Profesor Bralczyk się myli. Nigdy nie było żadnej ,, Cywilizacji judeochrześcijańskiej '' W Europie istniała tylko Cywilizacja Łacińska a nie judeochrześcijańska.
@@TygrysSyberyjski-jq5ly "Cywilizacja judeochrześcijańska" znaczy właściwie tyle, co "cywilizacja chrześcijańska". Semantycznie te pojęcia są równoważne. Użycie przedrostka "judeo-"ma tylko służyć podkreśleniu że mówiący nie chce przeciwstawić chrześcijaństwa żydostwu.
Tak sobie. Juz wielokrotnie opowiadal kocopaly ze ewidentne bledy jezykowe sa "ewolucja jezyka". Zreszta, co my tu bedziemy sie odwolywac do historii; powtarza tutaj kilkukrotnie "technologia" co jest eidentnym bledem.
Muszę przyznać, że mocno rozpraszała mnie w czasie słuchania serwantka za plecami Pana Profesora: porcelana "kobaltowa siatka" z manufaktury Łomonosow. Mam tylko kilka elementów a "chodzi za mną" cały serwis. Uśmiech dla Profesora 😊
Nie ma takiego urzędu o nazwie "ministra". Konstytucja RP mówi o tylko o urzędzie "minister". Tak samo jeśli chodzi o inne urzędy Konstytucja używa nazw Obywatel, Prezydent, Prezes Rady Ministrów, Sędzia, Poseł, Marszałek, Rzecznik Praw Obywatelskich, Senator Konstytucji ani razu nie pada słowo Obywatelka, Prezydentka, Posłanka, Senatorka, Marszałkini, Sędzina, Prezeska, Rzeczniczka...
Czasy się zmieniły i łacina tylko w Kościele jest używana w szerszym zakresie. W medycynie, nauce, polityce i prawie już dawno łacina została zastąpiona językiem angielskim. Problem obecnie leży w tym, że do obsadzania stanowisk stosuje się selekcję na podstawie dokumentów, które łatwo zdobyć w sposób bezprawny. Przykład: Collegium Humanum. Pomimo łacińskiej nazwy uczelnia prowadziła proceder sankcjonowania nieuctwa i korupcji.
Łech, drzewiej to było. Była pańszczyzna, była dziesięcina, do edukacji i podróżowania była dostępna tylko do dzieci pochodzących z bogatych rodów szlacheckich a nie brudne, niegodne chłopstwo.
Bardziej naturalnie brzmi "ministerka", analogicznie do "kasjerka" (a nie "kasjera"), "aktorka" (a nie "aktora"), "dyrektorka" (a nie "dyrektora"), , "lekarka" (a nie "lekara"), itd.
a mi się bardzo podoba określenie np: Pani ministra przemysłu ;) - od razu (patrząc pod właściwym kątem ;) )wiadomo jakie są relacje Ministra z tą panią ;)
Szanowny Panie Profesorze, mam zajmujące mnie już od dawna pewne formy przekazu: 1. "ona się mnie nie słucha...", w czasach mojej edukacji (lata 50-60te) znałam jedynie formę "ona mnie nie słucha..." 2. "...jest ciężko powiedzieć..." prawie całkowicie zarzuco słowo "trudno" I zastąpiono je słowem "ciężko". A szkoda, gdyż forma "ciężko" jest niezbyt fortunna w większości wypowiedzi. Dziękuję Panu za piękny przekaz wiedzy o naszym języku ojczystym. Serdecznie po,drawiam Janina Kałmuk 🤗
W latach pięćdziesiątych był zdaje się konkurs na wymyślanie polskich odpowiedników wyrazów typu szlafrok czy durszlak. Tak powstała bardzo sympatyczna podomka i cedzak. Może teraz też warto poprosić ludzi o zaproponowanie jakichś fajnych form wyrazów, które nam ranią uszy.
@@1991jerzy nie do końca - durszlak jest specyficznym i specjalizowanym sitem, zaś szlafrok nosimy jako swobodny strój domowy, zwłaszcza przed snem i bywa bardzo wykwintny a niekoniecznie frotte
Spustoszenie w języku polskim spowodowało wyemitowanie filmu " Kiepscy". W konsekwencji, niemała grupa Polaków stosuje odmianę przez przypadki wg Kiepskiego ( "upiekłem torta", itp. ).
No co ty nie powiesz? A kiedy "pan profesor" blednie uzywa slowa "technologia" i kiedy dla czasu przyszlego uzywa formy czasu przeszlego wylapales? Latwo opowiadac kocopaly...
Skoro forma "minister" obraża feministki, to czy to znaczy, że mnie jako mężczyznę analogicznie powinna obrażać forma "kierowca" i mam prawo żądać by mnie nazywać "kierowiec"?
Tych znaczków jest na razie ileś, ale widziałam film, ilu ludzi na całym świecie, ludzi różnych kultur pracuje nad tym, żeby wytworzyć te znaczki w takich fomach, że będą zrozumiałe przez wszystkich I nikomu nie sprawią przykrości. Pozytywnie zakręceni i nakręceni starsi i młodsi twórcy wykonują naprawdę wielką pracę dla naszej przyjemności. 🤩💕🌺
Nie ma takiego urzędu o nazwie "ministra". Konstytucja RP mówi o tylko o urzędzie "minister". Tak samo jeśli chodzi o inne urzędy Konstytucja używa nazw Obywatel, Prezydent, Prezes Rady Ministrów, Sędzia, Poseł, Marszałek, Rzecznik Praw Obywatelskich, Senator. W Konstytucji ani razu nie pada słowo Obywatelka, Prezydentka, Posłanka, Senatorka, Marszałkini, Sędzina, Prezeska, Rzeczniczka...
Pan prof Bralczyk wspaniały człowiek. Wielki szacunek. Język polski jak zresztą każdy ewoluuje ale są pewne granice. Dzisiejsza nowomowa wychodzi po za granice przyzwoitości i normalności. Pani ministra w bierniku języka polskiego... kogo pani? -ministra😀. którego ministra jest panią?🤣. Ludzie szanujmy nasz język ojczysty, a jeżeli wprowadzamy jakieś nowe słowa lub tworzymy odmiany to róbmy to z głową
Prof. Bralczyk chyba się myli twierdząc w 10:20 min , że w innych językach nie ma określenia "SZTUCZNA inteligencja" - w angielskim "artificial intelligence", w niemieckim "künstliche Intelligenz", a zatem nazywa się ją jak najbardziej "sztuczną" również w innych krajach. Uwielbiam słuchać Prof.Bralczyka, dziękuję za tę rozmowę
Ciekawy wywiad.Slowo ministra jeszcze w mowie - jeśli ktoś sobie życzy by tak się zwracać do kobiety na tym stanowisku.Nie jeśli ma się pojawiać w dokumentach ( po jakimś czasie,jeśli nazwisko nie wskazuje na płeć, może wywołać nieporozumienia).Uszy bolą jak słyszę slowo- gościnia.
Takie podejście że należy feminizować każdą nazwę urzędu lub zawodu w sytuacji gdy sprawuje go kobieta rodzi problemy natury prawnej. Nie ma takiego urzędu o nazwie "ministra". Konstytucja RP mówi o tylko o urzędzie "minister". Tak samo jeśli chodzi o inne urzędy Konstytucja używa nazw Obywatel, Prezydent, Prezes Rady Ministrów, Sędzia, Poseł, Marszałek, Rzecznik Praw Obywatelskich, Senator. W Konstytucji ani razu nie pada słowo Obywatelka, Prezydentka, Posłanka, Senatorka, Marszałkini, Sędzina, Prezeska, Rzeczniczka...
Akurat interpunkcji to młodzież praktycznie w ogóle nie używa. Zresztą inni, zwłaszcza ci słabiej wykształceni, też sobie tym głowy nie zawracają. Nie rozumiem więc skąd stwierdzenie, że znaków interpunkcyjnych jest za mało.
Nie ma takiego urzędu o nazwie "ministra". Konstytucja RP mówi o tylko o urzędzie "minister". Tak samo jeśli chodzi o inne urzędy Konstytucja używa nazw Obywatel, Prezydent, Prezes Rady Ministrów, Sędzia, Poseł, Marszałek, Rzecznik Praw Obywatelskich, Senator Konstytucji ani razu nie pada słowo Obywatelka, Prezydentka, Posłanka, Senatorka, Marszałkini, Sędzina, Prezeska, Rzeczniczka...
Tak na powaznie to uważam, że uzywanie firmy ministra jest dalece niepoważne. Ja kiedy bylem w szkole podstawowej pamiętam kiedy użyłem formy dyrektorka i zostalem skarcony przez panią nauczyciel, że nie powonno się tak mowic bo to brak szacunku. Jest pani dyrektor a nie dyrektorka. Niestety dzisiaj elita rzadzaca wydaje sie niestety niedoedukowana
@@robal514Wyobraź sobie, że ktoś do mężczyzny mówi "dyrektorek". Jest to taki sam przejaw braku szacunku jak określenie jak "dyrektorka" wobec kobiety.
@@williambonawentura Idąc Twoim tokiem rozumowania, słowa "nauczycielka" czy "pielęgniarka" również należałoby uznać za uwłaczające. Osobiście wolę formę "pani dyrektor", bo to określenie funkcji, nie zawodu, jednak słowotwórczo do tej "dyrektorki" nie można się przyczepić - to nie jest zdrobnienie, jak wspomniany przez Ciebie "dyrektorek".
Nie ma takiego urzędu o nazwie "ministra". Konstytucja RP mówi o tylko o urzędzie "minister". Tak samo jeśli chodzi o inne urzędy Konstytucja używa nazw Obywatel, Prezydent, Prezes Rady Ministrów, Sędzia, Poseł, Marszałek, Rzecznik Praw Obywatelskich, Senator Konstytucji ani razu nie pada słowo Obywatelka, Prezydentka, Posłanka, Senatorka, Marszałkini, Sędzina, Prezeska, Rzeczniczka...
Albo minie, albo zostanie. Czas pokaże. W latach 70 był urodzaj na neologizmy, z których większości już nikt nie pamięta. Np. trójkąt męski elegancki - po jakimś czasie tylko kabarety miały używanie.
Profesor nie ma racji*... Minister, w swoim pierwotnym znaczeniu łacińskim, faktycznie oznaczało "służącego" i był dużo niżej od magistra (przedrostek "mi"), ale w polityce nie możemy przyjąć takiego znaczenia, gdyż po drodze mamy starożytną Grecję (m. in. "Państwo"~ Platon), gdzie oderwano znaczenie od jego pierwotnego znaczenia i Minister stał się "Sługą ludu" (czyli bezpowrotnie utracili pierwotne znaczenie, a na jego miejsce pojawiło się słowo "lokaj/ służący", ale nie chce mi się sprawdzać), a jako że nasza politologia (i prawo) opierają się na Rzymie oraz Grecji, to należy przyjąć już to zmienione znaczenie. Czy więc Ministra, pochodząca od Ministra (staro-greckiego) będzie poprawna? Raczej tak, ale nie wiem czy nie wylewamy dziecka z kąpielą i nie ulegamy jakiemuś szaleństwu, bo co niby ma to wnieść? Problem niedoceniania kobiet jest dużo głębszy i zmiana języka z pewnością go nie rozwiąże (nawet w IT programistki zarabiają mniej, ale to kwestia kulturowa**- zapewne jakby poszły i powiedziały, że chcą zarabiać więcej, to kadra menedżerska wie, że zasługują. I właśnie- "jakby poszły". A ile pójdzie???). Jest też problem zbyt szybkiego wprowadzania zmian, który może spowodować efekt przeciw skuteczny, bo zacznie to być społecznie wyśmiewane i w tym kluczu (żeby nie zaszkodzić "sprawie"), jednak, jeszcze przez jakiś czas: "Pani Minister". "Sposób działania jest tak samo ważny jak sam cel"~ filozofia Pozdrawiam *Ale i tak go lubię i cenię i dużo się od niego uczę ;) **I niestety na tym problemie ogromny sukces odniosła skrajna manipulacja oraz bardzo szkodliwe pranie mózgu, czyli "Obłąkana z wilkami". To był punkt zaczepienia, ale Obłąkana skrajnie szkodzi kobietom i wcale nie rozwiązuje problemu nierówności, a wręcz wpycha je w całkowite szambo, które docelowo odbierze im radość życia. Bo przecież przez przypadek, tyle razy jest w niej wymieniona Polska oraz kraje nadbałtyckie?????????? Niszczycielska ideologia oraz pranie mózgu/ skrajna manipulacja.
Nie ma takiego urzędu o nazwie "ministra". Konstytucja RP mówi o tylko o urzędzie "minister". Tak samo jeśli chodzi o inne urzędy Konstytucja używa nazw Obywatel, Prezydent, Prezes Rady Ministrów, Sędzia, Poseł, Marszałek, Rzecznik Praw Obywatelskich, Senator. W Konstytucji ani razu nie pada słowo Obywatelka, Prezydentka, Posłanka, Senatorka, Marszałkini, Sędzina, Prezeska, Rzeczniczka...
@@stefanbanach3562 mi bardziej chodzi o to, ze działają przeciw-skutecznie, czyli wylewają dziecko z kąpielą, bo jak mogę uznać słuszność feminatywów (i uszanować, że to ważna dla części kobiet), to obecne działanie powoduje śmieszność, czyli nie jest zachowana zasada: "Sposób działania jest tak samo ważny jak sam cel" Ministra? Kabaret i- długoterminowo- właśnie działanie przeciw skuteczne, a wstyd, że zrobiła to Pani Minister sporego kraju... Witki opadają...
Nie przesadzajmy! To lawirowanie z 'ministrą' niezbyt dobrze o nim świadczy. No a te wywody na temat słowa 'ojczyzna' prosto z nowokomuny. Podobnie ze sł owami 'niepodleglosc', 'prawda' - one zawierają esencję naszego bytu, a więc jak możemy się do nich dystansować? Niestety, kim skorupka za młodu nasiąkła, tym na starość trąci.
Obecność w przestrzeni publicznej słowa "honor" umożliwiało ocenę zachowań jako "honorowe" lub niehonorowe. Dawalo wzorce zachowań korzystnych dla wspólnoty. Usuwanie slowa "narod" powoduje, ze przestajemy rozumieć, jakie zachowania są zdradą narodową a jekie służą interesowi narodowemu
akurat niechęć do "narodu", wiąże się z odniesieniem do narodowego socjalizmu. i teraz hasło "narodowcy" automatycznie kojarzy się z faszystami (niektóre używane symboliki i zachowania nie pomagaja zwalczać tego stereotypu)
"Narod" bardzo wadzi neoliberalom (lokalne regulacje powstrzymujace nieskrepowana dzialalnosc miedzynarodowych korporacji) i neomarksistom marzacym o wyrugowaniu zwyczajow, tradycji, historii by wprowadzic wychodek "wielokulturowy". Obie te strony, pozornie przeciwnicy, wspieraja sie bardzo mocno.
nowomoda, nowomowa - już Sowieci tak robili; Internacjonał to sowiecka forma kosmopolity (w rzeczywistym znaczeniu); wypowiadający się tego słowa używa, nieświadomie wskazując, w jakich czasach się kształcił i jakie środowiska wpływały wówczas na uniwersytety.
mylisz nowomowę z makaronizmem... notabene tzw"patrioci niezłomni" uwazają że "sowiecki" jest w jakiś sposób obrażliwy, a tymczasem to po prostu rusycyzm, a "radziecki" było sztucznym słowem polskim mającym oddać sens rosyjskiego odpowiednika
musimy używać słowa "sowiecki" bo to ich wymysł, a słowo "radziecki" w polszczyźnie było zastrzeżone dla znaczenia - związany z radami miejskimi ("radziecki" od rad)@@arturzawadzki5722
Tytuł filmu wyrwany z kontekstu, pytania z kartki tendencyjne, lotnością niestety nie zachwyciły, natomiast odpowiedzi Pana Profesora jak zwykle na najwyższym poziomie, pełne pobocznych wątków, ciekawostek i anegdot. Dziękuję Panie profesorze.
Dobrzy językoznawcy wiedzą, że język, jak każdy żywy twór, chodzi swoimi drogami i rządzi się prawidłami, które nie są do końca jasne. Ludzie wybierają te formy, które są po prostu wygodne czy to ze względu na pojemność znaczeniową słowa, czy z powodu wygody mówiącego (słowa krótkie są wygodniejsze niż długie i zawierające "nieprzyjemne" zbitki głosek), czy z powodu trafności w określaniu nowych rzeczy czy zjawisk. Ludzie, a nie językoznawcy są głównymi użytkownikami języka i żaden uczony tego nie zmieni.
@@wamix58 W tych zmianach językowych przoduje lewica.Im te zmiany tak się podobają,jak wprowadzenie tabletek "dzień po" dla dziewczynek piętnastoletnich.To są te ich mądrości i nowoczesność ". SZUJE!!!!
@@ewa5517 komentarz całkiem " z dupy", niestety. Skoro prawo dopuszcza współżycie seksualne od 15. roku życia, to dlaczego nie ma zezwalać na tabletkę "dzień po" dla osób w takim wieku? Dlaczego nie robisz szumu o sensowną edukację seksualną? A co w przypadku gwałtu? Czy pomyślałaś jaka przyszłość czeka dziewczynkę, która w wieku 16. lat zostaje matką? Skończy szkołę, zdobędzie zawód? Czy będzie miała wsparcie rodziny? I to czepianie się lewicy... Żałosne. A w ogóle powinno być o języku polskim.
Chyba głupoty.I to profesor.Swiat zwariował!!!Panie prof.niech pan broni poprawności językowej nie politycznej.Polonisci obudźcie się z tej poprawności politycznej!!!!.Profesorze odwagi!!!
@@Baltie3 - Rzeczownik "znawca" zasadniczo NIE MA rodzaju. Jest uniwersalny i określa (tą!) osobę niezależnie od płci. Tak samo jak doktor, profesor , minister czy kierowca. Tylko wyznawców genderyzmu "obowiązuje" inna "logika".
Od tego mamy formę Pan / Pani - że w ten sposób wprowadzamy rodzaj rzeczownika : Pani minister. I tyle. Pani Ministra - jest REDUNDANCJĄ : wprowadza niepotrzebnie dwukrotnie tę samą informację (rodzaj) , a więc JEST BŁĘDEM !
ona sobie życzy, sobie może życzyć, a ja nie mam życzenia do niej w ogóle się odzywać. Niech samia siebie nazywa ministrą. Co inego przekręcać czyjeś nazwisko i imię. Chociaż i do takich absurdów pewnie dojdzie, bo Ewa powie, że dziś nie czuje się kobietą tylko mężczyzną. Co wówczas? Panie Ewa, a dla koleżanki Ewen? Będę najszczęśliwszym trupem albo trupką
Popieram. Polacy, to rzeczownik zbiorowy. Mało tego z logiki wynika, że koniunkcja zbioru z jego częścią jest błędem. Przykład: samochody i ciężarówki.
@@Brygantyna To nie całkiem prawda. Odróżnia się, tylko że nie zawsze. W wielu przypadkach jeśli kontekst jest jasny to komputer wstawia odpowiednie słowo. Tylko czasem jak kontekst jest niepewny, to może wstawić błędne słowo. Właśnie na swoim telefonie przetestowałem kilka zdań ze słowami "warzyć" i "ważyć" Jednak w przypadku "uwarzyć zupę" i "zważyć pomidora" zapisuje bez pomyłki. Poza tym to mały problem bo poprawić jedno słowo to zupełnie co innego niż pisanie całego tekstu "z palca". Po drugie wiedząc podczas dyktowania można słowo warzyć można zastąpić słowem gotować.
Apropo's błędów niezauważonych,to chyba wolałbym nie: mówimy w języku,lecz: mówimy językiem,że tak tę jedną wersję lepszą zaproponuję.😊I co? Udało mi się poprawić mój Autorytet?😊❤
Jezeli przestaniemy używać słowa "Ojczyzna", to jak mozemy zachować zwiazek emocjonalny z Ojczyzną? Może z takiego deprecjonawania tego slowa ponad 50% społeczeństwa Polski nie ma poczucia tożsamości narodowej!
@@roberts8184" Takie będą Rzeczypospolite jakie ich młodzieży chowanie."Słowa wypowiedziane przez kanclerza Jana Zamoyskiego,wielkiego hetmana koronnego Rzeczypospolitej Obojga Narodów ,wypowiedziane ponad czterysta lat temu są znakomitą sentencją,która nie straciła na swej aktualności.Pozdrawiam.⚔️🇵🇱🗽
"Ministra" to jeszcze jak cię mogę. Ale te masy loszek! Psycholoszki, ekoloszki, ginekoloszki i inne loszki. Nie jestem pewien czy srogie sufrażystki uwzględniły to, że część ludzi ma dysgrafię...
A dlaczego nie do wybaczenia? Osobiście jej nie używam, z przyzwyczajenia, ale nie jest to forma językowo niepoprawna. Mylisz poprawność języka z siłą nawyku językowego. Chyba, że wcale nie chodzi Ci o język, tylko o coś zupełnie innego.
Jaką formę poparł bp. Bralczyk i dlaczego w Ukrainie ją poparł, a już np w Polsce nie poparł? Cytat w tekście wyróżnia się cudzysłowem lub kursywą. Bralczyk poparł formę "w Ukrainie". Czy w Ukrainie coś poparł, tego nie wiemy. Polscy półanalfabeci nie rozumieją takich rzeczy i nagminnie w swoich wypowiedziach mieszają cytaty z tekstem odautorskim, co nieraz prowadzi do niejasności. A wśród nawiedzonych hurra-patriotów półanalfabetów mamy wyjątkowo wielu. Właśnie ci, co najbardziej wrzaskliwie i agresywnie manifestują polskość, mają największe problemy z językiem ojczystym, taki paradoks.
Bardzo potrzeba takich reportaży, w. Polecę niestety nawet w telewizji i w radiu polski język jest okaleczony obcojezycznymi słowami. Zdarza się że osoba która JE używa często tego języka nie zna.
Ale wiesz, że feminatywy były od dawna, tylko w czasach PRL się zatarły? Nie skończy się, bo w końcu to wejdzie do języka, ponieważ (Uwaga, może być zdziwienie) Język polski jest żywy i się ciągle zmienia! Tak samo jak nauczycielka pielęgniarka, jakoś te słowa używamy.
Nie ma takiego urzędu o nazwie "ministra". Konstytucja RP mówi o tylko o urzędzie "minister". Tak samo jeśli chodzi o inne urzędy Konstytucja używa nazw Obywatel, Prezydent, Prezes Rady Ministrów, Sędzia, Poseł, Marszałek, Rzecznik Praw Obywatelskich, Senator. W Konstytucji ani razu nie pada słowo Obywatelka, Prezydentka, Posłanka, Senatorka, Marszałkini, Sędzina, Prezeska, Rzeczniczka...
Miło - dla odmiany - posłuchać kogoś, kto wie jak powinna brzmieć polszczyzna. Dzięki temu nie czujemy się już tak samotni...
Pan prof. Bralczyk zawsze super. Pozdrawiam serdecznie. 🙂
Profesor Bralczyk się myli. Nigdy nie było żadnej ,, Cywilizacji judeochrześcijańskiej '' W Europie istniała tylko Cywilizacja Łacińska a nie judeochrześcijańska.
@@TygrysSyberyjski-jq5ly "Cywilizacja judeochrześcijańska" znaczy właściwie tyle, co "cywilizacja chrześcijańska". Semantycznie te pojęcia są równoważne. Użycie przedrostka "judeo-"ma tylko służyć podkreśleniu że mówiący nie chce przeciwstawić chrześcijaństwa żydostwu.
Tak sobie. Juz wielokrotnie opowiadal kocopaly ze ewidentne bledy jezykowe sa "ewolucja jezyka". Zreszta, co my tu bedziemy sie odwolywac do historii; powtarza tutaj kilkukrotnie "technologia" co jest eidentnym bledem.
Słucha się fantastycznie. Dziękuję.
Piękny język Profesora, piękna pani rozmówczyni ale najpiękniejszy intarsjowany stół.
Panie profesorze, słuchanie Pana to przyjemność zarówno uczta językowa jak i kultura osobista. Pozdrawiam
Narcyz.
Mądrego miło posłuchać. Świetnie Pan wygląda. Kiedyś uwielbiałam programy w TV z udziałem Pana Profesora. Życzę Panu zdrowia i radości.
Zawsze b.chetnie słucham Pana Prof. Pozdrawiam🙂
Muszę przyznać, że mocno rozpraszała mnie w czasie słuchania serwantka za plecami Pana Profesora: porcelana "kobaltowa siatka" z manufaktury Łomonosow. Mam tylko kilka elementów a "chodzi za mną" cały serwis. Uśmiech dla Profesora 😊
O jej faktycznie te kredensiki to serwantki 😊
Zastanawiałam się, cóż to za porcelana, dziękuję 😊
Piękny wzór. Mam serwis do herbaty.
@@ewaglodowska3418ojej!!!
Pana nauki nigdy za wiele. Dziękuję serdecznie.
To dobrze,ze ministra oznaczało służącą bo powinny te osoby właśnie służyć Polsce i obywatelom.
Tak samo jak minister oznaczał służący. Niektórymi faktami można dobrze manipulować.
Nie ma takiego urzędu o nazwie "ministra". Konstytucja RP mówi o tylko o urzędzie "minister". Tak samo jeśli chodzi o inne urzędy Konstytucja używa nazw Obywatel, Prezydent, Prezes Rady Ministrów, Sędzia, Poseł, Marszałek, Rzecznik Praw Obywatelskich, Senator Konstytucji ani razu nie pada słowo Obywatelka, Prezydentka, Posłanka, Senatorka, Marszałkini, Sędzina, Prezeska, Rzeczniczka...
Profesora zawsze dobrze się słucha ❤
Nie będę oryginalny: uwielbiam Pana słuchać!
No cóż, dawniej kto nie umiał po łacinie musiał pasać świnie a dzisiaj pcha się na urzędy 😂
Czasy się zmieniły i łacina tylko w Kościele jest używana w szerszym zakresie. W medycynie, nauce, polityce i prawie już dawno łacina została zastąpiona językiem angielskim.
Problem obecnie leży w tym, że do obsadzania stanowisk stosuje się selekcję na podstawie dokumentów, które łatwo zdobyć w sposób bezprawny. Przykład: Collegium Humanum. Pomimo łacińskiej nazwy uczelnia prowadziła proceder sankcjonowania nieuctwa i korupcji.
Łech, drzewiej to było. Była pańszczyzna, była dziesięcina, do edukacji i podróżowania była dostępna tylko do dzieci pochodzących z bogatych rodów szlacheckich a nie brudne, niegodne chłopstwo.
W sumie dziesięcina nie była taka zła. Dzisiaj zabierają co najmniej "połowinę"!@@akari6859
Cudowny i mądry czlowiek.
wie, co mówi)
Chyba się zestarzał i nie wie co mówi.
Bardziej naturalnie brzmi "ministerka", analogicznie do "kasjerka" (a nie "kasjera"), "aktorka" (a nie "aktora"), "dyrektorka" (a nie "dyrektora"), , "lekarka" (a nie "lekara"), itd.
a mi się bardzo podoba określenie np: Pani ministra przemysłu ;) - od razu (patrząc pod właściwym kątem ;) )wiadomo jakie są relacje Ministra z tą panią ;)
@@piotrwielki7524 No tak, to rzeczywiście pokazuje relacje ;-)
@@piotrwielki7524 Dobre:)
@@piotrwielki7524🤣😂Optuję za poślica, a nie posłanka😉😂🤣
uwielbiam Pana😊❤🎉
Szanowny Panie Profesorze, mam zajmujące mnie już od dawna pewne formy przekazu:
1. "ona się mnie nie słucha...", w czasach mojej edukacji (lata 50-60te) znałam jedynie formę "ona mnie nie słucha..."
2. "...jest ciężko powiedzieć..."
prawie całkowicie zarzuco słowo "trudno" I zastąpiono je słowem "ciężko".
A szkoda, gdyż forma "ciężko" jest niezbyt fortunna w większości wypowiedzi.
Dziękuję Panu za piękny przekaz wiedzy o naszym języku ojczystym. Serdecznie po,drawiam
Janina Kałmuk 🤗
Dodam - "strasznie dziękuję".. 😊
,,Strasznie się cieszę”😢
Jest jeszcze to:nazywam się Zosia,zamiast; mam na imię Zosia.
Tak, dla mnie też jest nie do przyjęcia forma "słuchać się kogoś".
"Słuchać się kogoś", czyli być posłusznym wobec kogoś, a "słuchać kogoś", to chyba jednak nie to samo. Czy się mylę?
W latach pięćdziesiątych był zdaje się konkurs na wymyślanie polskich odpowiedników wyrazów typu szlafrok czy durszlak. Tak powstała bardzo sympatyczna podomka i cedzak. Może teraz też warto poprosić ludzi o zaproponowanie jakichś fajnych form wyrazów, które nam ranią uszy.
Ale przecież durszlak to sito, a szlafrok płaszcz kąpielowy.
Super pomysł, bo Polacy nie gęsi…
@@1991jerzy nie do końca - durszlak jest specyficznym i specjalizowanym sitem, zaś szlafrok nosimy jako swobodny strój domowy, zwłaszcza przed snem i bywa bardzo wykwintny a niekoniecznie frotte
@@1991jerzyCo ty za kocopaly wymyslsz? Durszlak jest synonimem cedzaka. Zabrali ci dostep do google?
Szlafrok plaszczem kapielowym? 😂
@@1991jerzy Schlafrock wcale nie oznacza płaszcza kąpielowego ( schlafen + Rock)
Profesor Bralczyk jak zawsze świetny zawsze slucham z przyjemnością 🙋🍀🌹
Zakończenie cudowne :)
Spustoszenie w języku polskim spowodowało wyemitowanie filmu " Kiepscy". W konsekwencji, niemała grupa Polaków stosuje odmianę przez przypadki wg Kiepskiego ( "upiekłem torta", itp. ).
😂
Może jest odwrotnie? Może to film o Ferdynandzie pokazał jak w soczewce przemiany językowe. Moim zdaniem to wynik obniżenia poziomu edukacji.
"Kiepscy" to kiepski film, lansujący , wypaczony, znieksztalcony- celowo, język polski ! Tego się nie dało słuchać !.
Zamias wyjasnic jemu, to wyjasnic go- moja ocen prostactwo.
To zamierzone działanie które ma na celu niszczenie kultury zastępując ją chamstwem.
Słowo Ministra pojawia się ostatnio bardzo często i bardzo mnie ono irytuje !
Minister to określenie stanowiska w rządzie a nie nazwa płci.
Tak jak beznadziejne są kobiety, które się tak określają ,ta forma przystoi do głupoty .
@@mariannanowik1054to chyba powinnaś się tak nazwać. Głupota twojego komentarza aż wyje.
zakompleksione baby
myslalem ze nigdy nie uslysze "prezydentka",niestety uslyszalem ktoregos dnia w faktach
Piękne wnętrze, piękna polszczyzna. Jak dobrze, że ta ładna dziewczyna, zadawszy pytanie, pozwalała Panu Profesorowi wypowiedzieć się do końca.
Mówi się: co Pan sądzi A NIE : "co Pan uważa". Już na początku programu taki lapsus. Ech dziennikarze!!!!!!!!
Chyba z "praskiej warsiawki". Mam wrażenie, że u Grzesiuka to spotkałam, u Wiecha.
?A co z powiedzeniem "jak stryjenka uważa")
jak uważa, jest prawidłowe, w odróżnieniu od "co" uważa.@@misha-co9tw
No co ty nie powiesz? A kiedy "pan profesor" blednie uzywa slowa "technologia" i kiedy dla czasu przyszlego uzywa formy czasu przeszlego wylapales?
Latwo opowiadac kocopaly...
@@misha-co9tw To powiedzenie jest typowe dla gwary warszawskiej-czy jak to nazwać.
Skoro forma "minister" obraża feministki, to czy to znaczy, że mnie jako mężczyznę analogicznie powinna obrażać forma "kierowca" i mam prawo żądać by mnie nazywać "kierowiec"?
"Kierowca" to rodzaj męski.
@@Baltie3 a żeński to "kierownica"🤣
Kierowniczka,kierownica;)@@wamix58
P.profesorze, poloniści powinni zaprotestować kaleczeniu jezyka polskiego!!!.Najwyższy czas!!.Przestańmy być ciągle politycznie poprawni!!Pozdrawiam.
@@ewa5517 zgadzam się.
Komunikacja to wymiana informacji, a porozumiewanie się to dochodzenie do wspólnych wniosków, zgody
Po za feminatywami nie znoszę slowa serducho, zamiast serce, po prostu serce. ❤
👍👍👍 zwłaszcza jak 1sza dama Warszawy mówi "kupa serducha " 😊
@@jotem7628Tak to jeszcze bardziej fatalne, nie cierpię tej kupy serducha. Okropność ‼️Pozdrawiam
jeszcze "wykon"
@@slawomirr12 O tak , tego nie rozumiem- wykonanie lub występ !
Pozdrawiam w dniu urodzin...
Poza raczej.
Tyle lat z profesorm. Dziekuje.
Tych znaczków jest na razie ileś, ale widziałam film, ilu ludzi na całym świecie, ludzi różnych kultur pracuje nad tym, żeby wytworzyć te znaczki w takich fomach, że będą zrozumiałe przez wszystkich I nikomu nie sprawią przykrości. Pozytywnie zakręceni i nakręceni starsi i młodsi twórcy wykonują naprawdę wielką pracę dla naszej przyjemności. 🤩💕🌺
Nie ma takiego urzędu o nazwie "ministra". Konstytucja RP mówi o tylko o urzędzie "minister". Tak samo jeśli chodzi o inne urzędy Konstytucja używa nazw Obywatel, Prezydent, Prezes Rady Ministrów, Sędzia, Poseł, Marszałek, Rzecznik Praw Obywatelskich, Senator. W Konstytucji ani razu nie pada słowo Obywatelka, Prezydentka, Posłanka, Senatorka, Marszałkini, Sędzina, Prezeska, Rzeczniczka...
Pan prof Bralczyk wspaniały człowiek. Wielki szacunek. Język polski jak zresztą każdy ewoluuje ale są pewne granice. Dzisiejsza nowomowa wychodzi po za granice przyzwoitości i normalności. Pani ministra w bierniku języka polskiego... kogo pani? -ministra😀. którego ministra jest panią?🤣. Ludzie szanujmy nasz język ojczysty, a jeżeli wprowadzamy jakieś nowe słowa lub tworzymy odmiany to róbmy to z głową
Razi mnie slowo ministra prezydentka pieknie brzmi pani minister tanczy
Dziękuję Panie profesorze i pozdrawiam
Prof. Bralczyk chyba się myli twierdząc w 10:20 min , że w innych językach nie ma określenia "SZTUCZNA inteligencja" - w angielskim "artificial intelligence", w niemieckim "künstliche Intelligenz", a zatem nazywa się ją jak najbardziej "sztuczną" również w innych krajach. Uwielbiam słuchać Prof.Bralczyka, dziękuję za tę rozmowę
Ciekawy wywiad.Slowo ministra jeszcze w mowie - jeśli ktoś sobie życzy by tak się zwracać do kobiety na tym stanowisku.Nie jeśli ma się pojawiać w dokumentach ( po jakimś czasie,jeśli nazwisko nie wskazuje na płeć, może wywołać nieporozumienia).Uszy bolą jak słyszę slowo- gościnia.
Takie podejście że należy feminizować każdą nazwę urzędu lub zawodu w sytuacji gdy sprawuje go kobieta rodzi problemy natury prawnej. Nie ma takiego urzędu o nazwie "ministra". Konstytucja RP mówi o tylko o urzędzie "minister". Tak samo jeśli chodzi o inne urzędy Konstytucja używa nazw Obywatel, Prezydent, Prezes Rady Ministrów, Sędzia, Poseł, Marszałek, Rzecznik Praw Obywatelskich, Senator. W Konstytucji ani razu nie pada słowo Obywatelka, Prezydentka, Posłanka, Senatorka, Marszałkini, Sędzina, Prezeska, Rzeczniczka...
Mnie irytuje ostatnio nagminnie używana forma " została / jest zaopiekowana". Czyż tak trudno powiedzieć "została otoczona opieką/ jest pod opieką" ?
Tak
no a ohydny wytrych "ogarnij to/się"? Używane prawie tak często jak słowo k... , i też wytrych. Z tym drugim człowiek już oswojony ale tamto na "o"?
Akurat interpunkcji to młodzież praktycznie w ogóle nie używa. Zresztą inni, zwłaszcza ci słabiej wykształceni, też sobie tym głowy nie zawracają. Nie rozumiem więc skąd stwierdzenie, że znaków interpunkcyjnych jest za mało.
Moim i Państwa gościem był profesor Jerzy Bralczyk.
Tu bym za protestował, bo Państwo są u mnie 😂😂😂😂😂
Nie ma w Konstytucji RP Rady Minister. Jest Rada Ministrów.
W liczbie mnogiej rzeczowniki odnoszące się do obu płci zawsze przyjmują rodzaj męski. Tak się jakoś przyjęło😱
Nie ma takiego urzędu o nazwie "ministra". Konstytucja RP mówi o tylko o urzędzie "minister". Tak samo jeśli chodzi o inne urzędy Konstytucja używa nazw Obywatel, Prezydent, Prezes Rady Ministrów, Sędzia, Poseł, Marszałek, Rzecznik Praw Obywatelskich, Senator Konstytucji ani razu nie pada słowo Obywatelka, Prezydentka, Posłanka, Senatorka, Marszałkini, Sędzina, Prezeska, Rzeczniczka...
8:09 Też mi się tak wydawało .!
Nie chciałabym żeby ktoś mówił - dziekanko
Albo - chirurżko.
Zwłaszcza, że "dziekanka" to zakład psychiatryczny.
Tak na powaznie to uważam, że uzywanie firmy ministra jest dalece niepoważne. Ja kiedy bylem w szkole podstawowej pamiętam kiedy użyłem formy dyrektorka i zostalem skarcony przez panią nauczyciel, że nie powonno się tak mowic bo to brak szacunku. Jest pani dyrektor a nie dyrektorka. Niestety dzisiaj elita rzadzaca wydaje sie niestety niedoedukowana
Nauczycielka zabroniła używać słowa "dyrektorka" ? 😊
@@robal514Wyobraź sobie, że ktoś do mężczyzny mówi "dyrektorek". Jest to taki sam przejaw braku szacunku jak określenie jak "dyrektorka" wobec kobiety.
@@williambonawentura Albo "marszałek". Powinno się mówić "marszał".
@@williambonawentura Idąc Twoim tokiem rozumowania, słowa "nauczycielka" czy "pielęgniarka" również należałoby uznać za uwłaczające. Osobiście wolę formę "pani dyrektor", bo to określenie funkcji, nie zawodu, jednak słowotwórczo do tej "dyrektorki" nie można się przyczepić - to nie jest zdrobnienie, jak wspomniany przez Ciebie "dyrektorek".
@@williambonawenturawróć się do szkoły, bo słowotwórstwo leży i kwiczy 😂
Dla mnie używanie słowa "ministra" w stosunku do kobiety jest to narzucanie na siłę przez feministki, aby się wyróżnić. Pozdrawiam
Nie ma takiego urzędu o nazwie "ministra". Konstytucja RP mówi o tylko o urzędzie "minister". Tak samo jeśli chodzi o inne urzędy Konstytucja używa nazw Obywatel, Prezydent, Prezes Rady Ministrów, Sędzia, Poseł, Marszałek, Rzecznik Praw Obywatelskich, Senator Konstytucji ani razu nie pada słowo Obywatelka, Prezydentka, Posłanka, Senatorka, Marszałkini, Sędzina, Prezeska, Rzeczniczka...
Pani prowadząca bardzo zestresowana tą rozmową chyba była. Nie dziwię się 😊
Szacun dla Pana profesora
Albo minie, albo zostanie. Czas pokaże. W latach 70 był urodzaj na neologizmy, z których większości już nikt nie pamięta. Np. trójkąt męski elegancki - po jakimś czasie tylko kabarety miały używanie.
geniusz mowy polskiej
Chyba geniusz służalczości wobec terroru polit-poprawności
@@sceptyk01 Zdecydowanie!!.Boi się narażać.!!Tchorz!!.A ja go tak lubiłam i szanowałam!!!!
Rozmowa bardzo ciekawa, ale ...co to za obraz? ten przesłonięty kwiatami
Profesor nie ma racji*...
Minister, w swoim pierwotnym znaczeniu łacińskim, faktycznie oznaczało "służącego" i był dużo niżej od magistra (przedrostek "mi"), ale w polityce nie możemy przyjąć takiego znaczenia, gdyż po drodze mamy starożytną Grecję (m. in. "Państwo"~ Platon), gdzie oderwano znaczenie od jego pierwotnego znaczenia i Minister stał się "Sługą ludu" (czyli bezpowrotnie utracili pierwotne znaczenie, a na jego miejsce pojawiło się słowo "lokaj/ służący", ale nie chce mi się sprawdzać), a jako że nasza politologia (i prawo) opierają się na Rzymie oraz Grecji, to należy przyjąć już to zmienione znaczenie.
Czy więc Ministra, pochodząca od Ministra (staro-greckiego) będzie poprawna? Raczej tak, ale nie wiem czy nie wylewamy dziecka z kąpielą i nie ulegamy jakiemuś szaleństwu, bo co niby ma to wnieść? Problem niedoceniania kobiet jest dużo głębszy i zmiana języka z pewnością go nie rozwiąże (nawet w IT programistki zarabiają mniej, ale to kwestia kulturowa**- zapewne jakby poszły i powiedziały, że chcą zarabiać więcej, to kadra menedżerska wie, że zasługują. I właśnie- "jakby poszły". A ile pójdzie???).
Jest też problem zbyt szybkiego wprowadzania zmian, który może spowodować efekt przeciw skuteczny, bo zacznie to być społecznie wyśmiewane i w tym kluczu (żeby nie zaszkodzić "sprawie"), jednak, jeszcze przez jakiś czas: "Pani Minister".
"Sposób działania jest tak samo ważny jak sam cel"~ filozofia
Pozdrawiam
*Ale i tak go lubię i cenię i dużo się od niego uczę ;)
**I niestety na tym problemie ogromny sukces odniosła skrajna manipulacja oraz bardzo szkodliwe pranie mózgu, czyli "Obłąkana z wilkami". To był punkt zaczepienia, ale Obłąkana skrajnie szkodzi kobietom i wcale nie rozwiązuje problemu nierówności, a wręcz wpycha je w całkowite szambo, które docelowo odbierze im radość życia. Bo przecież przez przypadek, tyle razy jest w niej wymieniona Polska oraz kraje nadbałtyckie?????????? Niszczycielska ideologia oraz pranie mózgu/ skrajna manipulacja.
Nie ma takiego urzędu o nazwie "ministra". Konstytucja RP mówi o tylko o urzędzie "minister". Tak samo jeśli chodzi o inne urzędy Konstytucja używa nazw Obywatel, Prezydent, Prezes Rady Ministrów, Sędzia, Poseł, Marszałek, Rzecznik Praw Obywatelskich, Senator. W Konstytucji ani razu nie pada słowo Obywatelka, Prezydentka, Posłanka, Senatorka, Marszałkini, Sędzina, Prezeska, Rzeczniczka...
@@stefanbanach3562 mi bardziej chodzi o to, ze działają przeciw-skutecznie, czyli wylewają dziecko z kąpielą, bo jak mogę uznać słuszność feminatywów (i uszanować, że to ważna dla części kobiet), to obecne działanie powoduje śmieszność, czyli nie jest zachowana zasada: "Sposób działania jest tak samo ważny jak sam cel"
Ministra?
Kabaret i- długoterminowo- właśnie działanie przeciw skuteczne, a wstyd, że zrobiła to Pani Minister sporego kraju...
Witki opadają...
Autostrada powinna się kojarzyć z szybkością a nie z wolnością.
Specjalnie droga do Niemiec to autostrada wolności- myślałby kto😮
Mnie szczególnie irytuje określenie zadziało się. Wciąż odbieram je jako zawieruszyło się.
👍👍👍 Tak, okropnie wkurzające. Ale co zrobić, jest modne, więc kto używa jest "na poziomie".
Jakby ludzie zapomnieli o czasowniku wydarzyć się
Proszę bardzo, zgodnie z życzeniem przesyłam!! 🙂😀
"Rel" to właściwie jest skrócenie słowa "relatable", czyli mogący się utożsamiać. Cała historia.
Dziękuję za zrozumiałe wyjaśnienie tego ,, rel”. 🙋♀️🌹🇵🇱
Profesor Bralczyk to nasze dobro narodowe!!! ❤🎉
Nie przesadzajmy! To lawirowanie z 'ministrą' niezbyt dobrze o nim świadczy. No a te wywody na temat słowa 'ojczyzna' prosto z nowokomuny. Podobnie ze sł owami 'niepodleglosc', 'prawda' - one zawierają esencję naszego bytu, a więc jak możemy się do nich dystansować? Niestety, kim skorupka za młodu nasiąkła, tym na starość trąci.
Dobrem narodowym to jest prof. Miodek.
😂
Piękna dykcja......wszystko rozumiem.....
Obecność w przestrzeni publicznej słowa "honor" umożliwiało ocenę zachowań jako "honorowe" lub niehonorowe. Dawalo wzorce zachowań korzystnych dla wspólnoty. Usuwanie slowa "narod" powoduje, ze przestajemy rozumieć, jakie zachowania są zdradą narodową a jekie służą interesowi narodowemu
akurat niechęć do "narodu", wiąże się z odniesieniem do narodowego socjalizmu. i teraz hasło "narodowcy" automatycznie kojarzy się z faszystami (niektóre używane symboliki i zachowania nie pomagaja zwalczać tego stereotypu)
"Narod" bardzo wadzi neoliberalom (lokalne regulacje powstrzymujace nieskrepowana dzialalnosc miedzynarodowych korporacji) i neomarksistom marzacym o wyrugowaniu zwyczajow, tradycji, historii by wprowadzic wychodek "wielokulturowy".
Obie te strony, pozornie przeciwnicy, wspieraja sie bardzo mocno.
"Mi się wydaje"...nagminne. Albo: dziecko zostało zaopiekowane. Albo to irytujące "tak"? na końcu każdego zdania...
Pani Poseł brzmi lepiej niż Pani Posłanka.
W Konstytucji jest poseł a nie posłanka. Ani razu w Konstytucji RP nie pada słowo posłanka
w stosunku do niektórych niestety powinno się stosować określenie oślica
nowomoda, nowomowa - już Sowieci tak robili; Internacjonał to sowiecka forma kosmopolity (w rzeczywistym znaczeniu); wypowiadający się tego słowa używa, nieświadomie wskazując, w jakich czasach się kształcił i jakie środowiska wpływały wówczas na uniwersytety.
mylisz nowomowę z makaronizmem... notabene tzw"patrioci niezłomni" uwazają że "sowiecki" jest w jakiś sposób obrażliwy, a tymczasem to po prostu rusycyzm, a "radziecki" było sztucznym słowem polskim mającym oddać sens rosyjskiego odpowiednika
musimy używać słowa "sowiecki" bo to ich wymysł, a słowo "radziecki" w polszczyźnie było zastrzeżone dla znaczenia - związany z radami miejskimi ("radziecki" od rad)@@arturzawadzki5722
Powinno być: "Gościliśmy u pana profesora Bralczyka". Pan Profesor zawsze czujny.
Profesor Bralczyk właśnie użył anglicyzmu: 'technologia'. Kiedyś mówiliśmy 'technika' w takim kontekście.
Technologia to nie anglicyzm. To greka.
A co z gościnią?
Gdybym został posłem, dajmy na to, to zażyczyłbym sobie aby zwracano się do mnie Wielce Szanowny Panie Pośle. Ciekawe czy byłoby to szanowane.
Nie mówi się "co Pan uważa na temat...", tylko "co Pan sądzi na temat".
Naprawdę?
Bardzo kulawą polszczyzną poslugiwała się kobieta prowadząca rozmowę z Profesorem. Szacunek dla jego cierpliwości i wyrozumiałości...
Tytuł filmu wyrwany z kontekstu, pytania z kartki tendencyjne, lotnością niestety nie zachwyciły, natomiast odpowiedzi Pana Profesora jak zwykle na najwyższym poziomie, pełne pobocznych wątków, ciekawostek i anegdot. Dziękuję Panie profesorze.
Mam nadzieję, że angielski z czasem będzie w polskim jak francuski- historią, pozostałością po jakiejś epoce.
Służący poprawności politycznej do tego stopnia by narażać na okaleczenia język polski !
Dobrzy językoznawcy wiedzą, że język, jak każdy żywy twór, chodzi swoimi drogami i rządzi się prawidłami, które nie są do końca jasne. Ludzie wybierają te formy, które są po prostu wygodne czy to ze względu na pojemność znaczeniową słowa, czy z powodu wygody mówiącego (słowa krótkie są wygodniejsze niż długie i zawierające "nieprzyjemne" zbitki głosek), czy z powodu trafności w określaniu nowych rzeczy czy zjawisk. Ludzie, a nie językoznawcy są głównymi użytkownikami języka i żaden uczony tego nie zmieni.
@@wamix58 rewolucja zaczyna się od zmiany języka i ta właśnie następuje i zostaje narzucona siłą kompletnie już „ zaoranemu „ społeczeństwu!
@@wamix58 W tych zmianach językowych przoduje lewica.Im te zmiany tak się podobają,jak wprowadzenie tabletek "dzień po" dla dziewczynek piętnastoletnich.To są te ich mądrości i nowoczesność ". SZUJE!!!!
@@ewa5517 komentarz całkiem " z dupy", niestety. Skoro prawo dopuszcza współżycie seksualne od 15. roku życia, to dlaczego nie ma zezwalać na tabletkę "dzień po" dla osób w takim wieku? Dlaczego nie robisz szumu o sensowną edukację seksualną? A co w przypadku gwałtu? Czy pomyślałaś jaka przyszłość czeka dziewczynkę, która w wieku 16. lat zostaje matką? Skończy szkołę, zdobędzie zawód? Czy będzie miała wsparcie rodziny? I to czepianie się lewicy... Żałosne. A w ogóle powinno być o języku polskim.
A jak brzmi forma żeńska słowa posłaniec?
Posłanniczka?
Skąd nielogiczne "te" z liczbą pojedynczą?
Zauważyłem, ze ostatnio rozplenila sie moda na "ubranie kosztowalo 1340 złoty (zamiast złotych). Co na to powiecie? 😂
Ile masz złotych? Mam pięć złotych i trzy grosze.🇵🇱
@@lidiabs4246 Zgadza sie. Ale coraz częściej słyszy sie: to kosztuje 27 złoty. Bez ch na koncu.
A propos ubrania - stale słyszę: "ubierz buty", "ubierz kurtkę", i tak dalej. Gdy pytam , w co mam je ubrać, słyszę, że się czepiam.🤓
Bralczyk Wielki
Zgadzam się z końcówką ale początek bym zmieniła.
No chociaż przyłożył jej na koniec😂😂😂
Bardzo miła pani prowadząca.
Mistrz‼️
Serdecznie dziękuję to był bardzo pozytywnie spędzony czas. Pozdrawiam i proszę o więcej.😊😊😊
Chyba głupoty.I to profesor.Swiat zwariował!!!Panie prof.niech pan broni poprawności językowej nie politycznej.Polonisci obudźcie się z tej poprawności politycznej!!!!.Profesorze odwagi!!!
Zamiast "językoznawca" powinno być "językoznawiec"? Jak "równość" to równość.
Ale "znawca" to już jest rodzaj męski.
@@Baltie3 - Rzeczownik "znawca" zasadniczo NIE MA rodzaju. Jest uniwersalny i określa (tą!) osobę niezależnie od płci. Tak samo jak doktor, profesor , minister czy kierowca. Tylko wyznawców genderyzmu "obowiązuje" inna "logika".
@@tarnand6376To nieprawda, bo istnieje forma żeńska "znawczyni". I określa tę osobę, a nie "tą".
@@tarnand6376 A dlaczego nauczyciel tak nie działa? Albo pielęgniarz, kucharz?
Od tego mamy formę Pan / Pani - że w ten sposób wprowadzamy rodzaj rzeczownika : Pani minister. I tyle. Pani Ministra - jest REDUNDANCJĄ : wprowadza niepotrzebnie dwukrotnie tę samą informację (rodzaj) , a więc JEST BŁĘDEM !
Trafnie zauważone!
W II RP nie występowało. Tytuł filmu "Pani minister tańczy".
Sprawy języka są bardzo ciekawe, a ważne"......aby jezyk giętki...... "itd.
Sztuczna Inteligencja - po angielsku Artificial Intelligence (AI), czyli w tłumaczeniu znaczy to samo co po polsku
ona sobie życzy, sobie może życzyć, a ja nie mam życzenia do niej w ogóle się odzywać. Niech samia siebie nazywa ministrą.
Co inego przekręcać czyjeś nazwisko i imię. Chociaż i do takich absurdów pewnie dojdzie, bo Ewa powie, że dziś nie czuje się kobietą tylko mężczyzną. Co wówczas? Panie Ewa, a dla koleżanki Ewen? Będę najszczęśliwszym trupem albo trupką
Dla mnie ciekawym zjawiskiem stało się zwracanie do obywateli traktowanych przez polityków jak bydło Polki i Polacy. Mega arogancka manipulacja.
Popieram. Polacy, to rzeczownik zbiorowy. Mało tego z logiki wynika, że koniunkcja zbioru z jego częścią jest błędem. Przykład: samochody i ciężarówki.
Komunikacja ,najczęściej nie dotyczy rozmowy.
Rada dla profesora Bralczyka. Wprowadzić do telefonu głosowe pisanie. To bardzo wygodne rozwiązanie i pozwala uniknąć błędów ortograficznych.
Niekoniecznie. Tam się nie odróżnia np. warzyć od ważyć.
@@Brygantyna To nie całkiem prawda. Odróżnia się, tylko że nie zawsze.
W wielu przypadkach jeśli kontekst jest jasny to komputer wstawia odpowiednie słowo. Tylko czasem jak kontekst jest niepewny, to może wstawić błędne słowo. Właśnie na swoim telefonie przetestowałem kilka zdań ze słowami "warzyć" i "ważyć" Jednak w przypadku "uwarzyć zupę" i "zważyć pomidora" zapisuje bez pomyłki. Poza tym to mały problem bo poprawić jedno słowo to zupełnie co innego niż pisanie całego tekstu "z palca".
Po drugie wiedząc podczas dyktowania można słowo warzyć można zastąpić słowem gotować.
Nie ma takiej cywilizacji jak judeochrzescijańska to sprzeczność
Brawo. Adekwatnie.
Dziekuje za lekcję jezyka polskiejo .
On robi tyle bledow, ze z czystoscia jezyka nie ma to nic wspolnego. No i ta indoktrynacja polityczna 🤮🤮
Apropo's błędów niezauważonych,to chyba wolałbym nie: mówimy w języku,lecz: mówimy językiem,że tak tę jedną wersję lepszą zaproponuję.😊I co? Udało mi się poprawić mój Autorytet?😊❤
Ciekawi mnie ten obraz w tle. ktoś wie o nim więcej?
Cudna rozmowa. Dziękuję 😊
Jezeli przestaniemy używać słowa "Ojczyzna", to jak mozemy zachować zwiazek emocjonalny z Ojczyzną? Może z takiego deprecjonawania tego slowa ponad 50% społeczeństwa Polski nie ma poczucia tożsamości narodowej!
Dla wielu jest to ten kraj....
@@roberts8184" Takie będą Rzeczypospolite jakie ich młodzieży chowanie."Słowa wypowiedziane przez kanclerza Jana Zamoyskiego,wielkiego hetmana koronnego Rzeczypospolitej Obojga Narodów ,wypowiedziane ponad czterysta lat temu są znakomitą sentencją,która nie straciła na swej aktualności.Pozdrawiam.⚔️🇵🇱🗽
Jeżeli pracownik, to pracownica. Jeżeli kierownik, to kierownica? Generał-generałka.Pilot-pilotka.RATUUUUUNKU!!!!!!!
Kierownik -> kierowniczka
@@mmM-u6l1c a kierowca? Kierowczyni czy szofera?
@@Marek-g2o nie mam pewności. Możliwe że jakieś słowo już istnieje bądź zostanie stworzony neologizm, co jest konsekwencją żywego języka.
"Ministra" to jeszcze jak cię mogę. Ale te masy loszek! Psycholoszki, ekoloszki, ginekoloszki i inne loszki. Nie jestem pewien czy srogie sufrażystki uwzględniły to, że część ludzi ma dysgrafię...
Srogie sufrażystki mają na ogół dwa zwoje i nie wnikają tak głęboko w istotę słowa
Bardzo cenne są wszystkie wypowiedzi Mistrza :)
Uwaga dla "wywiadowczyni": potrzebna pilna praca nad dykcją :-)!
Jak prawidłowo należy mówić - poszedł Krzysiu - czy - poszedł Krzysio . ?
Obie formy są błędne. Poszedł Krzyś.
Bralczyk politycznie poprawny ważniejsze to niż polszczyzna.Poparł formę w Ukrainie i to jest nie do wybaczenia
A dlaczego nie do wybaczenia? Osobiście jej nie używam, z przyzwyczajenia, ale nie jest to forma językowo niepoprawna. Mylisz poprawność języka z siłą nawyku językowego. Chyba, że wcale nie chodzi Ci o język, tylko o coś zupełnie innego.
Jaką formę poparł bp. Bralczyk i dlaczego w Ukrainie ją poparł, a już np w Polsce nie poparł?
Cytat w tekście wyróżnia się cudzysłowem lub kursywą. Bralczyk poparł formę "w Ukrainie". Czy w Ukrainie coś poparł, tego nie wiemy. Polscy półanalfabeci nie rozumieją takich rzeczy i nagminnie w swoich wypowiedziach mieszają cytaty z tekstem odautorskim, co nieraz prowadzi do niejasności. A wśród nawiedzonych hurra-patriotów półanalfabetów mamy wyjątkowo wielu. Właśnie ci, co najbardziej wrzaskliwie i agresywnie manifestują polskość, mają największe problemy z językiem ojczystym, taki paradoks.
skoro powiedział że forma "W Ukrainie" nie jest błędem i można jej używać to prędzej on ma rację niż jakiś polityk czy użytkownik YT
Bardzo potrzeba takich reportaży, w. Polecę niestety nawet w telewizji i w radiu polski język jest okaleczony obcojezycznymi słowami.
Zdarza się że osoba która JE używa często tego języka nie zna.
Kocham Pana! Dziekuje za wyklad.❤
Ministra, kierowczyni,murarzyni, piekarzyni, pilotczyni...... To sie skończy kiedyś!?
Ale wiesz, że feminatywy były od dawna, tylko w czasach PRL się zatarły? Nie skończy się, bo w końcu to wejdzie do języka, ponieważ (Uwaga, może być zdziwienie) Język polski jest żywy i się ciągle zmienia! Tak samo jak nauczycielka pielęgniarka, jakoś te słowa używamy.
Jest ich za mało
Nie ma takiego urzędu o nazwie "ministra". Konstytucja RP mówi o tylko o urzędzie "minister". Tak samo jeśli chodzi o inne urzędy Konstytucja używa nazw Obywatel, Prezydent, Prezes Rady Ministrów, Sędzia, Poseł, Marszałek, Rzecznik Praw Obywatelskich, Senator. W Konstytucji ani razu nie pada słowo Obywatelka, Prezydentka, Posłanka, Senatorka, Marszałkini, Sędzina, Prezeska, Rzeczniczka...