Praktykuję minimalizm od kilku lat i naprawdę super sprawa. Właściwie od zawsze mam nawyk przeglądania ubrań raz w roku i oddawania tych, których w tym czasie nie nosiłam. Dzięki temu zawsze wiem co mam i raczej nie niewiem problemy, że nie mam się w co ubrać. Tu idealnie widać, że mniej znaczy więcej. Od pewnego czasu mam też nowe nawyki jeśli chodzi o minimalizm dotyczący kupowania. Po pierwsze nim kupię coś w sklepie, najpierw sprawdzam czy nie ma tego np na Vinted. Później trzymam to w „polubionych” nawet przez kilka tygodni aż zdecyduję czy na pewno tego potrzebuje 😅 przestałam też kupować książki papierowe, które swego czasu kolekcjonowałam namiętnie. Teraz dużo używam czytnika i korzystam z platform do słuchania audiobooków.
A ja od listopada staram się sprzedawać rzeczy, które ktoś by zechciał, już trochę tego się wyzbyłam. Mój jeden z celów na ten rok to właśnie diametralnie zmniejszyć ilość rzeczy w mieszkaniu. Dzięki za ten temat 😊
Minimalizm. Świetna filozofia / podejście. Osobiście polecam praktykować też w wymiarze poza materialnym (Mniej spotkań, telefonów ale i np tekstów do przeczytania, miejsc do odwiedzenia - ja gdy ograniczyłem zwiększyła się jakość / efektywność tych które pozostały)
Poranne halsowanie jest dobre. Gdzie sie spieszyc? Zbieramy mysli, rozkrecamy sie. Mi ten etap zabiera nawet 30-40 minut kazdego dnia. Caly dzien rejsu przed nami.... pozdrawiam.
Kiedyś wpadłem w zakupoholizm, wprawdzie rzeczy praktycznych jednak wydawałem za dużo. W czasie pandemii sytuacja mnie zmusiła do minimalizmu a następnie po lekturze "Najbogatszy człowiek w Babilonie" i kolejnych które przychodzą do mnie automatycznie zmieniłem swój mindset.
Praktykuję minimalizm od kilku lat i naprawdę super sprawa. Właściwie od zawsze mam nawyk przeglądania ubrań raz w roku i oddawania tych, których w tym czasie nie nosiłam. Dzięki temu zawsze wiem co mam i raczej nie niewiem problemy, że nie mam się w co ubrać. Tu idealnie widać, że mniej znaczy więcej. Od pewnego czasu mam też nowe nawyki jeśli chodzi o minimalizm dotyczący kupowania. Po pierwsze nim kupię coś w sklepie, najpierw sprawdzam czy nie ma tego np na Vinted. Później trzymam to w „polubionych” nawet przez kilka tygodni aż zdecyduję czy na pewno tego potrzebuje 😅 przestałam też kupować książki papierowe, które swego czasu kolekcjonowałam namiętnie. Teraz dużo używam czytnika i korzystam z platform do słuchania audiobooków.
Ja uważam ,że najważniejsze wyjść na spacer a gadka to bonus
Dziękuję ,że nas mobilizuje nie do lepszego siebie
Bądźmy sobą
Pracuje nad nawykiem nie narzekania ,staram się ująć to inaczej ,lepiej bez użalania ,narzekania
A ja od listopada staram się sprzedawać rzeczy, które ktoś by zechciał, już trochę tego się wyzbyłam. Mój jeden z celów na ten rok to właśnie diametralnie zmniejszyć ilość rzeczy w mieszkaniu. Dzięki za ten temat 😊
Tez mam potrzebę wpuszczenia powietrza do domu. Za dużo poutykane po kątach.
Minimalizm. Świetna filozofia / podejście. Osobiście polecam praktykować też w wymiarze poza materialnym (Mniej spotkań, telefonów ale i np tekstów do przeczytania, miejsc do odwiedzenia - ja gdy ograniczyłem zwiększyła się jakość / efektywność tych które pozostały)
Poranne halsowanie jest dobre. Gdzie sie spieszyc? Zbieramy mysli, rozkrecamy sie. Mi ten etap zabiera nawet 30-40 minut kazdego dnia. Caly dzien rejsu przed nami.... pozdrawiam.
Ja też jestem zwolennikiem konkretów ale tak czy siak lubię Twoje filmy. Pozdr.
Kiedyś wpadłem w zakupoholizm, wprawdzie rzeczy praktycznych jednak wydawałem za dużo. W czasie pandemii sytuacja mnie zmusiła do minimalizmu a następnie po lekturze "Najbogatszy człowiek w Babilonie" i kolejnych które przychodzą do mnie automatycznie zmieniłem swój mindset.
Szerokiej drogi!
🇵🇱👍
Buonasera 😅