Pierwszy cios najczęściej jest takim szokiem i zaskoczeniem, że ofiara staje jak wryta i w tym momencie otrzymuje 15 następnych ciosów. Słyszałem to od policyjnego patologa i biegłego. Dobrze, że Pan Jarek uczy tej obrony, bo lepiej wiedzieć niż nie, ale... pamiętajcie, jak widzicie nóż, to tylko sprint jakby was sam diabeł gonił... bo będzie was gonił. Żadnego kozaczenia, honor i inne pierdoły wywalcie ze swojej głowy. Tu idzie o życie, które może się skończyć w kilka sekund.
1 Na wiekszosci CCTV na tym portalu nie widac aby byl czas na ucieczke u ofiary Co najwyzej blok czy odskok Czesto schemat ataku nozem to ,, grab and stab,, ,Do tego male lokale, korytarze pomieszczenia, Wiec same biegi moga nie wystarczyc Reszta sie zgadza Ofiara bita nozem czesto nie wie ze jest bita nozem Raz brak przygotowania , nie patrzy na rece, dwa noz nie wywoluje wielkiego bolu
Oczywiście, że jak ktoś zamachnie się kijem na ciebie to szanse są małe, że nim nie dostaniesz, natomiast jak koleś kij ma na dole to skrócenie dystansu to twoja jedyna szansa. Gdy ktoś atakuje nozem z góry to z automatu zasłaniamy się ręka, przy okazji możemy oddać cios i uciekać. Lepiej być rannym w rękę niż w szyję.
Jeżeli nikt tego nie trenował niech się nie odzywa. Lepiej dać się zabić. Nie każde uderzenie jest śmiertelne. A umiejętność obrony zwiększa szanse przeżycia. A więc wstań z przed kompa i zacznij cos robić.
@@darodar69 Sporo lat spędziłem na sali treningowej, więc daruj teksty o wstawaniu od kompa. Po latach na treningach, spotkaniu różnych ludzi, różnych trenerów wyrobiłem sobie zdanie. Wiesz z czasem człowiek ma coraz większy dystans i chłodniej analizuje. To co pokazano na tym filmie oceniam krytycznie. Oczywiście mówie o nożu, choć i kij był mocno po łebkach choć z sensem. Polecam Ci sparing na gumowe noże. Nawet taka " zabawa" niewiele mająca wspólnego z realną walką szybko weryfikuje puste teorie.
@@jarekronin no widzisz w szczerym polu jesteś. Sparing na noże😂😂😂😂 Co to jest. Poznaj Jarka Rogowskiego Zrób z nim sparing i później się wypowiadaj. Do treningu ja używam noży elektrycznych gdzie tam gdzie ostrze leci elektrody.
Żeby się obronić skutecznie przed nożownikiem trzeba być zawodowcem , a często i tak nie obejdzie się bez ran .. na takich zajęciach powinno się wstawiać wpizde żeby uświadomić kursantom jakie maja małe szanse na obronę i żeby spierdalali ... w Izraelu mówi się żeby najleoiej uciekać jak ma się możliwość , pozdro
Dlatego najlepszą obroną.przed nożownikiem są szybkie królicze nogi..to jest maksyma nawet bardzo dobrze wyszkolonych ludzi.w temacie samoobrony.najlepiejstarac się uciec.
Na końcu najlepsze bawimy się, najprawdziwsza prawda mogą się tylko pobawić na niby treningach a w Realu stres i chaos, kiedyś się gadało mistrz spierdalania szybką łydka najlepsza metoda obrony
@@konrad9199 , nie, stres ogarniasz tylko czując prawdziwy ból i się z nim oswajasz, jak np w boksie tajskim, a tu to takie popierdółki, uwierzysz w siebie i zginiesz, bo myślałeś, że umiesz walczyć z człowiekim z nożem.
@@konrad9199 , umiesz czytać ze zrozumieniem?, gdzie ja pisze o nożach w thai?, o odporności na stres pisze. W tb trenujesz na pełnym full kontakcie, czujesz ból i wiesz co cię czeka, a jak sparujesz na niby a podczas prawdziwej walki organizm dostaje silny cios to doznaje szoku, bo tego nie zna, ot o czym pisałem.
Wszystko co tu piszecie to prawda … ucieczka jest ok o ile macie taką możliwość. Furatia z nożem z pianą w pysku nie zatrzyma nic. No chyba , że broń palna lub paralizator do strzelania a i to jeśli uda nam się wyjąć na czas i trafić. Jeśli jest na prochach o ile dziś nie trudno to podejmowanie starcia z taką osobą jest wysoce ryzykowne zwłaszcza jeśli osiągnęło się pewien etapw życiu. Jest się mężem i ojcem. Wtedy myslenie sie zmienia. Wtedy kozaczenie co to ja nie jestem powinno zejsc ze sceny. Lepiej żeby ucierpiał honor i duma niż rodzina. Lepiej wybrać ucieczkę niż starcie bezpośrednie. Co innego jeśli rodzina jest z nami a my poprostu znalezlismy sie w niewlasciwym miejscu. Nie bedzie zona z dzieckiem uciekać a my z nimi bo dla nas bedą kulą u nogi. Nie obronimy ich ani oni nie uciekną. Dla napastnika bedzie to tylko motywacja do ataku. Co wtedy ? Myślał ktoś , jak wtedy się zachować?
A co jezeli napastnik zna pare technik krav magi lub fechtungu czy jakos tam I w momencie ataku podniesie kij zmieni szybko reke I pozycje na kat patrzenia 340 stopni ?
Trening treningiem widziałem jak sensej siłą woli rzucali pacjentami a w realu dostał na łeb życie to życie walka to walka żywioł a nie pierdolenie.....
No, zdaje mi się (chociaż może się nie znam), że trenując sztuki/sporty walki w dobrej sekcji, z dobrymi trenerami, tworzysz poniekąd psychikę, oczywiście dobrze jest też tą psychikę sobie trenować poza matą, czytasz książki i wykonujesz zadania, na przykład "Bóg Nigdy nie Mruga" Reginy Brett, która daje wskazówki, ale też chorując na jakieś choroby, mając ojca pijaka, często się bijąc, żyjąc w biedzie etc. Jakiś czas temu poznałem ciekawego człowieka który opowiadał mi o tym jakim twardym narodem są chociażby Rosjanie, Amerykańscy żołnierze podczas wojny w Wietnamie odmówili pójścia do boju bo brakło czekolady, Ruskim w czasie II W.Ś. wystarczyło pół litra, słota i w słomianych butach leciał do walki z jedną pepeszą na trzech. To samo Żydzi (którzy wymyślili Krav Magę i ACT), kiedyś, przed II W.Ś. Żydzi mieli stereotyp że chudzina, często niska, nie umie się bić, bardziej intelektualista, biznesmen, rzemieślnik albo kupiec, raczej nie żołnierz aż nadeszło Shoah i Żydzi zaczęli się zmieniać jako naród, doświadczyli skurwysyństwa ze strony innych, byli mordowani w zdradziecki, brutalny wręcz okrutny sposób a nawet powiedziałbym bestialski i tworząc własne państwo nad Jordanem a raczej odtwarzając je, zaczęli się utwardzać, już nie było wśród Żydów, Talmudycznej zasady "Nie czyń drugiemu co Tobie nie miłe, oto cała Tora, reszta to tylko komentarz", teraz ci którzy przeżyli Shoah są albo przeszłością albo mają siwe włosy ale ludzie którzy przeżyli Dachau czy Auschwitz Birkenau, przekazali swoim dzieciom i wnukom ból, i taki mały Aron dziwił się dlaczego jego Abba, Benjamin (Syn Szczęścia przecież), nie był taki szczęśliwy, dlaczego nigdy nie ganiał się z nim wokół stołu, nie grał z nim w piłkę a jak grał to ciągle go krytykował i bo traktował tą grę jak trening ciała a nie jak zabawę z synem, dlaczego nigdy go nie przytulił ani nie czytał mu bajek. Dlaczego? bo przeżył piekło i mali Żydzi którzy dzisiaj są już dorośli byli już nie jak Karczmarz Samuel ale jak Meir Dagan z Mossadu, twardzi i beznamiętni, zimni jak okruch lodu w ich sercach zasiany dawno temu przez nazistowskie potwory. I stereotypowy Żydowski chłopak- chudzina przestał istnieć, teraz gdziekolwiek pójdziesz do Tel Awiwu a napotkasz młodych, Żydowskich chłopców o posturze co najmniej Khalidova albo i Pudziana, dlaczego? po po II W.Ś. jeszcze nie skończył się koszmar i kiedy Arabowie zaczęli napadać na Żydów a Żydzi na Arabów, gdzie niekończąca się wojna i ciężkie życie dla obu stron wykształciło twardych ludzi po obu stronach, ludzi którzy gdyby tylko zaprzestali wzajemnej nienawiści mogliby sprawić by Synowie Izaaka i Izmaela żyli razem, jednym kraju w zgodzie i dobrobycie który nie śnił się nikomu, ale nie mogą, i Od ach echad yarad el hakever, Vamama Bocha hee beza'akot shever, Od ach echad yarad el hakever, Et zeakot Abba shom'im kol ever. Kolejny brat odszedł do grobu, Mama płacze załamanym głosem, Kolejny brat odszedł do grobu, Krzyk Ojca słychać zewsząd. I tak powstała Krav Maga, opracowana przez Słowackiego Żyda, mistrza w boksie i zapasach i w czymś jeszcze, w czasie II W.Ś. dla Żydów by ci mogli bronić się przed paramilitarnymi, nazistowskimi bojówkami jakie wtedy były wykorzystywane przez NSDAP do wyłapywania ukrywających się Żydów na terenach podbitych. Potem, po Wielkim Zwycięstwie okupionym Wielką Ofiarą, Izraelscy Żołnierze dostali szkolenie od tego człowieka i jego uczniów, Krav Maga była dopracowywana i rozwijana przez lata. Dlaczego Ci to napisałem? dlatego żeby podkreślić co trzeba by posiąść to o czym mówisz a mianowicie "silną psychikę", możesz sobie budować psychikę czytając książki, chodząc do jakichś terapeutów czy ki chuj, możesz uprawiać jogę, medytacje czy chodzić na jakieś spotkanie z pizdocoachem, możesz naprawdę ćwiczyć sobie psychikę ale gówno tym osiągniesz bo aby mieć silna psychikę musisz cierpieć i tylko to da ci silną psychikę, choroby przewlekłe, kalectwo, ojciec pijak, ojciec pedofil, matka nerwicą, brat socjopata, siostra prostytutka, cierpieć przez bullying w szkole, być ofiarą mobbingu pracy albo nie mieć życia w szkole, musisz wyciąć sobie nerkę, wypijać przez rok po 12 Portugalskich kaw dziennie by zniszczyć sobie serce, musisz cierpieć by mieć silna psychikę, nic innego ci tego nie zapewni. Jak głosi pewna maksyma, se Starożytnego Rzymu, "Niewielu rodzi się odważnymi, wielu takimi się staje dzięki nauce i dyscyplinie", nauka i dyscyplina nie zapewni ci tak silnej psychiki jaką mają osoby które wycierpiały Mesjańskie Męki, takie spośród których część Ci wymieniłem, ale da ci bazę i elementarne odruchy które sprawią że będziesz miał odwagę by bronić swojej rodziny, dzieci, żony/dziewczyny i rodziców bo jeśli przyjdzie Ci samemu znaleźć się w niebezpieczeństwie to nie broń się, uciekaj! jeśli bronisz kogoś to ktoś może nie mieś sprawnych nóg i kondycji by uciekać więc musisz iść w tank i zbierać agro na siebie ale jeśli jesteś sam to stosuj jedną z podstawowych zasad Krav Magi a) Unikaj niebezpiecznych miejsc i sytuacji b) Jeśli znajdziesz się w niebezpiecznym miejscu albo/i sytuacji to jak najszybciej się oddal. A silną psychikę zapewnić może tylko cierpienie, jesteś na to gotowy? Jeśli tak a nie ma kto Ci tego zapewnić to zasięgnij po Księgę Wycia czyli "Clavicula Salomonis Regis" - "Mniejszy Klucz Salomona" i pobaw się w Goecję, wtedy albo umrzesz i wtedy żeś przepadł, ale jak przeżyjesz to są dwie opcje, albo oszalejesz albo z tego wyjdziesz z silniejszą psychiką. Ewentualnie weź kredyt hipoteczny albo zrób interes z gangusami lub zacznij ćpać ewentualnie idź do psychiatry i powiedz że słyszysz głosy, ale to ostatnie zapewni Ci prędzej bycie dożywotnim klientem Farmaceutycznego Dilera w kitlu aniżeli silniejszą psychikę.
Nie da się mieć silnej psychiki będąc bananowym dzieciakiem. "Ciężkie czasy tworzą silnych ludzi, silni ludzie tworzą dobre czasy, dobre czasy tworzą słabych ludzi, słabi ludzie tworzą ciężkie czasy".
Powiedz to tym Panom: Andrzej First - mistrz Polski w kick-boxingu, trener kadry narodowej. "First wszedł do klatki bloku przy ulicy Stachiewicza. Tam mieszkał, ale do domu nie dotarł. Na klatce już czyhało na niego prawdopodobnie czterech bandytów. To była zaplanowana akcja i świetnie zdawali sobie sprawę, z kim mają do czynienia. Dlatego wybrali właśnie to miejsce. W ciasnym pomieszczeniu mieli pewność, że poradzą sobie z niebezpiecznym wojownikiem. Utalentowany sportowiec nawet nie miał szans na skuteczną obronę. Po wejściu do klatki został ogłuszony drewnianą pałką. Potem napastnicy zaczęli go okładać pięściami. Na tym jednak nie skończyli. First otrzymał mnóstwo ciosów nożem. Z ran na ciele wynikało, że został ugodzony dwadzieścia razy. Około godziny czwartej nad ranem ciężko rannego Andrzeja odnalazł sąsiad. Niestety, obrażenia były już na tyle poważne, że nie przeżył." Tomasz C. "Człowiek" - Prowadził szkołę kick-boxingu. "Jest poniedziałek, godz. 9.30. Krakowskie osiedle Kurdwanów. Choć to styczeń, jest ciepło, na niebie świeci słońce. Tomasz C. wychodzi z domu, żegna się ze swoją dziewczyną. Może pocałował ją w policzek, pogłaskał po brzuchu - w marcu po raz kolejny miał zostać ojcem. Pół godziny przed tragedią rozmawiał przez telefon z przyjacielem. Był w pogodnym humorze, wesoły, rozluźniony. Rozmawiali o głupotach: o tym, co w pracy, jaka pogoda. Tomasz C. wsiada do swojego srebrnego Audi A4. Nie ma powodów do obaw - to jego osiedle, dobrze znany teren. Mieszka tu, codziennie odprowadza dziecko do przedszkola. "Wilki tropiciele lokalizują zdobycz i donoszą o tym stadu." Polowali na niego, musieli od dawna obserwować. Wiedzieli, że prędzej, czy później się pojawi. Biały dzień, środek osiedla: bloki, sklepy, kręcą się ludzie. Tomasz C. wjeżdża w wąską uliczkę. Nagle w lusterku widzi trzy samochody, które szybko zbliżają się do niego. Nagle jeep wyprzedza go i próbuje zajechać mu drogę. Uderza w cukiernię, a później rozpędzony taranuje srebrne audi. Wstrząs jest tak silny, że szyba sypie się w drobny mak, wybuchają boczne kurtyny. Tomasz C. już pewnie wie, że to nie przypadkowa stłuczka. Raz po raz przekręca kluczyk w stacyjce, ale auto nie chce odpalić. "Wilki naganiacze płoszą obserwowaną zwierzynę. Następnie zaganiają ofiarę w kierunku reszty watahy." Wyskakuje z pojazdu i zaczyna uciekać. Zawsze pewny siebie, nie od razu wpada w panikę. Jest silny, wysportowany. Od lat trenuje wschodnie sztuki walki. Ale nie ma szans. Z bocznej uliczki wypada grupa mężczyzn w kominiarkach, uzbrojonych w maczety i noże. Biegną za nim krzycząc: "zajebiemy cię!" Tomasz C. wzywa pomocy, ale nikt nie reaguje. Mężczyzna ucieka w dół osiedla, mija parking i wpada między bloki. "Wataha zastępuje drogę zmęczonemu zwierzęciu i atakiem kończy polowanie." Pod śmietnikiem stoi śmieciarka. Być może przez głowę Tomasza C. przemyka wtedy iskierka nadziei: uratuje się, jeszcze ma szansę. Próbuje ukryć się w szoferce. Ale napastnicy są już blisko. Wyciągają go za nogi z auta. Walą na oślep maczetami i nożami. Zadają 60 ciosów i półżywego zostawiają przy kubłach na śmieci."
Merytorycznie ok, ale ...mniej wtrąceń w obcych językach. Wtrącenia typu: "slow/ very important / imposible " itp. są słabe i jak dla mnie działają zniechęcająco do słuchania i oglądania dalszej części. Łapka w górę, że nie propagujesz mitologii.
Nie jestem przeciwko krav magii lecz nie jest to wyssane z palca że "Najlepszą obroną jest atak " więc jeżeli chcesz się obronić a nie tylko s.pierdalać to zapisz się na boks .
Ta ja uciekałem i dostałem nożem cztery razy po plecach .Pech chciał że przecięli mi rdzeń kręgosłupa. Teraz nie wiem czy cieszyć się że żyję czy płakać.Kolega nie uciekał to dostał z przodu i z tyłu.Zmarł na miejscu
Na moje oko a prowadzę samoobronę trochę to chaotyczne .... Obrona przed nożem to przy stresie i szansach 30/70% musi być szybka ... Co z tego że jakieś zejście jest jak z takiej pozycji trafić w nogę to jak trafić szóstkę w totka....moim skromnym daniem zbicie kontra krocze lub nos i ucieczka ... Chyba że Jest Pan bardziej doświadczony i mi udowodni że się mylę .... Pozdrawiam
Taka sama sztuka walki jak styl Kolucha. Przecież tam w dynamicznym wykonaniu jeden z drugim pojecia nie ma co robi. Szarpanina i machanie łapami z jakimiś dziwnymi wyczynami.
Możecie sobie trenować 10 lat krav mage , 20 lat boks , 50 muay thai a wyskoczy do was świr 2 metry waga ciężka z psychiką ze stali i was rozjebie w 5 sekund nie majac techniki XDDDD
popatrzcie na moje plecy osiłki.. przyjade tam do Was, wbije na sale niczym lokomotywa i nakopie chłopaków jak dzieci pod blokiem :/ stylem podwórkowym
Ponieważ kravke ćwiczy się po to aby obronić się a nie zdobywać puchary w zawodach w kravce są sparingi i tego typu rzeczy ale np jak ktoś zna karate czy boks to zna reguły które tam są i uczy się jednej taktyki i jak ktoś go na ulicy zaatakuje to nie będzie umiał się obronić bo karate to tylko kata, sparingi i walka na warunkach A kravka polega na szybkiej obronie kontr ataku i ucieczce od agresora 😘 i w wolnym tłumaczeniu oznacza walkę w bliskim kontakcie 💪
Otóż większość skutecznych technik karv magi - prostych brutallnych i neutralizujących przeciwnika jest niedozwolona w MMA - więc w sportach walki głowna zaleta nie jest wykorzystywana.
@@magdamiazek4784 polecam zapoznac sie z pojeciem paradoksu Kano - Jigoro Kano stworzyl Judo z Ju Jitsu usuwajac techniki zagrazajace zyciu, wiec dalo sie je trenowac na 100%. Pomimo tego, ze judo w teorii bylo mniej skuteczne niz Ju Jitsu, judocy wygrywali walki z ludzmi od JJ. Temat samoobrony jest dosc skomplikowany, ale wmawianie komus za grube pieniadze, ze mala kobieta obroni sie przed doroslym facetem bo zna pare trikow jest po prostu niemoralne.
To profesjonalista. Przyjdź na trening i wtedy oceń dupku. Tu nie ma czasu na wszystko. Ale on w chuj dużo tłumaczy, że nóż = ucieczka. Ale czasem nie można uciec. Więc spadaj 2 headzie
właśnie trafiłem na ten kanał i naprawdę zajebisty pozdrawiam autora i miłego dnia
🙏🤝👊
Pierwszy cios najczęściej jest takim szokiem i zaskoczeniem, że ofiara staje jak wryta i w tym momencie otrzymuje 15 następnych ciosów. Słyszałem to od policyjnego patologa i biegłego. Dobrze, że Pan Jarek uczy tej obrony, bo lepiej wiedzieć niż nie, ale... pamiętajcie, jak widzicie nóż, to tylko sprint jakby was sam diabeł gonił... bo będzie was gonił. Żadnego kozaczenia, honor i inne pierdoły wywalcie ze swojej głowy. Tu idzie o życie, które może się skończyć w kilka sekund.
Oczywiście. Jednak warto trenować bo czasem możesz nie mieć okazji na ucieczkę
Chyba że się ma bejsbola.
to prawda co piszesz jeśli ktoś z zaskoczenia Cię nożem ciachnie co innego jeśli jesteś przygotowany i przeczuwasz co może się stać
1 Na wiekszosci CCTV na tym portalu nie widac aby byl czas na ucieczke u ofiary Co najwyzej blok czy odskok Czesto schemat ataku nozem to ,, grab and stab,, ,Do tego male lokale, korytarze pomieszczenia, Wiec same biegi moga nie wystarczyc Reszta sie zgadza Ofiara bita nozem czesto nie wie ze jest bita nozem Raz brak przygotowania , nie patrzy na rece, dwa noz nie wywoluje wielkiego bolu
@@elzbietaserafinska9850 nic ci to nie da , szybkosc dziabniecia jest taka ze nie zdazysz zareagowac , przykro mi
Oczywiście, że jak ktoś zamachnie się kijem na ciebie to szanse są małe, że nim nie dostaniesz, natomiast jak koleś kij ma na dole to skrócenie dystansu to twoja jedyna szansa. Gdy ktoś atakuje nozem z góry to z automatu zasłaniamy się ręka, przy okazji możemy oddać cios i uciekać. Lepiej być rannym w rękę niż w szyję.
Ja też kiedyś zostałem napadnięty przez bandytę z kijem.Bardzo szybko uciekłem, to jest najlepsza obrona
Taaaa... obrona przed atakiem nożem.... napisano o tym więcej bajek niż o królowej śniegu.
Nie raz widziałem filmiki, gdzie ludzie bronili się przed nożem, często byli dźgani np 1 lub 2 razy ale przez zastosowanie obrony przeżyli
jarekronin dokładnie
Nie ma 100%obrony tylko lekkie zwiększenie szansy na przeżycie.
Jeżeli nikt tego nie trenował niech się nie odzywa. Lepiej dać się zabić. Nie każde uderzenie jest śmiertelne. A umiejętność obrony zwiększa szanse przeżycia. A więc wstań z przed kompa i zacznij cos robić.
@@darodar69 Sporo lat spędziłem na sali treningowej, więc daruj teksty o wstawaniu od kompa. Po latach na treningach, spotkaniu różnych ludzi, różnych trenerów wyrobiłem sobie zdanie. Wiesz z czasem człowiek ma coraz większy dystans i chłodniej analizuje. To co pokazano na tym filmie oceniam krytycznie. Oczywiście mówie o nożu, choć i kij był mocno po łebkach choć z sensem. Polecam Ci sparing na gumowe noże. Nawet taka " zabawa" niewiele mająca wspólnego z realną walką szybko weryfikuje puste teorie.
@@jarekronin no widzisz w szczerym polu jesteś. Sparing na noże😂😂😂😂 Co to jest. Poznaj Jarka Rogowskiego Zrób z nim sparing i później się wypowiadaj. Do treningu ja używam noży elektrycznych gdzie tam gdzie ostrze leci elektrody.
Żeby się obronić skutecznie przed nożownikiem trzeba być zawodowcem , a często i tak nie obejdzie się bez ran .. na takich zajęciach powinno się wstawiać wpizde żeby uświadomić kursantom jakie maja małe szanse na obronę i żeby spierdalali ... w Izraelu mówi się żeby najleoiej uciekać jak ma się możliwość , pozdro
Dlatego najlepszą obroną.przed nożownikiem są szybkie królicze nogi..to jest maksyma nawet bardzo dobrze wyszkolonych ludzi.w temacie samoobrony.najlepiejstarac się uciec.
@@czejen29 ua-cam.com/video/9PyYpKTvU58/v-deo.html
Do obejrzenia *cały*
Na końcu najlepsze bawimy się, najprawdziwsza prawda mogą się tylko pobawić na niby treningach a w Realu stres i chaos, kiedyś się gadało mistrz spierdalania szybką łydka najlepsza metoda obrony
No ale chyba jak trenujesz to ogarniasz stres nie
@@konrad9199 , nie, stres ogarniasz tylko czując prawdziwy ból i się z nim oswajasz, jak np w boksie tajskim, a tu to takie popierdółki, uwierzysz w siebie i zginiesz, bo myślałeś, że umiesz walczyć z człowiekim z nożem.
Od kiedy w boksie tajskim masz obrony np przed nożem? Z całym szacunkiem do tego sportu
@@konrad9199 , umiesz czytać ze zrozumieniem?, gdzie ja pisze o nożach w thai?, o odporności na stres pisze. W tb trenujesz na pełnym full kontakcie, czujesz ból i wiesz co cię czeka, a jak sparujesz na niby a podczas prawdziwej walki organizm dostaje silny cios to doznaje szoku, bo tego nie zna, ot o czym pisałem.
@@zyndram111 dobrze mówisz.
Idealne dla Tuska
Tak czytam te komentarze i ilu znawców, niesamowity naród
Film to analiza jednego z aspektów podczas walki. Temat absolutnie nie jest wyczerpany.
Jakby mieli wyczerpać temat (a widać że to nie jest całe nagranie z treningu) to by musiał tłumaczyć im po osiem godzin dziennie przez rok.
Dużo krytykuje ale wnioski kto uważnie ogląda to wyciągnie. Mój jest skromny. Omijaj dresy ale jak już otwierają mordy to 100 % siły i agresji.
sala treningowa pod lewiatanem w zakopcu haha. Piekne wspomnienia
Wszystko co tu piszecie to prawda … ucieczka jest ok o ile macie taką możliwość. Furatia z nożem z pianą w pysku nie zatrzyma nic. No chyba , że broń palna lub paralizator do strzelania a i to jeśli uda nam się wyjąć na czas i trafić. Jeśli jest na prochach o ile dziś nie trudno to podejmowanie starcia z taką osobą jest wysoce ryzykowne zwłaszcza jeśli osiągnęło się pewien etapw życiu. Jest się mężem i ojcem. Wtedy myslenie sie zmienia. Wtedy kozaczenie co to ja nie jestem powinno zejsc ze sceny. Lepiej żeby ucierpiał honor i duma niż rodzina. Lepiej wybrać ucieczkę niż starcie bezpośrednie. Co innego jeśli rodzina jest z nami a my poprostu znalezlismy sie w niewlasciwym miejscu. Nie bedzie zona z dzieckiem uciekać a my z nimi bo dla nas bedą kulą u nogi. Nie obronimy ich ani oni nie uciekną. Dla napastnika bedzie to tylko motywacja do ataku. Co wtedy ? Myślał ktoś , jak wtedy się zachować?
Styl walki Segala - Bullshitdo.
Dobre wino im starsze tym lepsze . Dzięki Darku.
Chce zacząc czy to dobry pomysł??
0:48 Not stop but redirect..Not down but up🤔
0:48 we talk about this technic as a shit sir
A co jezeli napastnik zna pare technik krav magi lub fechtungu czy jakos tam I w momencie ataku podniesie kij zmieni szybko reke I pozycje na kat patrzenia 340 stopni ?
Należy wyłączyć komputer i iść spać,a najlepiej udać się do
psychiatry,bo chyba wystąpiło rozdwojenie jaźni....
Ps.Najlepiej jest uciec.
a co moglbys zrobic niby? albo wyciagasz gnata, albo giniesz
o prosze chyba w tym samym czasie mielismy obóz w zakopanym z tego co pamietam :) Tylko ja inna dyscyplina ale wspolna salke mielismy
🤝👍😎
Mało to ma związku z ulicznym mordobiciem dziękuję do widzenia
Niby czemu mały ma związek. Skoro Bedziesz w jakimś stopniu wyszkolony to masz większe szanse niż zwykły zjadacz hamburgerow
@@darodar69 bo to sztuczne a ulica rządzi się własnymi prawami
To zapraszam na trening
Trening treningiem widziałem jak sensej siłą woli rzucali pacjentami a w realu dostał na łeb życie to życie walka to walka żywioł a nie pierdolenie.....
@@mapytv7250 dokladnieee
czy walka 1 vs kilku jest mozliwa tak jak zbignie syc to zaprezentował to na jednym filmie
nieznany 123 jest prawie niemożliwa
@@GKMAJarosawRogowski to czemu zbigniew syc umieszcza walke że sie bije z dwoma na raz i muwi że jest mozliwa
nieznany 123 jest niezwykle trudna. Nie odpowiadam za to czego uczy ktoś inny
Najważniejsza jest psychika.w walce .gdy ja masz i masz wytrenowane umiejętności.to Powalisz szybko byka dwa razy cięższego.i szybko
No, zdaje mi się (chociaż może się nie znam), że trenując sztuki/sporty walki w dobrej sekcji, z dobrymi trenerami, tworzysz poniekąd psychikę, oczywiście dobrze jest też tą psychikę sobie trenować poza matą, czytasz książki i wykonujesz zadania, na przykład "Bóg Nigdy nie Mruga" Reginy Brett, która daje wskazówki, ale też chorując na jakieś choroby, mając ojca pijaka, często się bijąc, żyjąc w biedzie etc.
Jakiś czas temu poznałem ciekawego człowieka który opowiadał mi o tym jakim twardym narodem są chociażby Rosjanie, Amerykańscy żołnierze podczas wojny w Wietnamie odmówili pójścia do boju bo brakło czekolady, Ruskim w czasie II W.Ś. wystarczyło pół litra, słota i w słomianych butach leciał do walki z jedną pepeszą na trzech. To samo Żydzi (którzy wymyślili Krav Magę i ACT), kiedyś, przed II W.Ś. Żydzi mieli stereotyp że chudzina, często niska, nie umie się bić, bardziej intelektualista, biznesmen, rzemieślnik albo kupiec, raczej nie żołnierz aż nadeszło Shoah i Żydzi zaczęli się zmieniać jako naród, doświadczyli skurwysyństwa ze strony innych, byli mordowani w zdradziecki, brutalny wręcz okrutny sposób a nawet powiedziałbym bestialski i tworząc własne państwo nad Jordanem a raczej odtwarzając je, zaczęli się utwardzać, już nie było wśród Żydów, Talmudycznej zasady "Nie czyń drugiemu co Tobie nie miłe, oto cała Tora, reszta to tylko komentarz", teraz ci którzy przeżyli Shoah są albo przeszłością albo mają siwe włosy ale ludzie którzy przeżyli Dachau czy Auschwitz Birkenau, przekazali swoim dzieciom i wnukom ból, i taki mały Aron dziwił się dlaczego jego Abba, Benjamin (Syn Szczęścia przecież), nie był taki szczęśliwy, dlaczego nigdy nie ganiał się z nim wokół stołu, nie grał z nim w piłkę a jak grał to ciągle go krytykował i bo traktował tą grę jak trening ciała a nie jak zabawę z synem, dlaczego nigdy go nie przytulił ani nie czytał mu bajek. Dlaczego? bo przeżył piekło i mali Żydzi którzy dzisiaj są już dorośli byli już nie jak Karczmarz Samuel ale jak Meir Dagan z Mossadu, twardzi i beznamiętni, zimni jak okruch lodu w ich sercach zasiany dawno temu przez nazistowskie potwory. I stereotypowy Żydowski chłopak- chudzina przestał istnieć, teraz gdziekolwiek pójdziesz do Tel Awiwu a napotkasz młodych, Żydowskich chłopców o posturze co najmniej Khalidova albo i Pudziana, dlaczego? po po II W.Ś. jeszcze nie skończył się koszmar i kiedy Arabowie zaczęli napadać na Żydów a Żydzi na Arabów, gdzie niekończąca się wojna i ciężkie życie dla obu stron wykształciło twardych ludzi po obu stronach, ludzi którzy gdyby tylko zaprzestali wzajemnej nienawiści mogliby sprawić by Synowie Izaaka i Izmaela żyli razem, jednym kraju w zgodzie i dobrobycie który nie śnił się nikomu, ale nie mogą, i
Od ach echad yarad el hakever,
Vamama Bocha hee beza'akot shever,
Od ach echad yarad el hakever,
Et zeakot Abba shom'im kol ever.
Kolejny brat odszedł do grobu,
Mama płacze załamanym głosem,
Kolejny brat odszedł do grobu,
Krzyk Ojca słychać zewsząd.
I tak powstała Krav Maga, opracowana przez Słowackiego Żyda, mistrza w boksie i zapasach i w czymś jeszcze, w czasie II W.Ś. dla Żydów by ci mogli bronić się przed paramilitarnymi, nazistowskimi bojówkami jakie wtedy były wykorzystywane przez NSDAP do wyłapywania ukrywających się Żydów na terenach podbitych. Potem, po Wielkim Zwycięstwie okupionym Wielką Ofiarą, Izraelscy Żołnierze dostali szkolenie od tego człowieka i jego uczniów, Krav Maga była dopracowywana i rozwijana przez lata.
Dlaczego Ci to napisałem? dlatego żeby podkreślić co trzeba by posiąść to o czym mówisz a mianowicie "silną psychikę", możesz sobie budować psychikę czytając książki, chodząc do jakichś terapeutów czy ki chuj, możesz uprawiać jogę, medytacje czy chodzić na jakieś spotkanie z pizdocoachem, możesz naprawdę ćwiczyć sobie psychikę ale gówno tym osiągniesz bo aby mieć silna psychikę musisz cierpieć i tylko to da ci silną psychikę, choroby przewlekłe, kalectwo, ojciec pijak, ojciec pedofil, matka nerwicą, brat socjopata, siostra prostytutka, cierpieć przez bullying w szkole, być ofiarą mobbingu pracy albo nie mieć życia w szkole, musisz wyciąć sobie nerkę, wypijać przez rok po 12 Portugalskich kaw dziennie by zniszczyć sobie serce, musisz cierpieć by mieć silna psychikę, nic innego ci tego nie zapewni.
Jak głosi pewna maksyma, se Starożytnego Rzymu, "Niewielu rodzi się odważnymi, wielu takimi się staje dzięki nauce i dyscyplinie", nauka i dyscyplina nie zapewni ci tak silnej psychiki jaką mają osoby które wycierpiały Mesjańskie Męki, takie spośród których część Ci wymieniłem, ale da ci bazę i elementarne odruchy które sprawią że będziesz miał odwagę by bronić swojej rodziny, dzieci, żony/dziewczyny i rodziców bo jeśli przyjdzie Ci samemu znaleźć się w niebezpieczeństwie to nie broń się, uciekaj! jeśli bronisz kogoś to ktoś może nie mieś sprawnych nóg i kondycji by uciekać więc musisz iść w tank i zbierać agro na siebie ale jeśli jesteś sam to stosuj jedną z podstawowych zasad Krav Magi
a) Unikaj niebezpiecznych miejsc i sytuacji
b) Jeśli znajdziesz się w niebezpiecznym miejscu albo/i sytuacji to jak najszybciej się oddal.
A silną psychikę zapewnić może tylko cierpienie, jesteś na to gotowy? Jeśli tak a nie ma kto Ci tego zapewnić to zasięgnij po Księgę Wycia czyli "Clavicula Salomonis Regis" - "Mniejszy Klucz Salomona" i pobaw się w Goecję, wtedy albo umrzesz i wtedy żeś przepadł, ale jak przeżyjesz to są dwie opcje, albo oszalejesz albo z tego wyjdziesz z silniejszą psychiką. Ewentualnie weź kredyt hipoteczny albo zrób interes z gangusami lub zacznij ćpać ewentualnie idź do psychiatry i powiedz że słyszysz głosy, ale to ostatnie zapewni Ci prędzej bycie dożywotnim klientem Farmaceutycznego Dilera w kitlu aniżeli silniejszą psychikę.
Nie da się mieć silnej psychiki będąc bananowym dzieciakiem.
"Ciężkie czasy tworzą silnych ludzi, silni ludzie tworzą dobre czasy, dobre czasy tworzą słabych ludzi, słabi ludzie tworzą ciężkie czasy".
W starciu z nożownikiem psychika Ci nie pomoże
Powiedz to tym Panom:
Andrzej First - mistrz Polski w kick-boxingu, trener kadry narodowej.
"First wszedł do klatki bloku przy ulicy Stachiewicza. Tam mieszkał, ale do domu nie dotarł. Na klatce już czyhało na niego prawdopodobnie czterech bandytów. To była zaplanowana akcja i świetnie zdawali sobie sprawę, z kim mają do czynienia. Dlatego wybrali właśnie to miejsce. W ciasnym pomieszczeniu mieli pewność, że poradzą sobie z niebezpiecznym wojownikiem.
Utalentowany sportowiec nawet nie miał szans na skuteczną obronę. Po wejściu do klatki został ogłuszony drewnianą pałką. Potem napastnicy zaczęli go okładać pięściami. Na tym jednak nie skończyli. First otrzymał mnóstwo ciosów nożem. Z ran na ciele wynikało, że został ugodzony dwadzieścia razy.
Około godziny czwartej nad ranem ciężko rannego Andrzeja odnalazł sąsiad. Niestety, obrażenia były już na tyle poważne, że nie przeżył."
Tomasz C. "Człowiek" - Prowadził szkołę kick-boxingu.
"Jest poniedziałek, godz. 9.30. Krakowskie osiedle Kurdwanów. Choć to styczeń, jest ciepło, na niebie świeci słońce. Tomasz C. wychodzi z domu, żegna się ze swoją dziewczyną. Może pocałował ją w policzek, pogłaskał po brzuchu - w marcu po raz kolejny miał zostać ojcem. Pół godziny przed tragedią rozmawiał przez telefon z przyjacielem. Był w pogodnym humorze, wesoły, rozluźniony. Rozmawiali o głupotach: o tym, co w pracy, jaka pogoda.
Tomasz C. wsiada do swojego srebrnego Audi A4. Nie ma powodów do obaw - to jego osiedle, dobrze znany teren. Mieszka tu, codziennie odprowadza dziecko do przedszkola.
"Wilki tropiciele lokalizują zdobycz i donoszą o tym stadu." Polowali na niego, musieli od dawna obserwować. Wiedzieli, że prędzej, czy później się pojawi. Biały dzień, środek osiedla: bloki, sklepy, kręcą się ludzie. Tomasz C. wjeżdża w wąską uliczkę. Nagle w lusterku widzi trzy samochody, które szybko zbliżają się do niego. Nagle jeep wyprzedza go i próbuje zajechać mu drogę. Uderza w cukiernię, a później rozpędzony taranuje srebrne audi. Wstrząs jest tak silny, że szyba sypie się w drobny mak, wybuchają boczne kurtyny. Tomasz C. już pewnie wie, że to nie przypadkowa stłuczka. Raz po raz przekręca kluczyk w stacyjce, ale auto nie chce odpalić.
"Wilki naganiacze płoszą obserwowaną zwierzynę. Następnie zaganiają ofiarę w kierunku reszty watahy." Wyskakuje z pojazdu i zaczyna uciekać. Zawsze pewny siebie, nie od razu wpada w panikę. Jest silny, wysportowany. Od lat trenuje wschodnie sztuki walki. Ale nie ma szans. Z bocznej uliczki wypada grupa mężczyzn w kominiarkach, uzbrojonych w maczety i noże. Biegną za nim krzycząc: "zajebiemy cię!" Tomasz C. wzywa pomocy, ale nikt nie reaguje. Mężczyzna ucieka w dół osiedla, mija parking i wpada między bloki.
"Wataha zastępuje drogę zmęczonemu zwierzęciu i atakiem kończy polowanie." Pod śmietnikiem stoi śmieciarka. Być może przez głowę Tomasza C. przemyka wtedy iskierka nadziei: uratuje się, jeszcze ma szansę. Próbuje ukryć się w szoferce. Ale napastnicy są już blisko. Wyciągają go za nogi z auta. Walą na oślep maczetami i nożami. Zadają 60 ciosów i półżywego zostawiają przy kubłach na śmieci."
Merytorycznie ok, ale ...mniej wtrąceń w obcych językach. Wtrącenia typu: "slow/ very important / imposible " itp. są słabe i jak dla mnie działają zniechęcająco do słuchania i oglądania dalszej części. Łapka w górę, że nie propagujesz mitologii.
może to dla tych kilku komentarzy, ktore jednak sa po angielsku ;) to tylko wtracenia. watpie ze dla nich samych
Trener jest po mefedronie nawija jak Eminem z owsikami
Łał co za zajebisty komentarz.
Nie jestem przeciwko krav magii lecz nie jest to wyssane z palca że "Najlepszą obroną jest atak " więc jeżeli chcesz się obronić a nie tylko s.pierdalać to zapisz się na boks .
Elementy boksu są niezwykle istotnie jednak nie uratują cię przed nożem
Hybrydowe działanie jest kluczowe
Ta ja uciekałem i dostałem nożem cztery razy po plecach .Pech chciał że przecięli mi rdzeń kręgosłupa. Teraz nie wiem czy cieszyć się że żyję czy płakać.Kolega nie uciekał to dostał z przodu i z tyłu.Zmarł na miejscu
Dostalem nożem jak się nie spodziewasz to sory nikt niema drewnianej skury
Na moje oko a prowadzę samoobronę trochę to chaotyczne .... Obrona przed nożem to przy stresie i szansach 30/70% musi być szybka ... Co z tego że jakieś zejście jest jak z takiej pozycji trafić w nogę to jak trafić szóstkę w totka....moim skromnym daniem zbicie kontra krocze lub nos i ucieczka ... Chyba że Jest Pan bardziej doświadczony i mi udowodni że się mylę .... Pozdrawiam
ja obalam 3/4-tówki ale nikt mi nie mówił że to krav maga
Jest jedna obrona przed nożem - bieg.
Ale nie zawsze możesz uciec
@@brawurowezycie9525 a jak ktoś rzuci nożem gdy ktoś zaczyna uciekać?
@@monikaolesinska1594 to mało realne poza tym najlepiej mieć kałacha .
@@brawurowezycie9525 no ta bo w Polsce każdy nosi przy sobie kałacha na codzień
@@monikaolesinska1594 No ja noszę bazookę. Czasem jak tylko na chwilę wyjdę to biorę kałaszka lub mini guna
4:09 miała koszulka. Yyyyy ten nom... hahhahhahaha
przed wariatem z nożem najlepiej spierd@lać , nawet jak jest się mistrzem 😉
A Warszawie to jest? To się zapisze może
jest
Bloki na nóż taaa
Gosc z nozem zmniejszy dystans i dziabnie Cie 3 albo 4 razy w pierwszej sekundzie.
Nic nie zrobisz bedac zaskoczonym.
You're toast!
Na nóż nie ma mocnych!
Taka sama sztuka walki jak styl Kolucha. Przecież tam w dynamicznym wykonaniu jeden z drugim pojecia nie ma co robi. Szarpanina i machanie łapami z jakimiś dziwnymi wyczynami.
Możecie sobie trenować 10 lat krav mage , 20 lat boks , 50 muay thai a wyskoczy do was świr 2 metry waga ciężka z psychiką ze stali i was rozjebie w 5 sekund nie majac techniki XDDDD
To jak mam 1.70 ważę około 75kg wyskakuje taki typ do mnie to wtedy chociaż raz bym mu przełożył a potem w nogi i w głos ja niechcialem haha
Czy tam jest ktos z obcokrajowcow ze instruktor mowi po angielsku? :D
Na nasze szkolenia przyjeżdżają ludzie z całej Europy więc czasami mówimy po Ang
Pozdrawiam
Ja zauważyłam że to trochę specyfika subkultury instruktorów ;)
No pięknie ale...gdy kobieta atakuje?
ua-cam.com/video/7L3P6beCaEw/v-deo.html
Chłopie co ty wiesz o nożu na ulicy ... wstyd wstyd żenua
No spoko ale to co ty piszesz potrafi napisać każdy. Ja doceniam i szanuje konstruktywną krytykę 😉 śmiało podzuc swoje rozwiązanie w temacie noża. 🤝
Ciekawe jak wybronił by się przed granatem cwaniaczek...
popatrzcie na moje plecy osiłki.. przyjade tam do Was, wbije na sale niczym lokomotywa i nakopie chłopaków jak dzieci pod blokiem :/ stylem podwórkowym
Ta przyjeb na koksie z 30 kg.. jest,czeto zrobisz szal;).
Buty na macie.
Ale się poowijał bandażami żeby kałdun ukryć...żenada.
wery sloł XD wery impoten SD
A dlaczego żaden poważny zawodnik sportów walk nie ćwiczy krav magi .....dla kogo to
Bardzo dobre pytanie zawiera w sobie odpowiedź👍 " żaden poważny zawodnik _sportów walki_ " sport to sport .KM to nie sport
Ponieważ kravke ćwiczy się po to aby obronić się a nie zdobywać puchary w zawodach w kravce są sparingi i tego typu rzeczy ale np jak ktoś zna karate czy boks to zna reguły które tam są i uczy się jednej taktyki i jak ktoś go na ulicy zaatakuje to nie będzie umiał się obronić bo karate to tylko kata, sparingi i walka na warunkach
A kravka polega na szybkiej obronie kontr ataku i ucieczce od agresora 😘 i w wolnym tłumaczeniu oznacza walkę w bliskim kontakcie 💪
Otóż większość skutecznych technik karv magi - prostych brutallnych i neutralizujących przeciwnika jest niedozwolona w MMA - więc w sportach walki głowna zaleta nie jest wykorzystywana.
@@magdamiazek4784 oczywiście świetnie ujęte 😀
@@magdamiazek4784 polecam zapoznac sie z pojeciem paradoksu Kano - Jigoro Kano stworzyl Judo z Ju Jitsu usuwajac techniki zagrazajace zyciu, wiec dalo sie je trenowac na 100%. Pomimo tego, ze judo w teorii bylo mniej skuteczne niz Ju Jitsu, judocy wygrywali walki z ludzmi od JJ.
Temat samoobrony jest dosc skomplikowany, ale wmawianie komus za grube pieniadze, ze mala kobieta obroni sie przed doroslym facetem bo zna pare trikow jest po prostu niemoralne.
That guy is full Bullshits Tsu....
h3h3
beka
Zapraszam na sparing mma. Będzie taki wpierdol ze odechce się wciskania ludziom bajek.
W którym momencie masz kit kolego sympatyczny ??
A są w tej bajce smoki ? Ty ich gościu nie ucz tak, bo przez ciebie któryś zginie. Symulacje w pizdu.
To profesjonalista. Przyjdź na trening i wtedy oceń dupku. Tu nie ma czasu na wszystko. Ale on w chuj dużo tłumaczy, że nóż = ucieczka. Ale czasem nie można uciec. Więc spadaj 2 headzie
Widzę że prowadzący to tylko teoretyk . Nie ma pojęcia o walce wręcz