Ogromna wiedza to jedno, ale łatwość jej przekazywania w "zjadliwej" formie to to co cenię u Tadeusza najbardziej. Cieszy, że w dobie keto bliźniaków i innych szamanów jest jeszcze na YT miejsce dla specjalistów przez duże S.
Sensei Tadeusz jak zawsze przekaz wiedzy na najwyższym poziomie. A sposób wysławiania to już top absolutny. Dzięki za materiał i jak najwięcej tego pana🤜🤛
Dzięki Ci wielkie Dawid za udostępnienie tego podcastu. Uczę się tutaj nie tylko o dietetyce, ale i zapisuję nowe słowa, bo zasób ich jakim dysponuje Pan Tadeusz budzi mój podziw!
Niewielu jest ludzi, czy to w Pl czy poza Pl których słowa biorę prawie za absolutny pewnik na tą chwilę. I Tadeusz jest jedną z tych osób i jeszcze tak fajnie sie go słucha że mógłby mi poczytać np sagę Wiedźmińską 😅
Mega materiał!! Raczej rzadko mozna sie natknac na tematy jakie zostały tutaj poruszone więc rym bardziej wielkie brawa za to! Tadeusz jak zwykle oprócz ogromu wiedzy jaki posiada pokazuje też jak świetne ma podejscie do pracy z ludźmi :-)
Jeszcze jedna refleksja... Ostatnio mielismy taki wieczorek, 7 osob i 3 pizze. Jedna byla obsypana rukolą... A ja tak nie znoszę rukoli ze nawet jej nie tknąłem.... I jak teraz bede docinał na wakacje to do kazdego posilku dodam rukole😂 forma gwarantowana
Ludzie stali się na ogrom leniwi, ja nawet jak mam na 8 rano do pracy to nie mam problemu by wstać o 6:40 i w ciągu 1 godziny, zrobić sobie zdrowego omleta na słodko z płatkami owsianymi i sosem 0 kcal, w tym samym czasie jestem w stanie zrobić kurczaka i ugotowac ziemniaki + warzywa i z takimi dwoma posiłkami idę do pracy i wystarcza mi to do 16:00. Wszystko ważę i liczę. Także relacja z fitatu i wagą kucheną to podstawa. Nie uważam, to za więzienie bo uwielbiam kontrolować i mieć wpływ na swoją sylwetkę i zdrowie. Od 6 tygodni jestem na redukcji, waga schodzi, progresuje co jest najlepsze na siłce z ciężarami, masa jakby rośnie (może dlatego że jestem wciąz początkującym). Mój cel to 10% bf, brakuję mi około 4%. Owszem, nie pije alkoholu bo to też problem społeczny ale uważam, że to trucizna i zawsze odmawiam mówiąc że nie mogę bo wątroba ale umiem sie bawić bez alkoholu, pije kawe, duzo wody. Zakochałem się w tym sporcie i nie zamierzam z niego nigdy zrezygnować dopóki nie osiągne swojego celu (aktualnie 10% bf) a potem długa masa z niskim BF. Pomijam ze mam prace siedzaca wiec regeneracja i wszystko jest, owszem zyje sam, bo z druga osoba byloby ciezko, bo jak wiadomo lasencję lubią winka i te sprawy ale po ostatnim zwiazku dobrze mi samemu, kto wie moze kiedys, mam swoje mieszkanie, 31 lat i nigdy nie zylo mi sie samemu lepiej ze zdrową relacją do posiłków, treningu, deloadów, refeedów. Uważam, że każdy w dzisiejszej technologii moze schudnac albo urosnac, wystarczy wgranie nawyku i upartości czy rutyny by nie zrezygnować ale jednoczesnie sie cieszyc z tego. Zreszta jak poswiecam pracodawcy 8h swojego czasu to czym jest poswiecenie dziennie 1-2h na ugotowanie posilkow czy zrobienie zakupów albo treningu?
Czekaj serio to napisales? Nie masz nawet kobiety bo byloby trudniej ale sugerujesz, ze ludzie sa leniwi? Ludzie nie sa leniwi, ludzie maja zobowiazania. Ludzie majac rodzine i dzieci, uwierz nie siedza i nie graja, i nie wstaja o 6:40 aby godzine robic obiad z rana. Ogarniaja się rano, ogarniaja dzieci do szkoly, odwoza,jada do pracy, po pracy musza odebrać te dzieci, często je zawoza na jakies zajecia, u niektórych powrót z pracy i dojazd trwa godzine/poltorej, kwestia miasta w jakim sie mieszka i możliwości pracy a majac rodzine nie mozesz sobie juz od tak zmieniać miejsca do życia. Trzeba zrobic jakis obiad, poczytac, ludzie zanim sie łapią to juz trzeba dzieci wyslac spac. Jak dzieci sa male to większość moich znajomych potrafiła zasnac z nimi podczas kladzenia spac a praca tez bywa rozna, nawet na biurowa moze być bardziej i mniej wyczerpująca. Dodatkowo w niektórych branżach ludzie dodatkowo jeszcze musza sie szkolić aby byc na bieżąco. Ludzie po prostu dokonują złych wyborów żywieniowych ze względu na słaba edukację w tej kwestii. A i tak w naszym kraju dostep do produktów z super składem jest bardzo dobry. Chociaż w tym przypadku dochodzi też często kwestia finansowa. Ja na szybka przekaske moge wziac camembert/lososia. Dla kogos innego to juz jest spory wydatek. A na dodatek dostep do gloszenia różnej maści bzdur dietetycznych i tych durnych ksiazek i rodzajow diet sprawia, ze nawet inteligentni ludzie nie bardzo potrafia sie przekopac i wybierają jakies bzdurne metody, ktore skutkuja zniecheceniem. Znam bardzo duzo rodzin i ostatnie co bym powiedziała, to, ze tam jest problem lenistwa. Leniwi to mogą byc single, ktorzy potrafią sie skupic tylko na sobie
@@szszszcz3770 każdy jest leniwy, to cecha ludzka, nie odniose się do posiadania dzieci, nigdy nie chciałem ich mieć, ale na pewno znalazłbym 1.5h w ciągu dnia by zrobić posiłki na następne 3 dni zamiast na 1 dzień.
Dodam od siebie, że faktycznie jest milion przypadków i każdy jest inny. Nie koniecznie fizycznie, ale też mentalnie. Ja np. byłem strasznie uzależniony od słodyczy (3 czekolady na raz to pikuś) i niestety mam tak jak alkoholik. Nie mogę zjeść kilku kostek bo się nie zatrzymam, nie mogę zrobić czita bo popłynę dalej. Więc u mnie działa tylko 0 słodyczy, czitów itp. Teraz po latach zapomniałem już o istnieniu tej grupy produktów. Więc faktycznie gadanie o "nawykach zywieniowych" to nie są puste słowa.
Tadeusz świetny, niestety prowadzący nie wie o czym mówi albo nijak się to ma to wypowiedzi gościa. Przykładowo nie istnieje "set point", to bro science.
Teoria set-point (po polsku znalazłam tłumaczenie „teoria wagi genetycznej”) jest dość prosta. Mówi ona, że każdy człowiek ma genetycznie zdefiniowany przedział wagi, w którym jego organizm czuje się najlepiej, i do utrzymania tej wagi będzie dążyć. nawet na doz o tym pisza panie znawco XDD
@@pawewyszkowski199 no z granatami o tyle lepiej że się zeschnie a nie splesnieje jak ananas....chociaż ostatnio obrałem 3 duze zeschniete,namęczyłem się w h.. i dziady w lodowce mi splesnialy 👹
Ogromna wiedza to jedno, ale łatwość jej przekazywania w "zjadliwej" formie to to co cenię u Tadeusza najbardziej. Cieszy, że w dobie keto bliźniaków i innych szamanów jest jeszcze na YT miejsce dla specjalistów przez duże S.
💪💪
"Jesteśmy w pewnym sensie ofiarami dobrobytu" - oj jak bardzo trafne ❤
💯
Sensei Tadeusz jak zawsze przekaz wiedzy na najwyższym poziomie. A sposób wysławiania to już top absolutny. Dzięki za materiał i jak najwięcej tego pana🤜🤛
💪💪
O! Znowu gościsz pana Tadeusza. Super! 😃
(Oby częściej!)
Tadeusz jest mistrzem. Nadrabiam podcasty z nim sprzed 2-3 lat na różnych kanałach. Wysoki poziom 🥇👍
💪💪
Dzięki Ci wielkie Dawid za udostępnienie tego podcastu. Uczę się tutaj nie tylko o dietetyce, ale i zapisuję nowe słowa, bo zasób ich jakim dysponuje Pan Tadeusz budzi mój podziw!
:)
Dożylna wiedza, czasem bolesna ale uzdrawiająca ! Absolutny lider w branży i później długo, długo nikt, dziękuję za przygotowany materiał . 🙏
🙏🙏
Niewielu jest ludzi, czy to w Pl czy poza Pl których słowa biorę prawie za absolutny pewnik na tą chwilę. I Tadeusz jest jedną z tych osób i jeszcze tak fajnie sie go słucha że mógłby mi poczytać np sagę Wiedźmińską 😅
💯💯
Jeszcze troche i Tadeusz zostanie Psychodietetykiem, dialog motywujacy i taniec z niezgoda. Nice.
Od kilku lat prowadzę zajęcia na psychodietetyce na jednej z uczelni ;-)
Mega materiał!! Raczej rzadko mozna sie natknac na tematy jakie zostały tutaj poruszone więc rym bardziej wielkie brawa za to! Tadeusz jak zwykle oprócz ogromu wiedzy jaki posiada pokazuje też jak świetne ma podejscie do pracy z ludźmi :-)
💪💪💪
Super wartościowy materiał thnx
Mogę go słuchać godzinami 😊 on tak pięknie mówi !🗣️
💯💯
Można słuchać bez końca 🙌
💪🚀🙏
Jak zwykle sztos 👌👌👌👌
Tyle wiedzy za darmiszkę ale nie żeby nie bylo szkolenia u p.Tadeusza wykupione 😁
Jak bedzie QA to superrrrr!!!!
=]
Ciekawe podejscie Fajnie konkretnie wytlumaczonefajnie Dobrze sie slucha Pelna profeska pozdr 👍💪
💯💯
Jeszcze jedna refleksja... Ostatnio mielismy taki wieczorek, 7 osob i 3 pizze. Jedna byla obsypana rukolą... A ja tak nie znoszę rukoli ze nawet jej nie tknąłem.... I jak teraz bede docinał na wakacje to do kazdego posilku dodam rukole😂 forma gwarantowana
😂😂😂
😂. Jak można rukoli nie lubić. Prawie smaku nie czuć
Dziękuję bardzo za tak wartościowy materiał. 👍💪
💪💪
Świetny odcinek Panowie!
💪💪🙏
Świetny odcinek i ciekawe rozwiązania 😊. Dzięki
🙏🙏
Ludzie stali się na ogrom leniwi, ja nawet jak mam na 8 rano do pracy to nie mam problemu by wstać o 6:40 i w ciągu 1 godziny, zrobić sobie zdrowego omleta na słodko z płatkami owsianymi i sosem 0 kcal, w tym samym czasie jestem w stanie zrobić kurczaka i ugotowac ziemniaki + warzywa i z takimi dwoma posiłkami idę do pracy i wystarcza mi to do 16:00. Wszystko ważę i liczę. Także relacja z fitatu i wagą kucheną to podstawa. Nie uważam, to za więzienie bo uwielbiam kontrolować i mieć wpływ na swoją sylwetkę i zdrowie. Od 6 tygodni jestem na redukcji, waga schodzi, progresuje co jest najlepsze na siłce z ciężarami, masa jakby rośnie (może dlatego że jestem wciąz początkującym). Mój cel to 10% bf, brakuję mi około 4%. Owszem, nie pije alkoholu bo to też problem społeczny ale uważam, że to trucizna i zawsze odmawiam mówiąc że nie mogę bo wątroba ale umiem sie bawić bez alkoholu, pije kawe, duzo wody. Zakochałem się w tym sporcie i nie zamierzam z niego nigdy zrezygnować dopóki nie osiągne swojego celu (aktualnie 10% bf) a potem długa masa z niskim BF. Pomijam ze mam prace siedzaca wiec regeneracja i wszystko jest, owszem zyje sam, bo z druga osoba byloby ciezko, bo jak wiadomo lasencję lubią winka i te sprawy ale po ostatnim zwiazku dobrze mi samemu, kto wie moze kiedys, mam swoje mieszkanie, 31 lat i nigdy nie zylo mi sie samemu lepiej ze zdrową relacją do posiłków, treningu, deloadów, refeedów. Uważam, że każdy w dzisiejszej technologii moze schudnac albo urosnac, wystarczy wgranie nawyku i upartości czy rutyny by nie zrezygnować ale jednoczesnie sie cieszyc z tego. Zreszta jak poswiecam pracodawcy 8h swojego czasu to czym jest poswiecenie dziennie 1-2h na ugotowanie posilkow czy zrobienie zakupów albo treningu?
Niektórzy mają jeszcze dużo więcej obowiązków ziom 💪
@@Dejwik a to prawda, ale myślę że i tak da się znaleźć czas rezygnując z innych rzeczy jak gierki, netflix, scrollowanie na tel itd
Czekaj serio to napisales? Nie masz nawet kobiety bo byloby trudniej ale sugerujesz, ze ludzie sa leniwi? Ludzie nie sa leniwi, ludzie maja zobowiazania. Ludzie majac rodzine i dzieci, uwierz nie siedza i nie graja, i nie wstaja o 6:40 aby godzine robic obiad z rana. Ogarniaja się rano, ogarniaja dzieci do szkoly, odwoza,jada do pracy, po pracy musza odebrać te dzieci, często je zawoza na jakies zajecia, u niektórych powrót z pracy i dojazd trwa godzine/poltorej, kwestia miasta w jakim sie mieszka i możliwości pracy a majac rodzine nie mozesz sobie juz od tak zmieniać miejsca do życia. Trzeba zrobic jakis obiad, poczytac, ludzie zanim sie łapią to juz trzeba dzieci wyslac spac. Jak dzieci sa male to większość moich znajomych potrafiła zasnac z nimi podczas kladzenia spac a praca tez bywa rozna, nawet na biurowa moze być bardziej i mniej wyczerpująca. Dodatkowo w niektórych branżach ludzie dodatkowo jeszcze musza sie szkolić aby byc na bieżąco. Ludzie po prostu dokonują złych wyborów żywieniowych ze względu na słaba edukację w tej kwestii. A i tak w naszym kraju dostep do produktów z super składem jest bardzo dobry. Chociaż w tym przypadku dochodzi też często kwestia finansowa. Ja na szybka przekaske moge wziac camembert/lososia. Dla kogos innego to juz jest spory wydatek. A na dodatek dostep do gloszenia różnej maści bzdur dietetycznych i tych durnych ksiazek i rodzajow diet sprawia, ze nawet inteligentni ludzie nie bardzo potrafia sie przekopac i wybierają jakies bzdurne metody, ktore skutkuja zniecheceniem. Znam bardzo duzo rodzin i ostatnie co bym powiedziała, to, ze tam jest problem lenistwa. Leniwi to mogą byc single, ktorzy potrafią sie skupic tylko na sobie
@@szszszcz3770 każdy jest leniwy, to cecha ludzka, nie odniose się do posiadania dzieci, nigdy nie chciałem ich mieć, ale na pewno znalazłbym 1.5h w ciągu dnia by zrobić posiłki na następne 3 dni zamiast na 1 dzień.
Dodam od siebie, że faktycznie jest milion przypadków i każdy jest inny. Nie koniecznie fizycznie, ale też mentalnie.
Ja np. byłem strasznie uzależniony od słodyczy (3 czekolady na raz to pikuś) i niestety mam tak jak alkoholik. Nie mogę zjeść kilku kostek bo się nie zatrzymam, nie mogę zrobić czita bo popłynę dalej. Więc u mnie działa tylko 0 słodyczy, czitów itp.
Teraz po latach zapomniałem już o istnieniu tej grupy produktów. Więc faktycznie gadanie o "nawykach zywieniowych" to nie są puste słowa.
🙏
Szacun 🤗
Rewelacyjny materiał 💪
🙏
rewelacja :D top !
Na podcasty z tym Panem nie trzeba zapraszać 😊😊😊 dziękuję 🙌
💪💪
Super
Z tym gościem bym z chęcią obejrzał więcej rozmów.
Sprawdź kanał :) jest chyba 6
Akurat piję kawkę i jestem głodny a do posiłku godzina 😛
To akurat żeby zabić głód skupiamy się na podcaście
Bardzo spoko🦾
💪
No1 🙏👍
❤
🙏
Dawid, czy twoim zdaniem sterydy miały wpływ na twój wzrok?
To są okulary do pracy żeby nie mieć wady, siedzę 10+
H przed pc
🎉
💪
❤🔥💪💣🙏
=]
👌😊
🤗
gdzie znajdę badanie o którym wspominał Pan Tadeusz - jedzenie niesmacznej papki :P
Myślę że napisz do niego na priv
Hashim i Van Itallie (1965). Studies in normal and obese subjects with a monitored food dispensing device. Ann N Y Acad Sci. 131: 654-61.
Wiem wszystko nie wiem nic
Tadeusz świetny, niestety prowadzący nie wie o czym mówi albo nijak się to ma to wypowiedzi gościa. Przykładowo nie istnieje "set point", to bro science.
Teoria set-point (po polsku znalazłam tłumaczenie „teoria wagi genetycznej”) jest dość prosta. Mówi ona, że każdy człowiek ma genetycznie zdefiniowany przedział wagi, w którym jego organizm czuje się najlepiej, i do utrzymania tej wagi będzie dążyć.
nawet na doz o tym pisza panie znawco XDD
Myślałem, że tylko ja tak ma ananasem :)
Ja mam tak z granatami👹
@@rafaijoannaromaniuk3846
Właśnie zeschniętego zjadłem🤦🤣
@@pawewyszkowski199 no z granatami o tyle lepiej że się zeschnie a nie splesnieje jak ananas....chociaż ostatnio obrałem 3 duze zeschniete,namęczyłem się w h.. i dziady w lodowce mi splesnialy 👹