Robert czy bierzesz udział w wyborach ? Ci co pracują muszą zapracować na tych co im się nie chce pracować. Wszystkie menele były na wyborach, poszli a wcześniej nie chodzili. Rozdawnictwo totalne, ktoś musi na to zapracować.
Przyjemnie ogląda się twoje filmy bo jest nie tylko o suchym transporcie ale zawsze pojawia się coś z życia wzięte, oby tak dalej. Udanego urlopu. Pozdrawiam.
Abolicja nie będzie dotyczyć Niemiec. Dotyczy dla przykładu Norwegii ale mogę się mylić, chyba Anglii itp. Ale fakt to co się dzieje w Polsce to masakra.
Panie Robercie obejrzałem 70% filmów jakie Pan nagrał (obejrzę wszystkie) I muszę Panu powiedzieć że dużo a nawet bardzo dużo mi Pan uświadomił, otworzył oczy jestem w trakcie robienia prawa jazdy na kat C i kończę kwalifikacje zawodowe (Został tylko egzamin ) od nowego roku zaczynam Kat C+E i naprawdę się ciesze że są ludzie, którzy robią filmiki z tego jak żyją, jak pracują jak np Pan pokazuje że nie raz nie dwa sam Pan musiał Auto rozładować albo załadować. Powiem tak że Pana filmy zacząłem traktować jak serial przychodzę z pracy i oglądam filmik za filmikiem tak to wciąga. Fajnie że uchwycone są momenty Fabryk ile placu jest, jak nie raz jest ciasno a tu trzeba przejechać, wyjechać. na Kat C, człowiek ile musi zrobić czynności aby nie uderzyć albo zachaczyć o coś a co dopiero takim "autkiem" Także kończąc ten monolog Życzę Szerokości i Pozdrawiam!
plus jeszcze - te szpule na kable takie leciutkie, poezja. W mojej robocie to pusty bęben takich wymiarów musisz we dwójke ciągnąć, taki ciężki (drewniany). O pełnym nawet nie chce pisać, bo to czterech chłopa do podrzutki pół metra do góry. A tu sam Robercik cyk pyk i załadowano w kwadrans komplet.
Kolego piszę w poważnej sprawie - Jestem pracownikiem (elektrykiem), polskiej firmy oddelegowanym do pracy na terenie niemiec. Gdy przyjechałem na budowę, po kilku dniach sanepid niemiecki wysałał całą moją brygadę na kwarantanne. Do 28.10.20 siedzimy w hotelu który firma nam wynajmuje. Z tego co wiem nie możemy teraz wrócić do Polski, robiono mnie i moim kolego z którymi mieszkam (8 osób), testy przesiewowe i wyszły ujemne. (brak covid19). Nie możemy wrócić do pracy, nie możemy wychodzić z hotelu, nie możemy zrobić jakichkolwiek zakupów, narazie żyjemy z tego co ze soba przywieźliśmy. Jeżeli wiesz coś na temat - jakie prawa nam przysługują będąc na przymusowej kwarantanie, czy ktoś z niemieckiego sanepidu powinien nam dostarczyć jakąś wodę i jedzenie? środki pierwszej potrzeby? Czy należy się nam jakieś wynagrodzenie z pracy? za okres przebywania na kwarantanie? Będę ogromnie wdzięczny za jakąkolwiek pomocną odpowiedź. dzieki
Jeśli jesteście na kwarantannie to nie możecie wracać. Jeśli chodzi o jedzenie i inne sprawy to niestety ale musicie zatroszczyć się sami. Tu wygląda to tak że np rodzina czy znajomi zostawiali zakupy na klamce, nie jestem pewien ale może zadzwonić do czerwonego Krzyża lub polskich misji przy kościele, może oni coś zardzą. Macie umowy to powinniście być teraz na chorobowym i za ten okres normalnie powinni wam policzyć.
@@robertkajling2172 dzięki bardzo za odpowiedź, Wiesz jak to jest z tymi naszymi Poslikmi firmami, już gdzieś plotka chodzi po firmie że jak firma nie zarabia to nie będzie wypłacała pracownikom za postojowe. Jednak poska to jest kurwa dziki kraj.
@@TheDriverforever czyli jak 12miesiecy z roku jestem w NL to ta cala akcja zlodziejska mnie nie dotyczy bo szukam po kanalach ze tak powiem ale nie ma konkretnie co i jak
@@symaskyview8180 teoretycznie tak(mówimy o całym roku podatkowym), tylko musisz spełnić jeden warunek ,nie możesz mieć żadnego obowiązku podatkowego w Polsce w danym roku podatkowym, wynikającego z tytułu Podatku Dochodowego
To wszystko zależy jaki procent podatku płacisz za granicą, jeśli ponad 32% lub 38% to cię to nie dotyczy bo płacisz większy podatek niż ma Polska, oczywiście będzie trzeba składać PIT w Polsce, ale nic nie trzeba będzie oddawać (mówię o Polakach których centrum interesów życiowych jest w Polsce). Ponadto ci którzy mieszkają w Niemczech są na wygranej pozycji, bo podatek nie będzie obliczany na zasadzie zaliczenia proporcjonalnego tylko na zasadzie metody wyłączenia z progresją - która jest bardziej korzystna. Poza tym ulga abolicyjna nie będzie usunięta tylko zmniejszona z 8tys zł do ok.1300zł. Ogólnie jeśli chodzi o zaliczenie proporcjonalne to jeśli płacisz np. 17% podatku za granicą to w Polsce będziesz musiał dopłacić do 32%, czyli Polska chapnie 15% podatku. Co innego np. w krajach skandynawskich, tutaj mówię na swoim przykładzie, mieszkam w Danii płacę podatek dochodowy w wysokości 40% +8% na rynek pracy co daje mi 48% podatku, więc jednym słowem Polska nie dostanie złamanego grosza (a jak są tacy mili to mogą mi oddać tą nadwyżkę :D hehe żarcik) oczywiście gdybym miała coś w Polsce to musiałabym składać durny PIT co roku, na szczęście mój ośrodek interesów życiowych znajduje się w Danii, więc i tak nic nie będę musiała składać w 2022 roku ;)
I doprecyzowując dla Polaka (obojętnie, gdzie ma ośrodek interesów życiowych) jak i dla każdego obywatela Unii Europejskiej + Szwajcara i Norwega drugie obywatelstwo nie ma żadnego znaczenia przy podatkach.
A więc mówisz Robercie, że w przypadku kiedy ja pracuję sobie za granicą a moja żona i dzieci korzystają z np: publicznych szkół, publicznych dróg, instytucji opłacanych z publicznych pieniędzy no i oczywiście otrzymują 500+, czyli powiedzmy 1000 złotych, to ja nie powinienem płacić podatków w Polsce? Nie jestem zwolnennikiem obecnej władzy, delikatnine mówiąc ale moim zdaniem opodatkowanie ludzi, którzy korzystają z publicznej kasy, czyli kasy reszty podatników, jest jak najbardziej sprawiedliwe.
To niech żona twoja placi z tego co zarobi skoro korzysta a w przypadku kiedy nie pracuje państwu powinno wystarczyć to ze mąż przywiezie pieniądze, da żonie ta wyda je w polsce i oplaci wszelkie podatki od dóbr jakie skonsumowała wraz z dzieckiem i dodatkowo powinni dziękować że mąż zaradny i żona nie musi do opieki po pieniądze chodzić...czy jak do ciebie żona Przyjeżdża to za korzystanie z dróg odprowadza datek na niemieckie państwo? A z dobrodziejstw korzysta...
Moim zdaniem Robert po prostu pokazuje prawdziwe oblicze takiej akurat pracy i opowiada o tym Sam lubi tą robotę i to widać ale nie ukrywa wad i niedogodności i za to należy mu się szacunek
Jakie prawdziwe oblicze tej pracy? Jazda od punktu A do B i ciągle te same trasy w domu cały czas. Oczywiście wybrał to co jemu odpowiada. Jednak do prawdziwego transportu to jeszcze daleko,a pojeździć po dalekich włoszech. Zaliczyć Hiszpanię ,Skandynawie w okresie zimowym. Po kilka tygodni w trasie. Mając takie doświadczenia to i można opowiadać o transporcie,że to dobre,a to złe. Pracy nie zmieni bo wygodnie śmigać jak pisałem po utartych i prostych szlakach. Co do podatków o ,których mowa w filmie to prawidłowo. Nie podoba się twój kraj to napędzaj koniunkture niemiecką ale żyj też tam. Jeśli zarabiasz tam ,a w Polsce korzystasz to trzeba płacić podatki. Takie to ,że w jogurcie jest podatek itd. to słabe tlumaczenie. U niemca nie ma podatku w jogurcie? No ale jak się żyje u niemca to boli jak trzeba w Polsce zapłacić.
@@THEashbeck Pewnie masz racje. Jednak jazda zestawem tylko po prostym ,a po serpentynach czy po śniegu to już inna bajka. Więc by coś mówić o trudach tej pracy to trzeba tego zasmakować. Nie ujmujaąc nic Robertowi. Wybrał taką robotę i ok. Uważam jednak,że praca kierowcy tego czy innego nie jest równa .
@@krzysiekkrzysiek402 Moim zdaniem w tej pracy, to nie jazda jest problemem, tylko ten cały syf dookoła, zapchane parkingi, brak kibli pryszniców, bardzo długi czas pracy, który w większości przypadków nie jest zapłacony (załadunki, rozładunki a tacho na przerwie) notoryczne zmęczenie z powodu braku snu, złodzieje parkingowi magazynierzy, wózkowi, stres, stres, i jeszcze raz stres. Sama jazda jest dość przyjemna, a wszystkiego da się nauczyć, serpentyn, zimy, kiedy odpuścić, bo nie warto ryzykować.
Krótko. Polska to syf. Ciesze sie ,ze wyjechałem stamtąd.
Siemanko , oglądałem wcześniejsze filmy twoje .. Robisz dalej na ciężarówkach ?
Robert czy bierzesz udział w wyborach ?
Ci co pracują muszą zapracować na tych co im się nie chce pracować.
Wszystkie menele były na wyborach, poszli a wcześniej nie chodzili.
Rozdawnictwo totalne, ktoś musi na to zapracować.
Przyjemnie ogląda się twoje filmy bo jest nie tylko o suchym transporcie ale zawsze pojawia się coś z życia wzięte, oby tak dalej.
Udanego urlopu. Pozdrawiam.
Abolicja nie będzie dotyczyć Niemiec. Dotyczy dla przykładu Norwegii ale mogę się mylić, chyba Anglii itp. Ale fakt to co się dzieje w Polsce to masakra.
Co zrobić, jak się chce rządzić i nie swoje rozdawać, to kogoś trzeba złupić na kase. Pozdrawiam 👍🙋♂️
Zrobisz prezentacje actrosa?
A tak z ciekawości to ile już jesteś w Niemczech? Pozdrawiam. Kierowca z UK.
👍👍
Gdzie urlop, tym razem? 😎
Pozdrawiam
Częściej!!!!
Tez robię w niemcowni na nockach. Umowa 50 godzin pracy w tygodniu. Uwielbiam tą pracę 😂
Panie Robercie obejrzałem 70% filmów jakie Pan nagrał (obejrzę wszystkie) I muszę Panu powiedzieć że dużo a nawet bardzo dużo mi Pan uświadomił, otworzył oczy jestem w trakcie robienia prawa jazdy na kat C i kończę kwalifikacje zawodowe (Został tylko egzamin ) od nowego roku zaczynam Kat C+E i naprawdę się ciesze że są ludzie, którzy robią filmiki z tego jak żyją, jak pracują jak np Pan pokazuje że nie raz nie dwa sam Pan musiał Auto rozładować albo załadować. Powiem tak że Pana filmy zacząłem traktować jak serial przychodzę z pracy i oglądam filmik za filmikiem tak to wciąga. Fajnie że uchwycone są momenty Fabryk ile placu jest, jak nie raz jest ciasno a tu trzeba przejechać, wyjechać. na Kat C, człowiek ile musi zrobić czynności aby nie uderzyć albo zachaczyć o coś a co dopiero takim "autkiem" Także kończąc ten monolog Życzę Szerokości i Pozdrawiam!
Lapa siedzi💪💪💪
Pierwszy ;) pozdro
Jazda bez pasów bezpieczniejsza?
500kg paleciakiem to jest uj,gorzej jak jest tona hehe
No wreszcie Cię widać, brakowało Cię na necie gościu
plus jeszcze - te szpule na kable takie leciutkie, poezja. W mojej robocie to pusty bęben takich wymiarów musisz we dwójke ciągnąć, taki ciężki (drewniany). O pełnym nawet nie chce pisać, bo to czterech chłopa do podrzutki pół metra do góry. A tu sam Robercik cyk pyk i załadowano w kwadrans komplet.
zniesienie ulgi nie tyczy się Niemiec
Kolego piszę w poważnej sprawie - Jestem pracownikiem (elektrykiem), polskiej firmy oddelegowanym do pracy na terenie niemiec. Gdy przyjechałem na budowę, po kilku dniach sanepid niemiecki wysałał całą moją brygadę na kwarantanne. Do 28.10.20 siedzimy w hotelu który firma nam wynajmuje. Z tego co wiem nie możemy teraz wrócić do Polski, robiono mnie i moim kolego z którymi mieszkam (8 osób), testy przesiewowe i wyszły ujemne. (brak covid19). Nie możemy wrócić do pracy, nie możemy wychodzić z hotelu, nie możemy zrobić jakichkolwiek zakupów, narazie żyjemy z tego co ze soba przywieźliśmy. Jeżeli wiesz coś na temat - jakie prawa nam przysługują będąc na przymusowej kwarantanie, czy ktoś z niemieckiego sanepidu powinien nam dostarczyć jakąś wodę i jedzenie? środki pierwszej potrzeby? Czy należy się nam jakieś wynagrodzenie z pracy? za okres przebywania na kwarantanie? Będę ogromnie wdzięczny za jakąkolwiek pomocną odpowiedź. dzieki
Jeśli jesteście na kwarantannie to nie możecie wracać. Jeśli chodzi o jedzenie i inne sprawy to niestety ale musicie zatroszczyć się sami. Tu wygląda to tak że np rodzina czy znajomi zostawiali zakupy na klamce, nie jestem pewien ale może zadzwonić do czerwonego Krzyża lub polskich misji przy kościele, może oni coś zardzą. Macie umowy to powinniście być teraz na chorobowym i za ten okres normalnie powinni wam policzyć.
@@robertkajling2172 dzięki bardzo za odpowiedź, Wiesz jak to jest z tymi naszymi Poslikmi firmami, już gdzieś plotka chodzi po firmie że jak firma nie zarabia to nie będzie wypłacała pracownikom za postojowe. Jednak poska to jest kurwa dziki kraj.
5:45 Robciu dotyczy nas Rezydentura Podatkowa...i też mam na nich wyje...chane! Dobrego Urlopu !
Tzn ze jak pracuje w Nl to tez nie ma sie co bac
@@symaskyview8180 raczej chodzi o to gdzie żyjesz większą część roku czy też inaczej gdzie jest twój "Mir domowy"
@@TheDriverforever czyli jak 12miesiecy z roku jestem w NL to ta cala akcja zlodziejska mnie nie dotyczy bo szukam po kanalach ze tak powiem ale nie ma konkretnie co i jak
@@symaskyview8180 teoretycznie tak(mówimy o całym roku podatkowym), tylko musisz spełnić jeden warunek ,nie możesz mieć żadnego obowiązku podatkowego w Polsce w danym roku podatkowym, wynikającego z tytułu Podatku Dochodowego
To wszystko zależy jaki procent podatku płacisz za granicą, jeśli ponad 32% lub 38% to cię to nie dotyczy bo płacisz większy podatek niż ma Polska, oczywiście będzie trzeba składać PIT w Polsce, ale nic nie trzeba będzie oddawać (mówię o Polakach których centrum interesów życiowych jest w Polsce). Ponadto ci którzy mieszkają w Niemczech są na wygranej pozycji, bo podatek nie będzie obliczany na zasadzie zaliczenia proporcjonalnego tylko na zasadzie metody wyłączenia z progresją - która jest bardziej korzystna. Poza tym ulga abolicyjna nie będzie usunięta tylko zmniejszona z 8tys zł do ok.1300zł. Ogólnie jeśli chodzi o zaliczenie proporcjonalne to jeśli płacisz np. 17% podatku za granicą to w Polsce będziesz musiał dopłacić do 32%, czyli Polska chapnie 15% podatku. Co innego np. w krajach skandynawskich, tutaj mówię na swoim przykładzie, mieszkam w Danii płacę podatek dochodowy w wysokości 40% +8% na rynek pracy co daje mi 48% podatku, więc jednym słowem Polska nie dostanie złamanego grosza (a jak są tacy mili to mogą mi oddać tą nadwyżkę :D hehe żarcik) oczywiście gdybym miała coś w Polsce to musiałabym składać durny PIT co roku, na szczęście mój ośrodek interesów życiowych znajduje się w Danii, więc i tak nic nie będę musiała składać w 2022 roku ;)
I doprecyzowując dla Polaka (obojętnie, gdzie ma ośrodek interesów życiowych) jak i dla każdego obywatela Unii Europejskiej + Szwajcara i Norwega drugie obywatelstwo nie ma żadnego znaczenia przy podatkach.
@@mask4491 dokładnie, najważniejsza jest rezydencja podatkowa 😊
Czyli rodacy zabiorą rodziny za miedze i figę nasz wspaniały rząd zobaczy. Czytaj ani podatku ani wydanych pieniążków w kraju! Cóż naród wybrał !
A więc mówisz Robercie, że w przypadku kiedy ja pracuję sobie za granicą a moja żona i dzieci korzystają z np: publicznych szkół, publicznych dróg, instytucji opłacanych z publicznych pieniędzy no i oczywiście otrzymują 500+, czyli powiedzmy 1000 złotych, to ja nie powinienem płacić podatków w Polsce? Nie jestem zwolnennikiem obecnej władzy, delikatnine mówiąc ale moim zdaniem opodatkowanie ludzi, którzy korzystają z publicznej kasy, czyli kasy reszty podatników, jest jak najbardziej sprawiedliwe.
To niech żona twoja placi z tego co zarobi skoro korzysta a w przypadku kiedy nie pracuje państwu powinno wystarczyć to ze mąż przywiezie pieniądze, da żonie ta wyda je w polsce i oplaci wszelkie podatki od dóbr jakie skonsumowała wraz z dzieckiem i dodatkowo powinni dziękować że mąż zaradny i żona nie musi do opieki po pieniądze chodzić...czy jak do ciebie żona Przyjeżdża to za korzystanie z dróg odprowadza datek na niemieckie państwo? A z dobrodziejstw korzysta...
Z jednej strony ,,odradzasz,, bycia kierowcą z drugiej sam jezdzisz i nic z tym nie robisz
Moim zdaniem Robert po prostu pokazuje prawdziwe oblicze takiej akurat pracy i opowiada o tym
Sam lubi tą robotę i to widać ale nie ukrywa wad i niedogodności i za to należy mu się szacunek
Jakie prawdziwe oblicze tej pracy? Jazda od punktu A do B i ciągle te same trasy w domu cały czas. Oczywiście wybrał to co jemu odpowiada. Jednak do prawdziwego transportu to jeszcze daleko,a pojeździć po dalekich włoszech. Zaliczyć Hiszpanię ,Skandynawie w okresie zimowym. Po kilka tygodni w trasie. Mając takie doświadczenia to i można opowiadać o transporcie,że to dobre,a to złe. Pracy nie zmieni bo wygodnie śmigać jak pisałem po utartych i prostych szlakach. Co do podatków o ,których mowa w filmie to prawidłowo. Nie podoba się twój kraj to napędzaj koniunkture niemiecką ale żyj też tam. Jeśli zarabiasz tam ,a w Polsce korzystasz to trzeba płacić podatki. Takie to ,że w jogurcie jest podatek itd. to słabe tlumaczenie. U niemca nie ma podatku w jogurcie? No ale jak się żyje u niemca to boli jak trzeba w Polsce zapłacić.
@@krzysiekkrzysiek402 Idąc tym tokiem, to nie transportowałeś wahadłowcem nic na stacje kosmiczną to nie jest prawdziwy transport.
@@THEashbeck Pewnie masz racje. Jednak jazda zestawem tylko po prostym ,a po serpentynach czy po śniegu to już inna bajka. Więc by coś mówić o trudach tej pracy to trzeba tego zasmakować. Nie ujmujaąc nic Robertowi. Wybrał taką robotę i ok. Uważam jednak,że praca kierowcy tego czy innego nie jest równa .
@@krzysiekkrzysiek402 Moim zdaniem w tej pracy, to nie jazda jest problemem, tylko ten cały syf dookoła, zapchane parkingi, brak kibli pryszniców, bardzo długi czas pracy, który w większości przypadków nie jest zapłacony (załadunki, rozładunki a tacho na przerwie) notoryczne zmęczenie z powodu braku snu, złodzieje parkingowi magazynierzy, wózkowi, stres, stres, i jeszcze raz stres. Sama jazda jest dość przyjemna, a wszystkiego da się nauczyć, serpentyn, zimy, kiedy odpuścić, bo nie warto ryzykować.