wlasnie jestem po jezdzie probnej. samochod jak samochod , zadnej rewelacji w czasie jazdy nie ma. Nieco mniejszy komfort niz w sredniej klasy spalinowych, ale jest lepiej niz w wiekszosci elektrykow. Wodotryski ( ich obsluga ) przeszkadzaja w jezdzie. To co jest istotne do jazdy jest OK. z 3-ma wyjatkami: 1. Kierownica przeslania monitor , odczyt bardzo utrudniony. Bez wyswietlacza na szybie byloby to niekceptowalne. 2. Bardzo niewygodna podporka pod glowe - zbyt wysunieta do przodu , powoduje nieprawidlowa pozycje kierowcy. Przy czestej jezdzie problemy z odcinkiem szyjnym kregoslupa sa zaprogramowane . Nie do zaakceptowania - do wymiany. 3. Nie moglem otworzyc drzwi wylaczonego samochodu znajdujac sie na tylnych fotelach . Zabezpieczenie dla dzieci mozna odblokowac przy zalaczonym samochodzie. Jesli samochod jest wylaczony nie da sie z wnetrza wyjsc ( tylne fotele) . A gdyby samochod sie palil ? Musialem przez przednia szybe z tylnego fotela ( tylnej szyby tez nie mozna otworzyc ) prosic przechodnia o otwarcie samochodu z zewnatrz. To jakas glupta . Rozumiem gdyby blokada dzialala w czasie jazdy , ale przy wylaczonej elektryce ? Fotele sa wygodne , ale bez przesady - poziomu foteli bmw5 nie osiagaja ( pomijajac zaglowniki, gdyz te sa tragiczne , rowniez moj pasazer sie na nie skarzyl ) Wnetrze jest przestronne dla 2 - 4 osob , bagaznik dla 4 osob jest maly . Ale szoku przestzennego nie ma . Slowem samochod sredniej klasy , auto jak auto - jakiejs rewelacji uzytkowej nie ma . Dla mnie - osoby wysokiej i szczuplej ( 186/85kg) widocznosc przez szyby do przodu i tylu nie jest najlepsza - raczej slaba , lusterko przednie i jego umocowanie na szybie zaslania duza czesc pola widzenia. Odnosze wrazenie , ze samochod jest opymalizowany dla anatomii azjatyckiej - czyli osob niewysokich ( i kobiet ). Pozytywne : Komfortem jazdy prawie podchodzi pod sredniej klasy spalinowe (prawie jak honda accord itp) , ale to jeszcze nie jest to , choc zle tez nie jest. Prawie jak spalinowy - jedynie cichszy ( nieznacznie , gdyz na duzych predkosciach decyduje szum opon) , ale o ok 30 % mniejsza predkosc podrozna ( koniecznosc ladowania co ok 300 km). Raczej na krotsze trasy , choc dluzsza tez da sie w razie koniecznosci przejechac, ale nie jest to zbyt wygodne i... jest czasochlonne. Na urlop - z braku laku. Podroz zapewne bedzie trwac o 3 godziny dluzej. W trakcie burzy ladwarki zostaja najczesciej wylaczane - brak mozliwosci ladowania. Szybkie ladowanie pradami duzej mocy skraca zywotnosc baterii. Samochod nie jest fenomenalnie luxusowy i nie ma fenomenalnie duzo miejsca . Ot jak samochod sredniej klasy blizszy rczej dolnej niz gornej polki. Na pewno nie jest to samochod luxusowy . Obsluga jest prosta i intuicyjna , jesli nie bawic sie monitorkami. Nie uwazam zeby z zewnatz byl to samochod szalowy , robi wrazenie normalnego , wspolczesnego i to jest dobrze. Lakier robi wraznie marnego. Samochod nie ma polaryzowac , ma wygodnie i bezpiecznie wozic pasazerow. Pan Pertyn tak sobie pieprzy bez zwiazku z sytuacja rzeczywista. Dobre na bezsennosc. Zepewne po 10 -ciu latach uzytkownia nie do sprzedania. Aktualny czas oczekiwania na zakup - nawet do roku czasu (VII 2022). Jaki bylby czas oczekiwania na czesci w wypadku awarii? To jest chyba jeszcze hardcorowa przygoda.
Bardzo ciekawa opinia i uwagi. Jako fan elektryków również uważam że to co w ofercie się pojawia jest niepotrzebnie przekombinowane i służy głównie optymalizacji kosztów i zmaksymalizowania zysków. Na ten moment, jeśli elektryk to tylko niewielkie (maksymalnie kompakt) auto miejskie, drugie w domu (no chyba że ktoś może ładować na osiedlu), o ile takie jest potrzebne.
Dzięki za recenzję, jedynie 85 kg na 186 cm to już nie jest osoba szczupła a normalnej budowy (BMI 24). Jeszcze 5 kg więcej i już wchodzisz w nadwagę, więc zalecana uwaga - bo nadwaga zabija, dosłownie ;). Zagłówek fakt widać, że zbyt nachylony, a że Pertyn pierdoli to nie nowość, ma za to płacone...
Miałem okazję być przewiezionym wersją 305 KM, 600 Nm. Samochód petarda. Cichy, bardzo dynamiczny, sztywny, ale nie twardy. Świetnie tłumi nierówności. Wygodne fotele. Materiały wnętrza - no cóż, kwestia gustu. Są OK i harmonizują się z całością. Kokpit może budzić początkowo niechęć, ale swietnie współgra że stylistyką samochodu i odbiór jest po chwilowym zaskoczeniu bardzo pozytywny. Wnętrze jest ascetyczne lecz poukładane. Ne czuć tych 240 tysięcy w tym samochodzie. Pozytywne wrażenie robi też przestrzenność właśnie dzięki temu innemu kokpitowi. Można mieć jedynie zastrzeżenia do ergonomii klawiszy sterujących klimą, etc. Typowo stylistyczny chwyt niekoniecznie rozsądny w codziennym użytkowaniu. Trzeba się przyzwyczaić do ich układu poziomego. Lecz są to klawisze fizyczne, a nie wirtualne, co jest bardzo OK. Ogólnie - jeździłbym po tym krótkim kontakcie z samochodem. Niestety jak narazie to są samochody koszmarnie drogie, nie dla powszechnego odbiorcy. Ten Hyundai to jest kapsuła do czasów motoryzacji, która nas czeka. On sam prawdopodobnie polegnie ze względu na zaporową jak każdy lepszy elektryk cenę i stylistykę, która wyprzedza swój czas. Lecz samochód jest w dechę. I nawet w wersji ze mniejszym o polowę momentem obrotowym to będzie świetny samochód na podróże niestety tylko do 180 km w jedną stronę i powrót albo 360 km w koło komina. I to jest ten problem elektryków, który pewnie blokuje wiele decyzji zakupowych - zasięg.
Widziałem to auto na Żoliborzu jak jechało na ulicy i byłem w takim szoku jak to wygląda że gały mi z orbit wyskoczyły a kopara opadła do samego chodnika! Kosmos, powrót do przyszłości czy co tam chcecie.
Sorki ja je widuje prawie co dzien mieszkam teraz w Dani i kopara mi caly czas opada bardzo ale to bardzo mi sie podoba i raczej to bedzie moje nastempne auto a w najgorszym wypadku bedzie to kona ev ktura mialem przyjemnosc sie przejechac tez petarda😁
Wygląd to kwestia gustu oczywiście ale jak dla mnie wnętrze jest fatalne. Oglądam Pana testy już dość długo. Zawsze byłem pod wrażeniem wiedzy i pasji z jaką opowiada Pan o samochodach. I szczerze mówiąc tym bardziej podziwiam to że potrafi Pan z zainteresowaniem opowiadać o tych samochodach które w tej chwili debiutuja. Być może jestem w mniejszosci (szczególnie w moim przedziale wiekowym- 26 lat) ale bardzo smuci mnie tendencja w jaką stronę zmierza motoryzacja. Samochody naszpikowane elektronika do tego stopnia że komplikowanie są proste rzeczy jak np. sterowanie radiem, nawiewem, światłami itp. Dodatkowo przepychanki typu: kto więcej wciśnie tabletów na centymetr kwadratowy. Dodajmy do tego palety kolorów ograniczające się do 10 odcieni szarości i najczęściej jednego dla odmiany szarego/czarnego koloru wnetrza( zdaje sobie sprawę że w markach premium i z budżetem 250 tys.+ sprawa wygląda lepiej). Nie rozumiem tego. Czy naprawdę tego oczekują klienci idąc do salonu po samochód za 130-150tys. zł? Tabletu zamiast zegarów i radaru który im powie że zjeżdżają z drogi ? Zdaje sobie sprawę że ten wpis jest krzywdzący dla kilku modeli. Ale dosłownie kilku. Pozdrawiam
@@jerryl6634 Nie jestem wrogiem technologii w nowych samochodach. Tablet jako centrum sterowania samochodem jest względnie okey. Ale jak ktoś wciska tablet na tablecie jak np. tutaj to jest to zwyczajnie brzydkie. Technologia nie musi wykluczać designu a robi to (np. lifting toyoty Camry). Tak samo przełącznik dotykowy światel w golfie VIII działa gorzej niż jego typowy odpowiednik. Dlatego się go czepiam. Rozwiązania o których piszesz sprawiały że auto było lepsze a narzekanie brało się że strachu przed awaryjnoscia. Ja piszę o rozwiązaniach gdzie nowa technologia działa gorzej niż tradycyjny odpowiednik. I przy okazji krytykuje (w mojej opinii) absolutny brak polotu w nowych samochodach
Statek kosmiczny to jest Honda civic 8 która jak przypomnę była w sprzedaży od 2006 roku. Z powodu kosmicznego wyglądu nazwano ją UFO... Ten Ioniq to po prostu nowocześnie wygladający samochód elektryczny. Gdyby teraz .Honda zdecydowała o produkcji takiej bryly auta, to z pewnoscią design przyciągałby wzrok. Także żaden szał ten Ioniq na tle starego civica 8. Pozdrawiam Pana Pertyna
100% pierwotny skandynawski styl, kapitalny a zarazem prosty z zewnątrz i ascetycznie proste wnętrze. Rewelacyjna interpretacja tego stylu, świetny 👍👍👍
ze kurna co? 80-120zł za 100km? no to policzmy jak to jest możliwe. tesla na swoich ładowarkach które potrafią oddać 150-250KW energii ma cenę 1,4zł za kwh. moje auto po 40tys przejechanych kilometrów średnie zużycie ma 17,1 kwh/100 km co daje koszt 23zł za 100km. Najwyższe stawki na rynku, zdecydowanie wyższe niż cokolwiek innego mają stacje IONITY dla aut niezrzeszonych. ta stawka wynosi 3,5zł za kwh. czyli w najgorszym możliwym przypadku 100km kosztować mnie będzie 60zł.
Właśnie miałem jazdę próbną wersją 4x4 305 km. Muszę przyznać, że bardzo przyjemne autko. Idealne nie jest, ale takich nie ma. Fajnie jeździ, całkiem rozsądne zużycie energii. Rekuperacja działa dobrze. Przejechałem ponad 70 kilometrów, a z zasięgu ubyło 40. Pół na pół autostrada, drogi lokalne. Zużył 16,2 KW. Sama autostrada, około 20 KW, tempomat na 150.
kapitalne wnioski na temat ładowania!! to jest takie "wyjales mi to z ust". taka prawda. nie kupie elektryka w pl jeszcze dlugo. nie mniej niz 5 lat. a to akurat czas by zalizingowac jakiegos fajnego spalinowoza (poki jeszcze sa) za 230 klockow, np nową erke 😁😁😁
Żeby to miało ręce i nogi to szybkie ładowarki muszą być bezpośrednio "wpięte" w sieć szkieletową wysokiego napięcia. Podłączenie pod sieć średnią będzie powodowało blackouty w okolicy
Próbowałem 73 Kwh dwusilnikową wersję AWD. Bardzo mi się to auto podobało chociaż nie bardzo gustowałem w szarym ekranie i mało kontrastujacym wyświetlaniu. Także brak konsoli pod deską rozdzielczą. Nikt nie potrafił mi powiedzieć ile wynosi maksymalny zasięg tej 300-konnej wersji. Prawdopodobnie poniżej 400 km. Nie jestem zwolennikiem elektryków, ale na trzecie lub czwarte auto można rozważyć. Producent podaje maksymalna moc ładowania 350 kW i 18 minut, ale gdzie takie ładowarki znajdziemy i czy kable dadzą radę.
Na pierwszych wizualizacjach myślałem, że to będzie auto wielkości i30, a to przecież jest ogromne 😳 Tak czy inaczej, design świetny, bardzo mi się podoba.
Policz sobie ile czasu zajmie wymiana spalinowych na elektryczne. Obecni politycy dawno już będą na emeryturze bądź w grobie, gdy trzeba będzie zająć się tym problemem.
A ja jako stary widz, twardo będę czekał na Evergreena, którego sobie dawno wymyśliłem czyli F40 lub 959 i ględzący Pertyn za kierownicą na Angeles Crest Highway.
Fajny ten środek, taki nie za ładny. Całkowicie poza tematem Ioniqa: kiedy producenci zaczną udostępniać kustomizacje zegarów? Tyle niewykorzystanych możliwości
Kurcze, na jednych światłach dwie Sienny, biała i czarna. może jednak to dowód że duże minivany są potrzebne w EU. Toyota dawaj nową Siennę, Chrysler, poproszę Pacifica Plug in. Kia, może Carnival hybrid jednak się opłaci? Ioniq 5 fajny, ciekawy, Panie Macieju, dzięki za test.
Witam Panie Macieju👍 Coś ładnego dziś. Jako pierwszy seryjny model tylko elektryczny musieli coś wykombinować. Zobaczymy co będzie za kolejne 5 lat, co branża zaproponuje. Bardzo ciekawy odcinek. Dzięki i pozdrawiam 🖐
czy autor mógłby wyjaśnić co to znaczy że nie ma szybkich ładowarek prądu stałego? bo chciałbym zrozumieć wartości. bo jako mieszkaniec bydgoszczy do najblizszej szybkiej ładowarki mam 3 kilometry, ale może czegoś nie wiem i jednak nie mam.
Ceny za szybkie ladowanie z sufitu. 50 kW ładuje się za jakieś 25 zł, nawet Ionity ma jakieś 3.50 za kWh, co daje szalone 50 zł na 100 km, ale przeciętny Kowalski poniesie ten koszt kilka razy w roku pokonując jakiś deobny procent rocznego przebiegu.
@@miloszenko A ty co, milosnik przywiązania ludzi do ziemi? Wyjechać sobie nie można jak się w mieście mieszka? Po co komuś mieszkającemu pod miastem samochód. Ruszyć zadek i autobusem dojeżdżać.
Alle gadasz glupoty. Kable w ladowarkach Tesli V2 nie sa chlodzone ciecza. Mieszkam obok parku ladowania samochodow elektrycznych. 20 ladowarek Tesli V2 i V3 do 250kW kazda i 4 ladowarki fastned 350kW kazda i do tego z 15 ladowarek AC do 22KW. W zadnym momencie nie mam i nie mialem blackouta czy nawet jakis falowan w sieci.
kable superchargerów w wersi V2 nie są chłodzone cieczą za to V3 już są chłodzone cieczą ale dzięki temu są.... cieńsze i lżejsze niż te z V2. w dodatku jest to obieg zamknięty, więc nie wiem czemu autor panikuje że są chłodzone. o blackoutach to oczywiście tylko płatne straszenie elektrykami za które powinien dostać po głowie.
Material jak zawsze wysokiej jakości! Natomiast, hmmm... w przyszłości będę płacił duże podatki za swoje stare samochody, bo nic mnie nie przekona do tej nowej motoryzacji. Szczególnie do tego by taki samochód kupić za własne zarobione pieniądze. Dla mnie wszystkie elektryki to samochody na wynajem. Natomiast żaden nie jest wart bym w niego inwestował, dbał i generalnie tworzył jakąś historię. Ta nowa motoryzacja to jednorazówka. Fuj i ble i nie.
Oryginalność wnętrza to dramat. Mogli iść na całość i wstawić 4 tablety, pasażer miałby swoje centrum multimedialne. Poczucie piękna projektanta deski rozdzielczej jest delikatnie ujmując dyskusyjna.
Bzdury pan pleciesz niemożliwe panie Pertyn! Ioniq ma średnią moc ładowania 200 kW, maksymalną 240 kW. To nie żadne pół godziny, tylko 18 minut. Ale to by wyglądało za dobrze na tle Skody, prawda?
Brak unifikacji oznakowania oraz przywilejów dla aut elektrycznych w EU to kolejny dowód na to, jak niepoważna jest ta instytucja we wprowadzaniu nowoczesnych technologii.
Bolączki systemowe, o których Pan mówił (nareszcie długo i wyczerpująco) tylko utwierdziły mnie w przekonaniu, że na razie (i jak sądzę długo jeszcze) elektromobilność, jako promowana nowa "filozofia" transportu i przemieszczania się jest pozbawiona najmniejszego sensu. Do tego dochodzą jeszcze kwestie finansowe, które sprawiają, że są to pojazdy nie dla pani z kasy w Biedronce, ale raczej dla właścicieli tejże Biedronki. I znowu jesteśmy postawieni pod ścianą, gdzie dyktuje się na co i dlaczego mamy robić, pozostawiając nam alternatywę zakupu samochodu w cenie porównywalnej do ceny mieszkania w niektórych rejonach Polski, lub starego, rozpadającego się rzęcha od sąsiadów zza miedzy. A najgorsze jest to, że nawet nie ma komu dać za to po pysku, bo wszystkowiedzący celebryci trąbią nam na okrągło ze wszystkich mediów, że naszym obowiązkiem jest ratować planetę. Szkoda tylko, że znowu ma się to odbywać kosztem tych najsłabszych. Dlaczego mam nieodparte wrażenie, że wraca feudalizm?
@@Grotek "Pani z kasy w Biedronce" to tylko figura retoryczna. Zawsze były samochody (czy inne dobra) luksusowe, cenowo niedostępne dla większości społeczeństwa. Był to jednak świadomy proces marketingowy, całkowicie zgodny z normalnym rozwojem tego społeczeństwa, oparty na sukcesywnie, naturalnie rozwijanej i wdrażanej technologii. Teraz jednak mam do czynienia z brutalną, sztuczną ingerencją w te naturalne procesy. Nagle zdecydowano, że technologia, która nie jest jeszcze dopracowana na tyle, żeby być dostępna dla każdego, nie mająca oparcia w sprawnie działającej, ogólnie dostępnej infrastrukturze, ma się stać wkrótce jedynie słuszną obowiązującą normą. Taka polityka prowadzi do sytuacji, w której na nowe samochody będzie stać jedynie "właścicieli Biedronki" (to też figura retoryczna). Ewentualnie wprowadzi się do sprzedaży samochody dla biedoty, ale o standardzie tej elektrycznej Dacii (zapomniałem jak ona się nazywa). Według mnie to bardzo niebezpieczne tendencje. Kto jak kto, ale my (na przykładzie własnej historii) powinniśmy doskonale widzieć czym kończy się próba odgórnego sterowania gospodarką. O decydowaniu jak mamy żyć i co myśleć, nawet nie wspomnę. To właśnie miałem na myśli, pisząc o powracającym feudalizmie. Tyle tylko, że ten nowy feudalizm może stać się znacznie silniej umocowany w świecie i w przewidywalnej przyszłości, niemożliwy do obalenia.
@@odyseusz1251 ale w samochodach spalinowych też od kilku lat ceny są z kosmosu więc nadal tania jest tylko Dacia. Spokojnie doczekamy się tańszych aut elektrycznych do 2030 roku gdy większość koncernów przestanie produkować spalinowe. Zobacz jak drogie były pierwsze Tesle, a ile kosztują dzisiaj.
@@Grotek Ceny samochodów spalinowych zaczęły wariować w momencie, kiedy zaczęły się odgórne ingerencje. Ale mniejsza z tym. Dochodzę do wniosku, że w ogóle nie powinienem się tu wypowiadać i "zalewać" Was swoimi obawami. To jest w końcu kanał poświęcony motoryzacji, a przecież w mojej wypowiedzi nie chodziło (wbrew pozorom) jedynie o samochody. Miałem już na YT sytuacje kiedy wdawałem się z kimś w rzeczowe, oparte na argumentach dyskusje i raptem znikały zarówno moje posty jak i posty ludzi, którzy ze mną dyskutowali. Nie pozostał po nas nawet ślad. Kimże ja jestem, żeby odgrywać rolę Kasandry?
Pamiętam jaki kiedyś wybuchła "afera" bo ktoś śmiał się upominać o to iż w spalinowcyh producent podawał spalanie na poziomie 6 litrów a paiło 9, przy baku 60litrów z obiecanych 1000km robi się 666km, może przypomnimy że ta sama zasada działa przy spalinowych co i EV, poprostu EV ma mniejszy bak i trzeba mieć tego świadomość. Zawsze pojawia się kwestia tras, i naprawdę współczuje ludzią że muszę tyle jezdzić, słuchając tych wywodów człowiek ma wrażenie że każdy w polsce każdego tygodnia robi trasę: góry - morzę, naprawde uciemiężony naród przykuty do auta.. A ja nie pamiętam kiedy w banku byłem bo wszystko online, recepty, polisy, zakupy. Co do cen ładowania: Nawet jak zatankuję "drogo" w trasie to do tego miejsca dojechałem tanio, wiec podróż jest tania, a sama cena? No pamiętam że 20 lat temu więcej mnie kosztowały rozmowy komórkowe niż dzisiaj, pamiętam jak wprowadzili że naliczanie za 30 sekund i wszyscy byli szczęśliwi... wow. Materiał video jest oki, poprostu koleś opisuje świat tak jak widzi i tyle, nie każdy musi być wizjonerem, wiec nie ma co wymagać, świat się tak zmienii i tyle
Gowno kogo obchodzi ile pali spalinowka bo sobie ja zatankuje w 5min a jak mi producent elektryka wmowi jakas bzdure z ladowaniem szybkim to sobie w 5min nie naladuje rozumiesz roznice?
Nie ma się czym podniecać za ponad 200kpln. Ja osobiście uważam że te dwa tablety bez zegarów wyglądają słabo. Kto to kupi hmmm ktoś tam kupi ale panie Pertyn niech pan trochę ochłonie ....cena ...i gdzie to ładować na osiedlach xd lol Kocham swoje 4 cylindry w benzynie , lubię dzwięk silnika spalinowego made in Japan i kocham ładowanie pb95 w 3 minutki whenever and wherever
uffffff..... Panie prąd to amperach a nie w voltach.....ojojoj....Panie W watach i kilowatach to moc.... Błagam minimum poprawności.... BŁAGAM Aaa jeszcze co to płynny sód??? do czego ma służyć???? Wspomina Pan o nim ale po co????
@@MrChwyku W 1970 roku w przednionapędowych Cadillacach np. Eldorado montowano silniki 8,2 litra mające moment 746 Nm - jakoś radziły sobie i jeździły, nie żebym był fanem. FWD w elektrykach się nie sprawdza też przez rozkład mas - brak ciężkiego silnika na przedniej osi, za to ciężkie akumulatory (przeważnie) między osiami.
Drogi Panie Macieju, czy tylko ja mam tak dość odważne przeświadczenie, że przód tego auta kojarzy mi się z bardzo przepięknym i odważnym konceptem marki Peugeot, a mianowicie Peugeot e-LEGEND Concept? :D
Ten Hyundai jest w stanie ładować się z mocą ponad 220kW, nie 150 Chyba jedyne auto w tej klasie(kia ev6 też) które jest w stanie wykorzystać potencjał stacji Ionity. Nawet tesla pomimo teoretycznej mocy maksymalnej 250kw jest w stanie na ionity osiągnąć tylko ok 170kw ze względu na maksymalne natężenie prądu na tych ładowarkach wynoszące 500A.
Ale na V3 Tesli spokojnie Tesla dochodzi do 250kW przy niskim SoC. Superchargerów w EU jest dużo więcej niż Ionity, więc użytkownicy Tesli raczej wiele nie tracą. Natomiast Porsche Taycan, Audi eTron czy Mercedes EQS też sobie spokojnie radzą z energią dostarczaną przez Ionity. Sporo aut już przyjmuje taką moc.
Czy dobrze zrozumiałem ? Jeśli auto ma ładowarkę pokładową 11kw, to nawet jak ładujemy na publicznych stacjach 22kw AC (np popularne greenway) to i tak będziemy mieli max 11kw ? A pełna moc dopiero przy prądzie stałym np 50kw DC (port CCS)? (pomijam ładowanie w domu "z gniazdka" lub siły)
No tak infrastruktura to duży temat. A gdybym chciał dołożyć taki drobiazg jak hak żeby ciągnąć na wakacje przyczepę kempingową to jak by to wyglądało?
Recenzja hyundaia a reklama skody i vw zaczeli placic wiecej od jakiegos czasu jedzie po hyundaiu i chwali przy tym iskode i vw myslalem ze jest obiektywny ale sie zawiodlem😞
Jestem gdzieś po środku, ani nie musze mieć wiaderka ani ręczniczka... Niczym mnie nie odrzuca ani niczym nie przyciąga. Kia wygląda dużo lepiej i dużo lepiej a przy tym wszystkim wygląda dużo lepiej :D Jechałem ostatnio Traficem Autobusem 9 osobowym i też się zastawiałem co tak trzaska, ale sie okazało że ktoś nie wsadził pasa w odpowiedni otwór dla niego ;) Taksówkarze nie powinni mieć koncesji bo są psychiczni w 99%...
@@karolo1501 Z tego co pamiętam to mowa była o ładowarkach do samochodów elektrycznych. Prąd z ładowarki AC musi być wyprostowany. Prądnica DC napędzana silnikiem 3 fazowym, może służyć jako hamulec elektryczny dla tego silnika, zasilanie silnika 3fazy napięciem DC.
@@polak80polak72 Prądnica pracująca na 3-fazowy prąd może napędzać prądnicę prądu stałego, a prąd z niej będzie "wyprostowany". Ale prostownik elektroniczny będzie raczej lepszym, mniej ważącym rozwiązaniem.
Samochód bardzo fajny,jednak to co Pan powiedział na temat elektromobilności, ładowania samochodów, kosztów i całej infrastruktury to jest dla mnie istotne i potwierdza to co myślę. Auta typowo elektryczne,na masową skalę nie mają i nie będą miały racji bytu. Ot taki chwilowy kaprys producentów pod wpływem"ekologów".
@@JareiroDeLaMakrela Gdzie by człowiek nie mieszkał,sama logistyka i zdolność naładowania kilkudziesięciu samochodów z jednego budynku jednocześnie wyklucza masową elektryfikację samochodów. Hybryda, wodór jak najbardziej.
Tez jestem za wodorem. Wystarczy wysupłać jedyne 250tys na Miraia i można się rozkoszować 502km zasięgu. Najblizsza stacja ładowania w Berlinie, więc nie ma problemu 😄😁😅
Chwilowy kaprys: kazdy koncern ma co najmniej 1 elektryka w ofercie, VW juz nie inwestuje w rozwój sadzomiotów, a od 2030 nie będzie ich produkować. Nawet Toyota będzie miała wkrótce kilka EE w ofercie. W Norwegii 60% sprzedazY nowych aut to EE. Ale spoko, to wszystko są wymysły ekologów 😆😅
@@MrChwyku Popatrzymy na sprawę elektryków w większej perspektywie,nie tylko co do pojedynczej jednostki. Wielkie blokowiska, tysiące samochodów,na chwilę obecną nie widzę jak ci wszyscy ludzie zostawiają na noc auta do ładowania. Co do Toyoty to proszę sobie poczytać materiały,nie zdecydowali się na przestawienie produkcji na auta tylko elektryczne tak jak planują to inne firmy, póki co trzymają się hybryd i rozwijają auta na wodór. Wg mnie, choć mogę się mylić jest to bardziej właściwy kierunek,i miejmy nadzieję że powstaną stacje tankowania tego wodoru.
Jak gość powiedział o cenie 80-120 zł, to już stwierdziłem że to jest moment na napisanie komentarza :D Generalnie gdyby wziąć nawet najbardziej prądożerny samochód elektryczny i ładować po najwyższych stawkach, to takiej ceny nie osiągniemy. No może gdyby celowo wybrać jakieś absurdalne chwilowe zużycie oraz najdroższa ładowarkę na świecie, to może uda się wyliczyć ponad 100zl za 100 km. Taki na przykład Ioniq 5 przy swoim realnym zużyciu 20kWh ma cenę na Ionity 1,6zl za kWh. Przy czym oczywiście tego szybkiego ładowania używa się sporadycznie, tylko w trasie. Na codzień ładuje się w domu za śmieszne zupełnie pieniądze. Co do innych rzeczy typu black out okolicznych wsi i tym podobnych bzdurnych anegdotek, to czasem mam wrażenie jakby Pan Pertyn dowiadywał się o tym od jakichś lumpów pod sklepem na wsi. Dobrze chociaż, że Pan uczciwie potrafi przyznać że nie jest ekspertem :D Czasem przebywam w Norwegii i jest to świetny przykład państwa, gdzie już w tym momencie łatwiej jest spotkać stacje z ładowarkami, niż stacje benzynowe. Jest tego bardzo dużo i to tych "niebotycznie wysublimowanych i wymagających postrachów poblicznych wsi ładowarek 350kW. Do tego dużo takich stacji ma po kilkanaście stanowisk, gdzie po kilka lub kilkanaście ma moc 350 kW. Nigdy jeszcze nie słyszałem, żeby gdziekolwiek tam po podłączeniu samochodu zdażał się black out. A czasem ładuje się ich kilkanaście na raz :)
Ten człowiek nie rozumie postępu. On myśli, że raz zastana prędkość ładowania vs koszt to jest pewne. Jest również drugie wytłumaczenie - nagina sobie wyświetleń. To jest już wyjątkowo nierzetelne ! Jakieś ładowania 50kW - ok to było na dzień nagrywania filmu, dziś powszechne jest 150kW , a jutro ? 300 kW powszechnie ?
Mistrzowsko przedstawione charakterystyki dot. dostępnych parametrów mocowych wykorzystywanych przy opisach pojazdów EV. Wręcz niebywale rzeczowa informacja obrazująca techniczne ograniczenia systemów konwersji i ładowania baterii w EV. Kolejny materiał, po opisie działania systemów hybrydowych (Toyota), przygotowany przez profesjonalistę, pasjonata i doświadczonego dziennikarza. Ukłon i pełen szacunek.
Wnętrze wygląda na filmie tak tandetnie że szkoda bardziej się rozwodzić. Z zewnątrz to proszę mi powiedzieć - czy w kształcie samej bryły jest jakaś rewolucja? Jeśli zaś chodzi o żonglerkę dizajnerską trójkątami, kwadratami i rąbami to DS wypada dużo lepiej, chociaż ogólnie za "francuzami" nie przepadam. Jako fan stylistyki Mazdy, Infiniti i Lexusa to auto jest dla mnie stylistyczną porażką.
Technika nie ma nic do tego - tylko wydajność ładowarek, tej do której się przypinamy (prądu stałego lub przemiennego) i tej pokładowej (jeśli ładujemy prądem przemiennym). W obu przypadkach są limity prądu, jakie instalacja pokładowa samochodu jest w stanie przyjąć - jeżeli producent się chwali, że można naładować akumulatory w ciągu np. pół godziny, to na pewno mowa jest o wykorzystaniu ładowarki prądu stałego - i to bardzo wydajnej, w przypadku Ioniqa 5 mowa jest o dopuszczalnej ładowarce 150-kilowatowej. Ale takich ładowarek jest bardzo niewiele, a ładowanie nimi jest wściekle drogie, dlatego właśnie zwykle ładujemy prądem przemiennym, a więc mowa o ładowarkach o mocy rzędu maksymalnie 50 kW. Takie ładowarki są o wiele tańsze (często i bezpłatne!), ale tu mamy o wiele większe ograniczenia mocowe. Jeśli pokładowa ładowarka prądu przemiennego (tak naprawdę nazywanie jej „ładowarką” jest nieprawidłowe, to przetwornica, ale niechtam!) przepuszcza np. prąd przemienny 11 kW, to ładowanie nawet 50-kilowatową ładowarką prądu przemiennego nic nie zmieni, do baterii popłynie tylko 11 kW na godzinę. Dlatego nie „dzisiejsza technika” się liczy, a to, gdzie i jak ładujemy. Ładowałem 5 godzin, bo większego prądu przetwornica pokładowa nie przyjmuje. W efekcie od dawna postuluję, by producenci przestali podawać w swych materiałach maksymalne parametry, które są niemal nieosiągalne w codziennym życiu, a te, które są do uzyskania w normalnej codzienności
@@Pertyn Dziękuje za wyjaśnienie. W niedalekiej przyszłości ( rok..max 2 lata )chciałbym zakupić auto elektryczne. Mieszkam w Lublinie i tak 3..4 razy do roku lubimy z żoną pojechać w góry...a to Słowackie Vysoke Tatry...albo gdzieś do Czech lub Austrii..i sama myśl...że moglibyśmy utknąć na 5 godzin..aby podładować baterie jest koszmarną dla nas wizją, stąd moje przerażenie. Mam jeszcze trochę czasu...i muszę wszystko dobrze przemyśleć. Jeszcze raz dziękuje i pozdrawiam:).
@@Waldek9100 W trasie z ładowarek prądu przemiennego się nie korzysta. Nawet w Polsce mamy grubo ponad 500 ładowarek prądu stałego, nawet jeśli większość jest raczej z tych wolniejszych, które wymagają ponad godziny, a nie kilkunastu minut. Mapa PlugShare pokaże ci gdzie i jakie są.
@@Waldek9100 nie radzę kierować się wiedzą tego pana . Za 100 zł korzystając z komercyjnych stacji przejedziesz 500 km , a nie 100 i żeby zwiększyć zasięg o 350 km wystarczy godzina
Panie Macieju, odnoście E na końcu w autach elektrycznych to fajny pomysł, jest jednak jedno ale, które jest wg mnie wielkim nieporozumieniem. Mianowicie E na końcu dostają też plug-iny, i ktoś kto nie ogarnia motoryzacji nie jest wstanie rozróżnić czy to prawdziwy ev czy plug-in. Do tego dochodzi do takich sytuacji, np w centrum Monachium pani w wielkim suvie Q7 z literka E na końcu, oczywiście nie ma naładowanego auta bo nie będzie się babrać w kablach i kręci i kombinuje i jeździ w te i spowrotem używając 3 litrowej benzyny.... To chyba nie o to chodzi w pluginach, dlatego proszę pana o poruszenia tej kwestii u swoich znajomych z zachodzu, być może ktoś oddzieli prawdziwe elektryk od często oszukanych i kupionych żeby pokazać że są,, eko Bio blue vegan etc" bo dostali 4500E dopłaty do plugin, ale mają te ładowanie często w głębokim i czarnym. Nieporozumienie. Ppzdrawiam
Lol 🤣 Posluchalem Pana tyrady na temat stukajacych pasow. Przyznam, iz ja (chyba wiekszosc kierowcow) mam odpal na punkcie "obcych" dzwiekow w aucie. Zeby nie bylo, jak kiedys jezdzilem Trabantem 601, to nie przeszkadzalo mi ani stukajace wszystko, ani szum powietrza zewszad, ani nawet woda kapiaca z miejsca, gdzie schodzily sie oba konce uszczelki przedniej szyby. Bo to wszystko bylo immanentna czescia tego auta. Ale wiekszosc tego, co uchodzilo w Trabancie, w Matizie juz bylo powyzej kurka. Wiec doskonale Pana rozumiem z tym stukaniem. Z ciekawostek - nawet w Daci Duster sa w burcie otwory, w ktore mozna wlozyc metalowa sprzaczka pasa :) Wiec choc Dacia nie zrobila zylliona innych rzeczy, te akurat uwzglednila :) Fajny test jak zwykle.
Wreszcie sensownie został wytłumaczony problem jak dostarczyć "moc" do EV . Ciekawe jak będzie wyglądać infrastruktura dla milionów EV kiedy zostanie w EU wprowadzony zakaz produkcji samochodów spalinowych ? Dziękuję , pozdrawiam
Jaki niby problem? Co on takiego powiedzial? Ktos, kto mowi, ze ladowarki 350+kW beda chlodzone sodem lub lodem nie ma zielonego pojecia o elektrycznosci. Ladowarki tesli V2 170kW nie maja cieklego chlodzenia. Ladowarki Tesli V3 do 250kW maja chlodzenie wodne kabli. Ladowarki Fastned 350kW maja chlodzenie wodne kabli. Skad on ciagnie swoja wiedze?
@@piotrradomski6381 bo wiesz, jak na każdym rogu ulicy mamy wielki supermarket otoczony 10 bankami to prądu starczy dla wszystkich, ale jak chcemy postawić ładowarke to nagle prad się skończy :D 100 lat temu jak jeżdziliśmy konno to pewnie ludzie też się przejmowali że do apteki trzeba po benzyne biegać a koń się w każdym rowie naje.
Zostało trzech - jeden od Golfa (zresztą ten sam od 1974 roku), drugi od Porsche 911 (ten zaś na stanowisku od 1964 roku, bajka z Ferdynandem jest dla zmyłki, tak naprawdę to zwykły Hans zaprojektował) a trzeci od pozostałych modeli.
Ojoj prąd w kW (kilowatach) aż w uszy gryzie elektryków, elektroników oraz uczniów szkół podstawowych... Ale piszę to bez złośliwości. Po prostu zaciekawił mnie temat bo sam film jest fajny.
Miało być nawet 3,5 - ale zależy od wersji. Na czym polega wprowadzanie w błąd? Mówię wyraźnie, jaką wersją jadę. Nie wersją 300-konną z napędem na 4 koła (wtedy 5,2 s), a średnią, 218-konną z tylnym napędem. Wprowadzam widzów w błąd - proszę mi wskazać to miejsce, w którym mówię, że auto, którym jadę, rozpędza się w 5 sekund. A potem odszczekać
są już większe ładowarik i tak zapierdalają prawie jak bęzyna faktycznie jest drogo ale przeciętnego kowalskiego stać na 2 wypady rocznie a do pracy i do domu prz taryfie nocnej od piątku do poniedziałku to ładujesz ten samochód raz w tygodniu polska to nie usa ze ludzie mają do roboty czasem 130 km w jedną stronę
Może właśnie tak powinny wyglądać samochody przyszłości, czyli samochody już dzisiaj. Takie jakby... hmm... unitarne... ? ... To auto dobrze wygląda, jeszcze tylko wywaliłbym te różne drobne detale karoserii. Dobrze bym się czuł w tym aucie z moją robotniczo-chłopską mordą. Szary skromny nikogo nie udający obywatel. Wnętrze natomiast wygląda tak jakby sebix obkleił ekran białą tuner folią zakupioną na Aliexpress za 7 złotych (z przesyłką).
Bardzo lubię oglądać Pana testy ale dzisiejszy był wybitnie na nie ( wręcz słyszałem hejt samochodów elektrycznych ) Bo jak mam rozumieć banialuki na temat kosztu przejechania 100km na poziomie 80-100 zł . Jak Pan to policzył ? normalny elektryk dla Kowalskiego spala ok 17-20 kwh na 100 , powiedzmy te większe 20-25kwh wiec średnio niech będzie 20 a to daje nawet po cenie 2,95 zł za kw ( bez promocji bez abonamentu - ) jakieś 60zł za 100km. No za ładowarkę powyżej 150kW 3,25 czyli max 80zł Ale jak przyjmiemy extremalną jazdę ze zużyciem 30kwh ( z przyczepą ) to tak tylko spalinówka z takimi parametrami przyśpieszenia też sporo weźmie. Druga kwestia to rozplanowanie podróży ( zawsze na trasie robimy przerwy to kwestia przyzwyczajenia ( spalinowym także..
Brzydko tak mówić na kanale starszego Pana :-) , mimo to powiem: "zajebisty". Jak sceptyczny jestem do wszelakich maści elektryków, to ten model z zewnątrz jest super. Oczywiście jest to tylko moja skromna, subiektywna ocena.
Kolejny test latem. Bez jaj :-) Zrobi ktoś kiedyś normalny test zima przy temperaturze poniżej zera powiedzmy -5 do -8 ? Jak auto stoi pod chmurką ? Jak wsiada rano włącza ogrzewanie , rozmraża szyby itp...? Jak jeździ z ogrzewaniem w dżdżyste dni jak normalny user ? Auto jest po prostu ...brzydkie wewnątrz. Toporne. Wchodzisz do środka i co czujesz...? Chcesz z niego wysiąść. Gdzie jest uchwyt/klamka od strony kierowcy przy podsufitce ? Została wnęka...mogli przynajmniej dać pasek skórzany jak chcieli zaoszczędzić na materiale. Jak komuś nie zależy na wyglądzie i jakości OK. Jak ktoś jest estetą to i tak wybierze auto spalinowe bo w tej cenie jest co wybierać.
Komentarz Petryna typowy dla kogoś, kto z autem elektrycznym obcuje okazjonalnie. Osoby jeżdzące elektrykami na codzień jakoś w znacznej większości nie narzekają. Po prostu trzeba sie dostosować do specyfiki samochodu EV. Rozładowanie do zera zdarza się sporadycznie. W trasie i tak co 200-250 km trzeba zatrzymać się na przysłowiową kawkę, gdzy przez te pół godziny mozna doładować samochód. Nie trzeba czekać aż w "baku" bedzie prawie zero. Z siecią ładowarek też nie jest już w Polsce tak tragicznie, posługując sie aplikacja PlugShare można śmiało popruszać się po naszym kraju. Zaś na codzień, jeżdząc "wokół komina" auto po nocy zawsze jest gotowe do jazdy, zatankowane.
Na co dzień spoko ale z tą infrastrukturą to bym nie przesadzał. Ładowanie w trasie elektryka nie wychodzi już tak tanio. Mam porównanie GLE 300D i EQA250. Podróż elektrykiem wychodzi marginalnie taniej ale dużo wolniej. Nie tylko ładowanie ale średnia prędkość dużo niższa. Powyżej 120 elektryk ma bardzo mały zasięg i trzeba jechać dużo wolniej. Wokoło komina jak najbardziej super się sprawdza.
@@kacperlis5321 Tak, masz rację. Ale w tzw. trasy przekraczające normalny zasięg mojej Kony i wymagające ładowania w drodze jeżdżę raczej rzadko, dlatego 90% ładowań jest w domu. Przy wspomaganiu fotowoltaiką to prawie jazda gratis.
To co 200km musisz stawać na 30 minut? Żałosne. To nie ja mam się przystosowywać do samochodu a samochód do mnie! Szczególnie gdy płacę taką kretyńską cenę jak za to elektropadło.
wlasnie jestem po jezdzie probnej.
samochod jak samochod , zadnej rewelacji w czasie jazdy nie ma. Nieco mniejszy komfort niz w sredniej klasy spalinowych, ale jest lepiej niz w wiekszosci elektrykow. Wodotryski ( ich obsluga ) przeszkadzaja w jezdzie. To co jest istotne do jazdy jest OK. z 3-ma wyjatkami:
1. Kierownica przeslania monitor , odczyt bardzo utrudniony. Bez wyswietlacza na szybie byloby to niekceptowalne.
2. Bardzo niewygodna podporka pod glowe - zbyt wysunieta do przodu , powoduje nieprawidlowa pozycje kierowcy. Przy czestej jezdzie problemy z odcinkiem szyjnym kregoslupa sa zaprogramowane . Nie do zaakceptowania - do wymiany.
3. Nie moglem otworzyc drzwi wylaczonego samochodu znajdujac sie na tylnych fotelach . Zabezpieczenie dla dzieci mozna odblokowac przy zalaczonym samochodzie. Jesli samochod jest wylaczony nie da sie z wnetrza wyjsc ( tylne fotele) . A gdyby samochod sie palil ?
Musialem przez przednia szybe z tylnego fotela ( tylnej szyby tez nie mozna otworzyc ) prosic przechodnia o otwarcie samochodu z zewnatrz. To jakas glupta .
Rozumiem gdyby blokada dzialala w czasie jazdy , ale przy wylaczonej elektryce ?
Fotele sa wygodne , ale bez przesady - poziomu foteli bmw5 nie osiagaja ( pomijajac zaglowniki, gdyz te sa tragiczne , rowniez moj pasazer sie na nie skarzyl )
Wnetrze jest przestronne dla 2 - 4 osob , bagaznik dla 4 osob jest maly . Ale szoku przestzennego nie ma .
Slowem samochod sredniej klasy , auto jak auto - jakiejs rewelacji uzytkowej nie ma .
Dla mnie - osoby wysokiej i szczuplej ( 186/85kg) widocznosc przez szyby do przodu i tylu nie jest najlepsza - raczej slaba , lusterko przednie i jego umocowanie na szybie zaslania duza czesc pola widzenia. Odnosze wrazenie , ze samochod jest opymalizowany dla anatomii azjatyckiej - czyli osob niewysokich ( i kobiet ).
Pozytywne :
Komfortem jazdy prawie podchodzi pod sredniej klasy spalinowe (prawie jak honda accord itp) , ale to jeszcze nie jest to , choc zle tez nie jest.
Prawie jak spalinowy - jedynie cichszy ( nieznacznie , gdyz na duzych predkosciach decyduje szum opon) , ale o ok 30 % mniejsza predkosc podrozna ( koniecznosc ladowania co ok 300 km).
Raczej na krotsze trasy , choc dluzsza tez da sie w razie koniecznosci przejechac, ale nie jest to zbyt wygodne i... jest czasochlonne.
Na urlop - z braku laku. Podroz zapewne bedzie trwac o 3 godziny dluzej. W trakcie burzy ladwarki zostaja najczesciej wylaczane - brak mozliwosci ladowania. Szybkie ladowanie pradami duzej mocy skraca zywotnosc baterii.
Samochod nie jest fenomenalnie luxusowy i nie ma fenomenalnie duzo miejsca . Ot jak samochod sredniej klasy blizszy rczej dolnej niz gornej polki.
Na pewno nie jest to samochod luxusowy . Obsluga jest prosta i intuicyjna , jesli nie bawic sie monitorkami.
Nie uwazam zeby z zewnatz byl to samochod szalowy , robi wrazenie normalnego , wspolczesnego i to jest dobrze. Lakier robi wraznie marnego. Samochod nie ma polaryzowac , ma wygodnie i bezpiecznie wozic pasazerow. Pan Pertyn tak sobie pieprzy bez zwiazku z sytuacja rzeczywista. Dobre na bezsennosc.
Zepewne po 10 -ciu latach uzytkownia nie do sprzedania.
Aktualny czas oczekiwania na zakup - nawet do roku czasu (VII 2022). Jaki bylby czas oczekiwania na czesci w wypadku awarii? To jest chyba jeszcze hardcorowa przygoda.
Bardzo ciekawa opinia i uwagi. Jako fan elektryków również uważam że to co w ofercie się pojawia jest niepotrzebnie przekombinowane i służy głównie optymalizacji kosztów i zmaksymalizowania zysków.
Na ten moment, jeśli elektryk to tylko niewielkie (maksymalnie kompakt) auto miejskie, drugie w domu (no chyba że ktoś może ładować na osiedlu), o ile takie jest potrzebne.
Dzięki za recenzję, jedynie 85 kg na 186 cm to już nie jest osoba szczupła a normalnej budowy (BMI 24). Jeszcze 5 kg więcej i już wchodzisz w nadwagę, więc zalecana uwaga - bo nadwaga zabija, dosłownie ;). Zagłówek fakt widać, że zbyt nachylony, a że Pertyn pierdoli to nie nowość, ma za to płacone...
Miałem okazję być przewiezionym wersją 305 KM, 600 Nm. Samochód petarda. Cichy, bardzo dynamiczny, sztywny, ale nie twardy. Świetnie tłumi nierówności. Wygodne fotele. Materiały wnętrza - no cóż, kwestia gustu. Są OK i harmonizują się z całością. Kokpit może budzić początkowo niechęć, ale swietnie współgra że stylistyką samochodu i odbiór jest po chwilowym zaskoczeniu bardzo pozytywny. Wnętrze jest ascetyczne lecz poukładane. Ne czuć tych 240 tysięcy w tym samochodzie. Pozytywne wrażenie robi też przestrzenność właśnie dzięki temu innemu kokpitowi. Można mieć jedynie zastrzeżenia do ergonomii klawiszy sterujących klimą, etc. Typowo stylistyczny chwyt niekoniecznie rozsądny w codziennym użytkowaniu. Trzeba się przyzwyczaić do ich układu poziomego. Lecz są to klawisze fizyczne, a nie wirtualne, co jest bardzo OK. Ogólnie - jeździłbym po tym krótkim kontakcie z samochodem.
Niestety jak narazie to są samochody koszmarnie drogie, nie dla powszechnego odbiorcy. Ten Hyundai to jest kapsuła do czasów motoryzacji, która nas czeka. On sam prawdopodobnie polegnie ze względu na zaporową jak każdy lepszy elektryk cenę i stylistykę, która wyprzedza swój czas.
Lecz samochód jest w dechę. I nawet w wersji ze mniejszym o polowę momentem obrotowym to będzie świetny samochód na podróże niestety tylko do 180 km w jedną stronę i powrót albo 360 km w koło komina. I to jest ten problem elektryków, który pewnie blokuje wiele decyzji zakupowych - zasięg.
Masz rację, mam takiego czarnego 305 koni .Mieszkam w Uk.tam ładowarki 450kw co parę mil.
Linia boczna Golfa, ale przód u tył mega robi wrażenie. Środek przedziwny, zwłaszcza ten biały tablet w czarnym wnętrzu.
Białe ramki wokół tabletów wyglądają dość obrzydliwie jak dla mnie.
Widziałem to auto na Żoliborzu jak jechało na ulicy i byłem w takim szoku jak to wygląda że gały mi z orbit wyskoczyły a kopara opadła do samego chodnika! Kosmos, powrót do przyszłości czy co tam chcecie.
Sorki ja je widuje prawie co dzien mieszkam teraz w Dani i kopara mi caly czas opada bardzo ale to bardzo mi sie podoba i raczej to bedzie moje nastempne auto a w najgorszym wypadku bedzie to kona ev ktura mialem przyjemnosc sie przejechac tez petarda😁
Wygląd to kwestia gustu oczywiście ale jak dla mnie wnętrze jest fatalne. Oglądam Pana testy już dość długo. Zawsze byłem pod wrażeniem wiedzy i pasji z jaką opowiada Pan o samochodach. I szczerze mówiąc tym bardziej podziwiam to że potrafi Pan z zainteresowaniem opowiadać o tych samochodach które w tej chwili debiutuja. Być może jestem w mniejszosci (szczególnie w moim przedziale wiekowym- 26 lat) ale bardzo smuci mnie tendencja w jaką stronę zmierza motoryzacja. Samochody naszpikowane elektronika do tego stopnia że komplikowanie są proste rzeczy jak np. sterowanie radiem, nawiewem, światłami itp. Dodatkowo przepychanki typu: kto więcej wciśnie tabletów na centymetr kwadratowy. Dodajmy do tego palety kolorów ograniczające się do 10 odcieni szarości i najczęściej jednego dla odmiany szarego/czarnego koloru wnetrza( zdaje sobie sprawę że w markach premium i z budżetem 250 tys.+ sprawa wygląda lepiej). Nie rozumiem tego. Czy naprawdę tego oczekują klienci idąc do salonu po samochód za 130-150tys. zł? Tabletu zamiast zegarów i radaru który im powie że zjeżdżają z drogi ?
Zdaje sobie sprawę że ten wpis jest krzywdzący dla kilku modeli. Ale dosłownie kilku.
Pozdrawiam
@@jerryl6634 Nie jestem wrogiem technologii w nowych samochodach. Tablet jako centrum sterowania samochodem jest względnie okey. Ale jak ktoś wciska tablet na tablecie jak np. tutaj to jest to zwyczajnie brzydkie. Technologia nie musi wykluczać designu a robi to (np. lifting toyoty Camry). Tak samo przełącznik dotykowy światel w golfie VIII działa gorzej niż jego typowy odpowiednik. Dlatego się go czepiam. Rozwiązania o których piszesz sprawiały że auto było lepsze a narzekanie brało się że strachu przed awaryjnoscia. Ja piszę o rozwiązaniach gdzie nowa technologia działa gorzej niż tradycyjny odpowiednik. I przy okazji krytykuje (w mojej opinii) absolutny brak polotu w nowych samochodach
Statek kosmiczny to jest Honda civic 8 która jak przypomnę była w sprzedaży od 2006 roku. Z powodu kosmicznego wyglądu nazwano ją UFO...
Ten Ioniq to po prostu nowocześnie wygladający samochód elektryczny.
Gdyby teraz .Honda zdecydowała o produkcji takiej bryly auta, to z pewnoscią design przyciągałby wzrok.
Także żaden szał ten Ioniq na tle starego civica 8.
Pozdrawiam Pana Pertyna
100% pierwotny skandynawski styl, kapitalny a zarazem prosty z zewnątrz i ascetycznie proste wnętrze. Rewelacyjna interpretacja tego stylu, świetny 👍👍👍
No fajnie tyle było gadania o prondzie i troszkę o aucie i na końcu płenta że czuję się źle w tym aucie. Po prostu super materiał.
Jedyny youtuber, którego oglądam na prędkości 150% i wydaje mi się jakby to było 100%.
Nie tylko Ty 😁
ze kurna co? 80-120zł za 100km? no to policzmy jak to jest możliwe. tesla na swoich ładowarkach które potrafią oddać 150-250KW energii ma cenę 1,4zł za kwh. moje auto po 40tys przejechanych kilometrów średnie zużycie ma 17,1 kwh/100 km co daje koszt 23zł za 100km. Najwyższe stawki na rynku, zdecydowanie wyższe niż cokolwiek innego mają stacje IONITY dla aut niezrzeszonych. ta stawka wynosi 3,5zł za kwh. czyli w najgorszym możliwym przypadku 100km kosztować mnie będzie 60zł.
koszt równy temu jakby deptać mocno jakimś V8, dramat.
@@noid900 jakie znowu v8? moje poprzednie auto mazda 6 1,8 benzyna paliła 10-11 litrów benzyny po mieście. obecny koszt byłby ponad 60zł
Petryn nie ma pojecia o tym co "ględzi"
Środek wygląda szaro jak w 1 yarisie, tylko dołożyli niepasujące białe ekrany. W ev6 kokpit wygląda o wiele wiele lepiej
Właśnie miałem jazdę próbną wersją 4x4 305 km. Muszę przyznać, że bardzo przyjemne autko. Idealne nie jest, ale takich nie ma. Fajnie jeździ, całkiem rozsądne zużycie energii. Rekuperacja działa dobrze. Przejechałem ponad 70 kilometrów, a z zasięgu ubyło 40. Pół na pół autostrada, drogi lokalne. Zużył 16,2 KW. Sama autostrada, około 20 KW, tempomat na 150.
A jakie zużycie z tempomatem na 120 z ciekawości ?
@@bartoszsokoowski3659 ciężko powiedzieć, krótki test miałem.
Z zewnątrz trochę taka lancia delta integrale :P
Fajny taki retrofuturyzm, a w środku brakuje cyfrowych zegarów ala opel kadett czy Corvette C4
Hyundai zrobił od razu golfa 2030 ;)
To design z lat 80/
kapitalne wnioski na temat ładowania!! to jest takie "wyjales mi to z ust". taka prawda. nie kupie elektryka w pl jeszcze dlugo. nie mniej niz 5 lat. a to akurat czas by zalizingowac jakiegos fajnego spalinowoza (poki jeszcze sa) za 230 klockow, np nową erke 😁😁😁
Żeby to miało ręce i nogi to szybkie ładowarki muszą być bezpośrednio "wpięte" w sieć szkieletową wysokiego napięcia. Podłączenie pod sieć średnią będzie powodowało blackouty w okolicy
Próbowałem 73 Kwh dwusilnikową wersję AWD. Bardzo mi się to auto podobało chociaż nie bardzo gustowałem w szarym ekranie i mało kontrastujacym wyświetlaniu. Także brak konsoli pod deską rozdzielczą. Nikt nie potrafił mi powiedzieć ile wynosi maksymalny zasięg tej 300-konnej wersji. Prawdopodobnie poniżej 400 km. Nie jestem zwolennikiem elektryków, ale na trzecie lub czwarte auto można rozważyć. Producent podaje maksymalna moc ładowania 350 kW i 18 minut, ale gdzie takie ładowarki znajdziemy i czy kable dadzą radę.
Na pierwszych wizualizacjach myślałem, że to będzie auto wielkości i30, a to przecież jest ogromne 😳 Tak czy inaczej, design świetny, bardzo mi się podoba.
Nie przepadam za elektrykami ale ten jako jedyny mi się podoba .
W jaki sposób będziemy dojeni z kasy, jak wszyscy będą mieli elektryki ?
W paliwie jest teraz krocie podatków i akcyz. A co potem ?
Policz sobie ile czasu zajmie wymiana spalinowych na elektryczne. Obecni politycy dawno już będą na emeryturze bądź w grobie, gdy trzeba będzie zająć się tym problemem.
Dopiero wstep obejrzalem, ale k.... kozak :}
Uwielbiam Pańskie recenzje. Wszystko wykorzystuję w pracy.
A ja jako stary widz, twardo będę czekał na Evergreena, którego sobie dawno wymyśliłem czyli F40 lub 959 i ględzący Pertyn za kierownicą na Angeles Crest Highway.
Fajny ten środek, taki nie za ładny. Całkowicie poza tematem Ioniqa: kiedy producenci zaczną udostępniać kustomizacje zegarów? Tyle niewykorzystanych możliwości
Kurcze, na jednych światłach dwie Sienny, biała i czarna. może jednak to dowód że duże minivany są potrzebne w EU. Toyota dawaj nową Siennę, Chrysler, poproszę Pacifica Plug in. Kia, może Carnival hybrid jednak się opłaci?
Ioniq 5 fajny, ciekawy, Panie Macieju, dzięki za test.
Panie Macieju, ja na taką skórę mówię "wegetariańska". Prawda że brzmi bardziej? ;)
Witam Panie Macieju👍
Coś ładnego dziś.
Jako pierwszy seryjny model tylko elektryczny musieli coś wykombinować. Zobaczymy co będzie za kolejne 5 lat, co branża zaproponuje.
Bardzo ciekawy odcinek.
Dzięki i pozdrawiam 🖐
E no nie tak sobie wyobrażałem. Myślałem że to będzie recenzja Hyundaia a tu się okazało że jest to podprogowa reklama grupy volkswagena
czy autor mógłby wyjaśnić co to znaczy że nie ma szybkich ładowarek prądu stałego? bo chciałbym zrozumieć wartości. bo jako mieszkaniec bydgoszczy do najblizszej szybkiej ładowarki mam 3 kilometry, ale może czegoś nie wiem i jednak nie mam.
Petryn nie ma pojęcia, nie ma doświadczenia. dorwał samochód EV na kilka godzin.
Ceny za szybkie ladowanie z sufitu. 50 kW ładuje się za jakieś 25 zł, nawet Ionity ma jakieś 3.50 za kWh, co daje szalone 50 zł na 100 km, ale przeciętny Kowalski poniesie ten koszt kilka razy w roku pokonując jakiś deobny procent rocznego przebiegu.
Połowa przecietnych Kowalskich będzie ponosić te koszty na co dzien, bo pajączka z balkonu nie zrzucą, a darmowe ładowarki beda znikać.
@@jerzyjablonski1432 na co komu w bloku w mieście samochód?
@@jerzyjablonski1432 ale te ceny dotyczą DC które w mieście nie jest potrzebne. ceny AC są znacznie niższe więc nie masz racji
@@miloszenko zeby jezdzic co weekend na wycieczki za miasto
@@miloszenko A ty co, milosnik przywiązania ludzi do ziemi? Wyjechać sobie nie można jak się w mieście mieszka? Po co komuś mieszkającemu pod miastem samochód. Ruszyć zadek i autobusem dojeżdżać.
Alle gadasz glupoty. Kable w ladowarkach Tesli V2 nie sa chlodzone ciecza. Mieszkam obok parku ladowania samochodow elektrycznych. 20 ladowarek Tesli V2 i V3 do 250kW kazda i 4 ladowarki fastned 350kW kazda i do tego z 15 ladowarek AC do 22KW. W zadnym momencie nie mam i nie mialem blackouta czy nawet jakis falowan w sieci.
kable superchargerów w wersi V2 nie są chłodzone cieczą za to V3 już są chłodzone cieczą ale dzięki temu są.... cieńsze i lżejsze niż te z V2. w dodatku jest to obieg zamknięty, więc nie wiem czemu autor panikuje że są chłodzone. o blackoutach to oczywiście tylko płatne straszenie elektrykami za które powinien dostać po głowie.
Material jak zawsze wysokiej jakości! Natomiast, hmmm... w przyszłości będę płacił duże podatki za swoje stare samochody, bo nic mnie nie przekona do tej nowej motoryzacji. Szczególnie do tego by taki samochód kupić za własne zarobione pieniądze. Dla mnie wszystkie elektryki to samochody na wynajem. Natomiast żaden nie jest wart bym w niego inwestował, dbał i generalnie tworzył jakąś historię. Ta nowa motoryzacja to jednorazówka. Fuj i ble i nie.
Oryginalność wnętrza to dramat. Mogli iść na całość i wstawić 4 tablety, pasażer miałby swoje centrum multimedialne. Poczucie piękna projektanta deski rozdzielczej jest delikatnie ujmując dyskusyjna.
W bogatszym wyposażeniu są 4y tablety.
Bzdury pan pleciesz niemożliwe panie Pertyn! Ioniq ma średnią moc ładowania 200 kW, maksymalną 240 kW. To nie żadne pół godziny, tylko 18 minut. Ale to by wyglądało za dobrze na tle Skody, prawda?
masz rację kolego bo plug in jest coraz więcej i każdy woli przejechać te 30 50km za połowę ceny
To auto zaczyna się od 189tys za co?
Brak unifikacji oznakowania oraz przywilejów dla aut elektrycznych w EU to kolejny dowód na to, jak niepoważna jest ta instytucja we wprowadzaniu nowoczesnych technologii.
Oceniając tylko wygląd to z zewnątrz bomba, ale w środku padaka. Dwa stare ipady i kierownica, a boczki drzwi jak w polonezie. A tak to spoko tramwaj.
Bolączki systemowe, o których Pan mówił (nareszcie długo i wyczerpująco) tylko utwierdziły mnie w przekonaniu, że na razie (i jak sądzę długo jeszcze) elektromobilność, jako promowana nowa "filozofia" transportu i przemieszczania się jest pozbawiona najmniejszego sensu. Do tego dochodzą jeszcze kwestie finansowe, które sprawiają, że są to pojazdy nie dla pani z kasy w Biedronce, ale raczej dla właścicieli tejże Biedronki. I znowu jesteśmy postawieni pod ścianą, gdzie dyktuje się na co i dlaczego mamy robić, pozostawiając nam alternatywę zakupu samochodu w cenie porównywalnej do ceny mieszkania w niektórych rejonach Polski, lub starego, rozpadającego się rzęcha od sąsiadów zza miedzy. A najgorsze jest to, że nawet nie ma komu dać za to po pysku, bo wszystkowiedzący celebryci trąbią nam na okrągło ze wszystkich mediów, że naszym obowiązkiem jest ratować planetę. Szkoda tylko, że znowu ma się to odbywać kosztem tych najsłabszych. Dlaczego mam nieodparte wrażenie, że wraca feudalizm?
Och, mają sens... Dla garstki ludzi których stać na elektryka do jazdy po mieście, własny dom z garażem i wallboxem, oraz bmw 5 na trasę...
Dla Pani z kasy w Biedronce nie jest żadne auto z salonu. Jak elektryki używane zaleją Polskie autohandle to i Panią z Biedronki będzie na taki stać.
@@Grotek "Pani z kasy w Biedronce" to tylko figura retoryczna. Zawsze były samochody (czy inne dobra) luksusowe, cenowo niedostępne dla większości społeczeństwa. Był to jednak świadomy proces marketingowy, całkowicie zgodny z normalnym rozwojem tego społeczeństwa, oparty na sukcesywnie, naturalnie rozwijanej i wdrażanej technologii. Teraz jednak mam do czynienia z brutalną, sztuczną ingerencją w te naturalne procesy. Nagle zdecydowano, że technologia, która nie jest jeszcze dopracowana na tyle, żeby być dostępna dla każdego, nie mająca oparcia w sprawnie działającej, ogólnie dostępnej infrastrukturze, ma się stać wkrótce jedynie słuszną obowiązującą normą. Taka polityka prowadzi do sytuacji, w której na nowe samochody będzie stać jedynie "właścicieli Biedronki" (to też figura retoryczna). Ewentualnie wprowadzi się do sprzedaży samochody dla biedoty, ale o standardzie tej elektrycznej Dacii (zapomniałem jak ona się nazywa). Według mnie to bardzo niebezpieczne tendencje. Kto jak kto, ale my (na przykładzie własnej historii) powinniśmy doskonale widzieć czym kończy się próba odgórnego sterowania gospodarką. O decydowaniu jak mamy żyć i co myśleć, nawet nie wspomnę. To właśnie miałem na myśli, pisząc o powracającym feudalizmie. Tyle tylko, że ten nowy feudalizm może stać się znacznie silniej umocowany w świecie i w przewidywalnej przyszłości, niemożliwy do obalenia.
@@odyseusz1251 ale w samochodach spalinowych też od kilku lat ceny są z kosmosu więc nadal tania jest tylko Dacia. Spokojnie doczekamy się tańszych aut elektrycznych do 2030 roku gdy większość koncernów przestanie produkować spalinowe. Zobacz jak drogie były pierwsze Tesle, a ile kosztują dzisiaj.
@@Grotek Ceny samochodów spalinowych zaczęły wariować w momencie, kiedy zaczęły się odgórne ingerencje. Ale mniejsza z tym. Dochodzę do wniosku, że w ogóle nie powinienem się tu wypowiadać i "zalewać" Was swoimi obawami. To jest w końcu kanał poświęcony motoryzacji, a przecież w mojej wypowiedzi nie chodziło (wbrew pozorom) jedynie o samochody. Miałem już na YT sytuacje kiedy wdawałem się z kimś w rzeczowe, oparte na argumentach dyskusje i raptem znikały zarówno moje posty jak i posty ludzi, którzy ze mną dyskutowali. Nie pozostał po nas nawet ślad. Kimże ja jestem, żeby odgrywać rolę Kasandry?
Pamiętam jaki kiedyś wybuchła "afera" bo ktoś śmiał się upominać o to iż w spalinowcyh producent podawał spalanie na poziomie 6 litrów a paiło 9, przy baku 60litrów z obiecanych 1000km robi się 666km, może przypomnimy że ta sama zasada działa przy spalinowych co i EV, poprostu EV ma mniejszy bak i trzeba mieć tego świadomość. Zawsze pojawia się kwestia tras, i naprawdę współczuje ludzią że muszę tyle jezdzić, słuchając tych wywodów człowiek ma wrażenie że każdy w polsce każdego tygodnia robi trasę: góry - morzę, naprawde uciemiężony naród przykuty do auta.. A ja nie pamiętam kiedy w banku byłem bo wszystko online, recepty, polisy, zakupy. Co do cen ładowania: Nawet jak zatankuję "drogo" w trasie to do tego miejsca dojechałem tanio, wiec podróż jest tania, a sama cena? No pamiętam że 20 lat temu więcej mnie kosztowały rozmowy komórkowe niż dzisiaj, pamiętam jak wprowadzili że naliczanie za 30 sekund i wszyscy byli szczęśliwi... wow. Materiał video jest oki, poprostu koleś opisuje świat tak jak widzi i tyle, nie każdy musi być wizjonerem, wiec nie ma co wymagać, świat się tak zmienii i tyle
Gowno kogo obchodzi ile pali spalinowka bo sobie ja zatankuje w 5min a jak mi producent elektryka wmowi jakas bzdure z ladowaniem szybkim to sobie w 5min nie naladuje rozumiesz roznice?
Nie ma się czym podniecać za ponad 200kpln. Ja osobiście uważam że te dwa tablety bez zegarów wyglądają słabo. Kto to kupi hmmm ktoś tam kupi ale panie Pertyn niech pan trochę ochłonie ....cena ...i gdzie to ładować na osiedlach xd lol
Kocham swoje 4 cylindry w benzynie , lubię dzwięk silnika spalinowego made in Japan i kocham ładowanie pb95 w 3 minutki whenever and wherever
uffffff..... Panie prąd to amperach a nie w voltach.....ojojoj....Panie
W watach i kilowatach to moc....
Błagam minimum poprawności....
BŁAGAM
Aaa jeszcze co to płynny sód??? do czego ma służyć???? Wspomina Pan o nim ale po co????
Jeśli chodzi o stukające pasy to coś musiało być nie tak z tym egzemplarzem, testowałem wersję AWD w czerwcu i nic mi nie stukało.
Dokładnie, przejechałem 3000 km i nic nie puka.
Fajnie to, że RWD powraca do aut :-) . PS Bardzo ciekawy wykład o ładowaniu i infrastrukturze.
Żaden FWD nie poradzi sobie 400Nm, a mwet 600Nm momentu obrotowego, dlatego RWD w elektrykach ma znowu sens.
@@MrChwyku W 1970 roku w przednionapędowych Cadillacach np. Eldorado montowano silniki 8,2 litra mające moment 746 Nm - jakoś radziły sobie i jeździły, nie żebym był fanem. FWD w elektrykach się nie sprawdza też przez rozkład mas - brak ciężkiego silnika na przedniej osi, za to ciężkie akumulatory (przeważnie) między osiami.
Oglądałem w pracy i przysnąłem
petryna ogląda się na prędkości x2
Drogi Panie Macieju, czy tylko ja mam tak dość odważne przeświadczenie, że przód tego auta kojarzy mi się z bardzo przepięknym i odważnym konceptem marki Peugeot, a mianowicie Peugeot e-LEGEND Concept? :D
Ten Hyundai jest w stanie ładować się z mocą ponad 220kW, nie 150
Chyba jedyne auto w tej klasie(kia ev6 też) które jest w stanie wykorzystać potencjał stacji Ionity. Nawet tesla pomimo teoretycznej mocy maksymalnej 250kw jest w stanie na ionity osiągnąć tylko ok 170kw ze względu na maksymalne natężenie prądu na tych ładowarkach wynoszące 500A.
Ale na V3 Tesli spokojnie Tesla dochodzi do 250kW przy niskim SoC. Superchargerów w EU jest dużo więcej niż Ionity, więc użytkownicy Tesli raczej wiele nie tracą. Natomiast Porsche Taycan, Audi eTron czy Mercedes EQS też sobie spokojnie radzą z energią dostarczaną przez Ionity. Sporo aut już przyjmuje taką moc.
Czy dobrze zrozumiałem ? Jeśli auto ma ładowarkę pokładową 11kw, to nawet jak ładujemy na publicznych stacjach 22kw AC (np popularne greenway) to i tak będziemy mieli max 11kw ? A pełna moc dopiero przy prądzie stałym np 50kw DC (port CCS)? (pomijam ładowanie w domu "z gniazdka" lub siły)
To nie są ładowarki "22kW". To są ładowarki do max 22kW, czyli gdy stary leaf pobiera max 3.3kW to tyle max pobiera z ładowarki 7.2, 11, 22...
Nowa klasa C takze nie ma flokowanego schowka!Kiedy test Panie Pertyn?
Nie ma w parku prasowym - podobno straszne opóźnienia w produkcji wbrew zapewnieniom
Miejmy nadzieję że wkrótce Niemcy ogarną produkcję i zobaczymy Pana ponownie w teście.Pozdrawiam serdecznie.
Ten sam problem ze stukającym pasem jest w Kia Carens IV, tylko, ze w Kia jest to pas pasażera z przodu.
No tak infrastruktura to duży temat. A gdybym chciał dołożyć taki drobiazg jak hak żeby ciągnąć na wakacje przyczepę kempingową to jak by to wyglądało?
O ile kilka prawdziwych zdań powiedziałeś, to nie da się tego słuchać ze względu na tempo wypowiedzi, samouwielbienie i pretensjonalizm
jego się ogląda na 1,50x albo i więcej, ale treści prawdziwych jest tu niewiele poza specyfikacją auta
Recenzja hyundaia a reklama skody i vw zaczeli placic wiecej od jakiegos czasu jedzie po hyundaiu i chwali przy tym iskode i vw myslalem ze jest obiektywny ale sie zawiodlem😞
Katastrofa 🤦♂️🤷♂️
Jestem gdzieś po środku, ani nie musze mieć wiaderka ani ręczniczka... Niczym mnie nie odrzuca ani niczym nie przyciąga. Kia wygląda dużo lepiej i dużo lepiej a przy tym wszystkim wygląda dużo lepiej :D Jechałem ostatnio Traficem Autobusem 9 osobowym i też się zastawiałem co tak trzaska, ale sie okazało że ktoś nie wsadził pasa w odpowiedni otwór dla niego ;) Taksówkarze nie powinni mieć koncesji bo są psychiczni w 99%...
Jeżeli chodzi o kierownicę co zasłania ekran to ta sama sytuacja jest w nowych Mercedesach. Nie widzę temperatury ani godziny na ekranie xd
Jadymy 👊... ale ja nie latam w kosmos🤚mieszkam w lesie👊 Kłaniam się nisko
Mimo wszystko - super auto !
ePace nie traktujemy jako konkurecje? Tylko kwestie cenowe?
Panie Maćku - który elektryk najbardziej komfortowy na szyszkowej ?
i-Pace
Nie przetwornica prostuje napięcie AC na napięcie DC tylko prostownik
W autach elektrycznych może nie, ale jest to stosowane: np. silnik 3-fazowy połączony z prądnicą prądu stałego.
@@karolo1501 Z tego co pamiętam to mowa była o ładowarkach do samochodów elektrycznych. Prąd z ładowarki AC musi być wyprostowany. Prądnica DC napędzana silnikiem 3 fazowym, może służyć jako hamulec elektryczny dla tego silnika, zasilanie silnika 3fazy napięciem DC.
@@polak80polak72 Prądnica pracująca na 3-fazowy prąd może napędzać prądnicę prądu stałego, a prąd z niej będzie "wyprostowany". Ale prostownik elektroniczny będzie raczej lepszym, mniej ważącym rozwiązaniem.
Samochód bardzo fajny,jednak to co Pan powiedział na temat elektromobilności, ładowania samochodów, kosztów i całej infrastruktury to jest dla mnie istotne i potwierdza to co myślę. Auta typowo elektryczne,na masową skalę nie mają i nie będą miały racji bytu. Ot taki chwilowy kaprys producentów pod wpływem"ekologów".
Jak mieszkasz na wsi to może kaprys. Jak mieszkasz w aglomeracji miejskiej to patrzysz na to inaczej, kiedy ciągle wdychasz spaliny.
@@JareiroDeLaMakrela
Gdzie by człowiek nie mieszkał,sama logistyka i zdolność naładowania kilkudziesięciu samochodów z jednego budynku jednocześnie wyklucza masową elektryfikację samochodów.
Hybryda, wodór jak najbardziej.
Tez jestem za wodorem. Wystarczy wysupłać jedyne 250tys na Miraia i można się rozkoszować 502km zasięgu. Najblizsza stacja ładowania w Berlinie, więc nie ma problemu 😄😁😅
Chwilowy kaprys: kazdy koncern ma co najmniej 1 elektryka w ofercie, VW juz nie inwestuje w rozwój sadzomiotów, a od 2030 nie będzie ich produkować. Nawet Toyota będzie miała wkrótce kilka EE w ofercie. W Norwegii 60% sprzedazY nowych aut to EE. Ale spoko, to wszystko są wymysły ekologów 😆😅
@@MrChwyku
Popatrzymy na sprawę elektryków w większej perspektywie,nie tylko co do pojedynczej jednostki. Wielkie blokowiska, tysiące samochodów,na chwilę obecną nie widzę jak ci wszyscy ludzie zostawiają na noc auta do ładowania. Co do Toyoty to proszę sobie poczytać materiały,nie zdecydowali się na przestawienie produkcji na auta tylko elektryczne tak jak planują to inne firmy, póki co trzymają się hybryd i rozwijają auta na wodór.
Wg mnie, choć mogę się mylić jest to bardziej właściwy kierunek,i miejmy nadzieję że powstaną stacje tankowania tego wodoru.
Jak gość powiedział o cenie 80-120 zł, to już stwierdziłem że to jest moment na napisanie komentarza :D
Generalnie gdyby wziąć nawet najbardziej prądożerny samochód elektryczny i ładować po najwyższych stawkach, to takiej ceny nie osiągniemy. No może gdyby celowo wybrać jakieś absurdalne chwilowe zużycie oraz najdroższa ładowarkę na świecie, to może uda się wyliczyć ponad 100zl za 100 km.
Taki na przykład Ioniq 5 przy swoim realnym zużyciu 20kWh ma cenę na Ionity 1,6zl za kWh. Przy czym oczywiście tego szybkiego ładowania używa się sporadycznie, tylko w trasie. Na codzień ładuje się w domu za śmieszne zupełnie pieniądze.
Co do innych rzeczy typu black out okolicznych wsi i tym podobnych bzdurnych anegdotek, to czasem mam wrażenie jakby Pan Pertyn dowiadywał się o tym od jakichś lumpów pod sklepem na wsi.
Dobrze chociaż, że Pan uczciwie potrafi przyznać że nie jest ekspertem :D
Czasem przebywam w Norwegii i jest to świetny przykład państwa, gdzie już w tym momencie łatwiej jest spotkać stacje z ładowarkami, niż stacje benzynowe. Jest tego bardzo dużo i to tych "niebotycznie wysublimowanych i wymagających postrachów poblicznych wsi ładowarek 350kW. Do tego dużo takich stacji ma po kilkanaście stanowisk, gdzie po kilka lub kilkanaście ma moc 350 kW. Nigdy jeszcze nie słyszałem, żeby gdziekolwiek tam po podłączeniu samochodu zdażał się black out. A czasem ładuje się ich kilkanaście na raz :)
Ten człowiek nie rozumie postępu. On myśli, że raz zastana prędkość ładowania vs koszt to jest pewne. Jest również drugie wytłumaczenie - nagina sobie wyświetleń. To jest już wyjątkowo nierzetelne ! Jakieś ładowania 50kW - ok to było na dzień nagrywania filmu, dziś powszechne jest 150kW , a jutro ? 300 kW powszechnie ?
Mistrzowsko przedstawione charakterystyki dot. dostępnych parametrów mocowych wykorzystywanych przy opisach pojazdów EV. Wręcz niebywale rzeczowa informacja obrazująca techniczne ograniczenia systemów konwersji i ładowania baterii w EV. Kolejny materiał, po opisie działania systemów hybrydowych (Toyota), przygotowany przez profesjonalistę, pasjonata i doświadczonego dziennikarza. Ukłon i pełen szacunek.
Słuszna uwaga w odniesieniu do zachowań prostackich polskich taksówkarzy.
Z zewnątrz super środek totalna porażka w zupełności odwrotnie co nowy tuscon
Ale jak to, przecież na kanale Zachara mówili, że żadnego "zaciemnienia" nie będzie ;)
Przód wygląda jak okularki z memów thug life.
Wnętrze wygląda na filmie tak tandetnie że szkoda bardziej się rozwodzić.
Z zewnątrz to proszę mi powiedzieć - czy w kształcie samej bryły jest jakaś rewolucja?
Jeśli zaś chodzi o żonglerkę dizajnerską trójkątami, kwadratami i rąbami to DS wypada dużo lepiej, chociaż ogólnie za "francuzami" nie przepadam.
Jako fan stylistyki Mazdy, Infiniti i Lexusa to auto jest dla mnie stylistyczną porażką.
Dlaczego Pertyn ładował ten pojazd aż ponad 5 godzin?...jak to możliwe żeby przy dzisiejszej technice ładować pojazd ponad 5 h?!
Technika nie ma nic do tego - tylko wydajność ładowarek, tej do której się przypinamy (prądu stałego lub przemiennego) i tej pokładowej (jeśli ładujemy prądem przemiennym). W obu przypadkach są limity prądu, jakie instalacja pokładowa samochodu jest w stanie przyjąć - jeżeli producent się chwali, że można naładować akumulatory w ciągu np. pół godziny, to na pewno mowa jest o wykorzystaniu ładowarki prądu stałego - i to bardzo wydajnej, w przypadku Ioniqa 5 mowa jest o dopuszczalnej ładowarce 150-kilowatowej. Ale takich ładowarek jest bardzo niewiele, a ładowanie nimi jest wściekle drogie, dlatego właśnie zwykle ładujemy prądem przemiennym, a więc mowa o ładowarkach o mocy rzędu maksymalnie 50 kW. Takie ładowarki są o wiele tańsze (często i bezpłatne!), ale tu mamy o wiele większe ograniczenia mocowe. Jeśli pokładowa ładowarka prądu przemiennego (tak naprawdę nazywanie jej „ładowarką” jest nieprawidłowe, to przetwornica, ale niechtam!) przepuszcza np. prąd przemienny 11 kW, to ładowanie nawet 50-kilowatową ładowarką prądu przemiennego nic nie zmieni, do baterii popłynie tylko 11 kW na godzinę. Dlatego nie „dzisiejsza technika” się liczy, a to, gdzie i jak ładujemy. Ładowałem 5 godzin, bo większego prądu przetwornica pokładowa nie przyjmuje. W efekcie od dawna postuluję, by producenci przestali podawać w swych materiałach maksymalne parametry, które są niemal nieosiągalne w codziennym życiu, a te, które są do uzyskania w normalnej codzienności
@@Pertyn Dziękuje za wyjaśnienie. W niedalekiej przyszłości ( rok..max 2 lata )chciałbym zakupić auto elektryczne. Mieszkam w Lublinie i tak 3..4 razy do roku lubimy z żoną pojechać w góry...a to Słowackie Vysoke Tatry...albo gdzieś do Czech lub Austrii..i sama myśl...że moglibyśmy utknąć na 5 godzin..aby podładować baterie jest koszmarną dla nas wizją, stąd moje przerażenie. Mam jeszcze trochę czasu...i muszę wszystko dobrze przemyśleć. Jeszcze raz dziękuje i pozdrawiam:).
@@Waldek9100 W trasie z ładowarek prądu przemiennego się nie korzysta. Nawet w Polsce mamy grubo ponad 500 ładowarek prądu stałego, nawet jeśli większość jest raczej z tych wolniejszych, które wymagają ponad godziny, a nie kilkunastu minut. Mapa PlugShare pokaże ci gdzie i jakie są.
@@Waldek9100 nie radzę kierować się wiedzą tego pana . Za 100 zł korzystając z komercyjnych stacji przejedziesz 500 km , a nie 100 i żeby zwiększyć zasięg o 350 km wystarczy godzina
Z jakich kamer pan korzysta przy nagrywaniu prezentacji ? Jest świetna jakość tak obrazu jak i dźwięku, a wielkość kamer wzorcowa. Pozdrawiam
Panie Macieju, odnoście E na końcu w autach elektrycznych to fajny pomysł, jest jednak jedno ale, które jest wg mnie wielkim nieporozumieniem. Mianowicie E na końcu dostają też plug-iny, i ktoś kto nie ogarnia motoryzacji nie jest wstanie rozróżnić czy to prawdziwy ev czy plug-in. Do tego dochodzi do takich sytuacji, np w centrum Monachium pani w wielkim suvie Q7 z literka E na końcu, oczywiście nie ma naładowanego auta bo nie będzie się babrać w kablach i kręci i kombinuje i jeździ w te i spowrotem używając 3 litrowej benzyny.... To chyba nie o to chodzi w pluginach, dlatego proszę pana o poruszenia tej kwestii u swoich znajomych z zachodzu, być może ktoś oddzieli prawdziwe elektryk od często oszukanych i kupionych żeby pokazać że są,, eko Bio blue vegan etc" bo dostali 4500E dopłaty do plugin, ale mają te ładowanie często w głębokim i czarnym. Nieporozumienie. Ppzdrawiam
Lol 🤣 Posluchalem Pana tyrady na temat stukajacych pasow. Przyznam, iz ja (chyba wiekszosc kierowcow) mam odpal na punkcie "obcych" dzwiekow w aucie. Zeby nie bylo, jak kiedys jezdzilem Trabantem 601, to nie przeszkadzalo mi ani stukajace wszystko, ani szum powietrza zewszad, ani nawet woda kapiaca z miejsca, gdzie schodzily sie oba konce uszczelki przedniej szyby. Bo to wszystko bylo immanentna czescia tego auta. Ale wiekszosc tego, co uchodzilo w Trabancie, w Matizie juz bylo powyzej kurka. Wiec doskonale Pana rozumiem z tym stukaniem. Z ciekawostek - nawet w Daci Duster sa w burcie otwory, w ktore mozna wlozyc metalowa sprzaczka pasa :) Wiec choc Dacia nie zrobila zylliona innych rzeczy, te akurat uwzglednila :) Fajny test jak zwykle.
Wreszcie sensownie został wytłumaczony problem jak dostarczyć "moc" do EV . Ciekawe jak będzie wyglądać infrastruktura dla milionów EV kiedy zostanie w EU wprowadzony zakaz produkcji samochodów spalinowych ? Dziękuję , pozdrawiam
Jaki niby problem? Co on takiego powiedzial? Ktos, kto mowi, ze ladowarki 350+kW beda chlodzone sodem lub lodem nie ma zielonego pojecia o elektrycznosci. Ladowarki tesli V2 170kW nie maja cieklego chlodzenia. Ladowarki Tesli V3 do 250kW maja chlodzenie wodne kabli. Ladowarki Fastned 350kW maja chlodzenie wodne kabli. Skad on ciagnie swoja wiedze?
@@piotrradomski6381 bo wiesz, jak na każdym rogu ulicy mamy wielki supermarket otoczony 10 bankami to prądu starczy dla wszystkich, ale jak chcemy postawić ładowarke to nagle prad się skończy :D 100 lat temu jak jeżdziliśmy konno to pewnie ludzie też się przejmowali że do apteki trzeba po benzyne biegać a koń się w każdym rowie naje.
Ciekawe, ja bym chyba od razu zawiózł go do tapicera.
Nowa Astra będzie miała ta samą linię boczną, jeden projektant został czy jak?
Zostało trzech - jeden od Golfa (zresztą ten sam od 1974 roku), drugi od Porsche 911 (ten zaś na stanowisku od 1964 roku, bajka z Ferdynandem jest dla zmyłki, tak naprawdę to zwykły Hans zaprojektował) a trzeci od pozostałych modeli.
Ojoj prąd w kW (kilowatach) aż w uszy gryzie elektryków, elektroników oraz uczniów szkół podstawowych... Ale piszę to bez złośliwości. Po prostu zaciekawił mnie temat bo sam film jest fajny.
Fajne odważne futura designy .. to i ta Mazda EV .. Mokka też w miare ... reszta stawki na razie słabo ...
Bardzo ciekawe auto. Jak z kosmosu
To 5 sek./100km to w którym trybie wyszło, bo mam słaby monitor..???
Posłuchaj jeszcze raz że zrozumieniem. Okolice 5sec ma robić wersja z 2 silnikami i ponad 300KM mocy
@@jarekzawada3189 Czyli i sprzęt audio mam słaby... Dzięki!!!
@@danielbogucki8262 zrób ślepy test na kimś. Wyjdzie że głowę masz jaką masz 👍
@@Tomaskii gdyby wszyscy byli tak bystrzy i niezwykli jak Ty to by było strasznie nudno....
@@danielbogucki8262 strasznie czy nudno w końcu? Gdybyś miał głowę z mózgiem, zamiast tego co tam masz, było strasznie lepiej.
Kiedy test VW Taigo 😉?
Też sie chętnie dowiem, bo wygląda genialnie
przydałoby się trochę najpierw zrozumieć, co czym się próbuje gadać bo dużo mitów, półfaktów i błędów w tym filmie, echh szkoda gadać nawet...
bywały gorsze materiały autora o autach elektrycznych. dotrwałem mniej więcej do połowy bez zgrzytania zębami. potem już tylko gorzej
Fajny futurystyczny wygląd 👽
Miało być 5 sekundowe a jest ponad 7 sek. Czy to jest jawne wprowadzanie widzów w błąd?myślę że nie
305 KM 5sek
Miało być nawet 3,5 - ale zależy od wersji. Na czym polega wprowadzanie w błąd? Mówię wyraźnie, jaką wersją jadę. Nie wersją 300-konną z napędem na 4 koła (wtedy 5,2 s), a średnią, 218-konną z tylnym napędem. Wprowadzam widzów w błąd - proszę mi wskazać to miejsce, w którym mówię, że auto, którym jadę, rozpędza się w 5 sekund.
A potem odszczekać
Gdzie te 5 s do setki?
Pewnie w mocniejszym modelu :D
Od 20 procent do 80 procent w 18 minut ladowarki IONITY 350 kw
są już większe ładowarik i tak zapierdalają prawie jak bęzyna faktycznie jest drogo ale przeciętnego kowalskiego stać na 2 wypady rocznie a do pracy i do domu prz taryfie nocnej od piątku do poniedziałku to ładujesz ten samochód raz w tygodniu polska to nie usa ze ludzie mają do roboty czasem 130 km w jedną stronę
Miejski Melex od Hyundai'a. Czym tu się zachwycać?
Melex nie przyspiesza w 5.2 s do setki 😄😁
@@MrChwyku
To przeczytaj jeszcze raz i spróbuj zrozumieć.
W podstawowym pakiecie jest inteligentny tempomat
Moim zdaniem nie bardziej kosmiczny jak honda civic 8 w swoim czasie. Z równie plastikowym wnętrzem:) takie samochody wolno się starzeją, to plus.
Panie Macieju, kiedy test Tesli? Czy w Polsce jest szansa na testowanie tych samochodów?
Dziennikarze nienawidzą Tesli bo Tesla nie posiada parku prasowego. Aby testować Teslę trzeba ją sobie zorganizować prywatnie.
Mocny sukinkot!!!!
Może właśnie tak powinny wyglądać samochody przyszłości, czyli samochody już dzisiaj. Takie jakby... hmm... unitarne... ? ... To auto dobrze wygląda, jeszcze tylko wywaliłbym te różne drobne detale karoserii. Dobrze bym się czuł w tym aucie z moją robotniczo-chłopską mordą. Szary skromny nikogo nie udający obywatel. Wnętrze natomiast wygląda tak jakby sebix obkleił ekran białą tuner folią zakupioną na Aliexpress za 7 złotych (z przesyłką).
Bardzo lubię oglądać Pana testy ale dzisiejszy był wybitnie na nie ( wręcz słyszałem hejt samochodów elektrycznych ) Bo jak mam rozumieć banialuki na temat kosztu przejechania 100km na poziomie 80-100 zł . Jak Pan to policzył ? normalny elektryk dla Kowalskiego spala ok 17-20 kwh na 100 , powiedzmy te większe 20-25kwh wiec średnio niech będzie 20 a to daje nawet po cenie 2,95 zł za kw ( bez promocji bez abonamentu - ) jakieś 60zł za 100km. No za ładowarkę powyżej 150kW 3,25 czyli max 80zł Ale jak przyjmiemy extremalną jazdę ze zużyciem 30kwh ( z przyczepą ) to tak tylko spalinówka z takimi parametrami przyśpieszenia też sporo weźmie. Druga kwestia to rozplanowanie podróży ( zawsze na trasie robimy przerwy to kwestia przyzwyczajenia ( spalinowym także..
Lancia delta is back 😀
Czekam na test Bartka z autowizji
Brzydko tak mówić na kanale starszego Pana :-) , mimo to powiem: "zajebisty".
Jak sceptyczny jestem do wszelakich maści elektryków, to ten model z zewnątrz jest super. Oczywiście jest to tylko moja skromna, subiektywna ocena.
Ładne to :)
Fatalny środek!!!!!!!!
Kolejny test latem. Bez jaj :-) Zrobi ktoś kiedyś normalny test zima przy temperaturze poniżej zera powiedzmy -5 do -8 ? Jak auto stoi pod chmurką ? Jak wsiada rano włącza ogrzewanie , rozmraża szyby itp...? Jak jeździ z ogrzewaniem w dżdżyste dni jak normalny user ?
Auto jest po prostu ...brzydkie wewnątrz. Toporne. Wchodzisz do środka i co czujesz...? Chcesz z niego wysiąść.
Gdzie jest uchwyt/klamka od strony kierowcy przy podsufitce ? Została wnęka...mogli przynajmniej dać pasek skórzany jak chcieli zaoszczędzić na materiale. Jak komuś nie zależy na wyglądzie i jakości OK. Jak ktoś jest estetą to i tak wybierze auto spalinowe bo w tej cenie jest co wybierać.
Auto innowacyjne i ciekawe ale - z całym szacunkiem - tak tandetne wnętrze zupełnie kładzie ten projekt...
Zajebisty
Złotówy 🤬 Swoją drogą, dlaczego nie może być jednolitego oznaczenia dla elektryków w całej UE?
Komentarz Petryna typowy dla kogoś, kto z autem elektrycznym obcuje okazjonalnie. Osoby jeżdzące elektrykami na codzień jakoś w znacznej większości nie narzekają. Po prostu trzeba sie dostosować do specyfiki samochodu EV. Rozładowanie do zera zdarza się sporadycznie. W trasie i tak co 200-250 km trzeba zatrzymać się na przysłowiową kawkę, gdzy przez te pół godziny mozna doładować samochód. Nie trzeba czekać aż w "baku" bedzie prawie zero. Z siecią ładowarek też nie jest już w Polsce tak tragicznie, posługując sie aplikacja PlugShare można śmiało popruszać się po naszym kraju. Zaś na codzień, jeżdząc "wokół komina" auto po nocy zawsze jest gotowe do jazdy, zatankowane.
Poważnie zatrzymujesz się na kilkadziesiąt minut co 200 km? Niezależnie od auta?
Na co dzień spoko ale z tą infrastrukturą to bym nie przesadzał. Ładowanie w trasie elektryka nie wychodzi już tak tanio. Mam porównanie GLE 300D i EQA250. Podróż elektrykiem wychodzi marginalnie taniej ale dużo wolniej. Nie tylko ładowanie ale średnia prędkość dużo niższa. Powyżej 120 elektryk ma bardzo mały zasięg i trzeba jechać dużo wolniej. Wokoło komina jak najbardziej super się sprawdza.
@@TenktoryRaczej tak, 250 km to dobry czas na krótki relaks (przynajmniej w moim przypadku).
@@kacperlis5321 Tak, masz rację. Ale w tzw. trasy przekraczające normalny zasięg mojej Kony i wymagające ładowania w drodze jeżdżę raczej rzadko, dlatego 90% ładowań jest w domu. Przy wspomaganiu fotowoltaiką to prawie jazda gratis.
To co 200km musisz stawać na 30 minut? Żałosne. To nie ja mam się przystosowywać do samochodu a samochód do mnie! Szczególnie gdy płacę taką kretyńską cenę jak za to elektropadło.