Moim zdaniem Tom może twierdzić, że jest pierwszym przed wszystkimi z prostego powodu, który poruszyłeś na początku filmu. Pierwszy z wierszy pt. "Przygody Toma Bombadila" w swojej pierwszej wersji powstał w 1934 i było to pierwsze dzieło, które traktowało o Śródziemiu. Był pierwszą postacią stworzoną w uniwersum.
@@xx1564 Ale przecież Sauron dokonałby tego, gdyby przejął pierścień i wygrał wojnę. A z pierścieniem to i Gandalf byłby potężniejszy od Saurona, a może i jeszcze kilka innych postaci.
Pozwolę sobie skopiować posta, którego napisałem kiedyś na Filmweb: Aby lepiej zrozumieć postać Toma Bombadila, należy sięgnąć po listy Tolkiena. Tom Bombadil nie był ani Valarem, ani Majarem, ani samym Iluvatarem. Myślę, że fragment listu Tolkiena(a konkretnie jego brudnopisu) do Petera Hastingsa daje spore wyjaśnienie: "(...)Nie sądzę, żeby trzeba było filozofować na temat Toma, ani że mu to służy. Wiele osób uznało go za postać dziwną czy wręcz stanowiącą zgrzyt. W rzeczywistości umieściłem go w książce dlatego, że "wymyśliłem" go niezależnie (najpierw pojawił się w "Oxford Magazine") i chciałem zapewnić bohaterom po drodze jakąś "przygodę". Zachowałem go jednak, i to w takiej postaci, ponieważ reprezentuje on pewne sprawy inaczej nieobecne w książce. Nie ma on być alegorią - nie dałbym mu wtedy tak szczególnego, indywidualnego i dziwacznego imienia - lecz "alegoria" jest jedynym sposobem wyrażenia pewnych funkcji. Jest on zatem "alegorią" czy też modelem, szczególnym ucieleśnieniem czystej (prawdziwej) nauki przyrodniczej: duchem pożądającym wiedzy o innych rzeczach, o ich historii i istocie, ponieważ są "inne" i całkowicie niezależne od poszukującego umysłu. Jest duchem odpowiadającym racjonalnemu umysłowi i całkowicie niezainteresowanym "robieniem" czegokolwiek z tą wiedzą: z zoologią, botaniką, hodowlą czy uprawą ziemi(...)" Z powyższego tekstu oraz innych listów, można dojść do wniosku, że autor umieścił Toma w książce po to, aby ukazać pewną dość osobistą myśl Tolkiena. Prawdę mówiąc wyjaśnienia samego autora dotyczące owej postaci są ciut skomplikowane. Dorzucę jeszcze króciutki fragment listu do Naomi Mitchison: "(...)W ostatecznym rozrachunku jedynie zwycięstwo Zachodu pozwoli Bombadilowi działać, a nawet przeżyć. W świecie Saurona nie zostałoby dla niego nic(...)" O Tomie Bombadilu oczywiście można przeczytać zdecydowanie więcej w owych listach. Szczerze polecam ich zbiór opracowany przez H. Carpentera i wydany w Polsce w przekładzie A. Sylwanowicz. Wierzcie mi, to absolutna kopalnia wiedzy o dziełach Tolkiena.
Ten temat może i jest skomplikowany, ale jednocześnie nadaje dziełom Tolkiena dodatkowej magii, tajemniczości, a nawet roztacza wokół siebie szczyptę mistycznych doznań. Oby taki pozostał do końca ;-)
Nie wiem czemu, ale poprostu czuję, że Tom Bombadil od zawszę był dla mnie uosobeniem wolności. Oglądając i odświeżając sobie te wszystkie notatki Tolkiena, jestem święcie przekonany, że tak jest "ucieleśnioną wolnością całego świata" nie potrzebującą niczego od nikogo, a niosącą bezinteresowną pomoc dla wszystkich.
-Powiedz mi. Kim ty właściwie jesteś? -Tom Bombadil zwany... -Nie o to pytałem. -Naprawdę chcesz wiedzieć? -Tak -Nie Frodo nie chcesz wiedzieć. Tym razem się zlituję i nie spełnię twojego życzenia. Ci którzy poznali moje prwdziwe imię albo już nie żyją albo spotkało ich coś znacznie gorszego a ty jesteś mi jeszcze potrzebny. Jak ktoś nie wie o co chodzi to podpowiedź jest w moim nicku
Właśnie doceniłem jak dobrą decyzją było pominięcie Toma w ekranizacji. Ktoś, na pewno w filmie albo późniejszych grach spróbowałby wytłumaczyć kim jest Tom Bombadil i w ten sposób by go zepsuł, odczarował.
Podobnie robił Hans Christian Andersen. Też "obsadzał" się w swoich baśniach pod różnymi postaciami i te tajemnicze persony też wszystko o wszystkim wiedziały.
Tom jest postacia z której pośród tego chaosu walki o wladze bogactwa i inne gowna macie brac przyklad Po prostu w tym całym syfie macie skupić sie na sobie a zaden pierscien wami nie zawładnie :v
ze wszystkich obecnych materialow ktore sa dostepne na secie twoje materialy satysfakcjonuja mnie w pelni oraz naklonily wrecz do odwiedzenia swiata J.R.R.Tolkiena Dziekuje bardzo :) oby tak Dalej !!!!1
Quel oglądam Cię od dłuższego czasu, nigdy nie dałem Ci suba, dzisiaj Ci go podaruje bo kontent miałeś dobry, a po tym filmie stwierdzam, że lepszy. Jako fan Tolkiena szanuje bo większość osób nie wie nawet kto to Bombadil ;) A jeśli chodzi o uniwersum całego świata trzeba do takiego filmu się przygotować, mówić o Tomie 10 minut to całkowite szaleństwo :)
O Tomie zbierałem informacje blisko miesiąc, nie mam niestety listów w formie papierowej czy innych cegieł i muszę tłumaczyć sporo z ang i niuchać po różnych forach. Dzięki za wsparcie ;)
Bombadil o ile pamiętam, sam sobie ustanowił granice terenu nad którym sprawował "kontrolę" , dlatego kiedy żegnał się z Hobbitami idącymi do Bree, nie przekroczył tych granic. Była to jednak jego suwerenna decyzja. Sam siebie ograniczył, ale nie był ograniczony przez jakiś brak mocy, czy kogoś innego.
Właśnie jestem w trakcie ponownego czytania Drużyny pierścienia i przyszło mi do głowy, że Tom może jest ucieleśnieniem Eru. Rozwiałeś jednak moje wątpliwości tym fragmentem listu Tolkiena ;)
A gdyby tak Tom był takim pierwszym projektem Eru ? Takim próbnikiem. W sumie mi też było by szkoda tak go zwyczajnie skasować, więc Tom miał okazję oglądać proces stworzenia. Potem został uczestnikiem tego całego zamieszania. To by też wyjaśniało jego wielką moc i niechęć do odgrywania większej roli. Można powiedzieć, że był takim obserwatorem. Tfu był, jest !
Sam Tolkien wiele razy pisał różnie na temat różnych postaci. Z całym wielkim wręcz szacunkiem do pana Tolkiena, ale syn jego Christofer który zbierał zapiski starego ojca pisał o nim ,że był roztrzepany niczym Tom Bombardil i że miał wielkie trudności zebraniem tego wszystkiego do kupy, oraz połączenia tego w całość, a że Tom Bombardil ukazał sie w najwcześniejszych jego dziełach to i sam Tolkien nie łapał się kim tak naprawdę był Tom wplatając go już w późniejszą lepiej wykreowaną historie śródziemia. Stąd pewnie pisząc te listy nie mógł określić czym lub kim naprawdę był Tom, stąd twierdzą że był duchem przyrody sam niejako przyznał się że mógł być Majarem :)
Powiem tak. Wydaje mi się, że Tom został zawarty właśnie przez ten sentyment do bycia pierwszą publikacją. Zakładam, że Tolkien myślał nad tym, by był uosobieniem Eru, ale uznał to za mało wyrafinowane. Słyszałem, że kiedyś C. S. Lewis i Tolkien zakładali się kto przygotuję lepszą powieść z odniesieniami do Biblii i kierując się tym, uważam, że Tom może być swego rodzaju duchem świętym lub Jezusem, że nie ma Ojca tylko jest jego częścią, że był pierwszy, bo są razem w jednej postaci, nie działa na niego pierścień, bo jest potężniejszy od samego twórcy. Mimo wszystko nie uważam, by stary duch reprezentujący naturę był na tyle potężny by robić sobie nic z pierścienia. Dlatego jestem w stanie postawić tezę, że Tolkien chciał "przyjebać czymś konkretnym", ale w połowie kreowania jego historii (przecież wiemy że Tolkien był skrupulatny w tym co robił.) uznał, że nie chce tego tak robić, więc uznał by pozostawić Enigme
Wydaje mi się, że pewną inspiracją dla Toma Bombadila jest postać Melchizedeka. Hbr VII, 1 - 4 : "Albowiem ten Melchisedech, król Salem, kapłan Boga Najwyższego, który wyszedł przeciw Abrahamowi wracającemu się z porażki królów, i błogosławił mu, któremu i dziesięciny wszystkiego wydzielił Abraham: najprzód który wykłada się król sprawiedliwości, potem też i król Salem, co jest, król pokoju. Bez ojca, bez matki, bez wyliczenia rodu, nie mając ani początku dniów ani końca żywota; a przypodobany Synowi Bożemu, trwa kapłanem na wieki. A przypatrzcie się, jako to wielki, któremu też dziesięcinę z rzeczy przedniejszych dał Abraham Patryarcha." Dzięki za Twoje filmy.
Ja myślę, że Tom Bombadil jest "Pierwszym", ponieważ to od niego w jakimś sensie zaczęła się twórczość Tolkiena. Jak mówiłeś, Tom jest bohaterem pierwszego opublikowanego utworu, w którym pojawia się Śródziemie. W pewnym sensie inauguruje twórczość pisarza. Dlatego myślę, że obecność Toma w książce poniekąd zaciera granicę między światem przedstawionym a życiem autora. Autor przecież często ma bardzo osobisty stosunek do swojego dzieła. Z czymś podobnym mamy do czynienia np. w "Mrocznej Wieży" Kinga. Zresztą, jeżeli dobrze pamiętam, to Valinor pojawia się także w jednej z "niedokończonych opowieści", światy zatem przenikają się dla Tolkiena. Myślę, że, z uwagi na stosunek do samego zjawiska mitu, Śródziemie dla jego twórcy nie było wyłącznie fikcją - co oddziałuje, nie może całkiem nie istnieć.
Tom jest antagonistą we wnętrzu Tolkiena, panującym na małym skrawku i prześmiewcą tworzonych przez Tolkiena baśni. Nic sobie nie robił z czarów i używał ich kpiąco, a przy tym dobrze się bawił. Daleki świat pełen zawirowań i niewiadomych jakie Tolkien tworzył był Tomowi obcy, on wolał młodą laskę w zaciszu domowym. Tom to ograniczenia i wątpliwości autora, na koniec odrzucone, a Tom zapomniany.
Ciekawa bardzo postać, równie tajemnicza (moim zdaniem) jak te kamienne olbrzymy, które spotkamy w Hobbicie. One również zasługują na uwagę, bo mają w sobie coś więcej niż tylko jakieś „życie”. Zapewne są niewiele młodsze niż sam Tom Bombadil, aczkolwiek nic pewnego. Ciekawi mnie jak to faktycznie wygląda.
Prawdopodobnie kamienne olbrzymy z Hobbita to jakieś pozostałości po czarach Melkora, który u zarania dziejów spiętrzył Góry Mgliste, aby utrudnić Oromemu podróż na wschód, gdzie miały narodzić się elfy. Poza Hobbitem niestety w żadnej książce (przetłumaczonej na polski) nie są wymienieni.
Piszę przed wysłuchaniem Quel.Tom Bobadil,to żaden Majar,Valar-czy teź Eru jak twierdzą niektórzy,lub tym bardziej Arda sama w sobie(dziwnie sama konstukcja w sobie brzmi).Moim Zdaniem Tom to książkowe ucielśnienie samego Johna Tolkiena w Śródziemiu,a Jagoda to jego ukochana "Luthien".Wiem pomieszałem epoki,ale mi się to tak oczywste wydaję.W czasach Morghota Beren i Luthien przeżyli niezwykłe trudności,aby być ze sobą.Napisane później rozdziały "władcy" opisujące Toma i Jagode są również odniesieniem do wielkiej miłości Tolkiena do swojej wybranki i miłości jaką ją dażył.Pisałbym dalej aby uzasadnić,(i tak ściana tekstu)ale pewnie wiesz jak bardzo ma "gdzieś" Tom sprawy śródziemia -znalazł szczęście.Moja teoria.
Mi zawsze Tom kojarzył się z Maglorem. Tom czarował za pomocą pieśni, Maglor był bardzo muzykalny. Niejakim problemem może być ogromna moc Toma, ale Maglor był synem Feanora- najpotężniejszego z Noldorów, a przecież wiemy że Galadriela czy Elrond dysponowali wielką potęgą. Tom był najstarszy w Śródziemiu? Może chodzi o przebywających na kontynencie- Elrond urodził się dużo później, daty urodzenia Celeborna nie znamy, Sauron przebywał w międzyczasie w Numenorze, Galadriela przeprawiła się po Maglorze przez Helcaraxe. Z synów Feanora był chyba najroztropniejszym i najdelikatniejszym. Po kradzieży i odrzuceniu Silmarila błąkał się po świecie i lamentował, doznając przemiany duchowej. Swego czasu mieszkał w lasach z braćmi, osiedlił się więc w Starym Lesie. Elrond mówił że już w jego młodości Tom śpiewał w lasach Śródziemia, a to właśnie Maglor wychowywał Elronda i Elrosa. Jedyny Pierścień nie miał na niego wpływu- być może przez styczność z Silmarilami, innymi potężnymi artefaktami. Pasuje również kasztanowa broda- rudy kolor włosów występował jak najbardziej w królewskim rodzie Noldorów. Nie miał ojca, a Feanor jak wiemy zginął w pierwszej erze. Nie mówił kim dokładnie jest ze wstydu. Problemem może być wzrost, ale skoro Gollum zmienił się dosyć znacznie przez Pierścień, to może Silmarile również oddziaływały na kształt ciała? Bądź co bądź wypaliły Morghotowi rany... Nigdzie indziej nie spotkałem się z tą teorią, być może została już gdzieś obalona, ale wydaje mi się logiczna.
Nie "jestem tym kim jestem", tylko "jestem, który jestem". To istotne przejęzyczenie, bo burzy ontologiczny charakter deklaracji Boga: jestem, który jestem (który istnieję), czyli jestem bytem.
Super opracowanie. Ja jednak po wysłuchaniu skłaniałbym się do wersji z Valarem. Cóż z tgo że nie bardzo interesuje się Ardą w szerokim aspekcie? Dba o las i jgo mieszkańców. Może "zapomniał się" jak Radagast Bury?
Moim zdaniem był Ainurem, który nie był zaliczany do Valarów lecz równie silny co oni lub silniejszy. Jak pamiętamy wielu Ainurów pomagało w tworzeniu Ardy, a nie wszystkich nawano. Teorii o aspekcie Melkora nie słyszałam, ale ciekawa. Bo właściwie czemu nie|?
W Książce, gdy Drzewiec spotyka Merry'ego i Pippina po jakimś czasie chyba też zaczynają mówić ze sobą coś o Tomie. No i ten Gandalf. Ewidentnie widać, że On coś wie lub domyśla się ...a tak mało mówi. Jak ze wszystkim.
we władcy pierścieni (książce) bodajże Fangorn wspomniał że las Fangorn oraz stary las były jedną puszczą a on nie był PIERWSZY może za czasów Toma jako odłamka pieśni lub płomienia lasy oraz bagna pokrywały śródźemie lub większą część Ardy a nad nie wystawały wzgórki które później stały się szczytami gór pod którymi spoczywa coś na kształt potęgi Toma w niematerialnej formie. jakby co to rozwinięcie tych teorii o płomieniu i pieśni. jeśli ktoś widzi tu luki lub ma własną teorię może coś zapisać pod komentarzem.(sirmarilion czytałem dawno dosyć więc jak coś pomyliłem to sorki)
Mam taki w planach ale potrzebuje do tego mojej dziewczyny żeby mi pomogła narysować mapy i przerobić je na animacje ;p więc pewnie dopiero bliżej wakacji 2020 bym takie coś robił
Do mnie najbardziej przemawia teoria o niezniszczalnym płomieniu - jakby wszystko pasuje. A co do jego kontroli nad tylko fragmentem Ardy - może miał większą moc, ale nie chciał jej ujawniać? Coś jak Gandalf, który przecież miał zakaz zbyt dużej ingerencji w Ardę?
Zazdroszczę, że masz jeszcze przed sobą 2 kolejne tomy z tego cyklu ;D W mojej opinii są jeszcze lepsze. Mistborn też świetny, jestem świeżo po przeczytaniu (pierwszej trylogii). Powiem tak: Brandon Sanderson tworzy uniwersum Cosmere, które swoim rozmachem może przebić świat stworzony przez Tolkiena. Już jest rozbudowany, autor ma około 40 lat, dużo pisze, wyrabia się (w przeciwieństwo do niektórych ;), w planach wiele książek. Obecnie moje ulubione fantasy, najlepsze jakie teraz wychodzi. _Życie ponad śmiercią. Siła ponad słabością. Podróż ponad celem!_
@@TheEldarie To mi coś przypomina: Tylko w milczeniu słowo, tylko w ciemności światło, tylko w umieraniu życie; na pustym niebie jasny jest lot sokoła. Świetny cykl.
Jak wiadomo Tolkien w swoich dziełach czesto odnosił się do religii chrześcijańskiej .Wieczny Płomień to Duch Święty więc możliwe ,że Tom jest jego ucieśnioną wersją, to by tłumaczyło dlaczego był przed wszystkimi i nie ma ojca.
Przykro mi jednak to absurd.Podczas narady u Elronda powiedziane jest ,że tak jak Tom powstał jako pierwszy ,to gdyby Sauron zwyciężył upadnie również Tom.Lecz jako ostatni.Ducha Św.nie mogłoby to dotyczyć.
a propos teorii na temat tego ze Tom Bombadil jest odlamem z pieśni ainurow to nie wspomniałeś o jednym, jak ci co czytali sillmarillion wiedzą ze Melkor podczas pieśni kilka razy wplatal swoja muzyke i niszczył pieśń (przez co został wyrzucony) to moze tym sposobem przypadkowo na ardzie utworzył Toma.
Z tego co wiem to 3 zgrzyty wprowadzone morgotha były przepowiedniom 3 wielkich nadejść chaosu i zniszczenia które później nastąpiły (proste przełożenie upadków Jezusa podczas drogi krzyżowej więc symbolika taka sama). Poza tym jasno jest napisane że morgoth nigdy niczego nie stworzył i nie miał takiego daru jedynie mógł spaczać i zmieniać to co było już stworzone.
z tego co kojarze to o Tomie wspomniał jeszcze Elrond, że za dawnych dni ten cudak spacerował po lesie i śpiewał, tak więc musiał być bardzo stary jak na czas życia zwykłych ludzi, bo nawet dla elfów wydawał się stary. Ja myślę że Tom był personifikacją Sił Natury.
Można nagrać też o Gasterze z Undertale - moim zdaniem jest to odbicie zmarłej postaci Gastera bądź nawet bug Rdzenia. Taki twór by zachowywał się jak niezależny mechanizm czeluści oddziałowujący jak dementor (zombie, widmo) na tok gry. Podobnie Eel z SM64. I ten zombiak z Pain Of War z gier z kosza na swój sposób (chociaż tu bym się kłócił czy to nie czasem niebyt, obey the krasnal) xD
Co do tych postaci o których jest trochę mniej informacji zawsze można wybrać kilka i zrobić o nich jeden odcinek omawiając je kolejno. Taka propozycja :)
We "Władcy Pierścieni" było kilkatrotnie wspomniane, że Stary las i Las Entów są pozostałościami po wielkiej puszczy, która dawniej pokrywała prawie całe Śródziemie
Mam teorię, być może nie nową, że to co Tom opowiadał odnosi się może tylko do Starego lasu w którym mieszka, a nie do całego Śródziemia. czy świata. Też według mnie ciekawa sprawa, chyba nie wyjaśniona, czy to co mówił odnosi się tylko do Starego lasu w którym mieszka, czy do większego obszaru lub całości świata.
Cześć jestem typowym graczem komputerowym który uwielbia wszystko co związane z światem ,, Władcy pierścieni " czy ,, Hobbita " filmy oglądałem z chyba 20 razy a do gry ,,Bitwa o śródziemie 2" wracam od czasu do czasu by znów zagrać mordorem czy isengardem ;) ale ostatnio wróciłem do innej gry o której mogłeś słyszeć ,, cień mordoru" oraz ,, cień wojny" grając w cień wojny historia pokazuje Szelobe jako pająka który może przybierać ludzką postać oraz chcącą pokonać Saurona a w filmie Szeloba wygląda poprostu jak duży pająk który jedyne o czym myśli to jeść jeść i jeść i wydaje się że w filmie szeloba współpracuje z orkami a przynajmniej ich znosi może książki nie przeczytałem ale przyszedłem z pytaniem czy te dwie gry ( cień mordoru i cień sojny) czy wogule podają cząstkę prawdziwej natury Szeloby czy to jest 100% kłamstwo by gra po prostu miała ręcę i nogi i jakoś wyglądała ? ( Przepraszam jeśli jakieś nazwy źle napisałem )
Szeloba jest jednym z dzieci Ungoliant, która najprawdopodobniej jest jakimś zbuntowanym majarem, który przybrał postać wielkiego pająka i pożera wszystko co się da rosnąc coraz bardziej. Szeloba była już tylko wielkim ale bardzo silnym pająkiem , który zalągł się po pierwszej erze i zniszczeniu Beleriandu niedaleko Mordoru. Sauron nie przepędzał jej bo kosztowało by go to sporo sił a w sumie to broniła mu jego południowo zachodniej granicy więc co jakiś czas posyłał jej nawet orków do jedzenia. W grze (chyba tej drugiej części bo póki co grałem w 70% cienia mordoru i nie spotkałemjej) jest ona zwykła fikcją twórców tak samo jak cała historia, pewnie stwierdzili że skoro jej matka potrafiła zmieniać postać to sama szeloba też umie
Już gdzieś pisałem swoją teorię, jakby Tom był powiedzmy młodszym bratem Eru, o nieco mniejszej mocy. Mógł pochodzić z innego uniwersum, w którym był Tym Jedynym ale owo uległo zniszczeniu, lub po prostu nie chciał niczego tworzyć. Być może Eru pozwolił mu zamieszkać ''u siebie'' jako gościowi. Dlatego nie wtrącał się w sprawy Śródziemia, a tym bardziej Pierścień nie robił na nim wrażenia. Tom nie pochodzi ze świata Tolkiena, jest tam tylko gościem.
A co jeśli to jest fragment ardy, którym Eru naprowadził zmianę melkora? Teoretycznie Ardą jest cały tam przedstawiony świat. Jeśli brać by opowiedzenie o tworzeniu Ardy dosłownie, to wszystko co się tam dzieje zostało zaplanowane wcześniej i wiemy o 2 zmianach i 2 naprowadzeniach, których dokonał Eru. Mogłyby to być postaci lub wydarzenia z powodu tego, że podczas tworzenia nie istniał czas, a wydarzenia są od niego zależne. Na tej podstawie można sądzić, że np. zniszczenie drzew i latarni też zostało przepowiedziane. Z tego powodu można sądzić, że Tom Bombadil był jednym z naprowadzeń lub jego elementów. Wszystko co burzyło pierwotne plany było naprawiane. Nie można też brać dosłownie tych 2 zmian jako 2 wydarzeń czy 2 postaci. Można, więc zakładać, że jedną zmianą jest historia melkora i saurona przedstawiona w ksiażkach, a 2 jest Dago Dagorath. Wtedy, więc można spokojnie zakładać, że Tom bombadil był postacią dodaną przez Eru jedynie by naprawiać to co psuł Melkor[Mogło być ich więcej] To co on mówi o tym, że był w Śródziemiu przed wszystkimi jest prawdą, bo znalazł by się wtedy jako część ardy. Nie mówi on o EA i całej przestrzeni, a jedynie o ŚRÓDZIEMIU. W momencie gdyby stracone zostało Śródziemie nie miał by co w nim naprawiać, co spowodowałoby jego pokonanie. Mógł być przed Melkorem, bo mógł zostać wysłany przed Melkorem do ŚRÓDZIEMIA by być przygotowanym na jego przybycie
![O Balrogach Słów Kilka... [Dzienniki Śródziemia]](http://i.ytimg.com/vi/I29nXrIUcI8/mqdefault.jpg)
![O Balrogach Słów Kilka... [Dzienniki Śródziemia]](/img/tr.png)
![Upiory Kurhanów [Dzienniki Śródziemia]](http://i.ytimg.com/vi/xi8THl78eUE/mqdefault.jpg)
![Czy Tom Bombadil to Tinfang Trel? [Dzienniki Śródziemia]](/img/n.gif)
Moim zdaniem Tom może twierdzić, że jest pierwszym przed wszystkimi z prostego powodu, który poruszyłeś na początku filmu. Pierwszy z wierszy pt. "Przygody Toma Bombadila" w swojej pierwszej wersji powstał w 1934 i było to pierwsze dzieło, które traktowało o Śródziemiu. Był pierwszą postacią stworzoną w uniwersum.
Jako pierwszy ale mimo to nie aż tak potężny jak pozostałe. Ale serce miał jak za wszystkich bogów.
@@CrankhCynamoon lub najpotężniejszy ze wszystkich
Upadek Gondolinu jest z 1916/1917 i sam Tolkien twierdził że jest to jego 1 dzieło o świacie Śródziemia c:
@@CrankhCynamoon był bardzo potężny, uznano, że jako ostatni zostałby pokonany przez Saurona
@@xx1564 Ale przecież Sauron dokonałby tego, gdyby przejął pierścień i wygrał wojnę. A z pierścieniem to i Gandalf byłby potężniejszy od Saurona, a może i jeszcze kilka innych postaci.
Pozwolę sobie skopiować posta, którego napisałem kiedyś na Filmweb:
Aby lepiej zrozumieć postać Toma Bombadila, należy sięgnąć po listy Tolkiena.
Tom Bombadil nie był ani Valarem, ani Majarem, ani samym Iluvatarem. Myślę, że fragment listu Tolkiena(a konkretnie jego brudnopisu) do Petera Hastingsa daje spore wyjaśnienie:
"(...)Nie sądzę, żeby trzeba było filozofować na temat Toma, ani że mu to służy. Wiele osób uznało go za postać dziwną czy wręcz stanowiącą zgrzyt. W rzeczywistości umieściłem go w książce dlatego, że "wymyśliłem" go niezależnie (najpierw pojawił się w "Oxford Magazine") i chciałem zapewnić bohaterom po drodze jakąś "przygodę". Zachowałem go jednak, i to w takiej postaci, ponieważ reprezentuje on pewne sprawy inaczej nieobecne w książce. Nie ma on być alegorią - nie dałbym mu wtedy tak szczególnego, indywidualnego i dziwacznego imienia - lecz "alegoria" jest jedynym sposobem wyrażenia pewnych funkcji. Jest on zatem "alegorią" czy też modelem, szczególnym ucieleśnieniem czystej (prawdziwej) nauki przyrodniczej: duchem pożądającym wiedzy o innych rzeczach, o ich historii i istocie, ponieważ są "inne" i całkowicie niezależne od poszukującego umysłu. Jest duchem odpowiadającym racjonalnemu umysłowi i całkowicie niezainteresowanym "robieniem" czegokolwiek z tą wiedzą: z zoologią, botaniką, hodowlą czy uprawą ziemi(...)"
Z powyższego tekstu oraz innych listów, można dojść do wniosku, że autor umieścił Toma w książce po to, aby ukazać pewną dość osobistą myśl Tolkiena. Prawdę mówiąc wyjaśnienia samego autora dotyczące owej postaci są ciut skomplikowane. Dorzucę jeszcze króciutki fragment listu do Naomi Mitchison:
"(...)W ostatecznym rozrachunku jedynie zwycięstwo Zachodu pozwoli Bombadilowi działać, a nawet przeżyć. W świecie Saurona nie zostałoby dla niego nic(...)"
O Tomie Bombadilu oczywiście można przeczytać zdecydowanie więcej w owych listach. Szczerze polecam ich zbiór opracowany przez H. Carpentera i wydany w Polsce w przekładzie A. Sylwanowicz. Wierzcie mi, to absolutna kopalnia wiedzy o dziełach Tolkiena.
Jestem tu od niedawna i mam zamiar zostać na dłużej .
Ja też
zostań na chwilę i posłuchaj ;)
@@altair91100 na pewno zostanę na chwilę albo i dłużej ;)
Zostałeś?
Ten temat może i jest skomplikowany, ale jednocześnie nadaje dziełom Tolkiena dodatkowej magii, tajemniczości, a nawet roztacza wokół siebie szczyptę mistycznych doznań. Oby taki pozostał do końca ;-)
zgadzam się, choć ja wolę myśleć że był Majarem ;)
Nie wiem czemu, ale poprostu czuję, że Tom Bombadil od zawszę był dla mnie uosobeniem wolności. Oglądając i odświeżając sobie te wszystkie notatki Tolkiena, jestem święcie przekonany, że tak jest "ucieleśnioną wolnością całego świata" nie potrzebującą niczego od nikogo, a niosącą bezinteresowną pomoc dla wszystkich.
-Powiedz mi. Kim ty właściwie jesteś?
-Tom Bombadil zwany...
-Nie o to pytałem.
-Naprawdę chcesz wiedzieć?
-Tak
-Nie Frodo nie chcesz wiedzieć. Tym razem się zlituję i nie spełnię twojego życzenia. Ci którzy poznali moje prwdziwe imię albo już nie żyją albo spotkało ich coś znacznie gorszego a ty jesteś mi jeszcze potrzebny.
Jak ktoś nie wie o co chodzi to podpowiedź jest w moim nicku
Liczyko ma gładkie, mowę kwiecistą,
Czarci to pomiot, z naturą nieczystą.
@@marek9364 zyczenia twe spełni zawsze z ochotą, da ci brylanty i srebro i złoto.
Kiedy wiedźmin pyta Pana Lusterko, "Kim ty właściwie jesteś?"
Wiedźmin!
Jestem tą siłą,która wiecznego zła pragnie ,wieczne dobro czyni.Tak jednak to nie Tom(nie O'din,nie demon).Tom to po prostu Tom
Uwielbiam te filmy, może teraz o Beornie
Parę dni temu napisałem komentarz z prośbą o taki materiał dzisiaj go oglądam. Dzięki!
Spoko, robiłem o tylko miesiąc xD
Właśnie doceniłem jak dobrą decyzją było pominięcie Toma w ekranizacji. Ktoś, na pewno w filmie albo późniejszych grach spróbowałby wytłumaczyć kim jest Tom Bombadil i w ten sposób by go zepsuł, odczarował.
Ja myślę, że Tom to Tolkien. W ten sposób chciał uczynić się nieśmiertelnym we własnym dziele.
Lub Eru.. ale może być to utożsamienie Mistrza we Władcy
Podobnie robił Hans Christian Andersen. Też "obsadzał" się w swoich baśniach pod różnymi postaciami i te tajemnicze persony też wszystko o wszystkim wiedziały.
@@artpalovnik2273 Ciekawe
Tom jest postacia z której pośród tego chaosu walki o wladze bogactwa i inne gowna macie brac przyklad
Po prostu w tym całym syfie macie skupić sie na sobie a zaden pierscien wami nie zawładnie :v
W listach do autora było zadane to pytanie, i autor odpowiedział że nie :)
ze wszystkich obecnych materialow ktore sa dostepne na secie twoje materialy satysfakcjonuja mnie w pelni oraz naklonily wrecz do odwiedzenia swiata J.R.R.Tolkiena
Dziekuje bardzo :)
oby tak Dalej !!!!1
Świetny, merytoryczny materiał. Kolejny. Miło z herbatką posłuchać tego wieczorem
mi się wydaje, ze Tom był sercem tego świata dlatego widział wszystko i był od poczatku.
Dziękuję za wysłuchanie prośby :) i za stworzenie tego przecudownego kanału xd
Spoczko, pracowałem nad tym filmem od połowy września xd
I muzyka z Gotchic 3 w tle
"Vista Point" z Gothica 3 zawsze w moim sercu
I Skyrim
@@pawlomcmc7950 Uwielbiam obie gry ale mimo szacunku dla Jeremyego Soulea, to soundtrack z G3 jest nie do przebicia
To była muzyka z G3?! Naprawde genialna. Niestety w Gothica 3 długo nie pograłem, bug na bugu, więc i muzyki nie pamiętam.
No shit Sherlock...
Quel oglądam Cię od dłuższego czasu, nigdy nie dałem Ci suba, dzisiaj Ci go podaruje bo kontent miałeś dobry, a po tym filmie stwierdzam, że lepszy. Jako fan Tolkiena szanuje bo większość osób nie wie nawet kto to Bombadil ;) A jeśli chodzi o uniwersum całego świata trzeba do takiego filmu się przygotować, mówić o Tomie 10 minut to całkowite szaleństwo :)
O Tomie zbierałem informacje blisko miesiąc, nie mam niestety listów w formie papierowej czy innych cegieł i muszę tłumaczyć sporo z ang i niuchać po różnych forach. Dzięki za wsparcie ;)
Bombadil o ile pamiętam, sam sobie ustanowił granice terenu nad którym sprawował "kontrolę" , dlatego kiedy żegnał się z Hobbitami idącymi do Bree, nie przekroczył tych granic. Była to jednak jego suwerenna decyzja. Sam siebie ograniczył, ale nie był ograniczony przez jakiś brak mocy, czy kogoś innego.
Super materiał. Mega progres z dykcją!
Właśnie jestem w trakcie ponownego czytania Drużyny pierścienia i przyszło mi do głowy, że Tom może jest ucieleśnieniem Eru. Rozwiałeś jednak moje wątpliwości tym fragmentem listu Tolkiena ;)
A gdyby tak Tom był takim pierwszym projektem Eru ? Takim próbnikiem.
W sumie mi też było by szkoda tak go zwyczajnie skasować, więc Tom miał okazję oglądać proces stworzenia.
Potem został uczestnikiem tego całego zamieszania. To by też wyjaśniało jego wielką moc i niechęć do odgrywania większej roli. Można powiedzieć, że był takim obserwatorem. Tfu był, jest !
Sam Tolkien wiele razy pisał różnie na temat różnych postaci. Z całym wielkim wręcz szacunkiem do pana Tolkiena, ale syn jego Christofer który zbierał zapiski starego ojca pisał o nim ,że był roztrzepany niczym Tom Bombardil i że miał wielkie trudności zebraniem tego wszystkiego do kupy, oraz połączenia tego w całość, a że Tom Bombardil ukazał sie w najwcześniejszych jego dziełach to i sam Tolkien nie łapał się kim tak naprawdę był Tom wplatając go już w późniejszą lepiej wykreowaną historie śródziemia. Stąd pewnie pisząc te listy nie mógł określić czym lub kim naprawdę był Tom, stąd twierdzą że był duchem przyrody sam niejako przyznał się że mógł być Majarem :)
Dla mnie Tom jest i będzie tylko i zawsze ,,ucieleśnieniem dobra które otacza świat i stwożenia które na nim są,, .
Powiem tak. Wydaje mi się, że Tom został zawarty właśnie przez ten sentyment do bycia pierwszą publikacją. Zakładam, że Tolkien myślał nad tym, by był uosobieniem Eru, ale uznał to za mało wyrafinowane. Słyszałem, że kiedyś C. S. Lewis i Tolkien zakładali się kto przygotuję lepszą powieść z odniesieniami do Biblii i kierując się tym, uważam, że Tom może być swego rodzaju duchem świętym lub Jezusem, że nie ma Ojca tylko jest jego częścią, że był pierwszy, bo są razem w jednej postaci, nie działa na niego pierścień, bo jest potężniejszy od samego twórcy. Mimo wszystko nie uważam, by stary duch reprezentujący naturę był na tyle potężny by robić sobie nic z pierścienia. Dlatego jestem w stanie postawić tezę, że Tolkien chciał "przyjebać czymś konkretnym", ale w połowie kreowania jego historii (przecież wiemy że Tolkien był skrupulatny w tym co robił.) uznał, że nie chce tego tak robić, więc uznał by pozostawić Enigme
Wydaje mi się, że pewną inspiracją dla Toma Bombadila jest postać Melchizedeka. Hbr VII, 1 - 4 : "Albowiem ten Melchisedech, król Salem, kapłan Boga Najwyższego, który wyszedł przeciw Abrahamowi wracającemu się z porażki królów, i błogosławił mu, któremu i dziesięciny wszystkiego wydzielił Abraham: najprzód który wykłada się król sprawiedliwości, potem też i król Salem, co jest, król pokoju. Bez ojca, bez matki, bez wyliczenia rodu, nie mając ani początku dniów ani końca żywota; a przypodobany Synowi Bożemu, trwa kapłanem na wieki. A przypatrzcie się, jako to wielki, któremu też dziesięcinę z rzeczy przedniejszych dał Abraham Patryarcha." Dzięki za Twoje filmy.
Świetna książka plus soundtrack z Gothica... i dobry głos, dzięki!
Ja myślę, że Tom Bombadil jest "Pierwszym", ponieważ to od niego w jakimś sensie zaczęła się twórczość Tolkiena. Jak mówiłeś, Tom jest bohaterem pierwszego opublikowanego utworu, w którym pojawia się Śródziemie. W pewnym sensie inauguruje twórczość pisarza. Dlatego myślę, że obecność Toma w książce poniekąd zaciera granicę między światem przedstawionym a życiem autora. Autor przecież często ma bardzo osobisty stosunek do swojego dzieła. Z czymś podobnym mamy do czynienia np. w "Mrocznej Wieży" Kinga. Zresztą, jeżeli dobrze pamiętam, to Valinor pojawia się także w jednej z "niedokończonych opowieści", światy zatem przenikają się dla Tolkiena. Myślę, że, z uwagi na stosunek do samego zjawiska mitu, Śródziemie dla jego twórcy nie było wyłącznie fikcją - co oddziałuje, nie może całkiem nie istnieć.
Po kilku sekundach usłyszałem Vista point w tle. Coś cudownego. 😍
Ta melodia w tle ..cudowna 🥰
jakość dźwięku i zakres wiadomości super - nie odwalasz chałtury - piękny kanał się szykuje
Moim zdaniem to Eru. Nie ma nic nudniejszego niż patrzenie na stworzony świat z góry zamiast w nim uczestniczyć.
Tom jest antagonistą we wnętrzu Tolkiena, panującym na małym skrawku i prześmiewcą tworzonych przez Tolkiena baśni. Nic sobie nie robił z czarów i używał ich kpiąco, a przy tym dobrze się bawił. Daleki świat pełen zawirowań i niewiadomych jakie Tolkien tworzył był Tomowi obcy, on wolał młodą laskę w zaciszu domowym. Tom to ograniczenia i wątpliwości autora, na koniec odrzucone, a Tom zapomniany.
Jak ja Cię kocham za te filmy
Ciekawa bardzo postać, równie tajemnicza (moim zdaniem) jak te kamienne olbrzymy, które spotkamy w Hobbicie. One również zasługują na uwagę, bo mają w sobie coś więcej niż tylko jakieś „życie”. Zapewne są niewiele młodsze niż sam Tom Bombadil, aczkolwiek nic pewnego. Ciekawi mnie jak to faktycznie wygląda.
Prawdopodobnie kamienne olbrzymy z Hobbita to jakieś pozostałości po czarach Melkora, który u zarania dziejów spiętrzył Góry Mgliste, aby utrudnić Oromemu podróż na wschód, gdzie miały narodzić się elfy. Poza Hobbitem niestety w żadnej książce (przetłumaczonej na polski) nie są wymienieni.
Ah czekalem na to. Swietny material, jak zawsze.
Muzyka z Gothica, thumbnail z Władcy pierścieni, i ta maska z wowa.. oooo taak.
Super robota! Czekam na kolejne filmy.
Kolejny super film z cyklu Śródziemia. Tak trzymaj! :)
Komentarz do statystyk ;) świetny materiał
Bardzo "radiowy" materiał, dzięki!
Bardzo przypadł mi do gustu ten kontent, pozdrawiam!
Piszę przed wysłuchaniem Quel.Tom Bobadil,to żaden Majar,Valar-czy teź Eru jak twierdzą niektórzy,lub tym bardziej Arda sama w sobie(dziwnie sama konstukcja w sobie brzmi).Moim Zdaniem Tom to książkowe ucielśnienie samego Johna Tolkiena w Śródziemiu,a Jagoda to jego ukochana "Luthien".Wiem pomieszałem epoki,ale mi się to tak oczywste wydaję.W czasach Morghota Beren i Luthien przeżyli niezwykłe trudności,aby być ze sobą.Napisane później rozdziały "władcy" opisujące Toma i Jagode są również odniesieniem do wielkiej miłości Tolkiena do swojej wybranki i miłości jaką ją dażył.Pisałbym dalej aby uzasadnić,(i tak ściana tekstu)ale pewnie wiesz jak bardzo ma "gdzieś" Tom sprawy śródziemia -znalazł szczęście.Moja teoria.
Super film, bardzo chciałam dowiedzieć się o tej postaci więcej🙂 dzięki Quel 😉😉😉
Mi zawsze Tom kojarzył się z Maglorem. Tom czarował za pomocą pieśni, Maglor był bardzo muzykalny. Niejakim problemem może być ogromna moc Toma, ale Maglor był synem Feanora- najpotężniejszego z Noldorów, a przecież wiemy że Galadriela czy Elrond dysponowali wielką potęgą. Tom był najstarszy w Śródziemiu? Może chodzi o przebywających na kontynencie- Elrond urodził się dużo później, daty urodzenia Celeborna nie znamy, Sauron przebywał w międzyczasie w Numenorze, Galadriela przeprawiła się po Maglorze przez Helcaraxe. Z synów Feanora był chyba najroztropniejszym i najdelikatniejszym. Po kradzieży i odrzuceniu Silmarila błąkał się po świecie i lamentował, doznając przemiany duchowej. Swego czasu mieszkał w lasach z braćmi, osiedlił się więc w Starym Lesie. Elrond mówił że już w jego młodości Tom śpiewał w lasach Śródziemia, a to właśnie Maglor wychowywał Elronda i Elrosa. Jedyny Pierścień nie miał na niego wpływu- być może przez styczność z Silmarilami, innymi potężnymi artefaktami. Pasuje również kasztanowa broda- rudy kolor włosów występował jak najbardziej w królewskim rodzie Noldorów. Nie miał ojca, a Feanor jak wiemy zginął w pierwszej erze. Nie mówił kim dokładnie jest ze wstydu. Problemem może być wzrost, ale skoro Gollum zmienił się dosyć znacznie przez Pierścień, to może Silmarile również oddziaływały na kształt ciała? Bądź co bądź wypaliły Morghotowi rany... Nigdzie indziej nie spotkałem się z tą teorią, być może została już gdzieś obalona, ale wydaje mi się logiczna.
przykre , że tak mało ludzi teraz czyta. Co do Bombadila , to zagwozdka dla wszystkich:}
Czekamy na kolejny odcinek mordo 😁
Fajny odcinek na nutka z Gothica która leci w tle to coś pięknego... ;)
Szacun dla ciebie za to co robisz rób tak dalej
Nie "jestem tym kim jestem", tylko "jestem, który jestem". To istotne przejęzyczenie, bo burzy ontologiczny charakter deklaracji Boga: jestem, który jestem (który istnieję), czyli jestem bytem.
No i znalazłem ten komentarz, którego szukałem... Nie chciałem pisać drugi raz tego samego.
Co masz na myśli mówiąc, że Bóg jest bytem? Że jest istotą? Bóg nie jest bytem bo musiał by być stworzony przez kogoś. Boga nie da się zrozumieć
Bez sensu... Poczytaj o bycie absolutnym.
ja myślę że Tom jest po prostu duchem natury, który powstał w tym samym momencie co sródziemie.
Super opracowanie. Ja jednak po wysłuchaniu skłaniałbym się do wersji z Valarem. Cóż z tgo że nie bardzo interesuje się Ardą w szerokim aspekcie? Dba o las i jgo mieszkańców. Może "zapomniał się" jak Radagast Bury?
Bardzo przyjemnie się Ciebie słucha
Moim zdaniem był Ainurem, który nie był zaliczany do Valarów lecz równie silny co oni lub silniejszy. Jak pamiętamy wielu Ainurów pomagało w tworzeniu Ardy, a nie wszystkich nawano. Teorii o aspekcie Melkora nie słyszałam, ale ciekawa. Bo właściwie czemu nie|?
Dzięki, super materiał :)
No nareszcie dzienniki śródziemia
W Książce, gdy Drzewiec spotyka Merry'ego i Pippina po jakimś czasie chyba też zaczynają mówić ze sobą coś o Tomie.
No i ten Gandalf. Ewidentnie widać, że On coś wie lub domyśla się ...a tak mało mówi. Jak ze wszystkim.
Fajny odcinek :)
Fajnie to zrobiłeś
Taka uwaga: jeśli znał ciemność gwiezdnych nocy, to nie był przed Valarami, gdyż to Varda stworzyła gwiazdy.
we władcy pierścieni (książce) bodajże Fangorn wspomniał że las Fangorn oraz stary las były jedną puszczą a on nie był PIERWSZY może za czasów Toma jako odłamka pieśni lub płomienia lasy oraz bagna pokrywały śródźemie lub większą część Ardy a nad nie wystawały wzgórki które później stały się szczytami gór pod którymi spoczywa coś na kształt potęgi Toma w niematerialnej formie. jakby co to rozwinięcie tych teorii o płomieniu i pieśni.
jeśli ktoś widzi tu luki lub ma własną teorię może coś zapisać pod komentarzem.(sirmarilion czytałem dawno dosyć więc jak coś pomyliłem to sorki)
Dzięki za super film
A może zrobisz film o tym jak w przeciągu wieków zmieniała się Arda?
Mam taki w planach ale potrzebuje do tego mojej dziewczyny żeby mi pomogła narysować mapy i przerobić je na animacje ;p więc pewnie dopiero bliżej wakacji 2020 bym takie coś robił
@@Queltharius Zrobiłeś już czy jeszcze trzeba czekać?
Wyczekane😁❤
Nigdy już nie dowiemy się kim był Tom i dobrze, niech zostanie on tajemnicą.
Do mnie najbardziej przemawia teoria o niezniszczalnym płomieniu - jakby wszystko pasuje. A co do jego kontroli nad tylko fragmentem Ardy - może miał większą moc, ale nie chciał jej ujawniać? Coś jak Gandalf, który przecież miał zakaz zbyt dużej ingerencji w Ardę?
Nie na temat, ale chciałem Cię spytać co sądzisz o książkach Brandona Sandersona?
Póki co czytałem tylko Drogę Królów ale mogę powiedzieć tyle że czytało mi się to najprzyjemniej z wszystkich książek jakie do tej pory czytałem
Zazdroszczę, że masz jeszcze przed sobą 2 kolejne tomy z tego cyklu ;D W mojej opinii są jeszcze lepsze.
Mistborn też świetny, jestem świeżo po przeczytaniu (pierwszej trylogii). Powiem tak: Brandon Sanderson tworzy uniwersum Cosmere, które swoim rozmachem może przebić świat stworzony przez Tolkiena. Już jest rozbudowany, autor ma około 40 lat, dużo pisze, wyrabia się (w przeciwieństwo do niektórych ;), w planach wiele książek. Obecnie moje ulubione fantasy, najlepsze jakie teraz wychodzi.
_Życie ponad śmiercią. Siła ponad słabością. Podróż ponad celem!_
@@TheEldarie To mi coś przypomina: Tylko w milczeniu słowo, tylko w ciemności światło, tylko w umieraniu życie; na pustym niebie jasny jest lot sokoła.
Świetny cykl.
Super odcinek
Jak wiadomo Tolkien w swoich dziełach czesto odnosił się do religii chrześcijańskiej .Wieczny Płomień to Duch Święty więc możliwe ,że Tom jest jego ucieśnioną wersją, to by tłumaczyło dlaczego był przed wszystkimi i nie ma ojca.
Przykro mi jednak to absurd.Podczas narady u Elronda powiedziane jest ,że tak jak Tom powstał jako pierwszy ,to gdyby Sauron zwyciężył upadnie również Tom.Lecz jako ostatni.Ducha Św.nie mogłoby to dotyczyć.
0:10 o w pytę! Vista Point!
Dzięki bardzo 😁
Dopiero tu trafiłem ale sama muzyka z Gothic sprawiła,że dałem like
Świetny film ;D
bardzo dobre materiały
a propos teorii na temat tego ze Tom Bombadil jest odlamem z pieśni ainurow to nie wspomniałeś o jednym, jak ci co czytali sillmarillion wiedzą ze Melkor podczas pieśni kilka razy wplatal swoja muzyke i niszczył pieśń (przez co został wyrzucony) to moze tym sposobem przypadkowo na ardzie utworzył Toma.
W sumie to nie pomyślałem o tym :o
Z tego co wiem to 3 zgrzyty wprowadzone morgotha były przepowiedniom 3 wielkich nadejść chaosu i zniszczenia które później nastąpiły (proste przełożenie upadków Jezusa podczas drogi krzyżowej więc symbolika taka sama). Poza tym jasno jest napisane że morgoth nigdy niczego nie stworzył i nie miał takiego daru jedynie mógł spaczać i zmieniać to co było już stworzone.
z tego co kojarze to o Tomie wspomniał jeszcze Elrond, że za dawnych dni ten cudak spacerował po lesie i śpiewał, tak więc musiał być bardzo stary jak na czas życia zwykłych ludzi, bo nawet dla elfów wydawał się stary. Ja myślę że Tom był personifikacją Sił Natury.
Można nagrać też o Gasterze z Undertale - moim zdaniem jest to odbicie zmarłej postaci Gastera bądź nawet bug Rdzenia. Taki twór by zachowywał się jak niezależny mechanizm czeluści oddziałowujący jak dementor (zombie, widmo) na tok gry. Podobnie Eel z SM64. I ten zombiak z Pain Of War z gier z kosza na swój sposób (chociaż tu bym się kłócił czy to nie czasem niebyt, obey the krasnal) xD
Zgadzam się z końcową teorią, pozdrawiam
0:28 to ja. Kojarzę Toma tylko z Bitwy o Śródziemie. Potem zacząłem szukać, ale w sumie nic konkretnego nie znalazłem. 😉
Super jest ten kanał ;D
Dzięki. Pozdrawiam.
Podoba mi sie mysl o alter ego Tolkiena, szcześliwa i roześmiana strona autora...
Zrób odcinek o wszystkich królach Samotnej Góry
O to to .. polać mu przedniego miodu 👆
Dawaj film o oblężeniu minascirit
Nie ważne kim jest a ważne jaki jest.
Zrob Galadriele albo Grime gadzi język
W sumie to grima może być trochę trudny bo mało jest o nim informacji
tak Galadriele
Co do tych postaci o których jest trochę mniej informacji zawsze można wybrać kilka i zrobić o nich jeden odcinek omawiając je kolejno. Taka propozycja :)
Dokładnie ;)
Grima pochodził z Izraela.
maskull dlaczego
Do I hear "Vista Point" in the background? Noice
We "Władcy Pierścieni" było kilkatrotnie wspomniane, że Stary las i Las Entów są pozostałościami po wielkiej puszczy, która dawniej pokrywała prawie całe Śródziemie
Dlaczego w tle jest muzyka z Gothica 3? Vista Point
( ͡° ͜ʖ ͡°)
Bo klimat
może teraz stworzysz film o boromirze lub faramirze
Mam teorię, być może nie nową, że to co Tom opowiadał odnosi się może tylko do Starego lasu w którym mieszka, a nie do całego Śródziemia. czy świata.
Też według mnie ciekawa sprawa, chyba nie wyjaśniona, czy to co mówił odnosi się tylko do Starego lasu w którym mieszka, czy do większego obszaru lub całości świata.
Świetny odcinek !
Tom Bombadil i muzyka z Gotika 3 w tle? :D
Mi się wydaje że tom jest valarem który nie chciał wrócić do valinoru
Cześć jestem typowym graczem komputerowym który uwielbia wszystko co związane z światem ,, Władcy pierścieni " czy ,, Hobbita " filmy oglądałem z chyba 20 razy a do gry ,,Bitwa o śródziemie 2" wracam od czasu do czasu by znów zagrać mordorem czy isengardem ;) ale ostatnio wróciłem do innej gry o której mogłeś słyszeć ,, cień mordoru" oraz ,, cień wojny" grając w cień wojny historia pokazuje Szelobe jako pająka który może przybierać ludzką postać oraz chcącą pokonać Saurona a w filmie Szeloba wygląda poprostu jak duży pająk który jedyne o czym myśli to jeść jeść i jeść i wydaje się że w filmie szeloba współpracuje z orkami a przynajmniej ich znosi może książki nie przeczytałem ale przyszedłem z pytaniem czy te dwie gry ( cień mordoru i cień sojny) czy wogule podają cząstkę prawdziwej natury Szeloby czy to jest 100% kłamstwo by gra po prostu miała ręcę i nogi i jakoś wyglądała ? ( Przepraszam jeśli jakieś nazwy źle napisałem )
Szeloba jest jednym z dzieci Ungoliant, która najprawdopodobniej jest jakimś zbuntowanym majarem, który przybrał postać wielkiego pająka i pożera wszystko co się da rosnąc coraz bardziej. Szeloba była już tylko wielkim ale bardzo silnym pająkiem , który zalągł się po pierwszej erze i zniszczeniu Beleriandu niedaleko Mordoru. Sauron nie przepędzał jej bo kosztowało by go to sporo sił a w sumie to broniła mu jego południowo zachodniej granicy więc co jakiś czas posyłał jej nawet orków do jedzenia. W grze (chyba tej drugiej części bo póki co grałem w 70% cienia mordoru i nie spotkałemjej) jest ona zwykła fikcją twórców tak samo jak cała historia, pewnie stwierdzili że skoro jej matka potrafiła zmieniać postać to sama szeloba też umie
@@Queltharius Dziekuję za odpowiedź :)
Już gdzieś pisałem swoją teorię, jakby Tom był powiedzmy młodszym bratem Eru, o nieco mniejszej mocy. Mógł pochodzić z innego uniwersum, w którym był Tym Jedynym ale owo uległo zniszczeniu, lub po prostu nie chciał niczego tworzyć. Być może Eru pozwolił mu zamieszkać ''u siebie'' jako gościowi. Dlatego nie wtrącał się w sprawy Śródziemia, a tym bardziej Pierścień nie robił na nim wrażenia. Tom nie pochodzi ze świata Tolkiena, jest tam tylko gościem.
Tom włada Krainą, której granice sam sobie wyznaczł. To też daje do myślenia...
Rób więcej chce oglądać
Jeżeli chodzi o rozmiar starego lasu to w książce było napisane że sięgał kiedyś on aż po wrota Rohanu (czy cis takiego)
A co jeśli to jest fragment ardy, którym Eru naprowadził zmianę melkora?
Teoretycznie Ardą jest cały tam przedstawiony świat. Jeśli brać by opowiedzenie o tworzeniu Ardy dosłownie, to wszystko co się tam dzieje zostało zaplanowane wcześniej i wiemy o 2 zmianach i 2 naprowadzeniach, których dokonał Eru. Mogłyby to być postaci lub wydarzenia z powodu tego, że podczas tworzenia nie istniał czas, a wydarzenia są od niego zależne. Na tej podstawie można sądzić, że np. zniszczenie drzew i latarni też zostało przepowiedziane. Z tego powodu można sądzić, że Tom Bombadil był jednym z naprowadzeń lub jego elementów. Wszystko co burzyło pierwotne plany było naprawiane. Nie można też brać dosłownie tych 2 zmian jako 2 wydarzeń czy 2 postaci. Można, więc zakładać, że jedną zmianą jest historia melkora i saurona przedstawiona w ksiażkach, a 2 jest Dago Dagorath. Wtedy, więc można spokojnie zakładać, że Tom bombadil był postacią dodaną przez Eru jedynie by naprawiać to co psuł Melkor[Mogło być ich więcej] To co on mówi o tym, że był w Śródziemiu przed wszystkimi jest prawdą, bo znalazł by się wtedy jako część ardy. Nie mówi on o EA i całej przestrzeni, a jedynie o ŚRÓDZIEMIU. W momencie gdyby stracone zostało Śródziemie nie miał by co w nim naprawiać, co spowodowałoby jego pokonanie. Mógł być przed Melkorem, bo mógł zostać wysłany przed Melkorem do ŚRÓDZIEMIA by być przygotowanym na jego przybycie
Ile bym dał za nową część bitwy o śródziemie ..
Kawał dobrej roboty
Tom jest magią