Piękna sztuka, nie zgniła, bielutka jak śnieg. Miałem scorpio 2.0 dohc, tylko sedan, miękkie zawieszenie i komfort. Pomysł z rapsami jest przedni, szczególnie gdyby wszystkie zebrać w jeden odcinek + ekstra z rapsami po niemiecku. Klapa rzeczywiście wydaje piękny, fenomenalny dźwięk.
83 rok, w Niemczech kupiłem Grenadę za 700 Marek, super auto. Pojechałem na drugi dzień do roboty i trafił się kupiec ( Jugo), i mu sprzedałem za 1800 Marek. Dobry Biznes 🚘 👍
Liczyłem na wstawkę z tym saskłaczem z gwiezdnych wojen przy otwieraniu klapy. A co do tematu rapsów to bitwa fristajlowa złomnik vs klocuch to byłoby coś xD
Znajomy miał Granade 79' 2,8l V6 na GAZNIKU !!!. Fantastyczny samochód, 60l zbiornik starczał na tydzień jazdy,spalanie ok 15l na 100km w mieście.Miał analogowe radio z pamięcią.To było w 97' ew. w 98 roku.Piękne czasy,tania benzyna ehh.Prędkość maksymalna tego wehikułu nie wiadomo bo wskazówka zatrzymywała się sporo poza ostatnią (180km/h) kreską.
Super, dzięki za filmik, na sercu przyjemniej bo też mam Grandzie (2.9) tylko że w sedanie i jest jeszcze bardziej klimatyczna ;-) gratuluje programu panie Złomnik
Łezka się w oku kręci, przejechałem taką granadą wiele kilometrów. Początkowo służyła jako auto dostawcze w rodzinnej firmie, potem, po ślubie było to moje rodzinne auto i jeździłem nim po całej Polsce na wczasy. Ogromna przestrzeń ładunkowa, dużo miejsca na tylnej kanapie. Mój egzemplarz był fabrycznie wyposażony w ściankę grodziową przestrzeni ładunkowej, którą można było przesunąć po rozłożeniu kanapy i poduszki powietrzne w tylnych amortyzatorach. Przy cięższych ładunkach, przyciskiem uruchamiało się sprężarkę i można było podnieść tył. Największą wadą tego auta była rdza na tylnej klapie, na dolnym rancie robiła się paskudna dziura, mam jeszcze bliznę na ręku jak przypadkiem zahaczyłem o nią. Piękne auto, ostatecznie oddałem je szwagrowi, który po 2 latach zezłomował, od tamtej pory nieraz myślałem żeby sobie kupić takiego klasyka i odrestaurować...
Jeszcze kilka tygodni temu posiadałem Granadę kombi 2.3 v6 i na wyposażeniu był obrotomierz i dodatkowe wskazówkowe zegary ładowania i ciśnienia oleju ,powinien jeszcze być filmik po wpisaniu tuning Ford Granada ,poszerzona z chromowanymi felgami .Pozdro 3xF 100% Fanatyczny Fan Forda.
Cześć. Miałem sedana 2,3 V6 na gaźniku. Jeździło się super. Kanapowóz w 100%. Wbrew pozorom wcale nie paliła za dużo. W trasie poniżej 9 litrów. Na autostradach w Germanii około 10 przy 120-130 kmh.
6:00 Test leżenia za samym sobą :) Brawo znalazł Pan idealny kampero-złom na wyjazd z małżonką i dzieciakami na wakacje objazdowe po Europie Pozdrawiam
Cześć. W latach '90 jechałem kilka razy granadą limuzyną. Dwie kanapy z tyłu, jedna tyłem do kierunku jazdy zaraz za fotelami przednimi. Nigdy więcej takiej nie widziałem. Cześć!
Ach do takiej Granady to mam wielki sentyment: wujek miał kiedyś taką samą, chyba w II połowie lat 90-tych. Była już wtedy mocno zdezelowana, służąc do przewozu warzyw na rynek. Pamiętam, że bagażnik otwierało się znalezionym gdzieś obok, za każdym razem i w miarę potrzeby, patykiem :D Zapamiętałem głównie ten detal oraz to, że auto to robiło (i w sumie nadal robi) wrażenie ogromnego. W sumie dzięki temu i swojej sylwetce to jeden z ładniejszych "zwykłych" samochodów z lat 70-80. Pozdrowienia dla Sz. P. Z. Łomnika! :)
Drogi Złomniku, ta ulica to dawna bocznica do tutejszych zakładów i bazy CPN (ruiny), a jeszcze dawniej był to pierwotny, oryginalny przebieg linii kolejowej nr 8, która biegła aż do okolic Krakowskiej, gdzie skręcała w stronę Okęcia i po przejściu przez tereny lotniskowe wchodziła na obecny przebieg w okolicach stacji Warszawa Okęcie. Nowy przebieg (w wykopie przez przystanki Warszawa Rakowiec i Służewiec) to rok 1962.
Na początku tego wieku była u mnie na osiedlu taka Granada w kąbiu i grafitowym kolorze. Już jako kilkulatek byłem graciarzem, bo niesamowicie robił mi ten samochód
miałem granade co prawda sedana ....zaczołem od 2.0 ohc jak tu a skończyłem na 2.8 ze scorpio obrotomierze miały tylko V6 i ta kontrolka konewy wystepowała w rzędówkach V-ki miały zegary w tym piejscu i (obok ) ciś oleju i ładowania ...bardzo miło wspominam to auto ...przepaścią w tych autach były wersje L ..GL... i Ghia ....to mówiło wszystko ....
w 98 roku zdałem prawko i kupiłem escorta mk4 Xr3i, kumpel dwa domy dalej kupił grenade sedan 2.3 z 80 roku , pancerne auto, fajne czasy , dłubało się coś w nich na okrągło, ale lans był przedni , ech wspomnienia ;-)
Fajny odcinek. U mnie w rodzinie był Ford Consul od 93r (model chyba z lat 78-79) to było 2.0 benzyna. Ale chyba niezbyt popularny bo 2 drzwiowe. Przerobiony został na gaz w 95 roku (chcociaz nie było jeszcze żadnych przepisów, ani stacji ) gaz był tankowany z butki a instalacja została sprowadzona ze Szwecji.
Szacun za część urbexową. Też lubię graty i rudery. A że w moim mieście cmentarzyska samochodów znajdują się m.in. na terenie dawnej cukrowni i drożdżowni to zainteresowania idą ze sobą w parze ;-) Nie da się urbexować, bez oglądania gratów i vice versa. Wbijajcie na mój kanał, playlista Kętrzyn. Pozdro
Moim zdaniem Granada ma bardziej komfortowe zawieszenie. Scorpio miało już McPhersony z przodu. Tu są wahacz i to robi sporą różnicę :) Piszę jako posiadacz Consula (Granady MK1) Coupe i były posiadacz Scorpio.
Mieliśmy takiego białego sedana w '90 w dieslu. Samochód, którego wszyscy nam zazdrościli, ale dla moich rodziców było to przekleństwo. Części zamiennych na rynku nie było, silnik podobno był przegrzany i wiecznie się psuł. Koszty naprawy doprowadziły moich rodziców do ruiny. Moja matka od tego czasu znienawidziła wszystkie Fordy.
Oj tam, amerykański to tam był tylko znaczek. Te Taunusy były projektowane całkowicie w Niemczech na rynek europejski, a produkowane w Belgii... Amerykanie ich u siebie nie mieli.
@@laggyluke5700 Nie tylko znaczek bo silnik - ten który jest w tej Granadzie, i który był stosowany w takich Taunusach (OHC 4 cylindry w rzędzie) pochodzi wprost z Forda Pinto (takiego małolitrażowego amerykańskiego kompakta). Podobnie zapewne skrzynia :D Ale fakt, że to auto Europejskie -- a najbliższe co ma wspólnego z Ameryką to że produkowali go również w Argentynie na rynki Ameryki Południowej :) -- więc mieli -- tylko nie Ci amerykanie u góry.
Całkiem niedawno, na wiosnę tego roku nawigacja Sygic poprowadziła mnie tą ulicą, która tu była wymieniona. Przejeżdżałem tysiąc razy obok i nigdy bym się nie spodziewał, że tam taka ulica jest. Na końcu był dojazd do terenów zajętych przez dawne państwowe zakłady przemysłowe, których teren jest obecnie wynajmowany drobnym przedsiębiorcom. Wszystko znajduje się w opłakanym stanie, ale zapewne zarząd bądź syndyk nie narzekają.
Trasa 160 km Granadą w 8 osób. Dwie z przodu, cztery na tylnej kanapie i dwie dziewczyny leżące w bagażniku. 2 litry i 100 koni, skrzynia 4 biegowa rocznik 1982. Dawała radę 😀. I miała ficzer, że jak się ją zostawiło z włączonym kierunkowskazem to świeciły postojowe tylko z jednej strony. 👍
Fun fact: dźwięk pochodzi ze sprężyn gazowych, które są nieprawidłowo zamocowane. W pozycji zamkniętej korpus (ta "gruba rura") powinien być skierowany "w górę", bo to powoduje zbieranie się znajdującego się w środku oleju w rejonie uszczelnień tłoczyska, stale zwilżając i smarując uszczelki oraz ograniczając utratę gazu. Kolejną przyczyną mogą być sworznie kuliste mocowań, kapka smaru potrafi zdziałać cuda.
15:15 Jeszcze niedawno ta ulica tworzyła pewien "skrót" do ul. Instalatorów. Kilka lat temu rozebrano resztę torowisk, które niegdyś prowadziły aż do skrzyżowania Al. Krakowskiej z ul. 17. Stycznia (obecnie Komitetu Obrony Robotników). Póki bydło nie zrobiło wysypiska, lubiłem tamtędy przejechać się rowerem itp... taka enklawa ciszy w środku dzielnicy.
Kilka uwag uzupełniających :P. Model z filmu, to dokładnie MKIIb. Napis na masce pochodzi z początku produkcji (czyli lata 70-te). Oryginalnie istniał tylko taki "kwadratowy" napis na klapie bagażnika. Pod koniec produkcji były wszystkie modele silnikowe, (łącznie z 2,8 V6 z wtryskiem K-Jetronic Bosch - sam taki miałem). Akurat ten silnik tu pokazany 2,0 na gaźniku, był przez chwilę montowany także w pierwszych modelach Forda Sierry. Pompa wspomagania jest zintegrowana ze zbiornikiem (dwa typy). Dopiero chyba od modelu Scorpio zbiornik był oddzielnie montowany. Koło zapasowe ukryte dokładnie pod tą klapą (zresztą jest też tam zamontowany zbiornik do spryskiwacza tylnej szyby i - ciekawostka - drugi zapasowy wybity na blaszce numer nadwozia :P). Obrotomierz nie miał nic wspólnego z tym, czy to kombi, czy sedan. Zależało od wyposażenia i decyzji kupującego. Widziałem modele sedana w wersji L, gdzie było wszystko łącznie z elektrycznym szyberdachem, a trafił mi się kiedyś Ghia po taksówce, gdzie pełna elektryka szyb i lusterek, a nie było właśnie obrotomierza. Jak mi się co jeszcze na oko rzuci, to napiszę ;) Kurde, jak ja tęsknię za tym autem.... ;)
To nie ulica lecz ślad starej lini kolejowej do Radomia. Później wykorzystywane torowisko jako bocznica do różnych tworów PRL-u oraz bazy magazynowo - serwisowo - remontowej CPN-u, gdzie przy koźle oporowym przy ulicy Łopuszańskiej do samego końca istnienia stała mała lokomotywa manewrowa SM03
miałem trzy - dwie w kombi , jedna w sedanie ,,,, łza w oku się kręci , TO były auta , w zakręt wchodziłem 100 km nurkowała w prawo na nos i z zakrętu wychodziła pięknie
Ech, miałem kiedyś dawno temu Granadę II w wersji 2 drzwiowej ( a'la coupe ). Potwierdzam, tylna kanapa jest bardzo wygodna dla 2 osób różnych płci, które nagle zapragną uprawiać nieskomplikowane ćwiczenia ogólnorozwojowe. :-))))
Może dodajmy tylko dla formalności, że taka Granada mogła znacząco inaczej wyglądać wewnątrz (i trochę też na zewnątrz): posiadać grube welurowe tapicerki (albo skórzane), drewniane wykończenia na desce rozdzielczej i boczkach, a na pokładzie posiadać sporo nieoczywistego wyposażenia: elektryczne szyby, elektryczne lusterka i szyberdach, elektryczne sterowanie foteli, podgrzewanie foteli, spryskiwacze reflektorów, dodatkowe światła przeciwmgielne oraz dalekosiężne, pompowane tylne zawieszenie (z wbudowanym kompresorem), bogatszy zestaw wskaźników deski rozdzielczej, centralny zamek, jak i jakże pożądaną obecnie klimatyzację. W pełni wyposażona 2.8i V6 Ghia, to nawet w obecnych czasach miałaby większość czego potrzeba do codziennej jazdy (oprócz oczywiście ABSów czy airbagów, bo wtedy jeszcze z tym kiepsko było).
Zlomnik: znany raper hobbistycznie jutuber, dziennikarz i przedsiębiorca
Złomnik feat PRO8L3M
Dodałbym jeszcze influencer
I filantrop!
Potentat medialny i tuz Stolicy
no musi sr radzić w tym światku i wychodzić na swoje :)
Bardzo zacna ta Granada
Klapa dźwięcznie w niej opada
Silnik gada, rdza ją zjada
Na klasyka już się nada.
To jest ta morda, która pasuje do Forda.
dokładnie ta
Szanuje za Rammsteinik.
@@chwaawielkiejbosni6481 Bejse hohen w końcu 😂
@@bartekszatko7763 również szacun za R+
Mowi rymami Ford Grenada duzo pali i na drodze sie rozpada
06:10 test leżenia za samym sobą
😂 😂 😂 😂 😂 😂 😂 😂 😂 😂 😂
Bieda to robił jako pierwszy :)
4:55 Chewbacca
Albo srający niedźwiedź
Gryzaku, jesteśmy w domu
[sad chebacca noises]
Ja to miałem napisać!!! :)
@@koike28 zawsze możesz napisać bez literówki 😁
Dźwięk kalpy : jakby stary wstał i się zaczął przeciągać xDDD
😅😅😅😺😺😺
Hahaha oplulem monitor :D dokladnie taak :D
Albo wieloryb ziewał 😂🤔
Dźwięk klapy to na 90% siłowniki gazowe z Krosna...
Stary wstał z wersalki i poszedł po wódkę
Mówie sobie bejse hohen, kupie sobie nawet loche, motobieda to fujara, nie wymawiam r i nara!...
Z Polskim Jezusem to byłby nowoczesne psalmy
Allleluja!
Ugułem, całe te, cholera jasna spódnica ciasna, a pod spódnica majtki się świcą, a pod majtkami...
@@przemulo79 jaki Jezus takie psalmy 😂
@@drakeTSA królik z wąsami
Najs
Służbowa Granada w latach 90? Oooo to zlomnik senior musiał być kimś...
11:47 A tutaj widzimy wersję na rynek australijski
Piękna sztuka, nie zgniła, bielutka jak śnieg. Miałem scorpio 2.0 dohc, tylko sedan, miękkie zawieszenie i komfort. Pomysł z rapsami jest przedni, szczególnie gdyby wszystkie zebrać w jeden odcinek + ekstra z rapsami po niemiecku. Klapa rzeczywiście wydaje piękny, fenomenalny dźwięk.
Piękna Granada. Od dziecka mi się podobały.
Test leżenia za samy sobą proponuje, albo kombo: leżenie dwumetrowca za samym sobą, tego typu beam i parę przekleństw
Doczekałem się Forda Granady. Mega samochód, daję łapkę w górę, ale film obejrzę po pracy.
radosc wielka z rana, gdy w sobote zlomnika ogladam nagrania ;)
83 rok, w Niemczech kupiłem Grenadę za 700 Marek, super auto. Pojechałem na drugi dzień do roboty i trafił się
kupiec ( Jugo), i mu sprzedałem za 1800 Marek. Dobry Biznes 🚘 👍
Mój staruszek zjeździł 3 szt wszystkie kombi spaliśmy nieraz w trasie z siostrą. Super wspomnienia dzięki za film. Pozdrawiam.
Auto moich marzeń, nie ważne kto cokolwiek o niej mówi, dla mnie to najpiękniejsze auto tamtych czasów.
Liczyłem na wstawkę z tym saskłaczem z gwiezdnych wojen przy otwieraniu klapy. A co do tematu rapsów to bitwa fristajlowa złomnik vs klocuch to byłoby coś xD
Za te początkowe rapsy, należą się ogromne propsy.
Panie Złomniku, był Pan kiedyś metalem albo depeszem, czy od maleńkości tylko rap?
Znajomy miał Granade 79' 2,8l V6 na GAZNIKU !!!. Fantastyczny samochód, 60l zbiornik starczał na tydzień jazdy,spalanie ok 15l na 100km w mieście.Miał analogowe radio z pamięcią.To było w 97' ew. w 98 roku.Piękne czasy,tania benzyna ehh.Prędkość maksymalna tego wehikułu nie wiadomo bo wskazówka zatrzymywała się sporo poza ostatnią (180km/h) kreską.
Ford Granada to mój ulubiony duży samochód z tej klasy
Super, dzięki za filmik, na sercu przyjemniej bo też mam Grandzie (2.9) tylko że w sedanie i jest jeszcze bardziej klimatyczna ;-) gratuluje programu panie Złomnik
Ludzie kupta te kalendarze bo do marca będzie o nich mowa
Łezka się w oku kręci, przejechałem taką granadą wiele kilometrów. Początkowo służyła jako auto dostawcze w rodzinnej firmie, potem, po ślubie było to moje rodzinne auto i jeździłem nim po całej Polsce na wczasy. Ogromna przestrzeń ładunkowa, dużo miejsca na tylnej kanapie. Mój egzemplarz był fabrycznie wyposażony w ściankę grodziową przestrzeni ładunkowej, którą można było przesunąć po rozłożeniu kanapy i poduszki powietrzne w tylnych amortyzatorach. Przy cięższych ładunkach, przyciskiem uruchamiało się sprężarkę i można było podnieść tył. Największą wadą tego auta była rdza na tylnej klapie, na dolnym rancie robiła się paskudna dziura, mam jeszcze bliznę na ręku jak przypadkiem zahaczyłem o nią. Piękne auto, ostatecznie oddałem je szwagrowi, który po 2 latach zezłomował, od tamtej pory nieraz myślałem żeby sobie kupić takiego klasyka i odrestaurować...
Jeszcze kilka tygodni temu posiadałem Granadę kombi 2.3 v6 i na wyposażeniu był obrotomierz i dodatkowe wskazówkowe zegary ładowania i ciśnienia oleju ,powinien jeszcze być filmik po wpisaniu tuning Ford Granada ,poszerzona z chromowanymi felgami .Pozdro 3xF 100% Fanatyczny Fan Forda.
Pamiętam jak sąsiad miał taką Granadę i można było do niej włożyć tyle co do Żuka ...
Za to komfort jazdy dużo gorszy niż w Żuku
a w życiu... w Żuka 10 osób wchodziło na pakę i jeszcze był luz
@@jaceknowakowski7330 dokładnie
Ogromny pojazd zawsze mi się podobał
Złomnik, czekam na płytę z rapsami 😁
Kawusia i ciasteczka z biedry , zasiadam i oglądam! Ah jakie ladne te konsul bylo! I ogólnie piękne auta kiedyś robiono, z charakterem każde.
Z biedry? lepiej z osiedlowego.
@@marcinpalanis349 Takie akurat jedynie w kredensie pod ręką dostępne były:) Następny zapas z osiedlowego , wspierajmy krajowych sklepikarzy to tak ;)
@@langowski007 tak jest:)
Cześć. Miałem sedana 2,3 V6 na gaźniku. Jeździło się super. Kanapowóz w 100%. Wbrew pozorom wcale nie paliła za dużo. W trasie poniżej 9 litrów. Na autostradach w Germanii około 10 przy 120-130 kmh.
zajebiście dobrany soundtrack, wersja z syntezatorem i "jak dbasz tak srasz" to najlepszy mix basse-hohen, jaki stworzono
Slysze Granada,myślę Czas Surferow ;P
skowerne :D
Sikam na siedząco
@@andrzejn6078 w dupie mam jak sikasz to ma byc ten hak na ciebie?
@@simon1313ss3 skowyrne
'Nie grasz nie wygrasz' traci tutaj sens?
Miałem Granadę 2,8 Ghia 84r z chromowanym bagażnikiem na dachu, morski welur , pełna elektryka, sterowane joystickiem głośniki...coś niesamowitego. Predkość 200km/h nie była żadnym problemem(według zegarów)....Była boska !!!
6:00 Test leżenia za samym sobą :) Brawo znalazł Pan idealny kampero-złom na wyjazd z małżonką i dzieciakami na wakacje objazdowe po Europie Pozdrawiam
Elegancki gościu lubię oglądać
Wrzucają z Motobiedą odcinek o tej samej godzinie wraz z podobną reklamą kalendarza, niezłe wyczucie czasu :D
Oni są w zmowie. Halo UOKiK proszę przyjechać do Warszawy
Uwielbiam Pana. Powinien Pan nagrywać bajki dla dzieci. Idealnie zasypia sie przy Pana glosie. Jest taki łagodny. I poprawny.
Dzięki
Co ciekawe Opel w Rekordzie zrobił dokładnie to samo :P rekord kombi E1 i E2 różnią się jedynie przednimi pasami a tył pozostał niezmieniony
Legenda głosi że Złomnik zrobił tylko 50 sztuk kalendarza i dokładnie tyle zostało.
Myślałem, że to Złomnik gębą robi dźwięk otwieranej i zamykanej klapy :D
XDDD
Kuźwa ja nie wiem jak to jest ale jak widzę nowy odcinek to od razu gęba mi się cieszy
Szykuje się ciekawy odcinek. Pozdrawiam.
4:55 smutny Chewbacca ;p
5:00 Czubaka w pakiecie!
O! Nowy film Zbigniewa. To mi trochę umili dzień w szpitalu 😺
Koronachuj ?
@@marianoitaliano9927
Nieee. Obojczyk złamany.
@@janhagen2002
Dzięki
Ja sobie włączyłam, żeby nie słyszeć krzyku rodzących kobit, pozdro z porodówki
@@marias.9440
Pozdrawiam 👍
Cześć. W latach '90 jechałem kilka razy granadą limuzyną. Dwie kanapy z tyłu, jedna tyłem do kierunku jazdy zaraz za fotelami przednimi. Nigdy więcej takiej nie widziałem. Cześć!
Złomnik-człowiek tysiąca talentów :)
Ach do takiej Granady to mam wielki sentyment: wujek miał kiedyś taką samą, chyba w II połowie lat 90-tych. Była już wtedy mocno zdezelowana, służąc do przewozu warzyw na rynek.
Pamiętam, że bagażnik otwierało się znalezionym gdzieś obok, za każdym razem i w miarę potrzeby, patykiem :D
Zapamiętałem głównie ten detal oraz to, że auto to robiło (i w sumie nadal robi) wrażenie ogromnego. W sumie dzięki temu i swojej sylwetce to jeden z ładniejszych "zwykłych" samochodów z lat 70-80.
Pozdrowienia dla Sz. P. Z. Łomnika! :)
Drogi Złomniku, ta ulica to dawna bocznica do tutejszych zakładów i bazy CPN (ruiny), a jeszcze dawniej był to pierwotny, oryginalny przebieg linii kolejowej nr 8, która biegła aż do okolic Krakowskiej, gdzie skręcała w stronę Okęcia i po przejściu przez tereny lotniskowe wchodziła na obecny przebieg w okolicach stacji Warszawa Okęcie. Nowy przebieg (w wykopie przez przystanki Warszawa Rakowiec i Służewiec) to rok 1962.
Jechałem takim w bagażniku, jakieś 700km - było miło, tylko guza sobie nabiłem.
Na początku tego wieku była u mnie na osiedlu taka Granada w kąbiu i grafitowym kolorze. Już jako kilkulatek byłem graciarzem, bo niesamowicie robił mi ten samochód
U mnie też -- gość nią woził dywany do czyszczenia :D
miałem granade co prawda sedana ....zaczołem od 2.0 ohc jak tu a skończyłem na 2.8 ze scorpio obrotomierze miały tylko V6 i ta kontrolka konewy wystepowała w rzędówkach V-ki miały zegary w tym piejscu i (obok ) ciś oleju i ładowania ...bardzo miło wspominam to auto ...przepaścią w tych autach były wersje L ..GL... i Ghia ....to mówiło wszystko ....
w 98 roku zdałem prawko i kupiłem escorta mk4 Xr3i, kumpel dwa domy dalej kupił grenade sedan 2.3 z 80 roku , pancerne auto, fajne czasy , dłubało się coś w nich na okrągło, ale lans był przedni , ech wspomnienia ;-)
A w bagażniku kocyk mojego dzieciństwa. Ta charakterystyczna krata towarzyszyła mi przez koniec lat siedemdziesiątych i osiemdziesiąte 👍🤣
Republika wzywa
Fajny odcinek.
U mnie w rodzinie był Ford Consul od 93r (model chyba z lat 78-79) to było 2.0 benzyna. Ale chyba niezbyt popularny bo 2 drzwiowe. Przerobiony został na gaz w 95 roku (chcociaz nie było jeszcze żadnych przepisów, ani stacji ) gaz był tankowany z butki a instalacja została sprowadzona ze Szwecji.
Widze ze jednak monetyzacja za film wjechala. Oj Zlomnik Klamczuszku (nawiazanie do wczesniejszych filmow) wielkie dzieki za cala robote
Bardzo fajna deska, jak na te lata to chyba najlepsza jaka widzialem
Szacun za część urbexową. Też lubię graty i rudery. A że w moim mieście cmentarzyska samochodów znajdują się m.in. na terenie dawnej cukrowni i drożdżowni to zainteresowania idą ze sobą w parze ;-) Nie da się urbexować, bez oglądania gratów i vice versa. Wbijajcie na mój kanał, playlista Kętrzyn. Pozdro
Fajnie auto. Kiedyś to było. Granada nie jeździłem ale scorpio Mk I i Mk II to jest sztos jeżeli chodzi o komfort i moc!
Moim zdaniem Granada ma bardziej komfortowe zawieszenie. Scorpio miało już McPhersony z przodu. Tu są wahacz i to robi sporą różnicę :)
Piszę jako posiadacz Consula (Granady MK1) Coupe i były posiadacz Scorpio.
Granada.. Moje marzenie od ćwierć wieku..
Pompa wspomagania standardowa jak w amerykanskich odmianach ze zbiorniczkiem zintegrowanym.
Fajnie słychać ten serwomotor od tylnej klapy 😀
Ten dźwięk otwierania klapy taki creepy, nadaje się do horroru czy innego dreszczowca :D
Mieliśmy takiego białego sedana w '90 w dieslu. Samochód, którego wszyscy nam zazdrościli, ale dla moich rodziców było to przekleństwo. Części zamiennych na rynku nie było, silnik podobno był przegrzany i wiecznie się psuł. Koszty naprawy doprowadziły moich rodziców do ruiny. Moja matka od tego czasu znienawidziła wszystkie Fordy.
w 79/80 miałem okazje pojezdzic Fordem Taunus z 1973, wtedy zakochałem się w amerykanckych małolitrazowych autach
Oj tam, amerykański to tam był tylko znaczek. Te Taunusy były projektowane całkowicie w Niemczech na rynek europejski, a produkowane w Belgii... Amerykanie ich u siebie nie mieli.
@@laggyluke5700 dzieki, nie wiedziałem tego
@@laggyluke5700 Nie tylko znaczek bo silnik - ten który jest w tej Granadzie, i który był stosowany w takich Taunusach (OHC 4 cylindry w rzędzie) pochodzi wprost z Forda Pinto (takiego małolitrażowego amerykańskiego kompakta). Podobnie zapewne skrzynia :D Ale fakt, że to auto Europejskie -- a najbliższe co ma wspólnego z Ameryką to że produkowali go również w Argentynie na rynki Ameryki Południowej :) -- więc mieli -- tylko nie Ci amerykanie u góry.
Całkiem niedawno, na wiosnę tego roku nawigacja Sygic poprowadziła mnie tą ulicą, która tu była wymieniona. Przejeżdżałem tysiąc razy obok i nigdy bym się nie spodziewał, że tam taka ulica jest. Na końcu był dojazd do terenów zajętych przez dawne państwowe zakłady przemysłowe, których teren jest obecnie wynajmowany drobnym przedsiębiorcom. Wszystko znajduje się w opłakanym stanie, ale zapewne zarząd bądź syndyk nie narzekają.
Jak byłem maloletni dosyć to od sąsiadki dostałem prospekt z salonu forda . I tam miałem plakat Grenady . Piękna fura
Dla tych, którzy tylko na to czekali, 5:52 test spania samemu za sobą ;-)))
Trasa 160 km Granadą w 8 osób. Dwie z przodu, cztery na tylnej kanapie i dwie dziewczyny leżące w bagażniku. 2 litry i 100 koni, skrzynia 4 biegowa rocznik 1982. Dawała radę 😀. I miała ficzer, że jak się ją zostawiło z włączonym kierunkowskazem to świeciły postojowe tylko z jednej strony. 👍
Ten ficzer to większość niemieckich aut z tamtego okresu miało. Zresztą bywał i w późniejszych latach.
Ford Escort kombi też był z tyłu taki sam od modelu MK5 do MK7 (1990-2000)
I mondek od 93 do 2000. I sierra też. I luzio.
Fun fact: dźwięk pochodzi ze sprężyn gazowych, które są nieprawidłowo zamocowane. W pozycji zamkniętej korpus (ta "gruba rura") powinien być skierowany "w górę", bo to powoduje zbieranie się znajdującego się w środku oleju w rejonie uszczelnień tłoczyska, stale zwilżając i smarując uszczelki oraz ograniczając utratę gazu. Kolejną przyczyną mogą być sworznie kuliste mocowań, kapka smaru potrafi zdziałać cuda.
15:15 Jeszcze niedawno ta ulica tworzyła pewien "skrót" do ul. Instalatorów. Kilka lat temu rozebrano resztę torowisk, które niegdyś prowadziły aż do skrzyżowania Al. Krakowskiej z ul. 17. Stycznia (obecnie Komitetu Obrony Robotników). Póki bydło nie zrobiło wysypiska, lubiłem tamtędy przejechać się rowerem itp... taka enklawa ciszy w środku dzielnicy.
Super pomysł na książkę, nie mogę się doczekać i kupię na pewno :-)
Ja jeździłem Grandzią kombi 2,5 dizel z rocznika 83 ..... Od 96 do 03 .... Dla mnie to był przekozacki wóz .... Skrzyżowanie autobusu z czołgiem
Katowałem z kolegą na początku lat 90 taką Granadę MK2 V6 2.8 L. To była normalnie rakieta.
Często tamtędy jeździłem miedzy łopuszańską a instalatorów w godzinach szczytu
W Szczecinie taka jeździ, niebieska i gustownie przerobiona, bardzo fajnie to wygląda
Wow! W rodzinie była biała granada sedan 2.3, a ojciec miał Taunusa Kombi jako dziecko byłem przekonany, ze to najlepsze auta świata :D
Kilka uwag uzupełniających :P. Model z filmu, to dokładnie MKIIb. Napis na masce pochodzi z początku produkcji (czyli lata 70-te). Oryginalnie istniał tylko taki "kwadratowy" napis na klapie bagażnika. Pod koniec produkcji były wszystkie modele silnikowe, (łącznie z 2,8 V6 z wtryskiem K-Jetronic Bosch - sam taki miałem). Akurat ten silnik tu pokazany 2,0 na gaźniku, był przez chwilę montowany także w pierwszych modelach Forda Sierry. Pompa wspomagania jest zintegrowana ze zbiornikiem (dwa typy). Dopiero chyba od modelu Scorpio zbiornik był oddzielnie montowany. Koło zapasowe ukryte dokładnie pod tą klapą (zresztą jest też tam zamontowany zbiornik do spryskiwacza tylnej szyby i - ciekawostka - drugi zapasowy wybity na blaszce numer nadwozia :P). Obrotomierz nie miał nic wspólnego z tym, czy to kombi, czy sedan. Zależało od wyposażenia i decyzji kupującego. Widziałem modele sedana w wersji L, gdzie było wszystko łącznie z elektrycznym szyberdachem, a trafił mi się kiedyś Ghia po taksówce, gdzie pełna elektryka szyb i lusterek, a nie było właśnie obrotomierza. Jak mi się co jeszcze na oko rzuci, to napiszę ;) Kurde, jak ja tęsknię za tym autem.... ;)
To nie ulica lecz ślad starej lini kolejowej do Radomia. Później wykorzystywane torowisko jako bocznica do różnych tworów PRL-u oraz bazy magazynowo - serwisowo - remontowej CPN-u, gdzie przy koźle oporowym przy ulicy Łopuszańskiej do samego końca istnienia stała mała lokomotywa manewrowa SM03
W moich Granadach biegi wchodziły gładko. Tym bardziej że jedna była w automacie. Mam same miłe wspomnienia. V6 2.8 jechała 190/h
Złomnik kiedy feat z PRO8L3M-em ?
Złomnik by sie nie zniżył rapowo do poziomu tego gówna
@@gameskiller4485 Ale za to użyczył mu Starleta do teledysku.
A to radio, to nie ma czasem skali na diodach, jak ekonomizer w Wartburgu? ;)
ELECTRONIC!
miałem 2.3 v6 GL. Żona do dziś do niej tęskni.
😍
miałem trzy - dwie w kombi , jedna w sedanie ,,,, łza w oku się kręci , TO były auta , w zakręt wchodziłem 100 km nurkowała w prawo na nos i z zakrętu wychodziła pięknie
Otwierając klapę bagażnika można usłyszeć śpiew waleni
Ech, miałem kiedyś dawno temu Granadę II w wersji 2 drzwiowej ( a'la coupe ). Potwierdzam, tylna kanapa jest bardzo wygodna dla 2 osób różnych płci, które nagle zapragną uprawiać nieskomplikowane ćwiczenia ogólnorozwojowe. :-))))
15:26 to jest droga do radomia
12:28.lokowanie produktu?czyzby nowy mecenas zlomiarza?
W miejscu tej ulicy były tory kolejowe. Kulecki zrobił o tym film.
Kulecki a znam, oglądam pozdrawiam.
podrzuciłbyś link?
@@dominika028 no własnie
m.ua-cam.com/video/jaAtMZV-aSs/v-deo.html
Lubię jak w aucie tak się buja, ale jak nie jestem sam w środku...
10:14 przy kontrolce oleju po prawej stronie jest zamontowana fabryczna kamera
Od czego? :O
A dla mnie ikoniczną furą brytyjskiej Policji z tamtych czasów był Rover 3500 (auto absolutnie przepiękne)
Może dodajmy tylko dla formalności, że taka Granada mogła znacząco inaczej wyglądać wewnątrz (i trochę też na zewnątrz): posiadać grube welurowe tapicerki (albo skórzane), drewniane wykończenia na desce rozdzielczej i boczkach, a na pokładzie posiadać sporo nieoczywistego wyposażenia: elektryczne szyby, elektryczne lusterka i szyberdach, elektryczne sterowanie foteli, podgrzewanie foteli, spryskiwacze reflektorów, dodatkowe światła przeciwmgielne oraz dalekosiężne, pompowane tylne zawieszenie (z wbudowanym kompresorem), bogatszy zestaw wskaźników deski rozdzielczej, centralny zamek, jak i jakże pożądaną obecnie klimatyzację.
W pełni wyposażona 2.8i V6 Ghia, to nawet w obecnych czasach miałaby większość czego potrzeba do codziennej jazdy (oprócz oczywiście ABSów czy airbagów, bo wtedy jeszcze z tym kiepsko było).
Ten dźwięk otwierania/zamykania klapy bagażnika idealnie nadaje się na głos dla jakiegoś kaiju. Nawet nie trzeba by jakoś szczególnie go modyfikować.
W roku 1993 roku jechałem taką na stopa do internetu w niedzielę. Miałem wtedy 17 lat . To był kosmos . Mercedesa to nie widział Nikt wtedy .
Złomnik rapsy...no i znowu sepleni :)
Rapfy
miałem takiego Opla - super auto polecam
Trochę mu się drzwi nie domykajo temu Fordu
Parafrazując pewien tekst, ja się pytam gdzie są Fordy z tamtych lat?
Stary mi dawał pierwsze lekcje jazdy Grażyną we wczesnych 90 tych pamiętam że siedzialem na poduszce 🤣