Jem biele od 60 lat i mam się dobrze. U nas w rodzinie uważany był za grzyb antyrakowy. Najlepsze pieczone na blasze! W tej chwili właśnie spożywam, świeżo nazbieranie w lesie na Sądecczyźnie.
Moja babcia je zbierała.Kiedys na wsiach często gotowano pierogi z kapustą , chyba dlatego że kapusta kiszona była w każdym domu, świeża w sezonie grzybowym już w ogrodzie.W tej potrawie grzyby blaszkowe miały pierwszeństwo ,przed modymi owocnikami grzybów sitowych ponieważ po uduszeniu nie miały konsystencji papki
Ja pamietam te grzyby , gdy byłam dzieckiem, lata 60 te, rosły dosyć obficie w beskidach, ojciec je zbierał obgotowywaliśmy, zlewalismy wodę nastepnie smażyliśmy z cebulka lub jedlismy z jajkiem. W gorach przed i po wojnie czesto to jedzono jak był głód, a rosło tego dużo, obecnie rzadko sie je spotyka.
Mój dziadek , który lubił chodzić po lesie zbierał te grzyby i nazywał je bilami , ja jeszcze się nie odwazylam z obaw zdrowotnych , dzięki , za informacje , warto spróbować bo w moich pobliskich lasach się pojawia , są jeszcze krówki , tak je nazywamy , bardzo rzadkie o pięknym miedziany kolorze też wydzielają soki , które pachną domowym masełkiem .Pozdrawiam
Panie Łukaszu, czy mógłby Pan zrobić odcinek o jadalnych gołąbkach czy "surojadkach" jak się je nazywało u mnie w rodzinie? Mój dziadek jeszcze je zbierał ale ja już nie nauczyłem się rozpoznawać tych jadalnych tak więc omijam je niestety na grzybobraniach.
Znam tego grzyba z opowiadań cioci z lubelskiego. Tam ,dawno temu kiszono w beczkach te grzyby. Gdy nie było co jeść ,były zawsze mleczaje. W moich rejonach nie widzę go często .Ale zachęcił mnie pan do spróbowania tego grzybka. Tak sobie myślę ,że zeskrobywanie tych blaszek jest spowodowane tym,że być może w smażeniu czy w jakiejś innej obróbce kuchennej,te blaszki kruszą się i wygląda to jak grzyb w mące. Niezbyt estetycznie.Tak jest z kolczakiem obłączastym. Te malutkie kolce ,wyrostki,kruszą się i np w marynacie grzyb ten wyglada jakby z niego wyszły robaki. No dobra...dość obrzydzania. Zachęcam grzybiarzy do mleczaja,ciekawa jestem jak smakuje.
Ten grzyb ma gorzki smak. Pamiętam go z dzieciństwa. Trzeba go najpierw pokroić, obgotować kilka minut i wylać wodę , gotować powtórnie przez 15 - 20 minut, odlać następną gorzką wodę potem przysmażyć na maśle z cebulą. Doprawić solą, pieprzem, posypać drobno pokrojonym liściem lubczyku. Spożywać można z chlebem lub ziemniakami.
Siostra mojej babci, mieszkająca w Beskidzie Sądeckim zbierała te mleczaje (te większe, czasem tak duże jak talerze), gotowała dwukrotnie, aby pozbyć się goryczy i najnormalniej w świecie zajadła się nimi w różnych potrawach. Cała rodzina odmawiała konsumpcji tych grzybów. Byłam wtedy dzieckiem, więc rodzice też zabraniali mi je jeść, a szkoda... teraz jeśli znajdę takowego, na pewno wypróbuję 😀
Jedliśmy z dziadkiem przy pasieniu krów, pieczony z solą na ognisku, jedliśmy pieczony na blasze, czyli na piecu, i jem teraz, zajadam się nim z córką, marynujemy go, robimy podobnie jak rydze do słoików. Wybieram się specjalnie na biele, i cieszę się, że ludzie go nie zbierają,. Dziś nazbierałam chyba 5 kg i już są obrabiane :)
Jadłem. Ale raczej mleczaja chrząstkę bo był całkiem duży, kapelusz średnicy talerza. Po usmażeniu nawet dobry, traci swój bardzo piekący smak. Może zrywają blaszki, żeby tyle tłuszczu nie ciągnął przy smażeniu? Pozdrawiam :):):).
Do dziś w Bieszczadach podczas wysypu las biały starsz pani mówiła że jej mama potrafiła przyrządzać i ze były wspaniałe ,zawsze myślałem że głód do każdej potrawy dodaje wspaniałego smaku jest najlepszą przyprawą ,każdej potrawy .hej.
Może Pan zrobić filmik o płachetce. Ciekawy grzyb w smaku podobny do pieczarki, dawno temu byłem w okolicach jeziora mokre występował w ogromnych ilościach. Przez miejscowych pogardzany z powodu, że nikt go nie skupywał a przez turystów pomijany albo nawet niszczony z braku świadomości. Po zbyt "wystawnym" początku pomógł mi przetrwać kilka dni do końca wyjazdu. Świderki, sól i ogromna ilość turków, smak nie do zapomnienia.
Większość bieli, z którymi miałem do czynienia miała malutkie robaczki w blaszkach, które wyskakują z nich w czasie smażenia,. Myśle, że to jest motywacja za odskrobywaniem blaszek.
Zbieranie tych grzybów zanikło razem z naszymi przodkami którzy posiadali umiejętność przetworzenia wielu produktów,dzisiaj młodzi jedzą produkty wysoko przetworzone zbierane w sieciach handlowych.
Znalazłem wczoraj krąg o średnicy około 10 metrów utworzony z tych grzybów , czy ktoś spotkał się kiedykolwiek z czymś takim? Na zdjęciach i filmikach widać to ale nie żeby dokładnie gdyby ktoś chciał zobaczyć.
My też je skrobiemy i z wierzchu i z góry,,,Dobre w occie,,,Kiedyś był kiszony,jak ich było dużo,,,teraz je st go bardzo mało,,,Potrzebuje dużo zachodu ztym skrobaniem,,u nas na Podlasiu nazywano je smolażyce,,,
Znam tę grzyby, ale mleczaj chrząstka jest trujący i ja ich właściwie nie odróżniam. Jadłam nawet piestrzenicę kasztanową. A tu? Ukraińcy te mleczaje nawet kiszą w beczkach. Dziękuję za informację. Oj, pewnie spróbuję.
Ostatnio pani kasjerka zwróciła mi uwagę,że chyba ciężko pracuję fizycznie ,bo mam zniszczone dłonie 😂A mi skończyły się akurat rękawiczki a mam ogródek ,przesądzałam kwiaty i chyba widok moich dłoni był bardzo dla tej pani szokujący ,skoro odważyła się na taką uwagę .
Uwielbiam grzyby z blaszkami najbardziej i tego biore do mojej kolekcji;nie wiem jednak czy na Pomorzu one wystepuja,bo takie podobne potrafia byc olbrzymie i maja chyba blaszki rzadziej ulozone (dawno nie bylam w polskim lesie!).
Ogólnie wracając do pamięci z dzieciństwa ? Coś pięknego !!!!! ojjjjjjj jak by człowiek chciał wrócić do tamtych lat !!!!! Pamiętam nawet zapachy z dzieciństwa !! Np.mojej mamy !
@@qqwetqwey1153 też pamiętam z dzieciństwa przepiękne zapachy nap.kwiatu powoju ,dziś potrafię rozróznić tylko niektóre odory ech jak by się powąchało coś co by przypomniało dzieciństwo .
Piekące mleczaje pierw kilka godzin wymaczam w lekko osolonej wodzie lub tylko obgotowuję 10-12 minut, gdy mi się spieszy. Po takiej obróbce można dowolnie przyrządzać. Co do kiszenia, wstępnie obrobione układam blaszkami do dołu w wekach, każdą warstwę lekko opruszam solą. Przekładam papryką, krojonymi w plastry ząbkami czosnku. Wierzchnią warstwę przysypuję cienką warstwą soli. Całość obciążam czymś płaskim, na to kładę jakiś wyparzony kamień, tak by wystawał sporo ponad krawędź weka, dodaję trochę soku z kiszonych ogórków, by przyspieszyć fermentację. Kamień dociskam deklem. Kiszę bez uszczelki, choć można też z uszczelką. Grzyby muszą puścić sok i się nim pokryć już po kilku godzinach. Jeśli wystają, uzupełniam wodą z solą lub wodą z ogórków. Kisząc bez uszczelki trzeba pilnować, bo woda paruje i musimy ją uzupełniać. Po 3-4 tygodniach można już próbować. Są bardzo słone, więc przed podaniem odmaczam około kwadransa i płuczę. Na zagrychę idealne. Bez obróbki wstępnej też można kisić acz są bardziej ostre. Według mnie najlepiej smakują kiszone mleczaje wełnianki, rude, omszone, chrząstki i paskudniki. Kisić w ten sposób można też wszystkie jadalne mleczaje o łagodnym mleczku, opieńki, boczniaki, żółciaki siarkowe, gołąbki, muchomory czerwieniejące i wiele innych jadalnych grzybów.
Na necie można znaleźć też inne metody kiszenia, odmienne od mojej. Na przykład kiszenia owocników luźno w wodzie. Tej metody jednak jeszcze nie próbowałem, więc nie mogę nic o niej napisać.
Aby pozbyć się piekącego smaku, każdego piekącego mleczaja należy wymoczyć. Po kilkudniowym wymaczaniu z codzienną zmianą wody nawet mleczaj paskudnik staje się rarytasem, szczególnie cenionym w Syberyjskiej głuszy.
Ja tu nie widzę za długich paznokci ,ledwo ciut,ciut ponad opuszek.Tak chyba powinno być , nieprawdaż.To że się uczerniły od grzybobrania to chyba naturalne.
@@obrzy7 nie z miasta, prawie w lesie mieszkam, co dzien chodze na grzyby ale jakos ryc rekami w ziemi mi sie nie zdarzylo zeby miec takie obrzydliwe paznokcie. Pierdnij w make jak sie spiales😉
@@mikamike5461 Spiąłem? Rozmowa z takimi ludźmi jak Ty nie wyzwala we mnie żadnych emocji :) Jedynie irytuje mnie nadmierna poprawność takich jak Ty, co nie dopuszczają odstępstwa od wyuczonych schematów i wszystko, co ktoś robi inaczej, jest złe wg. Ciebie. A co do paznokci to może rył w ziemi, a Tobie raczej nic do tego. To nie jest rewia mody, żeby się musiał zastanawiać, czy akurat Tobie się spodobają jego paznokcie. Nie podoba się, to nie oglądaj. A jeśli dopadaja Cię życiowe frustracje, to znajdź sobie innego kozła ofiarnego na którym możesz się wyżyć. Wyluzuj trochę bo Cię dopadnie obstrukcja z tej spiny. Miłego dnia Ci życzę i pozdrawiam serdecznie.
@@obrzy7 a jednak dalej ciagniesz temat chlopie🤦♂️jadlem kolacje i akurat wlaczylem ten filmik, sorry tato. Z racji wykonywanego zawodu razi mnie kazdy brak higieny, zadowolony z wyjasnien?Ja to postrzegam jako brak podstawowej higieny a nie odstepstwo od normy🤷♂️Po za tym ten brud za pazurami nosi od kilku dni nie minut wiec skoncz kolego juz temat😉A ja lece na grzyby i moge Ci zdjecie zrobic jak rece po nich wygladaja, dramatu nie ma✌️🤣
Jem biele od 60 lat i mam się dobrze. U nas w rodzinie uważany był za grzyb antyrakowy. Najlepsze pieczone na blasze! W tej chwili właśnie spożywam, świeżo nazbieranie w lesie na Sądecczyźnie.
Jak go przyrzadzic i czyscić?pozdrawiam
Moja babcia je zbierała.Kiedys na wsiach często gotowano pierogi z kapustą , chyba dlatego że kapusta kiszona była w każdym domu, świeża w sezonie grzybowym już w ogrodzie.W tej potrawie grzyby blaszkowe miały pierwszeństwo ,przed modymi owocnikami grzybów sitowych ponieważ po uduszeniu nie miały konsystencji papki
Fajnie opowiadasz i ciekawie.
Ja pamietam te grzyby , gdy byłam dzieckiem, lata 60 te, rosły dosyć obficie w beskidach, ojciec je zbierał obgotowywaliśmy, zlewalismy wodę nastepnie smażyliśmy z cebulka lub jedlismy z jajkiem. W gorach przed i po wojnie czesto to jedzono jak był głód, a rosło tego dużo, obecnie rzadko sie je spotyka.
Dzięki za info
Mój dziadek , który lubił chodzić po lesie zbierał te grzyby i nazywał je bilami , ja jeszcze się nie odwazylam z obaw zdrowotnych , dzięki , za informacje , warto spróbować bo w moich pobliskich lasach się pojawia , są jeszcze krówki , tak je nazywamy , bardzo rzadkie o pięknym miedziany kolorze też wydzielają soki , które pachną domowym masełkiem .Pozdrawiam
Bardzo smaczny. Najlepszy jest przypieczony na blaszce 😉jak dla mnie jeden z najlepszych grzybów 😉
To mleczko mnie odstrasza. Wygląda jakby z niego trucizna kapała. Oczywiście teraz już po obejrzeniu filmu się nie boję i spróbuje. Dzięki
Panie Łukaszu, czy mógłby Pan zrobić odcinek o jadalnych gołąbkach czy "surojadkach" jak się je nazywało u mnie w rodzinie? Mój dziadek jeszcze je zbierał ale ja już nie nauczyłem się rozpoznawać tych jadalnych tak więc omijam je niestety na grzybobraniach.
już zrobiłem taki odcinek
Znam tego grzyba z opowiadań cioci z lubelskiego. Tam ,dawno temu kiszono w beczkach te grzyby. Gdy nie było co jeść ,były zawsze mleczaje. W moich rejonach nie widzę go często .Ale zachęcił mnie pan do spróbowania tego grzybka. Tak sobie myślę ,że zeskrobywanie tych blaszek jest spowodowane tym,że być może w smażeniu czy w jakiejś innej obróbce kuchennej,te blaszki kruszą się i wygląda to jak grzyb w mące. Niezbyt estetycznie.Tak jest z kolczakiem obłączastym. Te malutkie kolce ,wyrostki,kruszą się i np w marynacie grzyb ten wyglada jakby z niego wyszły robaki. No dobra...dość obrzydzania. Zachęcam grzybiarzy do mleczaja,ciekawa jestem jak smakuje.
Też znam ten grzyb. Ojciec go zbierał.Też na Lubelszczyźnie.
Ten grzyb ma gorzki smak. Pamiętam go z dzieciństwa. Trzeba go najpierw pokroić, obgotować kilka minut i wylać wodę , gotować powtórnie przez 15 - 20 minut, odlać następną gorzką wodę potem przysmażyć na maśle z cebulą. Doprawić solą, pieprzem, posypać drobno pokrojonym liściem lubczyku. Spożywać można z chlebem lub ziemniakami.
@@piotrek0207 ja chyba też zbierałam je dawno z rodziną za Staszowem
Ale nie był pijący
Siostra mojej babci, mieszkająca w Beskidzie Sądeckim zbierała te mleczaje (te większe, czasem tak duże jak talerze), gotowała dwukrotnie, aby pozbyć się goryczy i najnormalniej w świecie zajadła się nimi w różnych potrawach. Cała rodzina odmawiała konsumpcji tych grzybów. Byłam wtedy dzieckiem, więc rodzice też zabraniali mi je jeść, a szkoda... teraz jeśli znajdę takowego, na pewno wypróbuję 😀
Podobnie jak Gołąbki - te zbieram zawsze =)
Pamietam jak zbieraliśmy te grzyby razem z moim dziadkiem. Babcia zawsze smażyła je na patelni i podawał na kromce chleba. Pychotka 🙂😋😋😋
Co roku zbieram i kiszę z cebulką. Dla mnie bomba
@Łukasz Łuczaj Co pan myśli o skrzypie leśnym? Jest trujący? Warto go zbierać?
Podbijam pytanie.
Ja też
@@izabelarudzinska532
Chyba się nie doczekamy.
Jedliśmy z dziadkiem przy pasieniu krów, pieczony z solą na ognisku, jedliśmy pieczony na blasze, czyli na piecu, i jem teraz, zajadam się nim z córką, marynujemy go, robimy podobnie jak rydze do słoików. Wybieram się specjalnie na biele, i cieszę się, że ludzie go nie zbierają,. Dziś nazbierałam chyba 5 kg i już są obrabiane :)
Jadłem. Ale raczej mleczaja chrząstkę bo był całkiem duży, kapelusz średnicy talerza. Po usmażeniu nawet dobry, traci swój bardzo piekący smak. Może zrywają blaszki, żeby tyle tłuszczu nie ciągnął przy smażeniu? Pozdrawiam :):):).
Do dziś w Bieszczadach podczas wysypu las biały starsz pani mówiła że jej mama potrafiła przyrządzać i ze były wspaniałe ,zawsze myślałem że głód do każdej potrawy dodaje wspaniałego smaku jest najlepszą przyprawą ,każdej potrawy .hej.
Mam na dzieję, że to nie jest grzyb z serii, że trzeba 2 godziny gotować, 2 razy wymienić wodę i jest jadalny! :-)
Ja miałbym nadzieję,że po tych grzybkach łapałabym tęczowe jednorożce w lesie😂
U nas jest gotowany 5 dni
@@vad1mka1000pewnie gotujecie do dziś 😊
Pozdrowienia z Jasła ✌️
Dużo szosnyka i cebulę i smacznego
Dzieki😘
Byłem dzisiaj na grzybach i do pierona tego rośnie 🙉
Czy mleczaja chrzastkę można jeść? Po wymoczeniu i obróbce termicznej oczywiście.
Pozdrawiam serdecznie serdecznie serdecznie serdecznie serdecznie
Dla mnie odpada z powodu brzydkiego zapachu. Po prostu śmierdzi.
Lajk, miłego wieczorku :)
Na blasze dużo soli i do piwa super
Pozdrawiam 👋😎👍✨
Może Pan zrobić filmik o płachetce. Ciekawy grzyb w smaku podobny do pieczarki, dawno temu byłem w okolicach jeziora mokre występował w ogromnych ilościach. Przez miejscowych pogardzany z powodu, że nikt go nie skupywał a przez turystów pomijany albo nawet niszczony z braku świadomości. Po zbyt "wystawnym" początku pomógł mi przetrwać kilka dni do końca wyjazdu. Świderki, sól i ogromna ilość turków, smak nie do zapomnienia.
Większość bieli, z którymi miałem do czynienia miała malutkie robaczki w blaszkach, które wyskakują z nich w czasie smażenia,. Myśle, że to jest motywacja za odskrobywaniem blaszek.
Panie Łukaszu, jakiej kamery Pan używa?
Witam mam trochę chrząstki i chciałbym ukisić mogę podpowiedź?
Mleczaju u nas jest bardzo dużo, ale tego grzyba nigdy nie zbierałem.
Też jadłam , pyszny .
U mnie w lubelskim tydzień temu było bardzo dużo chrząstek, czy one również nadają się do spożywania ?
Jadłem chrzastke i spoko
@@jasfasola8435 ja też już zdążyłem zjeść, ale nie jest za pyszna
Zbieranie tych grzybów zanikło razem z naszymi przodkami którzy posiadali umiejętność przetworzenia wielu produktów,dzisiaj młodzi jedzą produkty wysoko przetworzone zbierane w sieciach handlowych.
Znalazłem wczoraj krąg o średnicy około 10 metrów utworzony z tych grzybów , czy ktoś spotkał się kiedykolwiek z czymś takim? Na zdjęciach i filmikach widać to ale nie żeby dokładnie gdyby ktoś chciał zobaczyć.
Bardzo często jesz.dzis w Biesz. Grzybnia rozrasta się sym. i to nie tylko teg. gat.hej.
Muszę go spróbować
U mojej rodziny w dawnym kieleckim zbierano je i nazywano krówką
My też je skrobiemy i z wierzchu i z góry,,,Dobre w occie,,,Kiedyś był kiszony,jak ich było dużo,,,teraz je
st go bardzo mało,,,Potrzebuje dużo zachodu ztym skrobaniem,,u nas na Podlasiu nazywano je smolażyce,,,
pyszny grzyb, wystarczy troche soli i na blasze z pieca kaflowego bez zadnego tluszczu piec, pycha
Często go zbieram jest smaczny,nie trzeba go pieprzyć.
U nas się nazywa krowa bo mleko daje. Pozdro
A napisz coś o grzybicę koza nie mylmy z koźią brodą. Pozdro
Myślałem, że to grzyb trujący ewentualnie niejadalny.
Dziadek mówił na te grzyby bile.
Po odgotowaniu robił z nich zupę.
Znam tę grzyby, ale mleczaj chrząstka jest trujący i ja ich właściwie nie odróżniam. Jadłam nawet piestrzenicę kasztanową. A tu? Ukraińcy te mleczaje nawet kiszą w beczkach. Dziękuję za informację. Oj, pewnie spróbuję.
Ludzie co wy z tymi paznokciami? 😆 To wy macie z tym problem, nie Pan Łukasz 😁
Ostatnio pani kasjerka zwróciła mi uwagę,że chyba ciężko pracuję fizycznie ,bo mam zniszczone dłonie 😂A mi skończyły się akurat rękawiczki a mam ogródek ,przesądzałam kwiaty i chyba widok moich dłoni był bardzo dla tej pani szokujący ,skoro odważyła się na taką uwagę .
Tydzień temu go zbierałem, bo myślałem, że to kurka. Posmakowałem by silnie palący w całe gardło. Kto by się spodziewał, że to nie trujący grzyb :O
Matko ile komarów!!!!!
Uwielbiam grzyby z blaszkami najbardziej i tego biore do mojej kolekcji;nie wiem jednak czy na Pomorzu one wystepuja,bo takie podobne potrafia byc olbrzymie i maja chyba blaszki rzadziej ulozone (dawno nie bylam w polskim lesie!).
no to chyba widuje pani mleczaja chrząstkę
W lesie w Oliwie są
Mój ulubiony grzyb z dzieciństwa gdy z rodziną chodziliśmy na grzyby do lasu.Piękne czasy i grzyby
Ogólnie wracając do pamięci z dzieciństwa ? Coś pięknego !!!!! ojjjjjjj jak by człowiek chciał wrócić do tamtych lat !!!!! Pamiętam nawet zapachy z dzieciństwa !! Np.mojej mamy !
@@qqwetqwey1153 też pamiętam z dzieciństwa przepiękne zapachy nap.kwiatu powoju ,dziś potrafię rozróznić tylko niektóre odory ech jak by się powąchało coś co by przypomniało dzieciństwo .
Jest jeszcze MLECZAJ CHRZĄSTKA
Ale,u nas w lasach nie ma tego grzyba ! Nigdy go nie spotkałem !
Jak pójdziesz do lasów gmina Iwonicz Zdrój koło Lubatowej jest pełno wiadrami można wynosić
I byłeś w każdym lesie w kraju ?
👍👍👍✊✊✊🇵🇱🇵🇱🇵🇱
Ostatnio jadłem mleczaja chrzastke i dobry był przysmazyłem że śmietanka i jest ok
Zbieram wszystkie mleczaje, bez wyjątku.
Kiszone i marynowane są wyborne.
Pozbywanie się piekącego mleczka jest dziecinnie proste.
A możesz sprzedać przepis jak kisić?
Może zechcesz się podzielić w swojej łaskawości? Czy wiem, ale nie powiem?
Piekące mleczaje pierw kilka godzin wymaczam w lekko osolonej wodzie lub tylko obgotowuję 10-12 minut, gdy mi się spieszy.
Po takiej obróbce można dowolnie przyrządzać.
Co do kiszenia, wstępnie obrobione układam blaszkami do dołu w wekach, każdą warstwę lekko opruszam solą.
Przekładam papryką, krojonymi w plastry ząbkami czosnku.
Wierzchnią warstwę przysypuję cienką warstwą soli.
Całość obciążam czymś płaskim, na to kładę jakiś wyparzony kamień, tak by wystawał sporo ponad krawędź weka, dodaję trochę soku z kiszonych ogórków, by przyspieszyć fermentację.
Kamień dociskam deklem.
Kiszę bez uszczelki, choć można też z uszczelką.
Grzyby muszą puścić sok i się nim pokryć już po kilku godzinach.
Jeśli wystają, uzupełniam wodą z solą lub wodą z ogórków.
Kisząc bez uszczelki trzeba pilnować, bo woda paruje i musimy ją uzupełniać.
Po 3-4 tygodniach można już próbować.
Są bardzo słone, więc przed podaniem odmaczam około kwadransa i płuczę.
Na zagrychę idealne.
Bez obróbki wstępnej też można kisić acz są bardziej ostre.
Według mnie najlepiej smakują kiszone mleczaje wełnianki, rude, omszone, chrząstki i paskudniki.
Kisić w ten sposób można też wszystkie jadalne mleczaje o łagodnym mleczku, opieńki, boczniaki, żółciaki siarkowe, gołąbki, muchomory czerwieniejące i wiele innych jadalnych grzybów.
Na necie można znaleźć też inne metody kiszenia, odmienne od mojej.
Na przykład kiszenia owocników luźno w wodzie.
Tej metody jednak jeszcze nie próbowałem, więc nie mogę nic o niej napisać.
Pierwszy raz widzę.
Korzen uciety. Nie dobrze bo nie mozna widziec czy jest szpic i niebieski
Aby pozbyć się piekącego smaku, każdego piekącego mleczaja należy wymoczyć. Po kilkudniowym wymaczaniu z codzienną zmianą wody nawet mleczaj paskudnik staje się rarytasem, szczególnie cenionym w Syberyjskiej głuszy.
Mozna gdzieś o tym poczytać, o zwyczajach z syberyjski i ich ogarnianiu grzybów niejadalnych?
Paznokcie przytnij 🙈
Ja tu nie widzę za długich paznokci ,ledwo ciut,ciut ponad opuszek.Tak chyba powinno być , nieprawdaż.To że się uczerniły od grzybobrania to chyba naturalne.
🌷🕊✋
Na wschodzie .azywaja je - chrzaszcze . Ponoc jadalne ,ale ja sie , kurwa boje . Nie tylko ukraina , Podlasie , lubskie .
Panie Łukasz paznokcie pan obetnij bo żałoba aż żal dupee ściska 🙂
No nie do końca u mnie są wielkości opony dużego suwa i lubię na nie patrzeć
bardzo lubię pana filmy ale paznokcie trzeba .....
Ładne paznokcie.
wy......... stąd
Nie do znalezienia ten mleczaj.
W lubelskim zawsze ogrom na każdym kroku :)
Nie rozpoznał go, trudny grzyb
ładny grzybek
Boję się takich grzybów :)
I dobrze robisz 😝👍
👍
Żakiet gzyms kindziuk
Boze umyj paznokcie🤦♂️🤮
A Ty co, z miasta? Idź na cały dzień do lasu to będziesz miał(a) takie same. Jak ktoś jest ograniczony, to zawsze się przyczepi do czegoś.
@@obrzy7 nie z miasta, prawie w lesie mieszkam, co dzien chodze na grzyby ale jakos ryc rekami w ziemi mi sie nie zdarzylo zeby miec takie obrzydliwe paznokcie. Pierdnij w make jak sie spiales😉
@@mikamike5461 Spiąłem? Rozmowa z takimi ludźmi jak Ty nie wyzwala we mnie żadnych emocji :) Jedynie irytuje mnie nadmierna poprawność takich jak Ty, co nie dopuszczają odstępstwa od wyuczonych schematów i wszystko, co ktoś robi inaczej, jest złe wg. Ciebie. A co do paznokci to może rył w ziemi, a Tobie raczej nic do tego. To nie jest rewia mody, żeby się musiał zastanawiać, czy akurat Tobie się spodobają jego paznokcie. Nie podoba się, to nie oglądaj. A jeśli dopadaja Cię życiowe frustracje, to znajdź sobie innego kozła ofiarnego na którym możesz się wyżyć. Wyluzuj trochę bo Cię dopadnie obstrukcja z tej spiny. Miłego dnia Ci życzę i pozdrawiam serdecznie.
@@obrzy7 a jednak dalej ciagniesz temat chlopie🤦♂️jadlem kolacje i akurat wlaczylem ten filmik, sorry tato. Z racji wykonywanego zawodu razi mnie kazdy brak higieny, zadowolony z wyjasnien?Ja to postrzegam jako brak podstawowej higieny a nie odstepstwo od normy🤷♂️Po za tym ten brud za pazurami nosi od kilku dni nie minut wiec skoncz kolego juz temat😉A ja lece na grzyby i moge Ci zdjecie zrobic jak rece po nich wygladaja, dramatu nie ma✌️🤣
Kulturka się kłania
Normalnie czuje się zaproszony
masakra jakie brudne pazury :) nie nagrywaj tak tylko w rękawicach:)
Super masz pazury
Patrzeć się nie da na te brudne paznokcie.
z takimi pazurami o zarciu mowi llleeehh
За ногтями следи,европеец.
Nie zbieram tego szajsu bo za dużo go u mnie rośnie.
Grrzyb grzybem ale ten paznokiec
fujka
Co Wy?! Jak jesteście w lesie, zbieracie grzyby to ręce i paznokcie macie czyste?! No chyba, że nigdy tego nie robiliście..
@@elatosia7251 nie nazbierał jeszcze tyle grzybw zebyu sie tak paznokcie ubrudzoly bez przesady brudne to brudne i koniec pozdrawiam
@@anetadzierzbinska5181 Grzybów może i nie. Jednak jak się grzebie w sciółce, ogląda itd...
Fajny grzyb ale obetnij paznokcie prosze cie.
Już myslalem,ze musial wykopywać ...:D
Bez przesady, do zbierania grzybow ? Chore...
Jego dłonie, jego sprawa. Gdyby miał zadbane też byłoby źle 🙄