Twilight Imperium 4ed z dodatkiem Proroctwo Królów- partia 6 osobowa, prawie 13h ciągłej gry na dużej mapie. Cała sobota :) Wojna o Pierscień - jedna partia tak nam się przeciągnęła, że graliśmy przez 3 kolejne wieczory, łącznie jakieś 9h. Skończyły się karty do dobierania, patowa sytuacja na mapie. Frodo padł w połowie drogi na Górze Przeznaczenia. To była epicka partia.... Descent: Journeys in the Dark 1 ed. z dodatkiem Road to Legend - około 110h - kilkanaście spotkań po 6-7h każde. Łącznie 3 razy rozegraliśmy pełną kampanię. Ech... to były czasy, choć sama gra do trudnych nie należy....
U mnie ciężkim tytułem jest cooper island dużo osób które próbowałem namówić przejechało się po pierwszej parti, A uczyć 3 osoby w to grać to prosić sie o wykopanie sobie grobu. Poprostu mózg chce uciec z głowy xd
Uwielbiam Theotihuacan i Alchemików też. Tych ostatnich również za ilość opcji jakie mamy do wyboru i za to, że bardzo sprytnie został wpleciony w planszówkę element łamigłówki. Niestety od dłuższego czasu nie udało mi się zagrać w żadną z tych gier bo ogromne mózgotrzepy mają tę jedną wadę, że są czasochłonne nie tylko pod względem długości rozgrywki ale również pod względem rozłożenia gry na stole 😉.
Brass Birmingham, Barrage, Food Chain Magnate i Clash of Cultures! No dobra, w to ostatnie jeszcze nie grałem, ale na tyle mnie Piotrek zachęciłeś, że już się nie mogę doczekać pierwszej partii! :D
Dzień dobry bardzo! Super materiał! Troll w weekend to obowiązkowy punkt programu :) z mojej strony, z cięższych pozycji w jakie grałem dodalbym: Dominant Species, Pan Lodowego Ogrodu oraz Zakazane Gwiazdy. Wszystkie wymienione, mimo że są rewelacyjne, to tak lansują mózg, że aż mam ochotę usiąść i myśleć o niczym, co nie jest łatwe! ;) Pozdrawiam serdecznie!
Ja ze swojej strony dorzucę Brass Birmingham. Świetna gra, polecam szczerze! Instrukcja jest genialnie napisana, ale żeby oswoić zasady w swojej głowie, potrzeba duuuużo czasu 😉 Dzięki za odcinek, Piotrek! Solidny jak zawsze 👍👍👍
No a ja wczoraj wieczorem wraz z żoną tłukłem właśnie Bitwę 5 armii. Trochę czasu zeszło - zdecydowanie mocno powyżej pudełkowego 60+ minut. No ale faktem jest to że do instrukcji sporo zaglądaliśmy. Nasze druga partia od zakupu. WARTO GRAĆ. No a 2 tygodnie temu poszło Star Wars Rebelia oczywiście z dodatkiem. Żona zaczyna interesować się takimi tytułami 😁
Właśnie w niedzielę po raz pierwszy rozegrałem partyjkę w On Mars. Kilka dni uczyem się zasad - dwie lektury instrukcji i kilka 'how to playów' na YT. Ale opłaciło się. Wytłumaczyłem małżonce reguły na tyle skutecznie, że nie tylko w lot je złapała, ale i wygrała grę z mocną przewagą punktową XD Jest coś takiego w tej grze, że jak już się przebije ten wysoki próg, to potem gra się już ze współgraczem, a nie z zasadami gry ;) I jestem gotów do niej natychmiast usiąść bez ponownego zaglądania do instrukcji, czego nie mogę powiedzieć o każdej grze, bo np. do instrukcji Golema, Teotihuacan czy Podwodnych Miast muszę zaglądać przed każdą rozgrywką, żeby przypomnieć sobie różne zawiłości.
Dodam od siebie: Coimbra. Może nie jest najpiękniejsza, nie jest tak ciężka jak te wymienione w filmie i nie ma klimatu, ale potrafi przypalić zwoje. No i ma wszystko co lubię w grach: planszę, karty i kości ;)
Gry w które najdłużej grałem, Excalibur, doba ciurkiem, bo nikt nie chciał odpuścić a gra bardzo zwalnia z czasem pojawiania się kolejnych jednostek na stole. Rewelacyjna mechanika RTS`a na planszy. Stare ale jare! Talizman ze wszystkim 17 godzin, z niewielką przerwą na spanie. Warhammery na DUUUUUŻE punkty, graliśmy kilka razy w 8-10 osób, pierwsze mega podejście to jeszcze 1995r 4ed, najpierw 10 godzin wystawiania wszystkiego na stół, później naście godzin na grę, zdechlismy w 4 turze, (warhammer fantasy battle nigdy do szybkich gier nie należał, tu jedna tura strony trwała trzy godziny) Wh40k Apocalipsa dwie sesje po 10 godzin, na stole było ludzików za setki tysięcy punktów i chyba niewiele mniej $$$, niby to fajne ale realnie, logistyczna masakra, i szczerze nie polecam takiego modelu gry. Przymierzam się do z kumplem do Empire of Rising Sun, w pełnym trybie, zakładamy około 100 godzin. Gra na wyjazd z urlopem, albo zamykany klub, dłużej schodzi chyba tylko układanie puzzli ;)
U mnie najcięższa gra póki co to Barrage, ale to przez krótką kołderkę, więc trzeba od początku bardzo doskonałe decyzje podejmować ;), wręcz perfekcyjne, jak kreska Salvadorego Dali.
Dzięki, że powiedziałeś o tych Star Wars. Byłam ciekawa co to za gra, bo niewiele się o niej słyszy. Mnie najbardziej ciekawi czy robi taki fajny klimat Gwiezdnych Wojen. Swoją drogą widziałam niedawno parę egzemplarzy tu i tam - ciekawe czy po Twoim filmiku ktoś się skusi :) W sumie ciężkość gry można ocenić na różne sposoby. Jak dla mnie Nemesis jest ciężkie dlatego, że co gra to muszę wertować instrukcje. Może po 10 partisch byłoby już lepiej.
Ty mi Piotruś nie rób takich rzeczy! Pół Polski przejadę żeby Cie poznać i uścisnąć Twoją dłoń za tą cała wspaniałą robotę którą robisz wiec musisz być na chodzie. 😉😂 A w grę ze świata SW zagram zawsze i wszędzie.
Idą wakacje może się uda...zawsze możesz zarzucić na YT propozycje " kto ze mną zagra -tu tytuł- spotem dzień i miejsce". Pytanie jest inne czy zniesiesz w czasie gry osoby które grają pierwszy raz i jak dokonasz selekcji chętnych? 😎
Ulubione ciężkie gry. Oczywiście Tzolk'in i zaraz po nim jest Barrage oraz Root, w którego nikt nie chce ze mną grać więc gram sam w wersje na steamie. Ale będę trochę okrutny i muszę nie zgodzić się co to Tekhenu. Gra sama w sobie jest spoko ale zestawiona obok z cudownym Teo i genialnym Tzolk'inem (oczywiście z dodatkiem) wygląda bardziej jak dziecię z kazirodczego związku niżeli godny zastępca. Teo i Tzolk'in mają mechaniki które pozwalają niemal przewidzieć całą grę, o ile ktoś ma na tyle potężny czerep, gdyż akcje są stałe, zmienić się może jedynie ich koszt. W Tekhenu kości mogły swoja losowością nieźle napsuć krwi.
Materiał bardzo dobry. Uwielbiam mózgotrzepy 🤯 Dołożyłbym to listy oczywiście starszą siostrę Bitwy Pięciu Armii, czyli Wojnę o Pierścień. Materiał uważam dzisiaj za niepełny... Gdzie są sceny po napisach? Proszę o nich pamiętać 😅
A myślałem że słowo klucz "Sukcesorzy" się pojawią ale ile to można o nich mówić :P Gra wspaniałą miażdżąca mózg wraz z instrukcją :P Pozdrawiam Was i Nas :) PS: SW LCG oraz HWA LCG to wyśmienite gry to prawda :)
@@gametrolltv🥶🥶 🥶 czyli nie dosyć że "turlałeś" się po schodach to jeszcze 2x film nagrywany był ? 🤦 Współczuję 💪 Oczywiście domyślam się, że są gry ,których nie trzeba było przedstawiać do tej topki 💪 One sama się bronią🤘💪🤘 Pozdrawiam Was i Nas 🙂
Twilight Imperium 4ed z dodatkiem Proroctwo Królów- partia 6 osobowa, prawie 13h ciągłej gry na dużej mapie. Cała sobota :)
Wojna o Pierscień - jedna partia tak nam się przeciągnęła, że graliśmy przez 3 kolejne wieczory, łącznie jakieś 9h. Skończyły się karty do dobierania, patowa sytuacja na mapie. Frodo padł w połowie drogi na Górze Przeznaczenia. To była epicka partia....
Descent: Journeys in the Dark 1 ed. z dodatkiem Road to Legend - około 110h - kilkanaście spotkań po 6-7h każde. Łącznie 3 razy rozegraliśmy pełną kampanię. Ech... to były czasy, choć sama gra do trudnych nie należy....
U mnie ciężkim tytułem jest cooper island dużo osób które próbowałem namówić przejechało się po pierwszej parti, A uczyć 3 osoby w to grać to prosić sie o wykopanie sobie grobu. Poprostu mózg chce uciec z głowy xd
Uwielbiam Theotihuacan i Alchemików też. Tych ostatnich również za ilość opcji jakie mamy do wyboru i za to, że bardzo sprytnie został wpleciony w planszówkę element łamigłówki. Niestety od dłuższego czasu nie udało mi się zagrać w żadną z tych gier bo ogromne mózgotrzepy mają tę jedną wadę, że są czasochłonne nie tylko pod względem długości rozgrywki ale również pod względem rozłożenia gry na stole 😉.
Brass Birmingham, Barrage, Food Chain Magnate i Clash of Cultures! No dobra, w to ostatnie jeszcze nie grałem, ale na tyle mnie Piotrek zachęciłeś, że już się nie mogę doczekać pierwszej partii! :D
Dzień dobry bardzo! Super materiał! Troll w weekend to obowiązkowy punkt programu :) z mojej strony, z cięższych pozycji w jakie grałem dodalbym: Dominant Species, Pan Lodowego Ogrodu oraz Zakazane Gwiazdy. Wszystkie wymienione, mimo że są rewelacyjne, to tak lansują mózg, że aż mam ochotę usiąść i myśleć o niczym, co nie jest łatwe! ;) Pozdrawiam serdecznie!
Ja ze swojej strony dorzucę Brass Birmingham. Świetna gra, polecam szczerze! Instrukcja jest genialnie napisana, ale żeby oswoić zasady w swojej głowie, potrzeba duuuużo czasu 😉
Dzięki za odcinek, Piotrek! Solidny jak zawsze 👍👍👍
Dużo czasu na zasady Brassa? Proszę, do opanowania w kilka minut
@@SlavomirSihtric No to zazdroszczę. Nam zajęło cały wieczór, żeby przyswoić wszystko 😉
No a ja wczoraj wieczorem wraz z żoną tłukłem właśnie Bitwę 5 armii. Trochę czasu zeszło - zdecydowanie mocno powyżej pudełkowego 60+ minut. No ale faktem jest to że do instrukcji sporo zaglądaliśmy. Nasze druga partia od zakupu. WARTO GRAĆ.
No a 2 tygodnie temu poszło Star Wars Rebelia oczywiście z dodatkiem. Żona zaczyna interesować się takimi tytułami 😁
Matko, przeczytalem, że wczoraj wieczorem tłukłem zone...
@@gametrolltv Żona cała i zdowa śle pozdrowienia 🤣
Takie tytułu to chyba nie dla mnie ale materiał super. Dziękuję :)
Właśnie w niedzielę po raz pierwszy rozegrałem partyjkę w On Mars. Kilka dni uczyem się zasad - dwie lektury instrukcji i kilka 'how to playów' na YT. Ale opłaciło się. Wytłumaczyłem małżonce reguły na tyle skutecznie, że nie tylko w lot je złapała, ale i wygrała grę z mocną przewagą punktową XD Jest coś takiego w tej grze, że jak już się przebije ten wysoki próg, to potem gra się już ze współgraczem, a nie z zasadami gry ;) I jestem gotów do niej natychmiast usiąść bez ponownego zaglądania do instrukcji, czego nie mogę powiedzieć o każdej grze, bo np. do instrukcji Golema, Teotihuacan czy Podwodnych Miast muszę zaglądać przed każdą rozgrywką, żeby przypomnieć sobie różne zawiłości.
A Android Netrunner muszę w końcu zdjąć z półki, odkurzyć i się go nauczyć XD Najwyższa pora, bo mam go od lat.
Dodam od siebie: Coimbra. Może nie jest najpiękniejsza, nie jest tak ciężka jak te wymienione w filmie i nie ma klimatu, ale potrafi przypalić zwoje. No i ma wszystko co lubię w grach: planszę, karty i kości ;)
Dzięki za materiał! Kciukas w górę!!
Gry w które najdłużej grałem,
Excalibur, doba ciurkiem, bo nikt nie chciał odpuścić a gra bardzo zwalnia z czasem pojawiania się kolejnych jednostek na stole. Rewelacyjna mechanika RTS`a na planszy. Stare ale jare!
Talizman ze wszystkim 17 godzin, z niewielką przerwą na spanie.
Warhammery na DUUUUUŻE punkty, graliśmy kilka razy w 8-10 osób, pierwsze mega podejście to jeszcze 1995r 4ed, najpierw 10 godzin wystawiania wszystkiego na stół, później naście godzin na grę, zdechlismy w 4 turze, (warhammer fantasy battle nigdy do szybkich gier nie należał, tu jedna tura strony trwała trzy godziny) Wh40k Apocalipsa dwie sesje po 10 godzin, na stole było ludzików za setki tysięcy punktów i chyba niewiele mniej $$$, niby to fajne ale realnie, logistyczna masakra, i szczerze nie polecam takiego modelu gry.
Przymierzam się do z kumplem do Empire of Rising Sun, w pełnym trybie, zakładamy około 100 godzin. Gra na wyjazd z urlopem, albo zamykany klub, dłużej schodzi chyba tylko układanie puzzli ;)
Pan GameTroll płodny jak nigdy. Nie nadążam oglądać materiału, który wypluwasz 😉
Zawsze byłem płodny w trzy materiały tygodniowo 😀
Najdłużej grałem w Bitwa na Polach Pellenoru.Ktokolwiek pamięta grę pozrawiam
Niestety, jak już się odkryło strategię wygrywającą, to już się nie chciało grać...
U mnie najcięższa gra póki co to Barrage, ale to przez krótką kołderkę, więc trzeba od początku bardzo doskonałe decyzje podejmować ;), wręcz perfekcyjne, jak kreska Salvadorego Dali.
Dzięki, że powiedziałeś o tych Star Wars. Byłam ciekawa co to za gra, bo niewiele się o niej słyszy. Mnie najbardziej ciekawi czy robi taki fajny klimat Gwiezdnych Wojen. Swoją drogą widziałam niedawno parę egzemplarzy tu i tam - ciekawe czy po Twoim filmiku ktoś się skusi :)
W sumie ciężkość gry można ocenić na różne sposoby. Jak dla mnie Nemesis jest ciężkie dlatego, że co gra to muszę wertować instrukcje. Może po 10 partisch byłoby już lepiej.
Gra o tron. Grupa znajomych rozbita. 6 godzin gry. 15 noży w plecach. Nawet po roku brak chęci, aby usiąść do tej gry jeszcze raz.
Da się w to grać. Po prostu trzeba pić wódkę podczas rozgrywki ;]
Do ciężkich, ale bardzo DOBRYCH TYTUŁÓW - warto opanować zasady - dorzuciłbym:
1. FEUDUM
2. ANACHRONY
3. PAX PAMIR
4.ETHERFIELDS
Ty mi Piotruś nie rób takich rzeczy! Pół Polski przejadę żeby Cie poznać i uścisnąć Twoją dłoń za tą cała wspaniałą robotę którą robisz wiec musisz być na chodzie. 😉😂 A w grę ze świata SW zagram zawsze i wszędzie.
No to umówieni :D
Idą wakacje może się uda...zawsze możesz zarzucić na YT propozycje " kto ze mną zagra -tu tytuł- spotem dzień i miejsce".
Pytanie jest inne czy zniesiesz w czasie gry osoby które grają pierwszy raz i jak dokonasz selekcji chętnych?
😎
Ja niedawno zakupiłem High Frontier 4 All i szykuję się do pierwszej rozgrywki. Skala ciężkości wg bgg 4.82 / 5 :-)
+1 Może za 2-3 lata przebijemy się przez instrukcję :D
Polecam filmy tłumaczące rozgrywkę (j. ang) przygotowane przez autora kanału JeanMichelGrosjeu. Pozdrawiam
@@Maciek_W już oglądałem, 2 razy czytałem instrukcję, jestem coraz bliżej ;-)
Powiem krótko: Mage Knight
podtytuł: Upadek gwiazdy GameTrollTV XD
Znosiłeś ciężkie tytuły to się nie dziw, że schody nie wytrzymały xD
Gra była tak ciężka, że Piotrka z drabiny zwaliło🤣
no dokładnie :)
Dzięki za filmik!
Od teraz wejście na strych tylko w kakakasku ;)
Cześć. Fajny kubek :) własna inicjatywa czy gdzieś zakupiony ?
Kupny 😀
Ulubione ciężkie gry. Oczywiście Tzolk'in i zaraz po nim jest Barrage oraz Root, w którego nikt nie chce ze mną grać więc gram sam w wersje na steamie.
Ale będę trochę okrutny i muszę nie zgodzić się co to Tekhenu. Gra sama w sobie jest spoko ale zestawiona obok z cudownym Teo i genialnym Tzolk'inem (oczywiście z dodatkiem) wygląda bardziej jak dziecię z kazirodczego związku niżeli godny zastępca. Teo i Tzolk'in mają mechaniki które pozwalają niemal przewidzieć całą grę, o ile ktoś ma na tyle potężny czerep, gdyż akcje są stałe, zmienić się może jedynie ich koszt. W Tekhenu kości mogły swoja losowością nieźle napsuć krwi.
Kiedy powiesz coś o Star Wars CCG od decipher? ;)
Zabierz Star Warsy na Pyrkon to chętnie się nauczę grać bo to jedyna duża gra z tego uniwersum, której nie mam :D
Fajne zestawienie :) a Tzolkina to ja już mam w 1 paluszku po tak wieku partiach a niby trudna gra
Dla mnie Sukcesorzy to tez prosta gra 😀
@@gametrolltv 😁😁😁
Hej Piotrek. Mówił ci ktoś kiedyś, że jesteś bardzo podobny do Thoma Yorka? Pozdrawiam, świetny odcinek
Ciężka gra to takie ciężkie pudełko taki Gloomhaven
Ale mix, "Bitwa o Pierścień" 😄
Materiał bardzo dobry. Uwielbiam mózgotrzepy 🤯 Dołożyłbym to listy oczywiście starszą siostrę Bitwy Pięciu Armii, czyli Wojnę o Pierścień.
Materiał uważam dzisiaj za niepełny... Gdzie są sceny po napisach? Proszę o nich pamiętać 😅
Dobrze bede pamiętał 😀
Mój ciężki tytuł to Catan... ciężko wysiedzieć do końca 😉
Dziękujemy za materiał
Hejka. Można wiedzieć gdzie kupiłeś kubek?? 😁
Pozdrawiam
Kupiony w Empiku, wiem bo też mam 😀
Dokładnie :D
@@gametrolltv patrzyłem teraz nie ma już ☹️
Witam serdecznie wszystkich. 😁
A myślałem że słowo klucz "Sukcesorzy" się pojawią ale ile to można o nich mówić :P
Gra wspaniałą miażdżąca mózg wraz z instrukcją :P
Pozdrawiam Was i Nas :)
PS: SW LCG oraz HWA LCG to wyśmienite gry to prawda :)
Byla w pierwotnej wersji filmu, ale mi się tamtą wersja skasowała...
@@gametrolltv🥶🥶 🥶 czyli nie dosyć że "turlałeś" się po schodach to jeszcze 2x film nagrywany był ? 🤦 Współczuję 💪
Oczywiście domyślam się, że są gry ,których nie trzeba było przedstawiać do tej topki 💪 One sama się bronią🤘💪🤘
Pozdrawiam Was i Nas 🙂
Pomysł na odcinek: Gry o najmniejszej losowości
Mi do głowy Scythe przychodzi
@@MattikkMLG Listy z Whitechapel ponoć też prawie zero losowości, ale nie grałem
Pan Lodowego Ogrodu ... nie zna losowości ;)
Robinson Crusoe Ignacego Trzewiczka
Maaaałoooo!
Zgadzam się z przedmówcą ;)
chyba jednak nikt nie grał w Here I Stand 500th Anniversary :P
To nie błąd konstrukcyjny chyba, że ściana nośna też się zawaliła
Błąd w zainstalowaniu wyłazu na strych, co sam develop przyznał...
Jak nazywa strona, z której są screeny z ocenami gier?
Board Game Geek
ciężkie gry to drabina musiała puścić
Naprawdę ciężkie gry skoro drabinka nie podołała
6:10 Prawie jak Pax Ren...
Wolę Wojnę o pierścień;)
Lacerdy tylko On Mars i brak w zestawieniu gier Eklunda? Oj, do definicji ciężkości jeszcze droga daleka.
Odcinek do poprawy, nie było Tabannusi z gier na T od Pana Tasciniego :P
No i Trismegistus.
Nic o Paxach czy 18xx ? COIN? :/
👶👉👍
Pierwszy! Cześć Piotrze :)
Hej, witam :D
Aj. O 2 sekundy się spóźniłem. Gratuluję
@@Alessandro-ll9sw do następnego materiału 😅
@@kuba.b95 Już w środę, wrzucę punkt 17:00 ;)
@@kuba.b95 Pozdrawiam i życzę bardzo grywalnej niedzieli.