Mamy mnóstwo jezior w okolicy. Piękne wczasowe miejscowości należące do Powiatu Nidzickiego. Jezioro Omulew, Szkotowskie, Kownatki i wiele innych mniejszych.
Poproszę jeszcze część drugą, a w niej Kamień tatarski, Jeziorko, park, nieopodal Garncarska Wioska w Kamionce 😃 pozdrawiam. Mieszkanka Warmii pochodząca z Mazur
Jako urodzony Nidziczanin od dziecka mam mieszane uczucia do tego miasta. Myślę że na osobach odcisnęła się powojenna historia która była przekazana na inne pokolenia. Większość ludzi niestety przez trudne lata 90 z niego zawsze uciekała choćby do pobliskiego Olsztyna. Widać było smutę emigracji zagranicznej. Dodam że sporo osób miało korzenie pruskie stąd emigracja również do Niemiec. Miasto pomijane jednak chyba od momentu budowy nowej trasy s7. Kościół ewangelicki w którym byłeś był kiedyś kościołem katolickim ;) Myślę że na przestrzeni lat doszło do wielu zaniedbań turystycznych jak i architektonicznych. Stąd ten miszmasz. Sam mieszkałem w przedwojennej kamienicy która miała kawał wspaniałej historii. Uważam że zlepek osób które przywędrowały w czasach powojennych do Nidzicy (łącznie z moimi dziadkami) spowodował jak dla mnie dziwny mix kulturowy gdzie zabrakło w tym tożsamości, stad ta "mentalność". Mimo wszystko miasteczko jest urokliwe dookoła wspaniałe lasy pełno jezior. I lubię czasami tam wracać :)
My ancestors were original to Mazury, Nidzica area. I understand that some of Old Prussian/Mazovian descent remained after the war. My older cousin visited a few times in the 80s - we still had relatives there. Are there still any Mazurens there? Perhaps more in rural areas? I've read many have moved to other areas of Poland. There's little of our culture left. Only a few thousand speak Mazuren. My grandparents spoke it, but didn't teach my mother, and they died before I was born. 😢
Widać, że krzyżacy idą z duchem czasu. Powozy zamienili na auta. Chwali się to, że nie równajo w dół:) . Co do rynku to bardzo podobny do ostródzkiego.
Miasto pomijane z dość prozaicznego powodu. Poza zamkiem i kilkoma ciekawostkami archeologicznymi Nibork jest po prostu paskudny. Doświadczony srogo przez wojnę został odbudowany, jak wiele innych polskich miasteczek, bez żadnego ładu ani składu generycznymi blokami, kilkanaście lat później obłożonych styropianem i tynkiem. Jakiej próby jest to architektura i planowanie przestrzenne? Chyba wszyscy wiemy, więc spuśćmy zasłonę milczenia. Niestety.
Dodam tylko do tego że na rynku po wojnie i po spaleniu całego miasta przez rusków bo tak, ostały się kamieniczki wokół owego rynku ale zburzono je żeby postawić tam te szkaradne bloczyska. Rozumiem, po wojnie brakowało mieszkań ale oni mieli dosłownie CAŁE miasto do zagospodarowania tymi mieszkaniami a wybrali burzenie zabytkowych kamienic żeby se bloczyska postawić. To miasto niestety jest stracone a szkoda bo przedwojenne zdjęcia z Nidzicy są przepiękne. Gdyby nie ruskie, Nidzica byłaby jednym z ładniejszych miasteczek do 15k popolacji w Polsce
Nidzica to było pierwsze większe miasto Prus Wschodnich do którego weszła od południowej i wschodniej strony armia czerwona. Działdowo i Mława przed wojną były w Polsce. Więc ruska swołocz musiała sobie poużywać na budynkach, bo żadnych walk o miasto nie było, a Niemcy uciekli wcześniej. PS. Mnie też irytuje, że zamek jest zasłonięty przez drzewa. Szkoda że zasłaniamy 700-letnie zabytki drzewami. Jakbym chciał sobie drzewa pooglądać, to bym pojechał do lasu.
Dziękuję za komentarz. Moje utyskiwania na drzewa są oczywiście żartobliwe, dobrze, że Nidzica jest taka zielona. Ale muszę przyznać, że w sezonie wiosenno-letnim, zwyczajnie i po prostu, tego Zamku zza nich nie widać. I próbując sobie przypomnieć jakie inne miasto ma podobnie ukryty w drzewach zamek, nic nie przychodzi mi do głowy. Pozdrawiam!
Mamy mnóstwo jezior w okolicy. Piękne wczasowe miejscowości należące do Powiatu Nidzickiego. Jezioro Omulew, Szkotowskie, Kownatki i wiele innych mniejszych.
Ja do Nidzicy jeździłem, jeździłem aż wyjeździłem, dziś jedna Nidziczanka ogląda wraz ze mną Pana filmy , pozdrawiam
Brawo, proszę pozdrowić!
Poproszę jeszcze część drugą, a w niej Kamień tatarski, Jeziorko, park, nieopodal Garncarska Wioska w Kamionce 😃 pozdrawiam. Mieszkanka Warmii pochodząca z Mazur
W Nidzicy od lat jeden z księży organizuje koncerty jazzowe. Bardzo ciekawa inicjatywa :) Dzięki temu trafiłem do tego miasta.
Fajny pomysł, muszę sprawdzić. Dzięki za info!
Bywam regularnie w Nidzicy.
Byłem w Nidzicy i zamek obejrzałem, ba! i golonkę smaczną spożyłem!
Bywaj!
Ja również zawitałem do tamtejszej restauracji, choć wybrałem coś lżejszego :) Pozdrawiam!
Jako urodzony Nidziczanin od dziecka mam mieszane uczucia do tego miasta. Myślę że na osobach odcisnęła się powojenna historia która była przekazana na inne pokolenia. Większość ludzi niestety przez trudne lata 90 z niego zawsze uciekała choćby do pobliskiego Olsztyna. Widać było smutę emigracji zagranicznej. Dodam że sporo osób miało korzenie pruskie stąd emigracja również do Niemiec. Miasto pomijane jednak chyba od momentu budowy nowej trasy s7. Kościół ewangelicki w którym byłeś był kiedyś kościołem katolickim ;) Myślę że na przestrzeni lat doszło do wielu zaniedbań turystycznych jak i architektonicznych. Stąd ten miszmasz. Sam mieszkałem w przedwojennej kamienicy która miała kawał wspaniałej historii. Uważam że zlepek osób które przywędrowały w czasach powojennych do Nidzicy (łącznie z moimi dziadkami) spowodował jak dla mnie dziwny mix kulturowy gdzie zabrakło w tym tożsamości, stad ta "mentalność". Mimo wszystko miasteczko jest urokliwe dookoła wspaniałe lasy pełno jezior. I lubię czasami tam wracać :)
My ancestors were original to Mazury, Nidzica area. I understand that some of Old Prussian/Mazovian descent remained after the war. My older cousin visited a few times in the 80s - we still had relatives there. Are there still any Mazurens there? Perhaps more in rural areas? I've read many have moved to other areas of Poland. There's little of our culture left. Only a few thousand speak Mazuren. My grandparents spoke it, but didn't teach my mother, and they died before I was born. 😢
Zamek w Niedzicy też fajny! ; )
Chyba nawet fajniejszy niż ten w Nidzicy! Pozdrawiam!
Niedaleko Nidzicy są jeziora.
Widać, że krzyżacy idą z duchem czasu. Powozy zamienili na auta. Chwali się to, że nie równajo w dół:) . Co do rynku to bardzo podobny do ostródzkiego.
Zamienili na auta, ale auta inne niż teutońskiej produkcji. Winrich von Kniprode się pewnie w grobie przewraca. Pozdrawiam!
I kiedy Strzegom? 😊 Chociaż jeszcze nie było odcinka, gdzie nie pojawił by się kawałek Strzegomia... 🤪 (oprócz odcinków z USA)
Ciągle w planach, ostatnie wyjazdy zaś to sama czysta spontaniczność! Pozdrawiam!
👍👍👍👍👍👍👍👍👍
kiedy Braniewo?
I kiedy Gniew
Melanocholijny włóczykij nadaje.
Miasto pomijane z dość prozaicznego powodu. Poza zamkiem i kilkoma ciekawostkami archeologicznymi Nibork jest po prostu paskudny. Doświadczony srogo przez wojnę został odbudowany, jak wiele innych polskich miasteczek, bez żadnego ładu ani składu generycznymi blokami, kilkanaście lat później obłożonych styropianem i tynkiem. Jakiej próby jest to architektura i planowanie przestrzenne? Chyba wszyscy wiemy, więc spuśćmy zasłonę milczenia. Niestety.
Niestety, uroda Nidzicy jest kontrowersyjna, ale ja tam osobiście lubię taką nieoczywistą urodę. Pozdrawiam!
Dodam tylko do tego że na rynku po wojnie i po spaleniu całego miasta przez rusków bo tak, ostały się kamieniczki wokół owego rynku ale zburzono je żeby postawić tam te szkaradne bloczyska. Rozumiem, po wojnie brakowało mieszkań ale oni mieli dosłownie CAŁE miasto do zagospodarowania tymi mieszkaniami a wybrali burzenie zabytkowych kamienic żeby se bloczyska postawić. To miasto niestety jest stracone a szkoda bo przedwojenne zdjęcia z Nidzicy są przepiękne. Gdyby nie ruskie, Nidzica byłaby jednym z ładniejszych miasteczek do 15k popolacji w Polsce
Nidzica to było pierwsze większe miasto Prus Wschodnich do którego weszła od południowej i wschodniej strony armia czerwona. Działdowo i Mława przed wojną były w Polsce. Więc ruska swołocz musiała sobie poużywać na budynkach, bo żadnych walk o miasto nie było, a Niemcy uciekli wcześniej.
PS. Mnie też irytuje, że zamek jest zasłonięty przez drzewa. Szkoda że zasłaniamy 700-letnie zabytki drzewami. Jakbym chciał sobie drzewa pooglądać, to bym pojechał do lasu.
Dziękuję za komentarz. Moje utyskiwania na drzewa są oczywiście żartobliwe, dobrze, że Nidzica jest taka zielona. Ale muszę przyznać, że w sezonie wiosenno-letnim, zwyczajnie i po prostu, tego Zamku zza nich nie widać. I próbując sobie przypomnieć jakie inne miasto ma podobnie ukryty w drzewach zamek, nic nie przychodzi mi do głowy. Pozdrawiam!
@@MikroPolska Płock. O ile te budowle na Wzgórzu Tumskim, to zamek. I takie samo mam zdanie co do tego jak w przypadku Nidzicy.
Jak chce pooglądać zamek to jedź do Malborka.