To miłe, że akceptujesz osoby nieheteroseksualne. Bardzo dobry materiał. Ludzie zapominają, że o drugą osobę należy dbać. Często budzimy się gdy jest już za późno. Pozdrawiam ❤️
3 роки тому+1
Dziękuję. Tak oczywiście, że akceptuję i chętnie też z takimi osobami pracuję. :)
To przykład mojej sytuacji! Mój ostatni związek w którym czułam się bardzo niepewnie i długo nie rozumiałam czemu zaczyna mi odbijać a potem okazało się że moja potrzeba bezpieczeństwa w związku była całkowicie niezaspokojona. Dodatam jeszcze że czym partner zaczynał się bardziej odsuwać to ja zaczynałam coraz gorzej się czuć i byłam bardzo niespokojna. Jakby nie ja,nie wiedziałam co się dzieje. Błędne koło! I mała uwaga: wcześniejszy związek( zaspokojone poczucie bezpieczeństwa) byłam całkiem inna. Spokojna i wyluzowana. Uważam że to co mówisz jest ogromnie ważne!
3 роки тому
Dziękuję bardzo za podzielenie się tym! Tak dla kobiet to jest podstawa. Czasem same nie jesteśmy tego świadome.
Jedną z podstawowych potrzeb każdego człowieka, będącą na samym dole potrzeb jest poczucie bezpieczeństwa. Zastanawiam się czy ktokolwiek poruszy temat poczucia bezpieczeństwa mężczyzny w relacji z kobietą. Poczucie bezpieczeństwa u mężczyzn dotyczy zupełnie innych sfer niż u kobiety. Stawiam wyzwanie !
3 роки тому
Zapewne będę to ja. ;) Ostatnio pracuję z wieloma Panami, dlatego zaczęłam od tego materiału. :)
3 роки тому
Chociaż chętnie bym to usłyszała też u jakiegoś Pana. :)
@ Na podstawie swojej i moich dobrych znajomych z którymi mogę porozmawiać na takie tematy, zauważyłem, że dla mężczyzn w relacji damsko-męskiej ważna jest stabilność. Kobiety często wolą mieć przestrzeń. Tworzą relację z mężczyzną, ale jednocześnie chcą spotykać się z innymi z którymi nawiązują intymne kontakty, czy to wśród swoich znajomych, czy osób dopiero poznawanych. Mężczyzna natomiast zaangażowany emocjonalnie oczekuje stabilności w relacji, tego że kobieta z którą się spotyka będzie mu wierna i pewnego razu nie urwie kontaktu. I myślę, że z tym wiąże się poczucie bezpieczeństwa od strony mężczyzn. A w dzisiejszych czasach bardzo ciężko o nie.
Jak o mnie i moim byłym partnerze swego czasu. Sto procent prawdy. Dorzucę tu jeszcze dla stuprocentowego zrozumienia, że chodzi o hierarchię na przykładzie piramidy Maslowa, bo na początku brzmi to jakby bezpieczeństwo zamiast bycia podstawową, najważniejszą potrzebą człowieka wychodzi trochę jako najmniej ważna a dopiero potem pada kluczowe słowo "podstawowa" 🎀🌞
3 роки тому
Tak, chodziło mi o to, że jest u podstawy. :) Przyznaję, że nie sugerowałam się akurat Maslowem, ale faktycznie jest to spójne wszystko. :) Dzięki. :)
3 роки тому
@TheKruelka dziękuję za komentarz. On chyba zniknął na kanale, bo komentarze z linkami znikają automatycznie. Jeśli chcesz możesz raz jeszcze się tym podzielić tylko bez linku. Czytający sobie sprawdzą o co chodzi. Chociaż powiem, że nie opierałam się akurat na piramidzie Maslowa. Ale jest to oczywiście spójne z tym o czym mówiłam. :) Dzięki. :)
To tylko facet robi wszystko źle a kobieta robi wszystko dobrze? W Swoim mniemaniu na pewno. Kolega chodził do pracy a jego kobieta dzwoniła, że czuje się samotna. Więc on zrobił źle bo poszedł do pracy. A czy potrzeby faceta są ważne czy tylko kobiety ?
Czy mozna sie z Pania skontaktowac/umowic na sesje? Ps.widze na polce ksiazke Osho.kiedys sie w tym zaczytywalam :)
3 роки тому
Tak, oczywiście. Mój mail: kontakt@julittadebska.com informacje o programach i sesjach znajdzie Pani tutaj: julittadebska.com/programy-coachingowe/ a tutaj informacja bardziej szczegółowa na podstawie jednego z programów (wybrałam dopasowany do filmu): julittadebska.com/produkt/jak-odzyskac-utracona-milosc-program-coachingowy-online/
@ Pani Julitto, dziekuje.odezwe sie wkrotce po uporaniu sie z paroma rzeczami dnia codziennego.bardzo mi pomogly Pani filmy ,teraz jest lepiej, nie chce jednak znow zamiatac rzeczy pod dywan. Serdecznie dziekuje I do uslyszenia
3 роки тому
@@wilczycastepowa5148 oczywiście. Pięknego tygodnia i jesteśmy w takim razie w kontakcie.
Super materiał. Mam tylko jedną uwagę. Co w przypadku, kiedy zrobiliśmy wszystko aby to tzw. poczucie bezpieczeństwa zapewnić partnerce, a i tak budzimy się z ręką w przysłowiowym ..... . Czy to znaczy, że cały wysiłek na nic? Niestety tak to działa. Znam z autopsji. Poza tym, to że ktoś mówi czułe słowa, obdarowuje prezentami i kwiatami, to wcale nie oznacza, że za kilka czy też kilkanaście lat, już w związku, będzie tak samo. Nie każda kobieta bierze takie słowa i czyny na serio.
3 роки тому+1
Zapraszam do tego materiału. Tutaj jest lepiej wytłumaczone to, jak dopasowywać działania do konkretnej osoby: ua-cam.com/video/m4YkmraQtXA/v-deo.html A na moim kanale znajdziesz filmy o wszystkich językach, o których mowa w filmie. Czasem problem może wynikać z tego, że nie ma zrozumienia na tym poziomie. I tak, zgadzam się, że nie każda kobieta bierze słowa itp. tak samo. O tym jest materiał, który podrzucam.
Hej. Ciekawe to co mówisz i ma to sens. Jednak co powiesz na takie zdarzenie, po 4 miesiącach fajnie spędzonych dziewczyna nagle zaczyna uciekać i wręcz omijać formy spędzania czasu razem. Zaczyna jeszcze bardziej kontrolować. Już w zasadzie na wstępie relacji jest płacz jak tylko zacznie się temat zaufania. Jakiekolwiek rozmowy o związku np. czego oczekuje od niego lub co by chciała kończą się ciszą. Niewiele dawała od siebie, później praktycznie nic. Czy tutaj poczucie bezpieczeństwa zostało zachwiane? Dodam, że poprzednia relacja była zdradzona, o czym wiedziałem i to dość szybko, było kilka rozmów o tym.
3 роки тому
Cześć, musiałabym się temu bardziej przyjrzeć, ale na pierwszy rzut oka na tekst :) wygląda to na strach. Trochę z opisu nie zrozumiałam co się z nią działo. Uciekała, ale jednocześnie kontrolowała? Napisałeś, że jest płacz, jak tylko zacznie się temat zaufania - ale podaj przykład, jak ten temat zaufania był poruszany, bo nie rozumiem. Kolejnego zdania też nie zrozumiałam. Kto inicjuje te pytania o plany i oczekiwania, on czy ona? Bo zamieniasz płeć w opisie itp. i nie wiadomo, kto co mówi i robi do końca. :)
@ Postaram się trochę jaśniej napisać :) -Uciekała, ale jednocześnie kontrolowała? w zasadzie tak, chwila ciszy z mojej strony (czyli nie pisałem przez dzień ponieważ była u swoich koleżanek w innym mieście, chciałem dać nam trochę odetchnięcia) to była wielka pretensja z jej strony, że nie wie co ja robiłem i można wszystko w to wpisać. Potrafiła pojechać do domu rodzinnego na 2 tyg po czym wrócić i mieć już plany na tydz czy dwa, ale bez mnie. - Napisałeś, że jest płacz, jak tylko zacznie się temat zaufania - ale podaj przykład, jak ten temat zaufania był poruszany, bo nie rozumiem. Teraz dokładnie nie pamiętam, ale np. przykład: przy robieniu śniadania zaczął się jakoś lekko ten temat. Któreś z nas zeszło na ten temat w jakiś taki płynny sposób to zaczęła płakać, było to kilka razy. Z tego co pamiętam zaczęła mówić o poprzednim związku gdzie została zdradzona. -Kto inicjuje te pytania o plany i oczekiwania, on czy ona? On, tzn. ja :) Też mi wyglądało to na strach przez okazaniem uczuć i przed tym, że zrobię to samo i/lub brak chęci na zaangażowanie się.
3 роки тому
@@snow9909 najprawdopodobniej był to strach, który wynikał jeszcze z przeszłości. I może być tak, że miała ona styl przywiązania oparty na lęku, ale brak zaufania mógł się po prostu wykształcić pod wpływem przeszłych doświadczeń. Polecam Ci kilka filmów. Zobacz sobie w wolnym czasie. Pierwszy właśnie o stylach przywiązania: ua-cam.com/video/kI84-_iFZro/v-deo.html&t Kolejny o dynamice pary, w której jedna z osób napiera, a druga ucieka: ua-cam.com/video/PnCgv3xwpr8/v-deo.html tutaj oczywiście odwróć sobie role. I trzeci o triggerach emocjonalnych, który może pokaże Ci, że to co się działo nie musiało mieć związku z Tobą: ua-cam.com/video/pK69ppV3AVI/v-deo.html A i jeszcze jeden, to musisz sobie zarezerwować wieczór na to. ;) ua-cam.com/video/_LDi8yaWMrI/v-deo.html Może za szybko, za intensywnie się ta relacja rozwijała. Tak mniej więcej po pierwszych właśnie 4-6 miesiącach po pierwszym zachłyśnięciu się relacją przychodzi taka ocena sytuacji i jest to jeden z przełomów, czyli w momentów, w których może dojść do decyzji o rozstaniu.
@ akurat weekend za pasem, zerknę na te filmy. Tak właśnie się stało, że relacja pod koniec była toksyczna, sam zacząłem działać wbrew sobie, choćby te ciche chwile, ale chciałem przez to zobaczyć na ile drugiej stronie zależy. Cóź, wyciągnąć wnioski i żyć dalej. Pozdrawiam i dzięki!
Dokładnie takie błędy popełniłem jak mówisz. Mijają 2 miesiące od ostatecznego rozstania. Przez ten czas dowiedziałem się tych wszystkich rzeczy i zastanawiam się czy jest szansa, że będzie chciała sprawdzić czy cos się zmieniło, czy pracowałem nad sobą. A może jednak nie mam już u niej szans :/ Dodam, że sama nalegała abym poszedł do psychologa i chodzę. Tylko nie mam z nią żadnego kontaktu obecnie
O bracie, mam podobnie od półtora miesiąca. Ja zawiniłem (nie zdrada, kłótnia bardzo mocna), po 7 latach. Pracuje nad sobą, psycholog, terapia, regularne treningi. Nawet staram się być taki jakim mnie poznała, wróciłem do swoich pasji. Ale gdy tylko ją przypadkowo spotkam (o dziwo raz w tygodniu średnio) po prostu mnie "zatyka". Po tym co sobie mówiliśmy prawie codziennie, nie może to do mnie dojść. Uczucie nawraca jak nowotwór...
@@Raczeko też tak miałem, bo spotkaliśmy się jeszcze jak myślałem, że to będzie powrót A jednak nie był. Myślę, że w takiej sytuacji może poprostu potrzeba jeszcze drugie tyle czasu żeby sobie to wszystko poukładać w głowie i być gotowym na rozmowę tak żeby wszystko poszło jak najlepiej się chce. Ja teraz czasami zastanawiam się czy nie lepiej było czekać i się ogarniać, niż po 3 tygodniach się odzywać, bo wtedy się rozsypałem na maxa..No i jeszcze mi powiedziała, że nic się nie zmieniło także nie wiem jak to będzie. Do zmiany potrzebna są z 3 miesiące przynajmniej...i pozniej nadal ciągła praca nad sobą, tak myślę. To wszystko zależy jak rozstanie mocno Cię uderzyło ..tak myślę
@@darek2374 Ciągle nad sobą pracuję, czasami się widujemy przypadkiem. Mam zamiar jednak o to walczyć, za jakiś czas. Jak będę pewny że siebie ułożyłem przede wszystkim.
@@Raczeko tylko czasami się zastanawiam czy to kwestia tego, że praca nad sobą pomoże w danym związku czy kobieta poprostu już nie chce i nic z tym się nie zrobi...bo wcześniej akcwptowała nawet te wady
Najprawdziwsza prawda....poczucie własnej wartości .... lubienie siebie ...nie mylić z samolubstwem.... być silnym w sobie .....emocjonalnie i .......takim sie stanie świat wokół nas........... nie składamy swojego bezpieczeństwa w obce rece ....dziś moźe ciepłe i przyjazne .... jutro mogą juź takie nie być............
Tak zgadzam się z tym że nikt inny nie zapewni Nam poczucia bezpieczeństwa. Ale wydaje mi się że w partnerstwie to jest inna sprawa. I to jest inny rodzaj poczucia bezpieczeństwa który rodzi się wraz z tworzeniem relacji. Może Julita się wypowie? Kiedy byłam sama czułam się bardzo bezpiecznie. To jakby był inny problem...
To miłe, że akceptujesz osoby nieheteroseksualne. Bardzo dobry materiał. Ludzie zapominają, że o drugą osobę należy dbać. Często budzimy się gdy jest już za późno. Pozdrawiam ❤️
Dziękuję. Tak oczywiście, że akceptuję i chętnie też z takimi osobami pracuję. :)
@
Z jakiego miasta jesteś? ;)
@@HaniaMostowiak Łódź, ale pracuję teraz online. Tutaj jest informacja: julittadebska.com/programy-coachingowe/
Ok, jeżeli tylko będę w potrzebie to będę pamiętać gdzie uderzać :p
@@HaniaMostowiak super. Wszystkiego dobrego! :)
To przykład mojej sytuacji! Mój ostatni związek w którym czułam się bardzo niepewnie i długo nie rozumiałam czemu zaczyna mi odbijać a potem okazało się że moja potrzeba bezpieczeństwa w związku była całkowicie niezaspokojona. Dodatam jeszcze że czym partner zaczynał się bardziej odsuwać to ja zaczynałam coraz gorzej się czuć i byłam bardzo niespokojna. Jakby nie ja,nie wiedziałam co się dzieje. Błędne koło! I mała uwaga: wcześniejszy związek( zaspokojone poczucie bezpieczeństwa) byłam całkiem inna. Spokojna i wyluzowana. Uważam że to co mówisz jest ogromnie ważne!
Dziękuję bardzo za podzielenie się tym! Tak dla kobiet to jest podstawa. Czasem same nie jesteśmy tego świadome.
Jak się skończyła ta relacja?
Jedną z podstawowych potrzeb każdego człowieka, będącą na samym dole potrzeb jest poczucie bezpieczeństwa. Zastanawiam się czy ktokolwiek poruszy temat poczucia bezpieczeństwa mężczyzny w relacji z kobietą. Poczucie bezpieczeństwa u mężczyzn dotyczy zupełnie innych sfer niż u kobiety. Stawiam wyzwanie !
Zapewne będę to ja. ;) Ostatnio pracuję z wieloma Panami, dlatego zaczęłam od tego materiału. :)
Chociaż chętnie bym to usłyszała też u jakiegoś Pana. :)
@ Na podstawie swojej i moich dobrych znajomych z którymi mogę porozmawiać na takie tematy, zauważyłem, że dla mężczyzn w relacji damsko-męskiej ważna jest stabilność. Kobiety często wolą mieć przestrzeń. Tworzą relację z mężczyzną, ale jednocześnie chcą spotykać się z innymi z którymi nawiązują intymne kontakty, czy to wśród swoich znajomych, czy osób dopiero poznawanych. Mężczyzna natomiast zaangażowany emocjonalnie oczekuje stabilności w relacji, tego że kobieta z którą się spotyka będzie mu wierna i pewnego razu nie urwie kontaktu. I myślę, że z tym wiąże się poczucie bezpieczeństwa od strony mężczyzn. A w dzisiejszych czasach bardzo ciężko o nie.
Jak o mnie i moim byłym partnerze swego czasu. Sto procent prawdy. Dorzucę tu jeszcze dla stuprocentowego zrozumienia, że chodzi o hierarchię na przykładzie piramidy Maslowa, bo na początku brzmi to jakby bezpieczeństwo zamiast bycia podstawową, najważniejszą potrzebą człowieka wychodzi trochę jako najmniej ważna a dopiero potem pada kluczowe słowo "podstawowa"
🎀🌞
Tak, chodziło mi o to, że jest u podstawy. :) Przyznaję, że nie sugerowałam się akurat Maslowem, ale faktycznie jest to spójne wszystko. :) Dzięki. :)
@TheKruelka dziękuję za komentarz. On chyba zniknął na kanale, bo komentarze z linkami znikają automatycznie. Jeśli chcesz możesz raz jeszcze się tym podzielić tylko bez linku. Czytający sobie sprawdzą o co chodzi. Chociaż powiem, że nie opierałam się akurat na piramidzie Maslowa. Ale jest to oczywiście spójne z tym o czym mówiłam. :) Dzięki. :)
+1(515)203-3068jak odzyskać swojego byłego w ciągu trzech godzin
Świadectwa o dr Romeo, który widzi tutaj wielki rzucający, okazały się prawdziwe, on też mi pomógł.
W jaki sposób można się z Panią skontaktować i przedstawiać moją historię.. chciałbym zrozumieć moje błędy
Dzień dobry, można się ze mną umówić na sesję. Najlepiej napisać do mnie maila na: kontakt@julittadebska.com
To tylko facet robi wszystko źle a kobieta robi wszystko dobrze? W Swoim mniemaniu na pewno. Kolega chodził do pracy a jego kobieta dzwoniła, że czuje się samotna. Więc on zrobił źle bo poszedł do pracy. A czy potrzeby faceta są ważne czy tylko kobiety ?
Czy mozna sie z Pania skontaktowac/umowic na sesje? Ps.widze na polce ksiazke Osho.kiedys sie w tym zaczytywalam :)
Tak, oczywiście. Mój mail: kontakt@julittadebska.com informacje o programach i sesjach znajdzie Pani tutaj: julittadebska.com/programy-coachingowe/ a tutaj informacja bardziej szczegółowa na podstawie jednego z programów (wybrałam dopasowany do filmu): julittadebska.com/produkt/jak-odzyskac-utracona-milosc-program-coachingowy-online/
@ Pani Julitto, dziekuje.odezwe sie wkrotce po uporaniu sie z paroma rzeczami dnia codziennego.bardzo mi pomogly Pani filmy ,teraz jest lepiej, nie chce jednak znow zamiatac rzeczy pod dywan. Serdecznie dziekuje I do uslyszenia
@@wilczycastepowa5148 oczywiście. Pięknego tygodnia i jesteśmy w takim razie w kontakcie.
Super materiał. Mam tylko jedną uwagę. Co w przypadku, kiedy zrobiliśmy wszystko aby to tzw. poczucie bezpieczeństwa zapewnić partnerce, a i tak budzimy się z ręką w przysłowiowym ..... . Czy to znaczy, że cały wysiłek na nic? Niestety tak to działa. Znam z autopsji. Poza tym, to że ktoś mówi czułe słowa, obdarowuje prezentami i kwiatami, to wcale nie oznacza, że za kilka czy też kilkanaście lat, już w związku, będzie tak samo. Nie każda kobieta bierze takie słowa i czyny na serio.
Zapraszam do tego materiału. Tutaj jest lepiej wytłumaczone to, jak dopasowywać działania do konkretnej osoby: ua-cam.com/video/m4YkmraQtXA/v-deo.html A na moim kanale znajdziesz filmy o wszystkich językach, o których mowa w filmie. Czasem problem może wynikać z tego, że nie ma zrozumienia na tym poziomie. I tak, zgadzam się, że nie każda kobieta bierze słowa itp. tak samo. O tym jest materiał, który podrzucam.
@ Dziękuje bardzo. Z pewnością obejrzę.
@@bogdanobuchowski363 nie ma za co. Miłego oglądania. :)
A co jeżeli ona jest już z innym mężczyzną, który ją poderwał/wyrwał i zaczyna z nim żyć. Świeża sprawa
Hej.
Ciekawe to co mówisz i ma to sens. Jednak co powiesz na takie zdarzenie, po 4 miesiącach fajnie spędzonych dziewczyna nagle zaczyna uciekać i wręcz omijać formy spędzania czasu razem. Zaczyna jeszcze bardziej kontrolować. Już w zasadzie na wstępie relacji jest płacz jak tylko zacznie się temat zaufania. Jakiekolwiek rozmowy o związku np. czego oczekuje od niego lub co by chciała kończą się ciszą. Niewiele dawała od siebie, później praktycznie nic.
Czy tutaj poczucie bezpieczeństwa zostało zachwiane?
Dodam, że poprzednia relacja była zdradzona, o czym wiedziałem i to dość szybko, było kilka rozmów o tym.
Cześć, musiałabym się temu bardziej przyjrzeć, ale na pierwszy rzut oka na tekst :) wygląda to na strach. Trochę z opisu nie zrozumiałam co się z nią działo. Uciekała, ale jednocześnie kontrolowała? Napisałeś, że jest płacz, jak tylko zacznie się temat zaufania - ale podaj przykład, jak ten temat zaufania był poruszany, bo nie rozumiem. Kolejnego zdania też nie zrozumiałam. Kto inicjuje te pytania o plany i oczekiwania, on czy ona? Bo zamieniasz płeć w opisie itp. i nie wiadomo, kto co mówi i robi do końca. :)
@ Postaram się trochę jaśniej napisać :)
-Uciekała, ale jednocześnie kontrolowała?
w zasadzie tak, chwila ciszy z mojej strony (czyli nie pisałem przez dzień ponieważ była u swoich koleżanek w innym mieście, chciałem dać nam trochę odetchnięcia) to była wielka pretensja z jej strony, że nie wie co ja robiłem i można wszystko w to wpisać. Potrafiła pojechać do domu rodzinnego na 2 tyg po czym wrócić i mieć już plany na tydz czy dwa, ale bez mnie.
- Napisałeś, że jest płacz, jak tylko zacznie się temat zaufania - ale podaj przykład, jak ten temat zaufania był poruszany, bo nie rozumiem.
Teraz dokładnie nie pamiętam, ale np. przykład: przy robieniu śniadania zaczął się jakoś lekko ten temat. Któreś z nas zeszło na ten temat w jakiś taki płynny sposób to zaczęła płakać, było to kilka razy. Z tego co pamiętam
zaczęła mówić o poprzednim związku gdzie została zdradzona.
-Kto inicjuje te pytania o plany i oczekiwania, on czy ona?
On, tzn. ja :)
Też mi wyglądało to na strach przez okazaniem uczuć i przed tym, że zrobię to samo i/lub brak chęci na zaangażowanie się.
@@snow9909 najprawdopodobniej był to strach, który wynikał jeszcze z przeszłości. I może być tak, że miała ona styl przywiązania oparty na lęku, ale brak zaufania mógł się po prostu wykształcić pod wpływem przeszłych doświadczeń. Polecam Ci kilka filmów. Zobacz sobie w wolnym czasie. Pierwszy właśnie o stylach przywiązania: ua-cam.com/video/kI84-_iFZro/v-deo.html&t Kolejny o dynamice pary, w której jedna z osób napiera, a druga ucieka: ua-cam.com/video/PnCgv3xwpr8/v-deo.html tutaj oczywiście odwróć sobie role. I trzeci o triggerach emocjonalnych, który może pokaże Ci, że to co się działo nie musiało mieć związku z Tobą: ua-cam.com/video/pK69ppV3AVI/v-deo.html A i jeszcze jeden, to musisz sobie zarezerwować wieczór na to. ;) ua-cam.com/video/_LDi8yaWMrI/v-deo.html Może za szybko, za intensywnie się ta relacja rozwijała. Tak mniej więcej po pierwszych właśnie 4-6 miesiącach po pierwszym zachłyśnięciu się relacją przychodzi taka ocena sytuacji i jest to jeden z przełomów, czyli w momentów, w których może dojść do decyzji o rozstaniu.
@ akurat weekend za pasem, zerknę na te filmy. Tak właśnie się stało, że relacja pod koniec była toksyczna, sam zacząłem działać wbrew sobie, choćby te ciche chwile, ale chciałem przez to zobaczyć na ile drugiej stronie zależy. Cóź, wyciągnąć wnioski i żyć dalej.
Pozdrawiam i dzięki!
@@snow9909 również pozdrawiam. Miłego oglądania.
Dokładnie takie błędy popełniłem jak mówisz. Mijają 2 miesiące od ostatecznego rozstania. Przez ten czas dowiedziałem się tych wszystkich rzeczy i zastanawiam się czy jest szansa, że będzie chciała sprawdzić czy cos się zmieniło, czy pracowałem nad sobą. A może jednak nie mam już u niej szans :/
Dodam, że sama nalegała abym poszedł do psychologa i chodzę. Tylko nie mam z nią żadnego kontaktu obecnie
O bracie, mam podobnie od półtora miesiąca. Ja zawiniłem (nie zdrada, kłótnia bardzo mocna), po 7 latach. Pracuje nad sobą, psycholog, terapia, regularne treningi. Nawet staram się być taki jakim mnie poznała, wróciłem do swoich pasji. Ale gdy tylko ją przypadkowo spotkam (o dziwo raz w tygodniu średnio) po prostu mnie "zatyka". Po tym co sobie mówiliśmy prawie codziennie, nie może to do mnie dojść. Uczucie nawraca jak nowotwór...
@@Raczeko też tak miałem, bo spotkaliśmy się jeszcze jak myślałem, że to będzie powrót A jednak nie był. Myślę, że w takiej sytuacji może poprostu potrzeba jeszcze drugie tyle czasu żeby sobie to wszystko poukładać w głowie i być gotowym na rozmowę tak żeby wszystko poszło jak najlepiej się chce. Ja teraz czasami zastanawiam się czy nie lepiej było czekać i się ogarniać, niż po 3 tygodniach się odzywać, bo wtedy się rozsypałem na maxa..No i jeszcze mi powiedziała, że nic się nie zmieniło także nie wiem jak to będzie. Do zmiany potrzebna są z 3 miesiące przynajmniej...i pozniej nadal ciągła praca nad sobą, tak myślę. To wszystko zależy jak rozstanie mocno Cię uderzyło ..tak myślę
@@darek2374 Ciągle nad sobą pracuję, czasami się widujemy przypadkiem. Mam zamiar jednak o to walczyć, za jakiś czas. Jak będę pewny że siebie ułożyłem przede wszystkim.
@@Raczeko trzymam kciuki
@@Raczeko tylko czasami się zastanawiam czy to kwestia tego, że praca nad sobą pomoże w danym związku czy kobieta poprostu już nie chce i nic z tym się nie zrobi...bo wcześniej akcwptowała nawet te wady
Naprawdę doceniam Dr SHALOM GREAT SPELL 💔😍 za zjednoczenie mojej rodziny poprzez jego zaklęcie miłosne, jest najlepszy..
relacje są bardzo ważne , trzeba o nie dbać...
Tak. :) Pozdrawiam. :)
Bez sensu wypowiedź.
Poczucia bezpieczeństwa nie zapewni nikt,żaden inny człowiek jeśli nie mamy go w sobie.
Najprawdziwsza prawda....poczucie własnej wartości .... lubienie siebie ...nie mylić z samolubstwem.... być silnym w sobie .....emocjonalnie i .......takim sie stanie świat wokół nas........... nie składamy swojego bezpieczeństwa w obce rece ....dziś moźe ciepłe i przyjazne .... jutro mogą juź takie nie być............
@@wlado6168 po co te kropki?
@@klaram2207 ................. gdyż lubie..........😊🍀👋
Tak zgadzam się z tym że nikt inny nie zapewni Nam poczucia bezpieczeństwa. Ale wydaje mi się że w partnerstwie to jest inna sprawa. I to jest inny rodzaj poczucia bezpieczeństwa który rodzi się wraz z tworzeniem relacji. Może Julita się wypowie? Kiedy byłam sama czułam się bardzo bezpiecznie. To jakby był inny problem...
Co innego jeśli chodzi o bezpieczeństwo samemu ze sobą, a co innego w relacji z partnerem.
Świadectwa o dr Romeo, który widzi tutaj wielki rzucający, okazały się prawdziwe, on też mi pomógł.
Naprawdę doceniam Dr SHALOM GREAT SPELL 💔😍 za zjednoczenie mojej rodziny poprzez jego zaklęcie miłosne, jest najlepszy..