Obserwuje.I zaczynasz zdobywac moje uznanie.Jestes nie zly.Pojechalem ci raz ale zwracam honor.A gdybym zapial low pas filter bo nie wiem co to jest to low fi to czy efekt byl by podobny?
Świetny pomysł, a ja tak intuicyjnie robiłem z klawiszami i też spełniało swoje zadanie! Grało się też na 2 różnych werblach i ten jaśniejszy dawało się na kulminacyjne frazy, zwłaszcza przy grze live. Teraz przy nagrywaniu są duże możliwości, a ja jeszcze pamiętam swoje pierwsze nagrania na szpulowym magnetofonie wielośladowym... Ależ się zmieniło i to tylko za mojego życia...
Tak jest Maćku!! Lubię mówić, że dobry miks to nie tylko odpowiedni balans Jego treści, ale też balans Naszego mindset'u - dla mnie to 50/50 jeżeli chodzi o techniczne podejście do miksu i kreatywne! Oczywiście nie znaczy to, że mamy teraz zmieniać na siłę brzmienie utworu, żeby tylko się popisać ile to my potrafimy :))) Im mniej słyszalne, a bardziej odczuwalne zmiany tym lepiej :) Pamietajmy, że to nie my napisaliśmy utwór i przy miksie nie produkujemy już muzyki, ale jeżeli jak pokazałeś w tym pięknym przykładzie należy zmienić coś dość drastycznie jak z przefiltrowaniem tego intra, to jak najbardziej jest to wskazane i uwydatniłeś tutaj ten epicki vibe, który super wprowadza do tego utworu i wręcz każe odbiorcy zostać i słuchać dalej! Mega robota!! Może niedługo to Ty zagościsz w MixWithTheMasters :))
Hint - jeśli się nie ma magicznego plugina takiego jak Maciej ma, podobny efekt można uzyskać ustawiając EQ na ostatnim paśmie na LPF i sweepować automatyką częstotliwość. Ograniczenie próbkowania działa po prostu jak LPF o nieskończonym nachyleniu dB/okt. Dla dociekliwych: W myśl twierdzenia Nyquista-Shannona jesteśmy w stanie odtworzyć częstotliwość wynoszącą maksymalnie połowę tego, co częstość próbkowania, tzw. częstotliwość Nyquista. Próbki o wyższej częstotliwości nie są przetwarzane, by uniknąć błędów w sygnałach - po to są właśnie filtry antyaliasingowe. Czyli np. ograniczając ścieżkę bębnów do 8820 próbek/s ograniczył tak naprawdę częstotliwość do 4410 Hz.
Aliasing i pierdzenie. Chyba, że tam jest stromy filtr przed redukcją SR, to wtedy tylko ''dzwonienie'' albo inne mniej lub bardziej muzykalne artefakty.
Cześć! Ciekawski pyta: "Wrzuciłem sobie plugin" "zrobiłem to czy tamto" "Pomyślałem sobie że będzie fajnie jak..." itp. Czy Ty każdą z takich operacji konsultujesz z zespołem czy robisz jak uważasz i stawiasz zespół przed faktem dokonanym? Czy różnie to bywa? ;) Pzdr! Skygge
Ok, w dalszej części jest jakaś odpowiedź. :) Lubię w trakcie oglądania czasem dać pauzę i coś napisać w komentarzu a potem często okazuje się, że odpowiedź jest w filmiku tyle że za chwilę. :)
Miksowaliście jakiś materiał w czymś więcej niż stereo? Np. na 5 kanałów albo może w Dolby Atmos? Wiem, że to w zasadzie tylko filmy, ale może istnieje jakaś muzyka nagrywana na więcej niż tylko 2 kanały?
Maćku, mam takie pytanko odnośnie tego materiału: skoro sztucznie obniżasz i podwyższasz głośność całego utworu to po co zabawa w te wszystkie kompresory i limitery? Byłbym wdzięczny za jakiś oddzielny materiał wyjaśniający różnicę pomiędzy poruszaniem faderami a stosowaniem kompresji.
Kompresor może być zdecydowanie szybszy niż ruch faderem. Możesz ustawiać przecież attack na milisekundy. Możesz te ustawienia od razu zaaplikować na całą ścieżkę. Np. jeżeli chcesz mieć więcej lub mniej początkowego uderzenia na perkusji czy słyszeć wyraźnie końcówki wyrazów czy cichsze sylaby. To wszystko możesz ogarnąć kilkoma ruchami kompresora. Skutkiem ubocznym będzie jednak to, że odpowiednie fragmenty utworu będą miały podobną głośność, dlatego aby przywrócić pierwotny charakter możesz sięgnąć po fader
Rzeczywiście, w pierwotnym zamyśle kompresory i limitery miały służyć do wyrównywania głośności ale nie oznacza to, że wszyscy i zawsze używają ich zgodnie z przeznaczeniem :P Są ustawienia, które dają wręcz odwrotny rezultat. Często stosuje się je do zmiany proporcji ataku i sustainu, wprowadzenia jakiegoś dodatkowego ''ruchu''(np. pompowanie, rytmiczna modulacja zewnętrznym sygnałem - sidechain) albo przy hardcorowych ustawieniach - do wprowadzenia słyszalnych zniekształceń dodających tzw. ''charakteru''. Efekt jak każdy inny. Teoretycznie działanie tych bardziej transparentnych kompresorów można zastąpić żmudnym rysowaniem envelope w DAW, w praktyce: komu by się chciało. Chociaż bywa, że tak też się robi; ale to raczej doraźnie, w konkretnych momentach.
Premiera płyty Sunnata za nami, posłuchajcie całego albumu tutaj: ua-cam.com/video/3tmmgDxlpFI/v-deo.html
Obserwuje.I zaczynasz zdobywac moje uznanie.Jestes nie zly.Pojechalem ci raz ale zwracam honor.A gdybym zapial low pas filter bo nie wiem co to jest to low fi to czy efekt byl by podobny?
Ciekawy patent z tym „klubowym brzmieniem”, na który jako słuchacz nawet nie zwróciłem uwagi, ponieważ wszystko idzie tu tak naturalnie. Dzięki 👍🏻
Świetny pomysł, a ja tak intuicyjnie robiłem z klawiszami i też spełniało swoje zadanie! Grało się też na 2 różnych werblach i ten jaśniejszy dawało się na kulminacyjne frazy, zwłaszcza przy grze live. Teraz przy nagrywaniu są duże możliwości, a ja jeszcze pamiętam swoje pierwsze nagrania na szpulowym magnetofonie wielośladowym... Ależ się zmieniło i to tylko za mojego życia...
uwielbiam te część niedzieli, kiedy oglądam sobie wasz nowy film 🎥🎬👀 zapraszam do siebie :)
Tak jest Maćku!! Lubię mówić, że dobry miks to nie tylko odpowiedni balans Jego treści, ale też balans Naszego mindset'u - dla mnie to 50/50 jeżeli chodzi o techniczne podejście do miksu i kreatywne! Oczywiście nie znaczy to, że mamy teraz zmieniać na siłę brzmienie utworu, żeby tylko się popisać ile to my potrafimy :))) Im mniej słyszalne, a bardziej odczuwalne zmiany tym lepiej :) Pamietajmy, że to nie my napisaliśmy utwór i przy miksie nie produkujemy już muzyki, ale jeżeli jak pokazałeś w tym pięknym przykładzie należy zmienić coś dość drastycznie jak z przefiltrowaniem tego intra, to jak najbardziej jest to wskazane i uwydatniłeś tutaj ten epicki vibe, który super wprowadza do tego utworu i wręcz każe odbiorcy zostać i słuchać dalej!
Mega robota!! Może niedługo to Ty zagościsz w MixWithTheMasters :))
Sunnata absolutny sztos! Świetna płyta. Gratulacje.
DOBRE!
Super. Jak zawsze z resztą. Czasami dobrze też zejść w mono (np. wokal) przed refrenem, żeby uwydatnić szerokość refrenu.
Hint - jeśli się nie ma magicznego plugina takiego jak Maciej ma, podobny efekt można uzyskać ustawiając EQ na ostatnim paśmie na LPF i sweepować automatyką częstotliwość. Ograniczenie próbkowania działa po prostu jak LPF o nieskończonym nachyleniu dB/okt.
Dla dociekliwych:
W myśl twierdzenia Nyquista-Shannona jesteśmy w stanie odtworzyć częstotliwość wynoszącą maksymalnie połowę tego, co częstość próbkowania, tzw. częstotliwość Nyquista.
Próbki o wyższej częstotliwości nie są przetwarzane, by uniknąć błędów w sygnałach - po to są właśnie filtry antyaliasingowe. Czyli np. ograniczając ścieżkę bębnów do 8820 próbek/s ograniczył tak naprawdę częstotliwość do 4410 Hz.
Macio pewnie przed zastosowaniem każdego tricku rzuca takie zaklęcie jak w 9:24 😅
Kurde dla normalnego czlowieka to nuda a mnie to coraz bardziej wciaga. Masz suba ;) tak trzymac.
A gdzie jest SS (Suchar Stołka)? :D
Jaka jest różnica między zrobieniem tego pantentu via filtr dolnoprzepustowy a zbijanie bitów jak na filmie?
Aliasing i pierdzenie. Chyba, że tam jest stromy filtr przed redukcją SR, to wtedy tylko ''dzwonienie'' albo inne mniej lub bardziej muzykalne artefakty.
Cześć! Ciekawski pyta:
"Wrzuciłem sobie plugin" "zrobiłem to czy tamto" "Pomyślałem sobie że będzie fajnie jak..." itp.
Czy Ty każdą z takich operacji konsultujesz z zespołem czy robisz jak uważasz i stawiasz zespół przed faktem dokonanym? Czy różnie to bywa? ;)
Pzdr! Skygge
Ok, w dalszej części jest jakaś odpowiedź. :) Lubię w trakcie oglądania czasem dać pauzę i coś napisać w komentarzu a potem często okazuje się, że odpowiedź jest w filmiku tyle że za chwilę. :)
Miksowaliście jakiś materiał w czymś więcej niż stereo? Np. na 5 kanałów albo może w Dolby Atmos? Wiem, że to w zasadzie tylko filmy, ale może istnieje jakaś muzyka nagrywana na więcej niż tylko 2 kanały?
Nie ✌
vibe-sribe, liczy się piérdolnięcie. PlЁRD0LNIĘCIЁ!!!
Maćku, mam takie pytanko odnośnie tego materiału: skoro sztucznie obniżasz i podwyższasz głośność całego utworu to po co zabawa w te wszystkie kompresory i limitery? Byłbym wdzięczny za jakiś oddzielny materiał wyjaśniający różnicę pomiędzy poruszaniem faderami a stosowaniem kompresji.
Kompresor może być zdecydowanie szybszy niż ruch faderem. Możesz ustawiać przecież attack na milisekundy. Możesz te ustawienia od razu zaaplikować na całą ścieżkę. Np. jeżeli chcesz mieć więcej lub mniej początkowego uderzenia na perkusji czy słyszeć wyraźnie końcówki wyrazów czy cichsze sylaby. To wszystko możesz ogarnąć kilkoma ruchami kompresora. Skutkiem ubocznym będzie jednak to, że odpowiednie fragmenty utworu będą miały podobną głośność, dlatego aby przywrócić pierwotny charakter możesz sięgnąć po fader
Rzeczywiście, w pierwotnym zamyśle kompresory i limitery miały służyć do wyrównywania głośności ale nie oznacza to, że wszyscy i zawsze używają ich zgodnie z przeznaczeniem :P Są ustawienia, które dają wręcz odwrotny rezultat. Często stosuje się je do zmiany proporcji ataku i sustainu, wprowadzenia jakiegoś dodatkowego ''ruchu''(np. pompowanie, rytmiczna modulacja zewnętrznym sygnałem - sidechain) albo przy hardcorowych ustawieniach - do wprowadzenia słyszalnych zniekształceń dodających tzw. ''charakteru''. Efekt jak każdy inny. Teoretycznie działanie tych bardziej transparentnych kompresorów można zastąpić żmudnym rysowaniem envelope w DAW, w praktyce: komu by się chciało. Chociaż bywa, że tak też się robi; ale to raczej doraźnie, w konkretnych momentach.
Sorry ale odkąd rozgrzewasz słuchawki to żadne Twoje słowo nie jest dla mnie wiarygodne XD