Czy Bóg stworzył moralność? - Dylemat Eutyfrona
Вставка
- Опубліковано 20 лис 2017
- "Eutyfrona" można przeczytać w polskim tłumaczeniu tutaj:
pantheion.pl/Platon-Eutyfron
8:46 - tutaj ominąłem troszkę wersetu 15: 2, bo nie chciałem was zanudzać.
Linki:
UA-cam - / Śmiemwątpić
Patronite - patronite.pl/smiemwatpic
Facebook - / smiem.watpic.yt
Oficjalna strona - smiemwatpic.pl
Twitter - / smiemwatpic
Instagram - / smiem_watpic
Smiem.watpic.yt@gmail.com
Pakuj się ziomek, zabieramy Cię, bo marnujesz swój potencjał na tej planecie!
Dzięki Kosmiciii! :D
Kosmici Zostawcie Łukasza tu jeszcze kilka lat chętnie posłucham tych argumentów których wierzący nie chcą słuchać bo wali im się światopogląd i wszystkonspada na łeb na szyję. Ciekawi mnie odpowiedź tych wierzących pewnie będzie brzmiała tak: yyyyy eeeee yyyy.
@@krzysiekk2 Jestem agnostykiem, ale większość wierzących nawet nie obejrzy tego filmu on bardziej mówi do nie wierzących zwykły wierzący pójdzie do kościoła i nie będzie się angażował w te sprawy. Agnostyków jest 7 % wierzących jest więcej i nie mają obowiązku żeby odpowiedzieć na te pytanie. Raczej nie wierzący mają problemem żeby znaleść wierzącego, który odpowie na to pytanie i będzie chciał rozmawiać.
@@podroznikpaucki6053
Wydaje mi się, że znam odpowiedź.
Otóż nie istnieje obiektywne dobro, czy obiektywne zło, ponieważ ziemscy bogowie zaczerpnęliby wiedzy z tego źródła i nam przekazali.
Tymczasem każdy ziemski bóg ma inne zdanie nt moralności czynów, zatem to oni są źródłem moralnych przekonań.
O pewnych rzeczach - jak kwestia "Dobro i zło" odrywa go niejako od moralności jako takiej, ponieważ semantyka języka nie pozwala na ostateczne ich zdefiniowanie nie da się dyskutować. Natomiast Paradoks mówienia czym jest i co jest a co nie przymiotem Boga jest źle postawionym pytaniem. Z błędu formalnego nie można wyciągać logicznych wniosków. A nie! Owszem można - widziałęm to na filmie, tylko ich logiczność jest obciążona "błędem urodzenia", tak więc odpowiedź będzie tak samo błędna, czy raczej nic nie znacząca lub przypadkiem prawdziwa (To jedna z możliwości, choć Znacznie rzadziej spotykana), ogólnie ciekawy eksperyment myślowy i uczy myślenia. Będę słuchał, pomimo pewnego zbytniego zadufania w sobie które dostrzegam w prezentującym, a które nieco mnie odrzuca. Ale rozumiem, emocje. :)
Sokrates zginął bo wyprzedzał swoje czasy i zdaje się że wyprzedzał także nasze czasy patrząc na upośledzoną moralność dzisiejszych ludzi
"Sokrates zginął bo wyprzedzał swoje czasy"
Takie też mam wrażenie jak czytam Platona :) .
"zdaje się że wyprzedzał także nasze czasy patrząc na upośledzoną moralność dzisiejszych ludzi"
Na to wygląda haha :D
Zapytałem się mamy katoliczki kogo kocha bardziej Boga czy mnie... Powiedziała, że nie można zadawać takich pytań, bo to grzech i mam zamknąć ryj :
oj... :/
Mój tata powiedział, że u niego na pierwszym miejscu jest Bóg, a dopiero później rodzina :')
O fak :/
Jestem w kontakcie ze byłymi świadkami Jehowy którzy są w tej sytuacji :/
Śmiem Wątpić ja pewnego razu spytalem mame czy bardziej kocha boga czy mnie, nic nie odpowiedziala i wyszla z pokoju i nie odzywala sie do mnie przez pol dnia xD
Modliłem się dzisiaj, żebyś wrzucił nowy filmik i proszę - STAŁ SIĘ CUD!!!
Szach mat, ateiści!
Chwała niech będzie Panu Naszemu Latającemu Potworowi Spaghetti za ten dowód jego istnienia!
Ramen, bracia i siostry!
Gdyby był jeden taki przypadek mniej to bym nie wierzył, ale myślę że to już jest konkluzywne!!!
RAMEN!
Łukaszu, a co zrobić z takim egzemplarzem:
ua-cam.com/video/hm1891vgoxk/v-deo.html&lc=Ugwyz64TStHSeCqypVt4AaABAg.8_8xOnVImux8_HVFwszEG7
(trzeba zrobić kopipastę, bo jak się kliknie, to nie przenosi do komcia)
Bo mnie ręce opadły. To jest już wyparcie lvl Master. Nie moje progi.
Śmiem Wątpić odniesiesz się do tego? ua-cam.com/video/f7_pzwJajOE/v-deo.html dowody exodusu.
Winston Knowitall
Po awatarze widze, że promujesz akcję "pochodze od małpy" ;)
U u u u u!!!
Ten kanał to jest taka świetna kopalnia.. dokładnie tego czego szukałem. Logicznej analizy, faktów, inteligentnych przemyśleń. Wow
Bardzo dziękuję! :D
Sokrates to prawdziwy bad ass, wzór do naśladowania dla każdego filozofa
Platon tez swietny
Biblia jest jak dla mnie książką fantastyczną, którą ludzie wzięli na poważnie.
No ba, książką fantastyczną pisaną przez ludzi dla ludzi xd
Dokładnie tak, za 2000lat odkopią Tolkiena i będą myśleć że tak było...
Ktoś napisał powieść a ciemny motłoch modli się do postaci z książki.
W sumie już jest wyznanie które wierzy w Star Wars więc...
Za książki fantastyczne autorzy nie oddają życia
@@adraxer12 jakby mieli zakazać pottera to by oddali xdd #Bógnieistnieje
Twój śmiech to coś cudownego xD
Haha :D dzięki :)
Ale mnie dzisiaj nakurwia ząb, zna ktoś jakiegos Boga od tego?
Nie ale znam taką wróżkę... ;)
stomatogod
Dawid Pytlik , pewnie problem zeba dawno rozwiazany, ale tak na przyszlosc, to Google podpowiada niejaka Apolonie (podobno swieta), jako organ kompetentny w tym temacie.
Św.Apolonia jest patronką dentystów - rzetelna jak stomatolog na NFZ.
Ale ty zajebiście tłumaczysz X D
Dziękuję! :)
Dzięki tobie zacząłem widzieć.
Dzięki Łukasz, za to że w wielu filmach stawiasz pytania, które są bardzo nie wygodne dla kapłanów, różnych religii, a są tak naprawdę fundamentalne jeśli chodzi o istotę wiary. Muszę przyznać, że fajnie prowadzisz ten kanał, a Twoja retoryka i metody dowodzenia wniosków są bardzo dobre. Oby więcej takich filmów. Mam pomysł dla Ciebie, który chętnie bym obejrzał i poznał Twoje zdanie. Bałwochwalstwo, a słowo boże.
uwielbiam twoje materiały ... skłaniają do refleksji i są świetnie przeprowadzone... dobra robota!
Dziękuje! :)
Kocham to jak po każdym twoim filmie czuję, że mój mózg eksploduje
Łał! :D
To chyba najlepszy komplement o jaki mógłbym prosić! :)
Zajebiscie😶
Masz suba i lecę oglądać inne Twoje rozkminy 😁
Powiem tak jesteś inteligentniejszy i masz pojęcie o tym co mówisz w przeciwieństwie mojej pani od Religii
Pozdrawiam cię pani Grażynko
Ja również pozdrawiam Grażkę!! xDDD
Łapka i oglądamy 😁
Zasługujesz na dużo więcej subów, jesteś świetny, tak trzymać! :)
*Dzięki!*
Jeden z najlepszych filmów na kanale, polecam
Oglądam twoje filmy od 2 dni. Jesteś genialny w tym co robisz i jak to robisz. Bardzo dobrze się tego słucha.
Dziękuje Hania! :D
Dzięki Carrionerowi dowiedziałem się o twoim kanale. Dzięki i życzę kolejnych 10k subów i dalszych sukcesów :D
Dziękuje! :)
Zajebisty filmik. Czesciej je wstawiaj pozdro!
Wróciłem do tego filmiku i.. jest on genialny. Serio! :D
Oglądanie twojego kanału daje mi dużo radości. Fajnie że jesteś.
Jak zawsze w punkt. Chrześcijanie mają chyba skrzywione poczucie moralności, bo jeśli jakiejś zbrodni dopuszcza się Bóg to wtedy jest okey, ale kiedy to samo czyni człowiek to już jest nieetyczne. I jakby tego było mało, mają czelność uważać, że posiadają monopol na moralność.
PS. Do twarzy ci z tym zarostem ;)
Po obejrzeniu tego stwierdzam, że super tematem na kolejny odcinek jest właśnie kwestia, czy istnieje coś takiego jak dobro i zło, czy może jest tylko naszym subiektywnym odczuciem 😍
Jeżeli zrozumiałam odcinek to zależy to od tego, którą opcję wybierzesz xd
Milka xD, mimo wszystko warto to chyba omówić w kontekście ogólnym, nie tylko jednego zagadnienia 😇
Łukasz nagrał 3 filmy o utylitaryźmie gdzie wypowiada się o kwestiach moralnych.
Istnieje w końcu doświadczasz dobra i zła oczywiście dobro i zło są subiektywne.
Jak zawsze świetna robota
Uwielbiam twoje filmy oglądać przed spaniem 👌
:D
Mądrze mówisz koleżko
Dzięki! :)
Mam ostatnio sporo o religii na polskim i tym razem na przykład dowiedziałem się że gdyby nie dekalog to byśmy się mordowali i gwałcili bo przecież jak nam ktoś czegoś nie napisze to nie ogarniemy że to jest złe
Moralność jest wpisana w nas (jak i inne zwierzęta)., bycie dobrym jest po prostu opłacalne.
:O Na POLSKIM ci taki coś powiedziano?
To jest jakiś skandal...
Damian Pyka no tak ale to wygląda tak jakby człowiek był uznawany przez boga za idiotę więc dla ułatwienia napisze mu żeby był dobry bo sam tego nie ogarnie
Śmiem Wątpić niestety ale tak to wygląda przynajmniej u mnie że w szkole wpaja się tak jakby ten jeden odpowiedni punkt widzenia
Tak mi się jakoś skojarzyło :D ua-cam.com/video/B0HvIY523l8/v-deo.html
Żałuję, że dopiero teraz odkryłam ten kanał XD Jesteś genialny ziomek.
Dzięki tobie zacząłem myśleć na temat mojej wiary i Boga przez co zacząłem wątpić w niego więc mimo wszystko i tak piekło bo według biblii zwątpienie to grzech przeciw duchowi świętemu. 👌👏
Cóż, w istnienie piekła też nie wierzę ;P
A Duch Święty to miało być to samo (w jakiś tajemniczy sposób!) co Bóg, więc Duchem też nie musimy się przejmować :)
Mi kiedyś zakonnik na spowiedzi na to, że błądzić jest rzeczą ludzką, można wątpić tylko nie można trzymać tego w sobie stojąc w miejscu, tylko szukać odpowiedzi... I w sumie rozumiem i szanuję go za to podejscie.
Nagraj coś o wytłymaczeniu opentania lub coś o duchach lub o tabliczce Ouija i wytłumacz to logicznie
Brzmi jak świetne pomysły :)
serio? ouija board?
Nie dośc że ciekawe to jeszcze dużo wyświetleń nabije :D
Opetanie to choroba psychiczna
Z całym szacunkiem ale gdzie Mateusz popełnił błąd w pisaniu ?
Ja też lubię nieraz kogoś poprawić w pisowni ale nie popadajmy w skrajność na dodatek jak sam zaczynasz zdanie z małej litery.
Uwielbiam twój śmiech xD
;P Dzięki :)
Jaki Ty jesteś zajebisty
Dziękuję bardzo! :D :DWspieraj mnie na Patronite to rzucę robotę i będę robił filmy na pełny etat! :)
Cieszę się, że Carrioner zaprosił Ciebie na swój kanał. Pałkerson idzie dla zasięgu. Pozdrawiam ☺
Dzięki!! :)
Chwilę mnie nie było, wracam i widzę 13 tysięcy subskrybentów. Dobra robota Łukasz, oby tak dalej :)
Dziękuję! :D
Bóg to tylko koncept w głowie. Nie może implikowac zasad. Nie może też ich przekazywać. Gotowanie na parze to też jest koncept. Implikuje zdrowie i przekazuje ważne witaminy do organizmu. Bo jest materialny, w przeciwieństwie do boga, na którego nie ma dowodu, że istnieje.
waldek, koncept to kiepskie określenie, BÓG to bug (z angielskiego, termin informatyczny)
brawo za odwagę, dzięki za mądrość i szczerość to bezcenne
Dzięki! :)
Bardzo ciekawy materiał, dzięki:)
ten bóg jest idealny
phaha :D Słodki Bóg, nie? :)
Zapuść brodę! Wyglądaj mądrzej! Bóg ma brodę ( być może pod warunkiem istnienia), większość starożytnych greków miało brodę, miej i ty! Gwarantuje Ci wzrost charyzmy.
Phaha :D FIlozoficzny skill +1000 ;)
Ale ten filmik jest genialny!
Wielki plus, wreszcie trochę filozofii na polskim YT! :) Jednak sprawa moralności czy też braku moralności Boga nie jest taka prosta.
Po pierwsze, jeśli Bóg, o którego nam chodzi jest absolutem, może robić cokolwiek, niezależnie od swojego stworzenia. My, jako hipotetycznie dzieło jakiegoś stwórcy jesteśmy na przegranej pozycji, z konieczności. To tak jakbyśmy chcieli się ścigać z Bogiem po wyznaczonej trasie. My mamy ograniczone możliwości poruszania się w czasie i przestrzeni a On przez nic nie jest ograniczony.
Po drugie, nie należy porównywać człowieka z Bogiem na żadnym polu, tak przynajmniej uważają niektórzy, np Schelling. Bóg ma swoje pojęcie dobra i zła, wieczności czy czego tam jeszcze, a człowiek swoje. Dane przez Boga lub nie, nie muszą się wcale ze sobą zgadzać. Porównujemy tu bowiem skończoność z nieskończonością, a to nie ma żadnego sensu.
Po trzecie, zupełnie pomijasz egzegezę biblijną. To, że starotestamentowy Bóg jest taki a nie inny, jest determinowane przez czas miejsce i ludzi, przez których ST był spisywany. Nasuwa się tu oczywiście problem, co Bóg faktycznie wypowiedział(by), a co zostało Mu wciśnięte w usta, jak to odróżnić. Jak odsiać ziarno od plew ;) No ale tym zajmuje się już egzegeza i hermeneutyka biblijna.
Jeśli ktoś jest zainteresowany takimi rzeczami polecam przede wszystkim pozycje: "Filozoficzne badania nad istotą ludzkiej wolności i sprawami z tym związanymi" Schellinga, oraz "Bojaźń i drżenie" Kierkegaarda
Sam nie nazwałbym się osobą wierzącą. Jednak ateizm nie jest rozwiązaniem. Jeśli chcemy udowodnić istnienie, lub nieistnienie Boga, posługując się zdrowym rozsądkiem, powiadam: nie tędy droga! ;)
To tyle, zostawiam suba i łapkę w górę, czekam na więcej.
Pozdro
Masz może zamiar omówić Całun Turyński ?
Mam! :)
Śmiem Wątpić archeolog Adam Zertal udowadnia że izraelici byli w egipcie i że podbili kanan.Zrobisz film o tym?
Nawet jeżeli tak by było (a tak nie jest, możesz o tym przeczytać w 'the bible unearthed') to NIJAK nie wykazywałoby to że Biblia mówi prawdę na temat Boga lub że jakiekolwiek z cudów tam opisanych miały miejsce.
Śmiem Wątpić polecam obejrzeć ten film ua-cam.com/video/zKEpHY-OrbI/v-deo.html tam badacze udowadniają że cud roztąpienia się morza miał miejsce i nie tylko.
LITOŚCI, ile Ty masz lat że wierzysz w takie bajki.
No to mamy co oglądać przy herbacie :)
Miłej herbaty! Teraz i zawsze i na wieki wieków, ramen!
Ciekawy materiał. Pozdrawiam
Dzięki :)
Włączam i myślę nie wytrzymam dwóch minut a tu pyk cały filmik nie wiem kiedy, pozdrawiam serdecznie i gratuluję zdrowego podejścia ufff jest,, nadzieja ".
Nawróciłes mnie na Ateizm dziękuję!
Od razu wiedziałem, że chodzi o Sokratesa :)
PS. Zdziwiło mnie, że na początku nie rozumiałeś tego pytania :/
kolejny ciekawy film i ciekawe wnioski Łukasza Wybrańca :)
Dzięki :D
Ciekawy filmik.
To są właśnie problemy z Bogiem OSOBOWYM.
Jeśli coś jest dobre tylko dlatego, że X tak mówi, to nieważne, jak tego iksa nazwiemy - to myślenie totalitarne, nastawione na ślepy posłuch. Jeśli za moralnością nie stoją konkretne kryteria, ale arbitralna decyzja, to tak właśnie jest.
Problem wyparowuje, gdy faktycznie zrównamy Boga z miłością. Gdy nie będzie to frazes, ale gdy faktycznie potraktujemy te pojęcia zamiennie, jako synonimy.
Dlaczego? Ponieważ moralność (czy raczej etykę) da się oczywiście rozpracować na bazie logicznych kryteriów, ale zadając kolejne pytania "dlaczego", dojdziemy w końcu do muru w postaci miłości. Można zachowywać się co prawda etycznie bez tego napędu, ale gdy tym napędem pozostaje miłość, to nie da się nie postępować dobrze/etycznie. :)
Hej! :)
Czy Ty uważasz iż miłość istnieje niezależnie od jakichkolwiek umysłów?
Nie wiem. Wierzę, z pewnymi zachwianiami, że istnieje Wyższa Siła/Dobra Energia, której jesteśmy manifestacjami tym bardziej, gdy przejawiamy odczuwalne dobro. Nie neguję jednak tego, co naukowo na ten temat wiemy. Te wszystkie biochemiczne procesy zachodzące w organizmie, w mózgu itd. To mogą być po prostu kulisy naszych uczuć, a Wyższa Siła może być "kulisami kulisów". :)
Podobnie w kwestii ewolucji - nie neguję tego oczywistego faktu, ale coś, co może wydawać się przypadkowe i działające tylko na zasadzie przyczyna-skutek, w szerszej, niedostępnej nam perspektywie, może być też celowe. Dla mnie... Bóg to największy SPÓJNIK (sensowność) wszystkiego, co istnieje. Spójnik, w który wierzę, a nie, że cokolwiek na jego temat wiem.
Uważam, że powinniśmy kierować się wszystkim, w co jesteśmy wyposażeni - rozum, dobre odruchy - by działać na rzecz dobra W TYM świecie. Nie uważam też, by ostatecznie cokolwiek było wyraźnie rozdzielone, na zasadzie ciało-dusza, przyrodzone-nadprzyrodzone itd. Z tego punktu widzenia, Bóg nie potrzebuje żadnych szmerów-bajerów, jak cuda, objawienia itp. Tak samo jak zło (jakkolwiek je definiować i bez względu na wiarę, czy zło to zaburzenie proporcji czy coś substancjalnego, tak u sedna), nie potrzebuje cudów-niewidów, jak opętania.
Generalnie światopogląd mam świecki, hierarchię wartości mam świecką, a Bóg jest dla mnie naprawdę kwestią wiary, a nie udawania, że wiem coś, czego po prostu nie można wiedzieć. To wszystko, co napisałem przed chwilą, jest moją hipotezą, którą wywiodłem z reszty mojego światopoglądu. Dobudówką, może i wzmacniającą te humanistyczne, świeckie poglądy, ale w gruncie rzeczy nie jest ona rdzeniem tego, co dla mnie ważne. Jedno jest pewne, jeśli Bóg ma zachować jakikolwiek sens, jeśli ma utożsamiać wszystko, co dobre, to nie może skrywać się w rzeczach, które nastawiają nas przeciwko sobie. Musi tkwić raczej w tych skłonnościach, które zmierzają ku łączeniu. :)
"Wierzę, z pewnymi zachwianiami, że istnieje Wyższa Siła/Dobra Energia, której jesteśmy manifestacjami tym bardziej, gdy przejawiamy odczuwalne dobro."
*Skąd ten wniosek? :)*
TaaJew
Skąd ten wniosek? Z przeżycia emocjonalnego, przytłaczającego mnie cierpienia w pewnej sytuacji, którego nie umiałem przełamać, które mnie po prostu sparaliżowało, a które minęło nagle samoistnie, po czym poczułem nadzieję. Z rewolucyjnych zmian w moim ośrodkowym układzie nerwowym. Anioła nie ujrzałem, a i prędzej można nazwać to doświadczenie catharsis niż objawieniem. Niemniej, miało charakter duchowy, bo nie mam na to lepszego słowa. Czyli charakter, który przemówił do mnie jako do całości, a nie tylko do racjonalnego umysłu. Mój racjonalny umysł, w którym nie było Boga, nie poradził sobie z ogarnięciem cierpienia. Cierpienie wynikało z poczucia bezsensu i beznadziei, z bardzo konkretnego powodu, który choć nieracjonalny, miał dla mnie olbrzymie znaczenie. Unieważniać powód tamtych cierpień to jak unieważniać znaczenie życia. Umysł sobie nie poradził, a jednak to po prostu momentalnie minęło, a wszystko wokół mnie jakby się rozjaśniło i nawet dosłownie poszerzyło mi się pole widzenia. Nie wiedziałem, co czuję i czy cokolwiek czuję w pierwszym momencie. Nie wiedziałem czy to dobrze czy to źle, ale nie było to zaniepokojenie, tylko bardziej zdziwienie. A przy tym olbrzymia ulga i jakiś taki spokój. Odczułem to jako interwencję. Jako przekaz, że owszem, moje życie ma znaczenie i dobrze, że chcę nadawać mu znaczenie, że nie chcę być samotny, ale po prostu zasługuję na nadzieję. W tym przełomowym momencie mojego życia zbiega się tak wiele kwestii i tyle dzięki niemu miałem później przemyśleń na temat przeszłości, mojego postępowania itd. że wiara w Najwyższy Sens jest przy tym całkowicie naturalna. To nie podlega racjonalności. Nie czujesz czasami czegoś takiego jak... ogólna atmosfera Twojego życia? Trudno to opisać. Coś, co Cię jakby otacza, jakby dwie siły, które na Ciebie emanują i Ty pozwalasz jednej lub drugiej Tobą zawładnąć. Pod władzą każdej z nich jesteś w stanie myśleć racjonalnie, analitycznie, logicznie. A jednak, inaczej patrzysz na ludzi, inaczej oceniasz, wartościujesz, masz inne podejście. To jest esencjalne i możesz to próbować racjonalnie opisać, ale w ramach ciekawostki, bo musisz to po prostu czuć, tak po pierwsze. Musisz czuć całym sobą, a więc również wierzyć, że Twoje doświadczenia i przeżycia wykraczają poza fizjologię, neurochemię mózgu - że to tylko jedna z płaszczyzn. Na krótką metę możesz to poczucie zachować przy założeniu ateizmu, ale na dłuższą gorzej, zwłaszcza gdy zmierzysz się z ogromnym cierpieniem. Na krótszą metę możesz mieć poczucie sensu mimo negacji wyższego sensu. Że to normalne, że zachowujesz i czujesz się jak człowiek, a nie zlepek tkanek, a nawet masz na to wyjaśnienie ewolucyjne. Że lubisz, kochasz, szanujesz, że tego chcesz od innych. Że dążysz do prawdy, choć to niby tylko Twoje zboczenie wynikające ze struktury Twojego indywidualnego mózgu, bo równie dobrze mógłbyś być kopulującym i konsumującym zwierzakiem, u którego prawda kończy się na tych dwóch procesach. Jeśli wszystko, co czujemy, to "tylko" chemia... to dlaczego czujemy, że jednak nie tylko? W jaki sposób efektywnie unieważniamy wiedzę, że to chemia, pozwalając tej chemii działać? Nie tylko romantyczna miłość jest chemią, ale też smutek po zmarłym dziadku, szczęście, spełnienie, wiara, że przyszłość będzie lepsza. Wiara, że trzeba dążyć do prawdy. Gdyby naprawdę w pełni zaakceptować założenie, że to wszystko TYLKO chemia, ale tak szczerze, to prędzej czy później podskórny i nieznośny dysonans nieunikniony. Bo jak zależy Ci na konkretnej osobie i jej szczęściu, to zdecydowanie lepiej jest wierzyć, że nie bez powodu. Że sensownie pojawiła się w Twoim życiu, że to właśnie ona, nie inna, że wyjaśnienia psychologiczne, chemiczne i biologiczne, to tylko część większej układanki. Tak jest ze wszystkim, czemu nadajesz znaczenie. "Znaczenie" samo w sobie ma zarówno wydźwięk racjonalny, jak i emocjonalny.
To Sokrates zmasakrował fiu fiu ;)
Pozamiatał!!!
Niczym sprzątaczka xdddddddd
Kolejny świetny materiał i kolejne świetne argumenty jak ktoś zacznie gadać że "Bóg jest wspaniały".
Dzięki :)
Oglądam trzeci film na twoim kanale i dochodzę do wniosku, iż twoja twarz jest perfekcyjna.
Skończyłem oglądać. I śmiem twierdzić, że dobro jest niezależne od Boga. Moim zdaniem dobro ocenia się po skutkach, po tym jak wpływa na życie nas i innych istot, wliczam również zwierzęta. Druga możliwość jest dla mnie niepoprawna biorąc pod uwagę obserwacje z zewnątrz kręgu wyznawców danej religii, nawet dla ludzi należących do niego to stwierdzenie powinno być sprzeczne gdy czytają, słuchają ze zrozumieniem, nie jak ten Mumu z afryki przyjmujący do wiadomości wszystko bez wstępnej analizy, sprawiający potem ból a to bliskim a to sąsiadom z buszu bo tak kazał Allah czy inny Bebeganu.
Canthar to zazdrość a nie pożądanie młody człowieku.
Żeby moja katechetka potrafiła mówić tak z sensem jak ty ...
Sądzę, że Twój kanał powinien dostać czas antenowy w tvp i to około 20.
Jestem ciekaw jak podchodzisz do kwestii świadomości oraz wszystkiego co postrzegasz. Gdy patrzysz na szafkę to widzisz tylko kawałek drewna, czy może coś niewytłumaczalnego - no bo czym jest "coś", oraz jakie ma to znaczenie w naszym doświadczeniu zwanym życiem? Idąc dalej, czy życie jest tylko chwilowym doświadczeniem? A jeżeli tak to dlaczego jesteś tym kim jesteś i akurat w tym a nie innym czasie?
Może mało odnoszące się do Boga, ale ciekawi mnie w co wierzysz. Nie chodzi mi o wiarę duchową, ale o własne przekonania odnośnie sensu istnienia.
Byłbym naprawdę wdzięczny jeżeli rozwinąłbyś ten temat, bo chciałbym usłyszeć twoje zdanie. Przepraszam jeżeli napisałem coś niezrozumiale, ale strasznie trudno opisać mi swoje myśli słowami ;_;
"Yyyy.....no..... ja nie wiem co ty mówisz Sokratesie" hahaha zawsze jak to słyszę to leżę na ziemi. Jesteś genialny Łukasz.😂😂😂
Dzięki! :)
9:43 jako że chyba nie wydał jakiegoś patcha(nowej książki) to chrześcijan dalej to obowiązuje.
Łukasz jak ja cię mordeczko lubię, kiedy idziemy na piwko ?
Porozmawiamy sobie o bozi, ateistach i przekonasz moją mamę że bóg nie istnieję :D
Dzięki!!
...super...zawsze super 👌
kolejny dowód na to że bóg nie istnieje. jeszcze kilka filmów i będę gotowy żeby przyznać się rodzinie o moich poglądach
boje sie że będą mnie uważać za jakiegoś sataniste bo wyrzekłem sie boga. ale za to mam lekkie przeczucia że mój tata stanie w mojej obronie. on jedyny w tej rodzinie myśli.
nzbn9jo ile masz lat? Jeśli wolno spytać.
PKF 69 16.
nzbn9jo Też się tego bałam, ale jednak nie było problemu. Moi domownicy zrozumieli moje poglądy, ale nadal są trochę zdziwieni. Przyzwyczają się ;)
Słyszałeś ten nowy dźwięk przy dawaniu łapy w górę?
Ja nie mam żadnych efektów dźwiękowych :P
A no rzeczywiście :D
nietroluj głupi idjotoo
a nie sory miałem słuchawki wyciszone xd miłego dnia
Słuszna uwaga, Barbaro!
Tak sobie oglądam i oglądam kolejny filmik i .. nasuwa mi się koncept, który został przedstawiony w Biblii jako kuszenie człowieka w raju. Zły nie wymyślił totalnej bajki by oszukać człowieka, bo by mu się to nie udało. Człowiek to przecież istota myśląca i od razu by zauważył całkowitą nieprawdę. Zły wymyślił więc inny sposób. Powiedział ludziom prawdę i zachęcił ich do potwierdzenia swoich słów. Przyznali mu ją, bo powiedział prawdę. Ale później na podstawie tej prawy podsunął ludziom fałszywy wniosek logiczny. Wykorzystał wady myślenia ludzi i udało mu się ich oszukać. Tak samo jest tutaj z Tobą Łukasz. Mówisz pięknie, mądrze. Po czym wplatasz nieprawdę w między prawdę. Mogę się założyć, że niespecjalnie. Ale jednak. Sam się dałeś oszukać i myślisz, że głosisz prawdę. I to szkodzi. Tobie? Tak. Innym? Jeszcze bardziej.
Gdybyśmy mogli mieć wiedzę, nie potrzebowalibyśmy mieć wiary. Są jednak rzeczy, które przekraczają możliwości ludzkiego umysłu. Dlatego musimy uwierzyć w cokolwiek. Możesz w to co jest naprawdę, a czego nie możesz zrozumieć. Możesz w coś, co ogarniesz a co nie jest prawdą. Wgl jeżeli ogarniesz prawdę, to prawda jest czymś mniejszym od Ciebie, który ją ogarnąłeś. Ale jeśli jednak prawda jest większa od Ciebie to nie możesz jej pojąć w pełni. Zostaje Ci uwierzyć więc komuś kto jest większy lub równy prawdzie (albo jest prawdą sam w sobie, wiesz o co biega). Tu wchodzi Bóg ze swoją nauką.
Uważaj co mówisz, bo używając twojej argumentacji mogę udowodnić, że nie istnieje coś takiego jak radość, smutek, żal. A nie widziałem jeszcze ani jednego filmiku gdzie tak gorliwie próbujesz oświecić ludzi, że te pojęcia nie istnieją tak naprawdę. Ktoś kto nigdy nie czuł radości (albo nie wie, że ją czuł) może faktycznie myśleć, że coś takiego nie istnieje... to smutne, prawda? =/
Bogowie istnieją tylko w głowach, w wyobrazni, a moralność kreują społeczeństwa, posługując się przy tym oczywiście "bogami". Bogowie to dobre narzędzia do sprawowania władzy i panowania nad umysłami i zachowaniami. Bogowie to też skuteczny sposób ( pretekst) wzbogacania się cwanych ludzi.
Mam do Ciebie takie pytanie, może ono już padło albo masz jakiś odcinek o tym to daj znać albo ktoś inny niech napisze. Mianowicie, co Twoim zdaniem jest po śmierci? Czy coś jest, czy nie ma nic? Na pewno kiedyś się nad tym każdy zastanawiał nawet katolik chociaż przez chwile pomyślał nad tym.
Mam jeden filmik który mówi (również) na ten temat:
ua-cam.com/video/lvhhXyBNNc0/v-deo.html
Jednym zdaniem - nie widzę dobrych powodów żeby sądzić iż cokolwiek czeka nas po naszej śmierci.
Dzięki wielkie :D Sorry za kłopot :p
Nie rozumiem Cię... Barbara Santana
ile ćwiczysz na siłkę dziennie możesz napisać bo dobrze wyglądasz i masz dobrą dykcje pozdrawiam
haha :D
ćwiczę 4razy w tygodniu ;)
ja też ale breaka i parkour + czytam fajne książki żeby się lepiej czuć teraz robię łapy że kręcić się na ręce lepiej pozdrawiam ale widać że jesteś oczytany i to się chwali w 21 wieku
zajebisty kanal
Dziękuję! :)
genialne
Nie zrozumiałem aluzji z wiewiórką. Ktoś może mi to wyjaśnić?
Chodziło mi o to że każdy może wymyślić sobie arbitralnie jakieś zadanie które będzie trudne.
Ale nie znaczy to ani że to moralnie dobre żeby wypełniać to zadanie, ani że powinniśmy być pełni podziwu kiedy ktoś je wypełnia :)
@@ŚmiemWątpić dziękuję
A co jeśli powiemy tak, jak twierdzą co poniektórzy - Bóg jest DOBREM? Czy też - dobro jest Bogiem?
Zazwyczaj gdy mówimy że jakieś słowo jest równoznaczne z innym, jak np. kartofel i ziemniak, to możemy podstawić to drugie słowo w stanie gdzie te pierwsze słowo jest użyte, i nie ucierpi to na znaczeniu tego zdania."ziemniak/kartofel jest bogatą w skrobie bulwą""jadłem dzisiaj ziemniaki/kartofle na obiad".
Natomiast z odpowiedzią "Bóg jest dobrem" tak nie jest. Załóżmy na chwilę że rozmawiamy z chrześcijaninem, i to on podał taką odpowiedź. Spójrz na te zdania:"Dobro jest trójjedyne""Dobro ma syna""Dobro spowodowało że ludzie pomarli w wielkim potopie, za czasów Noego"
Te zdania cuchną na kilometr. Czemu?Bo dobro i Bóg nie są wymienne. I nie są tożsame.
+Śmiem wątpić Pytanie Karola, można też zinterpretować jako dwa osobne pytania. Twoja odpowiedź dotyczy przypadku, gdy uznamy że zarówno zdanie "Bóg jest dobrem", jak i "dobro jest Bogiem", ktoś uzna za prawdziwe. A co gdy ktoś uzna, że np tylko to drugie jest prawdziwe? Wtedy trzeba się odwołać do matematyki. A ściślej mówiąc - do zbiorów. Możemy uznać, że istnieje sobie zbiór Bogów i jego element - dobro. Wtedy każde dobro jest Bogiem, ale nie każdy Bóg jest dobrem. Wtedy nie można zamienić zdania "Bóg spowodował że ludzie pomarli w wielkim potopie, za czasów Noego", na "Dobro spowodowało że ludzie pomarli w wielkim potopie, za czasów Noego", ponieważ nie jest określone, który konkretnie element zbioru Bogów zapodał potop. Mógł to być Bóg dobro, a mógł być jakikolwiek inny. Za to wyznawcę, takiego poglądu można zgasić jeśli jest monoteistą, bo żeby rzeczywiście móc się wybronić z twoich argumentów, musieliby istnieć przynajmniej dwaj Bogowie - w przeciwnym razie pojęcia Bóg i dobro stają się zamienne i gasi się takiego twoją argumentacją. Ale jakbyś próbował zgasić np hindusa twierdzącego, że "dobro jest Bogiem", ale "Bóg jest niekoniecznie jest dobrem"? Hindusi nie twierdzą, że wszyscy ich bogowie są wcieleniem dobra. Według nich - bogowie mają najróżniejsze charaktery. Mamy np Lakszmi - bogini bogactwa i szczęścia; oraz Jamę - groźnego boga śmierci.
O przypadek, gdy ktoś uważa pierwsze za prawdziwe, a drugie za fałszywe nie pytam, gdyż politeistów da się zgasić podając przykłady złych bogów (w praktycznie każdej religii politeistycznej, są bogowie dobrzy i źli), a monoteistów też da się zgasić twoją argumentacją, bo jeśli istnieje zbiór "dobrów" (jeśli istnieje takie słowo), a Bóg jest jednym z jego elementów to każdy kto twierdzi, że "Bóg spowodował że ludzie pomarli w wielkim potopie, za czasów Noego", musi automatycznie uznać, że "Dobro spowodowało że ludzie pomarli w wielkim potopie, za czasów Noego" (ewentualnie wybrać inne fragmenty w których Bóg dokonuje jakiejś zbrodni - w praktycznie każdej religii monoteistycznej jest coś takiego), co jest wewnętrznie sprzeczne.
Brawo!
8:46-9:07
9:29-9:34
Jesteś zajebisty
Popieram twoje audycje
Ludzie czytają bezmyślnie Biblię ale nie potrafią ja dobrze jak ty ja zrozumiec
nawed klechy klepia ja jak tabliczkę mnozenia
Prawdziwa moralność jest w opowieściach z Narnii.
Idźcie do szafy bo wyjdzie z niej lew i was zje. Nie macie szafy?? Bzdura, Tasz wam tak wmawia byście nie uratowali Ker Paravel!!!
C.S. Lewis jednak dobrze to wykombinował!!! ;P
Śmiem Wątpić nie on tylko Aslan, Levis był tylko pośrednikiem dla nas niczym Łucja dla rodzeństwa
Napisałem Lewis przez v ...
Tasz mną sterował, to dowód na to!!!
DOWÓD!!!
I ta reklama Durexu przed seansem 😏
Satysfakszyn!!!!
Zajebioza
Ktoś kiedyś mądrze powiedział: Człowiek nie jest w stanie stworzyć byle robaka, a tworzy bogów na pęczki 😁 Każdy stworzony przez człowieka bóg ma przypisane ludzkie cechy, bo jakie moze mieć inne ?
Kurwa szefie czemu ja Cię odkryłem gdy zaraz już kończę studia filozoficzne 😢😢😢
Sam nie wiem! ;)
Zawsze byłem ciekaw dla czego homoseksualista nie może być księdzem a może być nim heteroseksualista skoro są śluby celibatu ?
Mnie zawsze bawił fragment
Ewangelia wg św. Mateusza 21:1-2
Gdy się przybliżyli do Jerozolimy i przyszli do Betfage na Górze Oliwnej, wtedy Jezus posłał dwóch uczniów i rzekł im: «Idźcie do wsi, która jest przed wami, a zaraz znajdziecie oślicę uwiązaną i źrebię z nią. Odwiążcie je i przyprowadźcie do Mnie!
(czyli zwyczajnie w świecie kazał ukraść oślicę z pacholęciem) :D
Wiem że niektóre protestanckie kościoły mówią że nie da się wypędzić z siebie homoseksualnych pożądań, ale jak człowiek nie wykonuje żadnych czynności związanych które jego homoseksualną naturą to jest winny grzechu tylko do tego samego stopnia co normalna osoba która myśli o heteroseksualnym seksie.
*Wiem. Chore.*
"Ewangelia wg św. Mateusza 21:1-2"
W ogóle z tym wersetem jest dużo więcej problemów :D
Generalnie autor Ew. Mateusza próbuje tutaj na siłę wycisnąć z tego proroctwo. Jeżeli umiesz po angielsku to polecam:
ua-cam.com/video/WCCTYKZKRKA/v-deo.html
Masz świetny uśmiech
Nareszcie nowy odcinek
Gdzie mogę kupić taką koszulkę ?
8:00 ej, ale skoro tamten pracował w niedzielę i oni go za to zabili (wnioskuję, iż było to również w niedzielę - w razie czego poprawcie), to czemu ci zabójcy nie zostali skazani za pracę w ten jakże święty dzień?
phahahahah :D
Cóż, odpowiedź jest jedna - niezbadane są wyroki boskie!!! ;)
Paradoks :) Na te i wiele innych podobnych zaprzeczen katole nie potrafia odpowiedziec. Tzn. jedynie co potrafia to wsywiechtany frazes typu: "jestes za glupi, zeby to zrozumiec" xD
3:53 leżę i nie wstaje XD
XD
Przeczytałem. Polecam
Dylemat Eutyfrona jest bardzo interesujący i z pewnością można by w tym temacie długo i mądrze rozprawiać bo daje dużo do myślenia. Ja kiedyś też zastanawiałem się nad jeszcze innym baaardzo ciekawym pytaniem z taoizmu które mówi tak:
"Jeżeli za zło będziemy odpłacać dobrem, to czym odpłacimy za wyrządzone dobro?"
Ciekawe?
Wracając do pytania z filmu, to jest tam takie stwierdzenie że "pytanie które zrobiło dziurę w chrześcijańskiej moralności na 400 lat przed narodzeniem Jezusa."
Proszę bardzo o rozjaśnienie mojego umysłu jakim sposobem mogła powstać owa dziura, skoro przed narodzeniem Jezusa nie było chrześcijaństwa!
-Nie wiem czy ja coś nie rozumiem, czy może z tym stwierdzeniem jest coś nie tak? ? ?
O co chodzi?
Ten męski wąs
Ejjj... :(
Ja takiego nie mam A chcę :(
;P
Dobrze, niech zapuszcza zarost.💖
dzięki bogu, jestem ateistą
oliver, zrobił ciebie na swoje podobieństwo
Łukasz masz coś co by odpowiedziało na pytania o źródło moralności? Skąd się wzięła? Skąd ludzie wiedzą (lub nie) co jest dobre, a co nie?
Fajna by była seria na ten temat.
Dobre :)
Moralność nie jest czymś "stałym", to bieżący zbiór zachowań , jakie uważamy za dobre. Wciąż go aktualizujemy.
Sama Biblia nie potępia np. pedofilii, niewolnictwa, nie równego traktowania kobiet, dyskryminacji, rasizmu, oszukiwania i wykorzystywania innych itd.
Raczej nikt dzisiaj nie chciał by żyć w świecie, w którym obowiązywałyby jedynie prawa i nakazy z Biblii.
Jesteś zajęty czy wolny?
Wolny ;P
Już nie ;)
Poprzednio myślałem, że marnujesz się zajmując się tak słabym i wyświechtanym tematem jak religia. Wiem, że wiesz dużo o filozofii i najnowszych osiągnięciach fizyki, a to są świetne tematy do dyskusji. Jednak wycofuje się z tej opinii.
Twoje programy są tak dobre, że są wartością sama w sobie bez względu, o czym są. Jeszcze raz polecam teorię Daniela Dennetta o ewolucji ludzkich narzędzi myślenia, czymś, co on nazywa mimami i rewolucji religi. Myślę ze to by był dobry temat na twój wlog.
Wydaje mi się, że jedynym wyznacznikiem tego, czy ktoś jest dobry, czy jest zły, według Chrześcijaństwa jest to, czy Bogu w szkodę lezie, czy też nie. Z uniwersalną moralnością niema to nic wspólnego. I na tym polega grzech zjedzenia jabłka z wiedzą o tym w środku. Gdyby nie napotkano problemu z wypełnianiem woli Boga wypływające z moralności, nie trzeba byłoby pisać takiej historii. 😉
Obejrzałam cześć twoich materiałów i mam tylko jedno pytanie. Po co? Nie rozumiem jaki jest cel, po co nagrywasz te materiały. Chcesz przekonać siebie, że nie ma Boga czy innych?
Zajmuje się wiarą religijną ponieważ wierzenia osób są przyczynami ich zachowania. To co ludzie robią ma wpływ (bardzo często negatywny) na nich oraz na mnie. Przejmuje się ich i swoim szczęściem, na tej ziemi (nie jest do tego potrzebne życie po śmierci). I dlatego zajmuję się tym czym się zajmuję :)
Rzoumiem twój sposób postrzegania tego i cieszę się, że odpowiedziałeś
Po co marnujesz czas na prowadzenie kanału o czymś czego nie ma , masz jakąś wewnetrzną misje przkonania ich na swoją stronę ?
Zajmuje się religią ponieważ wierzenia osób są przyczynami ich zachowania. To co ludzie robią ma wpływ na nich oraz na mnie. Przejmuje się ich i swoim szczęściem, na tej ziemi (nie jest do tego potrzebne życie po śmierci). I dlatego zajmuję się tym czym się zajmuję :) .
Ten człowiek "marnuje czas"?!... Mówisz serio?... Jeśli on "marnuje czas" to jakie czynności nie są marnowaniem czasu?... Spacer po parku?... Kibicowanie Legii Warszawa?... Gadki o pogodzie?... Zbieranie na kupno meblościanki?... Jeśli poważną i uczciwą rozmowę o naturze Boga nazywasz "marnowaniem czasu" i uważasz że inicjować ją może tylko ktoś ogarnięty misją przekonywania innych do swojego zdania, to ja uważam, że jesteś zwyczajnie... głupi. Sory, palnąłeś coś co o tym świadczy i może to tylko twój słabszy moment, ale informuję cię, jeśli będziesz wyskakiwał z czymś takim będziesz brany za głupka.
Mafia Kościelna Ty byś wolal czasy gdy to komunizm i nazizm kształtował prawo, takie fajne nie teistyczne doktryny, ludziom się żyło jak w bajce
Polecam esej C.S. Lewisa pt. "Trucizna subiektywizmu", w zbiorze "Rozważania o chrześcijaństwie", gdzie poruszane jest to zagadnienie w dość ciekawy sposób.
o co chodzi z tą wiewiórką? proponuje tego typu rozważania w kościele, zamiast klepania sami dobrze wiemy czego. dziękuję za Twoją pracę.