Świetna lekcja! Wczoraj znalazłem ten kanał i już zostałem patronem na Patronite, bo od razu widać, że Pana praca to coś zupełnie niesamowitego! O ile pamiętam tę myśl (49:09) także szafarka Siduri rzekła do Gilgamesza w tablicy X: "Ty, Gilgameszu, napełniaj żołądek, dniem i nocą obyś wciąż był wesół, codziennie sprawiaj sobie święto, dnie i noce spędzaj na grach i pląsach! Niech jasne będą twoje szaty, włosy czyste, obmywaj się wodą, patrz, jak dziecię twej ręki się trzyma, kobiecą sprawę czyń z chętną niewiastą: tylko takie są sprawy człowieka!" Przepraszam za błędy, tylko uczę się polskiego. Oczywiście nie jest to tak ciężko, jak uczyć się akadyjskiego, ale też trzeba się postarać :)
Fantastycznie prowadzone wykłady. Niesamowita, szalenie rozgałęziona wiedza i doskonały sposób prowadzenia narracji. Jestem pod wielkim wrażeniem. I oglądam, słucham, uczę się. Dziękuję.
@@DanekR Przekazy o potopie są obecne wśród mitów ludów na wszystkich kontynentach zamieszkałych przez ludzi. Ludzie generalnie zamieszkiwali głównie tereny nizinne, nie potrzeba było więc "zalewać całej Ziemi" z górami włącznie aby większość z nich przetrzebić. Jest też inna możliwość. Być może potop wydarzył się na wiele tysięcy lat przed pierwotną wędrówką ludów, kiedy większość ludzi żyła w jednym miejscu, a był to zdarzenie tak traumatyczne, że mity przetrwały nawet wśród tych, którzy zasiedlili nowe tereny. Chronologia nie ma tu żadnego znaczenia. Moim zdaniem było to tak dawno, że nawet starożytni Sumerowie nie mieli pojecia o ramach czasowych tego zdarzenia.
Jak zwykle jestem pod ogromnym wrażeniem wykładów Pana Doktora. Fenomenalne, moja wiedza została uzupelniona o następne interesujące wiadomości. Dziękuję i pozdrawiam. Proszę o częstsze publikacje.
Pierwszy raz usłyszałam o Gilgameszu jak brałam historie w collegu w stanach .. w polsce na lekcjach historii na slyszalam o tym… prawde mowiac studiowalam nauki scisle i medycyne wiec tej historii nie bylo duzo ale sam fakt… w Polsce nie uczyli tego… nigdy nie lubiam historii teraz wracam i naprawde lubie… Dziekuje! Pozdrowienia z Detroit
Z ogromną przyjemnością wysłuchałam wykładu, bardzo dziękuję za tak drobiazgowe objaśnienia, chociaż na studiach "przerabialiśmy " Epos o Gilgameszu , jednak w tak okrojonej wersji , że aż wstyd przyznać ~ 10% max :) .
Dziękuję. Znam Epos o Gilgameszu, ale dowiedziałam się wiele więcej o tym arcydziele starożytności . Ciekawy wykład - pozdrawiam. Pieknego wieczoru i błogosławionej nocy !
Miałem w ramach wykładów z historii starożytnej Epos o Gilgameszu. Przeczytałem go w tłumaczeniu Roberta Stillera. Bardzo miło posłuchać wykładu na ten temat.
Że sobie mogę posłuchać człowieka, który uściśla tłumaczenie eposu o Gilgameszu, i nie dość że nie muszę za to płacić, to jeszcze przy odrobinie szczęścia człowiek mi podziękuje za polubienie i komentarz... A najśmieszniejsze, że to wszystko przez to całe zamieszanie z zarazą. Wygląda na to, że żyjemy w ciekawych czasach.
Wlasnie, to niesamowite, ze mozemy rozkoszowac sie wiedza, talentem dydaktycznym i dobra wola Pana Majewskiego. Polacy to narod, ktory jak zaden umie i chce dzielic sie swoja wiedza . Francuzi sa bardzo ubodzy w tym zakresie, czesto ich wyklady sa albo zbyt uproszczone, albo zbyt intelektualne. Polskiej wyklady i konferencje sa dostepne dla nas wszystkich. Serdeczne dzieki .
@@emjiemjiPan Majewski mocno się myli - POTOP rozpoczął się w 2350 przed Chrystusem, a Gilgamesz jest z 2700 przed Chrystusem !?? Jak przeżył potop Gilgamesz !!? 🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣🙈
Kurde, jesteś lepszy niż Indiana Jones. 👍👌 Swoją drogą... największym dla mnie zaskoczeniem jest to, że pismo klinowe jest tak bogate. Że możliwe jest wyrażenie uczuć, i precyzyjne określenie tego, co ważne. SZOK!!!!
świetnie opowiedziane, mistrzowskie wyłuskanie istotnych niuansów - rewelacja ;) Gratuluję. Wciągnąłem też inną osobę w temat, słucha filmów kilka dni bez przerwy
cała Biblia do Abrahama, który też był Summerem z Ur to kopia wierzeń summeru.( z tym, że tu mamy monoteizm) później też wcale nie jest lepiej. chocby postać Jezusa to kopiuj/wklej Mithra z Zarathustranizmu religii ze wschodniej Azji.
Cieszę się,że trafiłam na ten kanał. To coś dla mnie! Chcę nadrobić zaległości i być na bieżąco. Od młodości interesują mnie te tematy, ale religie,w których byłam,blokowały mnie... Teraz jestem wolna! Dziękuję i pozdrawiam !
Nie jest też Gilgamesz pierwszym historią romansu homoseksualnego? W tłumaczeniu Stillera czytamy, że Gilgamesz przylgnął do Enkidu "jak do kobiety", że położył się przy nim "jak przy kobiecie", legł na nim "jak na kobiecie".
DOBRA ROBOTA !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! WIELKIE DZIĘKI !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Warto dodać, że w poezji Zbigniewa Herberta Miasto, pisane z dużej litery, jest symbolem nieśmiertelnej cywilizacji, ciągłości, ojczyzny, a także rodzinnego Lwowa poety. Imię Gilgamesza pojawia się w "Przesłaniu Pana Cogito" obok Hektora i Rolanda. Bardzo ciekawy wykład, pogłębił moją wiedzę. Dziękuję!
Czasami wydaje się, że Biblia hebrajska jest jakimś powtórzeniem wcześniejszych mitów wcześniejszych ludów. I można by tak myśleć, gdyby historia ludzkości zaczynała się od Abrahama czy Mojżesza, tymczasem zaczęła się od Adama i Ewy. Inne ludy miały pewien rodzaj świadomości początków świata, chociaż nie tak jasny i jednolity, jak BH, co świadczy o jej wyjątkowości, zwłaszcza wziąwszy pod uwagę zawarty w niej stanowczy monoteizm. Świadomość istnienia "jakiegoś" bóstwa była w starożytności powszechna i absolutnie podstawowa dla ludzi, chociaż bardzo różna u różnych ludów. Jednak pewne ich fragmenty wszędzie się powtarzają, co by świadczyło o ich prawdziwości. Może zastanawiająca postać Melhisedeka jako króla Szalem i kapłana Boga żywego nie jest w tym świetle już tak dziwna... Może ludzie przed Abrahamem powinni byli pamiętać lub szukać Boga, ale pewnie pogubili pierwotną prawdę o Nim, dlatego było potrzebne objawione przypomnienie. To takie moje luźne myśli.
Gonienie za nieśmiertelnością😇 "...pewna roślina, której korzeń jest jak krzak ciernisty, ona daje życie...nazywa się: Stary człowiek staje się młodym." Symbolizuje wiarę i świadomość nieśmiertelności Duszy. Tożsamość danej osoby umiera a świadomość Istoty Nieśmiertelnej żyje na wieczność i odnawia się w kolejnym wcieleniu. To reinkarnacja. "... wypełzł wąż i pożarł roślinę..." symbolizuje myśli podszyte lękiem, narzekanie, krytykowanie, zamartwianie, stres, żal itd. i brak wiary! Podług wiary będzie wam dane 🫂 Ciesz się życiem, ceń chwilę, dziękuj za wszystko, dbaj o pogodę ducha, spokój wewnętrzny, błogosław dar stworzenia😍 ufaj i uwierz ,że duch jest nieśmiertelny.
już spotkałem się z tym eposem, tym razem w formie skróconej co dało spojrzenie na całość i jestem niemal przekonany, że opisana jest tu symbolicznie praktyka medytacyjna, podobne opisy występują w przekazach buddyzmu tybetańskiego
Chciałbym zwrócić uwagę na pewne niezrozumienie zagadnienia życia i śmierci. Są wierzenia w których śmierć jest dobra i jest świętem radości. To tylko zmiana formy istnienia. Życie w nieśmiertelności na Ziemi i ciągłe ''zakładanie ogrodów, miast, cywilizacji'' stałoby się nudne i byłoby przekleństwem. Więc ... za Koheletem... róbmy swoje ale żyjmy godnie. Wspaniały wykład. Dziękuję.
Jest kilka niespójności w tej historii. Inanna Isztar, to wnuczka Anu, nie jego córka (sypiała z nim prawdopodobnie). Inanna, to córka Enlila, która miała brata bliźniaka Utu Szamasza, a jej mężem (zanim stała się „boginią miłości”) był Dumuzi, czyli syn Enkiego, brata Enlila. Ich związek (jak w Romeo i Julii) łączył zwaśnione rody synów Anu. A co do Gilgamesza, to był on w 2/3 bogiem, bo jego matką była bogini, a ojcem pół-bóg, co daje 2/3. I wszystko się rozgrywało o jego śmiertelność (a właściwie nieśmiertelność, którą chciał zdobyć). Chciał być jednym z bogów Anunnaki jeszcze zanim Enkidu zmarł.
Dobrze pan to wyłapał - tak, są niespójności, gdyż system politeistyczny Mezopotamii nie został stworzony przez jedną osobę czy grupę, ale tworzył się on w różnych miejscach, kulturach i różnych czasach - i stąd pewni bogowie "dryfują" między grupami, zmieniają funkcje, pokrewieństwa czy nazwy. Bardzo podobne zjawisko - nawet większe zamieszanie - jest w wierzeniach i mitach egipskich. Nagram o tym odcinek. Natomiast co do Gilgamesza jako w 2/3 boga - to matka bogini i ojciec pól bóg dają 3/4.
biblijnym NEPHILIM A biblioteka Aszurbanipal była czymś na wzór czego Aleksander Wielki zrobił w Aleksandrii. Aszurbanipal chwalił się tym, że rozumie i umie czytać pismo przedpotowe
Tak, choć różnica jest taka, że dziś autorzy zwracają na to uwagę i starannie dobierają pierwsze słowa. Dawniej się tym nie przejmowano i pierwsze słowa często były przypadkowe, nic nie mówiące.
Mi ta historia z Szamchat i Enkidu nie przypomina historii Adama i Ewy tylko historię Szimszona i Dalily. Dalila też jest prosty tutką (nie napisane że jest sakralną prostytutką lecz mimo to zachowuje się w sposób podobny bo jest na usługach możnych Filistynów i wykonuje zadania ich rozkazy i jest wiele innych podobieństw w tej historii.
jak patrzę na płaskorzeźbę bogini Inanny vel Ishtar z lwem u jej stóp , to od razu przypomniał mi się wizerunek św. Michała Archanioła dźgającego dzidą węża, zdaje się że Inanna w obu rękach trzyma jakąś broń
Nie ma wątpliwości, że to pogański epos - do czego skłania? No więc mamy dwóch facetów, którzy najpierw walczą ze sobą, potem się kochają... Mamy kobietę, która jest nie tylko dziwką, ale i wiedźmą - kobieta jest zła, jeśli dać jej pole działania... Kultura jest powiązana z rozwiązłością kobiet - prostytutki są w mieście a miasto jest kolebką kultury... Mamy kontrast pomiędzy kulturą i naturą. Natura jest skazana na śmierć, kultura natomiast, to sposób na życie po śmierci, choćby jako kamieni kupa... Pierwszym, który zbudował miasto był Kain... zajął się tym po zabójstwie. Kiedy zgrzeszył i utracił relację z Bogiem... Kain, jako pierworodny gospodarował na ziemi ojca Adama. Rolnik musi mieć gospodarstwo, musi budować, posiadać ziemię i narzędzia do jej uprawy. Abel nie dziedziczył po ojcu, wypasał - włóczył się po okolicy ze swoim stadem posiadając wyłącznie stado. Potem Izraelici wędrowali mieszkając w namiotach wypasając swoje stado. Jezus nazwał siebie Pasterzem, bo nic nie posiadał, tylko owce, one są Jego bogactwem. Sensem Biblii jest odzyskać utraconą relację z Bogiem poprzez praktykowanie posłuszeństwa i pokory. Sensem Eposu o Gilgameszu jest hedonizm - używaj życia, póki żyjesz i buduj. Natychmiast skojarzyłam to z symbolami masonerii cyrkiel, węgielnica - narzędzia potrzebne do budowy wieży Babel, żeby zbudować sobie raj bez pomocy Boga. Poza odwołaniem się do potopu nie mamy żadnych innych punktów wspólnych z Biblią. Walka bliźniaków o pierworództwo, to chyba dość typowy konflikt rodzinny, więc podobieństwo do synów Izaaka chyba nie ma tu znaczenia. Podobnie jest z Samsonem - myślę, takich siłaczy było trochę w tamtych czasach - choćby Goliat. Wydźwięk tego eposu jest zaproszeniem do światowego życia i budowania cywilizacji. One padają - zawsze, historia nie pozostawia złudzeń, ale w końcu osiągnęła taki rozmach, że może objąć cały świat. Ona też upadnie, ale jej upadek będzie spektakularny, bo pochłonie nie tylko życie doczesne znacznej części ludzkości, ale wielu uwiedzie i poprowadzi do potępienia.
Dodam jeszcze, że tak mówi nie tylko Utna-Pisztip i Kohelet, ale tak mówi też grecki filozof Epikur. Trzeba zaakceptować to, że na większośc rzeczy nie mamy wpływu i należy skupiać się na tym, co sprawia radość, a unikać tego, co sprawia ból i cierpienie. To niby wydawać by się mogło być wizją radosną, bo ma prowadzić do szczęścia w życiu, ale tak na prawdę to jednak trochę pocieszenie dla wizji pełnego cierpień świata.
Szczęście to nie jest miejsce do którego można dojść i tam już pozostać. Z jednej strony uczucie szczęścia jest jak narkotyk, tzn żeby utrzymać jego poziom potrzebujemy coraz większych dawek tego co nam szczęście daje. Z drugiej przynajmniej z połową poziomu szczęśliwości już się rodzimy. Jeżeli ktoś ma niski poziom szczęścia to raczej tego już nie zmieni.
@@ZdzichaJedziesz z ostatnim punktem kompletnie bym się nie zgodził. często wystarczy psychoterapia. No i nie powiedział bym, że ktoś się rodzi z jakimś poziomem szczęścia. Jego poziom może być rzutowany na dorosłe życie, poprzez to, jak wyglądało dzieciństwo, niemniej i w tym przypadku nie jest to wskaźnik niezmienny. No i w ogóle nie podoba mi się słowo szczęście, bo może być źle interpretowane i utożsamiane z uśrednionym pozytywnym wynikiem w grach losowych, więc wolałbym tu określenie szczęśliwość.... ale to moja maniera czepiania się słówek i doprecyzowywania, mozesz nie zwracać na to uwagi... Niemniej to temat gruby i zawiły i w zasadzie można by dopisać pytanie o szczęście do listy tych wielkich pytań filozoficznych - kim jesteśmy, dokąd zmierzamy, czemu wilk tak wyje w księżycową noc, a ryś tak zęby szczerzy rad... jako filozof i socjolog, na prawdę nie chce poruszać szczegółowo tego tematu... to nie materiał na komentarz, a co najmniej doktorat... za wiele o tym czytałem badań, opracowań, hipotez itd... Ale w telegraficznym skrócie - wpływ ma warstwa uczuciowa, zabezpieczenie potrzeb bytowych (czyli w przełożeniu na obecne realia kapitalistyczne - ilość pieniędzy, ale tylko do pewnego poziomu, bo przy na prawdę wielkich kwotach, czy masz pół miliona dochodu, czy 7 miliardów, nie ma większej różnicy), poziom bezpieczeństwa, kultura, w której się wychowywano, ilośc stosunków seksualnych (i tu paradoksalnie bardziej działa zasada co za dużo to niezdrowo, niż im więcej tym lepiej , zwłaszcza jeśli chodzi o ilość różnorodnych partnerów seksualnych - jeden wierny i stabilny bardziej podnosi poziom szczęścia), ale najbardziej wpływa na szczęście poziom stabilności i bezpieczeństwa - nawet kosztem komfortu, czy wolności (ale tu też granica jest płynna i pytanie ile wolności jesteś w stanie oddać za bezpieczeństwo to kolejny duży temat, swoją drogą o tym ma być moja druga książka:P)
@@nihilistycznyateista Ze słowem szczęście jest jak ze słowem miłość. Dla jednych to będzie bycie todzivemi wychowanie dzieci, dla innych tylko prosta kopulacja. To bardzo nie precyzyjne pojęcie. Pieniądze szczęścia noe dają ale pozwalają znosić nieszczęścia w luksusie 🙂 z badań wynika że osoby które wygrały dużo pieniędzy mniej wiecej po roku są tak samo szczęśliwe jak przed wygraną. Ale na szczęście działa toteż w drugą stronę. Np u osób które poniosły dużą stratę, albo straciły konczyne. Po ok roku są tak samo szczęśliwe jak przed wypadkiem. Pomijam problem depresji bo to choroba i zaburzenie. Poza tym potrzebujemy też rozsądnej dawki stresu, cierpienia i wyzwań. Największy współczynnik samobójstw mamy w spokojnych i bogatych społeczeństwach
@@ZdzichaJedziesz co do wygranej, to akurat zwykle ludzie są po niej bardziej nieszczęśliwi po roku;] tyle wystarcza, aby nieodpowiedzialnie wydać całą kasę i wrócić do statusu quo, ale ze wspomnieniami szaleństw i przepuszczania majątku, co lekko przygnębia, ale też na krótko. Ci, którym coś po wygranej po roku zostanie to mniejszość. Mało kto jest w stanie przezwyciężyć euforię i na zimno i racjonalnie zainwestować. Zwykle idzie na konsumpcję lub zakup za drogiego samochodu lub mieszkania, których nie sa w stanie utrzymać, jak się kasa skończy, nie mówiąc, że rezygnują z pracy i kończą nawet z długami... ale to inna bajka... co do współczynnika samobójstw, to nie do końca jest to korelacja z bogactwem, a z dwoma rzeczami, które dotyczą bogatych społeczeństw - profetyzowania kariery zawodowej przed życiem rodzinnym i z drugiej strony mniej pracy, czy jak kto woli więcej czasu wolnego. Znaczenie ma tez gospodarka hormonalna, która ma się źle w obliczu nadwagi i niskiego poziomu aktywnosci fizycznej. Społeczeństwa miejskie w krajach rozwiniętych też mało przebywają na łonie natury, żyją dłuzej, bo medycyna lepiej stoi, ale paradoksalnie przez to dłużej cierpią. W USA bogaty biznesman bedzie żył 40 lat z rakiem i narzekał na swoje życie na prochach przeciwbólowych, a w wiosce afrykańskiej nie dożyje 30tki. I tu kolejny problem filozoficzny - czy lepiej żyć krótko i intensywnie, ale szczęśliwie, czy długo i spokojnie, ale w apatii... Czynników jest wiele, równowaga raczej wskazuje na więcej wewnętrznych, niż zewnętrznych, ale no nie jest to temat nieskomplikowany. Jakby taki był, już dawno mielibyśmy technologię uszczęśliwiającą wszystkich, bo byłoby to możliwe po prostu.
@@ZdzichaJedziesz a tak z innej beczki, bardzo podobała mi się wypowiedź profesora fizyki - który podszedł do tematu w sposób bardzo naukowy i ścisły, wręcz matematyczny - powiedział mniej wiecej takie słowa: "Gdyby w życiu chodziło wyłącznie o poziom szczęścia, to najbardziej sensownym rozwiązaniem byłaby kroplówka z heroiny. długo byś może nie pożył, ale stale na górnym odcinku skali szczęścia.";] Aha - bo nie powiedziałem, czyje to słowa. Andrzeja Dragana. Powiedział to albo w czasie wywiadu z Karolem Paciorkiem, albo w którejś z rozmów na Astrofazie..
Nobla temu kto napisał Gilgamesza . W końcu to Wielkie Dzieło w którym opisano marzenia ludzii o niesmietelnosci . Opisano katastrofę potopu . Opisano świat ludzkich wartości życia które teraz są podobnie. Nawet motyw węża też jest symboliczny w różnych kulturach._ .
Religie przywiązując wiernych za pomocą takich (poplątanych) źródeł związują ich mocno z kościołami wykorzystując tę fantastykę i abstrakcję jak rzeczy nadprzyrodzone, a teolodzy i fanatycy bez opamiętania straszą pokolenia zyskując źródło bogactwa ,władzy i wygody. Dzięki że Pan to tak wykłada porównawczo👍👏👏
No cóż, człowiek z natury jest religijny bo taki ma mózg, uzupełnia braki poznawcze w tan sposób. Nie ma kultury bez religii, kultura zaś tworzy cywilizację.. Dlatego zasięgi cyw obejmują zasięgi obszaru religii. Religia tworzy kulturę bo jest pierwotnym sposobem norm zycia społecznego.Teolodzy i fanatycy straszą i dobrze bo jest to ciągła walka kultury z naturą. Kultura nas ogranicza bo tworzy moralność, w naturze zaś wszystko co żyje od wirusa zaczynając na wielorybie kończąc nieustannie się morduje po uważaniu rządzi instynkt. Oczywiście pod auspicjami religii tez można mordować, jak. np. pod szyldem religii marksizmu ( jest religią bo jest nienaukowym opisem rzeczywstosci). Akurat marksizm wymordował najwięcej ludzi na świecie. Każdy kto myśli że nie uprawia religii myli się , po prostu nie dostrzega tego że jego zespół norm też jest jakąś religią tyle że nowszą i pozbawioną doświadczenia pokoleń a więc z natury jeszcze bardziej wadliwą od tej, którą ten człowiek odrzucił.
Jest wiele polskich tłumaczeń - z oryginalnych języków (Bromskiego, Łyczkowskiej, Szarzyńskiej, Tronina, Stillera, ...). Każdy nieco inaczej odczytuje to co się da z tych fragmentów na tabliczkach uzyskać. W literaturze angielskojęzycznej też są spory i kontrowersje - oczywiście na większą skalę. Tam jest dziesiątki tłumaczeń.
@@JanKowalski-ej6lh Jeśli to ten pan Lalak, którego książkę mi kiedyś podesłano, to nie mógł on wypunktować błędów w tłumaczeniu - bo zwyczajnie nie ma wiedzy o języku akadyjskim, operuje skojarzeniami, strzępkami wiedzy i teoriami spiskowymi.
@mlodzianowy jak najbardziej niedorzeczne! Lalak to 99% teorii spiskowych i 1% wiedzy. Nic dziwnego że tylko osoby nie znające tematu dają się na to nabrać.
15:50 Dlaczego takie teksty tlumaczy tylko jedna osoba a nie zespoł? Pan poprawia tlumaczenie pani Łyczakowskiej. Jak wygląda dobór specjalistów do takich zadań? Pragnę podkreślić że moje pytanie to 100% ciekawość. Broń boże zarzut! "Zły przekład" to drugi powód po interpretacjach w podziałach we wszystkich najwiekszych religiach.
Dobre pytanie - tłumaczenie jednoosobowe to najczęściej inicjatywa tej jednej osoby; trudno o wiedzę, kto co robi i o wtrącanie się. Ja uczestniczę w projekcie, gdzie jest czterech tłumaczy pisma klinowego i znawców tamtej literatury - razem przekładamy dużą grupę tekstów - to daje możliwość świetnych konsultacji i wzajemnego poprawiania się, szlifowania i ulepszania przekładu.
Epos Giglamesza to fałszowany zapis na użytek ,,Lutra,,, mający około 500lat. Niestety można go ratować gdyż posiada związki organiczne . Jakieś pytania??
@Mruuuczek trudno wyczuć ale chyba jakieś nie bardzo trwałe i mało skoro mieli tylko niektórzy z Anunaki i nawet je sobie wykradali wzajemnie ich tu potomkowie...
witam od jakiegos czasu studiuje powyzszy epos i szukalem informacji o domyslnych kontynuacjach , i tak dalej jak to moze byc z dalsza historia ale ciekawi mnie tez jakie ma pan zdanie na temat kontynuacji i dalszych losow Krola GIlgamesza?
@@Marcin.Majewski Dziękuję za odpowiedź, chyba nakład prof. Troniny był jednak niewielki, ponieważ nie mogę namierzyć tego wydania ani księgarniach, ani w antykwariatach. Pozostanę najpewniej przy prof. Łyczkowskiej
Super ciekawa wiedza - może nie do zastosowania w praktyce, ale jest to ciekawe. Niestety nigdy prawdy się nie dowiemy. Nie zapominajmy też o prawdziwej nauce - fizyce itp. Te nauki nas rozwijają i dają realne zdolności . Niestety Polacy zapominają o tym stąd gospodarka słaba
Witam a dopytam sie czy jest to mozliwe aby ta domniemana sztuczna inteligencja odcyfrowala , albo odtworzyla jakos te brakujace czesci, np gdy bogini isztar miala sie wypowiedziec i domniemany jest wygloszony rozkaz do anu ?
To jest rozmowa dwóch nieśmiertelnych bogów, którzy jednak mogą być zabici np mieczem.. Pan tę opowieść spłaszcza i robi z niej bajkę.. o ludziach, którzy mają wysokie ego.. Robi Pan to czego chcą żydzi..
Fantastyczny wykład!😮 Mam pytanie dot. przekładów na język polski: widzę, że posługuje się Pan przekładem K. Łyczkowskiej, który, niestety, powstał przed odnalezieniem i odczytaniem istotnych partii eposu. Wiem, że jest przekład późniejszy A. Troniny, który uwzględnia nowe znaleziska. Z tym, że nie znalazłam informacji czy jest to przekład z oryginału, czy kompilacja innych przekładów. Jego autor nie jest asyriologiem, przynajmniej wzmianka biograficzna na jego uczelni o tym nie wspomina. Nawet kontaktowałam się z wydawnictwem ale jednoznacznej odpowiedzi, o dziwo, nie uzyskałam. Jakie ma Pan zdanie o tym ostatnim polskim opracowaniu eposu? Warto sięgać, czy raczej pozostać przy rewelacyjnie opracowanych przekładach angielskich i przekładzie K. Łyczkowskiej?
Dziękuję. Przekład ks. prof. Troniny, którego dobrze znam, polecam. Natomiast na moment nagrywania wykładu nie miałem dostępu do jego elektronicznej wersji, dlatego skorzystałem z przekładu prof. Łyczkowskiej. Pozdrawiam
Wszystko w tym eposie należy czytać symbolicznie. Enkidu to nie jest żadna alter-ego ale atawistyczne zdolności, umiejętności okultystyczne związane z tzw wtajemniczeniem południowym, Grecy tych mocy potem szukają w kulcie Dionizosa. Las cedrowy to nieświadomość. Isztar to planeta Mars, Atena, itp. To jest tekst inicjacyjny i nie był dostępny ogółowi.
Oczywiśćie tak należy rozumieć jak ty do tego doszedłeś :) . Każdy ma prawo do swojej interpretacji . To że Ty doszedłeś do takich wniosków nie znaczy że tylko tak to należy rozumieć
@@Prometeusz Jak rozumiesz ewolucję człowieka to rozumiesz i starożytne mity. Pomaga w tym tradycja ezoteryczna. Wolna interpretacja to tylko kolejna spekulacja.
@@eldoradose Gnoza też np ? Nag Hammadi ? Tam nic o ewolucji nie ma . Tzn ja nie przecze ewolucji , ale w tej partii szachów chyba ważniejsze jest zmiana symulacji , przejęcie niż urządzanie się w niej .... Czytałeś zwoje z Nag Hammadi ? Nie powiem też że na 100% w to wierze , ale ... jest coś na rzeczy. Na pewno bardziej się logicznie układa niż ST i NT.
@@eldoradose A czyli Steiner i Bławatska. Czytałe mu Steinera Kronikę Akaszy , hhm dość mało konkretów . Te etapy rozwoju Ziemi - Ziemia, Księżyc, Jowisz itd . Nie za bardzo można zrozumieć co to ma uczyć ludzi . Poza tym zgodnie ze Steinerem jako Atlantydzi byliśmy o wiele bardziej rozwinięci duchowo i mieliśmy magiczny wpływ na materię. To zostało pomniejszone , a odłam który przetrwał zajmował się matematyką i głupotami dla ówczensych. Czemu ktoś tak zrobił ? Czemu wywyższył ludzi stosujących prymitywniejsze metody niż tych co mieli możliwości magiczne ?Jaka to ewolucja ? Chyba w kierunku komputerów i AI
Mala ciekawostka. Pelny tekst eposu swiata Gilgamesza zostal znaleziony w Niniwie. Dlugo nie wierzono w istnienie tego miasta bo wspominala o nim tylko Biblia i nieliczne zrodla greckie. Szczegolnie poddawano w watpliwosc informacje biblijna o wielkosci tego miasta.
Świetna lekcja! Wczoraj znalazłem ten kanał i już zostałem patronem na Patronite, bo od razu widać, że Pana praca to coś zupełnie niesamowitego! O ile pamiętam tę myśl (49:09) także szafarka Siduri rzekła do Gilgamesza w tablicy X:
"Ty, Gilgameszu, napełniaj żołądek,
dniem i nocą obyś wciąż był wesół,
codziennie sprawiaj sobie święto,
dnie i noce spędzaj na grach i pląsach!
Niech jasne będą twoje szaty,
włosy czyste, obmywaj się wodą,
patrz, jak dziecię twej ręki się trzyma,
kobiecą sprawę czyń z chętną niewiastą:
tylko takie są sprawy człowieka!"
Przepraszam za błędy, tylko uczę się polskiego. Oczywiście nie jest to tak ciężko, jak uczyć się akadyjskiego, ale też trzeba się postarać :)
Ma Pan niezwykła umiejetność opowiadania tak ciekawie ze można się zasłuchać i zapomnieć ❤dziękuje 😊
Fantastycznie prowadzone wykłady. Niesamowita, szalenie rozgałęziona wiedza i doskonały sposób prowadzenia narracji. Jestem pod wielkim wrażeniem. I oglądam, słucham, uczę się. Dziękuję.
Panie Majewski, POTOP rozpoczął się w 2350 przed Chrystusem, a Gilgamesz jest z 2700 przed Chrystusem !?? Jak przeżył potop Gilgamesz !!? 🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣🙈
@@dawidmichalski8339 Panie Michalski, a skąd Pan zna datę POTOPU, którego nie było... ;)
@@DanekR z wielu źródeł , w tym wielu pozabiblijnych żeby nie było..., A potop był, nawet KOMUNIŚCI temu nie przeczyli...
@@DanekR
Przekazy o potopie są obecne wśród mitów ludów na wszystkich kontynentach zamieszkałych przez ludzi.
Ludzie generalnie zamieszkiwali głównie tereny nizinne, nie potrzeba było więc "zalewać całej Ziemi" z górami włącznie aby większość z nich przetrzebić. Jest też inna możliwość. Być może potop wydarzył się na wiele tysięcy lat przed pierwotną wędrówką ludów, kiedy większość ludzi żyła w jednym miejscu, a był to zdarzenie tak traumatyczne, że mity przetrwały nawet wśród tych, którzy zasiedlili nowe tereny. Chronologia nie ma tu żadnego znaczenia. Moim zdaniem było to tak dawno, że nawet starożytni Sumerowie nie mieli pojecia o ramach czasowych tego zdarzenia.
Wielkie dzięki za ten wykład i kanał 👌👌👌niewiarygodnie ciekawe i jak wspaniale przekazane.Szacunek!
Dziękuję za wspaniałe Pana wykłady. Jest Pan pokładem wielkiej wiedzy. Pozdrawiam
Jestem Panu niesamowicie wdzięczny. NIe mam narazie środków żeby Pana wspierać finansowo, ale to się zmieni. Bardzo Panu serdecznie dziękuję.
Świetnie opowiedziane. Kiedyś przeczytałem epos "Gilgamesz", ale dopiero teraz po wysłuchaniu wykładu potrafię go docenić.
Bardzo interesujący wykład. Bardzo dziękuję za udostępnienie na UA-cam. Sądzę, że będę stałym obserwatorem. Pozdrawiam i życzę powodzenia!
Jak zwykle jestem pod ogromnym wrażeniem wykładów Pana Doktora. Fenomenalne, moja wiedza została uzupelniona o następne interesujące wiadomości. Dziękuję i pozdrawiam. Proszę o częstsze publikacje.
Pierwszy raz usłyszałam o Gilgameszu jak brałam historie w collegu w stanach .. w polsce na lekcjach historii na slyszalam o tym… prawde mowiac studiowalam nauki scisle i medycyne wiec tej historii nie bylo duzo ale sam fakt… w Polsce nie uczyli tego… nigdy nie lubiam historii teraz wracam i naprawde lubie… Dziekuje! Pozdrowienia z Detroit
Z ogromną przyjemnością wysłuchałam wykładu, bardzo dziękuję za tak drobiazgowe objaśnienia, chociaż na studiach "przerabialiśmy " Epos o Gilgameszu , jednak w tak okrojonej wersji , że aż wstyd przyznać ~ 10% max :) .
Panie Majewski, POTOP rozpoczął się w 2350 przed Chrystusem, a Gilgamesz jest z 2700 przed Chrystusem !?? Jak przeżył potop Gilgamesz !!? 🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣🙈
Jest Pan świetny! Słuchałam z ogromną przyjemnoscia❤😊❤
Dziękuję. Znam Epos o Gilgameszu, ale dowiedziałam się wiele więcej o tym arcydziele starożytności . Ciekawy wykład - pozdrawiam. Pieknego wieczoru i błogosławionej nocy !
Miałem w ramach wykładów z historii starożytnej Epos o Gilgameszu. Przeczytałem go w tłumaczeniu Roberta Stillera. Bardzo miło posłuchać wykładu na ten temat.
BARDZO DZIĘKUJĘ WSPANIAŁY WYKŁAD 🌹
Dziękuję za wykład. Zachęcił mnie Pan do lektury.
Wspaniały wykład, otwiera oczy na wiele kwestii. Dotąd tylko słyszałem ze jest coś takiego jak Enuma elisz
🌷🌷🌷🌷🌷🌷🌷🌷🌷Dziękuję za każdy wykład, super treści.
Że sobie mogę posłuchać człowieka, który uściśla tłumaczenie eposu o Gilgameszu, i nie dość że nie muszę za to płacić, to jeszcze przy odrobinie szczęścia człowiek mi podziękuje za polubienie i komentarz...
A najśmieszniejsze, że to wszystko przez to całe zamieszanie z zarazą.
Wygląda na to, że żyjemy w ciekawych czasach.
Wlasnie, to niesamowite, ze mozemy rozkoszowac sie wiedza, talentem dydaktycznym i dobra wola Pana Majewskiego.
Polacy to narod, ktory jak zaden umie i chce dzielic sie swoja wiedza . Francuzi sa bardzo ubodzy w tym zakresie, czesto ich wyklady sa albo zbyt uproszczone, albo zbyt intelektualne. Polskiej wyklady i konferencje sa dostepne dla nas wszystkich.
Serdeczne dzieki .
@@emjiemjiPan Majewski mocno się myli - POTOP rozpoczął się w 2350 przed Chrystusem, a Gilgamesz jest z 2700 przed Chrystusem !?? Jak przeżył potop Gilgamesz !!? 🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣🙈
@@dawidmichalski8339Ty tak na poważnie?
@@przemysawnosal4882 sam sobie odpowiedz
Ciekawie,fajny wykład 👍
Chętnie Pana słucham Ma Pan wiedzę !Chętnie słucham Dziękuję 💕
Kurde, jesteś lepszy niż Indiana Jones. 👍👌 Swoją drogą... największym dla mnie zaskoczeniem jest to, że pismo klinowe jest tak bogate. Że możliwe jest wyrażenie uczuć, i precyzyjne określenie tego, co ważne. SZOK!!!!
swietny wykład, dziękuję
Super tłumaczenie, super wykład!!
Ciekawa tematyka. Od razu włączam subskrypcję!
Z wykładu Pana na wykład coraz bardziej podziwiam ogrom wiadomości, pozdrawiam
BARDZO DZIĘKUJĘ za WSPANIAŁY wykład.
świetnie opowiedziane, mistrzowskie wyłuskanie istotnych niuansów - rewelacja ;) Gratuluję. Wciągnąłem też inną osobę w temat, słucha filmów kilka dni bez przerwy
Dziękuję za wartościowy wykład 😀
Dziękuję bardzo za ten cenny przekaz 🎉🎉😮😮❤❤🎉🎉
Jak zwykle ciekawy wykład, dziękuję.
Ja również dużo się dowiedziałem, subskrypcja włączona. Dziękuję!
wspaniały wykład... właśnie przeczytałem Epos o Gilgameszu, Cudna poezja, cudna historia, opowieść.
Panie Marcinie, bedac tak zacnym "jutuberem" zostawia Pan tu dzis dla nas i dalej potomnym piekne "Uruk" zaszczyt wysluchac. Wdziecznosc nieskonczona
DOBRE parę dni temu odkryłem.Dla historyka rewelacja
piekny wykład
Super analiza, dziękuję!
jak zwykle ciekawy materiał
Swietny wyklad….Dziekuje
Bardzo interesujący wykład, dziękuję za przybliżenie skomplikowanej tematyki literatury bliskiego wschodu. Czekam na kontynuację, z niecierpliwością.
Zwoje z Qumran a teraz to. Epos o Gilgameszu oczywiście zamówiłem bo jestem bardzo ciekawy .Meeega Super. Dziękuję!
Bardzo interesujący wykład. Rzeczywiście, sporo analogii między tym eposem i Biblią. Pozdrawiam serdecznie.
Najstarsze księgi Biblii i najstarsze Psalmy też powstawały w tym samym kręgu kulturowym.
@@ZdzichaJedziesz Dokładnie. Pozdrawiam.
cała Biblia do Abrahama, który też był Summerem z Ur to kopia wierzeń summeru.( z tym, że tu mamy monoteizm) później też wcale nie jest lepiej. chocby postać Jezusa to kopiuj/wklej Mithra z Zarathustranizmu religii ze wschodniej Azji.
Dziękuję ❤
Bardzo ważne tematy. Dziękuję bardzo. Ja bym jeszcze prosiła o temat grzechu powszedniego. Wszędzie są tylko tłumaczenia ogólne.
Cieszę się,że trafiłam na ten kanał. To coś dla mnie! Chcę nadrobić zaległości i być na bieżąco. Od młodości interesują mnie te tematy, ale religie,w których byłam,blokowały mnie... Teraz jestem wolna! Dziękuję i pozdrawiam !
Jakie religie, jeśli można wiedzieć? 🙂
@@therightman2031 Można. Katolicka i Św.Jehowy
@@annag. To katolicka nie pozwala, jak to są studia teologii katolickiej i wykładowca, to katolik? 🙂
@@therightman2031 Katolik a katolik to różnica. Kwestia sumienia.
Witaj w klubie Aniu 🙂
Nie jest też Gilgamesz pierwszym historią romansu homoseksualnego? W tłumaczeniu Stillera czytamy, że Gilgamesz przylgnął do Enkidu "jak do kobiety", że położył się przy nim "jak przy kobiecie", legł na nim "jak na kobiecie".
DOBRA ROBOTA !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! WIELKIE DZIĘKI !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Genialny odcinek!!!
Warto dodać, że w poezji Zbigniewa Herberta Miasto, pisane z dużej litery, jest symbolem nieśmiertelnej cywilizacji, ciągłości, ojczyzny, a także rodzinnego Lwowa poety. Imię Gilgamesza pojawia się w "Przesłaniu Pana Cogito" obok Hektora i Rolanda. Bardzo ciekawy wykład, pogłębił moją wiedzę. Dziękuję!
Gratuluje wiedzy, super wykłady.
Dziękuje .
Znalem ale z przyjemnoscia wysluchalem ,pozdrawiam z Chicago.
Czasami wydaje się, że Biblia hebrajska jest jakimś powtórzeniem wcześniejszych mitów wcześniejszych ludów. I można by tak myśleć, gdyby historia ludzkości zaczynała się od Abrahama czy Mojżesza, tymczasem zaczęła się od Adama i Ewy. Inne ludy miały pewien rodzaj świadomości początków świata, chociaż nie tak jasny i jednolity, jak BH, co świadczy o jej wyjątkowości, zwłaszcza wziąwszy pod uwagę zawarty w niej stanowczy monoteizm. Świadomość istnienia "jakiegoś" bóstwa była w starożytności powszechna i absolutnie podstawowa dla ludzi, chociaż bardzo różna u różnych ludów. Jednak pewne ich fragmenty wszędzie się powtarzają, co by świadczyło o ich prawdziwości.
Może zastanawiająca postać Melhisedeka jako króla Szalem i kapłana Boga żywego nie jest w tym świetle już tak dziwna...
Może ludzie przed Abrahamem powinni byli pamiętać lub szukać Boga, ale pewnie pogubili pierwotną prawdę o Nim, dlatego było potrzebne objawione przypomnienie. To takie moje luźne myśli.
Gonienie za nieśmiertelnością😇
"...pewna roślina, której korzeń jest jak krzak ciernisty, ona daje życie...nazywa się: Stary człowiek staje się młodym."
Symbolizuje wiarę i świadomość nieśmiertelności Duszy.
Tożsamość danej osoby umiera a świadomość Istoty Nieśmiertelnej żyje na wieczność i odnawia się w kolejnym wcieleniu. To reinkarnacja.
"... wypełzł wąż i pożarł roślinę..." symbolizuje myśli podszyte lękiem, narzekanie, krytykowanie, zamartwianie, stres, żal itd. i brak wiary!
Podług wiary będzie wam dane 🫂
Ciesz się życiem, ceń chwilę, dziękuj za wszystko, dbaj o pogodę ducha, spokój wewnętrzny, błogosław dar stworzenia😍 ufaj i uwierz ,że duch jest nieśmiertelny.
I co z tego że nieśmiertelny jak potem musi zaczynać od noworodka ?
Dziękuję... Wykład jak zwykle genialny...
Z niecierpliwością czekam na kolejny wykład i nawiązanie do biblijnego potopu. Pozdrawiam.
Znakomity wykład. Bardzo dziękuję.
Mega odcinek 😉
już spotkałem się z tym eposem, tym razem w formie skróconej co dało spojrzenie na całość i jestem niemal przekonany, że opisana jest tu symbolicznie praktyka medytacyjna, podobne opisy występują w przekazach buddyzmu tybetańskiego
Od pierwszego slowa - tytul. To jak Encykliki papieskie !:)
Chciałbym zwrócić uwagę na pewne niezrozumienie zagadnienia życia i śmierci. Są wierzenia w których śmierć jest dobra i jest świętem radości. To tylko zmiana formy istnienia. Życie w nieśmiertelności na Ziemi i ciągłe ''zakładanie ogrodów, miast, cywilizacji'' stałoby się nudne i byłoby przekleństwem. Więc ... za Koheletem... róbmy swoje ale żyjmy godnie. Wspaniały wykład. Dziękuję.
Dziękuję
❗❗❗❗❗❗❣REWELACJA❗❗❗❗❗❗❣
Jest kilka niespójności w tej historii. Inanna Isztar, to wnuczka Anu, nie jego córka (sypiała z nim prawdopodobnie). Inanna, to córka Enlila, która miała brata bliźniaka Utu Szamasza, a jej mężem (zanim stała się „boginią miłości”) był Dumuzi, czyli syn Enkiego, brata Enlila. Ich związek (jak w Romeo i Julii) łączył zwaśnione rody synów Anu.
A co do Gilgamesza, to był on w 2/3 bogiem, bo jego matką była bogini, a ojcem pół-bóg, co daje 2/3. I wszystko się rozgrywało o jego śmiertelność (a właściwie nieśmiertelność, którą chciał zdobyć). Chciał być jednym z bogów Anunnaki jeszcze zanim Enkidu zmarł.
Dobrze pan to wyłapał - tak, są niespójności, gdyż system politeistyczny Mezopotamii nie został stworzony przez jedną osobę czy grupę, ale tworzył się on w różnych miejscach, kulturach i różnych czasach - i stąd pewni bogowie "dryfują" między grupami, zmieniają funkcje, pokrewieństwa czy nazwy. Bardzo podobne zjawisko - nawet większe zamieszanie - jest w wierzeniach i mitach egipskich. Nagram o tym odcinek.
Natomiast co do Gilgamesza jako w 2/3 boga - to matka bogini i ojciec pól bóg dają 3/4.
@@Marcin.Majewski a ja z chęcią posłucham całej reszty nagrań. :)
czyli był NEPHILIM
biblijnym NEPHILIM
A biblioteka Aszurbanipal była czymś na wzór czego Aleksander Wielki zrobił w Aleksandrii. Aszurbanipal chwalił się tym, że rozumie i umie czytać pismo przedpotowe
Witam wszystkich obecnych.
Encykliki papieskie nadal mają tytuły od pierwszych słów. Nie sądziłem że to taka starożytna tradycja
Tak, choć różnica jest taka, że dziś autorzy zwracają na to uwagę i starannie dobierają pierwsze słowa. Dawniej się tym nie przejmowano i pierwsze słowa często były przypadkowe, nic nie mówiące.
Mi ta historia z Szamchat i Enkidu nie przypomina historii Adama i Ewy tylko historię Szimszona i Dalily. Dalila też jest prosty tutką (nie napisane że jest sakralną prostytutką lecz mimo to zachowuje się w sposób podobny bo jest na usługach możnych Filistynów i wykonuje zadania ich rozkazy i jest wiele innych podobieństw w tej historii.
Takich jak prostoduszność Enki-Du a naiwność Samsona...
jak patrzę na płaskorzeźbę bogini Inanny vel Ishtar z lwem u jej stóp , to od razu przypomniał mi się wizerunek św. Michała Archanioła dźgającego dzidą węża, zdaje się że Inanna w obu rękach trzyma jakąś broń
Nie ma wątpliwości, że to pogański epos - do czego skłania?
No więc mamy dwóch facetów, którzy najpierw walczą ze sobą, potem się kochają...
Mamy kobietę, która jest nie tylko dziwką, ale i wiedźmą - kobieta jest zła, jeśli dać jej pole działania...
Kultura jest powiązana z rozwiązłością kobiet - prostytutki są w mieście a miasto jest kolebką kultury...
Mamy kontrast pomiędzy kulturą i naturą. Natura jest skazana na śmierć, kultura natomiast, to sposób na życie po śmierci, choćby jako kamieni kupa...
Pierwszym, który zbudował miasto był Kain... zajął się tym po zabójstwie. Kiedy zgrzeszył i utracił relację z Bogiem...
Kain, jako pierworodny gospodarował na ziemi ojca Adama. Rolnik musi mieć gospodarstwo, musi budować, posiadać ziemię i narzędzia do jej uprawy.
Abel nie dziedziczył po ojcu, wypasał - włóczył się po okolicy ze swoim stadem posiadając wyłącznie stado. Potem Izraelici wędrowali mieszkając w namiotach wypasając swoje stado. Jezus nazwał siebie Pasterzem, bo nic nie posiadał, tylko owce, one są Jego bogactwem.
Sensem Biblii jest odzyskać utraconą relację z Bogiem poprzez praktykowanie posłuszeństwa i pokory.
Sensem Eposu o Gilgameszu jest hedonizm - używaj życia, póki żyjesz i buduj.
Natychmiast skojarzyłam to z symbolami masonerii cyrkiel, węgielnica - narzędzia potrzebne do budowy wieży Babel, żeby zbudować sobie raj bez pomocy Boga.
Poza odwołaniem się do potopu nie mamy żadnych innych punktów wspólnych z Biblią. Walka bliźniaków o pierworództwo, to chyba dość typowy konflikt rodzinny, więc podobieństwo do synów Izaaka chyba nie ma tu znaczenia. Podobnie jest z Samsonem - myślę, takich siłaczy było trochę w tamtych czasach - choćby Goliat.
Wydźwięk tego eposu jest zaproszeniem do światowego życia i budowania cywilizacji.
One padają - zawsze, historia nie pozostawia złudzeń, ale w końcu osiągnęła taki rozmach, że może objąć cały świat. Ona też upadnie, ale jej upadek będzie spektakularny, bo pochłonie nie tylko życie doczesne znacznej części ludzkości, ale wielu uwiedzie i poprowadzi do potępienia.
Dodam jeszcze, że tak mówi nie tylko Utna-Pisztip i Kohelet, ale tak mówi też grecki filozof Epikur. Trzeba zaakceptować to, że na większośc rzeczy nie mamy wpływu i należy skupiać się na tym, co sprawia radość, a unikać tego, co sprawia ból i cierpienie. To niby wydawać by się mogło być wizją radosną, bo ma prowadzić do szczęścia w życiu, ale tak na prawdę to jednak trochę pocieszenie dla wizji pełnego cierpień świata.
Szczęście to nie jest miejsce do którego można dojść i tam już pozostać.
Z jednej strony uczucie szczęścia jest jak narkotyk, tzn żeby utrzymać jego poziom potrzebujemy coraz większych dawek tego co nam szczęście daje.
Z drugiej przynajmniej z połową poziomu szczęśliwości już się rodzimy. Jeżeli ktoś ma niski poziom szczęścia to raczej tego już nie zmieni.
@@ZdzichaJedziesz z ostatnim punktem kompletnie bym się nie zgodził. często wystarczy psychoterapia. No i nie powiedział bym, że ktoś się rodzi z jakimś poziomem szczęścia. Jego poziom może być rzutowany na dorosłe życie, poprzez to, jak wyglądało dzieciństwo, niemniej i w tym przypadku nie jest to wskaźnik niezmienny.
No i w ogóle nie podoba mi się słowo szczęście, bo może być źle interpretowane i utożsamiane z uśrednionym pozytywnym wynikiem w grach losowych, więc wolałbym tu określenie szczęśliwość.... ale to moja maniera czepiania się słówek i doprecyzowywania, mozesz nie zwracać na to uwagi...
Niemniej to temat gruby i zawiły i w zasadzie można by dopisać pytanie o szczęście do listy tych wielkich pytań filozoficznych - kim jesteśmy, dokąd zmierzamy, czemu wilk tak wyje w księżycową noc, a ryś tak zęby szczerzy rad... jako filozof i socjolog, na prawdę nie chce poruszać szczegółowo tego tematu... to nie materiał na komentarz, a co najmniej doktorat... za wiele o tym czytałem badań, opracowań, hipotez itd...
Ale w telegraficznym skrócie - wpływ ma warstwa uczuciowa, zabezpieczenie potrzeb bytowych (czyli w przełożeniu na obecne realia kapitalistyczne - ilość pieniędzy, ale tylko do pewnego poziomu, bo przy na prawdę wielkich kwotach, czy masz pół miliona dochodu, czy 7 miliardów, nie ma większej różnicy), poziom bezpieczeństwa, kultura, w której się wychowywano, ilośc stosunków seksualnych (i tu paradoksalnie bardziej działa zasada co za dużo to niezdrowo, niż im więcej tym lepiej , zwłaszcza jeśli chodzi o ilość różnorodnych partnerów seksualnych - jeden wierny i stabilny bardziej podnosi poziom szczęścia), ale najbardziej wpływa na szczęście poziom stabilności i bezpieczeństwa - nawet kosztem komfortu, czy wolności (ale tu też granica jest płynna i pytanie ile wolności jesteś w stanie oddać za bezpieczeństwo to kolejny duży temat, swoją drogą o tym ma być moja druga książka:P)
@@nihilistycznyateista
Ze słowem szczęście jest jak ze słowem miłość. Dla jednych to będzie bycie todzivemi wychowanie dzieci, dla innych tylko prosta kopulacja. To bardzo nie precyzyjne pojęcie.
Pieniądze szczęścia noe dają ale pozwalają znosić nieszczęścia w luksusie 🙂 z badań wynika że osoby które wygrały dużo pieniędzy mniej wiecej po roku są tak samo szczęśliwe jak przed wygraną. Ale na szczęście działa toteż w drugą stronę. Np u osób które poniosły dużą stratę, albo straciły konczyne. Po ok roku są tak samo szczęśliwe jak przed wypadkiem.
Pomijam problem depresji bo to choroba i zaburzenie.
Poza tym potrzebujemy też rozsądnej dawki stresu, cierpienia i wyzwań. Największy współczynnik samobójstw mamy w spokojnych i bogatych społeczeństwach
@@ZdzichaJedziesz co do wygranej, to akurat zwykle ludzie są po niej bardziej nieszczęśliwi po roku;] tyle wystarcza, aby nieodpowiedzialnie wydać całą kasę i wrócić do statusu quo, ale ze wspomnieniami szaleństw i przepuszczania majątku, co lekko przygnębia, ale też na krótko. Ci, którym coś po wygranej po roku zostanie to mniejszość. Mało kto jest w stanie przezwyciężyć euforię i na zimno i racjonalnie zainwestować. Zwykle idzie na konsumpcję lub zakup za drogiego samochodu lub mieszkania, których nie sa w stanie utrzymać, jak się kasa skończy, nie mówiąc, że rezygnują z pracy i kończą nawet z długami... ale to inna bajka...
co do współczynnika samobójstw, to nie do końca jest to korelacja z bogactwem, a z dwoma rzeczami, które dotyczą bogatych społeczeństw - profetyzowania kariery zawodowej przed życiem rodzinnym i z drugiej strony mniej pracy, czy jak kto woli więcej czasu wolnego. Znaczenie ma tez gospodarka hormonalna, która ma się źle w obliczu nadwagi i niskiego poziomu aktywnosci fizycznej. Społeczeństwa miejskie w krajach rozwiniętych też mało przebywają na łonie natury, żyją dłuzej, bo medycyna lepiej stoi, ale paradoksalnie przez to dłużej cierpią. W USA bogaty biznesman bedzie żył 40 lat z rakiem i narzekał na swoje życie na prochach przeciwbólowych, a w wiosce afrykańskiej nie dożyje 30tki. I tu kolejny problem filozoficzny - czy lepiej żyć krótko i intensywnie, ale szczęśliwie, czy długo i spokojnie, ale w apatii...
Czynników jest wiele, równowaga raczej wskazuje na więcej wewnętrznych, niż zewnętrznych, ale no nie jest to temat nieskomplikowany. Jakby taki był, już dawno mielibyśmy technologię uszczęśliwiającą wszystkich, bo byłoby to możliwe po prostu.
@@ZdzichaJedziesz a tak z innej beczki, bardzo podobała mi się wypowiedź profesora fizyki - który podszedł do tematu w sposób bardzo naukowy i ścisły, wręcz matematyczny - powiedział mniej wiecej takie słowa: "Gdyby w życiu chodziło wyłącznie o poziom szczęścia, to najbardziej sensownym rozwiązaniem byłaby kroplówka z heroiny. długo byś może nie pożył, ale stale na górnym odcinku skali szczęścia.";]
Aha - bo nie powiedziałem, czyje to słowa. Andrzeja Dragana. Powiedział to albo w czasie wywiadu z Karolem Paciorkiem, albo w którejś z rozmów na Astrofazie..
A jak to inaczej zrozumiałam o Wężu...zjadając roślinę zmieniajac skórę.czlowiek umierając zrzuca ciało i żyje dalej
tak się wtrącę przy omawianiu walki z Humbabą 2 na jednego a więc wojna na dwa fronty,przewyższenie przeciwnika liczebnością
Nobla temu kto napisał Gilgamesza . W końcu to Wielkie Dzieło w którym opisano marzenia ludzii o niesmietelnosci . Opisano katastrofę potopu . Opisano świat ludzkich wartości życia które teraz są podobnie. Nawet motyw węża też jest symboliczny w różnych kulturach._ .
Ten który wszystko widział... to dzieje się tu i teraz " BIG BROTHER "
...wędrówką życie jest człowieka... dziękuję 🙂
.... a potem się umiera 😁. Dziękuję 😁
Religie przywiązując wiernych za pomocą takich (poplątanych) źródeł związują ich mocno z kościołami wykorzystując tę fantastykę i abstrakcję jak rzeczy nadprzyrodzone, a teolodzy i fanatycy bez opamiętania straszą pokolenia zyskując źródło bogactwa ,władzy i wygody. Dzięki że Pan to tak wykłada porównawczo👍👏👏
No cóż, człowiek z natury jest religijny bo taki ma mózg, uzupełnia braki poznawcze w tan sposób. Nie ma kultury bez religii, kultura zaś tworzy cywilizację.. Dlatego zasięgi cyw obejmują zasięgi obszaru religii. Religia tworzy kulturę bo jest pierwotnym sposobem norm zycia społecznego.Teolodzy i fanatycy straszą i dobrze bo jest to ciągła walka kultury z naturą. Kultura nas ogranicza bo tworzy moralność, w naturze zaś wszystko co żyje od wirusa zaczynając na wielorybie kończąc nieustannie się morduje po uważaniu rządzi instynkt. Oczywiście pod auspicjami religii tez można mordować, jak. np. pod szyldem religii marksizmu ( jest religią bo jest nienaukowym opisem rzeczywstosci). Akurat marksizm wymordował najwięcej ludzi na świecie. Każdy kto myśli że nie uprawia religii myli się , po prostu nie dostrzega tego że jego zespół norm też jest jakąś religią tyle że nowszą i pozbawioną doświadczenia pokoleń a więc z natury jeszcze bardziej wadliwą od tej, którą ten człowiek odrzucił.
No ale pani jest jak widać z tego wyzwolona. Więc w czym problem? Nie sobie inni żyją po swojemu.
Witam, Artur Lalak w swoich pracach wypunktował błędy w tłumaczeniu tego tekstu. Polecam jego pracę
Nikt k... nie słucha Artura. To tragedia. Ale cóż, całe życie z debilami.
Jest wiele polskich tłumaczeń - z oryginalnych języków (Bromskiego, Łyczkowskiej, Szarzyńskiej, Tronina, Stillera, ...). Każdy nieco inaczej odczytuje to co się da z tych fragmentów na tabliczkach uzyskać. W literaturze angielskojęzycznej też są spory i kontrowersje - oczywiście na większą skalę. Tam jest dziesiątki tłumaczeń.
@@JanKowalski-ej6lh Jeśli to ten pan Lalak, którego książkę mi kiedyś podesłano, to nie mógł on wypunktować błędów w tłumaczeniu - bo zwyczajnie nie ma wiedzy o języku akadyjskim, operuje skojarzeniami, strzępkami wiedzy i teoriami spiskowymi.
@mlodzianowy jak najbardziej niedorzeczne! Lalak to 99% teorii spiskowych i 1% wiedzy. Nic dziwnego że tylko osoby nie znające tematu dają się na to nabrać.
Koniec świata będzie wtedy ,kiedy poznamy całkowicie jego powstanie....
Wykłady są super fajne. Wielkie brawa za ten kanał . Pokonali byka niebiańskiego .Pytanko czyli jak to rozumieć zatrzymali trzęsienie ziemi ?
15:50 Dlaczego takie teksty tlumaczy tylko jedna osoba a nie zespoł? Pan poprawia tlumaczenie pani Łyczakowskiej. Jak wygląda dobór specjalistów do takich zadań?
Pragnę podkreślić że moje pytanie to 100% ciekawość. Broń boże zarzut!
"Zły przekład" to drugi powód po interpretacjach w podziałach we wszystkich najwiekszych religiach.
Dobre pytanie - tłumaczenie jednoosobowe to najczęściej inicjatywa tej jednej osoby; trudno o wiedzę, kto co robi i o wtrącanie się. Ja uczestniczę w projekcie, gdzie jest czterech tłumaczy pisma klinowego i znawców tamtej literatury - razem przekładamy dużą grupę tekstów - to daje możliwość świetnych konsultacji i wzajemnego poprawiania się, szlifowania i ulepszania przekładu.
Kobieta, która skusiął i ściągnęła do miasta dzikusa, to nie tylko biblijna Ewa. Ja mam jeszcze inne skojarzenie - z opowieścią o Tarzanie.
Epos Giglamesza to fałszowany zapis na użytek ,,Lutra,,, mający około 500lat. Niestety można go ratować gdyż posiada związki organiczne . Jakieś pytania??
Ciekawie byłoby porównanie z wedami....
A co byś chciał porównywać? To inna kultura
18:06 - tabliczka z Lapis Lazuli do poczytania? - Są podejrzenia, że chodziło o ekrany z wiedzą pozostawione przez Anunaki po powrocie na Nibiru....
@Mruuuczek trudno wyczuć ale chyba jakieś nie bardzo trwałe i mało skoro mieli tylko niektórzy z Anunaki i nawet je sobie wykradali wzajemnie ich tu potomkowie...
witam od jakiegos czasu studiuje powyzszy epos i szukalem informacji o domyslnych kontynuacjach , i tak dalej jak to moze byc z dalsza historia ale ciekawi mnie tez jakie ma pan zdanie na temat kontynuacji i dalszych losow Krola GIlgamesza?
Jak zawsze i wszędzie kluczowe - tłumaczenie. Który przekłada Gilgamesza Pan poleca? Łyczakowską właśnie czy Stillera?
Niedawno ukazało się najnowsze tłumaczenie ks. prof. Antoniego Troniny, świetnego specjalisty. Polecam jego i prof. Łyczkowską.
@@Marcin.Majewski Dziękuję za odpowiedź, chyba nakład prof. Troniny był jednak niewielki, ponieważ nie mogę namierzyć tego wydania ani księgarniach, ani w antykwariatach. Pozostanę najpewniej przy prof. Łyczkowskiej
Super ciekawa wiedza - może nie do zastosowania w praktyce, ale jest to ciekawe. Niestety nigdy prawdy się nie dowiemy. Nie zapominajmy też o prawdziwej nauce - fizyce itp. Te nauki nas rozwijają i dają realne zdolności . Niestety Polacy zapominają o tym stąd gospodarka słaba
Witam a dopytam sie czy jest to mozliwe aby ta domniemana sztuczna inteligencja odcyfrowala , albo odtworzyla jakos te brakujace czesci, np gdy bogini isztar miala sie wypowiedziec i domniemany jest wygloszony rozkaz do anu ?
Tak. Już teraz sztuczna inteligencja pomaga w tłumaczeniu dawnych języków.
@@vipcypr8368 super oby udało się z tym eposem ;)
To jest rozmowa dwóch nieśmiertelnych bogów, którzy jednak mogą być zabici np mieczem.. Pan tę opowieść spłaszcza i robi z niej bajkę.. o ludziach, którzy mają wysokie ego..
Robi Pan to czego chcą żydzi..
Bo to byli ludzie za którymi stalo panstwo i armia. Tylko ze tępy motloch z przed tysiexy lat wyniósł ich za ich zaslugi do rangi nadczłowieka. Boga.
@@zbychulatara Mówisz z punktu widzenia laika, który nie zna starożytnych kronik..
Szalenie ciekawe!!
Fantastyczny wykład!😮
Mam pytanie dot. przekładów na język polski: widzę, że posługuje się Pan przekładem K. Łyczkowskiej, który, niestety, powstał przed odnalezieniem i odczytaniem istotnych partii eposu. Wiem, że jest przekład późniejszy A. Troniny, który uwzględnia nowe znaleziska. Z tym, że nie znalazłam informacji czy jest to przekład z oryginału, czy kompilacja innych przekładów. Jego autor nie jest asyriologiem, przynajmniej wzmianka biograficzna na jego uczelni o tym nie wspomina.
Nawet kontaktowałam się z wydawnictwem ale jednoznacznej odpowiedzi, o dziwo, nie uzyskałam.
Jakie ma Pan zdanie o tym ostatnim polskim opracowaniu eposu?
Warto sięgać, czy raczej pozostać przy rewelacyjnie opracowanych przekładach angielskich i przekładzie K. Łyczkowskiej?
Dziękuję. Przekład ks. prof. Troniny, którego dobrze znam, polecam. Natomiast na moment nagrywania wykładu nie miałem dostępu do jego elektronicznej wersji, dlatego skorzystałem z przekładu prof. Łyczkowskiej. Pozdrawiam
@@Marcin.Majewski dziękuję za odpowiedź 😁 i również pozdrawiam
Wszystko w tym eposie należy czytać symbolicznie. Enkidu to nie jest żadna alter-ego ale atawistyczne zdolności, umiejętności okultystyczne związane z tzw wtajemniczeniem południowym, Grecy tych mocy potem szukają w kulcie Dionizosa. Las cedrowy to nieświadomość. Isztar to planeta Mars, Atena, itp. To jest tekst inicjacyjny i nie był dostępny ogółowi.
Oczywiśćie tak należy rozumieć jak ty do tego doszedłeś :) . Każdy ma prawo do swojej interpretacji . To że Ty doszedłeś do takich wniosków nie znaczy że tylko tak to należy rozumieć
@@Prometeusz Jak rozumiesz ewolucję człowieka to rozumiesz i starożytne mity. Pomaga w tym tradycja ezoteryczna. Wolna interpretacja to tylko kolejna spekulacja.
@@eldoradose Gnoza też np ? Nag Hammadi ? Tam nic o ewolucji nie ma . Tzn ja nie przecze ewolucji , ale w tej partii szachów chyba ważniejsze jest zmiana symulacji , przejęcie niż urządzanie się w niej .... Czytałeś zwoje z Nag Hammadi ? Nie powiem też że na 100% w to wierze , ale ... jest coś na rzeczy. Na pewno bardziej się logicznie układa niż ST i NT.
@@Prometeusz Najwięcej o ewolucji to można się dowiedzieć z teozofii i antropozofii.
@@eldoradose A czyli Steiner i Bławatska. Czytałe mu Steinera Kronikę Akaszy , hhm dość mało konkretów . Te etapy rozwoju Ziemi - Ziemia, Księżyc, Jowisz itd . Nie za bardzo można zrozumieć co to ma uczyć ludzi . Poza tym zgodnie ze Steinerem jako Atlantydzi byliśmy o wiele bardziej rozwinięci duchowo i mieliśmy magiczny wpływ na materię. To zostało pomniejszone , a odłam który przetrwał zajmował się matematyką i głupotami dla ówczensych. Czemu ktoś tak zrobił ? Czemu wywyższył ludzi stosujących prymitywniejsze metody niż tych co mieli możliwości magiczne ?Jaka to ewolucja ? Chyba w kierunku komputerów i AI
Andrzej Tokarski - bardzo godne są te wykłady
Mala ciekawostka. Pelny tekst eposu swiata Gilgamesza zostal znaleziony w Niniwie. Dlugo nie wierzono w istnienie tego miasta bo wspominala o nim tylko Biblia i nieliczne zrodla greckie. Szczegolnie poddawano w watpliwosc informacje biblijna o wielkosci tego miasta.
Z literatury madrosciowej narodzi się później grecka filozofia na wybrzeżu egejskim zajętym przez Persów
czy czasami dawny URUK to nie jest dzisiejszy IRAK.....
Szanowny Panie Doktorze, jako uzupełnienie podaję, że kanon etiopski węższy z pewnością zawiera 1. księgę Henocha.
Gilgamesz nosił lwa ze sobą, tak na wszelki wypadek ;-)
:)
Panie Marcinie czy pojawią się wykłady na temat dzieła deuteronomistycznego?:)
Tak. Choć dopiero za jakiś czas, wcześniej coś z proroków będzie.
Jest tyle wersji, interpretacji. A i tak każdy może samemu to na swój sposób interpretować.