Podcast

Поділитися
Вставка
  • Опубліковано 18 вер 2024
  • #hashimoto #tarczyca
    W dzisiejszym odcinku, wraz ze specjalistką w zakresie diety w chorobach tarczycy - Martą Skoczeń, porozmawiamy o diecie i zaleceniach dla osób chorujących.
    Jeżeli chcesz dowiedzieć się jak choroby tarczycy mogą wpływać na Twoją przemianę materii, co jeść na codzień oraz czy istnieją treningi zakazane to ten odcinek jest stworzony specjalnie dla Ciebie!
    Media Marty
    Instagram: / martaskoczen_dietetyk
    FB: / apetytnazyciemarty
    YT: / marta skoczeń

КОМЕНТАРІ • 14

  • @agusiawoj1608
    @agusiawoj1608 4 місяці тому +3

    Bardzo praktyczny i konkretny wywiad. Żałuję, że nigdy nie usłyszałam podobnej treści u endokrynologa a wiedzę znajduję w internecie. Dziękuję ❤

  • @urszulap2140
    @urszulap2140 4 місяці тому +5

    Jako świeżo zdiagnozowana z Hashimoto zamieniam się w słuch 😊

  • @DeepDeepDeepInTheWater
    @DeepDeepDeepInTheWater 2 місяці тому +1

    Dziękuję za super wywiad. Mam hashimoto, co prawda bardzo niskie poziomy przeciwciał, ale jednak. Tsh też całkiem przyzwoite, jednak biorę lewotyroksynę. Wszystko to, o czym mówicie przerobiłam na sobie. Odchudzam się regularnie i od zawsze - od czasów nastoletnich, nie jestem typem osoby rzucającej się na słodkie. Próbowałam wiele razy jeść po prostu mało, zdrowo, intuicyjnie. Po każdej diecie szybko wracam do mojej wagi wyjściowej, pomimo niewielu grzeszków. Nawet przy keto doszłam do momentu, w którym po szybkim schudnieciu w jakieś 4 miesiące, nagle waga po prostu stanłęła na rok. Przez ten cały rok byłam na poście przerywanym, bylam w ketozie lub jadłam niskowęglowodanowo. Zupełnie nie rozumiałam, co naglę się stało, że chudnięcie się zatrzymało. Postawiłam na powrót do zwykłej diety z liczeniem kalorii i znowu odbiła mi waga. Jakby po każdym "grzeszku" mój organizm wariował i starał się wyciągnąć z niego ile się da. Na solidne grzeszki pozwalałam sobie rzadko - głównie podczas świąt. Polegało to na tym, że po prostu jadłam ciasto po obiedzie, kawełek, dwa, jakieś mięsa z grila o porcję wiecej. 10 kg wróciło. Przed stracieniem głowy uratowała mnie aplikacja fitatu. Po prostu wpisywałam wszystko, żeby nie oszaleć i zrozumieć co się dzieje. Moja podstawowa przemiana materii wg kalkulatorów to okolo 1600 kcal. Powinnam jeść 2200 - wg kalkulatorów. Niestety jest to podaż kalorii, przy której tyłam i to bardzo szybko. Sama sobie zmniejszyłam podaż do 1600-1800, czasem 1500. Moje tycie skończyło się, kiedy wróciłam do wagi 80 kg, a stało się to przy takiej kaloryczności jak napisałam plus przy tych nielicznych grzeszkach. Nie zajadam, nie rzucam się na jedzenie, ćwiczę, waga stoi, jem nadal podobnie - 1600-1800 kcal, nie chudnę, nie tyję poza wahaniami wagi związanymi z cyklem. Gdyby nie aplikacja fitatu pewnie bym zwariowała. Dzięki niej wiem też, że zaczynam chudnąć przy podaży kalorii około 1300. Trafiłam na sensowną panią dietetyk, która odradza mi teraz redukcję - ze względu na historię odchudzania i hashi. Hormony mam unormowane, nie ma wahań, stes tylko okresowo.
    Zrozumiałam też, że ja to ja - mam tak jak mam i muszę się z tym pogodzić. Mój partner je dużo, je słodycze, słodkie jogurty i ... nie potrafii przytyć. Umie tyć tylko w mięśnie, jeśli nie ćwiczy np. przez chorobę, to bardzo szybko traci na wadze, choć je całkiem sporo. Bardzo długo był chudy, pomimo diety batonowo-chińczykowo-kebabowej, którą miał zanim zamieszkaliśmy razem. ;) Staram się nie porównywać do innych, choć przez lata miałam z tym spory problem. Nie odmawiam sobie czekolady przed okresem czy lodów w upały, ale kiedy tylko mam wybór biorę niskokaloryczne opcje. Zdarza mi się zjeść późno pizze. Wtedy następnego dnia jem późny i lekki pierwszy posiłek, nie dodoaję mleka do kawy. Przez tak długi czas liczenia kalorii mogę nawet na oko ocenić jedzenie na mieście. Redukcji się nie boję i jestem na nią gotowa. Boję się wychodzenia z redukcji i znowu efektu jojo. Wiem, że część mojej wagi to mięśnie, bo jak się okazuje na wizytach u dietetyków - mam ich całkiem sporo, choć ćwiczę głównie jogę, pilates, itp. Pozdrawiam.

    • @juliakijewska3698
      @juliakijewska3698 13 днів тому

      Zbadaj krzywą cukrową i udaj się do endokrynologa Gieracha w Bydgoszczy. Po dokładnie takich samych zmaganiach (byłam na granicy nadwagi, ale jeszcze trochę i myślę, że byłoby bardzo źle) waga spadła mi o 10 kg bez żadnego wysiłku, restrykcji. Doszłam do momentu, w którym ważę tyle, co w gimnazjum.

  • @martakorzonek-yv3uw
    @martakorzonek-yv3uw 4 місяці тому +2

    To jest tak dobry pod różnymi względami materiał, że mogłabym go nawet słuchać kilka razy! Ten odcinek podcastu trafia o mojej top 3 😊 Pozdrawiam obie rozmówczynie i wszystkich słuchających ❤

    • @Motywatorka
      @Motywatorka  4 місяці тому +1

      Ooo, bardzo mi miło! To zasługa Marty, która stanęła na wysokości zadania! 😍

    •  4 місяці тому

      Niesamowicie się cieszę i bardzo mi miło! ❤

  • @aleksandra.rita.piotrowska
    @aleksandra.rita.piotrowska 4 місяці тому +1

    Dziękuje bardzo za ten potrzebny mi odcinek 😘
    #słuchamdokońca

  • @misiek123368
    @misiek123368 4 місяці тому +1

    Kolejny fanatsyczny merytoryczny odcinek, dzięki Paulinka 😊

  • @guzikzpetelka3121
    @guzikzpetelka3121 4 місяці тому +1

    Ale super wywiad, konkretnie, do rzeczy super się tego słuchało podczas biegania.😮 Pozdrawiam, chcę więcej.❤

  • @kasiakahlon9967
    @kasiakahlon9967 4 місяці тому +1

    Super dziewczyny ❤ dziękuję 🙏

  • @magdalenaaniszewska5328
    @magdalenaaniszewska5328 4 місяці тому +1

    💜

  • @kamilastruniewska6408
    @kamilastruniewska6408 4 місяці тому +1

    🩷