Miałem dokładnie te same przemyślenia. Norris powinien oddać od razu i potem myknac Piastriego na torze, skoro mówili że "ok to race papaya car" kilka okrazen wcześniej. Byłoby czysto.
No właśnie, nie do końca IMO. Bo jakby dostali otwartą walkę o P1 to McL mógłby wyjechać z zerowym dorobkiem 😂 Ale trzeba było to inaczej rozegrać ( chociażby nie podcinać Piastriego... )
@@dawidstolarski6823 jak najbardziej, Piastrii, skoro był z przodu, powinien zjechać pierwszy. Na wielu poziomach mogli to lepiej rozegrać i mieli wiele opcji, żeby z tęgi wyjść lepiej, niż wyszli nawet już po popełnieniu błędów, które popełnili. Niestety nie skorzystali z żadnego koła ratunkowego. Argument, że ściągają Norris aby chronić się przed Hamilton em, który był 8 sekund za nim i nie był żadnym zagrozrniem, był kompletnie z czapy. A do tego jeszcze przetrzymali potem Piastriego dodatkowe jedno okrążenie więcej, zapewniając Norrisowi objęcie prowadzenia. Nie rozumiem tylko, dlaczego Norris miał tak dobre tempo nad Piastrim potem, ale nie wyglądało na to, żeby jadąc za nim, miał tempo żeby go wyprzedzić, chyba, że po prostu zarządzal oponami, jak ma to w zwyczaju ostatnio robić regularnie, zostawiając sobie opony na koniec korzystając z tego że nowy mcl łagodnie się z tymi oponami obchodzi. Z tym że w tym wyścigu to zarządzanie się nie przydało bo zyskał pozycje w pit stopie, przez co musiał ja potem oddać, zamiast wykorzystać zaoszczędzone opony i wyprzedzić Piastriego na torze. Tak sobie teraz myślę, że właśnie to mogło go frustrować, że od początku planował zaoszczędzić opony i wyprzedzić Oskara na torze, a zespół robiąc to za Niego w pit stopie odebrał mu "uprawnienia" do bycia pierwszym. A potem miał starsze opony niż Piastrim, więc cale oszczędzanie wyrzucone do kosza.
Mclaren postawił Norrisa w strasznie słabej sytuacji. Jak oddał pozycje, którą dał mu zespół, to są głosy, że z takimi decyzjami nie zostanie mistrzem i że Hamilton czy Verstappen by tak nigdy nie zrobili. Z drugiej strony jak by nie oddał pozycji to by były głosy, że potrzebuje pomocy zespołu i że jest faworyzowany przez zespół i wręcz podarowali mu to zwycięstwo. A wystarczyło dać pit stop Piastriemu jako pierwszemu jak by to zostało zrobione w każdym zespole(nawet ferrari w peaku swoich strategii by chyba tak nie pajacowało)
W normalnym zespole faworyzuje się kierowcę, który walczy o mistrzostwo kosztem gorszego kolegi, ale mclaren pokazuje, że dla nich czy wygra Verstappen czy Norris nie ma żadnego znaczenia.
@@CzesiuMichniewicz-st6yp Robi się tak kiedy jeden kierowca znacząco odstaje od drugiego. W Mercedesie w latach 2014-2016 nie było jasnego kierowcy numer jeden i dwa. A obecnie w Mclarenie jest bliżej do takiej sytuacji niż do obecnego RedBulla czy Mercedesa kiedy jeździł tam Bottas.
ja rozumiem, gdyby różnica między nimi była na poziomie 1 sekundy, a nie ponad 6 i cały czas Lando powiększał przewagę. Będzie mega śmiesznie i niezręcznie jak finalnie Lando przegra mistrzostwo z Maksem o 7 punktów
Hamilton to szef :) Widać doświadczenie i chłodną głowę. A ten spłakany Max za nim, który zachowuje się jak klasyczny Max (rozwydrzony dzieciak) to miód na moje serce :) z każdym jego płaczliwym komentarzem miałem coraz większą radochę. Próbowałem polubić Maxa i zmienić trochę nastawienie do niego no ale chłop nie daje szans.
@@bojack98 no jeśli tak, to trudno. Swoje się nakulał w AT… albo to ma, albo nie ma. Jeśli chce jechać w czołówce, to powinien być jego moment. Danny miał po przejściu do rodziny RB odżyć, a nic z tych rzeczy. Albon chyba był najbardziej rzucony na pożarcie, a okazał się całkiem konkretnym zawodnikiem ( wiadomo, że nie na poziomie Maxa - ale raczej nikogo tam nie ma obecnie u nich, tym bardziej, że setup jest złożony dookoła Verstappena )
Ja rozumiem że Yuki jeździ kilka lat w F1 już i się poprawił trochę, ale to jednak wciąż Yuki. Gasly o ile pamiętam go łoił, Ricciardo nie, ale z dużą dozą prawdopodobieństwa możemy się domyślać gdzie pod względem formy jest Ricciardo, Lawson go pokonał, ale miał szczęście też. Czyli ogólnie rzecz biorąc uważam to za wspaniały pomysł, Yuki do Red Bulla. Starczy Red Bullowi mistrzostw na teraz ;)
Norris był między młotem, a kowadłem- oddał pozycję i dobrze zrobił, jakby nie oddał też moim zdaniem by zrobił dobrze. Mclaren bardzo skrzywdził Oskara tym wszystkim, załóżmy czysto teoretycznie że to było jego pierwsze i ostatnie zwycięstwo w życiu- ludzie zawsze będą pamiętać, że to było zwycięstwo przez decyzje zespołowe, nikt za 15 lat nie będzie pamiętał jak Oskar dobrze jechał.
@@puziozakapior2979 Taką mam nadzieję! Oskar to mega szybki kierowca, mówię oczywiście hipotetycznie z tym jednym zwycięstwem, myślę że będzie dużo więcej, ale my Polacy wiemy coś o tym że życie różnie się układa niestety, po GP 2008 w Kanadzie każdy czekał na kolejne zwycięstwa..
@@mikoajjozwiak2487 To prawda, tylko pytanie czy jednak ogół bardziej pamięta to że Robert wygrał wyścig czy to w jakim stylu go wygrał. Ja na przykład zaliczam się do tej pierwszej grupy, nie znam/nie pamiętam stylu w jakim go wygrał, ale wiem i pamiętam że wygrał. Z drugiej strony jasne, niektórych kierowców jak wspominamy to wspominamy na zasadzie "no, ten kierowca ma 1 sensacyjne zwycięstwo na koncie w pamiętnym wyścigu gdzie odpadła połowa stawki, a on sam miał duże szczęście bo był na odpowiednich oponach w odpowiednim czasie". Ale jednak myślę że Oskarowi to nie grozi, ale zobaczymy. A tak jak tu ktoś pisał że "patrząc na jazdę to osiągnie więcej niż Lando" to można sobie tak zakładać, tylko chyba wszyscy wiemy ze do wygrywania w F1 potrzeba odpowiedniej mieszanki skilla/znajomości/dobrego zarządzania karierą i szczęścia, bo bolidy równe nie są. W sensie, nie wiem na ile blisko tego było, ale Oskar mógł być teraz w Alpine.
@@radpl35 Zgadzam się! Problem z Robertem dla nas jest jeden, jest Polakiem i utożsamiamy się z nim. Nie jestem przekonany do końca czy ludzie innych narodowości (a zwłaszcza takiej jednej, wyspiarskiej) będą to pamiętać tak jak my :) tak czy inaczej trzeba życzyć Oskarowi jak najlepiej, widać że chłop lubi się ścigać, a nie zajmować bzdurami- więcej takich jak on!
Maciek co do bagatelizowania zerwanych nocek to się nie zgodzę. Zachowanie naturalnego rytmu dobowego jest bardzo ważne, musiałbyś z grubsza zainteresować się rytmem dobowym i temat światła niebieskiego z ekranu w nocy. Uważam, że dla kierowców F! tym bardziej jest to ważne gdy skaczą między strefami czasowymi i muszą go uregulować, aby zachować lepszą koncentrację i lepiej się wysypiać. To też ma wpływ na samopoczucie, wiadomo, że frustracja u Maksa nie była tylko z tego powodu(jedna z cegieł), ciężko mu na pewno się pogodzić z tym że, piedestał już nie jest dla niego w każdym wyścigu.
Nie no, jasna sprawa. Nie chodzi o bagatelizowanie. Po prostu Max robi to od dawna (ściga się online w trakcie weekendów, dużo gra po prostu) i mam wrażenie że przywołujemy to tylko jak przegrywa ;)
Myślę, że Piastri powinien sam pozwolić jechać Norrisowi mówiąc ze to nie wina Lando, ze zespol zepsuł mu wyscig a on sam nie chce wygrac pierwszy raz w taki sposób, zyskał by bardzo duzo w ten sposob, mclaren dostałby po dupie, lando napewno by mu sie odwdzięczył, a caly swiat f1 bylby zachwycony jego postawą
Gdyby Lando nie oddał pozycji = szacun (walczy w końcu o mistrzostwo i te 7 punktów mogą kurła zrobić dużą różnicę pod koniec sezonu). Gdyby oddał pozycję od razu = szacun. (taka była umowa od razu po PitStopie). Ale za to co odwalił Lando i zespół to brak słów 🙈
Moim zdaniem reakcja Lando była kompletnie adekwatna do sytuacji i niewyolbrzymiona. Jechał szybszym tempem, jechał po swoją drugą wygraną nie setną czy pięćdziesiątą, można powiedzieć, że 'walczy' z Maxem w generalce i był to kolejny wyścig gdzie pojechał piękne kwalifikacje, jechał świetny wyścig, a nawalił zespół. McLaren tylko zrobił z siebie klaunów tymi komunikatami radiowymi i strategią, która niby miała być pod Piastri'ego, a 'pomogła' Lando. Powinni zostawić to kierowcą, oczywiście wygrana to zasługa całego zespołu, ale w tym przypadku ta decyzja była lekko mówiąc dziwna, bo przecież i tak mieliby P1 i P2. Z mojej perspektywy wyglądało to jakby McLaren nie cieszył się na myśl, że mają Lando na P1, przypomina mi to bardzo Multi 21, ale na mniejszą skale, bo Norris jednak się posłuchał, więc też nie rozumiem skąd na niego ten cały hejt w mediach. 'Zachował się jak egoistyczny dzieciak' (dużo osób tak o nim pisało) jest w tej sytuacji nie na miejscu. Widać, że ma ambicje i po prostu chciał pokazać, że umie wygrać wyścig bez pomocy Safety Car'u. Cieszę się wygraną Oscara, ale mimo to, jak McLaren będzie nawalać ze strategią to skończy się to tak, że podzielą zespół na pół i po dzisiejszym cyrku z team orders, nie zdziwię się jak przy następnej takiej sytuacji Lando będzie mieć za przeproszeniem wywalone jaja na zespół i driver swap'y. Nawalił McLaren, który znowu robi wyścig pod jednego kierowcę, w bolesny sposób dla kierowcy numer 2, naprawdę nie wiem jakiej reakcji oczekiwali od Norrisa, zwłaszcza, że Pastri i tak nie prześcignął nawet Carlosa w generalce. Pozdrawiam wszystkich, którzy to czytają, miłego dnia/wieczoru ❤
Działo się w McLaren dzisiaj, Max wraca do swoich starych nawyków kiedy trzeba zabawki z wózka wyrzucać jak nie idze tak jak by chy. RB myli się ze strategią i wolny pitstop jak nich.
Jak tylko pojawił się pierwszy team order, żeby Lando przepuścił Piastriego, to zastanawiałem się czemu tego nie zrobił. Miałby wtedy 22 okrążenia na wyprzedzenie kolegi, a też warto pamiętać, że Lando bardzo pasuje lekkie auto, co zresztą widać było po większym tempie względem Piastriego. Smutek, bo teraz tylko brzydko pachnie z garażu McLarena. Jak tak dalej pójdzie, to grade strategia będzie o nich a nie Ferrari...
Trochę szkoda Sainza na męczenie się w tej patologii, ale RB najlepszą opcją jaką może zrobić to sięgnąć głęboko do kieszeni i wyciągnąć go w połowie sezonu z Rarri. Nie będzie stanowił zagrożenia dla MV ale za to trzeba im stabilnych wyników
McLaren zrobił fatalną, rzecz... Piastri jechał generalnie lepiej w tym GP, a Noris nadal ma sporo trudności z właściwym startem i utrzymaniem leada po starcie z PP. Jednak nakazanie ustąpienia z pozycji lidera Norisowi, było mega słabe. Nie fair w stosunku do Norisa, który w końcówce miał świetne tempo i budował solidną przewagę na każdym okrążeniu. Nie fair w stosunku do Piastriego, który będzie teraz się zmagał z wizerunkiem gościa, który swoje pierwsze zwycięstwo w GP zawdzięcza temu, że kolega z zespołu dostał nakaz - nawet nie przepuszczenia go jeśli Piastriemu uda się go dogonić, ale wręcz zwolenienia aby ten mógł go wyprzedzić (co jest ogólnie słabe, bo cała strategia McL była ustawiona pod faworyzowanie Norisa. Mało tego Noris dostał przed ostatnim pitstopem pozwolenie na walkę o pozycje z Piastrim). Wystarczyło inaczej rozegrać ostatni Pitstop, wpuścić Piastriego zamiast Norisa, Norisowi nakazać obronę leada dla Piastriego... niby to samo, ale wyglądało by lepiej. Doskonale rozumiem dlaczego Noris tak długo odmawiał przepuszczenia Oskara i udowadniał okrążenie za okrążeniem, że mimo starszych opon ma znacznie lepsze tempo niż jego kolega z zespołu i wielki szacun za to, że ostatecznie zwolnił i puścił Oskara na Lead, bo tak właśnie wygląda gra zespołowa. Co by nie mówić Oskar przez większość GP jechał jak rasowy lead i gdyby nie strategia ustawiona pod Lando, to wygrał by ten wyścig bez całego tego cyrku. Inna rzecz, że takie zachowanie nie miało sensu, bo Noris ma jeszcze szansę na wygraną z Verstapenem, a Piastri w Tableli ogólnej nic nie zyskał. Tak to widzę właśnie. Co do Verstapena i jego kolizji z Hamiltonem, to Verstapen zachował się szczeniacko. Z resztą to on jest tym kierowcom, który zazwyczaj jest agresywny na torze i często broni pozycji w sposób który grozi kolizją, albo wręcz doprowadza do kolizji - jako ostatnio kiedy skasował Norisa.
Hamilton nie odpuszcza Veratapppenowi. Kiedyś tak robił, ale po walce o mistrzostwo gdzie Max był strasznym chamem wjeżdża w Verstappena jakby z przekonaniem, że albo Verstappen w końcu odpuści, albo będą mieli kraksę. To nie jest pierwszą taka sytuacja między nimi. Zupełnie to rozumiem
Jakbym mógł podpowiedzieć Norrisowi w trakcie wyścigu, to bym doradził: oddaj pozycję od razu jak cię o to poprosili a kilka okrążeń później odbierz ją sobie w normalnej walce na torze (jeśli dasz radę) i nikt do nikogo nie będzie miał pretensji.
Dla mnie - rozumiem ustalenia przed wyścigiem, ale McLaren powinien odpowiedzieć sobie na jedno proste pytanie: który kierowca walczy o mistrzostwo? Norris ma szansę na mistrzostwo i tych punktów może mu zabraknąć na końcu. To nie przedszkole, jak Piastri chce wygrywać, to niech wygrywa, niech dogoni i wyprzedzi...
To może niech go do k** nędzy nie sabotują na pitstopach. Nie wiem jakie mają tam ustalenia, ale to chyba dosyć powszechne rozwiązanie, że pierwszeństwo w optymalnej strategii i pitstopach powinien mieć ten, który prowadzi. A takim zachowaniem faworyzującym Lando nawet kiedy jest za Oscarem, McLaren jedyne co osiąga, to właśnie gównoburzę i smród w socialmediach. PS. To nie przedszkole, jak Lando chce wygrywać, to niech wygrywa, niech lepiej rusza ze startu i nie daje się ograć jak amator w T1 za każdym razem jak tylko startuje z P1, a nie liczy że przyogórzy start i T1. a team go potraktuje lepiej od team mate'a na pitstopach, mimo że jest od niego wolniejszy/na porównywalnym tempie. Jeszcze nigdy Norris startując z P1 nie skończył pierwszego okrążenia prowadząc tak nota bene, to lekko powinno mu dać do myślenia.
No tylko to zespół wrzucił Oskara w sytuację, w której z przewagi nad Norrisem miał do niego dużą stratę - nie tak łatwo odrobić tak wiele sekund jadąc takim samym samochodem ;)
@@Powerware to prawda. Norris musi poprawić starty bo te nigdy nie były Jego mocna strona, niezależnie, z której pozycji startował. Tak samo, jak Maclaren musi ogarnąć się decyzyjnie żeby nie było takiego przedszkola. W tym sezonie to Norris ma jako taka szanse jeszcze na zdobycie mistrzostwa, a Piastrii jest tam Nowy i powinni to jasno zakomunikować w zespole - ten sezon - Norris jest uprzywilejowany, jeśli obaj kierowcy są blisko, bo jest gdzie jest w klasyfikacji kierowców i chociażby dlatego, że jest w zespole prawie od samego początku (Edit. "nowej ery mcl") tyle lat lojalnie czekając na bolid, którym będzie mógł wygrywać, pomimo zainteresowania wieluninnych zespołów, w tym RB, dalej podpisywał wieloletnie kontrakty. Myślę że mu się to należy od zespołu. Za to od przyszłego sezonu - "Game's on" i temat z głowy. Myślę że Piastrii by to zrozumiał i nie zacząłby z tego powodu nagle szukać nowego zespołu. A tutaj Maclaren nie może się zdecydować. Daje Norrisowi preferncyjna strategie a potem każe mu oddać pozycje. Muszą się ogarnąć. To jest ten ostatni 1% którego się im brakuje do tego, żeby regularnie wygrywać.
Jestem kibicem McLarena i naprawde okropnie sie to ogladalo. Pojawilo sie duzo komentarzy na temat tego, ze zespol angazuje sie często w akcje promujace zdrowie psychiczne, a tutaj postawili Norrisa w takiej sytuacji, az ciezko patrzylo sie na Lando ze szklankami w oczach po wyscigu, a Oscarowi odebrano szanse na wielka radosc z pierwszego zwyciestwa. I tak jak mowisz, ktorys z dziennikarzy Sky tez to mowil, ze McLaren nie jest gotowy na sytuacje w ktorej dwoch jego kierowcow walczy o zwyciestwo i musza sie tego nauczyc. Dosc zabawne bylo to jak po wyscigu Nico Rosberg pouczal Stelle ze no sluchaj musicie byc przygotowani na takie rzeczy i nie mozna tak robic kierowcom 😅
miał prawo nie być zadowolony ze strategii, bo spokojnie byłby na podium. Niestety bardzo się podpalił przez tą sytuację i chyba po kolizji odpuścił. Szkoda
Dla mnie inżynier Norrisa zachował się co najmniej żałośnie, aby tak go podchodzić i argumentować. Lando jest jaki jest, ale McLaren zawalił sprawę, bo mogli Piastriego pierwszego ściągnąć i żadnej piany by nie było. Szczerze gdybym był kierowcą Formuły 1 to na pewno nie chciałbym mieć takiego pierwszego zwycięstwa, że kumpel z drużyny mnie przepuszcza. Wołałbym go pokonać w normalnej walce, a nie bo zespół mi je ,, podarował ''. Jak zwykle...gdy nie idzie po Maxa myśli to wychodzi ten ,, prawdziwy '' Max. Oglądałem ten incydent i jakoś winy Lewisa w tym nie widzę, bo widać było, że dostrzegł, że Max chce go wyprzedzić od wewnętrznej i nie zmieniał toru jazdy( nie skręcał dalej ), a Max ( ,, Święty Max '' ) przestrzelił na dohamowaniu i zablokował koła. Chyba trzeba mieć kłopoty ze wzrokiem, aby tego nie widzieć. No ale przyznanie się do błędu...hymm...to nie lada sztuka i niewielu jest na tyle pokornych aby to zrobić. Szczerze Max miał i nadal ma problem z ogarnięciem własnych emocji...tak już miał gdy jeszcze jeździł w kartingu ( gdy przegiął na dohamowaniu, wjechał w zawodnika i został za to zdyskwalifikowany ). Jak widać niestety mu tak zostało. Wystarczy obejrzeć ,, Anatomia Mistrza o Maxie Verstappenie'' na Viaplay bodajże aby zobaczyć ten incydent kartingowy. Myślałem, że z biegiem lat wyciągnął odpowiednie wnioski odnośnie siebie na ale...jak widać kiepsko mu idzie uczenie się na błędach. A co do komunikatów do swego inżyniera to jak jesteś Mistrzem Świata to wypadałoby trzymać jakiś poziom i kulturę wypowiedzi. Szczególnie jak coś się sypie.
znawczynią nie jestem.. ale jak oglądałam tę sytuację podczas wyścigu (McLaren --> Lando, Piastri) to skojarzyło mi się z taką sytuacją gdy dwoje dzieci: starsze i młodsze kłóci się o zabawkę i rozwścieczony rodzic każe temu starszemu oddać "samochodzik" młodszemu
limity budzetowe to nie jest jakis duzy problem, rb robilo rb17 tylko po to aby ukryc czesc wydatkow zwiazanych z prowadzeniem zespolu f1, wystarczy tych inzynierow zatrudnic przy produkcji aut drogowych i po problemie
Kibicuje Maxowi już od dawna ale wydaje mi się że potrzebuje takiego srogiego ziemnego prysznicu bo chyba woda sodowa mu do dyńki zaczyna podchodzić. Te komentarze z jego strony bardzo słabe tym bardziej że nie ma takiej walki o tytuł jak w 2021 roku. Dla mnie GP ładnie mu powiedział że jego zachowanie jest dziecinne.
To jest cały Max. Oszukał wszystkich, że dojrzał, że rozsądny, że to i tamto w 2022, 2023 tylko dlatego, że wygrywał wszystko jak leci. Nie ma zwycięstw raz za razem i wychodzi znów Max.
@@MaciejJermakow Ja go z drugiej strony troche rozumiem bo widać, że stara się i zapierdala ile fabryka dała ale problemy z tym autem zabijają te ambicje i trochę też bym się denerwował. Wyścig dobry (decyzje pitstopu pominę) i oby takich więcej w tym sezonie :D
Nie rozumiem jakim dlaczego po za budżetem nie są płace dla inż. to właśnie dzięki nim kierowcy mają jakiekolwiek możliwość zdobycia tytułów a to ich płace są poza budżetem. Te wszystkie serie tytułów MV i LH to dzięki inżynierów którzy stworzyli im bolidy dzięki którym odjeżdżali wszystkim
będę się czepiać, ale denerwuje mnie to, że całą niedzielę Oskar jest wychwalany w studio, że był 0,02 za Lando, a prawda jest taka, że po pierwszych przejazdach w q3 Oskar tracił do Lando ponad 0,6 sekundy i na drugich przejazdach wszyscy się znacząco poprawiali bo były lepsze warunki, a Lando nie zdążył dokończyć swojego okrążenia bo przerwała mu to czerwona flaga więc różnica między nimi w kwalifikacjach była bardzo duża, ale nikt nie zwraca na to uwagi (tak samo zresztą jak różnica w tempie w wyścigu)
W tempie wyścigowym gdyby Lando nie był faworyzowany z kolejnością pit stopów, to prawdopodobnie skończyłby około 3-4s za Oscarem, ewentualnie nawet jakby dojechał na ~1s, to z dużym prawdopodobieństwem nie byłby w stanie go wyprzedzić. Przede wszystkim to Lando powinien się zastanowić nad swoimi startami z pól, bo to już kolejny raz jak startując z Pole Position traci prowadzenie w przeciągu pierwszych kilku zakrętów.
No jasne, ale wciąż - drugi sezon w F1, Norris to jeden z największych talentów ostatnich lat, Oscar lepiej wystartował, dopóki nie było zamieszania z pitstopem - trzymał świetne tempo mając duuuzo mniejsze doświadczenie jazdy z przodu niż inni. Dalej się trzymam tego, źe warto go chwalić ;)
@@MaciejJermakow Norris na razie jedzie, póki jest dookoła bezpiecznie. Gdy się zaczyna presja, to "tak średnio bym powiedział" trzyma ciśnienie na ten moment. Możliwe, że przyjdzie z czasem, ale przydomek "Lando Nowins" powinien był zniknąć już o wiele, wiele wcześniej.
Jak perrys dojechał na P7 z p16 znaczy że miał tempo Red Bull. Max mógł walczyć o zwycięstwo. Dlatego był taki wkurzony strategicznie błędy Red Bulla. Ja myślałem że Red Bull ściągnie agresywnie Maksa pierwszego. Jak nie to tsunami P2 mógł zająć Max. Pani strategii w Red bullu błędy no no cóż zdarza się. Można policzyć na jednej dłoni . A nie jak Ferrari. Było widać jej minę już wiedziała że źle było. Bo ich to błąd wprowadziło. W 2023 Max z p10 wygrał wyścig. Jeszcze się obrócił.
Norris wskoczył na główkę do kałuży z kupą którą nakręcił Mclaren. Jakby od razu oddał pozycję to mógł to wygrać ale ładując za kółkiem trudno oczekiwać że przeanalizuje na chłodno sytuację - od tego jest inżynier wyścigowy (do zwolnienia). Piastri zatkał nos i obszedł kałużę z kupą bokiem ile mógł więc zamoczył tylko lakierki i popsuł w ten sposób zasłużone zwycięstwo. O korzyściach punktowych vs Verstappen w wypadku odwrócenia nie wspomnę lol.
Nie wiem czy to tylko ja ale słuchając komunikatów radiowych na linii norris-mclaren poczułem się jak podczas legendarnego gp austrii i dyskusji barrichello z ferrari tylko trochę lżej. W ogóle mclaren strategicznie robił jakby wszystko przeciwko piastriemu. W pierwszej kolejce pit stopów puścili kierowcę z tyłu zamiast piastriego, w 2 kolejsce pit stopów gdy było widać że zmiana daje duże korzyści to przetrzymali piastriego 2 okrązenia względem norrisa. Żeby jeszcze zjechal okrążenie po okrążeniu to pół biedy ale wygląda to tak jakby mclaren nie wiedział co z piastrim zrobić i zrobili najgorsze co się da. Końcowo wygrał, ale jakim kosztem?
Tak jak pisałem wcześniej dla mnie coraz bardziej możliwe ze Lando zgarnie tytuł. Szkoda trochę bo McLaren pitstopy inaczej mógł wykonać ale trudno możliwe ze brakie tych paru punkcików. Zaraz będzie przesuniecie Maxa bo wymienią wszystko w bolidzie noooo ciekawie sie robi 🤩
Ja uważam że mclaren nie jest gotowy „mentalnie” na tego typu sukcesy. Obchodzą się z kierowcami bardzo pobłażliwie. Z drugiej strony mają dwójkę ogromnych talentów aspirujących na mistrzów. Patrząc na daną sytuację najlepszym dla nich momentem na walkę Lando z Verstapenem jest właśnie ta chwila w których redbull ma dziurę w bucie której jeszcze nie załatali a zrobią to jak najszybciej. Nie da się uszczęśliwić każdego w drużynie, plan na każdy wyścig jest jeden być najszybszym i w tym przypadku był to Lando. Czy podarowali w gratisie dla dobra rozwoju i ogólnej polityki wewnętrznej to zwycięstwo dla Oscara ? Oczywiście. Uważam że to ogromny błąd bo puchar mistrza widać już tuż za rogiem. Tor niestety jest brutalny i nie raz pokazał że w wyścigu jesteś zdany na siebie i tylko samoluby zdobywają największe sukcesy. Brutalnym przykładem jest oczywiście „Nico i Hamilton” „redbull i Albon” „przyszłość Sainza” pracowali dla drużyny która i tak koniec końców szybko ich zamieniła. Uważam że jak w każdym sporcie liczy sie tylko pierwsze miejsce za wszelką cenę.
Niedaleko pada Max od Josa. Udowadnia po raz kolejny, że zachowuje się jak burak na torze, w komunikatach i poza nim. Rozumiem w tym wyścigu trzymał zespół na swoich barkach, ale tak się nie zachowuje Mistrz. Nie trafia do mnie argumentacja, że "to sport dla prawdziwych mężczyzn" Stary czy Ty sobie wyobrażasz ze np Mbappe po przegranym finale z Argentyną idzie do maserów i ich wyklina, potem do trenera mu naubliżać itp. Daj spokój 😉😉
To żeś porównał ziomek 🤣🤣🤣 No ale okej, pójdźmy tym zakrzywionym tokiem - wyobraź sobie, że trener czarnego Muppeta każe mu założyć buty odwrotnie, czyli lewy na prawą nogę i prawego na lewą.Myslisz że czarny Muppet byłby zadowolony? Wiem, że RBR chciał wydłużyć stinty ale dwa razy dać się podciąć jak amatorka? Rozumiem, że dało to przewagę opon w końcówce ale na tym torze, który dawno powinien był zniknąć z kalendarza bo da się tam wyprzedzać w dwóch zakrętach... Nawet padokowy kolarz słynący ze spokoju by rzucał bluzgami... A jak się zachowuje mistrz dymany przez sztab siedzący w polóweczkach przed ekranami?
a schumacher jak sie zachowywał? senna? vettel? szybko zapomnieliscie. kazdy mistrz musi miec mental, ale i tak co by nie zrobil to bedziecie po nim jechac xd
Mimo iż jego wujek Michael Schumacher był jaki był to Michael nigdy by czegoś takiego nie odwalił jak Max.W przeciwieństwie do Maxa Michael był wielkim mistrzem i potrafił oddać szacunek rywalowi.
Lando sam powiedział, że musiał postawić się na miejscu Piastriego i że on też w przeszłości był przepuszczany. Nie ma co dyskutować, Mclaren zapierdzielił sprawę, ten team nie jest gotowy na mistrzostwo. Ale jeśli chodzi o sprawę Lando-Piastri, to każdy ma swoje sumienie, powody, motywy i tutaj nie powinniśmy my wchodzić i dyktować im kto i kiedy powinien się przepuszczać. Nie raz i nie dwa były sytuacje, że rywale ze wspólnego teamu musieli pokazać że f1 to sport drużynowy i rzadko kiedy obrywa się temu, który odpuścił i przepuścił kolegę. Dajmy spokój temu Norrisowi.
VER vs. HAM - moim zdaniem HAM mógł też inaczej się zachować, ale łatwo się gada widząc to w TV, a inaczej widzi to kierowca hamujący z 300 km/h i składający się do zakrętu. VER przedobrzył, ale zgadzam się z wyrokiem sędziów, że był to incydent wyścigowy. VER - bo czuć frustrację, czuć bezradność… to co jednak Mercedes? Czekam na tych zagorzałych kibiców VER, którzy hejtowali HAM co teraz myślą na temat VER i jego samochodu :-) jak dużo do powiedzenia w tym sporcie ma auto i zespół. Choć VER ma talent i myślę że jeszcze nie powiedział ostatniego słowa, pytanie w jakim zespole.
Mclaren swoich strategów pożyczył od ferrari. W każdym w wyścigu, w którym walczy o zwycięstwo muszą coś zepsuć w strategii. Są niesamowicie niezdecydowani czego właściwie chcą i obawiam się że to będzie powód przez który nie będą w stanie pokonać verstappena w tym roku. Może za rok się otrząsną.
Mclaren odpala protokoły kompromitujące siebie samych podobne do tych z których lubi korzystać Ferrari. Max kontra Lewis, racing incident ale jesli mialbym wskazać winnego no to jednak Max trochę przesadził. Jakiś plusik w koncu u Pereza można postawić za wyścig bo tak naprawdę zdobyl niewiele mniej pkt od maxa, no ale oczywiście on powinien startować z trochę lepszego miejsca jak 16.
Może Lando i miękki ale ostatecznie mądry Oscar i Lando jeżdżą na podobnym poziomie i Lando doskonale wie że Oscar może mu się przydać w dalszej części sezonu:)
Mam nadzieję, że przy kolejnej takiej sytuacji Lando będzie walczył o swoje. McLaren musi się ogarniać, zresztą jest on (chyba) kierowcą Nr 1, w ten sposób pozbawili go 7 punktów. NA Oskara czas jeszcze przyjdzie
Przede wszystkim McLaren nie powinien postawić Norrisa w takiej sytuacji, bo "sztucznie" dając mu pierwsze miejsce i każąc je oddać Piastriemu, tak naprawdę pozbawili go jakichkolwiek szans walki o zwycięstwo. Jakby wykonali pitstopy we właściweij kolejności, to Norris miał szansę na dojechanie do Piastriego (a pokazał że ma tempo) i na bezpośrednią z nim walkę. I wtedy McLaren miałby czyste ręce - wygrałby po prostu lepszy tego dnia kierowca. A tak to Norrisowi dali strategią wygraną na tacy, ale kazali mu ją oddać, a Piastri zamiast mieć poczucie, że wywalczył zwycięstwo swoją dobrą jazdą, to będzie miał z tyłu głowy, że mu to zwycięstowo oddał Norris. W sprawie incydentu pomiędzy Hamiltonem a Verstappenem to bardzo dobrze, że skończyło się na zwykłym incydencie wyścigowym. Chociaż moim zdaniem Hamilton mógł trochę odpuścić i pozwolić Verstappenowi go minąć zanim zaczął skręcać. Verstappen i tak by wyleciał z zakrętu, a Hamilton nie ryzykowałby uszkodzeń. Nie twierdzę jednak, że to Hamilton jest winny kolizji, bo jeśli to jednak Verstappen powinień dostać za to karę.
Horner mówił że wreszcie zaczyna korelacja oddawać to co tor . Max długo się trzymał za Hamilton blisko. Gdyby nie Hamilton to Max fruną . Poprawić te poprawki i będzie dobrze.
Tak. Weekend z F1 porywający jak grzybobranie 🤣 od kilkunastu lat oglądam F1, sporadycznie opuszczam transmisje gdy zupełnie nie mam możliwości obejrzenia. F1 jest nudna jak flaki z olejem, niewiele się tu dzieje, więcej durnych plotek i gadania bzdur o kierowcach niż prawdziwego ścigania. W weekendowym wyścigu na 70 okrążeń może w sumie 10 minut było „porywające”. Tak jest za każdym razem. Piszę to jako fan F1 i jako fan F1 zdecydowanie twierdzę, że ten sport jest daaaleko za WRC o moto GP czy Speedway GP nawet nie wspominając. Królowa sportów motorowych jest naga i niestety ta nagość jest mało poruszająca 🤣
No spoko, masz prawo tak uważać, po prostu wiele milionów ludzi oglądających ten sport co weekend uważa inaczej ;) Pozdro i trzymam kciuki żebyś jednak się przekonał!
Norris przepuszczając Oskara zaraz po zmianie opon mógł wygrać ten wyścig na przestrzeni tych 20 okrążeń. Na siłę chciał pokazać jak jest dobry, zabił opony i oddał prowadzenie na dwa okrążenia przed końcem co go pogrążyło. Sam jest sobie winien
Na starcie powiem, że bardzo fajnie mi się Was słucha. 😊 choć czasem się nie zgodzę, jak tutaj w sprawie McLaren’a: Uważam, że PIA nie zasłużył na wygraną. Ja bym się osobiście nie cieszył z podarowanego 1 miejsca. Nie zgodzę się z tym, że miał super tępo, ponieważ po błędzie zespołu z kolejnością Pit Stopów jego i NOR to ten drugi cisnął i powiększał przewagę nad PIA. Tak sobie myślę, że gdyby zespół przyznał się do błędu od razu, i w tedy polecili zamienić się NOR z PIA to by nie musieli żebrać o to późnij tyle razy co było mega żenujące. Czy mógłbyś kiedyś wytłumaczyć na czym polega typowe „podcinanie” kierowców przy okazji pit stopów? Niby wiem o co chodzi, ale jakoś nie mogę tego zauważyć podczas wyścigu. Z góry dziękuje i pozdrawiam.
To co Ty tu w ogóle robisz kolego jak nie rozumiesz podcinki? Kierowca, który zjedzie pierwszy na pit, do czasu zjazdu drugiego kierowcy, ma przewagę opon, czyli jest szybszy, nieraz ta przewaga opon to nawet 2 sekundy w zależności od toru, warunków i rodzaju opon.W momencie zjazdu drugiego kierowcy i jego powrotu po pit stopie ten pierwszy właśnie zyskał te umowne 2 sekundy
Podcięcie to sytuacja, w której kierowca zjeżdża po świeże opony okrążenie wcześniej, niż kierowca przed nim, dzięki czemu ten, który zjechał pierwszy przez jedno okrążenie (lub więcej) jedzie już na świeżych gumach mając dużo lepsze tempo na tym jednym (bądź więcej) kółku, niż ten drugi, który to jeszcze jedno okrążenie (lub więcej) jedzie na zużytych gumach. W efekcie zawodnik zjeżdżający jako pierwszy poprzez dużo lepsze tempo dzięki nowym oponom na okrążeniu wyjazdowym niweluje dystans do kierowcy przed nim zjeżdżającym okrążenie później, lub jeśli dystans między nimi był niewielki nawet może go w ten sposób wyprzedzić. I to się właśnie stało z McLarenami, team dał Lando optymalniejszą strategię, krótko mówiąc faworyzując go, dzięki czemu wyprzedził on tym wcześniejszym zjazdem po nowe opony Oscara, zwłaszcza że team nie wiadomo po jaką cholerę przetrzymał Oscara jeszcze dwa okrążenia na tych starych oponach, kiedy Lando śmigał sobie już na nówkach. Tak na oko licząc w ten sposób Lando zyskał lekko 5 sekund nad Oscarem, przed pitami Oscar był ~2s przed Lando, po pitach Lando był przed Oscarem ~3s.
Ale McLaren chciał ich zamienić od razu po pitstopie Piastriego. Tylko wtedy Norris już miał kilka sekund przewagi, więc powiedział im że się zamienią jak tylko Piastri go dogoni - a Pistri nie był w stanie tego zrobić. Po drugie z tym słabszym tempem Piastriego to też nie taka prosta sprawa, bo możliwe że po drugim pitstopie, przynajmniej na początku, trzymał się ustalonego z zespołem czasu okrążeń, żeby mieć pewność że utrzyma opony w dobrym stanie do mety, podczas gdy Norris cisnął ile mógł - stąd też te uwagi w radiu o oszczędzaniu opon.
Według mnie wszystko rozchodzi się o to co było ustalone przed wyścigiem. Zespół dał ogromnie ciała przy pit stopach. A później zganiali na Norrisa naprawę tego. Żenada. Poza tym uważam, że Lando miał lepsze tempo. Oscar jakoś nie potrafił go dogonić po zmianie opon. Więc widać kto był szybszy tak naprawdę
Mega lipa!! Myślałem, że wygrywa szybszy, a nie drugi..... Na miejscu Lando nie oddałbym, na miejscu Oscara nie przyjąłbym, taka wygrana to nie wygrana, pozdrawiam
Czyli wychodzi na to że jeśli Oscar chce wywalczyć majstra w przyszłości to ma dwie opcje: 1. Poprawić tempo by przekonać zespół by postawili na niego. 2. Rzucić McLarena i znaleźć lepszą ekipę, inaczej skończy gorzej od Webbera. Tak czy siak - pozostanie w tym zespole na dłuższą metę będzie działać na niekorzyść Piastriego.
Ja to się zastanawiam, czy Mclaren w ogóle wierzy, że Lando mógłby zostać mistrzem. Na siłę robią sobie kuku, bo przecież wiadomo, że jak się kierowcy bedą żreć to żadnych wyników nie będzie. Ciężko się robi osiągi w kwasie. I zdecydowanie wolę Oscara (jako człowieka), niż Lando, ale McLarenowi to serio instynktu samozachowawczego brakuje... i jeszcze te gadki 'będziesz nas potrzebował, będziesz potrzebował Oscara'. No będzie. Już potrzebuje, bo jest 2 w generalce, a Oscar 5.
@@MaciejJermakow no dobra, ok, ale taki team jak McLaren? To nie Haas, który faktycznie musi się uczyć mentalności zwycięzców, tylko naprawdę stary, utytułowany team. Tylko w sumie te wyjaśnienia mogłabym sobie w buty włożyć patrząc, co wyrabia na przykład Ferrari. Nie rozgryzę o co im chodzi chyba.
Uważam że jakby między kierowcami była przewaga sekundy to ok . Ale ewidentnie Noris jechał szybciej . Szkoda że nie oddał mu wcześniej bo prawdopodobnie by go wyprzedził po prostu .
Zespol dal ciala i wystawil obu kierowcow na śmieszność. Wspolczuje obu, bo to zwyciestwo nie bylo słodkie dla Oskara tylko gorzkie i to dla obu. Zastanawiam sie, czy moze byc gorzej... Oby nie zabraklo Lando pkt na koniec sezonu. Jedyny maly minus u Lando to starty, musi nad nimi popracować.
Przeciez Max zrobil kolejny typowy dive bomb z wypychaniem wyprzedzanego bo to jego styl i sie dziwie ze komentatorzy nie widza,ze część kierowcow ma tego dosc. LH sie postawil, Leclerc niestety nie mial odwagi zjechac do środka. Zaskoczeniem jest zwyczajna kultura i wzajemny szacunek na szczycie stawki w f1 dzięki erze egotyka LH a teraz Maxa, jeszcze gorszego egotyka, który "zalegalizował" chamskie dive bomby jako norma w wyprzedzaniu. Lando to godny następca Mansella wzgledem kultury osobistej.
Mclaren odwalił straszną kaszanę i nie ma tutaj co się rozwodzić nad tym czy Norris zrobił dobrze czy źle że oddał pozycję. Szczerze uważam że oddając te pozycję nieznacznie polepszył sytuację Mclarena ale mimo to niesmak pozostanie.... Postawmy się nawet w sytuacji zwycięzcy tego wyścigu, czyli Oscara. Chlopak gnał po swoje pierwsze zwycięstwo w karierze po czym zespół totalnie mu to zepsół niesprawiedliwą ( i nie konieczną) taktyka, po czym stwierdzili "kurde, chyba źle zrobiliśmy to zróbmy wszystko żeby oddać mu tego cukierka". I tak oto Piastri na 3 okrążenia przed końcem dzięki łaskawemu Norrisowi odzyskał pozycję lidera i dowiózł do mety. Czy to jest sposób, w który każdy z nas chciałby wygrać swój pierwszy wyścig w karierze? Zdecydowanie nie...
A i nie wiem, czy Oscar po prostu jest taki niezbyt ekstrawertyczny i spokojny na codzień ale jak oglądałem jego zachowanie podczas wywiadów to miałem wrażenie że ma w głowie dokładnie to samo co napisałem wyżej.. Dla mnie straszna lipa której nie da się wytłumaczyć w żaden sposób.
*W ORF pytali Helmuta o klauzule Pereza o te 100pkt mniej, Helmut nie zaprzeczył i uśmiechając się skomentował, że przecież każdy kierowca ma klauzule wydajności (performance). *Maclaren będzie się długo uczyć zarządzania wyścigiem, bo znowu stopami wpakowali Oskara w złą sytuacje *piękna dive bomb Maxa, w Austrii nabijał się z Lando, że tak się nie wyprzedza😂 *w każdym sporcie regeneracja(sen) odgrywa kluczową rolę, max puki uważa się za Boga to to olewa, sądzę, że tym razem to miało wpływ słuchając jego komunikatów radiowych(pitolił smuty jak moja była po nie przespanej nocy) *Alonso mega team player💪
Bardzo jestem ciekaw jak jest z tym snem u Maxa, każdy ma oczywiście inaczej, ale pewnych rzeczy się nie oszuka. Oczywiście mógł spać do 10 i norma wyrobiona i tak ;)
Maciek, widziałeś co się stało w sobotę z Alonso, gdy FIA zawołało go do fałszywego parc ferme bo pomylili jego samochód z tym samochodem filmu o F1 który teraz nagrywają, APEX(??) 🫢🫢🫢 bo ja byłam w szoku jak to zobaczyłam, Fernando był wściekły.
@MaciejJermakow dziwne kręcenie afery. Zagrali bezpiecznie, ustalenia były i nie ma tematu. W 1998 Mclaren ściągnął do boxu Hakinena przez pomyłkę, i przejechał sobie przez aleje serwisową, chwile później wspominamy David C. oddal Hakinenowi pozycje nr. 1
Słaba sytuacja bo Oscar i tak nie ma szans na mistrzostwo! Na miejscu Lando przepuściłbym go wcześniej a potem wykorzystał pozostałe 10 okrążeń do wyprzedzenia kolegi jeśli był szybszy! Cały zespół był skwaszony po takiej wygranej nie cieszyli się tak jak przy poprzedniej wygranej, co z nimi jest nie tak?
McLaren odwalił imidżowego babola. Z Maksa pod presją wychodzi straszny płaczek i frustrat. Jeszcze kilka takich wyścigów i się chłop załamie. Póki prowadzi od startu do mety to na radiu pełna sielanka, a wczoraj zachowywał się fatalnie. Fajnie, że w końcu inżynier mu powiedział żeby jechał bo takie kłótnie to dziecinada. Coś wspaniałego. Jego atak na Lewisa był dokładnie taki sam z jakich się śmiał w Austrii kiedy robił to Lando . . .
Mclaren powinien po prostu kazać zjechać najpierw Piastriemu, a 2 okrążenia później Norrisa. Wtedy obeszłoby się bez kontrowersji. Trzeba było nie atakować Piastriego Norrissem, byli zbyt bezpieczni.
To było kapitalne? Nie. McLaren to tragedia. Niech na koniec sezonu Norrisowi zabraknie tych punktów. Argumenty, że coś ustalali wcześniej nie powinny mieć znaczenia, jeżeli popełnili błąd, bo błąd zmienił sytuację. Po czymś takim Norris był z przodu i był szybszy no i trudno. To jest wyścig. Jakby Piastri był 40 sekund i 5 miejsc za Lando, to też by Lando zwalniał?
Ale taktyka też jest częścią ścigania, Lando miał lepsza, powinien wygrac. Nie rozumiem dlaczego postanowiono podarować wygraną Oskarowi. Przecież nie wygrywa sie wyscigu w pierwszym zakrecie.
Jak już Maclaren odwalił coś takiego z pitstopem to powinni dać Norrisowi wygrać bo jak na końcu sezonu Lando przegra mistrzostwo o 6 punktów to już w ogóle będzie to słabo wyglądało
Podejrzewam ze ojciec maxa znowu musi na stacji benzynowej go zostawic ale nie ma co sie dziwic grunt sie sypie pod nogami a mistrzem max napewno chce byc nim i mysle ze ta cala frustracja wynika z tego ale chyle czola przed Hamiltonem spokojnie chlodna glowa
Co do tematu Lando to nie ma co owijać w bawełnę . To ZWYCIĘSTWO MU SIĘ NALEŻAŁO . Miał tempo , od początku trzymał się plus minus 3 sekundy za Plastrim . Sam zespół zabrał mu swoimi decyzjami zwycięstwo . A co do nauki Mclarena w F1 to porównał bym to do Kacpra Sztuki . Helmut Marko powiedział , że w f3 nie ma czasu na łapanie doświadczenia to dlaczego team będąc w F1 ma się ciągle uczyć ? Mając dwa samochody z przodu nie umieją policzyć podcięcia 😂😂 …. Boże co oni pogodę sprawdzali 75% wyścigu ….. a samo zwycięstwo Plastriego to mało radości było w jego głosie po przekroczeniu mety . Kazdy teraz będzie pamiętał jak wyglądało to zwycięstwo
Bądźmy szczerzy... Piastri DOSTAŁ tą wygraną. Nie był w stanie nawet zbliżyć się do Norrisa bez team orders. Wyjątkowo żenujących team orders. Webber jako manager wlewa w swojego pupila zbyt wiele własnej frustracji.
McL dał ciała, Lando zachował się honorowo, ja w kontekscie walki z Maxem to wytłumaczył bym raczej Piastriemu, że walczymy zespołowo, sytuacja na torze się zmieniła i wygra sobie innym razem. Max płaczek jak zwykle, brak mu pierwiastka prawdziwego mistrza, dla mnie to drugi Magnussen na torze, za to co odstawił z Haliltonem to należy mu sie kara. Alonso jak mówisz zrezygnowany, nie ma motywacji na nic, brakuje jego "walki" w wyścigach.
Gdyby sciagneli Piatriego jako pierwszego, a zaraz po nim Lando, to o ile dobrze licze, Lando by go dogoil i pewnie wyprzedzial. Takze, nie dosc, ze okradli Lando ze zwyciestwa, to jeszcze zrobili z niego slabeusza, ktory nie umie walczyc o swoje (zdaniem wielu).
Pytanie do znawców: Co za różnica któremu zrobili pitstop jako pierwszemu, skoro Piastri ma o jedno kółko świeższe opony, obaj mają czysty tor a Lando i tak mu odjeżdża?
Jedno czy dwa okrążenia świeższe opony nie dadzą ci wielkiej przewagi. A opóźnienie pitstopu o 1-2 kółka na torze gdzie podcięcie mega działa to jest zysk kilku sekund
Masakra z tą F1, mam nadzieję ze zarządzający nie zepsują tak samo MotoGp. Wiadomo że liczy się tylko K.A.S.A, ale jest to coraz bardziej zauważalne. Maciej ty bronisz tego bo to twoja robota ale może czas się przebranżowić... Pozdawiam
Wszyscy nienawidzili hamiltona jak wygrywal, teraz wszyscy Gardza verstapenen,nie rozumiem tej nienawisci do wygrywajacych.Bez takich emocji F1 jest nudna.
McLaren bedzie sobie pluć w twarz jak sie okaże, że Norrisowi na koniec sezonu zabraknie ta pare punktów roznicy miedzy p1 a p2, zeby wygrac MŚ Kierowcow
Ale czy ty udajesz, czy naprawde nie rozumiesz, ze Norris wcale nie "jechal po swoje", zostal wyprzedzony na torze przez Piastriego, a zamiana miejsc byla wynikiem decyzji zespolu i dwukrotym sciagnieciu Norrisa, wbrew zasadom, jako pierwszego do pitu.
Według mnie Lando Norris powinien wygrać te GP, miał lepsze tempo po 2 pit stopie a McLaren chujowo sie zachowal w stosunku Norrisa i Piastriego (I do wygranych powinieneś zaliczyć Sergio Perez, pomimo ze zepsuł kwali to w wyścigu odrobił 9 pozycji z P16 na P7)
powinni się wymienić miejscami jak było 15 okrążeń do końca i powiedzieć że teraz macie walczyć o P1 , ale oczywiście liczy sie dobro drużyny...
no rozegrali to najgorzej jak się dało
Miałem dokładnie te same przemyślenia. Norris powinien oddać od razu i potem myknac Piastriego na torze, skoro mówili że "ok to race papaya car" kilka okrazen wcześniej. Byłoby czysto.
No właśnie, nie do końca IMO. Bo jakby dostali otwartą walkę o P1 to McL mógłby wyjechać z zerowym dorobkiem 😂 Ale trzeba było to inaczej rozegrać ( chociażby nie podcinać Piastriego... )
Zeby wyprzedzic na tym torze trzeba sekunde przewagi miec na okrazeniu
@@dawidstolarski6823 jak najbardziej, Piastrii, skoro był z przodu, powinien zjechać pierwszy. Na wielu poziomach mogli to lepiej rozegrać i mieli wiele opcji, żeby z tęgi wyjść lepiej, niż wyszli nawet już po popełnieniu błędów, które popełnili. Niestety nie skorzystali z żadnego koła ratunkowego. Argument, że ściągają Norris aby chronić się przed Hamilton em, który był 8 sekund za nim i nie był żadnym zagrozrniem, był kompletnie z czapy. A do tego jeszcze przetrzymali potem Piastriego dodatkowe jedno okrążenie więcej, zapewniając Norrisowi objęcie prowadzenia.
Nie rozumiem tylko, dlaczego Norris miał tak dobre tempo nad Piastrim potem, ale nie wyglądało na to, żeby jadąc za nim, miał tempo żeby go wyprzedzić, chyba, że po prostu zarządzal oponami, jak ma to w zwyczaju ostatnio robić regularnie, zostawiając sobie opony na koniec korzystając z tego że nowy mcl łagodnie się z tymi oponami obchodzi. Z tym że w tym wyścigu to zarządzanie się nie przydało bo zyskał pozycje w pit stopie, przez co musiał ja potem oddać, zamiast wykorzystać zaoszczędzone opony i wyprzedzić Piastriego na torze. Tak sobie teraz myślę, że właśnie to mogło go frustrować, że od początku planował zaoszczędzić opony i wyprzedzić Oskara na torze, a zespół robiąc to za Niego w pit stopie odebrał mu "uprawnienia" do bycia pierwszym. A potem miał starsze opony niż Piastrim, więc cale oszczędzanie wyrzucone do kosza.
Mclaren postawił Norrisa w strasznie słabej sytuacji. Jak oddał pozycje, którą dał mu zespół, to są głosy, że z takimi decyzjami nie zostanie mistrzem i że Hamilton czy Verstappen by tak nigdy nie zrobili. Z drugiej strony jak by nie oddał pozycji to by były głosy, że potrzebuje pomocy zespołu i że jest faworyzowany przez zespół i wręcz podarowali mu to zwycięstwo. A wystarczyło dać pit stop Piastriemu jako pierwszemu jak by to zostało zrobione w każdym zespole(nawet ferrari w peaku swoich strategii by chyba tak nie pajacowało)
W normalnym zespole faworyzuje się kierowcę, który walczy o mistrzostwo kosztem gorszego kolegi, ale mclaren pokazuje, że dla nich czy wygra Verstappen czy Norris nie ma żadnego znaczenia.
@@CzesiuMichniewicz-st6yp Robi się tak kiedy jeden kierowca znacząco odstaje od drugiego. W Mercedesie w latach 2014-2016 nie było jasnego kierowcy numer jeden i dwa. A obecnie w Mclarenie jest bliżej do takiej sytuacji niż do obecnego RedBulla czy Mercedesa kiedy jeździł tam Bottas.
@@GekonR Gówno. Norris jest drugi w generalce i walczy z Verstappenem. Piastri jest piąty.
ja rozumiem, gdyby różnica między nimi była na poziomie 1 sekundy, a nie ponad 6 i cały czas Lando powiększał przewagę. Będzie mega śmiesznie i niezręcznie jak finalnie Lando przegra mistrzostwo z Maksem o 7 punktów
@@piotrekpoznanski8422Przecież różnica tych 6 sekund wynikała z tego, że Piastri nie cisnął bo zespół poinformował go, że ma zapewnione 1 miejsce
Bolid Maxa może nie najszybszy ale za to pancerny!
Oj tak i w Austrii i tutaj miał dużo szczęścia z tym, że jego samochód to wszystko przetrwał :D
Hamilton to szef :) Widać doświadczenie i chłodną głowę. A ten spłakany Max za nim, który zachowuje się jak klasyczny Max (rozwydrzony dzieciak) to miód na moje serce :) z każdym jego płaczliwym komentarzem miałem coraz większą radochę. Próbowałem polubić Maxa i zmienić trochę nastawienie do niego no ale chłop nie daje szans.
no Max w tym wyścigu był wyjątkowo zagrzany 😅
Oj nie wyspał się chłopak to wiadomo że overreactuje. Poszedł spać o 4, wstał o 9 i są efekty.
Hejo, super było cię widzieć dzisiaj na ekranie przed wyścigiem!!
Nie mogę doczekać się dyskusji z Czarkiem na temat kolizji HAM i VER w najbliższym Pol position😆
on juz sie popisal na twitterze xd
Wyścig super … przede wszystkim że oglądany z toru z pozycji zakrętu nr 1. Polecam 🔥🔥🔥
Szacun za tak szybki odcinek ❤
Osobiście uważam że jeśli w Red Bullu ma być wymiana to na to miejsce Pereza zasługuje właśnie Yuki
I skończy jak gasly czy albon?
@@bojack98być może ale od kiedy Ricciardo jeździ VRB to wcale lepiej się nie spisuje
Yuki hahha dostal wpier od lawsona wiec on ani ricciardo nie zasluguja ale to redbull wszystko mozliwe moze helmut pojedzie 😂😂😂😂😂
@@bojack98 no jeśli tak, to trudno. Swoje się nakulał w AT… albo to ma, albo nie ma. Jeśli chce jechać w czołówce, to powinien być jego moment. Danny miał po przejściu do rodziny RB odżyć, a nic z tych rzeczy. Albon chyba był najbardziej rzucony na pożarcie, a okazał się całkiem konkretnym zawodnikiem ( wiadomo, że nie na poziomie Maxa - ale raczej nikogo tam nie ma obecnie u nich, tym bardziej, że setup jest złożony dookoła Verstappena )
Ja rozumiem że Yuki jeździ kilka lat w F1 już i się poprawił trochę, ale to jednak wciąż Yuki. Gasly o ile pamiętam go łoił, Ricciardo nie, ale z dużą dozą prawdopodobieństwa możemy się domyślać gdzie pod względem formy jest Ricciardo, Lawson go pokonał, ale miał szczęście też.
Czyli ogólnie rzecz biorąc uważam to za wspaniały pomysł, Yuki do Red Bulla. Starczy Red Bullowi mistrzostw na teraz ;)
Norris był między młotem, a kowadłem- oddał pozycję i dobrze zrobił, jakby nie oddał też moim zdaniem by zrobił dobrze. Mclaren bardzo skrzywdził Oskara tym wszystkim, załóżmy czysto teoretycznie że to było jego pierwsze i ostatnie zwycięstwo w życiu- ludzie zawsze będą pamiętać, że to było zwycięstwo przez decyzje zespołowe, nikt za 15 lat nie będzie pamiętał jak Oskar dobrze jechał.
True!
dobrze, ze to tylko twoje zaleznia, bo patrzac na jazde tego swiazaka, to osiagnie wiecej od lando w f1.
@@puziozakapior2979 Taką mam nadzieję! Oskar to mega szybki kierowca, mówię oczywiście hipotetycznie z tym jednym zwycięstwem, myślę że będzie dużo więcej, ale my Polacy wiemy coś o tym że życie różnie się układa niestety, po GP 2008 w Kanadzie każdy czekał na kolejne zwycięstwa..
@@mikoajjozwiak2487 To prawda, tylko pytanie czy jednak ogół bardziej pamięta to że Robert wygrał wyścig czy to w jakim stylu go wygrał. Ja na przykład zaliczam się do tej pierwszej grupy, nie znam/nie pamiętam stylu w jakim go wygrał, ale wiem i pamiętam że wygrał.
Z drugiej strony jasne, niektórych kierowców jak wspominamy to wspominamy na zasadzie "no, ten kierowca ma 1 sensacyjne zwycięstwo na koncie w pamiętnym wyścigu gdzie odpadła połowa stawki, a on sam miał duże szczęście bo był na odpowiednich oponach w odpowiednim czasie". Ale jednak myślę że Oskarowi to nie grozi, ale zobaczymy.
A tak jak tu ktoś pisał że "patrząc na jazdę to osiągnie więcej niż Lando" to można sobie tak zakładać, tylko chyba wszyscy wiemy ze do wygrywania w F1 potrzeba odpowiedniej mieszanki skilla/znajomości/dobrego zarządzania karierą i szczęścia, bo bolidy równe nie są. W sensie, nie wiem na ile blisko tego było, ale Oskar mógł być teraz w Alpine.
@@radpl35 Zgadzam się! Problem z Robertem dla nas jest jeden, jest Polakiem i utożsamiamy się z nim. Nie jestem przekonany do końca czy ludzie innych narodowości (a zwłaszcza takiej jednej, wyspiarskiej) będą to pamiętać tak jak my :) tak czy inaczej trzeba życzyć Oskarowi jak najlepiej, widać że chłop lubi się ścigać, a nie zajmować bzdurami- więcej takich jak on!
Jesteś szybszy z odcinkiem niż reszta stawki podcastów.
Gutek już zrobił przeca f1vloga
Uff, WYŚCIG WYGRANY
Maciek co do bagatelizowania zerwanych nocek to się nie zgodzę. Zachowanie naturalnego rytmu dobowego jest bardzo ważne, musiałbyś z grubsza zainteresować się rytmem dobowym i temat światła niebieskiego z ekranu w nocy. Uważam, że dla kierowców F! tym bardziej jest to ważne gdy skaczą między strefami czasowymi i muszą go uregulować, aby zachować lepszą koncentrację i lepiej się wysypiać. To też ma wpływ na samopoczucie, wiadomo, że frustracja u Maksa nie była tylko z tego powodu(jedna z cegieł), ciężko mu na pewno się pogodzić z tym że, piedestał już nie jest dla niego w każdym wyścigu.
Nie no, jasna sprawa. Nie chodzi o bagatelizowanie. Po prostu Max robi to od dawna (ściga się online w trakcie weekendów, dużo gra po prostu) i mam wrażenie że przywołujemy to tylko jak przegrywa ;)
Myślę, że Piastri powinien sam pozwolić jechać Norrisowi mówiąc ze to nie wina Lando, ze zespol zepsuł mu wyscig a on sam nie chce wygrac pierwszy raz w taki sposób, zyskał by bardzo duzo w ten sposob, mclaren dostałby po dupie, lando napewno by mu sie odwdzięczył, a caly swiat f1 bylby zachwycony jego postawą
Gdyby Lando nie oddał pozycji = szacun (walczy w końcu o mistrzostwo i te 7 punktów mogą kurła zrobić dużą różnicę pod koniec sezonu).
Gdyby oddał pozycję od razu = szacun. (taka była umowa od razu po PitStopie).
Ale za to co odwalił Lando i zespół to brak słów 🙈
Według mnie nie powinien oddawać tej pozycji, ale sam czas oddania pozycji był za późny mógł oddać tą pozycję wcześniej i później go wyprzedzić
Moim zdaniem reakcja Lando była kompletnie adekwatna do sytuacji i niewyolbrzymiona. Jechał szybszym tempem, jechał po swoją drugą wygraną nie setną czy pięćdziesiątą, można powiedzieć, że 'walczy' z Maxem w generalce i był to kolejny wyścig gdzie pojechał piękne kwalifikacje, jechał świetny wyścig, a nawalił zespół. McLaren tylko zrobił z siebie klaunów tymi komunikatami radiowymi i strategią, która niby miała być pod Piastri'ego, a 'pomogła' Lando. Powinni zostawić to kierowcą, oczywiście wygrana to zasługa całego zespołu, ale w tym przypadku ta decyzja była lekko mówiąc dziwna, bo przecież i tak mieliby P1 i P2. Z mojej perspektywy wyglądało to jakby McLaren nie cieszył się na myśl, że mają Lando na P1, przypomina mi to bardzo Multi 21, ale na mniejszą skale, bo Norris jednak się posłuchał, więc też nie rozumiem skąd na niego ten cały hejt w mediach. 'Zachował się jak egoistyczny dzieciak' (dużo osób tak o nim pisało) jest w tej sytuacji nie na miejscu. Widać, że ma ambicje i po prostu chciał pokazać, że umie wygrać wyścig bez pomocy Safety Car'u. Cieszę się wygraną Oscara, ale mimo to, jak McLaren będzie nawalać ze strategią to skończy się to tak, że podzielą zespół na pół i po dzisiejszym cyrku z team orders, nie zdziwię się jak przy następnej takiej sytuacji Lando będzie mieć za przeproszeniem wywalone jaja na zespół i driver swap'y. Nawalił McLaren, który znowu robi wyścig pod jednego kierowcę, w bolesny sposób dla kierowcy numer 2, naprawdę nie wiem jakiej reakcji oczekiwali od Norrisa, zwłaszcza, że Pastri i tak nie prześcignął nawet Carlosa w generalce.
Pozdrawiam wszystkich, którzy to czytają, miłego dnia/wieczoru ❤
Dzięki serdeczne za Twoją opinię 💪 Miłego
Z przyjemnością dotrwałem do końca ;) Świetny materiał. Lubię słuchać.
Dzięki serdeczne!
Działo się w McLaren dzisiaj, Max wraca do swoich starych nawyków kiedy trzeba zabawki z wózka wyrzucać jak nie idze tak jak by chy. RB myli się ze strategią i wolny pitstop jak nich.
Jak tylko pojawił się pierwszy team order, żeby Lando przepuścił Piastriego, to zastanawiałem się czemu tego nie zrobił. Miałby wtedy 22 okrążenia na wyprzedzenie kolegi, a też warto pamiętać, że Lando bardzo pasuje lekkie auto, co zresztą widać było po większym tempie względem Piastriego. Smutek, bo teraz tylko brzydko pachnie z garażu McLarena. Jak tak dalej pójdzie, to grade strategia będzie o nich a nie Ferrari...
Taaaak, też o tym sobie gadaliśmy, że mogli to po prostu zrobić tak jak piszesz i “smrod” byłby dużo mniejszy
Trochę szkoda Sainza na męczenie się w tej patologii, ale RB najlepszą opcją jaką może zrobić to sięgnąć głęboko do kieszeni i wyciągnąć go w połowie sezonu z Rarri. Nie będzie stanowił zagrożenia dla MV ale za to trzeba im stabilnych wyników
Tylko co wtedy zrobi Ferrari?
Wg mnie jak Hamilton przyjdzie do Ferrari to on będzie nr 1.Leclerc ma za słaby mental aby być liderem.
McLaren zrobił fatalną, rzecz... Piastri jechał generalnie lepiej w tym GP, a Noris nadal ma sporo trudności z właściwym startem i utrzymaniem leada po starcie z PP. Jednak nakazanie ustąpienia z pozycji lidera Norisowi, było mega słabe. Nie fair w stosunku do Norisa, który w końcówce miał świetne tempo i budował solidną przewagę na każdym okrążeniu. Nie fair w stosunku do Piastriego, który będzie teraz się zmagał z wizerunkiem gościa, który swoje pierwsze zwycięstwo w GP zawdzięcza temu, że kolega z zespołu dostał nakaz - nawet nie przepuszczenia go jeśli Piastriemu uda się go dogonić, ale wręcz zwolenienia aby ten mógł go wyprzedzić (co jest ogólnie słabe, bo cała strategia McL była ustawiona pod faworyzowanie Norisa.
Mało tego Noris dostał przed ostatnim pitstopem pozwolenie na walkę o pozycje z Piastrim). Wystarczyło inaczej rozegrać ostatni Pitstop, wpuścić Piastriego zamiast Norisa, Norisowi nakazać obronę leada dla Piastriego... niby to samo, ale wyglądało by lepiej. Doskonale rozumiem dlaczego Noris tak długo odmawiał przepuszczenia Oskara i udowadniał okrążenie za okrążeniem, że mimo starszych opon ma znacznie lepsze tempo niż jego kolega z zespołu i wielki szacun za to, że ostatecznie zwolnił i puścił Oskara na Lead, bo tak właśnie wygląda gra zespołowa. Co by nie mówić Oskar przez większość GP jechał jak rasowy lead i gdyby nie strategia ustawiona pod Lando, to wygrał by ten wyścig bez całego tego cyrku. Inna rzecz, że takie zachowanie nie miało sensu, bo Noris ma jeszcze szansę na wygraną z Verstapenem, a Piastri w Tableli ogólnej nic nie zyskał. Tak to widzę właśnie. Co do Verstapena i jego kolizji z Hamiltonem, to Verstapen zachował się szczeniacko. Z resztą to on jest tym kierowcom, który zazwyczaj jest agresywny na torze i często broni pozycji w sposób który grozi kolizją, albo wręcz doprowadza do kolizji - jako ostatnio kiedy skasował Norisa.
Dzięki za wyczerpujący komentarz 💪💪
Piękny materiał i oczywiście do końca zobaczony. Algorytm lubi to xD
Och, pięknie! Dzięki!
Hamilton nie odpuszcza Veratapppenowi. Kiedyś tak robił, ale po walce o mistrzostwo gdzie Max był strasznym chamem wjeżdża w Verstappena jakby z przekonaniem, że albo Verstappen w końcu odpuści, albo będą mieli kraksę. To nie jest pierwszą taka sytuacja między nimi. Zupełnie to rozumiem
Tak, Lewis jest twardym graczem przy walce tego typu
Jakbym mógł podpowiedzieć Norrisowi w trakcie wyścigu, to bym doradził: oddaj pozycję od razu jak cię o to poprosili a kilka okrążeń później odbierz ją sobie w normalnej walce na torze (jeśli dasz radę) i nikt do nikogo nie będzie miał pretensji.
Świetny materiał jak zawsze.
Dla mnie - rozumiem ustalenia przed wyścigiem, ale McLaren powinien odpowiedzieć sobie na jedno proste pytanie: który kierowca walczy o mistrzostwo? Norris ma szansę na mistrzostwo i tych punktów może mu zabraknąć na końcu. To nie przedszkole, jak Piastri chce wygrywać, to niech wygrywa, niech dogoni i wyprzedzi...
Czy kiedykolwiek w historii F1, kierowca odrobił 80pkt w walce o mistrzostwo?
To może niech go do k** nędzy nie sabotują na pitstopach. Nie wiem jakie mają tam ustalenia, ale to chyba dosyć powszechne rozwiązanie, że pierwszeństwo w optymalnej strategii i pitstopach powinien mieć ten, który prowadzi. A takim zachowaniem faworyzującym Lando nawet kiedy jest za Oscarem, McLaren jedyne co osiąga, to właśnie gównoburzę i smród w socialmediach.
PS. To nie przedszkole, jak Lando chce wygrywać, to niech wygrywa, niech lepiej rusza ze startu i nie daje się ograć jak amator w T1 za każdym razem jak tylko startuje z P1, a nie liczy że przyogórzy start i T1. a team go potraktuje lepiej od team mate'a na pitstopach, mimo że jest od niego wolniejszy/na porównywalnym tempie. Jeszcze nigdy Norris startując z P1 nie skończył pierwszego okrążenia prowadząc tak nota bene, to lekko powinno mu dać do myślenia.
No tylko to zespół wrzucił Oskara w sytuację, w której z przewagi nad Norrisem miał do niego dużą stratę - nie tak łatwo odrobić tak wiele sekund jadąc takim samym samochodem ;)
@@Powerware to prawda. Norris musi poprawić starty bo te nigdy nie były Jego mocna strona, niezależnie, z której pozycji startował. Tak samo, jak Maclaren musi ogarnąć się decyzyjnie żeby nie było takiego przedszkola. W tym sezonie to Norris ma jako taka szanse jeszcze na zdobycie mistrzostwa, a Piastrii jest tam Nowy i powinni to jasno zakomunikować w zespole - ten sezon - Norris jest uprzywilejowany, jeśli obaj kierowcy są blisko, bo jest gdzie jest w klasyfikacji kierowców i chociażby dlatego, że jest w zespole prawie od samego początku (Edit. "nowej ery mcl") tyle lat lojalnie czekając na bolid, którym będzie mógł wygrywać, pomimo zainteresowania wieluninnych zespołów, w tym RB, dalej podpisywał wieloletnie kontrakty. Myślę że mu się to należy od zespołu. Za to od przyszłego sezonu - "Game's on" i temat z głowy. Myślę że Piastrii by to zrozumiał i nie zacząłby z tego powodu nagle szukać nowego zespołu. A tutaj Maclaren nie może się zdecydować. Daje Norrisowi preferncyjna strategie a potem każe mu oddać pozycje. Muszą się ogarnąć. To jest ten ostatni 1% którego się im brakuje do tego, żeby regularnie wygrywać.
@@MaciejJermakow Zgadzam, to zespół utrudnił wyścig Orcarowi, ale wciąż pozostaje kwestia - kto walczy o MŚ?
Jestem kibicem McLarena i naprawde okropnie sie to ogladalo. Pojawilo sie duzo komentarzy na temat tego, ze zespol angazuje sie często w akcje promujace zdrowie psychiczne, a tutaj postawili Norrisa w takiej sytuacji, az ciezko patrzylo sie na Lando ze szklankami w oczach po wyscigu, a Oscarowi odebrano szanse na wielka radosc z pierwszego zwyciestwa. I tak jak mowisz, ktorys z dziennikarzy Sky tez to mowil, ze McLaren nie jest gotowy na sytuacje w ktorej dwoch jego kierowcow walczy o zwyciestwo i musza sie tego nauczyc. Dosc zabawne bylo to jak po wyscigu Nico Rosberg pouczal Stelle ze no sluchaj musicie byc przygotowani na takie rzeczy i nie mozna tak robic kierowcom 😅
Słuszna uwaga
jak zwykle super robota i brak zarozumialstwa :)
💪💪💪
Max musi trochę wyluzować. Nie zawsze będzie wygrywał i nie zawsze będzie miał rację.
miał prawo nie być zadowolony ze strategii, bo spokojnie byłby na podium. Niestety bardzo się podpalił przez tą sytuację i chyba po kolizji odpuścił. Szkoda
+1
Po takim sezonie jak 2023 każdy kierowca miałby problem z tym że inne ekipy przyspieszyły 😂
Dla mnie inżynier Norrisa zachował się co najmniej żałośnie, aby tak go podchodzić i argumentować. Lando jest jaki jest, ale McLaren zawalił sprawę, bo mogli Piastriego pierwszego ściągnąć i żadnej piany by nie było. Szczerze gdybym był kierowcą Formuły 1 to na pewno nie chciałbym mieć takiego pierwszego zwycięstwa, że kumpel z drużyny mnie przepuszcza. Wołałbym go pokonać w normalnej walce, a nie bo zespół mi je ,, podarował ''.
Jak zwykle...gdy nie idzie po Maxa myśli to wychodzi ten ,, prawdziwy '' Max. Oglądałem ten incydent i jakoś winy Lewisa w tym nie widzę, bo widać było, że dostrzegł, że Max chce go wyprzedzić od wewnętrznej i nie zmieniał toru jazdy( nie skręcał dalej ), a Max ( ,, Święty Max '' ) przestrzelił na dohamowaniu i zablokował koła. Chyba trzeba mieć kłopoty ze wzrokiem, aby tego nie widzieć. No ale przyznanie się do błędu...hymm...to nie lada sztuka i niewielu jest na tyle pokornych aby to zrobić.
Szczerze Max miał i nadal ma problem z ogarnięciem własnych emocji...tak już miał gdy jeszcze jeździł w kartingu ( gdy przegiął na dohamowaniu, wjechał w zawodnika i został za to zdyskwalifikowany ). Jak widać niestety mu tak zostało. Wystarczy obejrzeć ,, Anatomia Mistrza o Maxie Verstappenie'' na Viaplay bodajże aby zobaczyć ten incydent kartingowy. Myślałem, że z biegiem lat wyciągnął odpowiednie wnioski odnośnie siebie na ale...jak widać kiepsko mu idzie uczenie się na błędach. A co do komunikatów do swego inżyniera to jak jesteś Mistrzem Świata to wypadałoby trzymać jakiś poziom i kulturę wypowiedzi. Szczególnie jak coś się sypie.
znawczynią nie jestem.. ale jak oglądałam tę sytuację podczas wyścigu (McLaren --> Lando, Piastri) to skojarzyło mi się z taką sytuacją gdy dwoje dzieci: starsze i młodsze kłóci się o zabawkę i rozwścieczony rodzic każe temu starszemu oddać "samochodzik" młodszemu
TAK! Też wczoraj w programie w kanale sportowym porównałem to do błagalnej rozmowy z moim synem :D
limity budzetowe to nie jest jakis duzy problem, rb robilo rb17 tylko po to aby ukryc czesc wydatkow zwiazanych z prowadzeniem zespolu f1, wystarczy tych inzynierow zatrudnic przy produkcji aut drogowych i po problemie
Kibicuje Maxowi już od dawna ale wydaje mi się że potrzebuje takiego srogiego ziemnego prysznicu bo chyba woda sodowa mu do dyńki zaczyna podchodzić. Te komentarze z jego strony bardzo słabe tym bardziej że nie ma takiej walki o tytuł jak w 2021 roku. Dla mnie GP ładnie mu powiedział że jego zachowanie jest dziecinne.
To jest cały Max. Oszukał wszystkich, że dojrzał, że rozsądny, że to i tamto w 2022, 2023 tylko dlatego, że wygrywał wszystko jak leci. Nie ma zwycięstw raz za razem i wychodzi znów Max.
No wczoraj to przeszedł sam siebie. Gdyby nie Maclaren to pewnie wszyscy by pisali o jego płaczach
Noo ta wypowiedź GP o “childlish” była mocna akurat
@@MaciejJermakow Ja go z drugiej strony troche rozumiem bo widać, że stara się i zapierdala ile fabryka dała ale problemy z tym autem zabijają te ambicje i trochę też bym się denerwował. Wyścig dobry (decyzje pitstopu pominę) i oby takich więcej w tym sezonie :D
Nie rozumiem jakim dlaczego po za budżetem nie są płace dla inż. to właśnie dzięki nim kierowcy mają jakiekolwiek możliwość zdobycia tytułów a to ich płace są poza budżetem. Te wszystkie serie tytułów MV i LH to dzięki inżynierów którzy stworzyli im bolidy dzięki którym odjeżdżali wszystkim
będę się czepiać, ale denerwuje mnie to, że całą niedzielę Oskar jest wychwalany w studio, że był 0,02 za Lando, a prawda jest taka, że po pierwszych przejazdach w q3 Oskar tracił do Lando ponad 0,6 sekundy i na drugich przejazdach wszyscy się znacząco poprawiali bo były lepsze warunki, a Lando nie zdążył dokończyć swojego okrążenia bo przerwała mu to czerwona flaga więc różnica między nimi w kwalifikacjach była bardzo duża, ale nikt nie zwraca na to uwagi (tak samo zresztą jak różnica w tempie w wyścigu)
W tempie wyścigowym gdyby Lando nie był faworyzowany z kolejnością pit stopów, to prawdopodobnie skończyłby około 3-4s za Oscarem, ewentualnie nawet jakby dojechał na ~1s, to z dużym prawdopodobieństwem nie byłby w stanie go wyprzedzić. Przede wszystkim to Lando powinien się zastanowić nad swoimi startami z pól, bo to już kolejny raz jak startując z Pole Position traci prowadzenie w przeciągu pierwszych kilku zakrętów.
No jasne, ale wciąż - drugi sezon w F1, Norris to jeden z największych talentów ostatnich lat, Oscar lepiej wystartował, dopóki nie było zamieszania z pitstopem - trzymał świetne tempo mając duuuzo mniejsze doświadczenie jazdy z przodu niż inni. Dalej się trzymam tego, źe warto go chwalić ;)
Dokładnie i co chwilę słyszę w Via jak to Oscar już ma Lando.... wyniki mówią same za siebie, po co tak pierdolic.
@@MaciejJermakowto kolejna bzdura że lepiej wystartował...
@@MaciejJermakow Norris na razie jedzie, póki jest dookoła bezpiecznie. Gdy się zaczyna presja, to "tak średnio bym powiedział" trzyma ciśnienie na ten moment. Możliwe, że przyjdzie z czasem, ale przydomek "Lando Nowins" powinien był zniknąć już o wiele, wiele wcześniej.
Jak perrys dojechał na P7 z p16 znaczy że miał tempo Red Bull. Max mógł walczyć o zwycięstwo. Dlatego był taki wkurzony strategicznie błędy Red Bulla. Ja myślałem że Red Bull ściągnie agresywnie Maksa pierwszego. Jak nie to tsunami P2 mógł zająć Max. Pani strategii w Red bullu błędy no no cóż zdarza się. Można policzyć na jednej dłoni . A nie jak Ferrari. Było widać jej minę już wiedziała że źle było. Bo ich to błąd wprowadziło. W 2023 Max z p10 wygrał wyścig. Jeszcze się obrócił.
Norris wskoczył na główkę do kałuży z kupą którą nakręcił Mclaren. Jakby od razu oddał pozycję to mógł to wygrać ale ładując za kółkiem trudno oczekiwać że przeanalizuje na chłodno sytuację - od tego jest inżynier wyścigowy (do zwolnienia). Piastri zatkał nos i obszedł kałużę z kupą bokiem ile mógł więc zamoczył tylko lakierki i popsuł w ten sposób zasłużone zwycięstwo. O korzyściach punktowych vs Verstappen w wypadku odwrócenia nie wspomnę lol.
Nie wiem czy to tylko ja ale słuchając komunikatów radiowych na linii norris-mclaren poczułem się jak podczas legendarnego gp austrii i dyskusji barrichello z ferrari tylko trochę lżej. W ogóle mclaren strategicznie robił jakby wszystko przeciwko piastriemu. W pierwszej kolejce pit stopów puścili kierowcę z tyłu zamiast piastriego, w 2 kolejsce pit stopów gdy było widać że zmiana daje duże korzyści to przetrzymali piastriego 2 okrązenia względem norrisa. Żeby jeszcze zjechal okrążenie po okrążeniu to pół biedy ale wygląda to tak jakby mclaren nie wiedział co z piastrim zrobić i zrobili najgorsze co się da. Końcowo wygrał, ale jakim kosztem?
Tak jak pisałem wcześniej dla mnie coraz bardziej możliwe ze Lando zgarnie tytuł. Szkoda trochę bo McLaren pitstopy inaczej mógł wykonać ale trudno możliwe ze brakie tych paru punkcików. Zaraz będzie przesuniecie Maxa bo wymienią wszystko w bolidzie noooo ciekawie sie robi 🤩
Ja uważam że mclaren nie jest gotowy „mentalnie” na tego typu sukcesy. Obchodzą się z kierowcami bardzo pobłażliwie. Z drugiej strony mają dwójkę ogromnych talentów aspirujących na mistrzów. Patrząc na daną sytuację najlepszym dla nich momentem na walkę Lando z Verstapenem jest właśnie ta chwila w których redbull ma dziurę w bucie której jeszcze nie załatali a zrobią to jak najszybciej. Nie da się uszczęśliwić każdego w drużynie, plan na każdy wyścig jest jeden być najszybszym i w tym przypadku był to Lando. Czy podarowali w gratisie dla dobra rozwoju i ogólnej polityki wewnętrznej to zwycięstwo dla Oscara ? Oczywiście. Uważam że to ogromny błąd bo puchar mistrza widać już tuż za rogiem. Tor niestety jest brutalny i nie raz pokazał że w wyścigu jesteś zdany na siebie i tylko samoluby zdobywają największe sukcesy. Brutalnym przykładem jest oczywiście „Nico i Hamilton” „redbull i Albon” „przyszłość Sainza” pracowali dla drużyny która i tak koniec końców szybko ich zamieniła. Uważam że jak w każdym sporcie liczy sie tylko pierwsze miejsce za wszelką cenę.
Ja osobiście chciałbym zobaczyć Yukiego w Red Bullu za Pereza
Niedaleko pada Max od Josa. Udowadnia po raz kolejny, że zachowuje się jak burak na torze, w komunikatach i poza nim. Rozumiem w tym wyścigu trzymał zespół na swoich barkach, ale tak się nie zachowuje Mistrz. Nie trafia do mnie argumentacja, że "to sport dla prawdziwych mężczyzn" Stary czy Ty sobie wyobrażasz ze np Mbappe po przegranym finale z Argentyną idzie do maserów i ich wyklina, potem do trenera mu naubliżać itp. Daj spokój 😉😉
To żeś porównał ziomek 🤣🤣🤣 No ale okej, pójdźmy tym zakrzywionym tokiem - wyobraź sobie, że trener czarnego Muppeta każe mu założyć buty odwrotnie, czyli lewy na prawą nogę i prawego na lewą.Myslisz że czarny Muppet byłby zadowolony?
Wiem, że RBR chciał wydłużyć stinty ale dwa razy dać się podciąć jak amatorka? Rozumiem, że dało to przewagę opon w końcówce ale na tym torze, który dawno powinien był zniknąć z kalendarza bo da się tam wyprzedzać w dwóch zakrętach... Nawet padokowy kolarz słynący ze spokoju by rzucał bluzgami... A jak się zachowuje mistrz dymany przez sztab siedzący w polóweczkach przed ekranami?
a schumacher jak sie zachowywał? senna? vettel? szybko zapomnieliscie. kazdy mistrz musi miec mental, ale i tak co by nie zrobil to bedziecie po nim jechac xd
Mimo iż jego wujek Michael Schumacher był jaki był to Michael nigdy by czegoś takiego nie odwalił jak Max.W przeciwieństwie do Maxa Michael był wielkim mistrzem i potrafił oddać szacunek rywalowi.
Lando sam powiedział, że musiał postawić się na miejscu Piastriego i że on też w przeszłości był przepuszczany. Nie ma co dyskutować, Mclaren zapierdzielił sprawę, ten team nie jest gotowy na mistrzostwo. Ale jeśli chodzi o sprawę Lando-Piastri, to każdy ma swoje sumienie, powody, motywy i tutaj nie powinniśmy my wchodzić i dyktować im kto i kiedy powinien się przepuszczać. Nie raz i nie dwa były sytuacje, że rywale ze wspólnego teamu musieli pokazać że f1 to sport drużynowy i rzadko kiedy obrywa się temu, który odpuścił i przepuścił kolegę. Dajmy spokój temu Norrisowi.
Max ma w swoim kontrakcie o wydajność samochodu. Jeśli będzie wolny to zawsze może kontrakt uruchomić Max. Jest ktoś o tym mówił.
VER vs. HAM - moim zdaniem HAM mógł też inaczej się zachować, ale łatwo się gada widząc to w TV, a inaczej widzi to kierowca hamujący z 300 km/h i składający się do zakrętu. VER przedobrzył, ale zgadzam się z wyrokiem sędziów, że był to incydent wyścigowy.
VER - bo czuć frustrację, czuć bezradność… to co jednak Mercedes?
Czekam na tych zagorzałych kibiców VER, którzy hejtowali HAM co teraz myślą na temat VER i jego samochodu :-) jak dużo do powiedzenia w tym sporcie ma auto i zespół. Choć VER ma talent i myślę że jeszcze nie powiedział ostatniego słowa, pytanie w jakim zespole.
Sport to czysta rywalizacja a nie poddaństwo , to już niejest sport
Mclaren swoich strategów pożyczył od ferrari. W każdym w wyścigu, w którym walczy o zwycięstwo muszą coś zepsuć w strategii. Są niesamowicie niezdecydowani czego właściwie chcą i obawiam się że to będzie powód przez który nie będą w stanie pokonać verstappena w tym roku. Może za rok się otrząsną.
Mclaren odpala protokoły kompromitujące siebie samych podobne do tych z których lubi korzystać Ferrari.
Max kontra Lewis, racing incident ale jesli mialbym wskazać winnego no to jednak Max trochę przesadził.
Jakiś plusik w koncu u Pereza można postawić za wyścig bo tak naprawdę zdobyl niewiele mniej pkt od maxa, no ale oczywiście on powinien startować z trochę lepszego miejsca jak 16.
Może Lando i miękki ale ostatecznie mądry Oscar i Lando jeżdżą na podobnym poziomie i Lando doskonale wie że Oscar może mu się przydać w dalszej części sezonu:)
Mam nadzieję, że przy kolejnej takiej sytuacji Lando będzie walczył o swoje. McLaren musi się ogarniać, zresztą jest on (chyba) kierowcą Nr 1, w ten sposób pozbawili go 7 punktów. NA Oskara czas jeszcze przyjdzie
Przede wszystkim McLaren nie powinien postawić Norrisa w takiej sytuacji, bo "sztucznie" dając mu pierwsze miejsce i każąc je oddać Piastriemu, tak naprawdę pozbawili go jakichkolwiek szans walki o zwycięstwo. Jakby wykonali pitstopy we właściweij kolejności, to Norris miał szansę na dojechanie do Piastriego (a pokazał że ma tempo) i na bezpośrednią z nim walkę. I wtedy McLaren miałby czyste ręce - wygrałby po prostu lepszy tego dnia kierowca. A tak to Norrisowi dali strategią wygraną na tacy, ale kazali mu ją oddać, a Piastri zamiast mieć poczucie, że wywalczył zwycięstwo swoją dobrą jazdą, to będzie miał z tyłu głowy, że mu to zwycięstowo oddał Norris.
W sprawie incydentu pomiędzy Hamiltonem a Verstappenem to bardzo dobrze, że skończyło się na zwykłym incydencie wyścigowym. Chociaż moim zdaniem Hamilton mógł trochę odpuścić i pozwolić Verstappenowi go minąć zanim zaczął skręcać. Verstappen i tak by wyleciał z zakrętu, a Hamilton nie ryzykowałby uszkodzeń. Nie twierdzę jednak, że to Hamilton jest winny kolizji, bo jeśli to jednak Verstappen powinień dostać za to karę.
Horner mówił że wreszcie zaczyna korelacja oddawać to co tor . Max długo się trzymał za Hamilton blisko. Gdyby nie Hamilton to Max fruną . Poprawić te poprawki i będzie dobrze.
Tak. Weekend z F1 porywający jak grzybobranie 🤣 od kilkunastu lat oglądam F1, sporadycznie opuszczam transmisje gdy zupełnie nie mam możliwości obejrzenia.
F1 jest nudna jak flaki z olejem, niewiele się tu dzieje, więcej durnych plotek i gadania bzdur o kierowcach niż prawdziwego ścigania.
W weekendowym wyścigu na 70 okrążeń może w sumie 10 minut było „porywające”. Tak jest za każdym razem.
Piszę to jako fan F1 i jako fan F1 zdecydowanie twierdzę, że ten sport jest daaaleko za WRC o moto GP czy Speedway GP nawet nie wspominając.
Królowa sportów motorowych jest naga i niestety ta nagość jest mało poruszająca 🤣
No spoko, masz prawo tak uważać, po prostu wiele milionów ludzi oglądających ten sport co weekend uważa inaczej ;) Pozdro i trzymam kciuki żebyś jednak się przekonał!
Norris przepuszczając Oskara zaraz po zmianie opon mógł wygrać ten wyścig na przestrzeni tych 20 okrążeń. Na siłę chciał pokazać jak jest dobry, zabił opony i oddał prowadzenie na dwa okrążenia przed końcem co go pogrążyło. Sam jest sobie winien
Na starcie powiem, że bardzo fajnie mi się Was słucha. 😊 choć czasem się nie zgodzę, jak tutaj w sprawie McLaren’a:
Uważam, że PIA nie zasłużył na wygraną. Ja bym się osobiście nie cieszył z podarowanego 1 miejsca.
Nie zgodzę się z tym, że miał super tępo, ponieważ po błędzie zespołu z kolejnością Pit Stopów jego i NOR to ten drugi cisnął i powiększał przewagę nad PIA.
Tak sobie myślę, że gdyby zespół przyznał się do błędu od razu, i w tedy polecili zamienić się NOR z PIA to by nie musieli żebrać o to późnij tyle razy co było mega żenujące.
Czy mógłbyś kiedyś wytłumaczyć na czym polega typowe „podcinanie” kierowców przy okazji pit stopów? Niby wiem o co chodzi, ale jakoś nie mogę tego zauważyć podczas wyścigu.
Z góry dziękuje i pozdrawiam.
To co Ty tu w ogóle robisz kolego jak nie rozumiesz podcinki?
Kierowca, który zjedzie pierwszy na pit, do czasu zjazdu drugiego kierowcy, ma przewagę opon, czyli jest szybszy, nieraz ta przewaga opon to nawet 2 sekundy w zależności od toru, warunków i rodzaju opon.W momencie zjazdu drugiego kierowcy i jego powrotu po pit stopie ten pierwszy właśnie zyskał te umowne 2 sekundy
Podcięcie to sytuacja, w której kierowca zjeżdża po świeże opony okrążenie wcześniej, niż kierowca przed nim, dzięki czemu ten, który zjechał pierwszy przez jedno okrążenie (lub więcej) jedzie już na świeżych gumach mając dużo lepsze tempo na tym jednym (bądź więcej) kółku, niż ten drugi, który to jeszcze jedno okrążenie (lub więcej) jedzie na zużytych gumach. W efekcie zawodnik zjeżdżający jako pierwszy poprzez dużo lepsze tempo dzięki nowym oponom na okrążeniu wyjazdowym niweluje dystans do kierowcy przed nim zjeżdżającym okrążenie później, lub jeśli dystans między nimi był niewielki nawet może go w ten sposób wyprzedzić. I to się właśnie stało z McLarenami, team dał Lando optymalniejszą strategię, krótko mówiąc faworyzując go, dzięki czemu wyprzedził on tym wcześniejszym zjazdem po nowe opony Oscara, zwłaszcza że team nie wiadomo po jaką cholerę przetrzymał Oscara jeszcze dwa okrążenia na tych starych oponach, kiedy Lando śmigał sobie już na nówkach. Tak na oko licząc w ten sposób Lando zyskał lekko 5 sekund nad Oscarem, przed pitami Oscar był ~2s przed Lando, po pitach Lando był przed Oscarem ~3s.
@@Powerware Dzięki. Tak myślałem, ale chciałem to przeczytać. :)
@@dioraws To że czegoś nie rozumiałem, nie jest powodem, żebym tu nie był. Dzięki za wyjaśnienie, pomimo zbędnego pierwszego komentarza.
Ale McLaren chciał ich zamienić od razu po pitstopie Piastriego. Tylko wtedy Norris już miał kilka sekund przewagi, więc powiedział im że się zamienią jak tylko Piastri go dogoni - a Pistri nie był w stanie tego zrobić.
Po drugie z tym słabszym tempem Piastriego to też nie taka prosta sprawa, bo możliwe że po drugim pitstopie, przynajmniej na początku, trzymał się ustalonego z zespołem czasu okrążeń, żeby mieć pewność że utrzyma opony w dobrym stanie do mety, podczas gdy Norris cisnął ile mógł - stąd też te uwagi w radiu o oszczędzaniu opon.
Według mnie wszystko rozchodzi się o to co było ustalone przed wyścigiem. Zespół dał ogromnie ciała przy pit stopach. A później zganiali na Norrisa naprawę tego. Żenada. Poza tym uważam, że Lando miał lepsze tempo. Oscar jakoś nie potrafił go dogonić po zmianie opon. Więc widać kto był szybszy tak naprawdę
Według mnie Norris powinien od razu oddać pozycję i by go i tak wyprzedził na torze, bo miał tempo
Mega lipa!! Myślałem, że wygrywa szybszy, a nie drugi..... Na miejscu Lando nie oddałbym, na miejscu Oscara nie przyjąłbym, taka wygrana to nie wygrana, pozdrawiam
Perez czyściec za ten weekend
Czyli wychodzi na to że jeśli Oscar chce wywalczyć majstra w przyszłości to ma dwie opcje:
1. Poprawić tempo by przekonać zespół by postawili na niego.
2. Rzucić McLarena i znaleźć lepszą ekipę, inaczej skończy gorzej od Webbera.
Tak czy siak - pozostanie w tym zespole na dłuższą metę będzie działać na niekorzyść Piastriego.
Ja to się zastanawiam, czy Mclaren w ogóle wierzy, że Lando mógłby zostać mistrzem. Na siłę robią sobie kuku, bo przecież wiadomo, że jak się kierowcy bedą żreć to żadnych wyników nie będzie. Ciężko się robi osiągi w kwasie. I zdecydowanie wolę Oscara (jako człowieka), niż Lando, ale McLarenowi to serio instynktu samozachowawczego brakuje... i jeszcze te gadki 'będziesz nas potrzebował, będziesz potrzebował Oscara'. No będzie. Już potrzebuje, bo jest 2 w generalce, a Oscar 5.
Myślę że wierzy. Tylko no swoje muszą odcierpieć
@@MaciejJermakow no dobra, ok, ale taki team jak McLaren? To nie Haas, który faktycznie musi się uczyć mentalności zwycięzców, tylko naprawdę stary, utytułowany team. Tylko w sumie te wyjaśnienia mogłabym sobie w buty włożyć patrząc, co wyrabia na przykład Ferrari. Nie rozgryzę o co im chodzi chyba.
Uważam że jakby między kierowcami była przewaga sekundy to ok . Ale ewidentnie Noris jechał szybciej . Szkoda że nie oddał mu wcześniej bo prawdopodobnie by go wyprzedził po prostu .
Zespol dal ciala i wystawil obu kierowcow na śmieszność. Wspolczuje obu, bo to zwyciestwo nie bylo słodkie dla Oskara tylko gorzkie i to dla obu. Zastanawiam sie, czy moze byc gorzej...
Oby nie zabraklo Lando pkt na koniec sezonu.
Jedyny maly minus u Lando to starty, musi nad nimi popracować.
Przeciez Max zrobil kolejny typowy dive bomb z wypychaniem wyprzedzanego bo to jego styl i sie dziwie ze komentatorzy nie widza,ze część kierowcow ma tego dosc. LH sie postawil, Leclerc niestety nie mial odwagi zjechac do środka. Zaskoczeniem jest zwyczajna kultura i wzajemny szacunek na szczycie stawki w f1 dzięki erze egotyka LH a teraz Maxa, jeszcze gorszego egotyka, który "zalegalizował" chamskie dive bomby jako norma w wyprzedzaniu. Lando to godny następca Mansella wzgledem kultury osobistej.
Mclaren odwalił straszną kaszanę i nie ma tutaj co się rozwodzić nad tym czy Norris zrobił dobrze czy źle że oddał pozycję. Szczerze uważam że oddając te pozycję nieznacznie polepszył sytuację Mclarena ale mimo to niesmak pozostanie.... Postawmy się nawet w sytuacji zwycięzcy tego wyścigu, czyli Oscara. Chlopak gnał po swoje pierwsze zwycięstwo w karierze po czym zespół totalnie mu to zepsół niesprawiedliwą ( i nie konieczną) taktyka, po czym stwierdzili "kurde, chyba źle zrobiliśmy to zróbmy wszystko żeby oddać mu tego cukierka". I tak oto Piastri na 3 okrążenia przed końcem dzięki łaskawemu Norrisowi odzyskał pozycję lidera i dowiózł do mety. Czy to jest sposób, w który każdy z nas chciałby wygrać swój pierwszy wyścig w karierze? Zdecydowanie nie...
A i nie wiem, czy Oscar po prostu jest taki niezbyt ekstrawertyczny i spokojny na codzień ale jak oglądałem jego zachowanie podczas wywiadów to miałem wrażenie że ma w głowie dokładnie to samo co napisałem wyżej.. Dla mnie straszna lipa której nie da się wytłumaczyć w żaden sposób.
*W ORF pytali Helmuta o klauzule Pereza o te 100pkt mniej, Helmut nie zaprzeczył i uśmiechając się skomentował, że przecież każdy kierowca ma klauzule wydajności (performance).
*Maclaren będzie się długo uczyć zarządzania wyścigiem, bo znowu stopami wpakowali Oskara w złą sytuacje
*piękna dive bomb Maxa, w Austrii nabijał się z Lando, że tak się nie wyprzedza😂
*w każdym sporcie regeneracja(sen) odgrywa kluczową rolę, max puki uważa się za Boga to to olewa, sądzę, że tym razem to miało wpływ słuchając jego komunikatów radiowych(pitolił smuty jak moja była po nie przespanej nocy)
*Alonso mega team player💪
Bardzo jestem ciekaw jak jest z tym snem u Maxa, każdy ma oczywiście inaczej, ale pewnych rzeczy się nie oszuka. Oczywiście mógł spać do 10 i norma wyrobiona i tak ;)
Maciek, widziałeś co się stało w sobotę z Alonso, gdy FIA zawołało go do fałszywego parc ferme bo pomylili jego samochód z tym samochodem filmu o F1 który teraz nagrywają, APEX(??) 🫢🫢🫢 bo ja byłam w szoku jak to zobaczyłam, Fernando był wściekły.
@MaciejJermakow dziwne kręcenie afery. Zagrali bezpiecznie, ustalenia były i nie ma tematu.
W 1998 Mclaren ściągnął do boxu Hakinena przez pomyłkę, i przejechał sobie przez aleje serwisową, chwile później wspominamy David C. oddal Hakinenowi pozycje nr. 1
Na naszej antenie DC mówił że żałuje że wtedy oddał to zwycięstwo ;) Ale rozumiem, masz inne spojrzenie na tę sytuację. Dobrego dnia 💪
😅 nie miałem tutaj na myśli, że ty kręcisz aferę, chodziło mi o całokształt 🫣 Pozdrawiam 💪
Nie oglądałem wyścigu. Wytłumaczcie mi, dlaczego zespół chciał by Lando oddał pozycję? Był wolniejszy czy co?
Słaba sytuacja bo Oscar i tak nie ma szans na mistrzostwo! Na miejscu Lando przepuściłbym go wcześniej a potem wykorzystał pozostałe 10 okrążeń do wyprzedzenia kolegi jeśli był szybszy! Cały zespół był skwaszony po takiej wygranej nie cieszyli się tak jak przy poprzedniej wygranej, co z nimi jest nie tak?
Ciekawe co się wydarzy jeśli na koniec sezonu zabraknie tych kilku punktów do mistrzostwa Lando Norrisa...
Każdy topowy kierowca na miejscu Piastriego nie wziąłby takiego zwycięstwa. Chyba że chodziłoby o mistrzostwo
McLaren odwalił imidżowego babola.
Z Maksa pod presją wychodzi straszny płaczek i frustrat. Jeszcze kilka takich wyścigów i się chłop załamie. Póki prowadzi od startu do mety to na radiu pełna sielanka, a wczoraj zachowywał się fatalnie. Fajnie, że w końcu inżynier mu powiedział żeby jechał bo takie kłótnie to dziecinada. Coś wspaniałego. Jego atak na Lewisa był dokładnie taki sam z jakich się śmiał w Austrii kiedy robił to Lando . . .
Mclaren powinien po prostu kazać zjechać najpierw Piastriemu, a 2 okrążenia później Norrisa. Wtedy obeszłoby się bez kontrowersji. Trzeba było nie atakować Piastriego Norrissem, byli zbyt bezpieczni.
P7 z p16 Perez to Max mógł włączyć bawet o zwycięstwo a jak nie to p2 by miał Max .
Materiał zawsze do końca, „sztywniutko” 😉
Pięknie!!
To było kapitalne? Nie. McLaren to tragedia. Niech na koniec sezonu Norrisowi zabraknie tych punktów. Argumenty, że coś ustalali wcześniej nie powinny mieć znaczenia, jeżeli popełnili błąd, bo błąd zmienił sytuację. Po czymś takim Norris był z przodu i był szybszy no i trudno. To jest wyścig. Jakby Piastri był 40 sekund i 5 miejsc za Lando, to też by Lando zwalniał?
Norris wybrał lepsze zło, a McLaren chyba jeszcze nie wierzy ze mogą walczyć o MS kierowców tylko o konstruktorke.
Najlepsi kierowcy wszechczasów. Nie mogą mieć problemów z konstrukcjami samochodu nowej ery. Max jakoś nie ma problemu z ta era i ta ci była już .
Ale taktyka też jest częścią ścigania, Lando miał lepsza, powinien wygrac. Nie rozumiem dlaczego postanowiono podarować wygraną Oskarowi. Przecież nie wygrywa sie wyscigu w pierwszym zakrecie.
Oby tych punktów, które Lando oddał Oscarowi nie zabrakło mu na koniec sezonu
Jak już Maclaren odwalił coś takiego z pitstopem to powinni dać Norrisowi wygrać bo jak na końcu sezonu Lando przegra mistrzostwo o 6 punktów to już w ogóle będzie to słabo wyglądało
Podejrzewam ze ojciec maxa znowu musi na stacji benzynowej go zostawic ale nie ma co sie dziwic grunt sie sypie pod nogami a mistrzem max napewno chce byc nim i mysle ze ta cala frustracja wynika z tego ale chyle czola przed Hamiltonem spokojnie chlodna glowa
Co do tematu Lando to nie ma co owijać w bawełnę . To ZWYCIĘSTWO MU SIĘ NALEŻAŁO . Miał tempo , od początku trzymał się plus minus 3 sekundy za Plastrim . Sam zespół zabrał mu swoimi decyzjami zwycięstwo . A co do nauki Mclarena w F1 to porównał bym to do Kacpra Sztuki . Helmut Marko powiedział , że w f3 nie ma czasu na łapanie doświadczenia to dlaczego team będąc w F1 ma się ciągle uczyć ? Mając dwa samochody z przodu nie umieją policzyć podcięcia 😂😂 …. Boże co oni pogodę sprawdzali 75% wyścigu ….. a samo zwycięstwo Plastriego to mało radości było w jego głosie po przekroczeniu mety . Kazdy teraz będzie pamiętał jak wyglądało to zwycięstwo
Na torze by go nie wyprzedzil wuscig to nie kwalifikacje
Lando mistrzem powinien wygrać ❤
Bądźmy szczerzy... Piastri DOSTAŁ tą wygraną. Nie był w stanie nawet zbliżyć się do Norrisa bez team orders. Wyjątkowo żenujących team orders. Webber jako manager wlewa w swojego pupila zbyt wiele własnej frustracji.
Śmiali sie z lando no-wins a na naszych oczach zaczyna się 3 letnia dominacja McLarena w f1 😅
McL dał ciała, Lando zachował się honorowo, ja w kontekscie walki z Maxem to wytłumaczył bym raczej Piastriemu, że walczymy zespołowo, sytuacja na torze się zmieniła i wygra sobie innym razem.
Max płaczek jak zwykle, brak mu pierwiastka prawdziwego mistrza, dla mnie to drugi Magnussen na torze, za to co odstawił z Haliltonem to należy mu sie kara.
Alonso jak mówisz zrezygnowany, nie ma motywacji na nic, brakuje jego "walki" w wyścigach.
Gdyby sciagneli Piatriego jako pierwszego, a zaraz po nim Lando, to o ile dobrze licze, Lando by go dogoil i pewnie wyprzedzial. Takze, nie dosc, ze okradli Lando ze zwyciestwa, to jeszcze zrobili z niego slabeusza, ktory nie umie walczyc o swoje (zdaniem wielu).
bede w belgii
Pytanie do znawców: Co za różnica któremu zrobili pitstop jako pierwszemu, skoro Piastri ma o jedno kółko świeższe opony, obaj mają czysty tor a Lando i tak mu odjeżdża?
Jedno czy dwa okrążenia świeższe opony nie dadzą ci wielkiej przewagi. A opóźnienie pitstopu o 1-2 kółka na torze gdzie podcięcie mega działa to jest zysk kilku sekund
Masakra z tą F1, mam nadzieję ze zarządzający nie zepsują tak samo MotoGp. Wiadomo że liczy się tylko K.A.S.A, ale jest to coraz bardziej zauważalne. Maciej ty bronisz tego bo to twoja robota ale może czas się przebranżowić... Pozdawiam
Wszyscy nienawidzili hamiltona jak wygrywal, teraz wszyscy Gardza verstapenen,nie rozumiem tej nienawisci do wygrywajacych.Bez takich emocji F1 jest nudna.
McLaren bedzie sobie pluć w twarz jak sie okaże, że Norrisowi na koniec sezonu zabraknie ta pare punktów roznicy miedzy p1 a p2, zeby wygrac MŚ Kierowcow
Ale czy ty udajesz, czy naprawde nie rozumiesz, ze Norris wcale nie "jechal po swoje", zostal wyprzedzony na torze przez Piastriego, a zamiana miejsc byla wynikiem decyzji zespolu i dwukrotym sciagnieciu Norrisa, wbrew zasadom, jako pierwszego do pitu.
Lando nie powinien puszczać Oscara, Luis podciął Maxa to oczywiste!
Może mi ktoś tylko napiąć dlaczego Lando miał oddać to zwycięstwo skoro to on walczy z Vwrstappenem o mistrza świata? Wtf?
Szukaj problemów
Według mnie Lando Norris powinien wygrać te GP, miał lepsze tempo po 2 pit stopie a McLaren chujowo sie zachowal w stosunku Norrisa i Piastriego
(I do wygranych powinieneś zaliczyć Sergio Perez, pomimo ze zepsuł kwali to w wyścigu odrobił 9 pozycji z P16 na P7)
Ciezko ocenic ze zareana noc wplywa na caly nastepny dzień?, zrob eksperyment i pod,iel sie wynikami...