Samotność mnie dobija...brak czasami bratniej duszy...jak się człowiek nie postara to nic samo się nie ruszy..czuje ból jak rozrywa i na kawałki mnie kruszy...dziś chodź jesteś napojony powiesz że cię bardzo suszy...miłość dziś ma kolor czarnej róży a jak tworzysz analizy mówisz że ktoś wróży....też mam w życiu momenty które mocniejsze od burzy...prawda tego świata nie jest dla ukrytych tchórzy...jak się człowiek zastanawia to i oczy często mruży..nie wszystko jest dla wszystkich bo nie wszystko wszystkim służy...jak w życiu bywa nudno to się czasa czasami dłuży..tam gdzie bywa ktoś wysoki to nie wcale taki duży...dzisiaj noc znów nieprzespana ..oddany w ramiona muzy....życie można nawet znałeśc tam gdzie pozostały gruzy..
Nawijka o wspomnieniach płynie to co się tu działo w mej pamięci nie zginie nie przeminie tak jak u ziomkiem wielu kiedyś zawsze razem dziś osobno przyjacielu
Ejj macie tekst Gdzieś między wspomnieniami, miłość zgasła jak gwiazda, Za dużo nocy, za mało dni, gdzieś pośród tych chwil zapada. Słowa, co kiedyś płynęły, dziś milkną jak echo, W sercu pustka, jakby ktoś zabrał kawałek, czuję, że to nie jest teatr na oczach mego ja. Skończona miłość, jak stronica z zamkniętej księgi, Straty i bóle, których żaden czas nie wymaże, nic nie przyniesie ulgi. Czy to nasza wina, czy los zawiódł nasze plany, W dżungli uczuć zginęliśmy, jak podróżnicy bez mapy, gdzieś pośród opłakanych manekinów. Pamiętasz te ulice, gdzie razem szliśmy w deszczu, Twoje oczy, jak gwiazdy na niebie, które mnie ocieplały, czułem, że dla Ciebie chcę się zmieniać, wciąż. Ale teraz jest inaczej, jakbyśmy byli obcy, Skończona miłość, skończona opowieść, jak wygasający ogień, który kiedyś był naszym światłem. Ale życie idzie dalej, choć serce czasem krwawi, Bo nawet skończona miłość pozostawia w nas ślady, które czasem trudno zagoić, jak rany. Ale pamiętaj, że gdzieś tam czeka inna droga, Nowe dni, nowe nadzieje, a może nowa miłość, która stanie się naszym oazą, naszym nowym początkiem, czułem, że to mogę z Tobą, choćby to trwało tysiące dni.
I mimo tych ran co mam je gdzies w środku bo nieraz na ludziach sie sparzyłem to staram sie być wporzadku wez to teraz przekmiń ziomku swoje życie w wersach ci przewinę od początku 😜 dobry bit
Nie jesteś osobą, która cokolwiek docenia, Ile bym nie zrobił nie obejdzie się bez marudzenia, Nawet jakbym dał Ci więcej niż sto procent z siebie, Nie wiem jak ja mogłem ją zostawić, po czym wybrać Ciebie... Mówią, że czas leczy rany, jakoś w to nie wierze... Nawet jakbym widział to przed sobą na papierze, Codziennie wieczorem spędzasz czas na rozmowy z Bogiem, Nie wiem co Ci mówi, ale dość mam bycia Twoim wrogiem, Nie wiem co masz w głowie, kiedy widzisz mnie przed sobą, Mówisz, że mnie kochasz, nie wiesz jakie to potężne słowo, Oddałaś pierścionek chyba już z piętnaście razy, I na każdym kroku wymyślasz nowe zakazy... Oddał bym Ci siebie i za Ciebie wskoczył w ogień, Powiedz czy jest sens skoro co dzień parzy płomień, Chcesz mnie zdominować, bym Ci tańczył jak zagra muzyka, Szkoda, że nie widzisz tego jak to mnie dotyka... Mogłaś wszystko mieć, spełnić więcej niż marzenia, Tylko jesteś egoistką patrzysz na swoje pragnienia, Gdybyś tylko pokazała, że naprawdę Ci zależy, Byłaś dla mnie całym światem, ale jakoś mi to już nie leży...
Kiedyś mi mówiono by pracować głową i iść tam gdzie dojść sami nie mogą od małego myślałem jak potoczy się me życie nikt we mnie nie wierzy ale jeszcze zobaczycie młoda dusza szuka pośród tych bloków zrozumienia za grzechy i odkupienia padłem na łopatki bo każdy ma wzloty i upadki Myślisz życie nie ma sensu to prowadzi do obłędu Tak naprawdę jest wspaniałe to jest jasno zrozumiałe Wiesz że nie masz w nikim wsparcia To prowadzi do rozdarcia Jeśli masz osobę martwiącą się O twoją przyszłość to nie bój się Ona postara się ochronić cię Pamiętaj Że nie trafiła tam przypadkiem Chyba że jest cwanym gagadkiem To bóg ją tam postawił i życie ci naprawił Dzięki niej jesteś sobą i możesz iść dobrą drogą
Nie leć z prądem bo zeruje,nie leć z Gouda bo zeruje chyba nie chcesz skończyć jak zagubione we mgle żule Lampka zapaliła się na stałe ,mam nadzieję Panie chroń mnie i bliskie otoczenia chce oświecić wszystkim mrok by nie zostali cienien.mego życia to spełnienie.Niech wam świeci świeci świeci zagubione Boga dzieci Niech wam świeci świeci świeci świeci świeci świeci
Wracam tu po roku już nie biegnę jak w tytule, Nie chce być streszczeniem, przeczytałem swą lekturę, Mam swoją kulturę, kiedy szepczesz mi do ucha bzdurę, Nie pozwolę sobie kurwa na kolejną dyktaturę, Teraz wiem co znaczy ta prawdziwa miłość... Dość już miałem życia, które nie raz z nas zadrwiło, Które nam rzucało kłody, gdy naprawdę było miło, Szybko się zaczęło i tak szybko się skończyło.... Ale wierze w nas tak bardzo, że się w końcu odnajdziemy, Znajdziemy tą drogę, razem znowu to przejdziemy, Że już nic nas nie zatrzyma, żadna kurwa nie powstrzyma, Wyciągniemy swe maksyma, kiedy każdy chce nas dymać, W ludziach jest tyle zazdrości, patrzą kurwa się z pod byka, Kiedy gra nam ta gitara, wkurwia ich nasza muzyka, Dzisiaj wiem, że zaufałem im po raz ostatni.... Więcej nie chce słyszeć ich fałszywej gadki...
zaczynam od początku dla mnie ziomuś to muzyka nie ma nic za friko pierwsza płyta znikasz pozdro właśnie zapomniałem czasy nie lojalne zostawiam w pamieć a więc ziomuś ide dalej przed siebie tak jak mówili to Mordki z dżojem na ciśnienie se odpale a wiec podaj to dalej×2 05 w łapie krece tego smacznie a słyszałem ze robisz to jeszcze fajniiej nie wiadomo, o kim mowa ale ziomek można zwariować ha tak ale najlepiej jest tu pożartować a dobrych chłopaków pozdrowić od zioma ( żłówik brachu piona) te piekło przeżyje po raz i ostatni nie być sobą przez twoje zjebane zachcianki ..Nigdy się nie mścij. Usiądź i poczekaj ci którzy ranią karma ich dopadnie przyżekam..wiec nawijka leci z serca miałem takie sytuacje musiałem zerwać kontakt skończyło by się koszmarnie wałki w chuja lecenie narkotyki aż po garście.. a wiem co mówie wiec uważaj na co wpadniesz teraz układa się po myśli i wiem że tego słuchasz to rada od serducha słuchaj tego słuchaj! ...
Nie wiem cały czas jak podążać i którędy, Dziś każdy z nas nagminnie popełnia błędy, Wierz mi Wybór musi być konkretny- na chuj ci dobra mina do złej gry? ✌️
Nie patrze sie za siebie Biegne gdzie swiatlo na niebie Choć czasami zwalniam Gdy nastaje ciemność Boje sie o siebie pomaga otoczenie Cięgle mam depresje o której nijt nic nie wie Nie daje sobie rady Choć myślę ze daje To ze jeszcze żyje To nie znaczy nic Mam chwilę slobosci Przez wspomnienja Chwilę zwątpienia już za sobą miekm 3 samobójcze Niestety nie udane Brałem narkotyki z których się wygrzebałam Przy ostatniej samobójczej Coś zrozumiałem Już się nie poddam Serca nie oddam Boje się miłości I też zaufania Bo zdrada Coś czuję że by mi tlen odebrała Pomagam se sobie I nie pozwolę Kolejnego załamania Myślę pozytywnie Ale nie normalnie Czas goi rany Ale blizn nie zagoi Gdy je otwieram Tak samo bolą Dziwne jeszcze Że z emocji jeszcze nie wyprany Kocham moich bliskich My nie przegramy My chłopacy tak już mamy Że za dużo przeżywamy Często się gniewamy Nie wiadomo po co Życie wygrywamy Jeśli chodzi o związki Mogę w jednym być Tylko jest takim problem Że chciałbym zostać kimś Marzenia małolata Ale prawda jest taka że szukam swojego miejsca Będę go szukał przez lata Co do tego miejsca nie wiem w sumie sam Nie widzę już dróg które robiłem sam Byłem ćpunem ćwiczyłem alkoholikiem Przy kasie dealerem na bakier Teraz nie mam nic rzuciłem to pizdu Więcej stresów i problemów a weź mi idź stąd Zaczynam od początku już od tygodni Cięgle stoję w miejscu nie widzę żadnej drogi Spróbuję z rapem nawet mi pomaga Czuje ta ulgę gdy to się mogę wyspowiadać
Życia nie oszukasz a czas jak zwykle nad wszystkim Poświece dla rodziny , ja chce pomoc swoim bliskim Żeby poczuli smak szczescia a nie tylko te odciski Dla was moje słowa ktore lecą jak pociski Walcze , kazdego dnia i tak do konca Tak latwo sie jest poddac , tak trudno soba zostac Zawalcz o swą postać , niechaj cały swiat ją pozna A jak wszystko nawet jebnie dawaj do przodu morda
Jasne! Oto tekst, który możesz wykorzystać pod hip hop: --- Zwrotka 1: Na blokach, gdzie każdy dzień to walka, Słowa jak pociski, w sercu ogień, w duszy praca. Miasto tętni życiem, każdy ma swoją grę, Przez mrok do światła, muszę znaleźć drogę. Refren: Ruszaj z nami, nie ma czasu na lęk, Podnieś ręce w górę, to nasz moment, nasz zew. Życie jak beat, pulsuje w żyłach, Zrób krok naprzód, to my, to nasza siła. Zwrotka 2: Wzloty i upadki, to codzienność, Nie ma odwrotu, muszę przejść przez tą ciemność. Znajdź w sobie moc, nie daj się złamać, Kiedy spada deszcz, naucz się tańczyć w błocie. Refren: Ruszaj z nami, nie ma czasu na lęk, Podnieś ręce w górę, to nasz moment, nasz zew. Życie jak beat, pulsuje w żyłach, Zrób krok naprzód, to my, to nasza siła. Outro: Niech każdy wers będzie krokiem w przód, Jesteśmy tu razem, nigdy nie poddamy się w trud. Hip hop w sercu, w każdej kropli krwi, Razem tworzymy przyszłość, nie zatrzymuj się, idź. --- Daj znać, jeśli chcesz coś zmienić lub dodać!
Zyje wedle zasad wielkich Nie usmierci żadna bestie Jak na zginienie ja moge z niej czerpać wiedzę Im więcej wiem widzę, jestem tym wiecej moge ej nie przejmuje sie slowem krytykow, mam swoją watahe wilków, od slow do czynow
Po latach zrozumiałem co w życiu najważniejsze dom i rodzina prawdziwe dają szczęście Niż nocami po dragach napraszanie się o przypal Jesteś bracie że mną to że mną się trzymaj ziomek jak rodzina choc nie raz bywa ciężko małe konflikty nie ominą nas na pewno Życiowe bagno trzeba jakoś przebrnąć Wiem to na pewno lecz nie chce wegetować Na razie cienko z chajsem znów trzeba kołować Dyszka do dyszki a tu jebane podwyżki Od latania za promocja nabawilem się zadyszki Wypłata? marne siano, na pewno nie za tą pracę Zobaczycie skurwysyny ja wam wszystkim pokaże Udowodnię to sobą bo siły mi starczy Albo zwyciężę albo wrócę na tarczy nie poddam się łatwo bo długo wątpiłem i wpadłem w to bagno,zapętloną chwilę.... Ciężko wstać z kolan i ruszyć do przodu I skumaj to bracie nie brakuje mi schodów byle się nie poddać przecież czekałem na ta chwile Dostałem od losu tutaj do szczęścia bilet Wystarczy przypilnować i nie zaspać na pociąg Zabierze mnie daleko nie ważne juz dokąd na pewno będzie lepiej cały czas sobie powtarzam Może znajdę jakąś zaprowqdze do ołtarza Poprzednia była szmatą nie chce tracić linijek O kurwie wam opowiem, jeszcze o niej nawine na razie nie pora bo to pozytyw numer Powiem wam co myślę zanim kopne w strunę Wyznaczając wam kierunek co zrobić by znowu Nie popełniać głupich błędów ziomku weź zrozum Życie jest zbyt krótkie by je w kółko marnować I skracać je non stop do nocha ładować Ucinając sobie pobyt na świecie weź zobacz Że to jebane kurestwo do nikąd prowadzi Wszędzie wietrzysz spisek na banie ci włazi Jeśli jeszcze tak nie masz to Uwierz, tak będzie Zrozumiesz w końcu że żyłeś w tym błędzie Wlasnie po to przestrzegam cie pisząc ten tekst Zrobisz z tym infem bracie co tylko chcesz Lecz pamiętaj że był ktos, ktos taki jak ja Co ostrzegał i tłumaczył byś nie zwiędł jak kwiat
Do usłyszenia ziomek się nie pali tłumaczyłem, mamy jeszcze trochę czasu, się spotkamy stopień wyżej Pokręcone sytuację, mam nadzieję się rozlicze chodzę jeszcze jakoś trwam, będzie bez przegranej liczę. cdn...
Jeśli będę chciał to poświęce wszystko,samo życie to jest wszystko,kręte boisko,już nie będę grał tu często,koniec fer i pley,gamę over,tak tu skończę,wstydu oszczedze,składam tobie wersy właśnie w podzięce chociaż boli serce to za mało lata nie zapomniane dalej hasa,nawet wbrew Ferajnie,sprawdzać bardzo jest nie ładnie, ale ciągle własne życie właśnie na VHS tanie Wlasnie Barany,Uderzyły Pokonały co W sertubTkwi Dziś Diable Zamykam Tobie Dźwi Trzy To Ci Źli Wiec I ich Pieprzem Vandal Tobie Też W Podzięce Dalej Bije serce Drogi Kręte I ZJEBANE, Korytarze Bez Waz nigdy Sobie Nie Poradzę, Już nie mami,zamykam dzwi jak Ten Wdech, które to ten z serca wers,Jak nie polskie Wersy Nie Brzmią Okropnie To O tej trosce jak byś chciał żyć w tej Polsce.Niebraz godnie nie raz okropnie LUB Niczym duch na ulicach tu szala pochyla nie pirdol o ludziach najpierw naucz sie ich życia. Palce machać ten świat stąpa na kolanach dob Czestochowy Winda zagadka tam schody.Lody nieraz internetowych w chu ja robione Piramidy Gotowe niczym elektrownie Wiatrowe Pokaż na karku kurwa głowę.Zboczeę juz nie wrócę śmigać tylko w jebanym kaptórze Tuszem na tej bieli Nie wyśpisz się Sąsiednie w Egipskiej POŚCIELI ATP Ci co nie mieli Ja Już es Chylińska czytaj Ten Wers.Jestem Noe A pokolenia kładę składam apostrofe
@@kryspinpztwdzd9938 próbuje swoich sił w tym Narazie idzie raz lepiej raz gorzej ale kto wie gdzie będę za kilka lat A ty naprawdę się zaangażuj w to bo masz chłopie niezły talent Trzymam kciuki
@@mdz988 Dziękuję i pójdę za radą.... Oszlifuje to do końca. Dziękuję za Motywacje Byku. Mógłbyś coś podrzucić od siebie ? Pokazać jakiś kawałek lub teks ?
powiedz bierz mnie ale w zyciu nie o to chodzi , czas zap******* a ja moge byc z nim w ciazy on ciagle zaciaza to co nie trzeba kochanie daj tez troche mi tego nieba a uwierzysz ze dam ci wiele wiecej niz buziak na poranek wiele wiece bo aby zyc duzo mi nie trzeba , kochanie po prostu badz bo dzis juz nie wieze w zadne twoje slowo , zycie brutalne jest kurwa co mam zrobic zeby udowodnic ze doczegos dojde dla nas dla ciebie ze sie pozbieram !
na majku jak sztos petarda od c do s od dzieciaka wszystkie błędy i porażki biore jako lekcje wariat albo do jednej bramki inaczej nie pogadamy wole miec nad głową wyrok niż oglądać znów łzy taty troche sie zmieniło prawde kują róży kolce nie chcialem aby tak było los zmienny jak totolotek biegnę wciąż za szczęściem ważne że rodzina zdrowa czas nadszedł by wygrywać następnie polemizować klimat cisza hotelowa jak zazwyczaj
wiatr wieje w oczy - czesto chodze po nocy, jestem gdzie moje osiedle nie moge zboczyć moze zle ktos proroczyc moze mnie to rusza ale kogo to wzrusza, przezroczysta jest dusza? przezroczyste jest zycie jak nie chcesz byc na szczycie! kolejny styczen chcesz wachac dalej ulice koncert zyczen? nie w tej bajce nieee tu mieszanina dobrego i tego co zleee
biegnę , po tylu latach napewno sam nie skończę dosiegne celu po kolei , dalej do celu , walczę z tą pętla razem na starcie aż do końca błędne koło , myślenie zżera od zera , do góry , zło to tych ruin
Byłem naćpany podczas masaży Sorry Michał Ale mama mówiła żeby w masaż iść by kasa była Ale ja teraz w media markt sprzedam sobie CIDIKA Bo nic w życiu nie stawiam wyżej niż ma kochana muzyka Z nią waliłem scieche z płyty Kubana spokój Cała pękła w pół jak moje serce a poszło to w popiół Kupuje nowe lokum tak widzę się za chwil parę Już odciążam mamę dalej trzeba być życia panem I się nie chwale ale poszczycić mogę się regularnością wydaje płytę rok w rok od 2021 ty ochłon Wprawiam w szok pokolenie całe do czego to doszło ona ofrroad ja na wolno przejmuje scenę jak rondo Kosmos mam w bani w końcu musisz to usłyszeć Robię ciszę pauza tak dojebana że milczycie Teraz głos w publikę oddaje czyli do was Proszę rozpierdolic panie Hoody scenę no to masz No to masz no to łap to Rzucam pracę i idę w rap hardkor Będą krzyczeli patrz to idzie Raptor Co determinację ma jak skała jesteś już moim psycho x2
Biegnę (Diss Biały) Myślisz sobie nie wiem co choć byś miał tak nawet kolegów sobie ze sto to nie odwrócę nie ucieknę a po zostanę tak na planszy i czekam aż pies wiślacki sobie będzie aż za warczy ja na to wszystko czeka haczyk paraliż elektro wtcząs co wolisz wybierz co bo nic tak na prawdę nie pomoże co marzy się Polskie morze choć to szczekać możesz sobie tak naprawdę to w tym chorzowie matole usiądź za milcz Pozdro Marcin
W moim sercu czuje chłód nie zaufam juz nikomu bo przez moje dobre serce prawie wpedzilem sie do grobu, pierdole te przyjaźnie na chuj mi są fałszywki. Czasy takie skąpe ze wierniejsze już są dziwki. Zaufałem raz i zostałem oszukany caly kurwa czas przystawiają sól do rany. Jebana monotonia czas zatacza swoją pętlę. Trudno sie uwolnic bo za bardzo uciec nie chcę. Kiedyś będzie tak że poproszą mnie o pomoc ale ja sie zmienię teraz bede jechał ostro. Będę biegł ile sił i zostawię kurwy w tyle, moze mnie docenią kiedy sypnie im sie życie. Byłem podczas łez, krzyków, bólu i cierpienia, teraz jest juz chuj już nic nie mam do stracenia. Wybrałem mniejsze zło chociaż nadal życie kopie przejmuje kontrolę nad mózgiem i pieniądzem
Od małego myślałem jak potoczy się me życie nikt we mnie nie wieży ale jeszcze zobaczycie yo czy naprawdę jestem zły katuję moje flow katuję teksty w chmurze mgły też padałem na łopatki nic dziwnego bo każdy ma wzloty i spadki lecz się nie poddawałem dążę po zwycięstwo i jeszcze go nie zyskałem ziom i ja to dobrze wiem w tej pierdolonej dżungli musisz być jebanym lwem bo pożrą cię te gady musisz przeskakiwać kłody i przebijać ściany
odezwij się do mnie proszę.. chodzi o ten bit... popiszemy dogadamy się co i jak odpowiedz w komentarzu jak będziesz zainteresowany.. z góry dzięki... PS: nie mam fb i insta
Ten beat był by lepszy gdyby nie te urywki słów bo beat jest zajebisty idealnie pasuje do zwrotki którą napisałem lecz jest ten mały incydent który psuje wszystko
Znajdzie się osoba której niby zależy Codziennie walka z samym sobą Pojebalo mnie do reszty Tyle w nocy co miewałem dreszczy To przez ciebie i juz wiem czy W samego siebie wierzę Ile bym nie zrobił nie obejdzie się bez marudzenia Głowa nie daje rady Nie wytrzymuję mała już ciśnienia Taki ciężki temat gdybym dał 100 procent z siebie Nie wybrał bym innej bo kochałem kurwa mocno ciebie Mówią czas leczy rany Lecz jakoś w to nie wierzę Gdybym stanął przed lustrem Czy też widział to na papierze Codziennie rano wstaję pytam się i modlę o wiarę w samego siebie nie o własny pogrzeb dlaczego mnie spotkało i ile będzie mnie to boleć Chodź głosy w mojej głowie Chcą mi zamknąć mordę To wiem że mam w sobie siłę Robiąc ciągły progres Wyznacznikiem cel a efektem prawdziwe serce czy też słońce Nigdy nie chciałem być twoim wrogiem chodź twoje czyny zakończyli naszą wojnę Mówisz że kochasz chodź nie wiesz jak potężne to jest słowo Kiedyś się nauczysz i narodzisz się na nowo W mej głowie tylko nasze wspólne chwile Filmy rozmowy po nocach Oraz śmiechy Na pewno je pamiętasz chociaż te momenty ej Chodź czas to jest przeszły Nie mam w sobie nic co duszę mą uleczy Wiem że popełniasz błędy Lecz ten jeden skreślił nas na wieki Noce są tak ciężkie Stany lękowe i chwilę depresji że chce zamknąć na zawsze swe powieki Lecz masz świadomość tego Że chciałem to naprawić Wierz mi Nie dzieliło nas dużo to tylko kilometry dałem tobie kilka szans by relacje wskrzesić i pewnego dnia zacząć od nowa lecz postanowiłaś mnie już skreślić Zagubiłem się już w życiu A używki mną zawładnęły Lecz dziękuję bliskim przyjacielom bo dali życia sens mi Niczym sensei czerpie z życia energię bo mam świadomość tego że po coś też istnieję Oddał bym za ciebie wszystko I za ciebie wskoczył maluchu w ogień Pamiętasz naszą ostatnią rozmowę W sercu mym mam pustkę Oraz czuję płomień mimo tylu krzywd nie zapomnę nigdy o tobie Mogłaś mieć wszystko Plany i marzenia lecz twe ego Zrujnowało plany i pragnienia Gdybyś tylko mi pokazała że zależy Była byś mym sensem mym życiem lecz dziś mi to już nie leży
no to patrzcie łaki: Liryczne ziarno tutaj ziomek kwitnie Ja dziś na bit wrzucam swoje linie Uwazaj bys nie skonczyl na linie Albo sie nie zawiesil na rozkminie Ej ziomek tu czas wolno przemija Dzis wkurwiony wzrokiem zabijam Problemy niose jak niebieska kia Pamietam jak kąsiła tamta żmija W rapie wiadomo ze jestem kotem Lecz przezornym, co nie mowi do potem Na tym bicie mieszam ciebie z błotem Kroje te gablotę no i kasuje złote Wchodzę i wyjaśniam wszystkich Na tej scenie odpierdole czystki Wez se ziomus zaparz tej melisski Dla mnie jak zawsze inne listki Ty nie trawisz swojej podobizny Po tym beefie na pewno będą blizny Nigdy wiecej jebanej lewizny Musze szybko wyplynac z tej mielizny
Bongo chyba sobie dzis nabijam Wkurwiony od rana se nawijam Słyszac populiste szybko zawijam Dzis po latach od tego odbijam Kolejne problemy lądują na mej glowie Lecz zaden z was o tym sie nie dowie Ja juz mordo nic ci nie podpowiem Moje dobre checi laduja w grobie
Jakis luźny nie pod bit Od el-a aż po Emila tak ostro pierdolą dźwięki Chcieli wieczność zostać z Olą dziś nie odróżniają ręki Proste bo takie lubicie przy ciężkich się będą skarżyć. Wmawiają weź graj lepiej dla dzieciaków to jak zastrzyk. Weź i nagraj lepiej, a słuchaczy wciąż ubywa. Jestem ciężkim zawodnikiem- szczególnie gdy leją piwa. Być najlepszym? Ani wersu nie skumacie. Chcą odrozwój? Nie brakuje im na chatcie. Znów polecę tak jak lubię dla niewielu. Głosem poluję a Ty kadłubie wciąż bez celu. Podpalam drewno pały pod palę zaiwaniają. Walę w walentynki gładzią w kojcu chociaż pół skumają. Chcą majaczyć? Majów z rurami im do dupy sypne! Kurwa czarni a nie żółci Boli odbyt? Wciąż nie milkniesz. Dla pieniędzy będą rzucać aż nie skonają
Samotność mnie dobija...brak czasami bratniej duszy...jak się człowiek nie postara to nic samo się nie ruszy..czuje ból jak rozrywa i na kawałki mnie kruszy...dziś chodź jesteś napojony powiesz że cię bardzo suszy...miłość dziś ma kolor czarnej róży a jak tworzysz analizy mówisz że ktoś wróży....też mam w życiu momenty które mocniejsze od burzy...prawda tego świata nie jest dla ukrytych tchórzy...jak się człowiek zastanawia to i oczy często mruży..nie wszystko jest dla wszystkich bo nie wszystko wszystkim służy...jak w życiu bywa nudno to się czasa czasami dłuży..tam gdzie bywa ktoś wysoki to nie wcale taki duży...dzisiaj noc znów nieprzespana ..oddany w ramiona muzy....życie można nawet znałeśc tam gdzie pozostały gruzy..
Mordo dojebany tekst dokończ go i do studia 🔥🔥🔥
Nawijka o wspomnieniach płynie to co się tu działo w mej pamięci nie zginie nie przeminie tak jak u ziomkiem wielu kiedyś zawsze razem dziś osobno przyjacielu
Ejj macie tekst Gdzieś między wspomnieniami, miłość zgasła jak gwiazda,
Za dużo nocy, za mało dni, gdzieś pośród tych chwil zapada.
Słowa, co kiedyś płynęły, dziś milkną jak echo,
W sercu pustka, jakby ktoś zabrał kawałek, czuję, że to nie jest teatr na oczach mego ja.
Skończona miłość, jak stronica z zamkniętej księgi,
Straty i bóle, których żaden czas nie wymaże, nic nie przyniesie ulgi.
Czy to nasza wina, czy los zawiódł nasze plany,
W dżungli uczuć zginęliśmy, jak podróżnicy bez mapy, gdzieś pośród opłakanych manekinów.
Pamiętasz te ulice, gdzie razem szliśmy w deszczu,
Twoje oczy, jak gwiazdy na niebie, które mnie ocieplały, czułem, że dla Ciebie chcę się zmieniać, wciąż.
Ale teraz jest inaczej, jakbyśmy byli obcy,
Skończona miłość, skończona opowieść, jak wygasający ogień, który kiedyś był naszym światłem.
Ale życie idzie dalej, choć serce czasem krwawi,
Bo nawet skończona miłość pozostawia w nas ślady, które czasem trudno zagoić, jak rany.
Ale pamiętaj, że gdzieś tam czeka inna droga,
Nowe dni, nowe nadzieje, a może nowa miłość, która stanie się naszym oazą, naszym nowym początkiem, czułem, że to mogę z Tobą, choćby to trwało tysiące dni.
Fajnie dobrane dźwięki , kozaczeq
Coś Pięknego
😮❤
Siodło aż odleciałem 🛸
Sztos nuta i brzmienie kozak naprawdę :D
I mimo tych ran co mam je gdzies w środku bo nieraz na ludziach sie sparzyłem to staram sie być wporzadku wez to teraz przekmiń ziomku swoje życie w wersach ci przewinę od początku 😜 dobry bit
Nie jesteś osobą, która cokolwiek docenia,
Ile bym nie zrobił nie obejdzie się bez marudzenia,
Nawet jakbym dał Ci więcej niż sto procent z siebie,
Nie wiem jak ja mogłem ją zostawić, po czym wybrać Ciebie...
Mówią, że czas leczy rany, jakoś w to nie wierze...
Nawet jakbym widział to przed sobą na papierze,
Codziennie wieczorem spędzasz czas na rozmowy z Bogiem,
Nie wiem co Ci mówi, ale dość mam bycia Twoim wrogiem,
Nie wiem co masz w głowie, kiedy widzisz mnie przed sobą,
Mówisz, że mnie kochasz, nie wiesz jakie to potężne słowo,
Oddałaś pierścionek chyba już z piętnaście razy,
I na każdym kroku wymyślasz nowe zakazy...
Oddał bym Ci siebie i za Ciebie wskoczył w ogień,
Powiedz czy jest sens skoro co dzień parzy płomień,
Chcesz mnie zdominować, bym Ci tańczył jak zagra muzyka,
Szkoda, że nie widzisz tego jak to mnie dotyka...
Mogłaś wszystko mieć, spełnić więcej niż marzenia,
Tylko jesteś egoistką patrzysz na swoje pragnienia,
Gdybyś tylko pokazała, że naprawdę Ci zależy,
Byłaś dla mnie całym światem, ale jakoś mi to już nie leży...
Spoko
zajebisty tekscior mordko :)
mega nuta zajembista
Biere :D
Jest ogień!!! ❤
Petarda 🔥
Kiedyś mi mówiono by pracować głową i iść tam gdzie dojść sami nie mogą od małego myślałem jak potoczy się me życie nikt we mnie nie wierzy ale jeszcze zobaczycie młoda dusza szuka pośród tych bloków zrozumienia za grzechy i odkupienia padłem na łopatki bo każdy ma wzloty i upadki Myślisz życie nie ma sensu to prowadzi do obłędu
Tak naprawdę jest wspaniałe to jest jasno zrozumiałe
Wiesz że nie masz w nikim wsparcia
To prowadzi do rozdarcia Jeśli masz osobę martwiącą się
O twoją przyszłość to nie bój się
Ona postara się ochronić cię
Pamiętaj
Że nie trafiła tam przypadkiem
Chyba że jest cwanym gagadkiem
To bóg ją tam postawił i życie ci naprawił
Dzięki niej jesteś sobą i możesz iść dobrą drogą
Nie leć z prądem bo zeruje,nie leć z Gouda bo zeruje chyba nie chcesz skończyć jak zagubione we mgle żule
Lampka zapaliła się na stałe ,mam nadzieję Panie chroń mnie i bliskie otoczenia chce oświecić wszystkim mrok by nie zostali cienien.mego życia to spełnienie.Niech wam świeci świeci świeci zagubione Boga dzieci Niech wam świeci świeci świeci świeci świeci świeci
Dobre mordko pisz dalej i rozwijaj talent😉MaRc😉💪
Wracam tu po roku już nie biegnę jak w tytule,
Nie chce być streszczeniem, przeczytałem swą lekturę,
Mam swoją kulturę, kiedy szepczesz mi do ucha bzdurę,
Nie pozwolę sobie kurwa na kolejną dyktaturę,
Teraz wiem co znaczy ta prawdziwa miłość...
Dość już miałem życia, które nie raz z nas zadrwiło,
Które nam rzucało kłody, gdy naprawdę było miło,
Szybko się zaczęło i tak szybko się skończyło....
Ale wierze w nas tak bardzo, że się w końcu odnajdziemy,
Znajdziemy tą drogę, razem znowu to przejdziemy,
Że już nic nas nie zatrzyma, żadna kurwa nie powstrzyma,
Wyciągniemy swe maksyma, kiedy każdy chce nas dymać,
W ludziach jest tyle zazdrości, patrzą kurwa się z pod byka,
Kiedy gra nam ta gitara, wkurwia ich nasza muzyka,
Dzisiaj wiem, że zaufałem im po raz ostatni....
Więcej nie chce słyszeć ich fałszywej gadki...
Kozak
Ogień 🔥 jak zawsze z resztą 😎
zaczynam od początku dla mnie ziomuś to muzyka nie ma nic za friko pierwsza płyta znikasz pozdro właśnie zapomniałem czasy nie lojalne zostawiam w pamieć a więc ziomuś ide dalej przed siebie tak jak mówili to Mordki z dżojem na ciśnienie se odpale a wiec podaj to dalej×2 05 w łapie krece tego smacznie a słyszałem ze robisz to jeszcze fajniiej nie wiadomo, o kim mowa ale ziomek można zwariować ha tak ale najlepiej jest tu pożartować a dobrych chłopaków pozdrowić od zioma ( żłówik brachu piona)
te piekło przeżyje po raz i ostatni nie być sobą przez twoje zjebane zachcianki ..Nigdy się nie mścij. Usiądź i poczekaj ci którzy ranią karma ich dopadnie przyżekam..wiec nawijka leci z serca miałem takie sytuacje musiałem zerwać kontakt skończyło by się koszmarnie wałki w chuja lecenie narkotyki aż po garście.. a wiem co mówie wiec uważaj na co wpadniesz teraz układa się po myśli i wiem że tego słuchasz to rada od serducha słuchaj tego słuchaj! ...
Nie bylem nigdy swiety przyznaje jako grzesznik w mlodym ciele jeszcze zanik pamieci na stare lata zadna to strata glodnym zycia
Twój komentarz by miał sens gdyby nie był napisany z tak dużą ilością błędów
Nie wiem cały czas jak podążać i którędy,
Dziś każdy z nas nagminnie popełnia błędy,
Wierz mi
Wybór musi być konkretny- na chuj ci dobra mina do złej gry? ✌️
@@19Francuz66pod bity intruza raczej erudyci nie nawijają
Zaserwuje ..jak stary wyga ., co wytrzymasz to trza dźwignąć ....maraton od zmierzchu do świtu ....
@@19Francuz66a ty polonista .... Popatrz na dzwi i wyjście jest tam
Nie patrze sie za siebie
Biegne gdzie swiatlo na niebie
Choć czasami zwalniam
Gdy nastaje ciemność
Boje sie o siebie
pomaga otoczenie
Cięgle mam depresje o której nijt nic nie wie
Nie daje sobie rady
Choć myślę ze daje
To ze jeszcze żyje
To nie znaczy nic
Mam chwilę slobosci
Przez wspomnienja
Chwilę zwątpienia już za sobą miekm
3 samobójcze
Niestety nie udane
Brałem narkotyki z których się wygrzebałam
Przy ostatniej samobójczej
Coś zrozumiałem
Już się nie poddam
Serca nie oddam
Boje się miłości
I też zaufania
Bo zdrada
Coś czuję że by mi tlen odebrała
Pomagam se sobie
I nie pozwolę
Kolejnego załamania
Myślę pozytywnie
Ale nie normalnie
Czas goi rany
Ale blizn nie zagoi
Gdy je otwieram
Tak samo bolą
Dziwne jeszcze
Że z emocji jeszcze nie wyprany
Kocham moich bliskich
My nie przegramy
My chłopacy tak już mamy
Że za dużo przeżywamy
Często się gniewamy
Nie wiadomo po co
Życie wygrywamy
Jeśli chodzi o związki
Mogę w jednym być
Tylko jest takim problem
Że chciałbym zostać kimś
Marzenia małolata
Ale prawda jest taka że szukam swojego miejsca
Będę go szukał przez lata
Co do tego miejsca nie wiem w sumie sam
Nie widzę już dróg które robiłem sam
Byłem ćpunem ćwiczyłem alkoholikiem
Przy kasie dealerem na bakier
Teraz nie mam nic rzuciłem to pizdu
Więcej stresów i problemów a weź mi idź stąd
Zaczynam od początku już od tygodni
Cięgle stoję w miejscu nie widzę żadnej drogi
Spróbuję z rapem nawet mi pomaga
Czuje ta ulgę gdy to się mogę wyspowiadać
SUPER nutka 💥🔥
To o tobie dobrze znasz ten tekst dziennie ci go śpiewałem bo muwilas dobry jest
Fajne Dzieki za licenceje :) :) :)
Życia nie oszukasz a czas jak zwykle nad wszystkim
Poświece dla rodziny , ja chce pomoc swoim bliskim
Żeby poczuli smak szczescia a nie tylko te odciski
Dla was moje słowa ktore lecą jak pociski
Walcze , kazdego dnia i tak do konca
Tak latwo sie jest poddac , tak trudno soba zostac
Zawalcz o swą postać , niechaj cały swiat ją pozna
A jak wszystko nawet jebnie dawaj do przodu morda
Jasne! Oto tekst, który możesz wykorzystać pod hip hop:
---
Zwrotka 1:
Na blokach, gdzie każdy dzień to walka,
Słowa jak pociski, w sercu ogień, w duszy praca.
Miasto tętni życiem, każdy ma swoją grę,
Przez mrok do światła, muszę znaleźć drogę.
Refren:
Ruszaj z nami, nie ma czasu na lęk,
Podnieś ręce w górę, to nasz moment, nasz zew.
Życie jak beat, pulsuje w żyłach,
Zrób krok naprzód, to my, to nasza siła.
Zwrotka 2:
Wzloty i upadki, to codzienność,
Nie ma odwrotu, muszę przejść przez tą ciemność.
Znajdź w sobie moc, nie daj się złamać,
Kiedy spada deszcz, naucz się tańczyć w błocie.
Refren:
Ruszaj z nami, nie ma czasu na lęk,
Podnieś ręce w górę, to nasz moment, nasz zew.
Życie jak beat, pulsuje w żyłach,
Zrób krok naprzód, to my, to nasza siła.
Outro:
Niech każdy wers będzie krokiem w przód,
Jesteśmy tu razem, nigdy nie poddamy się w trud.
Hip hop w sercu, w każdej kropli krwi,
Razem tworzymy przyszłość, nie zatrzymuj się, idź.
---
Daj znać, jeśli chcesz coś zmienić lub dodać!
Xd chat gpt
Zyje wedle zasad wielkich
Nie usmierci żadna bestie
Jak na zginienie ja moge z niej czerpać wiedzę
Im więcej wiem widzę, jestem tym wiecej moge ej nie przejmuje sie slowem krytykow, mam swoją watahe wilków, od slow do czynow
Lece biegiem
Wciąż przed siebie
Odkąd zmieniłem spojrzenie
I
Po latach zrozumiałem co w życiu najważniejsze
dom i rodzina prawdziwe dają szczęście
Niż nocami po dragach napraszanie się o przypal
Jesteś bracie że mną to że mną się trzymaj ziomek
jak rodzina choc nie raz bywa ciężko
małe konflikty nie ominą nas na pewno
Życiowe bagno trzeba jakoś przebrnąć
Wiem to na pewno lecz nie chce wegetować
Na razie cienko z chajsem znów trzeba kołować
Dyszka do dyszki a tu jebane podwyżki
Od latania za promocja nabawilem się zadyszki
Wypłata? marne siano, na pewno nie za tą pracę
Zobaczycie skurwysyny ja wam wszystkim
pokaże
Udowodnię to sobą bo siły mi starczy
Albo zwyciężę albo wrócę na tarczy
nie poddam się łatwo bo długo wątpiłem
i wpadłem w to bagno,zapętloną chwilę....
Ciężko wstać z kolan i ruszyć do przodu
I skumaj to bracie nie brakuje mi schodów
byle się nie poddać przecież czekałem na ta chwile
Dostałem od losu tutaj do szczęścia bilet
Wystarczy przypilnować i nie zaspać na pociąg
Zabierze mnie daleko nie ważne juz dokąd
na pewno będzie lepiej cały czas sobie powtarzam
Może znajdę jakąś zaprowqdze do ołtarza
Poprzednia była szmatą nie chce tracić linijek
O kurwie wam opowiem, jeszcze o niej nawine
na razie nie pora bo to pozytyw numer
Powiem wam co myślę zanim kopne w strunę
Wyznaczając wam kierunek co zrobić by znowu
Nie popełniać głupich błędów ziomku weź zrozum
Życie jest zbyt krótkie by je w kółko marnować
I skracać je non stop do nocha ładować
Ucinając sobie pobyt na świecie weź zobacz
Że to jebane kurestwo do nikąd prowadzi
Wszędzie wietrzysz spisek na banie ci włazi
Jeśli jeszcze tak nie masz to Uwierz, tak będzie
Zrozumiesz w końcu że żyłeś w tym błędzie
Wlasnie po to przestrzegam cie pisząc ten tekst
Zrobisz z tym infem bracie co tylko chcesz
Lecz pamiętaj że był ktos, ktos taki jak ja
Co ostrzegał i tłumaczył byś nie zwiędł jak kwiat
0000⁰⁰0
mega zajebisty tekst mordo
jestem pod mega wrażeniem, sam bym chcial takie arcydzieło napisac
@@mleczan8432 Serio? Dzięki, nie spodziewałem się że komuś się spodoba po prostu wylałem co myślę. 😅
@@FastDeejayakaFDJ serio serio
Do usłyszenia ziomek się nie pali tłumaczyłem, mamy jeszcze trochę czasu, się spotkamy stopień wyżej
Pokręcone sytuację, mam nadzieję się rozlicze
chodzę jeszcze jakoś trwam, będzie bez przegranej liczę. cdn...
Biegnę przez życie i biegnę tu po sławę
Elo mam pytanie jaka jest cena tego beatu? Muszę go mieć bo podoba mi się w chujj!
😎❤☝
Bit miazga tylko te flame w bicie jak byś mógł to Mordko wyciąć to by byla petarda tez bym nawinol
Siema zrobilam moja pierwsza piosenke mogl by mi ktos powiedziec jak moge sie polepszyc?
Jeśli będę chciał to poświęce wszystko,samo życie to jest wszystko,kręte boisko,już nie będę grał tu często,koniec fer i pley,gamę over,tak tu skończę,wstydu oszczedze,składam tobie wersy właśnie w podzięce chociaż boli serce to za mało lata nie zapomniane dalej hasa,nawet wbrew Ferajnie,sprawdzać bardzo jest nie ładnie, ale ciągle własne życie właśnie na VHS tanie Wlasnie Barany,Uderzyły Pokonały co W sertubTkwi Dziś Diable Zamykam Tobie Dźwi Trzy To Ci Źli Wiec I ich Pieprzem Vandal Tobie Też W Podzięce Dalej Bije serce Drogi Kręte I ZJEBANE, Korytarze Bez Waz nigdy Sobie Nie Poradzę, Już nie mami,zamykam dzwi jak Ten Wdech, które to ten z serca wers,Jak nie polskie Wersy Nie Brzmią Okropnie To O tej trosce jak byś chciał żyć w tej Polsce.Niebraz godnie nie raz okropnie LUB Niczym duch na ulicach tu szala pochyla nie pirdol o ludziach najpierw naucz sie ich życia. Palce machać ten świat stąpa na kolanach dob Czestochowy Winda zagadka tam schody.Lody nieraz internetowych w chu ja robione Piramidy Gotowe niczym elektrownie Wiatrowe Pokaż na karku kurwa głowę.Zboczeę juz nie wrócę śmigać tylko w jebanym kaptórze Tuszem na tej bieli Nie wyśpisz się Sąsiednie w Egipskiej POŚCIELI ATP Ci co nie mieli Ja Już es Chylińska czytaj Ten Wers.Jestem Noe A pokolenia kładę składam apostrofe
Byq to jest zajebiste
Nie myślałeś o nawinieciu tego?
@@mdz988 dziekuje. No chciałbym mam.troszke tekstów. Ten widać jest do dopracowania bo gdzie nie gdzie nie składu ni ładu. A ty coś piszesz nawijasz ?
@@kryspinpztwdzd9938 próbuje swoich sił w tym
Narazie idzie raz lepiej raz gorzej ale kto wie gdzie będę za kilka lat
A ty naprawdę się zaangażuj w to bo masz chłopie niezły talent
Trzymam kciuki
@@mdz988 Dziękuję i pójdę za radą.... Oszlifuje to do końca. Dziękuję za Motywacje Byku. Mógłbyś coś podrzucić od siebie ? Pokazać jakiś kawałek lub teks ?
powiedz bierz mnie ale w zyciu nie o to chodzi , czas zap******* a ja moge byc z nim w ciazy on ciagle zaciaza to co nie trzeba kochanie daj tez troche mi tego nieba a uwierzysz ze dam ci wiele wiecej niz buziak na poranek wiele wiece bo aby zyc duzo mi nie trzeba , kochanie po prostu badz bo dzis juz nie wieze w zadne twoje slowo , zycie brutalne jest kurwa co mam zrobic zeby udowodnic ze doczegos dojde dla nas dla ciebie ze sie pozbieram !
na majku jak sztos petarda
od c do s od dzieciaka
wszystkie błędy i porażki
biore jako lekcje wariat
albo do jednej bramki
inaczej nie pogadamy
wole miec nad głową wyrok
niż oglądać znów łzy taty
troche sie zmieniło
prawde kują róży kolce
nie chcialem aby tak było
los zmienny jak totolotek
biegnę wciąż za szczęściem
ważne że rodzina zdrowa
czas nadszedł by wygrywać
następnie polemizować
klimat
cisza hotelowa jak zazwyczaj
wiatr wieje w oczy - czesto chodze po nocy,
jestem gdzie moje osiedle nie moge zboczyć
moze zle ktos proroczyc moze mnie to rusza
ale kogo to wzrusza, przezroczysta jest dusza?
przezroczyste jest zycie jak nie chcesz byc na szczycie!
kolejny styczen chcesz wachac dalej ulice
koncert zyczen? nie w tej bajce nieee
tu mieszanina dobrego i tego co zleee
biegnę , po tylu latach napewno
sam nie skończę dosiegne celu
po kolei ,
dalej do celu , walczę z tą pętla
razem na starcie aż do końca
błędne koło , myślenie zżera
od zera , do góry , zło to tych ruin
ziomus czy bit jest do kupienia?
Byłem naćpany podczas masaży
Sorry Michał
Ale mama mówiła żeby w masaż iść by kasa była
Ale ja teraz w media markt sprzedam sobie CIDIKA
Bo nic w życiu nie stawiam wyżej niż ma kochana muzyka
Z nią waliłem scieche z płyty Kubana spokój
Cała pękła w pół jak moje serce a poszło to w popiół
Kupuje nowe lokum tak widzę się za chwil parę
Już odciążam mamę dalej trzeba być życia panem
I się nie chwale ale poszczycić mogę się regularnością wydaje płytę rok w rok od 2021 ty ochłon
Wprawiam w szok pokolenie całe do czego to doszło ona ofrroad ja na wolno przejmuje scenę jak rondo
Kosmos mam w bani w końcu musisz to usłyszeć
Robię ciszę pauza tak dojebana że milczycie
Teraz głos w publikę oddaje czyli do was
Proszę rozpierdolic panie Hoody scenę no to masz
No to masz no to łap to
Rzucam pracę i idę w rap hardkor
Będą krzyczeli patrz to idzie Raptor
Co determinację ma jak skała jesteś już moim psycho x2
siema, zapraszam do przesłuchania kawałków które robimy z ziomkiem, sorry za reklamę
Biegnę (Diss Biały)
Myślisz sobie nie wiem co
choć byś miał tak nawet
kolegów sobie ze sto to
nie odwrócę nie ucieknę
a po zostanę tak na planszy
i czekam aż pies wiślacki
sobie będzie aż za warczy
ja na to wszystko czeka haczyk
paraliż elektro wtcząs
co wolisz wybierz co bo
nic tak na prawdę nie pomoże
co marzy się Polskie morze
choć to szczekać możesz
sobie tak naprawdę to
w tym chorzowie matole
usiądź za milcz Pozdro Marcin
Xd😂
Chce go kupić można ?
tak, patrz opis :)
😢
Chce go
patrz opis :)
JD
Dawajcie ktos slowa do tego
W moim sercu czuje chłód nie zaufam juz nikomu bo przez moje dobre serce prawie wpedzilem sie do grobu, pierdole te przyjaźnie na chuj mi są fałszywki. Czasy takie skąpe ze wierniejsze już są dziwki. Zaufałem raz i zostałem oszukany caly kurwa czas przystawiają sól do rany. Jebana monotonia czas zatacza swoją pętlę. Trudno sie uwolnic bo za bardzo uciec nie chcę. Kiedyś będzie tak że poproszą mnie o pomoc ale ja sie zmienię teraz bede jechał ostro. Będę biegł ile sił i zostawię kurwy w tyle, moze mnie docenią kiedy sypnie im sie życie. Byłem podczas łez, krzyków, bólu i cierpienia, teraz jest juz chuj już nic nie mam do stracenia. Wybrałem mniejsze zło chociaż nadal życie kopie przejmuje kontrolę nad mózgiem i pieniądzem
Trzymaj napisałem przed chwilą
Od małego myślałem jak potoczy się me życie nikt we mnie nie wieży ale jeszcze zobaczycie yo czy naprawdę jestem zły katuję moje flow katuję teksty w chmurze mgły też padałem na łopatki nic dziwnego bo każdy ma wzloty i spadki lecz się nie poddawałem dążę po zwycięstwo i jeszcze go nie zyskałem ziom i ja to dobrze wiem w tej pierdolonej dżungli musisz być jebanym lwem bo pożrą cię te gady musisz przeskakiwać kłody i przebijać ściany
odezwij się do mnie proszę.. chodzi o ten bit... popiszemy dogadamy się co i jak odpowiedz w komentarzu jak będziesz zainteresowany.. z góry dzięki... PS: nie mam fb i insta
tak, patrz opis :)
Ten beat był by lepszy gdyby nie te urywki słów bo beat jest zajebisty idealnie pasuje do zwrotki którą napisałem lecz jest ten mały incydent który psuje wszystko
fajny bit ale troche bes basu i piszczy
Znajdzie się osoba której niby zależy
Codziennie walka z samym sobą
Pojebalo mnie do reszty
Tyle w nocy co miewałem dreszczy
To przez ciebie i juz wiem czy
W samego siebie wierzę
Ile bym nie zrobił nie obejdzie się bez marudzenia
Głowa nie daje rady
Nie wytrzymuję mała już ciśnienia
Taki ciężki temat gdybym dał
100 procent z siebie Nie wybrał bym innej bo kochałem kurwa mocno ciebie
Mówią czas leczy rany
Lecz jakoś w to nie wierzę
Gdybym stanął przed lustrem
Czy też widział to na papierze
Codziennie rano wstaję pytam się i modlę o wiarę w samego siebie nie o własny pogrzeb
dlaczego mnie spotkało i ile
będzie mnie to boleć
Chodź głosy w mojej głowie
Chcą mi zamknąć mordę
To wiem że mam w sobie siłę
Robiąc ciągły progres
Wyznacznikiem cel a efektem prawdziwe serce czy też słońce
Nigdy nie chciałem być twoim wrogiem chodź twoje czyny zakończyli naszą wojnę
Mówisz że kochasz chodź nie wiesz jak potężne to jest słowo
Kiedyś się nauczysz i narodzisz się na nowo
W mej głowie tylko nasze wspólne chwile
Filmy rozmowy po nocach
Oraz śmiechy
Na pewno je pamiętasz chociaż te momenty ej
Chodź czas to jest przeszły
Nie mam w sobie nic co duszę mą uleczy
Wiem że popełniasz błędy
Lecz ten jeden skreślił nas na wieki
Noce są tak ciężkie
Stany lękowe i chwilę depresji że chce zamknąć na zawsze swe powieki
Lecz masz świadomość tego
Że chciałem to naprawić
Wierz mi
Nie dzieliło nas dużo to tylko kilometry dałem tobie kilka szans by relacje wskrzesić
i pewnego dnia zacząć od nowa lecz postanowiłaś mnie już skreślić
Zagubiłem się już w życiu
A używki mną zawładnęły
Lecz dziękuję bliskim
przyjacielom bo dali życia sens mi
Niczym sensei czerpie z życia energię bo mam świadomość tego że po coś też istnieję
Oddał bym za ciebie wszystko
I za ciebie wskoczył maluchu w ogień
Pamiętasz naszą ostatnią rozmowę
W sercu mym mam pustkę
Oraz czuję płomień mimo tylu krzywd nie zapomnę nigdy o tobie
Mogłaś mieć wszystko
Plany i marzenia lecz twe ego
Zrujnowało plany i pragnienia
Gdybyś tylko mi pokazała że zależy
Była byś mym sensem mym życiem lecz dziś mi to już nie leży
no to patrzcie łaki:
Liryczne ziarno tutaj ziomek kwitnie
Ja dziś na bit wrzucam swoje linie
Uwazaj bys nie skonczyl na linie
Albo sie nie zawiesil na rozkminie
Ej ziomek tu czas wolno przemija
Dzis wkurwiony wzrokiem zabijam
Problemy niose jak niebieska kia
Pamietam jak kąsiła tamta żmija
W rapie wiadomo ze jestem kotem
Lecz przezornym, co nie mowi do potem
Na tym bicie mieszam ciebie z błotem
Kroje te gablotę no i kasuje złote
Wchodzę i wyjaśniam wszystkich
Na tej scenie odpierdole czystki
Wez se ziomus zaparz tej melisski
Dla mnie jak zawsze inne listki
Ty nie trawisz swojej podobizny
Po tym beefie na pewno będą blizny
Nigdy wiecej jebanej lewizny
Musze szybko wyplynac z tej mielizny
Bongo chyba sobie dzis nabijam
Wkurwiony od rana se nawijam
Słyszac populiste szybko zawijam
Dzis po latach od tego odbijam
Kolejne problemy lądują na mej glowie
Lecz zaden z was o tym sie nie dowie
Ja juz mordo nic ci nie podpowiem
Moje dobre checi laduja w grobie
powiem szczerze że bit sam w sobie pierwsza klasa ale refren nie udany, nie da się nic rytmicznego na nim zrobić
Jakis luźny nie pod bit Od el-a aż po Emila tak ostro pierdolą dźwięki
Chcieli wieczność zostać z Olą dziś nie odróżniają ręki
Proste bo takie lubicie przy ciężkich się będą skarżyć.
Wmawiają weź graj lepiej dla dzieciaków to jak zastrzyk.
Weź i nagraj lepiej, a słuchaczy wciąż ubywa.
Jestem ciężkim zawodnikiem- szczególnie gdy leją piwa.
Być najlepszym? Ani wersu nie skumacie.
Chcą odrozwój? Nie brakuje im na chatcie.
Znów polecę tak jak lubię dla niewielu.
Głosem poluję a Ty kadłubie wciąż bez celu.
Podpalam drewno pały pod palę zaiwaniają.
Walę w walentynki gładzią w kojcu chociaż pół skumają.
Chcą majaczyć? Majów z rurami im do dupy sypne!
Kurwa czarni a nie żółci
Boli odbyt? Wciąż nie milkniesz.
Dla pieniędzy będą rzucać aż nie skonają
Co za zmulony bit dla staruszków, dajcie coś porządnego! 😊
Co ty pierdolisz jak pod to nawijka siada że szok
TY OSRANCU 😂