Bardzo fajne zabawki, część kojarzę. Miałem okazję wychowywać się (za czasów PRL) w pobliżu budowanego blokowiska. Skakanie z drugiego piętra na pryzmy piachu oraz "łażenie" i granie w chowanego to była codzienność. Btw. pozdrawiam Marcina, który dostał w łeb (podczas zabawy w wojnę) śrubą z podkładu kolejowego, którą znaleźliśmy w piachu...
To były pięknie czasy, zabawy klapami od śmietnika, gra w klasy, guma, hula hop, gumy turbo, oranżada w woreczku, lody lulki, dumbo,.. kolekcja piękna szacun dla tego Pana brakuje w kolekcji ołowianych żołnierzyków oraz gry ruskie jajka lub wilk i zając pozdro dla kumatych😂
Jprdle, miałem tego Jelcza i koparkę z początku filmu! Dziękuję za ten odcinek, łezka w oku. P. S. Miałem też takiego poloneza na baterię, maluchy, Nysę, stary, kamaza i coś czego nie dojrzałem w tej kolekcji - brązowego malucha skarbonkę kupioną w kiosku ruchu. Boże ile bym dał żeby je odzyskać. Dzięki jeszcze raz za cudowny odcinek.
Niemal połowa z kolekcji miałem I bawiłem się w dzieciństwie. Przemysł zabawkarski w PRL było na wysokim poziomie I najlepsze w bloku wschodniego. Zabawki z materiału widziałem a dziś to nawet muzeum zabawek w Krynicy Górskiej nie ciąga do pięt kolekcjonerowi w materiale. Szacun za powstrzymanie kultury... no wow!
Super zbiory,też zbieram ale matchbox,bBurago,HotWheels itp...takich starych mam kilka,ale blisko 600 sztuk ;) Gratuluję zbiorów Tobie i kolekcjonerowi zabawek❤
Panie Graczyk- jak już wiele osób wspominało dokładnie tym filmem zrobiłeś nam dzień dziecka 😊 sam zaczynam kolekcjonowanie aut, na początku było wszystko co wpadło w łapki, co ciekawiło oczy. Teraz etap kolejny- czyli polskie auta, od poloneza i dużego fiata po modele z fabryki ze Starachowic; co prawda się już tym człowiek nie bawi- ale cholernie bardzo cieszą oko 💙
Patrzę i pamięć podsuwa obrazy . Które widziałem , Którymi się bawiłem . Że dziękuję . Z dzieciństwa ostała mi się tylko kolejka TT lekko poturbowana przez dzieci😀😀🙂. Pozdrawiam
Z takiego poloneza na kablu, to kiedyś sciągnąłem opony, bo były gumowe, przeciąłem je i powiesiłem na piaście koła w swoim rowerku Pelikan - rocznik 1980 pozdrawia.
Miałem nyskę 501, wartburga, barkasa i atosana H9. To było w latach 1973-1975, z zabawek na baterię to fiat 125 i 126 sterowane kablem. I od kolegów pionierów z FDJ z Niemiec wschodnich ( NRD ) zabawki firmy PIKO kolejkę elektryczną w skali TT oraz dwa samochody Mangustę de Tomaso i Ferrari 312. Które dostałem jak Karol Wojtyła został papieżem. Zapomniałbym o koparce tyko ja miałem metalową i wywrotce żubr. Z zabawek militarnych to dwa pistolety firmy precyzja jeden był na kulki, pistolet na piłeczki pingpongowe korkowca i kapiszonowe parabellum oraz pistolet maszynowy na baterię. Dzięki panom czasy dzieciństwa powróciły i miłe wspomnienia jak wspólnie z kolegami z podwórka godzinami siedziało się w piaskownicy
Ciągnik na kluczyk będzie driftował po oklejeniu tylnych kół taśmą klejącą... Wiem z praktyki. Po wpierdzielu od Mamy kumpla za wysmarowanie podłogi w salonie margaryną musieliśmy znaleźć inne rozwiązanie...
Ja byłem lepszy zużyłem prawie całe pudełko pasty do podłogi. Linoleum w przedpokoju było na błysk, na moje nieszczęście tata wrócił z pracy i wywinął orła.
Wow! Dziękuję za ten odcinek! Przypomniał mi moje dzieciństwo : ) Miałem takiego poloneza na kablu ze światłami i kilka innych zabawek które wypatrzyłem na półkach :)
miałem kupionego już w latach 90. takiego stara plastikowego (straż pożarna z drabiną i drugi ze skrzynią), poloneza milicję z migającym kogutem i ten autobus berliet
Miło zobaczyć częściowo swoje zabawki. Miałem Poldka na kabel tylko żółtego, Fiata dużego na kabel czerwonego i 2 na napęd białego i biało -czerwonego, Malucha dużego na napęd żółto-czerwonego, małego Maluszka z klapą Bambino czerwonego, Nysę biało-niebieską, Stara skrzyniowego czerwona kabina, żółta paka i z koparką z granatową kabiną oraz Autosana H9 biało-czerwonego i Jelcza PR100 żółto-zielonego. Sporo tych samych albo inne kolory
Super az mi łezka sie zakreciła mialem duzo zabawek z prl fiaty 125p na kabel.polonezy milicje.,ruskiego uaza na kluczyk ,robura,wartburga z ddr super.
Miałem metalowy model stara 25,z przyczepą,a mój syn stara 200 ,z plandeką, dzisiaj jest kierowcą zestawów, ja natomiast byłem kiedyś kierowcą autobusu, pozdrawiam serdecznie
Z tych zabawek kojarzę te małe maluszki oraz ten przewodowy kontroler, cała reszta jest mi nieznana/zapomniana :D Natomiast dużo zabawek przywożonych przez Rosjan pamiętam, całe komplety tych blaszek z dziurkami i śrubek, taki zdalnie kontrolowany samochód co miał pod spodek kółko i ono skręcało tylko w jedną stronę przy cofaniu, model sputnika, kolejki z szynami, takie kule wielkości piłki tenisowej i one były przeźroczyste, oraz one miały różne mechanizmy w sobie i można to było łączyć ze sobą. Na pewno dużo więcej jak polskich zabawek pamiętam o zgrozo.
Miałem taką koparkę. Szkoda że nie radziła sobie z łyżką pełną piasku bo się ramię wyginało :-) Polona na sznurku na baterie też. I oczywiście berlieta który miał przystanki po całym mieszkaniu porozstawiane - później za pomocą plasteliny i drutów z linii telefonicznych przebudowany został na trolejbus. 4:22 wóz strażacki z rozsuwaną drabiną również - szkoda że się drabina zacinała jak zła. Co do baterii 4.5V - nie przesadzajcie - przecież pełno tego wszędzie - najmniejszego problemu nie ma z zakupem nawet hurtowym
Chyba lepiej działały na wyobraźnię i zachęcały do kombinowania podczas zabaw co myślę lepiej przgotowywało do późniejszego życia zwłaszcza że często były zdekompletowane iprzerabiało się je za pomocą innych zabawek a nawet plasteliny kawałka drucika czy gumki recepturki .Miałem taki zestaw metalowych blaszek do skręcania śrubkami ,były tam kółka ośki korbki i takie tam ,potrafiłem godzinami skręcać i kombinować -były czasy!!! Pozdro Fanatyczny Fan Forda
Ja kiedy byłem mały, aczkolwiek obecnie za bardzo nie urosłem ;) miałem malucha majtkowego, mam jeszcze z nim zdjęcie z negatywu ORWO, na kablu czerownego Poloneza i biało zielony chyba policja fiat 131. Tego ostatniego najmniej pamiętam wiec mogłem coś przekręcić miicja/policja. Te ursusy z wahliwą osią były w kioskach Ruchu tak c.a 1988 rok
Najczesciej w kioskach byly jelcze ogorki i star 28 z naczepa meblowa. W czasach kryzysu okna byly wykonane z kolorowego plastiku, najczesciej niebieskiego. Zywot takich zabawek byl krotki, bo w starach lamaly sie zderzaki i rogi dachu, w jelczach odpadal wal napedowy, w maluchach podobnie jak w starach. Ojciec wiec, idac z pracy, jak cos zobaczyl w kiosku, to kupowal. Z innych rzeczy to pamietam plastikowe PIKO polewaczki liaz i ikarusa, obie genialnie wykonane oraz radzieckie, dostepne chyba tylko raz w okolicach dnia dziecka w Skladnicy Charcerskiej. Byla to alfa romeo koloru zielonego, metalowa, z Tbilisi oraz przepiekny, w wiekszej skali maz wywrotka z niebieska kabina metalik i zolta paka.
Pamiętam czasy dzieciństwa kiedy miałem niektóre z tych modeli. Przywoził mi je wujek z Warszawy bo w mojej małej miejscowości nie było można dostać takich. Fajnie sie pobawić. Faceci z zabawek, butelek i cycków nigdy nie wyrastają 😅
Byłem malutki 😁 pragnęłem D F zabawkę, ciężko było otrzymałem, urosłem, zbierałem, wzdychałem kupiłem jeździłem 🙋. Zrobiłem się Duży Fiat nadal jest. Będę odchodził ciągle ze mną ♥️.
Miałem dużego Poloneza, Fiata 125, Stara z materiałową plandeką, ale najfajniejsze były duże wywrotki że można było na nią wsiąść i odpychać się nogą jak na deskorolce, miałem takiego gigantycznego Jelcza. Zawsze chciałem też resoraka malucha z przyczepą kampingową z Majorette ale skompiradła mi nie kupiły xD
W latach 90tych moim przedszkolu były 3 Polonezy - dwa zielone i jeden niebieski. Oczywiście w grupie starszaków ale dorwać się do nich i pobawić chociaż 5 minut to było bezcenne przeżycie. Dzisiejsze dzieciaki już tego nie zrozumieją, tak samo jak nie zrozumieją jak czekało się na piątek na wieczorynkę DIsney.
Miałem takiego białego Poloneza na kabel i Mercedesa C111, pamiętam też jak przez mgle skrzyniowego Stara i Jelcza cementowóz... było je schować w piwnicy... 😢
Miałem stara z plandeką kupionego w składnicy harcerskiej. Kolega, którego ojciec pracował w Czechosłowacji, miał model Tatry z dużą naczepą, która niestety uległa degradacji gdy zaczęliśmy wozić na niej dość ciepły popiół. Jak już się było bardziej świadomym dzieciakiem, to zacząłem kolekcjonować auta z bburago, bo były w miarę budżetowe, a teraz na stare lata od czasu do czasu kupię coś z deagostini i liczę że dzieciaki za naście lat to docenią.
Miałem 4 auta z CZZ, 126p, Poloneza i 2 Duże Fiaty, z czego jeden był na baterię 4,5V z suwakiem do ustawienia skrętu kół, więc jeździł sam sobie w kółko, bez możliwości sterowania. Niestety, wszystkie przepadły, nawet nie pamiętam, co się z nimi dokładnie stało. Z DDRu miałem jeszcze Fiata Coupe, AR Alfettę coupe, oba na kabel. Żółtą Alfę rozwaliłem świadomie, inspirowany sceną z jednej z części Gangu Olsena, gdzie drzwiami garażowymi przepołowili Citroena CX. Na alle kupiłem podobną, czerwoną i czeka na lepsze czasy. Auto z napędem na koło zamachowe i iskrownikiem jakie pamiętam, to było coś w kształcie VW Garbusa, tylko przerysowanego do krztałtu jakiegoś hot roda. Karoreria była wykonana z przeźroczystego plastiku w kolorze czerwonym. Tak to zapamiętałem.
Mialem niektore z nich.Kiedys byl maly konstruktor oraz terenowy samochod ze skladana przezroczysta szybka ze skrecajacymi kolami za pomoca kierownicy i gumki zamiast dzrzwi
Panie złoty mieć za komuny jakiś taki model samochodu, zabawkę, z funkcjami dodatkowymi to było się bossem na podwórku. Ja miałem tylko jakiegoś blaszaka, model ciężarówki, który za pomocą korbki piach zrzucał z paki, Jeździło się się tymi modelami i robiło głosem odgłos silnika, wziuuu albo bruuummm 😁
Przepraszam za niedyskretne pytanie, ale czy kolega Maciej ma dzieci a jeśli tak to czy dzieci wiedzą gdzie, albo że w ogóle w domu jest taki pokój? Jeżeli wiedzą i nie mają (nie miały) tam wstępu to to podpada pod znęcanie ze szczególnym okrucieństwem😢
Graczyk potrafi zaskoczyć.
Na wspomnienie tych zabawek łezka się w oku kręci.
Obywatel Graczyk tym filmem pozamiatał w ten weekend tego sepleniacego
oraz włosami!
Jak to się mawia-pierwsze czterdzieści lat dzieciństwa jest najgorsze.😂
Witam o dzisiaj to lejecie smar na moje serce coś pięknego te zabaweczki
Jak byłem małym dzieckiem to mój tata pracował w fabryce zabawek
O, kurczak!!!
Siadlbym na podłodze, głowa zadarta i tylko usta otwarte w zachwycie.
Piękny pokój, zazdroszczę kolekcji.
Pozdrawiam serdecznie.
Dziękuję za 18 min powrotu tego co już nie wróci 👍
Moje gratulacje przepiękna kolekcja. Jestem pod ogromnym wrażeniem. Odżyły wspomnienia.
Panie Graczyk oj zrobiłeś mi dzień dziecka.... wspomnienia wróciły.Cudowna kolekcja !!! 👍😀
Bardzo fajne zabawki, część kojarzę. Miałem okazję wychowywać się (za czasów PRL) w pobliżu budowanego blokowiska. Skakanie z drugiego piętra na pryzmy piachu oraz "łażenie" i granie w chowanego to była codzienność. Btw. pozdrawiam Marcina, który dostał w łeb (podczas zabawy w wojnę) śrubą z podkładu kolejowego, którą znaleźliśmy w piachu...
@Obywatel Cane Jeszcze rakiety ze starych nabojów do syfonów, jak to szło 😂
To były pięknie czasy, zabawy klapami od śmietnika, gra w klasy, guma, hula hop, gumy turbo, oranżada w woreczku, lody lulki, dumbo,.. kolekcja piękna szacun dla tego Pana brakuje w kolekcji ołowianych żołnierzyków oraz gry ruskie jajka lub wilk i zając pozdro dla kumatych😂
Pokój moich marzeń, zazdroszczę 😊
Jprdle, miałem tego Jelcza i koparkę z początku filmu! Dziękuję za ten odcinek, łezka w oku.
P. S. Miałem też takiego poloneza na baterię, maluchy, Nysę, stary, kamaza i coś czego nie dojrzałem w tej kolekcji - brązowego malucha skarbonkę kupioną w kiosku ruchu. Boże ile bym dał żeby je odzyskać.
Dzięki jeszcze raz za cudowny odcinek.
Genialna koszulka 👍 Kolekcja sztos, ciekawe jak szukać takich zabawek...
Niemal połowa z kolekcji miałem I bawiłem się w dzieciństwie. Przemysł zabawkarski w PRL było na wysokim poziomie I najlepsze w bloku wschodniego. Zabawki z materiału widziałem a dziś to nawet muzeum zabawek w Krynicy Górskiej nie ciąga do pięt kolekcjonerowi w materiale. Szacun za powstrzymanie kultury... no wow!
Zabawki z mojego dzieciństwa. Jesem szczęśliwym posiadaczem kilku takich kioskowców" Ruch" i do kilku też mam pudeleczka
Piękna kolekcja💪.
Piękna kolekcja, wiele z nich pamiętam. Miałem taką przypadłość, że każde autko jak tylko dostałem to zaraz z ciekawości rozkręcałem.
5:35 zrobiłeś mi dzień 😀😀😀
Świetny pomysł na odcinek.
Panowie , znakomity odcinek przypomina mi się moje dzieciństwo, super tak trzymać!
Fajna kolekcja przypomina mi czym się bawiłem w czasach PRL jak byłem dzieciakiem. Pozdrawiam
Super zbiory,też zbieram ale matchbox,bBurago,HotWheels itp...takich starych mam kilka,ale blisko 600 sztuk ;)
Gratuluję zbiorów Tobie i kolekcjonerowi zabawek❤
piekna kolekcja. mialem jelcza cysterne. wspomnienia wracaja
Supeeer odcinek
Swietna kolekcja - zazdro
Mega odcinek, powrót do wspomnień, świetna kolekcja 💪😉
Panie Graczyk- jak już wiele osób wspominało dokładnie tym filmem zrobiłeś nam dzień dziecka 😊
sam zaczynam kolekcjonowanie aut, na początku było wszystko co wpadło w łapki, co ciekawiło oczy. Teraz etap kolejny- czyli polskie auta, od poloneza i dużego fiata po modele z fabryki ze Starachowic; co prawda się już tym człowiek nie bawi- ale cholernie bardzo cieszą oko 💙
Patrzę i pamięć podsuwa obrazy . Które widziałem , Którymi się bawiłem . Że dziękuję . Z dzieciństwa ostała mi się tylko kolejka TT lekko poturbowana przez dzieci😀😀🙂. Pozdrawiam
Z takiego poloneza na kablu, to kiedyś sciągnąłem opony, bo były gumowe, przeciąłem je i powiesiłem na piaście koła w swoim rowerku Pelikan - rocznik 1980 pozdrawia.
Taką koparką z korbką bawiłem się w piaskownicy koło bloku ... 💪👍
łza się w oku kręci
pozdrawiam Panów
rocznik 75 z Radomia
Miałem nyskę 501, wartburga, barkasa i atosana H9. To było w latach 1973-1975, z zabawek na baterię to fiat 125 i 126 sterowane kablem. I od kolegów pionierów z FDJ z Niemiec wschodnich ( NRD ) zabawki firmy PIKO kolejkę elektryczną w skali TT oraz dwa samochody Mangustę de Tomaso i Ferrari 312. Które dostałem jak Karol Wojtyła został papieżem. Zapomniałbym o koparce tyko ja miałem metalową i wywrotce żubr. Z zabawek militarnych to dwa pistolety firmy precyzja jeden był na kulki, pistolet na piłeczki pingpongowe korkowca i kapiszonowe parabellum oraz pistolet maszynowy na baterię. Dzięki panom czasy dzieciństwa powróciły i miłe wspomnienia jak wspólnie z kolegami z podwórka godzinami siedziało się w piaskownicy
O cholera ale kolekcja
plakat poloneza najlepszy , super kolekcja .
Super ! Też mam jeszcze trochę tego , ale to dla mnie pamiątki
Fantastyczny film na Dzień Dorosłego Dziecka. 😁
Poczułem się... stary, ale dzięki za ten odcinek :)
Ciągnik na kluczyk będzie driftował po oklejeniu tylnych kół taśmą klejącą... Wiem z praktyki. Po wpierdzielu od Mamy kumpla za wysmarowanie podłogi w salonie margaryną musieliśmy znaleźć inne rozwiązanie...
Ja byłem lepszy zużyłem prawie całe pudełko pasty do podłogi. Linoleum w przedpokoju było na błysk, na moje nieszczęście tata wrócił z pracy i wywinął orła.
Wow! Dziękuję za ten odcinek! Przypomniał mi moje dzieciństwo : ) Miałem takiego poloneza na kablu ze światłami i kilka innych zabawek które wypatrzyłem na półkach :)
Jaka fajna koszulka! Chcę taką!
miałem kupionego już w latach 90. takiego stara plastikowego (straż pożarna z drabiną i drugi ze skrzynią), poloneza milicję z migającym kogutem i ten autobus berliet
Ja prdl.jaki piękny film!
Świetny odcinek. Dzięki!
Jak ja marzę o takiej Nysce 🙂 do dziś pamiętam że była jedną z fajniejszych moich zabawek
Ja też chcę jelcza :)
Miło zobaczyć częściowo swoje zabawki. Miałem Poldka na kabel tylko żółtego, Fiata dużego na kabel czerwonego i 2 na napęd białego i biało -czerwonego, Malucha dużego na napęd żółto-czerwonego, małego Maluszka z klapą Bambino czerwonego, Nysę biało-niebieską, Stara skrzyniowego czerwona kabina, żółta paka i z koparką z granatową kabiną oraz Autosana H9 biało-czerwonego i Jelcza PR100 żółto-zielonego. Sporo tych samych albo inne kolory
O kurcze!!!! Star z zabudową "Zabawki" to było marzenie mojego dzieciństwa !!! Fajny odcinek Tomku - z jajami ;-)
Fantastyczna kolekcja podobnie zbieram tylko rolnicze modele
Przepiękna kolekcja
Дуже приємне відео. Маю маленького сіренького Полонеза від Естетики. Дуже дякую.
Jestem w Waszym wieku, rocznik 75', tak że to również są zabawki mojego dzieciństwa.
Panowie jesteście genialni
Super az mi łezka sie zakreciła mialem duzo zabawek z prl fiaty 125p na kabel.polonezy milicje.,ruskiego uaza na kluczyk ,robura,wartburga z ddr super.
Za malucha pamiętam że posiadać takie coś to był sztos.
Dokładnie, BIOTAD PLUS Team💪💪
Miałem metalowy model stara 25,z przyczepą,a mój syn stara 200 ,z plandeką, dzisiaj jest kierowcą zestawów, ja natomiast byłem kiedyś kierowcą autobusu, pozdrawiam serdecznie
Z tych zabawek kojarzę te małe maluszki oraz ten przewodowy kontroler, cała reszta jest mi nieznana/zapomniana :D
Natomiast dużo zabawek przywożonych przez Rosjan pamiętam, całe komplety tych blaszek z dziurkami i śrubek, taki zdalnie kontrolowany samochód co miał pod spodek kółko i ono skręcało tylko w jedną stronę przy cofaniu, model sputnika, kolejki z szynami, takie kule wielkości piłki tenisowej i one były przeźroczyste, oraz one miały różne mechanizmy w sobie i można to było łączyć ze sobą. Na pewno dużo więcej jak polskich zabawek pamiętam o zgrozo.
Cudowne ❤
Miałem taką koparkę 😁 i autobus i kilka innych modeli w dzieciństwie.
Te wszystkie samochodziki to tyle wspomien z domu i przedszkola, jakie to byli fanje czasy, tylko teraz czlowiek sobie uswiadamia ile czasu minelo😢😁
Miałem taką koparkę. Szkoda że nie radziła sobie z łyżką pełną piasku bo się ramię wyginało :-) Polona na sznurku na baterie też. I oczywiście berlieta który miał przystanki po całym mieszkaniu porozstawiane - później za pomocą plasteliny i drutów z linii telefonicznych przebudowany został na trolejbus. 4:22 wóz strażacki z rozsuwaną drabiną również - szkoda że się drabina zacinała jak zła. Co do baterii 4.5V - nie przesadzajcie - przecież pełno tego wszędzie - najmniejszego problemu nie ma z zakupem nawet hurtowym
Panie Tomku, czego to pan nie wymyśli👍👍👍
Zawsze chciałem mieć taka koparkę do ptasiego mleczka
Teraz każde dziecko ma podobną ilość zabawek😉
Myslalem że ma też nowsze, a tu ciekawostka wszystkie z prlu faktycznie
Miałem taką koparkę 😀 Super odcinek 😀
Chyba lepiej działały na wyobraźnię i zachęcały do kombinowania podczas zabaw co myślę lepiej przgotowywało do późniejszego życia zwłaszcza że często były zdekompletowane iprzerabiało się je za pomocą innych zabawek a nawet plasteliny kawałka drucika czy gumki recepturki .Miałem taki zestaw metalowych blaszek do skręcania śrubkami ,były tam kółka ośki korbki i takie tam ,potrafiłem godzinami skręcać i kombinować -były czasy!!! Pozdro Fanatyczny Fan Forda
spółdzielnia pracy Inowrocław ? dobrze usłyszałem ?
Tak, mam z niej stary i dwa czolgi a także poprzednika zabawkowego stara
Super odcinek!
Ja kiedy byłem mały, aczkolwiek obecnie za bardzo nie urosłem ;) miałem malucha majtkowego, mam jeszcze z nim zdjęcie z negatywu ORWO, na kablu czerownego Poloneza i biało zielony chyba policja fiat 131. Tego ostatniego najmniej pamiętam wiec mogłem coś przekręcić miicja/policja. Te ursusy z wahliwą osią były w kioskach Ruchu tak c.a 1988 rok
Najczesciej w kioskach byly jelcze ogorki i star 28 z naczepa meblowa.
W czasach kryzysu okna byly wykonane z kolorowego plastiku, najczesciej niebieskiego.
Zywot takich zabawek byl krotki, bo w starach lamaly sie zderzaki i rogi dachu, w jelczach odpadal wal napedowy, w maluchach podobnie jak w starach.
Ojciec wiec, idac z pracy, jak cos zobaczyl w kiosku, to kupowal.
Z innych rzeczy to pamietam plastikowe PIKO polewaczki liaz i ikarusa, obie genialnie wykonane
oraz radzieckie, dostepne chyba tylko raz w okolicach dnia dziecka w Skladnicy Charcerskiej.
Byla to alfa romeo koloru zielonego, metalowa, z Tbilisi oraz przepiekny, w wiekszej skali maz wywrotka z niebieska kabina metalik i zolta paka.
Pamiętam czasy dzieciństwa kiedy miałem niektóre z tych modeli. Przywoził mi je wujek z Warszawy bo w mojej małej miejscowości nie było można dostać takich. Fajnie sie pobawić. Faceci z zabawek, butelek i cycków nigdy nie wyrastają 😅
Byłem malutki 😁 pragnęłem D F zabawkę, ciężko było otrzymałem, urosłem, zbierałem, wzdychałem kupiłem jeździłem 🙋. Zrobiłem się Duży Fiat nadal jest. Będę odchodził ciągle ze mną ♥️.
O kurcze, miałem taką koparkę, jeśli pamiętam, niebieską :)
Miałem dużego Poloneza, Fiata 125, Stara z materiałową plandeką, ale najfajniejsze były duże wywrotki że można było na nią wsiąść i odpychać się nogą jak na deskorolce, miałem takiego gigantycznego Jelcza. Zawsze chciałem też resoraka malucha z przyczepą kampingową z Majorette ale skompiradła mi nie kupiły xD
7:46 Moja ciocia Robiła takie rzeczy Chałupniczo
W latach 90tych moim przedszkolu były 3 Polonezy - dwa zielone i jeden niebieski. Oczywiście w grupie starszaków ale dorwać się do nich i pobawić chociaż 5 minut to było bezcenne przeżycie. Dzisiejsze dzieciaki już tego nie zrozumieją, tak samo jak nie zrozumieją jak czekało się na piątek na wieczorynkę DIsney.
Miałem takiego białego Poloneza na kabel i Mercedesa C111, pamiętam też jak przez mgle skrzyniowego Stara i Jelcza cementowóz... było je schować w piwnicy... 😢
7:26 te malutkie samochodziki pochodzą z gry planszowej.
Trasa wyścigu na grubej tekturze.
Miałem kilka takich Starów 28, do tego była taka książeczka opisami różnych nadwozi dla Stara. Autosana H9 też miałem.
Piękna kolekcja🛠️💪
Coralgol to miękka faja #teamuszatek
Jej, miałem niektóre z tych zabawek :)
Miałem stara z plandeką kupionego w składnicy harcerskiej. Kolega, którego ojciec pracował w Czechosłowacji, miał model Tatry z dużą naczepą, która niestety uległa degradacji gdy zaczęliśmy wozić na niej dość ciepły popiół. Jak już się było bardziej świadomym dzieciakiem, to zacząłem kolekcjonować auta z bburago, bo były w miarę budżetowe, a teraz na stare lata od czasu do czasu kupię coś z deagostini i liczę że dzieciaki za naście lat to docenią.
Też zacząłem zbierać ale modele Welly
4:21 miałem poloneza policję (czy milicję) i chyba tam kogut się świecił - ale tak dobrze tego nie pamiętam.
Miałem 4 auta z CZZ, 126p, Poloneza i 2 Duże Fiaty, z czego jeden był na baterię 4,5V z suwakiem do ustawienia skrętu kół, więc jeździł sam sobie w kółko, bez możliwości sterowania. Niestety, wszystkie przepadły, nawet nie pamiętam, co się z nimi dokładnie stało. Z DDRu miałem jeszcze Fiata Coupe, AR Alfettę coupe, oba na kabel. Żółtą Alfę rozwaliłem świadomie, inspirowany sceną z jednej z części Gangu Olsena, gdzie drzwiami garażowymi przepołowili Citroena CX. Na alle kupiłem podobną, czerwoną i czeka na lepsze czasy. Auto z napędem na koło zamachowe i iskrownikiem jakie pamiętam, to było coś w kształcie VW Garbusa, tylko przerysowanego do krztałtu jakiegoś hot roda. Karoreria była wykonana z przeźroczystego plastiku w kolorze czerwonym. Tak to zapamiętałem.
Tomasz ogląda organoleptycznie 😉
Mialem niektore z nich.Kiedys byl maly konstruktor oraz terenowy samochod ze skladana przezroczysta szybka ze skrecajacymi kolami za pomoca kierownicy i gumki zamiast dzrzwi
jestem rocznik 93 i po wujkach miałem taką koparkę i jelcza i jeszcze jelcza 317 wywrotke i traktor z przyczepą
Z piaskownicy nie można wyjść. Skoro proces jej rośnięcia przyśpiesza z czasem aby pomieścić coraz więcej coraz większych zabawek.
👍👍👍
We Wrocławiu też robiono takie zabawki w firmie palart z tego jest ten duży czerwony bolid
Kurde, mialem taką koparke i autko :)
Ciekawe hobby,warto miec pasję
super odcinek. Graczyk gdzie można kupic taki t-shirt?
🥰
Miałem ta cysterna koło tramwaju ta biała to była perełka wśród zabawek
ooo miałem taki niebiesko-żółty autobus Jelcza
Panie złoty mieć za komuny jakiś taki model samochodu, zabawkę, z funkcjami dodatkowymi to było się bossem na podwórku. Ja miałem tylko jakiegoś blaszaka, model ciężarówki, który za pomocą korbki piach zrzucał z paki, Jeździło się się tymi modelami i robiło głosem odgłos silnika, wziuuu albo bruuummm 😁
4:10 Polonez i niepordzewiały ! :)
Przepraszam za niedyskretne pytanie, ale czy kolega Maciej ma dzieci a jeśli tak to czy dzieci wiedzą gdzie, albo że w ogóle w domu jest taki pokój? Jeżeli wiedzą i nie mają (nie miały) tam wstępu to to podpada pod znęcanie ze szczególnym okrucieństwem😢
Tym odcinkiem rozjebał pan niedzielne internety
Super
Aż mnie dreszcz przechodził jak to P.Tomek wyciągał tak sobie na luzie z gablot