Nie mogę uwierzyć, że autor ilustracji do najciekawszej książki artystycznej o mieczach świetlnych ma tak niewiele odsłon prezentacji swojego arcydzieła. Książkę posiadam od kilku miesięcy i uważam, że jest ona absolutnym niezbędnikiem dla każdego miłośnika Gwiezdnych Wojen, a w szczególności miłośnika świetlnych mieczy. Za każdym razem kiedy ją przeglądam nie mogę przestać się zachwycać jakością ilustracji oraz ilością detali na każdym zilustrowanym mieczu świetlnym. Oczywiście ogromnie zaskoczyło mnie polskie nazwisko autora ilustracji. Nie muszę chyba dodawać, że było to bardzo miłe zaskoczenie. Dziękuję za ogrom pracy włożony w tą książkę i pozdrawiam serdecznie.
Dziękuję za tak miłe słowa. Cieszę się, że ilustracje jak i cała książka się podobają. A co do popularności na social mediach, to autorzy ilustracji takich artbooków raczej nie są nigdzie promowani, wydawnictwa bardziej skupiają się na autorach tekstów i całego zamysłu danego tytułu - uciekło mi fachowe słowo po polsku na tę funkcję, ale myślę, że wiadomo o co chodzi. Ps. Za miesiąc wychodzi kolejna część tej książki o mieczach z The High Republic, też z moimi ilustracjami. Tak więc mam nadzieję, że też przypadnie do gustu ;)
Nie mogę uwierzyć, że autor ilustracji do najciekawszej książki artystycznej o mieczach świetlnych ma tak niewiele odsłon prezentacji swojego arcydzieła. Książkę posiadam od kilku miesięcy i uważam, że jest ona absolutnym niezbędnikiem dla każdego miłośnika Gwiezdnych Wojen, a w szczególności miłośnika świetlnych mieczy. Za każdym razem kiedy ją przeglądam nie mogę przestać się zachwycać jakością ilustracji oraz ilością detali na każdym zilustrowanym mieczu świetlnym. Oczywiście ogromnie zaskoczyło mnie polskie nazwisko autora ilustracji. Nie muszę chyba dodawać, że było to bardzo miłe zaskoczenie. Dziękuję za ogrom pracy włożony w tą książkę i pozdrawiam serdecznie.
Dziękuję za tak miłe słowa. Cieszę się, że ilustracje jak i cała książka się podobają. A co do popularności na social mediach, to autorzy ilustracji takich artbooków raczej nie są nigdzie promowani, wydawnictwa bardziej skupiają się na autorach tekstów i całego zamysłu danego tytułu - uciekło mi fachowe słowo po polsku na tę funkcję, ale myślę, że wiadomo o co chodzi.
Ps. Za miesiąc wychodzi kolejna część tej książki o mieczach z The High Republic, też z moimi ilustracjami. Tak więc mam nadzieję, że też przypadnie do gustu ;)