Za bardzo się nie przejmuję, ale czasami trzeba coś wyjaśnić. Rozumiem głosy krytyki bo nie zawsze wszystko jest OK. Zdarzają mi się pomyłki, czy uproszczenia, ale żeby kogoś krytykować trzeba mieć jakąś wiedzę. Pozdrawiam :)
@@pdfpolitechnicznedemonstra5658 To sa tak zwane trolle, nie wolno ich karmic bo wtedy rosna ;-) Najlepiej ignorowac. Pod zadnym pozorem nie odpisywac!
@@pdfpolitechnicznedemonstra5658 Temu co pisał o "survivalu" chodziło raczej o to że to doświadczenie nie przyda mu się w życiu A co do tego kanału to czyżby to była reklamówka politechniki mająca zwabić studentów
Uwielbiam gdy ludzie chcą być mądrzy i poprawiają kogoś kto na danym temacie zjadł zęby. Bez zastanowienia albo sprawdzenia dumni z siebie publikują swoje wypowiedzi. Bardzo przyjemnie się oglądało.
Niech Pan niesie ten "krużganek" oświaty bo warto. Mam 74 lata, od zawsze interesowałem się fizyką choć bardziej elektrycznością i z przyjemnością odkryłem ten kanał. Dziękuję.
Świetny film Panie Doktorze i genialne jest, że nagrywa Pan odpowiedzi do komentarzy pod filmem. Miło wiedzieć, że film to nie tylko prezentacja, ale też możliwość wejścia w interakcję z Panem 😅
Prześmiewcze komentarze świadczą o inmteligencji ich twórców, podobnie jak ciekawe doświadczenie - o inteligencji twórcy filmu. Można by było jeszcze, jeśli ktoś nie wierzy w "zapalanie zapałki parą wodną" szybko zgasić palnik tuż przed przyłożeniem zapałki - powinno się też udać ją zapalić. Ale i tak by pewnie były takie komentarze - płaskoziemcy też nadal istnieją. Pozdrawiam autora - ciekawy i wartościowy kanał.
Sporo ludzi ma tendencję do mówienia czegoś zanim pomyśli i przeanalizuje zagadnienie. Mało tego. Jeszcze podważą i powiedzą, że odpowiadasz bzdury, bo sami czegoś nie zrozumieli. I nie ważne, że jesteś uczonym, doktorem czy, ogólnie rzecz ujmując, człowiekiem, który zjadł zęby na studiowaniu jakiejś dziedziny.
Myślenie to większy koszt energetyczny dla organizmu niż napisanie komentarza. Lenistwo jest przejawem nadmiernego oszczędzania tej energii - co w pewnym stopniu wynika z tego, że polska "publiczna" edukacja polega na wkuwaniu rzeczy na siłę, bez próby wytworzenia wpierw zainteresowania tematem oraz tego czemu się dzieje to co napisałem w pierwszym zdaniu. Szybko to się nie zmieni, bo od lat wiadomo, że takimi osobami jest znacznie łatwiej rządzić.
@@u3aR6sAw9M4q Jeszcze gorzej, bo myślą że mają pojęcie o wszystkim. Spytaj takiego w jakiej technologii się specjalizuje, to wymieni Ci portale społecznościowe...
@@norbert.kiszka Można też odnieść się do zasady entropii. Im większe uporządkowanie w układzie, tym bardziej rośnie entropia w otoczeniu. To chyba dlatego im więcej pracy włoży Pan Prowadzący w wyjaśnienia, tym więcej ignorantów odezwie się w komentarzach. Ech, głupota i tak będzie nieskończona.
Uwielbiam Pana filmy! Zawsze zrealizowane ciekawie i z pasją. Nawet część doświadczeń, które pamiętam z lat szkolnych miło zobaczyć ponownie. Pozdrawiam serdecznie!
@@pdfpolitechnicznedemonstra5658 nie przejmuj się hejterzy zawsze się znajdą. A jak ktoś debil po trzech klasach podstawowych to nie wytłumaczysz. Fajny kanał.
Jak zawsze bardzo dobry film . Fizyka ma swoje niesamowite strony gdzie na pierwszy rzut oka może wydać się coś absurdalne . Genialne w tych filmach jest to że te wszystkie luki które umykają ludziom nie interesujących się fizyką genialnie pan wyjaśnia . Jednak ten świat jest niesamowity :) Pozdrawiam cieplutko i bardzo dobrze że Pan wyjaśnił te zjawisko raz jeszcze .
Dzień dobry Panie Krzysztofie,każdy z filmów które Pan udostępnia jest świetny,przekozacki,oddałbym wszystko żeby móc studiować na tej politechnice(mam skończone 34 lata i szkołę zawodową :) ) Te komentarze to coś normalnego na yt-zawistni ludzie.Tłumaczy Pan wszystko wzorowo poprostu fenomenalnie.Pozdrawiam Pana i całą Politechnikę Poznańską!
Mimo faktu, że część oglądających nie zgodziła się z przebiegiem eksperymentu, uważam, że takie "dyskusje" i ponowne rozważania są bardzo wartościowe. Osobiście żałuję, że nie odkryłem tego kanału wcześniej. Pańskie nagrania stanowią bardzo fajne wprowadzenie do świata fizyki, czy to dla młodszych czy tych "po szkole". Życzę dalszego rozwoju kanału i dziękuję za dotychczasowe treści.
Kanał zapowiada się absolutnie świetnie, będę czekał na kolejne materiały i chciałbym pochwalić pana prowadzącego za sposób przekazywania wiedzy, lekki i zwięzły. Pozdrawiam!
Super filmik. Wykładowca pewnie jest przyzwyczajony, że społeczeństwo jest głupie i takie komentarze, to norma. Pozdrawiam, oby więcej takich eksperymentów :)
Jak najbardziej pokaz drugi raz tego samego i do informowanie co po nie których może da jakieś skutki bije pokłony że się panu chciało to wyjaśniać i na marginesie czekam na więcej ciekawych doświadczeń
Proszę się nie przejmować głąbami, jest ich coraz więcej w dzisiejszych czasach. Super kanał i ma potencjał, no i przede wszystkim pańska wiedza robi wrażenie. Pozdrawiam.
Bardzo miło widzieć z jakim spokojem i szacunkiem tłumaczy Pan te nieścisłości, może skłoni to osoby komentujące do jakiś refleksji. Śledzę na bieżąco wszyskie nowe filmy i są naprawdę genialane ;)
Dziekuje panu za ten ciekawy eksperyment! Niestety niedouczeni nie zrozumia, ze lod, snieg to tez chemicznie/fizycznie mowiac woda, lecz w stanie stalym. Jakis metal w stanie cieklym w hucie to tez np. zelazo, cynk itp. Oglupianie spoleczenstwa postepuje, a ci "oglupieni" nawet sobie z tego nie zdaja sprawy i udaja madrzejszych od ludzi wyksztalconych. Jest takie powiedzenie:" nie dyskutuj z idiota, bo najpierw cie znizy do swojego poziomu, a potem pokona doswiadczeniem"
Niech Pan się nie przejmuje negatywnymi komentarzami-one zawsze będą bo ta strona jest udostępniana również dla dzieci. Bardzo ładnie Pan wszystko wytłumaczył, pozdrawiam.
Panie doktorze, dziękuję za ciekawy eksperyment, poraz pierwszy oglądam film. Fizyka moim zdaniem była zawsze ciekawa. Chciałbym zobaczyć jakiekolwiek eksperymenty na tzw. "oszukanie grawitacji". Myślę, że zainteresowałoby to wielu oglądających. Serdecznie pozdrawiam!
Winszuję dobrej woli. Dziękuję za walkę z ciemnotą! Zabrakło mi przyłożenia zapałki do metalowej rurki (nie chodzi o anty-tezę, ale o "zabawę" by pokazać, że chodzi o dostarczenie ciepła do główki zapałki). Zacząłem się zastanawiać nad innymi stanami skupienia: w zasadzie to, co trzeba osiągnąć, to zastąpić ciepło dostarczone z potarcia o draskę jakąś interakcją z wodą. Może z "chropowatym" lodem na czymś w stylu koła szlifierskiego (ale problem jak lód się zacznie topić, bo to zabierze całe ciepło). Woda w stanie ciekłym najtrudniejsze...nie da się w praktyce "potrzeć" o strumień wody, bo ona zabiera energię (największe ciepło właściwe). Myślałem nad pośrednikiem w postaci blaszki, na którą kierujemy strumień wody, ale energia przekazana przez zderzenie wody zostanie natychmiast odebrana przez ściekającą wodę... Proponuję tak: model elektrowni wodnej i zapalniczka samochodowa :D
Niedowiarkom i żartownisiom, dziękujemy. Mi się eksperyment podobał. Pocierając zapałką o pudełko rozgrzewamy główkę z siarki, tak mocno, że rozpala ona drewno. Tutaj jest tak samo, to rozgrzana przez przegrzaną parę wodną siarka powoduje zapalenie się zapałki a nie sama para wodna. Kluczem jest temperatura a nie woda czy para. To nie czary tylko fizyka i trochę chemii
Naprawdę fajny kanał i podoba mi się, że jest prowadzony przez renomowanych naukowców, daje mi to pewność, że informacje w nim zawarte są w 100% prawdziwe.
Proszę się nie przejmować, takimi komentarzami. Filmy i doświadczenia jakie Pan prezentuje są bardzo ciekawe i aż człowiekowi by się chciało pójść jednak na studia techniczne, szkoda tylko że wiek jiż nie pozwala;)
Szanowny Panie Profesorze nie ma co dyskutować z ludźmi którzy z założenia negują wszystko. Rozumki są różne te mniejsze i te większe- zdolności poznawcze wprost proporcjonalne to do ich wielkości :-)
Uwielbiam Pana kanał, pokazał mi Pan że fizyka może być fascynująca nawet pomimo mojej wcześniejszej niechęci do tej dziedziny. Naprawdę zazdroszczę Pańskim studentom tak świetnego dydaktyka.
Podoba mi sie cierpliwosc, z jaka obalil pan trollow z ich argumentami. Kazdy z nas "oparzyl sie" choc raz para z piekarnika, garnka albo czajnika, no nie wierze, ze nie. Zasada ta sama - czasteczki, atomy, zderzaja sie w parze wodnej, stad wysoka temperatura. Pan po prostu palnikiem "rozpedza" te czasteczki jeszcze bardziej, do temperatury, ze sie siarka na zapalce zapali. Swoja droga genialny w swej prostocie eksperyment :)
Eksperyment jest rzeczywiście prosty. W sumie efekt końcowy nie powinien być wielkim zaskoczeniem a jednak część osób nie może się z tym pogodzić. Pozdrawiam :)
Panie Doktorze, proszę nie przejmować się negatywnymi komentarzami. Niestety Internet ma to do siebie, że komentować może każdy i to bezkarnie i bezmyślnie. Ciekawe, czy te osoby byłyby takie mądre, jak osobiście uczestniczyły by w takich ćwiczeniach laboratoryjnych. Bardzo podoba mi się Pański kanał i czekam na więcej materiałów:)
Panie profesorze, proszę absolutnie nie tłumaczyć osłom, że nie są wielbłądami. To był stracony czas. A można było nowy film nakręcić. Czekamy na nowe eksperymenty. Pozdrawiam.
Pański kanał jak dla mnie jest najlepszy na polskim YT i proszę nie przejmować się ludźmi o zamkniętym umyśle. Ten eksperyment również może się przydać na surwiwalu jak by tylko ktoś otworzył umysł i pomyślał. Zjawisko, które pan pokazuje jest wykorzystywane w Wojsku Polskim gdy uczy sie żołnierzy przetrwania w ciężkich warunkach. A mianowicie uczą, ze zapałkę po odpowiednim rozgrzaniu poprzez pocieranie można odpalić o np. korę drzew. Tutaj podgrzał ją pan przez parę wodną a w wojsku podgrzewa się poprzez pocieranie
Kiedyś nałóg, awaria zapalniczki oraz znajomość fizyki doprowadziły mnie do tego, że odpaliłem papierosa za pomocą powietrza atmosferycznego. Niedowiarków uprzedzam, że w obecnej elektronice stosuje się gorące powietrze do lutowania precyzyjnych elementów. Niektóre stacje pozwalają na ustawienie temperatury aż do 1000 °C. Te tańsze są zwykle do 450 °C, ale to też wystarczy do zapłonu.
Podaj choć jeden model stacji HotAir która osiaga te 1000°C i podaj przykład gdzie taka temperatura potrzebna jest przy lutowaniu elementów elektronicznych . Chyba poniosła cie trochę fantazja kolego.
@@sebastianstaniszewski1954 Daruj sobie to hejtowanie hejterze. Pierwsza stacja hot-air jaką używałem, była pożyczona od św. pamięci kolegi i pozwalała ona ustawić do 1000 stopni. Nie wiem gdzie taka temperatura jest potrzebna i nie zgrywaj idioty, bo to że coś można, to nie znaczy że trzeba.
Zdziwiony jestem, że ktoś podważał ten eksperyment, ale często tak jest. Jak ze zwężką Venturiego, jej działanie wydaje się przeżyć prawą fizyki. Znam trzy podobne zjawiska, może Pan się nimi zająć? Oto one: 1. Wyjaśnić zasadę działania zderzaka Łągiewki. 2. Obalić lub potwierdzić działanie koła Wrońskiego. 3. Na kanale naukowym Veritiasum pokazano maszynę napędzaną wiatrem. Która porusza się równolegle do jego kierunku i robi to szybciej od niego (nazwa filmu to: Risking My Life To Settle A Physics Debate). Znalazłem wiele prób wyjaśnienia tego zjawiska, jednak brak jednoznacznego.
Mogę coś pomóc w przypadku pytania nr 3. Latam na bojerach. Bojer potrafi poruszać się z prędkością przekraczającą nawet dwukrotnie prędkość wiejącego wiatru. To by trzeba na rysunkach wyjaśnić, ale pisząc pokrótce, kształt żagla powoduje powstanie podciśnienia na stronie zawietrznej( przeciwnej do tej, w którą dmucha wiatr) i im szybciej bojer się porusza, tym większy wytwarza tzw. wiatr własny, czyli ten, który jest oporem indukowanym pchanego powietrza, a to z kolei działa na żagiel zwiększając podciśnienie. Jednocześnie cały czas działa nadciśnienie wiejącego wiatru na stronie nawietrznej żagla. Obie komponenty ciśnieniowe powodują powstanie siły pozwalającej bojerowi przekroczyć prędkość wiatru wiejącego zwanego wiatrem rzeczywistym. Podciśnienie występuje również na zawietrznej stronie walca rotującego w strudze, co jest nazywane efektem Magnusa i było wykorzystywane również do eksperymentalnych pędników statków m.in. przez Flettnera i Cousteau.
Latanie na bojerach wiąże się z równaniem Bernoulliego. Żeglując w bajdewindach rzeczywiście można uzyskać bardzo duże prędkości. W żeglarstwie ze względu na duże opory wody, prędkości nie są tak duże jak na bojerach. Żeglowałem niejednokrotnie, ale słyszałem, że bojery to dopiero dreszcz emocji. Swoją drogą postaram się zajrzeć na Veritasium (moim zdaniem świetny kanał). Pozdrawiam :)
Fosforu już się nie stosuje bo jest trujący (w dawnych czasach zdarzało się, że ludzie popełnili samobójstwo "trując się zapałkami"). Fosfor był wygodny bo ma niską temperaturę zapłonu. We współczesnym łebku jest siarka, siarczek antymonu, chloran potasu i inne. Pozdrawiam :)
"Jak zapalić papierosa lodem i inne praktyczne porady z początku XX wieku" - "Umieść kawałeczek potasu na końcówce papierosa i dotknij go kawałkiem lodu. " źródło w necie joemonster i artykuł o Gallaher LTD z 1910.
@@pdfpolitechnicznedemonstra5658 Absolutnie się nie boję :) Zawsze lubię przychodzić na kanał i oglądać nowe prezentacje od Pana :). Zawsze lubiłem takie doświadczenia i staram się też od czasu do czasu dzielić swoją wiedzą w temacie albo dopytywać, gdy mam jakieś wątpliwości. Pozdrawiam.
Inną metodą zapalenia zapałki za pomocą wody, jest stworzenie soczewki z wody(np.w foliowym woreczku) i wykorzystanie jej do zogniskowania promieni słonecznych na zapałce. Jest gdzieś na YT filmik z kategorii surwiwalu właśnie o zapaleniu drewna moczem w ten sposób. Trudno powiedzieć czy jest autentyczny ten filmik, gdyby Pan zechciał taki eksperyment odtworzyć (może lepiej z wodą), to mielibyśmy większą pewność. Pozdrawiam.
Jeżeliby się ukształtowało odpowiednio woreczek z wodą (tak by tworzył kształt soczewki) to byłoby to możliwe. W takim przypadku jednak to światło zapaliłoby zapałkę. Pozdrawiam :)
Przyszło mi jeszcze na myśl, czy nie dałoby się faktycznie zapalić tej zapałki bez użycia palnika stosując szybkowar lub idealnie szczelnie zamknięty pojemnik z wodą o dużej pojemności, dużo cieńszą rurkę rurkę i krótszą, żeby powietrze jej nie wychładzało. Chodzi mi o drastyczne zwiększenie ciśnienia na wylocie. Eksperyment oczywiście niebezpieczny. Mama kiedyś gotowała flaki w szybkowarze. Na słabszym zaworze postawiła garnuszek półlitrowy z wodą, żeby się szybciej ugotowało :-), a drugi zawór bezpieczeństwa się zablokował, chyba flakiem i szybkowar normalnie odfrunął z kuchenki jak rakieta, gdy wyrwało uszczelkę pod deklem. :-) Przy okazji wszystkie ściany usyfione tymi flaczkami. Więc da się wytworzyć dużą energię z użyciem wody. :-)
To rzeczywiście bardzo niebezpieczne (notowano wypadki śmiertelne z szybkowarami). Czasami zdarza się to z kotłami z wodą. Bywa, że woda nie zaczyna wrzeć w temperaturze 100 oC i przegrzewa się. Wystarczy wtedy, że oderwie się jakiś pęcherzyk powietrza od dna i nagle woda zaczyna gwałtownie wrzeć w całej objętości. W takiej sytuacji często zawór bezpieczeństwa nie nadąży z "upustem" pary i kocioł wybucha. Co do doświadczenia, wydaje mi się, że hipotetycznie byłoby to możliwe. Proces wrzenia wody zależy temperatury i ciśnienia. Zwiększając radykalnie ciśnienie podnieślibyśmy temperaturę wrzenia. Temperatura zapłonu zapałki to 200oC czyli nie tak wiele. Pozdrawiam :)
Ciekawa tematyka....Mnie od zawsze ciekawią tajniki i "sztuczki" fizyczne i chemiczne...Tak jak gotowanie wody nad palnikiem w papierowym pudełeczku ...Należy to zrobić tak by płomień nie wychodził poza obrys ów pudełka tylko grzał centralnie ew środek...wodę mona zagotować....A to dla tego ze zapłon papieru to około 400 stopni Celsjusza a wrzenia wody to 100 stopni...OT CAŁY BAJER....
to tak jak rozpalic grilla nagrzewnica nie uzywajac ognia by rozpalic wegiel a potrzeba duzej temperatury. proste szklo powiekszajace na sloncu na przeciw kartce papieru lub lisciom czy galazkom. za mlodu na biwaku z nauczycielem robilismy testy jak mozna rozpalic ognisko. krzemien, butelka, szklo powiekszajace a nawet luk ogniowy sprawdzony od wiekow. zamiast udowadniac potrzeba zaprosic na uczelnie i nauczyc by mogli dotknac. bo tak jak tomasz dopuki nie dotknal to nie wierzyl.. wiedza ktora profesor posiada jest ponad sily spoleczenstwa ktore oblewa proste egzaminy. pozdrawiam serdecznie
Taki system jest stosowany przez niektórych producentów wędzarni przemysłowych do wytwarzania dymu. Pozwala perfekcyjnie kontrolować temperaturę w jakiej tli się drewno i przez to minimalizować ilość rakotwórczych substancji w dymie wedzarniczym.
@@adamkowalski9559 Gdyby zmniejszało koszty to to rozwiązanie byłoby powszechne a niestety nie jest. I ze względu na cenę i ze względu na wymagane urzędowe dopuszczenia z powodu wysokiego ciśnienia pary. W Polsce nie przywiązuje się takiej wagi do składu "zdrowotnego" dymu ale właśnie do wydajności wędzenia. Zwykle żarowe dymogeneratory tworzą mnóstwo smoły która przyspiesza wędzenie ale "zdrowa" nie jest 🤔
@@MrGaudius Działając onegdaj w branży "hacapowej" widziałem różne cuda. To, co opisujesz stosuje się na pewno do wyrobów eksportowych, bo tacy Niemcy czy Niderlandczycy sobie życzą. Na rynek polski wtedy szły szły nawet "wędliny" mazane pędzlem maczanym w płynie powstałym przez wyciśnięcie przez szmatę zalanego wodą popiołu. Pewnie teraz jest trochę lepiej, ale to, co widuję na półkach w pewnych sklepach niekiedy wygląda jakby proces wędzenia przeprowadzał "pan Zdzisek" dmuchając na nie własnym wydechem po zaciągnięciu się Winstonem...
Jako domorosły eksperymentator - nie wiem czy o to by chodziło, ale na pewno da się zapalić zwykłą zapałkę zanieczyszczonym (nie wiem niestety czym dokładnie) stężonym kwasem siarkowym. Sprawdzone w latach młodości doświadczalnie. Pozdrawiam Panów Doktorów.
Te komentarze nie były prześmiewcze tylko żartobliwe. Sam staram się zamieszczać komentarze mające komponentę humoru, bo takie są chętniej czytane przez widzów, co ma wpływ na algorytm, który wyżej pozycjonuje kanał. Żartobliwa odpowiedź na żartobliwy komentarz potęguje efekt. Informacja dla studentów: spirala powinna być dużo dalej odsunięta od czajnika i, najlepiej, zanurzona w zimnej wodzie. Wyjściowa proporcja substancji w czajniku odpowiada Bitwie pod Grunwaldem: kilo cukru, 4 litry wody, 10 deko drożdży. Dobrane ilościowo do objętości czajnika. 20 lat temu w jednym z DS-ów zainstalowaliśmy chłodnicę wewnątrz rur z zimną wodą. Dwóch kolegów specjalnie na wakacje zatrudniło się przy remoncie akademików, żeby instalację godnie położyć. Idzie przez 3 piętra. Kranik spustowy jak i podłączenie kotłowe jest w pomieszczeniu, w którym miał swoją siedzibę klub fotograficzno-podróżniczy. Zbudowaliśmy wtedy też samodzielnie kuchenkę indukcyną z pętlą zatopioną w podłodze pod zdejmowaną płytką podłogową. Wystarczyło postawić we właściwym miejscu kocioł. Przy kaloryferze za biurkiem. Żyły z tego ze 4 pokolenia studentów bo cała starówka dobijała się o nowe dostawy a epickość melanży zawdzięczanych naszemu dziełu opiewali poeci i pieśniarze od Olsztyna do Berlina. Z tego, co mi wiadomo, instalacja jest sprawna do dzisiaj. Niestety, dzisiejsza młodzież nie ma już takiego pociągu do nauki fizyki więc system trwa w zapomnieniu. A szkoda...
Przykład może nie jest godny naśladowania :), ale rzeczywiście coraz mniej jest zainteresowania zrobieniem czegokolwiek osobiście. Nie tęsknię za PRL-em, ale wtedy człowiek cały czas musiał robić coś z niczego a urządzenia się naprawiało a nie wymieniało na nowe. Pozdrawiam :)
Prawdopodobnie, na pierwotnym filmie, była "winna" perspektywa kamery bo, np. 2:55 czy 3:08, zapałka jakby stykała się z metalem rurki. W powtórzonym filmie oczywiście już takiego złudzenia nie ma ale z kolei tą zapałkę z boku ja bym dydaktycznie zetknął z metalem (potem, w 3 pokazie, lub wcześniej). Jakiś komentarz był celny, ten o karmieniu troli; Ja nie odpowiadam na komentarze niedowiarków. Podziwiam odwagę! Pozdrawiam :)
Jestem zażenowany tym, że ktoś w ogóle miał takie durne uwagi do tego eksperymentu.. - czy te barany myślą, że są zabawne? zwykła pajacerka w komentarzach - klauny - nic więcej. Tyle mogę powiedzieć o tych komentarzach, które Pan przytoczył w tym filmiku. Przykre, ale z drugiej strony wcale to nie dziwi i tylko potwierdza słowa Śp. Stanisława Lema - cytuję: "Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów".
Proszę się nie przejmować ignorantami :) Ten kanał jest jednym z najbardziej wartościowych na polskim YT.
Za bardzo się nie przejmuję, ale czasami trzeba coś wyjaśnić. Rozumiem głosy krytyki bo nie zawsze wszystko jest OK. Zdarzają mi się pomyłki, czy uproszczenia, ale żeby kogoś krytykować trzeba mieć jakąś wiedzę. Pozdrawiam :)
@@pdfpolitechnicznedemonstra5658 To sa tak zwane trolle, nie wolno ich karmic bo wtedy rosna ;-)
Najlepiej ignorowac. Pod zadnym pozorem nie odpisywac!
Absolutnie się zgadzam! Niemniej druga wersja eksperymentu też jest pouczająca, więc wysiłek się nie zmarnował!
@@pdfpolitechnicznedemonstra5658 Temu co pisał o "survivalu" chodziło raczej o to że to doświadczenie nie przyda mu się w życiu
A co do tego kanału to czyżby to była reklamówka politechniki mająca zwabić studentów
Czyli zapałkę można zapalić szkłem, rtęcią, krwią oraz lodem. Hmmmm....
Dodam jeszcze, że sytuacja z komentarzami pod poprzednim filmem uwidacznia jak bardzo Pana doświadczenia są potrzebne w obecnych czasach.
Zawsze były i zawsze będą. Idiotów nigdy nie zabraknie xD
Pozdrawiam :)
Ciesze się ze trafiłem na kanał PDF jakiś czas temu. Brakowało tego na YT w polskim wydaniu. Dziękuje za odcinek. Pozdrawiam
Dziękuję i pozdrawiam :)
Uwielbiam gdy ludzie chcą być mądrzy i poprawiają kogoś kto na danym temacie zjadł zęby. Bez zastanowienia albo sprawdzenia dumni z siebie publikują swoje wypowiedzi. Bardzo przyjemnie się oglądało.
Dziękuję i pozdrawiam :)
Niech Pan niesie ten "krużganek" oświaty bo warto. Mam 74 lata, od zawsze interesowałem się fizyką choć bardziej elektrycznością i z przyjemnością odkryłem ten kanał. Dziękuję.
"Krużganek" lub też "kaganiec" oświaty. Dziękuję i pozdrawiam :)
@@pdfpolitechnicznedemonstra5658 czy to czasem nie idzie o kaganek? Btw. Bardzo ciekawe filmy.
@@MG-se9hf Tak chodzi o kaganek. Z tym krużgankiem to powtórzenie znamienitych słów naszych elit politycznych.
Świetny film Panie Doktorze i genialne jest, że nagrywa Pan odpowiedzi do komentarzy pod filmem. Miło wiedzieć, że film to nie tylko prezentacja, ale też możliwość wejścia w interakcję z Panem 😅
Nie myślę tworzyć nowych filmów tylko dlatego, że ktoś się ze mną nie zgadza. Raz nie zawsze. Pozdrawiam :)
Prześmiewcze komentarze świadczą o inmteligencji ich twórców, podobnie jak ciekawe doświadczenie - o inteligencji twórcy filmu. Można by było jeszcze, jeśli ktoś nie wierzy w "zapalanie zapałki parą wodną" szybko zgasić palnik tuż przed przyłożeniem zapałki - powinno się też udać ją zapalić. Ale i tak by pewnie były takie komentarze - płaskoziemcy też nadal istnieją. Pozdrawiam autora - ciekawy i wartościowy kanał.
Dziękuję i pozdrawiam :)
Sporo ludzi ma tendencję do mówienia czegoś zanim pomyśli i przeanalizuje zagadnienie. Mało tego. Jeszcze podważą i powiedzą, że odpowiadasz bzdury, bo sami czegoś nie zrozumieli. I nie ważne, że jesteś uczonym, doktorem czy, ogólnie rzecz ujmując, człowiekiem, który zjadł zęby na studiowaniu jakiejś dziedziny.
Myślenie to większy koszt energetyczny dla organizmu niż napisanie komentarza. Lenistwo jest przejawem nadmiernego oszczędzania tej energii - co w pewnym stopniu wynika z tego, że polska "publiczna" edukacja polega na wkuwaniu rzeczy na siłę, bez próby wytworzenia wpierw zainteresowania tematem oraz tego czemu się dzieje to co napisałem w pierwszym zdaniu. Szybko to się nie zmieni, bo od lat wiadomo, że takimi osobami jest znacznie łatwiej rządzić.
Najgorzej to jest kiedy głupi uważa się za mądrego. Nie mają o czymś pojęcia a krytykują.
@@u3aR6sAw9M4q Jeszcze gorzej, bo myślą że mają pojęcie o wszystkim. Spytaj takiego w jakiej technologii się specjalizuje, to wymieni Ci portale społecznościowe...
@@norbert.kiszka dokładnie
@@norbert.kiszka Można też odnieść się do zasady entropii. Im większe uporządkowanie w układzie, tym bardziej rośnie entropia w otoczeniu. To chyba dlatego im więcej pracy włoży Pan Prowadzący w wyjaśnienia, tym więcej ignorantów odezwie się w komentarzach. Ech, głupota i tak będzie nieskończona.
Uwielbiam Pana filmy! Zawsze zrealizowane ciekawie i z pasją. Nawet część doświadczeń, które pamiętam z lat szkolnych miło zobaczyć ponownie. Pozdrawiam serdecznie!
Dziękuje bardzo za miłe słowa. Pozdrawiam :)
Ale im Pan pojechł. Ignoranci się nie znają, to tylko złe języki, ludzkie pomówienia. Super doświadczenie. Czekam na następne i pozdrawiam.
Dziękuję i pozdrawiam :)
Jak dla mnie Super … Gratulacje wiedzy i umiejętności…. a szczególnie umiejętności przekazania wiedzy 😀Pozdrawiam
Dziękuję i pozdrawiam :)
Dziękuję za występ na bis. Bardzo dobrze wyjaśnione.👍
Dziękuję i pozdrawiam :)
@@pdfpolitechnicznedemonstra5658 nie przejmuj się hejterzy zawsze się znajdą. A jak ktoś debil po trzech klasach podstawowych to nie wytłumaczysz. Fajny kanał.
Dziękuję i pozdrawiam :)
Jak zawsze bardzo dobry film . Fizyka ma swoje niesamowite strony gdzie na pierwszy rzut oka może wydać się coś absurdalne . Genialne w tych filmach jest to że te wszystkie luki które umykają ludziom nie interesujących się fizyką genialnie pan wyjaśnia . Jednak ten świat jest niesamowity :) Pozdrawiam cieplutko i bardzo dobrze że Pan wyjaśnił te zjawisko raz jeszcze .
Ludziom, ludziom, ludziom...
dzięki :)
Dziękuję i pozdrawiam :)
Dzień dobry Panie Krzysztofie,każdy z filmów które Pan udostępnia jest świetny,przekozacki,oddałbym wszystko żeby móc studiować na tej politechnice(mam skończone 34 lata i szkołę zawodową :) ) Te komentarze to coś normalnego na yt-zawistni ludzie.Tłumaczy Pan wszystko wzorowo poprostu fenomenalnie.Pozdrawiam Pana i całą Politechnikę Poznańską!
Wielkie dzięki! Tego typu komentarzami nie ma się co przejmować. Zawsze znajdą się tacy mądralińscy. Pozdrawiam i zapraszam do kolejnych filmów :)
Panie doktorze. Wspaniała robota dla popularyzacji nauki. Gratuluję i życzę sukcesów!
Dziękuję i pozdrawiam :)
Mimo faktu, że część oglądających nie zgodziła się z przebiegiem eksperymentu, uważam, że takie "dyskusje" i ponowne rozważania są bardzo wartościowe. Osobiście żałuję, że nie odkryłem tego kanału wcześniej. Pańskie nagrania stanowią bardzo fajne wprowadzenie do świata fizyki, czy to dla młodszych czy tych "po szkole". Życzę dalszego rozwoju kanału i dziękuję za dotychczasowe treści.
Pozdrawiam :)
Kanał zapowiada się absolutnie świetnie, będę czekał na kolejne materiały i chciałbym pochwalić pana prowadzącego za sposób przekazywania wiedzy, lekki i zwięzły. Pozdrawiam!
Dziękuję i pozdrawiam :)
Super filmik. Wykładowca pewnie jest przyzwyczajony, że społeczeństwo jest głupie i takie komentarze, to norma.
Pozdrawiam, oby więcej takich eksperymentów :)
Pozdrawiam :)
Świetny pocisk z tymi komentarzami - super materiał :)
Dziękuję i pozdrawiam :)
no, ciekawe jak się mają autorzy tych komentarzy:)
Jak najbardziej pokaz drugi raz tego samego i do informowanie co po nie których może da jakieś skutki bije pokłony że się panu chciało to wyjaśniać i na marginesie czekam na więcej ciekawych doświadczeń
Pozdrawiam :)
Świetne materiały Pan pokazuje. Dziękuję i pozdrawiam.
Dziękuję i pozdrawiam :)
Gratuluję Panu i dziękuję, lepszej odpowiedzi na komentarze malkontentów udzielić się nie da.
Dziękuję i pozdrawiam :)
Proszę nie tłumaczyć się mośkom. Szkoda energii.
Dziękuję za programy i pozdrawiam.
Pozdrawiam :)
Zarzuty pokazują iloraz inteligencji krytyków. Nic dziwnego że ten kraj tak wygląda.
Pozdrawiam :)
Proszę się nie przejmować głąbami, jest ich coraz więcej w dzisiejszych czasach. Super kanał i ma potencjał, no i przede wszystkim pańska wiedza robi wrażenie. Pozdrawiam.
Pozdrawiam :)
Bardzo miło widzieć z jakim spokojem i szacunkiem tłumaczy Pan te nieścisłości, może skłoni to osoby komentujące do jakiś refleksji. Śledzę na bieżąco wszyskie nowe filmy i są naprawdę genialane ;)
Dziękuję i pozdrawiam :)
Wiatam was wszystkich, super sie ogląda pozdrawiam🤗
Dziękuję i pozdrawiam :)
Nareszcie!! W końcu ktoś z kagankiem oświaty!! BRAWO!!
Pozdrawiam :)
Teraz się mówi "krużgankiem" :)
Dziekuje panu za ten ciekawy eksperyment!
Niestety niedouczeni nie zrozumia, ze lod, snieg to tez chemicznie/fizycznie mowiac woda, lecz w stanie stalym.
Jakis metal w stanie cieklym w hucie to tez np. zelazo, cynk itp.
Oglupianie spoleczenstwa postepuje, a ci "oglupieni" nawet sobie z tego nie zdaja sprawy i udaja madrzejszych od ludzi wyksztalconych.
Jest takie powiedzenie:" nie dyskutuj z idiota, bo najpierw cie znizy do swojego poziomu, a potem pokona doswiadczeniem"
Pozdrawiam :)
Tu zagląda się nawet bez zaproszeń.
Oczywiście skorzystam i będę.
Dziekuje pieknie za film.
Serdecznie pozdrawiam.
Pozdrawiam :)
Niech Pan się nie przejmuje negatywnymi komentarzami-one zawsze będą bo ta strona jest udostępniana również dla dzieci. Bardzo ładnie Pan wszystko wytłumaczył, pozdrawiam.
Nie przejmuje się. Pozdrawiam :)
Dziękuję za Pańską pracę. Bardzo ciekawy eksperyment.
Pozdrawiam :)
Panie doktorze, dziękuję za ciekawy eksperyment, poraz pierwszy oglądam film. Fizyka moim zdaniem była zawsze ciekawa. Chciałbym zobaczyć jakiekolwiek eksperymenty na tzw. "oszukanie grawitacji". Myślę, że zainteresowałoby to wielu oglądających. Serdecznie pozdrawiam!
Pozdrawiam :)
Winszuję dobrej woli. Dziękuję za walkę z ciemnotą! Zabrakło mi przyłożenia zapałki do metalowej rurki (nie chodzi o anty-tezę, ale o "zabawę" by pokazać, że chodzi o dostarczenie ciepła do główki zapałki). Zacząłem się zastanawiać nad innymi stanami skupienia: w zasadzie to, co trzeba osiągnąć, to zastąpić ciepło dostarczone z potarcia o draskę jakąś interakcją z wodą. Może z "chropowatym" lodem na czymś w stylu koła szlifierskiego (ale problem jak lód się zacznie topić, bo to zabierze całe ciepło). Woda w stanie ciekłym najtrudniejsze...nie da się w praktyce "potrzeć" o strumień wody, bo ona zabiera energię (największe ciepło właściwe). Myślałem nad pośrednikiem w postaci blaszki, na którą kierujemy strumień wody, ale energia przekazana przez zderzenie wody zostanie natychmiast odebrana przez ściekającą wodę... Proponuję tak: model elektrowni wodnej i zapalniczka samochodowa :D
Spróbuję zastanowić się nad innymi sposobami zapłonu zapałki. Pozdrawiam :)
Niedowiarkom i żartownisiom, dziękujemy. Mi się eksperyment podobał. Pocierając zapałką o pudełko rozgrzewamy główkę z siarki, tak mocno, że rozpala ona drewno. Tutaj jest tak samo, to rozgrzana przez przegrzaną parę wodną siarka powoduje zapalenie się zapałki a nie sama para wodna. Kluczem jest temperatura a nie woda czy para. To nie czary tylko fizyka i trochę chemii
Pozdrawiam :)
Prosimy o jeszcze, czekam z niecierpliwością na kolejne produkcje
Pozdrawiam :)
Super, dla mnie bardzo ciekawy eksperyment. Okazuje się, że można ukazać fizykę w sposób interesujący 👍
Dziękuję i pozdrawiam :)
Naprawdę fajny kanał i podoba mi się, że jest prowadzony przez renomowanych naukowców, daje mi to pewność, że informacje w nim zawarte są w 100% prawdziwe.
Dziękuję i pozdrawiam :)
Bardzo dobra robota! Super się ogląda Pańskie filmy.
Dziękuję i pozdrawiam :)
Dziękuję za powtórzenie eksperymentu. Brakowało mi tej kropki nad "i" w poprzednim.
Pozdrawiam :)
Genialnie i naukowo. Dzięki.
Dziękuję i pozdrawiam :)
Proszę się nie przejmować, takimi komentarzami. Filmy i doświadczenia jakie Pan prezentuje są bardzo ciekawe i aż człowiekowi by się chciało pójść jednak na studia techniczne, szkoda tylko że wiek jiż nie pozwala;)
Nie przejmuję się. Dziękuję i pozdrawiam :)
Autorom wspomnianych komentarzy "gratuluję" inteligencji i przemyślenia sensowności swoich wpisów.
xd
Nie potrzebnie traci Pan czas i nerwy na ignorantów. Nie da się wszystkich zadowolić i słowa krytyki będą zawsze. Robi Pan dobrą robotę. pozdrawiam
Ogółem nawet dobrze że pan odpowiedział na zarzuty bo sporo nowych informacji uzyskaliśmy dzięki temu
Pozdrawiam :)
Jest Pan super, zawsze zachwyci aż chce się uczyć i pozdrawiam 😀
Dziękuję i pozdrawiam :)
Szanowny Panie Profesorze nie ma co dyskutować z ludźmi którzy z założenia negują wszystko. Rozumki są różne te mniejsze i te większe- zdolności poznawcze wprost proporcjonalne to do ich wielkości :-)
Pozdrawiam :)
Kocham Pana kanał, jestem uczniem technikum, ciekawie Pan przedstawia zjawiska fizyczne, mam nadzieję że zobaczymy się za rok na uczelni :)
Pozdrawiam i zapraszam :)
Świetne filmy. Czekam na kolejne. Pozdrawiam serdecznie
Dziękuję i pozdrawiam :)
Uwielbiam Pana kanał, pokazał mi Pan że fizyka może być fascynująca nawet pomimo mojej wcześniejszej niechęci do tej dziedziny. Naprawdę zazdroszczę Pańskim studentom tak świetnego dydaktyka.
Obawiam się, że nie wszyscy "moi" studenci podzielają Pańskie zdanie. Dziękuję i pozdrawiam :)
Podoba mi sie cierpliwosc, z jaka obalil pan trollow z ich argumentami. Kazdy z nas "oparzyl sie" choc raz para z piekarnika, garnka albo czajnika, no nie wierze, ze nie. Zasada ta sama - czasteczki, atomy, zderzaja sie w parze wodnej, stad wysoka temperatura. Pan po prostu palnikiem "rozpedza" te czasteczki jeszcze bardziej, do temperatury, ze sie siarka na zapalce zapali. Swoja droga genialny w swej prostocie eksperyment :)
Eksperyment jest rzeczywiście prosty. W sumie efekt końcowy nie powinien być wielkim zaskoczeniem a jednak część osób nie może się z tym pogodzić. Pozdrawiam :)
Pan nie odpowiada, to nie potrzebne, Pan się nie przejmuje, super kanał :)
Dziękuję i pozdrawiam :)
Panie Doktorze, proszę nie przejmować się negatywnymi komentarzami. Niestety Internet ma to do siebie, że komentować może każdy i to bezkarnie i bezmyślnie. Ciekawe, czy te osoby byłyby takie mądre, jak osobiście uczestniczyły by w takich ćwiczeniach laboratoryjnych. Bardzo podoba mi się Pański kanał i czekam na więcej materiałów:)
Dziękuję i pozdrawiam :)
Panie profesorze, proszę absolutnie nie tłumaczyć osłom, że nie są wielbłądami. To był stracony czas. A można było nowy film nakręcić. Czekamy na nowe eksperymenty. Pozdrawiam.
Poprzednia wersja miała kiepski dźwięk wiec była okazja żeby to poprawić. Pozdrawiam :)
Niech się Pan nie przejmuję głupimi komentarzami. Co niektórzy używają głowy tylko do jedzenia. Ja czekam na kolejne filmiki. Pozdrawiam!
Nie przejmuję się. Pozdrawiam :)
bardzo dobry film!! brawo! dobrze ze Pan jest na YT
Dziękuję i pozdrawiam :)
Chciałbym mieć takiego wykładowcę...👍🏻👍🏻👍🏻
Dziękuję i pozdrawiam :)
@@pdfpolitechnicznedemonstra5658 Jakieś zajęcia dla "wolnych strzelców" bywają...???
By twórczo podyskutować...pospierać się w imię nauki ;-)
Bardzo dobrze powiedziane 💪
Pozdrawiam :)
Pański kanał jak dla mnie jest najlepszy na polskim YT i proszę nie przejmować się ludźmi o zamkniętym umyśle. Ten eksperyment również może się przydać na surwiwalu jak by tylko ktoś otworzył umysł i pomyślał. Zjawisko, które pan pokazuje jest wykorzystywane w Wojsku Polskim gdy uczy sie żołnierzy przetrwania w ciężkich warunkach. A mianowicie uczą, ze zapałkę po odpowiednim rozgrzaniu poprzez pocieranie można odpalić o np. korę drzew. Tutaj podgrzał ją pan przez parę wodną a w wojsku podgrzewa się poprzez pocieranie
Trochę Pan przesadza z tym najlepszym kanałem jednak bardzo dziękuję i pozdrawiam. PS. Jest Pan rzeczywiście kierowcą ciężarówki?
A ja tam wiem swoje. Kiedyś ludzie skolonizują Słońce, ale w nocy, kiedy nie świeci.
:)
Kręci Pan świetne 🎥🙃🙂
Dziękujemy
Dziękuję i pozdrawiam :)
Tamci ludzie się nie znają co te komentarze piszą pan robi rewelacyjne materiały
Dziękuję i pozdrawiam :)
Kiedyś nałóg, awaria zapalniczki oraz znajomość fizyki doprowadziły mnie do tego, że odpaliłem papierosa za pomocą powietrza atmosferycznego. Niedowiarków uprzedzam, że w obecnej elektronice stosuje się gorące powietrze do lutowania precyzyjnych elementów. Niektóre stacje pozwalają na ustawienie temperatury aż do 1000 °C. Te tańsze są zwykle do 450 °C, ale to też wystarczy do zapłonu.
haha, tak, potrzeba matką wynalazków
Oj tam, to już trzeba było grotem :D
@@mojloginjuzzajety4071 "klasyczną" lutownicą też mi się zdarzyło, ale to podczas zakładu :)
Podaj choć jeden model stacji HotAir która osiaga te 1000°C i podaj przykład gdzie taka temperatura potrzebna jest przy lutowaniu elementów elektronicznych . Chyba poniosła cie trochę fantazja kolego.
@@sebastianstaniszewski1954 Daruj sobie to hejtowanie hejterze. Pierwsza stacja hot-air jaką używałem, była pożyczona od św. pamięci kolegi i pozwalała ona ustawić do 1000 stopni. Nie wiem gdzie taka temperatura jest potrzebna i nie zgrywaj idioty, bo to że coś można, to nie znaczy że trzeba.
Niech pan się nie zmienia i nie przejmuje tymi komentarzami bo większość tych osób nie sięga panu do pięt jeśli chodzi o wiedzę z fizyki.
Nie przejmuję się. Pozdrawiam :)
Jak zwykle super👍
Dziękuję i pozdrawiam :)
Dziękuję bardzo za tą pouczającą lekcję- serdeczności 😉
Pozdrawiam :)
Najważniejszą umiejętnością czy też wiedzą w życiu internetowym jest to, że nie należy się przejmować hater'ami czy też ignorantami :)
Pozdrawiam :)
Zdziwiony jestem, że ktoś podważał ten eksperyment, ale często tak jest. Jak ze zwężką Venturiego, jej działanie wydaje się przeżyć prawą fizyki.
Znam trzy podobne zjawiska, może Pan się nimi zająć? Oto one:
1. Wyjaśnić zasadę działania zderzaka Łągiewki.
2. Obalić lub potwierdzić działanie koła Wrońskiego.
3. Na kanale naukowym Veritiasum pokazano maszynę napędzaną wiatrem. Która porusza się równolegle do jego kierunku i robi to szybciej od niego (nazwa filmu to: Risking My Life To Settle A Physics Debate). Znalazłem wiele prób wyjaśnienia tego zjawiska, jednak brak jednoznacznego.
Mogę coś pomóc w przypadku pytania nr 3. Latam na bojerach. Bojer potrafi poruszać się z prędkością przekraczającą nawet dwukrotnie prędkość wiejącego wiatru. To by trzeba na rysunkach wyjaśnić, ale pisząc pokrótce, kształt żagla powoduje powstanie podciśnienia na stronie zawietrznej( przeciwnej do tej, w którą dmucha wiatr) i im szybciej bojer się porusza, tym większy wytwarza tzw. wiatr własny, czyli ten, który jest oporem indukowanym pchanego powietrza, a to z kolei działa na żagiel zwiększając podciśnienie. Jednocześnie cały czas działa nadciśnienie wiejącego wiatru na stronie nawietrznej żagla. Obie komponenty ciśnieniowe powodują powstanie siły pozwalającej bojerowi przekroczyć prędkość wiatru wiejącego zwanego wiatrem rzeczywistym. Podciśnienie występuje również na zawietrznej stronie walca rotującego w strudze, co jest nazywane efektem Magnusa i było wykorzystywane również do eksperymentalnych pędników statków m.in. przez Flettnera i Cousteau.
Latanie na bojerach wiąże się z równaniem Bernoulliego. Żeglując w bajdewindach rzeczywiście można uzyskać bardzo duże prędkości. W żeglarstwie ze względu na duże opory wody, prędkości nie są tak duże jak na bojerach. Żeglowałem niejednokrotnie, ale słyszałem, że bojery to dopiero dreszcz emocji. Swoją drogą postaram się zajrzeć na Veritasium (moim zdaniem świetny kanał). Pozdrawiam :)
Pro tip: Gdyby tak zastąpić łepek siarkowy zapałki na taki z sodu to dałoby się taką zapałkę odpalić i wodą w stanie ciekłym ;-)
btw. zanim ktoś się uzewnętrzni z gramatyką, obie formy łepek i łebek są poprawne
Z tego co wiem na zapałkami jest fosfor a nie siarka
Fosforu już się nie stosuje bo jest trujący (w dawnych czasach zdarzało się, że ludzie popełnili samobójstwo "trując się zapałkami"). Fosfor był wygodny bo ma niską temperaturę zapłonu. We współczesnym łebku jest siarka, siarczek antymonu, chloran potasu i inne. Pozdrawiam :)
"Jak zapalić papierosa lodem i inne praktyczne porady z początku XX wieku" - "Umieść kawałeczek potasu na końcówce papierosa i dotknij go kawałkiem lodu. " źródło w necie joemonster i artykuł o Gallaher LTD z 1910.
Witam i pozdrawiam ludzie poprostu nie rozumieją tego doświadczenia to przykre pozdrawiam Stamley Gdańsk
Pozdrawiam :)
Bardzo fajne i ciekawe te filmiki,krytycy są,byli i będą,nie przejmować się tylko robić swoje ...😉, pozdrawiam serdecznie
Dziękuję i pozdrawiam :)
Jeden z najlepszych filmów jakie widziałem.
Dziękuję i pozdrawiam :)
Fajny eksperyment, fizyka jest ciekawa.
Dziękuję i pozdrawiam :)
Bardzo ciekawy eksperyment. Rozumiem, że para wodna miała temperaturę samozapłonu zapałki i dlatego się zapaliła. Pozdrawiam.
Proszę się nie bać. Nikt tego nie musi oglądać. To kanał popularnonaukowy. Ogląda kto chce.
@@pdfpolitechnicznedemonstra5658 Absolutnie się nie boję :) Zawsze lubię przychodzić na kanał i oglądać nowe prezentacje od Pana :). Zawsze lubiłem takie doświadczenia i staram się też od czasu do czasu dzielić swoją wiedzą w temacie albo dopytywać, gdy mam jakieś wątpliwości. Pozdrawiam.
super , naprawde wiele można się dowiedzieć , teraz fizyka jest łatwiejsza , widać efekt
Dziękuję i pozdrawiam :)
Pan dr Łapsa to totalny szef. Można się spodziewać jakiegoś Q&A w przyszłości?
Proszę pytać.
@@pdfpolitechnicznedemonstra5658 ciekawi mnie co dr Łapsa sądzi o teorii strun
Te komentarze to chyba ''płaskoziemcy'' pisali ! No cóż c'est la vie ! Pozdrowienia dla pana doktora !👍
Pozdrawiam :)
Brawa dla Profesora!
Pozdrawiam :)
Inną metodą zapalenia zapałki za pomocą wody, jest stworzenie soczewki z wody(np.w foliowym woreczku) i wykorzystanie jej do zogniskowania promieni słonecznych na zapałce. Jest gdzieś na YT filmik z kategorii surwiwalu właśnie o zapaleniu drewna moczem w ten sposób. Trudno powiedzieć czy jest autentyczny ten filmik, gdyby Pan zechciał taki eksperyment odtworzyć (może lepiej z wodą), to mielibyśmy większą pewność. Pozdrawiam.
Jeżeliby się ukształtowało odpowiednio woreczek z wodą (tak by tworzył kształt soczewki) to byłoby to możliwe. W takim przypadku jednak to światło zapaliłoby zapałkę. Pozdrawiam :)
Świetny odcinek i odniesienie do komentarzy super. 👍
Dziękuję i pozdrawiam :)
Genialne, taką fizykę to ja lubię 👍
Pozdrawiam :)
Przyszło mi jeszcze na myśl, czy nie dałoby się faktycznie zapalić tej zapałki bez użycia palnika stosując szybkowar lub idealnie szczelnie zamknięty pojemnik z wodą o dużej pojemności, dużo cieńszą rurkę rurkę i krótszą, żeby powietrze jej nie wychładzało. Chodzi mi o drastyczne zwiększenie ciśnienia na wylocie. Eksperyment oczywiście niebezpieczny. Mama kiedyś gotowała flaki w szybkowarze. Na słabszym zaworze postawiła garnuszek półlitrowy z wodą, żeby się szybciej ugotowało :-), a drugi zawór bezpieczeństwa się zablokował, chyba flakiem i szybkowar normalnie odfrunął z kuchenki jak rakieta, gdy wyrwało uszczelkę pod deklem. :-) Przy okazji wszystkie ściany usyfione tymi flaczkami. Więc da się wytworzyć dużą energię z użyciem wody. :-)
To rzeczywiście bardzo niebezpieczne (notowano wypadki śmiertelne z szybkowarami). Czasami zdarza się to z kotłami z wodą. Bywa, że woda nie zaczyna wrzeć w temperaturze 100 oC i przegrzewa się. Wystarczy wtedy, że oderwie się jakiś pęcherzyk powietrza od dna i nagle woda zaczyna gwałtownie wrzeć w całej objętości. W takiej sytuacji często zawór bezpieczeństwa nie nadąży z "upustem" pary i kocioł wybucha. Co do doświadczenia, wydaje mi się, że hipotetycznie byłoby to możliwe. Proces wrzenia wody zależy temperatury i ciśnienia. Zwiększając radykalnie ciśnienie podnieślibyśmy temperaturę wrzenia. Temperatura zapłonu zapałki to 200oC czyli nie tak wiele. Pozdrawiam :)
Ciekawa tematyka....Mnie od zawsze ciekawią tajniki i "sztuczki" fizyczne i chemiczne...Tak jak gotowanie wody nad palnikiem w papierowym pudełeczku ...Należy to zrobić tak by płomień nie wychodził poza obrys ów pudełka tylko grzał centralnie ew środek...wodę mona zagotować....A to dla tego ze zapłon papieru to około 400 stopni Celsjusza a wrzenia wody to 100 stopni...OT CAŁY BAJER....
Kiedyś może to pokażę. Pozdrawiam :)
P.S. Temp. zapłonu papieru jest niższa.
Panie Doktorze -- "Nigdy się nie tłumacz - przyjaciele tego nie potrzebują, a wrogowie i tak nie uwierzą."
to tak jak rozpalic grilla nagrzewnica nie uzywajac ognia by rozpalic wegiel a potrzeba duzej temperatury. proste szklo
powiekszajace na sloncu na przeciw kartce papieru lub lisciom czy galazkom. za mlodu na biwaku z nauczycielem robilismy testy jak mozna rozpalic ognisko. krzemien, butelka, szklo powiekszajace a nawet luk ogniowy sprawdzony od wiekow. zamiast udowadniac potrzeba zaprosic na uczelnie i nauczyc by mogli dotknac. bo tak jak tomasz dopuki nie dotknal to nie wierzyl.. wiedza ktora profesor posiada jest ponad sily spoleczenstwa ktore oblewa proste egzaminy. pozdrawiam serdecznie
Pozdrawiam :)
Super sprawa, przydała by się termowizja do tego eksperymentu
Mam dostęp do kamery, ale nie pomyślałem o tym. Rzeczywiście ubarwiłoby to film. Pozdrawiam :)
Taki system jest stosowany przez niektórych producentów wędzarni przemysłowych do wytwarzania dymu. Pozwala perfekcyjnie kontrolować temperaturę w jakiej tli się drewno i przez to minimalizować ilość rakotwórczych substancji w dymie wedzarniczym.
W rzeczywistości nie chodzi wcale o ilość substancji rakotwórczych tylko o zmniejszenie kosztów "wędzenia".
@@adamkowalski9559 Gdyby zmniejszało koszty to to rozwiązanie byłoby powszechne a niestety nie jest. I ze względu na cenę i ze względu na wymagane urzędowe dopuszczenia z powodu wysokiego ciśnienia pary. W Polsce nie przywiązuje się takiej wagi do składu "zdrowotnego" dymu ale właśnie do wydajności wędzenia. Zwykle żarowe dymogeneratory tworzą mnóstwo smoły która przyspiesza wędzenie ale "zdrowa" nie jest 🤔
@@MrGaudius Działając onegdaj w branży "hacapowej" widziałem różne cuda. To, co opisujesz stosuje się na pewno do wyrobów eksportowych, bo tacy Niemcy czy Niderlandczycy sobie życzą. Na rynek polski wtedy szły szły nawet "wędliny" mazane pędzlem maczanym w płynie powstałym przez wyciśnięcie przez szmatę zalanego wodą popiołu. Pewnie teraz jest trochę lepiej, ale to, co widuję na półkach w pewnych sklepach niekiedy wygląda jakby proces wędzenia przeprowadzał "pan Zdzisek" dmuchając na nie własnym wydechem po zaciągnięciu się Winstonem...
Fakt, że proces wędzenia np. boczku często jest zastępowany nastrzykiwaniem i kąpielami z odpowiednimi enzymami :(
Dziękujemy że pan za nas zanurzył się w szambie komentarzy.
Pozdrawiam :)
Jako chemik z innej politechniki potwierdzam - można zapalić zapałkę wodą, nawet zimną i ciekłą. Pozdrawiam Pana Doktora!
Jako domorosły eksperymentator - nie wiem czy o to by chodziło, ale na pewno da się zapalić zwykłą zapałkę zanieczyszczonym (nie wiem niestety czym dokładnie) stężonym kwasem siarkowym. Sprawdzone w latach młodości doświadczalnie. Pozdrawiam Panów Doktorów.
Ciekawe. Pozdrawiam :)
@@pdfpolitechnicznedemonstra5658 oczywiście potrzeba jeszcze dodatkowych składników, poza tym wszystko się zgadza :)
The Dark Side of Nature: Uprzejmie proszę o kontakt. Chciałbym się dowiedzieć czegoś nowego. Z góry dziękuję i pozdrawiam :)
Bardzo dobry film. Ciekawy eksperyment,rzeczowe omówienie. Subskrypcja wylatuje a ja dziękuję.
Dziękuję i pozdrawiam :)
bardzo sie podobal/podoba. moge ogladac godzinami i nigdy sie nie znudzic. A na che czy fiz 45 min ciezko bylo wysiedziec.
Świetny film, oby tak dalej
Dziękuję i pozdrawiam :)
Super kanał, nie raz mnie zdziwił. Ale tutaj, gorące powietrze tez zapali zapałkę. Ciekawe co zrobiłoby gorące Co2 dmuchające z rurki.
Również zapaliłoby zapałkę. Pozdrawiam :)
Te komentarze nie były prześmiewcze tylko żartobliwe. Sam staram się zamieszczać komentarze mające komponentę humoru, bo takie są chętniej czytane przez widzów, co ma wpływ na algorytm, który wyżej pozycjonuje kanał. Żartobliwa odpowiedź na żartobliwy komentarz potęguje efekt.
Informacja dla studentów: spirala powinna być dużo dalej odsunięta od czajnika i, najlepiej, zanurzona w zimnej wodzie. Wyjściowa proporcja substancji w czajniku odpowiada Bitwie pod Grunwaldem: kilo cukru, 4 litry wody, 10 deko drożdży. Dobrane ilościowo do objętości czajnika.
20 lat temu w jednym z DS-ów zainstalowaliśmy chłodnicę wewnątrz rur z zimną wodą. Dwóch kolegów specjalnie na wakacje zatrudniło się przy remoncie akademików, żeby instalację godnie położyć. Idzie przez 3 piętra. Kranik spustowy jak i podłączenie kotłowe jest w pomieszczeniu, w którym miał swoją siedzibę klub fotograficzno-podróżniczy. Zbudowaliśmy wtedy też samodzielnie kuchenkę indukcyną z pętlą zatopioną w podłodze pod zdejmowaną płytką podłogową. Wystarczyło postawić we właściwym miejscu kocioł. Przy kaloryferze za biurkiem. Żyły z tego ze 4 pokolenia studentów bo cała starówka dobijała się o nowe dostawy a epickość melanży zawdzięczanych naszemu dziełu opiewali poeci i pieśniarze od Olsztyna do Berlina.
Z tego, co mi wiadomo, instalacja jest sprawna do dzisiaj. Niestety, dzisiejsza młodzież nie ma już takiego pociągu do nauki fizyki więc system trwa w zapomnieniu. A szkoda...
Przykład może nie jest godny naśladowania :), ale rzeczywiście coraz mniej jest zainteresowania zrobieniem czegokolwiek osobiście. Nie tęsknię za PRL-em, ale wtedy człowiek cały czas musiał robić coś z niczego a urządzenia się naprawiało a nie wymieniało na nowe. Pozdrawiam :)
Prawdopodobnie, na pierwotnym filmie, była "winna" perspektywa kamery bo, np. 2:55 czy 3:08, zapałka jakby stykała się z metalem rurki.
W powtórzonym filmie oczywiście już takiego złudzenia nie ma
ale z kolei tą zapałkę z boku ja bym dydaktycznie zetknął z metalem (potem, w 3 pokazie, lub wcześniej).
Jakiś komentarz był celny, ten o karmieniu troli; Ja nie odpowiadam na komentarze niedowiarków. Podziwiam odwagę! Pozdrawiam :)
Nie ma co się tym przejmować. Pozdrawiam :)
Bardzo fajny eksperyment, Pan się nie przejmuje krytyką to zawsze jest i będzie w necie
Dziękuję i pozdrawiam :)
Madrego to az milo posluchac.
Pozdrawiam
Dziękuję i pozdrawiam :)
Nie ogarniam, jak można mieć ból tyłka o eksperyment i ciekawostkę naukową.
Pozdrawiam :)
To mi się podoba. Merytoryka, a nie bicie piany.
Dziękuję i pozdrawiam :)
Jestem zażenowany tym, że ktoś w ogóle miał takie durne uwagi do tego eksperymentu.. - czy te barany myślą, że są zabawne? zwykła pajacerka w komentarzach - klauny - nic więcej. Tyle mogę powiedzieć o tych komentarzach, które Pan przytoczył w tym filmiku. Przykre, ale z drugiej strony wcale to nie dziwi i tylko potwierdza słowa Śp. Stanisława Lema - cytuję: "Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów".
Myślę, że nie ma co się tym przejmować. Pozdrawiam :)