🗣Baniak Baniaka #29: Antagonista
Вставка
- Опубліковано 5 лют 2025
- Jak go stworzyć, by był ciekawy.
Tu znajdziesz koszulkę nawiązującą do tego filmu ➡️ bit.ly/39cEJLB
▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬
❓Masz pytanie do Baniaka? Może już padło, sprawdź
➡️ goo.gl/qvQw9L
📰Subskrybuj „Baniak Baniaka”
➡️ goo.gl/hmQmvr
🗣Polub fanpage na Facebooku
➡️ / baniakbaniaka
🎧 Posłuchaj sesji
➡ / baniak-baniaka
🎙Obserwuj kanał na Twitchu
➡️ / baniakbaniaka
📸Obserwuj mój Instagram
➡️ / baniakbaniaka
👕Znajdź koszulkę z ulubionym motywem
➡️ skladbaniaka.c...
💡Widziałeś już moje poradniki dla Mistrzów Gry?
➡️ tiny.pl/gj46h
⚔️Poznaj kampanię 2M3D
➡️ tiny.pl/gj4s3
📎Zajrzyj do moich plików (dropbox)
➡️ bit.ly/2HDC0RV
❤️ Spełnij swoje marzenie i zostań Patronem!
➡️ patronite.pl/b... - Розваги
Mi łatwo przychodzi stworzenie takiego charakteru. Zawsze wychodzi dobrze, zawsze jest bogaty emocjonalnie, zawsze ma swoje cele a cele graczy czasem się z jego krzyżują, lub wręcz przeciwnie, biegną bardzo blisko siebie, a tylko finał czy ostateczny cel różni się od celów graczy. To proste wymyślić kogoś takiego, to jak zrobienie postaci dla MG, takiej by była jak najbardziej żywa i taką jaką MG chciałby zagrać. To daje MG możliwość takiego wczucia się w niego, że gracze czasem w moim przypadku dawali się przekonywać takiemu antagoniście że jego punkt widzenia jest lepszy niż ich :) Fajny zwrot akcji w kampanii, kiedy gracze (np część) z teamu zaczynają się dzielić na dwa obozy, ten za i ten przeciw temu "złemu". Choć rzadko są to złe charaktery, raczej osoby posiadające własne plany :)
Całe życie w błędzie! Sugerując się tym co mówisz od drugiej minuty, już wiem gdzie popełniałem błąd - antagoniści moich BG powinni być paladynami o duszach czystych a sercach szlachetnych :D Dzięki!
Gwjazdor bardzo możliwe, zależy jakich masz bohaterów :D a może to oni są antagonistami :D
No właśnie wygląda na to, że jest tak jak mówisz :F Jeśli są dobrzy, to tylko w sytuacji gdy robienie czegoś "we własnym interesie", przynosi też korzyści innym. Mówię 100% poważnie - dochodzę do wniosku, że najlepszymi antagonistami dla nich, byliby nie Główni Źli, tylko Główni Dobrzy.
no to "do it" :)
Przykład Jokera i Batmana świetny :)
Dobrze zaznaczyłem na końcu z antagonistką "rozbudziła zaufanie graczy". Często bardzo fajnym elementem antagonisty jest jego wielopoziomowość. Mówimy o przeciwieństwach graczy i ich postaw jednak jak to też można z filmiku wyciągnąć, te podobieństwa które ich łączą mogą być równie ważne. Ja osobiście bardzo lubię wprowadzać mylące postawy npców w moich sesjach. Rzadko kiedy ktoś jest wyraźniej zły czy dobry. Często wprowadzam do historii kilka postaci i wywołuje między nią a graczami sytuacje w których nie mają jasności czy postaci słuchać czy się jej sprzeciwić. Bardzo lubię tez motyw w filmach gdy osoba uznawana większość czasu za najgorszego z najgorszych jest najlepsza i najprawsza ze wszystkich. Dla przykładu kiedyś prowadziłem sesję w dystopijnym społeczeństwie. Uznałem, że nasz świat, w pewnej formie przerysowania idealnie się do tego nada. W ten sposób np prezydentem był 18latek który obiecywał ludziom wszystko a nie spełniał żadnych obietnic a mimo to ciągle go wybierano bo obiecywał najwięcej. Gracze poznali się z grupą buntowników którzy byli ogromnymi przeciwnikami prezydenta i chcieli żeby ustąpił. Gracze i owa grupa wybrała się na wiec prezydenta. Ten zaprosił graczy i przywódce grupy "buntowników" do siebie. Zwiózł do podziemia.. sytuacja jakby chciał się ich pozbyć. Tymczasem okazało się, że musi z nimi rozmawiać w odizolowanym pokoju gdzie nikt nie może go podsłuchiwać. Okazuje się, że owy dzieciak jest tylko marionetką i nie może nic samodzielnie zdziałać chociaż pragnie zmian z całego serca. Godzi się zaufać ugrupowaniu, że poprze go jeśli spróbuje coś zmienić. Niestety gdy po wszystkim prezydent staje na mównicy i już chce wygłosić wszystkie swoje winy, zostaje obrzucony przez buntownicze ugrupowanie koktajlami mołotowa i spalony na miejscu. Tak widzę najfajniejszych antagonistów. Po wszystkim gracz sam nie ma zielonego pojęcia kto jest w tej historii tym złym, czasem nawet sami mają poczucie jakby to oni byli największymi antagonistami pomimo, że cały czas tylko chcą pomóc :)
Dla mnie ważne, żeby "główny zły" miał jakieś własne cele. To, czy jest podobny do BG, czy jest ich przeciwieństwem IMO małe ma znaczenie. Skoro ma jakieś cele i skoro pojawia się w kampanii, to już znajdzie sposób na to, by wykorzystać do tego BG, a oni siłą rzeczy go znienawidzą (jak już się dowiedzą, że on to on), bo póki BG mogą wykorzystywać NPCów to jest spoko, ale jak już NPC wykorzystuje BG, to zrobią wszystko, żeby go udupić.
Tu pojawia się też kolejna rzeczy, czyli inteligencja. Antagonista nie może być idiotą, bo głupi antagoniści albo szybko i marnie kończą, albo wszelkie ich posunięcia są mało wiarygodne.
Najlepsze zdziwienie wśród graczy następuje gdy to jeden z nich okazuje się antagonistą. Udało mi się raz zagrać taką postacią, gdy po pół roku gry i mieszania drużynie szyków, w scenie finałowej gracze, dowiedzieli się, iż to ja jestem, mitycznym Destrojerem, którego poszukiwali i tak naprawdę to dla mnie od początku pracowali. Miny i oburzenie bezcenne :)
+Krystian Brencz brawo, takie chwile są po prostu bezcenne.
Dobry odcinek, chociaz delikatnie zgadzam się z Przemkiem Wajdą - u mnie gracze połączyli siły z antagonistą - tak to jest, jak pół drużyny jest chaotic evil -_-
I cieszy też nawiązanie do Kriss :) Chociaż (spoilery do końca komentarza) na końcu się, jakby nie spojrzeć, poświęciła dla rodziny Thorgala (no i jej i Thorgala syna, taka z niej antagonistka ;P )
Emil Mądry BG mogą przejść na stronę antagonisty, jeśli chcesz złe zakończenie scenariusza (jak w Zemście Sithów). Nie było mowy w odcinku o poczynaniach bohaterów, bo w RPG mają wolną wolę, to tylko decyzja graczy.
W mojej ostatniej przygodzie, stworzyłem antagonistę, który (moim zdaniem) miał uprzykrzać graczom życie. Koniec końców, skończył jako członek ich party i wyszła nawet całkiem niezła intryga, gdzie na koniec, ten którego tak polubili, okazał się zdrajcą, który wrobił graczy w królobójstwo i mass morderstwo... Było śmiesznie!
ZŁOTA ŁOPATA DLA MNIE!
Świetny odcinek. Mój gm na szczęście umie tworzyć antagonistów. Jeden przykład: psionik w warhammerze. Ja gram psionikiem więc mam z nim coś wsólnego i nie ukrywam że gdzieś z tyłu głowy siedziała mi myśl że może stać się moim nauczycielem. Do tego z inkwizycji co było wspólne całemu oddziałowi. Odegrał tą postać równierz świetnie. Co do siły? Od razu wiedzieliśmy że zniszczyłby nas ruchem ręki dzięki opisowi jaki dał nam mg. Jego potęgi doświadczyliśmy oczywiście równierz podczas starcia które skończyło się tym że mg musiał nas uratować npctem bo byśmy zginęli. I ostatnia kwestia czyli przeciąganie starcia... Zrobił to perfekcyjnie bo do ostatniego momentu mimo tego że mu nie ufaliśmy, myśleliśmy że to sprzymierzeniec a nie wróg a sam on nakręcił nas przeciwko npcetowi który nas potem uratował. Krótko mówiąc zrobił to świetnie.
Baniak Baniaka
Na moich sesjach Neuroshimy gracze przyjaźnili się z antagonistami a zabijali te dobre postaci, w rezultacie oni byli tymi złymi, gracze doskonale wczuli się w klimat neuroshimy
Świetnie wykonana robota :D
Najlepsze akcje robi się gdy to bohaterowie gry wychodzą na czarne charaktery mimo najlepszych chęci - okazuje się że poszukiwany łotr to obrońca ludzi :) Potwora nie ma, a jest istota zaszczuta przez społeczeństwo ^^ miny graczy bezcenne
Znam tą laskę z Thorgala. Mam parę zeszytów z tej serii. Kilka nowych ''dopisków" do wiodącej serii - mają piękne kolory i ciekawe opowieści ale jakoś to te pierwsze historie i debiuty bohaterów najbardziej utkwiły mi w pamięci. Szkoda tylko, że w księgarni tak trudno znaleźć serię "matczyną" od której wszystko się zaczęło - obecnie mogą z nią nas zaprzyjaźnić chyba tylko PDF-y z odchłani internetu i stare, dobre antykwariaty. Jez... Ozole ile pieniędzy zdarzyło mi się zostawić w najbliższych antykwariatach.
Ale! Czego się nie robi dla dobrej... książki ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Ten moment, kiedy mniejszy antagonista, którego stworzyłem ostatecznie wylądował w party gracza. Nie to, że nie ma wątpliwości do swojej decyzji (antagonista, choć postać gracza też pewnie jak i sam gracz), ale nadal dziwnie, bo wyszło bardzo podobnie do tego na czym się wzorowałem
moja żona po tym jak oglądnąłem wszystkie odcinki, stwierdziła że z nami mieszkasz.
Kriss de Valnor jest o tyle ciekawą postacią, że o ile pamiętam niedługo przed jej śmiercią (chyba, nie jestem pewny czy umarła, nie było to powiedziane, a może okinąłem jakiś numer późniejszy ;)) poznajemy jej historię, motywację, wszystkie okrucieństwa jakie ją spotkały. Razem z tym przychodzi jej resocjalizacja, gdy poświęca się dla znienawidzonej żony Thorgala i... Dlaczego jej nienawidziła i kogo jeszcze nie powiem, żeby nie spoilerować, naprawdę polecam, świetny komiks. W każdym razie, po tej całej retrospekcji trudno jest z nią nie sympatyzować, a tuż po tym okazuję się, że już po niej (chyba). U mnie wzmocnił efekt sposób w jaki to czytałem, było jakieś nowe wydanie, ukazujące się bocajże co tydzień, te emocje gdy większość tygodnia czekałem co się stanie z moimi ulubionymi bohaterami, tak jak jest w serialach. Ale wracając do Kriss, moim zdaniem jest to najgłębsza i zarazem najlepiej napisana postać w Thorgalu, historia samego Thorgala, mimo oczywistego skupieniu się na nim, nie urzekła mnie tak bardzo jak historia Kriss. Może dlatego, że nie do końca podoba mi się klimat... historii Thorgala :).
Odgrzewam, ale coś dodam jeszcze. dziś przeczytałem właśnie "Lot nad kukułczym gniazdem" Nie muszę chyba pisać, że książka jest świetna. Tutaj tylko nawiąże do odcinka. W książce mianowicie był przedstawiony najlepszy antagonista z jakim się kiedykolwiek spotkałem. Kto czytał ten wie.
chodzi o pielegniarke?
Dokładnie siostra Ratched.
To ciekawe, że wspomniałeś o Kriss de Valnor z THORGALA. Sama o niej myślałam jako o genialnym przykładzie antagonisty :) THORGAL jest w ogóle fantastyczną inspiracją dla MG, a mnie zainspirował do stworzenia muzyki do całej serii. Na razie są 3 utwory, m.in. motyw Kriss... Zapraszam na mojego sounclouda i youtuba :)
Dopiero teraz tu trafiłem. Content fantastyczny, liczę na znacznie więcej bo rpgi to naprawdę temat rzeka :). Dołączam się do próśb o temat muzyki, bo zawsze mam z tym problem, również techniczny. Jeśli nie korzystasz z komputera, to czy masz przygotowaną muzykę uniwersalną, a może zmieniasz płyty?
Co zrobić gdy jeden z graczy psuje cały efekt rozgrywki przez swoje deklaracje? Mianowicie jeden z moich graczy (nazwijmy go andrzej) postanowił zdać się na los w kwestii wyboru płci swojej postaci. Wyszło że gra młoda elfką i jak by tego było mało o bardzo małych statystykach. Na sesji nie dało się podtrzymać klimatu ,przez jego nie udolne grania kobiety podczas ostrego okresu i wiecznie złej oraz nie zrównoważonej psychicznie. Doszło do tego iż musiałem spetac łańcuchami jego postać XD
W sumie oglądam to poraz enty i teraz zauważyłem iż baniak mówi "trudno zrobić by gracze naprawdę znienawidzili taką postać". No proszę, moi gracze nienawidzą często zwykłych karczmarzy, bo "piwo było za drogie".
czy to naprawdę jest "nienawiść"?
Baniak Baniaka
Pamiętam, że gdyby nie boska ingerencja, to pewnie całe Kaedwen zostałoby pozbawione tawern :D
Nie ma to jak złoczyńca tylko ja osobiście sądzę że nie każdy złoczyńca musi być taki zły dobrym przykładem jest postać o imieniu Sanguine z mojej sesji Neuroshimy
postać z początku wydawała się moim graczom zła do szpiku kości, dodam tutaj że Sanguine był właściwie nieumarły najłatwiej go opisać jako ghula z uniwersum fallout
miał ponad 150 lat i pamiętał czasy z przed wojny i molocha no ale zbaczam. Owa postać pragnęła zdobyć zdobyć pewien program który znalazł się w rękach Moich graczy tutaj dodam ze program to zakodowane Projekty z przed wojny które mogły by zniszczyć jeszcze bardziej świat jaki został. Do czego mu były potrzebne te kody otóż dla odzyskania rodziny która znajdowała się w pewnych bunkrach w kriostaźie.
Jak moi gracze się o tym dowiedzieli jak prawie zabili Złoczyńce to myślałem że za ten plot twist mi nogi z dupy powyrywają. W końcu nawet wspułpracowali po swojemu z Sanguinem ani troche mu nie ufając.
Kolejnym moim wielkim złoczyńcą był Pewien cyborg ( nie pamiętam jak go nazwałem XP ) Był przywódcą imperium powstałego na niewolnikach i śmierci tysięcy Ludzi (tak to też Neuroshima) Imperium owo powstała tylko dla tego by odtworzyć świat z przed Molocha. Tutaj cytuję "Dążę do świata gdzie nie ma miejsca dla takich jak ja, gdzie nie ma niewolnictwa strachu przed molochem i walki o każdy dzień tego nędznego życia szczura które prowadzimy" Pamiętam jak moi gracze przedostali się do jego Bazy/Miasta by odkryć ze prowadził nawet szkoły dla dzieci dając im najlepszą możliwą edukację kiedy ich rodzice zapracowywali się na śmierć w kopalniach i przy przetapianiu żelaza. Jest to według mnie dobra definicja "Złoczyńcy pokoju" i jak tu walczyć z czymś takim czy warto czy świat byłby lepszy czy gorszy bez takiego tyrana.
Według mnie walka z każdym złoczyńcą powinna wiązać się z naprawdę ciężkim dylematem moralnym Trudno to wprowadzić w życie a jeszcze trudniej stworzyć takiego antagonistę by nie wyszło to śmiesznie ale jak się uda to w niektórych sytuacjach aż widać desperację w oczach graczy i pytania "Czy to nie my jesteśmy tymi złymi?" Polecam przeczytać Wiedźmina Sapkowskiego a dokładnie opowiadanie "Mniejsze zło" żeby zrozumieć o co dokładnie chodzi. (Rzeźnik z Blaviken rulez XD )
Odcinek przy okazji naprawdę świetny i dzięki za pomysł z Torgalem na pewno wykorzystam tylko odpowiednio zmodyfikuję XD
Joł. Ciekawy film, cenne wskazówki no i mam pytanie a raczej zagadnienie które możesz wykorzystać w kolejnych materiałach. Jestem graczem który niestety został pozbawiony regularnej ekipy do grania na żywo stąd pytanie jak grac i odgrywać efekty mimiki czy też poszczególne postacie posługując się komunikatorami Team Spak czy Skype - uściślając jak urozmaicić tego typu rozgrywki, żeby bardziej przypominały granie przy jednym stole czyli "face to face"?:)
Zrobisz materiał o D&D? w końcu to rpg legenda :)
Świetne pomysły dla postaci dwulicowych. Choć pod odcinkiem dość starym to przykład dotyczy odcinków bieżących (2018 darwin ua-cam.com/video/KzvQzO0O8gQ/v-deo.html) kiedy to syn lorda miał okazje sporo namieszać w drużynie dając innym graczom wiele "świeżych wrażeń" z rozgrywki. Szkoda, że osoba odgrywająca Lanfierda nie poszła w ciemną stronę mocy. Myślę, że rozgrywka była by o wiele ciekawsza. No szkoda :(
Baniaczku, nagrałbyś może jedną z waszych sesji? To byłoby całkiem ciekawe i pomogło by początkującym graczom RPG (W tym mnie) Pozdrawiam :>
Proponuję zrobić odcinek o "larpach". Mimo, że (z tego co mi wiadomo) nie to to samo co RPG, jednak wiele osób chętnie się dowie co to jest i z ciekawością wysłucha twojego zdania :D Pozdrawiam :D
Zrob jakis matetial o Dungeons & Dragons :)
Niestety nie miałem jeszcze nigdy w życiu zagrać w RPG, ale czy antagonista koniecznie musi być postacią wywołującą nienawiść?
ladrok97 Zawsze można przez skype pograć :v Ja tak gram ponieważ mam za daleko do znajomych (Ja -Anglia oni - Polska)
ladrok97 nie, ale nie powinien zostawać obojętny emocjonalnie dla widza/gracza.
ladrok97 Oczywiście że nie może być kochany przez rzesze przez to co robi lub znienawidzony. Podam tu hasło "Złoczyńca pokoju" czyli złoczyńca taki który dąży do większego dobra bardzo okrutnymi metodami i muszą nasuwać się pytania czy ja jako gracz nie jestem tym złym że z nim walczę.
"Antagonista", mówi ci to coś?
Czy Skarskin z 2M3D to interpretacja Kriss?
Kriss jest zajebista
Za jaki system polecisz początkującemu mistrzowi gry ?
Diadem Polecam
Kompletnie się nie zgadzam z twoim wyobrażeniem antagonisty. Po pierwsze na pierwszej sesji gracze się z moim antagonistą zaprzyjaźnili. Ba gracze bardzo go dobrze rozumieli i zgadzali się w wielu sprawach. Problem był taki, że oni byli łowcami czarownic a ich przyjaciel był kultystą. Cudowny moment był taki jak jeden z graczy powiedział w sumie Tzeentch nie jest chyba taki zły.
Co do Batmana to wykorzystałem ten motyw z Jokerem wykorzystałem na swojej prezentacji maturalnej i co najlepsze miałem pytanie jaki prąd filozoficzny został zawarty w filmie "Batman Mroczny Rycerz Powstaje" Odpowiedzią był dualizm Platona ale yin yang jako filozofia z chińska też zostało zaakceptowane.
Przemek Wajda Ale czy właśnie kultysta i łowcy czarownic nie są tak samo fanatycznie oddani swoim celom? Tylko wektor jest inny :D
Silny związek emocjonalny? Zaliczyłeś ;)
Konflikt? Był we wnętrzu bohaterów lub między nimi, też super!!
Przemek Wajda :) to nie do końca jest tylko "moje" wyobrażenie, tak po prostu jest, jeśli chodzi o postać antagonisty w scenariuszach. A z czym się nie zgadzasz, bo tego nie napisałeś?
Po pierwsze gracze nie muszą nienawidzić antagonisty. Tak jak wcześniej pisałem moi gracze wcześniej go poznali i się skumplowali. Później dokładnie analizowali co zrobił ich przyjaciel dlaczego to zrobił. Kolejno wcale nie wydawał się graczom zdecydowanie silniejszy ba nawet byli świadkiem jak "zginął" w walce z ghoulem jak szli na jednego nekromantę. Fakt gracze z powodu profesji kompletnie nie mogli zaakceptować działań swojego przyjaciela. I starali się powstrzymać to co uczynił ale zawsze odkrywali, że jego działania miały jakiś cel powstrzymanie zarazy którą spowodował Nurgl, powstrzymanie zamachu na życicę Elektora przez skaveny. To właśnie gracze ciągnęli za sobą szlak śmierci i cierpień powstrzymując działania Tzeentcha. Zdradzę cel jakim kierował się mój antagonista. Chciał to dokonywać przełomów w medycynie i nie zgadzał się z praktykami jakie narzucało Imperium, a gracze byli ego dosknale świadomi i wiedzieli, że wszystko co robi w jakimś stopniu go do tego zbliża. Dlatego doszło do sytuacji kiedy twardzi łowcy czarownic kiedy zaczęli rozważać czy Pan Przemian nie jest w końcu taki zły.
Baniak Baniaka
Przemek Wajda Tak sobie czytam, co napisałeś... i myślę sobie... kiedy ja powiedziałem, że bohaterowie graczy muszą nienawidzić antagonisty? Powiedziałem, że takie uczucie jest bardzo ciężko wywołać, ale nie jest to obligatoryjne, Przemku.
Antagonista powinien wydawać się silniejszy, ale siła nie płynie tylko z umiejętności walki. Bardziej chodzi o władzę, bogactwo, intelekt czy po prostu spryt. A że BG się zakumplowali z antagonistą - to bardzo dobrze. Jeden z etapów tworzenia przeciwnika - zaufanie.
Wciąż nie widzę przestrzeni, na której moglibyśmy się nie zgadzać :)
Czy dobrym pomysłem na antagonistę jest ktoś w rodzaju Pana Lusterko (Wiedźmin 3)?
Nie do końca się zgodzę, czasami łamie się schematy
Czemu ? Nawet nie wspomniałeś o antagoniście którego gracze (nie koniecznie postacie) powinni polubić np. Nox z Wakfu gdy bohaterom udało się go pokonać płakałem (i się tego nie wstydzą) bo było mi go... szkoda. Największe dylematy moralnie wynikają z tego że gracze utożsamiają się ze złoczyńcą często bardziej kibicując mu niż swoim postacią... Czemu nie wymieniłeś chociaż co ciekawszych charakterologi Złoczyńców? Ale po za tym bardzo fajny film :D
Szczerze to współczuje mojemu gm'mowi (nie wiem jak odmienić xD) raczej ciężko będzie mu stworzyć antagoniste dla mojego bohatera gdyż jest on bewzględny, brutalny :v
Xanderek Żaden bohater nie jest w 100% zdeprawowany i bezwzględny ;)
Przekręciłęs kark swirnietej postaci która ostatnio tobie towarzyszyła? Zaimprowizowałes morderstwo pewnego starca by wyglądało jak wypadek? Czy kiedykolwiek porwałes niewinna kobietę po to by ją sprzedać w vegas? Bo ja tak xD
EDIT:
Nie jest całkiem zła bo kieruje się głownie "dobrem" całej drużyny nie ważnym jaki kosztem
Może trochę cię nie doceniłem :D ale skoro twoja postać kieruje się dobrem drużyny, to antagonista równie brutalny jak ona, ale działający na szkodę bohaterów mógłby dać radę ;)
Xanderek Neuroshima? :D
Kondrad Tak Neuroshima (sprzedałem tylko za 150 gampli :/)
Myślałem, że Kris to imię męskie..
Negan.