Dość pobieżnie podszedłeś do tematu. Po pierwsze to co najbliżej ciała czyli bielizna nie może być z bawełny. Idealnie gdy jest z wełny merynosa, która ma wręcz niezwykle właściwości termiczne. Wszystkie tzm materiały termoaktywne, z jonami srebra etc…oparte na syntetykach to w porównaniu do merino zwyczajnie nieporozumienie. Kolejne warstwy to już może być polar (najlepiej materiał firmy Polartec) a na koniec oddychająca kurtka/kombinezon. To podstawowe zasady. Co do ciuchów tzw technicznych firm wędkarskich to oferują one co najwyżej podstawowy poziom ochrony - najlepsze są ciuchy firm flyfishingowych bo muszkarze mają największe wymagania - dużo się ruszają bo często zmieniają stanowiska aby po chwili stać po pas w lodowatej wodzie - np. zimą gdy łowią głowacice czy trocie. Przy feederze jest tylko problem utrzymania ciepła a nie jego odprowadzania bo nie ruszasz się zbyt wiele (oprócz momentu gdy rozstawiasz stanowisko). Tyle w temacie - najważniejsze to wyeliminować wszystko co z bawełny bo ona wręcz chłonie i utrzymuje wilgoć. A buty…na tą porę nic lepszego niż kaloszki tylu Lemigo z pianki EVA z filcowym ocieplaczem moim zdaniem nie ma 👍🎣💪
Co do ogrzewania rąk, to nie polecam tych na paliwo do zapalniczek, opary są oleiste-paliwowe a to ryby odstrasza, kilka razy się załatwiłem na zawodach, tak samo jak tankowanie auta, zawsze zróbcie to dzień przed wyjazdem a ryby. Wracając do ogrzewacza do rąk : polecam ten na wkłady węglowe. Na alledrogo są po 40-50 zł + 10 zł wkłady.
Dodam od siebie, że o ile ciuchy są ważne, ale ważniejsze wg mnie jest... odżywianie. Nic nie pomogą kosmiczne kombinezony, gdy będziemy głodni😃 Dlatego od dawna zabieram energetyczne jedzenie, np. kabanosy, kanapki z czymś konkretnym, batony czy coś z czekoladą (dobrą, nie szajsem mlecznym). Termos z gorącym napojem lub mała kuchenka żeby na miejscu coś zrobić - to też dobry pomysł. Gotowe obiady słoikowe typu fasolka po bretoński, gulasz, flaki itd... Absolutnie odradzam procenty, to złudna rozgrzewka😂 Kielicha można wypić po powrocie. A co do ubrań, to używam bielizny NorFin, na to jakaś bluza i kombinezon Drennana - na duże chłody i wiatr, gdy jest cieplej, ok. 10-15⁰ wystarcza Matrix ten przeciwdeszczowy. Nakrycie głowy też jest istotne, czasem wystarczy czapka z daszkiem i kaptur. Do odzieży polecam dobre okulary przeciwsłoneczne z polaryzacją, kilka godzin siedzenia pod wiatr i nisko położone słońce mocno daje się we znaki😱. Także jak mówisz Dawid - nie ma złej pogody, są źle przygotowani ludzie😂🐟👍
Dawid jak zwykle = konkretnie ale na luzie -> to lubię, bez spiny i naturalnie - pozdro na rejonie :)
Jak zwykle konkretnie i na temat. Super film
Bardzo dobry filmik.👍
Dość pobieżnie podszedłeś do tematu. Po pierwsze to co najbliżej ciała czyli bielizna nie może być z bawełny. Idealnie gdy jest z wełny merynosa, która ma wręcz niezwykle właściwości termiczne. Wszystkie tzm materiały termoaktywne, z jonami srebra etc…oparte na syntetykach to w porównaniu do merino zwyczajnie nieporozumienie. Kolejne warstwy to już może być polar (najlepiej materiał firmy Polartec) a na koniec oddychająca kurtka/kombinezon. To podstawowe zasady. Co do ciuchów tzw technicznych firm wędkarskich to oferują one co najwyżej podstawowy poziom ochrony - najlepsze są ciuchy firm flyfishingowych bo muszkarze mają największe wymagania - dużo się ruszają bo często zmieniają stanowiska aby po chwili stać po pas w lodowatej wodzie - np. zimą gdy łowią głowacice czy trocie. Przy feederze jest tylko problem utrzymania ciepła a nie jego odprowadzania bo nie ruszasz się zbyt wiele (oprócz momentu gdy rozstawiasz stanowisko). Tyle w temacie - najważniejsze to wyeliminować wszystko co z bawełny bo ona wręcz chłonie i utrzymuje wilgoć. A buty…na tą porę nic lepszego niż kaloszki tylu Lemigo z pianki EVA z filcowym ocieplaczem moim zdaniem nie ma 👍🎣💪
Dzięki właśnie zakres wiedzy mój i osó które to czytaja sie powiekszył. O to nam włalśnie chodzi, dzięki za komentarz.
Co do ogrzewania rąk, to nie polecam tych na paliwo do zapalniczek, opary są oleiste-paliwowe a to ryby odstrasza, kilka razy się załatwiłem na zawodach, tak samo jak tankowanie auta, zawsze zróbcie to dzień przed wyjazdem a ryby.
Wracając do ogrzewacza do rąk : polecam ten na wkłady węglowe. Na alledrogo są po 40-50 zł + 10 zł wkłady.
Dodam od siebie, że o ile ciuchy są ważne, ale ważniejsze wg mnie jest... odżywianie. Nic nie pomogą kosmiczne kombinezony, gdy będziemy głodni😃 Dlatego od dawna zabieram energetyczne jedzenie, np. kabanosy, kanapki z czymś konkretnym, batony czy coś z czekoladą (dobrą, nie szajsem mlecznym). Termos z gorącym napojem lub mała kuchenka żeby na miejscu coś zrobić - to też dobry pomysł. Gotowe obiady słoikowe typu fasolka po bretoński, gulasz, flaki itd... Absolutnie odradzam procenty, to złudna rozgrzewka😂 Kielicha można wypić po powrocie.
A co do ubrań, to używam bielizny NorFin, na to jakaś bluza i kombinezon Drennana - na duże chłody i wiatr, gdy jest cieplej, ok. 10-15⁰ wystarcza Matrix ten przeciwdeszczowy. Nakrycie głowy też jest istotne, czasem wystarczy czapka z daszkiem i kaptur. Do odzieży polecam dobre okulary przeciwsłoneczne z polaryzacją, kilka godzin siedzenia pod wiatr i nisko położone słońce mocno daje się we znaki😱.
Także jak mówisz Dawid - nie ma złej pogody, są źle przygotowani ludzie😂🐟👍
Mam pytanko: jaki rozmiar masz tego Sherpa z Navitasa...? jestem podobnej budowy ciała i zastanawiam się jaki rozmiar wybrać..? - pozdro :)
xl :D
@@WedkarskiCoach-Naukaowie-lk9ty podziękował :)