Ja od lat grałem i tu i tu i po tej stronie i po tej stronie spotkałem fajnych graczy jak i debiliuszy zatem chyba frakcja nie ma znaczenia tylko osobowość : ) w Legionie odwróciła się sytuacja topki PVP bo od zawsze Ally górowało bez żadnego ale : ) ale patrząc na mój przykład czemu jestem bardziej Hordziakiem 1.Mam maina w Hordzie który jest swojego rodzaju metą 2.Zarąbista gildia 3.Brak czasu na granie tu i tu : ) 4.Znajomi z poza gilidii . Pozdrawiam : )
Kiedy zaczynałem w TBC to grałem w Alliance, potem ze znajomymi zacząłem grać w Hordzie i tak przez 4 lata. Od niedawna gram znowu w Alliance. Myślę, że trzeba spróbować jednej i drugiej frakcji :)
Polakom ze wszystkich ras najbliżej do Belfów zwg na ich brutalną historię oraz do Orków zwg na charakter i mentalność. Przynajmniej dotyczy to graczy świadomych lorowo.
Dziękuję Ci serdecznie za zrobienie tego materiału, odpowiedź na moje pytanie i prośbę aby tę kwestię spróbować wyjaśnić :) Co do samej sytuacji z postem na FB to sprawę tam również odpowiednio wyjaśniłem wspominając Cię w komentarzach dwukrotnie ale już tam nie odpowiedziałeś. Mój post i komentarz na grupie na FB, który przytoczyłeś był też moją odpowiedzią na to, że jedynie zarzuciłeś mi w swojej odpowiedzi na mój komentarz pod materiałem, że napisałem nie na temat nie dodając przy tym, że zamierzasz nagrać o tym materiał. A sam "klasyg" i "bul dupy" tyczył się już nie twojego komentarza a komentarza kolejnej osoby, która okazała swój niski poziom kultury bądź była po prostu trollem. Również otwarcie w komentarzu pod tamtym filmikiem i tymi komentarzami napisałem, że za chwilkę zrobię takiego posta na grupie na FB aby omówić temat w szerszym gronie polskiej społeczności WoW. Zresztą jeśli ktoś jest chętny to sam może zaznajomić się z komentarzem w filmiku Nexosa "Kto Wygrywa Wojne w Battle for Azeroth?" i z postem na grupie "World of WarCraft Polska", w którym tę kwestię również dokładnie wyjaśniłem - a niestety już do tego drogi Nexosie się nie odwołałeś w tym materiale więc też mogę śmiało powiedzieć, że to tylko jedyna rzecz, która jest słaba. Wyrwane to wszystko z szerszego kontekstu ale nie przeżywajmy tak tego ;) Ja jedynie mogę przeprosić jeśli ktokolwiek poczuł się w ten sposób urażony i tutaj również przepraszam Ciebie Nexos jeśli poczułeś, że to nie fair. Co do samego materiału to w pełni się z nim zgadzam i się pod nim podpisuję. Sam zaczynałem w Alliance, teraz gram w Hordzie ale staram się mieć pogląd "FOR THE AZEROTH!" ;) Fajne jest również to, że twoje wnioski pokrywają się właśnie z wnioskami ludzi pod wspomnianym już moim postem w grupie na FB. Także pokój, zero spiny i cieszę się, że ten temat został omówiony. Pozdrawiam wszystkich serdecznie!
Ja mam inny problem z komentarzami Kosica, i trochę też innych osób na fejsowej grupie WoW Polska. Chodzi o elitarystyczne (??? nie wiem czy to dobre słowo) podejście do ludzi którzy są na innym poziomie zaangażowania niż "najwyższy". Jak śmiesz cieszyć się z zabicia Aggramara na Heroiku, jak ja to zrobiłem na Mythicu z PUGiem dwa dni po otwarciu instancji. Zebrałeś wszystkie fioletowe pety, ale nie masz ratingu 3200 w PVP to na pewno nic o tej grze nie wiesz. Zużyłeś boosta do 100 na postać na 86 poziomie, bo chciałeś od razu zdobyć Doomhammera, ja te boosty kolekcjonuje od WoDa i mam już cztery! Podsumowując: co złego jest w byciu casualem? Każdy ma swoje sposoby na grę i czerpanie z niej przyjemności - nie zawsze jest to bycie jak najlepszym w jakimś tam rankingu. Starajmy się wspierać ludzi, którzy robią coś fajnego :-)
Mikołaj Łukasik to że arogancja rośnie wraz z twoim przesuwaniem się że szczebelka na szczebelek to jest dość naturalne i wielu osób. Do końca nie wiem co sugerujesz? Widzę że zhejtowales arogancję "najlepszych" graczy , co złego jest w byciu casualem? Nic, ale też to co fajnie definiujemy sami więc nie można mieć pretensji o to że dla innej osoby bycie casualem moze takowym nie być.
Rozumiem niski poziom zaangazowania ale po co Ci kolekcja boostow ? Sam mam ich 3, ale tylko dlatego, ze nie mam juz kogo boostowac - zgaduje ze Ty tez nie masz postaci, na ktora mozesz je wydac.
Jaki masz problem względem mnie Mikołaju? Ja akurat na chyba każdym możliwym kroku wyraźnie zaznaczyłem to, że sam jestem casualem zatem nie bardzo rozumiem dlaczego mówisz o mnie w kontekście podejścia "elitarystycznego" jak to nazwałeś? Dalej bazujemy na wyrwanym kontekście co jest bardzo niedobre i krzywdzące względem mojej osoby bo wychodzę na toksycznego podżegacza; a tak naprawdę to akurat ja starałem się to wszystko uspokoić i jedynie uzyskać odpowiedzi na moje pytania. Celem mojego komentarza na UA-cam i posta w grupie na Facebooku było podejście statystyczne i nie wiem czemu odbierasz to jako krytykowanie casuali? Niestety ale też łatwiej jest się opierać jednak na ludziach, których widać czyli tych w statystkach, idąc dalej tych, którzy coś tam osiągają w tej grze bardziej prestiżowego niż inni... Co jak co ale wydaje mi się, że akurat w tym materiale Nexos wszystko fajnie wyjaśnił :) Grunt żeby mieć radochę z tej gry i fajnie spędzać czas z innymi graczami, którzy są realnymi Ludźmi a nie tylko postaciami w Azeroth! Życzę wszystkiego dobrego! :)
Każdy czerpie w inny sposób frajdę z gier, z doświadczenia z innymi mmo zgodzę się z Mikołajem. W jakiś sposób jest toksyczne ustawianie graczy szczeble niżej bazując na poziomie w rankingu czy zbieraniu byłe czego.
Powiem tak gram w Hordzie bo uwielbiam klimat forsakenów oraz lore krwawych elfów ale w Alliance najbardziej mi się podobają Draeneiki ( sam mam dwie ). I w Hordzie i w Alliance spotkałem łagodnie mówiąc ameby umysłowe ( szczegolnie takie które nienawidzą mojej Warchief ) ale i kulturalnych ludzi którzy chcą się poprostu dobrze bawić.
Wynika z tego filmiku to ze Horda jest mniej liczniejsza od Alliance o 1-2% ale bardziej energiczna. Jest mniej liczna ale ma lepsze osiągi co oznacza ze jest bardziej wydajna (zeby nie powiedziec lepsza).
Poza tym w PVE to sojusz jest lepszy ostatnio więc gdzie ta wydajność hordy? Alianci mają więcej graczy to fakt, ale ilu z tych graczy gra w end game, a ilu sobie potworzyło postacie for fun? To też jest ciekawe i widać to na realm pop.
Wszystko przedstawiłeś jako wina raciali, a ja wchodząc tu liczyłem na jakąś psychologiczną analizę społeczeństwa w Polsce na bazie przemiany systemowej i porównania ich z drogą, którą przeżyła horda, i że każdy się z nią utożsamia.
Ilość graczy w obydwu frakcjach zależy też od lat, kiedy to zaczynali grać w grę. Teraz (według mnie) nowi gracze wybierają frakcję pod względem odczuć, które mieli oglądając film "Warcraft". W tych czasach to chyba "najprostsze" i "najbardziej dostępne" źródło informacji o Wow'ie. Książki, itp. to też ciekawa sprawa, ale małe prawdopodobieństwo, że zainteresuje kogoś spoza Wow'a. Oprócz tego idą też za UA-camrami, czy za innymi znanymi ludźmi, którzy w ową grę grają i pokazują innym. A wcześniej to ludzie mogli kojarzyć Wow'a z serii gier Warcraft, jak w moim przypadku. Jak mówił Nexos, graczy przekonuje lore, nastrój w frakcji, czy też ogólny pogląd na rasy. Ja do tego dodam, że idą też za postaciami historycznymi, przynajmniej ci, co grali w Warcraft'a. Już od chyba przedszkola (bo wtedy to zaczęto grać w moim domu w Warcarfta) moim faworytem jest Thrall, którego do teraz uważam za najlepszą postać w tym świecie. Nr. 1, którego mogę nazywać: "Prawdziwy dowódca". Alliance spadło u mnie z prostego powodu: Arthas ;) Powodów może być wiele i nie należy po tym oceniać człowieka. Ps. Nie oceniajmy frakcji po jednej jednostce - obie frakcje pełne są nerdów, awanturników, czy dzieci, co jak dostaną w łeb od hordziaka/allucha, to zaczynają biegać po serwerze i wrzeszczeć, jak to Horda/Alliance jest chamska i pełna zwierząt. W Ally jeszcze nie grałem, więc się nie wypowiem, ale jako hordziak nieraz dostałem od alianta, i to czasem bardzo chamsko, bo się mnie czepili jak rzep psiego ogona i latali za mną, jak tylko się resp'iłem. Pro gamer'em nie jestem, więc mnie łatwo załatwić + gram warlock'iem ;). Na paladyna to słabo. Chamów w Hordzie też nieraz widziałem, więc obie frakcje są takie same. Duszą jestem z Hordą, Alliance trochę dalej i tylko czekam na rozwój lore w nowy dodatku. A na koniec "głośne": For Thrall! FOR THE HORDE!!! :D
Jako zagorzały hordziak uważam że to zależy od człowieka co wybierze. Spotykam się z różnymi opiniami na temat hordy jak i alliance. Nie uważam że horda jest lepsza, a aliance to dzieci. Każdy ma swoją opinię a te gównoburze tylko pokazują że niektórzy nie potrafią normalnie wyrazić swojej opinii albo zaakceptować czyjejś. Pozdrawiam :)
Poza tym Horda poniekąd odzwierciedla według mnie polski naród, starając się ciągle przetrwać. Wystarczy popatrzeć na takich Nightborne, gdzie w Suramarze była sytuacja łudząco podobna do tej w Polsce po zakończeniu wojny. I jeszcze ten powstający ruch oporu w dodatku. Wszystko do siebie podobne
Zdjęcie CC ze zdolności z CD jest mniej efektywne niż pasywka gdy CC leci co chwila. Pozatym nie zapominajmy, że aktywne jednak wymaga odrobine uwagi którą przy pasywce można zwrócić gdzie indziej.
Tak słuchając o tych rozbitych Polakach po gildiach obcokrajowców aż mi się przypomniało rozbicie dzielnicowe w Polsce. Ale sam filmik spoko zrobiony oraz fajny temat i oby było więcej takiego rodzaju tematów bo można się ciekawych rzeczy dowiedzieć. Co do Hordy mam przyjaciółkę która lubi grać w Hordzie i często ją broni jak drzemy koty dla beki :p Ale jak trzeba to potrafimy zagrać w jednej frakcji czy w jednej czy w drugiej mimo że stoimy obydwoje po przeciwnych stronach barykady tego konfliktu. Więc popieram twoje zdanie Nexos że są różni gracze w obydwu frakcjach i można trafić na nerda, mendę, spoko gracza itp. A tu coś ode mnie dla Przymierza For Gilneas! For The Alliance! :)
Ja jestem za Hordą bo ze wgląd na Warcraft 3 i Dodatku, na fantastyczny klimat w stylu dzikiego barbarzyńkiego Miasta Ogrimmar ze strony Orków. I jestem fanem tego starego Thralla ja był Wodzem Hordy teraz jest cieniem dawnego siebie. Uwielbiam Taurenów bo mają super zdolności rasowe godnego Tanka i Highmountain Taureni również.
szczerze to że po stronie Ally nie ma większych gildii Polskich mi nie przeszkadza gdyż świetnie można się odnaleźć w małych społecznościach gdzie każdy każdego zna a głównie gra się z gildią więc nawet to że na Quel'Thalas nie ma zbyt wielu polaków to jest ich na tyle że mam z kim w gildii grać . A Ally dlatego że bardzie potrafię się wczuć w takich archetyp postaci a przywództwo sylvany nad Hordą jeszcze bardziej mnie zniechęca. Jedyną postacią jaką potrafię grac po stronie hordy to taueren mimo że po przeczytaniu tony warcraftowy książek nie moge nie lubić kilku postaci z hordy jak vol'jin czy thrall, Bain , Eitrig (o ile dobrze pamiętam jego imie) :D to nie potrafie się przełamać :D Może to poprostu kwestia mojej pierwszej przygody z WOWem i sentymentu a może kwestia światopoglądu tak czy siak jestem alluchem i jestem z tego dumny :D Glory to the Alliance :D
Ja to wytłumaczę szybko, więc: jak 15 gracze grający na prywatach tbc a potem wotlk (bo hur dur best dodatek i farma ICC przez 10 lat na kuklach) wreszcie dostali hajs na wowa (w tym i ja) mieli przed sobą cały global. Jaki był wybór? Burning cebulion wiadomka, a że ally tam nie istnieje to tylko horda wchodziła w grę. Zrobiłem tak samo, ale po zebraniu wymiocin z koszulki po raz setny przy okazji zobaczenia trola albo krowy w orgrimarze przeniosłem się jak najszybciej do ally gdzie nie jestem zmuszony do grania z widoku 1 osoby (najbardziej jednak brakuje mi orkowych shoulderow na których każdy transmog wyglądał niesamowicie)
"Bardzo popularny role play"? Gdzie? Siedze w RP od prawie 4 lat i tak na prawdę tylko na serwerach RP ludzie wiedzą co jest grane. Inne serwery? Ludzie nie wiedzą że RP w ogóle istnieje, a jest to moim zdaniem odłam tej gry który daje tyle samo frajdy do PVP/PVE, powinien otrzymać nieco więcej supportu ze strony blizzarda. Nawet addon do kart postaci musimy mieć swój. xD Ps. Polecam stworzyć trialową postać na serwerze Argent Dawn EU, zainstalować addon TRP i pójść do goldshire poczytać karty ludzi którzy tam stoją. Tylko na boga wiedzcie że reszta RP wygląda zupełnie inaczej, normalnie.
Popieram. Na Sunwellu spotkałem się z hektolitrami szamba wylanymi na mnie i kolegę po tym, jak sobie śpiewaliśmy "The Misty Mountain". Niestety, RP leży. Przynajmniej ze strony naszych rodaków :< Mam nadzieję się kiedyś spotkać ingame :>
Możliwe że znam jeden z powodów czemu jest tak wielu graczy z hordy w pvp bo alliance nie mają tak pod górkę z lewelowaniem mam na myśli to że mam wielu znajomych którzy grają w obydwu frakcjach, i tylko ci z hordy trafiają na wysoko levelowych graczy z alliance którzy koczują w lokacjach startowych hordy mordując wszystkich npc i nisko poziomowe moby by uprzykrzyć grę graczom z hordy a dodam że tacy gracze potrafią koczować nawet po parę godzin i po takim lewelowaniu gracze z hordy (zazwyczaj ci młodsi) mają ochotę odpłacić się alliance ale nie zniżając się do poziomu koczownika, i wybierają spec pod pvp
Jakby jeszcze wziąć pod uwagę jaka gildia skąd i dokąd się przenosiła ;) Swojego czasu end gamerzy robili transfery między serwerami i frakcjami, żeby resetować progress w danym tygodniu, co Blizzard musiał ukrócić. No i czasem bierze się tez pod uwagę ah i ceny matsow i przedmiotów, czasem po prostu nie opłaca się grać po którejś stronie (np na takim Draenorze).
Po tym co pokazałeś w filmie wydaje mi się ze właściwie słusznym podsumowaniem byłoby stwierdzenie ze polskich hordziakow jest więcej z 2 czynników - są bardziej skupieni, i łatwiej jest znaleźć stricte polska gildie a 2 ze więcej jest hardcorowych gildii gdzie mamy większe spektrum wyboru pomiędzy takimi gildiami. Wszakże gdzieś w naszej mentalności Polskiej mamy zakodowane ze chcemy być najlepsi, toteż nawet jako nowy gracz ktoś będzie podświadomie aspirował żeby się ‚pokazac’:)
Ja na Burning Legionie grałem jako hordziak, ale jak rzuciłem kolegom z gildii , że w bfa idę do Alliance to mnie wyśmiali. Zaczynałem grę jako aluch i bardziej mnie ciągnie do tych frakcji, a w Hordzie jak można się domyślić byłem tylko ze względu na znajomych
Wspomniałeś o okrzykach bojowych obu frakcji przypomniałem sobie moje pierwsze wrażenie po obejrzeniu trailera Bitwy o Azeroth. Mianowicie gdy Sylvanas wydarła się: For the Horde! - wgniotło mnie i przeszyły mnie ciary. Natomiast Anduinowe "For the Alliance!" brzmiało przy tym jak.. bo ja wiem?.. słabo, a szkoda. Z drugiej strony Sylvanas to Banshee Queen więc drze się zawodowo XD
Hej. Sam czasem pisze teksty o wowie i wiem, że trudno unikac takich sformuowan ale trzeba sie starac :D "jest faktorem" = "jest czynnikiem" "kompetetywny" = trudno czasem jednym slowem (konkurencyjny?) oddac to samo znaczenie .. ale np. "rywalizacja bardziej zaciekła", "... na wyzszym poziomie" Powodzenia ;-)
Gram na Burning Legion w Alliance, bo jakoś bardziej identyfikuje się z klimatem ludzi, elfów i krasnoludów i z założeniami tej frakcji no i mimo wszystko najwięcej na tym serwerze Polaków. Czasem jest trudno, gdy np przez pół godziny w Stormsong Valley 10 hordziaków skutecznie utrudnia levelowanie czy chociażby oddanie questa, ale na tym polega alliance moim zdaniem :) Cierpliwość, wytrwałość i siła woli, żeby potem znajdując misiaka z hordy ubijającego elitkę dla war resources nie wyładować na nim swoich nerwów, a wręcz pomóc mu szybciej zgładzić mobka (za co nie raz są podziękowania) i wspólnie walczyć o Azeroth (mimo Teldrassil... Sylvanas... wrrr...). Jak dla mnie wybór hordy na "polskich serwerach" to jest trochę easy mode. Wiesz, że będziesz mógł "dominować" alliance na world questach etc po prostu przez liczbę graczy w związku z czym ich organizację do takich eskapad... Ale dopiero gra Alliance stawia przed graczem na Burning Legion wyzwanie :) i to mi się osobiście bardzo podoba! Poza tym... mimo, że wkładamy w to mnóstwo czasu i serca... to tylko gra komputerowa :) Pozdrawiam graczy obydwu frakcji! :)
Moim zdaniem czy grasz u Alliance czy u Hordy to nie ma wielkiej różnicy oby dwie frakcje są spoko ale jak w Hordzie Sylvanas została wodzem to mi się odechciało grać u Hordy. Nexos spoko materiał na przyjemny do słuchania podczas grania :)
To prawda, że Polskie community wowa prawie nie istnieje, wystarczy spojrzeć na wyświetlenia. Jak polska cebula usłyszy słowo ,abonament to mówi: kurła to ta gra nie jest za darmo, za gre amobnament, kto to widział. Taki człowiek nie rozumie, że za produkt premium trzeba jednak zapłacić swoje.
Czyli jak ktoś nie ma pieniędzy aby płacić co miesiąc to od razy jest cebulą? A może mam ciągnąć od rodziców na granie na globalu? To dopiero cebulactwo.
No może kiedyś te 50 zł za miesiąc gry to serio wydawało się dużo ale obecnie w naszym cudnym kraju idąc do biedronki robiąc zakupy na kolacje wydasz taki hajs
Ja jestem z pokolenia Warcrafta i z takim graczami gram, oczywiście nie od razu w tym składzie, co obecnie. Nie gram z Polakami, żeby nie było szanse dostawali aż 3 razy, 3 różne polskie gildie i 3 razy zawiedli, nie lubię powalonych kozaków, chamów, mizoginów, cwaniaczków, szowinistów. Chamstwo po stronie Ally sprawia, że ludzie zmieniają frakcję, bo np cytuję "W pewnym momencie emoty typu plucie przestają bawić, a tylko dlatego, że nie dasz komuś złota na tmog". Horda ma tzw head hunterów, można ich spotkać głównie na lochach. Najlepsi gracze, jak to kobietki w Hordzie mówią, to "przyczajone tygrysy", rzadko się udzielają na czatach, ale jak już napiszą "Hi" to każdy obeznany wie z kim ma do czynienia :) grają na wielu serwerach i często też je zmieniają. To są prawdziwi liderzy, nie przeczę że z racji zawodów jakie wykonują w realu nadają sie do tego idealnie na grze, z nimi każdy wie co ma robić a na bg nikt nie biega rozproszony jak kury po podwórku. Gram w grupie ludzi w przedziale wiekowym 30-65 lat. To zamknięta grupa ludzi, wprowadził mnie kumpel po 2 latach gry po stronie Hordy. Warto było czekać :) Alliance dużo traci przez swoje zachowanie i nie mówię tu teraz tylko o Polakach, nad kulturą w grze powinni popracować, wtedy 90% dziewczyn nie będzie przechodzić do Hordy, choć dziewczynki zawsze są tu mile widziane :) a jak spytasz "dlaczego wybrałaś Hordę" to odpowiadają: "Wybrałam prawdziwych bohaterów a nie powalonych frajerów" :D
Ja nie rozumiem tylko po co w ogóle pojawiają się głosy, że Horda albo Ally są lepsze? Kiedy gra zaczęła być dążeniem do bycia najlepszym w pvp czy pve? Dla mnie liczy się to czy dobrze się bawię w WoWie, czy czas spędzony w grze jest przyjemnością. Niektórzy nie potrzebują bycia najlepszym i ciągłego przekomarzania się. Odzyskajcie radość z gry.
Ja osobiscie jak rozpoczalem przygode z WoW zaczalem po stronie hordy, probowalem tez grac po stronie alliance i nie mam z tym problemu. Po co wogole ten hejt ? Kazdy gra czym chce i powinno sie to uszanowac a nie jak banda yeti wydzierac sie publicznie co jest lepsze... Mowicie np ze po stronie ally graja dzieciaki ale z komentarzy i hejtu wynika coś innego.. Fala hejtu czas start.
Kiedy mam grę osadzoną w klimatach fantasy, to osobiście właśnie nie wybieram ludzi. Ludźmi mogę pograć sobie wszędzie, ale czy wszędzie zagram elfem, goblinem lub orkiem? A okrzyk "For the Horde" brzmi po prostu lepiej na ucho, dlatego jest głośniejszy ;)
faktor - dawniej pośrednik handlowy lub pośrednik w interesach, faktor - jedna ze stron umowy faktoringu, faktor - niepoprawny anglicyzm oznaczający: czynnik, współczynnik, parametr; faktor ochronny - określenie siły składnika ochronnego w kosmetykach, Faktor X - nieistniejący już dwutygodnik. Która definicja Nexos? XD
1:58 "idąc po najmniejszej linii oporu". Poprawnie jest "idąc po linii najmniejszego oporu" ^^. Piszę to tylko po to, żebyś w przyszłości nie robił tego błędu~. No to oglądam dalej
Generalnie jestem za hordą, ale nie przeszkadza mi granie aluchami, zawsze jakaś odmiana. Teraz gram hordą, ale na europejskich serwerach grałem aluchami, bo gdy zaczynałem kumpel miał już postaci w alliance więc też takową musiałem zrobić. Mimo wszystko sercem jestem jednak zawsze za hordą.
Nie istnieje coś takiego jak lepsza frakcja ogółem. Można znaleźć lepsza frakcję dla danego realmu. Po prostu ilość graczy po jednej stronie jest porażająco większą od drugiej i w celu łatwiejszego znajdowania gildii / grupy na danym realmie jest więcej graczy danej frakcji. Przykładem jest horda na BLu lub ally na Ravencrest.
Jedni gracze podchodzą do gry ambicjonalnie, bo chcą być w czymś najlepsi, a drudzy uważają gry za rozrywkę, a nie powód do spinania pośladów. Dobrze, że każda frakcja jest inna, bo każdy może znaleźć coś dla siebie, tylko że ludzie mają to do siebie, że nienawidzą innych za to, że mają odmienne poglądy - no ale na tym ta gra się opiera. Gram w Ally i mi z tym dobrze, tylko nie wiem po co czasami niektórzy namawiają mnie do przejścia do Hordy, bo według nich jest lepsza. Ja już wybrałam i nie potrzebuję nic zmieniać. A lore lubię pojmować jako całość, nie jako fragmenty.
Zastanawiam się (co do komentarzy nie do Nexosa) czy to są komentarze czy wojna między Hordą a Alliance nie powiem Nexos często mówi o Ali dobrze i to rozumiem ale nie obraża Hordy i kto tu jest nieuprzejmy.(Co do komentarzy graczy Alliance)
Grając w obu frakcjach z ręką na sercu mogę stwierdzić, że w Hordzie z roku na rok jest coraz więcej dzieciorów - myślę, że to jest spowodowane głównie "groźnym" wyglądem ich ras oraz obszernymi barkami większości z nich... żeby Shoulder Slot ładnie wyglądał.
Bo to Janusze sooo ... For the Alliance! Jedyna prawilna strona konfliktu! ;d A tak poważnie to gram po stronie Alliance od 6 lat i wolałabym przestać grać niż rozpocząć grę po stronie Hordy. Po prostu utożsamiam się z tą stroną konfliktu i tyle. W końcu to gra MMORPG gdzie dobrze się gra wczuwając się w swoją postać ;3
Ja też, nie ma w tym nic złego - nigdy nie jesteśmy w 100% obiektywni, to po prostu niemożliwe ale czasem jednym to jakoś wychodzi a drugim nawet jeśli zapanują nad mimiką to jednak sposób wypowiadanych treści pokazuje coś innego :P
Ja lubię bardzo lore Hordy. Na tyle mi podpasowało, że machnąłem sobie logo Hordy na ramieniu ;). A zaczęło się od tego, że większość znajomych z którymi zaczynałem gre w WoW'a wybrało Horde więc i ja też.
Nie , lepiej , Lich King is my president. Only Arthas Melenthil. Btw wiecie gdzie można zjeść coś pożywnego w Lordearonie, bo Ostrze Mrozu jest głodne ?
jednym z powodów w przewadze hordy nad alliance może być E.T.C. skoro sami twórcy gry założyli kapele rockową w hordzie i nie ma czegoś podobnego w przeciwnej frakcji to coś musi być na rzeczy :P
Witam. Ciekawy materiał, mam co prawda kilka zastrzeżeń a'propos liczebności bo nieuwzględnił Pan ilości graczy na 110 poziomie. Wolę chorde gdyż albowiem ponieważ azaliż: - (spodobało mi się to określenie) Wokalność rasy Lok'tar Ogar! itd. - Muzyka w tej frakcji w samej grze. - Lore całej Hordy a przedewszyskim Orków, trolli i Taurenów. - Klimat każdej rasy Hordy. No w Alliance porostu nie lubię tych klimatów. Tak zwyczajnie. - Postacie z Hordy : Grom, Garrosh, Rodzina Bloodhoof, no wymieniać długi. I nie zapominając o (suchar alert) Lok'temar Theron. Heh - To jak ludzie wykorzystują lore i klimat Hordy w zwyczajnym graniu. O takie Role-play. Jak są w Hordzie to się tak zachowują by się wczuć jeszcze lepiej. A przy okazji można się pośmiać. - Pierwsze wspomnienia z Wow to właśnie Durotan
4:00 patrząc na ludzi z którymi przychodziło mi swego czasu grać na BG to kłócił bym się z tym :D Priest pod heala, który tylko próbuje dpsować i tak dalej :D
Horda jest najlepsza! Tylko niestety do liderów nie ma szczęścia. Za Thralla najlepiej było, Garrosh-rasista który nie zrobił nic złego, Vol'jin choć fabularnie spoko, to nie wyróżnił się jako Warchief, zaś Sylvanas... mam nadzieję, że BFA będzie jej ostatnim dodatkiem. A potem? Dawać Baine'a na wodza, albo już od biedy Loth'remara. Powiem tak - Horda cały czas się zmienia. cały czas coś się wewnętrznie w niej dzieje. Alliance jest stałe. Jak pustak betonu. Może i Horda jest dziksza i prymitywna, ale NIGDY NIE JEST NUDNA! W przeciwieństwie do Alliance.
Zgadzam się z końcówką ale jak kutwa garrosh nie zrobił nic złego. Chciał zrobić jakąś jebana czystke w hordzie. Voljin przypadł na bycie warchiefem w najgorszym możliwym momencie dla wowa. A kogo my będziemy mieli za warchiefa jesli pozbeda sie sylvanas. Przywódca trolli? Jest jakiś? Może Lothemar? Chwila kim on w ogóle jest? Ktoś go zna? On nawet własnej rasy ogarnąć nie może bo dalej jest jakimś tam śmiesznym regentem. Saurufang? Strzelił focha i siedzi sobie w lochach. Thrall ma wszystko w dupie i elo. A na tego Beina wszyscy sie napalili a tak w ogole kim on jest? Synem Creina i ..... tyle. Nie ma żadnego lore. Blizzard musi nam zrobić gigantyczne rozwinięcie lore postaci bo na warchiefa zara najbardziej będzie pasował bohater azeroth.
Akurat Baine ma całkiem ciekawego lore'a, może nie jakoś super ekscytujacego, ale udowodnił nie raz, że ma świetne zdolności przywódcze. Co do Trolli... chyba na tą chwilę ich lierem, w dodatku nie oficjalnym jest chyb Rokhan. Surfang by się nadał, ale za stary i foch, jak stwierdziłeś.
Grałem w 2013 w ally że znajomym. W grudniu 2019 namówił mnie do powrotu * wcześniej grałem 3 miesiące). Po powrocie po 7 latach prawie nic nie umiem bo się nie nauczyłem lecz gram już miesiąc prawie 2 i mam lepszy gear od kumpla co grał w to latami ? Przypadek loot ja gram non stop on w weekend czasem ale teraz horde mamy właśnie burning legion. Hardkorowy wygląd bardziej straszny niż w ally i oczywiście hardkorowe rajdy ! FOR THE HORDE!
Osobiście zawsze byłem po stronie alliance, bo ich miasta mi się o wiele bardziej podobały. Teraz sobie powoli leveluje postać na Burning Legion'ie po stronie hordy, bo po casualowym raidowaniu w anglojęzycznych gildiach mi się po prostu odechciało. Nie wiem czy to wina mojego angielskiego czy wady wymowy raid leader'a [miał problem z wymową R przez co przykładowo na Krosus'ie zamiast mówić Right to było Light albo czasami nawet Wight, niby taki minimalny problem, ale po kilku tygodniach robił się irytujący] Dodatkowym powodem jest to, że poznałem znajomych znajomego, którzy grają w WoW'a i właśnie są po stronie hordy na BL'u.
Czy ja wiem... ja tam gram po stronie Hordy bo lubię klimat tamtejszych frakcji- jestem graczem typowo RP (Role Play- odgrywam postać) i nie obchodzi mnie maxowanie/grindowanie swojego pachołka, tylko budowanie śmiesznych relacji między innymi postaciami jak w papierkowych RPG. Taureni? Orkowie? Trolle? O panie, jaki to ma potencjał do fajnej gry pod role play- zwłaszcza wyniesione na górach stołowych indiańskie Thunderbluff
Moja pierwsza postac byla w hordzie i bardzo dobrze mi sie gralo ale dla odmiany teraz gram w ally i tez jest spoko wiec nie rozumiem tego placzu ktora frakcja lepsza...
Tak naprawdę to żadna frakcja nie jest lepsza, tak samo błędne jest pojęcie "casual" i "hardkorowy gracz". Wszyscy uważają, że w tej drugiej frakcji są same NOOBY. Tylko że noob nie musi oznaczać "ktoś kto powinien odinstalować gre i nie umie grać". Łatwo jest kogoś wyzywać i krytykować niż być krytycznym wobec siebie. Niech każdy tutaj przypomni sobie swoje początki i porażki. Naprawde to istnieją tylko gracze doświadczeni i gracze którzy chcą zostać tymi pierwszymi. Jakby każdy tutaj z obecnych pomagał takim graczom zamiast ich wyzywać i krytykować to w WoWie ten poziom byłby równy i byłoby więcej zabawy i satysfakcji z gry. A frakcja to tylko pretekst do PvP i rywalizacji która jak najbardziej jest ok, ale nie pozwólmy aby gracze tzw przez was "nooby" byli "noobami" tylko dlatego że mają mniejszy iLvL i gorszy rating. Liczy się to czy ktoś jest pozytywnie nastawiony do innych. Tylko że tej pozytywności zaczyna ubywać i to sporo. Dlatego proszę was wojownicy Hordy i Przymierza aby zakopać "TOKSYCZNY topór wojenny w community" i zacząć używać tego nie toksycznego :)
Jak w avatarku sercem zawsze byłem przy Hordzie i prawdę mówiąc wybrałem horde tylko ze względu na orków i trolle. Pozostałych ras Hordy nie lubię, no może po za goblinami choć nie mam ani jednego🙂mam natomiast kilka postaci w Alliance i strasznie jaram się ich perspektywą. Choć jako Barbarzyńca, jeden z tych, który dał ci Ashbringera Nexos jestem w Hordzie to szanuje Alliance. Do dzisiaj pamiętam jak z jakimś palkiem humanem duelowałem się w Pandarii gdy w końcu jeden z nas wygrał drugi wykonał salut i odleciał ❤
moim idolem PVP jest Pilav (Alliance) a ja gram w hordzie więc nie wiem o co chodzi. A jeśli chodzi o granie w gildiach gram na Strom Scale w anglojęzycznej gildii nie ma spiny jest fajna atmosfera i nie ma stresu.
Pamietam jak mialem 14 lvl to mnie Gostek wzywał na pojedynek.. A ja takie "kuaa.. Dzieciaku nie wiesz co robisz haha..!" niestety przegrałem ale i tak było to fajne doświadczenie.
ja wiem że powód jest tylko 1. oczywiście tak jak w moim przypadku po kilku latach mucenia alliance na PRIVACH w 1 dodatek po przenosinach na globala rzyga się już ally i gra w hordzie XD
To ja jestem bardzo dziwny, bo wybieram frakcje po wyglądzie miast. I akurat w ally bardziej mi się miasta podobają. Chociaż mam też kilku hordziaków...
Uwielbiam być Hordziakiem .Gdy wchodzę do dungeona to tankuje taurenem, z daleka strzela jakiś troll, czaruje undead, a leczy mnie ork. Te zróżnicowanie jest naprawdę fajne, każdy bohater jest "jakiś". Natomiast w alliance to wygląda tak- tankuje jakiś lachon- czaruje i strzela blondynka i łaskawie leczy night elfka. Mamy więc zwykłego średniego i niskiego "ludzia" oraz elfa. Każdy bohater wygląda tak samo, przez co wiele razy zwyczajnie mylę ich w dungeonie. O ile alliance ma parę fajnych ras, to są one strasznie niepopularne. Taki zwyczajny High Fantasy.
Już nie gram w wowa, bo ciężko go połączyć z pracą, ale zawsze lubiłem zróżnicowanie w tej grze. Jeżeli grasz jakąś postacią, tylko po to by przez cały czas gapić się jej na dupę, to oznacza że jest z tobą coś nie tak.
@@rudre9901 no jasne szkoda tylko ze patrzac na statystyki to blood elf jest grany w 21% co na horde daje jakies 50% populacji to co mi tu wyskakujesz z roznorodnoscia jak ten twoj ork undead a tym bardziej tauren jest grany grubo ponizej 10% wielka zla horda gra zazwyczaj blood elfem no smiech na sali.
Wybrałam hordę z powodu ciekawszych ras według mnie i ogólnego zamiłowania do chaosu, które wydawało się, że tam będzie. Nie zawiodłam się, ale ally też spoko
Jedna rzecz zawsze mnie interesowała Otóż prawie wszyscy z ally(tych których spotkałem) jedyne co potrafią robić to drzeć ryja,serio w jakiejkolwiek dyskusji gdy skończą się im argumenty(a mają ich naprawdę mało) potrafią tylko pluć i wyzywać w stylu "Horda brudasy,ally lepsze" Ale po mimo tego i tak ally mówią że to Horda wyzywa,nie spotkałem się jeszcze z graczem Hordy który by wyzywał gracza ally nawet jeśli ten drugi to robił Z graczami Hordy idzie nawiązać naprawdę fajne rozmowy a jak mówiłem ally potrafią tylko wyzywać Poza tym ally ciągle wypomina że Horda zawsze a ból dupy a jak tylko pojawiły się pogłoski że w BfA ally nie będzie taki święte to gracze zaczęli tak pluć i krzyczeć że niby Horda jest faworyzowana że ja jebie Na dodatek zawsze jak pojawia się rozmowa której w której gracze dyskutują która frakcja jest lepsza to alluchy mają taki ból dupy że ja pierdole Ale oczywiście Horda jest gorsza...
To my chyba zyjemy w dwoch roznych swiatach. Bo ja widze dokladnie odwrotna zaleznosc, wiekszosc wyzywajacych i wulgarnych komentarzy nalezy do hordy. Zreszta przelec sie po komentarzach tutaj to sam to zauwazysz.
Oj już wiele komentarzy przejrzałem na różnych odcinkach wdałem się w parę dyskusji i trochę gadałem w wowie I sytuacja jest dokładnie taka jak opisałem Serio żeby znaleźć taki pusty obrażający komentarz od strony Hordy to się naszukać musiałem a z ally nie miałem takiego problemu co chwila "Jebać Horde" "Horda brudasy" "horda powinna zostać wyrżnięta" i tak dalej
Mi osobiście nie przeszkadza określenie 'hordziaki" więc myślę że określenie alluchy też jakoś nie ma na celu typowej obrazy,co do kojarzenia się ze słowem komuchy to pierwsze słyszę ale mniejsza z tym Fakt trochę przesadziłem z tym ugrzecznianiem hordy ale nie chodziło mi o konkretne komentarze tylko o całą tendencje,przymierze ma jakiś taki poczucie że to oni są lepsi i mogą bez problemu wyzywać hordę,w sumie ciężko się dziwić skoro przez prawie wszystkie dodatki blizz faworyzował przymierze Generalnie,może to tylko moje odczucie ale w jakichś dyskusjach zazwyczaj pierwsi którzy przechodzą z cywilizowanej rozmowy do wyzywania to alluchy
W Hordziak nie ma nic obrazliwego, to jest zdrobnienie. Aluch nie jet zdrobnieniem i ma negatywny wydzwiek. Po obu stronach sa osoby, wulgarne, wszystko zalezy od miejsca, jezeli bedzie to film obrazajacy dana frakcje to bedzie wiecej osob jej broniacych. No, ale w dyskusjach o tym, ktora frakcja jest lepsza wiecej wulgaryzmow zdarza sie po stronie hordy. Nigdy nie gralem w wowa, ale gdy bylo o nim jakies wspomnienie to bylo pelno pisania, ze horda jest lepsza, alliance jest dla dzieci. Szczegolnie bylo to widac podczas wydarzenia na twitchu z dwiema ikonkami. Z powodu takiego zachowania chyba podswiadomie zaczynam bardziej faworyzowac alliance, choc raczej bardziej trafnym okresleniem jest to, ze poprostu zachowanie graczy Hordy odpycha mnie od niej. Moze sam z tego powodu, ze grasz w hordzie i lubisz ja sprawia to, ze widzisz negatywne zachowanie alliance, a na negatywne zachowanie hordy przymykasz oko.
Może tak,może nie Ja i tak uważam że wywyższanie się i obrażanie jest bardziej domeną alliance,chociaż jak napisałeś takie osoby są po obu stronach Co do negatywnego wydźwięku "alluch" ja używam tego określenia bo nie chce mi się pisać "gracze przymierza" poza tym nie jest to moje autorskie określenie tylko kogoś a co ten ktoś sobie myślał gdy to tworzył to nie wiem Zresztą,wielu używa określenia "hordziak" jako obrazę więc można powiedzieć że jesteśmy kwita
Keki są zbuffowane i to nie tylko poprzez raciale, są też slient buffy. Blizzard ogólnie musi non stop pracować nad zachęcaniem graczy do grania tymi gorszymi (robiąc ich oczywiście silniejszymi), i tak mamy cinematiki orków, film Warcraft o orkach itd itp... To są niepodważalne fakty że gdyby nie te zabiegi to wiadomo, że każdy normalny chciałby grać coś w pokroju człowieka a nie jakiegoś orka z wystającymi kłami zamieszkującego nory. (A wtedy wyobraźcie sobie co by było gdyby była tylko jedna frakcja, Ally - ta gra by przestała istnieć bo opiera całą swoją ideę o właśnie istnienie tych dwóch frakcji) Więc dlaczego Polacy wybierają keków albo w ogóle ktokolwiek wybiera keków? Bo jest słaby i buffy i slient buffy od blizzarda są mu potrzebne. Z drugiej zaś strony gracze z ally doskonale to widzą i albo poddają się tej złej mocy blizzarda i przechodzą do keków albo zwyczajnie odpuszczają granie przez co własnie mamy mniej dobrych i aktywnych graczy w ally. A te statystyki, że rzekomo jest kapkę więcej graczy w ally ale ogólnie porówno - co za bujda na resorach :P Statystyki też pompowane na bank, bo jakby się okazało że hordy jest znacznie więcej to by było to samo co wtedy gdy ally by było za dużo - koniec WoWa.
Jak dla mnie to ucieczka na Amerykę jest lepsza, masz mniej języków nie masz ruskich głąbów co "ni panimaju pa inglisz". A co do hordy i Ally. Ally ma napewno lepsza pomoc dla nowych graczy ale po dłuższej grze w takim można nazwać "cukierkowym" klimacie staje się to poprostu nudne. A horda to zazwyczaj lekko gburowatego typki ale taki klimat daje możliwości tym co chcą coś osiągnąć że jak sam rączek nie ubrudzisz to cały czas na czyichś plecach niesiony będziesz. Moim zdaniem to właśnie taki podejście pcha ludzi do przodu i jak nexos sam przyznał jest dla bardziej ambitnych ludzi. Nexos od roku dostajesz odemnie łapkę w dół ale za dzisiejszy film daj spokojem kciuk w górę za odcinek zrobiony bez stronniczości , powiedział bym że nauka idzie ci szybko ale cóż w takim tempie ciężko jest się uczyć ( odcinek kto wygrywa wojnę) więc powiem tak , jak chcesz to potrafisz być neutralny w komentowaniu. Pozdro oby więcej filmów z takich podejściem.
Czy tylko ja wybieram postać ze względu na wygląd a nie raciale? XD
Dlatego większość moich postaci to Draenei (kobiety) :D
Też tak robię XD
EKHEM BLOOD ELF DK
@@KlaksonRM parzystokopytne? :D:D:D
Nie tylko ;D Moim zdaniem rasy sprzymierzone są fajniejsze w przymierzu .
Ja od lat grałem i tu i tu i po tej stronie i po tej stronie spotkałem fajnych graczy jak i debiliuszy zatem chyba frakcja nie ma znaczenia tylko osobowość : ) w Legionie odwróciła się sytuacja topki PVP bo od zawsze Ally górowało bez żadnego ale : ) ale patrząc na mój przykład czemu jestem bardziej Hordziakiem 1.Mam maina w Hordzie który jest swojego rodzaju metą 2.Zarąbista gildia 3.Brak czasu na granie tu i tu : ) 4.Znajomi z poza gilidii . Pozdrawiam : )
Kiedy zaczynałem w TBC to grałem w Alliance, potem ze znajomymi zacząłem grać w Hordzie i tak przez 4 lata. Od niedawna gram znowu w Alliance. Myślę, że trzeba spróbować jednej i drugiej frakcji :)
Polakom ze wszystkich ras najbliżej do Belfów zwg na ich brutalną historię oraz do Orków zwg na charakter i mentalność. Przynajmniej dotyczy to graczy świadomych lorowo.
Ja zawsze lubiłem taurenów ze względu na ich wygląd oraz bliską wiez z naturą. xD
tauren - wieś, przyroda, gospodarstwo rolne.
Undead. Bo murlokami nie da sie grać, niestety... :(
Czyli Plaga to ruscy/niemcy...
Dziękuję Ci serdecznie za zrobienie tego materiału, odpowiedź na moje pytanie i prośbę aby tę kwestię spróbować wyjaśnić :) Co do samej sytuacji z postem na FB to sprawę tam również odpowiednio wyjaśniłem wspominając Cię w komentarzach dwukrotnie ale już tam nie odpowiedziałeś. Mój post i komentarz na grupie na FB, który przytoczyłeś był też moją odpowiedzią na to, że jedynie zarzuciłeś mi w swojej odpowiedzi na mój komentarz pod materiałem, że napisałem nie na temat nie dodając przy tym, że zamierzasz nagrać o tym materiał. A sam "klasyg" i "bul dupy" tyczył się już nie twojego komentarza a komentarza kolejnej osoby, która okazała swój niski poziom kultury bądź była po prostu trollem. Również otwarcie w komentarzu pod tamtym filmikiem i tymi komentarzami napisałem, że za chwilkę zrobię takiego posta na grupie na FB aby omówić temat w szerszym gronie polskiej społeczności WoW. Zresztą jeśli ktoś jest chętny to sam może zaznajomić się z komentarzem w filmiku Nexosa "Kto Wygrywa Wojne w Battle for Azeroth?" i z postem na grupie "World of WarCraft Polska", w którym tę kwestię również dokładnie wyjaśniłem - a niestety już do tego drogi Nexosie się nie odwołałeś w tym materiale więc też mogę śmiało powiedzieć, że to tylko jedyna rzecz, która jest słaba. Wyrwane to wszystko z szerszego kontekstu ale nie przeżywajmy tak tego ;) Ja jedynie mogę przeprosić jeśli ktokolwiek poczuł się w ten sposób urażony i tutaj również przepraszam Ciebie Nexos jeśli poczułeś, że to nie fair. Co do samego materiału to w pełni się z nim zgadzam i się pod nim podpisuję. Sam zaczynałem w Alliance, teraz gram w Hordzie ale staram się mieć pogląd "FOR THE AZEROTH!" ;) Fajne jest również to, że twoje wnioski pokrywają się właśnie z wnioskami ludzi pod wspomnianym już moim postem w grupie na FB. Także pokój, zero spiny i cieszę się, że ten temat został omówiony. Pozdrawiam wszystkich serdecznie!
Ten ork na miniaturce jest cudowny xD
Ja mam inny problem z komentarzami Kosica, i trochę też innych osób na fejsowej grupie WoW Polska. Chodzi o elitarystyczne (??? nie wiem czy to dobre słowo) podejście do ludzi którzy są na innym poziomie zaangażowania niż "najwyższy". Jak śmiesz cieszyć się z zabicia Aggramara na Heroiku, jak ja to zrobiłem na Mythicu z PUGiem dwa dni po otwarciu instancji. Zebrałeś wszystkie fioletowe pety, ale nie masz ratingu 3200 w PVP to na pewno nic o tej grze nie wiesz. Zużyłeś boosta do 100 na postać na 86 poziomie, bo chciałeś od razu zdobyć Doomhammera, ja te boosty kolekcjonuje od WoDa i mam już cztery! Podsumowując: co złego jest w byciu casualem?
Każdy ma swoje sposoby na grę i czerpanie z niej przyjemności - nie zawsze jest to bycie jak najlepszym w jakimś tam rankingu. Starajmy się wspierać ludzi, którzy robią coś fajnego :-)
Mikołaj Łukasik to że arogancja rośnie wraz z twoim przesuwaniem się że szczebelka na szczebelek to jest dość naturalne i wielu osób. Do końca nie wiem co sugerujesz? Widzę że zhejtowales arogancję "najlepszych" graczy , co złego jest w byciu casualem? Nic, ale też to co fajnie definiujemy sami więc nie można mieć pretensji o to że dla innej osoby bycie casualem moze takowym nie być.
Rozumiem niski poziom zaangazowania ale po co Ci kolekcja boostow ? Sam mam ich 3, ale tylko dlatego, ze nie mam juz kogo boostowac - zgaduje ze Ty tez nie masz postaci, na ktora mozesz je wydac.
Jaki masz problem względem mnie Mikołaju? Ja akurat na chyba każdym możliwym kroku wyraźnie zaznaczyłem to, że sam jestem casualem zatem nie bardzo rozumiem dlaczego mówisz o mnie w kontekście podejścia "elitarystycznego" jak to nazwałeś? Dalej bazujemy na wyrwanym kontekście co jest bardzo niedobre i krzywdzące względem mojej osoby bo wychodzę na toksycznego podżegacza; a tak naprawdę to akurat ja starałem się to wszystko uspokoić i jedynie uzyskać odpowiedzi na moje pytania. Celem mojego komentarza na UA-cam i posta w grupie na Facebooku było podejście statystyczne i nie wiem czemu odbierasz to jako krytykowanie casuali? Niestety ale też łatwiej jest się opierać jednak na ludziach, których widać czyli tych w statystkach, idąc dalej tych, którzy coś tam osiągają w tej grze bardziej prestiżowego niż inni... Co jak co ale wydaje mi się, że akurat w tym materiale Nexos wszystko fajnie wyjaśnił :) Grunt żeby mieć radochę z tej gry i fajnie spędzać czas z innymi graczami, którzy są realnymi Ludźmi a nie tylko postaciami w Azeroth! Życzę wszystkiego dobrego! :)
Każdy czerpie w inny sposób frajdę z gier, z doświadczenia z innymi mmo zgodzę się z Mikołajem. W jakiś sposób jest toksyczne ustawianie graczy szczeble niżej bazując na poziomie w rankingu czy zbieraniu byłe czego.
Włamałem się na materiał na początku, ja to dobry jestem.
Haha, Gratuluję!
Powiem tak gram w Hordzie bo uwielbiam klimat forsakenów oraz lore krwawych elfów ale w Alliance najbardziej mi się podobają Draeneiki ( sam mam dwie ). I w Hordzie i w Alliance spotkałem łagodnie mówiąc ameby umysłowe ( szczegolnie takie które nienawidzą mojej Warchief ) ale i kulturalnych ludzi którzy chcą się poprostu dobrze bawić.
Wynika z tego filmiku to ze Horda jest mniej liczniejsza od Alliance o 1-2% ale bardziej energiczna. Jest mniej liczna ale ma lepsze osiągi co oznacza ze jest bardziej wydajna (zeby nie powiedziec lepsza).
Można też napisać, że w hordzie jest więcej no lifeów.
Poza tym w PVE to sojusz jest lepszy ostatnio więc gdzie ta wydajność hordy? Alianci mają więcej graczy to fakt, ale ilu z tych graczy gra w end game, a ilu sobie potworzyło postacie for fun? To też jest ciekawe i widać to na realm pop.
Emil Ś Od kiedy Alliance lepsze niż horda w pve? XD
Ryder bo dzieci maja więcej czasu :W
Emil Ś no rodzice boją sie dawać dziecią co mają po 8-10 latek pieniądze i dlatego jest tak że w aliance to większość do 20 Lvl gra :)
Wszystko przedstawiłeś jako wina raciali, a ja wchodząc tu liczyłem na jakąś psychologiczną analizę społeczeństwa w Polsce na bazie przemiany systemowej i porównania ich z drogą, którą przeżyła horda, i że każdy się z nią utożsamia.
Może to materiał na kolejny filmik ;)
Nom, ciekawy wniosek.
jak ja to skomentuje ?
krótko.
FOR THE ALLIANCE !!!
Lets be xenophobic
Ilość graczy w obydwu frakcjach zależy też od lat, kiedy to zaczynali grać w grę. Teraz (według mnie) nowi gracze wybierają frakcję pod względem odczuć, które mieli oglądając film "Warcraft". W tych czasach to chyba "najprostsze" i "najbardziej dostępne" źródło informacji o Wow'ie. Książki, itp. to też ciekawa sprawa, ale małe prawdopodobieństwo, że zainteresuje kogoś spoza Wow'a. Oprócz tego idą też za UA-camrami, czy za innymi znanymi ludźmi, którzy w ową grę grają i pokazują innym. A wcześniej to ludzie mogli kojarzyć Wow'a z serii gier Warcraft, jak w moim przypadku.
Jak mówił Nexos, graczy przekonuje lore, nastrój w frakcji, czy też ogólny pogląd na rasy. Ja do tego dodam, że idą też za postaciami historycznymi, przynajmniej ci, co grali w Warcraft'a. Już od chyba przedszkola (bo wtedy to zaczęto grać w moim domu w Warcarfta) moim faworytem jest Thrall, którego do teraz uważam za najlepszą postać w tym świecie. Nr. 1, którego mogę nazywać: "Prawdziwy dowódca". Alliance spadło u mnie z prostego powodu: Arthas ;) Powodów może być wiele i nie należy po tym oceniać człowieka.
Ps. Nie oceniajmy frakcji po jednej jednostce - obie frakcje pełne są nerdów, awanturników, czy dzieci, co jak dostaną w łeb od hordziaka/allucha, to zaczynają biegać po serwerze i wrzeszczeć, jak to Horda/Alliance jest chamska i pełna zwierząt. W Ally jeszcze nie grałem, więc się nie wypowiem, ale jako hordziak nieraz dostałem od alianta, i to czasem bardzo chamsko, bo się mnie czepili jak rzep psiego ogona i latali za mną, jak tylko się resp'iłem. Pro gamer'em nie jestem, więc mnie łatwo załatwić + gram warlock'iem ;). Na paladyna to słabo.
Chamów w Hordzie też nieraz widziałem, więc obie frakcje są takie same.
Duszą jestem z Hordą, Alliance trochę dalej i tylko czekam na rozwój lore w nowy dodatku. A na koniec "głośne": For Thrall! FOR THE HORDE!!! :D
Nie spodziewałem się w miarę obiektywnego filmu o tej tematyce od Nexosa. Normalnie szok że nie starał się udowodnić wyższości Ally. 😮
Jako zagorzały hordziak uważam że to zależy od człowieka co wybierze. Spotykam się z różnymi opiniami na temat hordy jak i alliance. Nie uważam że horda jest lepsza, a aliance to dzieci. Każdy ma swoją opinię a te gównoburze tylko pokazują że niektórzy nie potrafią normalnie wyrazić swojej opinii albo zaakceptować czyjejś. Pozdrawiam :)
Sam nwm po kiego te gównoburze
Poza tym Horda poniekąd odzwierciedla według mnie polski naród, starając się ciągle przetrwać. Wystarczy popatrzeć na takich Nightborne, gdzie w Suramarze była sytuacja łudząco podobna do tej w Polsce po zakończeniu wojny. I jeszcze ten powstający ruch oporu w dodatku. Wszystko do siebie podobne
Błażej Krawczyk właśnie... Za PRL-u też trzeba było ustawiać się po życiodajny napój, którym była wódka!
Nigthborne to zachodnia EU .. przyjeli burning legion (uchodzcow) ...
Błażej Krawczyk Dla mnie lore Belfów jest najbliższy. Rasa, która przetrwała wojenną eksterminację jak my.
od zagrania w warcraft 3 belfy to moja ulubiona rasa, gdyby jakims cudem trafili do alliance to prawdopodobnie bym nimi gral
Zdjęcie CC ze zdolności z CD jest mniej efektywne niż pasywka gdy CC leci co chwila. Pozatym nie zapominajmy, że aktywne jednak wymaga odrobine uwagi którą przy pasywce można zwrócić gdzie indziej.
Fajny filmik :D
Ps. Fajny mikrofon xD
Nexos a jak wygląda kwestia przyjęcia do gildii którą prowadzisz? Macie jakieś konkretne wymagania? Przyjmujecie casualowych graczy?
Tak słuchając o tych rozbitych Polakach po gildiach obcokrajowców aż mi się przypomniało rozbicie dzielnicowe w Polsce. Ale sam filmik spoko zrobiony oraz fajny temat i oby było więcej takiego rodzaju tematów bo można się ciekawych rzeczy dowiedzieć. Co do Hordy mam przyjaciółkę która lubi grać w Hordzie i często ją broni jak drzemy koty dla beki :p Ale jak trzeba to potrafimy zagrać w jednej frakcji czy w jednej czy w drugiej mimo że stoimy obydwoje po przeciwnych stronach barykady tego konfliktu. Więc popieram twoje zdanie Nexos że są różni gracze w obydwu frakcjach i można trafić na nerda, mendę, spoko gracza itp.
A tu coś ode mnie dla Przymierza For Gilneas! For The Alliance! :)
Ja jestem za Hordą bo ze wgląd na Warcraft 3 i Dodatku, na fantastyczny klimat w stylu dzikiego barbarzyńkiego Miasta Ogrimmar ze strony Orków. I jestem fanem tego starego Thralla ja był Wodzem Hordy teraz jest cieniem dawnego siebie. Uwielbiam Taurenów bo mają super zdolności rasowe godnego Tanka i Highmountain Taureni również.
Ja na DB przyłączyłem się do angielskojęzycznej gildii z nadzieją na poćwiczenie języka - na osiągnięcia i hardcorowe granie może i przyjdzie czas ;)
szczerze to że po stronie Ally nie ma większych gildii Polskich mi nie przeszkadza gdyż świetnie można się odnaleźć w małych społecznościach gdzie każdy każdego zna a głównie gra się z gildią więc nawet to że na Quel'Thalas nie ma zbyt wielu polaków to jest ich na tyle że mam z kim w gildii grać . A Ally dlatego że bardzie potrafię się wczuć w takich archetyp postaci a przywództwo sylvany nad Hordą jeszcze bardziej mnie zniechęca. Jedyną postacią jaką potrafię grac po stronie hordy to taueren mimo że po przeczytaniu tony warcraftowy książek nie moge nie lubić kilku postaci z hordy jak vol'jin czy thrall, Bain , Eitrig (o ile dobrze pamiętam jego imie) :D to nie potrafie się przełamać :D Może to poprostu kwestia mojej pierwszej przygody z WOWem i sentymentu a może kwestia światopoglądu tak czy siak jestem alluchem i jestem z tego dumny :D Glory to the Alliance :D
Ja to wytłumaczę szybko, więc: jak 15 gracze grający na prywatach tbc a potem wotlk (bo hur dur best dodatek i farma ICC przez 10 lat na kuklach) wreszcie dostali hajs na wowa (w tym i ja) mieli przed sobą cały global. Jaki był wybór? Burning cebulion wiadomka, a że ally tam nie istnieje to tylko horda wchodziła w grę. Zrobiłem tak samo, ale po zebraniu wymiocin z koszulki po raz setny przy okazji zobaczenia trola albo krowy w orgrimarze przeniosłem się jak najszybciej do ally gdzie nie jestem zmuszony do grania z widoku 1 osoby (najbardziej jednak brakuje mi orkowych shoulderow na których każdy transmog wyglądał niesamowicie)
"Bardzo popularny role play"? Gdzie? Siedze w RP od prawie 4 lat i tak na prawdę tylko na serwerach RP ludzie wiedzą co jest grane. Inne serwery? Ludzie nie wiedzą że RP w ogóle istnieje, a jest to moim zdaniem odłam tej gry który daje tyle samo frajdy do PVP/PVE, powinien otrzymać nieco więcej supportu ze strony blizzarda. Nawet addon do kart postaci musimy mieć swój. xD
Ps.
Polecam stworzyć trialową postać na serwerze Argent Dawn EU, zainstalować addon TRP i pójść do goldshire poczytać karty ludzi którzy tam stoją. Tylko na boga wiedzcie że reszta RP wygląda zupełnie inaczej, normalnie.
Popieram. Na Sunwellu spotkałem się z hektolitrami szamba wylanymi na mnie i kolegę po tym, jak sobie śpiewaliśmy "The Misty Mountain". Niestety, RP leży. Przynajmniej ze strony naszych rodaków :< Mam nadzieję się kiedyś spotkać ingame :>
Filfaeril Gram po obu stronach wiec może sie trochę zejsc xdd
Możliwe że znam jeden z powodów czemu jest tak wielu graczy z hordy w pvp
bo alliance nie mają tak pod górkę z lewelowaniem
mam na myśli to że mam wielu znajomych którzy grają w obydwu frakcjach, i tylko ci z hordy trafiają na wysoko levelowych graczy z alliance którzy koczują w lokacjach startowych hordy mordując wszystkich npc i nisko poziomowe moby by uprzykrzyć grę graczom z hordy
a dodam że tacy gracze potrafią koczować nawet po parę godzin
i po takim lewelowaniu gracze z hordy (zazwyczaj ci młodsi) mają ochotę odpłacić się alliance ale nie zniżając się do poziomu koczownika, i wybierają spec pod pvp
Jakby jeszcze wziąć pod uwagę jaka gildia skąd i dokąd się przenosiła ;) Swojego czasu end gamerzy robili transfery między serwerami i frakcjami, żeby resetować progress w danym tygodniu, co Blizzard musiał ukrócić. No i czasem bierze się tez pod uwagę ah i ceny matsow i przedmiotów, czasem po prostu nie opłaca się grać po którejś stronie (np na takim Draenorze).
Po tym co pokazałeś w filmie wydaje mi się ze właściwie słusznym podsumowaniem byłoby stwierdzenie ze polskich hordziakow jest więcej z 2 czynników - są bardziej skupieni, i łatwiej jest znaleźć stricte polska gildie a 2 ze więcej jest hardcorowych gildii gdzie mamy większe spektrum wyboru pomiędzy takimi gildiami. Wszakże gdzieś w naszej mentalności Polskiej mamy zakodowane ze chcemy być najlepsi, toteż nawet jako nowy gracz ktoś będzie podświadomie aspirował żeby się ‚pokazac’:)
Ja na Burning Legionie grałem jako hordziak, ale jak rzuciłem kolegom z gildii , że w bfa idę do Alliance to mnie wyśmiali.
Zaczynałem grę jako aluch i bardziej mnie ciągnie do tych frakcji, a w Hordzie jak można się domyślić byłem tylko ze względu na znajomych
Wspomniałeś o okrzykach bojowych obu frakcji przypomniałem sobie moje pierwsze wrażenie po obejrzeniu trailera Bitwy o Azeroth. Mianowicie gdy Sylvanas wydarła się: For the Horde! - wgniotło mnie i przeszyły mnie ciary. Natomiast Anduinowe "For the Alliance!" brzmiało przy tym jak.. bo ja wiem?.. słabo, a szkoda. Z drugiej strony Sylvanas to Banshee Queen więc drze się zawodowo XD
Hej. Sam czasem pisze teksty o wowie i wiem, że trudno unikac takich sformuowan ale trzeba sie starac :D
"jest faktorem" = "jest czynnikiem"
"kompetetywny" = trudno czasem jednym slowem (konkurencyjny?) oddac to samo znaczenie .. ale np. "rywalizacja bardziej zaciekła", "... na wyzszym poziomie"
Powodzenia ;-)
Świetny materiał pozdrawiam
Gram na Burning Legion w Alliance, bo jakoś bardziej identyfikuje się z klimatem ludzi, elfów i krasnoludów i z założeniami tej frakcji no i mimo wszystko najwięcej na tym serwerze Polaków. Czasem jest trudno, gdy np przez pół godziny w Stormsong Valley 10 hordziaków skutecznie utrudnia levelowanie czy chociażby oddanie questa, ale na tym polega alliance moim zdaniem :) Cierpliwość, wytrwałość i siła woli, żeby potem znajdując misiaka z hordy ubijającego elitkę dla war resources nie wyładować na nim swoich nerwów, a wręcz pomóc mu szybciej zgładzić mobka (za co nie raz są podziękowania) i wspólnie walczyć o Azeroth (mimo Teldrassil... Sylvanas... wrrr...). Jak dla mnie wybór hordy na "polskich serwerach" to jest trochę easy mode. Wiesz, że będziesz mógł "dominować" alliance na world questach etc po prostu przez liczbę graczy w związku z czym ich organizację do takich eskapad... Ale dopiero gra Alliance stawia przed graczem na Burning Legion wyzwanie :) i to mi się osobiście bardzo podoba! Poza tym... mimo, że wkładamy w to mnóstwo czasu i serca... to tylko gra komputerowa :) Pozdrawiam graczy obydwu frakcji! :)
Moim zdaniem czy grasz u Alliance czy u Hordy to nie ma wielkiej różnicy oby dwie frakcje są spoko ale jak w Hordzie Sylvanas została wodzem to mi się odechciało grać u Hordy. Nexos spoko materiał na przyjemny do słuchania podczas grania :)
To prawda, że Polskie community wowa prawie nie istnieje, wystarczy spojrzeć na wyświetlenia. Jak polska cebula usłyszy słowo ,abonament to mówi: kurła to ta gra nie jest za darmo, za gre amobnament, kto to widział. Taki człowiek nie rozumie, że za produkt premium trzeba jednak zapłacić swoje.
psst Firestorm-servers.com < - dla polaczków cebulaczków i innych niepłacących raczków
To wow nie ma mikroplatnosci? Niedosc, ze za dodatki trzeba placic, to jeszcze abonament, zeby w ogole grac.
Czyli jak ktoś nie ma pieniędzy aby płacić co miesiąc to od razy jest cebulą?
A może mam ciągnąć od rodziców na granie na globalu? To dopiero cebulactwo.
No może kiedyś te 50 zł za miesiąc gry to serio wydawało się dużo ale obecnie w naszym cudnym kraju idąc do biedronki robiąc zakupy na kolacje wydasz taki hajs
Na kolacje? XD Chyba w restauracji.
nexos lofki for you
Ja jestem z pokolenia Warcrafta i z takim graczami gram, oczywiście nie od razu w tym składzie, co obecnie. Nie gram z Polakami, żeby nie było szanse dostawali aż 3 razy, 3 różne polskie gildie i 3 razy zawiedli, nie lubię powalonych kozaków, chamów, mizoginów, cwaniaczków, szowinistów. Chamstwo po stronie Ally sprawia, że ludzie zmieniają frakcję, bo np cytuję "W pewnym momencie emoty typu plucie przestają bawić, a tylko dlatego, że nie dasz komuś złota na tmog". Horda ma tzw head hunterów, można ich spotkać głównie na lochach. Najlepsi gracze, jak to kobietki w Hordzie mówią, to "przyczajone tygrysy", rzadko się udzielają na czatach, ale jak już napiszą "Hi" to każdy obeznany wie z kim ma do czynienia :) grają na wielu serwerach i często też je zmieniają. To są prawdziwi liderzy, nie przeczę że z racji zawodów jakie wykonują w realu nadają sie do tego idealnie na grze, z nimi każdy wie co ma robić a na bg nikt nie biega rozproszony jak kury po podwórku. Gram w grupie ludzi w przedziale wiekowym 30-65 lat. To zamknięta grupa ludzi, wprowadził mnie kumpel po 2 latach gry po stronie Hordy. Warto było czekać :) Alliance dużo traci przez swoje zachowanie i nie mówię tu teraz tylko o Polakach, nad kulturą w grze powinni popracować, wtedy 90% dziewczyn nie będzie przechodzić do Hordy, choć dziewczynki zawsze są tu mile widziane :) a jak spytasz "dlaczego wybrałaś Hordę" to odpowiadają: "Wybrałam prawdziwych bohaterów a nie powalonych frajerów" :D
Ja nie rozumiem tylko po co w ogóle pojawiają się głosy, że Horda albo Ally są lepsze? Kiedy gra zaczęła być dążeniem do bycia najlepszym w pvp czy pve? Dla mnie liczy się to czy dobrze się bawię w WoWie, czy czas spędzony w grze jest przyjemnością. Niektórzy nie potrzebują bycia najlepszym i ciągłego przekomarzania się. Odzyskajcie radość z gry.
Dokładnie, w pełni się z Tobą zgadzam, pozdrawiam!
Ja osobiscie jak rozpoczalem przygode z WoW zaczalem po stronie hordy, probowalem tez grac po stronie alliance i nie mam z tym problemu. Po co wogole ten hejt ? Kazdy gra czym chce i powinno sie to uszanowac a nie jak banda yeti wydzierac sie publicznie co jest lepsze... Mowicie np ze po stronie ally graja dzieciaki ale z komentarzy i hejtu wynika coś innego.. Fala hejtu czas start.
Kiedy mam grę osadzoną w klimatach fantasy, to osobiście właśnie nie wybieram ludzi. Ludźmi mogę pograć sobie wszędzie, ale czy wszędzie zagram elfem, goblinem lub orkiem?
A okrzyk "For the Horde" brzmi po prostu lepiej na ucho, dlatego jest głośniejszy ;)
Ja tam stoje dumnie za Hordą mimo, ze Nexos jest moim idolem i jest to alluch :)
faktor - dawniej pośrednik handlowy lub pośrednik w interesach,
faktor - jedna ze stron umowy faktoringu,
faktor - niepoprawny anglicyzm oznaczający:
czynnik,
współczynnik,
parametr;
faktor ochronny - określenie siły składnika ochronnego w kosmetykach,
Faktor X - nieistniejący już dwutygodnik.
Która definicja Nexos? XD
Która rasa jest najlepsza dla paladyna?
1:58 "idąc po najmniejszej linii oporu". Poprawnie jest "idąc po linii najmniejszego oporu" ^^. Piszę to tylko po to, żebyś w przyszłości nie robił tego błędu~. No to oglądam dalej
"Podglądując" xD
podpisuję się pod postem, zwłaszcza, że już kilkukrotnie używałeś tego zwrotu :)
MichałBagniewski to już swoją drogą xD
Generalnie jestem za hordą, ale nie przeszkadza mi granie aluchami, zawsze jakaś odmiana. Teraz gram hordą, ale na europejskich serwerach grałem aluchami, bo gdy zaczynałem kumpel miał już postaci w alliance więc też takową musiałem zrobić. Mimo wszystko sercem jestem jednak zawsze za hordą.
Nexos jedno pytanie... Jak mogę zdobyć pistolet one-hand PLS odpowiedz ?!?!?!??!
Dlaczego założyłeś skarpetkę na mikrofon?
Nexos w jakiej gildii ty jesteś ?
Nie istnieje coś takiego jak lepsza frakcja ogółem. Można znaleźć lepsza frakcję dla danego realmu. Po prostu ilość graczy po jednej stronie jest porażająco większą od drugiej i w celu łatwiejszego znajdowania gildii / grupy na danym realmie jest więcej graczy danej frakcji. Przykładem jest horda na BLu lub ally na Ravencrest.
SIEMA mam pytanie dziala wam ten boost od 60 do 110 zeby wam tez z profkami wbilo? wtf
Ja sądzę tak
FIRDE HORDE! XD❤
Jak robiłam misję z battle for azerotch to wszyscy z hordy pisali for the hord :3 takie urocze
Jedni gracze podchodzą do gry ambicjonalnie, bo chcą być w czymś najlepsi, a drudzy uważają gry za rozrywkę, a nie powód do spinania pośladów. Dobrze, że każda frakcja jest inna, bo każdy może znaleźć coś dla siebie, tylko że ludzie mają to do siebie, że nienawidzą innych za to, że mają odmienne poglądy - no ale na tym ta gra się opiera. Gram w Ally i mi z tym dobrze, tylko nie wiem po co czasami niektórzy namawiają mnie do przejścia do Hordy, bo według nich jest lepsza. Ja już wybrałam i nie potrzebuję nic zmieniać. A lore lubię pojmować jako całość, nie jako fragmenty.
Gdzie będziecie grać w classicu horda czy ally
Na thrallmar jest trinket taki sam jak z ally tylko zamiast samego wyjścia ze stunów jest dodatkowo +13 intelect, Mam nadzieje że pomogłem :))
Zastanawiam się (co do komentarzy nie do Nexosa) czy to są komentarze czy wojna między Hordą a Alliance nie powiem Nexos często mówi o Ali dobrze i to rozumiem ale nie obraża Hordy i kto tu jest nieuprzejmy.(Co do komentarzy graczy Alliance)
Grając w obu frakcjach z ręką na sercu mogę stwierdzić, że w Hordzie z roku na rok jest coraz więcej dzieciorów - myślę, że to jest spowodowane głównie "groźnym" wyglądem ich ras oraz obszernymi barkami większości z nich... żeby Shoulder Slot ładnie wyglądał.
Bo to Janusze sooo ...
For the Alliance! Jedyna prawilna strona konfliktu! ;d
A tak poważnie to gram po stronie Alliance od 6 lat i wolałabym przestać grać niż rozpocząć grę po stronie Hordy. Po prostu utożsamiam się z tą stroną konfliktu i tyle. W końcu to gra MMORPG gdzie dobrze się gra wczuwając się w swoją postać ;3
Powiem tak samemu jestem za Alliance i także trudno mieć subiektywną opinie więc całkowicie go rozumiem :p
Ja też, nie ma w tym nic złego - nigdy nie jesteśmy w 100% obiektywni, to po prostu niemożliwe ale czasem jednym to jakoś wychodzi a drugim nawet jeśli zapanują nad mimiką to jednak sposób wypowiadanych treści pokazuje coś innego :P
Ja lubię bardzo lore Hordy. Na tyle mi podpasowało, że machnąłem sobie logo Hordy na ramieniu ;). A zaczęło się od tego, że większość znajomych z którymi zaczynałem gre w WoW'a wybrało Horde więc i ja też.
Nie , lepiej , Lich King is my president. Only Arthas Melenthil. Btw wiecie gdzie można zjeść coś pożywnego w Lordearonie, bo Ostrze Mrozu jest głodne ?
jednym z powodów w przewadze hordy nad alliance może być E.T.C.
skoro sami twórcy gry założyli kapele rockową w hordzie i nie ma czegoś podobnego w przeciwnej frakcji to coś musi być na rzeczy :P
Witam. Ciekawy materiał, mam co prawda kilka zastrzeżeń a'propos liczebności bo nieuwzględnił Pan ilości graczy na 110 poziomie.
Wolę chorde gdyż albowiem ponieważ azaliż:
- (spodobało mi się to określenie) Wokalność rasy Lok'tar Ogar! itd.
- Muzyka w tej frakcji w samej grze.
- Lore całej Hordy a przedewszyskim Orków, trolli i Taurenów.
- Klimat każdej rasy Hordy. No w Alliance porostu nie lubię tych klimatów. Tak zwyczajnie.
- Postacie z Hordy : Grom, Garrosh, Rodzina Bloodhoof, no wymieniać długi. I nie zapominając o (suchar alert) Lok'temar Theron. Heh
- To jak ludzie wykorzystują lore i klimat Hordy w zwyczajnym graniu. O takie Role-play. Jak są w Hordzie to się tak zachowują by się wczuć jeszcze lepiej. A przy okazji można się pośmiać.
- Pierwsze wspomnienia z Wow to właśnie Durotan
4:00 patrząc na ludzi z którymi przychodziło mi swego czasu grać na BG to kłócił bym się z tym :D Priest pod heala, który tylko próbuje dpsować i tak dalej :D
Nexos, dlaczego capujesz FPS na 60?
For Gilneas!!!
Mały worgenek
For gilneas!
For Gilneas
FOR GLINEAS!!!! DEATH TO THE BANSHEE QUEEN!!!
Kundle
Podzdrawiam z tej jedynej gildi w Alliance ^^
Nexuro co byś powiedział na live z Tatą?
Horda jest najlepsza! Tylko niestety do liderów nie ma szczęścia. Za Thralla najlepiej było, Garrosh-rasista który nie zrobił nic złego, Vol'jin choć fabularnie spoko, to nie wyróżnił się jako Warchief, zaś Sylvanas... mam nadzieję, że BFA będzie jej ostatnim dodatkiem. A potem? Dawać Baine'a na wodza, albo już od biedy Loth'remara. Powiem tak - Horda cały czas się zmienia. cały czas coś się wewnętrznie w niej dzieje. Alliance jest stałe. Jak pustak betonu. Może i Horda jest dziksza i prymitywna, ale NIGDY NIE JEST NUDNA! W przeciwieństwie do Alliance.
Alliance. Taka Francja Monarchia. Horda Taka Polska Republika Szlachecka,wybierany wódz.
Ja tam do sylvanas nic nie mam ;-)
Zgadzam się z końcówką ale jak kutwa garrosh nie zrobił nic złego. Chciał zrobić jakąś jebana czystke w hordzie. Voljin przypadł na bycie warchiefem w najgorszym możliwym momencie dla wowa. A kogo my będziemy mieli za warchiefa jesli pozbeda sie sylvanas. Przywódca trolli? Jest jakiś? Może Lothemar? Chwila kim on w ogóle jest? Ktoś go zna? On nawet własnej rasy ogarnąć nie może bo dalej jest jakimś tam śmiesznym regentem. Saurufang? Strzelił focha i siedzi sobie w lochach. Thrall ma wszystko w dupie i elo. A na tego Beina wszyscy sie napalili a tak w ogole kim on jest? Synem Creina i ..... tyle. Nie ma żadnego lore. Blizzard musi nam zrobić gigantyczne rozwinięcie lore postaci bo na warchiefa zara najbardziej będzie pasował bohater azeroth.
Baine na wodza!
Akurat Baine ma całkiem ciekawego lore'a, może nie jakoś super ekscytujacego, ale udowodnił nie raz, że ma świetne zdolności przywódcze. Co do Trolli... chyba na tą chwilę ich lierem, w dodatku nie oficjalnym jest chyb Rokhan. Surfang by się nadał, ale za stary i foch, jak stwierdziłeś.
Grałem w 2013 w ally że znajomym. W grudniu 2019 namówił mnie do powrotu * wcześniej grałem 3 miesiące). Po powrocie po 7 latach prawie nic nie umiem bo się nie nauczyłem lecz gram już miesiąc prawie 2 i mam lepszy gear od kumpla co grał w to latami ? Przypadek loot ja gram non stop on w weekend czasem ale teraz horde mamy właśnie burning legion. Hardkorowy wygląd bardziej straszny niż w ally i oczywiście hardkorowe rajdy ! FOR THE HORDE!
Osobiście zawsze byłem po stronie alliance, bo ich miasta mi się o wiele bardziej podobały. Teraz sobie powoli leveluje postać na Burning Legion'ie po stronie hordy, bo po casualowym raidowaniu w anglojęzycznych gildiach mi się po prostu odechciało. Nie wiem czy to wina mojego angielskiego czy wady wymowy raid leader'a [miał problem z wymową R przez co przykładowo na Krosus'ie zamiast mówić Right to było Light albo czasami nawet Wight, niby taki minimalny problem, ale po kilku tygodniach robił się irytujący] Dodatkowym powodem jest to, że poznałem znajomych znajomego, którzy grają w WoW'a i właśnie są po stronie hordy na BL'u.
Czy ja wiem... ja tam gram po stronie Hordy bo lubię klimat tamtejszych frakcji- jestem graczem typowo RP (Role Play- odgrywam postać) i nie obchodzi mnie maxowanie/grindowanie swojego pachołka, tylko budowanie śmiesznych relacji między innymi postaciami jak w papierkowych RPG. Taureni? Orkowie? Trolle? O panie, jaki to ma potencjał do fajnej gry pod role play- zwłaszcza wyniesione na górach stołowych indiańskie Thunderbluff
Ja gram obiema frakcjami.. Jak czerwień mi się nudzi, to gram niebieskimi...
Horda dziekuje nexosowi że gra w ally
Ja po prostu lubię kolor czerwony
Możesz chyba mieć postacie z dwóch frakcji na jednym serwerze? To bez znaczna którą wybierzesz.
Moja pierwsza postac byla w hordzie i bardzo dobrze mi sie gralo ale dla odmiany teraz gram w ally i tez jest spoko wiec nie rozumiem tego placzu ktora frakcja lepsza...
Tak naprawdę to żadna frakcja nie jest lepsza, tak samo błędne jest pojęcie "casual" i "hardkorowy gracz". Wszyscy uważają, że w tej drugiej frakcji są same NOOBY. Tylko że noob nie musi oznaczać "ktoś kto powinien odinstalować gre i nie umie grać". Łatwo jest kogoś wyzywać i krytykować niż być krytycznym wobec siebie. Niech każdy tutaj przypomni sobie swoje początki i porażki. Naprawde to istnieją tylko gracze doświadczeni i gracze którzy chcą zostać tymi pierwszymi. Jakby każdy tutaj z obecnych pomagał takim graczom zamiast ich wyzywać i krytykować to w WoWie ten poziom byłby równy i byłoby więcej zabawy i satysfakcji z gry. A frakcja to tylko pretekst do PvP i rywalizacji która jak najbardziej jest ok, ale nie pozwólmy aby gracze tzw przez was "nooby" byli "noobami" tylko dlatego że mają mniejszy iLvL i gorszy rating. Liczy się to czy ktoś jest pozytywnie nastawiony do innych. Tylko że tej pozytywności zaczyna ubywać i to sporo. Dlatego proszę was wojownicy Hordy i Przymierza aby zakopać "TOKSYCZNY topór wojenny w community" i zacząć używać tego nie toksycznego :)
Brawo! O to właśnie chodzi! :)
Jak w avatarku sercem zawsze byłem przy Hordzie i prawdę mówiąc wybrałem horde tylko ze względu na orków i trolle. Pozostałych ras Hordy nie lubię, no może po za goblinami choć nie mam ani jednego🙂mam natomiast kilka postaci w Alliance i strasznie jaram się ich perspektywą. Choć jako Barbarzyńca, jeden z tych, który dał ci Ashbringera Nexos jestem w Hordzie to szanuje Alliance. Do dzisiaj pamiętam jak z jakimś palkiem humanem duelowałem się w Pandarii gdy w końcu jeden z nas wygrał drugi wykonał salut i odleciał ❤
11:07 do 11:11 caly film w pigulce :P
moim idolem PVP jest Pilav (Alliance) a ja gram w hordzie więc nie wiem o co chodzi. A jeśli chodzi o granie w gildiach gram na Strom Scale w anglojęzycznej gildii nie ma spiny jest fajna atmosfera i nie ma stresu.
Linii najmniejszego oporu, a nie najmniejszej linii oporu. 1:57
Podglądują. Nexos style :D
Pamietam jak mialem 14 lvl to mnie Gostek wzywał na pojedynek.. A ja takie "kuaa.. Dzieciaku nie wiesz co robisz haha..!" niestety przegrałem ale i tak było to fajne doświadczenie.
Będą jeszcze klasy z bety?
Przymierze jak to dumnie brzmi :)
ja wiem że powód jest tylko 1. oczywiście tak jak w moim przypadku po kilku latach mucenia alliance na PRIVACH w 1 dodatek po przenosinach na globala rzyga się już ally i gra w hordzie XD
w sumie miałem podobnie :D 5 lat grałem w Alliance
Nexos, czy ty masz skarpetę na micro?
Może... ;)
To nie ważne, za niedługo bedziemy wybierać Light albo Shadow.
Dobry wieczór
To ja jestem bardzo dziwny, bo wybieram frakcje po wyglądzie miast. I akurat w ally bardziej mi się miasta podobają. Chociaż mam też kilku hordziaków...
Walić to .Gnomy Rządzą !
Uwielbiam być Hordziakiem .Gdy wchodzę do dungeona to tankuje taurenem, z daleka strzela jakiś troll, czaruje undead, a leczy mnie ork. Te zróżnicowanie jest naprawdę fajne, każdy bohater jest "jakiś". Natomiast w alliance to wygląda tak- tankuje jakiś lachon- czaruje i strzela blondynka i łaskawie leczy night elfka. Mamy więc zwykłego średniego i niskiego "ludzia" oraz elfa. Każdy bohater wygląda tak samo, przez co wiele razy zwyczajnie mylę ich w dungeonie. O ile alliance ma parę fajnych ras, to są one strasznie niepopularne. Taki zwyczajny High Fantasy.
wez ty sie gosciu schowaj do piwnicy i z niej nie wychodz
Już nie gram w wowa, bo ciężko go połączyć z pracą, ale zawsze lubiłem zróżnicowanie w tej grze. Jeżeli grasz jakąś postacią, tylko po to by przez cały czas gapić się jej na dupę, to oznacza że jest z tobą coś nie tak.
@@rudre9901 no jasne szkoda tylko ze patrzac na statystyki to blood elf jest grany w 21% co na horde daje jakies 50% populacji to co mi tu wyskakujesz z roznorodnoscia jak ten twoj ork undead a tym bardziej tauren jest grany grubo ponizej 10% wielka zla horda gra zazwyczaj blood elfem no smiech na sali.
Ja wybieram frakcje tylko po wyglądzie w trnsmogach XD
Wybrałam hordę z powodu ciekawszych ras według mnie i ogólnego zamiłowania do chaosu, które wydawało się, że tam będzie. Nie zawiodłam się, ale ally też spoko
Jedna rzecz zawsze mnie interesowała
Otóż prawie wszyscy z ally(tych których spotkałem) jedyne co potrafią robić to drzeć ryja,serio w jakiejkolwiek dyskusji gdy skończą się im argumenty(a mają ich naprawdę mało) potrafią tylko pluć i wyzywać w stylu "Horda brudasy,ally lepsze"
Ale po mimo tego i tak ally mówią że to Horda wyzywa,nie spotkałem się jeszcze z graczem Hordy który by wyzywał gracza ally nawet jeśli ten drugi to robił
Z graczami Hordy idzie nawiązać naprawdę fajne rozmowy a jak mówiłem ally potrafią tylko wyzywać
Poza tym ally ciągle wypomina że Horda zawsze a ból dupy a jak tylko pojawiły się pogłoski że w BfA ally nie będzie taki święte to gracze zaczęli tak pluć i krzyczeć że niby Horda jest faworyzowana że ja jebie
Na dodatek zawsze jak pojawia się rozmowa której w której gracze dyskutują która frakcja jest lepsza to alluchy mają taki ból dupy że ja pierdole
Ale oczywiście Horda jest gorsza...
To my chyba zyjemy w dwoch roznych swiatach. Bo ja widze dokladnie odwrotna zaleznosc, wiekszosc wyzywajacych i wulgarnych komentarzy nalezy do hordy. Zreszta przelec sie po komentarzach tutaj to sam to zauwazysz.
Oj już wiele komentarzy przejrzałem na różnych odcinkach wdałem się w parę dyskusji i trochę gadałem w wowie
I sytuacja jest dokładnie taka jak opisałem
Serio żeby znaleźć taki pusty obrażający komentarz od strony Hordy to się naszukać musiałem a z ally nie miałem takiego problemu co chwila "Jebać Horde" "Horda brudasy" "horda powinna zostać wyrżnięta" i tak dalej
Mi osobiście nie przeszkadza określenie 'hordziaki" więc myślę że określenie alluchy też jakoś nie ma na celu typowej obrazy,co do kojarzenia się ze słowem komuchy to pierwsze słyszę ale mniejsza z tym
Fakt trochę przesadziłem z tym ugrzecznianiem hordy ale nie chodziło mi o konkretne komentarze tylko o całą tendencje,przymierze ma jakiś taki poczucie że to oni są lepsi i mogą bez problemu wyzywać hordę,w sumie ciężko się dziwić skoro przez prawie wszystkie dodatki blizz faworyzował przymierze
Generalnie,może to tylko moje odczucie ale w jakichś dyskusjach zazwyczaj pierwsi którzy przechodzą z cywilizowanej rozmowy do wyzywania to alluchy
W Hordziak nie ma nic obrazliwego, to jest zdrobnienie. Aluch nie jet zdrobnieniem i ma negatywny wydzwiek.
Po obu stronach sa osoby, wulgarne, wszystko zalezy od miejsca, jezeli bedzie to film obrazajacy dana frakcje to bedzie wiecej osob jej broniacych. No, ale w dyskusjach o tym, ktora frakcja jest lepsza wiecej wulgaryzmow zdarza sie po stronie hordy. Nigdy nie gralem w wowa, ale gdy bylo o nim jakies wspomnienie to bylo pelno pisania, ze horda jest lepsza, alliance jest dla dzieci. Szczegolnie bylo to widac podczas wydarzenia na twitchu z dwiema ikonkami. Z powodu takiego zachowania chyba podswiadomie zaczynam bardziej faworyzowac alliance, choc raczej bardziej trafnym okresleniem jest to, ze poprostu zachowanie graczy Hordy odpycha mnie od niej.
Moze sam z tego powodu, ze grasz w hordzie i lubisz ja sprawia to, ze widzisz negatywne zachowanie alliance, a na negatywne zachowanie hordy przymykasz oko.
Może tak,może nie
Ja i tak uważam że wywyższanie się i obrażanie jest bardziej domeną alliance,chociaż jak napisałeś takie osoby są po obu stronach
Co do negatywnego wydźwięku "alluch" ja używam tego określenia bo nie chce mi się pisać "gracze przymierza" poza tym nie jest to moje autorskie określenie tylko kogoś a co ten ktoś sobie myślał gdy to tworzył to nie wiem
Zresztą,wielu używa określenia "hordziak" jako obrazę więc można powiedzieć że jesteśmy kwita
Wpadłem do Alliance na chwilę, zostałem na dłużej. Teraz mówią do mnie: Panie Casual'u.
FOR THE ALLIANCE!!!
+1
Keki są zbuffowane i to nie tylko poprzez raciale, są też slient buffy. Blizzard ogólnie musi non stop pracować nad zachęcaniem graczy do grania tymi gorszymi (robiąc ich oczywiście silniejszymi), i tak mamy cinematiki orków, film Warcraft o orkach itd itp...
To są niepodważalne fakty że gdyby nie te zabiegi to wiadomo, że każdy normalny chciałby grać coś w pokroju człowieka a nie jakiegoś orka z wystającymi kłami zamieszkującego nory.
(A wtedy wyobraźcie sobie co by było gdyby była tylko jedna frakcja, Ally - ta gra by przestała istnieć bo opiera całą swoją ideę o właśnie istnienie tych dwóch frakcji)
Więc dlaczego Polacy wybierają keków albo w ogóle ktokolwiek wybiera keków? Bo jest słaby i buffy i slient buffy od blizzarda są mu potrzebne. Z drugiej zaś strony gracze z ally doskonale to widzą i albo poddają się tej złej mocy blizzarda i przechodzą do keków albo zwyczajnie odpuszczają granie przez co własnie mamy mniej dobrych i aktywnych graczy w ally.
A te statystyki, że rzekomo jest kapkę więcej graczy w ally ale ogólnie porówno - co za bujda na resorach :P Statystyki też pompowane na bank, bo jakby się okazało że hordy jest znacznie więcej to by było to samo co wtedy gdy ally by było za dużo - koniec WoWa.
Piękny odcinek :D
W końcu ktoś udowodnił naukowo że Horda jest lepsza od Alliance! :D
FOR THE HORDE!
Jak dla mnie to ucieczka na Amerykę jest lepsza, masz mniej języków nie masz ruskich głąbów co "ni panimaju pa inglisz". A co do hordy i Ally. Ally ma napewno lepsza pomoc dla nowych graczy ale po dłuższej grze w takim można nazwać "cukierkowym" klimacie staje się to poprostu nudne. A horda to zazwyczaj lekko gburowatego typki ale taki klimat daje możliwości tym co chcą coś osiągnąć że jak sam rączek nie ubrudzisz to cały czas na czyichś plecach niesiony będziesz. Moim zdaniem to właśnie taki podejście pcha ludzi do przodu i jak nexos sam przyznał jest dla bardziej ambitnych ludzi. Nexos od roku dostajesz odemnie łapkę w dół ale za dzisiejszy film daj spokojem kciuk w górę za odcinek zrobiony bez stronniczości , powiedział bym że nauka idzie ci szybko ale cóż w takim tempie ciężko jest się uczyć ( odcinek kto wygrywa wojnę) więc powiem tak , jak chcesz to potrafisz być neutralny w komentowaniu. Pozdro oby więcej filmów z takich podejściem.