Niedawno miałem ten problem (kostki aż, do połowy łydek), w końcu samo zeszło (picie w opór do obrzydzenie + pokrzywa) i nie wiem z czego to było. Środki odpadają, kalorie się nie zmieniły, prawie w ogóle nie siedzę a jednocześnie ten czas na nogach też się nie zmienił. Ogólnie wszystko się zbiegło z tymi upałami najgorszymi (zwykłe skarpetki na kostkach przez kilkanaście h też przynajmniej mi nie pomagały - aż uciąłem ściągacze nożyczkami bo mi się wrzynaly jak sznurki w baleron), zwiększyłem trochę Sód (i potas tym samym - używam soli potasowej) ze względu na zwiększoną potliwość i nie wiem czy dalej na to wszystko, ilość pocenia się, za mało wody nie miałem, mimo że starałem się dosłownie pić cały czas (nie, nie wiem ile dokładnie litrów wychodziło - z 6-7 wszystkich płynów? Ważę 89 to jakoś 10 litrów mi się nie wydaje konieczne).
Modzelewski to zajebisty koks, zazdroszcę.
kciuk w góre zanim zacząłem słuchać
Dzięki Łukasz 👌
Witam
Miłego dnia
Smacznej kawusi
Czasami "zaluje" ze nie jestem na srodkach bo Lukasz na pewno bylby moim trenerem 💪 pozdrawiam
Niedawno miałem ten problem (kostki aż, do połowy łydek), w końcu samo zeszło (picie w opór do obrzydzenie + pokrzywa) i nie wiem z czego to było. Środki odpadają, kalorie się nie zmieniły, prawie w ogóle nie siedzę a jednocześnie ten czas na nogach też się nie zmienił. Ogólnie wszystko się zbiegło z tymi upałami najgorszymi (zwykłe skarpetki na kostkach przez kilkanaście h też przynajmniej mi nie pomagały - aż uciąłem ściągacze nożyczkami bo mi się wrzynaly jak sznurki w baleron), zwiększyłem trochę Sód (i potas tym samym - używam soli potasowej) ze względu na zwiększoną potliwość i nie wiem czy dalej na to wszystko, ilość pocenia się, za mało wody nie miałem, mimo że starałem się dosłownie pić cały czas (nie, nie wiem ile dokładnie litrów wychodziło - z 6-7 wszystkich płynów? Ważę 89 to jakoś 10 litrów mi się nie wydaje konieczne).
A mikrofonik jaki ładny
Od razu można tego słuchać
Pozdro!!:())