Proszę mi to powiedzieć po miesiącu budzenia o 4:30 moim uśmiechem 🤣. Wtedy uwierzę,jak bym ja siebie budziła to po kilku dniach bym powiedziała, zamiast się śmiać to idź kawę zrób. Anka by poszła z uśmiechem kawę zrobić a ja czyli Anka, poszłabym spać 🤣. Pewnie Anka by przyszła z kawą do łóżka ale dobre i pół godziny spokoju 🤣
Wszystko zależy ile przyniosły, ile jest pszczół i jaka pogoda. Nie da się określić na ile czasu wystarczy. Pokarm o tej porze roku u mnie jest obowiązkowy na ramkach i ciasto nad głowę.😊
Wszystko piękne i ciekawe, ale z jednym Pani chyba nakłamała. Te spokojne pszczółki rozganiane przez panią gołą dłonią to mają być pitbule pasieczne? To są co najwyżej chihuahua pasieczne! W zeszłym roku (na szczęście tylko przez dwa miesiące), miałem prawdziwe pitbule (ze złowionego roju). Atakowały mnie całą chmarą, kiedy tylko uchyliłem powałkę. Przy czym ścigały mnie na kilkadziesiąt metrów od ula. I pozostawały gotowe do ataku, krążąc w powietrzu co najmniej pół godziny po tym, kiedy odszedłem od uli.
Rozumiem bez słów 😅 takie też miałam. Te są wyrozumiałe jak jest kamera , otwieram ul to tulą się z ochotą. Jeśli w miarę grzeczna jestem to tylko upominają i przypominają mi , że mój strój zawsze może mieć wadę fabryczną.
Rozumiem bez słów. Co prawda ciepła u nas więcej, ale też ostatnio tylko tak mogłam sprawdzić co się dzieje w ulu. Patrząc na wlotki można dużo widzieć. 😊
Kocham Panią ani Aniu:):):)
Proszę mi to powiedzieć po miesiącu budzenia o 4:30 moim uśmiechem 🤣. Wtedy uwierzę,jak bym ja siebie budziła to po kilku dniach bym powiedziała, zamiast się śmiać to idź kawę zrób. Anka by poszła z uśmiechem kawę zrobić a ja czyli Anka, poszłabym spać 🤣. Pewnie Anka by przyszła z kawą do łóżka ale dobre i pół godziny spokoju 🤣
Dzien dobry😊
Dzień dobry 😊
Jeśli naniosły nektaru to na jak długo starczy i czy musimy dawać dodatkowo pokarm.
Wszystko zależy ile przyniosły, ile jest pszczół i jaka pogoda. Nie da się określić na ile czasu wystarczy. Pokarm o tej porze roku u mnie jest obowiązkowy na ramkach i ciasto nad głowę.😊
Witam pani Aniu widac że pani bardzo lubi swoje pszczolki?jak o czerw chodzi to trochę usprawiedliwiła pani te matke w tym ulu?pozdrawiam serdecznie
Wszystko piękne i ciekawe, ale z jednym Pani chyba nakłamała. Te spokojne pszczółki rozganiane przez panią gołą dłonią to mają być pitbule pasieczne? To są co najwyżej chihuahua pasieczne! W zeszłym roku (na szczęście tylko przez dwa miesiące), miałem prawdziwe pitbule (ze złowionego roju). Atakowały mnie całą chmarą, kiedy tylko uchyliłem powałkę. Przy czym ścigały mnie na kilkadziesiąt metrów od ula. I pozostawały gotowe do ataku, krążąc w powietrzu co najmniej pół godziny po tym, kiedy odszedłem od uli.
Rozumiem bez słów 😅 takie też miałam. Te są wyrozumiałe jak jest kamera , otwieram ul to tulą się z ochotą. Jeśli w miarę grzeczna jestem to tylko upominają i przypominają mi , że mój strój zawsze może mieć wadę fabryczną.
@@annakmiecik331 Czyli one nie tyle Panią napadają, co molestują
U mnie zimnica co dzien zajrzec do ula nie da sie byl dzien ze niosly pylek i to oznaka ze matka jest i czerw bo i z wierzchu gniazdo .mocno cieple
Rozumiem bez słów. Co prawda ciepła u nas więcej, ale też ostatnio tylko tak mogłam sprawdzić co się dzieje w ulu. Patrząc na wlotki można dużo widzieć. 😊