywać częściej.
Z tym pociągiem to ja też miałem stracha, tyle tylko, że ja jeździłem ze Szczecina do Warszawy właśnie przez Poznań. Szczecin to zajebiste miasto i nie wyobrażam sobie mieszkać gdzie indziej. Ja mieszkam 50 lat na prawobrzeżu i jest dużo prawdy w tym, że ludzie z lewego brzegu myśleli, że Płonia to już nie Szczecin. Jeździłem w latach 90 tych do technikum komunikacją miejską, trwało to wieczność. Autobusy poza szczytem jeździły co 60 - 80 minut. Koszmar! Pozdrawiam
Pochodzę i mieszkam na Lubelszczyźnie ale praca wywiała mnie dalej - kierowca Ciężarówki. Weekend wolny także stanąłem na pauze w Polsce, dokładnie w Szczecinie 😂 Pierwszy film na yt, pokazał mi się ten film 😂 Pierwszy raz tutaj zawitałem i muszę przyznać, że bardzo mi się Szczecin podoba. Pozdrawiam wszystkich ze Szczecina i całej Polski 👊😉
Rok temu odwiedziłem Szczecin i bardzo mi się podobało. Dużo zieleni co w innych miastach wojewódzkich jest rzadkością. Parki, stare kamienice. Jest klimacik. Paszteciki pyszne a mieszkańcy akademików gościnni 😎 Do tego kebsik w Bar Rabie - złoto. Ta pewnego rodzaju prowincjonalność mi się bardzo podoba. Nie ma takiego zgiełku jak np we Wrocławiu.
Ja pochodzę z Gdyni, niby niedaleko, ale jakoś Szczecin nigdy nie był po drodze. ALE mam jedno wspomnienie- w 2001 roku, miałem prawie 16 lat, byłem tam przez półtora dnia na gigancie. Ucieklem z dwoma ledwo poznanymi koleżkami z Monaru i wylądowaliśmy w Szczecinie. Złapalismy stopa, kierowca dał nam 30zl gdy opowiedzielismy swoją historię. W Szczecinie kupiliśmy fajki i coś do żarcia. Krecilismy się w nocy po mieście tramwajami i spaliśmy na klatce. Rano pojechaliśmy na dworzec gdzie wylegitymowala nas policja (Nie mieliśmy dokumentów) i tak się skończyła nasza przygoda.
jestem z warszawy ale dwa razy udało mi się pojechać do szczecina i w tym roku będę trzeci raz na tydzień. moim zdaniem to jedno z najładniejszych miast w polsce ze względu na układ urbanistyczny i architekturę śródmieścia (jak również dzielnic na zachód od niego) oraz ogrom zieleni i pięknych parków w tym mieście. brak starówki mi jako pasjonatowi architektury trochę przeszkadza, ale z drugiej strony nie ma w szczecinie ogromu turystów co bardzo mi odpowiada, a to i tak jest rekompensowane przez inne części miasta. kocham piwo bosman, kupowałem za każdym razem jeszcze żeby do domu przywieźć. jedyny powód żeby tam nie zamieszkać to odległość od warszawy - 7h autem. gdyby dało się dojechać do 3h to bym się tam do was przeprowadził
Ze wszystkich dużych miast w Polsce, Szczecin jest najlepszym miejscem do życia. Nie ma tu tysiecy turystów nie ma tłoku jest spokojnie, przestrzenie. Godzina jazdy od morza ,niecała godzinę do niemieckiego centrum handlowego i 1,5 godziny od Berlina , jeżeli ktos naprawde potrzebuje europejskich wrażeń i emocji wszelkiego rodzaju .W Szczecinie piękne parki i nabrzeża w samym centrum. Żyć nie umierać. A jeżeli już umrzemy pochowają nas na najpiękniejszym cmentarzu w Polsce .
Lublin here, mnie Szczecin kojarzy się również z Łoną oraz na poły legendarnymi Metalami ze Szczecina, którzy innym długowłosym w latach 80. odbierali katany i bilety na koncerty jeśli nie odśpiewali hymnu Pogoni. Domagam się też odcinka o Lublinie pozdro
Byłem raz autem i dowiedziałem się co to cywilizacja, gdy zobaczyłem liczniki czasu na sygnalizacji świetlnej, w Lublinie tego chyba nigdy nie uświadczymy.
Pochodzę z dziury w centrum polski ale do Szczecina jeździłem regularnie za dzieciaka do rodziny i to miasto zawsze będzie w moim serduchu. Teraz mieszkam w UK ale jeśli zdecyduje się wrócić to najpewniej zamieszkam właśnie w tym rozkopanym grajdołku. Ostatnio udało mi się wpaść na parę dni i o esu jak mi tego miasta brakowało to sam się zdziwiłem 😏
Jako rodowita stargardzianka muszę powiedzieć że z niepokojem czekałam na wspomnienie mojego zadupia. Mimo to, ja bardzo lubię Szczecin i teraz nawet w nim pomieszkuję przez studia. Szczecin ma w sobie to coś. Cały materiał oglądałam z uśmiechem i swego rodzaju dumą że jestem z okolicy. Pozdrawiam serdecznie, mam nadzieję że kiedyś spotkamy się na bulwarach i zjemy wspólnie bułę z frytkami
Szczerze jako dziecko to było jedyne miejsce gdzie mogłam wyjechać na wakacje , miło wspominam w pewien sposób to miasto a najbardziej jak pokazywali statki :D
Szczecin to moje ulubione duże miasto i jak będzie mi dane, to się tam przeprowadzę. Nic tu się nie dzieje oprócz PiroMagic i The Tall Ship Races, co mi jako introwertykowi odpowiada (z ofert typowo kulturalnych nie korzystam, choć słyszałem, że teatr i muzyka są na najwyższym poziomie). Poza tym - ogromna ilość terenów zielonych, blisko do Berlina, łagodny klimat no i epickie Wały Chrobrego.
Mieszkam w okolicy szczecina i trochę mnie zdziwiło że nie powiedziałeś o memiczności Szczecin Dąbie i o pomorzanach jako też całkiem patologicznej dzielnicy. Mniejsza w to mam historie z tym pięknym miastem paprykarzem i kotem stojący. Pojechałem kiedyś pociągiem z ziomkami na imprezę do znajomego który przeprowadził się do Szczecina. Po całej imprezie musieliśmy zwinąć na pociąg powrotny. Chcieliśmy kulturalnie zawinąć pierwszym pociągiem który był jakoś po 5 rano, ale jak doszliśmy na stacje to zobaczyliśmy jak nas pociąg odjeżdża xD Usiedliśmy więc na stacji żeby w ciepełku posiedzieć (warto nadmienić że to był chyba styczeń? Na pewno było w chuj zimno). Siedząc na stacji naszym oczom ukazała się grupa od 10 do 15 meneli na oko siedzących kulturalnie na stacji, jeden pił jakieś alko z plecaka wyciągnięte, jeden siedział sobie z bossmanem w łapie a trzech innych dzieliło się kiełbasą jak opłatkiem kurwa xDDD Inny ściągnął buty i poleciał w kime. Po 6 rano wbił ochroniarz i zaczął ich rozganiać, poza jednym. Jeden siedział sobie cały czas i ochroniarz podszedł do niego dopiero jak rozgonił wszystkich innych. Powiedział "tajson, trzeba iść". Menel zwany tajsonem posmutniał i wyszedł. Już wtedy widziałem że to musi być jakiś specjalny menel. Zszedłem na dół żeby kupić bilet, potem wróciłem na góre i tajsona nie było nigdzie widać. Mój ziomek kupił bilet w aplikacji więc siedział na górze cały czas i też go nigdzie nie widział. Po 15min wbija ochroniarz, idzie prosto do kfc na stacji, wbija do miejsca ze stolikami A TAM SIEDZI TAJSON KTÓRY PRZEŚLIZGNĄŁ SIĘ OBOK MNIE I MOJEGO ZIOMKA NIEZAUWAŻONY XDDDD
@@michakicha2713 no dokładnie, Pomorzany to taka sypialnia Szczecina i zbiorowisko geriatrii. Wiele razy słyszałem od znajomych co tam coś wynajmowali albo szukali chaty że same dziadki albo mieszkania po dziadkach. Pato to zawsze była Gocław, Stołczyn. Już nawet Niebuszewo od jakiegoś czasu spokojne.
Byłem w Szczecinie z: - 4 lub 5 razy na bitwie freestyle'owej, pancze o starych, itd, - konkursie historycznym o Pomorzu Zachodnim podczas II WŚ i w sumie to tyle. To miasto zawsze kojarzyło mi się z szarością, deszczem i wiatrem. Nigdy nie widziałem powodu by tam jeździć bez większej motywacji spędzenia z 4-5 godziny w pociągu na trasie Szczecin - Poznań.
Mieszkałem na studiach. Naprawdę fajne miasto do życia. Wróciłbym, gdyby była okazja. Szkoda, że odcinek tak krótki, bo można by było jeszcze sporo powiedzieć, np. o grzędach
Jestem osobiście wdzięczny Szczecinowi za zespół Pogodno, podobno odziedziczyl nazwe po lokalnym osiedlu. Ile w tym prawdyz tylko, Pani w Obuwniczym wie. Szacun.
Gdy śledzisz kanał i dowiadujesz się że twórca pochodzi z miejscowości niedaleko Ciebie i naszła Cię ochota na skosztowanie wykwintnego przysmaku jak buła z frytkami 😅 Szacun ❤
Z 10 lat temu za czasów zgody Legia - Pogoń bywałem w Szczecinie i udało się zobaczyć nawet coś więcej niż stadion i monopolowe na Pogodnie. Uważam, że ładnie tam macie, mi się u Was podobało i Szczecin wspominam bardzo miło :) Co do starego miasta/rynku, to fakt, jak jedną z mordeczek zagadnąłem żeby nas zaprowadził na browara na ichnieszą Starówkę, to z pewnym wstydem w głosie stwierdził "ale my nie mamy starówki..."
Mam fajne wspomnienia ze Szczecina . Poznalem tam moja slubna i coreczka sie tam urodzila . Oczywiscie paprykarz i paszteciki z barszczem czerwonym obowiazkowo a tez Bar Mleczny , gdzie super smacznie pierogi i nalesniki byly . Mieszkalismy na Pogodnie , fajna dzielnica i Glebokie bylo niedaleko . Pozdro z Berlina .🤗
Dzięki za odcinek :) Co ciekawe moja koleżanka ze Szczecina, kłóciła się ze mną, że jej miasto leży nad morzem XD Będąc w Szczecinie słyszałam od przewodnika, że jest to spowodowane tym, że prawo morskie obowiązuje także w Zalewie Szczecińskim.
Jako mieszkaniec Szczecina dopiero kumple z innego miasta myślący, że to jakiś rodzaj krokietu, oraz mówiący, że nigdy o tym nie słyszeli uświadomili mi, że Pasztecik to nasze regionalne danie. Co do memicznych rzeczy w Szczecinie, jako mieszkaniec prawobrzeża wspomniałbym jeszcze o kunszcie jakim szczyci się ul. Struga wobec chęci przejścia z takiego Carrefoura, czy Media Marktu do Outlet Parku. ;D
Pozdrawiam wszyskich ziomków ze Szczecina i z okolic ( sam jestem z miasta koło Szczecina ). Szczecin to jedno z moich ulubionych miast a kotka widziałem i pogłaskałem :)
Mimo iż nie jestem ze Szczecina gdyż jestem z małej wsi gdzieś na zadupiu wielkopolski bardzo lubię właśnie frytki w bułce z sosami mieszanymi dlatego że jest to przeważnie tańsze niż zwykły kebab a podobnie syte
Jak był na niej nadrukowany król Władek Jagiełło, Kazimierz Wielki, Zygmunt Stary lub Janek Sobieski to moje, bo bardzo dużo ich gubiłem na mieście, bo nie stać mnie na zakup portfela i bałem się, że mi ukradną.😁
Mieszkałem w Szczecinie trzy lata a obecnie pracuję zdalnie dla szczecińskiej firmy i bywam tam dwa razy w tygodniu, dziś też byłem. Jeszcze kilka godzin temu zastanawiałem się czy nie urwałem miski olejowej po próbie przedarcia się przez otwarty odcinek Kolumba w stronę Wyszka.
Zapomniałeś wspomnieć o legendarnym bar rabie, który mimo że nie był remontowany od lat 90 to i tak uchodzi za najlepszego kebaba w mieście :D i faktycznie zawsze jak jestem w odwiedzinach u rodziny, to idę do raba, ale nie wiem czy to nie wynika również z nostalgii. Bo ja niestety już nie mieszkam w Szczecinie, chociaż tu się wychowywałem i mieszkałem aż do 21 r.ż. :) zawsze mi się robi ciepło na sercu widząc takie filmy.
Nawet stare środowisko metalowe ma swojego mema o Szczecinie, gdy każdy słyszał o słynnej ekipie ze Szczecina, którzy przyjeżdżali na koncerty w całej Polsce i każdy miał wpierdol od nich, obdzierali z naszywek i karali za pozerstwo xD
Jako Poznaniak niewiele miałem do czynienia ze Szczecinem moje skojarzenia z nim to: paprykarz, Ale urwał i magnes na lodówce od taty ze Szczecina jak tam był na sesji zdjęciowej marynarzom i kapitanowi w porcie. Ale od rodziców słyszałem że miasto bardzo ładne
"ładność" Szczecina jest dziwna. I totalnie subiektywna, nigdzie nie widziałem takiego chaosu architektonicznego jaki mamy tutaj. Zabytkowe kamienice mieszają się z komunistycznymi blokami i nowymi biurowcami na kurwa jednej ulicy...wygląda to tak jakbyś wziął garść domków z monopoly (tylko że każdy inny) i tak po prostu rzucił na mapę. Niektórzy właśnie w tym chaosie odnajdują piękno, innym się rzygać chce, dla mnie jest to po prostu dziwne xd. Ale faktem jest, że mamy tutaj sporo ładnych miejsc (tylko trzeba wiedzieć gdzie) i może nie jest tak zacnie jak w Gdańsku czy Krakowie, ale nadal uważam że *całościowo* jest całkiem ładnie, a na pewno ładniej niż w takiej (tfu) warsiofce, która chuj wie czemu ma dobrą opinię, a tak naprawdę jest paskudna
Mieszkam w Szczecinie już 2 lata i to miasto jest tak rozległe, że ciągle znajduje w nim coś ciekawego. Świetne miasto do życia na uboczu i bez przesadnego pędu jak Kraków czy Warszawa.
Jako stołeczniak mogę powiedzieć o Szczecinie, że jest w porządku i całkiem fajny - podobają mi się te ronda i deptaki w centrum. Główny problem, że zbiorkomem i samochodem z Wawy w uj długo się jedzie. W robocie mam kilku kumpli ze Szczecina - w porządku ludzie.
mieszkam w górach, ale mam znajomego ze Szczecina, ktory przyjeżdzał do mnie na narty, a wzamian ja go odwiedzałem czasem w Szczecinie. Same miłe wspomnienia. Po łażeniu na Wałach Chrobrego czy innych atrakcji wieczorami było chlańsko u niego na kwadracie xD
Ja jestem z okolic Szczecina, ale przez 6 lat mieszkałem w Szczecinie, a potem przeniosłem się do Opola na 2 lata i tutaj taka ciekawostka, że próbowali otworzyć lokal, w którym można było kupić paszteciki w Opolu, byłem nawet jednym z pierwszych klientów, ale tam praktycznie ruchu nie było i po 2-3 miesiącach lokal zamknęli xD
Mieszkałem 5 lat w Szczecinie dokładnie na Śródmieściu, Nowe Miasto i było spoko 👍 czasem niezłe balety sąsiedzi robili na dzielnicy hahaha. I w sumie planuję z powrotem wrócić może nawet przeprowadzić się na stałe, bo jak by nie patrzeć Szczecin ma potencjał i w ostatnich latach zaczął się mocno rozwijać, ale niestety tak jak było w materiale jest często pomijany, olewany i zapomniany.
Raz w życiu byłem w Szczecinie, bo dojazd tam zajmuje kilkanaście godzin jazdy. Zdziwiły mnie dwie rzeczy. Pierwsza, że to miasto jest spore (ponad 400tys mieszkańców), druga, że nie leży nad morzem...
Mój ukochany Szczecin :) W końcu nastał dzień, gdzie odcinek o moim mieście powstał. Dużo się u nas zmieniło. Można dodać, że tylko w Szczecinie buduję się same biurowce na każdym rogu. Zastanawiam się, kiedy w końcu skończą remontować Kolumba i resztę ulicy w samym centrum miasta. Syf, brud i bieda. Krzystek popłynie w wyborach. Niebuszewo się bardzo poprawiło, przestało być już kryminalna dzielnicą. Natomiast Stołczyn, czy Załom to dzielnice wszelkiego menelstwa i degeneratów :) Paprykarz Szczeciński już nie jest nasz, a należy do firmy z Poznania. Więc to tak śmiesznie z tą nazwą. Chociaż sentyment pozostał. Fryktoburger to tylko u nas w Bar Rabie xD Nie ważne kogo bym zapytał i kogo poznał, to każdy mówi i ma przeświadczenie, że Szczecin leży nad morzem i widocznie takie info obiegł cały kraj :D Owszem, mamy blisko do Międzyzdrojów, bo 100 km, ale nie przed naszym nosem xD Co do menelstwa, to wystarczą wsiąść do tramwaju nr 11 z rana i przejechać się do Stoczni. Nawet po południu dobrze dają :D Natomiast szkoda Gacka. Wielcy obrońcy zwierząt po prostu go zwinęli i zasłaniają się dobrem zwierzaka. Od lat chodził po ulicy i nikomu nie przeszkadzał. Nagle sobie o nim przypomnieli? Masa innych zwierząt się włóczy i co? Według mnie powinni się tym zainteresować włodarze miasta, bo kot nie był ich własnością, a jest atrakcją turystyczną miasta. Żył na wolności, a teraz będzie w klatce. Pozdro!
@@anonek6640 Jak wszystko inne. Tak samo nie sprzyja zdrowiu kota to, że się go izoluje i wrzuca do klatki. To robi mu ogromną krzywdę, ponieważ żył cały czas na wolności.
Ej ale co jak co, ale Szczecin jest sztos do zwiedzania, tylko trzeba wiedzieć gdzie iść, bo większość przejezdnych chyba się przewróci jak im wytłumaczysz że cmentarz tutaj to mega kozak jest
Ze Szczecina nie jestem, ale zdarzało się wpaść do rodziny. Z zabytków chyba nie znam nic poza wałami Chrobrego, z nie zabytków to filharmonia mi się bardzo podoba. Kulinaria absolutnie wspaniale i mimo ze nie miałem okazji spróbować wszystkiego to w moim serduszku swoje miejsce ma buła z frytkami i pasztecik (te drugie zawsze są sprowadzane do Wrocławia❤)
Mnie to się zawsze wydawało, że Szczecin to takie ładne poniemieckie miasto i od dawna chciałem się wybrać na zwiedzanie. Tak btw to zawsze mnie bawiło jak wygląda stadion Pogoni duże miasto, duży klub a stadion jak w 2 lidze, ale już macie nowy to nie ma się z czego śmiać. A i nie lubię paprykarza, ale możliwe, że jadłem jakiś podły po prostu.
Wróciłem wczoraj z biegu w Lodzi. Menele kręcily się jedynie przy odpowiedniku foodcourtu w Galaxy czyli tam w Manufakturze. A rok temu tam w komunikacji był spokój, w tym nie jeździlem w ogołe w Łodzi. A u nas prędzej trafisz w totka niż uda Ci się w ciągu dnia trafić na przejazd bez patologicznych czy menelskich zachowań w pojazdach ZDiTM. Co do remontów to problem jest taki że rozkopali cale miasto naraz i postęp robót jest zólwi. A tak to wszystko inne się zgadza i np. słowo szmula u znajomych z Gdańska budziło skojarzenia z najstarszym zawodem Świata ;) Dziękuje za te wypowiedź :P
Szczecin zawsze mi się będzie kojarzył z zapachem gówna, który czuło się wychodząc z dworca głównego i który wg mieszkańców pochodził z pobliskiej fabryki czekolady.
Zachodniopomorskie to nie tylko Szczecin. Sam kiedyś mieszkałem w Dębnie i Chojnie, bardzo ciekawa okolica i mniej znana w reszcie Polski niż północ Szkocji. Kiedyś Szczecin był znany z kombinatu gastronomiczno-rozrywkowego "Kaskada", który spłonął w 1981 roku. Byłem tam raz w życiu. Poza tym Szczecin kojarzy mi się z zatrzęsieniem mew i mewek... ;)
Jestem z Łodzi, ale mam rodzinę w Szczecinie i często tam bywam i niestety nie zgodzę się, że u nas menelstwo jest większe. Myślę, że idziemy łeb w łeb 😂
Bylem w Szczecinie przed podróżą do niemiec na dwa dni i to całkiem ładne miasto. Choć klimatem czuć historie. A co do fryt w bułce to polecam Wałbrzych, chyba z biedy też idzie to kupić hah
jestem z zachodniopomorskiego i jak byłam (chyba głównie) nastolatką to Szczecin mi się kojarzył z takim dużym, cywilizowanym miastem, w sumie porównywalnie do stolicy. galaxy, duże muzeum, teatry. turzyn xd. teraz ogólnie mam jakieś bardziej negatywne wspomnienia i nie za bardzo jest to dla mnie miasto, w którym lubię przebywać. ale po tym jak przez kilka miesięcy byłam tam na co dzień to tak ogólnie miałam wrażenie, że jest dużo mniej niebezpieczne niż sobie wyobrażałam czy słyszałam. miasto we mnie wzbudza jednak niechęć na tyle, że nie mam ochoty go poznać, wybrać się na spacer, czy coś pozwiedzać. najbardziej pozytywne skojarzenia to punk, ale tak jak na miasto to no nie lubię. chociaż powiedziałabym, że niektóre kamienice czy bloki są bardzo ładne, takie wizualnie klimatyczne. tak, może trochę niepoważnie, ale jak na moje to Szczecin możnaby niemieckim nazwać. ale moje rodzinne miasto trochę też, a Kraków... hehe, to pewnie trochę bym kraj zmniejszyła jak bym była mapotwórcą.
Pamiętam w 2008 roku jak służyłem w wojsku, to miałem na kompanij kilku ziomków z południa Polski którzy myśleli że jak dostali powołanie do woja do Szczecina to że na przepustki będą sobie chodzić nad morze XD
XDDDDD f
Są trzy lasy - Las Vegas, Las Palmas i las Arkoński.
@@MsLOLA1902 W sezonie letnim masz pociąg przyspieszony "Dziwna" to na upartego w godzinę dojedziesz.
Teoretycznie Zalew Szczecinski to w jakiejs tam czesci to wody morskie ;)
@@pz3328 wiem wiem o co chodzi. Kiedyś o tym czytałem że administracyjnie gdzieś w górze rzeki zaczynają się wody morskie. Tylko oni byli przekonani że wsiada w tramwaj i dojadą na plażę jak w Świnoujściu.
Ja sam do kilku lat wstecz myślałem że Szczecin leży nad morzem. Słyszałem też od kumpla historię jak jego koleżanka wybrała Szczecin na swoje studenckie miasto, ubrała klapki, wzięła ręcznik i na ulicy zapytała przechodnia którędy na plażę, a on ją boleśnie uświadomił że morze jest 100 kilometrów od Szczecina xD
Też mam kumpla, który opowiadał tą historię, podobnie jak czterysta tysięcy Szczecinian xd
Z historii która się nigdy nie wydarzyła, ta nie wydarzyła się najbardziej.
Nie wiem czy chodzi o tą samą osobę, ale miałem okazję poznać babkę które dokładnie na tej samej zasadzie pojechała na studia do Szczecina myśląc że będzie mieszkać nad morzem :)
Autentyk 100%
Słyszałem jak pytala bo stałem na przystanku i gość powiedział ze 70 km do Międzyzdrojów
Kiedyś przyjechał zespół grać koncert w Szczecinie i po próbie dźwięku wzięli torby z ręcznikami i innymi sprzętami plażowymi. Kiedy zapytali mnie którym tramwajem dojadą na plażę musiałem ich boleśnie uświadomić.
O matko, mam nowy cel życiowy aby dorwać frytki w bułce XD
Polecam RAB BAR, nie ma lepszego miejsca, żeby opierdolić frytunie w bułeczce. Otwarte 24/7 poza Wielkanocą i Bożym Narodzeniem
@@rugied chyba tera w Boże Narodzenie też otworzyli xD
@@rugied Od kilku lat na Wielkanoc i Boże narodzenie też otwarty XD
totalnie +1 rab bar totalnym sztosem jest, tymbardziej na głód 1-2 w nocy xD
@@BadzmyPowazni ja w Ostrołęce takie małe miasto koło Warszawy mamy z 30 kebabów i we wszystkich dają fryty w bułce
Kiedyś, za dzieciaka jechałem pociągiem na Pomorze, miałem przesiadkę w Szczecinie. Na dworcu spróbowałem nieznane mi jedzenie - paszteciki.
Rok temu zaproponowałem żonie: "pojedźmy do Szczecina na długi weekend, pamiętam że mieli takie super paszteciki na dworcu i wgl sobie pozwiedzamy". Jechaliśmy autem, zabraliśmy pasażerów z bla bla, to byli studenci, wracajacy do domu na weekend.
Przez połowę drogi nie mogli uwierzyć, że chcemy jechać do Szczecina na kilka dni, żeby zwiedzać miasto xd
Finalnie wyjazd był udany, dobrze wspominamy podziemia dworca, halę Odra i taki wysoki wieżowiec z kawiarnią na ostatnim piętrze.
Wgl polecam książkę: Sedinum
Wysoki wieżowiec co PAZIM a kawiarnia na jego szczycie to Cafe22. Na 22 piętrze jak nazwa wskazuje. Jest stamtąd piękny widok na panoramę miasta.
Byłem raz w Szczecinie w 2018 roku, wraz z dwoma kolegami, na konkursie organizowanym przez ZUT. Ogólnie wrażenia mam pozytywne. Zaskoczyło mnie, że jak na duże miasto nie ma tego poczucia pędu jak w Krakowie czy Warszawie. Na przykład w Warszawce po 23 nadal tętni życie, tak w Szczecinie już po 21 jest względnie cicho. Drugim zaskoczeniem było jak siedzieliśmy sobie na przystanku, też w godzinach wieczornych, a na torowisku za nami zamiast tramwaju podjeżdża autobus, taka sytuacja. Z memicznych rzeczy wydaje mi się że szliśmy ulicą z "Ale urwał" oraz spotkaliśmy w jednej z galerii znaną personę Panią "Balbinę", która to zaczepiła nas, abyśmy jej pomogli odpiąć skuter od ładowania. Co do morza, to powiem iż mi jako osobie z podkarpacia równie dziwne może wydać się, że według niektórych dajmy na to taki Rzeszów to już Bieszczady.
no elo, jestem z Warszawy, ale Szczecin zawsze w moim sercu. Mam tam mnóstwo rodziny, która po wojnie rozrzucona została po całej Polsce. W Szczecinie byłem 2 tyg temu ich odwiedzić, mam pamiątkowe zdjęcie z Krzysztofem Jarzyną i jestem z tego powodu szczęśliwy. Bo tak naprawdę jestem prostym chłopem, co się z małych rzeczy cieszy. Tak samo szczerzę zęby na wspomnienie prawie 9 godzinnej jazdy do Szczecina, za dzieciaka pociągiem, wraz z babcią. I ta wieczna nutka niepokoju, gdy po długim postoju w Poznaniu pociąg ruszał w kierunku z którego przyjechaliśmy. Czy aby na pewno nie robią mnie w konia i nie wracamy do Warszawy? Kocham Szczecin bo mam z nim same dobre wspomnienia od lat szczenięcych, do dziś, chociaż mam 35 lat. pogodne Pogodno, niebiańskie Niebuszewo, spacery po lesie arkońskim aż do jeziora głębokiego. Pozdrawiam serdecznie wszystkich szczeciniań. Jedyne czego nie lubię w waszym mieście to, że jest tak daleko i nie mogę tam przez to bywać częściej.
ależ się zrobiło miło :D
@@BadzmyPowazni czemu Balbiny nie było?
Teraz się jedzie do Warszawy od 5,30 do 6,30h :) Niby postęp, ale nie odczuwalny. Natomiast bilety 3x droższe.
@@BadzmyPowazni zrobiłbyś o Jeleniej Górze
Z tym pociągiem to ja też miałem stracha, tyle tylko, że ja jeździłem ze Szczecina do Warszawy właśnie przez Poznań. Szczecin to zajebiste miasto i nie wyobrażam sobie mieszkać gdzie indziej. Ja mieszkam 50 lat na prawobrzeżu i jest dużo prawdy w tym, że ludzie z lewego brzegu myśleli, że Płonia to już nie Szczecin. Jeździłem w latach 90 tych do technikum komunikacją miejską, trwało to wieczność. Autobusy poza szczytem jeździły co 60 - 80 minut. Koszmar! Pozdrawiam
paszteciki z barszczem petarda. Lubię paszteciki, uwielbiam barszcz, a te w Szczecinie które miałem przyjemność spróbować były przeultrazajebiste
Mieszkałem w Szczecinie 7 lat. Dopóki studiowałem, było fajnie, a potem przestałem tyle pić xD
Poważnie, każdy dzień w Szczecinie to jakiś mem.
Pochodzę i mieszkam na Lubelszczyźnie ale praca wywiała mnie dalej - kierowca Ciężarówki. Weekend wolny także stanąłem na pauze w Polsce, dokładnie w Szczecinie 😂 Pierwszy film na yt, pokazał mi się ten film 😂 Pierwszy raz tutaj zawitałem i muszę przyznać, że bardzo mi się Szczecin podoba. Pozdrawiam wszystkich ze Szczecina i całej Polski 👊😉
To miasto jest jak ten Kocur dosłownie, wykastrowany, niby wolny, tłusty, opuszczony i sławny
Rok temu odwiedziłem Szczecin i bardzo mi się podobało. Dużo zieleni co w innych miastach wojewódzkich jest rzadkością. Parki, stare kamienice. Jest klimacik. Paszteciki pyszne a mieszkańcy akademików gościnni 😎 Do tego kebsik w Bar Rabie - złoto. Ta pewnego rodzaju prowincjonalność mi się bardzo podoba. Nie ma takiego zgiełku jak np we Wrocławiu.
Ja pochodzę z Gdyni, niby niedaleko, ale jakoś Szczecin nigdy nie był po drodze. ALE mam jedno wspomnienie- w 2001 roku, miałem prawie 16 lat, byłem tam przez półtora dnia na gigancie. Ucieklem z dwoma ledwo poznanymi koleżkami z Monaru i wylądowaliśmy w Szczecinie. Złapalismy stopa, kierowca dał nam 30zl gdy opowiedzielismy swoją historię. W Szczecinie kupiliśmy fajki i coś do żarcia. Krecilismy się w nocy po mieście tramwajami i spaliśmy na klatce. Rano pojechaliśmy na dworzec gdzie wylegitymowala nas policja (Nie mieliśmy dokumentów) i tak się skończyła nasza przygoda.
Mnie o tym, że Szczecin nie leży nad morzem dopiero uświadomił kolega szczecinianin
Dokładnie, BIOTAD PLUS team💪💪
Coś w tym jest
jestem z warszawy ale dwa razy udało mi się pojechać do szczecina i w tym roku będę trzeci raz na tydzień. moim zdaniem to jedno z najładniejszych miast w polsce ze względu na układ urbanistyczny i architekturę śródmieścia (jak również dzielnic na zachód od niego) oraz ogrom zieleni i pięknych parków w tym mieście. brak starówki mi jako pasjonatowi architektury trochę przeszkadza, ale z drugiej strony nie ma w szczecinie ogromu turystów co bardzo mi odpowiada, a to i tak jest rekompensowane przez inne części miasta. kocham piwo bosman, kupowałem za każdym razem jeszcze żeby do domu przywieźć. jedyny powód żeby tam nie zamieszkać to odległość od warszawy - 7h autem. gdyby dało się dojechać do 3h to bym się tam do was przeprowadził
Nie żeby coś, ale w porównaniu do stolicy to chyba tylko Łódź by była brzydsza xD
Ze wszystkich dużych miast w Polsce, Szczecin jest najlepszym miejscem do życia. Nie ma tu tysiecy turystów nie ma tłoku jest spokojnie, przestrzenie. Godzina jazdy od morza ,niecała godzinę do niemieckiego centrum handlowego i 1,5 godziny od Berlina , jeżeli ktos naprawde potrzebuje europejskich wrażeń i emocji wszelkiego rodzaju .W Szczecinie piękne parki i nabrzeża w samym centrum. Żyć nie umierać. A jeżeli już umrzemy pochowają nas na najpiękniejszym cmentarzu w Polsce .
a do warszawy jedyne 5 godzin
Pani z wiadomości bardzo ładnie wymówiła Szczecin, jestem w szoku
Jako urodzony dawno temu Szczecinianin dziękuję za Twój film - super - pozdrawiam !!!
Pozdrawiam z okolic Szczecina a dokładniej z Grodu Goleniów
Lublin here, mnie Szczecin kojarzy się również z Łoną oraz na poły legendarnymi Metalami ze Szczecina, którzy innym długowłosym w latach 80. odbierali katany i bilety na koncerty jeśli nie odśpiewali hymnu Pogoni. Domagam się też odcinka o Lublinie pozdro
Byłem tam... Jednym z nich... 😊😊😊
Byłem raz autem i dowiedziałem się co to cywilizacja, gdy zobaczyłem liczniki czasu na sygnalizacji świetlnej, w Lublinie tego chyba nigdy nie uświadczymy.
Pochodzę z dziury w centrum polski ale do Szczecina jeździłem regularnie za dzieciaka do rodziny i to miasto zawsze będzie w moim serduchu. Teraz mieszkam w UK ale jeśli zdecyduje się wrócić to najpewniej zamieszkam właśnie w tym rozkopanym grajdołku. Ostatnio udało mi się wpaść na parę dni i o esu jak mi tego miasta brakowało to sam się zdziwiłem 😏
Jako rodowita stargardzianka muszę powiedzieć że z niepokojem czekałam na wspomnienie mojego zadupia. Mimo to, ja bardzo lubię Szczecin i teraz nawet w nim pomieszkuję przez studia. Szczecin ma w sobie to coś. Cały materiał oglądałam z uśmiechem i swego rodzaju dumą że jestem z okolicy. Pozdrawiam serdecznie, mam nadzieję że kiedyś spotkamy się na bulwarach i zjemy wspólnie bułę z frytkami
Stargard to w ogóle jest stan umysłu xDDD
Frytki w bułce z mak kwaka nie pamiętam gdzie ale gdzieś w Szczecinie, z masą sosów, za całe niewiele pieniędzy, były zajebiste mega.
jest też anegdota o makkwaku. Podobno trafiały się w surówkach zużyte gumki. Słyszałeś o tym?
Byłem kiedyś w Szczecinie na urlopie i bardzo się dla mnie podobało.
Mieszkam rzut beretem od Szczecina, chodziłem tam do techniku i teraz na studia, świetne miasto i świetny film.
Szczerze jako dziecko to było jedyne miejsce gdzie mogłam wyjechać na wakacje , miło wspominam w pewien sposób to miasto a najbardziej jak pokazywali statki :D
Bułka z frytkami, coś niesamowitego.
Jak rosół z ziemniakami
W zeszłym roku byłem 2 razy na Lotnisku w Goleniowie, macie git lotnisko a w samym Szczecinie nie byłem, pozdrawiam z Łodzi
Byłem kiedys w Szczecinie i widziałem tam najlepiej zrobione rondo wszechczasów: kółko z kostki brukowej na środku skrzyżowania
w Dąbiu jest po prostu namalowane koło na skrzyżowaniu xD (koło komisariatu)
Szczecin to moje ulubione duże miasto i jak będzie mi dane, to się tam przeprowadzę. Nic tu się nie dzieje oprócz PiroMagic i The Tall Ship Races, co mi jako introwertykowi odpowiada (z ofert typowo kulturalnych nie korzystam, choć słyszałem, że teatr i muzyka są na najwyższym poziomie). Poza tym - ogromna ilość terenów zielonych, blisko do Berlina, łagodny klimat no i epickie Wały Chrobrego.
Pyromagic ostatnio odbyło się w 2019 roku i już nie wróci do Szczecina.
Mieszkam w okolicy szczecina i trochę mnie zdziwiło że nie powiedziałeś o memiczności Szczecin Dąbie i o pomorzanach jako też całkiem patologicznej dzielnicy. Mniejsza w to mam historie z tym pięknym miastem paprykarzem i kotem stojący. Pojechałem kiedyś pociągiem z ziomkami na imprezę do znajomego który przeprowadził się do Szczecina. Po całej imprezie musieliśmy zwinąć na pociąg powrotny. Chcieliśmy kulturalnie zawinąć pierwszym pociągiem który był jakoś po 5 rano, ale jak doszliśmy na stacje to zobaczyliśmy jak nas pociąg odjeżdża xD Usiedliśmy więc na stacji żeby w ciepełku posiedzieć (warto nadmienić że to był chyba styczeń? Na pewno było w chuj zimno). Siedząc na stacji naszym oczom ukazała się grupa od 10 do 15 meneli na oko siedzących kulturalnie na stacji, jeden pił jakieś alko z plecaka wyciągnięte, jeden siedział sobie z bossmanem w łapie a trzech innych dzieliło się kiełbasą jak opłatkiem kurwa xDDD Inny ściągnął buty i poleciał w kime. Po 6 rano wbił ochroniarz i zaczął ich rozganiać, poza jednym. Jeden siedział sobie cały czas i ochroniarz podszedł do niego dopiero jak rozgonił wszystkich innych. Powiedział "tajson, trzeba iść". Menel zwany tajsonem posmutniał i wyszedł. Już wtedy widziałem że to musi być jakiś specjalny menel. Zszedłem na dół żeby kupić bilet, potem wróciłem na góre i tajsona nie było nigdzie widać. Mój ziomek kupił bilet w aplikacji więc siedział na górze cały czas i też go nigdzie nie widział. Po 15min wbija ochroniarz, idzie prosto do kfc na stacji, wbija do miejsca ze stolikami A TAM SIEDZI TAJSON KTÓRY PRZEŚLIZGNĄŁ SIĘ OBOK MNIE I MOJEGO ZIOMKA NIEZAUWAŻONY XDDDD
Racja. O Balbinie też chyba zapomniał :(
Ja nie rozumiem skąd ta bujda o pato na pomorzanach, przecież tutaj średnia wieku to 105 lat, duuuuuuzo zaniżona przez rodziny z dziećmi :D
@@michakicha2713 no dokładnie, Pomorzany to taka sypialnia Szczecina i zbiorowisko geriatrii. Wiele razy słyszałem od znajomych co tam coś wynajmowali albo szukali chaty że same dziadki albo mieszkania po dziadkach.
Pato to zawsze była Gocław, Stołczyn. Już nawet Niebuszewo od jakiegoś czasu spokojne.
Do Choroszczy? Do choroszczy? Nie! Na mączną na badania
Byłem w Szczecinie z:
- 4 lub 5 razy na bitwie freestyle'owej, pancze o starych, itd,
- konkursie historycznym o Pomorzu Zachodnim podczas II WŚ
i w sumie to tyle. To miasto zawsze kojarzyło mi się z szarością, deszczem i wiatrem. Nigdy nie widziałem powodu by tam jeździć bez większej motywacji spędzenia z 4-5 godziny w pociągu na trasie Szczecin - Poznań.
Mieszkałem na studiach. Naprawdę fajne miasto do życia. Wróciłbym, gdyby była okazja. Szkoda, że odcinek tak krótki, bo można by było jeszcze sporo powiedzieć, np. o grzędach
Jestem osobiście wdzięczny Szczecinowi za zespół Pogodno, podobno odziedziczyl nazwe po lokalnym osiedlu. Ile w tym prawdyz tylko, Pani w Obuwniczym wie.
Szacun.
Wreszcie coś wiem o Szczecinie, pozdrawiam z Krakowa 😁👍
Gdy śledzisz kanał i dowiadujesz się że twórca pochodzi z miejscowości niedaleko Ciebie i naszła Cię ochota na skosztowanie wykwintnego przysmaku jak buła z frytkami 😅 Szacun ❤
Ja tam mieszkam w Dobrej, chociaż sporą część czasu spędzam w Szczecinie. I z mojego doświadczenia większość contentu z odcinka jest prawdziwa.
Taka ciekawostka: w zachodniopomorskim są dwie Dobre, ale wiem o której ty pewnie piszesz 😆
@@bebekaj ta szczecińska i ta z ruinami zamku koło Łobza
Byłem raz, bardzo niemiecko, bardzo ładnie i bardzo normalnie
Bylem prawie rowno rok temu w Szczecinie na konkursie i przez zajebiste wspomnienia z niego samo miasto tez pamietam jako calkiem spoko
Z 10 lat temu za czasów zgody Legia - Pogoń bywałem w Szczecinie i udało się zobaczyć nawet coś więcej niż stadion i monopolowe na Pogodnie. Uważam, że ładnie tam macie, mi się u Was podobało i Szczecin wspominam bardzo miło :)
Co do starego miasta/rynku, to fakt, jak jedną z mordeczek zagadnąłem żeby nas zaprowadził na browara na ichnieszą Starówkę, to z pewnym wstydem w głosie stwierdził "ale my nie mamy starówki..."
Moje ukochane miasto.
fajnie jest obejrzeć coś o swoim mieście 😊
Bywam od czasu do czasu w Szczecinie no i ostro się remontuje (ale tych ruin na Kolumba nadal nie ruszyli) :P
Mam fajne wspomnienia ze Szczecina . Poznalem tam moja slubna i coreczka sie tam urodzila . Oczywiscie paprykarz i paszteciki z barszczem czerwonym obowiazkowo a tez Bar Mleczny , gdzie super smacznie pierogi i nalesniki byly . Mieszkalismy na Pogodnie , fajna dzielnica i Glebokie bylo niedaleko . Pozdro z Berlina .🤗
Dzięki za odcinek :) Co ciekawe moja koleżanka ze Szczecina, kłóciła się ze mną, że jej miasto leży nad morzem XD
Będąc w Szczecinie słyszałam od przewodnika, że jest to spowodowane tym, że prawo morskie obowiązuje także w Zalewie Szczecińskim.
Dokładnie to Odra do mostu Długiego jest pod jurysdykcja wód morskich
Gdyby nie odcinek Historii Memów, to nadal myślał bym, że Szczecin leży nad morzem XD
nic mnie tak bardzo w życiu nie zaskoczyło jak paprykarz szczeciński w barwach Pogoni Szczecin, którego kupiłem w tamtejszym media markt
Jako mieszkaniec Szczecina dopiero kumple z innego miasta myślący, że to jakiś rodzaj krokietu, oraz mówiący, że nigdy o tym nie słyszeli uświadomili mi, że Pasztecik to nasze regionalne danie.
Co do memicznych rzeczy w Szczecinie, jako mieszkaniec prawobrzeża wspomniałbym jeszcze o kunszcie jakim szczyci się ul. Struga wobec chęci przejścia z takiego Carrefoura, czy Media Marktu do Outlet Parku. ;D
Pozdrawiam wszyskich ziomków ze Szczecina i z okolic ( sam jestem z miasta koło Szczecina ). Szczecin to jedno z moich ulubionych miast a kotka widziałem i pogłaskałem :)
Stargard,Pyrzyce albo Police?Pozdro ze Szczecina.
@@bogdancokura4533 gryfino💪
@@batumi360 sory no nasza laguna kochana
Kiedyś jechałem przez Szczecin tirem. Do polic . Podobny do Gdańska - takie wrażenie na mnie zrobiło
Mimo iż nie jestem ze Szczecina gdyż jestem z małej wsi gdzieś na zadupiu wielkopolski bardzo lubię właśnie frytki w bułce z sosami mieszanymi dlatego że jest to przeważnie tańsze niż zwykły kebab a podobnie syte
Jestem z Gryfina.Pozdrawiam😁💪🇵🇱
w szczecinie takie bogactwo od tych Niemców że aż stówę znalazłem na chodniku pryz kiblach postojowych XD
Jak był na niej nadrukowany król Władek Jagiełło, Kazimierz Wielki, Zygmunt Stary lub Janek Sobieski to moje, bo bardzo dużo ich gubiłem na mieście, bo nie stać mnie na zakup portfela i bałem się, że mi ukradną.😁
Mieszkałem w Szczecinie trzy lata a obecnie pracuję zdalnie dla szczecińskiej firmy i bywam tam dwa razy w tygodniu, dziś też byłem. Jeszcze kilka godzin temu zastanawiałem się czy nie urwałem miski olejowej po próbie przedarcia się przez otwarty odcinek Kolumba w stronę Wyszka.
To ja teraz uprzejmie proszę o odcinek poświęcony stolicy Perły, cebularza i trolejbusów, czyli Lublinie :3
Ciekawe miasto, rynek a tuż obok takie stare, wiejskie podwórka, syf i brud xD Bardzo duży kontrast na niewielkim obszarze
Lublin raczej nie jest "stolicą trolejbusów" jako jedno z 3 miast polskich gdzie one jeżdżą
Mmm Lublean miasto inspiracji i studenciaków
Te a Jakub Wędrowycz to co pies?
Trolejbusy to są w Gdyni ale że w Lublinie?
Zapomniałeś wspomnieć o legendarnym bar rabie, który mimo że nie był remontowany od lat 90 to i tak uchodzi za najlepszego kebaba w mieście :D i faktycznie zawsze jak jestem w odwiedzinach u rodziny, to idę do raba, ale nie wiem czy to nie wynika również z nostalgii. Bo ja niestety już nie mieszkam w Szczecinie, chociaż tu się wychowywałem i mieszkałem aż do 21 r.ż. :) zawsze mi się robi ciepło na sercu widząc takie filmy.
Nawet stare środowisko metalowe ma swojego mema o Szczecinie, gdy każdy słyszał o słynnej ekipie ze Szczecina, którzy przyjeżdżali na koncerty w całej Polsce i każdy miał wpierdol od nich, obdzierali z naszywek i karali za pozerstwo xD
Yes! Byłem jednym z nich 😊😊😊
Jak słyszę Szczecin, to kojarzy mi się z Fundacją Liga Superbohaterów.
Jako Poznaniak niewiele miałem do czynienia ze Szczecinem moje skojarzenia z nim to: paprykarz, Ale urwał i magnes na lodówce od taty ze Szczecina jak tam był na sesji zdjęciowej marynarzom i kapitanowi w porcie. Ale od rodziców słyszałem że miasto bardzo ładne
Chyba nie widziałeś dworca bardziej w prawo ulica Kolumba budynki wyglądają jakby był 45 remonty w całym mieście były
Nie widziałem bo nigdy nie byłem w Szczecinie
@@jakubrobakowski7763 Miasto jest ładne ale okolice dworca i północ miasta to katastrofa ale Miasto jest ładne
@@jakubrobakowski7763 Miasto jest ładne ale okolice dworca i północ miasta to katastrofa ale Miasto jest ładne
"ładność" Szczecina jest dziwna. I totalnie subiektywna, nigdzie nie widziałem takiego chaosu architektonicznego jaki mamy tutaj. Zabytkowe kamienice mieszają się z komunistycznymi blokami i nowymi biurowcami na kurwa jednej ulicy...wygląda to tak jakbyś wziął garść domków z monopoly (tylko że każdy inny) i tak po prostu rzucił na mapę. Niektórzy właśnie w tym chaosie odnajdują piękno, innym się rzygać chce, dla mnie jest to po prostu dziwne xd. Ale faktem jest, że mamy tutaj sporo ładnych miejsc (tylko trzeba wiedzieć gdzie) i może nie jest tak zacnie jak w Gdańsku czy Krakowie, ale nadal uważam że *całościowo* jest całkiem ładnie, a na pewno ładniej niż w takiej (tfu) warsiofce, która chuj wie czemu ma dobrą opinię, a tak naprawdę jest paskudna
W Szczecinie, Niemcy budowali kiedyś największe transatlantyki na świecie. Po I WŚ kilka z nich przejęła Wielka Brytania
Byłem że dwa razy w sumie fajne wspomnienia. Tylko o tyle miałem pecha, że zawsze zamek Książąt pomorskich był zamknięty.
No kurwa nareszcie moje rodzime zadupie, xD a tak na poważnie ale urwał byłem przy tym na żywo nie, nie jako operator xD
Nie mogę się doczekać na film o *najbardziej* zakorkowanym mieście we wszechświecie aka Wrocław :>
Mieszkam w Szczecinie już 2 lata i to miasto jest tak rozległe, że ciągle znajduje w nim coś ciekawego. Świetne miasto do życia na uboczu i bez przesadnego pędu jak Kraków czy Warszawa.
Szczecin ,,witamy w krainie gdzie obcy ginie"
Jako stołeczniak mogę powiedzieć o Szczecinie, że jest w porządku i całkiem fajny - podobają mi się te ronda i deptaki w centrum. Główny problem, że zbiorkomem i samochodem z Wawy w uj długo się jedzie. W robocie mam kilku kumpli ze Szczecina - w porządku ludzie.
Wkoncu moje rodzinne miasto zawitało na kanał
- Którędy nad morze?
- Za rynkiem w prawo i tramwaj numer 13
Jako krakowianin raz w Szczecinie byłem i nawet mi się podobało, podobny trochę do Budapesztu.
mieszkam w górach, ale mam znajomego ze Szczecina, ktory przyjeżdzał do mnie na narty, a wzamian ja go odwiedzałem czasem w Szczecinie. Same miłe wspomnienia. Po łażeniu na Wałach Chrobrego czy innych atrakcji wieczorami było chlańsko u niego na kwadracie xD
Makkwak - jak już mówisz o frytkach w bułce to powiedz też o wynalazcy :D
Wejherowo człowieku to jest stan umysłu
Jestem prostym chłopem, widzę taki wstęp daję łapkę w górę, to było genialne, gdyby jeszcze tylko na tym się ten filmik skończył to by było złoto
Ja jestem z okolic Szczecina, ale przez 6 lat mieszkałem w Szczecinie, a potem przeniosłem się do Opola na 2 lata i tutaj taka ciekawostka, że próbowali otworzyć lokal, w którym można było kupić paszteciki w Opolu, byłem nawet jednym z pierwszych klientów, ale tam praktycznie ruchu nie było i po 2-3 miesiącach lokal zamknęli xD
Kurwa nareszcie, moje poznańskie serce się cieszy xd
Tam produkowane Śmiechu warte w latach 1994-2004 Gdy było prowadzone przez legende polską Tadeusza Drozde
Mieszkałem 5 lat w Szczecinie dokładnie na Śródmieściu, Nowe Miasto i było spoko 👍 czasem niezłe balety sąsiedzi robili na dzielnicy hahaha. I w sumie planuję z powrotem wrócić może nawet przeprowadzić się na stałe, bo jak by nie patrzeć Szczecin ma potencjał i w ostatnich latach zaczął się mocno rozwijać, ale niestety tak jak było w materiale jest często pomijany, olewany i zapomniany.
Jako mieszkaniec Pomorza Szczecin zawsze kojarzył mi się pozytywnie i na pewno nie jako zadupie a ze Szczecina mam same dobre wspomnienia.
Jeden wielki remont i piach. Tak wspominam Szczecien z ostanich wakacji.
nic sie nie zmienilo, oprocz tego ze ze stadionu piach zabrali w koncu
Raz w życiu byłem w Szczecinie, bo dojazd tam zajmuje kilkanaście godzin jazdy. Zdziwiły mnie dwie rzeczy. Pierwsza, że to miasto jest spore (ponad 400tys mieszkańców), druga, że nie leży nad morzem...
Mój ukochany Szczecin :) W końcu nastał dzień, gdzie odcinek o moim mieście powstał. Dużo się u nas zmieniło. Można dodać, że tylko w Szczecinie buduję się same biurowce na każdym rogu. Zastanawiam się, kiedy w końcu skończą remontować Kolumba i resztę ulicy w samym centrum miasta. Syf, brud i bieda. Krzystek popłynie w wyborach. Niebuszewo się bardzo poprawiło, przestało być już kryminalna dzielnicą. Natomiast Stołczyn, czy Załom to dzielnice wszelkiego menelstwa i degeneratów :) Paprykarz Szczeciński już nie jest nasz, a należy do firmy z Poznania. Więc to tak śmiesznie z tą nazwą. Chociaż sentyment pozostał. Fryktoburger to tylko u nas w Bar Rabie xD Nie ważne kogo bym zapytał i kogo poznał, to każdy mówi i ma przeświadczenie, że Szczecin leży nad morzem i widocznie takie info obiegł cały kraj :D Owszem, mamy blisko do Międzyzdrojów, bo 100 km, ale nie przed naszym nosem xD Co do menelstwa, to wystarczą wsiąść do tramwaju nr 11 z rana i przejechać się do Stoczni. Nawet po południu dobrze dają :D Natomiast szkoda Gacka. Wielcy obrońcy zwierząt po prostu go zwinęli i zasłaniają się dobrem zwierzaka. Od lat chodził po ulicy i nikomu nie przeszkadzał. Nagle sobie o nim przypomnieli? Masa innych zwierząt się włóczy i co? Według mnie powinni się tym zainteresować włodarze miasta, bo kot nie był ich własnością, a jest atrakcją turystyczną miasta. Żył na wolności, a teraz będzie w klatce. Pozdro!
w bar rabie to tylko można się załapać na solidne sranie xD Bułki z antymaterią. Polecam XD
@@ph0ax497 Nie ukrywam, że to prawda. Zawsze jak idę tam na bułę, to jest dobre sranie xD
bycie atrakcją turystyczną nie służyło zdrowiu kota
@@anonek6640 Jak wszystko inne. Tak samo nie sprzyja zdrowiu kota to, że się go izoluje i wrzuca do klatki. To robi mu ogromną krzywdę, ponieważ żył cały czas na wolności.
@@Vegostek ale nikt go nie trzyma w klatce
Mieszkam w okolicy Bełchatowa (woj. Łódzkie) i powiem o Szczecinie tyle że fajne miasto
Ej ale co jak co, ale Szczecin jest sztos do zwiedzania, tylko trzeba wiedzieć gdzie iść, bo większość przejezdnych chyba się przewróci jak im wytłumaczysz że cmentarz tutaj to mega kozak jest
No jak byłem ostatnio na cmentarzu to musiałem mape gugla odpalić aby trafić do wyjścia .
Ze Szczecina nie jestem, ale zdarzało się wpaść do rodziny. Z zabytków chyba nie znam nic poza wałami Chrobrego, z nie zabytków to filharmonia mi się bardzo podoba. Kulinaria absolutnie wspaniale i mimo ze nie miałem okazji spróbować wszystkiego to w moim serduszku swoje miejsce ma buła z frytkami i pasztecik (te drugie zawsze są sprowadzane do Wrocławia❤)
Jestem z okolic Jeleniej Góry i cale zycie bylem przekonany, ze Szczecin jest nad morzem :)
Mnie to się zawsze wydawało, że Szczecin to takie ładne poniemieckie miasto i od dawna chciałem się wybrać na zwiedzanie. Tak btw to zawsze mnie bawiło jak wygląda stadion Pogoni duże miasto, duży klub a stadion jak w 2 lidze, ale już macie nowy to nie ma się z czego śmiać. A i nie lubię paprykarza, ale możliwe, że jadłem jakiś podły po prostu.
U kiboli jest powiedzenie "Nieważne ile masz wyjazdów, ważne ile masz Szczecinów" :)
Dobre! Nie znałem 😂😂😂
O kurde, oglądam cię jakoś od 2013 i dopiero teraz się dowiedziałem, że jesteś ze Szczecina. To największa ciekawostka :D
No i szacuneczek za pokazanie Pietrka, raz odbyliśmy pielgrzymkę na Morenkę z racjii bliskiego położenia, hah
Wróciłem wczoraj z biegu w Lodzi. Menele kręcily się jedynie przy odpowiedniku foodcourtu w Galaxy czyli tam w Manufakturze. A rok temu tam w komunikacji był spokój, w tym nie jeździlem w ogołe w Łodzi. A u nas prędzej trafisz w totka niż uda Ci się w ciągu dnia trafić na przejazd bez patologicznych czy menelskich zachowań w pojazdach ZDiTM. Co do remontów to problem jest taki że rozkopali cale miasto naraz i postęp robót jest zólwi. A tak to wszystko inne się zgadza i np. słowo szmula u znajomych z Gdańska budziło skojarzenia z najstarszym zawodem Świata ;) Dziękuje za te wypowiedź :P
Okazuje się, że na prawdę Szczecin jest umiejscowiony na górze Polski. Zawsze myślałem że to gdzieś w górach, no cóż i tak tam nie pojadę.
Szczecin zawsze mi się będzie kojarzył z zapachem gówna, który czuło się wychodząc z dworca głównego i który wg mieszkańców pochodził z pobliskiej fabryki czekolady.
Ciekawe miasto, obczaiłem na google maps i faktycznie nie leży nad morzem 0_o
a cmentarz centralny macie wielkości mojego miast.
To jest chyba największy cmentarz w europie
Zachodniopomorskie to nie tylko Szczecin. Sam kiedyś mieszkałem w Dębnie i Chojnie, bardzo ciekawa okolica i mniej znana w reszcie Polski niż północ Szkocji.
Kiedyś Szczecin był znany z kombinatu gastronomiczno-rozrywkowego "Kaskada", który spłonął w 1981 roku. Byłem tam raz w życiu. Poza tym Szczecin kojarzy mi się z zatrzęsieniem mew i mewek... ;)
Jestem z Łodzi, ale mam rodzinę w Szczecinie i często tam bywam i niestety nie zgodzę się, że u nas menelstwo jest większe. Myślę, że idziemy łeb w łeb 😂
Szczecin to taka mieszanka- troche Wroclawia i troche Lodzi XD ale wiecej Lodzi
Bylem w Szczecinie przed podróżą do niemiec na dwa dni i to całkiem ładne miasto. Choć klimatem czuć historie. A co do fryt w bułce to polecam Wałbrzych, chyba z biedy też idzie to kupić hah
Ahhh mój Szczecin ❤
Ja też ze Szczecina! Kocham to miasto.
Pozdrawiam
Jak dla mnie to szczecin jest nad morzem, Pozdro z Poznania
jestem z zachodniopomorskiego i jak byłam (chyba głównie) nastolatką to Szczecin mi się kojarzył z takim dużym, cywilizowanym miastem, w sumie porównywalnie do stolicy. galaxy, duże muzeum, teatry. turzyn xd. teraz ogólnie mam jakieś bardziej negatywne wspomnienia i nie za bardzo jest to dla mnie miasto, w którym lubię przebywać. ale po tym jak przez kilka miesięcy byłam tam na co dzień to tak ogólnie miałam wrażenie, że jest dużo mniej niebezpieczne niż sobie wyobrażałam czy słyszałam. miasto we mnie wzbudza jednak niechęć na tyle, że nie mam ochoty go poznać, wybrać się na spacer, czy coś pozwiedzać. najbardziej pozytywne skojarzenia to punk, ale tak jak na miasto to no nie lubię. chociaż powiedziałabym, że niektóre kamienice czy bloki są bardzo ładne, takie wizualnie klimatyczne.
tak, może trochę niepoważnie, ale jak na moje to Szczecin możnaby niemieckim nazwać. ale moje rodzinne miasto trochę też, a Kraków... hehe, to pewnie trochę bym kraj zmniejszyła jak bym była mapotwórcą.