Moze nie bardzo pasuje to wyrazenie czy sie oplaca bo to jest jednoznaczne z czerpaniem korzysci. A co do zagadnienia - ja jestem z czarnoskora Francuzka od 13 lat , roznic miedzy nami nie brakuje, a nasz zwiazek to najwspanialsza rzecz w moim zyciu.Ona uwielbia moj prosty waski nos a ja kazdego dnia podziwiam piekno jej slicznej brazowej skory , roznice sa fascynujace , ale to tylko malenka czesc tego na czym opiera sie nasz zwiazek.Jezeli podrywa cie sniady chlopak to moze mu sie zwyczajnie podobasz a nie bo ma fetysz na biala skore Nie mozna z gory pytac jak przezwyciezyc roznice kulturowe- skad wiadomo ze te beda problemem? U nas nie sa.Wciaz uczymy sie czegos nowego o sobie nawzajem, o odmiennych warunkach i zwyczajach w jakich sie wychowalismy a jednoczesnie mamy ze soba wiele wspolnego. Wydaje mi sie ze to roznice dodaja zyciu razem ekstra smaku , a to co mamy ze soba wspolnego trzyma nas razem.
@@sylwiaammon-zyciewniemczec1358 Nikt tego nie neguje. Zresztą często nie oznacza, ze zawsze. Niektórzy postępują wbrew zasadom swojej wspólnoty, bo te zasady uderzają w ich poczucie wrażliwości czy przyzwoitości.
Szczerze powiedziawszy, dla mnie ciężko na różnice polegające na różnych zwyczajach świątecznych czy innym jedzenie, nie uważam tego za "różnice kulturowe". Co do zgrania się w fundamentalnych kwestiach, zgadzam się w 100%. Dla mnie najważniejsze było poznać wierzącego faceta, chrześcijanina, a dziś mój mąż to arabski chrześcijan z Palestyny ❤️ I nawet tutaj nie widzę wielkich różnic. Ale mam też super teściów, którzy mnie zaakceptowali więc może tego nie odczuwam. Różnice w naszym wypadku polegają raczej na totalnie innej rzeczywistości politycznej panującej w Polsce i w Palestynie. Ale to inny temat, wszelkie trudy raczej nas zbliżają niż odwrotnie 😉
No właśnie, to też zależy bardzo od rodziny. Miałam znajomą, którą teściowa Polka nazywała „małpą”.... nie wiem, jak ludzie dają radę żyć w takiej atmosferze....
Calkowicie sie zgadzam. Z moim mezem (Holendrem) rowniez jestesmy tacy sami, idealny donor charakteru i osobowosci, takze jestesmy ateistami i mamy podobne postrzeganie swiata, jestesmy najlepszymi przyjaciolmi i partnerami. Poslugujemy sie jezykiem angielski pomimo, ze znam holenderski. Tak nam zwyczajnie zostalo. Pozdrawiam serdecznie
Mój narzeczony to Włoch. Rozmawiamy już 9 lat po angielsku. Mieszkamy w PL, a dzieci mówią po polsku, angielsku i włosku. Różnice były i są do dzisiaj. Mimo że katolik to święta obchodzą w Restauracji. Śniadanie Wielkanocne to dla niego coś strasznego. No bo jak można jajko zjeść na śniadanie 😂 Śniadania tylko na słodko, zaczyna więc od Baby Wielkanocnej. Oj mogłabym tak mnożyć przykłady. Spanie z zamkniętym oknem też znam, ale jak to rozwiązać? 😉 Albo on marznie, albo ja się pocę. Bardzo fajny film. Miłej niedzieli Moni 😘
Ja jestem Polką a dogadałbym się z twoim mężem! Śniadanie Wielkanocne to katorga, zwłaszcza te jajka a na święta chętnie wyszlabym do restauracji, no ale rodzina woli tradycję :( Też śpię tylko z zamkniętym oknem! Moj mąż (Polak) tego nie znosi heh.
he he ja cie rozumiem, ja mam meza Wlocha i mieszkam na poludniu, no te wloskie sniadania to paranoja ja lubie herbatniki, ale potem zaraz jestem glodna, jeszcze poludnie to Wloch do kwadratu, my mamy raczej odwrotnie maz lubi nagminnie otwierac okna i tu ludzie kochaja wiatr i przeciagi- poludnie Wloch w tym wyrosli, mnie tu jest ciagle zimno bo tu sie tak nie grzeje jak w Polsce, spi sie pod pierzyna w zimie i chodzi w grubych pizamach. Tu swieta obchodzimy w domu, jest mnie gotowania i potrawy sa prostsze nie wymagaja takiej pracy jak w Pl, Wlosi na poludniu sa dosc niewychowani porownujac z Polakami co na poczatku bylo dla mnie szokiem, teraz juz to olewam i sie nie wkurzam, ale na poczatku nie moglam wyjsc z szoku.
A jak zareagowali rodzice? W sensie wiem że już się jest dorosłym itd., ale jak wyglądał ślub z ich udziałem, skoro nie rozumieją drugiej połówki? Zawsze mnie to zastanawiało :) Pozdrawiam :D
Podany przyklad związku osoby prawoslawnej z katolikiem jest mało przekonujacy. Jest to bardzo podobna relugia i w Polsce, a szczegolnie na wschodzie mamy duzo takich zwiazkow i sa bardzo udane.
Świetny film. Podoba mi się, że poruszyłyście kwestie wspólnych wartości - zgadza się z moimi prywatnymi obserwacjami i przemyśleniami. Sama nie doświadczyłam różnic kulturowych, ale religijno-światopoglądowych już tak - spotykałam się z mężczyzną innego wyznania (całkowicie różnego co do prawd wiary, zasad moralnych). Rozstaliśmy się, to była dobra decyzja - później ja poznałam swojego męża, który jest tego samego wyznania, co ja; on miał kilka długich związków z kobietami, które podzielały jego wartości.
Dziekuje Agnieszko! Mysle, ze warto takie tematy poruszac, poniewaz dzisiaj coraz wiecej par moze sie natknac na takie problemy i lepiej przemyslec kwestie na poczatku zwiazku. Usciski!
Bardzo fajny filmik... Pozdrawiam i Zgadzam się w 100% bo ja też jestem w związku mieszanym. Zapraszam do mnie, może też coś fajnego znajdziesz... Pozdrawiam
Faktycznie tytuł wydał mi się kontrowersyjne, ale wystarczy obejrzeć film i wszystko jasne. Ja mam męża Polaka, ale uważam że miłość nie wybiera narodowości, ważne aby mieć wspólne wartości. Nie wszystko da się odkryć na samy początku związku trzeba się dobrze poznać, odmienne języki mogą to utrudniać, ałe mówienie w tym samym języku nie gwarantuje trwałej relacji. Myślę, że najważniejsza jest otwartość, cierpliwość, chęć poznania człowieka nie zakładając od razu małżeństwa i gromadki dzieci 😉. Czas i nasze chęci pokażą czy to miłość czy tylko zauroczenie. Pozdrawiam😁
Rzadko miłość jest piorunem z nieba, od pierwszego wejrzenia, zazwyczaj zakochiwanie trwa kilka tygodni, a przynajmniej kilka dni. Mamy czas aby zadać te fundamentalne pytania zanim emocje nas poniosą. Większym problemem jest to, że ludzie często świadomie lekceważą różnice, mają nadzieję, że jakoś to będzie, jakoś się ułoży, najważniejsze, że kogoś mam. Zgadzam się z tobą, że często ludzie oczami wyobraźni widzą już dom i dzieci, choć nie wiedzą o swoim partnerze podstawowych rzeczy. To przepis na rozwód z powodu rozbieżności światopoglądowych i charakterologicznych. Lepiej być długo zaręczoną, niż krótko zamężną.
Dajcie znac, czy macie doswiadczenie w pokonywaniu roznic kulturowych w zwiazku? Jestem ciekawa, jakie jest Wasze zdanie.
To jest bardzo ciekawe I poszerza horyzonty
Moze nie bardzo pasuje to wyrazenie czy sie oplaca bo to jest jednoznaczne z czerpaniem korzysci. A co do zagadnienia - ja jestem z czarnoskora Francuzka od 13 lat , roznic miedzy nami nie brakuje, a nasz zwiazek to najwspanialsza rzecz w moim zyciu.Ona uwielbia moj prosty waski nos a ja kazdego dnia podziwiam piekno jej slicznej brazowej skory , roznice sa fascynujace , ale to tylko malenka czesc tego na czym opiera sie nasz zwiazek.Jezeli podrywa cie sniady chlopak to moze mu sie zwyczajnie podobasz a nie bo ma fetysz na biala skore Nie mozna z gory pytac jak przezwyciezyc roznice kulturowe- skad wiadomo ze te beda problemem? U nas nie sa.Wciaz uczymy sie czegos nowego o sobie nawzajem, o odmiennych warunkach i zwyczajach w jakich sie wychowalismy a jednoczesnie mamy ze soba wiele wspolnego. Wydaje mi sie ze to roznice dodaja zyciu razem ekstra smaku , a to co mamy ze soba wspolnego trzyma nas razem.
Nie liczy się narodowość, tylko człowiek i wartości które reprezentuje.
Wychodzę z tego samego założenia!
@@sylwiaammon-zyciewniemczec1358 Nikt tego nie neguje. Zresztą często nie oznacza, ze zawsze. Niektórzy postępują wbrew zasadom swojej wspólnoty, bo te zasady uderzają w ich poczucie wrażliwości czy przyzwoitości.
@@sylwiaammon-zyciewniemczec1358 to prawda, kto by kiedys pomyslal ze w Niemczech bedzie prawo sharia hehehehe
Proponuje Aborygena na dodatek ma wacka jak kalafior
Szczerze powiedziawszy, dla mnie ciężko na różnice polegające na różnych zwyczajach świątecznych czy innym jedzenie, nie uważam tego za "różnice kulturowe". Co do zgrania się w fundamentalnych kwestiach, zgadzam się w 100%. Dla mnie najważniejsze było poznać wierzącego faceta, chrześcijanina, a dziś mój mąż to arabski chrześcijan z Palestyny ❤️ I nawet tutaj nie widzę wielkich różnic. Ale mam też super teściów, którzy mnie zaakceptowali więc może tego nie odczuwam. Różnice w naszym wypadku polegają raczej na totalnie innej rzeczywistości politycznej panującej w Polsce i w Palestynie. Ale to inny temat, wszelkie trudy raczej nas zbliżają niż odwrotnie 😉
No właśnie, to też zależy bardzo od rodziny. Miałam znajomą, którą teściowa Polka nazywała „małpą”.... nie wiem, jak ludzie dają radę żyć w takiej atmosferze....
Moja córka Polka /Niemka mąż muzułmanin ,wspaniałe małżeństwo .Wnuczka uwielbia Boże Narodzenie ale i Ramadan.Można ,chyba tak❤
Calkowicie sie zgadzam. Z moim mezem (Holendrem) rowniez jestesmy tacy sami, idealny donor charakteru i osobowosci, takze jestesmy ateistami i mamy podobne postrzeganie swiata, jestesmy najlepszymi przyjaciolmi i partnerami. Poslugujemy sie jezykiem angielski pomimo, ze znam holenderski. Tak nam zwyczajnie zostalo.
Pozdrawiam serdecznie
To jest najważniejsze ❤️❤️
Czy to prawda, ze Holendrzy są najchonijniej obdarzeni w EU ?
Mój narzeczony to Włoch. Rozmawiamy już 9 lat po angielsku. Mieszkamy w PL, a dzieci mówią po polsku, angielsku i włosku. Różnice były i są do dzisiaj. Mimo że katolik to święta obchodzą w Restauracji. Śniadanie Wielkanocne to dla niego coś strasznego. No bo jak można jajko zjeść na śniadanie 😂 Śniadania tylko na słodko, zaczyna więc od Baby Wielkanocnej. Oj mogłabym tak mnożyć przykłady. Spanie z zamkniętym oknem też znam, ale jak to rozwiązać? 😉 Albo on marznie, albo ja się pocę. Bardzo fajny film. Miłej niedzieli Moni 😘
Skąd ja to znam 😀😀 Wydaje mi się, że dla dzieci to świetny patent łapać 3 języki od początku, w tym angielski!
Ja jestem Polką a dogadałbym się z twoim mężem! Śniadanie Wielkanocne to katorga, zwłaszcza te jajka a na święta chętnie wyszlabym do restauracji, no ale rodzina woli tradycję :( Też śpię tylko z zamkniętym oknem! Moj mąż (Polak) tego nie znosi heh.
he he ja cie rozumiem, ja mam meza Wlocha i mieszkam na poludniu, no te wloskie sniadania to paranoja ja lubie herbatniki, ale potem zaraz jestem glodna, jeszcze poludnie to Wloch do kwadratu, my mamy raczej odwrotnie maz lubi nagminnie otwierac okna i tu ludzie kochaja wiatr i przeciagi- poludnie Wloch w tym wyrosli, mnie tu jest ciagle zimno bo tu sie tak nie grzeje jak w Polsce, spi sie pod pierzyna w zimie i chodzi w grubych pizamach. Tu swieta obchodzimy w domu, jest mnie gotowania i potrawy sa prostsze nie wymagaja takiej pracy jak w Pl, Wlosi na poludniu sa dosc niewychowani porownujac z Polakami co na poczatku bylo dla mnie szokiem, teraz juz to olewam i sie nie wkurzam, ale na poczatku nie moglam wyjsc z szoku.
A jak zareagowali rodzice? W sensie wiem że już się jest dorosłym itd., ale jak wyglądał ślub z ich udziałem, skoro nie rozumieją drugiej połówki? Zawsze mnie to zastanawiało :)
Pozdrawiam :D
Akurat rodzice znają francuski, wiec nie ma problemów z komunikacja :)
Podany przyklad związku osoby prawoslawnej z katolikiem jest mało przekonujacy. Jest to bardzo podobna relugia i w Polsce, a szczegolnie na wschodzie mamy duzo takich zwiazkow i sa bardzo udane.
Świetny film. Podoba mi się, że poruszyłyście kwestie wspólnych wartości - zgadza się z moimi prywatnymi obserwacjami i przemyśleniami. Sama nie doświadczyłam różnic kulturowych, ale religijno-światopoglądowych już tak - spotykałam się z mężczyzną innego wyznania (całkowicie różnego co do prawd wiary, zasad moralnych). Rozstaliśmy się, to była dobra decyzja - później ja poznałam swojego męża, który jest tego samego wyznania, co ja; on miał kilka długich związków z kobietami, które podzielały jego wartości.
Dziekuje Agnieszko! Mysle, ze warto takie tematy poruszac, poniewaz dzisiaj coraz wiecej par moze sie natknac na takie problemy i lepiej przemyslec kwestie na poczatku zwiazku. Usciski!
😊💛✨
Świetnie Wam wyszedł ten film 🥰
Dzięki wielkie ❤️❤️
Kasia cudowna!
Bardzo fajny filmik... Pozdrawiam i
Zgadzam się w 100% bo ja też jestem w związku mieszanym.
Zapraszam do mnie, może też coś fajnego znajdziesz... Pozdrawiam
Witam tu Agnieszka ,Pani Moniki , droga , już dawno nic nowego Pani nie wżucała, DLACZEGO. Pozdrawiam ciepło Agnieszka Polerowicz
Juz jest nowy film!
Witam tu Agnieszka , szanowna Pani już dawno nie było nowego filmu . Pozdrawiam Agnieszka Polerowicz
To prawda, ale mam za oknem remont i czekam, aż znajdzie się cichy dzień na nagranie filmu! Pozdrawiam Agnieszko!
U mnie bardzo podobnie, jesteśmy razem bo jesteśmy tacy sami. Partner urodzony w Paryżu jest mi bliższy niż rodacy :)
Fantastycznie, ze sie odnalezliscie!
Faktycznie tytuł wydał mi się kontrowersyjne, ale wystarczy obejrzeć film i wszystko jasne. Ja mam męża Polaka, ale uważam że miłość nie wybiera narodowości, ważne aby mieć wspólne wartości. Nie wszystko da się odkryć na samy początku związku trzeba się dobrze poznać, odmienne języki mogą to utrudniać, ałe mówienie w tym samym języku nie gwarantuje trwałej relacji. Myślę, że najważniejsza jest otwartość, cierpliwość, chęć poznania człowieka nie zakładając od razu małżeństwa i gromadki dzieci 😉. Czas i nasze chęci pokażą czy to miłość czy tylko zauroczenie. Pozdrawiam😁
Rzadko miłość jest piorunem z nieba, od pierwszego wejrzenia, zazwyczaj zakochiwanie trwa kilka tygodni, a przynajmniej kilka dni. Mamy czas aby zadać te fundamentalne pytania zanim emocje nas poniosą. Większym problemem jest to, że ludzie często świadomie lekceważą różnice, mają nadzieję, że jakoś to będzie, jakoś się ułoży, najważniejsze, że kogoś mam. Zgadzam się z tobą, że często ludzie oczami wyobraźni widzą już dom i dzieci, choć nie wiedzą o swoim partnerze podstawowych rzeczy. To przepis na rozwód z powodu rozbieżności światopoglądowych i charakterologicznych. Lepiej być długo zaręczoną, niż krótko zamężną.