To samo miałem napisać, dzisiaj słucham Adama na lepszym sprzęcie i przypomina mi Piotra Kaczkowskiego z lat 80 i 90 ubiegłego wieku, w nieistniejącym już Programie III Polskiego Radia. W razie jak Adama wyrzucą z zakonu, to może zostać lektorem.
A ja siedzę z moją ukochaną babcią, którą się zajmuję.Babcia choruje na... starość. Po prostu jej świadomość z dnia na dzień jest coraz słabsza, nie potrafi już sama praktycznie nic zrobić, wiec pomagam jej się ubrać, umyć przygotowuję kolację. Babcia nie pamięta co było wczoraj, nie do końca chyba wie kto jest kim. Ale zawsze kiedy włączam jej msze online mówi głośno każdą cześć stałą. Oczy szklą jej się kiedy śpiewamy razem piosenki Maryjne. Czy wszystko rozumie? Pewnie nie. Ale najważniejsze, że robimy to razem ;)
Agus, nie ma takiej choroby jak starosc 😉Twoja Babunia ma zapewnie otepienie ( czyli demencje) ktore nie jest normą w starzeniu.Pieknie, ze sie Babcia opiekujesz.Nikt z nas ani medycyna nie wie, czy ona jednak tego nie wie, czuje.Napewno czuje się przy Tobie bezpiecznie. Ja opiekuje sie moim Ojcem, który również ma otepienie ( alzheimera) .Ja sama jestem chora, wiecjest to dla mnie trudno.Tak, jak Ty, gdy jest niespokojny, zagubiony, włączam Mu różaniec. Jest szczęście w Jego oczach, pokój. Pozdrawiam i zycze siły👍💪☺
Dopiero po czasie, człowiek sobie uświadamia, że lepsze są, te zwykłe szare dni, z kimś, kto daje pokój serca, niż jakieś szalejące stado motyli, które potem zalega gdzieś pod żebrami. 🍎🍏
Komentarze czytać - koniecznie. Dla mnie słuchanie ich to taka szansa poznania piszacych, pobycia z nimi- tak jak w rodzinie. Wierzę, że inni też tak maja. Ja mam dalece rozwinięta wyobraźnię dlatego słuchajac komentarzy widzę tych ludzi, uśmiecham się i macham do nich. 👋❤️
Klęczę i zdrapuje ciastolinę z dywanu - znak że imprezka była przednia. 40 rocznica ślubu rodziców, 6 dorosłych, 6 dzieci i jeden pies. Ktoś krzyczy, ktoś płacze, ktoś się śmieje. Wszędzie porozrzucane zabawki mieszają się z resztkami chrupek. A gdy wszyscy wyszli - zostało tylko sprzatanie. I historie potłuczone na słuchawkach
Beata Grzeszczuk, witam ojcze Adasiu. Właśnie skręcam meble z Ikei konkretnie witrynę. Pies śpi obok, kot przewraca kartony a ja skręcam i słucham potłuczonych historii. Na szczęście już kończę, jeszcze tylko szuflady. Historie które ojciec czyta, wpisują się świetnie jako tło do skręcenia mebli. Pozdrawiam serdecznie
A ja idę do obory do moich bydlaków 😍 🐄🐂. Ktoś przecież musi dostarczyć Polsce doskonale i zdrowe mleko. 😍😍 🥛🍼🍶🧀😋 Praca na gospodarstwie uczy pokory do zwierząt, do natury, od której wszystko zależy i do żywności, która nie jest tak łatwa do zdobycia jak: pójdę do sklepu. Żeby coś urosło (czy to marchewka, czy to cielę), potrzeba wiedzy i doświadczenia, o składnikach odżywczych, ochronie przed chorobami, chwastami, szkodnikami wirusami czy bakteriami potrzebnych takiemu Bożemu stworzeniu. Potrzebna jest odwaga do obsługi zwierząt które są 5-20 razy masywniejsze od człowieka (skaczący buhaj wywołuje strach), a jednocześnie zdolność do odczytania behawioru, żeby wiedzieć, co się dzieje, a także zdolności do naprawiania i tworzenia roznych rozwiązań ułatwiających pracę. Czy jest -30 na termometrze, czy +40 stopni, zawsze jest mnóstwo pracy i zajęć na tym końcu świata pod Białorusią. 😄 Ale wierzę, że Bóg błogosławi rolnictwo, zabezpieczenie bezpieczeństwa żywnościowego dla innych. I dzięki temu, dzięki Niemu my wszyscy możemy żyć w obfitości. 😍 Bo Tata obfitość nam na ziemi też roztacza. 😍
Ewelinko kochana rozumiem Cię doskonale. Też mieliśmy w domu rodzinnym krowy i wiem o czym mówisz. Nie można sobie odpuścić. Pozdrawiam serdecznie i życzę dużo zdrowia i sił do pracy. ♥️🙏🌹🥰☕☕
Ojcze Adamie, wczoraj rozstałam się z chłopakiem, dziś wieczorem mama wysłała mi ten Ojca filmik z podpisem ,,posłuchaj, warto, na pewno się rozchmurzysz". Mama miała rację, zresztą jak zawsze ;) Dziękuję za ten film, sprawił, że się rozchmurzyłam. ;)
A ja słucham leżąc w szpitalu podpięta po kroplówkę. Już 3 raz ta sama operacja. Jestem rok do tyłu z potłuczonymi. Może przyszedł czas nadrobić. Twój głos ojcze Adasiu uspokaja moje rozgoryczone ta sytuacja serce. Pozdrawiam cie. Niech będzie uwielbiony Jezus Chrystus. Niech uleczy moje ciało.
Słucham Ojca, piję kawę i myślę o mojej historii, którą może kiedyś spiszę i wyślę ją do "Historii potłuczonych"...kto wie. Dobrze, że Ojciec jest i nie raz Ojca konferencje, wstawki, vlogi wyciągały mnie ze smutku i rozpaczy. Wiem, że przez Ojca działa Bóg i to On działa w moim życiu. Niech Bóg ma Ojca w opiece! ❤️
Nooooo ,dobra niech się dzieje ,a ja słucham historii ,"O Matyldzie...." dziś tzn w łazience ,kręcąc włosy gorąca rurką.Moze to i nic dziwnego ale ja już mam 66 lat no to taka babcia ( a babcią jestem i moje wnuczki też słuchają Ojca Adama ),jakby na to nie patrzeć mam dużo czasu , ale jak już są ....Historie potłuczone to : słucham tu i teraz. Dziękuję Ojcze Adamie ,pozdrawiam ,zająłeś kawał mego serca .
Właśnie wróciłam z "Okruchowej" pielgrzymki. Wybrałam krzyż w lesie, zatem 2,5 godzinki spacerku z siostrami i pieskami, to był dobry dzień. A teraz na miłe zakończenie niedzieli historie potłuczone. Błogosławionej resztki dnia życzę.
A ja słucham Cię Ojcze ... surfując na desce ... do prasowania 🌊🌊🌊 😂😂😂 Kiedys znienawidzona czynność, dzis jest chwilą sam na sam z Twoimi historiami ‼️ uwielbiam i Dziekuje 🙏🙏🙏 Szczęść Boże 😇
Jak zawsze jemy z żoną kolację i słuchamy historii. Pytam żony czy też miała takie motyle w brzuchu na pierwszych spotkaniach? Ona na to, że na pierwszych spotkaniach myślała, że mi czegoś brakuje 😂
Często słucham sobie historii z moimi podopiecznymi zwierzakami😊 sprzątając w stajni u alpak i koni, w końcu robię to co kocham, to cudowne ile w tej mojej pracy szczęścia i miłości ❤️
Leżę właśnie w łóżku przed snem, czekając niecierpliwie na poród a jestem 4 po terminie z burzą hormonów... słuchając najnowszej historii potluczonej. Pozdrowiam!
A ja zjadłem kolacje i lecę do pracy bo dostałem zgłoszenie że komuś się zmarło w szpitalu więc trzeba go odebrać i zawieść do chłodni to jadę i słucham w drodze do szpitala 😎 Pozdrawiam serdecznie Ojcze Adamie🤝 Ps. w każda niedziele wyczekuje kolejnej historii potłuczonej przyjemnie się ich słucha fajnie że znowu wróciły👍🏻
Słucham tego skulona na podłodze w pokoju. Przyglądam się pustej ścianie pragnąc żeby pojawiły się na niej jakieś odpowiedzi. Chciałabym się wypłakać i poczuć ulge, ale nie potrafie. Ostatnio w moim życiu nie układa się najlepiej. Nie chce mi się nawet wstawać z łóżka, mam kryzys wiary, nie potrafię pozbyć się złości na Boga i nic mi nie wychodzi. Sama nie wiem co się ze mną dzieje, straciłam resztki nadziei i po prostu słucham, słucham aż w końcu coś może do mnie dotrze.
To historia, która przydarzyła się wielu z nas...mnie też, choć kolejność nieco inna...ta seria o ,,potłuczonych" jest naprawdę świetna. Szczęść Boże wszystkim!
Pozdrawiam Wszystkich ❤👋😊 Wstawiłam lazanię do piekarnika i słucham... Uwielbiam Pachnidła, a dzisiaj takie ważne wątki - przynależności, pełni i mądrej miłości Dziękuję ❤
A ja słucham Ojca siedząc na kanapie ze słuchawkami na uszach żeby nie obudzić mojej całej rodzinki która udała się na popołudniowa drzemkę i dziękuję że ich mam moją córkę 2,5 letnia Zuzie Adasia który ma 10 miesięcy i nawet za Męża 😉 taka chwila wytchnienia w całym kolejnym intensywnym dniu opieki nad małymi łobuzami 😉
Słucham tej historii wracając z Mazur na Podlasie. Wpadłam na szybki weekend w rodzinne strony, a teraz wracam, można powiedziec- do siebie. Zazwyczaj słucham Ojca, późnym wieczorem, już w łóżku, przed samym snem, ale dzisiaj umili mi Ojciec dość męczącą podróż. Dziekuję i pozdrawiam serdecznie 😁🤗
Robię na szydełku ubranko dla lalki mojej wnuczki, nie łatwa sprawa bo lalka to chłopak i robię pierwszy raz spodnie🤦ale przypominam sobie zaraz że dzisiaj historie potłuczone, włączam i robię słuchając całą nogawkę zrobiłam, tak mnie Ojciec świetnie mobilizuje😆
A mnie właśnie zły kusił, już prawie się zgodziłem na to, co on mi podsuwał. Nagie Duch Święty mnie natchnął żeby tu przyjść. Dziękuje ojcze, że tu jesteś.
Ja się ubieram na gorzkie żale i na Mszę już później. Polubiłam te wieczorne Msze Niedzielne. Pozdrawiam Ojcze! Miło Cię było zobaczyć w Lublinie na żywo. Siedziałam z tyłu i widziałam tylko światło odbijające się od twojej głowy 😁. Tyle z moim (1.56) wzrostem
Słucham historii Matyldy, kiedy wróciłam z rekolekcji u Dominikanów we Wrocławiu. Zmywam makijaż i słyszę, że Matylda w listopadzie spędziła 16 dni sama ze swoim wirusem i morzem łez. Uśmiecham się z łezką w oku, że nie byłam wtedy sama. Moja historia jest bardzo podobna do historii Matyldy. Będąc na izolacji, zaczęłam wstęp do swojej historii potłuczonej. Po czym wszystko usunęłam jednym przyciskiem „delate”. Nie odważyłam się, pomyślałam, że nie chcę nadawać jej życia. Dobrze słyszeć, że nie byłam w tamtym czasie sama, że gdzieś na świecie była tez Matylda, która przeżywała to samo. Ja również czuję się już wolna. Matyldo dziękuję.
W tych "największych" nieszczęściach zawsze wydaje nam się, że jesteśmy zupełnie sami i że nie ma na świecie bardziej nieszczęśliwej istoty niż my. A tu nagle okazuje się, że więcej takich potłuczeńców ;)
Jak zwykle słucham z kubkiem herbaty, w tle rodzice oglądają tv, ja na krześle pod ścianą w słuchawkach z telefonem w ręku. Ojcze, czytaj te komentarze, super się ich słucha. Taki początek z komentarzy to już taka tradycja.
Ale to było dobre... Dawno nie usłyszałam w pojedyńczym odcinku tylu pięknych zdań i prawd życiowych :) Dziękuję za dwa jabłka i za najwyższą formę miłości :) Jak ja się cieszę, że jestem dzieckiem Bożym!!!! Też jestem samotnym jabłkiem, od jakiegoś czasu pełnym, bo pustkę wypełnił Bóg :)
Ja tez żałuję, że nie wiedziałam o ojca konferencji w Nowym Sączu. Pozdrawiam gorąco z Małopolski. Bóg zapłać za wszystkie Ojca słowa, które zbliżają nas do Boga.
Ojcze Adamie, a ja odpaliłem dzisiejsze Historię potłuczone jako przerwę od muzyki, bo jako DJ właśnie skończyłem nagrywać mix i akurat pojawił się nowy odcinek, a to idealna pora by ze studyjnego nagłośnienia wydobył się głos ojca i kolejna wartościowa historia. A i przyznam, że prawie przy każdym odcinku historii potłuczonych płaczę, płaczę tak radośnie, szczęśliwie, słysząc jak cudownie Pan Bóg działa w różnych życiowych sytuacjach, a dokładnie to w każdych życiowych sytuacjach. Dziękuję wszystkim osobom, które podzieliły się swoimi historiami i dziękuję ojcu za całą ojca działalność. Z Bogiem! PS. Zostałem dzisiaj jednym z patronów Langusty, i przeczytałem w mailu, że 16. dnia każdego miesiąca jest odprawiana msza za patronów, a ja 16 marca obchodzę urodziny - przypadki nie istnieją.
Tak sobie leżę i słucham Cię ojcze. I Ty mówisz : to są historie potłuczone, a ja dopowiadam: i przez Boga posklejane. Pozdrawiam i dziękuję za to , że jesteś.....❤️
Słucham historii potłuczonych siedząc w kuchni. Jem kanapkę z szynką i przegryzam kapustą kiszoną. Przed chwilą przytargałam świeże bułki i te smakołyki z małego sklepiku osiedlowego. Siedzę i myślę co będzie... Te smaki to chyba stąd, skąd można się domyślić - spodziewam się dziecka. I tak myślę jak to będzie, bo moje życie jest bardzo poplątane. Boję się i cieszę równocześnie. Dla spokoju głowy, bo dzidziuś tego potrzebuje, słucham rekolekcji, konferencji... Chcę wierzyć, że wszytsko będzie dobrze...
Ojcze Adamie, chciałabym Ci podziękować z całego serca za to, że wskazałeś mi na nowo drogę do Boga. Kiedy zaczęła się pandemia, miałam mnóstwo wolnego czasu na rozmyślanie o życiu i wtedy uświadomiłam sobie, jak bardzo oddaliłam się od Boga. Rok temu przyjaciółka wysłała mi link do jednej z Historii Potłuczonych i tak od tamtego momentu już tu zostałam. Spędziłam godziny na słuchaniu twoich słów, które pomogły mi na nowo odnaleźć Boga, bliżej Go poznać i stworzyć z Nim relację, która teraz jest coraz silniejsza. Dziękuję Ci za to, co robisz i za naukę, którą głosisz, bo dzięki temu wróciłam do naszego Boga Ojca.
Jest jeszcze jeden "fajny tekst" - "Faceci powinni się o Ciebie bić" ;) - a co do nas kobiet, to nie zawsze z nami jest tak pięknie jak to Ojciec o nas powiedział - że pakujemy się w kłopoty, bo spodziewamy się dobra. Czasem pakujemy się tarapaty, bo zaklinamy rzeczywistość - choć wszystkie znaki na ziemi i niebie mówią nam "uciekaj" - to my mówimy "nie" - bo ja tak bardzo chcę, żeby było tak jak chcę - że zamknę oczy i uszy - wyłączę rozum. Jak dzieci, które myślą, że jak zamkną oczy - to nie będzie tego co jest.
A ja słucham po ciężkiej niedzieli: pisanie pracy naukowej (którą chciałam dziś skończyć) nie szło kompletnie, zmęczenie dało się we znaki. I w samym środku swojej naukowej rozpaczy myślę sobie: "Daj sobie czas". I dałam. Był spacer, historia potłuczona, a nawet pyszne jedzonko w postaci MANGO (uwielbiam!). I teraz czuję się lepiej i wiem, że sobie poradzę, bo Duch Święty zawsze jest, niezależnie od sytuacji i mnie umacnia. Pozdrawiam wszystkich Langustowiczów ☀️😊
@@grzegorz7500 fakt, ludzie to żadne połówki, każdy jest indywidualna jednostką, i tylko połączenie dusz jest coś naprawdę warte, to jest ta baza, a przyjaźń jest najwyższym levelem z możliwych, bez oceniania, narzucania i ograniczania. Daje prawdziwą wolność. ☺️
Chcę więcej komentarzy, chcę więcej historii potłuczonych. Apeluję o więcej. Dwa razy w tygodniu. Niech nigdy się nie kończą i dla mnie odcinki mogą trwać po 2 godziny. Więcej, więcej!!!
Ojcu ... słucham o bardzo nietypowej godzinie - jest 4.19 ... za wcześnie, by wstać (do pracy na 7-mą), za późno, żeby jeszcze na trochę zasnąć (za mniej niż godzinę zadzwoni budzik). Idealnie na Historię potłuczoną. Mam serce pełne miłości i strachu o przyszłość ... moja historia jeszcze dojrzewa ...
A ja mam kumulacje, bo nie dość, ze słucham Ojcze Adasiu moich ulubionych historii potłuczonych to jeszcze jestem na mojej ulubionej wyspie Teneryfie, na pięknym tarasie z widokiem na Gran Canarie, jest tak cieplutko, Bogu i Tobie Ojcze Adasiu niech będą dzięki za te chwile szczęścia :):):)
Szczęść Boże o.Adamie, ja słucham wszędzie gdzie tylko mogę, najczęściej na spacerze w lesie lub podczas czynności jakoe muszę wykonać podczas opieki 24/h przy chorym dziecku, od lat słuchamy 😇🙏🙏🙏
Ja zaczynałam słuchać historii latem - podczas robienia domowych konfitur i kompotów. Historie, a później konferencje były moim "gadaczem", radiem. Dzięki temu wracam do Boga, po latach oddalenia... I bardzo mi dobrze w tej bliskości! Mimochodem podsłuchiwał Ojca też mój niewierzący chłopak - na początku był pozytywnie zaskoczony humorem - skwitował: "ten to by mógł stand up robić". Mijały tygodnie - słuchamy już razem, wiemy już jak chcemy żyć... I z Kim 😊👍 Ojcze Adamie - dziękujemy 😊
Dziękuję Ojcu serdecznie za to co Ojciec dla nas robi, za historie potłuczone, languste, pachnidła i wiele innych. Przesyłam choć tylko telepatycznie mocne uściski. Niech dobry Bóg błogosławi na dalszą pracę.
Przepełniona prawdą życia codziennego historia, zrobiła mi niedzielę 🥰 dziękuję, ja też trochę jak taka Matylda, idę z miłością Boga przez świat i na całe szczęście 🥰
A ja z ojcem zasypiam. Pokłóciłam się z tatą, zalałam się łzami, ale wyjaśniliśmy swój spór... spór o Kościół i jego różnorodność. Mam wrażenie, że każde z nas rozumie wszytsko inaczej, ale oboje staramy się o swoją świętość i zbawienie i za to chwała Panu.
Drogi Ojcze Adamie dziękuje za słowa, które pomagają mi wciąż się nawracać, pokonywać lęki i trudności. Tak bardzo dziękuje za spotkanie i modlitwę. Powierzam Ojca w modlitwie dobremu Bogu i z serca dziękuje! Magda z Lublina
Słucham i karmię ŻÓŁWIA o imieniu JUREK.. Kolejny przyjaciel mojego 10letniego synka, mam wrażenie że Jurek także słucha tej historii i kręci głową.. U mnie też było podobnie, zakochanie pomyliłam z miłością ale dobry Bóg połączył nas węzłem małżeńskim który przetrwał już 14 lat, dopiero po tylu latach zrobił z tego miłość.. Pozdrawiam😊
O. Adasiu, Ojciec nawet nie zdaje sobie sprawy jak bardzo pokrzepiające i dające nadzieję słowa mówi. Nie tylko w historiach potłuczonych, ale w wielu rekolekcjach i konferencjach. W tym co Ojciec mówi czuć Ducha Świętego i to jest piękne. Niezmiernie się cieszę, że tutaj na ziemi mamy takiego kogoś kto nam próbuje umożliwić lepsze zrozumienie i poznanie Pana Boga. Ja z Ojcem, pewnie"tutaj" (na ziemi), osobiście nie poznamy się, ale mam nadzieję, że tam w Niebie, może będzie taka możliwość. Dziękuję za wszystko i życzę dużo Łaski Bożej ☺️.
Mogę słuchać godzinami ....te historie życiowe zwłaszcza w wykonaniu ojca Adama .To dobro które bije z głosu ..nadrabiam zaległości bo trafiłam przypadkiem około 3 miesiące temu ..to chyba Bóg tak chciał .zatrzymał mnie dosłownie ...Bóg zapłać ❤🙏zostanę na zawsze
Witam Ojcze i Wszystkich „Potłuczonych” . Ja słuchałam tej historii wracając z długiego spaceru. Teraz piję kawkę . Kawa, woda i wino czerwone ( oczywiście wino w umiarkowany sposób ) i reszta napoi może nie istnieć dla mnie . Ja lubię słuchać komentarzy . Może 6 na początku i 6 na końcu dla wytrwałych? A jak nie możesz Ojcze wszystkich przeczytać to zostaw choć „lajka” 😁. Pozdrawiam serdecznie i życzę wszystkim dobrego tygodnia . Z Panem Bogiem .
Słucham zajadając się chlebkiem z ziarnami (własny wypiek) z grubą warstwą nutelli, popijając kawą z baileysem. Długi spacer z psem już był, więc trzeba nadrobić zgubione kalorie :D
Słucham tych Historii i ciągle próbuje opisać swoją. Wersji było wiele, jak w tej dzisiejszej, jednak ostatecznie brakuje odwagi. Przeszłam długą i bolesna drogę i wyrzucenie tego z siebie pewnie by pomogło ale bardziej chciałabym poprosić Ojca o modlitwę, nawet nie tyle za mnie, co za osoby które mnie tak bardzo skrzywdziły. Potrzebują tego i ja także. Bóg zapłać.
Nie wiem czy można powiedzieć, że słuchałam dzisiaj historii potluczonej. Usnełam w czasie słuchania chyba trzy razy. Budzilam się i włączyłam od nowa. Dotarlam wreszcie do końca. Historia była ciekawa ale przymknelam oczy, ojciec czytał, koty mnie ogrzewały, mruczały i odpłynełam.
A ja słucham w domu, w łóżku z ...korona wirusem😷 ale od razu czuję się lepiej jak słyszę ten cudowny głos o.Adasia i pięknych HP dziękuję i pozdrawiam serdecznie 🤗💙🙏 Ps. ten wirus nie jest taki zły😉🤭 bo można nadrobić Langustowe zaległości i przybliżyć się do Boga 👍
Wczoraj nie miałam sił, żeby wieczorem włączyć komp i odsłuchać historie. Kilka godzin spędziłam z synem w szpitalu. Znów "wyłamał" sobie kolano (chrup i rzepka uszkodzona)! Dziś od rana powalczyłam z komputerem, który nijak nie chciał ruszyć! A teraz słucham historii, które uwielbiam (te "wstępniaki również - ile by ich ni było!), pralka pierze, ja sprzątam, czego nie lubię - ale słuchając - daję radę:) Pozdrawiam serdecznie.
Piękna historia. Wzruszylam się słuchając zresztą jak zawsze. Jakaś beksa że mnie wychodzi w te niedzielne wieczory. Pozdrawiam serdecznie i dziękuję za Twoją historię. ♥️
Słucham tej historii jedząc ciasteczka.. A co tam, czasem można i zjeść ciasteczko.. Chyba zagryzam swój ból, który dalej mi towarzyszy.. Ale Twój głos Ojcze Adamie bardzo mnie uspokaja i liczę na to, że jeszcze będzie dobrze i ktoś mnie pokocha. Zaczynam wracać do zaufania Bogu, bo gdzieś mi to wcześniej uciekło. Dziękuję za te wszystkie historie
A ja "tłuczę się" w pracy, o godzinie 2.26 w nocy, pilnując parametrów usypianych farmakologicznie pacjentów na ojomie, gdzie walczy o życie w obecnej chwili 7 osób, w tym z COVID19, gdzie kończy swoją, niejednokrotnie nierówną walkę, tak wiele ludzi... A w tle dzwięk respiratorów, pomp, alarmów i.... ojca Adama. Odkryłam historie potłuczone tydzień temu, przesłuchałam wszystkie prasując, gotując, odpoczywając i wykonując wszystkie obowiązki żonowo-matczyno-zawodowe, mam nadzieje nie zaniedbując żadnego z nich... i tak powoli w głowie rodzi się moja potłuczona historia z Bogiem w tle, bo w końcu "jeśli Bóg z nami, któż przeciwko nam"
Kurczę uwielbiam te historię! Co tydzień dają mi one nadzieję na lepsze jutro, jak narazie widzę bezsens życia i nic nie wskazuje na to że przyjdą lepsze dni ale mam nadzieję że się mylę!
Witaj Ojcze Adamie, gratuluję 25 historii potłuczonych👍lubię słuchać komentarze👌a najbardziej Ojca wstawki czytając historie😉 Dziękuję Ci Ojcze za Najcudowniejsze w moim życiu rekolekcje i Błogosławieństwo w Lublinie😇 Dobrze,że Jesteś Ojcze Adamie🌹
Witam ;) Właśnie jadę na bitwe o 6 rano. Bitwę bo tak traktuje pracę czyli walkę z ówczesnym wirusem. Jadąc słucham historii, które dają mi nadzieję na lepsze jutro. Trzymajcie się zdrowo! :)
A ja za to porankami słucham ojca Adama robiac makijaż I tak już chyba ponad 5 lat co ranka. Dodam tylko że zajmuje mi to ok 1 godz wiec codziennie słysze ojca kojacy głos i piękne słowo. Tak właśnie każdego ranka zaczynam mój dzień😁 Miód na dusze! 😇 Bóg z Toba Adamie 🙏
Jasne,prosimy o więcej komentarzy,zwłaszcza jak ojciec poczyta mój 😄 Zmywam gary i słucham " historii potłuczonych" Po każdym wysłuchaniu,czekam na następne historie.Pozdrawiam ojcze Adamie Ciebie i słuchaczy 🤗🥰
Dziś słucham niedługo po wypuszczeniu w eter 😉 A tu sąsiadka puka i przerywa mi, Pani po 80 tce, spytała czy mamy pożyczyć szklankę mleka do kawy, bo zabrakło 😊 Dałam i zostałam obdarowana pączkami własnej roboty 😁 mam do słuchania reszty historii 👍😘 Czytaj, lubię słuchać Twoimi uszami, co Cię bawi i rozczula 😊🥰
Ano tak... słucham Cię Ojcze już późno... w kuchni, przy zlewie, przy myciu garów... no i fajnie... lubię to zmywanie, bo wtedy mam czas na słuchanie... dzięki Ojcze Adasiu, że Jesteś...🌺 kurczę, ucz nas dalej... no i jutro wieczorem po pracy kolejne zmywanie... no i zaległe "potłuczone"... ściskam w oczekiwaniu na kolejne historie. Agnieszka
Kocham te historie i te komentarze o.Adasia. Tyle w nich mądrości...skąd ojciec to bierze? No wiem, wiem skąd i myślę, że wszyscy wiedzą Najbardziej udanego dnia kochani...❤🤗😇
Kiedy nauczymy się kochać Boga naszego Ojca wówczas będziemy najszczęśliwszymi ludźmi na świecie.🙏🙏🙏 Gorące pozdrowienia dla wszystkich słuchaczy 😘🥰❤️👋🤗
Ojcze Adamie pozdrawiam od niedawna uslucham ojca wstawki i Historie Potluczone bardzo mi sie spodobaly rozne twoje historyjki oraz Ewangelie mieszkam w Hamburgu od wielu lat lubie chodzic do polskiego kosciola jakos blizszy jest mojemu sercu chociaz tez chodze do kosciola na niemieckie mszy alle tam nie ma tej magi pozdrawiam
A ja jem ciastko owsiane. Własnej roboty. Jestem zła, bo kumpel miał przyjechać na pogaduchy- wczoraj. Nie przyjechał, bo nie wyszło. Miał dzisiaj- zwodzil pół dnia, w końcu umówił się na 19:00. Po czym po pół godziny- jednak przełożył na przyszly tydzień... Masssakra. Teraz słucham i łapię równowagę. Ojcze Adamie, szczęście , że słucham Ciebie teraz, mam nadzieję, cholera mnie odejdzie 😜
Ojcze Adamie ile prawdy w ojca komentarzach mam nadzieję że pomogą młodym kobietom. Dziękuję że ojciec jest ze mogę słuchać codziennie Wstawakow, Okruchów teraz też medytować.Pogoda ducha ojca sprawia mi wiele radości i pomaga. Pozdrawiam serdecznie. 😊 🌹 ❤️
Majonez Kętrzyński !! jem od urodzenia, próbowałem różne inne ale nie ma lepszego. Adam a ty gościsz u mnie często w pracy odkąd Duch Święty podsyca moją potrzebę słuchania go przez Twoje różne audycje. Tak mam takie wewnętrzne przekonanie, że on mówi do nas przez Ciebie dobry człowieku. Bądź nam zawsze przewodnikiem bo robisz genialną robotę dla Ojca naszego stworzyciela wszystkiego i wszystkich Amen.
Zaczęłam słuchać Historii Potłuczonych późnym wieczorem, nie mogących zasnąć 😊. Uwielbiam jak ojciec czyta komentarze i tłucze o życiowych zakrętach 😏. Bardzo lubię też , ten kojący głos, który wprowadza mnie w inny świat ☺. W tym późno-wieczornym przypadku dosłownie i w przenośni. Znikła niemoc bezsenności😊 Ululał mnie ojciec, jak różowego bobasa👶. Uspałam jak niedźwiedzica, zimową porą 😄. Bóg zapłać 🥰
Przepiękne to zdanie o przyjaźni. Aż sobie zapisałam. Uwielbiam Ojca słuchać. I niby wszystko wiem ale jakoś tak trudno wprowadzić to we własne życie zwłaszcza jak żyje się pod jednym dachem z człowiekiem, w którym trudno dostrzec Dobro.
A ja słucham patrząc przed siebie w okno jak śnieg pada za oknem i słucham tej historii i odnoszę ją zupełnie do siebie. Fziękuję Duchowi Że pozwolił mi dzisiaj zajrzeć w telefon i znaleźć tą akurat historię tak bardzo dziś mi potrzebną. Chyba dokładnie to samo mam ostatnio, to że staram się szukać na siłę kogoś i przynależeć do kogoś. Choć tak naprawdę już przynależë do Boga i tylko muszę sobie o tym przypominać. Jemu pokładam ufność że kiedyś będzie lepiej że wszystkie wydarzenia które mi się do tej pory wydarzyły mają cel.Już ten cel poniekąd widzę widzę we mnie, w tym jak ja się zmieniłam, w dzieciach Będzie dobrze. Mam gorsze i lepsze dni tak jak Matylda ale staram się akceptować również siebie i chcę dawać ludziom to co widzę i czuję.To jaką radość sprawia obdarowywanie innych czymś dobrym: dobrym słowem, dobrą radą, choćby finansową pomocą, nawróceniem. Dziękuję Ci Ojczze za to że jesteś bo kolejny raz na mojej drodze podnosisz mnie na duchu. Wracam do ciebie za każdym razem gdy jest mi w życiu bardzo źle i ciężko i moja dusza krzyczy z żalu i samotności pęka na pół. A ty ją powolutku sklejasz swoim głosem swoimi radami tym co mówi przez ciebie Duch Święty I za każdym razem trafia w samo serce. Które powoli się odradza. I posklejane jak pęknięty wazon nadal bije. I bije dla ludzi Kocham Was 💕
Slucham przed spaniem w niedziele po powrocie od malzonki ktora jest w sanatorium a komentuje w poniedzialek ,dziekuje za wszystkie Historie Potluczone ktore sie ukazaly i czekam na nastepne. Komentarze mile widziane.Nie jezde trolejbusem ,nie depiluje nog po prostu lykam Potluczone Historie jak jablecznik tesciowej.🤗🖐 Wielkie dzieki 👍🍏🍎
A ja słucham rano jak ćwiczę A mam już 82 lata Ale dbam o sprawność ciała i umysłu. Szczęść Boże. Jesteś super O.Adasiu
👍🏽👍🏽👍🏽👍🏽👍🏽❤️❤️❤️❤️❤️❤️Super, wszystkiego dobrego, podziwiam i błogosławię panią, z Panem Bogiem 👋🏼🌷
Pięknie! Pozdrawiam!🤸🏼🚴🏻♀️
@@oiillbeback Super!
Gģ
Super 👍 jestem pełna podziwu. Niech Pani Bóg błogosławi i ludzie kochają ❤️
Ksiądz ma radiowy głos. Super się słucha. Szczęść Boże Ojcu i wszystkim sluchaczom :)
To samo miałem napisać, dzisiaj słucham Adama na lepszym sprzęcie i przypomina mi Piotra Kaczkowskiego z lat 80 i 90 ubiegłego wieku, w nieistniejącym już Programie III Polskiego Radia. W razie jak Adama wyrzucą z zakonu, to może zostać lektorem.
Dobrze, ze nie radiowa uroda :)
Prawda
Że głos radiowy
PP,,0
A ja siedzę z moją ukochaną babcią, którą się zajmuję.Babcia choruje na... starość. Po prostu jej świadomość z dnia na dzień jest coraz słabsza, nie potrafi już sama praktycznie nic zrobić, wiec pomagam jej się ubrać, umyć przygotowuję kolację. Babcia nie pamięta co było wczoraj, nie do końca chyba wie kto jest kim. Ale zawsze kiedy włączam jej msze online mówi głośno każdą cześć stałą. Oczy szklą jej się kiedy śpiewamy razem piosenki Maryjne. Czy wszystko rozumie? Pewnie nie. Ale najważniejsze, że robimy to razem ;)
Agus, nie ma takiej choroby jak starosc 😉Twoja Babunia ma zapewnie otepienie ( czyli demencje) ktore nie jest normą w starzeniu.Pieknie, ze sie Babcia opiekujesz.Nikt z nas ani medycyna nie wie, czy ona jednak tego nie wie, czuje.Napewno czuje się przy Tobie bezpiecznie. Ja opiekuje sie moim Ojcem, który również ma otepienie ( alzheimera) .Ja sama jestem chora, wiecjest to dla mnie trudno.Tak, jak Ty, gdy jest niespokojny, zagubiony, włączam Mu różaniec. Jest szczęście w Jego oczach, pokój. Pozdrawiam i zycze siły👍💪☺
Błogosławione jesteście kobiety, Pan Bóg niech Wam dopomaga 🙏🏽🙌🏽🌷
Dwie Piękne kobiety o pięknych sercach!Niech Wam Pan Bóg błogosławi na ten trud.Sercem jestem z Wami.
Cudowne. Dziękuję
Jesteś wielka!
Dopiero po czasie, człowiek sobie uświadamia, że lepsze są, te zwykłe szare dni, z kimś, kto daje pokój serca, niż jakieś szalejące stado motyli, które potem zalega gdzieś pod żebrami. 🍎🍏
Doskonale to ujęłaś 😉
Komentarz trafia w punkt. Pozdrawiam serdecznie.
😁
@@m.r.7088
Dziękuję 💟🙏🤗
@@magorzatai.2215
Dziękuję 💟🙏🤗
Komentarze czytać - koniecznie. Dla mnie słuchanie ich to taka szansa poznania piszacych, pobycia z nimi- tak jak w rodzinie. Wierzę, że inni też tak maja. Ja mam dalece rozwinięta wyobraźnię dlatego słuchajac komentarzy widzę tych ludzi, uśmiecham się i macham do nich. 👋❤️
Ja mam podobnie. Lubię ludzi i doceniam ich zwierzenia i komentarze również 🌿 🌹
Klęczę i zdrapuje ciastolinę z dywanu - znak że imprezka była przednia. 40 rocznica ślubu rodziców, 6 dorosłych, 6 dzieci i jeden pies. Ktoś krzyczy, ktoś płacze, ktoś się śmieje. Wszędzie porozrzucane zabawki mieszają się z resztkami chrupek. A gdy wszyscy wyszli - zostało tylko sprzatanie. I historie potłuczone na słuchawkach
Beata Grzeszczuk, witam ojcze Adasiu. Właśnie skręcam meble z Ikei konkretnie witrynę. Pies śpi obok, kot przewraca kartony a ja skręcam i słucham potłuczonych historii. Na szczęście już kończę, jeszcze tylko szuflady. Historie które ojciec czyta, wpisują się świetnie jako tło do skręcenia mebli. Pozdrawiam serdecznie
A ja idę do obory do moich bydlaków 😍 🐄🐂. Ktoś przecież musi dostarczyć Polsce doskonale i zdrowe mleko. 😍😍 🥛🍼🍶🧀😋
Praca na gospodarstwie uczy pokory do zwierząt, do natury, od której wszystko zależy i do żywności, która nie jest tak łatwa do zdobycia jak: pójdę do sklepu. Żeby coś urosło (czy to marchewka, czy to cielę), potrzeba wiedzy i doświadczenia, o składnikach odżywczych, ochronie przed chorobami, chwastami, szkodnikami wirusami czy bakteriami potrzebnych takiemu Bożemu stworzeniu. Potrzebna jest odwaga do obsługi zwierząt które są 5-20 razy masywniejsze od człowieka (skaczący buhaj wywołuje strach), a jednocześnie zdolność do odczytania behawioru, żeby wiedzieć, co się dzieje, a także zdolności do naprawiania i tworzenia roznych rozwiązań ułatwiających pracę.
Czy jest -30 na termometrze, czy +40 stopni, zawsze jest mnóstwo pracy i zajęć na tym końcu świata pod Białorusią. 😄
Ale wierzę, że Bóg błogosławi rolnictwo, zabezpieczenie bezpieczeństwa żywnościowego dla innych. I dzięki temu, dzięki Niemu my wszyscy możemy żyć w obfitości. 😍 Bo Tata obfitość nam na ziemi też roztacza. 😍
Co tam na Podlasiu słychać?😃
Dzięki,że jesteś 👍❤
Ewelinko kochana rozumiem Cię doskonale. Też mieliśmy w domu rodzinnym krowy i wiem o czym mówisz. Nie można sobie odpuścić. Pozdrawiam serdecznie i życzę dużo zdrowia i sił do pracy. ♥️🙏🌹🥰☕☕
🥰... rozumiem,moja ciocia też ma krówki mleczne😁
Dobrze że Ci się chce. Bo inaczej się to robi z chęcią a inaczej z musu.
Ojcze Adamie, wczoraj rozstałam się z chłopakiem, dziś wieczorem mama wysłała mi ten Ojca filmik z podpisem ,,posłuchaj, warto, na pewno się rozchmurzysz". Mama miała rację, zresztą jak zawsze ;) Dziękuję za ten film, sprawił, że się rozchmurzyłam. ;)
Mądra i kochająca mama:)
Tak bardzo bałam się być sama, że byłam z kimś żeby tylko być. Teraz jestem mądrzejsza i czekam, nic na siłę. Dziękuję za Waszą obecność
@@serekhochland8596 albo po prostu być i starać się nie myśleć sama, czy nie ;)
@@gosiasapieja9965 pewnie więcej niż dwie. Każda inna i tak samo piękna :)
A ja słucham leżąc w szpitalu podpięta po kroplówkę. Już 3 raz ta sama operacja. Jestem rok do tyłu z potłuczonymi. Może przyszedł czas nadrobić. Twój głos ojcze Adasiu uspokaja moje rozgoryczone ta sytuacja serce. Pozdrawiam cie. Niech będzie uwielbiony Jezus Chrystus. Niech uleczy moje ciało.
Proszę o duuuużo komentarzy. Są tak piekne i często zaskakujące ❤
Słucham Ojca, piję kawę i myślę o mojej historii, którą może kiedyś spiszę i wyślę ją do "Historii potłuczonych"...kto wie. Dobrze, że Ojciec jest i nie raz Ojca konferencje, wstawki, vlogi wyciągały mnie ze smutku i rozpaczy. Wiem, że przez Ojca działa Bóg i to On działa w moim życiu. Niech Bóg ma Ojca w opiece! ❤️
Nooooo ,dobra niech się dzieje ,a ja słucham historii ,"O Matyldzie...." dziś tzn w łazience ,kręcąc włosy gorąca rurką.Moze to i nic dziwnego ale ja już mam 66 lat no to taka babcia ( a babcią jestem i moje wnuczki też słuchają Ojca Adama ),jakby na to nie patrzeć mam dużo czasu , ale jak już są ....Historie potłuczone to : słucham tu i teraz. Dziękuję Ojcze Adamie ,pozdrawiam ,zająłeś kawał mego serca .
Komentarz Oksany jest przepiękny i prawdziwy,Ona ubrała w słowa to ,co dzieje się w wielu naszych zranionych i pogubionych sercach❤
Gdzie moge znalezc komentarz Oksany?
@@justynawiaczek1763 Komentarz Oksany jest pod poprzednimi"historiami potłuczonymi z ubiegłej niedzieli.😊
@@aleksandraola984
Dziekuje
@@justynawiaczek1763 😊
Ojcze Adamie, a ja waśnie słucham historii potłuczonych dla komentrzy! Nie są w niczym gorsze od samych historii.
Podzielam zdanie 🙂🙂🙂👍🏽
5
Właśnie wróciłam z "Okruchowej" pielgrzymki. Wybrałam krzyż w lesie, zatem 2,5 godzinki spacerku z siostrami i pieskami, to był dobry dzień. A teraz na miłe zakończenie niedzieli historie potłuczone. Błogosławionej resztki dnia życzę.
A ja słucham Cię Ojcze ... surfując na desce ... do prasowania 🌊🌊🌊 😂😂😂 Kiedys znienawidzona czynność, dzis jest chwilą sam na sam z Twoimi historiami ‼️ uwielbiam i Dziekuje 🙏🙏🙏 Szczęść Boże 😇
Jak zawsze jemy z żoną kolację i słuchamy historii. Pytam żony czy też miała takie motyle w brzuchu na pierwszych spotkaniach? Ona na to, że na pierwszych spotkaniach myślała, że mi czegoś brakuje 😂
Często słucham sobie historii z moimi podopiecznymi zwierzakami😊 sprzątając w stajni u alpak i koni, w końcu robię to co kocham, to cudowne ile w tej mojej pracy szczęścia i miłości ❤️
Leżę właśnie w łóżku przed snem, czekając niecierpliwie na poród a jestem 4 po terminie z burzą hormonów... słuchając najnowszej historii potluczonej. Pozdrowiam!
Pozdrawiam również 🤗 powodzenia życzę i spokojnego oczekiwania na maluszka 👍🙂
Jestem chora wzięłam silna tabletkę ale Twój głos ojcze działa jak balsam na wszystko dziękuję
Pan Bóg z Tobą siostro, błogosławię i pozdrawiam, niech Pan Bóg przyniesie ulgę w bólu, da siłę, uleczy w Imię Jezusa, Amen 🙏🏽🙌🏽
A ja zjadłem kolacje i lecę do pracy bo dostałem zgłoszenie że komuś się zmarło w szpitalu więc trzeba go odebrać i zawieść do chłodni to jadę i słucham w drodze do szpitala 😎 Pozdrawiam serdecznie Ojcze Adamie🤝 Ps. w każda niedziele wyczekuje kolejnej historii potłuczonej przyjemnie się ich słucha fajnie że znowu wróciły👍🏻
Dziękuję za pana pracę i pozdrawiam serdecznie
Słucham tego skulona na podłodze w pokoju. Przyglądam się pustej ścianie pragnąc żeby pojawiły się na niej jakieś odpowiedzi. Chciałabym się wypłakać i poczuć ulge, ale nie potrafie. Ostatnio w moim życiu nie układa się najlepiej. Nie chce mi się nawet wstawać z łóżka, mam kryzys wiary, nie potrafię pozbyć się złości na Boga i nic mi nie wychodzi. Sama nie wiem co się ze mną dzieje, straciłam resztki nadziei i po prostu słucham, słucham aż w końcu coś może do mnie dotrze.
Kochaj siebie i Boga, reszta się ułoży.
Aniu...nich Dobry Bóg ci pomoże 🙏💙🙏a Mateczka troskliwe przytula do swojego Boskiego SERCA 🤗
Aniu, mam nadzieję, że nadejdzie jeszcze w Twoim dzień, w którym podziękujesz Bogu za swoje życie 💙 Jestem z Tobą i otaczam modlitwą 🙏
Aniu, skoro tu jesteś, to wiesz Kto Ci może pomóc.
Nie trać wiary, nie trać czasu. Wstań z podłogi i zacznij oddychać. Pan Bóg Cię kocha!
To historia, która przydarzyła się wielu z nas...mnie też, choć kolejność nieco inna...ta seria o ,,potłuczonych" jest naprawdę świetna.
Szczęść Boże wszystkim!
Oczywiście, że chcemy. Bardzo lubię słuchać na początku komentarzych
Pozdrawiam Wszystkich ❤👋😊
Wstawiłam lazanię do piekarnika i słucham...
Uwielbiam Pachnidła, a dzisiaj takie ważne wątki - przynależności, pełni i mądrej miłości
Dziękuję
❤
Taka stokrotka z Ciebie Ewo.
Jabłuszko? 🍎
A my uczymy się z synem na sprawdzian z przyrody ;) i w przerwie słuchamy historii. Szczęść Boże :)
A ja słucham Ojca siedząc na kanapie ze słuchawkami na uszach żeby nie obudzić mojej całej rodzinki która udała się na popołudniowa drzemkę i dziękuję że ich mam moją córkę 2,5 letnia Zuzie Adasia który ma 10 miesięcy i nawet za Męża 😉 taka chwila wytchnienia w całym kolejnym intensywnym dniu opieki nad małymi łobuzami 😉
Słucham tej historii wracając z Mazur na Podlasie. Wpadłam na szybki weekend w rodzinne strony, a teraz wracam, można powiedziec- do siebie. Zazwyczaj słucham Ojca, późnym wieczorem, już w łóżku, przed samym snem, ale dzisiaj umili mi Ojciec dość męczącą podróż.
Dziekuję i pozdrawiam serdecznie
😁🤗
Robię na szydełku ubranko dla lalki mojej wnuczki, nie łatwa sprawa bo lalka to chłopak i robię pierwszy raz spodnie🤦ale przypominam sobie zaraz że dzisiaj historie potłuczone, włączam i robię słuchając całą nogawkę zrobiłam, tak mnie Ojciec świetnie mobilizuje😆
Babcia pozdrawia babcię i gratuluję umiejętności 😂😂
A mnie właśnie zły kusił, już prawie się zgodziłem na to, co on mi podsuwał. Nagie Duch Święty mnie natchnął żeby tu przyjść. Dziękuje ojcze, że tu jesteś.
Ja się ubieram na gorzkie żale i na Mszę już później. Polubiłam te wieczorne Msze Niedzielne.
Pozdrawiam Ojcze! Miło Cię było zobaczyć w Lublinie na żywo. Siedziałam z tyłu i widziałam tylko światło odbijające się od twojej głowy 😁. Tyle z moim (1.56) wzrostem
Słucham historii Matyldy, kiedy wróciłam z rekolekcji u Dominikanów we Wrocławiu. Zmywam makijaż i słyszę, że Matylda w listopadzie spędziła 16 dni sama ze swoim wirusem i morzem łez. Uśmiecham się z łezką w oku, że nie byłam wtedy sama. Moja historia jest bardzo podobna do historii Matyldy. Będąc na izolacji, zaczęłam wstęp do swojej historii potłuczonej. Po czym wszystko usunęłam jednym przyciskiem „delate”. Nie odważyłam się, pomyślałam, że nie chcę nadawać jej życia. Dobrze słyszeć, że nie byłam w tamtym czasie sama, że gdzieś na świecie była tez Matylda, która przeżywała to samo. Ja również czuję się już wolna. Matyldo dziękuję.
W tych "największych" nieszczęściach zawsze wydaje nam się, że jesteśmy zupełnie sami i że nie ma na świecie bardziej nieszczęśliwej istoty niż my. A tu nagle okazuje się, że więcej takich potłuczeńców ;)
Jak zwykle słucham z kubkiem herbaty, w tle rodzice oglądają tv, ja na krześle pod ścianą w słuchawkach z telefonem w ręku. Ojcze, czytaj te komentarze, super się ich słucha. Taki początek z komentarzy to już taka tradycja.
Pa Ojcze Adamie, dziękuję że Jesteś, że Twoje słowa dodają mi otuchy....
Dziękuję
Porzucon 10 lat temu żona która przeżyła koniec tamtego swiata
Ojcze Adasiu, a' propos komentarzy -nigdy nie będzie za dużo, im dłużej ty lepiej😁👍
Ale to było dobre... Dawno nie usłyszałam w pojedyńczym odcinku tylu pięknych zdań i prawd życiowych :) Dziękuję za dwa jabłka i za najwyższą formę miłości :) Jak ja się cieszę, że jestem dzieckiem Bożym!!!! Też jestem samotnym jabłkiem, od jakiegoś czasu pełnym, bo pustkę wypełnił Bóg :)
Historia lubi się powtarzać Matyldo dziękuję za twoja historię jest teraz moją dajesz nadzieję że wszystko się ułoży 😢
Ja tez żałuję, że nie wiedziałam o ojca konferencji w Nowym Sączu. Pozdrawiam gorąco z Małopolski. Bóg zapłać za wszystkie Ojca słowa, które zbliżają nas do Boga.
Ojcze Adamie,
a ja odpaliłem dzisiejsze Historię potłuczone jako przerwę od muzyki, bo jako DJ właśnie skończyłem nagrywać mix i akurat pojawił się nowy odcinek, a to idealna pora by ze studyjnego nagłośnienia wydobył się głos ojca i kolejna wartościowa historia.
A i przyznam, że prawie przy każdym odcinku historii potłuczonych płaczę, płaczę tak radośnie, szczęśliwie, słysząc jak cudownie Pan Bóg działa w różnych życiowych sytuacjach, a dokładnie to w każdych życiowych sytuacjach.
Dziękuję wszystkim osobom, które podzieliły się swoimi historiami i dziękuję ojcu za całą ojca działalność. Z Bogiem!
PS. Zostałem dzisiaj jednym z patronów Langusty, i przeczytałem w mailu, że 16. dnia każdego miesiąca jest odprawiana msza za patronów, a ja 16 marca obchodzę urodziny - przypadki nie istnieją.
Ojcze Adamie więcej komentarzy 👍👍👍więcej 🙏
Tak sobie leżę i słucham Cię ojcze. I Ty mówisz : to są historie potłuczone, a ja dopowiadam: i przez Boga posklejane.
Pozdrawiam i dziękuję za to , że jesteś.....❤️
Słucham historii potłuczonych siedząc w kuchni. Jem kanapkę z szynką i przegryzam kapustą kiszoną. Przed chwilą przytargałam świeże bułki i te smakołyki z małego sklepiku osiedlowego. Siedzę i myślę co będzie... Te smaki to chyba stąd, skąd można się domyślić - spodziewam się dziecka. I tak myślę jak to będzie, bo moje życie jest bardzo poplątane. Boję się i cieszę równocześnie. Dla spokoju głowy, bo dzidziuś tego potrzebuje, słucham rekolekcji, konferencji... Chcę wierzyć, że wszytsko będzie dobrze...
Ojcze Adamie, chciałabym Ci podziękować z całego serca za to, że wskazałeś mi na nowo drogę do Boga. Kiedy zaczęła się pandemia, miałam mnóstwo wolnego czasu na rozmyślanie o życiu i wtedy uświadomiłam sobie, jak bardzo oddaliłam się od Boga. Rok temu przyjaciółka wysłała mi link do jednej z Historii Potłuczonych i tak od tamtego momentu już tu zostałam. Spędziłam godziny na słuchaniu twoich słów, które pomogły mi na nowo odnaleźć Boga, bliżej Go poznać i stworzyć z Nim relację, która teraz jest coraz silniejsza. Dziękuję Ci za to, co robisz i za naukę, którą głosisz, bo dzięki temu wróciłam do naszego Boga Ojca.
Jest jeszcze jeden "fajny tekst" - "Faceci powinni się o Ciebie bić" ;) - a co do nas kobiet, to nie zawsze z nami jest tak pięknie jak to Ojciec o nas powiedział - że pakujemy się w kłopoty, bo spodziewamy się dobra. Czasem pakujemy się tarapaty, bo zaklinamy rzeczywistość - choć wszystkie znaki na ziemi i niebie mówią nam "uciekaj" - to my mówimy "nie" - bo ja tak bardzo chcę, żeby było tak jak chcę - że zamknę oczy i uszy - wyłączę rozum. Jak dzieci, które myślą, że jak zamkną oczy - to nie będzie tego co jest.
Coś w tym jest🤔
Jak zwykle co tydzień, kolacja chleb z cebulą i langusta na stole w telefonie.Tak od wielu tygodni,pozdrawiam Monika
A ja słucham po ciężkiej niedzieli: pisanie pracy naukowej (którą chciałam dziś skończyć) nie szło kompletnie, zmęczenie dało się we znaki. I w samym środku swojej naukowej rozpaczy myślę sobie: "Daj sobie czas". I dałam. Był spacer, historia potłuczona, a nawet pyszne jedzonko w postaci MANGO (uwielbiam!). I teraz czuję się lepiej i wiem, że sobie poradzę, bo Duch Święty zawsze jest, niezależnie od sytuacji i mnie umacnia. Pozdrawiam wszystkich Langustowiczów ☀️😊
Zawsze uważałem, że małżeństwo powinno opierać się na przyjaźni. Dziękuję za ten komentarz.
I to bardzo słuszne uważanie. Bo często ludzie się kochają a nawet nie lubią. Lubić się trzeba i to nawet bardzo☺️
@@tojajustyna28 Niestety to prawda, są takie małżeństwa. To musi być dramat.
@@grzegorz7500 fakt, ludzie to żadne połówki, każdy jest indywidualna jednostką, i tylko połączenie dusz jest coś naprawdę warte, to jest ta baza, a przyjaźń jest najwyższym levelem z możliwych, bez oceniania, narzucania i ograniczania. Daje prawdziwą wolność. ☺️
Ja słucham we wrześniu 2022r pozdrawiam Ojca i słuchających 🥰❤
Słucham leżąc w łóżku,chorobą mnie dopadła...i chętnie słucham historii.🛌🙏🙏🙏🙏🙏 dziękuję
Zdrowia życzę 🙏🌸
Dużo zdrówka
Chcę więcej komentarzy, chcę więcej historii potłuczonych. Apeluję o więcej. Dwa razy w tygodniu. Niech nigdy się nie kończą i dla mnie odcinki mogą trwać po 2 godziny. Więcej, więcej!!!
Ojcu ... słucham o bardzo nietypowej godzinie - jest 4.19 ... za wcześnie, by wstać (do pracy na 7-mą), za późno, żeby jeszcze na trochę zasnąć (za mniej niż godzinę zadzwoni budzik). Idealnie na Historię potłuczoną. Mam serce pełne miłości i strachu o przyszłość ... moja historia jeszcze dojrzewa ...
A ja mam kumulacje, bo nie dość, ze słucham Ojcze Adasiu moich ulubionych historii potłuczonych to jeszcze jestem na mojej ulubionej wyspie Teneryfie, na pięknym tarasie z widokiem na Gran Canarie, jest tak cieplutko, Bogu i Tobie Ojcze Adasiu niech będą dzięki za te chwile szczęścia :):):)
Szczęść Boże o.Adamie, ja słucham wszędzie gdzie tylko mogę, najczęściej na spacerze w lesie lub podczas czynności jakoe muszę wykonać podczas opieki 24/h przy chorym dziecku, od lat słuchamy 😇🙏🙏🙏
Ja zaczynałam słuchać historii latem - podczas robienia domowych konfitur i kompotów. Historie, a później konferencje były moim "gadaczem", radiem. Dzięki temu wracam do Boga, po latach oddalenia... I bardzo mi dobrze w tej bliskości! Mimochodem podsłuchiwał Ojca też mój niewierzący chłopak - na początku był pozytywnie zaskoczony humorem - skwitował: "ten to by mógł stand up robić". Mijały tygodnie - słuchamy już razem, wiemy już jak chcemy żyć... I z Kim 😊👍 Ojcze Adamie - dziękujemy 😊
Dziękuję Ojcu serdecznie za to co Ojciec dla nas robi, za historie potłuczone, languste, pachnidła i wiele innych. Przesyłam choć tylko telepatycznie mocne uściski. Niech dobry Bóg błogosławi na dalszą pracę.
Przepełniona prawdą życia codziennego historia, zrobiła mi niedzielę 🥰 dziękuję, ja też trochę jak taka Matylda, idę z miłością Boga przez świat i na całe szczęście 🥰
A ja z ojcem zasypiam.
Pokłóciłam się z tatą, zalałam się łzami, ale wyjaśniliśmy swój spór... spór o Kościół i jego różnorodność.
Mam wrażenie, że każde z nas rozumie wszytsko inaczej, ale oboje staramy się o swoją świętość i zbawienie i za to chwała Panu.
Ja mogę powiedzieć, że mój mąż jest moim najlepszym przyjacielem.
Jesteśmy razem 33 lata.
Pozdrawiam i dziękuję za te wspaniałe historie 🍀
Drogi Ojcze Adamie dziękuje za słowa, które pomagają mi wciąż się nawracać, pokonywać lęki i trudności. Tak bardzo dziękuje za spotkanie i modlitwę. Powierzam Ojca w modlitwie dobremu Bogu i z serca dziękuje! Magda z Lublina
Słucham i karmię ŻÓŁWIA o imieniu JUREK.. Kolejny przyjaciel mojego 10letniego synka, mam wrażenie że Jurek także słucha tej historii i kręci głową.. U mnie też było podobnie, zakochanie pomyliłam z miłością ale dobry Bóg połączył nas węzłem małżeńskim który przetrwał już 14 lat, dopiero po tylu latach zrobił z tego miłość.. Pozdrawiam😊
Słucham walcząc o przetrwanie tej godziny, a potem każdego kolejnego dnia, każdej kolejnej nocy.. Dziękuję Adaś ,że jesteś. I że jesteś mi bratem 🌻
O. Adasiu, Ojciec nawet nie zdaje sobie sprawy jak bardzo pokrzepiające i dające nadzieję słowa mówi. Nie tylko w historiach potłuczonych, ale w wielu rekolekcjach i konferencjach. W tym co Ojciec mówi czuć Ducha Świętego i to jest piękne. Niezmiernie się cieszę, że tutaj na ziemi mamy takiego kogoś kto nam próbuje umożliwić lepsze zrozumienie i poznanie Pana Boga.
Ja z Ojcem, pewnie"tutaj" (na ziemi), osobiście nie poznamy się, ale mam nadzieję, że tam w Niebie, może będzie taka możliwość.
Dziękuję za wszystko i życzę dużo Łaski Bożej ☺️.
Mogę słuchać godzinami ....te historie życiowe zwłaszcza w wykonaniu ojca Adama .To dobro które bije z głosu ..nadrabiam zaległości bo trafiłam przypadkiem około 3 miesiące temu ..to chyba Bóg tak chciał .zatrzymał mnie dosłownie ...Bóg zapłać ❤🙏zostanę na zawsze
Witam Ojcze i Wszystkich „Potłuczonych” . Ja słuchałam tej historii wracając z długiego spaceru. Teraz piję kawkę . Kawa, woda i wino czerwone ( oczywiście wino w umiarkowany sposób ) i reszta napoi może nie istnieć dla mnie . Ja lubię słuchać komentarzy . Może 6 na początku i 6 na końcu dla wytrwałych? A jak nie możesz Ojcze wszystkich przeczytać to zostaw choć „lajka” 😁. Pozdrawiam serdecznie i życzę wszystkim dobrego tygodnia . Z Panem Bogiem .
A ja wróciłam z Gorzkich Żali i gotuję makaron do rosołu - pysznego do bardzo późnego obiadku pozdrawiam serdecznie paa 😃
Słucham zajadając się chlebkiem z ziarnami (własny wypiek) z grubą warstwą nutelli, popijając kawą z baileysem. Długi spacer z psem już był, więc trzeba nadrobić zgubione kalorie :D
Słucham tych Historii i ciągle próbuje opisać swoją. Wersji było wiele, jak w tej dzisiejszej, jednak ostatecznie brakuje odwagi. Przeszłam długą i bolesna drogę i wyrzucenie tego z siebie pewnie by pomogło ale bardziej chciałabym poprosić Ojca o modlitwę, nawet nie tyle za mnie, co za osoby które mnie tak bardzo skrzywdziły. Potrzebują tego i ja także. Bóg zapłać.
💝Dziękuję bardzo ! O.Adasiu 🍏🍎🌞🌻🐼
Nie wiem czy można powiedzieć, że słuchałam dzisiaj historii potluczonej. Usnełam w czasie słuchania chyba trzy razy. Budzilam się i włączyłam od nowa. Dotarlam wreszcie do końca. Historia była ciekawa ale przymknelam oczy, ojciec czytał, koty mnie ogrzewały, mruczały i odpłynełam.
A ja słucham w domu, w łóżku z ...korona wirusem😷 ale od razu czuję się lepiej jak słyszę ten cudowny głos o.Adasia i pięknych HP dziękuję i pozdrawiam serdecznie 🤗💙🙏 Ps. ten wirus nie jest taki zły😉🤭 bo można nadrobić Langustowe zaległości i przybliżyć się do Boga 👍
❤
@@magorzatai.2215 ❤️🌼🤗
Komentarze są super!
Pozdrawiam 🤗
Dziękuję Ojcze! Nie wyobrażam sobie niedzieli bez kojącego głosu Ojca w Historii Potłuczonej.
Szczęść Boże 🙏
Wczoraj nie miałam sił, żeby wieczorem włączyć komp i odsłuchać historie. Kilka godzin spędziłam z synem w szpitalu. Znów "wyłamał" sobie kolano (chrup i rzepka uszkodzona)! Dziś od rana powalczyłam z komputerem, który nijak nie chciał ruszyć! A teraz słucham historii, które uwielbiam (te "wstępniaki również - ile by ich ni było!), pralka pierze, ja sprzątam, czego nie lubię - ale słuchając - daję radę:) Pozdrawiam serdecznie.
Piękna historia. Wzruszylam się słuchając zresztą jak zawsze. Jakaś beksa że mnie wychodzi w te niedzielne wieczory. Pozdrawiam serdecznie i dziękuję za Twoją historię. ♥️
Słucham tej historii jedząc ciasteczka.. A co tam, czasem można i zjeść ciasteczko.. Chyba zagryzam swój ból, który dalej mi towarzyszy.. Ale Twój głos Ojcze Adamie bardzo mnie uspokaja i liczę na to, że jeszcze będzie dobrze i ktoś mnie pokocha. Zaczynam wracać do zaufania Bogu, bo gdzieś mi to wcześniej uciekło. Dziękuję za te wszystkie historie
A ja "tłuczę się" w pracy, o godzinie 2.26 w nocy, pilnując parametrów usypianych farmakologicznie pacjentów na ojomie, gdzie walczy o życie w obecnej chwili 7 osób, w tym z COVID19, gdzie kończy swoją, niejednokrotnie nierówną walkę, tak wiele ludzi... A w tle dzwięk respiratorów, pomp, alarmów i.... ojca Adama. Odkryłam historie potłuczone tydzień temu, przesłuchałam wszystkie prasując, gotując, odpoczywając i wykonując wszystkie obowiązki żonowo-matczyno-zawodowe, mam nadzieje nie zaniedbując żadnego z nich... i tak powoli w głowie rodzi się moja potłuczona historia z Bogiem w tle, bo w końcu "jeśli Bóg z nami, któż przeciwko nam"
Kurczę uwielbiam te historię! Co tydzień dają mi one nadzieję na lepsze jutro, jak narazie widzę bezsens życia i nic nie wskazuje na to że przyjdą lepsze dni ale mam nadzieję że się mylę!
Witaj Ojcze Adamie, gratuluję 25 historii potłuczonych👍lubię słuchać komentarze👌a najbardziej Ojca wstawki czytając historie😉
Dziękuję Ci Ojcze za Najcudowniejsze w moim życiu rekolekcje i Błogosławieństwo w Lublinie😇
Dobrze,że Jesteś Ojcze Adamie🌹
Witam ;)
Właśnie jadę na bitwe o 6 rano. Bitwę bo tak traktuje pracę czyli walkę z ówczesnym wirusem. Jadąc słucham historii, które dają mi nadzieję na lepsze jutro.
Trzymajcie się zdrowo! :)
A ja za to porankami słucham ojca Adama robiac makijaż I tak już chyba ponad 5 lat co ranka.
Dodam tylko że zajmuje mi to ok 1 godz wiec codziennie słysze ojca kojacy głos i piękne słowo. Tak właśnie każdego ranka zaczynam mój dzień😁
Miód na dusze! 😇
Bóg z Toba Adamie 🙏
Jasne,prosimy o więcej komentarzy,zwłaszcza jak ojciec poczyta mój 😄 Zmywam gary i słucham " historii potłuczonych" Po każdym wysłuchaniu,czekam na następne historie.Pozdrawiam ojcze Adamie Ciebie i słuchaczy 🤗🥰
Tak jak ja
W grupie fajniej 👍💪
A ja właśnie wróciłam ze mszy i do domu biegiem leciałam bo historię potluczone trzeba odsłuchać 👍😀
Dziś słucham niedługo po wypuszczeniu w eter 😉 A tu sąsiadka puka i przerywa mi, Pani po 80 tce, spytała czy mamy pożyczyć szklankę mleka do kawy, bo zabrakło 😊 Dałam i zostałam obdarowana pączkami własnej roboty 😁 mam do słuchania reszty historii 👍😘
Czytaj, lubię słuchać Twoimi uszami, co Cię bawi i rozczula 😊🥰
Ano tak... słucham Cię Ojcze już późno... w kuchni, przy zlewie, przy myciu garów... no i fajnie... lubię to zmywanie, bo wtedy mam czas na słuchanie... dzięki Ojcze Adasiu, że Jesteś...🌺 kurczę, ucz nas dalej... no i jutro wieczorem po pracy kolejne zmywanie... no i zaległe "potłuczone"... ściskam w oczekiwaniu na kolejne historie. Agnieszka
Kocham te historie i te komentarze o.Adasia. Tyle w nich mądrości...skąd ojciec to bierze? No wiem, wiem skąd i myślę, że wszyscy wiedzą Najbardziej udanego dnia kochani...❤🤗😇
Kiedy nauczymy się kochać Boga naszego Ojca wówczas będziemy najszczęśliwszymi ludźmi na świecie.🙏🙏🙏 Gorące pozdrowienia dla wszystkich słuchaczy 😘🥰❤️👋🤗
Akceptować swoje gorsze ja...Dziękuję Matyldo. Dziękuję ojcze Adamie.
Czytaj Adaś każdy komentarz to przecież też ludzka historia 💚
Ojcze Adamie pozdrawiam od niedawna uslucham ojca wstawki i Historie Potluczone bardzo mi sie spodobaly rozne twoje historyjki oraz Ewangelie mieszkam w Hamburgu od wielu lat lubie chodzic do polskiego kosciola jakos blizszy jest mojemu sercu chociaz tez chodze do kosciola na niemieckie mszy alle tam nie ma tej magi pozdrawiam
A ja jem ciastko owsiane. Własnej roboty. Jestem zła, bo kumpel miał przyjechać na pogaduchy- wczoraj. Nie przyjechał, bo nie wyszło. Miał dzisiaj- zwodzil pół dnia, w końcu umówił się na 19:00. Po czym po pół godziny- jednak przełożył na przyszly tydzień... Masssakra. Teraz słucham i łapię równowagę. Ojcze Adamie, szczęście , że słucham Ciebie teraz, mam nadzieję, cholera mnie odejdzie 😜
Dziękuję Dzięki Dzięki Dzięki za to, że JESTEŚ ☺
Ojcze Adamie ile prawdy w ojca komentarzach mam nadzieję że pomogą młodym kobietom. Dziękuję że ojciec jest ze mogę słuchać codziennie Wstawakow, Okruchów teraz też medytować.Pogoda ducha ojca sprawia mi wiele radości i pomaga. Pozdrawiam serdecznie. 😊 🌹 ❤️
Tak, oczywiście czytać
Słucham Ojca i jem kotlet 🤤 dalej biegnę pisać o teorii dotyczącej osobowości narcystycznej 😍 pozdrawiam Ojca ❤️
Majonez Kętrzyński !! jem od urodzenia, próbowałem różne inne ale nie ma lepszego. Adam a ty gościsz u mnie często w pracy odkąd Duch Święty podsyca moją potrzebę słuchania go przez Twoje różne audycje. Tak mam takie wewnętrzne przekonanie, że on mówi do nas przez Ciebie dobry człowieku. Bądź nam zawsze przewodnikiem bo robisz genialną robotę dla Ojca naszego stworzyciela wszystkiego i wszystkich Amen.
Zaczęłam słuchać Historii Potłuczonych późnym wieczorem, nie mogących zasnąć 😊.
Uwielbiam jak ojciec czyta komentarze i tłucze o życiowych zakrętach 😏.
Bardzo lubię też , ten kojący głos, który wprowadza mnie w inny świat ☺. W tym późno-wieczornym przypadku dosłownie i w przenośni.
Znikła niemoc bezsenności😊
Ululał mnie ojciec, jak różowego bobasa👶. Uspałam jak niedźwiedzica, zimową porą 😄.
Bóg zapłać 🥰
Przepiękne to zdanie o przyjaźni. Aż sobie zapisałam. Uwielbiam Ojca słuchać. I niby wszystko wiem ale jakoś tak trudno wprowadzić to we własne życie zwłaszcza jak żyje się pod jednym dachem z człowiekiem, w którym trudno dostrzec Dobro.
A ja słucham patrząc przed siebie w okno jak śnieg pada za oknem i słucham tej historii i odnoszę ją zupełnie do siebie. Fziękuję Duchowi Że pozwolił mi dzisiaj zajrzeć w telefon i znaleźć tą akurat historię tak bardzo dziś mi potrzebną. Chyba dokładnie to samo mam ostatnio, to że staram się szukać na siłę kogoś i przynależeć do kogoś. Choć tak naprawdę już przynależë do Boga i tylko muszę sobie o tym przypominać. Jemu pokładam ufność że kiedyś będzie lepiej że wszystkie wydarzenia które mi się do tej pory wydarzyły mają cel.Już ten cel poniekąd widzę widzę we mnie, w tym jak ja się zmieniłam, w dzieciach Będzie dobrze. Mam gorsze i lepsze dni tak jak Matylda ale staram się akceptować również siebie i chcę dawać ludziom to co widzę i czuję.To jaką radość sprawia obdarowywanie innych czymś dobrym: dobrym słowem, dobrą radą, choćby finansową pomocą, nawróceniem. Dziękuję Ci Ojczze za to że jesteś bo kolejny raz na mojej drodze podnosisz mnie na duchu. Wracam do ciebie za każdym razem gdy jest mi w życiu bardzo źle i ciężko i moja dusza krzyczy z żalu i samotności pęka na pół. A ty ją powolutku sklejasz swoim głosem swoimi radami tym co mówi przez ciebie Duch Święty
I za każdym razem trafia w samo serce. Które powoli się odradza. I posklejane jak pęknięty wazon nadal bije. I bije dla ludzi
Kocham Was 💕
.... moja siostrzenica to Matylda, tak mocnooo kocham tego małego Bączka
Naj, naj Najpiękniejsze imię świata🤗❤️
Slucham przed spaniem w niedziele po powrocie od malzonki ktora jest w sanatorium a komentuje w poniedzialek ,dziekuje za wszystkie Historie Potluczone ktore sie ukazaly i czekam na nastepne. Komentarze mile widziane.Nie jezde trolejbusem ,nie depiluje nog po prostu lykam Potluczone Historie jak jablecznik tesciowej.🤗🖐 Wielkie dzieki 👍🍏🍎