Jeszcze jedno. W pewnym momencie otwarte rany na drzewie i miejsca, które mają kontakt z sokiem atakują drożdże i pojawia się biaława substancja, która psuje smak. Ale to pod sam koniec sezonu. Używałem metody wwiercanego otworu i wężyka z tworzywa sztucznego. Przy tym sposobie straty są niemal zerowe. Na sam koniec ułamuje się gałązkę o podobnej grubości co otwór, okorowuje i czopuje "odwiert", żeby zabezpieczyć przed wnikaniem pasożytów i infekcji. Po dwóch latach blizna jest nie do znalezienia.
Bardzo się cieszę że dzięki Odynowi poznałem Twój kanał. Właśnie zebrałem 3L soku z brzozy, a wczoraj jadłem jajecznicę na maśle i młodej pokrzywie... 👍👍👍👍👍👍👍👍
Niedługo będzie kolejny sezon, ja jako rurek używam gałązek z czarnego bzu. Naturalne, nie zmienia smaku soku, bardzo łatwo zrobić odpowiednią długość i zawsze dostępne
Jak dla mnie to marnotrawstwo. Jeśli chodzi o zdrowy cukier to są np. różne rodzaje i gatunki miodów. Polska słynie z bardzo dobrych miodów, że nawet taki przereklamowany miód manuka się chowa. Pozdrawiam
Jakkolwiek podziwiam wiedze o roslinach to musze powiedziec, ze to straszne marnotrastwo. Poszlo na to niesamowita ilosc energii ze spalenia drewna plus dogrzewanie na kuchence i wszystko dla 3 lyzeczek skarmelizowanego cukru bez zadnej wlasciwosci zdrowotnej oprocz pewnej zawartosci mineralow. Szacunek dla natury to pobranie takiej ilosci jaka mozna zuzyc. Gdyby jeszcze to spalone drewno zostalo w piecu w domu przynajmniej by go ogrzalo. Tu zaleta jest stara kuchnia zeliwna. Sluzyla jako piec grzewczy i tam sie tez gotowalo. Nadmiar tego zebranego soku stalby na tej kuchni w garnku najlepiej miedzianym (rownomiernie rozprowadza energie wiec unikamy karmelizacji) i temperatura pow. 50c zatrzymalaby fermentacje. Zreszta z fermetacja nie ma nic szkodliwego, zwlaszcza dzika, pozytywne bakterie.
odparowanie cudownie ustrukturyzowanej wody, wytrącenie łatwo przyswajalnych minerałów, i pozostawienie cukru !!! A jaki nakład czasu i energii . Gratuluje Panie Profesorze :(
Kiedyś oglądałem w tv jak w Kanadzie robią tradycyjnie od turystów. Do wielkiego kotła nad ogniskiem co jakiś czas dolewają soku z klonu żeby był więcej i szybciej
Soki drzewne mozna zageszczac przy pomocy pszczol. Pszczoly odparowuja wode na cieplo, bez przegrzewania, bez straty tak wielu skladnikow i mamy gesty syrop brzozowy, klonowy, lub inny drzewny. Nektar takze ma duzo wody, nadmiar jej pszczoly usuwaja przez odparowanie i wytwarzaja miod, ktory ma okolo 20% wody.
tylko jak to zrobic w marcu bez rozgrzebywania gniazda i zabierania pokarmu zimowego? Inaczej bedziemy miec mieszanke brzozy i cukru chyba ze zostawimy na zime miód to wtedy brzozy z miodem.
@Łukasz Łuczaj przepuszczenie takiego soku przez filtr RO(usunięcie wody z soku) i odebranie tej 'brudnej'(bardziej skoncentrowanej) części może się udać?
Cześć! To zabawne, ale Twoje zdziwienie to dla mnie komplement. Fajnie jak subskrypcje są, ale na szczęście to nie jest najważniejsze. Zostaw czasem jakiś komentarz u mnie, będzie mi miło. Dziękuję i również pozdrawiam! ;)
Jak się za mało zagęści, to po miesiącu zaczyna pleśnieć (albo gnić), mimo przechowywania w lodówce. Za mało, czyli jeśli słodycz i konsystencja jest taka jak sklepowych syropów klonowych. Nie udało mi się nigdy przechować go dłużej w takiej postaci i zrezygnowałem z robienia.
Syrop z brzozowego soku nie będzie mieć konsystencji syropu klonowego o takim samym stężeniu, bo tam są zupełnie inne cukry. Żeby syrop się nie psuł musi mieć co najmniej 67%, brzozowy jest bardziej płynny od klonowego. Żeby zrobić to dobrze trzeba mieć refraktometr
@@melissilem4620 No to też właśnie. Pan Łukasz pokazał jak zagęścić sok,bo wiele osób o to prosiło. A wyszło jak zawsze-nie pokazać,źle. Pokazać-tez. Kocham czytać komentarze(jednorazowych widzów). Pozdrawiam.
co do oskoły to nie wszystko w życiu warto zgęszczać żeby działało prawidłowo... a jak te kwasy z oskoły przetrawią te blaszki to pewnie fajna trucizna cynkowa ci wychodzi :p
@@kafar0 Nie rozróżniasz postaci jonowej od metalicznej? "Te związki". to aniony z soku brzozy, czyli jeśli już, to reszty kwasów organicznych, które również pijesz z samym sokiem.
Ja mam rurki z nierdzewki Wężyk do tego i Sznurek Zastanawiam się tylko bo jutro idę to robić czy jak sobie go zagęszcza to jak długo mogę w butelce zakręconej szczelnie przechowywać
Panie Łukaszu, czy w trakcie takiego gotowania sok z brzozy nie straci nic na swoich dobrych własciwościach. Ja myślałam, że gdy pojadę w tym terminie wies, to zbiorę tę wodę brzozową i zagotuję w słoikach .. Moze też na 1 litr soku z brzozy na koniec dodamm 1 łyżkę spirytusu na 1 litr soku. . Co Pan o tym sądzi ?
@@szczesliwakobieta1259 Dzięki za odpowiedż . Ja też myślałam o pasteryzowaniu. To co pan Łukasz obi też jest ciekawe, ale chyba syrop jako dodatek do ciast, napojów . Tak to sobie wobrażam Napewno syrop jest smaczny. Od samego patrzenia na bten syrop , już bym spróbowała 1 łyżkę . Lubię słuchać tego co mówi pan Łukasz, i do tego pokazuje co jak wyglada. To jest bardzo cenna wiedza. Pozdrawiam serdecznie .
Tak można ale przy pasteryzacji co pamiętam nie można przekroczyć 70 czy 72 stopnie bo traci swoje walory.Kiedys Michał u Pana Adolfa Kudlinskiego o tym mówił.On właśnie zbiera co roku i pasteryzuje.Gdzies na jego kanale jest film o tym.
@@kubasiwik4825 tak wiem że niestety nie żyje ale ja napisałem że Michał podopieczny Pana Adolfa zbiera cały czas i wiem że sprzedawał tą pasteryzowaną wodę.
Witam serdecznie, Nie popieram masowej produkcji i niszczenia drzew. Nie można bezkarnie eksploatować brzozy. Jeśli już to wypijamy sok codziennie ćwiartkę na zdrowie. Brzoza chętnie tyle nam da bez szkody dla siebie. Niszczenie soku gotując go jest bez sensu. To tak jak gotowanie miodu. Brzoza Ci daje codziennie 5 litrów, bo musi. To barbarzyństwo. Pozdrawiam
Czy ja wiem czy niszczenie... Po prostu odparowywanie wody i zagęszczanie. Jak kolega wyżej mówił można w wywiercony otwór włożyć gałązkę, a zrośnie się bez żadnych infekcji. Ale postawę szanuje i wspieram!
Z 30 litrów oskoły daje się zrobić 200-250 cm3 syropu o stężeniu 67%. Dostępny na rynku (ale nie u nas, amerykański) kosztuje jakieś 25 dolarów za 100ml. Wyżej ceniony jest syrop jasny - o kolorze słomkowym. Daje się go nie przypalić, chociaż to trudne. Na świecie robi się tego tylko kilka tysięcy litrów.
@@luczaj100 aaa, taki karmel, wsumie racja, swoja droga, slyszalem ze syrop klonowy po czesciowym zageszczeniu nie miesza sie ze swiezym niezageszczonym i zaczynajac w wielkiej kadzi schodzimy stopniowo do najmniejszej, ale nie mozna dolewac siwezego soku.
Uuuuuuu "miedz jest zdrowa" ? ! Zależy dla kogo. W szkole mnie uczyli, że wbijając miedziany pręt czy rurkę w pień zatruwa się drzewo tlenkiem (chyba) miedzi co powoduje po jakimś czasie jego śmierć. Wiem, że po "wydojeniu" brzozy usuwa Pan tę rurkę ale ......
LUDZIE LASU nie polecaja tego sposobu INGEROWANIA W PIEN - DRZEWO CHORUJE.Lepszy sposob - obciac najnizsza galaz, przymocowac butelke szklana (nie plastikowa) i leci a drzewo NIE CHORUJE.SZANUJMY NASZE DRZEWA.
Czesć, vzy ty chłopie zdajesz sobie sprawę z tego co propagujesz. Juz z reszta, nie tylko ty. Wyobraź sobie teraz, ze tysiace ludzi pojdzie pokaleczyc drzewa bo to zdrowe, jest milion innych rzeczy zdrowych i nie trzeba przy okazji kaleczyc drzew.
@Kocham Polskę Proszę Cię, drzewo do palenia. Niech pierwszy rzuci kamieniem kto nie rozpalił ogniska w zeszłe wakacje. Osobiście uważam że najlepiej wypić świeży sok. Nie wnikam w twoją formę konserwacji i jej nie umniejszam.
@@lisandrolopez2831 nie mam kominka, ksiazki mam w kompie, krzesla zelazne. technika rozrywania kory tez jakas dziwna. pan kupi wiertarke, koreczki z rurka i zatyczki itd. w szwecji tez pijemy sok ale z glowa
Dobrze wiedzieć uczy cierpliwości, Moc natury Pozdrawiam wszystkich pozytywnie zakręconych, żyjących zgodnie z naturą
@Pawel Pxa na pewno dodało by mocy żeby pokonać wirusy
Jeszcze jedno. W pewnym momencie otwarte rany na drzewie i miejsca, które mają kontakt z sokiem atakują drożdże i pojawia się biaława substancja, która psuje smak. Ale to pod sam koniec sezonu. Używałem metody wwiercanego otworu i wężyka z tworzywa sztucznego. Przy tym sposobie straty są niemal zerowe. Na sam koniec ułamuje się gałązkę o podobnej grubości co otwór, okorowuje i czopuje "odwiert", żeby zabezpieczyć przed wnikaniem pasożytów i infekcji. Po dwóch latach blizna jest nie do znalezienia.
Dobra metoda.
oj tak ja tak właśnie ściągam szanuje za odpowiednie podejście
Potwierdzam
Super , przyszłościowy pomysł, nigdy nie wiadomo co.nas czeka . Dziękuję i pozdrawiam
Bardzo się cieszę że dzięki Odynowi poznałem Twój kanał.
Właśnie zebrałem 3L soku z brzozy, a wczoraj jadłem jajecznicę na maśle i młodej pokrzywie...
👍👍👍👍👍👍👍👍
Dziękuję za kolejna cenną lekcję i porcję informacji. Wszystkiego dobrego Panie Łukaszu 🙂
Niedługo będzie kolejny sezon, ja jako rurek używam gałązek z czarnego bzu. Naturalne, nie zmienia smaku soku, bardzo łatwo zrobić odpowiednią długość i zawsze dostępne
Dziękuję i pozdrawiam serdecznie
Zdrowych, spokojnych, radosnych, zielonych, słonecznych, ciepłych, rodzinnych Świąt :)
Akurat dzisiaj przygotowywałam takie miedziane rurki tylko nakładam na nie wężyk silikonowy I wkładam do słoika lub butelki.Pozdrawiam z ŁODZI .
Dzięki za trick.... Super pomysł
Kolejny świetny przekaz
Dzięki serdeczne ❣️🍀
Genialna metoda !
Jak dla mnie to marnotrawstwo. Jeśli chodzi o zdrowy cukier to są np. różne rodzaje i gatunki miodów. Polska słynie z bardzo dobrych miodów, że nawet taki przereklamowany miód manuka się chowa. Pozdrawiam
które miody?
Rotek,a choćby spadziowy,wrzosowy
@@lia3133 spadź to nie miód...
@@mihiec spadz nie,ale miód spadziowy tak.
@@Rotek10000 nawłociowy
Dziękuję bardzo
Jakkolwiek podziwiam wiedze o roslinach to musze powiedziec, ze to straszne marnotrastwo. Poszlo na to niesamowita ilosc energii ze spalenia drewna plus dogrzewanie na kuchence i wszystko dla 3 lyzeczek skarmelizowanego cukru bez zadnej wlasciwosci zdrowotnej oprocz pewnej zawartosci mineralow.
Szacunek dla natury to pobranie takiej ilosci jaka mozna zuzyc.
Gdyby jeszcze to spalone drewno zostalo w piecu w domu przynajmniej by go ogrzalo.
Tu zaleta jest stara kuchnia zeliwna. Sluzyla jako piec grzewczy i tam sie tez gotowalo. Nadmiar tego zebranego soku stalby na tej kuchni w garnku najlepiej miedzianym (rownomiernie rozprowadza energie wiec unikamy karmelizacji) i temperatura pow. 50c zatrzymalaby fermentacje.
Zreszta z fermetacja nie ma nic szkodliwego, zwlaszcza dzika, pozytywne bakterie.
Super widok, uwielbiam oglądać nowe miejsca i jedzenie 👍👌❤️😘
A u mnie spacer po mieście 😊☀️☀️☀️✌️✋
Pozdrawiam serdecznie z Warszawy Polska 🇵🇱😘
Może powiedział byś coś na temat chrzanu, w końcu rośnie na dziko. Zamierzam go w tym roku zjeść dużo 😊
świetny pomysł
@@luczaj100 dolaczam do tego)))
Krzanik do kiełbaski
Pakujesz w ogórki i kisisz
@@wuj3kdar0 poproszę ogóreczek
Dzieki pozdrawiam ❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️
Ciekawe nigdy nie widziałem tak zagęszczonej oskoły pozdro Łukasz
Dzień dobry. Zastanawia mnie czy na każdej wysokości drzewa jest identyczna zawartość cukru ?
odparowanie cudownie ustrukturyzowanej wody, wytrącenie łatwo przyswajalnych minerałów, i pozostawienie cukru !!! A jaki nakład czasu i energii . Gratuluje Panie Profesorze :(
Witam Pozdrawiam 💚👍
Kiedyś oglądałem w tv jak w Kanadzie robią tradycyjnie od turystów. Do wielkiego kotła nad ogniskiem co jakiś czas dolewają soku z klonu żeby był więcej i szybciej
mam pytanie masz na sprzedasz cos soku bo ja w tym roku za pozno sie obudzilem
Soki drzewne mozna zageszczac przy pomocy pszczol. Pszczoly odparowuja wode na cieplo, bez przegrzewania, bez straty tak wielu skladnikow i mamy gesty syrop brzozowy, klonowy, lub inny drzewny.
Nektar takze ma duzo wody, nadmiar jej pszczoly usuwaja przez odparowanie i wytwarzaja miod, ktory ma okolo 20% wody.
tylko jak to zrobic w marcu bez rozgrzebywania gniazda i zabierania pokarmu zimowego? Inaczej bedziemy miec mieszanke brzozy i cukru chyba ze zostawimy na zime miód to wtedy brzozy z miodem.
Ile ogolnie mozna pobierac soku z jednego drzewa?
0:19 - idzie mocniej bo jest pełnia i księżyc ciągnie wodę do góry
Łapka w górę
Przyszedłem od Sapera i zostanę 😉👍👍👍
Jak jest, jak sie zbiera soki z drzew, czy powinno sie pózniej zatkac rane? A czym?
@Łukasz Łuczaj przepuszczenie takiego soku przez filtr RO(usunięcie wody z soku) i odebranie tej 'brudnej'(bardziej skoncentrowanej) części może się udać?
PANIE Łukaszu jak nazywa Pana blog?
Nowa kamera? 😉
Dobrze byłoby uprzedzić naśladowców, że smak syropu z brzozy jest zupełnie inny niż klonowego. Bo zaskoczenie będzie ogromne.
Ja robiłem metodą leśną w tym roku. Trochę się przypalił, ale Z naleśnikami i tak był smaczny. Pozdrawiam i dziękuję!
Od dłuższego czasu jestem mocno zdziwiona, że Twój kanał ma tak niewiele subskrypcji. Trzymam kciuki za dalszy rozwój i pozdrawiam 😊
Cześć! To zabawne, ale Twoje zdziwienie to dla mnie komplement. Fajnie jak subskrypcje są, ale na szczęście to nie jest najważniejsze. Zostaw czasem jakiś komentarz u mnie, będzie mi miło. Dziękuję i również pozdrawiam! ;)
Nawet bym nie pomyślał zajrzeć na twój kanał bez komentarza A M. A teraz złapałeś ode mnie suba :)
Jak się za mało zagęści, to po miesiącu zaczyna pleśnieć (albo gnić), mimo przechowywania w lodówce. Za mało, czyli jeśli słodycz i konsystencja jest taka jak sklepowych syropów klonowych. Nie udało mi się nigdy przechować go dłużej w takiej postaci i zrezygnowałem z robienia.
trzeba go poduszyć, albo zamrozić
Syrop z brzozowego soku nie będzie mieć konsystencji syropu klonowego o takim samym stężeniu, bo tam są zupełnie inne cukry. Żeby syrop się nie psuł musi mieć co najmniej 67%, brzozowy jest bardziej płynny od klonowego. Żeby zrobić to dobrze trzeba mieć refraktometr
@@coondelboory9936 Dziękuję bardzo! Pomyślę o urządzeniu.
Sok z brzozy to sacharoza, fruktoza, glukoza, ok. To czy w takim razie jest ksylolit? Reklamowany jako cukier z soku brzozy.
Ja to bym chyba wlała do wolnowaru i zostawiła do odparowania gdzieś na balkonie ;) Lepsza kontrola temperatury i nie wrze, a ładnie paruje.
Trochę szkoda odparowywać taką dobroć z krwawicy brzozy zamiast wypić sobie.. tylko taka pierwsza myśl;)
ile litró można pić? piję dwa...
@@luczaj100 W książce A. Ożarowski/W.Jaroniewki zalecane jest nawet 15 litrów :)
@@melissilem4620 Dziennie? No dzięki za takie rady,nie skorzystam.
@@jackusplackus258 Stosowanie surowców leczniczych wymaga nabycia minimum wiedzy, aby sobie pomóc nie zaszkodzić.
15 litrów - ogółem, podczas kuracji.
@@melissilem4620 No to też właśnie. Pan Łukasz pokazał jak zagęścić sok,bo wiele osób o to prosiło. A wyszło jak zawsze-nie pokazać,źle. Pokazać-tez. Kocham czytać komentarze(jednorazowych widzów). Pozdrawiam.
co do oskoły to nie wszystko w życiu warto zgęszczać żeby działało prawidłowo... a jak te kwasy z oskoły przetrawią te blaszki to pewnie fajna trucizna cynkowa ci wychodzi :p
Cynk jest zalecanym mikroelementem na odporność.
@@GinettaBwabye nie w takich związkach i nie takich ilościach ps. nie zjedz śruby gdy będziesz miała niedobór żelaza ;)
@@kafar0 Nie rozróżniasz postaci jonowej od metalicznej? "Te związki". to aniony z soku brzozy, czyli jeśli już, to reszty kwasów organicznych, które również pijesz z samym sokiem.
ma to alko?
Ja mam rurki z nierdzewki Wężyk do tego i Sznurek Zastanawiam się tylko bo jutro idę to robić czy jak sobie go zagęszcza to jak długo mogę w butelce zakręconej szczelnie przechowywać
Do 3 dni max i to najlepiej w chłodnym miejscu np lodówka
dziekuje panu bardzo, doceniam twurczosc i jestem ogromnym fanem! d(o_o)b
pozdro Łukasz
Panie Łukaszu, czy w trakcie takiego gotowania sok z brzozy nie straci nic na swoich dobrych własciwościach. Ja myślałam, że gdy pojadę w tym terminie wies, to zbiorę tę wodę brzozową i zagotuję w słoikach .. Moze też na 1 litr soku z brzozy na koniec dodamm 1 łyżkę spirytusu na 1 litr soku. . Co Pan o tym sądzi ?
Moja siostra pasteryzuje w słoiki.Nic nie dodaje.Dzisiaj z nią rozmawiałam i mówiła,że w zeszłym tygodniu wypiła ostatni słoik z zeszłego roku.
@@szczesliwakobieta1259 Dzięki za odpowiedż . Ja też myślałam o pasteryzowaniu. To co pan Łukasz obi też jest ciekawe, ale chyba syrop jako dodatek do ciast, napojów . Tak to sobie wobrażam Napewno syrop jest smaczny. Od samego patrzenia na bten syrop , już bym spróbowała 1 łyżkę . Lubię słuchać tego co mówi pan Łukasz, i do tego pokazuje co jak wyglada. To jest bardzo cenna wiedza. Pozdrawiam serdecznie .
@@szczesliwakobieta1259 tylko czy siostra wie że się pasteryzuje w temperaturze nie przekraczającej 70 stopni?
Można ten sok cukrowy zapasteryzowac później i zgromadzić zapas?
Tak można ale przy pasteryzacji co pamiętam nie można przekroczyć 70 czy 72 stopnie bo traci swoje walory.Kiedys Michał u Pana Adolfa Kudlinskiego o tym mówił.On właśnie zbiera co roku i pasteryzuje.Gdzies na jego kanale jest film o tym.
@@husar2022 niestety pan Adolf nie żyje więc zbierał ... A nie zbiera 😟
@@kubasiwik4825 tak wiem że niestety nie żyje ale ja napisałem że Michał podopieczny Pana Adolfa zbiera cały czas i wiem że sprzedawał tą pasteryzowaną wodę.
Muszę w tym roku spuścić sok z klonu.
Och cudownie
Ja robilam zageszczany sok z klonu
I potem sok mieszam z zorawina albo robie drzem
Super
Dziekuje bardzo za live🌷🍀🌷
A sok grabowy jak i kiedy zrobić? Świetny materiał
Skosztowałem- jest cierpki i gorzki.
Moja mama daje po parę rodzynek w butelki i do piwnicy. Świetny napój gazowany na lato wychodzi
Rozumiem, że bez pasteryzowania?🙂
@@beatabystrykowska1670 oczywiście.
Dzięki za odpowiedź,zrobię tak🤗
3 łyżki syropu i co z nimi? Na raz wypić? Czy takie odparowywanie nie niszczy witamin?
Niszczy wszystko procz mineralow, niestety. No i masakryczne ilosci energii ze spalonego drewna.
U mnie pomogło na ociężałe nogi dopiero po wypiciu 3 litrów w jednym dniu. 1 litr nic nie dał.
Z jakich jeszcze drzew można pobierać sok i przerabiać na syrop? Poza klonami i brzozami.
sosna
Dobre pytanie
@@emillob5422 no z sosny to gotowy "syropek "😂😂
Emil z sosny to kiedyś żywice pozyskiwano w takie metalowe kubeczki
Tylko że sok z brzozy traci swoje cenne właściwości podczas p0dgrzewania. 😂😂😂
Prepers Cukier party ❤😂
Ja pije od razu jak nakapie
Ja w tym roku pierwszy raz pobierałem sok z brzozy. 9 marca i sam sok ma smak jak woda. Czy to jeszcze za wcześnie, czy on tak smakuje?
tak smakuje, ma kolo procenta cukru
😀❤
👍
Teraz jak znalazł tylko czy wystarczy soku dla milionów ukraińców ??? Pozdrawiam MM Nadarzyn
Myślałem o tym kiedyś... W Polsce robili badania na soku klonowym i możemy robić swój syrop klonowy ale wiadomo że nam nie pozwolą
A kto nie pozwoli. Rób jak chcesz
Jest Pan skarbem Panie profesorze :)
Gdyby brakło cukru mówi Pan? 😆
ciekawe czy byłoby to dobre do dokarmiania pszczół?
Pszczoły to się muszą same karmić. Z kwiatów, kwiatostanów, roślin. A nie dawać im wodę z cukrem bo to metoda dla oszustów.
Siema Łukasz
Witam serdecznie,
Nie popieram masowej produkcji i niszczenia drzew. Nie można bezkarnie eksploatować brzozy. Jeśli już to wypijamy sok codziennie ćwiartkę na zdrowie. Brzoza chętnie tyle nam da bez szkody dla siebie.
Niszczenie soku gotując go jest bez sensu. To tak jak gotowanie miodu.
Brzoza Ci daje codziennie 5 litrów, bo musi. To barbarzyństwo.
Pozdrawiam
Czy ja wiem czy niszczenie... Po prostu odparowywanie wody i zagęszczanie. Jak kolega wyżej mówił można w wywiercony otwór włożyć gałązkę, a zrośnie się bez żadnych infekcji. Ale postawę szanuje i wspieram!
Wszyscy mówią, że nie można soku grzać bo traci właściwości. Jak to w końcu jest?
zależy do czego go chcemy
U mnie pomogło na ociężałe nogi dopiero po wypiciu 3 litrów w jednym dniu. 1 litr nic nie dał.
Tyle roboty na 3 łyżki
:)
Pan chyba czyta w myślach. Mam nazbierane 10l soku i nie wiedziałem co z nim zrobić
Ja też mam nadmiar i po raz pierwszy zamrozilam.Duzo moich znajomych tak robi.W tym roku brzózki dają nam bardzo dużo soku.
W sumie bym spróbował, ale jak widzę ile powstaje z jakiej ilości to się odechciewa ; p
Z 30 litrów oskoły daje się zrobić 200-250 cm3 syropu o stężeniu 67%. Dostępny na rynku (ale nie u nas, amerykański) kosztuje jakieś 25 dolarów za 100ml. Wyżej ceniony jest syrop jasny - o kolorze słomkowym. Daje się go nie przypalić, chociaż to trudne. Na świecie robi się tego tylko kilka tysięcy litrów.
tę końcówkę możesz zagęścić przez wymrażanie wody
Nie zagęścisz przez wymrażanie czegoś, co ma 40-50% cukru do 67%. Wymrażać można surową oskołe
@@coondelboory9936 dzięki za info - myślałem, że to działa aż się woda skończy w roztworze...
te rurki od instalacji grzewczych nie nadają się do żywności - inny stop, szkodliwy...
Czyżby w dodatku do miedzi był nikiel? Jaki inny metal tam jest. Powiedz. Pozdrawiam
Ja mam dostęp do czytej miedzi. Bez dodatków. Ale to kupowana w specjalnym sklepie
Moznaby to bez przypalania zagescic, ale tak na szybko to i tak szacun
przypalanie nadaje smaku
@@luczaj100 aaa, taki karmel, wsumie racja, swoja droga, slyszalem ze syrop klonowy po czesciowym zageszczeniu nie miesza sie ze swiezym niezageszczonym i zaczynajac w wielkiej kadzi schodzimy stopniowo do najmniejszej, ale nie mozna dolewac siwezego soku.
Nie lepiej na oskole zrobić dobry bimberek? :D
Da się?
@@husar2022 da się :)
Oj dobry.
Ale przecież jak jest tyle dymu to tlenki siarki i azotu się rozpuszczą w wodzie i popsują smak
Dym brzozowy jest bardzo leczniczy.
Znajomy łapał sok z uciętej pojedynczej cienkiej gałązki, mało inwazyjna metoda !!
Takie frakcyjne destylowanie osłabia produkt.Myślę ,że pierwsza desylacja dla umiarkowanego spożytku wystarczy.
Utrwalam oskołę goździkami.
Proszę podaj jak robisz
@@ewa354 na jeden litr oskoły pięć pączków goździków i czekać kilka tygodni aż utoną, wtedy można pić.
@@mir1920 Bardzo serdecznie dziękuję a trzymać w lodowce czy chłodnym miejscu 🙂
@@ewa354 w temp. pokojowej.
@@mir1920 Przepraszam za kłopot ale wyprubuje Miłego dnia i jeszcze raz dziękuję 😃
Miedz nie jest za zdrowa, lepsza nierdzewka
Miedz jest zdrowa ha ha chyba żartójesz
Uuuuuuu "miedz jest zdrowa" ? ! Zależy dla kogo. W szkole mnie uczyli, że wbijając miedziany pręt czy rurkę w pień zatruwa się drzewo tlenkiem (chyba) miedzi co powoduje po jakimś czasie jego śmierć. Wiem, że po "wydojeniu" brzozy usuwa Pan tę rurkę ale ......
Kto od sapera i Odyna?
LUDZIE LASU nie polecaja tego sposobu INGEROWANIA W PIEN - DRZEWO CHORUJE.Lepszy sposob - obciac najnizsza galaz, przymocowac butelke szklana (nie plastikowa) i
leci a drzewo NIE CHORUJE.SZANUJMY NASZE DRZEWA.
60%, zabrzmiało jakby tyle było alkoholu, a to mnie bardzo by ucieszyło:)))))
Może lepiej byłoby wybudować małą tężnię by odparować wodę, jak z solanki, niż grzać na ogniu, gdzie niszczy się wiele witamin i mikroelementów.
Sok brzozowy zawiera przede wszystkim ksylitol.
To chyba nie tak 😉
@@b4siek132 A jak?
@@katogoria poczytaj sobie o produkcji ksylitolu ;) W Chinach robią go z kukurydzy ;)
@@b4siek132 Nieważne z czego, ksylitol jest nieprzyswajalny przez organizm, przelatuje przez układ pokarmowy.
@@katogoria wiem, że przelatuje, ale czy naprawdę uważasz, że sok brzozowy zawiera przede wszystkim ksylitol?
Temperatura zabija wszystko co wartościowe w tym całym procesie. Twoje porady nigdy nie służyły zdrowiu
A jakieś inne przykłady antyzdrowotnycj zachowań Łukasza?
Czesć, vzy ty chłopie zdajesz sobie sprawę z tego co propagujesz. Juz z reszta, nie tylko ty. Wyobraź sobie teraz, ze tysiace ludzi pojdzie pokaleczyc drzewa bo to zdrowe, jest milion innych rzeczy zdrowych i nie trzeba przy okazji kaleczyc drzew.
Ten milion to siedzi przed telewizorem. Są też nieinwazyjne metody pobierania oskoly, z pojedynczej gałązki.
Bez sensu
okropnie zniszczenie natury, drzew, tlenu dla szklanki g.
Nie prawda. Akurat sposób pozyskiwania soku miedzianą rurką jest bezpieczny dla drzewa. Brzoza z pewnością poradzi sobie bez tych kilku litrów soku.
@Kocham Polskę Proszę Cię, drzewo do palenia. Niech pierwszy rzuci kamieniem kto nie rozpalił ogniska w zeszłe wakacje. Osobiście uważam że najlepiej wypić świeży sok. Nie wnikam w twoją formę konserwacji i jej nie umniejszam.
masz w domu krzesło, kominek i książki hipokryto?
@Kocham Polskę No a na podwórku mam turbinę wiatrową,która produkuje prąd. No chyba że też naturalnie mrozisz.
@@lisandrolopez2831 nie mam kominka, ksiazki mam w kompie, krzesla zelazne. technika rozrywania kory tez jakas dziwna. pan kupi wiertarke, koreczki z rurka i zatyczki itd. w szwecji tez pijemy sok ale z glowa
👍