To model z innej epoki! W latach 90-tych mieliśmy takie modele, za w miarę przystępną cenę, od airfix, revell czy matchbox. Wklęsłe linie podziału skrobało się rylcem z gwoździa potem szlifowało i polerowało. Nikt nie narzekał bo mogliśmy zrobić coś więcej niż Jak 1M albo ił2, Łoś czy Czapla.Wypraski były tylko podstawą do zrobienia modelu a z dokumentacją też były problemy. Cieszyliśmy się z tego co mamy i nie narzekaliśmy. Dziś budowa modelu redukcyjnego to w zasadzie tylko malowanie, prawie nic nie trzeba szlifować, skrobać, dopasowywać, kombinować jak poprawić beznadziejne wypraski, składa się jak klocki
1994 na froncie pudełka, to 1994 jest datą, kiedy Pan Jarosław Wróbel namalował Vikinga, który tam widnieje, czyli model może miał swoją premierę w SK-model wtedy, na to wskazuje też ulotka reklamowa.
Tych starych, szczątkowych ale pancernych ramek Airfixa nie da się pomylić z żadną inną firmą. Co ciekawe, wzory oznaczeń pochodzą z modelu Hasegawy, też z 1978 (później Hasegawa wprowadzała co jakiś czas inne kalkomanie) Modelu uproszczonego (także ma trochę wypukłych linii podziału) ale w bardziej cywilizowanych ramkach.
Wg mojej opinii jakiekolwiek pieniądze nie są warte by wydawać na gówniany model. Szkoda jest na to czasu po prostu. Model widać jest mdły, pozbawiony jakichkolwiek szczegółów. Ilość wkładu własnego by to wyszło w miarę spoko jest niewspółmierna
To model z innej epoki! W latach 90-tych mieliśmy takie modele, za w miarę przystępną cenę, od airfix, revell czy matchbox. Wklęsłe linie podziału skrobało się rylcem z gwoździa potem szlifowało i polerowało. Nikt nie narzekał bo mogliśmy zrobić coś więcej niż Jak 1M albo ił2, Łoś czy Czapla.Wypraski były tylko podstawą do zrobienia modelu a z dokumentacją też były problemy. Cieszyliśmy się z tego co mamy i nie narzekaliśmy. Dziś budowa modelu redukcyjnego to w zasadzie tylko malowanie, prawie nic nie trzeba szlifować, skrobać, dopasowywać, kombinować jak poprawić beznadziejne wypraski, składa się jak klocki
1994 na froncie pudełka, to 1994 jest datą, kiedy Pan Jarosław Wróbel namalował Vikinga, który tam widnieje, czyli model może miał swoją premierę w SK-model wtedy, na to wskazuje też ulotka reklamowa.
całkiem niedawno zakupiłem na OLX za śmieszne pieniądze HS129 oraz Mitsubishi Zero z SK Model i jakość nie jest taka zła
Tych starych, szczątkowych ale pancernych ramek Airfixa nie da się pomylić z żadną inną firmą. Co ciekawe, wzory oznaczeń pochodzą z modelu Hasegawy, też z 1978 (później Hasegawa wprowadzała co jakiś czas inne kalkomanie) Modelu uproszczonego (także ma trochę wypukłych linii podziału) ale w bardziej cywilizowanych ramkach.
To airfix ramki te same wypraski ale inny plastic
Domyślam się gdzie kupiony😎
Wg mojej opinii jakiekolwiek pieniądze nie są warte by wydawać na gówniany model. Szkoda jest na to czasu po prostu. Model widać jest mdły, pozbawiony jakichkolwiek szczegółów. Ilość wkładu własnego by to wyszło w miarę spoko jest niewspółmierna
nieprawda bo w takiej hasegawie nie ma wnęk uzbrojenia