My już po wygranej w pierwszej instancji. Pani z banku nie miała aż tak dużo pytań bo od zawsze i nadal jestem pracownikiem szkoły i mieszkania nie wynajmowaliśmy. Jedno co sobie wymyśliła to chciała skontrować konto bankowe, osobiste w innym banku z którego szły przelewy z ratą ale sędzia od razu to odzucił. Reszta podobna w narracji, tylko krócej. Pani z banku była raczej zrezygnowana i nie miała pomysłów na jakieś oryginalne pytania. Wszystkim niezdecydowanym na walkę z bankiem polecam kontakt z Votum, pełen profesjonalizm i super opieka na każdym etapie. Jesteśmy przykładem na to, że można wygrać. Jeszcze raz dziękujemy za Pana pracę.
Mam pytanie, co dalej po tej wygranej? Czy bank respektuje ten wyrok i można na spokojnie rozliczyć się z bankiem i zakończyć konflikt? Pozdrawiam i gratuluję wygranej.
@@pamelaanderson7733u mnie do końca bank niechciał się przyznać..po wygranej w drugiej instancji mój prawnik wysłał wezwanie do zapłaty dopiero wtedy bank zapłacił..tylko ja sporo rat płaciłem we franku i franki musieli mi oddać i to chyba najbardziej ich zabolało.Podstawa to cierpliwość i nie dac się namówić na ugodę.Teraz będziemy składać pozew o odszkodowanie i najważniejsze że udało się bank usunąć z hipoteki
Jutro a w zasadzie dziś mam rozprawę. Nie ukrywam że jestem w stresie, bo wizyta w sądzie do przyjemnych nie należy… Po obejrzeniu filmiku mniej więcej wiem czego się spodziewać. Boję się jednak pytań, których mogę nie zrozumieć lub źle je zinterpretować, ale tak jak wspomniałeś, będzie mój pełnomocnik, więc pewnie on mnie wyprowadzi na prostą. Oby! Trzymajcie kciuki
W poniedziałek wysyłam podpisane dokumenty , jak dla mnie najlepsza firma. Porównałem z kancelarią z Gdańska czas na analizę umowy 8 dni W votum 24 godziny. Pełna profeska.
Grzegorz, czy możesz po "naszemu" wytłumaczyć jedną kwestię. Załóżmy, że będzie już wyrok w I instancji unieważniający umowę, przed końcem trzech lat od złożenia pozwu (czyli do końca tego roku). Wszem i wobec deklarujemy chęć rozliczenia się z bankiem po unieważnieniu umowy. Bank przed upływem trzech lat nas pozywa o zwrot wypłaconego kredytu i o wynagrodzenie za korzystanie z kapitału. Jeśli w tym roku będzie oficjalne stanowisko TSUE, że bankom nie należy się wynagrodzenie, to po co bank miałby składać pozew przeciwko nam w tej sprawie i w sprawie zwrotu wypłaconego kredytu, gdzie deklarujemy chęć rozliczenia sie z bankiem? I drugie pytanie: czy w takiej sytuacji my jako strona pozwana ponosimy jakieś koszty tego pozwu? Przecież sĄd zasądzi na rzecz banku zwrot wypłaconego kapitału. Gubię się w tym. Jak to wygląda? Czy frankowicz może w jakiś sposób ustrzec się przed tym pozwem ze strony banku (żeby uniknąć kolejnego stresu)? Nigdzie dokładnie nie jest to wyjaśnione, a bardzo mnie to intryguje.Nie umiem poukładać sobie tego Będę bardzo wdzięczna za filmik w tej kwestii. Nikt, jak TY, tego nie wytłumaczy tak precyzyjnie i językiem Kowalskiego A moze jest juz taki filmik, tylko ja mam problemy ze znalezieniem go?
Banki przede wszystkim pozywają bo chcą przerwać bieg przedawnienia. Kolejnym powodem jest to, że chcą tym wystraszyć frankowiczow którzy jeszcze nie rozpoczęli walki z bankiem.
I super, jak widać nie ma się czego obawiać. W tym przypadku wychodzi na to, że pełnomocnik banku różnymi słowami w kilku przypadkach zwyczajnie powiela pytania, na które odp zostały udzielone. Nie słucha co się dzieje na rozprawie? Nie ma ciekawszych pytań? Liczy, że padnie inna odp i podważy prawdomownosc? Wniosek: tonacy brzytwy się chwyta. Pytanie o wakacje bezcenne 😅 rozumiem zamysł lecz średnio trafione
Bardzo dziękuję za cenne informację, przynajmniej wiem czego spodziewać a, nerwy są bo za 3 tyg. pierwsza rozprawa, oczywiście razem z Votum. Pozdrawiam serdecznie
Witam Panie Grzegorzu.U nas na pierwszej rozprawie sąd zapytał czy jesteśmy świadomi z czym wiąże się unieważnienie umowy i czy po jej ewentualnym unieważnieniu będziemy w stanie rozliczyć się z bankiem.Pozostałe pytania praktycznie identyczne.Pozdrawiam, życzę szybkiego zakończenia sprawy i uwolnienia się od tego kredytu.
ja usłyszałem ( wtedy frank był po ok 2zł ) że nawet jak frank wzrośnie do 3,7 to i tak rata nie będzie wysoka. Że i tak rata będzie niższa niż w złotówkach, zresztą trzeba być frajerem żeby płacić większą rate jak można niższą. We frankach miałem rate koło 1000zł a w złotówkach była wtedy 1500 zł
Interesuje mnie sprawa prowadzenia działalności. Czy nie koliduje założenie działalnosci w domu kilka lat po wybudowaniu? Czy to może być przeszkodą jakąś?
witam, jestem przed założeniem sprawy, oglądałem Pana film, zaciekawiło mnie jedno pytanie banku odnośnie dlaczego postanowił Pan pozwać bank przez sąd... mówił Pan że próbował coś z bankiem polubownie itd, może Pan coś więcej napisać czy trzeba taką podkładkę mieć gotową zanim wytoczy się sprawę ?
Jeśli miał bym odpowiadać na tego typu pytania. To szczerze nie byłbym w stanie na nie szybko i wprost odpowiedzieć. Kredyt na mieszkanie brałem 15 lat temu i nie wiele z tego pamiętam. Nie do końca jestem w stanie jednoznacznie odpowiedzieć skąd pojawił się broker. Chodziłem sam po bankach i pytałem o możliwość udzielenia mi kredytu i czy bank taki kredyt mi udzieli. Jak dostałem informację od brokera, że bank wyda mi pozytywną decyzję kredytową i udzieli mi kredyt hipoteczny. Ucieszyłem się że jestem w stanie kupić mieszkanie które już się budowało i bardzo je chciałem kupić. Mało tego by wpłacić środki na poczet tego kredytu/wpłatę własną wspomogła mnie mama i babcia, które to wspomogły mnie darowizną. Którą oczywiście zgłosiłem do US bo bałem się, że ktoś może mi zarzucić legalność posiadania środków. Tak na prawdę miałem swoje zaskórniaki, mama i babcia się dorzuciły i uzbierałem na wkład by móc dostać kredyt. W dniu kiedy została ustalona data i termin na podpisanie umowy kredytowej w Banku czekał na mnie broker. Szczerze nie pamiętam czy miałem możliwość negocjowania, Zostałem poiformowany, że rzutem na taśmę udało mi się załapać na tą transzę kredytów. A tak na prawdęjedyna działalnośc przedstawicielki Banku jaką pamiętam to odkładając podpisanie umowy kredytowej jako juz załatwionej. Propozycje dodatkowych środków na wykończenie mieszkania i kartę kredytową. Na środki na wykończenie mieszkania byłem pozytywnie zaskoczony i zadowolony, ponieważ jedyne na co miałem to wc, zlew i prysznic. Przez rok mieszkałem bez drzwi wewnętrznych bo zbierałem na wykończenie mieszkania.
Nie ogladam materialu ale sam tytul mi wystarczy. Nie rozumie roszczen tzw. Frankowiczow. Kazdy kredyt powiazany jest z ryzykiem a tym bardziej kredyt brany w obcej walucie. Jesli ktos jest zbyt glupi aby brac kredyt i go pozniej splacac to niech tego nie robi. A wlasciwie to banki powinny robic kredytobiorca test na inteligencje.
Sytuacja frankowiczów była i pozostaje dwuznaczna. Kredytobiorcy nie spodziewali się takiego wzrostu rat, a gdyby do wzięcia kredytu się dobrze przygotowali to powinni to przewidywać. Gdyby kurs franka nie wzrósł lecz spadł to by nie szli do sądów. Ale czy banki nie są z samego założenia lepszymi fachowcami? I czy banki nie miały pewności, że kurs franka wkrótce wzrośnie? Moim zdaniem banki o tym wiedziały i to wykorzystały. No ale co miały zrobić? Udzielać kredytów na warunkach dla siebie szkodliwych? Przecież tego też by nie dało się obronić, bo stanęłyby przed zarzutami prokuratorskimi o niegospodarność. Zatem Mad Max ma sporo racji.
My już po wygranej w pierwszej instancji. Pani z banku nie miała aż tak dużo pytań bo od zawsze i nadal jestem pracownikiem szkoły i mieszkania nie wynajmowaliśmy. Jedno co sobie wymyśliła to chciała skontrować konto bankowe, osobiste w innym banku z którego szły przelewy z ratą ale sędzia od razu to odzucił. Reszta podobna w narracji, tylko krócej. Pani z banku była raczej zrezygnowana i nie miała pomysłów na jakieś oryginalne pytania. Wszystkim niezdecydowanym na walkę z bankiem polecam kontakt z Votum, pełen profesjonalizm i super opieka na każdym etapie. Jesteśmy przykładem na to, że można wygrać. Jeszcze raz dziękujemy za Pana pracę.
Mam właśnie pytanie czy rzeczywiście Votum jest ok bo opinie są bardzo różne. W jakim mieście miała Pani rozprawę. Anna
Gratuluje, a w jakim banku był wzięty kredyt
Mam pytanie, co dalej po tej wygranej?
Czy bank respektuje ten wyrok i można na spokojnie rozliczyć się z bankiem i zakończyć konflikt?
Pozdrawiam i gratuluję wygranej.
@@pamelaanderson7733u mnie do końca bank niechciał się przyznać..po wygranej w drugiej instancji mój prawnik wysłał wezwanie do zapłaty dopiero wtedy bank zapłacił..tylko ja sporo rat płaciłem we franku i franki musieli mi oddać i to chyba najbardziej ich zabolało.Podstawa to cierpliwość i nie dac się namówić na ugodę.Teraz będziemy składać pozew o odszkodowanie i najważniejsze że udało się bank usunąć z hipoteki
Teraz czekanie 2 lata na apelacje...
Tak jestem jeszcze przed rozprawą i te 2 odcinki batdzo mnie uspokoiły i nakierowaly na sposob myslenia Dziekuje za dobra podpowiedź
Jutro a w zasadzie dziś mam rozprawę. Nie ukrywam że jestem w stresie, bo wizyta w sądzie do przyjemnych nie należy…
Po obejrzeniu filmiku mniej więcej wiem czego się spodziewać. Boję się jednak pytań, których mogę nie zrozumieć lub źle je zinterpretować, ale tak jak wspomniałeś, będzie mój pełnomocnik, więc pewnie on mnie wyprowadzi na prostą. Oby!
Trzymajcie kciuki
Dziękuję za wszystkie informacje, na pewno się przydadzą
W poniedziałek wysyłam podpisane dokumenty , jak dla mnie najlepsza firma. Porównałem z kancelarią z Gdańska czas na analizę umowy 8 dni
W votum 24 godziny. Pełna profeska.
Dziękuję za filmik
Grzegorz, czy możesz po "naszemu" wytłumaczyć jedną kwestię. Załóżmy, że będzie już wyrok w I instancji unieważniający umowę, przed końcem trzech lat od złożenia pozwu (czyli do końca tego roku). Wszem i wobec deklarujemy chęć rozliczenia się z bankiem po unieważnieniu umowy. Bank przed upływem trzech lat nas pozywa o zwrot wypłaconego kredytu i o wynagrodzenie za korzystanie z kapitału. Jeśli w tym roku będzie oficjalne stanowisko TSUE, że bankom nie należy się wynagrodzenie, to po co bank miałby składać pozew przeciwko nam w tej sprawie i w sprawie zwrotu wypłaconego kredytu, gdzie deklarujemy chęć rozliczenia sie z bankiem? I drugie pytanie: czy w takiej sytuacji my jako strona pozwana ponosimy jakieś koszty tego pozwu? Przecież sĄd zasądzi na rzecz banku zwrot wypłaconego kapitału. Gubię się w tym. Jak to wygląda? Czy frankowicz może w jakiś sposób ustrzec się przed tym pozwem ze strony banku (żeby uniknąć kolejnego stresu)? Nigdzie dokładnie nie jest to wyjaśnione, a bardzo mnie to intryguje.Nie umiem poukładać sobie tego Będę bardzo wdzięczna za filmik w tej kwestii. Nikt, jak TY, tego nie wytłumaczy tak precyzyjnie i językiem Kowalskiego A moze jest juz taki filmik, tylko ja mam problemy ze znalezieniem go?
Banki przede wszystkim pozywają bo chcą przerwać bieg przedawnienia. Kolejnym powodem jest to, że chcą tym wystraszyć frankowiczow którzy jeszcze nie rozpoczęli walki z bankiem.
Pozno ale dobrze ze przefstawiles te pytania
I super, jak widać nie ma się czego obawiać. W tym przypadku wychodzi na to, że pełnomocnik banku różnymi słowami w kilku przypadkach zwyczajnie powiela pytania, na które odp zostały udzielone. Nie słucha co się dzieje na rozprawie? Nie ma ciekawszych pytań? Liczy, że padnie inna odp i podważy prawdomownosc?
Wniosek: tonacy brzytwy się chwyta. Pytanie o wakacje bezcenne 😅 rozumiem zamysł lecz średnio trafione
Bardzo dziękuję za cenne informację, przynajmniej wiem czego spodziewać a, nerwy są bo za 3 tyg. pierwsza rozprawa, oczywiście razem z Votum.
Pozdrawiam serdecznie
Bardzo pomocny materiał. Dziękuję bardzo 😀
U nas prawnik banku nie miał żadnych pytań.
Mega👌
Bardzo pomocny material jestem posiadaczem kredytu w euro jestem przed podjeciem decyzji.
Jak najszybciej podejmij decyzję ! Warto, potem już wszystko toczy się właściwym torem !
Witam Panie Grzegorzu.U nas na pierwszej rozprawie sąd zapytał czy jesteśmy świadomi z czym wiąże się unieważnienie umowy i czy po jej ewentualnym unieważnieniu będziemy w stanie rozliczyć się z bankiem.Pozostałe pytania praktycznie identyczne.Pozdrawiam, życzę szybkiego zakończenia sprawy i uwolnienia się od tego kredytu.
Il
Ja cały czas czekam na sprawę w sondzie jestem bardzo ciekawy pytań .Boję się tylko że mogę wybuchnąć .
ja usłyszałem ( wtedy frank był po ok 2zł ) że nawet jak frank wzrośnie do 3,7 to i tak rata nie będzie wysoka. Że i tak rata będzie niższa niż w złotówkach, zresztą trzeba być frajerem żeby płacić większą rate jak można niższą. We frankach miałem rate koło 1000zł a w złotówkach była wtedy 1500 zł
fajnie hey
Pytanie.
Według jakiego kursu Państwa zdaniem bank powinien przeliczyć saldo?
Bank ma niczego nie przeliczać.
Bank wypłacił na konto określoną ilość złotówek i tyle trzeba oddać. To wszystko.
Interesuje mnie sprawa prowadzenia działalności. Czy nie koliduje założenie działalnosci w domu kilka lat po wybudowaniu? Czy to może być przeszkodą jakąś?
witam, jestem przed założeniem sprawy, oglądałem Pana film, zaciekawiło mnie jedno pytanie banku odnośnie dlaczego postanowił Pan pozwać bank przez sąd... mówił Pan że próbował coś z bankiem polubownie itd, może Pan coś więcej napisać czy trzeba taką podkładkę mieć gotową zanim wytoczy się sprawę ?
Złożenie reklamacji przed złożeniem pozwu aby w trakcie procesu sąd widział próbę polubownego rozwiązania sprawy kredytu
Czy można domagać się zwrotu nadpłaty 100 procent ze spłaconego kredytu frankowego?
Jeśli miał bym odpowiadać na tego typu pytania. To szczerze nie byłbym w stanie na nie szybko i wprost odpowiedzieć. Kredyt na mieszkanie brałem 15 lat temu i nie wiele z tego pamiętam. Nie do końca jestem w stanie jednoznacznie odpowiedzieć skąd pojawił się broker. Chodziłem sam po bankach i pytałem o możliwość udzielenia mi kredytu i czy bank taki kredyt mi udzieli. Jak dostałem informację od brokera, że bank wyda mi pozytywną decyzję kredytową i udzieli mi kredyt hipoteczny. Ucieszyłem się że jestem w stanie kupić mieszkanie które już się budowało i bardzo je chciałem kupić. Mało tego by wpłacić środki na poczet tego kredytu/wpłatę własną wspomogła mnie mama i babcia, które to wspomogły mnie darowizną. Którą oczywiście zgłosiłem do US bo bałem się, że ktoś może mi zarzucić legalność posiadania środków. Tak na prawdę miałem swoje zaskórniaki, mama i babcia się dorzuciły i uzbierałem na wkład by móc dostać kredyt. W dniu kiedy została ustalona data i termin na podpisanie umowy kredytowej w Banku czekał na mnie broker. Szczerze nie pamiętam czy miałem możliwość negocjowania, Zostałem poiformowany, że rzutem na taśmę udało mi się załapać na tą transzę kredytów. A tak na prawdęjedyna działalnośc przedstawicielki Banku jaką pamiętam to odkładając podpisanie umowy kredytowej jako juz załatwionej. Propozycje dodatkowych środków na wykończenie mieszkania i kartę kredytową. Na środki na wykończenie mieszkania byłem pozytywnie zaskoczony i zadowolony, ponieważ jedyne na co miałem to wc, zlew i prysznic. Przez rok mieszkałem bez drzwi wewnętrznych bo zbierałem na wykończenie mieszkania.
Jak zakoncze moje sprawy chetnie podziele sie swoimi pytaniami. PKObp
Witam , poproszę o te pytania jak można , niedługo mam sprawę właśnie z tym bankiem.
Ja też chętnie się dowiem jakie padają pytania . ..też kredyt w PKO Sa
Czy mogę prosić o szczegóły? Rozprawę mam jutro.
Miałeś.
Moja koleżanka takie miala
Oraz
Czy kwestionowała bym umowę gdyby bnak przeliczał po średnim kursie NBP
Nie ogladam materialu ale sam tytul mi wystarczy.
Nie rozumie roszczen tzw. Frankowiczow. Kazdy kredyt powiazany jest z ryzykiem a tym bardziej kredyt brany w obcej walucie. Jesli ktos jest zbyt glupi aby brac kredyt i go pozniej splacac to niech tego nie robi. A wlasciwie to banki powinny robic kredytobiorca test na inteligencje.
Widać że nie rozumiesz tematu lub jesteś zwykłym trollem a, do tego ukrywasz się pod pseudonimem bo tak jest łatwiej. To przykre …
Nie wiem, nie znam się, ale się wypowiem 🤦
ty nie musisz ważne żeby sądy rozumiały a tak jest
Sytuacja frankowiczów była i pozostaje dwuznaczna. Kredytobiorcy nie spodziewali się takiego wzrostu rat, a gdyby do wzięcia kredytu się dobrze przygotowali to powinni to przewidywać. Gdyby kurs franka nie wzrósł lecz spadł to by nie szli do sądów. Ale czy banki nie są z samego założenia lepszymi fachowcami? I czy banki nie miały pewności, że kurs franka wkrótce wzrośnie? Moim zdaniem banki o tym wiedziały i to wykorzystały. No ale co miały zrobić? Udzielać kredytów na warunkach dla siebie szkodliwych? Przecież tego też by nie dało się obronić, bo stanęłyby przed zarzutami prokuratorskimi o niegospodarność. Zatem Mad Max ma sporo racji.
🤦♀️
03.06. Sprawa w Gdańsku z BPH po 3,5 roku czekania
Zobaczymy jak będzie
🤞😉