All inclusive to stan umysłu.

Поділитися
Вставка
  • Опубліковано 23 січ 2025
  • Rozmowa o tym, jak bawią się Polacy natchnęła nas do podjęcia tematu wakacji all inclusive. Bo nie ma co ukrywać, że jedno i drugie kojarzy się z... alkoholem i to w niemałych ilościach. Choć to tylko wierzchołek prawdziwej góry lodowej. No to co? Pogadajmy o tym, jak to jest z tym "wszystko w cenie".

КОМЕНТАРІ • 14

  • @monikamonika503
    @monikamonika503 4 місяці тому +4

    Pierwsza 😉
    Jak zwykle super , śmiesznie i ciekawie ❤

  • @yogalenanamacie
    @yogalenanamacie 4 місяці тому +6

    Ja z chęcią posłuchałabym osób, które w tych hotelach pracują :D Oni pewnie duuuuużo by opowiedzili.

  • @Dzikość.sercaSabi
    @Dzikość.sercaSabi 4 місяці тому +1

    Mam tak samo, jak Kołodka- ulubione miejsce parkingowe, toaletę (rozmieszczenie wśród wszystkich toalet) i inne przyzwyczajenia (moje standardy). ;D Świetny temat i poprowadzona rozmowa.

  • @marzannawal9028
    @marzannawal9028 4 місяці тому +1

    Jak zawsze w punkt 😊Serdecznie pozdrawiam i życzę miłego dnia 🌞

  • @annaminczenko8655
    @annaminczenko8655 4 місяці тому

    To była super dobra rozmowa! Dziękuję 🙂

  • @monika987_jn
    @monika987_jn 4 місяці тому

    Dziękuję za dobrą rozmowę ❤️.
    Oj Kołodka, teraz Wojtek dla zasady chętnie zajmie Twoją kabinę 😂😂😂
    Pozdrawiam Was😊

  • @fryzurybozena7746
    @fryzurybozena7746 4 місяці тому

    Dobra rozmowa 👍

  • @dorotalis1833
    @dorotalis1833 4 місяці тому

    Ja mam super doświadczenia z all inclusive ( IC Green Palace w Turcji ) z małymi dziećmi to naprawdę wygoda. Cały dzień dla każdego animacje na wysokim poziomie. Baseny do wyboru, piękna i czysta plaża z leżakami i barem, zdrowe jedzenie, owoce do woli, lody, napoje cały dzień. Na krótkie wczasy z dziećmi, lub takie leniwe żeby nie chodzić codziennie i szukać gdzie by to zjeść ( nie zawsze można natrafić na smaczne) jest najlepszą opcją.

  • @kayesa44
    @kayesa44 4 місяці тому +1

    To zagarnianie przestrzeni widać również w toaletach publicznych, które nawet w „ekskluzywnych” galeriach handlowych we Wrocławia są notorycznie obsikane.. nie wiem.. tu gdzie mieszkam nie ma tego. w Danii nawet najbardziej oblegana toaleta publiczna nie śmierdzi i nie jest to kwestia tego że „sprzątaczka” wchodzi po każdym.. tylko po prostu ludzie starają się nawet bardziej jak coś jest publiczne (tak mi się wydaje) , bo jak coś jest moje to mogę nawet obsrac😅 nie wiem.. co sądzicie??

  • @magdalenakocyba1485
    @magdalenakocyba1485 4 місяці тому

    Mieszkam w Niemczech issa tu restauracja które płacisz jedna cenę u jesz ile chcesz i co chcesz ale jeśli nie zjesz czegoś co nałożyłes doliczają dodatkową opłatę też mnie tak nie drażni jak ktoś nakłada mnóstwo żarcia a potem to wywalaja

  • @nika8142
    @nika8142 4 місяці тому +2

    Na Sycylii all inclusive hmm... We Włoszech nawet all inclusive inaczej wygląda. Hotele to nie... Ta opcja tam słabo wygląda, oni stawiaja na restauracje

  • @jadwigajagoda2790
    @jadwigajagoda2790 4 місяці тому +1

    No właśnie szkoda że nie ma ofert hotelowych dla rodzica z dzieckiem starszym typu lat 12-plus np w weekend w dobie rodzin patchwsrkowych rodziców rozwiedzionych , samodzielnych taki wypad weekendowy we dwójkę tzn rodzic plus jedno starsze dziecko są poszukiwane. Albo w rodzinach normalsowych wielodzietnych czasem rodzic chce spędzić weekend z tylko jednym dzieckiem … byłoby fajnie gdyby była taka oferta

  • @dorotalis1833
    @dorotalis1833 4 місяці тому +1

    Z moich doświadczeń na all inclusive najgorzej zachowują się Rosjanie i Anglicy.

  • @kasia7203
    @kasia7203 4 місяці тому +1

    Nigdy nie byłam na all inclusive i nie mam zamiaru. Lubie sama organizować sobie czas i wyjazd , jak gdzieś jadę to najwyżej jem śniadanie na mieście a potem wybywam w teren bliżej lub dalej i wracam wieczorem więc byłoby bez sensu, nie wyobrażam sobie spędzić urlopu w hotelu czy w pobliżu, lubię też prowadzić lokalnego jedzenia w różnych miejscach . Więc ta opcja dla mnie odpada. Co do zachowania Polaków to raczej stan umysłu i jeszcze mogę zrozumieć ludzi z mojego pokolenia czyli ur. W latach 70 czy wcześniej bo w sklepach nic nie było .. dosłownie, stanie w kolejkach po wszystko od zeszytów i kredek przez kawę dla rodziców po produkty mięsne/spozywcze więc można się zachłysnąć nagłym dobrobytem ale jeśli dzień ludzie tak się zachowują to to jest po prostu żenada , brak kultury i słoma z butów i tyle. Amen