Drogie Panie, dziękuję za to, że edukujecie, zachęcacie do świadomego, zdrowego życia. Dzięki p. Asi, w wieku 60 lat zaczęłam dbać o siebie, swoje zdrowie fizyczne i psychiczne. Trwa to od niedawna, ale efekty już są widoczne. CHCE MI SIĘ ŻYĆ 🎉
Tak sobie myślę, że urodziliśmy się w strasznie dziwnych czasach. Jesteśmy pozbawieni ruchu, do którego jesteśmy stworzeni. Musimy przypominać sobie jak to jest być głodnym, bo mamy nadmiar jedzenia. Ba jedzenie bywa bardzo niezdrowe, bo to co jest w sklepach często jest skrajnie przetworzone. Zapominamy o swoich instynktach, nie czujemy się senni, bo jesteśmy przebodźcowani. Co za straszne czasy, niby dobrobyt, a nie cieszy nas nic- coraz więcej ludzi ma deprechę. Chyba musimy się cofnąć do ustawień fabrycznych, bo to wszystko może się źle skończyć dla naszej cywilizacji.
U podstaw tego co pani pisze jest założenie, że kiedyś ludzie byli bardziej szczęśliwi. Ale taka teza może być trudna do obronienia. Kiedyś było dużo więcej przemocy, wojen, chorób, krzywd, braku empatii, wykorzystywania dzieci i kobiet, dręczenia zwierząt itp. Już samo to, że stawiamy sobie pytania o to, czy żyjemy dobrze czy źle, jest bardzo dużym postępem. I tego się trzymajmy. Moim zdaniem ludzkość zmierza w dobrym kierunku. Jestem optymistą! 😀
Dziewczyny zawsze znajdzie się coś, co można skubnąć w knajpce, najwyżej się troszkę "powybrzydza", bezalkoholowe trunki też się znajdą... Spotykajmy i nie wyolbrzniajmy te "niedogodności" ❤❤
O rany, a ja cale zycie pracuje na nogach, niekiedy to bylo przemierzanie rozleglych odleglosci w budynkach, a niekiedy dryp, dryp w prawo, dryp, dryp w lewo - tak jak obecnie. I jak sobie obliczylam, to ja siedze w ciagu dnia max 3 h, bo tylko wowczas gdy jade do pracy godzine, potem do domu godzine, i jak juz odstoje swoje w domu (przygotowujac prace na jutro), to moze uda mi sie klapnac na kanape na godzine, a czesto nie i ja jestem tak wyczerpana, ze jak mi sie trafi jskies wolne popoludnie raz na tydzien, to ja juz nie msm sily ani raczka, ani nozka. Czy taki zapierdol po 80 h na tydzien liczy sie jako "aktywnosc fizyczna", czy raczej nie, bo jest bardziej elementem stresogennym niz pomocnym w czymkolwiek?🤷♀️ Moja sytuacja nie poprawi sie w najblizszej przyszlosci, a ja juz wyczerpalam bateryjki, chyba nawet opary mi sie koncza, niekiedy jestem tak zmeczona, ze czuje jakbym miala zaraz zemdlec. Myslenie o wellbeingu jest dla mnie obecnie abstrakcja, bo ja tu probuje przezyc. Kiedys trenowalam joge, ktora bardzo mi sluzyla i pomagala na bol kregoslupa oraz stawow, ale teraz nawet tego nie mam jak robic, bo przez zaniedbanie olewackiego lekarza z pogotowia zostalam kaleka i mam popsuta nozke. Nadwaga siega mi juz prawie 40kg, nie mam jak jej zrzucic, jestem na skraju wyczerpania i chce mi sie plakac, kiedy slucham tych odcinkow: co ja bym dala za to, zeby znowu miec normalne zycie i moc sie zajac moim zdrowiem, zamiast tkwic w tym survivalowym koszmarze.😢🤦♀️
Drogie Panie, dziękuję za to, że edukujecie, zachęcacie do świadomego, zdrowego życia. Dzięki p. Asi, w wieku 60 lat zaczęłam dbać o siebie, swoje zdrowie fizyczne i psychiczne. Trwa to od niedawna, ale efekty już są widoczne. CHCE MI SIĘ ŻYĆ 🎉
Tak sobie myślę, że urodziliśmy się w strasznie dziwnych czasach. Jesteśmy pozbawieni ruchu, do którego jesteśmy stworzeni. Musimy przypominać sobie jak to jest być głodnym, bo mamy nadmiar jedzenia. Ba jedzenie bywa bardzo niezdrowe, bo to co jest w sklepach często jest skrajnie przetworzone. Zapominamy o swoich instynktach, nie czujemy się senni, bo jesteśmy przebodźcowani. Co za straszne czasy, niby dobrobyt, a nie cieszy nas nic- coraz więcej ludzi ma deprechę. Chyba musimy się cofnąć do ustawień fabrycznych, bo to wszystko może się źle skończyć dla naszej cywilizacji.
U podstaw tego co pani pisze jest założenie, że kiedyś ludzie byli bardziej szczęśliwi. Ale taka teza może być trudna do obronienia.
Kiedyś było dużo więcej przemocy, wojen, chorób, krzywd, braku empatii, wykorzystywania dzieci i kobiet, dręczenia zwierząt itp.
Już samo to, że stawiamy sobie pytania o to, czy żyjemy dobrze czy źle, jest bardzo dużym postępem. I tego się trzymajmy. Moim zdaniem ludzkość zmierza w dobrym kierunku. Jestem optymistą! 😀
Nie wierzę! Gutral i Wojsiat - lepszego duetu nie mogłam wymarzyć
Królowe!!! ❤ Najlepsze trio 🎤
Dziewczyny zawsze znajdzie się coś, co można skubnąć w knajpce, najwyżej się troszkę "powybrzydza", bezalkoholowe trunki też się znajdą... Spotykajmy i nie wyolbrzniajmy te "niedogodności" ❤❤
Świetnie się słuchało 😊
O rany, a ja cale zycie pracuje na nogach, niekiedy to bylo przemierzanie rozleglych odleglosci w budynkach, a niekiedy dryp, dryp w prawo, dryp, dryp w lewo - tak jak obecnie. I jak sobie obliczylam, to ja siedze w ciagu dnia max 3 h, bo tylko wowczas gdy jade do pracy godzine, potem do domu godzine, i jak juz odstoje swoje w domu (przygotowujac prace na jutro), to moze uda mi sie klapnac na kanape na godzine, a czesto nie i ja jestem tak wyczerpana, ze jak mi sie trafi jskies wolne popoludnie raz na tydzien, to ja juz nie msm sily ani raczka, ani nozka.
Czy taki zapierdol po 80 h na tydzien liczy sie jako "aktywnosc fizyczna", czy raczej nie, bo jest bardziej elementem stresogennym niz pomocnym w czymkolwiek?🤷♀️
Moja sytuacja nie poprawi sie w najblizszej przyszlosci, a ja juz wyczerpalam bateryjki, chyba nawet opary mi sie koncza, niekiedy jestem tak zmeczona, ze czuje jakbym miala zaraz zemdlec. Myslenie o wellbeingu jest dla mnie obecnie abstrakcja, bo ja tu probuje przezyc.
Kiedys trenowalam joge, ktora bardzo mi sluzyla i pomagala na bol kregoslupa oraz stawow, ale teraz nawet tego nie mam jak robic, bo przez zaniedbanie olewackiego lekarza z pogotowia zostalam kaleka i mam popsuta nozke. Nadwaga siega mi juz prawie 40kg, nie mam jak jej zrzucic, jestem na skraju wyczerpania i chce mi sie plakac, kiedy slucham tych odcinkow: co ja bym dala za to, zeby znowu miec normalne zycie i moc sie zajac moim zdrowiem, zamiast tkwic w tym survivalowym koszmarze.😢🤦♀️
Może jakis mądry Psychodietetyk mógłby Ci pomoc😢
,,widzę borówki - widzę Wojsiat” 💚
To wstawanie o 5 ma sie laczyc z kladzeniem sie spac o 21 ;-)
Nie robią badań bo ich nie stać zazwyczaj, mają rodzinę, różne problemy finansowe.
Badania można zrobić na nfz
@@deavea haha 😂 o ile Ci dadza.
🙏
❤❤❤
❤
Złota trójca!
za duzo gadania niestety. W wieku ponad 60 lat niestety nie mam czasu na sluchanie takich rzomow. Dziękuje i przepraszam jeśli kogos urazilam .