Tym razem, zobaczymy narodziny radiomagnetofonu. Film zawiera materiały, których umieszczenie ma charakter wyłącznie rozrywkowo - poznawczy i nie ma zamiaru łamać praw autorskich.
Jak ja lubię te stare nagrania z taśm produkcyjnych. Faknie się to ogląda. Pozdrawiam bardzo serdecznie. Dobrego roku życzę, niech na kanale pojawia się wiele nowych treści.
Przede wszystkim - świetny kanał! Dziękuję za wszystkie zgromadzone tutaj materiały, które dosłownie przenoszą w czasie. A niby wehikuł czasu nie istnieje. ;) A muzyka to według mnie jeden z najlepszych utworów instrumentalnych tamtych czasów. Szukałem go od dawna, było kilka podejść. Wreszcie mam! Otóż to nie jest A7 Romance For Tomorrow z płyty Sonoton SON 260 - Laszlo Bencker - Lady Robot jak ktoś pisał. On jest podobny, ale to nie to. Utwór to A23 Future Love (b) z płyty Sonoton SON 261 - Laszlo Bencker - Lady Robot - Jingles & Underscores. Namierzyć go było bardzo trudno, bo ten wariant Future Love/Romance For Tomorrow nie został wydany na płycie CD. Jest tylko na winylu SON 261. Ponadto oficjalna wyszukiwarka Sonoton zwraca w Polsce błąd: "This track can not be licensed in your country!". Ale dobrze, że utwór jest dostępny na popularnym polskim portalu z gryzoniem w nazwie. ;)
Mama pracowała w ZRK najpierw na dole, robiła magnetofony takie Kasprzaki też później poszła na wydział wojskowy 2400 pozdrawiam serdecznie z Warszawy a takiego Kasprzaka miałem i wiele innych sprzętów z tego zakładu był u mnie jeszcze Radmor
Tak, dwa tysiące coś tam, to numeracja wydziałów. Jaki numer miał wydział magnetofonów? Zbieram dane do fabularnej opowieści, opartej na faktach i rzeczach prawdziwych. Historia człowieka z działu konstrukcyjnego i małe, ale doskwierające problemy z częściami do produkcji, oraz relacje między ludźmi, w różnych sytuacjach w zakładzie. Jej pisanie zacząłem kilka lat temu, ale jakoś nie mogę dokończyć. Brakuje mi wielu szczegółów, które podniosłyby wartość opowieści. Gdybym znalazł kogoś, kto odpowiedziałby mi na wiele pytań związanych z życiem zakładu, opowieść powstałaby szybciej i wówczas mógłbym ją opublikować, a może nawet wydać w formie książki :)
Kiedyś w Polskich fabrykach jak nie musiałeś stać to miałes swój pulit czy biurko po to żeby szacunek do pracownika był jak największy i liczyli sie ludzie bo to oni tworzyli i budowali przeróżne urządzenia dla nas i na eksport . Teraz to jest nie do pomyslenia żeby w jakiejkolwiek fabryce ktoś "siedział"... Nie wiem z kąd sie to wzieło że każdy pracownik produkcyjny musi stać i niszczyć sobie zdrowie bo ktoś tak chce.... Teraz stanowiska siedzące to tylko kierownicy i prezesi . Człowiek jest teraz elementem wymiennym który łatwo zastapić ninnym który bedzie tyrał za marną najniższą krajową. Tamte czasy były jednak lepsze. Pozdrawiam.
Cieszę się, że jest to dostrzegane. Wyzysk już dawno nabrał rozpędu. Przestał liczyć się człowiek, a zaczął rządzić pieniądz. Mnie obecny system nigdy niczym pozytywnym nie zaskoczył i pewnie nie zaskoczy.
Fajny film, skąd tyś go wydobył,zgrywane z VHS czy z czegoś innego ? Pozdrawiam i powodzenia w tym nowym roku i ratowania kolejnych sprzętów polskiej produkcji :)
Ojjj ile dałbym żeby znowu unitra produkowała kineskopy albo chociaż zdobyć te maszyny do produkcji kineskopów wtedy tylko ja bym miał najlepsze telewizory a nie tak jak inni same płaskie ścierwa
O, maszyny... to cały ciąg technologiczny! Fantastyczne marzenie. Jednak produkcja kineskopu to nie łatwa rzecz. Przede wszystkim potrzebna jest huta szkła kineskopowego. W Europie taką technologią dysponuje jeszcze firma Schott AG.
Szkoda, że nie ma dłuższych odcinków. Łapka do góry 👍
Jak ja lubię te stare nagrania z taśm produkcyjnych. Faknie się to ogląda.
Pozdrawiam bardzo serdecznie. Dobrego roku życzę, niech na kanale pojawia się wiele nowych treści.
Прекрасная техника ! Мечтала о цветном польском телевизоре с pal в 1987 м году. Музыка классная .
Большое спасибо :)
Przede wszystkim - świetny kanał! Dziękuję za wszystkie zgromadzone tutaj materiały, które dosłownie przenoszą w czasie. A niby wehikuł czasu nie istnieje. ;)
A muzyka to według mnie jeden z najlepszych utworów instrumentalnych tamtych czasów. Szukałem go od dawna, było kilka podejść. Wreszcie mam!
Otóż to nie jest A7 Romance For Tomorrow z płyty Sonoton SON 260 - Laszlo Bencker - Lady Robot jak ktoś pisał. On jest podobny, ale to nie to.
Utwór to A23 Future Love (b) z płyty Sonoton SON 261 - Laszlo Bencker - Lady Robot - Jingles & Underscores.
Namierzyć go było bardzo trudno, bo ten wariant Future Love/Romance For Tomorrow nie został wydany na płycie CD. Jest tylko na winylu SON 261. Ponadto oficjalna wyszukiwarka Sonoton zwraca w Polsce błąd: "This track can not be licensed in your country!".
Ale dobrze, że utwór jest dostępny na popularnym polskim portalu z gryzoniem w nazwie. ;)
Dzięki za odwiedziny. Wkrótce kolejne publikacje, których nigdzie indziej nie ma i najprawdopodobniej nie będzie :)
@@ARQ-TONTECH Jestem szczęśliwym posiadaczem Neptun 471..
Powiedzmy że prawie przenoszę się w czasie ;)
Dzięki!
Mama pracowała w ZRK najpierw na dole, robiła magnetofony takie Kasprzaki też później poszła na wydział wojskowy 2400 pozdrawiam serdecznie z Warszawy a takiego Kasprzaka miałem i wiele innych sprzętów z tego zakładu był u mnie jeszcze Radmor
Tak, dwa tysiące coś tam, to numeracja wydziałów. Jaki numer miał wydział magnetofonów? Zbieram dane do fabularnej opowieści, opartej na faktach i rzeczach prawdziwych. Historia człowieka z działu konstrukcyjnego i małe, ale doskwierające problemy z częściami do produkcji, oraz relacje między ludźmi, w różnych sytuacjach w zakładzie. Jej pisanie zacząłem kilka lat temu, ale jakoś nie mogę dokończyć. Brakuje mi wielu szczegółów, które podniosłyby wartość opowieści. Gdybym znalazł kogoś, kto odpowiedziałby mi na wiele pytań związanych z życiem zakładu, opowieść powstałaby szybciej i wówczas mógłbym ją opublikować, a może nawet wydać w formie książki :)
Kiedyś w Polskich fabrykach jak nie musiałeś stać to miałes swój pulit czy biurko po to żeby szacunek do pracownika był jak największy i liczyli sie ludzie bo to oni tworzyli i budowali przeróżne urządzenia dla nas i na eksport . Teraz to jest nie do pomyslenia żeby w jakiejkolwiek fabryce ktoś "siedział"... Nie wiem z kąd sie to wzieło że każdy pracownik produkcyjny musi stać i niszczyć sobie zdrowie bo ktoś tak chce.... Teraz stanowiska siedzące to tylko kierownicy i prezesi . Człowiek jest teraz elementem wymiennym który łatwo zastapić ninnym który bedzie tyrał za marną najniższą krajową. Tamte czasy były jednak lepsze. Pozdrawiam.
Cieszę się, że jest to dostrzegane. Wyzysk już dawno nabrał rozpędu. Przestał liczyć się człowiek, a zaczął rządzić pieniądz. Mnie obecny system nigdy niczym pozytywnym nie zaskoczył i pewnie nie zaskoczy.
tak jak Polacy i Czesi mieli swoje twarze, tak dzisiaj maskuje nas Zachód i Niemcy
O, niebieski duży Kasprzak, ależ to musiał być szał pośród brązowych ;)
Cudo!
Dzięki :)
wersja blue wychodziła w 1985r podobnie jak red line
Fajny film, skąd tyś go wydobył,zgrywane z VHS czy z czegoś innego ? Pozdrawiam i powodzenia w tym nowym roku i ratowania kolejnych sprzętów polskiej produkcji :)
niezapomniany 1986
Co to za nuta leci w tle ?
A ja już myślałem, że żaden c....ł o tak kluczową sprawę się nie spyta.
Sonoton SON 260 - Laszlo Bencker - Lady Robot --- A7 Romance For Tomorrow
Gdzie znajdę film z oryginalnym dźwiękiem?
DZIENNIK TV
Sonoton SON 260 - Laszlo Bencker - Lady Robot\A7 Romance For Tomorrow
Fajne nosiły wtedy fryzury....
Sławek Rząca szałowa a'la Laurent z hotelu "Victoria", dyskotekowy tapir, albo trwała ondulacja :)
Arek jaki to byl rok 84-86 czy jaki
Ojjj ile dałbym żeby znowu unitra produkowała kineskopy albo chociaż zdobyć te maszyny do produkcji kineskopów wtedy tylko ja bym miał najlepsze telewizory a nie tak jak inni same płaskie ścierwa
O, maszyny... to cały ciąg technologiczny! Fantastyczne marzenie. Jednak produkcja kineskopu to nie łatwa rzecz. Przede wszystkim potrzebna jest huta szkła kineskopowego. W Europie taką technologią dysponuje jeszcze firma Schott AG.
John Epping.
@Adjano 31 Sonoton SON 260 - Laszlo Bencker - Lady Robot\A7 Romance For Tomorrow