Subskrypcja - 5 groszy Komentarz - 3 grosze Like - 2 grosze Na wybrany przez was cel charytatywny związany z Bydgoszczą, mail gdzie możecie nadsyłać propozycje celów: ciekawa.bydgoszcz.yt@gmail.com
Panią Jadwigę znałam osobiście, byłam u niej w domu przy ul. Solskiego.. mieszkała bardzo skromnie, w ekstremalnie małej kawalerce z widokiem na Kaufland. Osobiście uważam, że poza chorobą podróże z walizką były świadomym sposobem na zdobycie paru groszy, każdy kto znał panią wie, że ona się z tym specjalnie nie kryła. :) Zmarła krótko po umieszczeniu jej w jednym z DPS. Pozdrawiam i leci subik
@@emilooo. szczerze wspolczuje.... Byłem u niej w mieszkaniu i to co zastałem, to widywałem tylko w internecie... Nie wspominając już o zapachu. Szkoda jej, gdzieś tam kiedyś czytałem jej historie.
To nie wymysł. Spotykałam ją niemal codziennie. Miała swoją trasę. I swoją godność. Piękna kobieta. Wracała do tamtej podróży. Nie dziwi mnie to. Los bywa okrutny. Dlatego bądźmy dla siebie wyrozumiali.
Ta pani była moją sąsiądką,mieszkała w kawalerce na ulicy Solskiego 3.Było wiele plotek na temat jej historii.Niekoniecznie wypadek musiał być prawdą bo legend było wiele...Nigdy nie zapomnę,kiedy jako dziecko czekałem zawsze by przytrzymać jej drzwi od windy a ona zawsze z walizką na 4 piętro po schodach.Uprzejma,zawsze dziękowała za przytrzymanie drzwi itp.Moją mamę wiele razy prosiła o drobne na krople do oczu 😅 Ciekawa persona.
Raz miałem przyjemność z nią rozmawiać. Za jej pieniadzę kupiłem jej ser salami, masło i chleb dyniowy (prosiła o zwykły bydgoski ale w zabce byl tylko dynowy). Powiedziała, że nie lubi dyniowego więc dała mi do domu. Bardzo miła Pani, Niech spoczywa w pokoju :(
Spotkałam tę panią kilkatrotnie, szykowna i spokojna, prosiła o pieniądze na bilet. Życie człowieka może się zmienić w ciągu kilku sekund i nie ma odwrotu. Szkoada człowieka.
Bardzo często widywałem tą Panią na ulicach starego miasta Gdańska,Mostowa,Dworcowa, póżnej już jej nie widywałem z mediów dowiedziałem się że nie żyje mnie akurat prosiła o wspomożenie symboliczną złotówką na wykup leków ale była niewiarygodnie miła zawsze gdy ją widywałem zastanawiałem się co sprawiło że ta kobieta elegancko ubrana inteligentna chodzi z walizką po mieście...................... Teraz już wiem bardzo dziękuję za filmik
Kobietę widywaliśmy często z dziewczyną na Gdanskiej i Dworcowej. To było w latach 2013-2014 . Raz jadła obiad obok nas na Dworcowej i prosiła nas o bilet. Potem kasjerki mówiły, że przychodziła codziennie.
Ej kolego, jest subik i łapka... a Pani Jadwiga była jak najbardziej realna, po tak wielkiej stracie i doznanym szoku, ludzie nie mogąc pogodzić się ze stratą bliskich tworzą sobie alternatywną rzeczywistość, która z czasem staje się ich całym światem...
Owa Pani mieszkała na Szwederowie w moim sąsiedztwie . To była piękna i elegancka kobieta i nawet latem chodziła w płaszczu . Pod koniec życia spacerowała wolniej ale widywana była częściej była grzeczna ale stanowcza . Na zaczepki nie reagoała .
No nie wiem czy taka grzeczna, niejednokrotnie zaczepiała w dość agresresywny werbalnie sposób mnie, moją rodzinę i innych gości restauracji, w której bywała często. Była tam z tego znana, obsługa często musiała interweniować.
@@mlaluz111 niestety nie znam jej z takich sytuacji i mogę mówić tylko za siebie . Przykro mi ze ktoś doświadczał niejednokrotnie niemiłych sytuacji ...
Ciekawa historia, interesująca narracja Pana Sławka. Brawo! Mając w życiorysie kilkuletni flirt z tym miastem z przyjemnością regularnie je odwiedzam, poświęcając sześć godzin podróży na dojazd. Teraz przez subskrypcję tego kanału będę tam częściej ;)
Ja tę panią widywałem bardzo często. Z racji pracy przy ul. Gdańskiej, życia na Szwederowie. Często prosiła o drobne na bilet, albo żeby coś jej kupić oczywiście za jej pieniądze. Pytała czy nie jestem adwokatem, z policji, moich znajomych również. Kiedyś na Solskiego weszła nagle na ulicę i jadąc autem z siostrą ledwo przed nią zahamowała. Wydaje mi się, że towarzyszyła mi całe moje życie...
Widywałam ją głównie przy Empiku na Gdańskiej, w Realu. Kobieta owiana tajemnicą... Nigdy nie poprosiła mnie o nic. Zawsze lekko nieobecna krążyła po mieście...
Rzeczywiście ciekawa postać. Pamiętam jak w połowie lat '90 na 1 kwietnia zorganizował swój pogrzeb na cmentarzu na Bielawkach. To był oryginał! Mieszkał w wieżowcu na Karpackiej 39C i jeździł białym Daewoo Espero.
Tak istniała ta kobieta. Sam osobiście kilka razy dałem parę złoty i postawiłem pani herbatę gdyż była w podróży ze szpitala i zabrakło jej pieniędzy. Ale naprawdę miło wspominam tą panią. Pozdrawiam
Spotykałam bardzo często! W różnych miejscach ale ostatnie lata przed jej śmiercią była codxiennie przy Achuan ! Zaczepiała ludzi twierdząc że zabrakło jej ,,na bilet,,,! Przy Achuan przy ul Kruszwickiej nazywano ją,,,wyjeżdżalska,,,,,! Bardzo przyka jej historia! 😢
To prawdziwa historia. Wielokrotnie panią Jadwigę spotykałam. Prosiła mnienteż o drobne na bilet lub kawę. Gdy raz zaproponowałam jej wspólną kawę odmówiła bardzo grzecznie, mówiąc, że bardzo się śpieszy na pociąg. Przechodziła ubrana bardzo elegancko zpłaszczem przewieszonym na ręce, torebką i ..walizką. Już dotarła do celu swojej wędrówki i jest szczęśliwa. Zapewne.
To dlatego ta walizka przykra tragedia ją spotkała na prawdę sama mam dwójkę dzieci i męża i nie wiem czy bym sobie poradziła też jakby coś się stało ;/ niech spoczywa w spokoju😭😭 często ją widywałam przy starym realu czy operze nawet😭😭💔🙏🏿
Ta pani kiedyś dała mi 5 dyszek i poprosiła mnie żebym poszedł jej kupić magnuma do biedronki. Poszedłem kupiłem i chciałem oddać resztę. Zdziwiła się że nie kupiłem sobie i znajomym. Dała nam z reszty 30 złoty, mimo kilku prób oddania tych pieniędzy nie chciała ich przyjąć z powrotem. Tak nieświadomie przyczyniła się do dobrej zabawy tamtego dnia
Spotkałam ta pania kiedys w Drukarni dobre parę lat temu jak jeszcze były tam sklepy sieciowe z odzieżą i pptala czy jestem z milicji , zawsze było mi jest strasznie szkoda i zawsze mnie ogromnie ciekawiło co okropnego musiało się stać, ze wywołało to tak ogromne zmiany w glowie tej pani, zawsze była bardzo elegancka i z klasą.
Oczywiście, że ona istniała. Często była widziana pod marketem Giant. Potem wielokrotnie ją widzieliśmy na ulicy Długiej , na Starym Rynku, Mostowej , Batorego. Ciągle prosiła o wsparcie finansowe. Była grzeczna i niegroźna. Dama z klasą. Tyle w temacie. Pozdro dla Bydgoszczan
na jednym z video z cyklu ,,wirtualne spacery po Bydgoszczy" chyba ,,śródmieście" jest ujęcie mostu przy savoy'u i widziałem tę Panią na video jak idzie. Pozdrawiam
Kto nie wierzy w istnienie kobiety z walizką niby? xd Przecież ona się kręciła w najczęściej uczęszczanych punktach Bydgoszczy xd Równie dobrze można gadać, że Opera nie istnieje xd
Proponuję historię Pawełka, jego żony Mirki i psa murzynka z przełomu lat 80/90 wszyscy mieszkańcy centrum doskonale znają i pamiętają tę jakże barwną postać. To dopiero była legenda.
Pamiętam do dzisiaj ich twarze , jego krzykliwy głos i wymalowane usta Mirki na czerwono . Pawełek jezdził z wózkiem w którym woził jakieś garnki , talerze , stare zegary które chciał sprzedać pieszym . Mi oferował zegar wiszący Ewy Braun żony Hitlera ha ha . Mieszkałem na Warmińskiego . Pozdrawiam.
potwierdzam - też widziałem tę Panią w Bydgoszczy idącą przy Pałacu Młodzieży już dość bardzo późno bo po północy jak wracałem z piwka. Zapytałem się tej Pani: "przepraszam a co tam Pani wozi w tej walizce?" :) na co owa Pani mi odpowiedziała: "Proszę zostawić mnie w spokoju". No to uprzejmie przeprosiłem. Był to z 2012 rok. Babka wzbudzała zaciekawienie, nie wyglądała na menelkę, i wypowiadała się na poziomie i z klasą.
Spróbuj przygotować filmik o Siekierze z Osowej. Znana, kontrowersyjna osobistość z ciekawą, nie do końca jasną historia życia z bardzo dramatycznym jego końcem.
Kiedyś widziałam na rondzie kobietę z walizką .Prosiła o bilet lub pieniądze Co mnie wowczas ujeło że ta kobieta była bardzo zadbana i miała swój styl .Wygladała na zadbaną panią .Ubiór biała lub kremowa długa suknia bawełniana co piękie sie komponowała jej z z szczupłą sylwetką i walizka lub jakiś kubrak .Bardzo poruszyła mnie jej historia .Cześć jej pamięci 😢
..No ...często widzimy biednych .. często nie zauważamy ich .. czasem pomagamy ... czasem nie, ignorujemy i brzydzimy ...i kręcimy dalej .. bo zawsze jesteśmy bardzo zajęci ...Widziałam bardzo często ją przy cerkwi prawosławnej ... obok sądu .. na starym rynku ..tez pamiętam prosiłam 50 zł na bilet do Poznani .. przyznam się bałam się ją.. bo była dziwna dla mnie .. właśnie nie była podobna do żebraczki ...myślałam ze oszukuje ... czarne długie ubrania ..czarne okulary .. i duża szara walizka ...pary razy widziałam jej w innych miejscach .. przy PKS.. obok Auschan ..i zawsze myślałam o.. teraz tu .. zawsze miałam dziwne uczucia...jakieś smutek i strach .. ale żadnego razu jej nie pomogłam.. .. bałam się podejść .. do niej ...uciekałam ...ale zawsze obserwowałam ją ... nie znałam jej historii ( bo przyjechałam do Bydgoszczy na początku 2018 roku i faktycznie od 2019 już nie pamiętam ...żeby widziałam ją )... nie bardzo żałuje ze niczym żadnego razu nie pomogłam jej ( bo sama nie zawsze miałam ..ale mogłam chociaż jedzeniem ) ale BARDZO żałuje .. ze ile razy osądziłam ją ..nigdy nie oceniaj człowieka , bo nie wiesz przez jakie góry i doliny musiał on przejść , aby stać sie tym .. kim jest ! ..nie osadzaj nikogo , dopóki nie staniesz przy jego kowadle i nie popracujesz jego młotkiem ..! zanim osądzisz mnie i moje życie , włóż moje buty , przejdź ścieżki życia , które ja przesłam , przeżyj moje bóle , smutki i cierpienia . Wytrwaj tyle ile ja wytrwałam upadnij tam, gdzie ja upadłam i podnieś się tak samo jak ja się podniosłam . Kiedy naprawdę już poznasz moja historii będziesz miał prawo , żeby oceniać mnie i moje życie , tylko myślę ze Cię to przerośnie ... ale niestety zapominamy o tym .. Życie wszystkim zdrowia i zdrowia bliskim .. a Pani Jadwigi i jej zmarłym najbliższym wieczny spokój 🌻🌻🌻doceniajmy to co mamy ..
4:15 Dokładnie! Kiedyś koło Hotelu pod Orłem, poprosiła mnie o 5pln i jej dałem. Taksówkarz który to zobaczył zaczepił mnie i powiedział, że to oszustka... Panie świeć nad jej duszą.
Ja ją widzialam 2 lata temu okolo, przyjaciele z mojego podworka mowili ze miala corke ktors nazywalismy "baba z nozem" jednak chodzila z scyzorkiem, mieszkala obok mnie XD
W Przemyślu wiele lat temu też była taka pani, zawsze umalowana, uczesana, dobrze ubrana. Pani ta chodziła po ulicach, zawsze sama, czasem wyglaszala jakieś teksty bez ładu i składu, zapewne już nie żyje.
Też na Ugorach kiedyś widziałem! Ciekawy film i intrygująca historia. Może trzeba ją rozreklamować, zainteresować ludzi z Polski. Mamy się czym chwaić w Bydgoszczy, a czasem nawet taka jedna historia moze być przyczynkiem do promocji miasta. jest tu przecież fajy klimat w Bydgoszczy, katedra, poczta, hala targowa, ale nie tylko zabytki, Exploseum mi się podobało, widziałam magazyny Stokado, podobne do tych któr widziałam w Niemczach, do tego np. muzeum brudu, fajne knajpy.
Tak pamiętam dokładnie tak się zachowylala była bardzo grzeczna inteligentna ale prosiła zawsze np 5 zł na picie czy jedzenie i była ona czysta i nienachalna
Powinna mieć pomnik - z walizką. Nie na piedestale, ale gdzie na ulicy Focha albo na Mostowej, gdzie przechadzała się często. I nie jakiś wielki, monumentalny, ale raczej 1:1, symboliczny, jako znak pamięci Bydgoszczan.
Subskrypcja - 5 groszy
Komentarz - 3 grosze
Like - 2 grosze
Na wybrany przez was cel charytatywny związany z Bydgoszczą, mail gdzie możecie nadsyłać propozycje celów: ciekawa.bydgoszcz.yt@gmail.com
To jest żebranie, daj spokój z tym pomysłem, bo to głupoty mówisz dla jaj
Żadne żebranie nikt vie nie zmusza by to oglądać bądź zostawić subskrycje itp
Zapomniałem ostatnio zapytać.
Ile za łapkę w dół?
Brawo. Szacun.
Spotkałem ją kilka razy.zawsze chciała kasę na bilet
Panią Jadwigę znałam osobiście, byłam u niej w domu przy ul. Solskiego.. mieszkała bardzo skromnie, w ekstremalnie małej kawalerce z widokiem na Kaufland. Osobiście uważam, że poza chorobą podróże z walizką były świadomym sposobem na zdobycie paru groszy, każdy kto znał panią wie, że ona się z tym specjalnie nie kryła. :) Zmarła krótko po umieszczeniu jej w jednym z DPS. Pozdrawiam i leci subik
Mieszkałem na Solskiego 3 i akurat ta pani na demną mieszkała
@@emilooo. szczerze wspolczuje.... Byłem u niej w mieszkaniu i to co zastałem, to widywałem tylko w internecie... Nie wspominając już o zapachu. Szkoda jej, gdzieś tam kiedyś czytałem jej historie.
Szkoda ludzi z chorym mózgiem...
To nie wymysł. Spotykałam ją niemal codziennie. Miała swoją trasę. I swoją godność. Piękna kobieta. Wracała do tamtej podróży. Nie dziwi mnie to. Los bywa okrutny. Dlatego bądźmy dla siebie wyrozumiali.
Ta pani była moją sąsiądką,mieszkała w kawalerce na ulicy Solskiego 3.Było wiele plotek na temat jej historii.Niekoniecznie wypadek musiał być prawdą bo legend było wiele...Nigdy nie zapomnę,kiedy jako dziecko czekałem zawsze by przytrzymać jej drzwi od windy a ona zawsze z walizką na 4 piętro po schodach.Uprzejma,zawsze dziękowała za przytrzymanie drzwi itp.Moją mamę wiele razy prosiła o drobne na krople do oczu 😅 Ciekawa persona.
Raz miałem przyjemność z nią rozmawiać. Za jej pieniadzę kupiłem jej ser salami, masło i chleb dyniowy (prosiła o zwykły bydgoski ale w zabce byl tylko dynowy). Powiedziała, że nie lubi dyniowego więc dała mi do domu. Bardzo miła Pani, Niech spoczywa w pokoju :(
Spotkałam tę panią kilkatrotnie, szykowna i spokojna, prosiła o pieniądze na bilet. Życie człowieka może się zmienić w ciągu kilku sekund i nie ma odwrotu. Szkoada człowieka.
Bardzo często widywałem tą Panią na ulicach starego miasta Gdańska,Mostowa,Dworcowa, póżnej już jej nie widywałem z mediów dowiedziałem się że nie żyje mnie akurat prosiła o wspomożenie symboliczną złotówką na wykup leków ale była niewiarygodnie miła zawsze gdy ją widywałem zastanawiałem się co sprawiło że ta kobieta elegancko ubrana inteligentna chodzi z walizką po mieście......................
Teraz już wiem bardzo dziękuję za filmik
Symbol Bydgoszcz. Pamiętam tą Panią
Kobietę widywaliśmy często z dziewczyną na Gdanskiej i Dworcowej. To było w latach 2013-2014 . Raz jadła obiad obok nas na Dworcowej i prosiła nas o bilet. Potem kasjerki mówiły, że przychodziła codziennie.
Ej kolego, jest subik i łapka... a Pani Jadwiga była jak najbardziej realna, po tak wielkiej stracie i doznanym szoku, ludzie nie mogąc pogodzić się ze stratą bliskich tworzą sobie alternatywną rzeczywistość, która z czasem staje się ich całym światem...
Owa Pani mieszkała na Szwederowie w moim sąsiedztwie .
To była piękna i elegancka kobieta i nawet latem chodziła w płaszczu .
Pod koniec życia spacerowała wolniej ale widywana była częściej była grzeczna ale stanowcza . Na zaczepki nie reagoała .
Siema znam cię to ja łysy trzymałem się z tupakiem
@@motoobroty4453 😂no ok
No nie wiem czy taka grzeczna, niejednokrotnie zaczepiała w dość agresresywny werbalnie sposób mnie, moją rodzinę i innych gości restauracji, w której bywała często. Była tam z tego znana, obsługa często musiała interweniować.
@@mlaluz111 niestety nie znam jej z takich sytuacji i mogę mówić tylko za siebie . Przykro mi ze ktoś doświadczał niejednokrotnie niemiłych sytuacji ...
Ciekawa historia, interesująca narracja Pana Sławka. Brawo! Mając w życiorysie kilkuletni flirt z tym miastem z przyjemnością regularnie je odwiedzam, poświęcając sześć godzin podróży na dojazd. Teraz przez subskrypcję tego kanału będę tam częściej ;)
Widywałam ją bardzo często w centrum Bydgoszczy. Mieszkała na Szwederowie.
Ja mieszkam
Ja tę panią widywałem bardzo często. Z racji pracy przy ul. Gdańskiej, życia na Szwederowie. Często prosiła o drobne na bilet, albo żeby coś jej kupić oczywiście za jej pieniądze. Pytała czy nie jestem adwokatem, z policji, moich znajomych również. Kiedyś na Solskiego weszła nagle na ulicę i jadąc autem z siostrą ledwo przed nią zahamowała. Wydaje mi się, że towarzyszyła mi całe moje życie...
Tak, to prawda.
Widywałem Ją bardzo często w Śródmieściu. RIP.
Ciekawa historia...
Głos lektora powoduje, że chcę się tej historii słuchać...
Jest to historia smutna, lecz jak najbardziej prawdziwa
Znam z widzenia Panią z walizkom wiele razy ją widziałem niech spoczywa w spokoju jej podróż się zakończyła doszła w końcu do celu
też ją spotkałem... zastanawiająca historia... dzięki za film i nie przestawaj!
Nie jestem z Bydgoszczy, ale bywalem tam dość częstow 2015 roku i pamiętam tą panią,
Pamiętam ją jeszcze z lat 90 jako bardzo elegancką kobietę.Jako nastolatka dałam jej pieniądze na bilet...
Dokładnie tak. W 1997 była już powszechnie znaną że swych wędrówek.
Znam jej nazwisko lecz ubolewam, że nie wiem gdzie jest pochowana.
Mieszkała na ulicy Solskiego na Szwederowie, czasami z kimś ja w aucie widziałem ale ciężko powiedzieć kto to był dla niej.
Widywałam ją głównie przy Empiku na Gdańskiej, w Realu. Kobieta owiana tajemnicą...
Nigdy nie poprosiła mnie o nic.
Zawsze lekko nieobecna krążyła po mieście...
Również mialam przyjemnosc spotkać te Pania. Pewnego razu poprosiła mnie o zakup jabłek. Przekazała mi na ten cel pieniądze.
Tak, często miała swoje pieniądze i je dawała :)
Legenda... przecież ja ja widziałem z milion razy, nawet miałem okazje z nią krótko porozmawiać.
Jestem za filmem o Lechu Lutogniewskim,miałem przyjemność poznać człowieka, a mało tego imprezowałem z Nim w klubie LOSDESPERADOS jak jeszcze istniał.
Gratuluję zabawy z pedofilem...
Rzeczywiście ciekawa postać. Pamiętam jak w połowie lat '90 na 1 kwietnia zorganizował swój pogrzeb na cmentarzu na Bielawkach. To był oryginał!
Mieszkał w wieżowcu na Karpackiej 39C i jeździł białym Daewoo Espero.
Tak istniała ta kobieta. Sam osobiście kilka razy dałem parę złoty i postawiłem pani herbatę gdyż była w podróży ze szpitala i zabrakło jej pieniędzy. Ale naprawdę miło wspominam tą panią. Pozdrawiam
Spotykałam bardzo często! W różnych miejscach ale ostatnie lata przed jej śmiercią była codxiennie przy Achuan ! Zaczepiała ludzi twierdząc że zabrakło jej ,,na bilet,,,! Przy Achuan przy ul Kruszwickiej nazywano ją,,,wyjeżdżalska,,,,,! Bardzo przyka jej historia! 😢
Pamiętam Panią Jadwigę, mieszkałam w Śródmieściu i często ją widywałam, jest związana z obrazem Naszego miasta.
To prawdziwa historia. Wielokrotnie panią Jadwigę spotykałam. Prosiła mnienteż o drobne na bilet lub kawę. Gdy raz zaproponowałam jej wspólną kawę odmówiła bardzo grzecznie, mówiąc, że bardzo się śpieszy na pociąg. Przechodziła ubrana bardzo elegancko zpłaszczem przewieszonym na ręce, torebką i ..walizką.
Już dotarła do celu swojej wędrówki i jest szczęśliwa.
Zapewne.
Polecam założyć drugi kanał o polsce albo o świecie o takich historiach i ciekawostkach bo głos lektora piękny
Pamiętam tą Panią. Często się ją widywało.
To dlatego ta walizka przykra tragedia ją spotkała na prawdę sama mam dwójkę dzieci i męża i nie wiem czy bym sobie poradziła też jakby coś się stało ;/ niech spoczywa w spokoju😭😭 często ją widywałam przy starym realu czy operze nawet😭😭💔🙏🏿
Ta pani kiedyś dała mi 5 dyszek i poprosiła mnie żebym poszedł jej kupić magnuma do biedronki. Poszedłem kupiłem i chciałem oddać resztę. Zdziwiła się że nie kupiłem sobie i znajomym. Dała nam z reszty 30 złoty, mimo kilku prób oddania tych pieniędzy nie chciała ich przyjąć z powrotem. Tak nieświadomie przyczyniła się do dobrej zabawy tamtego dnia
Interesująca historia - sam nierzadko spotykałem na mieście tę Panią
Też spotkałam ja nie raz! Naprawdę symbol naszego miasta!
Spotkałam ta pania kiedys w Drukarni dobre parę lat temu jak jeszcze były tam sklepy sieciowe z odzieżą i pptala czy jestem z milicji , zawsze było mi jest strasznie szkoda i zawsze mnie ogromnie ciekawiło co okropnego musiało się stać, ze wywołało to tak ogromne zmiany w glowie tej pani, zawsze była bardzo elegancka i z klasą.
Впервые ее увидел когда приехал в Польшу в 2015 и часто встречал возле Ашана и на Гданской.
Pięknie opowiedziana historia. Dziękuje
Bardzo ciekawa historia. Ciarki!
Świetny materiał Bro 🤟
Ciekawą postacią naszego miasta jest też pan, który wystukuje dźwięki na bębnie. Często pod Rondem Jagiellonów , czy na przeciw dworca PKS.
powatarza czasami jak gra ""harry kriśna""
Hahah tak jest. To są elementy życia w Bydgoszczy.
Pamiętam tą Panią, zawsze ładnie ubrana, bardzo kulturalna. Nie zaczepiała, czasami pytała o godzinę
Oczywiście, że ona istniała. Często była widziana pod marketem Giant. Potem wielokrotnie ją widzieliśmy na ulicy Długiej , na Starym Rynku, Mostowej , Batorego. Ciągle prosiła o wsparcie finansowe. Była grzeczna i niegroźna. Dama z klasą. Tyle w temacie. Pozdro dla Bydgoszczan
Na ul.Dworcowej koło baru" Polskiego" jak pamiętam.
na jednym z video z cyklu ,,wirtualne spacery po Bydgoszczy" chyba ,,śródmieście" jest ujęcie mostu przy savoy'u i widziałem tę Panią na video jak idzie. Pozdrawiam
Ciekawa bydgoszcz
Świetny film pozdrawiam 😃
Kto nie wierzy w istnienie kobiety z walizką niby? xd Przecież ona się kręciła w najczęściej uczęszczanych punktach Bydgoszczy xd Równie dobrze można gadać, że Opera nie istnieje xd
Świetny film
Proponuję historię Pawełka, jego żony Mirki i psa murzynka z przełomu lat 80/90 wszyscy mieszkańcy centrum doskonale znają i pamiętają tę jakże barwną postać. To dopiero była legenda.
A jak wyzywał na u wczesny rząd. Ile razy widziałem jak policja miała ochotę go spałować za wyzwiska pod adresem knesejmu.
Pamiętam ich bardzo dobrze. Myli okna w sklepach za drobną opłatą.
Pawełek chyba miał zespół Toureta.
@@agnieszka4731 nie to nie był touret chyba że jakæś lekką postać ale ADHD miał potężne
Pamiętam do dzisiaj ich twarze , jego krzykliwy głos i wymalowane usta Mirki na czerwono . Pawełek jezdził z wózkiem w którym woził jakieś garnki , talerze , stare zegary które chciał sprzedać pieszym . Mi oferował zegar wiszący Ewy Braun żony Hitlera ha ha . Mieszkałem na Warmińskiego . Pozdrawiam.
Fascynujące choroby psycho
potwierdzam - też widziałem tę Panią w Bydgoszczy idącą przy Pałacu Młodzieży już dość bardzo późno bo po północy jak wracałem z piwka. Zapytałem się tej Pani: "przepraszam a co tam Pani wozi w tej walizce?" :) na co owa Pani mi odpowiedziała: "Proszę zostawić mnie w spokoju". No to uprzejmie przeprosiłem. Był to z 2012 rok. Babka wzbudzała zaciekawienie, nie wyglądała na menelkę, i wypowiadała się na poziomie i z klasą.
Trupa męża? 😲😲😲😲😲😲
To prawda ,kiedyś też mi coś takiego odpowiedziała
Ciekawa historia. Bylem dzieckiem wiec nie pamietam tej pani. Ale to smutna historia. 😢😢😢😢
Nie raz ją spotkałem lata temu. Dwa razy na gdańskiej w okolicy drukarni i raz przy operze.
Pamiętam ją dokładnie czesto spotykałem ją na Gdańskiej gdzie był kiedyś empik
Spróbuj przygotować filmik o Siekierze z Osowej. Znana, kontrowersyjna osobistość z ciekawą, nie do końca jasną historia życia z bardzo dramatycznym jego końcem.
Znasz jej historię?
Kiedyś widziałam na rondzie kobietę z walizką .Prosiła o bilet lub pieniądze Co mnie wowczas ujeło że ta kobieta była bardzo zadbana i miała swój styl .Wygladała na zadbaną panią .Ubiór biała lub kremowa długa suknia bawełniana co piękie sie komponowała jej z z szczupłą sylwetką i walizka lub jakiś kubrak .Bardzo poruszyła mnie jej historia .Cześć jej pamięci 😢
Ciekawy też był metal i babka metal którzy chodzili po miescie albo pod rondem Jagiellonów
Też widywałam często tą panią, przychodziła do sklepu gdzie miałam praktyki
Oczywiście, że można było ja spotkać np. Gdańskiej
Na ul.focha też
Ciekawa historia, może kiedyś uda się przeprowadzić wywiad z synem.
Moja Bydgoszcz :*
Brawo
Pamiętam tą Panią, mnie też kilka razy zaczepiła
HRYPA - Kobieta z walizką - LIVE at Lech Polish Hip-Hop Music Awards Wrocław 2021: ua-cam.com/video/nf0lPC4Xiio/v-deo.html
..No ...często widzimy biednych .. często nie zauważamy ich .. czasem pomagamy ... czasem nie, ignorujemy i brzydzimy ...i kręcimy dalej .. bo zawsze jesteśmy bardzo zajęci ...Widziałam bardzo często ją przy cerkwi prawosławnej ... obok sądu .. na starym rynku ..tez pamiętam prosiłam 50 zł na bilet do Poznani .. przyznam się bałam się ją.. bo była dziwna dla mnie .. właśnie nie była podobna do żebraczki ...myślałam ze oszukuje ... czarne długie ubrania ..czarne okulary .. i duża szara walizka ...pary razy widziałam jej w innych miejscach .. przy PKS.. obok Auschan ..i zawsze myślałam o.. teraz tu .. zawsze miałam dziwne uczucia...jakieś smutek i strach .. ale żadnego razu jej nie pomogłam.. .. bałam się podejść .. do niej ...uciekałam ...ale zawsze obserwowałam ją ... nie znałam jej historii ( bo przyjechałam do Bydgoszczy na początku 2018 roku i faktycznie od 2019 już nie pamiętam ...żeby widziałam ją )... nie bardzo żałuje ze niczym żadnego razu nie pomogłam jej ( bo sama nie zawsze miałam ..ale mogłam chociaż jedzeniem ) ale BARDZO żałuje .. ze ile razy osądziłam ją ..nigdy nie oceniaj człowieka , bo nie wiesz przez jakie góry i doliny musiał on przejść , aby stać sie tym .. kim jest ! ..nie osadzaj nikogo , dopóki nie staniesz przy jego kowadle i nie popracujesz jego młotkiem ..! zanim osądzisz mnie i moje życie , włóż moje buty , przejdź ścieżki życia , które ja przesłam , przeżyj moje bóle , smutki i cierpienia . Wytrwaj tyle ile ja wytrwałam upadnij tam, gdzie ja upadłam i podnieś się tak samo jak ja się podniosłam . Kiedy naprawdę już poznasz moja historii będziesz miał prawo , żeby oceniać mnie i moje życie , tylko myślę ze Cię to przerośnie ... ale niestety zapominamy o tym .. Życie wszystkim zdrowia i zdrowia bliskim .. a Pani Jadwigi i jej zmarłym najbliższym wieczny spokój 🌻🌻🌻doceniajmy to co mamy ..
4:15 Dokładnie! Kiedyś koło Hotelu pod Orłem, poprosiła mnie o 5pln i jej dałem. Taksówkarz który to zobaczył zaczepił mnie i powiedział, że to oszustka... Panie świeć nad jej duszą.
Pamiętam te Panią, od wielu lat
Ja ją widzialam 2 lata temu okolo, przyjaciele z mojego podworka mowili ze miala corke ktors nazywalismy "baba z nozem" jednak chodzila z scyzorkiem, mieszkala obok mnie XD
Widywałem ja na Ugorach, na Szwederowie kiedy wracałem ze szkoły kilka razy
widziałem ją dużo razy, ale zawsze mnie zastanawiało czemu ma zawsze ze sobą walizkę
Świeć Panie nad jej duszą.
Ciekawa historia.
Wielokrotnie ją spotykałem...
Pamitam ta kobietę bardzo często na rondzie grunwaldzkim bądź gdańskiej nie dostępna kobieta lecz bardzo elegancka
ciekawy filmik :)
Też ją widywałem
Wiadomo co stało się z synem, który przeżył?
Też mnie to zastanawia
Nakręcił filmik o kobiecie z walizką 😉
Bardzo fajny film
Gdzie Pani Jadwiga jest pochowana ?
Cmentarz Wiślana
@@ashwilliams4989strona grobonet jej nie odszukuje.
Wpisywałam wielokrotnie jej dane bo znam nazwisko Jadwiga W...a.
Pamiętam tą panią. Nie raz z nią rozmawiałam i chyba kiedyś pomogłam jej coś kupić. Ciekawa postać i smutna
Miałem przyjemność minąć się z tą panią na mieście.
Zaczepiła mnie kiedyś w galerii rondo, chciała eklerka i kawę kupiłem jej.
Spotkałam kilka razy tę elegancką panią na Gdanskiej lub Mostowej...
Ciekawa historia
Historia bardzo ciekawa
A co sie stalo z synem który przeżył????
W Przemyślu wiele lat temu też była taka pani, zawsze umalowana, uczesana, dobrze ubrana. Pani ta chodziła po ulicach, zawsze sama, czasem wyglaszala jakieś teksty bez ładu i składu, zapewne już nie żyje.
Też na Ugorach kiedyś widziałem! Ciekawy film i intrygująca historia. Może trzeba ją rozreklamować, zainteresować ludzi z Polski. Mamy się czym chwaić w Bydgoszczy, a czasem nawet taka jedna historia moze być przyczynkiem do promocji miasta. jest tu przecież fajy klimat w Bydgoszczy, katedra, poczta, hala targowa, ale nie tylko zabytki, Exploseum mi się podobało, widziałam magazyny Stokado, podobne do tych któr widziałam w Niemczach, do tego np. muzeum brudu, fajne knajpy.
Dla mnie to zawsze będzie pani z walizką, była bardzo ładną kobietą a w tej walizce miała też buty na przebranie. Przykra historia.
Pamiętam te Panią spotkałem ja kilka razy pracując na Mostowej .
Dziękuję
Była pamiętam tom paniom dokladnie
Spotykałem i to niejednokrotnie
film o Kamyku -potwierdzam , zróbmy to i o grajku przed Jedynakiem,samozwańczym parkingowym na gdańskiej. pomogę w realizacji!
Ooo pan parkingowy daje radę!
Kamyk. Dobry temat. Speedrower, sport i bredgens. Całe te. Motywy bydgoskie. A Pan Paweł z Zamojskiego?!
Czy prowadzisz na YT jeszcze inny kanał??
Autobusy
@@srodkitransportu761 Tak też myślałem. Głos pasował. Avatar w podobnym stylu. Pozdrawiam.
Tak pamiętam dokładnie tak się zachowylala była bardzo grzeczna inteligentna ale prosiła zawsze np 5 zł na picie czy jedzenie i była ona czysta i nienachalna
czy mi sie wydaje, czy Ty po prostu czytasz artykul z gazety pomorskiej ?
Powinna mieć pomnik - z walizką. Nie na piedestale, ale gdzie na ulicy Focha albo na Mostowej, gdzie przechadzała się często. I nie jakiś wielki, monumentalny, ale raczej 1:1, symboliczny, jako znak pamięci Bydgoszczan.
Ja to często widziałem przy Rondzie Grunwaldzkim
Widywałem ją często
Niech spoczywa spokojnie.
a może coś o Lechu Lutogniewskim?
No elo XD Ja cie zauwazyłam na pasku w reccomended