Bardzo fajny materiał. Sam popełniłem kilka :-) ale to już kwestia doświadczenia. Po kilku wypadach w góry człowiek wie jak ma się ubrać i co spakować do plecaka. Obowiązkowo kijki :-) ja również długo się opierałem ale parę razy ta "trzecia noga" uratowała mnie przed sążnym zaliczeniem gleby. Pzdr
Mój zestaw must have na każdy trekking: czołówka, papierowa mapa, multitool (lub wielofunkcyjny scyzoryk) i power tape (silver tape). W 9 przypadkach na 10 nic z tych 4 rzeczy się nie przyda, ale w tym 1 przypadku uratuje dzień, a nawet całą wędrówkę. Mam też komentarz do długości przerw. Generalnie, w przypadku kilkugodzinnych marszów w terenie górskim, preferuję przerwy częstsze ale znacznie krótsze (do 10 min). Przerwa 20-30 min tylko w przypadku wędrówek całodniowych.
A ja się boję niskich botów przy schodzeniu z kamienistych fragmentów. A czy są jakieś fajne buty za kostkę z bardzo dobrą przyczepnoścaią na mokrych skałach?
Niskie buty pokazane na filmie były przykładowymi i jeżeli wolisz buty za kostkę to takich używaj 😉 Co do pytania, to takich butów jest całkiem sporo i jest to też kwestia mocno indywidualna. Najlepiej przejść się do sklepu, powiedzieć czego się szuka i zobaczyć co mają na miejscu. Raczej nie polecę żadnych konkretnych, bo kiedyś chciałem koniecznie używać butów konkretnego producenta. Przechodziłem trzy pary, różne modele i każde mnie w mniejszy lub większy sposób uwierały. Kiedy zmieniłem markę, problem zniknął 😅
Latem to w ogóle na większość tras najlepsze sa sandały. Po pierwsze jest mniej gorąco a jeśli pada to nie masz później caly dzień mokrych butow no i nie trzeba nosic z soba zapasu skarpet, lub bawic sie w ich pranke. Od biedy takie buto sandaly z zabudowam przodem ale wtedy ciężej wyrzucic kamyczek.
Sprawa indywidualna. Aczkolwiek mnie nie przekonują sandały m.in. tym, że właśnie stopa jest bardzo odsłonięta i narażona na obrażenia. Twoje argumenty mają sens, ale chyba wolę jednak mokrą niż przecietą stopę 😉 A i latem też słońce potrafi przypalić kopyta w sandałach 😁😅 No i jak wspomniałeś, zależy od trasy. Gdzie i ile idziesz
@@AlwaysOnRoadNetjeśli chodzi o sam dystans to im dalej tym moim zdaniem sandały mają większą przewagę są lekkie przewiewne i noga się tak nie męczy ciężej też o obtarcia. Latem oczywiście krem do opalania tak jak na resztę ciała. Jeśli są ostre skały np południe europy albo stromo jak w Tatrach to faktycznie średnio w sandałach. Podejrzewam że ty też chodzisz po bardziej zaawansowanych szlakach niż większość turystów którzy mogli by spokojnie je nosić. Inna sprawa że w Polsce są po prostu mało popularne czasem wręcz uznawane za obciachowe🙂
@@pio7763 przepraszam, ale to brednie. W sandałach bardzo łatwo o obtarcia - goła stopa trze o paski sandała (chyba, że do sandałów masz grube skarpety). Chodziłeś w sandałach na całodniowe wędrówki górskie w trudnym terenie? Nawet w Bieszczadach na glinie, kamieniach, trawersach czy wychodniach skalnych ryzyko urazu stopy czy stawu skokowego w takich butach jest ogromne (a i komfort mocno dyskusyjny). Sandały są może dobre na parogodzinną wycieczkę po równym, ale ze względu na amortyzację i ogólny komfort ja i tak założyłbym wtedy po prostu adidasy. Sandały? Tak - na wycieczkę po mieście, albo na biwaku po wędrówce.
Sandały są dobre...na deptak w Ciechocinku, Krupówki czy molo w Sopocie. Na trasie gdzie schodzisz lub wchodzisz stromizną są o kant dupy tłuc. Bez urazy Kolego czy Koleżanko, ale to zwykłe lenistwo poparte doświadczeniami z krótkich przejść. Idź na Starorobociański ze Słowackiej strony albo coś lżejszego na Tarnicę i Bukowe Berdo z Ustrzyk Górnych w swoich sandałach i pogadamy na mecie.
@@NihonDream co wam koledzy marketing robi z glowami. Najlepiej kolego sobie takie narciarskie buty do kolan załóż bo w innych to obtarcia i skręcenie kostki gwarantowane. Widać że żaden z kolegów nie próbował chodzić w wygodnych sandałach po górach. A wiedzę czerpiecie z reportaży TVN o turystach w japonkach wchodzących na Kasprowy. Ciężko dyskutować z toretykami. Ps pisałem przecież że sandały na strome tatrzańskie trasy to raczej nie pasują, ale tej informacji kolega nie przyswoił, i wysyła mnie w Tatry w sandałach.
Dobry materiał, nawet bardziej doświadczone osoby mogą coś wyciągnąć dla siebie. Bardzo dobrze, że zacząłeś od najważniejszej rzeczy, czyli stóp! :)
Stopy ważna sprawa 😉
super materiał :-) dzięki, dzięki!! +
Proszę bardzo 🙂
Bardzo fajny materiał. Sam popełniłem kilka :-) ale to już kwestia doświadczenia. Po kilku wypadach w góry człowiek wie jak ma się ubrać i co spakować do plecaka. Obowiązkowo kijki :-) ja również długo się opierałem ale parę razy ta "trzecia noga" uratowała mnie przed sążnym zaliczeniem gleby. Pzdr
Super, że się podobał 🙂
Bardzo dobry i merytoryczny materiał! :)
Dzięki bardzo! Korzystaj do woli 🙂
Ale świetny filmiki 😮❤
A dziękować 😉
DOBRY , MĄDRY film 😉👍
A dziękować 🙂
Przydatny film.
Super, że się przydał. Miłej wędrówki 😉
Mój zestaw must have na każdy trekking: czołówka, papierowa mapa, multitool (lub wielofunkcyjny scyzoryk) i power tape (silver tape). W 9 przypadkach na 10 nic z tych 4 rzeczy się nie przyda, ale w tym 1 przypadku uratuje dzień, a nawet całą wędrówkę. Mam też komentarz do długości przerw. Generalnie, w przypadku kilkugodzinnych marszów w terenie górskim, preferuję przerwy częstsze ale znacznie krótsze (do 10 min). Przerwa 20-30 min tylko w przypadku wędrówek całodniowych.
Odpada szufelka, bo odchody to nawóz naturalny 😂 ale dodam chusteczki mokre do rąk. 😊
Z szufelką miałem na myśli walory estetyczne 😉 nie fajnie spotykać papierzaki przy ścieżce 😅
A ja się boję niskich botów przy schodzeniu z kamienistych fragmentów.
A czy są jakieś fajne buty za kostkę z bardzo dobrą przyczepnoścaią na mokrych skałach?
Niskie buty pokazane na filmie były przykładowymi i jeżeli wolisz buty za kostkę to takich używaj 😉
Co do pytania, to takich butów jest całkiem sporo i jest to też kwestia mocno indywidualna. Najlepiej przejść się do sklepu, powiedzieć czego się szuka i zobaczyć co mają na miejscu.
Raczej nie polecę żadnych konkretnych, bo kiedyś chciałem koniecznie używać butów konkretnego producenta. Przechodziłem trzy pary, różne modele i każde mnie w mniejszy lub większy sposób uwierały. Kiedy zmieniłem markę, problem zniknął 😅
Czyś Ty Chopie niy jest czasym Synek ze Ślonska 😃 ???
Haha, nie, nie jestem. A skąd taka sugestia? 🙂
@@AlwaysOnRoadNet
OK 😉 ! Spoko 👍
Wydawało mi się że słyszę "NASZ" akcęt 😄
Latem to w ogóle na większość tras najlepsze sa sandały.
Po pierwsze jest mniej gorąco a jeśli pada to nie masz później caly dzień mokrych butow no i nie trzeba nosic z soba zapasu skarpet, lub bawic sie w ich pranke.
Od biedy takie buto sandaly z zabudowam przodem ale wtedy ciężej wyrzucic kamyczek.
Sprawa indywidualna. Aczkolwiek mnie nie przekonują sandały m.in. tym, że właśnie stopa jest bardzo odsłonięta i narażona na obrażenia. Twoje argumenty mają sens, ale chyba wolę jednak mokrą niż przecietą stopę 😉
A i latem też słońce potrafi przypalić kopyta w sandałach 😁😅
No i jak wspomniałeś, zależy od trasy. Gdzie i ile idziesz
@@AlwaysOnRoadNetjeśli chodzi o sam dystans to im dalej tym moim zdaniem sandały mają większą przewagę są lekkie przewiewne i noga się tak nie męczy ciężej też o obtarcia. Latem oczywiście krem do opalania tak jak na resztę ciała. Jeśli są ostre skały np południe europy albo stromo jak w Tatrach to faktycznie średnio w sandałach. Podejrzewam że ty też chodzisz po bardziej zaawansowanych szlakach niż większość turystów którzy mogli by spokojnie je nosić. Inna sprawa że w Polsce są po prostu mało popularne czasem wręcz uznawane za obciachowe🙂
@@pio7763 przepraszam, ale to brednie. W sandałach bardzo łatwo o obtarcia - goła stopa trze o paski sandała (chyba, że do sandałów masz grube skarpety). Chodziłeś w sandałach na całodniowe wędrówki górskie w trudnym terenie? Nawet w Bieszczadach na glinie, kamieniach, trawersach czy wychodniach skalnych ryzyko urazu stopy czy stawu skokowego w takich butach jest ogromne (a i komfort mocno dyskusyjny). Sandały są może dobre na parogodzinną wycieczkę po równym, ale ze względu na amortyzację i ogólny komfort ja i tak założyłbym wtedy po prostu adidasy. Sandały? Tak - na wycieczkę po mieście, albo na biwaku po wędrówce.
Sandały są dobre...na deptak w Ciechocinku, Krupówki czy molo w Sopocie. Na trasie gdzie schodzisz lub wchodzisz stromizną są o kant dupy tłuc. Bez urazy Kolego czy Koleżanko, ale to zwykłe lenistwo poparte doświadczeniami z krótkich przejść. Idź na Starorobociański ze Słowackiej strony albo coś lżejszego na Tarnicę i Bukowe Berdo z Ustrzyk Górnych w swoich sandałach i pogadamy na mecie.
@@NihonDream co wam koledzy marketing robi z glowami. Najlepiej kolego sobie takie narciarskie buty do kolan załóż bo w innych to obtarcia i skręcenie kostki gwarantowane. Widać że żaden z kolegów nie próbował chodzić w wygodnych sandałach po górach. A wiedzę czerpiecie z reportaży TVN o turystach w japonkach wchodzących na Kasprowy. Ciężko dyskutować z toretykami.
Ps pisałem przecież że sandały na strome tatrzańskie trasy to raczej nie pasują, ale tej informacji kolega nie przyswoił, i wysyła mnie w Tatry w sandałach.