Spaliśmy pod serwisem😱Włochy przywitały nas awarią + kąpiemy się w górskiej alpejskiej rzece😍
Вставка
- Опубліковано 8 лют 2025
- Wyruszyliśmy kamperem w dwumiesięczną podróż do Włoch, gdzie zatrzymamy się na prawie trzy tygodnie u rodziny. Wracajac nieśpiesznie zamierzamy zwiedzać Północne Włochy i Bawarię. Będziemy relacjonować naszą podróż i pokazywać Wam piękne, znane i te mniej oczywiste miejsca na naszej trasie.
✨SUBSKRYBUJ✨ żeby nie ominąć naszych nowych filmów:)
Nie zapomnij nacisnąć w 🔔 żeby być zawsze na bieżąco!
Podobał Ci się nasz film? Będzie nam miło jeśli go polubisz i zostawisz komentarz😊
📸INSTAGRAM: / stado_na_wypadzie
📽FACEBOOK: / stadonawypadzie
Kiedy nauczymy dostrzegać się istotę, tego co nas spotyka, zyskujemy pewność, że nic nie jest dziełem przypadku.
Po czterech dniach podróży trafiliśmy wreszcie do Włoch. Długa, nużąca trasa autostradą dała nam się wszystkim we znaki. Upał, monotonne krajobrazy i długie godziny w samochodzie mocno nas wymęczyły. Dodatkowo w Austrii utknęliśmy na autostradzie, na środku mostu! Gdy w końcu ruszyliśmy okazało się, że autostrada jest zamknięta, a my omijamy ten odcinek jadąc drogą malowniczo wijącą się wśród alpejskich wiosek. Przepiękne krajobrazy i górskie powietrze przesycone zapachem ziół nieco nas obudziły z letargu, ale i zestresowały bo jechaliśmy na resztkach paliwa, spodziewając się niebawem stacji na autostradzie, a nie serpentyn po górach.
Wymyśliliśmy to tak, że drogę do Włoch pokonamy szybko, żeby mieć więcej czasu na zwiedzanie północy kraju.
Włochy okazały się nad wyraz gościnne, bo przywitały nas od razu awarią i serwisem!
Trafiliśmy do Gemmony, gdzie spędziliśmy noc pod serwisem Fiata, żeby rano dowiedzieć się, że pada nam rozrusznik!
Na szczęście wszystko udało się wymienić w ciągu jednego dnia, a my, podczas gdy nasz kamper czekał w serwisie na części, mieliśmy wreszcie czas odpocząć!
Znaleźliśmy zejście nad rzekę, gdzie w jej korycie, chłodziliśmy się w zimnej górskiej wodzie. Chłopcy byli zachwyceni kąpielą, a my mogliśmy odetchnąć i rozkoszować się widokiem górujących nad miastem Alp.
Gdy mechanik wymieniał rozrusznik wybraliśmy się do centum, które jednak okazało się leżeć dosyć daleko. Ale wtedy właśnie, gdy zrezygnowani i zmęczeni upałem chcieliśmy zawrócić- trafiliśmy na plac zabaw, przyjemnie zacieniony drzewami, z dostępem do wody pitnej.
Tyle szczęścia na raz. Dzięki awarii mogliśmy spędzić wspaniały, rodzinny dzień, pełen atrakcji, z których każdy był zadowolony. Zamiast frustracji słychać było śmiech, a my zrozumieliśmy, że narzuciliśmy sobie zbyt duże tempo.
Tak naprawdę, dawno nie byliśmy tacy wypoczęci jak dzisiaj! Może nieco ubożsi jeśli chodzi o pieniądze, ale bogatsi o kolejną życiową lekcje.
Rozwijajcie się Powodzenia😘
Dziękujemy i również Pozdrawiamy :)
Jesteście świetni! Pozdrawiamy ❤
Aa dziękujemy i witamy:) zapraszamy do podróżowania z nami:)
Pozdrawiamy
Witajcie!!!No trochę przykro, że wycieczka zaczęła się od nadprogramowych wydatków,ale najważniejsze, że udało się naprawić usterkę!!Tak to jest z mechaniką , że nawet najnowsze auto potrafi się zepsuć 😥Ale widoki i piękne miejsce , chociaż trochę osłodziło tą sytuację.Na Mazurach podobna gorączka -34-35 w cieniu.Zyczę dalszej ,bezproblemowej podróży i pięknych okoliczności przyrody!!Czekam na następne ciekawe relacje!!Pozdrawiam całą familię!!
No tak przy takich wyjazdach zawsze trzeba się z tym liczyć,dlatego trzeba mieć zawsze zaskurniaki:) Sam widziałem nowe auta które stały zepsute bo się zagotowały. Tak widoczki cudowne a to dopiero początek:) w tym roku lato wyjątkowo upalne w całej Europie.Pozdrawiamy serdecznie:)
,,Nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło,, - też wychodzę z takiego założenia 👍 normalka że takie sytuacje będą się zdarzały, nie zawsze będzie szło pięknie i gładko ( wtedy byłoby za nudno) Trzymam kciuki za Wasze Stadko na kolejnych wypadach👍. A i jeszcze taka refleksja mi się..macie niesamowite podejście do chłopaków, widać to i na filmach ale też w opisach do nich. Wiadomo są przede wszystkim Waszymi dziećmi ale też towarzyszami podróży. Tak trzymać 👍
Dokładnie, takie rzeczy zdarzają się w nowych autach (padła nam truma w Monachium w nowym kamperze) jak i starych. Jak się chce jeździć to trzeba się z tym liczyć :) a nasze chłopaki to takie dzikie wolnowybiegowe dzieci, jesteśmy bardzo szczęśliwy że podróże dają im też dużo frajdy i są naszymi kompanami w podróży. Dziękujemy i Saluti dall'italia🇮🇹
Przygody są zawsze 😉 ale najważniejsze aby nie dać się i nie stracić pogody ducha😊 pozdrawiamy
Dokładnie a każda taka przygoda to nowe doświadczenie, później jest co wspominać.Pozdrawiamy CamperGo
Witajcie 😊 fajna z Was rodzinka ❤trafiliśmy tu przypadkiem, ale zostaniemy na dłużej.
Witajcie, ajjj dziękujemy , cieszymy się że podobają Wam się wycieczki.Pozdrawiamy z Mazur
Dobre humorki i tak ma byc. Wszystko inne sie ulozy🥰Duzo słonka
Dokładnie głową do góry, teraz miło wspominamy tą sytuację, na dobre nam to wyszło :) ale z tym słońcem to przegieliście, chcecie nas wykończyć? W cieniu 38 C
@@stadonawypadzie no tak🤣. To delikatnego wiaterku i nocy tak między 13-17 stopni😎✌️
@NieDoZajechania o już lepiej, narazie w górach jesteśmy, temp nie odpuszcza ale wiaterek jest a w nocy ok 24 C
Witajcie. Dziękujemy za kolejną relację. Fajnie że nagrywacie mimo ciężkiego czasu. Problemy trzeba rozwiązać i dalej podążać drogą którą obraliście w życiu. Bardzo Wam kibicujemy, sami mamy 26 letniego kampera na bazie Fiata Scudo. Czasami trzeba go trochę podłatać ale nie zamienimy go na żadnego innego. Czekamy na kolejne relacje. Pozdrawiamy. Marcin i Małgosia.
Hej hej :) takie rzeczy też się zdarzają w trasie i nie ma co w ich wymazywać z pamięci, dokładnie cel jest jeden nowe miejsca następne kilometry. Teraz z perspektywy czasu, ta awaria nam dobrze zrobiła poznaliśmy fajnych ludzi, nowe miejsce i uwierzyliśmy bardziej w siebie :) o to chodzi czasem podłatać zreperować ale auto z duszą. Dziękujemy że jesteście teraz na trasie będziemy wypatrywać kampera na bazie Scudo. Saluti dall'italia
Pozdrawiam😊😊😊
Saluti dall'italia😅
Witajcie.
Trzeba przyznać, że "Włoską przygodę" zaczęliście
z przytupem, ale co nas nie zabije to nas wzmocni :)
Widoki chociaż trochę zrekompensowały problemy.
Życzymy już bezproblemowej dalszej trasy i fantastycznych chwil.
Dzięki za kolejny fajny odcinek.
Pozdrowionka.
No tak oczekiwaliśmy trochę innego przywitania:)ale zawsze mogło być gorzej, jak byśmy nie odpalili to laweta do mechanika. Na początku trochę stresu a teraz całą akcje miło wspominamy:)mam nadzieje że wyczerpaliśmy limit problemów:) dziękuje bo trochę km przed nami.
Pozdrawiamy z gorącej i słonecznej Italii.
Normalka. U nas podobnie. Ducato 2,8 itd w półintegrze, 2000 r. Przed granicą estońską pękła nam łapa zawieszenia silnika. Trzeba było zdać się na wiejskiego mechanika i po 4 godzinach auto było zrobione. Koszt 50 euro. Więcej nie było takich niespodzianek na szczęście.
Ooo matko, no najważniejsze to znaleźć mechanika który to ogarnie od ręki. Każda tak sytuacja to nowe doświadczenie, najważniejsze żeby wyjść z opresji cało :)