💸Monetyzacja w WoWie: ua-cam.com/video/IegMr05g83E/v-deo.html 🟣Najnowsze MMORPGi streamuje na żywo: www.twitch.tv/altermmo_pl 🔴 Drugi kanał: www.youtube.com/@surowe_altermmo
Turtle WoW --> polecam. Gram od kilku dni i jestem pod wrażeniem ile contentu tam dodali i nadal dodają. Idą własnie w kierunku Horizontal Progression o którym wspominasz. Nie leveluje już jak min/maxer tylko chilluje, robię nowe questy, nigdzie się nie śpieszę :)
Kupiłem ten dodatek będąc z reguły casualowym graczem WOTLKowym na privku x1. Uproszczenia z perspektywy lat są ogromne, w niektórych sytuacjach jest to na + gdyż leveling nie jest już przykrym obowiązkiem, aczkolwiek jeśli chodzi o late game jest zbyt łatwo przez co traci to trochę sens. Kiedyś late game kojarzył się z ogromną ilością godzin przeznaczonych na farmienie golda i powolne gearowanie, co i tak nie skutkowało w każdym przypadku, teraz o to dość łatwo, chociaż dobry w to nigdy nie byłem.
Po 3 latach grania dużo, naprawdę dużo bez przerwy (a staż w wowie już ze 14 lat lekko) mogę spokojnie powiedzieć że nie ma nowych graczy. Zagrasz tylko ze starymi no-liferami. Każdy znajomy mówi krótko. Gra jest za droga i nie ma tyle czasu żeby nie stracić wydając tyle kasy na abonament. Gra jest po prostu za droga. Gra jest bardzo not friendly dla nowych graczy których praktycznie w sumie nie ma. Jeśli w danym monencie jest więcej graczy to znaczy tylko że starzy no-liferzy weszli bo mieli przerwę..... Trochę szkoda bo nowe pokolenie nie chce w wowa grać.
rozczarowanie ksenofobiczną grą wydawana z amazon games throne and liberty ktore zabrania bycia polakiem i uznaje nas za wulgaryzm sklania mnie znowu zagrac w wowa kto nie pozywa amazon games za ksenofobie ten nie ma prawa nazywac sie polakiem tylko cwelem
moge powiedziec o sobie ze jestem nowy w wowie, robilem do niego 2 podejscia za mlodu, nie podpasowalo. usiadlem na 2 miesiace do demon huntera i wsiaklem :D , ale racja nowemu graczowi tym bardziej nie wprawionego w zadne metiny tibie itp to bedzie ciezka przeprawa przez pierwsze miesiace
dragonflight jednak był robiony z troche większym przepychem w TWW bieda 2tyg pograłem i wsunie to już nie ma co tu robić poza pushowaniem m+ mapy dość ubogie ale i tak jak na standardy mmo to jest klimat , ale jednak w dragonflight jednach chciało sie polatać po tych mapach pozbierać znajdzki tu wydaje mi się ze jest wszystkiego mniej i wsumie nagrody z otwartego świata nic nie znaczą
Szczerze przeszedłem retail bez dodatku i było to nudne no nie ma nic ciekawego a rzeczywiście scalowanie odbiera zabawę przez co dochodzi się do wniosku że bez dodatku nie ma sensu Teraz zacząłem grać w classica cataclysm i jest o wiele lepiej mniej ludzi Ti dla mnie duży minus jednak 10k osób na serwerze wystarczy żeby się mijać czy robić regularne aktywności sama świadomość że moja postac w teorii nie zniknie z kolejnym dodatkiem a po prostu weźmie się pobawi zdobywając nowy sprzęt pozwala mi na większe przywitanie do postaci i obranie celu że będę miał po prostu jedna fajna postac czy to po studiach czy po pracy wejdę sobie chwile pograć tym batdzij jak nigdy wcześniej nie przechodziło się starej zawartości mam nadzieję chcoiciaz ludzie nie chcą że wow dalej będzie dawał za darmo kolejne dodatki do classica i w ten sposób przejdę nowsze dodatku również opłacając tylko subskrybcje xD mam nadzieję że też serwery nie umrą i że jak najmniej bledow przejdzie do classica 😂
jak słyszę o grze crpg/mmorpg która posiada lvl scalling, to mi się robi nie dobrze. Przecież lvl scalling zabija cały sens gier crpg... czyli zdobywanie poziomów by być silniejszym
tylko, że w nowym wowie poziomy nie mają znaczenia. cały proces levelowania to bezsensowny zapychacz czasu. nie podoba mi się to, ale tak właśnie to teraz wygląda. to już nie classic, gra zaczyna się dopiero na max lvlu
@@nexarr no to tym bardziej bez sensu. Dla tego ja wole singlowe rpgi, gdzie mam content od początku do końca, i wiem że jak przejdę to z satysfakcją od początku do końca.
@@nexarr zdobywanie sprzętu tez nie ma znaczenia bo zaraz wychodzi kolejny dodatek. W ogóle co ma sens w WoWie na obecną chwile. Chciałem pograć dla fabuły ale przez Timewalking nie moge nawet tego zrobić. Ta gra na obecną chwilę dla nowego gracza to śmietnik co nie znaczy że kiedyś byłą świetna.
@@KacperKubiak-i6x dokładnie, jak mnie nachodzi ochota na MMO, to też instaluje jakiegoś starego priva z gier typu Silkroad czy Cabal online, a nie te najnowsze dziadostwa.
Dodatku jeszcze nie kupiłem, ale jakieś 3-4 miesiące temu wykupiłem abonament po 3 latach przerwy (choć wcześniej też już długo nie grałem - moje ostatnie endgame'owe podejście to hmm po lich kingu chyba jeszcze cataclysm). Szczerze ? Bawiłem się bardzo dobrze, choć próg wejścia jest ciężki. Zwłaszcza jeśli grasz istniejącą postacią - ilość questów z różnych dodatków skutecznie ogłupia. Boost do levelu jakiegoś alta, którym grałem 10 lat temu też xD Ogólnie, ciężko się to ocenia. Z jednej strony sobie chodziłem, robiłem questy, daily, levelowałem moje battle pety - generalnie zawsze jest coś do robienia, ale z drugiej strony jest też trochę takie poczucie bezsensowności tego wszystkiego. Zbieranie itemów, robienie jakichś zaległych questów, dodatków nie ma zbytniego sensu bo tak jak mówisz, zawsze wszęzie na horyzoncie jest RESET. Co najwyżej można sobie samemu wymyślać zabawę, typu maxuję blacksmithing z każdego dodatku, czy inny tam cooking lub fishing. No albo odhaczam kolejne achievementy. Endgame mnie nie kręci bo pamiętam endgame sprzed ... 20 lat (rety jak to brzmi xDDD). 3 godz klepaniu trashu, potem dochodzisz do main bossa o 24. 3-4 podejścia, nauka, czasem udawało się go zabić. idziesz spać o 2, a o 7 wstajesz na uczelnie ;p I tak chyba ze 4x w tygodniu :DDD Choć miało to swój urok gdy potem się okazywało po latach, że jakiś tam Naxxramass czy jakieś tam Black Temple (nie pamiętam już :D) widziało w ogóle jakieś 3% graczy. Nie wie, no gra w WoW jest dokładnie tym samym co oglądanie kolejnego serialu - lepsze lub gorsze marnowanie czasu ;)
Fabuły WoW na obecną chwilę nie da się prześledzić w grze. Miałem podejście do tego i trzeba by mieć przewodnik które questy można brać bo przez Timewalking jest jeden wielki bajzel.
odpowiadam jako wieloletni addict - nie. nowi gracze uwazajcie - jak raz wdrepniecie to potem trudno wyjsc ale nie z tych powodow o ktorych myslicie, absolutnie nie dlatego ze gra jest nieziemsko dobra
kurczę, niby lubię WoWa, ostatnio nawet wróciłem po latach sprawdzić jak to teraz wygląda i pogubiłem się trochę i nie do końca mi się podoba... Calssic to wiadomo oby tu nic nie ruszali bo tu czułem się jak kiedyś.
10:56 absolutna nieprawda w kontekście tej monetyzacji, wow jest pod tym względem jedną z najmniej agresywnych gier mmo oczywiście w idealnym świecie posiadałby on jedynie abonament jak za dawnych lat, ale z drugiej strony relatywnie do inflacji gra jest tańsza niż kiedyś, bo zwyczajnie abonament jest stały od 20 lat
Ludzie nie rozumieją czym jest agresywna monetyzacja. Klaskaja zadowoleni jak ich gierka jest za darmo ale bez wydawania hajsu jestes w grze nikim, ale gdy gra ma abonament, taki sam od wielu lat to narzekają. Przez takich ludzi wiekszosc nowych gier to gowno
@@kamilwader1837 yo, wiem. wlasnie myslalem czy nie sprobowac tego free trial. ew mozna by niby pograc na privie jakims, ale to moze wzbudzac kontrowersje
Dalem sie zbaitowac na zakup nowego dodatku i szczerze zaluje, nic mnie nie przyciagnelo na dluzej, od legionu jest w kolko ten sam schemat, zero innowacji jedynie uproszczenia i casualizacja gry. Tak jak jeszcze Castle Nathria byla fajnym raidem tak wszystko pozniej to tragedia, ostatni world first to jakis zart, Liquid zrobilo 5 one tapow. Optymalizacja gry coraz gorsza, masz komputer z nasa a spada do 15-20fps podczas raidu. M+ niesamowicie nudne i proste wzgledem poprzednich dodadkow. Delvy zostawie bez komentarza. Podsumowujac : nic nie wnoszacy dodatek, wow jest juz stary przedymany w lewo i prawo, Online trzyma juz chyba tylko nostalgia i przyzwyczajenie do klepania tego samego.
Ja jestem casualem i dla mnie najlepszy dodatek. Wachalem się dwa tygodnie i w końcu kupiłem. Delvy przekonały bo nie muszę z toxicami z mythic+ grać, a warbandy sprawiły, że nie czuję wyrzutów sumienia grając innymi postaciami. Do tego gram na luzie bez presji i robię co chce, a nie co „muszę” zrobić, żeby jak najbardziej progresowac. Polecam takiego podejścia o wiele lepsze niż tryhard.
@@Arcipellaggio a czemu mam wymyślać? Mi pasuje wszystko. Przyszedł zmanierowany typ z kijem w dupie i narzeka. Gra w grę, a mimo to nic mu nie pasuje. To nic, że było milion gameplay ów, i że można było obejrzeć tysiąc recenzji zanim się kupiło grę. Nie. Musiał się sam przekonać
💸Monetyzacja w WoWie: ua-cam.com/video/IegMr05g83E/v-deo.html
🟣Najnowsze MMORPGi streamuje na żywo: www.twitch.tv/altermmo_pl
🔴 Drugi kanał: www.youtube.com/@surowe_altermmo
Turtle WoW --> polecam. Gram od kilku dni i jestem pod wrażeniem ile contentu tam dodali i nadal dodają. Idą własnie w kierunku Horizontal Progression o którym wspominasz. Nie leveluje już jak min/maxer tylko chilluje, robię nowe questy, nigdzie się nie śpieszę :)
Kupiłem ten dodatek będąc z reguły casualowym graczem WOTLKowym na privku x1. Uproszczenia z perspektywy lat są ogromne, w niektórych sytuacjach jest to na + gdyż leveling nie jest już przykrym obowiązkiem, aczkolwiek jeśli chodzi o late game jest zbyt łatwo przez co traci to trochę sens. Kiedyś late game kojarzył się z ogromną ilością godzin przeznaczonych na farmienie golda i powolne gearowanie, co i tak nie skutkowało w każdym przypadku, teraz o to dość łatwo, chociaż dobry w to nigdy nie byłem.
Po 3 latach grania dużo, naprawdę dużo bez przerwy (a staż w wowie już ze 14 lat lekko) mogę spokojnie powiedzieć że nie ma nowych graczy. Zagrasz tylko ze starymi no-liferami. Każdy znajomy mówi krótko. Gra jest za droga i nie ma tyle czasu żeby nie stracić wydając tyle kasy na abonament. Gra jest po prostu za droga. Gra jest bardzo not friendly dla nowych graczy których praktycznie w sumie nie ma. Jeśli w danym monencie jest więcej graczy to znaczy tylko że starzy no-liferzy weszli bo mieli przerwę..... Trochę szkoda bo nowe pokolenie nie chce w wowa grać.
Co to za brednie. Wow jest tanszy niz kiedykolwiek wczesniej
rozczarowanie ksenofobiczną grą wydawana z amazon games throne and liberty ktore zabrania bycia polakiem i uznaje nas za wulgaryzm sklania mnie znowu zagrac w wowa
kto nie pozywa amazon games za ksenofobie ten nie ma prawa nazywac sie polakiem tylko cwelem
Nie chcę bronić Blizzarda ani wowa, ale 13$ miesięcznie to są dosłownie 2 kebaby
@@picture8385to wolę dwa kebaby niż characz za gierke
Super wyjaśnienie komuś nowemu gry na postawię bliżej nieokreślonych skrótów jest naprawdę 😮
moge powiedziec o sobie ze jestem nowy w wowie, robilem do niego 2 podejscia za mlodu, nie podpasowalo. usiadlem na 2 miesiace do demon huntera i wsiaklem :D , ale racja nowemu graczowi tym bardziej nie wprawionego w zadne metiny tibie itp to bedzie ciezka przeprawa przez pierwsze miesiace
I wspierać woke Blizzarda który zniszczył świat Warcrafta?
Nigdy w życiu🤬
Święte słowa
dragonflight jednak był robiony z troche większym przepychem w TWW bieda 2tyg pograłem i wsunie to już nie ma co tu robić poza pushowaniem m+ mapy dość ubogie ale i tak jak na standardy mmo to jest klimat , ale jednak w dragonflight jednach chciało sie polatać po tych mapach pozbierać znajdzki tu wydaje mi się ze jest wszystkiego mniej i wsumie nagrody z otwartego świata nic nie znaczą
Ostatnia wersja którą dobrze wspominam to były czasy dodatku „Cataclysm”. Mam nadzieję że CLASSIC zatrzyma się właśnie na tym dodatku.
Szczerze przeszedłem retail bez dodatku i było to nudne no nie ma nic ciekawego a rzeczywiście scalowanie odbiera zabawę przez co dochodzi się do wniosku że bez dodatku nie ma sensu
Teraz zacząłem grać w classica cataclysm i jest o wiele lepiej mniej ludzi Ti dla mnie duży minus jednak 10k osób na serwerze wystarczy żeby się mijać czy robić regularne aktywności sama świadomość że moja postac w teorii nie zniknie z kolejnym dodatkiem a po prostu weźmie się pobawi zdobywając nowy sprzęt pozwala mi na większe przywitanie do postaci i obranie celu że będę miał po prostu jedna fajna postac czy to po studiach czy po pracy wejdę sobie chwile pograć tym batdzij jak nigdy wcześniej nie przechodziło się starej zawartości mam nadzieję chcoiciaz ludzie nie chcą że wow dalej będzie dawał za darmo kolejne dodatki do classica i w ten sposób przejdę nowsze dodatku również opłacając tylko subskrybcje xD mam nadzieję że też serwery nie umrą i że jak najmniej bledow przejdzie do classica 😂
jak słyszę o grze crpg/mmorpg która posiada lvl scalling, to mi się robi nie dobrze. Przecież lvl scalling zabija cały sens gier crpg... czyli zdobywanie poziomów by być silniejszym
tylko, że w nowym wowie poziomy nie mają znaczenia. cały proces levelowania to bezsensowny zapychacz czasu. nie podoba mi się to, ale tak właśnie to teraz wygląda. to już nie classic, gra zaczyna się dopiero na max lvlu
@@nexarr no to tym bardziej bez sensu. Dla tego ja wole singlowe rpgi, gdzie mam content od początku do końca, i wiem że jak przejdę to z satysfakcją od początku do końca.
@@BiaLy23PoL polecasz jakiś tytuł?
@@nexarr zdobywanie sprzętu tez nie ma znaczenia bo zaraz wychodzi kolejny dodatek. W ogóle co ma sens w WoWie na obecną chwile. Chciałem pograć dla fabuły ale przez Timewalking nie moge nawet tego zrobić. Ta gra na obecną chwilę dla nowego gracza to śmietnik co nie znaczy że kiedyś byłą świetna.
@@KacperKubiak-i6x dokładnie, jak mnie nachodzi ochota na MMO, to też instaluje jakiegoś starego priva z gier typu Silkroad czy Cabal online, a nie te najnowsze dziadostwa.
tej grze potrzeba nowego silnika graficznego ;/ to silnik warcrafta 3 ograniczenia ma swoje co do liczby postaci itp
Gram wowa od zawsze, ale ten nowy dodatek znudził mi się po miesiącu....
Chciałem zacząc grac bo sama koncepcja tak różnorodnej kastomizacji wszystkiego jest zajebista, ale to gówno jest zdezydowanie za drogie
Dodatku jeszcze nie kupiłem, ale jakieś 3-4 miesiące temu wykupiłem abonament po 3 latach przerwy (choć wcześniej też już długo nie grałem - moje ostatnie endgame'owe podejście to hmm po lich kingu chyba jeszcze cataclysm).
Szczerze ? Bawiłem się bardzo dobrze, choć próg wejścia jest ciężki. Zwłaszcza jeśli grasz istniejącą postacią - ilość questów z różnych dodatków skutecznie ogłupia. Boost do levelu jakiegoś alta, którym grałem 10 lat temu też xD
Ogólnie, ciężko się to ocenia. Z jednej strony sobie chodziłem, robiłem questy, daily, levelowałem moje battle pety - generalnie zawsze jest coś do robienia, ale z drugiej strony jest też trochę takie poczucie bezsensowności tego wszystkiego. Zbieranie itemów, robienie jakichś zaległych questów, dodatków nie ma zbytniego sensu bo tak jak mówisz, zawsze wszęzie na horyzoncie jest RESET.
Co najwyżej można sobie samemu wymyślać zabawę, typu maxuję blacksmithing z każdego dodatku, czy inny tam cooking lub fishing. No albo odhaczam kolejne achievementy.
Endgame mnie nie kręci bo pamiętam endgame sprzed ... 20 lat (rety jak to brzmi xDDD). 3 godz klepaniu trashu, potem dochodzisz do main bossa o 24. 3-4 podejścia, nauka, czasem udawało się go zabić. idziesz spać o 2, a o 7 wstajesz na uczelnie ;p I tak chyba ze 4x w tygodniu :DDD Choć miało to swój urok gdy potem się okazywało po latach, że jakiś tam Naxxramass czy jakieś tam Black Temple (nie pamiętam już :D) widziało w ogóle jakieś 3% graczy.
Nie wie, no gra w WoW jest dokładnie tym samym co oglądanie kolejnego serialu - lepsze lub gorsze marnowanie czasu ;)
Fabuły WoW na obecną chwilę nie da się prześledzić w grze. Miałem podejście do tego i trzeba by mieć przewodnik które questy można brać bo przez Timewalking jest jeden wielki bajzel.
Warto bo to zajebista gra, pozdrawiam.
odpowiadam jako wieloletni addict - nie. nowi gracze uwazajcie - jak raz wdrepniecie to potem trudno wyjsc ale nie z tych powodow o ktorych myslicie, absolutnie nie dlatego ze gra jest nieziemsko dobra
Wrzuć linka do odcinka o P2W 😃
Dorzuciłem do podpiętego posta. Sorka, zapomniało mi się. Dziękuję za komentarz.
kurczę, niby lubię WoWa, ostatnio nawet wróciłem po latach sprawdzić jak to teraz wygląda i pogubiłem się trochę i nie do końca mi się podoba... Calssic to wiadomo oby tu nic nie ruszali bo tu czułem się jak kiedyś.
10:56 absolutna nieprawda w kontekście tej monetyzacji, wow jest pod tym względem jedną z najmniej agresywnych gier mmo
oczywiście w idealnym świecie posiadałby on jedynie abonament jak za dawnych lat, ale z drugiej strony relatywnie do inflacji gra jest tańsza niż kiedyś, bo zwyczajnie abonament jest stały od 20 lat
Ludzie nie rozumieją czym jest agresywna monetyzacja. Klaskaja zadowoleni jak ich gierka jest za darmo ale bez wydawania hajsu jestes w grze nikim, ale gdy gra ma abonament, taki sam od wielu lat to narzekają. Przez takich ludzi wiekszosc nowych gier to gowno
Czas na wow 2. Tu już za dużo dodatków
LEpiej zaplacic 15 dollcow za ascension conquest of azeroth alpha niz siedziec na officjalu:)
chcialbym kiedys pograc w wowa
Ściągnij i pograj, do 20 lvl jest za Free
@@kamilwader1837 yo, wiem. wlasnie myslalem czy nie sprobowac tego free trial. ew mozna by niby pograc na privie jakims, ale to moze wzbudzac kontrowersje
ja zaczelam 3 tygodnie temu. Akurat na 20 lecie :)
Grafika i P2W to ściana nie do przebicia
W grze nie ma ani jednej mechaniki pay to win
Warto
Ogólnie nie warto. 20 letnia, archaiczna gra, zmonetyzowana bardziej od chińskich mobilek.
Dalem sie zbaitowac na zakup nowego dodatku i szczerze zaluje, nic mnie nie przyciagnelo na dluzej, od legionu jest w kolko ten sam schemat, zero innowacji jedynie uproszczenia i casualizacja gry. Tak jak jeszcze Castle Nathria byla fajnym raidem tak wszystko pozniej to tragedia, ostatni world first to jakis zart, Liquid zrobilo 5 one tapow. Optymalizacja gry coraz gorsza, masz komputer z nasa a spada do 15-20fps podczas raidu. M+ niesamowicie nudne i proste wzgledem poprzednich dodadkow. Delvy zostawie bez komentarza. Podsumowujac : nic nie wnoszacy dodatek, wow jest juz stary przedymany w lewo i prawo, Online trzyma juz chyba tylko nostalgia i przyzwyczajenie do klepania tego samego.
To może wymyśl coś nowego? Bo narzekać ja też potrafię
giga rel jesli chodzi o optymalizacje
Ja jestem casualem i dla mnie najlepszy dodatek. Wachalem się dwa tygodnie i w końcu kupiłem. Delvy przekonały bo nie muszę z toxicami z mythic+ grać, a warbandy sprawiły, że nie czuję wyrzutów sumienia grając innymi postaciami. Do tego gram na luzie bez presji i robię co chce, a nie co „muszę” zrobić, żeby jak najbardziej progresowac. Polecam takiego podejścia o wiele lepsze niż tryhard.
A dlaczego ty nie wymyślisz, tylko narzekasz na narzekającego?
@@Arcipellaggio a czemu mam wymyślać? Mi pasuje wszystko. Przyszedł zmanierowany typ z kijem w dupie i narzeka. Gra w grę, a mimo to nic mu nie pasuje. To nic, że było milion gameplay ów, i że można było obejrzeć tysiąc recenzji zanim się kupiło grę. Nie. Musiał się sam przekonać
Throne of liberty swieza gra i mysle, ze dla nowych duzo lepsza. WOW jest juz podstarzaly
niestety marketing robi swoje
a ja ci powiem tak za 5 lat będę grał w wowa a ty już nawet nie będziesz pamiętał że throne of liberty istniało
@@dimcio3699 a to se możesz mówić, możesz sobie grać, throne and liberty* jak już
nie warto bo thrones of liberty wychodzi za 2 dni pozdrawiam
Ktore kazdy porzuci do miesiaca, a po pol roku malo kto bd w to grac xD
@@Ronex39 ok
kolejny koreanski gniot w ktorego przestaniesz grac po tygodniu :)
Tam chyba srogie p2w jest?
@@Arcipellaggio jak wydasz miliony to ta
Warto
Warto