to najpiękniejsza Pana opowieść o podświadomości,kiedyś zlekcewazyłem,,oprogramowanie"podświadomości i ,,obudziłem się" na masce pędzącego samochodu dziś po 36 latach to jakbym dostał pałką w czoło.dziękuję
0:44 dobrze iż mówisz że wydaje Ci się :) Stan szczęścia uwarunkowany czynnikami zewnętrzny jest krótkotrwały i ulotny , chyba że ktoś jest na takim poziomie że cały czas wewnętrznie kontempluje stan wdzięczności za świat który go otacza ale osobiście nie znam takich a i sam często zapominam o tym :) więc tylko wewnętrzne czynniki są w stanie dać długotrwały efekt . 8:40 stan kompetencji nieświadomej .11:50 program podświadomy nie rozróżnia szczęścia czy pecha , jest tylko akcja i reakcja jak w komputerze zero jedynkowo . 14.30 program auto sabotażu najczęściej wynikiem wysokiego poziomu poczucia winy - nieświadomy , o własnie to mówisz zę ma źle zaprogramowana podświadomość :) to jedna z płaszczyzn , gorzej jak kilka sie nakłada , ale laska na zaprogramowaną podświadomość na takiego gościa :) Co byś nie sprawdził to jak złapiesz jakiś program to nic nie pomoże :) urwie sie nowy pasek - dlatego wywaliłem TV wiele lat temu :) Aha nie ma żadnej kontroli :) lub dokładniej - jest bardzo ograniczona :) AA ofiara to kolejna bajka :) to skrypt badany od wielu lat , duży dział psychologii - wiktymologia - akademicka bada relacje oprawcy i ofiary ale jak ktoś ma skrypt ofiary to oprawcą jest cały świat . 21:00 to jeden z najtrudniejszych progów dla większości ludzi - głęboka świadomość własnej odpowiedzialności za wszystko co nam się wydarza , ile znasz takich osób ? " jaki program we mnie zadziałał że rozwaliłem koło o krawężnik ? " Dopiero z takiego poziomu świadomości można się zbliżyć do wykreowania szczęścia które jest niczym innym jak technologią , neurotechnologia dostępna dla każdego kto jest gotowy i chce :) życzę tego i pozdrawiam
Krzysztof, bardzo trafny i istotny wykładzik, w którym zawarłeś coś czego większość populacji nie tylko nie stosuje, ale i nie rozumie. Ja dodam za chwilkę od siebie własne trzy grosze, albowiem temat mi nie obcy z racji wykonywania niegdyś 20 lat fachu zbliżonego do tego jaki Ty dzisiaj wykonujesz. Szczęście, nie mylić ze stanem szczęścia, jest to wewnętrzne dojmujące przekonanie, że się uda pomieszane z wewnętrzną dojmującą potrzebą spełnienia każdej potrzeby, z dodatkiem determinacji i motywacji do działania w celu spełnienia potrzeb. To w najprostszej wersja definicji posiadania szczęścia, którą swoim klientom tłumaczyłem kiedyś przez te 20 lat. Kolejna kwestia. ŚWIADOMOŚĆ TEGO, że wszystko, co się wydarza jest wynikiem/wypadkową świadomych i podświadomych własnych działań oraz świadomych i podświadomych działań innych ludzi biorących udział w danym wydarzeniu, JEST NIEZBĘDNA DO PRZYJĘCIA NIEZBĘDNEJ STRATEGII I PLANOWANIA DZIAŁAŃ W CELU OSIĄGNIĘCIA CELU. PRZY CZYM, świadome i podświadome działania nie zawsze, przeważnie nigdy, nie idą z sobą w parze, ponieważ większość na wpół świadomych swego bytu ludzi/potocznie określonymi jako zakręconymi, albo biologicznie zaprogramowanymi działającymi na zasadzie odruchu i kierującymi się przede wszystkim schematami myślowymi, działa mechanicznie, instynktownie w oparciu o NABYTE odruchy, zasady, sposoby myślenia i schematy postępowania w większości przypadków sprzeczne z sobą i wzajemnie się wykluczające, co powoduje, że świadome zamiary są błędnie i nieodpowiednio realizowane i sterowane tą irracjonalną podświadomością podpowiadającą-skłaniającą do błędnych wyborów postępowania kolidujących z oczekiwanym skutkiem/szczęściem. = Jest takie przysłowie, że SZCZĘŚCIU TRZEBA POMÓC, i trzeba to rozumieć dosłownie. Żeby je mieć po pierwsze trzeba podejmować działania, planować je, udoskonalać i z żelazną konsekwencją realizować przy jednoczesnym elastycznym doborze „dróg” czyli metod osiągnięcia zamierzonego celu. Ha, łatwo powiedzieć.../ W ludziach tkwi błędne przekonanie, że szczęście samo przyjdzie. Nie zawsze, no chyba, że znaleźliśmy się instynktownie w odpowiednim miejscu, czasie i okolicznościach UWAGA lub świadomie! Ale ktoś powie, że ktoś miał poważny wypadek i nie zginął, a tylko złamał nogę, więc miał szczęście. Ja powiem nie. Nie miał szczęścia, bo miał wypadek. Miał po prostu niewielkiego pecha :) Ale to inny temat. Wracając do tzw. posiadania szczęścia, najważniejsze jest by nie dać dojść do głosu irracjonalnej PODświadomości pchającej ludzi ślepo w działania nie przynoszące korzyści, w okoliczności, w których można stracić i pchającej w obcowanie-współdziałanie z nieodpowiednimi ludźmi i w ogóle z ludźmi, ale tu mam na myśli tylko wtedy gdy chce się zrealizować swój plan w 100% po swojemu bez niczyich wpływów tak świadomych jak podświadomych -niestety, bo rzadko się zdarza by osoby towarzyszące lub współdziałające miały harmonijny związek z naszymi świadomymi i podświadomymi działaniami. Własne podświadome błędne działania jesteśmy w stanie jeszcze poprawić i w porę zmienić, czyichś już raczej nie. Dla tego. No dobra, temat tak rozległy, że aby go dogłębnie wyjaśnić musiałbym napisać książkę. Może kiedyś :)
@@frycz66 Poprawiłem dwa błędy, usunąłem powtarzające się jedno słowo i w zdaniu poniżej zmieniłem na PODświadomości: /// Wracając do tzw. posiadania szczęścia, najważniejsze jest by nie dać dojść do głosu irracjonalnej PODświadomości pchającej ludzi ślepo w działania nie przynoszące korzyści
Operatorka owszem bardzo ważna. Ale wróćmy do tej budowy sprzętu. Powiedzmy tak kiedyś faktycznie budowa to była konieczność. Sam pamiętam jak śliniłem się na fabryczny sprzęt jaki kupił sobie prezes klubu za dewizy (jeździł do DE do pracy) ;) W zasadzie tak będzie u każdej młodej osoby... Następnie człowiek robi się starszy, sytuacja finansowa często staję się lepsza i wszystko jest bardziej ustabilizowane. No i do czego dochodzimy... obecnie w sumie mogę iść do sklepu i kupić dowolny TRX + dowolną końcówkę mocy i antenę - nie będzie to jakieś wielkie obciążenie finansowe. No i tutaj dochodzimy do tego że mimo wszystko większą radość sprawia łączność na własnoręcznie wykonanej antenie, TRX-e itd. do tego wychodzi taka zabawa najczęściej drożej niż iść do sklepu... Niby mam sprzęt fabryczny i z niego korzystam, ma fajne parametry, ładnie wygląda itd. ale mimo wszystko czegoś mu brakuje... może "duszy".... może to że łatwo go posiąść i cieszy na początku i potem staje się kolejnym sprzętem jak TV itd. ot kupionym w sklepie... Pozdrawiam Tomek SP6VGX
Takie sprawdzenie auta robię zazwyczaj raz w tygodniu a przed wyjazdem to 2 dni przed,bo może coś trzeba będzie kupić wymienić, i też tak po prostu jestem nauczony, trzeba być przygotowanym to pecha nie ma, tylko się żarówka przepaliła. Potem sporo ludzi swoje nieudacznictwo tłumaczy np. piątkiem 13 :) albo przejściem pod drabiną czy innymi dyrdymałami.
Ile czasu potrzeba żeby nauczyć się ,,słyszenia całych wyrazów” w telegrafii? Powiedzmy, że ktoś nigdy wcześniej nie miał z telegrafią nic wspólnego. To osiągnięcie takiego poziomu zajmie mu miesiące czy raczej lata?
Tak, ale też mówił "błogosławieni ubodzy w duchu..."- to ludzie którzy mają bogactwo, ale nie są do niego przywiązani... jak by tu powiedzieć.." Nie samym chlebem człowiek żyje"😉
@@Pit5336 Jeszcze raz: Bóg potrafi stworzyć wszechświat, daje (miejscami) jasne wskazówki jak żyć ('nie jedz nietoperza bo to PTAK' czy też 'nie noś ubrań z dwóch rodzajów tkanin') ale nie potrafi dobrze ogarnąć tłumaczeń? (albo jasno powiedzieć, gdzie trafia dusza dziecka po aborcji). Czasami mam wrażenie, że im ktoś bardziej religijny, tym większą niedojdę robi z Boga.
Panie Robercie większość filmów jest logiczna logika się Panu traci jeśli poproszę o definicje Pańskiego Boga. Szczęście dążenie do Boga. Szczęście dążenie do harmonii pojęcie Boga narzuca w Pańskim myśleniu wypowiedzi jednoznacznie jednego Boga. z pewnością to nie zeus
Bo ja wiem..... :) Ja od ZAWSZE szukam kluczy, zapominam gdzie położyłem skończyło się na tym ze do domy założyłem zamek na cyferki :)) Pozdrawiam RF:)
Fajne. Tylko niech Pan w innych filmikach tak nie klnie :P Bo jak śpiewał raper kto przeklina ma życie przeklęte :) Jakoś przekleństwa jednak nie oddają człowiekowi uroku, ale rozumiem że czasami można. Pozdrawiam.
To po co te wszystkie światowe szkolenia zamiast ciągłej ewangelizacji? Jeżeli nasza Ojczyzna jest nie z tego świata, to czyż nie powinniśmy ignorować krzywdy lub powodzenia na tym łezpadole/najleprzymzeświatów?...
Szkolenia są potrzebne bo to upgrade do nowych czasów i sytuacji. Słowem szkolenia, coaching itp aktualizują nas do nowych czasów, wyzwań, wymagań, obowiązków i technologii. Inaczej byli byśmy jak Amisze. W tym nie ma nic złego, sam bym się pisał tylko nie wiem czy Amisz może być krótkofalowcem? Pytam serio serio. Ale żeby być Amiszem trzeba mieć duże ekstensywne gospodarstwo/farmę. Natomiast faktycznie -> dla osoby wierzącej ewangelizacja to absolutna podstawa podstaw i fundament fundamentów. Bez tego fundamentu nic nie ma sensu gdyż budujemy zamek na piasku..... Oczywiście ateiści układają sobie świat po swojemu, częstokroć bardzo udatnie. Pozdrawiam serdecznie! RF:)
Każdy ma prawo do własnego zdania. Pech to wg. mnie źle zaprogramowana podświadomość która w sytuacjach krytycznych "podsuwa" złe obliczenia. Ale może to być też wpływ innych sił, czego tu nie poruszyłem. Pozdrawiam! RF:)
Niektóre filmy z sensem i ciekawe ale jak zaczyna mieszać wiarę jako jedyna słuszną drogę do wszystkiego to już zalatuje nawiedzeniem lekkim i słuchać się nie da
Bo filmy mają trafiać do wszystkich, ten czynnik Boga jest potrzebny niektórym ludziom. Na szczęście jest go w odpowiedniej ilości. Myślę że masz złe skojarzenia, człowiek wiary nie musi być tylko tępym moherem ale także mądrym i pragmatycznym człowiekiem.
A miałem do Ciebie tyle szacunku, aż do tego odcinka. Przekonania posiadać to rozumiem ale u Ciebie to zakrawa na fanatyzm religijny. Nie mów więcej w audycjach nazywam się R F i jestem trenerem . Jestes na kanale osobą prywatną. Trener (!) nie powinien przedstawiać swoich (wprogramowanych w pod/świadomość) prawd objawionych.
Ten kanał zdecydowanie zasługuje na większą liczbę subskrypcji
proszę pana to jest bardzo dobry kanal,niemalże filmy po koleij oglądam ,pozdrawiam dobra robota,
Dziękuję!!! RF:)
Świetnie ujęte, mądre, życie i Pan Bóg. Wzięcie życia we własne ręce 👍👊
to najpiękniejsza Pana opowieść o podświadomości,kiedyś zlekcewazyłem,,oprogramowanie"podświadomości i ,,obudziłem się" na masce pędzącego samochodu dziś po 36 latach to jakbym dostał pałką w czoło.dziękuję
Dziękuję! Powodzenia!
0:44 dobrze iż mówisz że wydaje Ci się :) Stan szczęścia uwarunkowany czynnikami zewnętrzny jest krótkotrwały i ulotny , chyba że ktoś jest na takim poziomie że cały czas wewnętrznie kontempluje stan wdzięczności za świat który go otacza ale osobiście nie znam takich a i sam często zapominam o tym :) więc tylko wewnętrzne czynniki są w stanie dać długotrwały efekt . 8:40 stan kompetencji nieświadomej .11:50 program podświadomy nie rozróżnia szczęścia czy pecha , jest tylko akcja i reakcja jak w komputerze zero jedynkowo . 14.30 program auto sabotażu najczęściej wynikiem wysokiego poziomu poczucia winy - nieświadomy , o własnie to mówisz zę ma źle zaprogramowana podświadomość :) to jedna z płaszczyzn , gorzej jak kilka sie nakłada , ale laska na zaprogramowaną podświadomość na takiego gościa :) Co byś nie sprawdził to jak złapiesz jakiś program to nic nie pomoże :) urwie sie nowy pasek - dlatego wywaliłem TV wiele lat temu :) Aha nie ma żadnej kontroli :) lub dokładniej - jest bardzo ograniczona :) AA ofiara to kolejna bajka :) to skrypt badany od wielu lat , duży dział psychologii - wiktymologia - akademicka bada relacje oprawcy i ofiary ale jak ktoś ma skrypt ofiary to oprawcą jest cały świat . 21:00 to jeden z najtrudniejszych progów dla większości ludzi - głęboka świadomość własnej odpowiedzialności za wszystko co nam się wydarza , ile znasz takich osób ? " jaki program we mnie zadziałał że rozwaliłem koło o krawężnik ? " Dopiero z takiego poziomu świadomości można się zbliżyć do wykreowania szczęścia które jest niczym innym jak technologią , neurotechnologia dostępna dla każdego kto jest gotowy i chce :) życzę tego i pozdrawiam
Wspaniale powiedziane...proponuje nagrac cos dla mlodziezy i nastolatkow o z yciu. Dziekuje za te wspaniale filmy
Krzysztof, bardzo trafny i istotny wykładzik, w którym zawarłeś coś czego większość populacji nie tylko nie stosuje, ale i nie rozumie. Ja dodam za chwilkę od siebie własne trzy grosze, albowiem temat mi nie obcy z racji wykonywania niegdyś 20 lat fachu zbliżonego do tego jaki Ty dzisiaj wykonujesz.
Szczęście, nie mylić ze stanem szczęścia, jest to wewnętrzne dojmujące przekonanie, że się uda pomieszane z wewnętrzną dojmującą potrzebą spełnienia każdej potrzeby, z dodatkiem determinacji i motywacji do działania w celu spełnienia potrzeb.
To w najprostszej wersja definicji posiadania szczęścia, którą swoim klientom tłumaczyłem kiedyś przez te 20 lat.
Kolejna kwestia.
ŚWIADOMOŚĆ TEGO, że wszystko, co się wydarza jest wynikiem/wypadkową świadomych i podświadomych własnych działań oraz świadomych i podświadomych działań innych ludzi biorących udział w danym wydarzeniu, JEST NIEZBĘDNA DO PRZYJĘCIA NIEZBĘDNEJ STRATEGII I PLANOWANIA DZIAŁAŃ W CELU OSIĄGNIĘCIA CELU.
PRZY CZYM, świadome i podświadome działania nie zawsze, przeważnie nigdy, nie idą z sobą w parze, ponieważ większość na wpół świadomych swego bytu ludzi/potocznie określonymi jako zakręconymi, albo biologicznie zaprogramowanymi działającymi na zasadzie odruchu i kierującymi się przede wszystkim schematami myślowymi, działa mechanicznie, instynktownie w oparciu o NABYTE odruchy, zasady, sposoby myślenia i schematy postępowania w większości przypadków sprzeczne z sobą i wzajemnie się wykluczające, co powoduje, że świadome zamiary są błędnie i nieodpowiednio realizowane i sterowane tą irracjonalną podświadomością podpowiadającą-skłaniającą do błędnych wyborów postępowania kolidujących z oczekiwanym skutkiem/szczęściem.
=
Jest takie przysłowie, że SZCZĘŚCIU TRZEBA POMÓC, i trzeba to rozumieć dosłownie. Żeby je mieć po pierwsze trzeba podejmować działania, planować je, udoskonalać i z żelazną konsekwencją realizować przy jednoczesnym elastycznym doborze „dróg” czyli metod osiągnięcia zamierzonego celu. Ha, łatwo powiedzieć.../
W ludziach tkwi błędne przekonanie, że szczęście samo przyjdzie. Nie zawsze, no chyba, że znaleźliśmy się instynktownie w odpowiednim miejscu, czasie i okolicznościach UWAGA lub świadomie!
Ale ktoś powie, że ktoś miał poważny wypadek i nie zginął, a tylko złamał nogę, więc miał szczęście. Ja powiem nie. Nie miał szczęścia, bo miał wypadek. Miał po prostu niewielkiego pecha :) Ale to inny temat.
Wracając do tzw. posiadania szczęścia, najważniejsze jest by nie dać dojść do głosu irracjonalnej PODświadomości pchającej ludzi ślepo w działania nie przynoszące korzyści, w okoliczności, w których można stracić i pchającej w obcowanie-współdziałanie z nieodpowiednimi ludźmi i w ogóle z ludźmi, ale tu mam na myśli tylko wtedy gdy chce się zrealizować swój plan w 100% po swojemu bez niczyich wpływów tak świadomych jak podświadomych -niestety, bo rzadko się zdarza by osoby towarzyszące lub współdziałające miały harmonijny związek z naszymi świadomymi i podświadomymi działaniami. Własne podświadome błędne działania jesteśmy w stanie jeszcze poprawić i w porę zmienić, czyichś już raczej nie. Dla tego.
No dobra, temat tak rozległy, że aby go dogłębnie wyjaśnić musiałbym napisać książkę. Może kiedyś :)
Super! Wydrukuję i przeczytam 3x TNX!
@@frycz66 Poprawiłem dwa błędy, usunąłem powtarzające się jedno słowo i w zdaniu poniżej zmieniłem na PODświadomości:
///
Wracając do tzw. posiadania szczęścia, najważniejsze jest by nie dać dojść do głosu irracjonalnej PODświadomości pchającej ludzi ślepo w działania nie przynoszące korzyści
Bardzo pouczające filmy dziękuję.
Operatorka owszem bardzo ważna. Ale wróćmy do tej budowy sprzętu. Powiedzmy tak kiedyś faktycznie budowa to była konieczność. Sam pamiętam jak śliniłem się na fabryczny sprzęt jaki kupił sobie prezes klubu za dewizy (jeździł do DE do pracy) ;) W zasadzie tak będzie u każdej młodej osoby... Następnie człowiek robi się starszy, sytuacja finansowa często staję się lepsza i wszystko jest bardziej ustabilizowane. No i do czego dochodzimy... obecnie w sumie mogę iść do sklepu i kupić dowolny TRX + dowolną końcówkę mocy i antenę - nie będzie to jakieś wielkie obciążenie finansowe. No i tutaj dochodzimy do tego że mimo wszystko większą radość sprawia łączność na własnoręcznie wykonanej antenie, TRX-e itd. do tego wychodzi taka zabawa najczęściej drożej niż iść do sklepu... Niby mam sprzęt fabryczny i z niego korzystam, ma fajne parametry, ładnie wygląda itd. ale mimo wszystko czegoś mu brakuje... może "duszy".... może to że łatwo go posiąść i cieszy na początku i potem staje się kolejnym sprzętem jak TV itd. ot kupionym w sklepie... Pozdrawiam Tomek SP6VGX
Pracuj nie ciężko, a mądrze pozdrawiam ;)
Pozdrawiam bardzo serdecznie
Dziękuję i nawzajem :)
Szczęście jest wtedy kiedy okazja spotyka sie z przygotowaniem :)
Ja nie wierze w boga a jestem bardzo szczęśliwym człowiekiem, trzeba być dobrym i asertywnym człowiekiem wobec innych ludzi i wszystko się ułoży
Taki sucharek: szczęścia życzę; przede wszystkim szczęścia, bo na Titanicu wszyscy zdrowi byli... 😘
Urocze, dziękuję! :)
Dziękuję że Pan tu jest
Dziękuję Panu!! RF:)
pięknie operujesz pisakiem pozdrawiam
Dobrze że nie pisiakiem 🤣
Świetny materiał pozdrawiam.
Dziękuję :)
Super !!!
Lubie tu WRACAĆ, a to dobry ZNAK.
Zapraszam :)
👍👍😊😊❗❗
👍👍👍👍
Takie sprawdzenie auta robię zazwyczaj raz w tygodniu a przed wyjazdem to 2 dni przed,bo może coś trzeba będzie kupić wymienić, i też tak po prostu jestem nauczony, trzeba być przygotowanym to pecha nie ma, tylko się żarówka przepaliła. Potem sporo ludzi swoje nieudacznictwo tłumaczy np. piątkiem 13 :) albo przejściem pod drabiną czy innymi dyrdymałami.
Najpierw należy zdefiniować "szczęście".
Akurat słuchając tego, widzę ludzi, którzy tworzą rzeczy i sytuacje , które mnie wkur***ją i ludzi którzy decydując o nich uznają, że tak ma być.
Ile czasu potrzeba żeby nauczyć się ,,słyszenia całych wyrazów” w telegrafii? Powiedzmy, że ktoś nigdy wcześniej nie miał z telegrafią nic wspólnego. To osiągnięcie takiego poziomu zajmie mu miesiące czy raczej lata?
widze ze jest Pan wierzacy , prosze mi powiedziec czy slepa wiara w byt/ boga/ na ktorego istnienie nie ma dowodow nie prowadzi do choroby umyslowej ?
Nie, nie prowadzi.... :)
Znasz prawdziwe znaczenie słowa modlitwa ? To okazywanie wdzięczności za cos co będzie w przyszłości tak jakby było już teraz
Jest konflikt " prędzej wielbłąd przejdzie przez ucho igielne, niż bogaty wejdzie do Królestwa Niebieskiego".
Bogaty - czytaj zachłanny..
@@okupopkek Dlaczego ktoś, kto był w stanie stworzyć wszechświat i wszystko co w nim - tak kiepsko radzi sobie z komunikacją i tłumaczeniami?
Tak, ale też mówił "błogosławieni ubodzy w duchu..."- to ludzie którzy mają bogactwo, ale nie są do niego przywiązani... jak by tu powiedzieć.." Nie samym chlebem człowiek żyje"😉
Podobno to błąd w tłumaczeniu niby podobne słowo do wielbłąda znaczyło cume od statku czyli prędzej przeciagniesz linę przez igłę....
@@Pit5336 Jeszcze raz: Bóg potrafi stworzyć wszechświat, daje (miejscami) jasne wskazówki jak żyć ('nie jedz nietoperza bo to PTAK' czy też 'nie noś ubrań z dwóch rodzajów tkanin') ale nie potrafi dobrze ogarnąć tłumaczeń? (albo jasno powiedzieć, gdzie trafia dusza dziecka po aborcji). Czasami mam wrażenie, że im ktoś bardziej religijny, tym większą niedojdę robi z Boga.
Panie Robercie większość filmów jest logiczna logika się Panu traci jeśli poproszę o definicje Pańskiego Boga. Szczęście dążenie do Boga. Szczęście dążenie do harmonii pojęcie Boga narzuca w Pańskim myśleniu wypowiedzi jednoznacznie jednego Boga. z pewnością to nie zeus
"Szczęście jest jak maków kwiatki - łodygę schwycisz spadły płatki"
Jeżeli ktoś targa się na swoje życie, to musi mieć powód, tylko rodzina tego nie widziała. .
Panie trenerze, niech pan przygotuje ludzi na najgorsze.
Czyli dobrze zaprogramowany autopilot to podstawa :)
1:16 Bóg nie jest stworzeniem - Bóg jest stwórcą - co do reszty w większości się zgadzam.
AMPIONEK stworzeniem w sensie: kreacją życia i całego świata, a nie stworzenia w sensie istoty, zwierzęcia
@@Darekr-nf7yz Chyba że, ale wtedy należy to nadmienić.
szczęście z jakim, którym Bogiem czy z filozofi absolut to tez się zawiera. czy można Bogiem nazwać wszystko i ta droga zawsze....
Jazda fiatem siena to pech 😁
A co z Multiplą.
Dlaczego zerwałeś z nimi znajomość?
Bo taką dysfunkcją można się "zarazić" ..... Na dłuższą metę rzeba unikać słabych i niedostosowanych.... Pozdr! RF.
Majstersztyk
chciałbym mieć pecha polegającego na zapominalstwie....
Bo ja wiem..... :) Ja od ZAWSZE szukam kluczy, zapominam gdzie położyłem skończyło się na tym ze do domy założyłem zamek na cyferki :)) Pozdrawiam RF:)
Fajne. Tylko niech Pan w innych filmikach tak nie klnie :P Bo jak śpiewał raper kto przeklina ma życie przeklęte :) Jakoś przekleństwa jednak nie oddają człowiekowi uroku, ale rozumiem że czasami można. Pozdrawiam.
Pamiętam już o tym. Dziękuję za życzliwe wsparcie :) Pozdrawiam RF:)
To po co te wszystkie światowe szkolenia zamiast ciągłej ewangelizacji? Jeżeli nasza Ojczyzna jest nie z tego świata, to czyż nie powinniśmy ignorować krzywdy lub powodzenia na tym łezpadole/najleprzymzeświatów?...
Szkolenia są potrzebne bo to upgrade do nowych czasów i sytuacji. Słowem szkolenia, coaching itp aktualizują nas do nowych czasów, wyzwań, wymagań, obowiązków i technologii. Inaczej byli byśmy jak Amisze. W tym nie ma nic złego, sam bym się pisał tylko nie wiem czy Amisz może być krótkofalowcem? Pytam serio serio. Ale żeby być Amiszem trzeba mieć duże ekstensywne gospodarstwo/farmę. Natomiast faktycznie -> dla osoby wierzącej ewangelizacja to absolutna podstawa podstaw i fundament fundamentów. Bez tego fundamentu nic nie ma sensu gdyż budujemy zamek na piasku..... Oczywiście ateiści układają sobie świat po swojemu, częstokroć bardzo udatnie. Pozdrawiam serdecznie! RF:)
Ta dziewczyna na pewno nie powiesiła się bez powodu. Tylko dlatego dałem łapkę w dół, za zbytnie uproszczenie sprawy. Pozdrawiam
dla mnie nie logiczne ot to. szczęście to zrozumienie i przebaczenie.
W sensie religijnym -100% tak. W Pragmatyce życia codziennego - nie zawsze.... :) RF:)
Nie zgodzę się z Panem.
Każdy ma prawo do własnego zdania. Pech to wg. mnie źle zaprogramowana podświadomość która w sytuacjach krytycznych "podsuwa" złe obliczenia. Ale może to być też wpływ innych sił, czego tu nie poruszyłem. Pozdrawiam! RF:)
Niektóre filmy z sensem i ciekawe ale jak zaczyna mieszać wiarę jako jedyna słuszną drogę do wszystkiego to już zalatuje nawiedzeniem lekkim i słuchać się nie da
Bo filmy mają trafiać do wszystkich, ten czynnik Boga jest potrzebny niektórym ludziom. Na szczęście jest go w odpowiedniej ilości. Myślę że masz złe skojarzenia, człowiek wiary nie musi być tylko tępym moherem ale także mądrym i pragmatycznym człowiekiem.
A miałem do Ciebie tyle szacunku, aż do tego odcinka. Przekonania posiadać to rozumiem ale u Ciebie to zakrawa na fanatyzm religijny. Nie mów więcej w audycjach nazywam się R F i jestem trenerem . Jestes na kanale osobą prywatną. Trener (!) nie powinien przedstawiać swoich (wprogramowanych w pod/świadomość) prawd objawionych.
Na szkoleniu za które mi płacą - masz rację. Ten blog jest ogólnorozwojowy - dla chętnych.
Pozdrawiam Cię serdecznie!
Kds