A ja będę adwokatem diabła :) 1. Ok, wzięłaś ślub młodo i spoko, super, ALE... szkoda, że nie wspomniałaś, że Twój mąż jest od Ciebie relatywnie sporo starszy. I to nie jest, oczywiście, nic złego, ale to znaczy, że to on był i jest tą "stabilną" osobą w Waszym związku. Nie uważam, że najpierw trzeba zarobić pierwszy milion, żeby wziąć ślub i mieć dzieci, ale jednak z czegoś trzeba żyć. Gdybyście oboje byli w wieku, powiedzmy, tych 18-20 lat czy nawet szerzej, poniżej 25 roku życia, to jak byście to ogarnęli? Coś trzeba jeść, gdzieś trzeba mieszkać i jakąś stabilizację jednak mieć. :) Jeśli oboje narzeczonych/zakochanych jest jeszcze na utrzymaniu rodziców, bo się uczą, to wzięcie ślubu brzmi raczej mocno abstrakcyjnie i nie ma nic wspólnego z odpowiedzialnością, tylko wręcz przeciwnie. ;) 2. Druga sprawa: nie każdy ma to szczęście, że w tak młodym wieku trafia na tą odpowiednią osobę. :) Niektórzy - a wręcz wydaje mi się, że większość - nie trafia. I to nie jest niczyja wina - tak po prostu czasem jest. A uwierz - lepiej poczekać, niż wiązać się z osobą, co do której nie jesteśmy pewni. ;) Zresztą lata 20 to nie tylko czas na "wyszalenie się", ale często odkrywanie siebie. Nie chodzi o sypianie z kim popadnie, ale o budowanie własnej tożsamości i dojrzałości, bez których nie da się wejść w dobry, zdrowy związek. A może i rodzin potrzebujemy, ale na pewno nie dysfunkcyjnych. :) 3. Zakładanie, że "wyszaleć się" oznacza zawierać przygodne znajomości seksualne, to duży fikołek. Oczywiście, że są też pewnie i takie osoby, ale umówmy się - większość, mówiąc o wyszaleniu się, wcale nie to ma na myśli - tylko raczej możliwość robienia tego, co chce i brak odpowiedzialności, z którą wiąże się małżeństwo i rodzicielstwo. Powiesz, że to lekkoduszne podejście - być może i tak. Ale jednocześnie jeśli ktoś nie jest gotowy na przyjęcie tej odpowiedzialności, to pakowanie się w to będzie tylko z krzywdą dla wszystkich, w tym tych biernych ewentualnych dzieci. 4. Sorry, ale nie wiesz, co daje macierzyństwo ani z czym się wiąże, bo jeszcze nie masz dzieci. :) To znaczy tak - masz, bo jesteś w ciąży, nie neguję absolutnie człowieczeństwa nienarodzonych dzieci, ale umówmy się: dziecko "w środku" jest raczej mało obsługowe. ;) Prawdziwy obraz rodzicielstwa poznacie jak maluszek przyjdzie na świat, zaczną się kolki, nieprzespane noce i konieczność zapewnienia mu opieki 24/7. Czy to oznacza, że życie się skończyło? Oczywiście, że nie. Są ludzie, którzy faktycznie nadal się rozwijają, podróżują i robią mnóstwo fajnych rzeczy, pomimo posiadania dzieci, ale nie da się ukryć, że wiąże się to z pewnymi ograniczeniami. Coś poświęcasz, coś zyskujesz, ale nie forsujmy tu tezy, że dzieci nie wpływają na życie.
Dlatego zawsze trzeba jednak celować w starszych facetów ze stabilną sytuacją finansową (stabilną a nie na poziomie luksusowym oczywiscie) jak jest się młodą kobietą. Bez finansów miłość szybko się ulatnia niestety a dzieci czymś wykarmić trzeba.
Wiktoria, naprawdę bardzo Cie lubie i lubie oglądać Twoją twórczość w internecie, jestem również Twoją rówieśniczką (skończę 22 lata w tym roku) natomiast ten film odbieram jako nieadekwatny. Zacznijmy od tego, że ty jeszcze nie urodziłaś, nie jesteś „młodą mamą” tylko jesteś w ciąży w młodym wieku, a to robi różnicę w kontekście tego filmu. To o czym się wypowiadasz to wizje, marzenia, plany ale nie doświadczenie, które w mojej opinii jest niezbędne aby tytuł filmu pokrywał się z jego treścią. Życzę Ci wszystkiego dobrego, bezpiecznego i szczęśliwego rozwiązania i aby maluszek dorastał jak najzdrowiej, natomiast uważam, że ten film powinien powstać najwcześniej za rok, kiedy nabierzesz faktycznej wprawy w tym o czym nagrałaś.
Dokładnie, moim zdaniem taki film a przynajmniej nie o takim tytule nie powinien mieć racji bytu ma ten moment. To jest bardzo, baaaardzo naiwne i też trochę zuchwałe sądzić że nasze wizje, plany, poglądy i marzenia czy nawet przykład innych mam pokryje się z naszym doświadczeniem macierzyństwa bo każda z nas jest inna a przede wszystkim każde dziecko jest inne. Ja jestem ponad 5 lat mamą, mam trójkę małych dzieci( w tym najstarsza jest w spektrum autyzmu) i dopiero teraz czułabym się kompetentna żeby o tym macierzyństwie coś powiedzieć. Na pewno nie przed urodzeniem pierwszego dziecka 😮😂
"dla mnie macierzyństwo to rola przewyższająca byt na ziemi i nie będę w stanie nigdy powiedzieć, że dzieci mi coś zabrały" powiedziała bezdzietna 20 latka 🙈
Chyba z 4 lata temu był na kanale filmik o tym że twój mąż nie naciska na ciebie i się nie spieszy. Zaręczyny w wieku 17 lat Ślub w wieku 18 lat Ciąża 20 lat Pierwsze dziecko - niecałe 21 lat Jak myślę o tym że 11 lat starszy facet tak naciska na młodą dziewczynę, w dodatku wyjeżdża z kraju, zmienia wiarę, nie macie kontaktu z rodziną… Brzmi jak przepis na uzależnienie młodej osoby od starszej. Nie wiem czy byś chciała żeby ktoś kiedyś tak namieszał w głowie twojej córce. Mam nadzieję, że wam się uda i twój mąż nie okaże się kimś innym. Nie musisz od razu usuwać komentarzy, może warto się zastanowić że setki osób jednak może ma rację. Mam nadzieję że będziecie wyjątkiem od reguły
Mi zawsze zapala się czerwona lampka, gdy ktoś w pełni dorosły interesuje się w kontekście związku osobą nastoletnią. Tłumaczenia typu 'byłam dojrzalsza od innych w wieku 17 lat" absolutnie do mnie nie przemawiają.
a może ona sama chciała wszystko w młodym wieku? ja sama chciałabym wyjść za mąż i mieć dziecko w podobnym wieku co Wiktoria i to nie dlatego ze partner na mnie naciska wręcz w druga stronę:)
@@younglingslayer2000 przepis na w pełni uległą żonę, którą sobie wychowasz. Żadna 17 latka nie jest wybitnie dojrzała, co najwyżej może jej się tak wydawać
Łatwo jest pięknie opowiadać o byciu trad wife w wieku 20 lat. Ciekawe czemu wszystkie starsze panie żyjące w taki sposób mówią młodym dziewczynom „idź do pracy, miej swoje pieniądze!!!”
@@smiechu47 każdy kiedyś będzie stary, ja ty czy autorka kanału. No niestety uroda przemija, człowiek się zmienia i życie również. Zupełnie inaczej patrzy się na sytuację gdy masz 20 letnią piękną żonę, która faktycznie wychowuje małe dzieci. Problem zaczyna się gdy dobijasz do 40-50tki, dzieci już duże i samodzielne, uroda przeminęła i tak samo podejście męża może się zmienić. Nie zawsze, ale może czasem warto posłuchać starszych?
@@julia03zzzz najlepsze jest to ze jego komentarz potwierdza dokladnie to o czym napisalas wyzej 😂 stara i zgorzkniala. Czyli jest juz stara wiec facetow juz nie interesuje. Jest zgorzkniala bo maz/partner traktowal ja jak mate do podlogi i zostawil dla mlodej naiwnej.
Tak jak dużo osób zauważyło bardzo duża hipokryzja bo jakoś twoj mąż ma ponad 30 lat dokładnie 32 lat i jakoś nie zakładał rodziny w wieku 20 paru a tu teraz coś gadasz „żeby nie czekać” i patrząc na to co mówiłaś że po 30 jest bardzo duże ryzyko wychodzi na to że wasze dziecko może być chore bo nie tylko ty je robisz
@@younglingslayer2000jak nie dotyczy? Po 34 roku życia jakość nasienia spada, np. liczba i ruchliwość plemników, po 40 pojawiają się kolejne problemy. Co wy myślicie, że jesteście wiecznie młodzi? 😂😂 im starszy facet tym gorsze jego nasienie, nawet jak o siebie dba
Ale z całym szacunkiem - Ty nie jesteś jeszcze młodą mamą. Młoda żoną, osoba, która w młodym wieku zaszła w ciąże - tak. Więc jedyne o czym ty mówisz, to nie praktyka, a twoje wizje, wyobrażenia. Moim zdaniem tytuł filmu powinien być zupełnie inny, bo Ty o tym w praktyce nic po prostu jeszcze nie wiesz.
@@polska219no w pewnym sensie tak bo jest w ciąży ale to chodzi o doświadczenie w macierzyństwie a jego zupełnie brak bo dziecko się jeszcze przecież nie urodziło
@@polska219tak, dziecka, ktore jest w brzuchu, ktorego nie trzeba w srodku nocy karmic, jechac do lekarza trzeci raz w tygodniu, bo ma goraczke, etc. nic nie wie - jeszcze - o wychowywaniu i opiekowaniu sie dzieckiem i tym, jak to wplywa na zycie, bo jeszcze tego nie doswiadczyla. tak samo nie wie, czy bedzie w stanie sie dalej uczyc albo pracowac, bo moze miec ogromnie wymagajace dziecko, ktore na to nie pozwoli. XD
Jak byłam w ciąży tez myślałam ze macierzyństwo jest takie wspaniale, ze pogodzę je ze wszystkim itp. No, a potem dziecko się urodziło i zobaczyłam jak jest naprawdę 😅
Moim zdaniem ludzie naprawdę szczęśliwi nie czują żadnej potrzeby oceniania, czy nawet zastanawiania się nad tym, jak swoje życie przeżywa ktoś inny. Wszystko jak zawsze sprowadza się do tego, czego dana osoba oczekuje od życia, jakie są jej cele, marzenia i wizje. Dla jednego rodzicielstwo będzie czymś, czego pragnie najbardziej i swoje działania kierować będzie ku temu, by mieć dużą rodzinę. Dla innego pragnieniem życiowym będzie coś podobnego lub zupełnie innego i nie ma w tym niczego złego. Jesteśmy różni i jest to piękne, że żyjemy w czasach, które dają nam możliwość wyboru. Ważne jest po prostu, by się wzajemnie szanować i nie umniejszać innym ludziom z powodu wybranej przez nich ścieżki życiowej. Ostatecznie każdy z nas jest tutaj tylko na chwilę i warto korzystać z tego czasu tak, by czuć szczęście i spełnienie.
Tylko że rozchodzi się o to że Wiktoria wypowiada się jakby była jakikolwiek doświadczona w temacie.... A nie jest w ogóle... W tym jest problem bo tylko opowiada o swoich wizjach, marzeniach i poglądach na życie
@@PikaPikaPikachuuuu doswiadczenie z dziecmi nawet jako pelnoetatowa opiekunka (ktora Wiktoria nie jest) to nic w porownaniu z byciem matka i kazda dojrzala osoba to rozumie :)
@@PikaPikaPikachuuuu tak, dokladnie taki byl moj cel, przejrzales/las mnie! akurat nie jest trudno napisac cos madrego kolo komentarza zaczynajacego sie od 'chwalisz sie czy zalisz?', wiec zadne osiagniecie :(
Dla mnie największym kontrargumentem jest nierozwinięty płat przedczołowy. Pierwsze związki są często nieudane, pełne przemocy. Dlatego moim zdaniem, idealny wiek, to taki 25+. Po studiach i z pierwszym doświadczeniem zawodowym.
Dodajmy do tego pochodzenie z dysfunkcyjnej rodziny, to dopiero maluje się pytanie: czy zakochała się w nim czy w tym że dał jej stabilizację i dom? Dla 17 latki taki facet to trochę jak wygrana na loterii, zapewni Ci wsyztsko co rodzice I nie musisz się bujać w beznadziejnej pracy
@@younglingslayer2000Tak naprawdę sporo zależy od indywidualnych cech, trybu życia itd. Zasadniczo średnia długość życia się wydłuża, więc i czas dobrej płodności się przesuwa. Wiele kobiet rodzi teraz zdrowe dzieci po 30. i nie ma większych problemów z zajściem w ciążę
Wiktorio, jestem osobą z Twojego rocznika, więc myślę że mogę wyrazić w tej sprawie zarówno moje zdanie jak i zdanie wielu osób z naszego pokolenia: - po pierwsze mnóstwo osób w naszym wieku tworzy związki pomiędzy sobą (gdzie obydwoje mają po 20-22 lata) i po prostu zarówno chłopak jak i dziewczyna studiują lub pracują głównie dorywczo a czasem i jedno i drugie. Po prostu nie stać ich finansowo na dziecko a jego wychowaniem nie chcą obciążać rodziców, na których często, przynajmniej częściowym utrzymaniu, sami wciąż są - Kwestia gotowości psychicznej i emocjonalnej - i nie chodzi o to, że świat składa się tylko z nieodpowiedzialnej młodzieży, której tylko alkohol i imprezy w głowach. Po prostu 90% ludzi w tym wieku myśli o zdobyciu zawodu, podróżowaniu, rozwijaniu własnych pasji, poznawaniu nowych ludzi a nie ukrywajmy, że dziecko, zwłaszcza w pierwszych latach życia przynajmniej w pewnym zakresie tą wolność ogranicza. Poza tym niewiele tak młodych osób jest w stanie wziąć pełną odpowiedzialność za drugiego małego człowieka, co jest normalne, w tym wieku psychika nadal się kształtuje. - Niebezpieczeństwa w czasie ciąży/porodu - niestety nie każda ciąża przebiega wzorcowo i nie chodzi tutaj nawet o zniszczenie sylwetki po porodzie, ale po prostu o komplikacje, które mogą wystąpić. Rozumiem kobiety, które obawiają się mieć dzieci z tego powodu zwłaszcza jeśli w ich rodzinie wystąpiły komplikacje lub choroby genetyczne. - Zwyczajna niechęć posiadania rodziny - po prostu niektórzy nie czują instynktu macierzyńskiego/ojcowskiego i wiedzą że nie nadają się na rodziców, więc świadomie rezygnują z posiadania dzieci i uważam, że podejmują dobrą decyzję, byłoby gorzej gdyby maluch urodził się niechciany Życzę Ci bezpiecznego rozwiązania i oby Twój optymizm co do macierzyństwa nie wygasł
Piękne, idealistyczne słowa, rzeczywistość jednak nie zawsze jest taka cukierkowa. Wypowiada się Pani żyjąc na emigracji, zaskakujące dlaczego nie zdecydowaliście się Państwo na dziecko mieszkając w Polsce, mało patriotycznie chyba? Nieodpowiedzialne byłoby sprowadzanie dzieci na świat nie mając możliwości zapewnienia im godnego życia, co w naszym kraju nie jest obecnie prostym zadaniem, podobnie jak utrzymanie rodziny wyłącznie z pensji męża. Proszę wziąć również pod uwagę (w kwestii ciąży i porodu) odsetek kobiet, które otrzymują przy porodzie znieczulenie, brak anestezjologów w kraju powoduje, że mimo, iż kobiecie przysługuje darmowe znieczulenie przy porodzie, w praktyce najczęściej nie ma kto po prostu go podać. Nie każda kobieta chce również ryzykować swoim zdrowiem i życiem lub urodzeniem ciężko uszkodzonego płodu (co zgodnie z obowiązującym z naszym kraju prawem jest przymusowe, w Anglii zdaje się, gdzie obecnie Państwo mieszkają nie ma takiego przymusu). Życzę troszkę więcej pokory i zdroworozsądkowego podejścia do życia, wypowiadania się w temacie biorąc pod uwagę realia życia kobiet (szczególnie w naszym kraju wobec obowiązującego obecnie prawa). Pozdrawiam
Oj oj droga Wiktorio! Przeciez Ty nawet jeszcze nie urodziłaś...🙄to jak wpłynie ma Ciebie macierzyństwo i jak się w nim odnajdziesz - zupełnie tego nie wiesz bo tego nie da sie przewidzieć. Narazie snujesz tylko domysły, wyobrażenia, marzysz...Ja też marzyłam o byciu mamą choć nie tak młodo - jednak macierzyństwo mimo tego ze kocham moje dzieci - pokonało mnie, nie spelniam się w tej roli zupełnie, męczę się 😢 nie powinnaś nazywać filmu że jest z perspektywy młodej mamy bo mamą jeszcze nie jesteś i perspektywy nabierzesz i doświadczenia dopiero gdy zaczniesz dziecko wychowywać. Oczywiście możesz miec swoje wyobrażenia i poglądy ale to nie to samo co doświadczenie czegoś ma własnej skórze. I mówienie o jakimś doświadczeniu w 2 letnim małżeństwie gdzie jeszcze jesteśmy w stanie zakochania zazwyczaj to jest niepoważne... tym bardziej że małżeństwo bez dzieci to jest zupełnie inny wymiar niż kiedy się już dzieci pojawią i zostaje się chcąc nie chcąc w pierwszej kolejności rodzicami a nie partnerami, przynajmniej dopóki dzieci są małe
Jeśli masz takie doświadczenia negatywne bardziej w takim razie powinnaś wspierać inną kobietę, a nie podcinać jej skrzydła 🤷🏻♀️ nie każda kobieta taka jest, że ją macierzyństwo przerośnie. Jak ciebie przerosło to bardzo mi przykro. Nie oceniaj i nie zakładaj negatywnych komentarzy na swoim przykładzie
@@mejoskloospo pierwsze przeczytaj jeszcze raz mój komentarz żeby go lepiej zrozumieć. Po drugie nie nie mam intencji podcinać nikomu skrzydeł a dać do zrozumienia że należy zejść na ziemię, że zanim zostaniemy mamami nie wiemy jakie będziemy w tej roli, że przypuszczenia i wizje to nie życie w realu. Że Wiktoria nie powinna mówić o swojej perspektywie bo jej jeszcze wcale nie ma, nie jest młodą mamą nawet, zero doświadczenia. Inna sprawa - nie wymagaj ode mnie wsparcia innej mamy, nie mam na to zasobów niestety. Ciągnąć w dół oczywiście też nie mam zamiaru. Przyszłe mamy niech szukają wsparcia u kobiet, które macierzyństwo uszczęśliwia i które są w tym spełnione
@@agnieszkagniedziejko6732 jeśli nie masz zasobów na wspieranie to nie komentuj. Kobieta staje się matką w chwili, gdy jest w ciąży, ciąża ją uszczęśliwia i czuje się spełniona. I jeśli chcesz kogoś sprowadzać na ziemię to nie obce osoby, ponieważ ona ma silne wsparcie męża i już na tym etapie czuje, że macierzyństwo jest dla niej odpowiednią drogą
@@mejoskloos ależ ja miałam identycznie jak Wiktoria, wiesz? Też byłam cała w skowronkach, szczęśliwa, byłam pewna że bycie mamą przyniesie mi w końcu spełnienie. I wsparcie męża też miałam ogromne. I co z tego? Życie weryfikuje wszystko. Mam koleżankę które właśnie wręcz odwrotnie - niespodziewanie zaszła ciążę a dzieci nie planowała wcale, uważała że wraz z pojawieniem się dzieci życie się kończy... I co jest teraz szczęśliwa i spełniona, w zasadzie od razu odnalazła się w roli matki.... I o tym jest mój komentarz... No i o tym też że Wiktoria na razie doświadczenia nie ma jakby nie patrzeć a tytuł filmu bardzo to sugeruje
Nie mam nic do tego ze ktos siedzi w domu i pracuje tylko partner ale dziewczyny pamietajcie miejscie chociaz male ale miejcie swoje zrodlo dochodu , swoje pieniadze
Bardzo Cie lubię ale nie mów że kobiety które urodzą powyżej 30 roku życia urodzą chore dzieci bo są różne sytulacje. Ja niestety nie mialam możliwości urodzenia dziecka po 20 i mam nadzieję że jeszcze urodzę dziecko a niedługo będę mieć 39 lat.
@@WiktoriaWilkoszTak naprawdę te statystyki nie mają wielkiego odniesienia do rzeczywistości. Liczy się tryb życia, genetyka, ogólny stan zdrowia itd. Często maluchy w późniejszym wieku wręcz odmładzają kobietę.
#grooming. co zrobisz jak cie zdradzi albo zerwie, ewentualnie stanie się mu krzywda w wypadku? to że nie miałaś zdrowej rodziny nie znaczy że musisz szukać zamiennika i podporządkować życie swoim deficytom. zanim urodzisz dziecko warto coś sobą reprezentować
Bardzo przykro patrzy się na taką odsłonę tradycyjnego modelu rodziny, który, niestety, wpisuje się w stary/nowy stereotyp. Bardzo płytko zdefiniowane pojęcia nieco zakrzywiają i stawiają, już na początku, innych w złym świetle. Kanał, estetycznie w porządku, ale tylko estetycznie i patetycznie- miło, przez fakt tylko właśnie wyniosłych haseł. Szkoda, ze komentarze są usuwane, gdyż Twój monolog i opinie innych stanowią jakąś merytoryczną całość dla widza, a dla Ciebie jako twórcy feedback dla rozwoju. Odniosę się do tego, co mówiłaś o swoim domu - sama mówisz o rodzinie dysfunkcyjnej, to cenna informacja dla motywów. A może właśnie owa sytuacja, przeszło rodzinna, doprowadziła, że usilnie tworzysz substytut(zamiennik) rodziny dysfunkcyjnej(złej) jest właśnie Twoje podejście, które opiera się na teorii i prowadzi, że jest w niej zbyt dużo teorii jako pustosłowia. Niewątpliwie, jak propagandowa tuba, trzymającą się pewnej stabilnej całości i pewności, jakim jest mąż. Obecnie to usilnie przedstawienie stylu życia bez życia w praktyce. Trochę pokory do przypadków losowych. Oby owe czytanie Biblii miało dla Was większy wydźwięk wglądu intrapersonalnego
Nie bez powodu ma sporo starszego męża... Ale to nic, samo to że pragnęła bardzo szybko mieć dzieci i być młodą mamą to bardzo częsty scenariusz życia kobiet z rodzin dysfunkcyjnych ... Słuchając wiele innych wypowiedzi Wiktorii słychać od razu że problem był w rodzinie już ...i ta naiwność... Aż przykro się słucha
Myślę, że warto zauważyć (co sporo osób komentujących zresztą już zrobiło), że nieposiadanie dzieci/rodziny, nie zawsze jest wyborem. Wiele osób nie ma dzieci mimo, że bardzo by chciały, choćby z powodów zdrowotnych, ale też dlatego, że nie spotkały odpowiedniej osoby, z którą mogłyby i chciały te dzieci mieć . Ja na przykład mam 30 lat i nigdy nie miałam partnera. Zawsze bardzo chciałam mieć szczęśliwy związek i dzieci i przeżywam to, że w tej sferze jak na razie mi się nie ułożyło. Ile ludzi, tyle historii… pamiętajmy o tym.
Niepełny obraz Twojej sytuacji. Skupiłaś się tylko i wyłącznie na kobietach, a Twój mąż jest po 30-ce, plemniki też mu nie młodnieją i po 30-ce U OJCA ryzyko np. choroby dwubiegunowej czy autyzmu u dziecka rośnie lawinowo, kilkunastokrotnie wręcz.
Jestem od Ciebie odrobinkę starsza i mogę się z Tobą jednocześnie zgodzić i nie. Zostałam mamą w wieku 19 lat, nie była to planowana i świadoma decyzja, ale doceniam to, że miałam możliwość i się "wyszaleć" w wieku 17/18 lat, a także zaznanie młodego macierzyństwa. Moje dziecko jest w spektrum autyzmu mimo, że byłam młoda, także tutaj jest to ruletka i loteria genetyczna. Masz racje, wiek 20-25 lat jest biologicznie najlepszy na ciążę. Ja przeszłam dużo, wychowywałam córkę samotnie. Nie zdziw się jak początkowo Cie macierzyństwo będzie miażdżyć, ale to jest okej. Życzę Ci powodzenia i spełnienia wszystkich marzeń i celów ❤
Kiedy ludzie zrozumieją, że wraz ze zmianą kulturową zmienia się również nasza biologia? Naprawdę bardzo wiele kobiet zachodzi w ciążę po 30., a nawet blisko 40. i rodzą zdrowe dzieci. Naprawdę już te powtarzane bez zrozumienia teksty o "najlepszym wieku biologicznym do 25." można włożyć między bajki. Może tak było za czasów naszych babć, ale człowiek, jak każdy gatunek, podlega ewolucji.
Nie da się ukryć Wikiś, ze ty po prostu dobrze trafiłaś. Ale nie normalizujmy takiego scenariusza. W większości przypadków facet około 30 stki biorący się za 17 latkę (jeszcze z dysfunkcyjnej rodziny, która ma pewne rzeczy do przepracowania) to ogromny redflag i nie skończy się dobrze. Co do „wyszalenja się „ to się zgadzam z tym co mówisz. Aczkolwiek jeśli ten czas młodości zdefiniujemy jako rozwijanie samoświadomości, nabieranie dojrzałości emocjonalnej to już robi się z tego mocny argument do tego, żeby poczekać. Najlepiej poznajemy samych siebie poza związkiem.
Jestem starsza od Ciebie i naprawdę, uznawanie "wyszalenia się w młodości" jako sypiania z kimś na jedną noc to mocny fikołek XD Może Ty to tak widzisz, ale generalnie poprzez "wyszalenie się" ludzie mają na myśli możliwość zmian w życiu, typu długie podróże, częste przeprowadzki i zmiany pracy/studiów, dowolne zmiany wyglądu, najzwyklejsze imprezowanie. Więc tak, dobrze jest móc się wyszaleć przed posiadaniem dziecka, i tak - są osoby, które nigdy tego nie potrzebowały i to też ok. Według mnie należy się ustabilizować przed ślubem i dzieckiem, wynika to ze zwykłęgo rozsądku. Ciąże po 30stce aktualnie, nie są już aż tak ryzykowne jak wcześniej, bo medycyna idzie do przodu. Poza tym jest wiele badań o tym, że późniejsza ciąża ma więcej zalet np. większa cierpliwość i lepsze podejście do wychowywania dzieci. Inną sprawą jest, że coraz ciężej jest znalźć dobrego partnera w młodym wieku, mało kto z moich znajomych jest aktualnie w związku. Ciąża potrafi być okropnym czasem dla ciała i psychiki kobiety, warto zdawać sobie z tego sprawę, i nie można zmuszać kobiet do tego, by się poświęcały, jeśli nie chcą. Aktualnie sytuacja medyczna w Polsce też odrzuca kobiety od zakładania rodzin. Nie wszyscy muszą chcieć mieć dzieci. Chcesz mieć młodo rodzinę? Ok. Ktoś nie chce mieć młodo albo w ogóle? Też ok. Trzeba zdawać sobie sprawę ze wszystkich stron tej decyzji i to przemyśleć, a nie leciec w to z zachcianki. Niemniej szanuję Twoje zdanie.
Mam znajomych, którzy mają dziecko. Ona ma 34 lata, on ok 40 i ostatnio podsumowali, że dosyć późno zdecydowali się na dziecko. Brakuje szczególnie żonie energii do ciągłego pilnowania dziecka. Mocno żałuje, że czekała te 5 - 6 lat z decyzją. Prawda jest taka, że do dziecka trzeba mieć sporo energii poza cierpliwością. A niestety z wiekiem tej energii nie przybywa. Z tego też względu na drugie dziecko z pewnością się nie zdecydują. PS. Ślub w młodym wieku wcale nie oznacza, że trzeba od razu mieć dziecka jeszcze w tym samym roku. A szukanie odpowiedniego partnera po 30 dla kobiet jest coraz trudniejsze. Z męskiej perspektywy widzę, że niestety coraz więcej młodych dziewczyn ma wygórowane wymagania wobec facetów, które co ciekawe spadają z wiekiem. Szkoda, że dopiero właśnie między 30 a 40 urodzinami,, bo wielu facetów chcąc poznać partnerkę w czasach studiów, nabiera przez to niechęci do kobiet i zatraca się na wiele lat w pracy lub nałogach.
@@sebek6543210 dla kontrastu moja perspektywa w wieku 25 lat - mało która z moich koleżanek ma partnera. Randkują, ale nic poza tym, bo większość mężczyzn albo chce tylko jednej nocy, fwb, albo nie czują się gotowi do związku.
@@sebek6543210 To, że facet nie umie znaleźć partnerki, albo uważa, że kobiety mają wygórowane wymagania jest tylko typowo męską opinią. Mam pytanie do mężczyzn, dlaczego nigdy nie zastanawiacie się nad sobą? Może poprawcie siebie, swój wygląd, swoje zachowanie, swoje podejście do kobiet. Myślę, że w takim przypadku ze znalezieniem partnerki nie będzie problemu, a nie tylko baby to baby tamto. Jednak widzę, że większość panów woli aby kobieta zadowalała się byle czym na korzyść mężczyzn. No niestety to nie te czasy, radziłabym albo się wziąć w garść albo przyzwyczajać do obecnych standardów. To dobrze, że kobiety w końcu znają swoją wartość i nie lecą na byle co tak jak kiedyś, kiedy musiały, ponieważ nie miałyby za co żyć 😉😉
@@sebek6543210Ale to są ich subiektywne odczucia. 😂 Ja znam pełno młodych rodziców, którzy "żałują", że nie poczekali parę lat. Znam też masę rodziców 30+, którzy uważają, że urodzenie dzieci po 30 było najlepszą decyzją dla NICH. Każdy człowiek jest inny i nie każdemu odpowiada młode rodzicielstwo. Dlatego obcy ludzie nie powinni interesować się kto i kiedy rodzj dzieci. Nie wasza sprawa xd
Warto zauważyć ze w tych 68% kobiet miedzy 18-40 rz zostały ujęte również kobiety, które już mają dzieci i po prostu nie planują więcej, więc mało wiarygodna ta statystyka
Rybko, nie wszyscy moga miec dzieci. Ja osobiscie jestem po 30stce, gdybym zaplanowala zalozenie rodziny w wieku 20 paru lat (studiowalam na dwoch kierunlach), to po prostu bylabym latami na garnuszku moich tesciow (a to i tak optymistyczny scenariusz).
Zostałam mamą w wieku 23 lat, ślub w wieku 22 sporo osób mówiło za wcześnie! Czuję się spełniona mam wrażenie że moje życie przed dzieckiem nie miało sensu. Przed ciążą bałam się mieć 1 dziecko, a teraz marzę o wielkiej gromadce ❤️
Bardzo dojrzałe spojrzenie kiedy myślisz o założeniu rodziny. Pozdrawiam i przyznaję, że brakuje mi takiego spojrzenia na macierzyństwo w mainstreamie. Wszędzie tylko ile to kosztuje, jaki to trud... pomija się to jaka to radość towarzyszyć dziecku i wychowywać je a dla wielu ludzi nie ma zbyt wiele bardziej satysfakcjonujących rzeczy.
Dużo tu negatywnych komentarzy. A ja napiszę od siebie. Mam 23 lata, jestem młoda mama z wyboru. Tak chciałam od zawsze. I co i nie widzę żebym spełniała się mniej i rozwijała niż inne bezdzietne kobiety w moim wieku. Wolę mieć młodo dziecko i „szaleć tzn podróżować i td po 30 na luzie. ✌🏼
Kobiety boją się być młodymi mamami, bo boją się że ich życie się skończy. A warto pokazywać, że tak być nie musi. Ja bardzo się bałam ciąży i td macierzyństwa też, ale pomyślałam że im dłużej bym odkładała macierzyństwo tym bardziej bym się bała.
Ten fragment o niesprzyjającej rodzinie kulturze- zgadzam się w 100%, mam nadzieję że ta "moda" na pokazywania macierzyństwa w jak najgorszym świetle minie. Ludzie jednak zapominają jak ważna jest rodzina i to jest smutne ☹️
Pokazywanie macierzyństwa w najgorszym świetle to zazwyczaj po prostu jego realistyczne przedstawienie i nic więcej. Macierzyństwo nie dla każdego jest piękne i warto rozważyć ten aspekt przed zdecydowaniem, czy dzieci w ogóle chce się mieć.
Nie macie własnego domu/mieszkania, nie macie samochodu, nie wyjeżdżacie na egzotyczne wakacje, nie praktykujecie żadnego hobby jak jazda konna (która jest droga), wiec tak jeśli chcecie tylko mieć hajs na jedzenie ubranie i wynajem mieszkania czyli egzystencjalne potrzeby jak w waszym przypadku to możecie mieć dziecko ale niektórzy maja wyższy standard życia i oczekiwania niż ty i wydanie pieniędzy na obiad :)
@@WiktoriaWilkoszsorrry twoj mąż ma samochód a ty musisz w ciazy tarmosić się metrem … + trochę zabawne że mówisz o mega wczesnym zakładaniu rodziny gdy twoj mąż ma 32 lata xd rodzina to 2 osoby a nie tylko ty wiec tak czy siak możecie sobie pozwolić bo in the end twoi mąż czekał aż po 30 żeby zarabiać na was :) ale dalej wciskaj kit że „nie warto czekać do 30” kiedy twoj mąż ma 32 super hipokryzja
@@mavieaxj9239większość ludzi decydujących się na dzieci w wieku lat 25-35 też nie ma własnego mieszkania, egzotycznych wakacji, ani drogich hobby. Grunt żeby decydując się na dziecko mieć stabilność finansową, luksusy nie są potrzebne.
Przede wszystkim narazie korzystaj z życia i ucz się! Dowiedz się jak wychować dziecko żeby go nie skrzywdzić tak jak robiły to poprzednie pokolenia oraz zadbaj o zdrowie przed ciążą, nie tylko o finanse! I przede wszystkim bądź świadoma że doświadczenie macierzyństwa może być szokiem - przynajmniej na początku
Jesli ktos czuje powolanie od lat to niech zaklada rodzinę. Jesli ktos wręcz przeciwnie, tego powolania nigdy nie czuł, to nawet lepiej aby rodziny nie zakładał.
Ale jest wiele nieprzychylnych komentarzy. Wiktorio nie bierz do siebie tych komentarzy. Jestem mamą dwójki już dorosłych dzieci i macierzyństwo jest super. Miałam 21 lat gdy urodziłam pierwsze dziecko i martwi mnie to, jak ludzie nie czują powołania miłości jakim jest macierzyństwo.
Krok pierwszy i najważniejszy - miej pieniądze. Właśnie tak. I zanim wszyscy nazwą mnie golddiggerem - aby wieść takie życie jak autorka filmu, móc pozwolić sobie na tak holistyczne podejście do ciąży, porodu i macierzyństwa potrzeba mieć pieniądze albo swoje, albo mężczyzny który Ci to zapewni. Nie ma to nic wspólnego z „kopaniem złota” a jedynie z potrzebą bezpieczeństwa i stabilizacji, które jest niezbędne aby wieść takie życie. Ja sama mam pracę można powiedzieć fizyczną, w momencie w którym dowiem się o ciąży wedle procedur ze względu na zdrowie moje i dziecka muszę isc na zwolnienie macierzyńskie z którego nie dostanę ani grosza bo prowadzę własną działalność gospodarczą. Pewnie że są oszczędności, ale prawda jest taka że bez pomocy mojego mężczyzny nie dam rady tego udźwignąć. Ciąża taka jak przechodzi Wiktoria to marzenie większości kobiet o ktorym bardzo niewiele z nich powie Ci wprost, natomiast jedynie niewielka garstka moze pozwolic sobie na odpoczynek, brak pracy i poświęcanie czasu sobie oraz nienarodzonemu dziecku:( miej zaplecze finansowe, dobre intencje, a następnie znajdź partnerkę która będzie to doceniać, ale nie wykorzystywać i na pewno odniesiesz sukces na tym polu:)
@@sebek6543210 Dla takich dziewczyn jak autorka filmu to raczej tak, bo jednak ktoś musi to dziecko utrzymać. W każdym razie również uważam, że lepiej być samemu niż z osobą, która chce wykorzystać, albo jest toksyczna
@@Lila-tx4tw Do utrzymania rodziny na sensownym poziomie wcale nie trzeba dużo, szczególnie jeśli ktoś wybrał sobie sensowny zawód. Chodzi mi o inne cechy, bo pieniądze to nie wszystko. A posądzanie autorki o toksyczność i lecenie na kasę dlatego, że wybrała w młodym wieku tradwife świadczy dużo o autorce komentarza.
@@lukrecja1825Większość kobiet do 40stki rodzi zdrowe dzieci. Wiele zależy od odpowiedniego przygotowania się, stylu życia, genetyki itd. Statystyki to surowe liczby, które często mijają się z rzeczywistością
Kluczem jest tutaj dojrzałość, widać po tobie że pomimo wieku jesteś osobą dojrzałą i gotową na rodzicielstwo, lecz w tych czasach większość mężczyzn mając nawet 30 lat nie jest dojrzała, tylko ciągle myśli o imprezach alkoholu i oglądaniu meczy z kumplami przy piwie. Swoją drogą teraz mamy też inne czasy i kiedyś ludzie nie mieli zbyt wielu możliwości więc robili to co inni bo głupio było tłumaczyć się innym dlaczego nie masz rodziny, dlaczego jesteś singlem, presja społeczna. Teraz natomiast wielu młodych ludzi patrząc na to ile ciekawych rzeczy można robić w życiu najprościej nie chce mieć dzieci, bo rodzicielstwo wydaje się im nudne.
Ja trafiam na samych chłopaków, a to młodszych a to w moim wieku którzy mówią że śluby, zaręczyny są ble i bez sensu. Nie wiem gdzie są chłopaki którzy szybko się zaręczają i są poważni. Od skończenia może 22 lat byłam gotowa na ślub i już mam rzeczy do ślubu, oprócz suknii ślubnej bo to jednak krótko przed ceremonią. Teraz mam prawie 26 lat i mam wrażenie że marnuję swoją młodość na bycie samą i ,,singielką". Super że udało wam się stworzyć fajny związek. Nie ma to jak przeżywać młodość z mężem/żoną i budować wspólne wspomnienia itd. 😍😍😍😍😍
Well, punkt widzenia zależy od punktu patrzenia, bycie w związku nie jest tylko dla młodych osob 😊. Ja już wolę być sama niż właśnie z tymi „chłopcami” naprawdę to już jest 100 razy lepsze niż właśnie marnowanie młodości z kimś takim.
Ja bardzo chcialam szybko wyjsc za maz i byc mloda mama. Niestety trafialam na chlopakow ktorzy nie msyleli o slubie w ogole. Ciezko mi bylo spotkac kogokolwiek majacego powazne plany. Moze wynikalo to z tego ze sama bylam troche rozbita na ciezkich studia niepewna. Zazdroszcze Ci ze mimo dysfunkcyjnej rodziny potrafilas odnalezc swoj sens zycia, droge do wiary. Wyszlam za maz w wieku 26 lat(po 7 miesiacah znajomosci😅) i obecnie jestem w czeartej ciazy.
Z mojej strony mogę polecić czytanie o porodach domowych bez medykalizacji - cudowne historie, spokojne porody i to mnie całkowicie „wyleczyło” ze stresu związanego z porodem! Mam teraz podejście, że moje ciało wie co trzeba zrobić i trzeba temu po prostu zaufać☺️
Jak już zajdziesz w ciążę to o tym nie myślisz. To tak jak z pobieraniem krwi. Całe życie tego unikałam a w ciąży co miesiąc chodzisz na pobieranie co potem traktujesz tylko jako rutyne 😅
Mam 25 lat i na spokojnie wiele dziewczyn mogłoby być w ciąży i wyjść za mąż po 20 roku życia, ale oczywiście teraz mamy modę na śluby po 30-tce a ciąże po 35-ce lub po 40. Masakra.
No może jak te dziewczyny miałaby partnerów ze stałą pracą bądź wsparcie od rodziny to wtedy można mówić na spokojnie. Ale czy wiele dziewczyn tak by rzekomo mogło? To mega wątpię.
@@ewablonska młody wiek nie gwarantuje zdrowej ciąży, tak wiem jest większe prawdopodobieństwo ale to nie jest gwarancja. A nawet jeśli mogą to nie koniecznie chcą bo zwykle w tym wieku się studiuje i posiada się pracę dorywczą za najniższą krajową albo jeszcze niżej.
Żeby założyć rodzinę to trzeba mieć z kim i za co. bo mężczyzna nie musi chcieć być ojcem nawet jak jest w związku. Niekiedy związek się rozsypie jak już są poważne plany. Kwestie ekonomiczne. Wynajem który pochłania np ¾ pensji? A na kredyt nie mamy zdolności?
@@ewablonskaLudzie nic nie przekładają. 20 lat to nie jest wyznacznik wieku na rodzenie. Ludzie w tym wieku w większości chcą się uczyć, mózg jeszcze się rozwija. Ale każdy ma wolny wybór.
W czym pomaga? Najbardziej pomaga wytresować sobie młodą osobę pod siebie. I proszę nie udawać, że tak nie jest - między osobą nastoletnią, a kimś dobiegającym trzydziestki jest kolosalna różnica. Nie ma co tego kolorować i ubierać w piękne słowa.
Haha....😂no tak...ja na Pana miejscu odpuściłbym sobie taki komentarz🙄 jakby Wiktoria miała około 30 lat a Pan około 40 to zupełnie byłaby inna sytuacja. Dwoje ukształtowanych już dorosłych ludzi.. a Wiktoria dopiero dorastała przy Panu, można było ją świetnie urobić wedle swego upodobania tym bardziej że oprócz bardzo młodego wieku wyszła poraniona z dysfunkcyjnego domu
No faktycznie hejt osob bezdzietnych ze dziewczyna mówi jak widzi rodzicielstwo a dopiero jest w ciąży xD wy tez nie wiecie jak jest naprawdę bo wy tez dzieci nie macie i macie tylko wyobrażenia
Skąd ty wiesz kto pisze te komentarze? Właśnie raczej nie bezdzietni. I problem w tym że ona przedstawia niby swoje doświadczenia - ale jakie ? Jeszcze dziecka nie urodziła... Więc?
@@agnieszkagniedziejko6732to nie może nic powiedzieć uważasz ze wszyscy co urodzili dzieci żałują? I tylko tacy tu napisali? Ty tez nie masz tej wiedzy to co się wymądrzasz
Teraz każdy kto powie że się cieszy ze będzie miał dziecko to zaraz znajdzie się stado bab że co się cieszy będzie żałować już widziałam pełno tych komentarzy. I te osoby czują się oświecone i nie chcą słyszeć od Osób kiedy dziecko ale same na każdym kroku gadajà jak to lepiej mieć psa ile to spokoju, hipokryzja na całego, niech każdy robi co uważa za słuszne o ile nikogo nie krzywdzi.
@@PikaPikaPikachuuuuja pierd... Ja wcale tak nie uważam i gdzie niby się wymadrzam? Już szybciej Ty... Ja tylko mówię o swojej perspektywie którą przynajmniej mam bo mam dzieci a Wiktoria dzieci nie ma więc jej perspektywa nie istnieje... Niech taki filmik nagra po jakimś czasie bycia matką.. napisałam tylko że komentują nie tylko bezdzietni a ty przeinaczasz treść mego komentarza bo czytać ze zrozumieniem nie potrafisz. PA Pa!
@@agnieszkagniedziejko6732co bluzgasz? I po co tu do mnie coś odpowiadasz czy ja z Tobą dyskusje rozpoczęłam? Po prostu napisałam dla ogółu, że dziewczyna ma jakiś pogląd i skąd tyle jadu w komentarzach a Ty tu zabierasz głos czyli poczułaś się chyba winna, że rzucasz tym jadem. Spadaj stąd bo sama chyba nie rozumiesz co ja napisałam w 1 komentarzu i się czepiasz
A ja będę adwokatem diabła :)
1. Ok, wzięłaś ślub młodo i spoko, super, ALE... szkoda, że nie wspomniałaś, że Twój mąż jest od Ciebie relatywnie sporo starszy. I to nie jest, oczywiście, nic złego, ale to znaczy, że to on był i jest tą "stabilną" osobą w Waszym związku. Nie uważam, że najpierw trzeba zarobić pierwszy milion, żeby wziąć ślub i mieć dzieci, ale jednak z czegoś trzeba żyć. Gdybyście oboje byli w wieku, powiedzmy, tych 18-20 lat czy nawet szerzej, poniżej 25 roku życia, to jak byście to ogarnęli? Coś trzeba jeść, gdzieś trzeba mieszkać i jakąś stabilizację jednak mieć. :) Jeśli oboje narzeczonych/zakochanych jest jeszcze na utrzymaniu rodziców, bo się uczą, to wzięcie ślubu brzmi raczej mocno abstrakcyjnie i nie ma nic wspólnego z odpowiedzialnością, tylko wręcz przeciwnie. ;)
2. Druga sprawa: nie każdy ma to szczęście, że w tak młodym wieku trafia na tą odpowiednią osobę. :) Niektórzy - a wręcz wydaje mi się, że większość - nie trafia. I to nie jest niczyja wina - tak po prostu czasem jest. A uwierz - lepiej poczekać, niż wiązać się z osobą, co do której nie jesteśmy pewni. ;)
Zresztą lata 20 to nie tylko czas na "wyszalenie się", ale często odkrywanie siebie. Nie chodzi o sypianie z kim popadnie, ale o budowanie własnej tożsamości i dojrzałości, bez których nie da się wejść w dobry, zdrowy związek. A może i rodzin potrzebujemy, ale na pewno nie dysfunkcyjnych. :)
3. Zakładanie, że "wyszaleć się" oznacza zawierać przygodne znajomości seksualne, to duży fikołek. Oczywiście, że są też pewnie i takie osoby, ale umówmy się - większość, mówiąc o wyszaleniu się, wcale nie to ma na myśli - tylko raczej możliwość robienia tego, co chce i brak odpowiedzialności, z którą wiąże się małżeństwo i rodzicielstwo. Powiesz, że to lekkoduszne podejście - być może i tak. Ale jednocześnie jeśli ktoś nie jest gotowy na przyjęcie tej odpowiedzialności, to pakowanie się w to będzie tylko z krzywdą dla wszystkich, w tym tych biernych ewentualnych dzieci.
4. Sorry, ale nie wiesz, co daje macierzyństwo ani z czym się wiąże, bo jeszcze nie masz dzieci. :) To znaczy tak - masz, bo jesteś w ciąży, nie neguję absolutnie człowieczeństwa nienarodzonych dzieci, ale umówmy się: dziecko "w środku" jest raczej mało obsługowe. ;) Prawdziwy obraz rodzicielstwa poznacie jak maluszek przyjdzie na świat, zaczną się kolki, nieprzespane noce i konieczność zapewnienia mu opieki 24/7. Czy to oznacza, że życie się skończyło? Oczywiście, że nie. Są ludzie, którzy faktycznie nadal się rozwijają, podróżują i robią mnóstwo fajnych rzeczy, pomimo posiadania dzieci, ale nie da się ukryć, że wiąże się to z pewnymi ograniczeniami. Coś poświęcasz, coś zyskujesz, ale nie forsujmy tu tezy, że dzieci nie wpływają na życie.
ad 1
Jestem pewna, że w trakcie filmu mówiła coś na temat kredytów.
Dlatego zawsze trzeba jednak celować w starszych facetów ze stabilną sytuacją finansową (stabilną a nie na poziomie luksusowym oczywiscie) jak jest się młodą kobietą. Bez finansów miłość szybko się ulatnia niestety a dzieci czymś wykarmić trzeba.
Bardzo dobre uwagi . Możesz się ustosunkować Wiktoria? Jestem Ciekawa Twojej odpowiedzi ;)
@@annakarina8417 słucham? 😂 bez pieniędzy miłość szybko się kończy, rozumiem… współczuję w takim razie doświadczeń w życiu 😂
@@annakarina8417 czyli co, związki z rozsądku? Albo małżeństwa aranżowane jak w średniowieczu?
Nie ma to jak wypowiadać się na temat jakie cudowne jest macierzyństwo i jak rozwija, gdy nie ma się jeszcze dziecka...
No faktycznie nie ma 😂
Wiktoria, naprawdę bardzo Cie lubie i lubie oglądać Twoją twórczość w internecie, jestem również Twoją rówieśniczką (skończę 22 lata w tym roku) natomiast ten film odbieram jako nieadekwatny. Zacznijmy od tego, że ty jeszcze nie urodziłaś, nie jesteś „młodą mamą” tylko jesteś w ciąży w młodym wieku, a to robi różnicę w kontekście tego filmu. To o czym się wypowiadasz to wizje, marzenia, plany ale nie doświadczenie, które w mojej opinii jest niezbędne aby tytuł filmu pokrywał się z jego treścią. Życzę Ci wszystkiego dobrego, bezpiecznego i szczęśliwego rozwiązania i aby maluszek dorastał jak najzdrowiej, natomiast uważam, że ten film powinien powstać najwcześniej za rok, kiedy nabierzesz faktycznej wprawy w tym o czym nagrałaś.
+1
Dokładnie, moim zdaniem taki film a przynajmniej nie o takim tytule nie powinien mieć racji bytu ma ten moment. To jest bardzo, baaaardzo naiwne i też trochę zuchwałe sądzić że nasze wizje, plany, poglądy i marzenia czy nawet przykład innych mam pokryje się z naszym doświadczeniem macierzyństwa bo każda z nas jest inna a przede wszystkim każde dziecko jest inne. Ja jestem ponad 5 lat mamą, mam trójkę małych dzieci( w tym najstarsza jest w spektrum autyzmu) i dopiero teraz czułabym się kompetentna żeby o tym macierzyństwie coś powiedzieć. Na pewno nie przed urodzeniem pierwszego dziecka 😮😂
"dla mnie macierzyństwo to rola przewyższająca byt na ziemi i nie będę w stanie nigdy powiedzieć, że dzieci mi coś zabrały" powiedziała bezdzietna 20 latka 🙈
Jest w ciąży xD
@@younglingslayer2000 już urodziła! Więc teraz czekam na update
Chyba z 4 lata temu był na kanale filmik o tym że twój mąż nie naciska na ciebie i się nie spieszy.
Zaręczyny w wieku 17 lat
Ślub w wieku 18 lat
Ciąża 20 lat
Pierwsze dziecko - niecałe 21 lat
Jak myślę o tym że 11 lat starszy facet tak naciska na młodą dziewczynę, w dodatku wyjeżdża z kraju, zmienia wiarę, nie macie kontaktu z rodziną…
Brzmi jak przepis na uzależnienie młodej osoby od starszej. Nie wiem czy byś chciała żeby ktoś kiedyś tak namieszał w głowie twojej córce.
Mam nadzieję, że wam się uda i twój mąż nie okaże się kimś innym.
Nie musisz od razu usuwać komentarzy, może warto się zastanowić że setki osób jednak może ma rację. Mam nadzieję że będziecie wyjątkiem od reguły
Mi zawsze zapala się czerwona lampka, gdy ktoś w pełni dorosły interesuje się w kontekście związku osobą nastoletnią. Tłumaczenia typu 'byłam dojrzalsza od innych w wieku 17 lat" absolutnie do mnie nie przemawiają.
a może ona sama chciała wszystko w młodym wieku? ja sama chciałabym wyjść za mąż i mieć dziecko w podobnym wieku co Wiktoria i to nie dlatego ze partner na mnie naciska wręcz w druga stronę:)
Plus mąż wciągnął ją w sektę mormonów, którzy nie mają nic wspólnego z chrześcijaństwem mimo że podają się za chrześcijan
@@junipyrka7031dosłownie, jakby miała chociaż 20-parę lat a on 30 ileś
@@younglingslayer2000 przepis na w pełni uległą żonę, którą sobie wychowasz. Żadna 17 latka nie jest wybitnie dojrzała, co najwyżej może jej się tak wydawać
Łatwo jest pięknie opowiadać o byciu trad wife w wieku 20 lat.
Ciekawe czemu wszystkie starsze panie żyjące w taki sposób mówią młodym dziewczynom „idź do pracy, miej swoje pieniądze!!!”
Bo są stare i zgorzkniałe.
@@smiechu47 każdy kiedyś będzie stary, ja ty czy autorka kanału. No niestety uroda przemija, człowiek się zmienia i życie również. Zupełnie inaczej patrzy się na sytuację gdy masz 20 letnią piękną żonę, która faktycznie wychowuje małe dzieci. Problem zaczyna się gdy dobijasz do 40-50tki, dzieci już duże i samodzielne, uroda przeminęła i tak samo podejście męża może się zmienić. Nie zawsze, ale może czasem warto posłuchać starszych?
@@julia03zzzz
najlepsze jest to ze jego komentarz potwierdza dokladnie to o czym napisalas wyzej 😂 stara i zgorzkniala. Czyli jest juz stara wiec facetow juz nie interesuje. Jest zgorzkniala bo maz/partner traktowal ja jak mate do podlogi i zostawil dla mlodej naiwnej.
Tak jak dużo osób zauważyło bardzo duża hipokryzja bo jakoś twoj mąż ma ponad 30 lat dokładnie 32 lat i jakoś nie zakładał rodziny w wieku 20 paru a tu teraz coś gadasz „żeby nie czekać” i patrząc na to co mówiłaś że po 30 jest bardzo duże ryzyko wychodzi na to że wasze dziecko może być chore bo nie tylko ty je robisz
Mężczyzna powinien później zakładać rodzine gdy ma już jakieś zasoby ale z młodą partnerką która da mu dzieci a nie jakąś 30+
@@teoriabigosu864Gratuluję poglądów ze średniowiecza 😂
Bo jej chodzi o kobiety. Słuchaj uważnie, im kobieta starsza, tym gorsze warunki dla ciąży a mężczyzn to nie dotyczy
@@karolinaw117 Jak widać w średniowieczu mieli rację. Tym gorzej dla "nowoczesnych" poglądów.
@@younglingslayer2000jak nie dotyczy? Po 34 roku życia jakość nasienia spada, np. liczba i ruchliwość plemników, po 40 pojawiają się kolejne problemy. Co wy myślicie, że jesteście wiecznie młodzi? 😂😂 im starszy facet tym gorsze jego nasienie, nawet jak o siebie dba
Ale z całym szacunkiem - Ty nie jesteś jeszcze młodą mamą. Młoda żoną, osoba, która w młodym wieku zaszła w ciąże - tak. Więc jedyne o czym ty mówisz, to nie praktyka, a twoje wizje, wyobrażenia. Moim zdaniem tytuł filmu powinien być zupełnie inny, bo Ty o tym w praktyce nic po prostu jeszcze nie wiesz.
Właśnie pisałam o tym ale mój komentarz został skasowany...
Z całym szacunkiem ale ona jest już matką
@@polska219no w pewnym sensie tak bo jest w ciąży ale to chodzi o doświadczenie w macierzyństwie a jego zupełnie brak bo dziecko się jeszcze przecież nie urodziło
@@polska219tak, dziecka, ktore jest w brzuchu, ktorego nie trzeba w srodku nocy karmic, jechac do lekarza trzeci raz w tygodniu, bo ma goraczke, etc. nic nie wie - jeszcze - o wychowywaniu i opiekowaniu sie dzieckiem i tym, jak to wplywa na zycie, bo jeszcze tego nie doswiadczyla. tak samo nie wie, czy bedzie w stanie sie dalej uczyc albo pracowac, bo moze miec ogromnie wymagajace dziecko, ktore na to nie pozwoli. XD
Jak byłam w ciąży tez myślałam ze macierzyństwo jest takie wspaniale, ze pogodzę je ze wszystkim itp. No, a potem dziecko się urodziło i zobaczyłam jak jest naprawdę 😅
Ja również zobaczyłam jak urodziłam jest pięknie ❤
Moim zdaniem ludzie naprawdę szczęśliwi nie czują żadnej potrzeby oceniania, czy nawet zastanawiania się nad tym, jak swoje życie przeżywa ktoś inny.
Wszystko jak zawsze sprowadza się do tego, czego dana osoba oczekuje od życia, jakie są jej cele, marzenia i wizje. Dla jednego rodzicielstwo będzie czymś, czego pragnie najbardziej i swoje działania kierować będzie ku temu, by mieć dużą rodzinę. Dla innego pragnieniem życiowym będzie coś podobnego lub zupełnie innego i nie ma w tym niczego złego. Jesteśmy różni i jest to piękne, że żyjemy w czasach, które dają nam możliwość wyboru. Ważne jest po prostu, by się wzajemnie szanować i nie umniejszać innym ludziom z powodu wybranej przez nich ścieżki życiowej. Ostatecznie każdy z nas jest tutaj tylko na chwilę i warto korzystać z tego czasu tak, by czuć szczęście i spełnienie.
Tylko że rozchodzi się o to że Wiktoria wypowiada się jakby była jakikolwiek doświadczona w temacie.... A nie jest w ogóle... W tym jest problem bo tylko opowiada o swoich wizjach, marzeniach i poglądach na życie
@@PikaPikaPikachuuuu doswiadczenie z dziecmi nawet jako pelnoetatowa opiekunka (ktora Wiktoria nie jest) to nic w porownaniu z byciem matka i kazda dojrzala osoba to rozumie :)
@@Paula-Annadobrze, że jesteś dojrzała 🤭 cieszę się bardzo że mogłaś pokazać takim komentarzem swoją wyższość
@@PikaPikaPikachuuuu
tak, dokladnie taki byl moj cel, przejrzales/las mnie!
akurat nie jest trudno napisac cos madrego kolo komentarza zaczynajacego sie od 'chwalisz sie czy zalisz?', wiec zadne osiagniecie :(
@@Paula-Annamoże dlatego bo ta Pani swoje wywody pod moim innym komentarzem zaczęła i to było specjalnie.
Dla mnie największym kontrargumentem jest nierozwinięty płat przedczołowy. Pierwsze związki są często nieudane, pełne przemocy. Dlatego moim zdaniem, idealny wiek, to taki 25+. Po studiach i z pierwszym doświadczeniem zawodowym.
Dodajmy do tego pochodzenie z dysfunkcyjnej rodziny, to dopiero maluje się pytanie: czy zakochała się w nim czy w tym że dał jej stabilizację i dom?
Dla 17 latki taki facet to trochę jak wygrana na loterii, zapewni Ci wsyztsko co rodzice I nie musisz się bujać w beznadziejnej pracy
No dobra ale biologia jest nieubłagana, młodsza kobieta ma lepsze warunki na ciążę
@@younglingslayer2000Tak naprawdę sporo zależy od indywidualnych cech, trybu życia itd. Zasadniczo średnia długość życia się wydłuża, więc i czas dobrej płodności się przesuwa. Wiele kobiet rodzi teraz zdrowe dzieci po 30. i nie ma większych problemów z zajściem w ciążę
Wiktorio, jestem osobą z Twojego rocznika, więc myślę że mogę wyrazić w tej sprawie zarówno moje zdanie jak i zdanie wielu osób z naszego pokolenia:
- po pierwsze mnóstwo osób w naszym wieku tworzy związki pomiędzy sobą (gdzie obydwoje mają po 20-22 lata) i po prostu zarówno chłopak jak i dziewczyna studiują lub pracują głównie dorywczo a czasem i jedno i drugie. Po prostu nie stać ich finansowo na dziecko a jego wychowaniem nie chcą obciążać rodziców, na których często, przynajmniej częściowym utrzymaniu, sami wciąż są
- Kwestia gotowości psychicznej i emocjonalnej - i nie chodzi o to, że świat składa się tylko z nieodpowiedzialnej młodzieży, której tylko alkohol i imprezy w głowach. Po prostu 90% ludzi w tym wieku myśli o zdobyciu zawodu, podróżowaniu, rozwijaniu własnych pasji, poznawaniu nowych ludzi a nie ukrywajmy, że dziecko, zwłaszcza w pierwszych latach życia przynajmniej w pewnym zakresie tą wolność ogranicza. Poza tym niewiele tak młodych osób jest w stanie wziąć pełną odpowiedzialność za drugiego małego człowieka, co jest normalne, w tym wieku psychika nadal się kształtuje.
- Niebezpieczeństwa w czasie ciąży/porodu - niestety nie każda ciąża przebiega wzorcowo i nie chodzi tutaj nawet o zniszczenie sylwetki po porodzie, ale po prostu o komplikacje, które mogą wystąpić. Rozumiem kobiety, które obawiają się mieć dzieci z tego powodu zwłaszcza jeśli w ich rodzinie wystąpiły komplikacje lub choroby genetyczne.
- Zwyczajna niechęć posiadania rodziny - po prostu niektórzy nie czują instynktu macierzyńskiego/ojcowskiego i wiedzą że nie nadają się na rodziców, więc świadomie rezygnują z posiadania dzieci i uważam, że podejmują dobrą decyzję, byłoby gorzej gdyby maluch urodził się niechciany
Życzę Ci bezpiecznego rozwiązania i oby Twój optymizm co do macierzyństwa nie wygasł
Ale ty dopiero jesteś w ciąży. Chciałabym usłyszeć ciebie jak już urodzisz i przetrwasz rok rzeczywistego bycia mamą
Właśnie - filmik po roku a potem po pięciu latach może już z kolejnym dzieckiem lub dziećmi... Ciekawe co wtedy będzie miała do powiedzenia
@@agnieszkagniedziejko6732 A co jak będzie szczęśliwa? Dupa ci pęknie z zawiści?
Piękne, idealistyczne słowa, rzeczywistość jednak nie zawsze jest taka cukierkowa. Wypowiada się Pani żyjąc na emigracji, zaskakujące dlaczego nie zdecydowaliście się Państwo na dziecko mieszkając w Polsce, mało patriotycznie chyba? Nieodpowiedzialne byłoby sprowadzanie dzieci na świat nie mając możliwości zapewnienia im godnego życia, co w naszym kraju nie jest obecnie prostym zadaniem, podobnie jak utrzymanie rodziny wyłącznie z pensji męża. Proszę wziąć również pod uwagę (w kwestii ciąży i porodu) odsetek kobiet, które otrzymują przy porodzie znieczulenie, brak anestezjologów w kraju powoduje, że mimo, iż kobiecie przysługuje darmowe znieczulenie przy porodzie, w praktyce najczęściej nie ma kto po prostu go podać. Nie każda kobieta chce również ryzykować swoim zdrowiem i życiem lub urodzeniem ciężko uszkodzonego płodu (co zgodnie z obowiązującym z naszym kraju prawem jest przymusowe, w Anglii zdaje się, gdzie obecnie Państwo mieszkają nie ma takiego przymusu). Życzę troszkę więcej pokory i zdroworozsądkowego podejścia do życia, wypowiadania się w temacie biorąc pod uwagę realia życia kobiet (szczególnie w naszym kraju wobec obowiązującego obecnie prawa). Pozdrawiam
Oj oj droga Wiktorio! Przeciez Ty nawet jeszcze nie urodziłaś...🙄to jak wpłynie ma Ciebie macierzyństwo i jak się w nim odnajdziesz - zupełnie tego nie wiesz bo tego nie da sie przewidzieć. Narazie snujesz tylko domysły, wyobrażenia, marzysz...Ja też marzyłam o byciu mamą choć nie tak młodo - jednak macierzyństwo mimo tego ze kocham moje dzieci - pokonało mnie, nie spelniam się w tej roli zupełnie, męczę się 😢 nie powinnaś nazywać filmu że jest z perspektywy młodej mamy bo mamą jeszcze nie jesteś i perspektywy nabierzesz i doświadczenia dopiero gdy zaczniesz dziecko wychowywać. Oczywiście możesz miec swoje wyobrażenia i poglądy ale to nie to samo co doświadczenie czegoś ma własnej skórze. I mówienie o jakimś doświadczeniu w 2 letnim małżeństwie gdzie jeszcze jesteśmy w stanie zakochania zazwyczaj to jest niepoważne... tym bardziej że małżeństwo bez dzieci to jest zupełnie inny wymiar niż kiedy się już dzieci pojawią i zostaje się chcąc nie chcąc w pierwszej kolejności rodzicami a nie partnerami, przynajmniej dopóki dzieci są małe
Jeśli masz takie doświadczenia negatywne bardziej w takim razie powinnaś wspierać inną kobietę, a nie podcinać jej skrzydła 🤷🏻♀️ nie każda kobieta taka jest, że ją macierzyństwo przerośnie. Jak ciebie przerosło to bardzo mi przykro. Nie oceniaj i nie zakładaj negatywnych komentarzy na swoim przykładzie
@@mejoskloospo pierwsze przeczytaj jeszcze raz mój komentarz żeby go lepiej zrozumieć. Po drugie nie nie mam intencji podcinać nikomu skrzydeł a dać do zrozumienia że należy zejść na ziemię, że zanim zostaniemy mamami nie wiemy jakie będziemy w tej roli, że przypuszczenia i wizje to nie życie w realu. Że Wiktoria nie powinna mówić o swojej perspektywie bo jej jeszcze wcale nie ma, nie jest młodą mamą nawet, zero doświadczenia. Inna sprawa - nie wymagaj ode mnie wsparcia innej mamy, nie mam na to zasobów niestety. Ciągnąć w dół oczywiście też nie mam zamiaru. Przyszłe mamy niech szukają wsparcia u kobiet, które macierzyństwo uszczęśliwia i które są w tym spełnione
@@agnieszkagniedziejko6732 jeśli nie masz zasobów na wspieranie to nie komentuj. Kobieta staje się matką w chwili, gdy jest w ciąży, ciąża ją uszczęśliwia i czuje się spełniona. I jeśli chcesz kogoś sprowadzać na ziemię to nie obce osoby, ponieważ ona ma silne wsparcie męża i już na tym etapie czuje, że macierzyństwo jest dla niej odpowiednią drogą
@@mejoskloos ależ ja miałam identycznie jak Wiktoria, wiesz? Też byłam cała w skowronkach, szczęśliwa, byłam pewna że bycie mamą przyniesie mi w końcu spełnienie. I wsparcie męża też miałam ogromne. I co z tego? Życie weryfikuje wszystko. Mam koleżankę które właśnie wręcz odwrotnie - niespodziewanie zaszła ciążę a dzieci nie planowała wcale, uważała że wraz z pojawieniem się dzieci życie się kończy... I co jest teraz szczęśliwa i spełniona, w zasadzie od razu odnalazła się w roli matki.... I o tym jest mój komentarz... No i o tym też że Wiktoria na razie doświadczenia nie ma jakby nie patrzeć a tytuł filmu bardzo to sugeruje
Nie mam nic do tego ze ktos siedzi w domu i pracuje tylko partner ale dziewczyny pamietajcie miejscie chociaz male ale miejcie swoje zrodlo dochodu , swoje pieniadze
Bardzo Cie lubię ale nie mów że kobiety które urodzą powyżej 30 roku życia urodzą chore dzieci bo są różne sytulacje. Ja niestety nie mialam możliwości urodzenia dziecka po 20 i mam nadzieję że jeszcze urodzę dziecko a niedługo będę mieć 39 lat.
Mówię tylko, że z wiekiem szansa jest wieksza na komplikacje, a nie to, że każda kobieta po 30. urodzi chore dziecko.
@@WiktoriaWilkoszTak naprawdę te statystyki nie mają wielkiego odniesienia do rzeczywistości. Liczy się tryb życia, genetyka, ogólny stan zdrowia itd. Często maluchy w późniejszym wieku wręcz odmładzają kobietę.
@@Magdalena-pq1xknie
#grooming. co zrobisz jak cie zdradzi albo zerwie, ewentualnie stanie się mu krzywda w wypadku? to że nie miałaś zdrowej rodziny nie znaczy że musisz szukać zamiennika i podporządkować życie swoim deficytom. zanim urodzisz dziecko warto coś sobą reprezentować
Takie gdybanie można odnieść do wszystkiego, nie wychodź z domu bo ci cegłówka spadnie na głowę.
Bardzo przykro patrzy się na taką odsłonę tradycyjnego modelu rodziny, który, niestety, wpisuje się w stary/nowy stereotyp. Bardzo płytko zdefiniowane pojęcia nieco zakrzywiają i stawiają, już na początku, innych w złym świetle. Kanał, estetycznie w porządku, ale tylko estetycznie i patetycznie- miło, przez fakt tylko właśnie wyniosłych haseł. Szkoda, ze komentarze są usuwane, gdyż Twój monolog i opinie innych stanowią jakąś merytoryczną całość dla widza, a dla Ciebie jako twórcy feedback dla rozwoju. Odniosę się do tego, co mówiłaś o swoim domu - sama mówisz o rodzinie dysfunkcyjnej, to cenna informacja dla motywów. A może właśnie owa sytuacja, przeszło rodzinna, doprowadziła, że usilnie tworzysz substytut(zamiennik) rodziny dysfunkcyjnej(złej) jest właśnie Twoje podejście, które opiera się na teorii i prowadzi, że jest w niej zbyt dużo teorii jako pustosłowia. Niewątpliwie, jak propagandowa tuba, trzymającą się pewnej stabilnej całości i pewności, jakim jest mąż. Obecnie to usilnie przedstawienie stylu życia bez życia w praktyce. Trochę pokory do przypadków losowych. Oby owe czytanie Biblii miało dla Was większy wydźwięk wglądu intrapersonalnego
Nie bez powodu ma sporo starszego męża... Ale to nic, samo to że pragnęła bardzo szybko mieć dzieci i być młodą mamą to bardzo częsty scenariusz życia kobiet z rodzin dysfunkcyjnych ... Słuchając wiele innych wypowiedzi Wiktorii słychać od razu że problem był w rodzinie już ...i ta naiwność... Aż przykro się słucha
Myślę, że warto zauważyć (co sporo osób komentujących zresztą już zrobiło), że nieposiadanie dzieci/rodziny, nie zawsze jest wyborem. Wiele osób nie ma dzieci mimo, że bardzo by chciały, choćby z powodów zdrowotnych, ale też dlatego, że nie spotkały odpowiedniej osoby, z którą mogłyby i chciały te dzieci mieć . Ja na przykład mam 30 lat i nigdy nie miałam partnera. Zawsze bardzo chciałam mieć szczęśliwy związek i dzieci i przeżywam to, że w tej sferze jak na razie mi się nie ułożyło.
Ile ludzi, tyle historii… pamiętajmy o tym.
W punkt ❤
Niepełny obraz Twojej sytuacji. Skupiłaś się tylko i wyłącznie na kobietach, a Twój mąż jest po 30-ce, plemniki też mu nie młodnieją i po 30-ce U OJCA ryzyko np. choroby dwubiegunowej czy autyzmu u dziecka rośnie lawinowo, kilkunastokrotnie wręcz.
Ważny temat. W Polsce pomijany masowo a nowych tatusiów po 40 przybywa.
Źródło: trust me bro
Życzę szczęśliwego rozwiązania ❤ i oczywiście czekam na więcej filmów.
Jestem od Ciebie odrobinkę starsza i mogę się z Tobą jednocześnie zgodzić i nie. Zostałam mamą w wieku 19 lat, nie była to planowana i świadoma decyzja, ale doceniam to, że miałam możliwość i się "wyszaleć" w wieku 17/18 lat, a także zaznanie młodego macierzyństwa. Moje dziecko jest w spektrum autyzmu mimo, że byłam młoda, także tutaj jest to ruletka i loteria genetyczna. Masz racje, wiek 20-25 lat jest biologicznie najlepszy na ciążę. Ja przeszłam dużo, wychowywałam córkę samotnie. Nie zdziw się jak początkowo Cie macierzyństwo będzie miażdżyć, ale to jest okej. Życzę Ci powodzenia i spełnienia wszystkich marzeń i celów ❤
Kiedy ludzie zrozumieją, że wraz ze zmianą kulturową zmienia się również nasza biologia? Naprawdę bardzo wiele kobiet zachodzi w ciążę po 30., a nawet blisko 40. i rodzą zdrowe dzieci. Naprawdę już te powtarzane bez zrozumienia teksty o "najlepszym wieku biologicznym do 25." można włożyć między bajki. Może tak było za czasów naszych babć, ale człowiek, jak każdy gatunek, podlega ewolucji.
@@karolinaw117 Biologia zmieniła się w ciągu 100 lat? Skąd takie bzdury bierzesz? 😂
Nie da się ukryć Wikiś, ze ty po prostu dobrze trafiłaś. Ale nie normalizujmy takiego scenariusza. W większości przypadków facet około 30 stki biorący się za 17 latkę (jeszcze z dysfunkcyjnej rodziny, która ma pewne rzeczy do przepracowania) to ogromny redflag i nie skończy się dobrze.
Co do „wyszalenja się „ to się zgadzam z tym co mówisz. Aczkolwiek jeśli ten czas młodości zdefiniujemy jako rozwijanie samoświadomości, nabieranie dojrzałości emocjonalnej to już robi się z tego mocny argument do tego, żeby poczekać. Najlepiej poznajemy samych siebie poza związkiem.
Jestem starsza od Ciebie i naprawdę, uznawanie "wyszalenia się w młodości" jako sypiania z kimś na jedną noc to mocny fikołek XD Może Ty to tak widzisz, ale generalnie poprzez "wyszalenie się" ludzie mają na myśli możliwość zmian w życiu, typu długie podróże, częste przeprowadzki i zmiany pracy/studiów, dowolne zmiany wyglądu, najzwyklejsze imprezowanie. Więc tak, dobrze jest móc się wyszaleć przed posiadaniem dziecka, i tak - są osoby, które nigdy tego nie potrzebowały i to też ok.
Według mnie należy się ustabilizować przed ślubem i dzieckiem, wynika to ze zwykłęgo rozsądku. Ciąże po 30stce aktualnie, nie są już aż tak ryzykowne jak wcześniej, bo medycyna idzie do przodu. Poza tym jest wiele badań o tym, że późniejsza ciąża ma więcej zalet np. większa cierpliwość i lepsze podejście do wychowywania dzieci. Inną sprawą jest, że coraz ciężej jest znalźć dobrego partnera w młodym wieku, mało kto z moich znajomych jest aktualnie w związku. Ciąża potrafi być okropnym czasem dla ciała i psychiki kobiety, warto zdawać sobie z tego sprawę, i nie można zmuszać kobiet do tego, by się poświęcały, jeśli nie chcą. Aktualnie sytuacja medyczna w Polsce też odrzuca kobiety od zakładania rodzin. Nie wszyscy muszą chcieć mieć dzieci. Chcesz mieć młodo rodzinę? Ok. Ktoś nie chce mieć młodo albo w ogóle? Też ok. Trzeba zdawać sobie sprawę ze wszystkich stron tej decyzji i to przemyśleć, a nie leciec w to z zachcianki. Niemniej szanuję Twoje zdanie.
Mam znajomych, którzy mają dziecko. Ona ma 34 lata, on ok 40 i ostatnio podsumowali, że dosyć późno zdecydowali się na dziecko. Brakuje szczególnie żonie energii do ciągłego pilnowania dziecka. Mocno żałuje, że czekała te 5 - 6 lat z decyzją.
Prawda jest taka, że do dziecka trzeba mieć sporo energii poza cierpliwością. A niestety z wiekiem tej energii nie przybywa. Z tego też względu na drugie dziecko z pewnością się nie zdecydują.
PS. Ślub w młodym wieku wcale nie oznacza, że trzeba od razu mieć dziecka jeszcze w tym samym roku. A szukanie odpowiedniego partnera po 30 dla kobiet jest coraz trudniejsze. Z męskiej perspektywy widzę, że niestety coraz więcej młodych dziewczyn ma wygórowane wymagania wobec facetów, które co ciekawe spadają z wiekiem. Szkoda, że dopiero właśnie między 30 a 40 urodzinami,, bo wielu facetów chcąc poznać partnerkę w czasach studiów, nabiera przez to niechęci do kobiet i zatraca się na wiele lat w pracy lub nałogach.
@@sebek6543210 dla kontrastu moja perspektywa w wieku 25 lat - mało która z moich koleżanek ma partnera. Randkują, ale nic poza tym, bo większość mężczyzn albo chce tylko jednej nocy, fwb, albo nie czują się gotowi do związku.
@@sebek6543210 To, że facet nie umie znaleźć partnerki, albo uważa, że kobiety mają wygórowane wymagania jest tylko typowo męską opinią. Mam pytanie do mężczyzn, dlaczego nigdy nie zastanawiacie się nad sobą? Może poprawcie siebie, swój wygląd, swoje zachowanie, swoje podejście do kobiet. Myślę, że w takim przypadku ze znalezieniem partnerki nie będzie problemu, a nie tylko baby to baby tamto. Jednak widzę, że większość panów woli aby kobieta zadowalała się byle czym na korzyść mężczyzn. No niestety to nie te czasy, radziłabym albo się wziąć w garść albo przyzwyczajać do obecnych standardów. To dobrze, że kobiety w końcu znają swoją wartość i nie lecą na byle co tak jak kiedyś, kiedy musiały, ponieważ nie miałyby za co żyć 😉😉
@@sebek6543210Ale to są ich subiektywne odczucia. 😂 Ja znam pełno młodych rodziców, którzy "żałują", że nie poczekali parę lat. Znam też masę rodziców 30+, którzy uważają, że urodzenie dzieci po 30 było najlepszą decyzją dla NICH. Każdy człowiek jest inny i nie każdemu odpowiada młode rodzicielstwo. Dlatego obcy ludzie nie powinni interesować się kto i kiedy rodzj dzieci. Nie wasza sprawa xd
Warto zauważyć ze w tych 68% kobiet miedzy 18-40 rz zostały ujęte również kobiety, które już mają dzieci i po prostu nie planują więcej, więc mało wiarygodna ta statystyka
Ale za co ma żyć malzentwo w wieku 20 lat z samą maturą ?
Wszystko ładnie i pięknie. Ale film nagrany 10 lat za wcześnie 😊
😂😂
W punkt!
Za 10 lat jej córka będzie miała 10 lat, a ty będziesz chować swoje psiecko 😂
@@smiechu47no i co xDD każdy żyje tak jak chce xd
Rybko, nie wszyscy moga miec dzieci. Ja osobiscie jestem po 30stce, gdybym zaplanowala zalozenie rodziny w wieku 20 paru lat (studiowalam na dwoch kierunlach), to po prostu bylabym latami na garnuszku moich tesciow (a to i tak optymistyczny scenariusz).
Zostałam mamą w wieku 23 lat, ślub w wieku 22 sporo osób mówiło za wcześnie! Czuję się spełniona mam wrażenie że moje życie przed dzieckiem nie miało sensu. Przed ciążą bałam się mieć 1 dziecko, a teraz marzę o wielkiej gromadce ❤️
Dobrze że nie mam waginy...
Chwała ewolucji za ślimaka nie pieroga.
Wow. Wyglądasz na 28 lat 🥶
Bardzo dojrzałe spojrzenie kiedy myślisz o założeniu rodziny. Pozdrawiam i przyznaję, że brakuje mi takiego spojrzenia na macierzyństwo w mainstreamie. Wszędzie tylko ile to kosztuje, jaki to trud... pomija się to jaka to radość towarzyszyć dziecku i wychowywać je a dla wielu ludzi nie ma zbyt wiele bardziej satysfakcjonujących rzeczy.
Dużo tu negatywnych komentarzy. A ja napiszę od siebie. Mam 23 lata, jestem młoda mama z wyboru. Tak chciałam od zawsze. I co i nie widzę żebym spełniała się mniej i rozwijała niż inne bezdzietne kobiety w moim wieku. Wolę mieć młodo dziecko i „szaleć tzn podróżować i td po 30 na luzie. ✌🏼
Wyrażasz swoje zdanie, a nie "obalasz mity". Dawno nie słyszałam tyle naiwnych banialuków. Nagraj taki film jeszcze raz za 20 lat.
Kobiety boją się być młodymi mamami, bo boją się że ich życie się skończy. A warto pokazywać, że tak być nie musi. Ja bardzo się bałam ciąży i td macierzyństwa też, ale pomyślałam że im dłużej bym odkładała macierzyństwo tym bardziej bym się bała.
Ten fragment o niesprzyjającej rodzinie kulturze- zgadzam się w 100%, mam nadzieję że ta "moda" na pokazywania macierzyństwa w jak najgorszym świetle minie. Ludzie jednak zapominają jak ważna jest rodzina i to jest smutne ☹️
Rodzina jest ważna ale do tej rodziny nie potrzebuje dzieci.
Pokazywanie macierzyństwa w najgorszym świetle to zazwyczaj po prostu jego realistyczne przedstawienie i nic więcej. Macierzyństwo nie dla każdego jest piękne i warto rozważyć ten aspekt przed zdecydowaniem, czy dzieci w ogóle chce się mieć.
Nie macie własnego domu/mieszkania, nie macie samochodu, nie wyjeżdżacie na egzotyczne wakacje, nie praktykujecie żadnego hobby jak jazda konna (która jest droga), wiec tak jeśli chcecie tylko mieć hajs na jedzenie ubranie i wynajem mieszkania czyli egzystencjalne potrzeby jak w waszym przypadku to możecie mieć dziecko ale niektórzy maja wyższy standard życia i oczekiwania niż ty i wydanie pieniędzy na obiad :)
Skąd wzięłaś tyle nieprawdziwych założeń o nas?😆
@@WiktoriaWilkoszsorrry twoj mąż ma samochód a ty musisz w ciazy tarmosić się metrem … + trochę zabawne że mówisz o mega wczesnym zakładaniu rodziny gdy twoj mąż ma 32 lata xd rodzina to 2 osoby a nie tylko ty wiec tak czy siak możecie sobie pozwolić bo in the end twoi mąż czekał aż po 30 żeby zarabiać na was :) ale dalej wciskaj kit że „nie warto czekać do 30” kiedy twoj mąż ma 32 super hipokryzja
@@mavieaxj9239 co ty gadasz typie
@@mavieaxj9239większość ludzi decydujących się na dzieci w wieku lat 25-35 też nie ma własnego mieszkania, egzotycznych wakacji, ani drogich hobby. Grunt żeby decydując się na dziecko mieć stabilność finansową, luksusy nie są potrzebne.
@@artcia3186tylko własne mieszkanie to nie powinien być luksus, a podstawowy wyznacznik stabilizacji finansowej.
Mam 16 lat, a moim marzeniem jest być młodą żoną i mamą 🥺 Już teraz "oszczędzam" na dzidziusia😂 Świetny film i argumentacja!
Przede wszystkim narazie korzystaj z życia i ucz się! Dowiedz się jak wychować dziecko żeby go nie skrzywdzić tak jak robiły to poprzednie pokolenia oraz zadbaj o zdrowie przed ciążą, nie tylko o finanse! I przede wszystkim bądź świadoma że doświadczenie macierzyństwa może być szokiem - przynajmniej na początku
wes sie za nauke weś a nie xddddd
Jesli ktos czuje powolanie od lat to niech zaklada rodzinę. Jesli ktos wręcz przeciwnie, tego powolania nigdy nie czuł, to nawet lepiej aby rodziny nie zakładał.
Chyba wszystkie kobiety czują powołanie skoro nawet te które nie mają dzieci biorą sobie kotki i pieski i je antropomorfizują.
Ale jest wiele nieprzychylnych komentarzy. Wiktorio nie bierz do siebie tych komentarzy. Jestem mamą dwójki już dorosłych dzieci i macierzyństwo jest super. Miałam 21 lat gdy urodziłam pierwsze dziecko i martwi mnie to, jak ludzie nie czują powołania miłości jakim jest macierzyństwo.
dajmy ludziom żyć jak chcą:)
Przydałby się materiał jak stać się facetem, który będzie w stanie poznać taką dziewczynę
Krok pierwszy i najważniejszy - miej pieniądze. Właśnie tak. I zanim wszyscy nazwą mnie golddiggerem - aby wieść takie życie jak autorka filmu, móc pozwolić sobie na tak holistyczne podejście do ciąży, porodu i macierzyństwa potrzeba mieć pieniądze albo swoje, albo mężczyzny który Ci to zapewni. Nie ma to nic wspólnego z „kopaniem złota” a jedynie z potrzebą bezpieczeństwa i stabilizacji, które jest niezbędne aby wieść takie życie. Ja sama mam pracę można powiedzieć fizyczną, w momencie w którym dowiem się o ciąży wedle procedur ze względu na zdrowie moje i dziecka muszę isc na zwolnienie macierzyńskie z którego nie dostanę ani grosza bo prowadzę własną działalność gospodarczą. Pewnie że są oszczędności, ale prawda jest taka że bez pomocy mojego mężczyzny nie dam rady tego udźwignąć. Ciąża taka jak przechodzi Wiktoria to marzenie większości kobiet o ktorym bardzo niewiele z nich powie Ci wprost, natomiast jedynie niewielka garstka moze pozwolic sobie na odpoczynek, brak pracy i poświęcanie czasu sobie oraz nienarodzonemu dziecku:( miej zaplecze finansowe, dobre intencje, a następnie znajdź partnerkę która będzie to doceniać, ale nie wykorzystywać i na pewno odniesiesz sukces na tym polu:)
Trzeba być bogatym, mam nadzieję że pomogłam ;)
@@Lila-tx4tw Jeśli to jest główny wymóg, to wolę być singlem 🤣
@@sebek6543210 Dla takich dziewczyn jak autorka filmu to raczej tak, bo jednak ktoś musi to dziecko utrzymać. W każdym razie również uważam, że lepiej być samemu niż z osobą, która chce wykorzystać, albo jest toksyczna
@@Lila-tx4tw Do utrzymania rodziny na sensownym poziomie wcale nie trzeba dużo, szczególnie jeśli ktoś wybrał sobie sensowny zawód.
Chodzi mi o inne cechy, bo pieniądze to nie wszystko.
A posądzanie autorki o toksyczność i lecenie na kasę dlatego, że wybrała w młodym wieku tradwife świadczy dużo o autorce komentarza.
A może po prostu przestań być drugą Najjjką i daj ludziom żyć tak jak chcą? Naprawdę nie ma nic złego w ciąży po 30.
Biologia mówi co innego. No chyba że chcesz rodzić dauniaki, o ile w ogóle najpierw ci się uda zajść w ciążę.
@@smiechu47po 30 jeszcze nie ma takiego zagrożenia gorzej po 35/40
@@lukrecja1825Większość kobiet do 40stki rodzi zdrowe dzieci. Wiele zależy od odpowiedniego przygotowania się, stylu życia, genetyki itd. Statystyki to surowe liczby, które często mijają się z rzeczywistością
@@karolinaw117 racja
Też wzięłam ślub w dość młodym wieku (23 lata), reakcja rodziny bardzo negatywna, ale chyba już odpuścili. Wszystkiego dobrego dla Ciebie i dziecka.
U mnie to nawet slub byl szokiem w 25 lat wyszłam za mąż i była afera poniewaz moi rodzina toksyczna . I o rodzine nie ma mowy. Bo zdrowie.
Kluczem jest tutaj dojrzałość, widać po tobie że pomimo wieku jesteś osobą dojrzałą i gotową na rodzicielstwo, lecz w tych czasach większość mężczyzn mając nawet 30 lat nie jest dojrzała, tylko ciągle myśli o imprezach alkoholu i oglądaniu meczy z kumplami przy piwie. Swoją drogą teraz mamy też inne czasy i kiedyś ludzie nie mieli zbyt wielu możliwości więc robili to co inni bo głupio było tłumaczyć się innym dlaczego nie masz rodziny, dlaczego jesteś singlem, presja społeczna. Teraz natomiast wielu młodych ludzi patrząc na to ile ciekawych rzeczy można robić w życiu najprościej nie chce mieć dzieci, bo rodzicielstwo wydaje się im nudne.
Ja trafiam na samych chłopaków, a to młodszych a to w moim wieku którzy mówią że śluby, zaręczyny są ble i bez sensu. Nie wiem gdzie są chłopaki którzy szybko się zaręczają i są poważni. Od skończenia może 22 lat byłam gotowa na ślub i już mam rzeczy do ślubu, oprócz suknii ślubnej bo to jednak krótko przed ceremonią. Teraz mam prawie 26 lat i mam wrażenie że marnuję swoją młodość na bycie samą i ,,singielką". Super że udało wam się stworzyć fajny związek. Nie ma to jak przeżywać młodość z mężem/żoną i budować wspólne wspomnienia itd. 😍😍😍😍😍
Well, punkt widzenia zależy od punktu patrzenia, bycie w związku nie jest tylko dla młodych osob 😊. Ja już wolę być sama niż właśnie z tymi „chłopcami” naprawdę to już jest 100 razy lepsze niż właśnie marnowanie młodości z kimś takim.
Ja bardzo chcialam szybko wyjsc za maz i byc mloda mama. Niestety trafialam na chlopakow ktorzy nie msyleli o slubie w ogole. Ciezko mi bylo spotkac kogokolwiek majacego powazne plany. Moze wynikalo to z tego ze sama bylam troche rozbita na ciezkich studia niepewna. Zazdroszcze Ci ze mimo dysfunkcyjnej rodziny potrafilas odnalezc swoj sens zycia, droge do wiary. Wyszlam za maz w wieku 26 lat(po 7 miesiacah znajomosci😅) i obecnie jestem w czeartej ciazy.
To ile masz lat?
@@ParaRara28 teraz prawie 35
Czego jak czego, ale porodu sama się boję i myślę, że zdecydowałabym się na dziecko gdyby właśnie poród był bezbolesny..
Z mojej strony mogę polecić czytanie o porodach domowych bez medykalizacji - cudowne historie, spokojne porody i to mnie całkowicie „wyleczyło” ze stresu związanego z porodem! Mam teraz podejście, że moje ciało wie co trzeba zrobić i trzeba temu po prostu zaufać☺️
W bólu i strachu szczególnie pomaga brak profesjonalnej opieki medycznej, dlatego sama nie rodzisz w domu 😎@@WiktoriaWilkosz
Jak już zajdziesz w ciążę to o tym nie myślisz. To tak jak z pobieraniem krwi. Całe życie tego unikałam a w ciąży co miesiąc chodzisz na pobieranie co potem traktujesz tylko jako rutyne 😅
Ale ból dupy zgorzkniałych bab w komentarzach xD
- "możesz być kim chcesz!"
- "będą młodą mamą!"
- "cooooo, nie no tak to nie!!1" 😠😠😠
Tu nie chodzi o ból dupy tylko sugerowanie że kobiety już w wieku 20 lat POWINNY mieć dzieci “ah ta moda na ciążę po 30”
💖💖💖💗💗💗💗❤❤❤❤
21? Ja bym dał 30 lat
Mam 25 lat i na spokojnie wiele dziewczyn mogłoby być w ciąży i wyjść za mąż po 20 roku życia, ale oczywiście teraz mamy modę na śluby po 30-tce a ciąże po 35-ce lub po 40. Masakra.
No może jak te dziewczyny miałaby partnerów ze stałą pracą bądź wsparcie od rodziny to wtedy można mówić na spokojnie. Ale czy wiele dziewczyn tak by rzekomo mogło? To mega wątpię.
@@lukrecja1825 Mogą bo w młodym wieku można mieć zdrową ciążę, tylko po prostu to odkładają bo taki mamy system teraz.
@@ewablonska młody wiek nie gwarantuje zdrowej ciąży, tak wiem jest większe prawdopodobieństwo ale to nie jest gwarancja. A nawet jeśli mogą to nie koniecznie chcą bo zwykle w tym wieku się studiuje i posiada się pracę dorywczą za najniższą krajową albo jeszcze niżej.
Żeby założyć rodzinę to trzeba mieć z kim i za co. bo mężczyzna nie musi chcieć być ojcem nawet jak jest w związku. Niekiedy związek się rozsypie jak już są poważne plany. Kwestie ekonomiczne. Wynajem który pochłania np ¾ pensji? A na kredyt nie mamy zdolności?
@@ewablonskaLudzie nic nie przekładają. 20 lat to nie jest wyznacznik wieku na rodzenie. Ludzie w tym wieku w większości chcą się uczyć, mózg jeszcze się rozwija. Ale każdy ma wolny wybór.
Dlatego polecam kobietom wybór starszego partnera. Różnica wieku bardzo pomaga w związku.
to się nazywa grooming
W czym pomaga? Najbardziej pomaga wytresować sobie młodą osobę pod siebie. I proszę nie udawać, że tak nie jest - między osobą nastoletnią, a kimś dobiegającym trzydziestki jest kolosalna różnica. Nie ma co tego kolorować i ubierać w piękne słowa.
Grooming 👀
Haha....😂no tak...ja na Pana miejscu odpuściłbym sobie taki komentarz🙄 jakby Wiktoria miała około 30 lat a Pan około 40 to zupełnie byłaby inna sytuacja. Dwoje ukształtowanych już dorosłych ludzi.. a Wiktoria dopiero dorastała przy Panu, można było ją świetnie urobić wedle swego upodobania tym bardziej że oprócz bardzo młodego wieku wyszła poraniona z dysfunkcyjnego domu
Tak najlepiej w liceum umawiać się z 30 latkami.
Na szczęście wiele z nich ma dobry ciepły dom i nie musi uciekać w ramiona starszego mormona…
No faktycznie hejt osob bezdzietnych ze dziewczyna mówi jak widzi rodzicielstwo a dopiero jest w ciąży xD wy tez nie wiecie jak jest naprawdę bo wy tez dzieci nie macie i macie tylko wyobrażenia
Skąd ty wiesz kto pisze te komentarze? Właśnie raczej nie bezdzietni. I problem w tym że ona przedstawia niby swoje doświadczenia - ale jakie ? Jeszcze dziecka nie urodziła... Więc?
@@agnieszkagniedziejko6732to nie może nic powiedzieć uważasz ze wszyscy co urodzili dzieci żałują? I tylko tacy tu napisali? Ty tez nie masz tej wiedzy to co się wymądrzasz
Teraz każdy kto powie że się cieszy ze będzie miał dziecko to zaraz znajdzie się stado bab że co się cieszy będzie żałować już widziałam pełno tych komentarzy. I te osoby czują się oświecone i nie chcą słyszeć od Osób kiedy dziecko ale same na każdym kroku gadajà jak to lepiej mieć psa ile to spokoju, hipokryzja na całego, niech każdy robi co uważa za słuszne o ile nikogo nie krzywdzi.
@@PikaPikaPikachuuuuja pierd... Ja wcale tak nie uważam i gdzie niby się wymadrzam? Już szybciej Ty... Ja tylko mówię o swojej perspektywie którą przynajmniej mam bo mam dzieci a Wiktoria dzieci nie ma więc jej perspektywa nie istnieje... Niech taki filmik nagra po jakimś czasie bycia matką.. napisałam tylko że komentują nie tylko bezdzietni a ty przeinaczasz treść mego komentarza bo czytać ze zrozumieniem nie potrafisz. PA Pa!
@@agnieszkagniedziejko6732co bluzgasz? I po co tu do mnie coś odpowiadasz czy ja z Tobą dyskusje rozpoczęłam? Po prostu napisałam dla ogółu, że dziewczyna ma jakiś pogląd i skąd tyle jadu w komentarzach a Ty tu zabierasz głos czyli poczułaś się chyba winna, że rzucasz tym jadem. Spadaj stąd bo sama chyba nie rozumiesz co ja napisałam w 1 komentarzu i się czepiasz