Moim zdaniem jeden z najlepiej napisanych czarnych charakterów w literaturze, można go jednocześnie kochać i nienawidzić. "Było ich czterech, uzbrojonych po zęby. A on jeden, w pocerowanych kalesonach i wystrzępionej koszulinie z przykrótkimi rękawami. Byłby śmieszny, gdyby... Gdyby nie był straszny."
Leo Bonhart to potwór, bestia w ludzkiej skórze więc jestem niemal pewien, że w serialu będzie to biały, heteroseksualny mężczyzna w średnim wieku.... 😜
Fakt też nie przepadałem za tym wątkiem, jednak zrobiło mi się ich trochę szkoda gdy ich zabijał. Zwłaszcza Mistle. Zastanawiałem się wtedy czy gdyby Geralt ich odnalazł wtedy to czy by ich uratował.
Moim zdaniem bonhart zabijał wiedźminów, ponieważ znał się na ich stylach walki. Gdy wystawił Ciri na arenie w Claremont, na pytanie "co to był za cios?" Odpowiedział, iż to są "Trzy kroczki". Potem zaś powiedział, że domyśla się gdzie ją tego nauczono. Pojął wiedzę o wiedźmińskim fechtunku, nie dziwota że umiał z nimi walczyć.
Być może był szkolony przez wiedźminów ,ciri bądź co bądź wiedźminką nie była nie przeszła mutacji ale walki nauczyła się od wiedźminów Bonhart mógł być też szkolony przez jakiegoś wiedźmina za dziecka czy też np poznał jakiegoś wiedźmina ze szkoły kota podczas wykonywania jakiegoś zlecenia oni też stali się łowcami głów i wtedy nauczył się ich stylu walki są to moje domysły ale w książce nie było powiedziane gdzie pobierał nauki fechtunku więc jest tu miejsce na nasze gdybania 😉
7:20 "Tego typu smaczki są bardzo interesujące dla fanów. Tego typu smaczki są bardzo interesujące dla fanów ale.." 9:10 Niedawno czytałem książkową adaptacje ataku klonów, i tam Jango Fett uczył swego syna wyprucia z wszelkich ludzkich emocji.
Moim skromnym zdaniem Leo Bonhart mógł być nieudanym wiedźminem. Spójrzmy na to tak: Szczupły i wysoki, jak wiedźmini. Władał mieczem tak dobrze jak wiedźmini i znał ich style walki, a jak wiadomo nie była to wiedza, którą mógł nabyć choćby w armii. Miał rybie oczy, jak wiemy Coen też miał problem z oczami. Coś mogło pójść nie tak w jego mutacji. Nie miał żadnych skrupułów i był sadystą, w tym przypadku próba traw mogła pójść, aż za dobrze. Nienawidził i zabijał innych wiedźminów, być może z zemsty, za to kim się stał, lub chciał udowodnić, że mimo swojej nieudanej mutacji jest najlepszy. Nie wiemy ile miał lat, a młody raczej nie był, więc w przeszłości mógł być ścigany przez wiedźminów jako renegat, za to że mordował ludzi, gdy połapali się co wypuścili w Świat.
Dokładnie tak. Zwykły człowiek, nawet uczony fechtunku przez mistrzów nie powinien mieć szans z wiedźminami, a Bonhart się z nimi konfrontował bądź chciał konfrontować jak równy z równym. Do tego rybie oczy i wyraźna niechęć do wiedźminów.
Takie sceny jak Bonhart zabija szczury zasługują conajmniej na reżysera jak Ridley Scott , Nolan , Tarantino czy ostatnio oglądam Robert Eggersa filmy i robi ciekawe mroczne kino które moim zdaniem pasowało by do wielu motywów z Wiedzmina w dodatku jego jedna z ulubionych aktorek Anya Taylor-Joy była wręcz stworzona do roli Ciri którą moim zdaniem powinny grać dwie aktorki jadna jak Ciri jest mała i wchodzi pierwsze relacje z Geraltem a druga powinna grać już dorosła Ciri jak już jest w bandzie Szczurów . Teraz wychodzi też ciekawy film tego Eggersa " Northman " .
W najgorszym przypadku zrobią z Bonhartem to samo co z Eyckiem z Deneslem. Pokażą w jednym odcinków gdzie Ciri przy pierwszym pojedynku wydrze mordę, otworzy portal i przywoła bazyliszka, którego dosiądzie niczym konia i skróci Leo o głowę.
@@bartoszpatalas2523 nie sądzę by ten serial dotarł do momentu wprowadzenia Leo, choć z Lauren Fisstech wszystko możliwe i pojawi się wcześniej Bonhart jako totalny łamaga
A co jeśli Bonhart był wiedźminem? Jak wiadomo nie wyglądał na normalnego fizycznie jak i psychicznie. Posiadał medalion kota. Wiedział o wiedźminach zaskakująco dużo. Jak na swój wiek był bardzo zwinny co też zaskakuje. Być może był jednym z kotów przeszedł tylko częściowe mutacje i coś poszło nie tak. To wyjaśniało by nie korzystanie z eliksirów po prostu nie mógł. Dziwi za to nie korzystanie ze znaków choć z drugiej strony książkowy Geralt używał ich bardzo rzadko.
Wydaje mi się i tak tez sobie to wyobrażam ze walka z wiedźminami miała charakter walki turniejowej, wyzwania bonhart wiedział ze wiedźmin na pewno go usłyszy wiec wychodził mu na przeciw i rzucał rękawice albo ty albo ja. A ze wiedzmini są cwaniakami zobaczyli chuderlaka wiec mogli być pewni swej wygranej tylko jednak coś nie pykło i taki wiedźmin krótko przed swoją zgubą dowiadywał się że ten chuderlak właśnie zaraz zakończy jego karierę na szlaku.
No bez przesady Wiedźmini nie są jakimiś nadprzyrodzonymi szermierzami, to gry wytworzyły taki wizerunek, pamiętajmy ze Geralt ledwo mógl pokonać jedna bruxe a kilka trupojadów prawie go zabiło w opowiadani coś więcej, taka Renfri również walczyła z nim jak równy z równym , sam zmarł wideł przez swoja nie uwagę, taki Cohen poległ na wojnie wiec nie widzę zadniego powodu dlaczego taki Leo miałby oszukiwać ze nie zabił tamtych wiedźminów skoro był najlepszy swoim fachu taki pojedynczy Wiedzmin nie powinien byc dla nie czymś niemożliwym
Dokładnie. Ponadto nadal musieli się regenerować, więc jeśli byli zmęczeni i mniej uważni to nadal mogli popełniać błędy, które mogły kosztować ich życie.
Ale bierz pod uwagę że jednak wiedzmin ma zwiększony refleks, i szybkość, plus zna się bardzo dobrze na szermierce. Gdyby byli takimi sierotami, to by żadnego powstania mas nie musiało być, bo by się sami na szlaku w moment wykończyli. A Bonhart moim zdaniem walczył albo z rannymi wiedzminami, albo totalnie zmęczonymi, bo to jednak tylko człowiek.
Co do nadprzyrodzonych zdolności wiedźminów to w książkach one jednak są widoczne bo podczas szkolenia Ciri w Kaer Morhen kiedy nie przeprowadzili na niej mutacji, a jedynie ułożyli jej dietę z jakiś dziwnych ziół i grzybów, które miały pomóc to i tak choćby nie wiem jak się starała była dużo wolniejsza i słabsza niż typowy dzieciak po mutacjach szkolący się na wiedźmina. Sami wiedźmini wówczas zwracali uwagę, że ona pod względem sprawności fizycznej nigdy nie dorówna wiedźminowi, a uczyli ją wiedźmiństwa tylko dlatego, że sami nie potrafili nic innego, a coś robić musiała. Skoro ona ostatecznie pokonała Bonharta(choć po przejściach) to myślę, że na spokojnie zrobiliby to również inni wiedźmini, których znamy z książek(Eskel, Lambert, Vesemir). O innych się ciężko wypowiedzieć bo w książkach ich praktycznie nie było. Ja myślę, że Bonhart mógł w bezpośrednim pojedynku pokonać doświadczeniem jakiegoś początkującego wiedźmina, który dopiero co skończył szkolenie i ruszył na szlak, ale w starciu z kimś bardziej doświadczonym już średnio to widzę.
Leo Bonhart był jednym z najlepszych obok Vilgeforza czarnych charakterów w Sadze o Wiedźminie. Najlepiej o tym świadczy wymordowanie Hanzy Szczurów, czyli młodzików mających na sumieniu niejedną wioskę i niejeden patrol.
Jk rowling tworzy postac i uniwersum wokol niej Tolkien tworzy uniwersum z jezykami by wstawic tam postacie Sapek tworzy walkę ze szczurami by napisac sage
Niby postać drugoplanowa, jeden z płotków które miała przeskoczyć Ciri w sadze, jednak o ile sagę wiedźmina czytałem już lata temu, to Bonhart zapadł mi w pamięć wyśmienitą kreacją postaci, nie był to po prostu złodupiec pokroju Rienca, płoteczka która kreowała się na wielkiego ważniaka, Bonhart po prostu był tym wielkim ważniakiem. Niby najemnik, ale styl miał do dziś łapię się na tym że jak muszę coś zrobić w życiu czy to w pracy ciężką robotę odwalić, czy komuś obić mordę, cytuję jego "Graj, muzyko". Mam nadzieję że netflix nie spierdoli jego postaci jeśli już miało by dojść do ukazania go na ekranie, już Cahira i Vilgeforza spie... Uważam że to już była by przesada, uważam że zaraz po Geralcie, Bonhart był najważniejszą postacią przyczyniającą się do kreowania postaci Ciri z Sagi, nawet Cahri który był jej koszmarem przez długi czas wydaje się blado wypadać przy Bonharcie.
Popieram. Słowiański dluzszy was z jednej strony do szczęki, z drugiej tylko do ust. Dluzsze włosy na glowie na bok, po bokach i z tylu krotko sciete. Twarz aktora w sam raz.
Ano, pisanina nie jest łatwa, bo wymaga uwzględnienia wielu czynników. Rozplanowanie każdego fragmentu fabuły, tak aby jedna scena wynikała z drugiej, potem napisania jej w taki sposób by była ciekawa, emocjonująca lub wnosiła coś do rozwoju postaci, a najlepiej wszystkie te rzeczy na raz. Przede wszystkim zrobienie odpowiedniego reserchu na tematy, tak by wiedzieć o czym się pisze a nie lać wodę, jak na szkolnej rozprawce xD A potem poprawiać, poprawiać i jeszcze raz poprawiać, to wszystko jest też w opór czasochłonne. Coś o tym wiem, bo pisze opowiadanie. Konkretnie robię drugie podejście, bo pierwsza wersja... Cóż, pozostawiała wiele do życzenia xD.
Wiedźmini nie byli niepokonani byli trudniejsi do pokonania od zwykłego człowieka a Bonhart mógł też zawsze zabijać młodych wiedźminów w końcu trochę lat ma więc mógł spotykać jeszcze wiedźminów młodszych od Lamberta Edit: Nie każdy Wiedźmin był tak doświadczony jak choćby Wesemir czy Geralt lub inni wiedźmini ich pokroju
Trochę rozprasza, człowiek bardziej skupia się na muzyce w tle niż na treści filmu i zastanawia się czarny akurat ze skyrima skoro w wiedźminie też jest pełno takich spokojnych, mało dynamicznych utworów które bardziej spotęgowały by nastrój
a co jeśli Bonhart byl takim półwiedzminem? Nie przeszedl wszystkich mutacji, albo niekoniecznie dobrze je wszystkie znosił? Brak brwi i rzęs mógłby wskazywać, że coś poszło nie tak. Może uciekł ze szkoły wiedzmińskiej zanim podjął naukę znaków itd. Budowa ciała, spokój charakteru, pewność siebie..
Nie znam się na wymyślaniu teorii ale od słuchania i patrzenia na arta naszła mnie myśl że Bonhart może naprawdę był zbuntowanym wiedźminem ze szkoły kota który kompletnie odciął się od przeszłości zachowując swój medalion a pozostałe zatrzymywał faktycznie jako trofea. Rybie oczy byłyby unikalną mutacją uzyskaną w wyniku dodatkowych eksperymentalnych mutacji a krwawe skłonności pozostałością treningu tej szkoły. Tak jak mówię nie znam się na teoriach ale chciałem podzielić się przemyśleniami. ;D
Nie podobały mi się jak został zabity Bonhart w sensie nie że Cirii go zabiła jakimś tam fikuśnym trikiem ale jego zmiana charakteru przed śmiercią, był przedstawiony jako zimny profesjonał podobny do wiedźminów a przed śmiercią coś pękło i pokazał się koniec końców zwykłym człowiekiem wolałem żeby pozostał takim diabłem z charakteru do końca.
Bez wątpienia najlepszy w szermierce przecież pokonał nawet wiedźmina mojego cechu i nie tylko. To też dowodzi o jego odwadze i waleczności a także umiejętnościach
Był jakoś związany z wiedźminami czy to przez przeszłość czy mutacje. Albo druga opcja - fachowiec który wszedł na wyższy poziom przechodząc przez kilka wąskich gardeł na swej drodze i oto on
Bonhart to mógł co najwyżej wiedźminowi buty czyścić. Zabiła go Ciri która chociaż szkolna przez wiedzminow bez mutacji nie była wiedzminem i nie mogła się z wiedzminem równać. To jak porównywać schorowanego 90 letniego dziadka z altzhaimerem do Tysona z najlepszych lat. Takie porównanie nie ma sensu. Jeżeli Bonhart zabił kiedyś wiedźmina to tenże zabity wiedźmin musiał być ciężko kontuzjowany po walce z potworem albo bardzo pijany. Bonhart miał renomę i sławę, nic więcej był tylko człowiekiem i z wiedzminem nie mógł się równać
Według mnie bonhart przypomina mi dr Schulca z filmu Django Quentina Tarantino, był on łowcą nagród który swoją budową nie przypominał zabójcy tak jak bonhart.
Ale dr Schultz oddał życie za Django i jego ukochaną. Poświęcił się, częściowo z powodu własnej dumy, a częściowo w imię przyjaźni. Nie ma tu nic z zimnego wyrachowania i bezwzględności Bonharta.
Moim zdaniem Bonhart był na którymś etapie swojego życia szkolony przez wiedzmina/wiedzminów. Nikt nie nauczył by się tak walczyć w Wojsku czy trenując samemu. Byc może zimował niegdyś w jakiejś Wiedźmińskiej kryjówce. Tam obserwując trening wiedzminów i ucząc się od nich szlifował swoje umiejętności. Być może nawet wkrótce miał dostać zlecenie na ów zimujących wiedzminów i dzięki wcześniejszej znajomości miał ułatwione zadanie na powyżynanie ich we śnie. Prawdy się pewnie nie dowiemy nigdy, możemy tylko snuć teorie. Co jest chyba nawet fajniejsze Pozdro
Wątek z Bonhartem najlepszy w calej sadze a także wątek z Regisem . Jak to zwalą i nie zatrudnią dobrych aktorów do tych ról i epickich scen walk to bedzie ostateczne porażka tego netflixowego dzieła .
Cóż należy pamiętać o okolicznościach walki z cirillą a mianowicie walka miała miejsce na belce a nie na ubitej ziemi i górę w walce wzięły zwinność i szybkość Ciri .Gdyby okoliczności były inne walka mogła potoczyć się zupełnie inaczej,Geralt zapewne pokonał by Bonharta lecz nie było by to na pewno cięcie na plasterki 😉
Dla mnie jedynym sensownym rozwiązaniem jest że Bonhart był kiedyś wiedzminem inaczej cały proces tworzenia wiedzminów wydaje mi się trochę bez sensu skoro w normalnym pojedynku wiedzmina moze zabić normalny człowiek bez mutagenów i może się stać grozniejszy od wiedzmina po mutacjach .
Moim zdaniem jeden z najlepiej napisanych czarnych charakterów w literaturze, można go jednocześnie kochać i nienawidzić.
"Było ich czterech, uzbrojonych po zęby. A on jeden, w pocerowanych kalesonach i wystrzępionej koszulinie z przykrótkimi rękawami. Byłby śmieszny, gdyby... Gdyby nie był straszny."
Dokladnie 😂 w pojedynkę napadł na grupe bandytów
Ależ to był kozak w książce 😱 . Już mam lęki przed jakimś ninja czarnym rudym azjacie który go zagra w serialu 🙈😂
Leo Bonhart to potwór, bestia w ludzkiej skórze więc jestem niemal pewien, że w serialu będzie to biały, heteroseksualny mężczyzna w średnim wieku.... 😜
O ile pojawi się w serialu. Wszyscy wiemy że adaptacja netflixa to karykatura wiedźmina a nie adaptacja.
Kurde dobre, dobre też tak uważam że Netflix zrobi z Bonharta czerwonego albo czarnego kapturka
Bonhart była KOBIETĄ!
@@ForWhomBellstols to by pani Lauren bardzo pasowało😁, i nie podpowiadaj i nie proś bo wyprosisz
Muszę przyznać że czekałem na taki materiał o Leo, zdecydowanie jest to jeden z moich ulubionych antagonistów sagi.
Bonhart był największym bohaterem w sadze, bo zakończył wątek szczurów, który był drogą przez mękę
Fakt też nie przepadałem za tym wątkiem, jednak zrobiło mi się ich trochę szkoda gdy ich zabijał. Zwłaszcza Mistle. Zastanawiałem się wtedy czy gdyby Geralt ich odnalazł wtedy to czy by ich uratował.
Moim zdaniem bonhart zabijał wiedźminów, ponieważ znał się na ich stylach walki. Gdy wystawił Ciri na arenie w Claremont, na pytanie "co to był za cios?" Odpowiedział, iż to są "Trzy kroczki". Potem zaś powiedział, że domyśla się gdzie ją tego nauczono. Pojął wiedzę o wiedźmińskim fechtunku, nie dziwota że umiał z nimi walczyć.
+ kiedy walczył z Chahirem od razu poznał, że Cahir nie walczy jak Wiedźmin.
Być może był szkolony przez wiedźminów ,ciri bądź co bądź wiedźminką nie była nie przeszła mutacji ale walki nauczyła się od wiedźminów Bonhart mógł być też szkolony przez jakiegoś wiedźmina za dziecka czy też np poznał jakiegoś wiedźmina ze szkoły kota podczas wykonywania jakiegoś zlecenia oni też stali się łowcami głów i wtedy nauczył się ich stylu walki są to moje domysły ale w książce nie było powiedziane gdzie pobierał nauki fechtunku więc jest tu miejsce na nasze gdybania 😉
Moim zdaniem bonharta mógł nauczyć jakiś następca fechmistrzów co uczyli walki wiedzminów jeszcze w Risbergu zanim ich wygnano
Moim zdaniem to masz coś z głową
Rozpoznawał różne style walki, bo był profesjonalistą. Tak jest w każdej dziedzinie życia. Nic tu wyjątkowego. Tak to po prostu już jest.
Stary jesteś niesamowity. Muzyka w tle i klimat jaki wprowadzasz swoimi opowieściami jest nie do opisania. Oby tak dalej!
Hehe skąd ja znam ten utwór w tle? 😉
7:20 "Tego typu smaczki są bardzo interesujące dla fanów. Tego typu smaczki są bardzo interesujące dla fanów ale.."
9:10 Niedawno czytałem książkową adaptacje ataku klonów, i tam Jango Fett uczył swego syna wyprucia z wszelkich ludzkich emocji.
Bardzo fajnie że jest o nim materiał bo jednak jest to ważna postać w sadze, sporadycznie wspominana w grach
A szkoda. Niewykorzystany potencjał w grach. Chociaż z drugiej strony gry miały opowiadać historię późniejszą. Po wydarzeniach z książek.
@Bartosz Marduk miało być nawiązanie w grach - Ciri na łyżwach
@Bartosz Marduk Profesor też nie żył a jakoś wykorzystali jego potencjał tworząc Magistra
Geralt czasem mówi: Graj muzyko
13:28 jeśli jego sprawność jest zasługą wiedźmińskich eksperymentów, to nie można ich nazwać nieudanymi
Moim skromnym zdaniem Leo Bonhart mógł być nieudanym wiedźminem. Spójrzmy na to tak: Szczupły i wysoki, jak wiedźmini. Władał mieczem tak dobrze jak wiedźmini i znał ich style walki, a jak wiadomo nie była to wiedza, którą mógł nabyć choćby w armii. Miał rybie oczy, jak wiemy Coen też miał problem z oczami. Coś mogło pójść nie tak w jego mutacji. Nie miał żadnych skrupułów i był sadystą, w tym przypadku próba traw mogła pójść, aż za dobrze. Nienawidził i zabijał innych wiedźminów, być może z zemsty, za to kim się stał, lub chciał udowodnić, że mimo swojej nieudanej mutacji jest najlepszy. Nie wiemy ile miał lat, a młody raczej nie był, więc w przeszłości mógł być ścigany przez wiedźminów jako renegat, za to że mordował ludzi, gdy połapali się co wypuścili w Świat.
Moim zdaniem nie tyle co był nieudanym wiedźminem to na pewno mógł być szkolony przed wiedźminów bądź wiedźmina
@kefir
Mam podobne przemyślenia i teorie na temat stylu bycia Bonharta
Dokładnie tak. Zwykły człowiek, nawet uczony fechtunku przez mistrzów nie powinien mieć szans z wiedźminami, a Bonhart się z nimi konfrontował bądź chciał konfrontować jak równy z równym. Do tego rybie oczy i wyraźna niechęć do wiedźminów.
Takie sceny jak Bonhart zabija szczury zasługują conajmniej na reżysera jak Ridley Scott , Nolan , Tarantino czy ostatnio oglądam Robert Eggersa filmy i robi ciekawe mroczne kino które moim zdaniem pasowało by do wielu motywów z Wiedzmina w dodatku jego jedna z ulubionych aktorek Anya Taylor-Joy była wręcz stworzona do roli Ciri którą moim zdaniem powinny grać dwie aktorki jadna jak Ciri jest mała i wchodzi pierwsze relacje z Geraltem a druga powinna grać już dorosła Ciri jak już jest w bandzie Szczurów . Teraz wychodzi też ciekawy film tego Eggersa " Northman " .
Chyba moja ulubiona postać z sagi. Komplety psychopata jednak bardzo skomplikowany.
Ciekawi mnie jak Netflix tę postać wykastruje z jej charakteru...
Ciekawi mnie jak Netflix tę postać wykastruje z jej charakteru... najgorzej jak to bedzie mozliwe ;D
W najgorszym przypadku zrobią z Bonhartem to samo co z Eyckiem z Deneslem. Pokażą w jednym odcinków gdzie Ciri przy pierwszym pojedynku wydrze mordę, otworzy portal i przywoła bazyliszka, którego dosiądzie niczym konia i skróci Leo o głowę.
@@bartoszpatalas2523 nie mówiąc o tym jak Netflix dobierze aktora bo to że będą trzymać się opisu postaci to czcze życzenia niestety
@@bartoszpatalas2523 nie sądzę by ten serial dotarł do momentu wprowadzenia Leo, choć z Lauren Fisstech wszystko możliwe i pojawi się wcześniej Bonhart jako totalny łamaga
Nie jest to nieuniknione, tzn jest szansa aczkolwiek niewielka że mogą dobrze napisać tę postać.
A co jeśli Bonhart był wiedźminem? Jak wiadomo nie wyglądał na normalnego fizycznie jak i psychicznie. Posiadał medalion kota. Wiedział o wiedźminach zaskakująco dużo. Jak na swój wiek był bardzo zwinny co też zaskakuje.
Być może był jednym z kotów przeszedł tylko częściowe mutacje i coś poszło nie tak. To wyjaśniało by nie korzystanie z eliksirów po prostu nie mógł. Dziwi za to nie korzystanie ze znaków choć z drugiej strony książkowy Geralt używał ich bardzo rzadko.
rowneiz mam takowa Teorie ze to wiedzmin był...
Nie ma nic lepszego w sadze od wymordowania ekipy Szczurów przez w Leo w samych kalesonach i koszuli. Miód !
w kalesonach wyszedl ale do ludzi vattiera, bo mial ciuchy w praniu po zabiciu wlasnie szczurow, ale niech mnie ktos poprawi, jesli sie myle
@@losiu8119 racja ! Czas odświeżyć sagę 😉
Wydaje mi się i tak tez sobie to wyobrażam ze walka z wiedźminami miała charakter walki turniejowej, wyzwania bonhart wiedział ze wiedźmin na pewno go usłyszy wiec wychodził mu na przeciw i rzucał rękawice albo ty albo ja. A ze wiedzmini są cwaniakami zobaczyli chuderlaka wiec mogli być pewni swej wygranej tylko jednak coś nie pykło i taki wiedźmin krótko przed swoją zgubą dowiadywał się że ten chuderlak właśnie zaraz zakończy jego karierę na szlaku.
Raczej Wiedźmini musieli wiedzieć że mięśnie nic nie dadzą bo wystarczy unik, piruet i szybkie cięcie w tętnicę i po mięśniaku.
Szkoda trochę że nie doszło nigdy do starcia Geralt vs Bonharta.
No bez przesady Wiedźmini nie są jakimiś nadprzyrodzonymi szermierzami, to gry wytworzyły taki wizerunek, pamiętajmy ze Geralt ledwo mógl pokonać jedna bruxe a kilka trupojadów prawie go zabiło w opowiadani coś więcej, taka Renfri również walczyła z nim jak równy z równym , sam zmarł wideł przez swoja nie uwagę, taki Cohen poległ na wojnie wiec nie widzę zadniego powodu dlaczego taki Leo miałby oszukiwać ze nie zabił tamtych wiedźminów skoro był najlepszy swoim fachu taki pojedynczy Wiedzmin nie powinien byc dla nie czymś niemożliwym
Celna uwaga. Czasem za bardzo idealizujemy możliwości wiedźminów.
Dokładnie. Ponadto nadal musieli się regenerować, więc jeśli byli zmęczeni i mniej uważni to nadal mogli popełniać błędy, które mogły kosztować ich życie.
Ale bierz pod uwagę że jednak wiedzmin ma zwiększony refleks, i szybkość, plus zna się bardzo dobrze na szermierce. Gdyby byli takimi sierotami, to by żadnego powstania mas nie musiało być, bo by się sami na szlaku w moment wykończyli. A Bonhart moim zdaniem walczył albo z rannymi wiedzminami, albo totalnie zmęczonymi, bo to jednak tylko człowiek.
No bez przesady Wiedźmini nie są jakimiś nadprzyrodzonymi szermierzami - no właśnie dokładnie nimi są..
Co do nadprzyrodzonych zdolności wiedźminów to w książkach one jednak są widoczne bo podczas szkolenia Ciri w Kaer Morhen kiedy nie przeprowadzili na niej mutacji, a jedynie ułożyli jej dietę z jakiś dziwnych ziół i grzybów, które miały pomóc to i tak choćby nie wiem jak się starała była dużo wolniejsza i słabsza niż typowy dzieciak po mutacjach szkolący się na wiedźmina. Sami wiedźmini wówczas zwracali uwagę, że ona pod względem sprawności fizycznej nigdy nie dorówna wiedźminowi, a uczyli ją wiedźmiństwa tylko dlatego, że sami nie potrafili nic innego, a coś robić musiała.
Skoro ona ostatecznie pokonała Bonharta(choć po przejściach) to myślę, że na spokojnie zrobiliby to również inni wiedźmini, których znamy z książek(Eskel, Lambert, Vesemir). O innych się ciężko wypowiedzieć bo w książkach ich praktycznie nie było.
Ja myślę, że Bonhart mógł w bezpośrednim pojedynku pokonać doświadczeniem jakiegoś początkującego wiedźmina, który dopiero co skończył szkolenie i ruszył na szlak, ale w starciu z kimś bardziej doświadczonym już średnio to widzę.
Leo Bonhart był jednym z najlepszych obok Vilgeforza czarnych charakterów w Sadze o Wiedźminie. Najlepiej o tym świadczy wymordowanie Hanzy Szczurów, czyli młodzików mających na sumieniu niejedną wioskę i niejeden patrol.
Jk rowling tworzy postac i uniwersum wokol niej
Tolkien tworzy uniwersum z jezykami by wstawic tam postacie
Sapek tworzy walkę ze szczurami by napisac sage
Pogchamp Bonhart jest jedną z moich ulubionych postaci
Kurcze oby Netflix tej postaci nie zepsuł , jak to zrobili z Vilgefortzem
Ty wiesz o co prosisz?
Ja już pozbyłem się złudzeń i jeżeli nie zepsują tej postaci to będę w szoku graj muzyko!
Zejdź na ziemię ja już nie mam żadnych nadzieji po S2 nawet nie oglądam dalej tego dziadostwa odpadłem w szóśtym odcinku
@@GeroldLive to masz szczęście bo w 7 i 8 odcinku to dopiero odlecieli
@@leobonhart4306 Oglądałem recenzje więc wiem co było do końca tyle że szkoda by mi czasu na oglądanie całych odcinków
muzyka ze skyrima? zawsze klimatycznie się grało :D
Świetny material + muzyka w tle ze Skyrima idealny duet
Owszem ost Skyrima to mistrzostwo.
W końcu jakiś konkretny materiał o tym złodupcu ! Dobra robota :D
Za serce żeście mnie ujęli tym materiałem mości gospodarzu. 💪🏻
Niby postać drugoplanowa, jeden z płotków które miała przeskoczyć Ciri w sadze, jednak o ile sagę wiedźmina czytałem już lata temu, to Bonhart zapadł mi w pamięć wyśmienitą kreacją postaci, nie był to po prostu złodupiec pokroju Rienca, płoteczka która kreowała się na wielkiego ważniaka, Bonhart po prostu był tym wielkim ważniakiem. Niby najemnik, ale styl miał do dziś łapię się na tym że jak muszę coś zrobić w życiu czy to w pracy ciężką robotę odwalić, czy komuś obić mordę, cytuję jego "Graj, muzyko".
Mam nadzieję że netflix nie spierdoli jego postaci jeśli już miało by dojść do ukazania go na ekranie, już Cahira i Vilgeforza spie... Uważam że to już była by przesada, uważam że zaraz po Geralcie, Bonhart był najważniejszą postacią przyczyniającą się do kreowania postaci Ciri z Sagi, nawet Cahri który był jej koszmarem przez długi czas wydaje się blado wypadać przy Bonharcie.
Też odczuwam nawiązanie do kowbojów - ten aktor z Ghostridera zawsze mi się z nim kojarzył
Nicolas Cage?😂
@@karoltylutki5120 Sam Elliot
Tylko jeden aktor może go zagrać - Christopher Heyerdahl
Popieram. Słowiański dluzszy was z jednej strony do szczęki, z drugiej tylko do ust. Dluzsze włosy na glowie na bok, po bokach i z tylu krotko sciete. Twarz aktora w sam raz.
Bonhart - cudowna postać, mam nadzieję że pojawi się dobrze odwzorowany w netflixowym wiedźminie.
Super odcinek, chętnie bym zobaczył Cahira jako kolejnego bohatera tej serii.
W sumie ja też...
Mój ulubiony złodupiec w Wiedźminie. Uwielbiam scene w której walczy w gaciach 😄
Czy tylko mi się wydaje że jego imię pochodzi od słów bounty hunter, czyli łowca nagród? Brzmi podobnie tylko spolszczone.
a mi sie wydaje ze bonhart od bone heart;p
Ciekaw jestem czy komuś było szkoda szczurów. Ja jak czytałem o śmierci kolejnych członków bandy w myślach miałem tylko "i bardzo kurwa dobrze".
Jak Iskra była zarzynana to miałem takiego banana na twarzy :)
No mi przykro nie było
Tez byłem zadowolony ze ktoś wreszcie się ich pozbył
Ja się wręcz bałem, że któreś przeżyje.
Ano, pisanina nie jest łatwa, bo wymaga uwzględnienia wielu czynników.
Rozplanowanie każdego fragmentu fabuły, tak aby jedna scena wynikała z drugiej, potem napisania jej w taki sposób by była ciekawa, emocjonująca lub wnosiła coś do rozwoju postaci, a najlepiej wszystkie te rzeczy na raz.
Przede wszystkim zrobienie odpowiedniego reserchu na tematy, tak by wiedzieć o czym się pisze a nie lać wodę, jak na szkolnej rozprawce xD
A potem poprawiać, poprawiać i jeszcze raz poprawiać, to wszystko jest też w opór czasochłonne.
Coś o tym wiem, bo pisze opowiadanie.
Konkretnie robię drugie podejście, bo pierwsza wersja...
Cóż, pozostawiała wiele do życzenia xD.
Ale zajebiście się to ogląda przez ten klimacik
Christopher Heyerdahl - doskonały aktor do zagrania Bonharta. Brakuje tylko odpowiedniej ekranizacji.
Ooo tak! Byłby idealny!
Napisz to do Lauren :)
ta muzyka z skyrima idealnie pasuje
Jedna z moich ulubionych postaci w sadze. A moment, w którym pozbywa się szczurów, które mnie wkurzały a może nawet irytowały to jeden z ulubionych :)
Nie spodziewałam się tu muzyki ze Skyrim 😛
Przyjemne przedstawienie postaci
Dziękuję
ja tam uwielbiam Bonharta, jest on takim zabawnych staruszkiem, który wie, że nikt nie ma szans z nim wygrać, przez co ma gdzieś wszystkich.
Myślę że jakby trafił na Geralta to dostałby sromotny wpierdol.
Wkońcu
Wiedźmini nie byli niepokonani byli trudniejsi do pokonania od zwykłego człowieka a Bonhart mógł też zawsze zabijać młodych wiedźminów w końcu trochę lat ma więc mógł spotykać jeszcze wiedźminów młodszych od Lamberta
Edit: Nie każdy Wiedźmin był tak doświadczony jak choćby Wesemir czy Geralt lub inni wiedźmini ich pokroju
Owszem, jest tu wiele zmiennych jak tylko poruszyłem ten temat w tym kontekście bo opcji jest sporo.
Po prostu mógł mieć widły
Twoje odcinki są zajebiste
tego typu smaczki i ciekawostki są bardzo interesujące dla fanów :D
Kozak odcinek!
Dzięki
Już czekam na to jak zjebią go w netflixowym Wiedźminie XD
Dlatego ja sobie oszczędzam bólu oglądania tego ,,serialu". Nie mam siły patrzeć jak niszczą historię tego uniwersum. XD
Dzięki za materiał graj muzyko!
Ta grafika jest rewelacyjna!
Nie ma to jak zrobić materiał o wiedźminie i dać muzykę ze skyrima w tle xd
A czemu nie :)?
Trochę rozprasza, człowiek bardziej skupia się na muzyce w tle niż na treści filmu i zastanawia się czarny akurat ze skyrima skoro w wiedźminie też jest pełno takich spokojnych, mało dynamicznych utworów które bardziej spotęgowały by nastrój
Można uznać go za jakiegoś naturalnego mutanta o wyostrzonych cechach jak szybkość, siła i intuicja
a co jeśli Bonhart byl takim półwiedzminem? Nie przeszedl wszystkich mutacji, albo niekoniecznie dobrze je wszystkie znosił? Brak brwi i rzęs mógłby wskazywać, że coś poszło nie tak. Może uciekł ze szkoły wiedzmińskiej zanim podjął naukę znaków itd. Budowa ciała, spokój charakteru, pewność siebie..
Nie znam się na wymyślaniu teorii ale od słuchania i patrzenia na arta naszła mnie myśl że Bonhart może naprawdę był zbuntowanym wiedźminem ze szkoły kota który kompletnie odciął się od przeszłości zachowując swój medalion a pozostałe zatrzymywał faktycznie jako trofea. Rybie oczy byłyby unikalną mutacją uzyskaną w wyniku dodatkowych eksperymentalnych mutacji a krwawe skłonności pozostałością treningu tej szkoły. Tak jak mówię nie znam się na teoriach ale chciałem podzielić się przemyśleniami. ;D
Wątpię. Mógł być po prostu piekielnie dobrze wyszkolonym zabójcą. Tak jak Ciri.
Możliwe że za młodu był szkolony przez wiedźminów lub dam nauczył się ich stylu walki podczas walki
Nie podobały mi się jak został zabity Bonhart w sensie nie że Cirii go zabiła jakimś tam fikuśnym trikiem ale jego zmiana charakteru przed śmiercią, był przedstawiony jako zimny profesjonał podobny do wiedźminów a przed śmiercią coś pękło i pokazał się koniec końców zwykłym człowiekiem wolałem żeby pozostał takim diabłem z charakteru do końca.
Niema to jak oglądać filmik o wiedźminie a w tle muzyka ze skyrima
Jak dla mnie nie ma problemu, tak długo jak sama muzyka pasuje do pozostałej treści
Bez wątpienia najlepszy w szermierce przecież pokonał nawet wiedźmina mojego cechu i nie tylko. To też dowodzi o jego odwadze i waleczności a także umiejętnościach
Getan ty przecież nie żyjesz, Geralt cię wykończył
Od samego początku pojawienia się postaci w książce miałem nadzieję, że zabije go Geralt, to było moje marzenie :D
Super film.
Co do tego jego zabijania wiedźminów to nie wykluczone że nie zrobił tego sam a jak wiadomo nawet Wiedźmin dupa kiedy ludzi kupa.
Nawet Wiedźmin dupa kiedy grabie
@@miszalski0720 widły :P
@@RaptorPL świeczka
Bardzo mi się podobają twoje filmy.
Miło słyszeć :)
Eh.. I namówił :)
Zaczynam słuchać ponownie wszytko od poczatku. Dzięki mordko
To już chyba mój 10 raz. Jestem nienormalny
Szkoda ze fonoposlis zawiesiło firmę i nie dokończono sagi na tym samym mistrzowskim poziomie.
Ciekawy filmy ale te dzwięki wibracji w tle co chwile troche mnie zaczęły wkurzać na początku myślałem że to mój telefon robi mi psikusa :D
super film
Szczerze to się nie zdziwię jak w ekranizacji Bonhart będzie przyjacielem Ciri ;) dzięki za chwilkę wspomnień co motywuje mnie by powrócić do książki.
Nie moge sobie wyobrazic jak op by był gdyby jeszcze przeżył wiedzminskie mutacje
Przyjemnie mi się tego słuchało. Dziękuję
A proszę :)
Był jakoś związany z wiedźminami czy to przez przeszłość czy mutacje. Albo druga opcja - fachowiec który wszedł na wyższy poziom przechodząc przez kilka wąskich gardeł na swej drodze i oto on
Mógł być częściowo po próbie traw, lub po prostu medaliony kupił bądż zciągnął je z trupów wiedzminów którzy zgineli w walce z potworami...
O tak jedna z ulubionych postaci
Bonhart to mógł co najwyżej wiedźminowi buty czyścić. Zabiła go Ciri która chociaż szkolna przez wiedzminow bez mutacji nie była wiedzminem i nie mogła się z wiedzminem równać. To jak porównywać schorowanego 90 letniego dziadka z altzhaimerem do Tysona z najlepszych lat. Takie porównanie nie ma sensu. Jeżeli Bonhart zabił kiedyś wiedźmina to tenże zabity wiedźmin musiał być ciężko kontuzjowany po walce z potworem albo bardzo pijany. Bonhart miał renomę i sławę, nic więcej był tylko człowiekiem i z wiedzminem nie mógł się równać
Według mnie bonhart przypomina mi dr Schulca z filmu Django Quentina Tarantino, był on łowcą nagród który swoją budową nie przypominał zabójcy tak jak bonhart.
Ale dr Schultz oddał życie za Django i jego ukochaną. Poświęcił się, częściowo z powodu własnej dumy, a częściowo w imię przyjaźni. Nie ma tu nic z zimnego wyrachowania i bezwzględności Bonharta.
@@tomaszbachowicz6338 bonhart polował między innymi na ludzi wyjętych spod prawa. Był bezwzględny ale w stosunku do zwierząt w ludzkiej skórze.
Django jest z 2012 a postać Bonharta pochodzi z 1996.
Aż strach pomyśleć jak go Netflix przedstawi w serialu.
Moim zdaniem Bonhart był na którymś etapie swojego życia szkolony przez wiedzmina/wiedzminów. Nikt nie nauczył by się tak walczyć w Wojsku czy trenując samemu. Byc może zimował niegdyś w jakiejś Wiedźmińskiej kryjówce. Tam obserwując trening wiedzminów i ucząc się od nich szlifował swoje umiejętności. Być może nawet wkrótce miał dostać zlecenie na ów zimujących wiedzminów i dzięki wcześniejszej znajomości miał ułatwione zadanie na powyżynanie ich we śnie. Prawdy się pewnie nie dowiemy nigdy, możemy tylko snuć teorie. Co jest chyba nawet fajniejsze
Pozdro
Wyjaśnił go Esterhazy a Cirilla dokończyła. Sam się siebie brzydził a Cirillę hodował tylko po to, żeby móc z zacnej ręki zginąć.
Wątek z Bonhartem najlepszy w calej sadze a także wątek z Regisem . Jak to zwalą i nie zatrudnią dobrych aktorów do tych ról i epickich scen walk to bedzie ostateczne porażka tego netflixowego dzieła .
Dla mnie to już może być tylko lepiej bo dno zostało osiągnięte :)
Według mnie to te postacie z Wiedźmina są za dobre żeby znaleść odpowiedniego aktora do zagrania takiej postaci
jedyny czarny charakter, którego jednocześnie uwielbiam i nienawidzę
Strzelam Ze Bonhart był kandydatem na wiedzmina ale podczas próby traw odszedł i nie przeszedł tego tak jak Ciri
Albo przeszedł częściowo...
Wrzucajcie swoje propozycje aktora, który Waszym zdaniem nadawałby się idealnie do tej roli - Leo Nam się zmaterializuje ;)
Soundtrack Skyrima
Bonhart Wielki
Jedna z najlepszych postaci w książce. Chociaż liczyłem że zabije go Geralt a nie Ciri
Szkoda że nie było walki Geralta i Leo.
To teraz Vilgefortz?
Najciekawsze postać w sadze poza tytułowym wiedzminem
Moja ulubiona postać
1.75 szybkość :)
Bonhart vs letho to było w starcie
A może Bonhart był wiedźminem ze szkoły ryby?
A ich warownia to podwodne miasto Ys. No to by się zgadzało.
To mógłby być główny bohater w kolejnej grze
Super odcinki wszystko się zgadza z opowieściami Sapkowskiego 😀
Muzyka se skyrima w materalie ze świata wiedźmina.
Zajebiście
Wiesz moze jaki jest tytuł?
Wpisz skyrim ambience i music tam masz składankę tego
To na filmie to "secunda"
@@surqw ok dzieki wielkie
Jeśli Bonhart potrafił robić takie coś bedac tylko człowiekiem to pomyślcie sobie co by było gdyby był wiedźminem
Plusik za muzykę ze Skyrim
Jesteś gdzieś na Spotify ze swoim materiałem?
Nie, w zasadzie to w ogóle nie korzystam ze Spotify.
@@RaptorPL Szkoda, łatwiej na słuchawkach odpalić i ruszyć w drogę niż na YT :) pozdrawiam, widać, że robisz to z pasją.
Bonhart to najfajniejszy antagonista w Wiedźminie.
Byly selekcjoner polskiej kadry
Wtf
8:27 gdzie znajdę tego audiobooka?
no ale Ciri go w końcu pokonała, taki Eskel czy Geralt pocięli by go na plasterki
Cóż należy pamiętać o okolicznościach walki z cirillą a mianowicie walka miała miejsce na belce a nie na ubitej ziemi i górę w walce wzięły zwinność i szybkość Ciri .Gdyby okoliczności były inne walka mogła potoczyć się zupełnie inaczej,Geralt zapewne pokonał by Bonharta lecz nie było by to na pewno cięcie na plasterki 😉
Na EASSSY klepał wiedzminków
Dla mnie jedynym sensownym rozwiązaniem jest że Bonhart był kiedyś wiedzminem inaczej cały proces tworzenia wiedzminów wydaje mi się trochę bez sensu skoro w normalnym pojedynku wiedzmina moze zabić normalny człowiek bez mutagenów i może się stać grozniejszy od wiedzmina po mutacjach .
Jakoś nudny dzisiaj ten odcinek ://