Zimą na Rysy w gumofilcach klejonych taśmą i prętem zamiast czekana

Rysy to dla niektórych także szczyt głupoty... Grupa (około 10 osób) "turystów" z Rosji bądź Ukrainy w niedzielę 17-02-2019 stwarzała zagrożenie na szlaku na Rysy. Jeden z nich nawet zaliczył klilkudziesięciometrowy zjazd z koziołkowaniem, zatrzymując się na innych turystach w bardzo stromym i niebezpiecznym terenie. Udało mi się uchwycić ułamek tego upadku na początku filmu. Na uwagę zasługuje "wyposażenie" tej ekipy - najprawdopodobniej budowlańców, bo sprzęt mieli iście budowlany - rękawice robocze, gumofilce obwiązanie srebrną taśmą na nogawkach, w rękach coś, co miało zastępować czekan, a wyglądało jak łom albo zagięty stalowy pręt. Kilku z nich miało na nogach rakopodobne nakładki antypoślizgowe. Niby nie sprzętem zdobywa się góry, ale budżetowe spełnianie marzeń nie powinno odbywać się kosztem zdrowia lub nawet życia innych turystów.
Pod koniec tegoż dnia kolejna osoba zaliczyła upadek i zjazd, tym razem skończyło się na potłuczeniach i akcji TOPRu. Na szczęście było to pod koniec dnia, gdy w rysie szło już mniej osób i spadający nikogo po drodze nie skosił. NIe miał ani czekana, ani nawet raków. Więcej o tym wypadku w artykule poniżej:
tatromaniak.pl...
Film z całej wyprawy tutaj:
• Video
Zdjęcia z tej i innych wypraw na Instagramie: / szczytymarzen