Nadal nie używam Windows 11. Powodów jest ZA DUŻO
Вставка
- Опубліковано 27 вер 2024
- Windows 11 jest już z nami od ponad roku, a ja nadal nie mam go zainstalowanego na swoim komputerze. Dlaczego? No właśnie, gdy zacząłem się nad tym zastanawiać, doszło do mnie, że powodów jest naprawdę sporo. Patrząc też na to, że z Windowsa 10 wciąż korzysta niemal dwie trzecie użytkowników Steam, postanowiłem zaadresować wszystkie moje problemy z najnowszym systemem Microsoftu.
Gdy opanowałem konfigurację win 95 to wszedł win 98 i było dokładnie tak samo jak teraz i przez wszystkie lata wstecz - to tyle w temacie
Ponad rok temu przesiadłem się z siódemki na 10 ze względu że z czasem miałbym kłopoty z aktualizacjami aplikacji, o 11 nawet nie myślę aby instalować. Gdyby siódemka była dalej wspierana, to bym dalej z niej korzystał, bo to dla mnie najlepszy windows w historii
@𝕯𝖗.𝕻𝖊𝖗𝖚𝖓 Dramat? to był najlepszy system , ten windows 10 czy 11 to nieporozumienie i dla mnie to śmietnik.
W 7-ce wszystko jest mniej intuicyjne w/g mnie, dostałem laptop z takim systemem na czas naprawy i wydawał mi się zbyt archaiczny jeśli chodzi o ustawienia i obsługę, natomiast w11 jest mało intuicyjny i przeładowany zbędnymi aplikacjami- dla mnie w10 jest optymalny.
@@HrabiavonWarsaw 7 nigdy nie gościła na długo.
@@linuxozaurusek Na tamte lata mógł być dobry, kumpel go chwali, mówi, że lepszy od ósemki i dorównuje 10, moim zdaniem tak nie jest, ale kwestia gustu i zastosowań.
@@xarra2308 obecnie mam 11 i nawet wygodniejszy a co do Windows 10 miałam wyjątkowo paskudny błąd czyli nieautoryzowane uruchomienie Windows 10 na komputerze z UEFI w obecności autoryzowanego pendrive z Ventoy za pomocą klucza prywatnego MOK w UEFI marki Lenovo. I nie wiem jak to wyjaśnić? Co ciekawe ten błąd nie dał się powtórzyć.
Okazja przesiadki z win 10 na win 11 pojawiła się miesiąc temu i postanowiłem zaryzykować. Słyszałem ,że system win 11 jest niestabilny i wymagający ,więc cały czas mówiłem nie, zwłaszcza na dość stary laptop. Teraz po zainstalowaniu win 11 powiem tak ... rewelacja win 11 działa błyskawicznie, wszystkie gry i aplikacje działają bez problemu ,podoba mi się jego wygląd i jestem mega zadowolony z tej instalacji bo komp otrzymał nowe życie. Pozdrawiam i polecam win 11
Czytałem opinie zaraz po wyjściu tego systemu i były zupełnie odmienne niż teraz, po aktualizacjach otrzymał drugie życie
Jakiś czas temu kupiłem nowy komputer i stwierdziłem, że se sprawdzę tę 11-stkę, bo czemu by nie. Wygląd nowego systemu bardziej mi się podoba, ale poza tym żadna dla mnie różnica.
Bo ja wiem. Dla mnie rzeczą co wkurw... jest lokalizacja tego znaku Windowsa na środku paska narzędzi - dlaczego? Było w lewym rogu od win95. Nie wiem może jest jakaś opcja żeby to zmienić - bo nie mogę się do tego przyzwyczaić
@@tomaszzalewski4541 Da się ustawić pasek po lewej. Wystarczy kliknąć na niego prawym > ustawienia paska zadań < zachowania paska zadań i masz.
To znaczy?
Różnica jest taka że wszystko wolniej mi chodzi na 11 niż na w10 na niewspieranym sprzęcie mi nie chodzi W11 szybko tylko dużo wolniej niż na w10
@@tomaszzalewski4541 Jest opcja ja zmieniłem wygląd 11 z portotem na 10 jedyne co zostało z win 11 to ikony, ponieważ nie da się ich zmienić jednym wpisem w rejestrze wszystkich dla całego systemu.
Od zawsze mi się sprawdza zasada, ze jak coś działa dobrze to nie aktualizuj, a jak działa źle to aktualizuj ;P Dlatego ciągle siedzę na 10.
Ja też wciąż siedzę na Windowsie 10
@@MaksusPelakusi ja
A ja na drewnianej palecie... 🙂
ja też
@@MaksusPelakus
dobre myślenie
Wygląda ładniej niż 10 ale daleko mu do poziomu win7 i visty. Zrobili rewelacyjny system windows 7 który zdetronizował wcześniej równie udanego XP - Systemy które można było zainstalować pod siebie i mieć nad nim kontrolę. Od W8 zmienili kierunek na tworzenie systemu dla nich a nie dla nas - na siłe wciskają swoje "sklepy i produkty" sugerując nam wybory i utrudniając "normalizację" pod siebie.
Osobiście uważam, że Vista była super eleganckim systemem - gdyby dało się dziś z niej korzystać, to byłby to mój pierwszy wybór.
Hm, zrobili rewelacyjny win95, który rozbił bank, później go poprawili na win98, który wymiatał (i myślałem, że będę go używał do końca życia) ale dalej bazował na DOSie (no i co z tego?). W końcu nadszedł koniec świata i koniec postępu czyli win 2000, który można by używać w nieskończoność, gdyby nie kompatybilność, czyli celowe starzenie produktu. ME było pierwszym totalnym shitem a XP było pierwszym gorszym systemem, który jednak był boski w stosunku do tego co jest teraz. Vista to kolejne łajno. No i Win7 - ostatni normalny system, który jak stanie się nieużywalny wywalę komputer przez okno i przejdę znów na tryb analogowy...
Dlatego pokochałem Linuksa, jak będzie chciał sobie zaktualizować system to sobie sam go zaktualizuje, jak nie będzie mi się podobał wygląd systemu to sam go sobie zmienie
@@AmcinpiL Właśnie mi przypomniałeś jaką rewelacją był Win 2000 miałem też przez chwilę Win 2000 Server rewelacja w użytkowaniu.
Myślę że bym już zainstalował W11 gdyby tylko pozwalał na pokazywanie tytułów okien na pasku zadań i niegrupowanie ich (a niestety nie zapowiada się że ta opcja wróci). Nie trawie zgrupowanych okien w windows, nie trawie w Linuksach, nie trawię w OSX.
Ta sama gadka w sieci była o windows 10 gdy wszedł na rynek, był do bani a teraz jest super. Myślę że po wejściu nowszego systemu od 11 będzie znowu ta sama gadka, tym razem o 11. Myślę że po prostu zawsze starszy system jest lepiej dopracowany od nowej wersji.
o tak pamiętam jak ludzie przeklinali na Win10 ze to gówno, ze za kanciaste i w ogóle to Win 8 był lepszy. Pamiętam jak była przesiadka z Win 98 na XP to samo było, ze gówno, ze gry nie chodzą. No cóż nie dogodzisz.
Windows 8 z pewnością był najszybciej uruchamiającym się Windowsem jak do tej pory, podobało mi się w W8, to usunięcie menu start (przycisk windows), co tak niektórzy hejtowali, choć w W8.1 niestety wróciło i już zostało. Windows 10 zrobił na mnie "wow" - jak zainstalowałem, to już wiedziałem, że z nim zostanę. W11 budzi moje bardzo niechętne uczucia, a patrząc na to, że W12 idzie w kierunku sztucznej inteligencji (czyli coraz bardziej tracimy kontrolę nad własnym sprzętem), to pozostaje mi mieć nadzieję, że kiedyś jednak Premiere Pro będzie dostępne na linuksa albo na ChromeOS, bo ten program, to jedyne, co jeszcze trzyma mnie przy systemie Microsoftu.@@ThePunkers20
Tylko, że w kontekście oprogramowania którego się wtedy używało tak rzeczywiście było. Od premiery windowsa xp do jego pełnej adopcji ten system zmienił się nie do poznania.
Nie zgodzę się z tym do końca. Przecież pamiętam że windows Me Vista i windows 8 jak wchodziły były beee i jak wchodziły ich następcy to nadal były beee. Większość użytkowników przesiadło się z XP na win 7 a potem z 7 na 10.
@@korneliuszrozestrzynski3534 mi się Vista podobała, ale wieszała się co chwilę, błędy itp. praktycznie kopia Visty czyli win7 już dopracowany choć wygląd praktycznie taki sam. Narzekanie jest dobre. Pomaga poprawić błędy.
Jeden plus w Windows 11: o jedno okienko szybciej można zmienić domyślną drukarkę !
Do dzisiaj korzystam z XP'ka. W weekend kupuje łapka z Win 10. Pora wyjść spod kamienia.
Dalej Windows 10 i dalej będzie, przy zmianie sprzętu możliwe ze będę przechodził na 11
Ja zamierzam pozostać jak najdłużej na Windows 10 (mam też Win 7), praktycznie z tych samych powodów, co Autor. Mega wkurza mnie ograniczanie WOLNOŚCI wyboru, do którego byłem przyzwyczajony od lat.
04:30 Oczywiście że WSA jest i działa całkiem nieźle 👍 Screen mirroring również. Nie miałem z tym absolutnie żadnych problemów.
W11 to taki W10 na koksie
Ja nadal używam siódemkę i jakoś nie zanosi się żebym przeniósł się w najbliższym czasie na inny, lol.
Do codziennej lekkiej pracy siódemka jest absolutnie wystarczająca do 95% zastosowań. Jedynie gdy chcesz pograć w najnowsze gry z dx12 czy porobić na unrealu5 lub yżywać najnowszego davinci i kilku innych progsów do pro-zastosowań to wtedy trzeba mieć drugi system z dziesiątką minimum ale jak wspominałem na początku człowiek nie robi wyłącznie w tych programach a więc sódemka jest wystarczająca do większości nawet w 2023 roku i będzie jeszcze dłuugie lata....
Tylko co z tego, skoro już teraz coraz więcej firm kończy wsparcie tego systemu, więc nie będzie na niego nowych wersji programów. Siódemka to muzeum i niezbyt rozumiem słowo "wystarcza". Do 95% zastosowań biurowych to i windows XP wystarcza. Przynajmniej tak się wielu wydaje.
Z serii przydatne funkcje, ja nie widzę swojej pracy biurowej bez korzystania z wirtualnych pulpitów, czy skrótu windows+shift+s do robienia kadrowanych zrzutów ekranu. Więc niby można działać na starych systemach, ale po co, skoro nowsze znacznie usprawniają całą pracę i korzystanie z nich?
Jak ktoś nie dba o bezpieczeństwo i komputer służy tylko do zabawy to Windows 7 wystarcza. Jednak kartą bym na nim nie płacił, ani nie wpisywał numeru PESEL.
@@matikiller13 Usprawniają na nowszych systemach? zrzuty można robić na starszych systemach setką programów jak tylko ci się podoba w jakiej tylko formie chcesz. Gdy siedzisz w kompie co najmniej 15 lat to znasz wystarczające zaplecze oprogramowania do wszelakich twoich potrzeb i nie potrzebujesz nowszych systemów tylko z tych względów jakie wypisałeś.. Jest tyle programów na stare systemy że znajdziesz absolutnie wszystko, co chcesz więc nowe systemy nic nie usprawniają czy dodają tylko odgrzewają kotlety i na siłę chcą by ludzie na to przechodzili właśnie ze względu na brak wsparcia na najnowsze wersje programów lub directX a to jedynie sztuczne parcie na win 10+. Ludzie wmawiają sobie że nowoczesne czy "aktualne" jest lepsze itp. a nie ma tam nic lepszego. Także nie lubię zmian zbytnio więc wolę siedzieć na znanym mi systemie, który jeszcze przypomina windowsa, niż pseudo androido-windowsy jak to zaczęło się od 10'tki...
I nie, nie mam na myśli zastosowań biurowych że starczy siódemka do tego tylko że starczy do zawodowych/entuzjastycznych zastosowań i mógłby mnie poprzeć nie jeden.... Uwierz. Nie jestem jedyny z takim zdaniem ;)
@@vitekdg Gdy wiesz jak, co i czym robić to nie trzeba się o to przejmować.
Przede wszystkim nie można wchłaniać papki, którą serwuje mainstream bo wtedy jesteś omotany jak inni i robisz właśnie tak, jak oni chcą.
Win 10+ w rękach laika zbiera/wysyła gdzie trzeba o Tobie więcej info niż taki windows xp odpowiednio używany.
System bez aktualizacji bezpieczeństwa to dla mnie szrot.
Miesiąc temu przeszedłem z W7 na W10 tylko po to, żeby używać DaVinci Resolve i najnowszego Blendera.
Gdyby nie to, chętnie wróciłbym do W7, gdzie wszystko działało szybciej, płynniej, bez lagów.
To tak samo jak ja. Zmieniłem na 10 tylko dla Blendera
U mnie było podobnie tylko odbiłem sie od 10 bo nie szanuje ona użytkownika. Nie mogłem znieść tego w jak perfidny sposób Windows chce na mnie zarobić wciskając aplikacje, reklamy i wiadomości których nie chcę i to pomimo tego że sam jest płatny i to nie mało. Więc wyzerowałem dysk w MHHD i zainstalowałem Linux Mint, a najlepsze jest to że śmigają tam wszystkie aplikacje i gry jakie uczywałem w Windzie takie jak właśnie Blender, Krita, Libreoffice, Steam i nawet jest DaVinci pod Linuxa!
@@januszcorporation9613 Zazdroszczę. Ja niestety używam zawodowo softu, który pod Linuxem nie działa poprawnie i muszę mieć Windowsa.
Ja wszystko co potrzebuje nadal robię na w7 ulti i nie widzę w najblizszym czasie potrzeby przesiadki na żaden inny system do tego co robie na starym PC.
Działa = NIE aktualizować!
Wszystko co z netem to natomiast mam na telefonie.
to mi nowa płyta główna nie łapała 7
A jakaż to ujma ze jestem zacofany technologicznie?!? Jakie to ma znaczenie !
W11 przede wszystkim próbuje uniemożliwić utworzenie konta lokalnego, co już jest irytujące samo w sobie. Do tego usuwa przydatne funkcjonalności - mam szeroki ekran i chcę mieć pasek zadań na prawej krawędzi, a nie koniecznie na dole! Korzystałem z W11 pół roku, nawet kupiłem licencję na StartAllBack i w końcu wróciłem do W10, który zresztą uważam za ładniejszy. Co więcej, mam wrażenie, że W10 ma nieco lepszą responsywność. Nie widzę żadnego powodu, żeby przechodzić na W11.
Po co zmieniać coś co działa (Windows 7 / 10) na coś nierozpoznanego? Mi nie podoba się interfejs Windows 11. Dla mnie nowy system jest zbyt ciężki, ma przesadzone wymagania sprzętowe.
ja sam korztstam z 11-stki i mi sie podoba każdy ma prawo mieć własne zdanie.
Nikt nas nie zmusi ale zrobili to bez mojej wiedzy. To znaczy wyłączył komputer z Windowsem 10, a na drugi dzień już włączyłem z Windowsem 11 i nie wiedziałem jak to zatrzymać by się nie instalował. Poprostu nie jest to to co było przy windows 10.
1. "Problemy ze stabilnością" - Aktualizacje raz lub dwa na miesiąc to dużo według ciebie? Gdyby to był Android to byłbyś szczęśliwy zapewne.
2. Czekaj chwilę... Nie chcesz przejść na Windows 11 bo na windows 11 dla testerów (insider) są testowane nowe funkcje? Aż musiałem przesłuchać tej części kilka razy bo to jest delikatnie mówiąc... Dziwne.
3. Nie chcesz przejść na Windows 11 bo na windows 11 nie ma jeszcze funkcji na które czekasz? 😅
Czy tylko mi się wydaje że żaden z tych argumentów nie ma sensu? 😅
Ma sens MS obiecał że win 11 będzie miał funkcje których po 2 latach nadal nie ma, więc jeśli ktoś chciał obsługiwanie gier z androida instalując winde 11 to się grubo zdziwił bo tego nie ma i znając MS i jego dotrzymywanie słowa nie będzie, tak jak miało nie być kolejnych windowsów po windows 10. Bardzo się z tego ucieszyłem bo system jest stabilny, a był by jeszcze lepszy, a tak chuj zrobili 11 którego nikt nie chce, i teraz robią wersję 12... Tragedia.
Używałem Windows 11 przez kilka dni, ale irytowało mnie kilka rzeczy, więc z ulgą wróciłem do 10. Windows 10 jest po prostu wygodniejszy w użytkowaniu. Nie zamierzam już instalować 11.
Wystarczy ludziom odciąć internet tak jak to zrobili w Windows XP i starszych wersjach. Niewątpliwie ważną rzeczą są sterowniki do starszego sprzętu a raczej ich brak w nowszych Windowsach - Mustek 1200UB Plus
Nic dodać, nic ująć. Pozostaję przy 10-tce, bo przesiadka na nowszy system wymaga sporych nakładów finansowych w hardware a skoro obecny OS spełnia oczekiwania, po co przepłacać? Poza tym warto poczekać, aż skończą się kłopoty wieku dziecięcego i 11-ka okrzepnie. Lepsze jest wrogiem dobrego.
W pełni Pana rozumiem. Ja na moim 12-letnim laptopie mam Windowsa 7. Działa, używam.
Też dalej jestem na windowsie 7 i do tego kupiłem sobie chromebooka acera z 8 gb ramu bo te śmieci co sprzedają z 4gb ram to się nie nadają i z 8gb chodzi jak rakieta, bo chromebiooki więcej ram nie potrzebuje to nie śmietnik windows 10 czy 11, tyle co ja używam to mi chromebook wystarczy, a przeglądam internet, youtube,filmiki od czasu do czasu oglądne i robię opłaty przez neta i mi to wystarczy, tez używam tableta, a w gry nie gram, a jak bym grał to wolał bym sobie kupić konsole, a nie ten śmietnik windows 10, czy całe te 11, to tylko moje zdanie i nie hejtujcie.Pozdrawiam.
@@markpolo7 No ja na moim Acerze mam fabrycznie zainstalowaną siódemkę.
@@tomaszdwornik6029 Ale masz Acera z ekranem dotykowym czy normalnym ekranem. Pozdrawiam.
@@markpolo7 Ło Panie, mój laptop ma 12 lat, wtedy o dotykowym nawet nie myślałem i nie słyszałem.
W 100% się z Tobą zgadzam. Zmiany w 11 trochę przekombinowane. Mnie zresztą zupełnie niepotrzebne. Będę używał 10 dokąd się da.
Do 2025
Ja jeszcze stary dinozaur, bo na Win7... Ale za niedługo już Windows 10. Na ten moment nie mam potrzeby przejścia na Win11.
Windows 11 ładnym systemem jest - i to by było na tyle (próbowałem na nim pracować dwa miesiące, ale w końcu uderzyłem pięścią w stół - powrót do W10 okazał się dużą ulgą).
PS. Ograniczenia sprzętowe W11 wzięte są z sufitu - na starszych komputerach polecam stworzyć sobie pendrive z W11 za pomocą darmowego programu Rufus.
mnie windows 11 obrzydza
Ostatnia sensowna wersja Windy to 7.
Człowieku, ja jeszcze używam 7.
ja z windowsem się rozstałem już przy 7. Raz postanowiłem spróbować linuxa. Po trudnych początkach już było tylko lepiej i obcnie jestem zdania że to była najlepsza decyzja. Dopiero teraz się czuję że mam władze nad komputerem, a nie być ograniczanym przez to co vendor sobie ubdura
W pełni to rozumiem, ale powiem Ci też, że bez problemu jestem w stanie kontrolować Windowsa pod wieloma względami i Linux nie jest mi potrzebny do tego.
@@martinezadiadi5370 Nie da się kontrolować tego czego nie widzisz, a nie widzisz kodu bo w Windowsie jest prawnie zastrzeżony. Do tego Okna próbują Cię złamać psychicznie poprzez np. resetowanie ustawień prywatności po aktualizacjach, utrudnianie dostępu do niektórych funkcji, przymusowe aktualizacje itp.
Linux jest systemem dla ludzi, a Windows dla zasobów ludzkich.
@@januszcorporation9613 Kod owszem, jest zastrzeżony, ale mogę dotrzeć do każdego jednego pliku lub wpisu w rejestrze, a to już wystarczy, aby ewentualnie powycinać z systemu to, czego nie chcę. Istnieją przecież odchudzone wersje Windowsa 10, są nawet odpowiednie narzędzia, które umożliwiają wycięcie różnych rzeczy z obrazu systemu, więc nie jest to instalowane.
Ja do kodu Linuxa zaglądał nie będę, nie połapałbym się w tym wszystkim, bo tego jest pewnie cholernie dużo, chodziło mi o kontrolę tego, co system robi i co wysyła.
@@martinezadiadi5370 mówisz o wyciananiu bloatware a ja mówię o dostosowywaniu os pod siebie, Sobie spróbuję jedno DE, jak nie pasuje to drugię, jak chcę zmienić jakieś domyslne zachowanie to w dosyć prosty sposób do zmiany jest. I to bez grzebania się po rejestrach i plikach systemowych. Już kiedyś próbowałem IE wywalić to sobie system zacegliłem bo wtdy nie wiedziałem jak głęboko to zintegrowane z system było. Mój komentarz odnośnie dostosowyania pod siebie to fakt że systmy linuxowe się buduje z malutkich klocków które można zmieniać, gdzie tymczasem windows to jedno wielkie zamknięte pudło i można kombinowac tam coś pod siebie dostosowywać, ale nie ma nigdy gwarancji że po jakiejś aktualizacji tej konfiguracji nie podmieni na domyślną.
@@kaciorx O tych "klockach" już wcześniej słyszałem. Rzeczywiście, można stworzyć praktycznie swoją dystrybucję, tu się zgodzę. Open source ma mnóstwo zalet, jednakże Linux nie jest dla mnie, bo korzystam z wielu programów i gier, jest też zwyczajnie prościej i intuicyjniej w Windowsie. Składnię linuxowego interpretera poleceń znam dość dobrze i jestem w stanie uporać się z różnymi rzeczami. Standardowych pulpitów Gnome nie lubię zbytnio, są co prawda dystrybucje o bliższym mi układzie interfejsu, ale no nie da rady pod moje bardzo szerokie zastosowania.
Lepsze jest Wrogiem Dorego zostaje przy 10. Po zmieniać coś co działa na niewiadomą.
Zaktualizowałem niedługo po premierze swojego Windowsa do 11. Nie mogłem się odnaleźć w nowym menu start, menu kontekstowym itd. Trudno dopasować go pod siebie. Sporo ustawień zostało schowanych albo przeniesionych w inne bardziej ukryte miejsce. Pół roku temu wymieniałem dysk SSD na nowy, szybszy i przy okazji zainstalowałem z powrotem Windowsa 10 w którym po wielu latach używania udało mi się przyzwyczaić do menu start i lokalizacji poszczególnych ustawień.
Sprawdzam 11 co większą aktualizację i bez przerwy wracam do 10. Tak więc 10 do końca wsparcia, a później Chrome OS Flex pewnie zainstaluję na laptopie, bo i tak używam go tylko do przeglądarki. Poza tym coraz więcej czasu w interniecie spędzam na telefonie, więc możliwe też, że zostanie 10, żeby jakieś stare gierki uruchomić, a całą resztę zacznę robić tylko i wyłącznie na telefonie. Ewentualnie jeśli będzie mi potrzebny desktop to nowy Mac Mini jest ciekawszym wyborem niż jakikolwiek laptop na Windowsie
Mnie też w 11 irytuje to że wszystkie funkcje się długo wczytują, i jak wcześniej wystarczyło no kliknąć na ikonkę głośności i sobie coś szybko wyregulować teraz trzeba kliknąć w tył dolnym prawym rogu i to się często wczytuje dobre kilka sekund
Co kto lubi. Ja długo pozostałem przy siódemce, bo odstręczały mnie te całe kafelki. A na nowym laptopie dziesiątkę miałem dokładnie tyle czasu, ile zajęła aktualizacja do jedenastki.
Zostaję z Win 10 do 2025r. W sumie 11 bazuje na tym systemie więc też nie mam powodu by go aktualizować teraz.
a wersja Home tez jest do 2025? bo piszą w necie różnie
Wgrałem W11 na nowo kupiony komputer z W10. Odinstalowałem po 4 dniach jak się okazało, że nie można zmienić programow domyślnych do otwierania zdjęć jpeg. Nie jestem informatykiem i po długiej walce poddałem się. Podobno też nie można otwierać muzyki aplikacja którą się chce, bo tez nie mozna domyślnie zmienić. Do tego doszly 3 bluescreeny i kilka innych upierdliwych spraw. Rozstałem się bez żalu
@Mateusz Graczyk nie jestem informatykiem, aby grzebać w rejestrze, a zmienić się nie dało (w W8.1 i W10 bez problemu, podobnie jak we wcześniejszych wersjach) i dziękuję za taką stabilność...
System Microsoft używam ze względu na gry które są pisane pod ten system. Ale znalazłem małe wyjście. Wszystko co nie związane z grami używam w Linux Ubuntu. W Ubuntu mogę ustawić nie mal wszystko. Co najważniejsze to wielkość czcionek i kolory bez ograniczeń.
Niedługo i gry przejdą też na pingwiny, sam to widzę, ile już mogę na eleganckości tytułów odpalić. W 2015 było to jeszcze kłopotliwe, a teraz prawie wszystko odpali się w zacnej jakości.
Okay ale czy np takie rozwiązanie będzie dobre do ruszenia laptopa który ma już kilka lat ? Bo rozumiem stacjonarkę która nie jest jeszcze leciwa ale zastanawiam się nad takim rozwiązaniem na sprzęcie do przeglądania internetu. Słyszałem że są duże problemy odnośnie samej instalacji pingwinów
@@karolking23 problemów z instalacją nie ma żadnych, zwłaszcza w przypadku instalacji takich popularnych dystrybucji jak Ubuntu czy Mint. Sam miałem na starutkim kompie Ubuntu Mate, które właśnie dobrze działa na słabych sprzętach, i potrafił on ostatkami sił uciągać znośnie ten wspołczesny internet, gdzie windows 7 już poddawał się.
Ja nie mam problemu żeby udostępniać obraz z dźwiękiem przez sieć.
Mimo że można obejść funkcję TPM,to nie będę z tym kombinował,jak mi pisze że komputer nie spełnia wymagań to zostaje przy 10.
Lipa, że nie będzie poprawek bezpieczeństwa dla Win 10 po 14.10.25.
Dla mnie motywacją do przejścia na 11 były błędy 10 z tym błąd nie autoryzowanego uruchomienia w trybie Secure boot. I niektóre funkcje Windows 11 np automatyczne tłumaczenie napisów do filmów (nie koniecznie UA-cam). 11 nie jest gorsza niż 10. Na 10 exploler.exe jest niestabilny. A komputer mam z 2020 roku.
windows 10 pierwsza oficjalna wersja 2015 roku jest lepiej dopracowana optymalizowana dla starych procesorów jednordzeniowych ale następne wersje anniversary i fall creators update dla nowych komputerów i nowych gier komputerowych w rozdzielczości 4k 1440x1440 są optymalizowane ale windows 11 nie ma szans na sukces bo systemy linux i unix będą instalowane wszędzie są ostatnimi klasycznymi systemami z trybem offline bez połączenia internetowego ale chmura internetowa do 2040 roku nie będzie standardową usługą a sztuczna inteligencja pójdzie spać na kilka wieków jeszcze zbuduje mocarstwo polskie polacy produkować będą najlepsze na świecie procesory i systemy komputerowe dlatego kapitaliści w obcych państwach mają przechlapane
Używam obydwu systemów (10 na stacjonarce i od niedawna 11 na laptopie) bardzo jestem zadowolony z obydwu rozwiązań, ale mam wrażenie że po aktualizacji na 11 działa dużo szybciej. Laptop odpala się błyskawicznie. Co do menu pod prawym klawiszem, to wystarczy przytrzymać shift i wcisnąć prawy klawisz a wyświetli się menu "starego" typu. Jednak dla mnie nowością którą serdecznie polecam jest oficjalna aplikacja microsoftu powertoys. Odkąd poznałem zawartą w niej wyszukiwarkę windows run, praktycznie nie korzystam z menu start. To taki odpowiednik wyszukiwarki spotlight, działa dużo lepiej od domyślnej windowsa (wyszukiwanie w domyślnej przeglądarce, może wykonywać obliczenia, pokazuje właściwe aplikacje niemal z marszu, a nawet może sterować akcjami jak wyłącz komputer, uśpij. Wszystko z pozycji skrótu klawiszowego alt+spacja). Także dla mnie powertoys to praktycznie większy gamechanger niż sama zmiana windowsa.
"Wystarczy wcisnąć shift". Używam Windowsa od 20 lat i mam nawyk nie wciskania żadnych shiftów, kiedy chcę skorzystać z tego menu. Dla tej zmiany nie ma żadnego usprawiedliwienia. Shift powinien być dla tych, którzy chcą nowego menu.
Ja w tym roku przeniosłem się na Windows 10. Bo przeglądarka chrome niebyła już wspierana na 7. 10 wydawała mi się ociężała, dużo niepotrzebnych śmieci. No ale ogarnąłem, wyrzuciłem poblokowałem i śmiga. No ale 10 jest dość delikatnym systemem jeśli chodzi o uszkodzenia w porównaniu do 7. 11 z ciekawości też testowałem, szybko wróciłem.... Pozdrawiam, fajny materiał.
Plus za kozła ofiarnego, nie Pan sam cierpi by inni mieli dobrze. Głowa do góry, inni też testują, mniej lub bardziej świadomie.
Korzystam z Windows 10 od momentu aktualizacji z 8.1 do 10. Między czasie zmienilem komputer sześć lat temu i od tamtej pory miałem może ze trzy ekrany śmierci, po czym sysem się zresetował i działał poprawnie. Jego stabilnością jestem poprostu zachwycony, jest to chyba najstabilniejszy Windows w historii. W dodatku podoba mi sie kafelkowe menu start w nim.
A co do Windows 11 to niepodoba mi sie jego styl, ktory jest kopią MacOS-a jak dlamnie. Dlatego dla bezpieczenstwa by aktualizacja W11 nie atakowala mnie, nie wlaczylem w biosie tego chipu :) Zostaje na Windows 10 tak dlugo jak tylko się da. 😊
kiedy zainstalowałem win11 to straciłem 20procent mojej wydajności miesiąc testowałem i wróciłem na win10
Mnie ta 11-stak po prostu irytuje i jak na razie nie mogę sie przemóc. Bo i nie mam po co. Dopóki dam rady to będę siedział na 10-ce. pzdr
windows vista ultimate i enterprise, windows 8.0 jeszcze opłaca się używać do 2035 roku
Używałem 11 przez 10 miesięcy najpierw wersję beta następnie dev, samego Edge można usunąć bez problemu w rejestrze i można zapomnieć o problemie przeglądarki. Problemy zaczynają się z samą personalizacją np: mam kierownicę pod ETS2 i po podłączeniu w 10 masz z automatu kalibrację kierownicy w 11 usunięto tą opcję, następnie gdy chcesz wysunąć właściwości prawym przyciskiem myszy danego folderu i np: odświeżyć musisz wysunąć więcej aby to zrobić. Samo menu start i personalizacja jest ochydna, lubię porządek na kompie, wszystko ułożone, niestety nie da się. Nie da się całkowicie usunąć z menu start zakładek proponowanych, można zmniejszyć ale nie wyłączyć, samego paska nie można zmniejszyć co jest kolejnym przykładem niedopracowania podstawowych opcji systemu. Aktualizacje które non stop coś psują np: widgety które same znikają, ustawiasz sobie widget a po jakimś czasie znika i tak od non stop. Ikony folderów, mam filmy i muzykę z okładkami posortowane ale non stop znikały okładki, poziom moich nerwów z 11 sięgnął zenitu i wróciłem do 10. Tego jest tak dużo że jak bym miał pisać to bym musiał poświęcić kilka godzin. Po 10 miesiącach na 11 i zainstalowaniu 10 poczułem się jak bym usiadł do nowego systemu gdzie wszystko jest tak jak powinno, zabawne jest to że jak wróciłem z nowego systemu na starszy i poczułem jak bym usiadł do nowszego systemu niż 11 i szczerze mówiąc więcej tego systemu nie zainstaluję, ktoś w Microsoft się bawi z nowymi rozwiązaniami i w ogóle im to nie wychodzi, tak bardzo nie wychodzi że próbują na siłę narzucić wszystkim aby używali ten system bo inaczej nikt świadomie by go nie używał a ich zabawa okazała by się zmarnowaniem kilku lat żenującej pracy, a tak naprawdę to już Vista była lepszym systemem.
Hehe, Win10 miał być "ostatnim" wydaniem które będzie wspierane do końca świata, a tym czasem na horyzoncie internetu chodzą słuchy o Win12
Oni zawsze oszukiwali.
Nie miała być ostatnim i Microsoft nigdy oficjalnie nie miało takiego stanowiska
Na szczęście: Windows 8.1 Pro - chodzi mi bez rzadnych problemów na procesorze: Amd Ryzen 7 3700x.
To mój system 6.1.11-sparky-amd64 na debianie testing od 3lat. a windy używam tylko w pracy.
Czyli miałam rację,nie,zdecydowanie nie przejdę na 11stkę,W7 był moim ulubieńcem,10 jest w porządku,pamiętam jak miałam kompa z którego bez złamania gwarancji nie mogłam pozbyć się Visty,to było piekło,XP sp2 nie był taki straszny jak vista.
Co było takiego super w windowsie 7? Mnie on jakoś nigdy nie przekonał
@@Sucharek96 Ulubione oprogramowanie to zdecydowanie osobista rzecz,gdy tylko mogłam zrezygnować z visty z chęcią wróciłam do XP sp2,który dla wielu był zmorą,potem stała się siódemka,i dla mnie naprawdę to była wielka zmiana na lepsze,np 98 nie znosiłam,a do ósemki nie mogłam się przekonać (tablet),przez jej działanie i interfejs zdecydowałam że do dotykowych urządzeń tylko android.
@@Atunad27 nie no ja ogarniam, że to osobista sprawa, ale w internecie Windows 7 ma kult większy niż nie jedno bóstwo, a ja natomiast nigdy go specjalnie nie lubiłem. Oczywiście, wszystko zależy od sprzętu, na którym się go używało, ale mi Windows 7 kojarzy się z niedziałającym i bardzo wolnym Windows update, ze słabym auto rozpoznawaniem sprzętu/instalowaniem sterowników w porównaniu do 10 i z subiektywnie brzydkim stylem estetycznym. Oczywiście, w porównaniu do xp byl to ogromny przeskok w przyszłość, ale w porównaniu do wielu udogodnień, które pojawiły się w 10, dzisiaj nie ma dla mnie startu.
Co ciekawe, bardzo dobrze wspominam viste. Może to dlatego, że postawiłem ją sobie sporo później, coś Ala 2012/2013 i wtedy działała jak powinna.. oczywiście, dużo rzeczy było tam podobne do 7, ale przynajmniej estetycznie bardziej mi się podobała. Choć uważam, że opcja usunięcia ikony kosza w menu kontekstowym, tuż obok opcji opróżnienia kosza, to zbrodnia na ludzkości porównywalna z niejedną wojną
Dla mnie to "tylko" system, więc powinien być stabilną platformą do odpalania programów użytkowych. Sam wygląd itp. ma znaczenie drugorzędne. Co mi z nowej wersji, skoro zawiera masę błędów, poprawek itp. Mam zainstalowane sporo programów, więc nie zupełnie chcę zostać testerem i instalować wszystko ponownie w razie wywalenia się na pysk.
Ja tam nadal na Windowsie 7 lecz również mam windowsa 11 jak i Linuxa Ubuntu moim zdaniem najwygodniejszym systemem jest windows 7 ponieważ wszystko działa jak należy nawet brak wsparcia nie przeszkadza jak i jest pięknie ładnie i co najważniejsze widoczne a nie jak w win 10/11 pochowane niewiadomo gdzie i po co pozdrawiam
Właśnie i to mnie najbardziej wkur..a, bo żeby coś znaleźć czy otworzyć to trzeba się zagłębiać, a w windowsie 7 było prostsze i na wierzchu. Windows po 7, czyli ten cały windows 10 i ta 11 to dla mnie śmietnik i żadnego windowsa, więcej psują niż naprawiają.
Na W11 nie działa oprogramowanie specjalistyczne, które działało na 7, 10
Niech Win 10 jeszcze zostanie ponaprawiany. Dopiero wtedy pomyślę o 11.
Nie poprawią za 2 lata kończy żywot.
@@linuxozauruseko windowsie xp kazdy tak mowi w 2014 a aktualizacje dostawal do 2019 takze no albo win 7 ktory skonczyl wsparcie w 2020 a dostaje aktualizacje zabezpieczen do dzisiaj
Hehe nie gram na pc używam Linux'a lub chrom OS i dla mnie wystarczy 😁 nie lubię dużych korporacji Linux jest mój i nikt mnie nie szpieguje jeśli nie wyrażę zgody i dlatego jest 300% wydajniejszy itd 😁
Co ty tam gosciu cudujesz ze stabilnoscią. Mam win11 od premiery i system dziala bez problemu. Na steam jak juz patrzysz to sprawdz reszte popularnych komponentow i dowiesz sie dlaczego ludzie jeszcze nie maja win11. Sprawdzanie samego procentu uzytkownikow jest bez sensu.
A ja na W7. I nie zamierzam tego zmieniać. W10 i W11 to systemy szpiegujące a nie operacyjne.
a siódemka nie ? 😂
1. W Win10 można bardzo łatwo jednym kliknięciem wyłączyć wszystkie opcje szpiegujące za pomocą prostych programików, np. OOSU10 lub SpybotAntiBeacon
2. Linux też szpieguje, nawet czyta wszystko co wpisujesz na klawiaturze.
3. Win7 to straszny muł. Po przesiadce na win10 nawet stare sprzęty dostają nowego życia i śmigają jak dzikie. Nie ma szybszego i wygodniejszego systemu od Win10.
Rok 2024. Montuję filmy w DaVinci Resolve 19 i w Win11. Nie narzekam, jest ok.
Używam od dawna 11 i jestem bardzo zadowolony.
Od roku pracuję na Windows 11 na monitorze OLED. Wspominam o tym bo Windows 11 na OLED wygląda lepiej niż Windows 10. W dodatku jest skrót klawiszowy do łączenia urządzeń bluetooth. Do pracy Windows 11 jest po prostu lepszym systemem.
A ja bym chciał, żeby Adobe przeportowało swoje produkty na linuxa i nic już by mnie przy Windows nie trzymało.
Lubię zainstalować system i z niego korzystać, a nie poświęcać czas na porządkowanie, usuwanie śmieciowych apek, ściąganie tryliona instalatorów, ściąganie zewnętrznego programu, który sprawi, że pasek zadań będzie się do czegoś nadawał, instalowanie sterowników i jeszcze mógłbym wymieniać - np. przeklikiwanie się przez wszystkie zgody, kombinowanie jak założyć konto lokalne. To jest masa rzeczy do poustawiania, która zajmuje mnóstwo czasu, a takie Ubuntu instaluję i od razu korzystam. Różnica jest gigantyczna.
Z każdym systemem jest tak samo. Najpierw ludzie narzekają, potem sie przesiadają i przyzwyczajają, a następnie narzekają na nową wersję. I tak w kółko. Używam Win11 gdzieś od roku. Nie żałuję przesiadki z Win10. Coś zabrali, coś innego dodali.
Do póki nie ma potrzeby to ja też zostaję przy Windows 10
Korzystam z Windows 10 na laptopie i na kompie stacjonarnym. Na daną chwilę nie mam potrzeby przesiadać na 11. Wiadomo że każdy korzysta z tego co lubi, a też są osoby które lubią nowinki i muszą mieć najnowszy... :) Pozdro :D
Jedna zasada...nie potrafisz...zostaw( albo się ucz...podobno człowiek uczy się całe życie).
Zmuszą wszystkich do przejścia na windows 11 brakiem wsparcia. Ja bedę ostatnim na tej planecie który zmieni system :P
Ja używam Windowsa 10 na 11 przejdę dopiero jak obecny system straci wsparcie a win 11 pozbędzie się usterek "wieku dziecięcego" 😁😁
Ja tam jeszcze siedzę na win7. Co trzeba to działa.
Na szczęście menu startu, pasek startu i menu kontekstowe dało się naprawić za pomocą StartAllBack. To jest masakra, co wymyśleli Microsoft...
Wczoraj zaaktualizowałem do 11 dziś wracam spowrotem do 10 to jakaś porażka.
Popieram, 11-tka to nieporozumienie, mogę porównać bo mam dwa komputery, przede wszystkim jest mniej intuicyjny i chyba wolniejszy.
Nie korzystam z Windows 11, bo korzystam z Linuxa 😝
Długo nie korzystałem z W11, ale w końcu się zdecydowałem. W sumie nie jest zły, tylko zaokrąglone rogi mnie drażnią, bo przypominają mi Windows XP.
Do dnia dzisiejszego do Windows 11 nie mam przekonania. Coraz częściej zaczynam myśleć o Linuksie na oddzielnej partycji lub dysku zewnętrznym. Ostatnio przymusowo zmieniałem system i modem do neta. Wyłączyli na Windowsie 8. 1 DNS.
Polecam nawet zrobienia dualboot z linuxem. Lub czystą instalację np Ubuntu albo Fedorę.
j w uju mam 11tkę , będę kurczowo trzymał się 10tki . boję się 11tki , ciężko się odnaleźć we wszystkim co nowe . a stare już poznane i swojskie
Kupiłem laptopa z windowsem 11 i tak pomyślałem przetestuje i mam takie wrażenie że 11 to taki 10 w nowych kolorkach.
Używam Windows 11 od roku i jestem zadowolona 👍👍❣️❣️PS. Ustawiłam raz wyszukiwarkę Google i Firefoksa jako domyślną przeglądarkę i mam do dziś spokój. 🥰
Ja przechodzę jedynie ze względu na bezpieczeństwo. win 11 to syf niepotrzebny, który jak dla mnie nie wnosi nic dla czego można by go w ogóle tworzyć.
Od dwóch lat używam macOS-a po wielu latach na Windowsie. Nawet nie myślę o przejściu powrotem mimo tego, że wiele gier nie działa na nim. Porównując do Windowsa stabilność jest dużo lepsza, a kompa restartuję tylko przy aktualizacjach. Uważam, że Microsoft zarabia miliardy wypuszczając buble.
Mam 11 HOME, na początku troche wariował, ale teraz sie ustabilizował i nawet fajnie sie z niego korzysta. Tylko jak dla mnie za dużo opcji i ciężko sie połapać.
I za dużo zbędnego oprogramowania obciążającego zasoby komputera niepotrzebnie.
Większość i tak pewnie nie będzie tego używać.
@@sovndvibes Linux ma mniejsze wymagania sprzętowe sprawdź sobie lub przetestuj wersję Tiny11 ma wymagania podobne do większości dystrybucji Linuxa. Objętość jest zmniejszona o blisko 2/3 i nie sprawdzałam tego.
w Win11 nie cierpię menu kontekstowego pod pp myszy.
Bardzo prosta sprawa. Windows 11 jest super i wizualnie i funkcjonalnie, ale… okazało się, że laptop, którego na codzień używam nie jest dostosowany. Brak dedykowanych sterowników. Producent nie przewidział takiej zmiany. :)
Także po kilku miesiącach męczarni z zawieszaniem i zamrażaniem się systemu wróciłem do 10.
Teraz jest stabilnie.
Już dziesiątka wystarczyła mi, aby ją wyrzucić i usunąć ogólnie windowsy na rzecz pingwinów. Jednakże przetestowałem jedenastkę w wersji wyciekowej i potem pełnej, i ten system nie dał mi żadnych pozytywnych wrażeń, abym wrócił do niego. Jedenastka to dlalej ten sam microsoftowy sklejony na ślinę syf. Dalej tkwimy w tym samym archaicznym kernelu NT, w którym ciągle dłubią jakieś pierdoły, burząc stabilność całego systemu. System jest bez sensu spuchnięty i zasobożerny. Co więcej, nie można prawie nic zmodyfikować w tym systemie bez konta Microsoft. Poza tym ten system wykrada jeszcze więcej danych osobowych niż przedtem. No i te cyrki z wymaganiami sprzętowymi wprawiły mnie w śmiech.
Ten monopolista z Redmond naprawdę idzie w coraz gorszą stronę ze swoimi systemami (i nie tylko), i ja osobiście nie mam zamiaru go wspierać, tylko sobie elegancko na Linuksie Mint śmigam. 🐧
Korzystam z android 10 na tel i android 11 na tablecie na którym oglądam jedynie memy, youtuba, pornosy i inne tego typu ważne maile (kupiony w tym celu, aby mi internety głównego kompa nie zaśmiecały). Poza tym komputer z windows 7 home x64 odpięty od internetu i podpinany średnio raz na dwa miesiące aby pobrać coś nowego ze steam.
Korzystam 10 (korzystałem już z 11 kilka lat) ponieważ:
1. Jest wydajniejszy
2. Wygodniejszy
3. 11 się cały czas bugował
4. Jest bardziej dopracowany (nie tak jak moje argumenty)
5. Na 10 więcej rzeczy chodzi mi po prostu lepiej.
Podsumowując- czy wrócę jeszcze do Windowsa 11? Możliwe aczkolwiek nie w najbliższym terminie
Pierwszy raz Windows 11 uzyskał 30% jeśli chodzi o Windowsy, ale i tak to mało
Żeby się dało ustawić interfejs z 10 to bym używał. Bo ten jest fatalny.
Nie rozumiem, w czym problem aby dodać możliwość ustawienia wyglądu z dowolnego wcześniejszego Windowsa? Przecież taką robotę można by zlecić byle stażyście w Microsofcie.
W pełni popieram. Też mi tego brakuje, a chciałbym czasem popatrzeć na Aero z Windowsa 7. Owszem, można ściągnąć jakieś nakładki od społeczności, ale lepiej, jakby to Microsoft wprowadził.
Mam pytanie czy 21h2 na Windowsa 10 jest bezpieczne ?
Tak
Kilka miesięcy temu się zraziłem do Jedenastki, bo po wymianie sprzętu na nowy, nie mogłem go używać z powodu wymuszonego połączenia konta przez internet i żaden sposób na lokalne konto znaleziony w sieci mi nie działał. Ale potem jak już opcja przejścia na 11 pojawił się w Windows Update to dałem mu ponownie szansę i tak już używam do dziś. Nie mam z systemem żadnych większych problemów, w sumie jedyną rzeczą, która irytuje jest to, że wszelkie linki z widżetów i pogoda otwierają się w Edge'u i nie można tego zmienić.
Czytam komentarze i nie wierze xDD ile niektórzy maja problemów ale to głownie ze swojej winy ;) sam długo ociągałem sie z przesiadką do 11 :) obecnie korzystam już 5 miesiecy wszystko działa jak należy zero problemów. Głównym powodem tzw "Bo mi nie działa" nie jest problem systemu a do dup* użytkownik ;) który z niego korzysta, niżej gość napisał że jemu nic sie nie instaluje poza apkami z Microsoftu co za bzdury ;) Nadal są weterani którzy siedzą na XP czy Win 7 i im to wystarcza nikt nie broni ;) ale przypomnę że tak jest z każdym systemem. Wyszła 7 nie beee bo xp lepszy :) wyszła 10 też nie bee bo 7 lepsza i teraz jest dokladnie to samo. Za pewien czas i tak większość przejdzie na tą 11 i sie przyzwyczai. Ja osobiscie do 10 bym już nie wrocił a też do 11 byłem nastawiony sceptycznie na początku, nie zainstalowalem jej rowno w dniu premiery jak Windowsa 10 tak że polecam sprobować i dać sobie troche czasu z 11 :)
A ja nadal używam windows 7, bo nie widzę powodu przesiadki (jak na chwilę obecną)
nie zainstalowałem bo nie ma niektórych opcji z windows 10 i wygląd jak i dziqałanie na moim komputzerze pozostawia wiele do życzenia
facet prawdę mówi ,najgorszy system jaki znam - tragedia wyrazy współczucia tym co się męczą
Od premiery korzystam z Win 11. Nie namawiam nikogo do korzystania, jednak film uważam za bzdurny i niepotrzebny. Żaden z wymienionych problemów nie występuje, a że muszę zrobić 2 kliknięcia zamiast 1 w ustawieniach, które zmienia się raz na jakiś czas nie odstrasza mnie.
Nadal siedze na win7, ale niedlugo planuje modernizacje podzespołów i bede zmusziony przejsc na nowszy system:/, i teraz nie wiem czy 10 czy 11.. bo 11 to padaka, a 10 to, no coz, idzie ja przerobic zeby wygladala w miare normalnie i byla jako tako przyjazna
mnie to wpychanie mi na siłe win 11 przez m$, więcej danych bez mojej wiedzy w sumie zbieranych wysyłanych nie wiadomo gdzie itp że porostu przeszedłem na linuxa na najnowszą fedore z kde i mi z tym dobrze, działa lepiej szybciej jest ustawiony dokładnie tak jak chce i do nawet win 10 wracam tylko jak musze zagrać w gry w które sie nie da zagrac na lin