Avi x Louis Villain ft. Bonson - Jak mam żyć? (**INSTRUMENTAL**) [Reprod. MB PRODUCTIONS]

Поділитися
Вставка
  • Опубліковано 16 січ 2025

КОМЕНТАРІ • 16

  • @EksoticBeats
    @EksoticBeats 5 років тому +8

    Piękny remake, btw zwrota Bonsona pozamiatała! 🔥✅🎹🏆

    • @CHAD-f9u
      @CHAD-f9u 5 років тому +2

      No bonson wjechał równiutko az ciary przechodzą

  • @dajmos6969
    @dajmos6969 4 роки тому

    Świetna robota

  • @josefgoebels6129
    @josefgoebels6129 10 місяців тому +1

    Napisałem do tego tekst w takim samym stylu tylko ze nie mam nikogo zeby to położył na bit jak sie należy ktoś pomoże ?

  • @chorymcphantom9339
    @chorymcphantom9339 5 років тому +1

    Szybki jesteś ziomek XD wielkie pozdro

  • @szostak_piotrek
    @szostak_piotrek 5 років тому

    Super, kiedy coś Janka-Rapowanie? 😀

  • @ggmu9374
    @ggmu9374 5 років тому +4

    za pięć piąta znów nie spalem przykre w kurwe
    nic nie piłem trzeźwo myśleć dziś nie umiem
    czemu wiezi miedzy nami sypkie kruche
    to zupełnie tak jak każde bez wyjątku życie ludzkie
    po latach dociera do mnie to jakim ja byłem głupcem
    i tlamsilem w sobie krzyk lecz juz nie chce milczeć dłużej

  • @lthen5213
    @lthen5213 5 років тому

    Mordeczko zrób od Kiza przyjemniaczki jakbyś mogl , zajebistą robotę robisz, pozdrawiam serdecznie!

  • @kardeusz
    @kardeusz 4 роки тому

    Dasz radę zrobić Avi-Manifest?

  • @Rathgar21
    @Rathgar21 5 років тому

    Dałbyś radę odtworzyć ten najnowszy disco noir tedego?

  • @wron3k206
    @wron3k206 5 років тому +1

    mozna tego użyć w non profit nutce?

  • @DJmich96
    @DJmich96 3 роки тому

    Gaśnie światło, wszyscy wyszli, zostaję ja i natłok myśli
    Na zegarku parę minut po pierwszej
    Jak znudzi mi się rap, znowu będę pisał wiersze
    Co mnie moda, piszę o tym, co dotyka
    Moi ludzie po rozwodach, moi ludzie po odwykach
    Krótka droga, z porodówki do kostnicy
    Przyszedłem na świat nagi i odejdę z niczym
    Wszyscy dookoła chcą wypchać portfele
    A ja gdzie nie spojrzę widzę marność jak Kohelet
    Składam się z rozbitych części jak witraż
    Prędzej się skaleczysz niż ze mną wygrasz
    Psycholog mi mówił, "Nie jesteś sam na świecie"
    A że kosztował dwie paki, to co miał powiedzieć?
    Nikt nie ma gotowej odpowiedzi
    Gdy umiera nadzieja, rodzą się poeci
    Nie mów mi jak mam żyć
    Bo ja dobrze wiem jak i co
    I nie pomoże mi już nikt
    Jak nie pomogę sam sobie, sobie, sam sobie, sobie
    Nie mów mi jak mam żyć
    Bo ja dobrze wiem jak i co
    I nie pomoże mi już nikt
    Jak nie pomogę sam sobie, sobie, sam sobie, sobie
    Znowu utwierdzam w przekonaniu się, że mało, co jest pewne
    Brat już nie jest bratem, chociaż wydziargane BSNT
    Nic poza tym, nic, chociaż drogi takie kręte
    Ktoś przynosi mamie kwiaty, ktoś wynosi mamie rentę
    Płynie czas, nie wiem ile mi zostało lat
    Kilku ludzi już odeszło, ale ciągle żyją w nas
    Wiele ran i potyczek, ale nic nie stało się
    Idę tam, wiele dróg, choć tak jeszcze mało wiem, ja
    Żyje w zgodzie z sobą, przez to może sporo wskóram
    No i pewnie przez te wersy chcą mnie robić koło pióra
    Jedni toną w wódzie, drudzy toną w długach
    Jedni wolą kupić furę, drudzy ją wolą zajumać, ty
    Przydałaby się tu finezja i polot
    Tu jak sam se nie weźmiesz to inni ci zabiorą, wiesz
    Jak porównać geniuszy i amatorkę
    Jedni stwarzają pozory, drudzy tworzą historię
    Nie mów mi jak mam żyć
    Bo ja dobrze wiem jak i co
    I nie pomoże mi już nikt
    Jak nie pomogę sam sobie, sobie, sam sobie, sobie
    Nie mów mi jak mam żyć
    Bo ja dobrze wiem jak i co
    I nie pomoże mi już nikt
    Jak nie pomogę sam sobie, sobie, sam sobie, sobie
    Za pięć pierwsza nikt nie przyszedł, przykre w kurwę
    W szafce miałem jakieś prochy, dziś nie usnę
    Myślę chuj w te znajomości, klnę jak dureń
    A jak znudzi mi się rap to se znowu przedawkuję
    Się nie zesraj, masz tu powód, pisz, że beksa
    Pół branży pierdoli o tym samym, ty mnie skreślasz
    Żyje w wymyślonym świecie i wiesz gdzieś mam
    Co mówią o mnie śmiecie, dopóki piszę, chęć mam
    Żyć, co wieczór po jednej tabletce
    A jak zapiję ją drinkiem, świat wygląda najpiękniej
    W hotelowym oknie palę szluga i się trzęsę
    Wybieram do niej numer, szybko zanim się rozkręcę
    Albo zanim się rozsypie, ale wiesz
    W sumie się nie rozkręcę, zanim nie posypiesz
    I to jest błędne koło, i to jest piękne ponoć
    Jak patrzysz z boku, ale mnie już trochę mięśnie bolą
    Ty, powiedz im, niech nie pierdolą już

  • @szyckiDJspodG-Worda
    @szyckiDJspodG-Worda 4 роки тому

    W jakim programie to zrobiłeś jak w fl studio to skąd wziąłeś różne dźwięki np perkusja itp

  • @Hokzy
    @Hokzy 4 роки тому

    mozna nonprofit nagrac?

  • @nataliawilczek5961
    @nataliawilczek5961 4 роки тому +4

    Avi:]
    gaśnie światło, wszyscy wyszli
    zostaję ja i natłok myśli
    na zegarku parę minut po pierwszej
    jak znudzi mi się rap, znowu będę pisał wiersze
    co mnie moda
    pisze o tym, co dotyka
    moi ludzi po rozwodach
    moi ludzi po odwykach
    krótka droga z porodówki do kostnicy
    przyszedłem na świat nagi i odejdę z niczym
    wszyscy dookoła chcą wypchać portfele
    a ja gdzie nie spojrzę, widzę marność jak Kohelet
    składam się z rozbitych części jak witraż
    prędzej się skaleczysz, niż ze mną wygrasz
    psycholog mi mówił: nie jesteś sam na świecie
    a że kosztował 2 paki to co miał powiedzieć (o)
    nikt nie ma gotowej odpowiedzi
    gdy umiera nadzieja, rodzą się poeci
    nie mów mi jak mam żyć
    bo ja dobrze wiem jak i co
    i nie pomoże mi już nikt
    jak nie pomogę sam sobie sobie
    sam sobie sobie
    nie mów mi jak mam żyć
    bo ja dobrze wiem jak i co
    i nie pomoże mi już nikt
    jak nie pomogę sam sobie sobie
    sam sobie sobie sobie
    [Louis Villain:]
    znów utwierdzam w przekonaniu się
    ze mało co jest pewne
    brat już nie jest bratem
    chociaż wydziargane BSNT, wiesz
    nic po za tym
    nic, drogi takie kręte
    ktoś przynosi mamie kwiaty
    ktoś wynosi mamie rentę
    płynie czas
    nie wiem ile mi zostało lat
    kilku ludzi już odeszło, ale ciągle żyją w nas
    wiele ran i potyczek, ale nic nie stało się
    idę tam, wiele dróg, choć tak jeszcze mało wiem
    ja żyję w zgodzie z sobą, przez to może sporo wskóram
    no i pewnie przez te wersy, chcą mi robić koło pióra
    jedni toną w wódzie
    drudzy toną w długach
    jedni wolą kupić furę, drudzy ją wolą zajumać, ty
    przydałaby się tu finezja i polot
    tu jak sam se nie weźmiesz to inni ci zabiorą
    wiesz jak porównać, geniuszy i amatorkę
    jedni stwarzają pozory drudzy tworzą historię
    nie mów mi jak mam żyć
    bo ja dobrze wiem jak i co
    i nie pomoże mi już nikt
    jak nie pomogę sam sobie sobie
    sam sobie sobie
    nie mów mi jak mam żyć
    bo ja dobrze wiem jak i co
    i nie pomoże mi już nikt
    jak nie pomogę sam sobie sobie
    sam sobie sobie sobie
    [Bonson:]
    za 5 pierwsza, nikt nie przyszedł, przykre w kur***
    w szafce miałem jakieś prochy, dziś nie usnę
    myślę chu* w te znajomości, klnę jak dureń
    a jak znudzi mi się rap, to se znowu przedawkuje
    się nie zesraj, masz tu powód - pisz że beksa
    pół branży wciąż pierd*** o tym samym - ty mnie skreślasz?
    żyje w wymyślonym świecie i wiesz, gdzieś mam
    co mówią o mnie śmiecie, dopóki pisze - chęć mam żyć
    co wieczór po jednej tabletce
    a jak zapije ją drinkiem świat wygląda najpiękniej
    w hotelowym oknie palę szluga i się trzęsę
    wybieram do niej numer, szybko, zanim się rozkręcę
    albo zanim się rozsypie
    ale wiesz, w sumie się nie rozkręcę, zanim mnie posypiesz
    i to jest błędne koło i to jest piękne ponoć
    jak patrzysz z boku, ale mnie już trochę mięśnie bolą
    ty, powiedz im niech nie pierd*** już