Jestem zdania, że wszystko jest dla ludzi 😊 korzystam z rat 0%, zawsze spłacam znacznie wcześniej, niż wskazuje harmonogram. Nie chcę całe życie wszystkiego sobie odmawiać, pracuję na trzy etaty nie po to, żeby patrzeć jak rośnie stos pieniędzy 😊
Stos pieniędzy może też fajnie pracować, przynosić pasywny dochód i pomóc odzyskac czas, który teraz musisz przeznaczać na pracę. Praca na trzy etaty to czas, którego nie odzyskasz za żadne pieniądze.
Przed świętami kupiłam z mężem synowi telefon komórkowy nie na raty bo stwierdziliśmy że przepłacimy.Udalo sie taki telefon kupić na allegro nowy a ten sam model w Media expert byl juz o pięć stów drożdży.Poza tym jestem z siebie zadowolona bo mialam tylko tyle jedzenia na święta by wszystko zjeść i nic mie wyrzucić.
Zawsze trzeba porównać cenę w kilku sklepach, bo różnice mogą być duże, tak jak w twoim przypadku. Co więc po ratach 0% skoro już sam sprzęt ma wyższą cenę. Gratuluję organizacji świąt bez marnowania jedzenia👏🏻👏🏻
Można prosić o filmik dotyczący Pani pelęgacji np jaki krem do twarzy jest warty zakupu czy sprawdzone kosmetyki kolorowe. Pozdrawiam i życzę zdrowia na nowy rok :)
W przypadku pielęgnacji i wielu innych dziedzin wychodzę z założenia, że mniej znaczy lepiej. Wiele lat dawałam się wciągnąc w machinę kupowania nadmiaru kosmetyków. Dzisiaj używam jednego kremu na dzień Beta skin natural active cream, serum z kwasami Bielenda na noc i pod oczy krem krem pod oczy martina gebhardt. Z kolorówki mam jeden tusz i podkład wonder match z Eveline, puder bambusowy, pomadę do brwi, jeden róż i brązer z eveline (mają swietne kosmetyki kolorowe!) dwa błyszczyki i to wszystko 😄
A ja kupuje wszystko co mogę na raty zero. Wolę tak niż wydać w jednym miesiącu dużo, nawet jak mam te pieniądze na koncie. Jakoś mniej to boli, można lepiej zaplanować wydatki. Mam teraz trzy rzeczy na raty zero, około 300 zł miesięcznie i lepiej się z tym czuje niż z brakiem nagle 3000 zł
Mniej boli ale finalnie wydajesz tą samą kwotę, a czesto więcej. Gdy nie masz gotówki na zakup, odpuszczasz, zaczynasz na ten cel odkładać, masz czas do namysłu (albo rozmyślenia się). Gdy nie masz gotówki na zakup, ale sa raty 0% to podjęcie decyzji zajmuje chwilę. Dlatego wtedy sklepy notują najwyższe obroty. Inna kwestia, spłacanie raty powoduje, że jeśli nie znajdziemy dodatkowego źródła dochodu, to co miesiąc w budżecie jest mniej przestrzeni na budowanie oszczędności.
Bardzo ciekawy temat. Ja dopiero poznaję tajniki rozsądnego zarządzania budżetem. Swego czasu korzystanie z takich opcji, było u mnie dość częste. Staram się obecnie edukować w kwestii rozważnego wydawania i oszczędzania, dlatego cieszę się, że trafiłam na Twój kanał, ponieważ w bardzo jasny i przystępny sposób, wyjaśniasz jak wszystko działa. Czy planujesz może filmy dotyczące inwestowania małych sum pieniędzy, w ramach na przykład dodatkowego dochodu do pensji ? Zastanawiam się nad tym, jak, gdzie i czy można, inwestując miesięcznie kwoty 50/100 zł zapewnić sobie jakiś mini dochód pasywny, lub tak zarządzić oszczędnościami, aby jednak o jakiś % wzrastały. Nie mam tutaj na myśli lokat, ponieważ tutaj często na starcie wymagają wyższej kwoty minimalnej. Bardziej myślę o tym, czy jest realna możliwość rozpoczęcia od zaskórniaków.
Cieszę się, że stawiasz na edukację finansową. to jest najlepsza inwestycja, która zwraca się z nawiązką. Na kanale pojawią się juź niedługo filmy związane z podstawami inwestowania 🙌🏻
Warto tez uważać na transakcje odroczone czyli PayPo. Myślę, że to podobna kwestia. Do zakupu zachęca nas, że zapłacimy za 30dni. Nie zawsze w kolejnym miesiącu są na to środki, zwłaszcza jak kilka razy skorzystamy z takiej opcji. Niestety przekonałam się o tym na własnej skórze. Nigdy więcej
PayPo czy Klarna to narzedzia, na które trzeba uważać. One same w sobie nie sa złe ale z racji tego, że dzisiaj nie musimy płacić,a zrobimy to np przy kolejnej wypłacie, to pozwalamy sobie czesto na więcej. I tak jak piszesz, wystarczy, że w kolejnym miesiącu wyskoczy jakiś nagły wydatek i robi się krucho, a z rat 0% wskakujemy na wysokie oprocentowanie.
pół roku temu wzięłam odkurzacz na raty 0% bo stary wyzionął ducha i od stycznia zaczynam spłatę a niedawno przed samymi świetami okazało się że brakuje mi ciągle miejsca w zamrażarce i spontanicznie kupiłam taką niewielką 100 litrową też na raty 0%. trochę mnie ta decyzja uwiera ale szkoda mi tak od razu wyłożyć 2000 zł. Niby niewielka kwota a jednak boli przy płaceniu. Taka strata. Radość z posiadania sprzętu chwilowa ale ból płacenia długotrwały. Nie wiem czemu funduję sobie taki problem.
Radość takich zakupów trwa 1-2 m-ce. Później sprzęt powszednieje ale przez jakiś czas będą o nim przypominać raty. Policz swój budżet, stan oszczędności i zastanów się, czy dla własnego spokoju nie warto spłacić jednego z kredytów.
Mam wrażenie,ze raty 0%,, rozmydlaja'' troche koszt danego produktu. Znajoma zakupila popularny sprzęt kuchenny na raty niewielkie ok 100zl, ale całkowity koszt tego sprzętu dalej jest ogromny. Trochę oszukiwanie samego siebie.
Bo tak trochę jest. Spłacaj swój dług w wysokości 5000 zł przez kolejne 30 miesięcy nie brzmi tak dobrze, jak wymarzony tv może być twój już za jedyne 170 zł miesięcznie 😉
Sztuką jest to aby kupujący i sprzedający zarobili w ich mniemaniu Win-Win. Bo tak naprawdę jesteśmy tu na Ziemi tylko paredziesiąt lat, chcemy fajnie doświadczyć ten czas.
Niestety, ale my jako kupujący rzadko wychodzimy z zyskiem i warto być tego świadomym i chronić się jak najmocniej przez mackami konsumpcjonizmu 😉 My mamy kupować, nowy model tv wymienić na nowszy i wiekszy, kupić lepszy telefon, choć używamy go tylko do robienia zdjęć dziecku i przeglądania internetu. Kupując, często zmniejszamy możliwości fajnego doświadczania życia, bo na te zakupy musimy zarobić, a więc poświęcić swój czas. Posiadanie kredytów może też blokować prze zmianą pracy, odważnymi decyzjami, bo co bedzie jak pomysł nie wypali , a raty z czegoś spłacać trzeba.
@@trenerka_oszczedzania Żyjemy krótko na tej planecie która obraca się wokół gwiazdy, którą jest Słońce. Musimy doświadczać życia dziś, nie chodzi mi o FOMO. Czasami może warto dopłacić, być stratnym ale żeby mieć radość, przeżycia, doświadczenia, relaks. A nie cyferki w Excelu.
Tak. Jak spłacaliśmy kredyt za mieszkanie było podobnie. Tylko kiedy była jakaś możliwość nadplacenia kredytu, tak robiłam. Teraz przy domu, też to stosuję. Kredyt za mieszkanie był spłacony 3 razy szybciej.
@@mirkag3608 Ok, już rozumiem. Nadpłacanie kredytu hipotecznego przynosi duże korzyści finansowe, więc w tym przypadku nawet niewielkie, ale regularne nadpłaty robią robotę 🙌🏻
Ostatnio mąż wziął telefon na raty, szkoda mu było wydać od ręki 1500 zł, akurat w danym momencie trafiały się te raty 30x0% i że zapłacisz od marca. Z tym że racjonalnie do tego podeszliśmy i raty spłacamy już teraz, ustawił stały przelew i już do tego marca kilka rat wleci.
Jestem zdania, że wszystko jest dla ludzi 😊 korzystam z rat 0%, zawsze spłacam znacznie wcześniej, niż wskazuje harmonogram. Nie chcę całe życie wszystkiego sobie odmawiać, pracuję na trzy etaty nie po to, żeby patrzeć jak rośnie stos pieniędzy 😊
Stos pieniędzy może zacząć pracować dla Ciebie, żebyś nie musiał/musiała pracować na 3 etaty;)
No właśnie... Pracować na 3 etaty, wydać wszystko i na dokładkę nakupować pierdół na 0%??? Strach pomyśleć🙉
Stos pieniędzy może też fajnie pracować, przynosić pasywny dochód i pomóc odzyskac czas, który teraz musisz przeznaczać na pracę. Praca na trzy etaty to czas, którego nie odzyskasz za żadne pieniądze.
Przed świętami kupiłam z mężem synowi telefon komórkowy nie na raty bo stwierdziliśmy że przepłacimy.Udalo sie taki telefon kupić na allegro nowy a ten sam model w Media expert byl juz o pięć stów drożdży.Poza tym jestem z siebie zadowolona bo mialam tylko tyle jedzenia na święta by wszystko zjeść i nic mie wyrzucić.
Równie dobrze na allegro mogłaś kupić na raty 0
Zawsze trzeba porównać cenę w kilku sklepach, bo różnice mogą być duże, tak jak w twoim przypadku. Co więc po ratach 0% skoro już sam sprzęt ma wyższą cenę. Gratuluję organizacji świąt bez marnowania jedzenia👏🏻👏🏻
Jak zawsze cenne rady ! Dzięki 🫶❤️
Dziękuję♥️
Można prosić o filmik dotyczący Pani pelęgacji np jaki krem do twarzy jest warty zakupu czy sprawdzone kosmetyki kolorowe. Pozdrawiam i życzę zdrowia na nowy rok :)
W przypadku pielęgnacji i wielu innych dziedzin wychodzę z założenia, że mniej znaczy lepiej. Wiele lat dawałam się wciągnąc w machinę kupowania nadmiaru kosmetyków. Dzisiaj używam jednego kremu na dzień Beta skin natural active cream, serum z kwasami Bielenda na noc i pod oczy krem krem pod oczy martina gebhardt. Z kolorówki mam jeden tusz i podkład wonder match z Eveline, puder bambusowy, pomadę do brwi, jeden róż i brązer z eveline (mają swietne kosmetyki kolorowe!) dwa błyszczyki i to wszystko 😄
A ja kupuje wszystko co mogę na raty zero. Wolę tak niż wydać w jednym miesiącu dużo, nawet jak mam te pieniądze na koncie. Jakoś mniej to boli, można lepiej zaplanować wydatki. Mam teraz trzy rzeczy na raty zero, około 300 zł miesięcznie i lepiej się z tym czuje niż z brakiem nagle 3000 zł
Mniej boli ale finalnie wydajesz tą samą kwotę, a czesto więcej. Gdy nie masz gotówki na zakup, odpuszczasz, zaczynasz na ten cel odkładać, masz czas do namysłu (albo rozmyślenia się). Gdy nie masz gotówki na zakup, ale sa raty 0% to podjęcie decyzji zajmuje chwilę. Dlatego wtedy sklepy notują najwyższe obroty. Inna kwestia, spłacanie raty powoduje, że jeśli nie znajdziemy dodatkowego źródła dochodu, to co miesiąc w budżecie jest mniej przestrzeni na budowanie oszczędności.
Bardzo ciekawy temat. Ja dopiero poznaję tajniki rozsądnego zarządzania budżetem. Swego czasu korzystanie z takich opcji, było u mnie dość częste. Staram się obecnie edukować w kwestii rozważnego wydawania i oszczędzania, dlatego cieszę się, że trafiłam na Twój kanał, ponieważ w bardzo jasny i przystępny sposób, wyjaśniasz jak wszystko działa. Czy planujesz może filmy dotyczące inwestowania małych sum pieniędzy, w ramach na przykład dodatkowego dochodu do pensji ? Zastanawiam się nad tym, jak, gdzie i czy można, inwestując miesięcznie kwoty 50/100 zł zapewnić sobie jakiś mini dochód pasywny, lub tak zarządzić oszczędnościami, aby jednak o jakiś % wzrastały. Nie mam tutaj na myśli lokat, ponieważ tutaj często na starcie wymagają wyższej kwoty minimalnej. Bardziej myślę o tym, czy jest realna możliwość rozpoczęcia od zaskórniaków.
Cieszę się, że stawiasz na edukację finansową. to jest najlepsza inwestycja, która zwraca się z nawiązką. Na kanale pojawią się juź niedługo filmy związane z podstawami inwestowania 🙌🏻
Warto tez uważać na transakcje odroczone czyli PayPo. Myślę, że to podobna kwestia. Do zakupu zachęca nas, że zapłacimy za 30dni. Nie zawsze w kolejnym miesiącu są na to środki, zwłaszcza jak kilka razy skorzystamy z takiej opcji. Niestety przekonałam się o tym na własnej skórze. Nigdy więcej
PayPo czy Klarna to narzedzia, na które trzeba uważać. One same w sobie nie sa złe ale z racji tego, że dzisiaj nie musimy płacić,a zrobimy to np przy kolejnej wypłacie, to pozwalamy sobie czesto na więcej. I tak jak piszesz, wystarczy, że w kolejnym miesiącu wyskoczy jakiś nagły wydatek i robi się krucho, a z rat 0% wskakujemy na wysokie oprocentowanie.
pół roku temu wzięłam odkurzacz na raty 0% bo stary wyzionął ducha i od stycznia zaczynam spłatę a niedawno przed samymi świetami okazało się że brakuje mi ciągle miejsca w zamrażarce i spontanicznie kupiłam taką niewielką 100 litrową też na raty 0%. trochę mnie ta decyzja uwiera ale szkoda mi tak od razu wyłożyć 2000 zł. Niby niewielka kwota a jednak boli przy płaceniu. Taka strata. Radość z posiadania sprzętu chwilowa ale ból płacenia długotrwały. Nie wiem czemu funduję sobie taki problem.
Radość takich zakupów trwa 1-2 m-ce. Później sprzęt powszednieje ale przez jakiś czas będą o nim przypominać raty. Policz swój budżet, stan oszczędności i zastanów się, czy dla własnego spokoju nie warto spłacić jednego z kredytów.
Równie dobrze można było nie kupować wcale i nie cierpieć
Mam wrażenie,ze raty 0%,, rozmydlaja'' troche koszt danego produktu. Znajoma zakupila popularny sprzęt kuchenny na raty niewielkie ok 100zl, ale całkowity koszt tego sprzętu dalej jest ogromny. Trochę oszukiwanie samego siebie.
Bo tak trochę jest. Spłacaj swój dług w wysokości 5000 zł przez kolejne 30 miesięcy nie brzmi tak dobrze, jak wymarzony tv może być twój już za jedyne 170 zł miesięcznie 😉
Sztuką jest to aby kupujący i sprzedający zarobili w ich mniemaniu Win-Win. Bo tak naprawdę jesteśmy tu na Ziemi tylko paredziesiąt lat, chcemy fajnie doświadczyć ten czas.
Niestety, ale my jako kupujący rzadko wychodzimy z zyskiem i warto być tego świadomym i chronić się jak najmocniej przez mackami konsumpcjonizmu 😉 My mamy kupować, nowy model tv wymienić na nowszy i wiekszy, kupić lepszy telefon, choć używamy go tylko do robienia zdjęć dziecku i przeglądania internetu. Kupując, często zmniejszamy możliwości fajnego doświadczania życia, bo na te zakupy musimy zarobić, a więc poświęcić swój czas. Posiadanie kredytów może też blokować prze zmianą pracy, odważnymi decyzjami, bo co bedzie jak pomysł nie wypali , a raty z czegoś spłacać trzeba.
@@trenerka_oszczedzania Nie wszystko jest pieniędzmi albo towarem. są też inne płaszczyzny
@@mariuszdrgas2884 Oczywiście, że są inne płaszczyzny. Jestem ciekawa, co Ty masz na myśli.
@@trenerka_oszczedzania Żyjemy krótko na tej planecie która obraca się wokół gwiazdy, którą jest Słońce. Musimy doświadczać życia dziś, nie chodzi mi o FOMO. Czasami może warto dopłacić, być stratnym ale żeby mieć radość, przeżycia, doświadczenia, relaks. A nie cyferki w Excelu.
Raty zero procent, a kwota, która by poszła na daną rzecz jest na nadpłacenie kapitału kredytowego
Czyli jesli dobrze zrozumiałam, oszczędzasz najpierw na daną rzecz, finansujesz ją ratami 0%, a tą kwotą, którą odłozyłaś, nadpłacasz kredyt?
Tak. Jak spłacaliśmy kredyt za mieszkanie było podobnie. Tylko kiedy była jakaś możliwość nadplacenia kredytu, tak robiłam. Teraz przy domu, też to stosuję. Kredyt za mieszkanie był spłacony 3 razy szybciej.
@@mirkag3608 Ok, już rozumiem. Nadpłacanie kredytu hipotecznego przynosi duże korzyści finansowe, więc w tym przypadku nawet niewielkie, ale regularne nadpłaty robią robotę 🙌🏻
Ostatnio mąż wziął telefon na raty, szkoda mu było wydać od ręki 1500 zł, akurat w danym momencie trafiały się te raty 30x0% i że zapłacisz od marca. Z tym że racjonalnie do tego podeszliśmy i raty spłacamy już teraz, ustawił stały przelew i już do tego marca kilka rat wleci.
Stały przelew to podstawa, bo przypomnienie od banku może sporo kosztować. Macie w planie nadpłacać ten kredyt, żeby jeszcze szybciej go spłacic?
@trenerka_oszczedzania na razie nie, rata nie obciąży w żaden sposób budżetu 😊 Przy tych ratach też była promocja że dwóch rat nie musimy płacić